| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Wiek niemowlęcy - male uszka w kapieli
lamialuna - 2010-11-19, 21:20 Temat postu: male uszka w kapieli moje male dlugie po tacie i juz nam sie nie miesci w wanience ikea'owej, nie wiem czy ja sie z nim nie zaczne kompac w duzej... ale wtedy to napewno zamocze mu uszeta
jak sobie radzicie z uszami, jak je potem suszyc i jak bardzo zamaczacie glowe...
Malati - 2010-11-19, 21:55
| lamialuna napisał/a: | | jak sobie radzicie z uszami, jak je potem suszyc i jak bardzo zamaczacie glowe.. |
wogóle nie zwracam uwagi na uszy .Zamaczam podczas kąpieli dzięki czmeu duża ilość wydzieliny sama wypływa. Główkę też myję mydełkiem i płukam kubeczkiem. Wycieram uszy ręcznikiem ale tylko zewnętrzną część. Nie wiedziałam,że trzeba jakoś szczególnmie zwracać uwage na uszka
rosa - 2010-11-19, 21:58
ja też nie wnikam w uszy, jak się zamoczyły to wycierałam ręcznikiem
szamponu jeszcze nie używałam, ale Z raczej włosami nie grzeszy
MartaJS - 2010-11-19, 22:32
U nas na szkole rodzenia położna wręcz zalecała moczyć uszy, od urodzenia. Podobno oswaja to dzieci z wodą (ta babka prowadzi też na basenie pływanie dla maluchów od 3 miesiąca życia, stąd może to "wodne" skrzywienie), hartuje uszy - jeśli woda dostaje się do nich regularnie, są dużo bardziej odporne, rozmiękcza wydzielinę. Pewnie są różne opinie, ale właśnie spotkałam się ostatnio z taką.
notasin - 2010-11-20, 00:20
MartaJS, ja też i też na szkole rodzenia
dla mnie to trochę szokujące, bo przez całe życie byłam przekonana, że w uchu może rozwinąć się infekcja, gdy woda się z niego po takim zamoczeniu nie wydostanie.. a ból ucha przy stanie zapalnym wspominam znacznie boleśniej niż poród
ale położna twierdziła, że woda się zawsze wydostanie z uszka, chyba, że właśnie ucho nie jest do tego moczenia przyzwyczajane "od urodzenia".. nie wiem co o tym myśleć.
Irokezik91 - 2010-11-20, 00:45
Jak Wiktoria była jeszcze noworodkiem to zakładaliśmy jej czapeczkę po kąpieli, ale ona się urodziła w zimę stulecia i w mieszkaniu było dość chłodno. Później już większej uwagi nie zwracaliśmy by nie moczyć uszek. Wiadomo, wytrzeć ręcznikiem i patyczkiem przeczyścić uszka trzeba, ale po za tym nie ma co zaprzątać sobie tym głowy.
Za to słyszałam od znajomej pani dr. że dzieci do 2 albo 3 roku życia nie powinny się kąpać w dużej wannie z uwagi na jakieś grzyby czy pleśnie, które podobno dorosłym nie szkodzą, ale za to takim małym dzieciom tak. O co dokładnie to chodziło to nie pamiętam, bo i tak w domu wanny nie mam. Może kto inny powie Ci coś więcej na ten temat.
squamish - 2010-11-20, 07:45
Ja bałam sie kąpać za często małego po urodzeniu więc kąpałam go co trzy dni i nabawiliśmy sie ciemieniuchy.Walczyłam z tym świństwem ok miesiąca ale udało sie.Dlatego teraz kąpie małego codziennie a na uszy też nie zwracam uwagi .Ręcznikiem wycieram z zewnątrz a patyczkiem czyszcze tylko przy dziurce bo dużo wypływa mu woskowiny może rzeczywiście woda rozmiękcza tą woskowine.Czyszcze też za uszkiem bo tam zbiera sie wydzielina kiedy dziecko ulewa i nie za ładnie pachnie.
lamialuna - 2010-11-20, 07:46
Ok, to moczytmy - ja pamietam jakas chisterie w zwiazku z tymi uszami...
co do wanny tez to slyszalam, ale zakladam ze ja wyszoruje za jazdym razem
jakos w duzej wannie bardziej mi pasuje niz na siedzaco w malej choc on jeszcze nie siedzi...
ja pierdykam jakie dylematy!!
squamish - 2010-11-20, 07:56
Zazdroszcze nie mam wanny!!!:)
priya - 2010-11-20, 08:00
| Irokezik91 napisał/a: | | patyczkiem przeczyścić uszka trzeba | polemizowałabym...
| Irokezik91 napisał/a: | | dzieci do 2 albo 3 roku życia nie powinny się kąpać w dużej wannie | na to bym nie wpadła, nie rozumiem o jakie grzyby/pleśnie inne niż mogą się pojawić w małej wanience może chodzić? Moim zdaniem znajoma niebardzo wie co mówi Niewiele znam 2-3 latków kąpanych w niemowlęcych wanienkach, na ogół nic im nie dolega z tego powodu (znaczy się tym, kąpanym w dużych wannach)
lamialuna - 2010-11-20, 08:08
no te patyczki to zly pomysl - chyba ze mowimy o tych specjalnych so nie wchodza do uszka?
znajomy, dorosly czlowiek sie ostatnio zalatwil nadmierna higiena ucha, patyczkiem - z tego co kojarze to wogole nie powinnismy ich uzywac bo mamy tendencje do pchania ich za gleboko i sie kaleczymy w srodku albo spychamy tam brudek i sie sami zatykamy.
squamish - 2010-11-20, 08:16
No nie da sie dziecka chować w sterylnych warunkach.W wanience też mogą rozwijać sie grzyby i różnego rodzaju bakterie no chyba że ktoś parzy przed każdym użyciem ja tylko płucze.Moim zdaniem grunt to pewność i wiara ze wszystko nam i naszemu dziecku sprzyja.Ja tak afirmuje.
Ja dostałam od cioci takie krzesełko do niemowlaków.Jest za duże do wanienki ale do wanny w sam raz więc może w takie coś warto było by sie zaopatrzyć.Lamialuna szkoda że nie mieszkasz w Polesce bo chętnie bym Ci wysłała:)
lamialuna - 2010-11-20, 08:16
| squamish napisał/a: | | Zazdroszcze nie mam wanny!!!:) |
no u nas wanna to nowosc chociaz matka comando by i pod prysznic wziela.
Po turecku w brodziku sie da usiasc - tylko ta kapiaca z gory woda by sie chyba Syniowi nie spodobala
[ Dodano: 2010-11-20, 07:18 ]
ano widzialam te krzeselka... moze zapodam...
w kazdym razie poszukam i sie przyjrze
iris - 2010-11-20, 08:18
| Irokezik91 napisał/a: | | patyczkiem przeczyścić uszka trzeba |
nam położna zakazała takich zabiegów
MartaJS - 2010-11-20, 11:09
Z tym częstym moczeniem uszu chodziło też o to, że z często moczonego ucha woda szybko wyleci, a z takiego co rzadko ma kontakt z wodą zatrzyma się na woskowinie, trudniej będzie się wydostawać i infekcja gotowa.
Patyczki - również zakazane. Chyba że tylko małżowinę się nimi czyści, ale nic więcej. Tylko to co widać. To samo można zrobić zwiniętym wacikiem. Nic dziecku nie wtykać do ucha.
A co do wanny, to też mieliśmy zalecane, żeby nawet takiego małego malucha czasem wsadzić do dużej wanny z dużą ilością wody Podobno maluchy do 5-6 miesiąca mają niesamowity odruch pływania. Unoszą się na wodzie jak korki, zaciskają usta, chlapią itp. Bardziej się rodzic stresuje niż taki maluch. Potem im odruch zanika i zaczynają się bać, napinać mięśnie itp. jeśli nie miały takich doświadczeń.
lamialuna - 2010-11-20, 16:02
MartaJS, ano ma to duuuuzo sensu
notasin - 2010-11-20, 17:05
MartaJS, dzięki, czuję się przekonana
a ciemieniucha, to chyba forpoczta jakieśs nietolerancji pokarmowej (najczęściej na białko mleka krowiego), a nie zaniedbanie higieniczne?
lamialuna - 2010-11-20, 17:22
ciemieniucha / cradlecap to niedojrzalosc mieszka wlosowego (tak gdzies czytalam) - jakies 90% dzieci to ma
smarowanie oliwa pomaga i pieknie schodzi po kapieli, namoczone
Agnieszka - 2010-11-20, 19:55
Nie zwracałam uwagi na uszy, wycierałam, patyczkiem dłubałam (oczywiście nie wsadzając za głęboko). Ja miałam w dzieciństwie problemy z uszami, dzieć do tej pory nie zaliczył żadnej ich choroby (jestem fanem świecowania i bywa że Adzie robię profilaktycznie)
Właziłam do wanny z dzieckiem (mniej więcej od 5 -6 miesiąca, trudno mi ująć w ramy bo mieszkałam z rodzicami od 2-3 miesiąca Ady ( moja mama nie fan takich zachowań), teraz już nie bo mamy inne preferencje temperatur. Czasem dziadek pomagał nam się wgramolić, czasem była wanienka ale nie taka z Ikea bo one małe (nie jestem w temacie dziec starszy).
Prysznic długo oswajała, nie lubiła (do tej pory woli płukać głowę po myciu włosów w wannie, nie zatyka uszu, przy prysznicu -płukanie włosów tylko oczy).
Zarówno ja jak i Ada prawie nie używamy suszarki i z mokrymi głowami chodzimy spać, no chyba że awaria ogrzewania dołączy.
Nie jestem również fanem sterylności.
lamialuna - 2010-11-20, 20:42
No ja tez sterylna nie jestem - jakos sie balam o te uszy strasznie na poczatku i jakos sie zagalopowalismy z tym
I tak kapiemy go zadko, glownie na sucho - niech oszczedza skore
Nie bawie sie tez w prasowanie, szamponu nie uzywam. Do dupki oliwe z oliwek albo migdalow czy slonecznikowa jak nie ma innej
Do kapieli czasem mydlo nagietkowe z weledy i do masazu olejek nagietkowy z weledy, sol morska do kinola i tyle
squamish - 2010-11-21, 07:27
a ciemieniucha, to chyba forpoczta jakieśs nietolerancji pokarmowej (najczęściej na białko mleka krowiego), a nie zaniedbanie higieniczne?[/quote]
Jest to łojotokowe zapalenie skóry.Może być związane z nietolerancją pokarmową ale nie musi.Smarowałam różnymi specyfikami min olejkiem migdałowym,olejuszką.I ta skorupa schodziła dopiero jak zaczęłam ją sama wyskubywać lekko paznokciem albo malutką i miekką szczoteczką do zębów.Ale nie chce zmieniać tematu
lamialuna - 2010-11-21, 13:43
ja bym z tym pazurkiem BARDZO uwazala, kolezanka zafundowala w ten sposob dziecku mega syfa na glowie, antybiotyki, masci sterydowe itp
squamish - 2010-11-21, 17:01
Starałam sie to robić jak najdelikatniej ale walka wygrana,główka znów czysta i śliczna jeno sporo włosków ubyło:)
lamialuna - 2010-11-21, 17:56
u nas tez schodzilo z wloskami, ale teraz rosna pieknie
excelencja - 2010-11-21, 21:47
jak była mała topiłam uszy namiętnie - bo mam taki zwyczaj, że przesądy, których ktoś mi nie udowodni naukowo - mam w nosie.
I tak - moczyłam uszy, nie zakładałam czapki, nie zakładałam skarpet i ubierałam nie cieplej niż siebie.
Efekt jest taki, że jedyną chorobą mojego dziecka była 3 dniówka, a jedynym lekiem, który jej dałam był podczas tej 3 dniówki paracetamol - 2 dawki na noc, żebyśmy mogły spać spokojnie bo temp osiągała 40 stopni. koniec.
Polecam LUUUUZ
Irokezik91 - 2010-11-22, 00:03
| Irokezik91 napisał/a: | | patyczkiem przeczyścić uszka trzeba |
O matko..., ale na mnie naskoczyłyście.
Dlaczego patyczki do uszu od razu kojarzycie z wciskaniem ich do środka ucha? I będę obstawać dalej przy swoim, że przetrzeć uszka (konkretnie małżowinę uszną, TYLKO OD ZEWNĄTRZ) trzeba, można to zrobić patyczkiem, chusteczką, wacikiem... Mi najwygodniej patyczkiem, ponieważ można to zrobić dokładnie, jak ktoś się boi że nie chcący wciśnie ten patyczek dziecku do ucha, można kupić takie specjalne dla dzieci; a ręcznikiem... moim zdaniem to niehigieniczne w końcu ta woskowina zostanie na nim...
Katioczka - 2010-11-22, 00:34
ja też czyszczę patyczkami, wiadomo, że tylko na zewnątrz
uszy dziecku moczę, czapek nie zakładałam, ubieram cienko
priya - 2010-11-22, 06:59
Irokezik91, przecież nikt nie naskakiwał. Mówimy tylko co wiemy na ten temat. NA zewnątrz jasne że można patyczkiem czy wacikiem czy czym tam jeszcze. Napisałaś niezbyt precyzyjnie, stad pewnie - przynajmniej ja - zrozumiałyśmy, że chodzi o czyszczenie w środku; mnie tak zwykle kojarzy się czyszczenie patyczkiem.
|
|