wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Dla maluchów - Co do picia?

nieznajowa - 2010-10-21, 12:32
Temat postu: Co do picia?
Nie widze takiego tematu. jesli jest to przepraszam...
Ola jest caly czas na piersi, na żądnie (jej lub czasem moje ;) ). W kazdym razie pije sporo. Poza piersią daję jej przegotowaną wodę - np podczas karmienia wieczorem kaszka czy podczas obiadku. Przy okazji ćwiczymy picie z kubeczka. Pije ja na szczęście chętnie.
Mam zamiar dawac jej przede wszystkim wode do picia także później ale fajnie by bylo gdyby któraś z was napisala cos o cieplych napojach - Rooiboisie, pokrzywie, rumianku, herbatkach owocowych czy kawie Ince - co, ile, od kiedy i dlaczego ;)

Katioczka - 2010-10-21, 13:00

ja dawałam/daję młodemu pokrzywę, miętę, rzadko herbaty owocowe,
czasami rumianek-brzoskwinię lub jabłko-mietę...
teraz, kiedy jest starszy, dostaje herbatę zieloną z miętą (dobra na zęby),
pokrzywę z dziką różą (żelazo+ wit.c)
najczęściej wodę, jak chłodne dni, to i wodę mu daję ciepłą

nieznajowa - 2010-10-21, 13:07

Katioczka, a pokrzywe gdzie kupujesz? W aptece czy sklepach ze zdrowa zywnoscią? Są jakies przeciwwskazania jesli chodzi o pokrzywę? Sama nigdy nie pilam ale sie walsnie zastanawiam czy tez sobie nie kupowac a póxniej nie dawac Oli.
priya - 2010-10-21, 14:02

Ja podaję wodę i słabiutkiego rooibosa, ale młody wcale się o picie pozacycowe nie upomina i daję raczej w celach treningowych.
Katioczka - 2010-10-21, 15:40

pokrzywę kupuję w aptece albo w zdrowej żywności,
ostatnio używałam też ekspresowej z Herbapolu (chyba)
Igor wypija ok. 25 ml dziennie pokrzywy, ale nie każdego dnia...

Anja - 2010-10-21, 15:54

nieznajowa, Młody i ja zapijamy się herbatami z Darów Natury, np. z rokitnika (b. zdrowa m.in. ze względu na moc wit. C, ale i nie tylko), z dzikiej róży, z lipy, z pokrzywy, liścia maliny itp. Albo robię kompot bez cukru z przyprawami korzennymi.
Dary Natury jakoś wyjątkowo mi pasują - pewnie ze względu na jakość, cenę :-) no i fakt, że mają dużo ziół sypkich. :->
hxxp://darynatury.pl

Katioczka - 2010-10-21, 19:10

Anja, przypomniałaś mi-też pijemy liść maliny z DN :)
dżo - 2010-10-21, 21:12

Tymon pija to co ja bo mi sie nie chce dla niego osobno parzyć a więc: rano do śniadania pokrzywa, potem rumianek a wieczorem mięta.
Wg mnie więkkszośc ziół w niewielkiej ilości nadaje się do picia dla maluchów.
Często trdycyjnożercy komentuję podawane ziół dzieciom np. miety a nie widza nic złego w naparze z czarnej herbaty.

maga - 2010-10-21, 22:02

Moje dziecko nie chce za wiele pić :-/ W zasadzie to poza cycem kilka łyków dziennie (albo i nawet nie). Nie wiem, czy powinnam się tym martwić? Sika sporo, barwa moczu jest przeważnie normalna.
Proponuję mu herbatki ziołowe - miętę, rumianek, lipę, dziką różę. Co zrobić, żeby go zachęcić do picia większych ilości?

emiwa - 2010-10-21, 22:35

Mój synuś nic nie chce pić poza cycem,więc również chętnie poznam jakiś sposób na zachętę :-)
Katioczka - 2010-10-22, 00:37

maga napisał/a:
Co zrobić, żeby go zachęcić do picia większych ilości?

Atrakcyjny dla niego kubek (niech sam wybierze w sklepie), słomka, parasolka do drinków?

rosa - 2010-10-22, 07:04

mój też nie przepada za piciem, ale jeżeli już to daję mu wodę, ja piję hektolitry, więc on też chce z dużej butelki :-)
czasem sok marchewkowy marwit, albo jabłkowy tłoczony

dżo - 2010-10-22, 08:29

maga, Tymon ma tak samo. Prawdopodobnie cycek zaspokaja ich pragnienie i myślę, że po całkowitym odstawieniu zaczną pić większe ilości.
Nie zachęcam jakoś specjalnie, uważam, że dziecko samo iwe kiedy i ile chce mu się pić.
Zapomniałam napisać o jeszcze jednym chętnie pitym przez Tymona napoju: woda z miodem i cytryną.
I sok marchwiowy bez cukru ale ten traktuję bardziej jak posilek.

maga - 2010-10-22, 08:42

Nie no, sok marchwiowy to bardzo chętnie, ale podaję mu od wielkiego dzwonu, raczej jako część deserową. Podejrzewam, że woda z miodem tez byłaby pita w dużych ilościach :mryellow: Kubków mamy kilka i Ziom sobie wybiera. Słomką pic nie umie - gryzie ją i dmucha w drugą stronę. Od czasu do czasu wyjmuję taki kubek - kotka, sanatoryjny badziew, jeśli wiecie o co chodzi ;-) No i kilka razy udaje się z tego kubka sporo wypić. Dodatek soku z cytryny do napoju zwiększa wipitą ilość.
Wczoraj zażyczył sobie lipę, której wypił ze 2 łyki a resztę wylał na podłogę przelewając z kubka do kubka.

Anja - 2010-10-22, 09:11

Przypomniało mi się jeszcze, że lubimy herbatę z trawy cytrynowej. :->
puszczyk - 2010-10-22, 10:16

dżo napisał/a:
a nie widza nic złego w naparze z czarnej herbaty.

Codzienny napój dla dzieci w przedszkolu Weroniki. Koszmar...
Pijemy wszyscy to samo: rooibosa, pokrzywę, dziką różę... Miętę tylko w ciepłe miesiące.

priya - 2010-10-22, 16:03

Dzieci na cycku chyba zaspokajają nim pragnienie całkowicie, bo moje też nie chciały za bardzo nic innego dopóki karmiłam. Znaczy się Nat nie chciał a Miko wciąż nie chce, bo wciąż jest karmiony. Choć karmię już tylko wieczorem i w nocy, za dnia też nie dopomina się o napoje.
malina - 2010-10-22, 17:02

rosa napisał/a:
czasem sok marchewkowy marwit, albo jabłkowy tłoczony


A je mozna podawac małym dzieciom?Kurcze,wydawalo mi sie,ze nie i sama dopiero z rok temu zaczełam dawac Zuzi czasem.

Katioczka - 2010-10-22, 21:42

na marwicie napisane, że dla dzieci od 3 lat
maga - 2010-10-23, 09:46

Katioczka, jakoś nie zauważyłam. Ciekawe dlaczego? Może tylko asekuracyjnie :roll:
blamagda - 2010-10-23, 09:52

U nas soki Cymes (odpowiednik Marwitu, tylko troszkę tańszy) bywają pite, bo Gut pije zasadniczo bardzo mało, choć już nie-cycowy od jakiegoś czasu, i jak woda akurat mu nie idzie ani herbata to daje trochę tego specjału. Na etykiecie nie ma nic a nic o wieku.
rosa - 2010-10-23, 11:30

myślę że trzy łyki marwitu mu nie zaszkodzą,
nawet nie czytałam etykiety

malina - 2010-10-23, 14:23

maga napisał/a:
Katioczka, jakoś nie zauważyłam. Ciekawe dlaczego? Może tylko asekuracyjnie :roll:


Pewnie dlatego,ze nie sa pasteryzowane.

kamila - 2010-12-28, 18:48

A herbata z kopru włoskiego? Polecacie?
DagaM - 2010-12-28, 19:30

polecam, najlepiej delikatna - 1 saszetka na 0,5 litra wody
LucySky - 2010-12-29, 00:00

Katioczka napisał/a:
na marwicie napisane, że dla dzieci od 3 lat
może chodzi o związki azotu w marchwi, które mogą być szkodliwe dla dzieci? Tzn te z nawozów sztucznych. Marchew akurat je magazynuje i o ile dla dorosłego maksymalne dopuszczalne dawki mogą nie być przekroczone, to dla dzieci małych ten sok może już się nie nadawać. Ale nie wiem tego, tak tylko przypuszczam, bo właśnie mi pani na zajęciach ostatnio tłumaczyła, dlaczego nie można podawać teraz niemowlętom marchwianki przeciwko biegunce. Chociaż i tak jestem zdania, że
rosa napisał/a:
trzy łyki marwitu nie zaszkodzą
:-)
bronka - 2010-12-29, 12:28

Pozostaje jeszcze kwestia niepasteryzowania soku, który może być skażony bakteriami niebezpiecznymi dla tak małych dzieci.
Nawet była 3 lata temu afera i zamknęli zakład na jakiś czas.

Malinetshka - 2010-12-29, 12:36

No tak. Ja niedawno kupiłam świeży sok marchwiowy, ale nie Marwitu, jakiejś innej firmy, w takiej większej butelce. Jak go otworzyłam to owszem, był świeży, ale po 2 godzinach (sic!) już gazował :shock: tzn. nie mam nic do producenta tylko dało mi to do myślenia, że te bakterie musiały już raczej wcześniej tam być, z samej marchwi surowej, powietrza, wody... tylko jeszcze efektu ich działań nie było czuć.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group