wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Nasze zwierzaki - Alergia na szynszyle

arete - 2010-11-07, 22:23
Temat postu: Alergia na szynszyle
Kochani, mamy problem. :-| Wygląda na to, że wszyscy uczuliliśmy się na szynszyle, które są u nas od prawie 4 lat - robiliśmy na razie test biorezonansem, ale zrobimy też konwencjonalny. Najgorzej jest z Frankiem - jest praktycznie cały czas zaśluzowany, z trudem oddycha, jako taka poprawa jest w czasie inhalacji Pulmicortem, po kilku dniach od odstawienia katar wraca. Do tego przyplątują się ciągle jakieś infekcje, zaliczyliśmy już nawet szpital. Podejrzewamy, że głównym powodem takiego stanu rzeczy jest alergia na szynszyle. Mamy dwie opcje:
- znaleźć zwierzakom tymczasowy dom i próbować się w tym czasie odczulić albo
- znaleźć im nowy dom na stałe.

Pytanie ad. opcja 1: Macie jakieś doświadczenia z odczulaniem na wasze domowe zwierzaki? Warto spróbować?

Pytanie ad. opcja 2: Jak/gdzie znaleźć dobry dom dla szynszyli? Znacie jakieś sprawdzone miejsca, fora?

Z góry dziekuję za każdą odpowiedź. :-)

Alispo - 2010-11-07, 22:31

Sprawdzcie przede wszystkim czy to na pewno to.
Nie odczulalam sie ale slyszalam sporo opinii,wiele pozytywnych,warto sprobowac.
Gdzie znalezc dom,np.tu:
hxxp://szynszyle.info/forum/index.php?board=28.0]hxxp://szynszyle.info/forum/index.php?board=28.0
ale zycze,zeby nie bylo takiej koniecznosci :-(

Tempeh-Starter - 2010-11-08, 08:29

zanim pozbędziesz się szynszyli warto zrobić testy alergiczne (prawdziwe, nie u wróżbitów)
alergia z jakiegoś powodu zyskała status przykrej dolegliwości a jest chorobą.

odczulenie jak najbardziej możliwe.
w dzieciństwie miałem poważne problemy z pyłkami traw
3 sezony na przełomie lutego i marca rodzice szczepili mnie Pollinexem (to była wtedy super nowość sprowadzana "z zachodu")
jak ręką odjął!

Lily - 2010-11-08, 09:22

Sprawdźcie tez opcję robaczą, choć Franek to chyba za mały. Nie są to mity, ostatnio nawet alergolog w tv mówił, że swoich pacjentów najpierw na sprawdzenie pod kątem robaków wysyła.
Alispo - 2010-11-08, 09:30

Lily napisał/a:
Sprawdźcie tez opcję robaczą, choć Franek to chyba za mały. Nie są to mity, ostatnio nawet alergolog w tv mówił, że swoich pacjentów najpierw na sprawdzenie pod kątem robaków wysyła.

Zgadza się.U mojego brata tez od tego zaczeli,swiadomosc wzrasta;)Inna sprawa,ze robale czesto nie wychodza w badaniach,mysle,ze dobrze sie odrobaczyc w ciemno jednak...

Lily - 2010-11-08, 09:31

Alispo napisał/a:
Inna sprawa,ze robale czesto nie wychodza w badaniach,mysle,ze dobrze sie odrobaczyc w ciemno jednak...
No właśnie ten alergolog mówił, że polskie laboratoria nie są niestety przystosowane do wykrywania. Zanim to usłyszałam, sądziłam, że to po części jeden z wegedzieciakowych mitów ;)
priya - 2010-11-08, 12:00

Lily napisał/a:
Zanim to usłyszałam, sądziłam, że to po części jeden z wegedzieciakowych mitów ;)
;-) Ach, TV, mistrz jednooki, ma jednak moc! ;-) :-P Zawsze się śmieję z mojej mamy, która nie wierzy w nic co do niej mówię dopóki nie powie tego jakiś mądry pan w telewizji ;-)
Lily - 2010-11-08, 14:13

Cytat:
;-) Ach, TV, mistrz jednooki, ma jednak moc! ;-) :-P Zawsze się śmieję z mojej mamy, która nie wierzy w nic co do niej mówię dopóki nie powie tego jakiś mądry pan w telewizji ;-)
No wiem, że to tak brzmi, jakbym wierzyła w tv, ja też nieraz krytykuję tych specjalistów, co np. mówią, że awokado to bomba cholesterolowa ;) Ale po prostu się zdziwiłam, że lekarz też ma taką opinię co do robali, a nie tylko fani medycyny alternatywnej ;)
Amber - 2010-11-08, 21:26

Lily napisał/a:
Sprawdźcie tez opcję robaczą, choć Franek to chyba za mały. Nie są to mity, ostatnio nawet alergolog w tv mówił, że swoich pacjentów najpierw na sprawdzenie pod kątem robaków wysyła.

też to oglądałam i sie cieszyłam, ze w TV zaczynają mówić o takich sprawach glośno.

BTW gdyby to się jednak okazało nieskuteczne, polecam na odczulanie Bicom (biorezonans magnetyczny) - NIEINWAZYJNE i nie ma ograniczeń wiekowych.

Z córką tak chodzę na testy (pokrywają się ze zwykłymi standardowymi "kłujkami" ) i na odczulania. Jestem pod ogromnym wrażeniem skuteczności, pomimo tego, że trzeba powtarzać odczulanie np co rok, to jestem i tak mega zadowolona, bo córka alergik na wszystko co pyli, a funkcjonujemy bez leków (nie licząc naturalnych wspomagaczy i homeo). Dzięki temu mozemy nie pozbywać się z domu psa i świnek morskich oraz całe wakacje spędzać na łakach i w lesie.

:)

Lily - 2010-11-08, 21:47

Dodam jeszcze, że bywają takie sytuacje, że ktoś jest uczulony na zwierzę oraz na kilka innych rzeczy, np. na roztocza kurzu domowego. Wtedy pozbywa się zwierzęcia, ale niewiele to zmienia (poza poczuciem, że się pozbyło balastu szkodzącego zdrowiu), bo roztoczy nie sposób się do końca pozbyć. I problem pozostaje. Czyli jak jest możliwość leczenia przyczynowego, to warto spróbować.
Co do pasożytów to np. owsiki są tym gatunkiem, którym zaraża się cała rodzina, bo się łatwo przenoszą. I jeśli jedna osoba ma na 100%, to wszyscy powinni się przeleczyć.

arete - 2010-11-08, 22:43

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Z Frankiem chyba jest tak jak pisze Lily, że jest uczulony na kilka rzeczy, na pewno na mleko krowie - odstawiłam nabiał i paskudna wysypka na buzi zniknęła. Nie bardzo wierzę w ten biorezonans, choć wyniki jakoś tam się zgadzają z moimi obserwacjami i podejrzeniami.

O co chodzi z tymi robakami?

Lily - 2010-11-08, 22:58

arete napisał/a:
O co chodzi z tymi robakami?
O to, że robaki dają objawy podobne jak alergia lub nawet powodują na dłuższą metę alergię (produkując toksyny - produkty uboczne swojej przemiany materii), a w badaniach krwi wychodzi eozynofilia ( hxxp://pl.wikipedia.org/wiki/Eozynofilia ).
Była taka lekarka Wartołowska i ona się tym dość szczegółowo zajmowała - na tym blogu o niej hxxp://zdroworodzinni.blogspot.com/2008/07/irena-wartoowska-metabolity-pasoytw.html
Oczywiście nie musi tak być, pewnie tak czy siak jesteśmy coraz wrażliwsi na rozmaite czynniki środowiskowe.

Lenka - 2010-11-12, 16:39

Szczerze mówiąc to jestem troszkę zdziwiona, bo czytałam, że szynszyle mnie powodują uczuleń. Alergie są przeważnie spowodowane śliną zwierząt, a nie sierścią. Koty się liżą i to ich ślina uczula. A szynszyle nie czyszczą sie w ten sposób. Szynszylki kąpią się w piasku. Uczulać zaś może właśnie piasek, karma, sianko, ziółka , ściółka,troty itp.

"Uczulenie na sierść jest praktycznie uczuleniem na zwierzęta, ponieważ nie tylko sama sierść wywołuje reakcje alergiczne, lecz także złuszczony naskórek, ślina, mocz lub odchody zwierząt. Są ludzie uczuleni na ptaki, chociaż te nie posiadają sierści. Najczęściej ludzie reagują alergią na koty, świnki morskie, króliki, chomiki, szczury, myszy."
To fragment z forum gryzonie.

Ale nie jestem ekspertką, piszę tylko to, co gdzieś czytałam.
Mam nadzieję, że nie będziecie musieli pozbyć się szynszylka. Dużo zdrówka dla Frania :*

Mikarin - 2011-09-28, 13:43

Zgodzę się z Lenką. Szysz rzadko kiedy uczula. Znam dwa takie przypadki, ale to już było ekstremum, bo chłopiec był uczulony na niemal wszystko. BTW, co się dzieje z szyszami?

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group