| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Off-topic - Zakładamy przedszkole /klub malucha
topcia - 2010-08-04, 22:15 Temat postu: Zakładamy przedszkole /klub malucha Skoro jest taki bum na placówki tego typu, a same powstają jak grzyby po deszczu, może podzielicie się doświadczeniami, jak je zakładaliście, jakie były trudności, na co zwrócić uwagę .
Myślę o przedszkolu właśnie, ew. jeśli nie wypali to może klub malucha.
TEraz interesuje mnie najbardziej kwestia sanepidu-czy na pawdę są aż tak szczegółowi? Co do centymetra mierzą wymagane odległości? Ostatnio słyszałam od znajomej, ze jeżeli nie mam znajomości, to nawet nie ma co marzyć.... NO ale skoro ludziom się udaje, więc....
Czy przy zakładaniu klubu malucha jest łatwiej? ALe w sumie obie placówki mają dać bezpieczeństwo dzieciaczkom, więc....
Dzięki z góry za wszelkie uwagi
euridice i jej zaczarowanej wyszukiwarce dziękuję
topcia - 2010-08-04, 22:40
| euridice napisał/a: |
Powodzenia |
dzięki . POzytywne intencje mile widziane .
tak czytam na ten temat i jestem zdumiona, że dostosowanie lokalu to koszt rzędu nawet 100 tyś zł. CHyba, że znajdę lokal po byłym przedszkolu, wtedy bedzie prościej.
Katioczka - 2010-08-04, 23:11
topcia, a myślałaś, kto to przedszkole/klubik poprowadzi? Masz kogoś zaufanego?
Sama się tego podejmiesz?
Poza tym jest coś takiego (o ile się nie mylę) jak PROGRAM, na bazie którego pracujesz.
Nie sądzisz chyba, że dla kilkorga dzieci z głowy będziesz sypać pomysły na zabawę, edukację itd.
Klubik to nie przechowalnia, musisz mieć pomysł, jak dzieciom czas zorganizujesz, czy będzie to atrakcyjne dla rodziców na tyle, że będą chcieli powierzyć Ci własne dzieci...
Pomyśl o tym, nie skupiaj się na lokalu-to najmniejsze zmartwienie...
Poszukaj w necie wpisów na forach psioczących na takie różne "klubiki"
Humbak - 2010-08-04, 23:26
euri, myślę sobie i myślę czemu tu tak sobie piszesz...
ale już zobaczyłam, że moderator jesteś i współczuję... czasem fajnie jest być tylko czytaczem i pomilczeć
excelencja - 2010-08-04, 23:42
ekhm...
nie wierzę, że to piszę
Ale czy topcia gdzieś napisała, że ma w d... założenia programowe, miłą atmosferę etc?
Pewnie one nie stanowią dla niej problemu, a zabawa z sanepidem owszem.
Moja znajoma rok temu zakładała przedszkole.
I niestety- ale to właśnie z biurokracją bujała się dłuuuugo, a cała reszta to była przyjemność.
No i zwracać się zaczyna z reguły po 6 m.
Katioczka - 2010-08-04, 23:56
| topcia napisał/a: | | na co zwrócić uwagę |
pytała topcia,
więc odpisałam
wiadomo, że w Polsce jest biurokracja,
ale jak się zakłada biznes to chyba nie tylko o takich sprawach się myśli, nie?
Sama jakiś czas temu chciałam firmę zakładać, to mnie doradca prosił o jak najwięcej szczegółów,
nie tylko technicznych, finansowych, urzędowych. Dobrze mieć starannie opracowany plan,
najlepiej z opcja "a co, jeśli"
jak ja bym zakładała klubik, to obmyśliłabym:
*kto poprowadzi, skąd wezmę odpowiednich ludzi
*jaki program chcę realizować z dziećmi
*jak zapewnię im bezpieczeństwo (pierwsza pomoc, architektura, przystosowanie lokalu itd.)
*jedzenie, lokal, czystość
*zabawki, plac zabaw
Kiedyś widziałam klubik, w domu jednorodzinnym. Kominek i schody były źle zabezpieczone,
wysoki próg przy wychodzeniu na taras. Najgorsze jednak było to, że pani właścicielka nie miała żadnej wizji, koncepcji, pomysłu na ten klubik. Dzieci bawiły się zabawkami i tyle. Na moje coraz bardziej dociekliwe pytania nie umiała odpowiedzieć, odniosłam wrażenie, że jakoś niespecjalnie jej zależy.
Shelly - 2010-08-05, 06:30
topcia, a Ty bez żadnego doświadczenia w tej materii chcesz klubik / przedszkole zakładać?
rosa - 2010-08-05, 06:57
w sumie właściciel nie musi mieć zbytniego doświadczenia
niedaleko mnie, znajoma założyła klub predszkolny (z nazwy), który jest praktycznie przedszkolem, dziewczyna wcześniej prowadziła pub z bilardem
napisała dobri biznes plan, dostała dotację, przebudowała lokal, zatrudniła dyrektorkę i przedszkolanki, żeby mieć miejsce to zapisać się trzeba rok wcześniej
ań - 2010-08-05, 08:20
excelencja, to samo pomyślałam sobie ja
devil_doll - 2010-08-05, 08:32
moja przyjaciolka ma szkole jezykowa helen doron i klub malucha na ursynowie. na start 500.000 na klub malucha poza tym mnostwo biurokracji . trzeba tez pamietac, ze oprocz wszystkich wymienionych powyzej elementow potrzebna jest wykwalifikowana i dobra kadra a to kosztuje.
teraz otwiera przedszkole na mokotowie (ale wspolniczka ma juz jedno) i na start milion zlotych wylozyly (duzy dom +ogrod dostowanie do dzieci sanitariaty etc).
[ Dodano: 2010-08-05, 09:33 ]
a to jeszcze nie koniec.
Jagula - 2010-08-05, 08:34
| topcia napisał/a: | | TEraz interesuje mnie najbardziej kwestia sanepidu-czy na pawdę są aż tak szczegółowi? | a oddałabyś dziecko do placówki , która nie spełnia określonych norm ? albo takiej gdzie nikt tych norm nie kontroluje ?
excelencja - 2010-08-05, 08:37
500 000 to jak budujesz własne... z domem i działką.
devil_doll - 2010-08-05, 08:39
nie odkupione od poprzedniego wlasciciela do przebudowy w centrum ursynowa z super wezlem komunikacyjnym kolo metra.
Humbak - 2010-08-05, 10:42
Ja przyznaję, że w świetle postów topci (giełda, te włosy itd...) widzę kolejny wątek w którym nie bardzo wiem jaką mamy my jako forumowicze rolę odegrać.
Nie zastanawia mnie to jak topcia podchodzisz do tej kwestii sanepidu itd, ale widząc kolejny rzucany pomysł zastanawiam się o co tu w tym wszystkim chodzi?
Najpierw zabawki z drewna - ludzie podeszli serio, zamówień nie ma, wszystko w powietrzu, topcia narobiła szumu, pochwaliła dziadka, wszystko zawieszone na czas nieokreślony. Ok
Potem włosy - co o tym myślimy i znów odłożone. Pewnie na potem
Kolejny pomysł - giełda - i znów pewnie zaraz potem odłożone, choć w świetle tego że pojawiła się razem z klubem malucha dziwię się, że niektórych dziwi pytanie euri czy giełda to sposób dofinansowania klubu, bo na zdrowy rozsądek (a wbrew złośliwemu rozsądkowi jak chcieliby niektórzy) to pytanie po prostu samo sie narzuca, nic dziwnego że wyszło w wątku o giełdzie. Nie jestem złośliwa wobec topci bo jej nie znam i trudno mi powiedzieć ale mi samej to przyszło do głowy...
I chętnie odpowiem na pytania - ale raz - nie wiem za bardzo o co tu chodzi? Czy topciu zbierasz nasze pomysły i wiedzę na każdy twój pomysł zarobkowania? Czy myślisz o czymś serio? Nic nie tłumaczysz w wątkach, ciągle rzucasz pomysłami, i ja nie wiem za bardzo czy mój głos jest tu potrzebny czy po prostu to kolejny pomysł retoryczny?
No i rzecz jedna - trochę jestem ostrożna gdy rozmawiam z kim kogo nie znam a u Ciebie topciu niejednokrotnie czytałam odpowiedzi w stylu 'nie chcesz to nie pisz' - i chyba nie chcę usłyszeć tutaj tego samego tylko dlatego że mam watpliwości co do intencji piszącego, a poza tym to nie jest mój poziom rozmowy...
Jeśli więc mogę spytać jako osoba którą ten temat interesuje i chętnie tu poczyta co wiedzą inni - o co ci tu chodzi w tym wątku? O rozmowę tak po prostu? O instrukcje bo coś planujesz? Czy to kolejny pomysł retoryczny i tak po prostu się zastanawiasz głośno, bo jesteś na etapie poszukiwań?
Ta wiedza pomogłaby odpowiadać w tym wątku na Twoje pytania
olgasza - 2010-08-05, 10:44
jeszcze gdzieś pomiędzy tym był pomysł na pisanie książek i wydawnictwo chyba
Capricorn - 2010-08-05, 10:45
Humbak, bardzo mi się podoba to, co napisałaś, w podobny sposób kształtują się moje przemyślenia w tematach, które wymieniłaś. Dziękuję.
bronka - 2010-08-05, 10:48
| topcia napisał/a: | | same powstają jak grzyby po deszczu |
i równie szybko się zamykają
| topcia napisał/a: | | CHyba, że znajdę lokal po byłym przedszkolu |
ale wtedy warto się zastanowić- czemu zostało zamknięte
Bez nakładu finansowego rzędu kilkadziesiąt tysięcy, rewelacyjnej kadry, super miejsca i ekstra reklamy nie ma co ruszać tego typu sprawy.
Agnieszka - 2010-08-05, 11:10
powodzenia
posiadanie krótkiego języka bywa cenne.
arahja - 2010-08-05, 14:43
Przyznaję, że w świecie, w którym informacja - know how - ma większą wartość niż pieniądze, zdziwiłabym się, gdyby ktoś swój patent na sukces tak po prostu na forum (tym czy jakimkolwiek innym) opisał.
Zrozumiałabym, gdyby w wątku padło pytanie o te rzeczy/cechy, które takie przedszkole ma mieć, by forumowicze posłali doń swe dzieci. Byłoby to badanie rynku pod realizację wizji. Tu, mam wrażenie, padło pytanie o samą wizję.
Życzę powodzenia w poszukiwaniach!
Anja - 2010-08-05, 15:01
| rosa napisał/a: | w sumie właściciel nie musi mieć zbytniego doświadczenia
niedaleko mnie, znajoma założyła klub predszkolny (z nazwy), który jest praktycznie przedszkolem, dziewczyna wcześniej prowadziła pub z bilardem
napisała dobri biznes plan, dostała dotację, przebudowała lokal, zatrudniła dyrektorkę i przedszkolanki, żeby mieć miejsce to zapisać się trzeba rok wcześniej |
Z moich obserwacji - ale może ktoś ma inne - właściciel / dyrektor placówki pedagogicznej, który sam nie był nauczycielem nie sprawdza się dobrze na kierowniczym stanowisku, bo ma nierealne (za wysokie / za niskie) oczekiwania w różnych kwestiach. Tyle, co wiem od środka - a zła atmosfera pracy oczywiście przekłada się na dzieci (to nie przedmioty przecież).
(Oczywiście są również szefowie, którzy mają doświadczenie pedagogiczne a i tak są beznadziejni, ale to już inny temat )
Katioczka - 2010-08-05, 15:14
| rosa napisał/a: | | w sumie właściciel nie musi mieć zbytniego doświadczenia |
zgadzam się, musi mieć jednak POMYSŁ i WIZJĘ, jak chce poprowadzić klubik.
[ Dodano: 2010-08-05, 16:15 ]
Humbak, dzięki za post
Lily - 2010-08-05, 15:16
To może lepiej założyć aptekę i zatrudnić farmaceutów? Może nawet bardziej opłacalne.
moony - 2010-08-05, 18:32
Lily, pojechałaś
Sama kiedyś myślałam o czymś w rodzaju kawiarni-przeczekalni (sorry za słowo), gdzie matka może sobie popracować nad kawą, a dziecko pod nadzorem odpowiedniej osoby pobawić się lub wziąć udział w zajęciach edukacyjnych. Naczytałam się o dzielnicy Prenzlauer Berg w Berlinie, podobno super children friendly (czy ktoś tam był i widział na własne oczy?). Z tego co wiem, we Wrocławiu jest jedna Bla Bla Cafe i tyle. Mój entuzjazm został jednak zduszony w zarodku przez różne osoby. Nie mam wykształcenia pedagogicznego, więc sama mogłabym być TYLKO kierownikiem lub ewentualnie panią od kawy. Znam pedagogów, którzy na pewno chętnie wzięliby w tym udział i pomogli z programem. Po głębokim zastanowieniu i opinii wyżej wymienionych osób stwierdziłam, że choć pomysł jest fajny i pewnie by się sprawdził we wrocławskich warunkach, to wcale nie jest taki prosty do realizacji. Wymaga kompetencji, których sama nie posiadam. Nie mówiąc o nakładach finansowych. Tyle mojej historii.
Popieram takie idee, jak klub malucha - ale realizowane z rozmysłem i pełną świadomością odpowiedzialności, jaka spoczywa na kadrze takiego klubu.
rosa - 2010-08-05, 18:36
właściciel nie musi być dyrektorem, od kreatywności ma pracowników
Capricorn - 2010-08-05, 18:45
Moja znajoma miała pomysł oto właśnie taki, żeby założyć klub malucha, a de facto - prywatne przedszkole, i nie był to pomysł od czapy, bo w moim mieście są tylko dwa przedszkola państwowe, a w każdym z nich - co roku lista kilkudziesięciu dzieci nieprzyjętych z powodu braku miejsc. Więc - nie było niczym nierozsądnym zakładać, że się nie uda. Skończyła studia, zaadaptowała budynek, urządziła plac zabaw, przeszła wszystkie formalności, rozpoczęła działalność. Liczyła na 5-10 dzieci, którym organizowałaby czas i zapewniała bezpieczeństwo w godzinach,w których jej własne dzieci są w szkole. Niestety, stawka rzędu 5 zł na godzinę odstraszyła rodziców, którzy w takiej sytuacji wolą zostawiać dziecko z babcią czy niańką. Klub malucha funkcjonuje i ma się dobrze, ale zamiast być alternatywą dla przedszkoli, stał się miejscem organizowania urodzin dla dzieciaków. Zamiast niewielkiej grupki dzieci przed południem i błogiego spokoju po południu, właścicielka klubu ma 3-4 razy w tygodniu popołudniowo-wieczorny sajgon na 15-20 rozwrzeszczanych kilkulatków, i sprzątanie rozdeptanego tortu czy rozfajdanej pizzy na dobranoc
topcia - 2010-08-05, 19:36
NIe czytałam wszystkich postów, bo na niektóre szkoda mi czasu. WYłapałam jedynie te z istotnymi info., wskazówkami.
ALe najbardziej rozbawiła mnie Shelly | Shelly napisał/a: | | opcia, a Ty bez żadnego doświadczenia w tej materii chcesz klubik / przedszkole zakładać? |
| devil_doll napisał/a: | | . na start 500.000 na klub malucha |
to chyba musi być mega wypas klub malucha. POza tym, to stolyca
| Jagula napisał/a: | | a oddałabyś dziecko do placówki , która nie spełnia określonych norm ? albo takiej gdzie nikt tych norm nie kontroluje ? |
nie
| Agnieszka napisał/a: | | posiadanie krótkiego języka bywa cenne. |
złota myśl
| arahja napisał/a: |
Życzę powodzenia w poszukiwaniach! |
dzięki
| Anja napisał/a: | | właściciel / dyrektor placówki pedagogicznej, który sam nie był nauczycielem nie sprawdza się dobrze na kierowniczym stanowisku |
doświadczenie mam w pracy w przedszkolu jako nauczycielka, mimo, że jestem psychologiem. Także zielona nie jestem
| rosa napisał/a: | | właściciel nie musi być dyrektorem, od kreatywności ma pracowników |
taki bez pasji ? efekt byłby średni
[ Dodano: 2010-08-05, 20:39 ]
dzisiaj dowiadywałam się w Urzędzie Miasta o lokale-niestety nie posiadają odpowiednich.
Zadziwiła mnie za to liczba departamentów. ALe biurokracja. Jak człowiek na co dzień się z tym nie spotyka, to może być bardo zdumiony
Humbak - 2010-08-05, 19:48
| topcia napisał/a: | | NIe czytałam wszystkich postów, bo na niektóre szkoda mi czasu. | | topcia napisał/a: | | ALe najbardziej rozbawiła mnie Shelly |
Powodzenia w szukaniu interlokutorów na tym forum. Jestem pewna, że znajdą się ludzie, którzy mają dużo czasu i mało szacunku dla siebie.
Capricorn - 2010-08-05, 19:52
| Humbak napisał/a: |
Powodzenia w szukaniu interlokutorów na tym forum. Jestem pewna, że znajdą się ludzie, którzy mają dużo czasu i mało szacunku dla siebie. |
przyłączam się do tych życzeń GORĄCO.
Agnieszka - 2010-08-05, 20:10
chyba na końcu tego co napisałam powinno być
to Co Humbak napisała bliskie mi
No cóż zapewne kolejne pomysły u Ciebie będą i powodzenia, i niech któryś będzie tym właściwym, ostatecznym, zwieńczonym sukcesem.
topcia - 2010-08-05, 22:41
| Agnieszka napisał/a: | No cóż zapewne kolejne pomysły u Ciebie będą i powodzenia, i niech któryś będzie tym właściwym, ostatecznym, zwieńczonym sukcesem.
___________ |
nie widzę nic niewłaściwego w posiadaniu wielu pomysłów na życie . Lubię tak .
Humbak, nie uważam, że trwonienie czasu na czytanie złośliwości jest produktywne. TEż zapewne być tego nie robiła.
Natomiast dzięki wielkie za info od pozostałych dziewczyn (i zrozumienie)
rosa - 2010-08-06, 07:51
| topcia napisał/a: |
Natomiast dzięki wielkie za info od pozostałych dziewczyn (i zrozumienie) |
to im kliknij że pomogły
topcia - 2010-08-06, 08:29
| rosa napisał/a: | | to im kliknij że pomogły |
jasne
| Humbak napisał/a: | | Powodzenia w szukaniu interlokutorów na tym forum. Jestem pewna, że znajdą się ludzie, którzy mają dużo czasu i mało szacunku dla siebie. |
P.S. jeśli zakładam wątek i nakreślam konkretny problem ( logistyczny) to robię to w celu uzyskania konkretnych informacji a nie po to, żeby oceniać i na swoją modłę nadinterpretowywać moje przygotowanie metodologiczne .
Także wyluzuj. Życzę więcej dystansu i obiektywizmu do forumowego życia
Shelly - 2010-08-06, 10:38
topcia, jak ktoś mądry (np. Humbak) zwraca Ci uwagę, to przyjmij to z pokorą, wyciągnij wnioski, zamiast co i raz w kolejnym wątku zachowywać się jak rozkapryszone niedojrzałe dziecko.
mono-no-aware - 2010-08-06, 12:15
A ja sobie myślę, że połowa sukcesu to pozytywne nastawienie. Jak ktoś nie ma na tyle doświadczenia w danej materii, a ma możliwości finansowe, jakąś wizje, to jeśli jest na tyle inteligentny - otoczy się ludźmi-ekspertami z odpowiednimi kwalifikacjami.
Soul - 2010-08-06, 14:14
Topcia, zastanawia mnie trochę, dlaczego nie odpowiedziałaś na normalne, ważne i grzecznie sformułowane pytania, jak np.:
| Katioczka napisał/a: | topcia, a myślałaś, kto to przedszkole/klubik poprowadzi? Masz kogoś zaufanego?
|
| Humbak napisał/a: | I chętnie odpowiem na pytania - ale raz - nie wiem za bardzo o co tu chodzi? Czy topciu zbierasz nasze pomysły i wiedzę na każdy twój pomysł zarobkowania? Czy myślisz o czymś serio? Nic nie tłumaczysz w wątkach, ciągle rzucasz pomysłami, i ja nie wiem za bardzo czy mój głos jest tu potrzebny czy po prostu to kolejny pomysł retoryczny?
Jeśli więc mogę spytać jako osoba którą ten temat interesuje i chętnie tu poczyta co wiedzą inni - o co ci tu chodzi w tym wątku?
O rozmowę tak po prostu?
O instrukcje bo coś planujesz?
Czy to kolejny pomysł retoryczny i tak po prostu się zastanawiasz głośno, bo jesteś na etapie poszukiwań?
Ta wiedza pomogłaby odpowiadać w tym wątku na Twoje pytania |
Jeśli faktycznie jest to dla ciebie ważne zagadnienie, dlaczego nie kontynuujesz tematu?
A ze szczegółów, masz już wybrany sposób finansowania? Projekt z wkładem własnym, czy dotacja unijna lub dofinansowanie z urzędu miasta? - bo w każdym przypadku przydałyby się pewnie inne rodzaje wskazówek i doświadczeń, i warto by to uściślić.. Wiem, bo widzę jak różniły się projekty - mojej przyjaciółki na otworzenie mobilnego studia foto (od urzędu miasta) a np.założenie firmy organizującej usługi muzyczne - bębny i gongi (dot. unijna).
:: EDIT ::
| moony napisał/a: | | Naczytałam się o dzielnicy Prenzlauer Berg w Berlinie, podobno super children friendly (czy ktoś tam był i widział na własne oczy?) |
Moony, ja mam newsy, ale sprzed roku. Wszystko prawda, o pięknych placach zabaw, kafejkach dla mam, mnogiej ilości miejsc do karmienia, przewijania, przyjazne sklepy dla wózków, itd. ALE.. efekt w ciągu minionych kilku lat był taki, że dzieci i rodzin przybyło tam w ogromnym tempie, w związku z czym sytuacja nieco wymyka się spod kontroli, przynajmniej w opinii mieszkańców - czyli w praktyce - bardzo ciasno na chodnikach, upierdliwe problemy ze zwykłym wymijaniem się wózkami, bo jeden za drugim, duży ścisk na placach zabaw, mimo, że jest ich dużo (wyobraż sobie swój entuzjazm, jak drugi dzień z rzędu np. przez 2 h nie masz nawet gdzie klapnąć na tyłek, bo wszystkie ławki dawno zajęte), i największy problem - brak miejsc w najbliższych przedszkolach i szkołach, wiele osób mieszka w fajnej dzielnicy, ale dzieci i tak muszą wozić dużo dalej.
Wszystkie pomysły i założenia lokalnych władz Prenzlauer Berg są świetne, ale pomysłu na taki przerost zainteresowania też nie mam
samaja - 2010-08-06, 17:51
| Shelly napisał/a: | | topcia, jak ktoś mądry (np. Humbak) zwraca Ci uwagę, to przyjmij to z pokorą, wyciągnij wnioski, zamiast co i raz w kolejnym wątku zachowywać się jak rozkapryszone niedojrzałe dziecko. |
Wg.mnie Topcia jest przede wszystkim zakochana w sobie i w swoich genialnych pomysłach,
ogłasza je swiatu licząc na poklask i uznanie , a jak go nie ma ,oburza się , obraża i pisze zaczepne posty.
Powinniśmy pisać : "tak Topcia , klub malucha to świetny pomysł, powinnaś coś takiego otworzyć i w dodatku sama go prowadzić , jesteś jak najbardziej odpowiednią osobą ku temu."
A propo: w jakich godzinach działałby ten klubik? Od 17.00 do 2 w nocy ?
ag - 2010-08-06, 18:24
| samaja napisał/a: | | A propo: w jakich godzinach działałby ten klubik? Od 17.00 do 2 w nocy ? |
topcia - 2010-08-06, 21:49
| Shelly napisał/a: | topcia, jak ktoś mądry (np. Humbak) zwraca Ci uwagę, to przyjmij to z pokorą, wyciągnij wnioski, zamiast co i raz w kolejnym wątku zachowywać się jak rozkapryszone niedojrzałe dziecko.
|
Twoje wypowiedzi zadziwiają mnie coraz bardziej
| mono-no-aware napisał/a: | | A ja sobie myślę, że połowa sukcesu to pozytywne nastawienie. Jak ktoś nie ma na tyle doświadczenia w danej materii, a ma możliwości finansowe, jakąś wizje, to jeśli jest na tyle inteligentny - otoczy się ludźmi-ekspertami z odpowiednimi kwalifikacjami. |
no racja
| Soul napisał/a: |
Jeśli faktycznie jest to dla ciebie ważne zagadnienie, dlaczego nie kontynuujesz tematu? |
tak, bardzo ważne. Sama (ew. z koleżanką przedszkolanką) chciałyśmy się tym zająć. NIe rozumiem, co znaczy "poprowadzi"? Czy masz na myśli to, kto będzie prowadził zajęcia czy zajmował się całym kierownictwem? TO pierwsze to moja kolesia (wespół ze mną) a to drugie .... też my obydwie . Tak wstępnie oczywiście. Ew. osoby do zajęć tematycznych dodatkowe.
| Soul napisał/a: | | ze szczegółów, masz już wybrany sposób finansowania? |
Soul, myślałam o dotacji z urzędu miasta na rozwój działalności. ALe to jest tylko lub aż 19tyś. CHciałam się zmieścić w tej kwocie, ale realnie raczej na to nie pozwolą
| Soul napisał/a: | | czy dotacja unijna |
koleżanka była o poradę w firmie zajmującym się dotacjami z UE i otrzymała wiadomość, że nie jest to możliwe na takie rpzedsięwziecie. Czy możesz zatem coś więcej na ten temat napisać?
| samaja napisał/a: | Wg.mnie Topcia jest przede wszystkim zakochana w sobie i w swoich genialnych pomysłach,
ogłasza je swiatu licząc na poklask i uznanie , a jak go nie ma ,oburza się , obraża i pisze zaczepne posty. |
samaja, trafna analiza
[ Dodano: 2010-08-06, 23:09 ]
| excelencja napisał/a: | | niestety- ale to właśnie z biurokracją bujała się dłuuuugo, a cała reszta to była przyjemność. |
no i jak jej to wyszło? Dużo musiała zainwestować?
kofi - 2010-08-06, 23:01
Z tego co wiem, wymagania dotyczące klubów malucha są dużo mniej restrykcyjne, niż w stosunku do przedszkoli - m.in. dotyczą kwalifikacji kadry - coś kiedyś Malroy o tym pisał - w klubie malucha nie muszą pracować osoby z przygotowaniem pedagogicznym.
topcia przepraszam, ale zaintrygowało mnie coś - będąc psychologiem pracowałaś jako przedszkolanka? Z tego co wiem (a pracuję w oświacie dość długo) nie jest to możliwe bez przynajmniej podyplomówki pedagogicznej .
Soul - 2010-08-07, 13:15
| topcia napisał/a: | myślałam o dotacji z urzędu miasta na rozwój działalności. ALe to jest tylko lub aż 19tyś. CHciałam się zmieścić w tej kwocie, ale realnie raczej na to nie pozwolą
|
To zdecydowanie TYLKO 19 tys.. Skoro piszesz, że nie ma u was lokali dostosowanych po byłych przedszkolach, to czy zdajesz sobie sprawę, jakie są koszta dostosowania choćby sanitariatów na potrzeby takiej placówki? Łazienki dla personelu, dla dzieci, koszt remontu lokalu, zakupu mebli, zabawek, ksiażek, całego wyposażenia typu łóżeczka, pościele, całe wyposażenie biura kierownictwa, itd - nie będę wymieniać wszystkiego, bo to nie mój pomysł i nie ja powinnam o tym myśleć.
I nie chodzi o to, czy oni ci na to "realnie pozwolą" czy też nie - tylko o fakt, że w tej kwocie - takie przedsięwzięcie jest zwyczajnie nierealne.
| topcia napisał/a: | | excelencja napisał/a: | | niestety- ale to właśnie z biurokracją bujała się dłuuuugo, a cała reszta to była przyjemność. |
no i jak jej to wyszło? Dużo musiała zainwestować? |
Topcia, teraz widać, jakiego rodzaju jest ten twój plan/pomysł. Baardzo luźny, i mało osadzony w realiach. Pomagałam pisać przyjaciółce projekt na dotację z urzędu miasta, współfinansowaną przez kilku prywatnych sponsorów, tematyka zupełnie inna, bo zapobieganie nałogom w ciąży, i propagowanie zdrowych nawyków - ale internet był tylko jednym ze źródeł informacji, i to pomocnym w jakiś 20%. Cała reszta to rozmowy, mniej i bardziej efektowne telefony (milion!) mnóstwo krótkich spotkań z najróżniejszymi osobami, generalnie całe dnie na nogach, wieczorami ślęczenie nad notatkami, i ciągle, uporczywe aktualizowanie planów, bo od spisanych konkretnych pomysłów sie wszystko zaczyna.
Czy byłaś na rozmowie z kimś kto zakładał taką placówkę, lub chociaż pracuje na kierowniczym stanowisku co najmniej kilka ładnych lat? Byłaś w Sanepidzie porozmawiać? Albo co najbardziej przydatne, ukończyłaś zwykły prosty jakikolwiek kurs pisania projektów (chyba dostępny i organizowany co jakiś czas w każdym województwie) ? Masz w ogóle spisany ten swój projekt na tyle szczegółowo, żeby móc wyliczyć sobie sama koszta, albo chociaż to, czego potrzebujesz?
Pytanie Excelencji o koszta jej koleżanki jest bez sensu, bo miasto miastu nierówne, tak samo jak i cała mnogość szczegółów przy takiej inwestycji, to nie jest miarodajne. W moim mieście sam koszt wynajmu powierzchni biurowej wielkości 3 razy mniejszej niż na potrzeby przedszkola to w zależności od lokalizacji od 5 tys za miesiąc do 1200 na obrzeżach centrum - a co dopiero porównywanie kosztów tak złożonego biznesplanu..
Z tego co piszesz, z kadrą w postci 2 osób nie masz szans na założenie przedszkola, nawet prywatnego, (punkt przedszkolny to co innego, ale w niepełnym wymiarze godzin) aż mi dziwnie, że takie rzeczy musze pisać, przecież to jest oczywiste.. Poczytaj najpierw nieco przepisów, znajdź po pierwsze kryteria, jakie musi spełniać taka placówka - szukałaś w ogóle tego? - umów się na rozmowę z kimś doświadczonym w tej kwestii (wiem, że nie każdy chce tak na dzień dobry zdradzać wszystkie szczegóły, i nie każdy bedzie ci pomocny - ale kto mówił, że będzie łatwo?) Nam też nikt nie dał gotowego projektu, ale dało radę, z tym, że u nas to był mały projekt, i "małe" pieniądze.
Jeszcze co do dotacji z urzędu miasta.. W odróżnieniu od dotacji unijnych, nie wszystkich, ale wielu - w projektach długoterminowej realizacji, jakim jest otwarcie placówki, pada zawsze odwieczne pytanie o finansowanie placówki w okresie wstępnym, lub małej/znikomej wypłacalności. Przy pisaniu naszego projektu nikt się nie pytał, czy nam nie zabraknie, bo od początku musiało być zrobione tak, żeby na wszystko wystarczyło + wynagrodzenie za organizację. Przy projekcie związanym z usługami, i wynajmem lokali, musisz mieć zabezpieczoną rentowność przedsięwzięcia na jakiś okres, podejrzewam, że co najmniej na 6 miesiecy, takich szczegółów nie znam. Myślałaś o tym, co będzie, jeśli dochody miesięczne pokryją ci na początku 10% kosztów lub nie zwróci się nic? Jesteś zabezpieczona? Bo urząd, który będzie miał na to wyłożyć pieniądze, postawi cię w mało przyjemny krzyżowy ogień pytań, i będziesz musiała mieć naprawdę spójną wizję całości, żeby się na tym nie wyłożyć.
Możnaby pisać i pisać.. Ale szczerze, to pisz z jakimiś konkretnymi pytaniami, bo na tak luźno rzucony wątek, podejrzewam, że niewielu osobom będzie się chciało produkować..
excelencja - 2010-08-07, 13:33
pisałam wniosek do unijnego programu o 40 tys zł i w rozmowie z tą koleżanką (która ma przedszkole) luźno rzuciłam w formie żartu, że 40 tys. to może zmienię branżę i żłobek założę.
Na co Ona:
"Bez 100 000 to nawet z łóżka nie wychodź" - a przynajmniej taki był sens.
So 19 tys zł możesz śmiało na waciki wydać bo na więcej nie wystarczy.
Katioczka - 2010-08-07, 15:36
wiecie co, dziewczyny?
Topcia rzuca temat, z którym sama nie wie, co począć
a my się nakręcamy, odpowiadamy, produkujemy....ehhh...
Topcia, powinnaś mieć nick Troll
topcia - 2010-08-07, 22:22
| Katioczka napisał/a: | | Topcia, powinnaś mieć nick Troll |
Katioczka, zejdź ze mnie, sama jesteś troll.
Soul,
poważnie sądziłam, że zmieszczę się w 19 tyś
| Soul napisał/a: | | Masz w ogóle spisany ten swój projekt na tyle szczegółowo, żeby móc wyliczyć sobie sama koszta, albo chociaż to, czego potrzebujesz? |
mam przygotowane druki z UP , taki prosty biznes plan, ale szczerze, to jeśli chodzi o nakład finansowy to nie przysiadłam do tego tak szczegółowo, stąd moje nadzieje, na te 19 tyś. Także dzięki za otworzenie oczu i zaangażowanie . Kiedyś pisałam podobny, bo chciałam założyć świetlicę socjoterapeutyczną-na studiach jeszcze, także skomplikowane to bardzo nie jest
| Soul napisał/a: | | Z tego co piszesz, z kadrą w postci 2 osób |
nauczycielka (no dwie, bo etat wynosi ok. 20 h tygodniowo), dyrektor /ka, o reszcie nie pisałam typu osoba sprzątająca i inne osoby do organizacji, bo to oczywiste.
Katioczka - 2010-08-08, 00:52
za wikipedią:
| Cytat: | | Trollowanie jest złamaniem jednej z podstawowych zasad netykiety. Jego efektem jest dezorganizacja danego miejsca w Internecie, w którym prowadzi się dyskusję i skupienie uwagi na trollującej osobie |
poczytaj moje posty, Topcia, ja nie jestem trollem
a co do tematu wątku, to z 19 tys. możesz ewentualnie pomyśleć o jakimś miejscu typu klubik
dla mam z dziećmi, jakieś warsztaty, zajęcia, trochę zabawek, ekspres do kawy i tyle.
topcia - 2010-08-08, 22:07
Katioczka, nie sądzę, bym dezorganizowała te forum . Aż tak nie potrafię manipulować, chociażbym nie wiem jak chciała. Kończę na ten temat. Szukaj trollów gdzie indziej, bo już nudzi mnie ta jałowa wymiana zdań. PO co w ogóle wdaję się w takie rozmowy
Malati - 2010-08-09, 09:52
Katioczka, uważam że przesadziłaś z oskarżaniem topci o bycie trollem. Jeżeli komuś wątek i poruszany w nim temat się nie podoba nie musi brać udziału w dyskusji. Obrażanie forumowiczów w tym wypatku topci jest nie na miejscu.
samaja - 2010-08-09, 10:58
czarna96, ale Katioczka napisała to tak na wesoło, z przymrużeniem oka,
| Katioczka napisał/a: |
Topcia, powinnaś mieć nick Troll |
a potem oczywiście wywiązała się dyskusja, bo ktoś czegoś nie doczytał , albo żle odczytał .
Katioczka - 2010-08-09, 11:40
| samaja napisał/a: | | Katioczka napisała to tak na wesoło, z przymrużeniem oka |
tak właśnie było
nie chcę nikogo obrażać, nie taka jest moja intencja. Poza tym mój udział w dyskusji
nie ograniczał się tylko do tego postu.
Topcia, nie obrażaj się, wyluzuj, skup na zakładaniu przedszkola.
topcia - 2010-08-09, 12:46
| czarna96 napisał/a: | | Jeżeli komuś wątek i poruszany w nim temat się nie podoba nie musi brać udziału w dyskusji |
a to jest chyba problem niektórych forumowiczów-że mimo to, biorą udział .
ALe czarna96, czytasz w moich myślach. CHciałam właśnie napisać, że forumowicze z własnego wyboru skupiają uwagę, ale to jest różnica: nie na mnie, a na temacie, który poruszam.
Także Katioczka, pomyliły ci się te dwie kwestie . POwodzenia w tropieniu trollów
[ Dodano: 2010-08-09, 16:36 ]
| Katioczka napisał/a: | samaja napisał/a:
Katioczka napisała to tak na wesoło, z przymrużeniem oka
tak właśnie było |
tylko, że mnie to jakoś nie bawi .
| Katioczka napisał/a: | | Topcia, nie obrażaj się, wyluzuj, skup na zakładaniu przedszkola. |
to już Cię w ogóle nie rozumiem. Przedtem pisałaś, że co najwyżej mogę pomyśleć o kawiarence dla mam.
|
|