wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Ogólne rozmowy - ubezpieczenie zdrowotne

MartaJS - 2010-09-27, 08:56

Jeśli mąż pracuje i ma ubezpieczenie, żona może być ubezpieczona jako członek rodziny, na tej samej zasadzie co dzieci. W ten sposób ja (własna firma) ubezpieczam męża, który pracuje na umowy zlecenie. Niestety, o ile wiem, dotyczy to tylko formalnych małżeństw. No i trzeba to zgłosić w ZUSie na oddzielnym formularzu, nie przysługuje "samo z siebie".
MartaJS - 2010-09-27, 09:02

Płacę tylko jedną składkę, mąż gratis :-)
gemi - 2010-09-27, 10:57

Aisha, rejestrując się w urzędzie pracy jako bezrobotna też uzyskasz prawo do świadczeń zdrowotnych.
Ja teraz nie pracuję, bo mam zawieszoną działalność. Jest to równoznaczne z nieopłacaniem przeze mnie składek. Razem z Pawełkiem podlegamy ubezpieczeniu poprzez zakład [racy, w którym zatrudniony jest mój mąż

MartaJS - 2010-09-27, 11:03

gemi napisał/a:
Aisha, rejestrując się w urzędzie pracy jako bezrobotna też uzyskasz prawo do świadczeń zdrowotnych.


Tak, to jest drugi sposób. Tyle że co miesiąc trzeba sobie tam trochę postać po nową pieczątkę :-/

Lily - 2010-09-27, 12:28

Aisha napisał/a:
Ale nie pracując - będąc w domu?
Od 3 lat chyba nie mam ubezpieczenia. Pracuję an umowę o dzieło. W moim przypadku pozostaje wyjście za mąż, ale nie będę przecież ślubu brać z powodu ubezpieczenia :P Na dobrowolne mnie nie stać, a zresztą już i tak za późno, przy tak długiej przerwie musiałabym zapłacić spory haracz. Żyję, do lekarzy nie chodzę, do dentysty i tak prywatnie ;)
Lily - 2010-09-27, 14:01

Aisha napisał/a:
ja identycznie, ale ostatnio dużo się u mnie dzieje sytuacji ala "nagła wizyta na izbie przyjęć" czy też "karetka w środku nocy w domu" - na szczęście NIE DO MNIE :-? więc.. po prostu zastanawiam się ... :?:
Ja nawet gdybym się ubezpieczyła dobrowolnie, to nie jestem zameldowana na Śląsku, więc - co pewnie wiesz - szanse na uzyskanie pomocy tutaj byłyby nikłe. Już to przerabiałam będąc ubezpieczoną w Małopolsce kilka lat temu. Bez karty chipowej ani rusz ;) A izba przyjęć nie życzy sobie pacjentów spoza rejonu i otwarcie o tym informują. Może gdyby mnie z wypadku przywieźli to byłaby inna sprawa, ale ratownictwo to inna pula jeśli chodzi o finansowanie, o ile się nie mylę. Oczywiście zdaję sobie sprawę z konsekwencji obecnej sytuacji, zwłaszcza zimą. Już raz walnęłam czaszką o chodnik, bo się poślizgnęłam na lodzie.
Lily - 2010-09-27, 14:15

Aisha, moja koleżanka pracuje na Śląsku, jest ubezpieczona, ale powiedzieli jej, że karty nie dostanie, bo nie jest zameldowana. Całe szczęście, że ma w pracy dodatkowe ubezpieczenie i jak była chora to chodziła do tej "pracowniczej" przychodni. A tak naprawdę jeśli ktoś jest ubezpieczony, to oni nie mają prawa odmówić pomocy - wiem to z NFZ, bo pytałam jeszcze gdy miałam ubezpieczenie. Można sobie wybrać też lekarza POZ itp., brak zameldowania stałego na Śląsku jest bez znaczenia. Cóż, tłumacz to biurokratom :|
MartaJS - 2010-09-27, 15:09

Jakiej karty? :shock:
Lily - 2010-09-27, 15:15

MartaJS napisał/a:
Jakiej karty? :shock:


Nie słyszałaś o bardzo głośnej aferze o sprzedaż miejsca reklamowego na tych kartach? ;) Nota bene tylko Śląsk wprowadził takie karety i to już bardzo dawno temu. Wszystko skomputeryzowane, bez przeciągnięcia jej przez czytnik nie dostaniesz się do lekarza.

MartaJS - 2010-09-27, 15:55

Aha. Już się bałam, że coś przegapiłam.
Podobno też może być problem z komputerowymi wydrukami z banku, że się ZUS zapłaciło. Takie wydruki mają oczywiście pełną moc prawną, ale panie w rejestracji nie zawsze to wiedzą.
Niby jestem ubezpieczona, ale na razie nie miałam okazji korzystać...

gemi - 2010-09-27, 16:01

MartaJS, ja nigdy problemu nie miałam, wszędzie moje wydruki ZUSowe były honorowane. Nawet na ostrym dyżurze
Alispo - 2010-09-27, 16:58

MartaJS napisał/a:
W ten sposób ja (własna firma) ubezpieczam męża, który pracuje na umowy zlecenie.

Umowa zlecenie zapewnia ubezpieczenie zdrowotne.Ale pewnie Twoj maz pracuje nieregularnie czy cos takiego,tak?

Aisha-mozesz sie zarejestrowac jako bezrobotna,tak jak piszesz(i nie wiem jaka masz sytuacje i plany, ale moze Ci to pomoc jesli chodzi o wlasna dzialnosc,staze,zasilek itp.)
albo mozesz placic sama skladki na nfz chyba,
albo przez męża właśnie ;-)

Lily - 2010-09-27, 19:00

Alispo napisał/a:
albo mozesz placic sama skladki na nfz chyba,
To jest jakieś 300 zł teraz, bo płaci się nie od dochodów, tylko od średniej krajowej - o ile się nie mylę jest to ponad 3000...
Alispo - 2010-09-27, 19:11

taaak,ta srednia krajowa z kosmosu zawsze idealnie wpasowuje sie w realia :roll:

Jeszcze mozna gdzies sie niby-zatrudnic na zlecenie chociazby i wtedy placic ten zus ;-)

Lily - 2010-09-28, 09:36

hxxp://www.nfz.gov.pl/new/index.php?katnr=2&dzialnr=1&artnr=1443
Tu jest o dobrowolnych. Ja bym musiała im jeszcze 3400 dopłacić. A figa z makiem, nigdy w życiu, krwiopijcy ohydni.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group