Figa - 2010-11-11, 03:14 Temat postu: niby budyn z peczaku przypadkowo mi wyszlo kiedys i zostalo obowiazkowa pozycja w menu. Potrzebujemy filizanke peczaku, ktory moczymy przez noc (albo dluzej, jak kto woli). trzeba zmieniac wode! cynamon, cukier (jesli slodzimy). duze jablko. mikser Rozmoczony peczak gotujemy az sie zacznie rozgotowywac, z dodatkiem cynamonu. Ja sypie go 2 lyzki, bo lubie. Jak ktos mniej lubi to mniej sypie. jak juz sie rozgotuje przelewamy razem z woda do miksera, dodajemy pokrojone jablko, cukru ile chcemy. Miksujemy az wyjdzie musowata mamalyga, taka o prawie kosystencji budyniu. Odstawiamy do przestygniecia, przelewamy do innego naczynka i wstawiamy do lodowki celem schlodzenia. W tym czasie mikstura zaczyna sie robic lekko galaretkowata. Im dluzej stoi w lodowce, tym bardziej budyniowa. Nawet moje 10 letnie dziecie, ktore z zalozenia nie je nic (mama vegan, tata vegetarian, a ona jest nothingtarian) wchlonelo dwie porcje. Powodzenia, dajcie znaka jak wyszlo! gosia_w - 2010-11-11, 08:04 Figa, a dlaczego moczysz pęczak? Samo gotowanie nie wystarczy? bronka - 2010-11-12, 11:04 Figa, smakowity przepis- muszę wypróbować 
gosiu ja moczę pęczak na krupnik- łatwiej się rozgotowuje i robi się klej. Figa - 2011-01-23, 02:27 no wlasnie dlatego
bronka, i jak wyszlo? zjadalne? bronka - 2011-01-24, 11:39
zapomniałam o tym  Muszę w końcu spróbować, ale z newsami zawsze czekam do weekendu 
va - 2012-04-14, 11:08 genialne! |
