wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Wiek niemowlęcy - przedawkowanie karotenu

nieznajowa - 2010-09-21, 21:26
Temat postu: przedawkowanie karotenu
Mojej kolezanki coreczka przedawkowała karoten i teraz jest na odwyku :( Jak patrze np na sklad slioczkow dla dzieci to prawie wszędzie jest marchewka lub dynia, zreszta w przepisach dla dzieci tez prawie zawsze sie pojawia. No ale ja sie troche wystraszylam i chcialam gotowac tak, by czasem tej marchewki nie było wcale lub bylo jej mniej. Córka mi protestuje wiec na razie marchewka rzadzi... Ale tak sie zastanawiam czy ten przypadek o którym pisze jest odosobniony czy nie? Czy istnieje duże zagrożenie że podajac Oli prawie codziennie marchew i to proporcjonalnie więcej niż innych warzyw (na razie przynajmniej, dopóki sie nie przyzwyczai do innych smaków), przedawkuje ten karoten?
Lily - 2010-09-21, 21:31

A ta córeczka koleżanki nie piła przypadkiem codziennie soczków z marchewką? I czym się objawia takie przedawkowanie, zżółknięciem?
nieznajowa - 2010-09-22, 07:16

Lily napisał/a:
A ta córeczka koleżanki nie piła przypadkiem codziennie soczków z marchewką
no własnie nie, soczkow nie pije.
Lily napisał/a:
I czym się objawia takie przedawkowanie, zżółknięciem?
tak, jest pomarańczowa. Choć koeżanka sie zastanawia czy to nie tak ze taka ma skore bo już 3 tygodnie czy 4 W OGÓLE nie je marchewki i dyni i nadal jest pomarańczowa...
priya - 2010-09-22, 07:36

CZy to żółknięcie świadczy zaraz o przedawkowaniu? Myślałam, że to normalne konsekwencje spożywania karotenu. A tak nawiasem, jako ciekawostka: miałam kiedyś kanarka i specjalnie podawało się mu marchew tartą żeby 'nabrał koloru'. Zawsze jak zjadł marchew robił się... no, marchewkowy ;-)
nieznajowa - 2010-09-22, 07:41

priya napisał/a:
CZy to żółknięcie świadczy zaraz o przedawkowaniu
raczej tak
Lily - 2010-09-22, 08:55

Ja kiedyś czytałam, że to zażółcenie skóry po karotenie nie wynika z faktu, że to pomarańczowy barwnik, ale z tego, że wątroba jest przeciążona i skóra zabarwia się od żółci. Argument był taki, że po szpinaku nie stajemy się zieloni.
Reasumując - pewnie taki mały organizm nie był w stanie przetworzyć takiej ilości karotenu. W końcu to prowitamina A, która musi być przetworzona na witaminę A. A nadmiar jak widać wyszedł przez skórę ;)

Malinetshka - 2010-09-25, 21:11

Przeglądałam dzisiaj październikowy numer "Mody na zdrowie" (taka apteczna gazetka) i w artykule o witaminach i minerałach (i suplementacji tychże) była informacja, że Polacy spożywają za dużo wit. A. I żeby uważać z jej suplementacją czy też jej bogatymi źródłami. To była właściwie jedyna witamina o której pisano, że mamy jej w nadmiarze..
an - 2010-09-26, 19:58

Malinetshka napisał/a:
Przeglądałam dzisiaj październikowy numer "Mody na zdrowie" (taka apteczna gazetka) i w artykule o witaminach i minerałach (i suplementacji tychże) była informacja, że Polacy spożywają za dużo wit. A. I żeby uważać z jej suplementacją czy też jej bogatymi źródłami. To była właściwie jedyna witamina o której pisano, że mamy jej w nadmiarze..

Myslé, ze to przesada i uogólnienie, i dotyczy to glównie osób, ktore spozywaja duze ilosci produktów pochodzenia miésnego - watróbki, tluste ryby albo co wiécej tluszcz rybi / tran /inne suplementy z tluszczu rybiega (np tluszcz z wátroby dorsza) czy tluste mleczne produkty.

U wegetarian a zwlaszcza wegan raczej nieczesto zdarzy sie nadmiar witaminy A lub beta karotenu (chyba ze ktos przyjmuje suplementy z tymi witaminami). Czesciej zdarzyc sie moze niedobór - mam na mysli glownie ludzi nie majácych czasu na przygotowywanie posilków.

Tez zetknélam sie w wytlumaczeniem zabarwienia skóry po spozywaniu duzych ilosci soku z marchwi takim jak podala Lily.
Osobiscie chcialabym zeby mi sie lekko zabarwila cera :) Ale fakt, ze dla niemowlaka moze to byc zbyt obciázajáce.

Lily - 2010-09-26, 20:00

an napisał/a:
Myslé, ze to przesada i uogólnienie, i dotyczy to glównie osób, ktore spozywaja duze ilosci produktów pochodzenia miésnego - watróbki, tluste ryby albo co wiécej tluszcz rybi / tran /inne suplementy z tluszczu rybiega (np tluszcz z wátroby dorsza) czy tluste mleczne produkty.
Powiedziałabym, że dotyczy często dzieci, które piją witaminizowane soczki, żelki, cukierki itp. Wszędzie to pakują. Wg mnie jest to niebezpieczne, a ludzie myślą, że tylko zdrowe :roll:
an - 2010-09-26, 20:47

Lily napisał/a:
an napisał/a:
Myslé, ze to przesada i uogólnienie, i dotyczy to glównie osób, ktore spozywaja duze ilosci produktów pochodzenia miésnego - watróbki, tluste ryby albo co wiécej tluszcz rybi / tran /inne suplementy z tluszczu rybiega (np tluszcz z wátroby dorsza) czy tluste mleczne produkty.
Powiedziałabym, że dotyczy często dzieci, które piją witaminizowane soczki, żelki, cukierki itp. Wszędzie to pakują. Wg mnie jest to niebezpieczne, a ludzie myślą, że tylko zdrowe :roll:

Ale mi chodzilo o ten artykul gdzie byla mowa o witaminie A (jest to postac bardziej niebezpieczna jesli przedawkowana niz beta karoten).


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group