| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Ogłoszenia drobne - Kocie sprzęty poszukiwane!
Tasak - 2010-08-08, 09:12 Temat postu: Kocie sprzęty poszukiwane! Piszę do Was z zapytaniem, czy ktoś posiada jakieś kocie sprzęty (głównie transporter i np. kuwetę, bo łóżeczko i miski na żarcie mam) potrzebne do życia kota i kotu i mógłby je odsprzedać czy coś?
Tasak - 2010-08-08, 10:01
A jaka to kuweta?
z Warszawy mogłabym w sumie jakoś odebrać, ojciec często bywa to bym się mogła kiedyś z nim zabrać, albo coś. Z Łodzi też blisko w razie czego..
Dagga - 2010-08-08, 11:43
A nie możesz po prostu kupić miski "łazienkowej"?
Ja mam tylko dwie normalne kuwety, w tym jedna zakryta, a reszta to takie michy własnie, prostokątne, a kupione za 1/3 ceny w porównaniu z nazwą "kuweta" .
Tasak - 2010-08-08, 12:04
Mam kuwetę taką miskowatą po ś.p. Stefanie Kocie ale zastanawiam się czy dla nowego przybysza nie chcieć kuwety takiej zamkniętej ze żwirkiem.
Co prawda zawsze mogę żwirek wsypać do tej co mam, dlatego jeszcze się zastanawiam jak to rozegrać.. jednakowoż transporter i inne ewentualne rzeczy też są mile widziane zapytałam, żeby ewentualnie wiedzieć gdzie się zgłosić zanim trafię do sklepu
Dagga - 2010-08-08, 12:36
Jestem tu nowa, dlatego pewnie gdzieś było, ale zapytam na co zmarł poprzedni Kocio? Bo jeśli jakaś choroba zakaźna (panleukopenia) to warto starą kuwetę spalić i podezynfekować, nie wywalać i kupić nowe takie rzeczy.
Bardzo polecam transportery na allegro, nowe są już od 40 zł - wiem, że kilka wydatków większych na raz to spore obciążenie, ale jakby Ci się nie udało dostać od kogoś to sprawdź na allegro właśnie, lub na jakiś sklepach zwierzęcych (animalia, krakvet, zooplus, karusek...).
Ja także cierpię na deficyt transporterów więc nie pomogę, u mnie wyjazd do weta na szczepienie futer to na pewno dwie tury bo mam tylko 3 tranportery.
Tasak - 2010-08-08, 12:47
Stefan Kot umarł na raka, coś w okolicach jelit zdaje się, nic zakaźnego raczej nie miał.
Dzięki za radę fakt, wydatki są, no ale liczę się z tym chcąc przygarnąć kota. Na szczęście jeszcze się nie pali, bo kot póki co mikroskopijny i przyklejony wraz z rodzeństwem do kociej mamy
|
|