wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Ogólne rozmowy - każdy dostaje za darmo

Tempeh-Starter - 2011-01-24, 09:42
Temat postu: każdy dostaje za darmo
ale prawie nikt nie wie co z nim potem zrobić

taki górnolotny frazes usłyszałem, jeden z tych na które w pierwszej chwili nie zwraca się uwagi...
konkretnie chodzi o życie

wiecie co z nim zrobić ???

zou - 2011-01-24, 11:31

Tak. Tylko jak to zrobić ? ;) U alkoholików to podstawowe pytanie, co z tego, że wiesz, skoro nie wiesz jak się za to zabrać ? ;) A jak nie wiesz,to nie robisz... :roll:
ELA - 2011-01-24, 12:43
Temat postu: Re: każdy dostaje za darmo
Tempeh-Starter napisał/a:
ale prawie nikt nie wie co z nim potem zrobić

taki górnolotny frazes usłyszałem, jeden z tych na które w pierwszej chwili nie zwraca się uwagi...
konkretnie chodzi o życie

wiecie co z nim zrobić ???


JA bym nie generalizowała TEmpeh.. ;-) JA wiem co mam zrobić ze swoim życiem :-> i myślę ze jest wiele osób które też to wiedzą lub żyjąc odkrywają tajemnicę życia ;-)

priya - 2011-01-24, 13:33

ja też wiem :-D Tempeh-Starter, a Ty?
bronka - 2011-01-24, 13:37

Cytat:
każdy dostaje za darmo

no wiesz- nie do końca- czasem matka musi słono zapłacić ;-) ]:-> ;-)

lilias - 2011-01-24, 14:07

bronka napisał/a:
Cytat:
każdy dostaje za darmo

no wiesz- nie do końca- czasem matka musi słono zapłacić ;-) ]:-> ;-)


dosłownie i w przenośni ]:->

Tempeh-Starter - 2011-01-24, 17:10

no to zazdroszczę bo ja wciąż tak do koca to nie wiem kim chce zostać gdyby dorosnę ;)
priya - 2011-01-24, 17:15

Tempeh-Starter napisał/a:
gdyby
rozumiem, że nie zakładasz jednak, że tak się stanie ;-) (że dorośniesz)
rosa - 2011-01-24, 17:29

ja to nie chce być dorosła
pomarańczka - 2011-01-24, 18:17

rosa napisał/a:
ja to nie chce być dorosła

a kto by chciał tak z własnej woli ;-)

kasienka - 2011-01-24, 21:00

Cóż, ja staram się cieszyć tym, co tu i teraz. Bardziej wyczulać się i otwierać na krótkie i ulotne przebłyski szczęścia. Nie zamartwiać się pierdołami. Nie krzywdzić innych.

A praca i takie tam to poboczne sprawy.

Mia - 2011-01-24, 21:08

hehe, też nie chcę być dorosła, ale jakoś to nastąpiło tak niezauważalnie, mimo woli ;-) a taaaak bym chciała jeszcze raz przeżyć nastoletnie i studenckie lata - mam wrażenie, że trochę przeciekły mi przez palce. teraz z kolei nie chcę tego rozpamiętywać, żeby kolejne nie przeciekły :-) a z życiem jak najbardziej wiem co zrobić, nawet tych pomysłów jakoś zbyt wiele mam, tylko czasu brakuje na realizację wszystkiego
excelencja - 2011-01-24, 21:19

też nie wiem kim chcę być jak urosnę i tak pewnie już zostanie, shit happens.
gemi - 2011-01-25, 10:52

ja póki co dorastam do ostatecznego rozmiaru na szerokość (objętość? ;-) ). Jak już dorosnę, to z pewnością będę wiedziała, co zrobić :mrgreen:
Teraz też wiem, a przecież mam dwa życia :-P

blamagda - 2011-01-25, 21:23

Ee, ja nie wiem. Śledzę wątek, jak to się mawia. Może mnie ktoś czymś natchnie 8-)
squamish - 2011-01-26, 06:25

Tempeh-Starter napisał/a:
no to zazdroszczę bo ja wciąż tak do koca to nie wiem kim chce zostać gdyby dorosnę ;)


Hi hi ja też tak mam.Mnie zajęło troche czasu usunięcie całego trafnego oprogramowania jaki mi zaaplikowano ,teraz już po resecie jestem na etapie tabula rasa i powolutku zaczynam pisać nową książke pod tytułem P.Generalnie wiem co mi w duszy gra ,w którą strone i w jakim kierunku chce iść( a to już coś bo do tej pory strasznie to jakoś chaotycznie szło ).

Nie wiem czy to tak wszystko za darmo.Z zasady powinno być za darmo -w przenośni i dosłownie.Powinno być radośnie i w atmosferze totalnej wolności a tu co nas czeka -cały system pracuje na to by wychować nas na porządnych obywateli czyli jak to określił fajnie Fromm stajemy sie komformistycznymi automatami!Proces unifikacji jest powolny ale tak skuteczny i tak zapada w świadomość ze do tej pory miewam koszmary senne dotyczące np szkoły!A cała ta manipulacja odbywa sie w atmosferze paranoi strachu i podejrzliwości.I wszystko pod etykietką rodzina , religia,szkoła, praca ,ojczyzna!!!Schematy,schematy,schematy .Do tej pory czułam sie jak w Procesie Kafki w labiryncie bez wyścia ,w totalnym absurdzie!Gdzieś tam w środku nie godziłam sie na taki stan rzeczy ,niestety mój bunt jak i moje skrzydła skutecznie mi przycinano i stawiano do kąta tak żebym do głębi poczuła że jestem be i ogólnie tu nie pasuje dopóki sie nie przystosuje.Jednak mój upór w myśleniu że coś z tym swiatem jest kuzwa nie tak opłacił sie .


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group