| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Ciąża i poród - wiesiołek i malina
moony - 2011-01-23, 16:41 Temat postu: wiesiołek i malina Kochane Mamy, jak samozwańczy przedstawiciel Brzuszkowych 2011 oraz tzw. Kupy (czyli kobiet w okolicach 36. tygodnia ciąży), zwracam się z problemami-pytaniami:
Położna zaleciła mi pić już herbatę z liści malin i łykać kapsułki z wiesiołkiem w ilości 3 razy po dwie dziennie.
Ile tej maliny dziennie zalecanie, żeby też nie przedobrzyć i już nie zacząć rodzić?
Podejrzewam, że większość z Was nie łykała kapsułek (wszędzie żelatyna ), ale spożywała zmielone nasiona wiesiołka lub olej. I tu też pytanie o ilość.
6 wstrętnych kapsułek dziennie wydaje mi się masakrycznie dużą ilością, wolałabym zamiast suplementów przyjmować coś w bardziej naturalnej postaci...
ana138 - 2011-01-23, 16:51
super pomysł Moony.
Doświadczone mamy, liczymy na waszą pomoc!!!!!!
squamish - 2011-01-23, 17:41
Ja zaczęłam pić liscie malin 2-3 tyg przed.Dwa razy dziennie po łyzeczce.Nie wiem czy to te liście zadziałały ale z rozwarciem rzeczywiście nie było problemu ,szybko poszło (4 godziny i 10 samej akcji porodowej;)).Zawsze warto spróbować!
Lily - 2011-01-23, 17:46
| Cytat: | | Ja zaczęłam pić liscie malin 2-3 tyg przed | Ha, tylko kto wie, kiedy to będzie? Dlatego pewnie można po 36 tygodniu, bo wtedy ciąża jest donoszona, w 38 może okazać się za późno
squamish - 2011-01-23, 18:09
Sorki urodziłam pod koniec 37 czyli wychodzi mniej więcej miesiac przed planowanym rozwiązaniem.Myśle że od 36 tyg najbezpieczniej!
[ Dodano: 2011-01-23, 18:10 ]
Uwaga mają działanie przeczyszczające!Tak jest napisane na torebce:)
YolaW - 2011-01-23, 18:12
Dzięki za wątek, doświadczenia nie mam, więc raczej będę korzystać z zamieszczonych tu rad
Katioczka - 2011-01-23, 21:42
| moony napisał/a: | | Ile tej maliny dziennie zalecanie, żeby też nie przedobrzyć |
ja piłam 2 razy dziennie po szklance naparu
gemi - 2011-01-23, 21:49
Jeśli ktoś stosuje wiesiołka regularnie, to ma raczej małe szanse, by podziałał w sytuacji przedporodowej.
Moony, ja kupiłam sobie nasiona wiesiołka dla uzupełnienia diety w kwasy omega 3 (miałam takie z firmy "Dary natury"). Myślę, że mogłabyś spokojnie dosypywać sobie wiesiołek w takiej postaci do posiłków, najlepiej po uprzednim zmieleniu.
Myślę o stosowaniu liści malin dopiero po skończonym 37 tygodniu ciąży, bo właśnie wtedy uznaje się ją za donoszoną. A ja podskórnie spodziewam się skuteczności malinowych naparów, więc czuję, że rozmiękczanie szyjki przez 3 tygodnie w zupełności w moim przypadku wystarczy Przy poprzednim porodzie nie stosowałam niczego, a z rozwarciem nie miałam najmniejszych problemów.
Capricorn - 2011-01-23, 22:11
nie stosowałam żadnego z w/w, urodziłam kiedy nadszedł czas, i bezproblemowo
Katioczka - 2011-01-23, 22:21
stosowałam malinę, wiesiołek, masowanie krocza i hardcorowo 2 opakowania oleju rycynowego
(zero jakichkolwiek efektów) i NIC
jak przyszedł czas, rozwarcie szło wolno itd.
urodziłam cc
Jadzia - 2011-01-23, 22:25
Po 37 tyg zaczęłam pić herbatkę z liści malin. 3 razy dziennie po szklance. Gin podejrzewała małą ilość wód płodowych i straszyła wywoływaniem porodu dlatego też sięgnęłam po wiesiołka. Wersja z żelatynową kapsułką-niestety, ale musiałam działać szybko Efekt? Koniec 39 tyg a tu nic...do malin i wiesiołka dorzuciłam wspinaczki na 13 piętro, wielogodzinne spacery, sex i dalej nic. Ostatecznie pomógł mi olej rycynowy wypity w 40 tyg i 3 dniu ciąży.
Trudno mi powiedzieć czy liście malin i wiesiołek podziałały na moją szyjkę-poród był szybki i z rozwarciem nie było problemu. Ale niestety potraktowano mnie oxy, więc nie wiem czy to ona nie odegrała decydującej roli jeśli chodzi o szybkość porodu (choć na korytarzu widziałam dziewczyny, które od wielu godzin miały kroplówę i nic, a moja porcja oxy nawet w połowie nie spłynęła a Jagna była już na świecie).
Na pewno warto popijać herbatkę z liści malin i zajadać się wiesiołkiem (najlepiej w naturalnej postaci)-nie zaszkodzi, a może przynieść wiele korzyści.
[ Dodano: 2011-01-23, 22:28 ]
Katioczka, 2 opakowania oleju rycynowego
Katioczka - 2011-01-23, 22:39
| Jadzia napisał/a: | 2 opakowania oleju rycynowego |
spodziewałam się, że raczej kibel pęknie na pół
a tu nic, kompletnie nic...
squamish - 2011-01-24, 08:42
Dziewczyny wiadomo że to raczej placebo heh dlatego trzeba afirmować hihi
rosa - 2011-01-24, 08:54
w ciąży z Z piłam malinę od 38 tyg 2 x dziennie, 1 łyżka na szklanke wody
poród miałam wywoływany, ale chwili podłączenia pompy z oxy za 3,5 godz miałam Ziemka na brzuchu
nie wiem czy malina pomaga, ale warto spróbować
moony - 2011-01-24, 13:07
Dziękuję
Jak widać, doświadczenia są różne, ale myślę tak jak napisała Jadzia - że nie zaszkodzi, a może pomóc. Omega-3 też się przyda.
YolaW - 2011-01-30, 21:24
A gdzie najlepiej zakupic herbatkę z liściu malin? W aptece?
Katioczka - 2011-01-30, 21:32
ja kupuję w sklepie zielarskim-można w internecie, aptece, zdrowej żywności...
moja ulubiona to Dary Natury
gemi - 2011-01-31, 11:24
| Katioczka napisał/a: | ja kupuję w sklepie zielarskim-można w internecie, aptece, zdrowej żywności...
moja ulubiona to Dary Natury | dokładnie
w "moim" sklepiku ze zdrową żywnością płacę 2,80 za opakowanie.
Myślicie, że 2 kubki dziennie wystarczą?
moony - 2011-01-31, 12:45
Ja zakupiłam w takiej aptece, gdzie mają też zioła. Zwykła apteka nie miała. Cena rzeczywiście jest śmiesznie niska jak za takie dobrodziejstwo.
ana138 - 2011-01-31, 13:00
a czy ktos juz to pije? zastanawiam sie, czy bardzo niedobre w smaku czy wrecz przeciwnie.....
rosa - 2011-01-31, 13:25
pyszne to nie jest, ale i nie obrzydliwe
Jadzia - 2011-01-31, 13:31
mi bardzo smakowało, nawet mąż mi podpijał
moony - 2011-01-31, 13:56
Moim zdaniem lepsze niż pokrzywa
gemi - 2011-01-31, 16:32
pamiętam, że w dzieciństwie piłam z obrzydzeniem (mama zmuszała mnie do picia takiego naparu, gdy miałam stan podgorączkowy). A teraz bardzo mi smakuje. Pijam sobie z cytryną. I to nie dlatego, że z cytryną lepiej smakuje, tylko ze względu na obawę przed niedoborem witaminy C, która przeciez jest potrzebna do wchłaniania żelaza.
ana138 - 2011-02-10, 16:31
dzis zaczęłam pic. nie jest takie złe.....myslałam, ze bedzie gorzej..
kulka2010 - 2011-02-21, 10:05
Dopiszę się i ja, jako żywa reklama skuteczności picia herbatki z liści malin (patrz watek porodowy ;-P )
po 36 piłam sporadycznie a po 38 właściwie tylko to jako kazdy napoj i herbate. skutek: 2 palce i miekka szyjka na tydzien przed terminem, dwa dni po termini eporód w 6,5 godziny z czego 5 godzin rozwierania do 10 cm (w momencie przybycia 'łaskawie' do szpitala).
powodzenia!
kulka2010 - 2011-02-24, 11:06
MALINA zwieksza ukrwienie macicy (in general) i zmiękcza szyjkę (nei wiem jednak czy w zwiazku z poprzednim).
Wiesiołek słyszałam, ze zarzywa sie takze przed operacjami - kojazymi sie wiec raczej z regeneracja tkanek. hmmm
koko - 2011-04-08, 16:02
Ja zaczęłam łoić dzisiaj, na razie 2 razy dziennie. Jak będę bardzo zdesperowana, to zagęszczę napitki
go. - 2011-04-08, 20:07
a ja mam rozterkę, pić czy nie pić? szyjka mocno trzyma, ale główka już mocno wciska się w kanał, także jak trochę puści to już może być poptakach... a jeszcze 1,5-2 tygodnie by się przydały na skończenie kuchni...
koko - 2011-04-08, 20:20
Jenny szałwia jest super! Uwielbiam ją, niestety w ciąży pić nie można. Zmniejszenie laktacji? Kurczę... to nieźle się rozkręciłaś. A w ogóle dobrze cię widzieć/czytać, ostatnio przepadłaś jakoś (z niewiadomych przyczyn ).
moony - 2011-04-08, 20:33
gosia, pij, tak szybko nie zadziała. Powiedziała ta, co urodziła dwa dni przed zakończeniem remontu
go. - 2011-04-16, 18:23
| Cytat: | moony napisał/a:
gosia, pij, tak szybko nie zadziała. Powiedziała ta, co urodziła dwa dni przed zakończeniem remontu |
hehe no ładnie okeeey
a działają same liście czy pestki też? bo przyniesiono do domu kilka ale nie wiem którą zalewać
Wiola hajda - 2011-06-30, 08:07
Hej,
a ja tę herbatkę z liści malin piłam zgodnie z zaleceniem Preety Agrawal, zdaje się od połowy ciąży. Zaczynałam od maleńkich ilości, a od terminu to już żłopałam ile dusza zapragnie. Wiesiołek chyba ze dwa tygodnie przed terminem i .............. przenosiłam dwa tygodnie. Jak się zaczął trzeci to potraktowali mnie oxy i ............ dalej nie było postępu więc skończyło się przez cc. Tzn ja sobie sama to rozwarcie wypracowałam chodząc po schodach i afirmując, doszło przez noc na śpiocha do 4cm, potem jak się za mnie zabrała służba zdrowia to już tyko o pół cm popuściło i koniec.
Liście sobie sama nazbierałam w górach, piłam też kupne jak mi zabrakło swojskich ale nijak się to ma smakowo do tych z lasu.
karikari - 2011-08-26, 13:31
hmmm ja piję liście maliny od początku ciąży (od 2-3 tygodnia). nie miałam żadnych problemów. chociaż jakby się głębiej zastanowić to może i miałam jakieś bóle brzucha, ale wszyscy mówili mi, że to normalne. o tym, co konkretnie powoduje ten napar dowiedziałam się w połowie ciąży. a piłam głównie po to, żeby oczyszczać organizm i ogólnie słyszałam, że piją to kobiety w ciąży (jakoś nie brałam pod uwagę tego, że trzeba zacząć pić w jakimś konkretnym czasie, głupio się z tym czuję, bo mogłam doprowadzić do poronienia...) a piję dość mocne napary - takie co najmniej 20 minutowe z dwóch łyżeczek, raz dziennie. myślę, że już mi raczej nie zaszkodzi
ja bym wiesiołka jadła zmielonego. ale jak trzeba działać szybko to wiadomo, lepiej nie dyskutować z lekarzami.
sunny - 2011-08-29, 08:18
Z ciekawości sprawdziłam jeszcze raz w książce Agrawal "Odkrywam macierzyństwo" i ona tam pisze, że liście malin można pić od początku ciąży
biały lis - 2012-02-03, 21:15
u mnie liście malin na rozwarcie podziałały ;] lekarz sie tylko podśmiewał ,że to jakies zabobony położnych.
Mia - 2012-03-05, 16:28
Zamawiam właśnie olej zimnotłoczony z wiesiołka, o hxxp://www.tanie-leczenie.pl/apteka-produkty/wiesiolek-oleovitum-100-ml-oleofarm-8611.html]taki, żeby nie łykać kapsułek z żelatyną. Planuję pić od 36 tygodnia, tylko mam problem z dawkowaniem: na szkole rodzenia położna mówiła, żeby łykać 2x2 kapsułki w 36 tc i 3x2 kapsułki od 37 tc, co daje odpowiednio 2g i 3g dziennie (jedna kapsułka zawiera 500 mg). Wg informacji na opakowaniu kapsułek maksymalna dopuszczalna dzienna dawka to właśnie 3x2 kapsułki = 3 g. Tymczasem maksymalna dopuszczalna dzienna dawka oleju to 5 ml (już wyszperałam w necie, że to ok. 1 łyżeczka), czyli 4,6 gram, moim zdaniem spora różnica, hmm Czy któraś z Was piła ten olej w ramach przygotowania szyjki do porodu?
moony - 2012-03-15, 22:38
Mia, ja piłam olej, najpierw zjadłam opakowanie tabletek, tzn. rozwalałam kapsułki. Pamietam, że polewałam nim sobie kaszę, czyli tak na oko ok. łyżke dziennie spożywałam.
devil_doll - 2012-03-16, 06:28
pilam to napar z lisci malin i olej rycynowy urodzilam 2 tyg po terminie i niezle sie musialam natrudzic zeby ruszylo
|
|