wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Nasze zdrowie - anemia

Ptaszka - 2011-02-06, 21:41
Temat postu: anemia
Proszę o radę, potrzebuję jadłospisu konkretnego i skutecznego.

Doigrałam się, dwa kierunki, dom na głowie, cała masa spraw....i teraz krwotoki, omdlenia, mroczki i anemia złośliwa.

Nie chcę iśc do pierwszego lepszego lekarze, który poleci wołowinę i makrelę,
Jak szybko uzupełnić dietę o żelazo i b12 i generalnie jakoś się wzmocnić.
Aktualnie bardzo trudno mnie dobudzić, nawet po 13 godzinach, usnełam dzisiaj przy pracy (pisałam tekst), nie mam na nic siły, kręci mi się w głowie.

Napiszę może standardowo, co jem

śniadanie:
granola z mlekiem sojowym lub migdałowym
lub
kanapki z pastami i warzywami + jedna kanapka z dzemem

obiad:
kotlet z brokuła i orzechów, z cieciorki
makaron razowy, jakieś warzywa gotowane na parze

lub treściwa zupa ze strączkami
lub
pierogi ze szpinakiem posypane migdałami.... ( tak to przykładowo wygląda)
do kolacji jem pomarańcze, banany , kiwi
zawsze coś

kolacja to smażone warzywa, kanapki, placki z owocami

Sama nie wiem, co robię źle. Na pewno bardzo dużo pracuję ( chociaż aktualnie nie jestem w stanie), sporo czasu zabiera mi przemieszczanie się z jednego miejsca w drugie,cały czas jestem raczej poddawana sytuacjom stresowym,piję 2- 3 kawy dziennie

Lily - 2011-02-06, 21:48

Ptaszka, polecam wątek hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=1747&start=0
A masz zrobione badania pod kątem żelaza i B12? B12 trzeba pobierać kilka razy dziennie w postaci roztworu, częstsze dawki lepiej się wchłaniają, bo organizm nie jest w stanie przyswajać zbyt wiele naraz.
Jedną z przyczyn anemii może być też jakieś ukryte wewnętrzne krwawienie albo np. helicobacter pylori.

an - 2011-02-07, 00:13

O to samo zapytam - skąd wiesz czy to żelazo, czy b12? (to znaczy ja bym stawiała na ktores z tych, niz na kwas foliowy, ale tylko badania dają pewność). Jakie badania robilas? Jesli podejrzewasz żelazo, to zbadaj tez ferrytyne.

Nie unikałabym lekarza, nie musisz mówic, że jestes wege, a jesli masz niedobór b12, to w takim przypadku raczej zastrzyki, żeby jaknajszybciej uzupełnic niedobór.

Jesli o naturalne źródła żelaza chodzi, to sok z pokrzywy (ale tylko w celu wyrównania niedoboru, tego nie mozna na stałe), ale ja mimo wszystko wolałabym suplement (stosowałam i stosuje od czasu do czasu żelazo w postaci chelatów - ostatnio aminokwasowego z soji Nature's plus, nie mam pojęcia jaka jest jego przyswajalność, ale ferrytyne mialam wysoką)

MartaJS - 2011-02-07, 15:44

Zamieniłabym cytrusy na owoce suszone.

U mnie "antyanemicznie" działa taka pacia na śniadanie, płatki owsiane lub jaglanka ugotowane z suszonymi owocami, orzechami, pestkami dyni, słonecznika itp. W tym jest pełno żelaza.

Lily - 2011-02-07, 15:46

MartaJS napisał/a:
U mnie "antyanemicznie" działa taka pacia na śniadanie, płatki owsiane lub jaglanka ugotowane z suszonymi owocami, orzechami, pestkami dyni, słonecznika itp. W tym jest pełno żelaza.
Można jeszcze dorzucić amarantus, choćby popping, tam też jest masa żelaza ;)
Ptaszka - 2011-02-07, 16:08

pasty zawsze robione w domu, mleko migdałowe też domowe, niestety sojowe kupuję.
Granolę także zwyklę mam domową w skład wchodzi czekolada, migdały, orzechy, suszone owoce, właśnie amarantus. Cukru rafinowego używam do herbaty z cytryną, piję zwykle dwie filiżanki dziennie. Ogórki kiszone często jem do kanapek, używam w pastach. Imbiru szczerzę nie znoszę...ale zaczeło się od herbaty imbirowej. Może kandyzowany imbir lepiej smakuje :)
ach, dźem i chleb zawsze kupny, ale kupuję dobre chleby, bez konserwantów, na zakwasie, razowe z nasionami ( 20 % składu to np. dynia , słonecznik)

standardowo chodzę spać 2 , wstaję ok 6-8, w zależności od dnia, w weekendy nieco odsypiam

[ Dodano: 2011-02-07, 16:11 ]
generalnie konwencjonalna medycyna zdecydowanie mnie odstrasza, te wszystkie leki, które na jedno pomagają a na inne szkodzą.

Generalnie postawiłam sama diagnozę, na podstawie objawów:
blede śluzówki
nawet kilkukrotne omdlenia dziennie
mroczki przed oczami
niekontrolowane problemy z widzeniem
bardzo silna senność
zawroty głowy

Lily - 2011-02-07, 16:13

Ptaszka, spróbuj tę herbatę po części zastąpić pokrzywą z cytryną, miodem czy jakimś sokiem np. z czarnej porzeczki.
Pisałaś o anemii złośliwej - tzn. potwierdzonej badaniami, tak? Anemia złośliwa jest spowodowana niedoborem B12, niestety nie tylko weganie muszą ją uzupełniać. Często pojawia się na skutek choroby śluzówki żołądka, bo wtedy są problemy z wchłanianiem. Jeżeli po pobieraniu przez jakiś czas B12 w postaci roztworu nie poprawia się, to trzeba rozważyć zastrzyki (choć pamiętam, że Jędruś pisał, że i po zastrzyku większość tej witaminy jest od razu wyrzucana przez nerki - specyfika przyswajania B12 jest taka, że tylko małe ilości jednocześnie są pobierane przez organizm). Są chyba tez nawet donosowe wersje tej witaminy, żeby ominąć drogą pokarmowa ;)

[ Dodano: 2011-02-07, 16:15 ]
Ptaszka napisał/a:
nawet kilkukrotne omdlenia dziennie
mroczki przed oczami
niekontrolowane problemy z widzeniem
bardzo silna senność
zawroty głowy
Zmierzyłaś ciśnienie? Sama jestem "anty" jeśli chodzi o lekarzy (tak, tak), ale przy takich objawach jak omdlenia to raczej się szybko biegnie do jakiegoś medyka...
Ptaszka - 2011-02-07, 19:12

mierzyłam...zdecydowanie poniżej normy. Pani dokto powiedziała, że to może przez antykoncepcje....
ale chyba nie

dżo - 2011-02-07, 20:43

Ptaszka, zrobienie morfologii nic nie boli, sprawdź jakie masz wyniki i lepiej skonsultuj je z lekarzem (niekoniecznie specjalizującym sie w medycynie konwencjonalnej).
an - 2011-02-07, 22:39

Może po prostu Ptaszka nie suplementowała b12 i dlatego podejrzewa anemie :->

W takim wypadku ja bym naprawdę radzila jaknajszybciej do lekarza i nie bac sie zastrzyków, bo skoro pojawiły się omdlenia, to znaczy ze jest bardzo poważny niedobór.
To nie prawda, że zastrzyki się źle wchłaniają, a drogą doustną nie uzupełni się poważnych niedoborów tak szybko. Takie metody mozna stosować juz po wyrównaniu niedoboru, jako stały suplement.

A jeśli nie masz niedoborów, to przy takiej ilości snu dla mnie to i tak nie dziwne.
Nie wyobrazam sobie funkcjonowania przy tak krótkim snie dzień w dzień (4 - 6 godzin)

an - 2011-02-07, 23:23

euridice napisał/a:
an napisał/a:
Nie wyobrazam sobie funkcjonowania przy tak krótkim snie dzień w dzień (4 - 6 godzin)

To ja chyba jestem cyborgiem :mrgreen:
A serio, to też mi organizm lekko siada przez zbyt małą ilość snu, na szczęście nie do stopnia opisywanego przez Ptaszkę :>

Ptaszka, moim zdaniem Twój jadłospis jest wręcz wzorowy (oczywiście do CZEGOŚ zawsze się można przyczepić, tu nie bardzo jest do czego; ze względu na swój stan odstaw może na razie kawę i herbatę, zastąp to innymi płynami, najlepiej pokrzywą z cytryną i agawą czy cuś ;) ), radziłabym Ci zrobić morfologię i zdecydowanie zmniejszyć ilość czynników stresogennych i więcej sypiać (dobrze kojarzę, że nie masz dziecka/dzieci? to już coś - jak tylko masz chwilę - kładź się i śpij :D ), ja to widzę tak, że Twój organizm krzyczy "STOP, mam dość, chcę odpocząć!!!". Psyche, soma, no wiesz, te sprawy ;)

Z pewnoscią jadłospis Ptaszki zawiera same zdrowe skladniki, ale pamietam pierwszy post - pierwszy temat, z ktorego wynikało, ze porcje sa bardzo malutkie. Nie wiem czy wystarczajaco się w tej kwestii zmieniło, bo to by tez mogło tlumaczyc osłabienie przy zbyt małej ilosci snu.

ps sorry, musiałam poprawić błędy we wcześniejszym edytowaniu, bo wyszło mi cytowanie :->

Ptaszka - 2011-02-08, 01:20

porcje zwiększyliśmy naprawdę znacząco. Nigdy nie wychodzę z domu bez lunch-boxa. Trzymam tam głownie pieczone pierogi z tofu, gorszkiem, marchewką, cebulką i innymi warzywami, często zabieram też ze sobą termos zupy, jesli nie mogę zjeść o przyzwoitej godzinie w domu. Właściwie każdego dnia zjadam miniumum dwa ciepłe posiłki, jedyne co mnie martwi to ich nieregularność- po prostu zwykle jestem skazana na podjadanie w tramwaju w trakcie przemieszczania się miedzy jednym wydziałem a drugim. Morfologię oczywiście robiłam , hemoglobinę mam 8, 3. Jutro wybiorę się z wynikami do lekarza na diagnostykę.
Wróciłam też do swojej wagi, tj 53, 54 kg przy 173. BMI wskazuje niedowagę, ale ja też nigdy nie ważyłam więcej, zawsze dobrze czułam się z taką wagą, nie wyglądam też, tak jak latem, na nadmiernie wychudzoną

bodi - 2011-02-08, 01:30

Ptaszka, wagá bym sié nie martwiła jeśli taka Twoja uroda :) na studiach też tyle ważyłam (i mierzyłam) i byłam zawsze okazem zdrowia
ale hemoglobina marna...
daj znać co powie lekarz, no i jak inne wyniki, często inne parametry mówią więcej niż samo HgB

MartaJS - 2011-02-08, 09:09

Hemoglobina rzeczywiście bardzo marna, ale waga jak waga. Ja przy 164 ważyłam od zawsze 44-45 i to jest moja normalna waga, taką mam budowę. BMI nie ma się co przejmować. Waga jest niepokojąca jeśli nagle spada albo rośnie.
Marcela - 2011-02-08, 10:13

Ptaszka, hemoglobinę ładnie podnosi w miarę regularne picie soków (burak, marchew, pietruszka jabłko - wypraktykuj co najbardziej Ci smakuje. Burak jest tu podstawą, więc bez niego to nie to) Plus herbata pokrzywowa. Przez 2 mies. moje dziecko miało 13 Hgb, a startowaliśmy z 10. Burak jest też niezły uparowany (gotowany na parze) starty na tarce i obficie (!) posypany zmiksowanym sezamem (lub gomasio). Smakuje nieźle i ma sporo żelaza.
MartaJS - 2011-02-08, 10:14

Sok z kiszonych buraków :-)
bodi - 2011-02-08, 11:24

ooo tak, sok z kiszonych buraków, jest boski :) zapomniałam w uk o istnieniu takich przysmaków ;)
tora - 2011-02-17, 17:06

Podczytuje sobie buraczany wątek i przy jego okazji zapytam: jak smakuje sok z kiszonych buraków? Czy jest obiektywnie smaczny?
Pytam nie bez powodu:mam buraczaną traumę z dzieciństwa. Moja mama poiła mnie surowym sokiem z wyciśniętych, czerwonych buraków. Brr, do dzisiaj mam przez oczymą sok z różową pianką na górze - koszmar smakowy, nawet nie potrafię opisać jakim obrzydzeniem napawa mnie dzisiaj widok soku czy piwa z pianką. Od tej pory nie tknęłam gotowanych buraczków do obiadu. Toleruję jedynie barszcz czerowony.
Ale jeśli sok z kiszonych buraków jest smaczny, czyli smakuje inaczej niż moja trauma, to może się przełamię.

bronka - 2011-02-17, 17:08

tora napisał/a:
jak smakuje sok z kiszonych buraków?

przepysznie :-)
tora napisał/a:
Czy jest obiektywnie smaczny?

tak :-)
tora napisał/a:
Ale jeśli sok z kiszonych buraków jest smaczny, czyli smakuje inaczej niż moja trauma, to może się przełamię.

jest inny od barszczu i inny od świeżego soku ;-)

gosia_w - 2011-02-17, 17:18

ja uwielbiam zakwas z buraków. O tej porze roku kiszę buraki prawie na okrągło.
tora - 2011-02-17, 17:29

Upewnijcie mnie jeszcze, bo jak wleję go do gardła, to nie chcę mieć zwrotu:): sok z kiszonych buraków nie smakuje metalicznie i nie ma zapachu świeżych buraków? Tak jak z kiszonym ogórkiem? Niby ogórek, ale smakuje inaczej?
bronka - 2011-02-17, 17:33

tora, moim zdaniem aż takiej różnicy jak między świeżym ogórkiem a ogórkiem kiszonym nie ma, ale kup sobie buteleczkę i weź łyka bo sie nie przekonasz ;-)
pomarańczka - 2011-02-17, 17:39

gosia_w napisał/a:
ja uwielbiam zakwas z buraków.

ja też ;-)
gosia_w napisał/a:
O tej porze roku kiszę buraki prawie na okrągło.

też mam taki zamiar :-P
Ptaszka zacznij też brać wegewit B 12

[ Dodano: 2011-02-17, 17:45 ]
Ptaszka napisał/a:
Wróciłam też do swojej wagi, tj 53, 54 kg przy 173.

ja też długo ważyłam nawet 52 ;-)

Ptaszka - 2011-02-27, 21:13

ostatecznie anemia anemią, ale omdlenia spowodowała wada serca, którą wreszcie wykryli. W każdym razie dziękuję wszystkim za pomoc
pomarańczka - 2011-02-27, 22:04

Ptaszka napisał/a:
omdlenia spowodowała wada serca, którą wreszcie wykryli. W każdym razie dziękuję wszystkim za pomoc

Ptaszka dużo zdrowia życzę :-)

an - 2011-03-01, 23:00

Dobrze, ze w kocu wybraas sié do lekarza i wykryli te wade za wczasu :)
Pozdrawiam


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group