| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Zdrowie dziecka - sposób na niejadka
asia26 - 2010-09-21, 19:07 Temat postu: sposób na niejadka Mój synek ma 2,5 roku i nie chce jeść tylko cały czas pije, gdy próbuję mu zabrać butelkę jest wrzask, on na cały dzień może zjeść tylko zupę w przedszkolu a gdy próbuję mu coś dać w domu zatyka buzię rączką i ucieka za fotel, ja jestem zmęczona tym ganianiem za nim i próbą zmuszenia choć do jednego kęsa kanapki, waży 16 kg przy 9 cm wzrostu ...
maharetefka - 2010-09-21, 19:21
a co mu dajesz do picia?wode, czy slodkie soki? i wydaje sie, ze 16 kg to calkiem niezly wynik jak na 2,5 roku.
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=4781 i tu jeszcze poczytaj i jeszcze to hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=3207 . kociakocia jeszcze zalozyla temat o problemem z nakarmieniem dzieciuka, nie moge jednak znalezc. moze ktos inny wstawi linka...[/b]
Kat... - 2010-09-21, 19:29
asia26, mój syn ma 2 lata i waży 10,25kg i jest w normie więc akurat wagą się nie przejmuj.
Może to jest element buntu? A jakbyś przestała proponować mu jedzenie i sama je po prostu jadła?
A może to jakiś problem fizyczny? Może ząb boli albo dziąsło? Może warto sprawdzić?
zina - 2010-09-21, 19:30
16 kg??
skoro tylko pije cały czas to skąd taka waga bo nie rozumiem?
Klara waży ok 12 kg i też ma 2,5 roku.
A bieganie z jedzeniem za dzieckiem to nie jest najlepszy sposób na poprawę apetytu.
asia26 - 2010-09-21, 19:31
ma problemy z ząbkami, bo gdy był malutki dawałam mu dużo karotki co było błędem, teraz pije soki rozcieńczane z wodą bez cukru, samej wody nigdy w życiu się napije
maharetefka - 2010-09-21, 19:32
moj josh wazy 17 aw styczniu konczy 4 lata. a do chudzielcow sie nie zalicza. panikujesz kobito
asia26 - 2010-09-21, 19:33
nie wiem. nie mówię że on całe dnie pije, ale jemu wystarcza jeden obiad na cały dzień i dlatego mnie to martwi
maharetefka - 2010-09-21, 19:35
tzn jeden obiad, sniadanie i kolacja, czy tylko obiad? i czy to obiad jednodaniowy, czy dwu?
asia26 - 2010-09-21, 19:35
ja nie martwię się wagą, tylko brakiem jedzenia...
zina - 2010-09-21, 19:36
asia26, napisz jadłospi synka to może coś poradzimy.
Ale dlaczego się martwisz tak naprawdę, złe wyniki, kręgi pod oczami...?
asia26 - 2010-09-21, 19:36
na przykład dzisiaj zjadł tylko zupę w przedszkolu o żadnym jedzeniu śniadania czy kolacji nie ma mowy
MartaJS - 2010-09-21, 19:37
Kilka tekstów o jedzeniu, o niejadkach, o zmuszaniu do jedzenia i o tym, co robić, żeby jedzenie nie było koszmarem dla dzieci i rodziców:
hxxp://www.przytulmniemamo.pl/vertical-o-karmieniu/vertical-o-niejadkach.html
hxxp://www.przytulmniemamo.pl/vertical-o-karmieniu/vertical-stworzeni-do-jedzenia.html
hxxp://www.przytulmniemamo.pl/vertical-o-karmieniu/vertical-przemoc-w-sluzbie-jedzenia.html
zina - 2010-09-21, 19:37
| asia26 napisał/a: | | ja nie martwię się wagą, tylko brakiem jedzenia... |
no ale skoro tyle waży to chyba kalorie nie spadają mu z nikąd?
Klara przy ząbkowaniu zawze gorzej jadła ale ona od zawsze drobniutka była więc od razu po niej było widać.
Dużo synkowi jeszcze ząbków brakuje?
asia26 - 2010-09-21, 19:38
na śniadanie staram się mu dawać płatki lub kaszę, jak ma nastrój to może coś chapnie, obiad? tylko zupy bo jak mu dam ziemniaczki i mięsko to trzyma je w buzi przez godzinę, a kolacja w jego wydaniu nie istnieje
[ Dodano: 2010-09-21, 20:46 ]
ja mu w nocy ze dwa razy zmieniam pełnego pampersa od tego picia
[ Dodano: 2010-09-21, 20:46 ]
ja mu w nocy ze dwa razy zmieniam pełnego pampersa od tego picia
maharetefka - 2010-09-21, 19:38
| asia26 napisał/a: | | samej wody nigdy w życiu się napije |
gwarantuje, ze sie napije. przerabialam to. pokrzyczy dzien, dwa i tyle, to chyba ty ustalasz co on pije? jak bedzie naprawde spragniony wydulda wode ze smakiem!
Lily - 2010-09-21, 21:37
| asia26 napisał/a: | | jak mu dam ziemniaczki i mięsko to trzyma je w buzi przez godzinę | Może nie lubi mięska
PS Zauważyłaś, że to forum wegetariańskie?
PS 2 16 kg to sporo, tyle waży moja 4-letnia siostrzenica. Widocznie nie jest tak źle z tym jedzeniem, skoro chłopak ładnie rośnie.
blamagda - 2010-09-21, 22:17
Też chyba zaryzykowałabym zmianę soków, nawet rozcieńczonych, na wodę, lub herbatki ziołowe, słabo naparzone - rumianek, pokrzywę, może miętę (nie za czesto oczywiście). W takich sokach jest ze 40-50 kcal w 100 ml, po rozcienczeniu robi się załóżmy 25, ale razy 3 czy 4, nie wiem ile mu się mieści w butelce, wychodzi już 100 kcal - a jak on duuużo pije, to się robi z tego tyle energii, co miałby z tej brakującej kolacji czy podwieczorku, hhhm?
Katioczka - 2010-09-21, 22:26
mnie martwi, że autorka wątku daje 2,5 letniemu synkowi sok do picia na noc...
jednocześnie stwierdzając
| asia26 napisał/a: | | ma problemy z ząbkami, bo gdy był malutki dawałam mu dużo karotki |
czyli jak mogę się domyślać, syn ma próchnicę mlecznych zębów
poza tym mało atrakcyjny obiad takie ziemniaczki i mięsko, może on by wolał jakiś gulasz z warzyw, naleśniki, placki itd.
Może coś, co by "pomagał" robić-wtedy jest szansa, że popróbuje
priya - 2010-09-22, 11:07
| Katioczka napisał/a: | | mało atrakcyjny obiad takie ziemniaczki i mięsko | też tak pomyślałam; może on lubi inne rzeczy? Próbowałaś urozmaicone obiady podawać?
Co do wagi - rzeczywiście to waga 4-ro latka (mój waży 17kg), więc z czegoś jednak to dziecko rośnie.
bronka - 2010-09-22, 11:32
mnie najbardziej zastanowiło:
| asia26 napisał/a: | | przy 9 cm wzrostu ... |
priya - 2010-09-22, 11:33
| bronka napisał/a: | mnie najbardziej zastanowiło:
asia26 napisał/a:
przy 9 cm wzrostu ... |
alcia - 2010-09-22, 18:06
Ja bym zaczęła od odstawienia CAŁKOWICIE tych soczków. A w zamian - czyste (bez słodzenia) herbatki owocowe, roibos, woda. I posiłki - podawałabym regularnie dając mu możliwość się najeść, ale jak by odmawiał - ok.. i tak do następnego posiłku. W między czasie żadnego gonienia za dzieciakiem, by coś zjadł, żadnego proponowania alternatywnych przekąsek, żadnego podawania czegos na prośbę.
asia26 - 2010-09-22, 19:42
popełniłam błąd z sokami, wiem, ale to moje pierwsze dziecko i nie wiedziałam że robię źle a wychowuje go sama bez żadnej pomocy nie jest łatwo a mnie ten jego krzyk na prośbę wypicia czegoś innego czy zjedzenie czegokolwiek doprowadza do łez
alcia - 2010-09-22, 19:54
asia26, spoko, wszystko da się wyprostować, nie panikuj
| asia26 napisał/a: | a mnie ten jego krzyk na prośbę wypicia czegoś innego czy zjedzenie czegokolwiek doprowadza do łez |
wiesz.. nie ma co rozpaczać jak krzyczy. Krzyczy że chce soczek, bo to działa. Jak nie będzie działało, pewnie też mimo to dalej trochę pokrzyczy - tak to już bywa z dzieciaczkami w jego wieku. Prawidłowo się rozwija - potrafi walczyć o swoje, jak mu na czymś zależy, wyraża swoją złość w taki oto sposób - bardzo dobrze. tak do tego podchodź.. i rób swoje, czyli to co dla niego dobre, a nie to, co mu by najbardziej pasowało.
Soczki mu smakują, przyzwyczaił się do ich smaku, więc będziesz miała pewnie małą wojnę w domu, jak mu je odstawisz. No ale trudno - co innego dawać dziecku w ramach deseru raz na ruski rok rozsądną ilość.. a co innego robić z nich bazowe pożywienie. skoro nie je - trzeba coś z tym zrobić i już. A jak soczki pójdą w odstawkę - smak zacznie mu się zmieniać i wkrótce będzie miał szanse brokułem czy marchewką się delektować.
asia26 - 2010-09-22, 20:07
to co ja mam zrobić jak on zatyka buzię i ucieka !!!
maharetefka - 2010-09-22, 20:10
nic. zabrac ze stolu i podac nastepny posilek dopiero kiedy przyjdzie nan czas. nie zjadl obiadu bo uciekal? ok, pewnie przy kolacji bedzie lepiej, jesli w miedzyczasie nie dostanie tych sokow i innych przekasek.
alcia - 2010-09-22, 20:27
otóż to - po prostu NIC
asia26 - 2010-09-22, 20:46
dziewczyny ale jak ja tak zrobię to on w przedszkolu zje tylko zupkę i do końca dnia będzie pił!! i będzie mu to na rękę... mam mu zabrać to picie? Przecież on godzinę będzie płakał
alcia - 2010-09-22, 20:51
asia26, jak chcesz. Ja Ci piszę, co ja bym zrobiła. Wolałabym, by moje dziecko płakało godzinę, niż by przez kolejne 3 lata żywiło się jedną zupą na dzień i soczkami.
Poza tym nikt CI nie radzi, byś zabrała dziecku picie. Tylko byś je zmieniła na coś mniej szkodliwego i mniej sprzyjającego niejadkowaniu.
asia26 - 2010-09-22, 20:57
jutro spróbuję i wieczorem napiszę jak nam poszło ...
alcia - 2010-09-22, 21:30
oki, czekamy
Ale efektów oczekuj raczej po tygodniu, czy dwóch - nie od razu. Choć mam nadzieję, ze po dwóch dniach się już coś zmieni na lepsze...
maharetefka - 2010-09-22, 22:07
tylko pamietaj, w tym wypadku tylko konsekwencja cie uratuje
neina - 2010-09-22, 23:28
Ktos kiedys tu pisal, zeby takie soczki z dnia na dzien coraz bardziej rozcienczac woda, az zostanie sama woda.
asia26 - 2010-09-23, 17:25
jest godzina 18.23 w przedszkolu na śniadanie zjadł dwie kanapki, trochę ziemniaczków na obiad trzy czekoladki o trzynastej, nie pił nic cały dzień i kolacja porażka, zatykanie buzi i płacz i ucieczka na łóżko, dzisiaj to już się popłakałam
zina - 2010-09-23, 17:31
te trzy czekoladki to w przedszkolu mu dają?
asia26, konsekwencja i jeszcze raz konsekwencja. Nie poddawaj się!
Czy synek jest na diecie wegetariańskiej?
Lily - 2010-09-23, 18:15
| zina napisał/a: | | Czy synek jest na diecie wegetariańskiej? | Na poprzedniej stronie było o mięsku.
| asia26 napisał/a: | | trzy czekoladki o trzynastej | Często dzieci, które jedzą słodycze, nie jedzą nic innego. Podobnie bywa z tymi, które piją słodkie soki. No niestety, dzieci są trochę inne niż my.
Katioczka - 2010-09-23, 18:18
| asia26 napisał/a: | | ziemniaczki i mięsko |
a dlaczego ty płaczesz? Że on nie je? Jak wyniki badań, jego zachowanie?
Jest apatyczny, ospały?
maharetefka - 2010-09-23, 19:20
a mi sie wydaje, ze nie ma sensu sie angazowac w ten watek. podalam linki do sytuacji,kiedy dzieciaki nie chcialy jesc, doradzilysmy. co teraz kolezanka z tym zrobi..hm... nie wiem. nie dziwie sie, ze dziecko, ktore zjada 3 czekoladki i wypija iles soczkow nie chce jesc.
daria - 2010-09-24, 09:00
| maharetefka napisał/a: | | nie dziwie sie, ze dziecko, ktore zjada 3 czekoladki i wypija iles soczkow nie chce jesc. |
dokładnie,
kiedyś Nata po śniadaniu, przed obiadem, zjadła spory kawałek jabłecznika... do wieczora nie chciała nic innego oprócz wody.. i na wieczór jeszcze kupkę zrobiła - wniosek? była objedzona
od tamtej pory nie daję Nacie smakołyków przed obiadem.. czekolady nie je wcale, jedynie pieczone ciasta bez lub z małą ilością cukru
kofi - 2010-09-24, 09:18
| euridice napisał/a: | [waga 16 kg, to bardzo dużo w jego wieku skąd te kilogramy |
No z soków prawodopodobnie. Przecież takie kupowane soki są potwornie słodkie.
Zatykanie buzi nie wzięło się znikąd - prawdopodobnie ktoś próbuje karmić go na siłę. Rzeczywiście dziewczyny napisały już wszystko - nic na siłę, urozmaicone i ładne jedzenie (kawał mięska wygląda raczej odpychająco) i jak tak strasznie się denerwujesz, że nie będzie pił, to rozcieńczanie soków prowadzące w końcu do 0. Nie łudź się, że te soki mają jakieś wartości odżywcze, jeśli to takie kupowane. One mają może wartość energetyczną, dzieciak nie ma po nich apetytu i tyle. Nie wydaje mi się, żeby młody miał umrzeć z głodu. Może ta zupka jest zaprawiona mąką - czasem tak się robi w zakładach zbiorowego żywienia - wtedy też zapycha.
nieznajowa - 2010-09-24, 09:26
a skąd wiecie jakie to soki? asia pisała cos o tym, że sa bez cukru wiec może jednak daje synkowi zdrowe soki, z samych owoców lub warzyw?
kofi - 2010-09-24, 09:54
Nie wiem, masz rację, ale często na opakowaniu jest napisane, że sok jest bez cukru i wszystko prawda, bo jest z syropem glukozowo-fruktozowym np., albo czymś równie pięknym. Poza tym sok bez cukru np. z ananasa też jest okropnie słodki. I jakoś nie bardzo wierzę, że takie kupowane soki są zdrowe. CHyba, że świeżo wyciśnięte w domu. Takie skrzywienie mam.
asia26 - 2010-09-24, 09:58
dziewczyny nie oceniajcie mnie tak szybko. Dla mnie to jest naprawdę problem... ja nie karmię go na siłę, on po prostu nie chce patrzeć na żadną formę jedzenia. Posłuchałam waszych rad nie pił nic cały dzień, napił się tylko herbatki, podawałam posiłki w tych porach w których zawsze jemy, zabierałam kiedy odmówił, ale efekt był taki że cały dzień od pierwszej nie jadł ... spróbował łyżkę i odwracał głowę uciekając....
dynia - 2010-09-24, 10:02
asia a może warto synka odrobaczyć?Często brak apetytu i chęć na słodkie jest właśnie takim objawem.Możesz zrobić tez kontrolną morfologię aby zobaczyć czy syn przez swoje niejadkowanie nie ma jakiś niedoborów.Zdrowia i cierpliwości życzę
alcia - 2010-09-24, 10:16
| nieznajowa napisał/a: | | a skąd wiecie jakie to soki? asia pisała cos o tym, że sa bez cukru wiec może jednak daje synkowi zdrowe soki, z samych owoców lub warzyw? |
nieznajowa - to nieistotne jaki to sok. może być nieco lepszy (mniej szkodzący), może być nieco gorszy.. Fakty są takie, ze taki sok, to w drugim przypadku same kalorie w postaci cukru + trochę szkodliwych substancji w postaci sztucznych witamin, barwników itp. A w pierwszym wypadku - buteleczka soku, to powiedzmy wartość energetyczna 3 marchewek, pół jabłka, szklanki malin, czy czegoś innego na takiej zasadzie. I teraz wyobraź sobie na ile posiłków starczyłaby dziecku taka ilość owoców i marchewki? Przynajmniej pół dnia. I właśnie dokładnie taka porcja energetyczna trafia po wypiciu do jego brzucha. Nie ma bata, by było po tym głodny i miał ochotę na jedzenie. A niestety organizm dziecka potrzebuje całkiem innych składników żywieniowych przez te pół dnia.. dając zamiast dobrze zbilansowanych posiłków taki soczek - nie zapewniamy dziecku tego czego potrzebuje jego organizm. I szkodzimy mu przy okazji, bo taka dawka cukru (nie mówię tu nawet o soczkach słodzonych sztucznie sacharozą czy fruktozą czy glukozą, tylko o cukru zawartym w owocach) powoduje straszne skoki insuliny w organizmie, zaburzając gospodarkę hormonalną, potem duże wydzielanie cholesterolu itd.. cała lawina reakcji, by to zneutralizować. Reakcji, które niosą za sobą niefajne konsekwencje zdrowotne w organizmie.
| asia26 napisał/a: | | Posłuchałam waszych rad nie pił nic cały dzień, napił się tylko herbatki, podawałam posiłki w tych porach w których zawsze jemy, zabierałam kiedy odmówił, ale efekt był taki że cały dzień od pierwszej nie jadł ... spróbował łyżkę i odwracał głowę uciekając.... |
i brawo! Długo tak nie pociągnie, więc jutro będzie lepiej, pojutrze jeszcze lepiej itd. O ile Ty sobie z tym poradzisz i nie zaczniesz wracać do poprzedniego trybu soczkowo-posiłkowego
daria - 2010-09-24, 10:22
wiecie co, przypomniał mi się przypadek wnuka mojej koleżanki z pracy, chłopak ma 3 lata prawie i od urodzenia prawie nie je..
najpierw pił mleko mod. potem jakieś zupki na mięsie.. czasem coś tam wszamał, chleb, czy banan, jajka lubił, a teraz je tylko: chleb suchy, jajka, makaron suchy biały, banan, kiwi, herbata, czasem pół ciastka z czekoladą, takiego herbatnika, suche naleśniki, placki ziemniaczane i monte czy danonka - poza tymi rzeczami nie je nic! i ma obrzydzenie do wszystkiego.. jak coś mu nie podpasi to wypluwa i tyle.. mleka też już nie pije..
i Jego rodzice też na siłę mu nie wpychają, głodzą go czasem, żeby zjadł cokolwiek, ale to i tak nie daje poprawy, ja radziłabym skonsultować się z jakimś lekarzem bo ile można pociągnąć na takiej diecie - bez mięsa (niekoniecznie), warzyw, kasz, i innych ważnych produktów?
nieznajowa - 2010-09-24, 10:26
alcia, nie sądziłam, że sok z warzyw czy owoców, nieslodzony jest niezdrowy... Córce nie daję, nawet tych dzieciowych bo wlasnie na ogól sa w nich jakies cukry, wole dać owocki (ze sloiczka niestety bo nie mam dostepu do owoców eko lub daję suszone-eko) i moje mleko ale ja na przykład pije sobie sok cymes jednodniowy, marchewkowy i myślałam, że to samo zdrowie...
asia26, jak nie chce jeśc to niech nie je. Nie zagłodzi się. Jak byłam mała tez nie chcialam jeśc i moja mama sie w koncu wkurzyuła, nie dawala mi jak nie chcialam, babcia ciagle dzwonila i mowila mojej mamie, że glodzi dziecko. A ja w koncu po 2 dniach poprosiłam o kanapke. po tej akcji było juz tylko lepiej. Bylam w podobnym wieku co twoj synek. Nic na siłę.
Lily - 2010-09-24, 10:27
| daria napisał/a: | | bo ile można pociągnąć na takiej diecie | Długo. Oglądałaś może ten program kiedyś? hxxp://www.teleman.pl/prog-293469-jedzenioholicy.html
Oczywiście nie bez szkody dla zdrowia. Ale też za takim długim niejedzeniem kryją się problemy psychologiczne. Czasem dziecko nie je na znak protestu, a potem "wchodzi mu to w nawyk". Nie wiem, jak to jest nigdy nie mieć apetytu, ale przecież są takie osoby.
MartaJS - 2010-09-24, 10:34
Ale zdaje się, że zmuszanie do jedzenia to właśnie prosta droga do takich zaburzeń apetytu o podłożu psychologicznym, a w przyszłości również anoreksji, bulimii itp. O tym było m.in. w tych linkach które wkleiłam parę postów wyżej.
Lily - 2010-09-24, 10:40
No więc trzeba chyba dziecko przekonać, że jedzenie jest raczej fajne, a nie tylko jest źródłem nieszczęścia u mamy Nie wiem, ale wydaje mi się, że luz u rodzica może całkowicie zmienić nastawienie dziecka. A napięcie nie jest raczej zachęcające. Gdyby nade mną ktoś się trząsł, że nie jem, to mimo że lubię, to chyba by to zaczęło być źródłem stresu, a nie całkiem naturalną czynnością.
alcia - 2010-09-24, 12:30
| Lily napisał/a: | | Nie wiem, ale wydaje mi się, że luz u rodzica może całkowicie zmienić nastawienie dziecka. A napięcie nie jest raczej zachęcające. |
też tak myślę.
I tez uważam, że czasem można mieć zaburzenia poważniejsze i warto zbadać dzieciaka u lekarza. Ale to można stwierdzić potem dopiero, jak zwykłe metody zawiodą. A nie najpierw zakładać chorobę. Bo jednak większość przypadków wygenerowali rodzice, a nie zaburzenia organizmu.
[ Dodano: 2010-09-24, 13:31 ]
| nieznajowa napisał/a: | | ja na przykład pije sobie sok cymes jednodniowy, marchewkowy i myślałam, że to samo zdrowie... |
czasem tak, ale to w ramach posiłku i w rozsądnych ilościach i małej częstotliwości (ponoć max pół szklanki dziennie) A nie na okrągło jako podstawowy napój.
nieznajowa - 2010-09-24, 12:37
| alcia napisał/a: | | w ramach posiłku | raczej przy posilku, trzeba przeciez z jakims tluszczem zeby mialo to sens.
rosa - 2010-09-24, 13:23
podłączę się pod temat
ja jestem wyluzowana a Ziemek i tak nie chce jeść
chyba że zniechęciłam go do łyżeczki, próbując co jakiś czas dać mu kaszkę albo zupkę z miernym rezultatem, nie wciskałam
wzięłam sobie do serca rady czytane już wcześniej w podobnych tematach i gówno, wygeneruję kolejnego niejadka
aha, on nie pije nic poza cyckiem i czasami wodą
alcia - 2010-09-24, 13:28
rosa, Ty karmisz piersią z tego co widzę... to inna bajka. Spokojnie, młody ma czas na przystosowanie się do jedzenia.
renka - 2010-09-24, 14:13
Asia26 - a probowalas malego wlaczyc w przygotowywanie jedzenia?
Kup jakies kolorowe produkty, poki jeszcze sezon na ciekawe owoce i warzywa, daj mu jakis bezpieczny nozyk - niech sobie pokroi np. pomidora (obranego ze skorki), jablko czy cokolwiek innego.
Moze troche zabawowo na poczatek sprobuj podejsc do sprawy i w ten sposob go zachecic.
Zrobcie wspolnie jakies koreczki, salatki, moze pomoz mu ulozyc na talerzu jakas jego ulubiona postac z bajki badz ulubione zwierzatko. Moze taka forma podawania posilkow nie bedzie powodowac awersji na widok jedzenia?
Wiekszosc dzieci lubuje sie w roznego rodzaju makaronach, kluskach, pierogach, plackach - latwo to wziac do raczki i samodzielnie zjesc. I tez mozesz go wlaczyc do przygotowania tego - niech sobie uformuje jakies kluski, badz sporobuje zrobic swojego pieroga.
Mozesz go tez wziac do sklepu i zaproponowac, zeby wybral cos, na co ma ochote (wykluczajac slodycze) i ze razem to przyrzadzicie etc. etc. etc.
Powodzenia!
P.S. 1. Co do wagi to ja tez jestem mocno zdziwiona, bo 16 kg u 2,5 latka to duza waga (moja starsza corka chyba tyle nie wazy, ale ona jest chuda i dosyc wysoka jak na swoj wiek).
Asia - ja przede wszystkim zrobilabym podstawowa morfologie.
Bo wg mnie jezeli wyniki wyjda ok i on sie jak najbardziej prawidlowo rozwija to nie ma powodu do paniki. Dzieci czesto maja etap "niejadka". I najczesciej to po prostu mija z czasem.
P.S. 2. Moje dzieci swego czasu dostawaly "kupne" soczki (przy Fionie dopiero zaczelam rozcienczac je z woda) i nie powodowalo to u nich braku apetytu.
Bez problemu tez przestawily sie pozniej na wode czy tez zwykle expresowe herbatki owocowe (niczym nie dosladzane).
asia26 - 2010-09-24, 19:49
Po zastosowaniu się do waszych rad dzisiaj było znacznie lepiej, jak sama dawałam mu kanapkę żuł ją godzinę, dzisiaj pokroiłam w kosteczkę ułożyłam na jego talerzu i sam zjadł... kolację też zjadł grymasił ale zjadł...
asia26 - 2010-09-24, 20:00
Dałam mu dzisiaj mleko i płatki owsiane, zjadł ze smakiem całą michę ale na policzkach i na dupce pokazała mu się taka wysypka jak odparzenie, nie dużo a było, nigdy po zjedzeniu mleka tak się nie działo , co może być przyczyną
alcia - 2010-09-24, 20:08
odparzenie na przykład
i gratuluję postępów~!
dynia - 2010-09-24, 20:13
| alcia napisał/a: | odparzenie na przykład
|
Ale na policzkach?
Może to uczulenie na mleko po prostu?
asia26 - 2010-09-24, 20:15
to nie było odparzenie bo to było tak na wysokości kości ogonowej i policzki, podałam mu zyrtec i minęło, on się bardzo często drapie właśnie na tej wysokości ale do dzisiaj nic mu nie było dopiero po tej owsiance no i na policzkach mu trochę się pokazało ...
[ Dodano: 2010-09-24, 21:17 ]
na noc zakładam mu jeszcze pampersa i wcześniej myślałam że to drapanie przez pieluszkę ale on robi tak bardzo często w dzień
[ Dodano: 2010-09-24, 21:19 ]
nie ma uczulenia na mleko, bo wcześniej nie było z tym problemów, jak był malutki miał skazę ale to minęło i normalnie zjadał produkty na normalnym mleku
lilias - 2010-09-24, 20:20
a może po prostu zgrzał się w trakcie jedzenia, w końcu wróciły upały kanapki dobrze pokroić w drobne "żołnierzyki" jak mówiła moja teściowa. w takiej formie u nas szybciej schodziły. no i oczywiście koniecznie cos zielonego: kawalki sałaty, plasterki ogórka kiszonego czy rzodkiewka. jeżeli je jajko to można ozdobić kanapeczki jego kawałeczkami. Moje już duże dzieci lubią nadal kolorowe kanapki
MartaJS - 2010-09-24, 20:21
Uważałabym z samodzielnym podawaniem takich leków małemu dziecku, szczególnie jeśli nie jesteś pewna, czy to reakcja alergiczna. Podałabym raczej wapno.
Mleko może uczulać, ale nie musi, jeśli do tej pory było ok, to po prostu obserwuj.
Cieszę się, że z jedzeniem lepiej.
lilias - 2010-09-24, 20:25
jak synek miał skazę to nie powiedziane, że jej nie ma teraz. jeżeli przez jakiś czas nie jadł mleka i teraz tak zareagował to może być "mleczny" problem poobserwuj, ale zaraz nie traktuj zyrtecem. metoda prób jest najlepsza, najmniej inwazyjna. są na wd wątki o alergii na niektóre produkty. może się przydadzą.
priya - 2010-09-25, 06:03
asia26, cieszę się, że są postępy w jedzeniu! Oby tak dalej. Co do policzków - obserwuj. Ale ja miałam non stop problemy z policzkami u starszego i do dziś nie mam pojęcia co było/jest ich przyczyną. Zaczerwienienie zniknęło latem i póki co nie wraca, ale już jakby bardziej szorstkie są znów. Więc rozszyfrowanie o co chodzi może być trudne. ALe o tym w innych wątkach jest.
bodi - 2010-09-25, 09:25
super że oddałaś inicjatywę synkowi i zaczął lepiej jeść, oby tak dalej
|
|