wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Ogólne rozmowy - Co dzisiaj jedliście?

Martuś - 2007-08-26, 20:01
Temat postu: Co dzisiaj jedliście?
To może ja inauguruję powyższy temat :) Ja dziś jadłam: 3 szklanki koktajlu truskawkowego na mleczku migdałowym, płatki pszenne razowe z pestkami dyni, sezamem i siemieniem, zupę ogórkową, 2 kromki chleba na zakwasie z pastami strączkowymi, banana, pierożki aromatyczne z Green Waya i przebój dnia - moja wege wariacja placka po cygańsku plus ogórek kiszony - rewelacja :mrgreen: Jadłospis mniej wzorowy niż w inne dni, ale sobie 'niedzielnie' pofolgowałam :D I to chyba nie koniec jedzenia, bo coś czuję, że (nie)mały głód zdąży mnie jeszcze dzisiaj nawiedzić :shock:
kasienka - 2007-08-26, 21:38

No to ja zjadłam:
tabletkę żelaza :mrgreen:
dwa kawałki chleba na zakwasie z pastą z cieciorki, pomidorem, ogórkiem małosolnym i cebulką oraz jajko
znowu tabletkę żelazową
ziemniaki, górę buraków i fasolkę szparagową
"omlet"(cebula, czosnek, pieczarki, szpinak, pomidor i jajko)
dwie grzanki z chleba zakwasowego z serem i cebulą
ponad pół szklanki borówek amerykańskich i kilka śliwek i brzoskwinię

Izzi - 2007-08-26, 21:46

A ja tak:

Kanapki z pasztetem sojowym a la mój D :mrgreen:
Danie pt. coś z niczego czyli cebula, czosnek, zielona soczewica i kiszony ogór :mrgreen:
X kawałków wege jabłecznika a la moja mama :mryellow:
Nektarynka.
X garści ziarek słonecznika z rodzynkami.

..chyba tyle :-P

pao - 2007-08-26, 22:15

ryż z jabłkami, ryż z jabłkami, pieczywo ryżowe i woda...

brzmi jak jakaś racja głodowa lub kara :D

- 2007-08-26, 23:07

pao napisał/a:
brzmi jak jakaś racja głodowa lub kara
:lol: :lol:
ja:
-razowiec z pastą z cieciory+papryka
-3 razy razowiec a'la jajko w koszyku
- koktail mleczny z jeżynami i malinami razy 2
- ryż z różnymi warzywami podduszonymi z kminkiem
- pomarańcza
- brokuł na parze
-zaraz zjem jeszcze nektarynki :D

qqewer46 - 2007-08-26, 23:13

co na śniadanie nie pamiętam póżniej grapefruit i pomarańcza dalej (w resatauracji wegetariańskiej vega) dwie kofty,kotlet(owsiany) surówka z marchwii i kasza gryczana a na kolacje ryż z sosem pomidorowym
Bananna - 2007-08-27, 03:15

platki owsiane z mlekiem
ryz ze smietana cukrem i cynamonem
kawalek chleba razowego z ogorkiem malosolnym
woda
lody wloskie
kilka frytek od kolegi (bo zglodnialam na koncercie Hey ;D)

Cytrynka - 2007-08-27, 06:05

A ja dzisiaj jadlam:
-razowy chleb na zakwasie z masłem + fasolka mung gotowana z majerankiem i kminkiem
-zupę ziemniaczano - porową z grzankami z razowego chleba na zakwasie
-tortille kukurydziane z pastą z fasolki mung z czosnkiem i sokiem pomidorowym
-chleb razowy na zakwasie z olejem (jestem uzależniona)
-odrobinę suszonego jabłka
Powinnam zjeść jeszcze jabłko, właśnie sobie przypomniałam

biechna - 2007-08-27, 11:24

ależ Wy się zdrowo odżywiacie!!! ;-)

odezwę się też albowiem może ktoś równie beznadziejnie kompnuje posiłki jak ja wczoraj i poczuje się mną podbudowany - nadmieniam, że jestem superzdrowa ;-) (widzę, że pao też się można podbudować ;-)

- mamine domowe bułki z płodami działkowymi typu sałata, pomidor, papryka, pietruszka, szczypiorek
- fasola mung, ni to kiełki ni fasola, bo po prostu z kiełków urosła zielenina ;-) zjadłam, aby nie zalegała
- znowu płody działki - tarta ze szpinakiem
- 4 wielkie kawałki gorącego ciasta kakaowego po których postanowiłam uprawiać jogging :mrgreen:

dzisiaj było to samo śniadanie a potem chcę zjeść zupę mojego dzieciństwa czyli zalewajkę z kurkami i smażoną cebulą ]:->

pao - 2007-08-27, 11:25

ja nie będę pisać bo będę się powtarzać ;) przynajmniej przez jakiś czas ;)

dziś dla urozmaicenia jedynie marchewka ;)

puszczyk - 2007-08-27, 12:40

biechna napisał/a:
ależ Wy się zdrowo odżywiacie!!!

Nie wierz im. Oni specjalnie zjedli coś zdrowego żeby mogli wziąć udział w tym remacie. :mrgreen: ;-)

Dzisiaj na śniadanko wciągnęliśmy jajecznicę z cebulką, zupełnie niewegańską, potem razowca z olejem kokosowym i pomidorem(na zakwasie, nie może być inaczej ;-) ), Kamilek podgryzj jeszcze chlebka z tahiną i śliwki, teraz wciągamy kaszę jęczmienną z grochem i fasolką szparagową, a w szybkowarze gotuje się zupa z cukini, pomidorów i soczewicy. W lodówce czeka na pożarcie przygotowana wczoraj halawa a la hans. Mniam, mniam.

taniulka - 2007-08-27, 13:54

Cytat:
ja nie będę pisać bo będę się powtarzać


Pao martwię sie o Ciebie żebyś sie przypadkiem nie roztyła ;-)

[ Dodano: 2007-08-27, 13:57 ]
My od dłuższego czasu na śniadanie mikstura. siemię lniane, sezam, migdały, pestki dyni, słonecznika, i płatki zbożowe wszystko dzień wcześniej namoczone zmiksowane z wodą i miodem bądź owocami. Potem kanapki na własnym chlebie, ale niestety nie na zakwasie. teraz będzie obiadek warzywa z pary brokuł, kalafior, fasola i soczewica z kaszą gryczaną. A na kolację jeszcze nie wiem :)

Malinetshka - 2007-08-27, 15:25

Ja wczoraj:

Śniadanie: Raita pomidorowa, czyli pomidorki polne (bez skórki) w sosie jogurtowym (jogurt, pieprz, sól i kminek indyjski - mniam :mryellow: ), 2 kanapki na ciepło z mozzarellą i bazylią z ogródeczka.
Na obiad: ugotowane na parze (a raczej upieczone na parze w piecu ;-) ): ziemniaczki w mundurkach, fasolka i kalafior - posypane gomasio i polane olejem z pestek winogron.
Deser: kawałek sernika :oops: i malusia kawka :roll: (to należałoby wyciąć :-P )
Na kolację: resztka leczo z poprzedniego dnia :-D (patison, cukinia, pomidory, papryka, boczniaki i przyprawy)

2 brzoskwinie, jabłko i chyba tyla :roll:

A dzisiaj...

Śniadanie: Kleik z brązowego ryżu, kaszy jęczmiennej perłowej (+ troszkę pęczaku) - dłuuugo gotowanego (zanim się ugotował wszamałam 1 jabłko ;-) ). Do kleiku: łyżka ghee, gomasio sezamowe, łyżka zmielonego siemienia lnianego i odrobina soli - pychota :-P
Herbata zielona jaśminowa z plasterkiem imbiru, bo zimno mi dziś.. (właśnie piję znów)
A na obiad zjem zupkę z pomidorów, ryżu i czerwonej soczewicy, na wywarze ziołowym :-)

Humbak - 2007-08-27, 15:50

Hmm... u mnie chyba nie ma podziału na śniadanie itd. ja non-stop jem... :roll: tylko trochę mniej monotonnie niż pao:

kasza jaglana z jabłkiem, makaron ryżowy z cukinią (wprowadzam od 3 dni), zupka jarzynowa najprostsza, naleśniki z usmażonymi jabłkami, razowiec i chlebek ryżowy z serem żóltym - kanapki, ryż z mlekiem ryżowym - zupka mleczna, pieczone jabłka, jabłko do chrupania

do picia mieszanka koper+anyż+kminek, kompot z jabłek, piwo karmi :-P , woda z sokiem jabłkowym i herbatka na laktację plus zwykła cienka.

Lily - 2007-08-27, 15:55

Nie mam się czym pochwalić, do tego wypiłam Pepsi (raz na rok nachodzi mnie zachcianka). A tak to musli owocowe z mlekiem owsianym, ziemniaki, jajko, szpinak...
Capricorn - 2007-08-27, 16:03

biechna napisał/a:
bułki z płodami


przez moment wyglądałam tak: :shock:

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

kasienka - 2007-08-27, 16:56

A ja dziś już prawie wegańsko, może jutro uda się całkiem...

rano dwie kromki chleba z twarożkiem(no właśnie, mały grzech, ale nie było nic innego...), pomidorem i małosolnym ogórasem
sok z kwaszonych buraków(kupny, bo nie udało mi się zrobić samej)
parę śliwek
batonik z owoców
dwa naleśniki z mąki gryczanej, graham, kukurydzianej i trochę białej z nadzieniem z soczewicy i cebulki
buraki
sok z czarnej porzeczki(kupiłam taki domowy, ale okazało się, że jest słodzony, więc kolejny grzeszek)

popijam pokrzywę...A wieczorem nie wiem jeszcze co zjem ;)

Humbak - 2007-08-27, 17:00

kasienka napisał/a:
ja dziś już prawie wegańsko,

Marcin musi być z Ciebie dumny... :mryellow: :mryellow: :mryellow:

Bananna - 2007-08-28, 17:38

kilka naleśników z jabłkami na zimno - śniadanie
zupa ogórkowa - obiad
na kolację zrobie sobie jajecznice z warzywami lub krokieciki z kapusta i grzybami podgrzeje :)

biechna - 2007-08-28, 17:44

Capricorn napisał/a:
biechna napisał/a:
bułki z płodami

przez moment wyglądałam tak: :shock:


:mrgreen: Kiedyś podczas parodniowej wizyty u dziadków wsiadłam na rower i krzyknęłam babci, że jadę płody zbierac ;-)

puszczyk napisał/a:
Nie wierz im. Oni specjalnie zjedli coś zdrowego żeby mogli wziąć udział w tym remacie. :mrgreen:


Nie powiem, przemknęło mi to przez myśl :mryellow:

Dziś zjadłam jakieś 3 litry zupy paprykowej. ]:->

Malinetshka - 2007-08-28, 18:05

biechna napisał/a:
Dziś zjadłam jakieś 3 litry zupy paprykowej. ]:->

zioniesz ogniem? ]:->

Martuś - 2007-08-28, 22:04

Z tymi wpisami bo sie specjalnie ładnie zjadło, w moim wypadku to pomówienia :P Bo ja to wręcz przeciwnie, pofolgowałam sobie ;) A dzisiaj zjadłam tyle, że nie pamiętam co :shock: Wiem, że jadłam obiad na trzy części w odstępach czasowych - 2 talerze ogórkowej, później ziemniaki, fasolka szparagowa i kurki i później znowu dwa talerze ogórkowej :shock:
puszczyk - 2007-08-29, 00:39

Co wy z tą ogórkową? Może juto zrobię? :roll:
Capricorn - 2007-08-29, 00:45

puszczyk napisał/a:
Co wy z tą ogórkową? Może juto zrobię? :roll:


ja ogórkową robię głównie zimą, ale skoro teraz jest trendy... ;-)

Martuś - 2007-08-29, 10:36

Ja robiłam ze świeżych ogórków, i tylko pod koniec gotowania dolałam soku z kiszonych przez teściową - wyszło pycha :) Mi najlepiej wchodzi wszystko, co kwaśne :D
biechna - 2007-08-29, 10:46

Malinetshka napisał/a:
zioniesz ogniem? ]:->


Już nie :mrgreen:

ina - 2007-08-29, 10:49

Martuś napisał/a:
Mi najlepiej wchodzi wszystko, co kwaśne :D


Mi też ;-)

Bananna - 2007-08-30, 02:33

- jajko sadzone, fasolka szparagowa z sosem ^^
- 3racuszki z jabłkami na zimno
- 2jajka na miękko
- ogóry kwaszone a'la mamusia

ale ja dziś jajecznie miałam :shock:

pao - 2007-08-30, 16:16

dziś testuję buraka :D

ponadto standard ;)

Malinetshka - 2007-08-30, 18:31

Dziś rano kasza jaglana gotowana z daktylami, cynamonem i jabłkiem. Do tego mleczko migdałowe i sezamowe (testy :-D )
Między posiłkami jabłko.
Na obiad (i kolację pewnie też ;-) ) pyszniutka hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=27000#27000]zupa z dyni

Bananna - 2007-08-30, 19:22

- 2 krokieciki z kapusta i grzybami :P
- nalesniki z cukrem :>
- zupa ogorkowa

i to wszystko i zapewne juz nic wiecej dzis nie zjem :P ew. wypije % :P wieeem niezdrowe ;P

kasienka - 2007-08-30, 19:30

Bananna, kobieto, to na takiej porcji można przeżyć? :shock:
Lily - 2007-08-30, 19:34

Na mniejszej kasienka kobiety żyją, na wieść o naleśnikach i krokiecikach krzywią się i mówią "to jest przecież takie tuczące..."

A ja jadłam znów nieciekawe rzeczy, 2 bułki (grahamka i ziarnista) z sojowym salami z wędzonym tofu, ziemniaki, kalafiora, buraczki i marchewkę na obiad, trochę nerkowców, nektarynkę, pestki dyni i słonecznika się moczą, jeszcze może jabłka jakieś zjem...
Czyli kiepsko :P

kasienka - 2007-08-30, 19:35

Lily, czemu nieciekawe? ;)
Lily - 2007-08-30, 19:36

bez soczewicy, bez liści ;)
kasienka - 2007-08-30, 19:37

Ale za to z nerkowcami i pestkami ;)
Lily - 2007-08-30, 19:37

No tak, te nerkowce są wciągające :)
kasienka - 2007-08-30, 19:38

Uwielbiam nerkowce, ale niezbyt często kupuję, nawet rzadko...bo są drogie :( podobnie jak migdały...
Lily - 2007-08-30, 19:40

My kupujemy w Czechach, tam są lepsze... tu kiedyś kupiłam w sklepie i były chyba zjełczałe, a tamte są słodziutki i świeże... podobnie morele bez siarki. Ja też rzadko jadam migdały, bo to minimum 3 zł za 10deko...
Capricorn - 2007-08-30, 19:55

no to wysyłamy ciebie, Lily, na hurtowe zakupy do Czech ;-)
Lily - 2007-08-30, 19:56

ja tam nie chodzę, facet mi kupuje :)
pao - 2007-08-30, 20:09

uroki mieszkania w Cieszynie ;)
kasienka - 2007-08-30, 20:32

Już chyba kiedyś Lily proponowaliśmy rozkręcenie interesu...ale jakoś nic z tego nie wyszło ;)
Capricorn - 2007-08-30, 20:33

kasienka napisał/a:
Już chyba kiedyś Lily proponowaliśmy rozkręcenie interesu...ale jakoś nic z tego nie wyszło ;)


no trudno. szkoda.

Lily - 2007-08-30, 21:46

Capricorn napisał/a:
no trudno. szkoda.

no cóż, nie wiem, czy powinnam uprzedzać wszystkich, że jestem nienormalna, ale ja tam jeszcze nigdy sama nie byłam (a mieszkam tu ponad 3,5 roku) :/

Capricorn - 2007-08-30, 22:13

Lily napisał/a:
Capricorn napisał/a:
no trudno. szkoda.

no cóż, nie wiem, czy powinnam uprzedzać wszystkich, że jestem nienormalna, ale ja tam jeszcze nigdy sama nie byłam (a mieszkam tu ponad 3,5 roku) :/


nic na siłę, Lily. ;-)

kasienka - 2007-08-31, 11:16

A ja się właśnie objadłam śniadaniem...nic nie było za bardzo w lodówce, więc zrobiłam naleśniki(mąka gryczana, kuku, graham i trochę zwykłej) z musem jabłkowym i cynamonem, plus podprażone pestki dyni i słonecznika. Wciągnęłam trzy i chyba mam dosyć do popołudnia ;)
Zuzia zjadła dwa i nawet udało sie przemycić pestki, tylko zmielone ;)

PS. wreszcie nauczyłam się robić wegańskie nalesniki :) Mój mąż jest baardzo zadowolony, Zuzia wcina i mi też smakują :)

Lily - 2007-08-31, 11:18

A ja się szykuję do robienie kotletów z czerwonej soczewicy i kaszy jaglanej.
kasienka - 2007-08-31, 11:19

A ja na obiad makaron razowy z brokułami, sezamem i sosem pomidorowym chyba zrobię...i może sałatę z winegretem ;)
Bananna - 2007-09-01, 23:58

-kanapki z warzywami z lodówki
-makaron z sosem truskawkowym (mama kupila na targu truskawy i zrobilam, mniam)
-platki owsiane

Lily - 2007-09-02, 00:04

Lepiej nie mówić, była tego góra...
Bułka ziarnista z pasztetem grzybowym.
Brązowy ryż, duszone pieczarki, kotlety sojowe, kapusta kiszona i buraczki.
Chałwa sezamowa.
2 kromeczki żytniego razowego chleba z serem żółtym.
Pół melona.
Pół nektarynki.
Pudding karmelowy.
Namoczone nasiona - słonecznik i dynia, ok. 50 gramów.

Bananna - 2007-09-02, 00:06

Lily napisał/a:
kapusta kiszona

oh lily, za mna kiszonka chodzi i chodzi i znow sobie o niej przypomnialam jak przeczytalam Twoj post!ide jutro kupic kiszonke ;)

Lily - 2007-09-02, 00:09

No, za mną też czasem chodzi, coś w sobie ma takiego :)
kasienka - 2007-09-02, 00:10

Dwa kawałki chleba z hummusem, pomidorem, ogórkiem...
kawałek amerykanki
śliwki, brzoskwinia i niestety-batonik :oops:
placki ziemniaczane, buraki, surówka z kapusty i fasolka szparagowa i trochę jogurtu naturalnego
omlet z pieczarkami, cebulką i pomidorem

k.leee - 2007-09-02, 00:11

śniadanie- ryż z szafranem (i kurkumą?)+natka+oliwa z kotetami z kaszy gryczanej, czerwonej fasoli,pestek dyni,kapusty,czosnku, natki, maki kukurydzianej+kminek, polane sosem pomidorowym z czosnkiem(dużo)oliwą i ziołami
w międzyczasie chrupki kukurydziane
kolacja -soczewicę brązową z oliwą z oliwek i ziołami, surówka z pomidora, ogórka świeżego, kapusty, oliwek, białego tofu + cytrynka,oliwa i zioła
zabrakło grapefruitów :-?

Lily - 2007-09-02, 00:12

ciekawe śniadanie, wygląda jak obiad ;)
kasienka - 2007-09-02, 00:13

no właśnie, to chyba dwa w jednym, bo następna jest kolacja :/
Lily - 2007-09-02, 00:14

Jeśli ja odważyłabym się zjeść wieczorem coś gotowanego, to słyszę od A., że jem obiad - absolutnie nie wolno mi jeść nic gotowanego na kolację :D
kasienka - 2007-09-02, 00:18

No widzisz, a ja zjadłam smażonego omleta i [tu chciałam wstawić brzydkie słowo...ale nie wypada...] :mrgreen:
Lily - 2007-09-02, 00:21

ja nie jestem taką straszną przeciwniczką brzydkich słów, nie krępuj się ;)
k.leee - 2007-09-02, 00:31

kasienka napisał/a:
no właśnie, to chyba dwa w jednym, bo następna jest kolacja

dziś były dwa duże posiłki a śniadania już dawno nie wygląda jak z reklamy czyli płatki z mlekiem. Bardzo często tak jak chociażby u Agnieszki, kolacja z poprzedniego dnia, lekko zmodyfikowana staje się pierwszym śniadaniem, drugie śniadanie to np rzeczony grapefruit potem obiad lub czasami obiado-kolacja a potem podwieczorek w postaci np grapefruitów :mryellow: i flipsów kukurydzianych z sosem pomidorowym, ziołowym lub pikantnym.
No i prażone nasiona mniam :-D

zojka3 - 2007-09-02, 07:04

Lily napisał/a:
Jeśli ja odważyłabym się zjeść wieczorem coś gotowanego, to słyszę od A., że jem obiad - absolutnie nie wolno mi jeść nic gotowanego na kolację :D


Mój też ma manię bułkowo-kanapkową i tak wsuwa na sucho. Ale już się przyzwyczaił, że ja same gotowane (zazwyczaj).

Wczoraj było tak:
śniadanie: kasza jaglana z gruszką, nerkowcami, cynamonem, laska wanilii i odrobiną masła.
obiad: trzy pierogi pieczone z nadzieniem z czarnej fasoli+marchewka, pietruszka, ziemniak, kalafior+przyprawy(pieprz, kolendra, cynamon, anyżek,chili, goździki i coś tam jeszcze) z sosem z pomidorów i cukini.
kolacja: moje ulubione ostatnio danie: kasza jaglana z marchewką, kiszoną kapustą, orzechami włoskimi, pieprzem, kolendrą, tymiankiem i natką pietruszki.

martka - 2007-09-02, 09:34

a u mnie wczoraj tak:
śniadanie: kasza jaglana z morelami, rodzynkami, pestkami słonecznika i dyni, do tego trochę mleczka ryżowego
w pracy: banan i nektarynki
szybko po pracy: kotlet fasolowy i świeży ogórek
spanie :-P
kolacja (a w zasadzie spóźniony obiad): ziemniaczki wymieszane z górą natki pietruszki, sos z zielonej soczewicy i surówka z buraczków i sałat różnych;
najadłam się i poszłam dalej spać :-D

kasienka - 2007-09-02, 11:00

Czy ktoś mógłby dla mnie ugotować kaszę jaglaną, tak żeby mi smakowała?? Nie cierpię kaszy jaglanej, a Wy wszyscy wcinacie to na śniadania, kolacje itd...
Lily - 2007-09-02, 11:08

Wg mnie sekret polega na tym, żeby zabić jej smak czymś innym :) No i trzeba kilka razy wodę odlać, żeby nie była gorzka.
gosiabebe - 2007-09-02, 11:18

kasienka napisał/a:
Czy ktoś mógłby dla mnie ugotować kaszę jaglaną, tak żeby mi smakowała?? Nie cierpię kaszy jaglanej, a Wy wszyscy wcinacie to na śniadania, kolacje itd...


ja też nie lubię :-P

martka - 2007-09-02, 11:19

kasienka napisał/a:
Czy ktoś mógłby dla mnie ugotować kaszę jaglaną, tak żeby mi smakowała?

kasieńka, ja też byłam wiecznie przekonana, ze nie cierpię kaszy jaglanej. ale z owockami mi wchodzi, od niedawna. w wersji nie na słodko ciągle nie zjem...
gorzka na pewno nie jest. właśnie zjadłam poranną porcję i aż za słodka była od rozmoczonych moreli :-P

Lily - 2007-09-02, 11:23

Cytat:
w wersji nie na słodko ciągle nie zjem...
z owocami nie jest na słodko??
martka - 2007-09-02, 11:26

no właśnie jest. napisałam przecież: w wersji nie na słodko
Lily - 2007-09-02, 11:26

aaa, to ja tępa jestem albo ślepa :oops:
ja jadam w postaci pasztetu albo kotletów jeszcze, z soczewicą

kasienka - 2007-09-02, 11:47

Mi nie wchodzi z owocami, pęcznieje mi w ustach...Nie chodzi o to, że jest gorzka, tylko jakaś konsystencja nie taka, za ciężka, nie wiem...ale ble...
Lily - 2007-09-02, 11:49

A ja jeszcze nic dzisiaj nie jadłam :)
muz - 2007-09-02, 11:51

kasienka napisał/a:
Mi nie wchodzi z owocami, pęcznieje mi w ustach...Nie chodzi o to, że jest gorzka, tylko jakaś konsystencja nie taka, za ciężka, nie wiem...ale ble...


moze sprobuj rozgniesc widelcem banana i wymieszac z kasza w stosunku 1:1 a do tego dodac pokrojona nektarynke lub jablko. moze to byc dobry wstep do zaprzyjaznienia sie z kasza jaglana bo ne czuc jej bardzo w takim posilku.

kasienka - 2007-09-02, 11:52

muz, to jest jakiś pomysł...może powinnam kaszę stosować jako dodatek, nie owoce ;)
zojka3 - 2007-09-02, 11:54

kasienka napisał/a:
Mi nie wchodzi z owocami, pęcznieje mi w ustach...Nie chodzi o to, że jest gorzka, tylko jakaś konsystencja nie taka, za ciężka, nie wiem...ale ble...


Może spróbuj ją najpierw uprażyć, ja wolę nie prażoną taką bardziej klejącą ale może Tobie podejdzie :lol:

Albo łączyć z innymi kaszami żeby ją "odciążyć"...aż wierzyć mi się nie chce, że jaglanka może być za ciężka ale są różne smaki i przyzwyczajenia.
A kto zgadnie co jadłam dzisiaj na śniadanie? hihi

muz - 2007-09-02, 11:55

kasienka napisał/a:
muz, to jest jakiś pomysł...może powinnam kaszę stosować jako dodatek, nie owoce ;)

male dawki na poczatek, zeby sie troche poznac :mrgreen:

Ewa - 2007-09-02, 12:09

Kasieńka, a spróbuj najpierw zmielić kaszę na mąkę i dopiero wtedy ugotować (tylko wsyp na zimną wodę i cały czas mieszaj aż do zgęstnienia, bo się grudy porobią). Wychodzi taki jaglany budyń. Moje dzieci zajadają się tym na śniadanie. Ani Gabryś ani ja nie lubiliśmy kaszy jaglanej, a taka spoko. Gabryś jest wręcz zawiedziony jak nie ma kaszy dla niego, bo np. z poprzedniego dnia zostało troszkę, taka mała porcja na Nataniela. A jak pomieszać taki budyń z pogniecionym bananem, to już w ogóle deser wychodzi właściwie a nie śniadanie.
Agnieszka - 2007-09-02, 12:11

u nas wczoraj:
- śniadanie: Ada: kasza kukurydziana z mlekiem ryżowym i wiórkami kokosowymi (pozostałość z piątkowej kolacji), ja: późne śniadanie kasza jaglana z migdałami (na słono)
- zupa: kalafiorowa
- II danie: moja kasza ze śniadania + fasolka szparagowa + surówka (sałata lodowa, papryka, pomidor, ogórek, tofu wędzone, oliwa)
- w międzyczasie dla Ady: placki ziemniaczane (w piątek moja mama przywiozła Adę, wieczorem dojechał tata więc zrobiła dla wszystkich placki i trochę masy zostało), kanapki z chrupkiego chleba z jajkiem na twardo i ze szczypiorkiem, obie trochę owoców: winogrona, śliwki; ja wieczorem kanapkę z czosnkiem (zakatarzona jestem)

dziś:
- śniadanie: Ada: omlet ze szczypiorkiem, ja: resztki kaszy z migdałami z wczorajszego obiadu
- zupa będzie wczorajsza kalafiorowa
- II danie planuję ryż + leczo (leczo jutro będzie znów sosem do czegoś, co zjemy jako późny obiad może do makaronu bezglutenowego)
w międzyczasie zobaczymy

dziś wieczorem zrobię kaszę na śniadanie na jutro, w międzyczasie uduszę jabłka ze śliwkami więc może pokuszę się o naleśniki na kolację dzisiejszą i jutrzejszą (mąka amarantusowa, jaglana, kukurydzina)

magdusia - 2007-09-02, 12:14

ćwierć arbuza
pomidorki ze szczypiorkiem w śmietanie
kanapka(domowy chlebek) z pasztetem sojowym.
wszystko smakowało :-D

gosiabebe - 2007-09-02, 14:45

śniadanie pieczywo chrupkie z pomidorem,ogórkiem ,szczypiorkiem i serem
2 gruszki
obiad ziemniaki z koperkiem i soczewicą czerwoną,fasolaka szparagowa i kalafior
kolacji mam nadzieje nie bedzie bo staram się odchudzać może zjem jeszcze brzoskwinie

kasienka - 2007-09-02, 15:26

Dzięki za rady dotyczące jaglanki...może się jeszcze przekonam...Dziś nawet ją kupiłam...Mi wchodzi zasadniczo tylko w zupie, albo jako mąka-składnik naleśników itp...

A ja dzisiaj:
śniadanie-jajecznica z cebulką i pomidorem, kawałek chleba z pastą
śliwki
lodzik wodny
obiad-frytki(a co, raz na jakiś czas można, nie? ), buraki, surówki z kapusty i druga z ogórka, fasolka szparagowa
grejfrut
na kolację chyba jakiś chlebek z twarożkiem i szczypiorkiem i pomidorkiem wciągnę...A w między czasie chcemy jeszcze skonsumować kisiel i ciasteczka z razowej mąki z kokosem(kupne, takie z wiatrakiem czy czymś takim)

Lily - 2007-09-02, 15:27

gosiabebe napisał/a:
bo staram się odchudzać

weź nie żartuj...

muz - 2007-09-02, 15:40

kasienka napisał/a:
obiad-frytki(a co, raz na jakiś czas można, nie? )


no jasne, ze mozna!
tez sobie czasem pozwalam :mrgreen:

a ja dzis:
kanapki jakies z rana z warzywami wszelkiego rodzaju
ziemniaczki i warzywa z ziolami gotowane na parze: fasolka, brokuly, marchewka i kalafior polane oliwa
w medzyczasie owoce.

pao - 2007-09-02, 15:47

poza standardem dziś nowość: makaron orkiszowy :D

ale sie człowiek cieszy na tak oczywiste smaki :D

kasienka - 2007-09-02, 16:14

pao napisał/a:
makaron orkiszowy

z jabłkiem czy sam? :)

pao - 2007-09-02, 16:54

z marchewką :D
kasienka - 2007-09-02, 18:39

szaleństwo :mrgreen:
zaczynam się bać...

gosiabebe - 2007-09-02, 18:45

Lily napisał/a:
weź nie żartuj...


jak na razie to kiepsko mi idzie ,ale sie staram :mrgreen: :mryellow:

Lily - 2007-09-02, 19:42

gosiabebe napisał/a:
ak na razie to kiepsko mi idzie ,ale sie staram

widziałam Twój album, nie wiem, z czego się odchudzasz...

dort - 2007-09-03, 08:53

kasienka napis prosze jak robiz ten winegret (chyba tak to sie pisze) bo mi bardzo smakowal :-D

nie ma za co dziekować cały obiad był pyszny :mryellow:

kasienka - 2007-09-03, 10:05

dort, dzięki :D

łyżeczka musztardy
oliwa
ząbek czosnku
pieprz
sól gorąca woda(tyle, ile oliwy)
trochę soku z cytryny

Wszystko razem do słoiczka i mieszać, aż się zrobi jednolity. Dodatki wedle uznania...Fajny też wychodzi z musztardą francuską, taką z kulkami...

mam nadzieję, że nie było w nim nic, czego nie możesz jeść na swojej diecie... :->

Malroy - 2007-09-03, 10:21

na razie sok marchwiowy dwie szklanice, 2 banany, nektarynka i parę daktyli.

W południe będzie kilo winogron i moczone orzechy.

A po pracy bananki i na wieczór sałatka warzywna.

:)

hans - 2007-09-03, 10:31

na razie 1 grejpfrut różowy i 1 biały (żółty)
ina - 2007-09-03, 11:16

Ja dziś zainspirowana Waszymi śniadaniami, też zjadłam kaszę jaglaną na śniadanko ;-)
z jabłuszkiem, daktylami, pestkami słonecznika i orzechami włoskimi :-D

Humbak - 2007-09-03, 12:08

Ja wcinam kaszę jaglaną zapiekaną z jabłkami cynamonem z dodatkiem cukru - tak jak ryż z jabłkami

a jeszcze ze smacznej jej wersji - ugotowana i podsmażona z cebulką i pieczarkami, doprawiona to fajny zamiennik ziemniaków na obiad. Jak się tą masę włoży np. do małych miseczek, odwróci i wyrzuci na talerz to będzie w dodatku ładniej podana a wiadomo widok to połowa smaku :-P

ina - 2007-09-03, 13:32

Ja dziś mam wolny dzień,więc ugotowałam obiad dwu-daniowy :-)
barszcz czerwony z ziemniaczkami, posypany zieloną pietruszką
oraz kotleciki z czerwonej soczewicy i brązowego ryżu z ziemniaczkami i zieloną sałatą :-P

Bananna - 2007-09-03, 13:55

- pół kromki chleba z dżemem
- 2torebki ryżu smażone zogórem,papryką, chilli, jajem, cebulą, czosnkiem, pieczarkami doprawione sosem sojowym, sosem słodko-pikantnym chilli i posypane curry

na kolacje będą ziemniaczki z masełkiem

pao - 2007-09-03, 14:07

ja dziś pozwoliłam sobie na niezdrowa przekąskę: bułka. taka zwykła bułka, ale miałam ochotę na coś takiego :D w tym tygodniu testuję nori :) a potem wracamy do japońszczyzny w kuchni jeśli tylko będzie oki :D :D:D
dort - 2007-09-03, 14:37

my na śniadanie dojadaliśmy wczorajszą zupę pomidorowa
potem grejpfrut
obiad prawie tradycyjny: kotlet (kapusta, marchew, kasza jaglana, słonecznik, siemie i przyprawy), kasza ugotowana z soczewica i qinoa, podsmażona fasolka z duzą ilością cebuli i przypraw oraz surówka (ogorek, pomidor, czosnek, oliwa, cytryna, sol, pieprz)

kolacja wczoraj byl sok marchwiowo-burakowy, dzisiaj pewnie kanapki z pasta straczkowa (jeszcze nie wiem co wymysle dokładnie)

malina - 2007-09-03, 14:56

kasienka napisał/a:
Czy ktoś mógłby dla mnie ugotować kaszę jaglaną, tak żeby mi smakowała??


Ja moge ;-) Mi normalnie ugotowana nie smakuje wiec robie tak np gotuje,dodaje morele suszone/rodzynki,kawalek jabłka-najlepiej kwaskowatego,nerkowce/migdały,czasem cynamon,jakis olej i wszystko razem miksuje na najwyzszych stopniu.Wychodzi taki krem-budyn,nie ma kawałkow,grudek itd - po prostu pycha,słodziutkie,pachnace - Zu je to codziennie(dodaje jej olej lniany albo siemielniane jeszcze) i my tez uwielbiamy.

Malinetshka - 2007-09-03, 15:53

Ja często jadam śniadania nie na słodko, bo ogólnie nie przepadam za słodkimi daniami.. tzn nie lubię się najadać słodkim. Co innego desery, ale nie jak jestem bardzo głodna, bo wtedy marzą mi się 'konkrety' :-D A rano dodatkowo nie mam zbytniej chęci na słodkie. Tak gdzieś do 12.. Podobno wątroba się oczyszcza do tej godziny, może dlatego. Rano mam ewentualnie ochotę na jakieś owoce. :)

Dzisiaj rano miałam na słodko jednak ;) i płynnie jak na razie..
Zrobiłam koktail: mleczko migdałowe z namoczonym siemieniem (+glutek :-D ) i bananem. Trochę później brzoskwinia, a po powrocie do domu mleczko sojowe z karobem. Pierwszy raz miałam karob w ustach :oops: i stwierdzam, że smakuje mi bardzo, nawet nie wiem czy nie lepiej niż kakao :roll:
Obiad za trochę...

Kasieńko, mi sama kasza jaglana też nie bardzo smakuje.. ale faktycznie popróbuj jej smak zmienić innymi składnikami.
Mi się jednak marzy wdrożyć kaszę jaglaną w wersji obiadowej (na słono), bo naprawdę nie zawsze mam chęć na słodkie..

Lily - 2007-09-03, 16:04

Malinetshka napisał/a:
Mi się jednak marzy wdrożyć kaszę jaglaną w wersji obiadowej (na słono), bo naprawdę nie zawsze mam chęć na słodkie..

Ja z kaszy robię pasztet (tzn. taką pieczeń raczej) albo kotlety z czerwoną soczewicą.

Malinetshka - 2007-09-03, 16:13

Lily napisał/a:
Malinetshka napisał/a:
Mi się jednak marzy wdrożyć kaszę jaglaną w wersji obiadowej (na słono), bo naprawdę nie zawsze mam chęć na słodkie..

Ja z kaszy robię pasztet (tzn. taką pieczeń raczej) albo kotlety z czerwoną soczewicą.

Aj, zapomniałam, że robiłam smakowite kotlety jaglane :-) np. z ziemniaczkami. Z soczewicą też pewnie są pyszne, dzięki Lily :-) A ta pieczeń to z czym jeszcze poza kaszą?

Pisząc to wyżej myślałam raczej o kaszy zmieszanej z czymś, żeby było smacznie... Ale to pewnie jakieś warzywka..

Lily - 2007-09-03, 16:17

Pieczeń też z soczewicą, tylko zieloną i raz dodałam soję, można dać grzyby, płatki owsiane, różne przyprawy, seler, no i czosnek - ja nie lubię w zasadzie czosnku, ale bez niego ani rusz :)
Malinetshka - 2007-09-03, 16:22

Lily, dzięki :-D
martka - 2007-09-03, 17:04

a ja właśnie zmontowałam wegańskie ruskie pierogi...mniam :mrgreen:
(nadzienie: ziemniaki, tofu, cebulka i dla urozmaicenia koloru czerwona papryka w kosteczkę)

dynia - 2007-09-03, 18:54

Własnie wtrząchnelismy dobra kolacje z resztek w lodówce ;-)

Makaron pomidorowy+podsmazona feta (feta feta taka kozia) +sos z działkowych pomidorów z czosnkiem+swieża bazylia na to ,bardzo szybkie i bardzo smakowite :-)

Macie pomysł na kasze quinoa ,zakupiłam własnie w Czechach i nie wiem jak sie za to zabrać :-?

Malinetshka - 2007-09-03, 19:57

Na obiadek zupka z wczoraj, z pomidorów na wywarze ziołowym, z dodatkiem ryżu basmati i czerwonej soczewicy... :-) a na deser kawałeczek sernika z małą kawą :oops: i kilka orzechów brazylijskich...

dynia, zajrzyj hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=15339&highlight=#15339]TU :)

kasienka - 2007-09-03, 20:08

śniadanie: jajecznica ze szczypiorkiem i kromka chleba z hummusem i ogórasem małosolnym
grejfrut
śliwki
dwie kromki chleba z powidłami węgierkowymi(dostaliśmy od dredki-mniami :-> )
obiad:risotto z brokułami i serem plus pomidory
kolacja: i uwaaaga...kasza jaglana zrobiona Ewy sposobem, czyli najpierw zmielona w młynku, po ugotowaniu wymieszana z rozciapkanym bananem, rodzynkami, pestkami słonecznika i dyni...i była pyszna :D dzięki

Lily - 2007-09-03, 21:36

a ja jadłam pizzę w Czechach :| dodają tam marchewkę i kalafiora :P
Jagula - 2007-09-04, 00:03

znamy, znamy- Verdi??? ;-)
Lily - 2007-09-04, 00:13

:D brawo :)
W Karvinie jeszcze lepsze numery robią :)

Jagula - 2007-09-04, 00:15

chyba nawet mam bliżej ale jakoś trudniej się wybrać...no i wiadomo ,że Cieszyn to wielki sentyment...ale jak pierwszy raz zobaczyłam pizze z marchewką...brokułami itd to się mocno zdziwiłam (raj czy co???)
Lily - 2007-09-04, 00:19

a w Karvinie była z kapustą, sałatą, marchewką, surowym ogórkiem, marchewką :) to dopiero cuda :D
k.leee - 2007-09-04, 01:41

Na śniadanie fasolkę szparagową z oliwą, flipsy, grapefruit
obiado-kolacja soczewica z oliwą i ziołami, surówka z kapusty, pomidorów i ogórków, z oliwą
kolacja sos pomidorowy z sezamem, pestkami dyni +flipsy, grapefruit

zojka3 - 2007-09-04, 05:06

martka napisał/a:
a ja właśnie zmontowałam wegańskie ruskie pierogi...mniam :mrgreen:
(nadzienie: ziemniaki, tofu, cebulka i dla urozmaicenia koloru czerwona papryka w kosteczkę)


Martka a jakie przeprawy dawałaś? ja w fazie pierogowej to i ruskie bym zapodała :mrgreen:

magdusia - 2007-09-04, 09:05

k.leee napisał/a:
Na śniadanie fasolkę szparagową z oliwą, flipsy, grapefruit
obiado-kolacja soczewica z oliwą i ziołami, surówka z kapusty, pomidorów i ogórków, z oliwą
kolacja sos pomidorowy z sezamem, pestkami dyni +flipsy, grapefruit
_________________

zrezygnowałeś z wszelakiego ziarna(a raczej kasz i ryżu)?

u mnie pyszny krupnik z brokułami i liśćmi selera.

Malroy - 2007-09-04, 09:08

soczek marchwiowo-selerowy, koktajl banan, grucha, jabłko, kiwi, nektarynka. Później będzie 1,5 kg winogron rodzynkowych, na obiad spageti z cukini i pomidora, na kolacyjkę standardowo jakaś warzywna sałatka.
kasienka - 2007-09-04, 09:38

Tadam, ja dzisiaj na śniadanie zjadłam znowu kaszkę jaglaną, tym razem z jabłkiem i cynamonem, rodzynkami i pestkami. Ale muszę mieć dużo pestek i rodzynek, bo kaszkowa konsystencja i mdły smak mnie odstraszają ;)

[ Dodano: 2007-09-04, 09:40 ]
Malroy, twoje posty są ciekawe, zawsze się zastanawiałam co jedzą witarianie ;) Ale chłopie, czy ty się tym najadasz na cały dzień? Kurcze, może my mamy jakieś rozepchane żołądki, za cholerkę bym się nie najadła tym co wymieniłeś...

Malroy - 2007-09-04, 09:42

kasienka napisał/a:
twoje posty są ciekawe, zawsze się zastanawiałam co jedzą witarianie ;) Ale chłopie, czy ty się tym najadasz na cały dzień? Kurcze, może my mamy jakieś rozepchane żołądki, za cholerkę bym się nie najadła tym co wymieniłeś...


a najadam się, dodatkowo mam sporo aktywności fizycznej, poza tym, wspieram dietkę jeszcze moczonymi przechami i kiełkami dodawanymi do koktajli. :) Nie przetworzone jedzonko daje dużego powera ! No ale ja ekspertem nie jestem, dopiero się uczę rawfooda :)

kasienka - 2007-09-04, 09:44

Mój mąż byłby happy, gdyby mógł tak jeść pewnie, on uwielbia owoce...ale niestety, trochę są za drogie i nie możemy sobie pozwolić na takie ilości...
Malroy - 2007-09-04, 09:52

kasienka napisał/a:
Mój mąż byłby happy, gdyby mógł tak jeść pewnie, on uwielbia owoce...ale niestety, trochę są za drogie i nie możemy sobie pozwolić na takie ilości...


widzisz ja ogólenie powoli przechylam się w stronę warzywek, które są dużo tańsze - niedługo nastąpi drobna rewolucja. Faktycznie owoce są drogie, ale ja mieszczę się zazwyczaj w okolicach 10 zł dziennie. Poza tym owoce mają dużo cukru, czuję się ostatnio mocno przesłodzony ;) Warzywka to moja przyszłość, ale jeszcze cały czas planuję i knuję jak to wszystko poukładać.

kasienka - 2007-09-04, 09:55

Malroy napisał/a:
zazwyczaj w okolicach 10 zł dziennie.

no, ja mam ostatnio limit ok.20zł dziennie na wsio, więc nie mogę wydać 10zł na same owoce...szkoda, że tyle kosztują( w tym roku to już w ogóle jest masakra, w zeszłym,przynajmniej u nas było o wiele taniej...) fajnie byłoby mieszkać gdzieś, gdzie są za grosze...

Malroy - 2007-09-04, 09:59

kasienka napisał/a:
fajnie byłoby mieszkać gdzieś, gdzie są za grosze...


jasne ! albo mieć kasę na te drogie ;)

tutaj Pan mówi jak można wygrać w totolotka i osiągnąć inne cele ;) ---> hxxp://youtube.com/watch?v=oZdobHfsL5Y

Lily - 2007-09-04, 12:58

A ja dziś jadłam naleśniki z kapustą i pieczarkami...
Malinetshka - 2007-09-04, 14:56

Ja dziś na razie tylko koktajl - lekko urozmaicona wersja wczorajszego pomysłu ;-)
(2 banany, kilka daktyli, ok. 20 namoczonych migdałów, 2 łyżki namoczonego siemienia lnianego, 2 łyżki namoczonych płatków owsianych, woda mineralna niegazowana)

martka - 2007-09-04, 15:00

zojka3 napisał/a:
Martka a jakie przeprawy dawałaś?

tylko sól i pieprz... w końcu ruskie to żadna egzotyka ;-)

pao - 2007-09-04, 15:01

do ruskich idealnie pasuje mięta jeszcze :)
muz - 2007-09-04, 16:05

na sniadanie surowka z salaty, zielonej pietruszki, pomidora, papryki, kielkow i oliwy z ziolami.
na obiad barszczyk czerwony, kasza jeczmienna z prazonymi pestkami dyni z sosem pieczarkowym i surowka z czerwonej kapusty, cebuli i ogorka kiszonego.

w miedzyczasie banany i wafel przekladany domowym dzemem.

Malinetshka - 2007-09-04, 16:32

pao napisał/a:
do ruskich idealnie pasuje mięta jeszcze :)

świeża czy suszona? :)

dynia - 2007-09-04, 17:06

Dzieki za info o quinoa :-)

Dzisiaj dodałam ja do gotujacej sie soczewicy czerwonej i smazonej cebulki+prazony sezam i słonecznik, zrobiłam z tego kotelety i wyszły naprawdę smaczne,ładnie sie zlepiły be jajek i nawet płatków ,dosypałam tylko suszonego tartego razowca pare łyzek.Bardzo dobre polecam ;-)

pao - 2007-09-04, 21:34

Malinetshka, świeża lepsza ale suszona też się nadaje :)
majaja - 2007-09-04, 21:47

Zapiekankę na burakach, dwa talerze wstrząchnęłam na kolację, pycha mi wyszła :) . Poprawiłam trzema jabłkami :)
zojka3 - 2007-09-05, 06:24

martka napisał/a:
zojka3 napisał/a:
Martka a jakie przeprawy dawałaś?

tylko sól i pieprz... w końcu ruskie to żadna egzotyka ;-)


myślałam, że jak papryka się tam znalazła to i bezwstydnie posunęłaś się dalej ;-)

Malroy - 2007-09-05, 08:20

testowe zjedzenie naleśnika (ciasto po nocy w lodówce) - banan, nektarynka, daktyle... na razie
kasienka - 2007-09-05, 09:45

Malroy, i jak??
ina - 2007-09-05, 09:51

A ja dziś na śniadanko kanapki z tempehem, rzodkiewką, papryką i sałatą :-D
pao - 2007-09-05, 09:56

malroy, pisz jaki efekt :D
Malroy - 2007-09-05, 10:04

no to dziewczyny powiem tak - mi smakował, tak jak wczoraj wieczorem, a Aidce ---> hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=1098&start=100
pao - 2007-09-05, 10:11

a ja dziś kolejne urozmaicenie: soba ze słonecznikiem :D

mała rzecz a cieszy :D

Humbak - 2007-09-05, 10:33

pao, co to jest soba?
Lily - 2007-09-05, 10:37

ja musli owocowe z mlekiem owsianym... myślę nad obiadem teraz :D
kasienka - 2007-09-05, 10:45

JA znowu kasze jaglaną :lol:
Powiem Wam, że naprawdę można sie tym najeść. Wczoraj nie byłam głodna aż do obiadu. Szkoda, że Zuzia nie daje sie namówić...

Malroy - 2007-09-05, 10:51

co do tej jaglanej, heheh - to tak wczoraj biegam jak na bieżni po tym Piotrze i Pawle wzdłuż półek i jej nie znalazłem, źle szukałem, czy mogłoby nie być?
pao - 2007-09-05, 11:00

humbak: japoński makaron/kluski gryczane :)
kasienka - 2007-09-05, 11:44

Malroy, u nas jest tam gdzie kasze, a drugi rodzaj(eko) tam gdzie zdrowa żywność. Ja kupuje tą pierwszą, firmy "kupiec" chyba.

[ Dodano: 2007-09-05, 11:44 ]
pao, sama to robisz, czy kupujesz gotowe?

pao - 2007-09-05, 11:55

kupuje gotowe. makaronów nigdy nie robiłam :)
Lily - 2007-09-05, 13:44

my jakoś mamy dietę kapuścianą czy cuś... na obiad ziemniaki + wczorajsza kapusta kiszona z pieczarkami + soczewica zielona, do tego duszona włoska też z pieczarkami :P
magic5 - 2007-09-05, 19:45

Na sniadanie platki owsiane z pestkami i mlekiem,pozniej zupa z soczewicy + kasza z marchewka i groszkiem(tuszone),migdaly,jabelko i za chwile beda jajka :-)
Kreestal - 2007-09-05, 19:53

Na śniadanie kakaowe mleko sojowe zmiksowane z malinami, 2 łyżkami oleju lnianego i sokiem aloesowym oraz z łyżeczką nasion słonecznika, sezamu i siemienia lnianego.

A na obiad mieszankę ryżu brązowego, soczewicy i grochu z pomidorami malinowymi:

hxxp://img509.imageshack.us/my.php?image=imgp2239xh8.jpg]

zojka3 - 2007-09-06, 12:13

kasienka napisał/a:
JA znowu kasze jaglaną :lol:
Powiem Wam, że naprawdę można sie tym najeść. Wczoraj nie byłam głodna aż do obiadu. Szkoda, że Zuzia nie daje sie namówić...


kasienka fajnie, że jaglanka Ci podeszła, widzę nawet pierwsze objawy uzaleznienia :mryellow:
A Zuzia może z czasem spróbuje jak zobaczy, że mamie tak smakuje, oswoi się z potrawą.

kasienka - 2007-09-06, 12:15

zojka3, to jest nic...Wczoraj wieczorem i dziś rano znowu ją jadłam :lol: Może trochę dlatego, że nie mam za bardzo jedzenia w domu innego :mrgreen:

Ale dziś była super, z bananami, pestkami dyni i słonecznika, rodzynkami i jagodami ze słoiczka, który dostałam od mamy koleżanki i okazały się cudowne...Wciągnęłam całą michę :) :) :) Najbardziej mi się podoba, że jestem najedzona na dłuższy czas.

Humbak - 2007-09-06, 12:56

A ja narazie chleb żytni z pastą z ryżu i słonecznika... i chyba jestem głodna...
Odkryłam w sklepie płatki ryżowe - takie jak zwykłe kukurydziane, chrupiące. Pycha.

DagaM - 2007-09-06, 13:43

Ja ostatnio uzależniłam się od wafli kukurydzianych z ...masełkiem, mniam. :-P Traktuję je jako deser, czy przegryzkę.
koniczynka_k - 2007-09-06, 13:48

zojka3 napisał/a:
kasienka napisał/a:
JA znowu kasze jaglaną :lol:
Powiem Wam, że naprawdę można sie tym najeść. Wczoraj nie byłam głodna aż do obiadu. Szkoda, że Zuzia nie daje sie namówić...


kasienka fajnie, że jaglanka Ci podeszła, widzę nawet pierwsze objawy uzaleznienia :mryellow:
A Zuzia może z czasem spróbuje jak zobaczy, że mamie tak smakuje, oswoi się z potrawą.


coś w tej jaglanej jest :)
ja dzis jadłam na śniadanie jaglaną z truskawkami ze słoiczka, z nektarynką i masą pestek i orzechów
a na obiad nalesniki z jaglaną ;) z dodatkiem uduszonej na oliwie papryki
było pysznie :)

pao - 2007-09-06, 14:04

a mi bartuś właśnie zapodał jabłka w cieście z rodzynkami i miodem :D

ale rozpusta :D :D :D

DagaM - 2007-09-06, 15:46

pao, dawaj przepis! :-P
pao - 2007-09-06, 15:50

przepis banalny:

mąka, woda, łyżka miodu, posiekane rodzynki (ew wiórki kokosowe, ale ja tego jeszcze niet) urobione na gęste ciasto naleśnikowe. zamoczyć w tym jabłko i na rozgrzaną oliwę :)

DagaM - 2007-09-06, 15:51

ale do głębokiego oleju?
pao - 2007-09-06, 15:52

niekoniecznie, bartek robił na patelni, tak aby do połowy było jabłko zanurzone :)

na głębokim tez można ale inny efekt będzie :) i też smaczny :D

Malroy - 2007-09-06, 18:06

soczek marchwiowy, pasta z papryk, pietruchy i siemienia lnianego na bułkę razową, smażoną cukinię w pomidorach z cebulką i szczypiorkiem, 3 banany, 2 nektarynki, garść orzechów i troszku winogron. nom, najedzony na dzisiaj :)
Lily - 2007-09-06, 20:30

najedzony? weź nie żartuj :)
Malinetshka - 2007-09-06, 20:43

Ja dziś rano koktajl (brzoskwinie, banan, siemię lniane), ale tym razem z mleczkiem sezamowym i muszę powiedzieć, że.. nie ma jak migdałowe :) przynajmniej do koktajlu owocowo-siemieniowego.. :) Bo do kaszki na śniadanie dobre są oba...
Później ostatni kawałek swojskiego sernika.. z malunią kawunią :-P Potem mleczko sojowe z karobem. W międzyczasie jakaś wedyjska herbatka z lukrecją (na rozgrzeszenie za kawę ;) )
A na obiadokolację warzywka saute (lekko podduszone: marchewka, pietruszka, cebula, kapusta pekińska, z sosem sojowym, glonem hijiki i portulaką z własnego ogródka :mryellow: ) + kotleciki soczewicowo-pieczarkowe z przyprawami :) i na to starta biała rzodkiew oraz gomasio... mniam.

puszczyk - 2007-09-07, 09:01

A ja kupilam dynie i chyba upieke ciasto. :-)
Ewa - 2007-09-08, 17:18

Na obiad - ziemniaczki pieczone z majerankiem, kotlety z kaszy gryczanej, marchewki i brokuła plus mizeria z ogórka i papryki czerwonej z zieloną pietruszką. Poniżej talerz Gabryśka, oczywiście nie obyło się bez dokładki ;-)

Lily - 2007-09-08, 17:21

Mniam :)

My jedliśmy na obiad makaron graham z pieczarkami i brokułami. A poza tym dziś już jadłam 4 razy i jestem stale masakrycznie głodna. Dziwne...

Malinetshka - 2007-09-08, 17:34

Lily napisał/a:
A poza tym dziś już jadłam 4 razy i jestem stale masakrycznie głodna. Dziwne...

Lily, zima idzie.. ;)

A ja dzisiaj rano kasza jaglana z owocami, siemieniem i mlekiem z nasion słonecznika. Na drugie śniadanie to samo tylko na rzadko ;) (więcej mleczka).
Teraz kotlecik z soczewicy i pieczarek + sałatka z kiszonego ogórka, pomidora i cebulki.

ina - 2007-09-08, 19:49

A ja dzis na śniadanie domowy razowiec z pomidorkiem, szczypiorkiem i sałatą - polane oliwą z oliwek
Obiad zrobił m. - placki ziemniaczane z wegańskim sosem pieczarkowym :-D
Na kolacje razowiec z masełkiem słonecznikowym z papryką, rzodkiewką i szczypiorkiem.
A między posiłkami: arbuz, banan i czerwone winogrona

kasienka - 2007-09-08, 20:25

Na śniadanie jajecznica ze szczypiorkiem, chleb z twarogiem
obiad też pieczone ziemniaczki(ale pokroiłam na małe kawałki ze skórkami i były średnie, następnym razem chyba pokroję na większe i obiorę ze skórki :/ ), marchew smażona z selerem naciowym i sezamem, fasolka szparagowa, sałata ozdobna z pomidorem, cebulą i sosem winegret,
ciasto dyniowe puszczyka, ciasteczka owsiane
coś pewnie na kolację też zjem...

Humbak - 2007-09-08, 22:45

kasienka napisał/a:
następnym razem chyba pokroję na większe i obiorę ze skórki

pieczone ziemniaczki smakują ze skórką niestety tylko wtedy gdy są młodziutkie takie co to skórkę się skrobie a nie obiera

kasienka - 2007-09-08, 22:51

No właśnie, a ja kupiłam już takie z normalną skórką. Myślałam, że obiorę ją, jak się upieką, ale nie dawało rady, więc wygryzaliśmy ;) I tak były dobre...
Ewa, przez Twoje zdjęcie mam teraz taaaką ochotę na mizerię.... :roll:

Wicia - 2007-09-08, 23:06

śniadanie: kasza jaglana + syrop daktylowy + tahini + maslo orzechowe, dzika roza do picia
obiad: kotlety sojowo-pieczarkowo-ryzowo-owsiane, soczewica czerwona, surówka z białej kapusty i kukurydzy w sosie sojowo-pomidorowym z przepisu k.leee
kolacja: jajecznica z chlebem własnej produkcji na zakwasie :)

Lily - 2007-09-09, 00:15

Jak Wy się wszyscy zdrowo odżywiacie, szczęka mi opada... a ja 2 ciasta upiekłam, prawie zdrowe, z miodem, daktylami, bananami... pewnie niedobre, na urodziny...
adriane - 2007-09-09, 00:19

Lily napisał/a:
pewnie niedobre


Dla tych co tradycyjnie, to niekoniecznie dobre, wiem po własnych doświadczeniach, ale się tym nie przejmowałam i dalej piekłam takie bezcukrowe.

A kto ma urodziny?

Ja dziś zjadlam resztkę hummusu do chlebka, pierwszy raz robiłam ten specyfik. Pyszny jest :-)

Lily - 2007-09-09, 00:21

Mój niemąż, teściowa przyniesie też piernika i roladę tradycyjną, nie ma rady na nią, cud, że nie kotlety, które potem będą śmierdzieć w lodówce... choć kto ją tam wie.
A ten hummus z ciecierzycy?

adriane - 2007-09-09, 00:22

To najlepszego dla niemęża :-)
Lily - 2007-09-09, 00:23

Dzięki ;)
adriane - 2007-09-09, 00:23

Cytat:
A ten hummus z ciecierzycy?


Tak, plus niełuskany sezam, pietrucha i sok z cytryny.

Ewa - 2007-09-09, 09:11

Właśnie zjedliśmy śniadanko - kasza jaglana z mielonym sezamem i orzechami nerkowca plus rodzynki, suszone morele i rozgniecione banany.
Śniadanie mnie to "rozbroiło", gdyż po każdej (dosłownie) łyżce Nataniel mówił "mama, pycha". Oczywiście musiałam za każdym razem odpowiedzieć "tak", bo inaczej powtarzał to do skutku. To się nagadaliśmy przy tym śniadaniu ;-)

marysia - 2007-09-09, 09:48

Ewa napisał/a:
po każdej (dosłownie) łyżce Nataniel mówił "mama, pycha"

Cudowne :-D

adriane - 2007-09-09, 10:52

A Emil dziś po prawie każdym kęsie pomidora wolał wlaśnie "pycha, pycha pycha" :lol:
martka - 2007-09-09, 11:29

ina napisał/a:
placki ziemniaczane

nas też wczoraj naszło na placki ziemniaczane (w wersji ciasto wzbogacone o startą marchewkę, czosnek, cebulę, pestki słonecznika i tofu wędzone)....i wyszły naprawdę wspaniałe... normalnie wpadajcie ludzie do nas na placki :mrgreen:

Lily - 2007-09-09, 11:50

Ewa napisał/a:
Śniadanie mnie to "rozbroiło", gdyż po każdej (dosłownie) łyżce Nataniel mówił "mama, pycha". Oczywiście musiałam za każdym razem odpowiedzieć "tak", bo inaczej powtarzał to do skutku. To się nagadaliśmy przy tym śniadaniu ;-)

super :!: :mrgreen:

Ewa - 2007-09-09, 15:01

Zupa z soczewicy z makaronem razowym. Na drugie danie wczorajsze kotleciki (kasza gryczana, brokuły, marchew) z sosem koperkowym plus sałatka z pomidorów, papryki i cebulki. Nataniel jest dziś "w ciągu" i już nie wiem ile razy usłyszałam dziś "mama, pycha" :-D


Wicia - 2007-09-09, 18:26

Ewa! Wpraszam się na obiad :mryellow: To musi być pycha :mryellow:
Ewa - 2007-09-09, 18:31

Wicia napisał/a:
To musi być pycha

Błagam, mam na dzisiaj dość tego słowa ;-)

zojka3 - 2007-09-09, 19:18

Ja bym tą zupkę, nie powiem jak wyglądającą, wciągneła nosem w pięć sekund... mniam
dort - 2007-09-10, 11:59

Ewa napisz jak zrobić taką ładną zupę :-D
Ewa - 2007-09-10, 12:59

dort napisał/a:
Ewa napisz jak zrobić taką ładną zupę

hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=137

Lily - 2007-09-10, 14:44

Ja dziś nic ciekawego, ale za to kupiliśmy kombu i adzuki ;)
pao - 2007-09-10, 14:47

makaron ryżowy z przepysznym pesto i marchewkę z jabłkiem i rodzynkami na obiad mam :)
ina - 2007-09-10, 14:50

Moje śniadanie: razowiec domowy z pastą z soczewicy i warzyw z pestkami dyni, rzodkiewką, papryką, szczypiorkiem i zieloną pietruszką.

II śniadanie: domowa chałwa ( zmielony sezam z melasą)

Obiad: zupa szczawiowa z dużą ilością natki i koperku,
żółte ziemniaczki (tj. z kurkumą), kotleciki z soczewicy i warzyw, kukurydza gotowana i ogórek kiszony

Między posiłkami banan, winogrona, marchewka,

Jagula - 2007-09-10, 19:06

niestety ohydną lazanie :evil:
Lily - 2007-09-10, 22:35

na kolację jadłam "obiad", co nieodmiennie dziwi mojego "konkubenta" ;)
czyli kasza gryczana, duszone marchewka, brokuły, groszek, słonecznik i sezam + nowo nabyte kombu (nie podchodzi mi, zajeżdża rybą)
poza tym mnóstwo piernika...(urodzinowy, trzeba zjeść :-? )
a na obiad makaron z amarantusem z czymś z puszki wegetariańskim z Czech, groszkiem i kukurydzą
poza tym nektarynkę, banana, pół gruszki... jutro pewnie będzie o następne pół kilo więcej

Wicia - 2007-09-10, 22:38

Lily napisał/a:
nie podchodzi mi, zajeżdża rybą)

Dawaj go mniej a będzie dobrze :-)

Lily - 2007-09-10, 22:39

to był taki sprasowany, którego nie trzeba gotować, mam jeszcze całą paczkę takiego całkiem prawdziwego...
Malinetshka - 2007-09-10, 23:02

Ja kombu raczej dodaję do gotowania potrawy, a nie jako dodatek smakowy.. wówczas nie czuć go tak bardzo, a minerały do potrawy przedostają się- to najważniejsze. Z resztą po ugotowaniu nie czuć już rybą :) Ale ze mną jest o tyle inaczej, że lubię taki morski smrodek.. :mryellow:

Ja dzisiaj testowałam twarożek wegański a'la bajaderka :) czyli migdały zaprawione wodą z ogórków - wyszło mniam. :) Do twarożku dodałam posiekany szczypiorek z ogródeczka plus kilka kropli świeżo przygotowanego pesto.. Ciekaaaawe doznanie smakowe :)
W ogóle ostatnio dużo testuję migdałów.. świetnie się po nich czuję. Potem mleczko migdałowe do malusiej kawki ;) Kilka plasterków smażonego tofu z przyprawami. Gruszka, brzoskwinie. Sok jabłkowo-cytrynowo-pietruszkowy.
A na obiad zrobiłam zupę-krem brokułowo-marchewkowo-pieczarkową ;) na wywarze z warzyw i z ziołami..pychota. Na kolację też zjadłam tę zupkę :D

Lily - 2007-09-10, 23:04

Tamto do gotowania bym wyjęła, ale to była takie preparowane, ono się rozpuściło. Zresztą po zmieszaniu z całością już tak nie było czuć.
puszczyk - 2007-09-10, 23:41

Na śniadanko jakieś szybkie kanapki, a na obiadek pierogi z soczewicą, dynią i kaszą jaglaną. Za dwie godziny zjedliśmy druga porcję pierogów. :mrgreen: A kolację zjadłam dopiero po 22, bo dzieciaki nie pozwoliły wcześniej, w była to - resztka kaszki po Weronice, resztka pierogów po Kamilu i spalony tost. :lol:

Na rano czeka już... kasza jaglana. Mnie też wciągnęło. Ostatnio na przemian jaglana z gryczaną. :-)

adriane - 2007-09-10, 23:59

puszczyk napisał/a:
a na obiadek pierogi z soczewicą, dynią i kaszą jaglaną


Zmieszane te skladniki, czy były 3 rodzaje pierogów?

Malinetshka - 2007-09-11, 10:31

adriane napisał/a:
puszczyk napisał/a:
a na obiadek pierogi z soczewicą, dynią i kaszą jaglaną


Zmieszane te skladniki, czy były 3 rodzaje pierogów?

Też mnie to ciekawi :)
I czy można prosić o przepis/y? :roll:

Lily - 2007-09-11, 14:19

Ryż z soczewicą i kombu, do tego kotlety sojowe i warzywa - marchewka, brokuły, kukurydza i groszek. Przeczytałam, że:
Kombu (Laminaria japonica) glon morski o wyglądzie szerokich, grubych, ciemnozielonych liści. W kuchni doskonały jako dodatek do strączkowych, ponieważ dzięki wysokiej zawartości minerałów, świetnie równoważy zawartość białka i tłuszczów, poprawia również ich przyswajalność. Pomaga też rozpuścić w trakcie gotowania zwarte struktury fasolek, zbóż i jarzyn, przez co skraca ich czas gotowania. Kombu posiada 600-3000 razy więcej żelaza niż ryby morskie oraz 10 razy więcej wapnia niż mleko. Glony są przebogatym źródłem żelaza, wapnia, jodu i witamin. Regularnie spożywane mineralizują i oczyszczają organizm z toksycznych złogów i substancji radioaktywnych. Polepszają jakość krwi, wzmacniają serce i układ krążenia, nerki, układ moczowy i rozrodczy. Uelastyczniają tętnice i żyły oraz mają zbawienny wpływ na cały organizm.

Malroy - 2007-09-11, 14:26

a gdzie go kupiłaś?
Lily - 2007-09-11, 14:34

kombu? (do mnie to w ogóle?) -w sklepie ze zdrową żywnością w Czechach, ale w polskich też nie ma problemu
Malroy - 2007-09-11, 14:40

Lily napisał/a:
kombu? (do mnie to w ogóle?) -w sklepie ze zdrową żywnością w Czechach, ale w polskich też nie ma problemu


a to ciekawe, bo ja nie widziałem. One są suszone, tak jak norii?

puszczyk - 2007-09-11, 14:43

Malinetshka napisał/a:
adriane napisał/a:
puszczyk napisał/a:
a na obiadek pierogi z soczewicą, dynią i kaszą jaglaną


Zmieszane te skladniki, czy były 3 rodzaje pierogów?

Też mnie to ciekawi
I czy można prosić o przepis/y?

Zmieszane. Malinetshka, u mnie jak zwykle na oko, ale w skrócie to pomieszałam podduszoną w niewielkiej ilości dynię ze zmiksowaną w blenderze zieloną soczewicą (pod koniec gotowania dodałam soli i cząbru i podsmażoną cebulkę) oraz ugotowaną kaszą jaglaną w proporcji 1:1:1. Jeśli farsz jest zbyt luźny można dodać więcej kaszy jaglanej, chociaż smaczniejszy jest taki wilgotny. :-)
A co do przepisu na pierogi to najzwyklejsza mąka graham, ciepła woda i sól.
Jakby co to pytaj.

Lily - 2007-09-11, 18:25

Tak, suszone kombu.
kasienka - 2007-09-11, 19:18

na śniadanie zjadłam kleik ryżowy(bo mi się jaglanka skończyła :mrgreen: ) z bananem, śliwkami i jagodami
na obiad zupę z soczewicy wg. wspaniałego przepisu Ewy(nie mogłam się wczoraj oprzeć, jak zobaczyłam ją na zdjęciu to od razu zrobiłam ;) ) i naleśniki z mąki gryczanej nadziewane risotto z dynią od wczoraj i pastą z soczewicy, z sosem pomidorowym z dodatkiem selera naciowego(miodzio)...
na kolacje jeszcze nie wiem, pewnie jakieś kanapki...
Ale ogólnie to dziś cały dzień podjadałam, u babci jeszcze zjadłam półtorej bułki z różnymi rzeczami, ciastko, teraz czekoladę :oops:

Malroy - 2007-09-11, 21:14

kasieńka ja już w połowie Twojego opisu byłem najedzony, a Ty z kolacją jeszcze wyskoczyłaś ;)

niezły spust :P

muz - 2007-09-11, 21:16

oj Malroy, ja potrafie wiecej zjesc, a w ciazy ne jestem :mrgreen:
pao - 2007-09-11, 21:24

ja teraz biję wszelkie rekordy w ilości jedzenia... nawet gabryśkę pobijam na głowę (a kto moje dziecię widział to wie, że spust ma nieziemski...)

a ja dziś na kolację zjadłam roszpunkę ze słonecznikiem i pini pini.

Kitten - 2007-09-11, 21:25

muz, ja mam tak samo :mrgreen: . Dziś na kolację wciągnęłam 2 pajdy razowca, ze 6 plastrów smażonej cukinii + pomidora z mnóstwem szczypiorku, polane oliwą ze smażenia + trzecią pajdę z pastą słonecznikowo-siemieniowo-dyniową.

+ przed kolacją, pół kilo winogron i śliwki :mrgreen:

Lily - 2007-09-11, 21:25

wg mnie to normalna ilość, a dla faceta to nawet więcej powinno być :)
biechna - 2007-09-11, 21:27

kanapki dwie z razowca i miodu, koftę z sosem na obad a teraz... matko. jakieś 30 ciepłych ciastek :shock:
kasienka - 2007-09-11, 22:23

Ha, na kolację zjadłam cztery kromki chleba z twarogiem, sałatą, pomidorem i papryką :roll: Ale dzis mnie wzięło na żarcie ;)
Lily - 2007-09-11, 22:26

Emil głodny :)
Cytrynka - 2007-09-11, 22:39

Śniadanie: zupa ze squasha, ziemniaków, marchewki, pora, cukinii + chleb razowy.
Obiad: Kasza gryczana z cebulką, sok jabłkowy.
Po obiedzie: chleb razowy z oliwą i solą.
Planuję jeszcze jeden obiad i kolację a w międzyczasie owoce. Pewnie będą brokuły, może naleśniki razowe - jeszcze nie wiem.

Malroy - 2007-09-12, 07:32

kasza jaglana z bananem i nektarynką - jak to strasznie napycha ;)

Będzie jeszcze parę śliwek i kolejny banan. Na obiad suróweczka i wieczorkiem chlebek z pastą z soczewicy i słonecznikiem wtryndolę.

zojka3 - 2007-09-12, 07:34

Lily napisał/a:
wg mnie to normalna ilość, a dla faceta to nawet więcej powinno być :)


Eee tam, jak patrzę czasami ile je mój mąż i porównam do ilości jakie ja pochłaniam to mi się leciucho głupio robi. On jakoś tak jak wąz-raz na jakiś czas w miarę konkretnie a potem przez weeeele godzin potrafi nie jeść, nie pić. Ja ci chwilę coś do buzi pakuję...i weć bądź tu mądry :roll:

Lily - 2007-09-12, 11:29

Mój konkubent ;) czasem nie je kolacji, ale w pracy zjada 8 kromek chleba :)
Malroy - 2007-09-12, 11:33

Lily napisał/a:
Mój konkubent ;) czasem nie je kolacji, ale w pracy zjada 8 kromek chleba :)


no są ludzie i parapety ;) Mój brat cały chleb, dosłownie bierze do pracy. A chudy jest jak osika.

Lily - 2007-09-12, 11:34

To zależy od pracy, jakbyś 3 -5 ton codziennie przerzucił (dosłownie, ręcznie) to też może byś jadł 8 kromek... albo cały chleb.
Malroy - 2007-09-12, 11:41

Lily napisał/a:
To zależy od pracy, jakbyś 3 -5 ton codziennie przerzucił (dosłownie, ręcznie) to też może byś jadł 8 kromek... albo cały chleb.


hmmm, może i masz rację - pracuje chłopak po 12h i do tego nocki... tym samym wychodzi na to, że ja nic nie robię ;)

Lily - 2007-09-12, 11:45

mój "chłopak" też ma nocki, akurat śpi po jednej... tylko że na nockach nie je kanapek w ogóle (w nocy mu jakoś jedzenie nie pasuje)
Malinetshka - 2007-09-12, 12:19

puszczyku, dzięki śliczne! :)
kasienka - 2007-09-12, 12:34

Dziś na obiad robię:
pierogi z soczewicą
sałatę ozdobną z podpieczoną dynią i pomidorem i sosikiem ;)
fasolkę szparagową
sos pomidorowy z selerem naciowym(od wczoraj)

koniczynka_k - 2007-09-12, 13:38

Malinetshka napisał/a:
a po powrocie do domu mleczko sojowe z karobem. Pierwszy raz miałam karob w ustach i stwierdzam, że smakuje mi bardzo, nawet nie wiem czy nie lepiej niż kakao

moglibyście napisac jak robić takie cudo ;)
ja zrobiłam tak jak kakao ale było... paskudne :-/
(mleko sojowe miałam ze sklepu - takie zwykłe bez dodatków, to mleko chyba mi tak nie smakuje)

ja własnie zjadłam jogurt naturalny z różnistymi pestkami i żurawiną, wcześniej kanapki z chleba orkiszowego z serem i pomidorem :)

Ewa - 2007-09-12, 14:13

kasienka napisał/a:
Dziś na obiad robię:
pierogi z soczewicą

U nas pierogi ruskie, dodatkowo
kasienka napisał/a:
fasolkę szparagową

:mrgreen:

Lily - 2007-09-12, 14:15

Jedliśmy makaron graham + amarantusowy z sosem z zielonej soczewicy z warzywami i oczywiście wstrętnym kombu ;)
Śniadania nie jadłam, bo za późno wstałam :P

puszczyk - 2007-09-12, 14:16

Na śniadanie znowu jakieś resztki z lodówki. :mrgreen:

Właśnie wciągamy makaron razowy z pomidorami, brokułami i siemieniem lnianym, a zaraz zabieram się za pieczenia razowca na bananach na jutrzejszy roczek Weroniki. :-)

Wicia - 2007-09-12, 14:22

Dziewczyny jak wy robicie te pierogi z dziećmi ? Ja się nawet nie zabieram jak pomyślę, że będę w kuchni 5 godzin lepić a potem rodzina w 10 minut wszystko zje :-?
Capricorn - 2007-09-12, 14:28

kasienka napisał/a:
Dziś na obiad robię:
pierogi z soczewicą
sałatę ozdobną z podpieczoną dynią i pomidorem i sosikiem ;)
fasolkę szparagową
sos pomidorowy z selerem naciowym(od wczoraj)


dziś na obiad jadę do kasieńki! :D

kasienka - 2007-09-12, 15:25

Capricorn, z całą rodziną? Bo ja tak dużo nie zrobiłam... ;-)
ina - 2007-09-12, 15:30

kasienka napisał/a:
fasolkę szparagową


kasienka, Wy chyba uwielbiacie szparagową - bo wydaje mi się że codziennie macie ją na obiad ;-)

Ewa - 2007-09-12, 15:32

Capricorn napisał/a:
dziś na obiad jadę do kasieńki! :D
:mrgreen:
Wicia napisał/a:
Dziewczyny jak wy robicie te pierogi z dziećmi ?

No cóż, Nati w tym czasie spał. Gabryś układał puzzle, a że miał takie ze 160 elementów, to akurat zajęło mu to czas zanim talerz z obiadem nie pojawił się na stole ;-)

Capricorn - 2007-09-12, 15:37

kasienka napisał/a:
Capricorn, z całą rodziną? Bo ja tak dużo nie zrobiłam... ;-)


to jutro zrób to samo, tylko duuuuuuużo więcej ;-)

ulapal - 2007-09-12, 18:52

a u nas dzis zapiekanka z czerwonej soczewicy i pora na razowym makaronie, pod kolderka zoltego sera. wg. przepisu orendy. :-P
kasienka - 2007-09-12, 19:15

Capricorn napisał/a:
to jutro zrób to samo, tylko duuuuuuużo więcej
:mryellow:

ina napisał/a:
kasienka, Wy chyba uwielbiacie szparagową - bo wydaje mi się że codziennie macie ją na obiad

raz, że lubimy, a dwa-że jest sezon i jest tania :roll: Ale codziennie jej nie jemy, tak dwa razy w tygodniu mniej więcej ;)

eenia - 2007-09-12, 20:07

Jak czytam o szparagach, jarmużu a nawet dyni itd. to mnie z lekka krew zalewa, że my mamy do wybory z warzyw same bardzo podstawowe, gdyż po prostu nie można nic innego kupić, nawet zamówić nie można, kurde bele! nawet cukinii, brokuły tylko raz w tygodniu, o awokado czy bakłażanie możemy pomarzyć. Normalnie zapominam że takie warzywa istnieją! I jak tu mieć urozmaiconą dietę :evil:
Humbak - 2007-09-12, 20:20

eenia napisał/a:
jak tu mieć urozmaiconą dietę

uroki życia na wsi... do niedawna też tak miałam... jak nie własny ogródek to klapa :roll:

swoją drogą ciekawe ile tu ludziska po tym wątku przytyją... ]:->

kasienka - 2007-09-12, 20:26

eenia, często macie gości, może będą Wam przywozić? :->
muz - 2007-09-12, 22:01

Malroy napisał/a:
kasza jaglana z bananem i nektarynką

to samo na sniadanie + slonecznik :mrgreen:

a na obiad pilaw z kaszy gryczanej i soczewica z czosnkiem w pomidorach z krakowskiego momo

kolacja juz w domu: zupa pomidorowa z brazowym ryzem

eenia - 2007-09-12, 22:45

kasienka napisał/a:
eenia, często macie gości, może będą Wam przywozić?


no właśnie, za każdym razem jak ktoś pyta co przywieźć to ja nie wiem, bo naprawdę nie pamiętam jakie można warzywa jeść :-/

pao - 2007-09-12, 22:47

eenia, to w stopce sobie wpisz "przypomnijcie mi o istnieniu warzyw" a wtedy jak wegedzieciaki będą przyjeżdżać to zrobią prezent edukacyjny ;)
kasienka - 2007-09-12, 23:17

eenia, następnym razem zajrzysz do tego wątku i Ci się przypomni :)
Cytrynka - 2007-09-13, 03:36

Na śniadanie: chleb razowy na zakwasie z masłem + sałatka z pomidora i awokado;
Obiad 1: amarantus z musem jabłkowym i dzemikiem własnej produkcji (śliwki, jabłko, suszone morele i rodzynki);
Obiad 2: pierogi (ciasto wg przepisu AniD. - mąka graham i jaglana) z nadzieniem z czerwonej soczewicy, ziemniaków, marchewki, cebulki, soli, pieprzu, czosnku i suszonego koperku.
Nie wiem co jeszcze zjem, może jakieś duszone warzywa i kaszę?

Malroy - 2007-09-13, 08:22

nic, wczoraj wieczorem tylko pół piwka i ze 6 ciastek zbożowych, a w nocy straszny ból żołądka :/ I boli do teraz, troszkę słabiej, ale pojawiają się takie ataki, że z bólu aż się pocę. Nie wiem co to jest, na żołądku mi nic nie stoi, nie jest mi niedobrze, ani nie mam rozwolnienia, a nawala jak głupie, ma ktoś pomysł jakiś co to może być?
eenia - 2007-09-13, 22:24

pao napisał/a:
eenia, to w stopce sobie wpisz "przypomnijcie mi o istnieniu warzyw" a wtedy jak wegedzieciaki będą przyjeżdżać to zrobią prezent edukacyjny ;)


Pao świetny pomysł :lol:

pao - 2007-09-13, 22:28

cieszę się że sie podoba ;)
ina - 2007-09-14, 14:48

Ja dziś na śniadanie owsiankę z bakaliami, sezamem,orzechami włoskimi i bananem. zapomniałam że owsianka może być taka pyszna.

na drugie śniadanie: razowiec z tofu z rzodkiewką i pomidorem

Ciekawe co m. dziś na obiad ugotuje? ;-)

Capricorn - 2007-09-14, 15:26

a ja wczoraj miałam szparagową :D
muz - 2007-09-14, 16:32

ja dzis:
sniadanie: jablko, jaglanka z bananem, migdalami i sliwkami
drugie sniadanie: kasza gryczana z cebulka (z wczoraj)
obiad: ryz brazowy z marchewka, brokulami, dynia i cebulka.

ina - 2007-09-14, 16:34

muz, ale kaszowo ;-)

ciekawe co na kolacje?

Martuś - 2007-09-14, 19:47

Ale się wątek wspaniale rozwija :D Ja już nie nadążam z robieniem jedzenia, cały czas głodna jestem, chyba połowę czasu czuwania poświęcam na konsumpcję bądź przygotowywanie jedzenia. Marzę o tym, żeby mi ktoś obiad postawił pod nos.
Moje dzisiejsze dwa obiady: gęsty krupnik z kaszy kukurydzianej oraz potrawka z soczewicy, surówka z pora z jabłkiem i ziemniaczki puree.

muz - 2007-09-14, 19:59

ina napisał/a:
muz, ale kaszowo

to samo pomyslalam jak to pisalam :mrgreen:
dzieki temu tematowi czlowiek sie moze glebiej zastanowic nad swoim menu :mrgreen:

ina - 2007-09-14, 20:14

a ja dziś na obiad i kolacje - zupę brokułową z ziemniaczkami - m. nagotował gar dla 5 osobowej rodzinki :lol:
majaja - 2007-09-14, 21:07

makaron ze szpinakiem, świeżym oczywiście.
kamma - 2007-09-14, 21:15

A u nas dzisiaj naleśniki. Dla Irmy ze szpinakiem (świeżym oczywiście ;) ), dla nas z duszonymi grzybami prosto z lasu: kurki, rydze, maślaki, zielonki z dodatkiem sosu sojowego. Nawiasem mówiąc, polecam duszone kurki z dodatkiem sosu sojowego oraz białego wina. Mniam!
majaja - 2007-09-14, 21:35

kamma napisał/a:
Nawiasem mówiąc, polecam duszone kurki z dodatkiem sosu sojowego oraz białego wina. Mniam!

No to jeszcze trzymaj kciuki za jutrzejszą pogodę by się na grzyby dało :)

Kreestal - 2007-09-14, 21:48

A ja dopiero dziś odważyłam się zrobić pierwszy raz w życiu naleśniki, wiem, wstyd i hańba :) Ale na usprawiedliwienie powiem, że po prostu bałam się, że mi nie wyjdą. A tu niespodzianka, bo wyszły całkiem, całkiem :) Zrobiłam je wg przepisu Ani D z mąką jaglaną (farsz: pieczarki z cebulką). Tylko nie udaje mi się przewracanie ich na drugą stronę, zawsze się rozwalają :(
Ewa - 2007-09-14, 22:38

A my dziś obiadowo zupę pomidorową z pęczakiem, a na drugie pizzę z pieczarkami, papryką i brokułami. Hm... wyszła mi taka pyszna, że szok. Mniam... :-P
kamma - 2007-09-15, 07:51

Kreestal napisał/a:
Tylko nie udaje mi się przewracanie ich na drugą stronę, zawsze się rozwalają

Kreestal, może troszkę za rzadkie były. Za następnym razem daj trochę więcej mąki.

Humbak - 2007-09-15, 14:52

A mi się dziś dynia marzy... nawet już stoi na stole i czeka aż ktoś ją pokroi... :-P
A na śniadanie ostatnio zajadam się razowcem oblanym grubą warstwą tahini i cieńszą - dżemu... :->

Malinetshka - 2007-09-15, 15:36

A u mnie właśnie dynia :D już upieczona, ale jeszcze chwilkę w piecu siedzi.. i czeka aż ją zjemy ;) Do tego zrobiłam 'eksperymentatorsko' tajski czerwony ryż ugotowany z quinoa :shock: Jak to smakowo wyszło, przekonam się za chwil parę.. Do tego będzie wakame gomasio (czyli gomasio sezamowe roztarte z pieczonym glonem wakame :D )

Na pierwsze śniadanko wypiłam koktajl bananowo-siemieniowy z mlekiem sojowym. A na drugie - fasolka mung z ryżem basmati na sposób indyjski (kurkuma, imbir) i dwa plasterki smażonego tofu w cieście kmninkowym (kumin).

Tusia - 2007-09-15, 15:44

Malinetshka wow! smacznego!

U mnie całkiem całkiem zwyczajny kalafiorek z bułką tartą, ziemniaczki, jajko sadzone i mizeria... Tak po prostu :-D

Ewa - 2007-09-15, 15:54

A u nas zupa pomidorowa z makaronem razowym i zapiekany ryż brązowy z jabłkami polany naturalnym jogurtem. Obiad mnie dziś zszokował, gdyż... Nati zjadł trzy miseczki zupy zamiast jak zawsze jednej, a ryżu z jabłkami, którego co ciekawe do tej pory nie lubił, zjadł 3 porcje. Oba dania więc były dziś przez niego jedzone z dwiema dokładkami. Nie wiem co w niego dzisiaj wstąpiło :shock:
Malinetshka - 2007-09-15, 16:46

Tusiu, dziękuję, smakowało bardzo :) jestem objedzona :-P
Przyznam, że fajnie wyszedł ten czerwony ryż z quinoa :) Podczas gotowania trochę osoliłam solą z ziołami, a po ugotowaniu wmieszałam odrobinę oleju z pestek winogron. Tata stwierdził, że całość smakuje jak ze skwarkami ;) hmm.. Rodzice się zajadali. Ja z resztą też, choć nawdychałam się wszystkich zapachów w czasie gotowania i nie byłam w stanie zjeść wszystkiego, co sobie nałożyłam :->
Ewo pogratulować takiej niespodziewajki ze strony synka.. :)

Ja nie zawsze piszę co zjadłam, bo czasem menu mam mało ciekawe, albo nie umiem sobie przypomnieć co jadłam :P Fajnie, że jest ten wątek... Inspirujecie mnie.

Zosia - 2007-09-15, 17:09

A my dzisiaj zrobilismy sobie na obiadek spagetti a la bolognese - soczewicowe z czosnkiem. BOMBA! A ja zapycha...!!
ina - 2007-09-15, 17:53

śniadanko : arbuz, jaglanka z daktylami,orzechami włoskimi, morelami,sezamem,bananami i czernicami
II śniadanko : ciemne winogrona

obiad: ziemniaczki zapiekane z pieczarkami, papryką, marchewka,kukurydzą i cieciorką;
grapefruit

kolacja: domowy razowiec (z siemieniem,słonecznikiem i dynią) z wędzonym tofu,
jabłko + herbatka z pokrzywy

Capricorn - 2007-09-15, 18:30

wcinamy smażony kalafior posypany gomasio :D
Bananna - 2007-09-16, 10:22

nie było mnie dawno bo nauki mam strasznie dużo :( (( i mało czasu na buszowanie po forum :( niestety..

ja ostatnio jadłam:
-makaron penne z gorgonzolą
-spagetti
-kanapki z serem, pasztetami sojowymi
-zupę grzybową (mniam, moja ulubiona)
-ryż z warzywami a'la Pynek Rodzynek :)
-gotowanego kalafiora z keczupem :P

i jeszcze dużo tego było ale już nie pamiętam :(

dort - 2007-09-17, 08:28

my wczoraj
na sniadanie - dojadalsmy zupe soczewicowa z makaronem wg Ewy (pyycha)
obiad - zupa z jarmuzem wg Meza (pyycha - staram sie wyciagnac przepis od niego :-P )
kolacja - kanapki z pasta fasolowa i salatka (cukinia, papryka zielona i czerowna, salata, liscie rzodkiewki, cebula, sok z cytryny, podprazony slonecznik i siemie a do tego sosik pomidorowy)

dzisiaj
sniadanie - kasza gryczana z cebula i papryka, a to wszystko podsmazone na patelni

nitka - 2007-09-17, 19:00

ooooo, tęcza jest u nas na wysepce. ja na śniadanie kawę z sojowym, potem bigos z krajanką soj. z wczoraj, potem ogórka kiszonego, małosolnego-sztuk 5, potem dokładkę bigosu, i jeszcze raz, i jeszcze ogórka, ale mnie dzisiaj wzięło na kiszonki. :lol:
Lily - 2007-09-17, 19:02

rano chleb razowy z amarantusem (podobno), siemieniem i sezamem (na pewno), z salami sojowym i ogórkiem
na obiad placki ziemniaczane z pieczarkami
teraz gotuję soczewicę, do tego będzie kasza gryczana niepalona, pietruszka, marchewka, słonecznik i kombu

[ Dodano: 2007-09-19, 18:14 ]
Masę żarcia dziś zjadłam:
rano kanapka z razowca żytniego z pasztetem grzybowym i ogórkiem małosolnym, i ciastka z kaszy jaglanej
na obiad nr 1 wczorajsza kasza gryczana biała z pieczarkami, pietruszką, marchewką, słonecznikiem, glonem i zieloną soczewicą, no i ciastka z kaszy jaglanej :P
potem barszcz czerwony z 2 ziemniakami, za to zero tłuszczu, a po barszczu ciastka :D (ktoś musiał dojeść w końcu:P)
a tak w ogóle to jestem przeziębiona :/

Kitten - 2007-09-20, 17:47

Lily napisał/a:
ciastka z kaszy jaglanej

Buu... :-( Mnie padł piekarnik w kuchence i nie mogę sobie zrobić ciastek, a taką mam chęć... :-( . Chyba jakieś ciasto upiekę w prodiżu na pociechę ;-)

Lily napisał/a:
Masę żarcia dziś zjadłam:

Jestem gotowa stanąć z Tobą w szranki :mrgreen: . Zjadłam dziś:
-na śniadanie: jaglankę z mielonym siemieniem, sezamem, młodymi orzechami laskowymi (poezja... 8-) ), rodzynkami, jabłkiem i nektarynką
-na obiad: zupę jarzynową(ziemniaki, czerwona papryka, fasolka szparagowa, cukinia, marchewka, pietruszka, kapusta pekińska, liście selera; doprawione smażoną cebulką, czosnkiem, curry i kminem rzymskim, do tego na talerz zielona pietrucha), potem kilka plastrów smażonej cukinii (bez panierki) i solidną porcję cudownej duszonej marchewki wg przepisu Ani D., z brązowym ryżem
- na kolację: razowiec (nie napiszę, ile kromek, bo się wstydzę :-P ) z hummusem z ciecierzycy, zielonym ogórkiem, pomidorem, cebulką i solą morską ziołową

A teraz piję czerwoną herbatę :mrgreen:

Capricorn - 2007-09-20, 19:50

A ja dzisiaj zrobiłam pizzę. Mnnnnnnnniam :D
biechna - 2007-09-20, 20:30

Ja zjadłam dziś 2 gruszki, 2 garści nerkowców i 2 obiady (zupę carmen od szwagierki i własnoręcznie wykonane smażone kulki serowo paprykowe w pikantnym sosie z resztek :lol: ), niewykluczone, że zaraz zjem 2 kolacje, bo zarzuciłam niejedzenie po 18.
Humbak - 2007-09-20, 20:39

A mi mój mąż dziś kupił sejtana czy jak mu tam... super, podsmażony z cebulką i w sosie własnym ;) plus ryż i kotleciki z cukinii... pycha :D
quatrolibro - 2007-09-20, 20:52

na kolacje, prawie cały gar kapusty z papryką i pomidorami, które ugotowała frjals, chyba przeżyje ale objadłem sie strasznie :roll:
qqewer46 - 2007-09-20, 21:19

Ja na śniadanie do szkoły dostałem razowiec z Tahini(mam nadzieje że tak się piszę) i powidłami - pycha tata takie robił Zawoji podobno a na obiad i kolacje spaghetti(które zrobiłem ) i sos pomidorowy z ziołami i czosnkiem(ja doprawiłem)
majaja - 2007-09-20, 22:38

zupę dyniową
Alispo - 2007-09-21, 09:00

Tofucznicę o 2 w nocy :lol: ,a teraz na melisie jade,i pewnie dopiero poznym popoludniem cos przelkne(strrres)
dort - 2007-09-21, 12:28

wczoraj
placki ziemniaczano-selerowo-kapuściane
ryż z soczewicą i słonecznikiem
zupa brokułowa
cukiania, papryka, cebula w sosie z pomidorow

dzisiaj
zupa porowa
gołabki (tylko jeszcze nie wiem czym bede je nadziewala)
surówka z czarnej rzepy
a na kolacje ciasteczka cebulowe (wg Ani D.) pewnie z jakąś surówką

koniczynka_k - 2007-09-21, 14:38

własnie wcinam zupę śmietnik ;) z brokułów, marchewki, pomidora, siemienia, natki pietruszki i kaszy jaglanej :-D czyli tego co było w domu - smaczna jest :mryellow:
Tusia - 2007-09-21, 17:28

Zupa groszkowa + siemię lniane
Zapiekanka makaron, papryka czerwona, czosnek, cebula, brokuł, ser żółty.... + surówka z pora, marchewki, jabłka i ogórka kiszonego.

alcia - 2007-09-22, 11:56

Ale smakowity temat, właśnie udało mi się przez niego przebrnąć. można tu inspiracji szukać, dzięki wszystkim!

My wczoraj:
Śniadanko - mój razowiec na zakwasie dyniowo-słonecznikowy z tahiną i powidłami
obiad: makaron razowy z brokułem, słonecznikiem i czosnkiem (patent eeni - pycha!) i falafelami, do tego pomidorki
kolacja: razowiec z pasztetem warzywno-dyniowym
Przekąska: ciasto razowe, czekoladowe na bananach, z orzechami (bez cukru); winogrona
i sok marchewkowo-jabłkowo-buraczkowy z sokowirówki.

Ogólnie dzień bardzo mniam! :)

Kitten - 2007-09-24, 16:28

alcia napisał/a:
ciasto razowe, czekoladowe na bananach, z orzechami (bez cukru)

To brzmi jak obietnica raju! ;-) Mogłabyś podać przepis...? :-)

A ja zjadłam dziś:
-na śniadanie: kanapki - razowiec z pastą słonecznikowo-siemieniowo-dyniową, kiełki rzodkiewki, zielony ogórek, pomidor, cebulka, papryka. Smaczne to było, ale jednak przekonuję się, że ciepłe śniadanie to jest to :-P . Ogrzewam zmarznięty żołądek już drugą porcją naparu z tymianku ;-)
- na obiad: krupnik z pęczaku i gołąbki z soczewicą w sosie pomidorowym, posypane resztą kiełków 8-)
- na swoją kolej czekają jeszcze śliwki, winogrona i fasolka szparagowa :-)

martka - 2007-09-24, 17:01

a ja wczoraj jadłam tak pyszny tofu sernik, że mi ślinka cieknie na samo wspomnienie :mrgreen:
alcia - 2007-09-24, 17:14

Kitten napisał/a:
Mogłabyś podać przepis...? :-)

przepis tutaj:
hxxp://www.puszkkka.spinacz.pl/przepis.php3?id=2447
Dodałam jeszcze 2 łyżki kakao, słodziłam tylko rodzynkami (zmiksowanymi z bananami, zaparzonymi wcześniej - tak z pół szklanki), poza tym dodaję rodzynki też takie w całości - znów z pół szklanki. No i orzechów włoskich pół szklanki-szklanka. Przepyszne!!!! (w wersji bez kakaa również, to kakao było tak dla urozmaicenia).

Malinetshka - 2007-09-24, 19:59

Ja dzisiaj zrobiłam naleśniki (dwa rodzaje: gryczane wg Ani D. oraz taki mix różnych mąk ;) pszennej razowej, amarantusowej, kukurydzianej, ciecierzycowej..) z farszem: maślaczki zza płota :mrgreen: , cukinia, cebulka, trochę przecieru pomidorowego + przyprawy. Mmmm :)
bodi - 2007-09-24, 20:21

na sniadanko płatki owsiane z morelami suszonymi, rodzynkami i słonecznikiem, doprawione kurkumą kardamonem i cynamonem, z duszonymi śliwkami, do tego namoczone i zmielone siemię (zwane kisielkiem ;) ) i mleczko migdałowe. Mniam :D

na obiad ziemniaki duszone z fasolką szparagową i marchewką, doprawione natką pietruszki, pieprzem ziołowym i rozmarynem, do tego kapusta kiszona

kolacja: kolba kukurydzy :D

Kitten - 2007-09-24, 21:40

alcia, gracias! ;*

A mnie naszła fantazja na pieczone jabłka z dobrym nadzieniem 8-) Pewnie będzie jutro zrealizowana...

Lily - 2007-09-24, 22:15

"Tort" naleśnikowy z nadzieniem z kapusty, pieczarek, soczewicy i pietruszki, do tego buraczki i świeży ogórek. A poza tym dużo śmieci :|
dort - 2007-09-25, 13:50

sobota i niedziela - zupa porowa, gołąbki z ryżem, soczewicą i jarmużem (wg przepisu Ewy Dąbrowskiej)
wczoraj -barszcz ukraiński, makaron z sosem pomidorowym, a do tego marchew z jabłkiem

dzisiaj - przymierzam sie do zrobienia papryki nadziewanej ryżem i warzywami

kasienka - 2007-09-25, 20:27

Na obiad:
ziemniaki z sosem koperkowym,pieczona dynia, sałata pomidorami i z sosem i fasolka szparagowa.

gosiabebe - 2007-09-25, 20:33

a my dziś jedliśmy pieczeń z pora którą zrobiła dla mnie specjalnie moja babcia :mrgreen: mniam :-D było pyszne :-D ta kobieta zawsze mnie zaskakuje,bardziej jej ufam ,że w daniu nie było jakiegos zwierzęcia niż mojej albo Tomka mamie :roll:
Capricorn - 2007-09-25, 20:49

kasienka napisał/a:
i fasolka szparagowa.


;-)

majaja - 2007-09-25, 21:05

Na przegryzkę kukurydza w kolbach, a na obiado-kolację gulasz ciecierzycowy z resztek, pyszny wyszedł :)
kasienka - 2007-09-25, 23:08

Capricorn, :mrgreen:
biechna - 2007-09-26, 21:22

Na śniadanie mamina bułka z pastą marchewkową, potem 4 gruszki z drzewa, na obiad barszcz wigilijny :-D a kolację grzybki :mrgreen:
Lily - 2007-09-26, 23:10

Kasienka, a ja w związku z Twoim jadłospisem zamówiłam sobie dziś smsowo fasolkę i zjedliśmy na obiad :) Co prawda biedak nie wiedział, ile się tego kupuje, ale zapytał pani o porcję dla 2 osób, a pani na to "a ile te osoby jedzą?", no to on, że jedna dużo,a druga średnio, no i wyszło z tego pół kilo :mrgreen:
majaja - 2007-09-27, 19:13

Lily napisał/a:
że jedna dużo,a druga średnio, no i wyszło z tego pół kilo

Taaa pół kilo to ja do gulaszu daję :)
A u nas dziś placki ziemniaczane po poznańsku, a do tego grecka surówka z kapusty, nazwy nie pamiętam, ale przepis z Makłowicza, jakoś tak na cz, z tym że ja nie używam oryginalnej greckiej fety z powodów oczywistych tylko tzw. fety. :)

puszczyk - 2007-09-27, 23:23

majaja napisał/a:
A u nas dziś placki ziemniaczane po poznańsku

Masz na myśli plendze? ;-)

Malinetshka - 2007-09-28, 13:40

A ja właśnie zjadłam ze smakiem czarną fasolkę z dynią i glonem arame + gomasio z sezamu... mniaaaam... :mryellow:
Amorek - 2007-09-28, 14:03

a ja czekolade :P
Karolina - 2007-09-28, 20:47

Można wklejeć foto? Mogę się pochwalić obiadem zrobiony przez Mateuszka:)
Martuś - 2007-09-28, 20:49

Karolina, dawaj, ja tam najbardziej lubię fotorelacje :lol:
pao - 2007-09-28, 20:49

wklejaj, chwal się skoro masz czym :)
Karolina - 2007-09-28, 21:01

W sumie nic specjalnego ale jakoś tak serce mi rozkruszył taki obiadkiem:)

[ Dodano: 2007-09-28, 21:03 ]
Dodam, że na brokule nie siedzi karaluch tylko nieco spalony słonecznik:)

Martuś - 2007-09-28, 22:00

Super ładne :D
Amorek - 2007-09-28, 22:03

hehe nom.. apetycznie wygląda. : :mryellow:
kasienka - 2007-09-28, 22:26

Karolina, miaaam....
Ewa - 2007-09-28, 22:31

Malinetshka napisał/a:
czarną fasolkę z dynią

Poproszę o dokładniejszy przepis, bo mi jakoś zestawienie kolorystyczne podpasowało :-D

pao - 2007-09-28, 22:33

Cytat:
bo mi jakoś zestawienie kolorystyczne podpasowało

kolory ślicznie zestawione, ja niestety fasolek na najbliższy czas nie ruszam

majaja - 2007-09-28, 23:06

puszczyk napisał/a:
Masz na myśli plendze?

Nie wiem, a co to te plendze? Miałam na myśli takie z marchewką i czosnkiem wg przepisu tutejszych poznaniaków :)

Karolina - 2007-09-29, 19:36

Pao a gdzie te fasolki?
Jeśli dobrze pamiętam:
1. Makaron ryżowy po prostu trochę sosu sojowego, wrzucony na wrzątek potem chwilkę na patelnię aby się podsmażył
2. Brokuł na parze
3.Kapsta pekińska usmazona ( chyba bez przypraw, bo delikatna w smaku była)
4. I królewski zestaw - marchewka (pokrojona obieraczką wzdłuż, w takie tasiemki), słonecznik, wcześniej namoczony, por, seler naciowy. Wszystko podsmażone na patelni z garam masalą. Bardzo pycha dzisiaj znów to jedliśmy.
Własnie czy robicie garam masalę? Są różne wersje i chyba nigdy nie poznam "prawdziwej"...

pao - 2007-09-29, 19:55

Cytat:
Malinetshka napisał/a:
czarną fasolkę z dynią


karolina, to było do tego :)

ina - 2007-09-29, 20:10

To ja też się pochwalę co mi dziś mąż ugotował. Zdjęcia niestety robione komórką i nie wygląda tak kolorowo jak w rzeczywistości
kasienka - 2007-09-29, 20:28

Karolina napisał/a:
I królewski zestaw

chyba sobie to zrobię, bo mam w domu wszystko...

bodi - 2007-09-30, 08:29

mnie tez zachęciło zdjęcie :D

a dziś na drugie śniadanie będzie pasztet Ani D. z pestek dyni selera i pora. Na razie stygnie w piekarniku i pięknie pachnie :D

martika - 2007-10-01, 08:53

Karolina napisał/a:

Własnie czy robicie garam masalę? Są różne wersje i chyba nigdy nie poznam "prawdziwej"...


Ja tą prawdziwą kupuję tutaj:

hxxp://www.allegro.pl/item249861889__garam_masala_100_g_.html


nigdy nie robię sama :)

Humbak - 2007-10-01, 09:19

Karolina napisał/a:
marchewka (pokrojona obieraczką wzdłuż, w takie tasiemki),
wspaniały pomysł, dziś wypróbuję :D kurcze zdjęcia bardziej działają na wyobraźnię niż same przepisy :D
Lily - 2007-10-01, 09:36

Ja tak cukinię kroiłam i dusiłam na oliwie - do makaronu - dla mnie pycha :)
dort - 2007-10-03, 16:39

a u nas wyteskniona, nareszcie zupa dyniowa
szpinak z jajkiem i makaron zytni razowy

kolacja
fasolka z czosnkiem - mniam

vlada - 2007-10-03, 17:16

u nas wczoraj na obiad było leczo z wędzonym tofu plus ryż i bigosik
a dzisiaj krokiety z kapustą i grzybami a do tego zupa grzybowa mniam mniam

Lily - 2007-10-03, 21:45

no cóż, było tego jak zwykle za dużo
przed południem wczorajsza zupa z zielonej soczewicy
na obiad naleśniki z dżemem wiśniowym
potem musli owocowe z mlekiem owsianym
potem chleb razowy żytni z serem żółtym i duszona marchewka z czerwoną soczewicą

biechna - 2007-10-04, 09:37

nic ;-)
martka - 2007-10-12, 19:47

odświeżam temat, potrzebuję inspiracji. jestem głodna, a na nic nie mam ochoty...

...ale przed chwilą się zmobilizowałam i zrobiłam pieczone ziemniaczki i buraczki w plasterkach, z ziołami. polecam :)

Ewa - 2007-10-12, 19:56

Dziś żurek, a na drugie kotlety z ciecierzycy i pęczaku z sosem pieczarkowym i brokułem na parze. Śniadanie i kolacja dziś kanapkowo - razowiec z pastą z ciecierzycy i pestek dyni z pomidorem i rzeżuchą.
Lily - 2007-10-12, 20:01

Zapiekankę z brokuła, marchewki, pietruszki, kukurydzy, czerwonej fasoli i sera.
biechna - 2007-10-12, 20:17

czosnek - 2 ząbki na śniadanie - i pizzę na telefon :oops:
mąż się zaraził, oboje chorujemy, nie ma kto gotować :-(

Lily - 2007-10-12, 20:21

pizza jest dobra :)
biechna - 2007-10-12, 20:26

no ba :-) tylko to już nasza 3. w tym tygodniu :mryellow:
Lily - 2007-10-12, 20:28

u mnie to jakieś 2 kg do przodu oznacza ;)
biechna - 2007-10-12, 20:32

kto wie, może u mnie też, tym bardziej, że M zjada 2 kawałki, a ja "resztę" ]:->
Lily - 2007-10-12, 20:33

u nas przypada po jednej na każde z nas ;)
biechna - 2007-10-12, 20:34

Lily, szacunek ;-)
Lily - 2007-10-12, 20:35

ale tylko średnia wchodzi :) ja bym się podzieliła, ale on nie chce mniej niż cała :)
bajka - 2007-10-12, 22:14

Nie przyznam się, bo raz, że duuuuzo za duuuuużo, a dwa, że też niezdrowo...ale mam okres- tak sobie tłumaczę :mrgreen: ...i pękam, taki mi niedobrze z tego napchania się :-?
Lily - 2007-10-12, 22:23

Bajka, ja zawsze jem dużo... a do tego napchałam się wafelkami (nie przeze mnie kupione jak zwykle) :)
bajka - 2007-10-12, 22:33

ja nie zawsze( był kiedyś czas, że zawsze, ale na szczęście mam go dawno za sobą), ale okresowo żrę duzo. czuję się po tym średnio raczej...ale widocznie organizm sie domaga :mrgreen:
Humbak - 2007-10-13, 22:29

Ewa napisał/a:
Dziś żurek
Ewo a może wrzucisz przepis...? :->
Dziś zupa-krem cukiniowa z kiełbaską sojową, ryż z marchewką, selerem, cukinią i placuszki jaglane
śniadanie i kolacja razowce z pastą jabłkowo-słonecznikową - na słodko mniam

Ewa - 2007-10-13, 23:03

Humbak napisał/a:
Ewo a może wrzucisz przepis...?

Ja robię taki kupny z butelki (żurek śląski), byle nie z torebki. W tej butelce jest tylko woda, mąka, czosnek. Do tego baaaardzo dużo ziemniaczków w kostkę i podsmażona osobno kostka sojowa drobniej pokrojona (to jeden z niewielu przepisów, w których ją wykorzystuję, a jedyna potrawa, w której mój mąż ją lubił ;-) ). Do tego przyprawy typu sól, pieprz ziołowy, majeranek.

Malinetshka - 2007-10-14, 00:38

Przepraszam, że z dużym poślizgiem czasowym, ale ostatnio średnio kiedy mam czas na nadrobienie zaległości forumowych :roll:

Ewa napisał/a:
Malinetshka napisał/a:
czarną fasolkę z dynią

Poproszę o dokładniejszy przepis, bo mi jakoś zestawienie kolorystyczne podpasowało :-D


Z miłą chęcią podam :) Wrzucam hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=42415#42415]TU

Humbak - 2007-10-14, 12:13

Ewo, spróbuję dzięki :D
Tusia - 2007-10-14, 23:10

Dziś dzień nie do końca zdrowego jedzenia (właściwie weekend minął pod takim znakiem): słodycze i pizza z Da Grasso na kolację... :oops: ale na śniadanko zdrowe kanapki z pełnoziarnistego pieczywa z górą warzyw a na obiad bulion warzywny, więc nie tak źle. ;-)
Ewa - 2007-10-14, 23:12

Na obiad barszczyk czerwony z fasolką szparagową, na drugie naleśniki jaglano-owsiane z bananem i cynamonem. Na jutro przygotowany cały gar gołąbków. Mniam :-P
Iwona - 2007-10-17, 11:38

A my wczoraj jedliśmy tak:
- śniadanko: kasza jaglana z rodzynkami, figą i migdałami z posypką z zarodków pszennych i pokrzywy zalane mleczkiem owsiano- kokosowym
- jabłuszko, słonecznik
- zupa zebulowa z otrębami owsianymi i naparem z pokrzywy, posypana mielonym słonecznikiem, siemieniem lnianym, zarodkami pszennymi i natką + kromka z chlebka razowego żytniego na zakwasie
- kasza gryczana + ciecierzyca podsmażonymi warzywami i arame + jarzynka z pora i ciecierzycy + surówka z marchwi, dyni i jabłka
- sałatka owocowa z lodami :mrgreen: (zamiast piwka, bo "świętowaliśmy" otrzymanie nowej pracy przez mojego męża)

A dzisiaj póki co:
- kasza kukurydziana z rodzynkami i mleczkiem (jak wczoraj) + posypka z pokrzywy, słonecznika i siemienia lnianego
- bananka, kukurydzę (właśnie podjadam)
- drugiego dania zostało z wczoraj (mój mąż już nie mógł dojeść :mrgreen: a niektórzy ludzie myślą, że wegetarianie, to na pewno głodują z tymi warzywkami :-) ), do tego jakaś surówka (może kiszonego buraka i jabłek spróbuję ?) i jarzynka z marchwi, pestek dyni i pora (wg Ani D.)
- zupka barszczyk z kiszonymi warzywkami pozostałymi po kwasie buraczanym.

Jakieś ciacho (tzn. chlebek razowy na słodko- termin stworzony na użytek mojej mamy) przydałoby się zrobić jeszcze :-)

hans - 2007-10-17, 12:27

nic...i jakoś nie chce mi się jeść...może po poszczę chwilkę ;-)
Iwona - 2007-10-17, 12:30

hans napisał/a:
może po poszczę chwilkę ;-)


Oj, ja bym chciała, ale nie chwilkę, tylko dłużej. Przydałoby się zebrać ten zaległy wewnątrz kurz, ale jestem matka karmiąca jeszcze...

Alispo - 2007-10-17, 12:37

Tusia napisał/a:
Dziś dzień nie do końca zdrowego jedzenia (właściwie weekend minął pod takim znakiem): słodycze i pizza z Da Grasso na kolację... :oops:

Tez mialam weeekend z Da Grassso,ostatnio czesto sie zdarza ;-) ostatnio pochlonelam pol ich duzej pizzy bez sera(zazwyczaj tyle zjadam),ale tym razem wcale sie nie czulam najedzona.
awet mnie to sklonilo do zrobienia testu ciazowego :lol: ale to jednak chyba zima idzie czy co :lol:
a dzis musli z mlekiem soj. i kakao.
i 3 zielone herbatki;)
A teraz na zajecia i bede glodowac do 20 pewnie;-)

Lady_Bird - 2007-10-17, 17:52

a u mnie wlaśnie pomidorowa z makaronikiem razowym :-P
ina - 2007-10-17, 18:40

śniadanie: granola
w pracy: bułka grahamka z tofu, pomidorem, rzodkiewką, papryką i sałatą oraz 2 jabłka
obiad: duszone warzywa z tofu: marchewka, kalafior, brokuł,papryka, kukurydza i groszek

Lily - 2007-10-17, 19:31

zupa brokułowa wg zmodyfikowanego przepisu Capricorn
i ryż z soczewicą, marchewką i kiszoną kapustą
a teraz brzuch mnie boli :/

Ewa - 2007-10-17, 22:09

Zupa paprykowo-pomidorowa z makaronem ryżowym i placki razowe z jabłuszkami i jogurtem naturalnym.
puszczyk - 2007-10-18, 10:29

A ja ostatnio głoduję, bo nie mam czasu i sił ugotować nic porządnego. :-|
alcia - 2007-10-18, 14:06

a my właśnie będziemy wcinać ryż zapiekany z bakłażanem, oliwkami i mozarellą w sosie pomidorowym. mniam!
puszczyk - 2007-10-18, 17:04

W końcu udało mi się najeść. ;-) :lol: Ziemniaki pieczone w piecu z przyprawami, kotleciki z soczewicy i kaszy jaglanej oraz buraczki.
Ewa - 2007-10-18, 21:15

Zupa paprykowa z makaronem ryżowym z dnia wczorajszego. Na drugie kabaczek nadziewany farszem z pęczaku, papryki i brokuła, posypany żółtym serem, pieczony w piekarniku.
Lily - 2007-10-18, 21:50

A ja jadłam na kolację kanapki z masłem i pomidorem. A piszę to dlatego, że przez jakieś 2 miesiące miałam straszną awersję do pomidorów i ostatni kupiony leżał w lodówce aż się zepsuł... Chodzą też za mną kiszone ogórki (nie, na 100% nie jestem w ciąży).
Christa - 2007-10-19, 07:40

Ja mam teraz b. ograniczona diete przez to, ze karmie piersia (jaglana, kukurydziana, ryz - na przemian z jablkiem lub z warzywami), ale napisze, co bym zjadla... Najchetniej wreszcie bym polasuchowala :-) . Marzy mi sie taki posilek, zeby nie trzeba bylo sie martwic, czy Maxio bedzie mial po nim wzdecia albo uczulenie.

Wiec zjadlabym (kolejnosc przypadkowa):

1. szarlotke z rabarbarem albo ciasto drozdzowe ze sliwkami (teraz zupelnie odstawilam cukier, nawet brazowy)
2. lubijanke truskawek
3. zupe z soczewicy
4. fasolke po bretonsku
5. cos smazonego - obojetnie co :-) (no pod warunkiem, ze wege :-) )
6. bigos

oj, moglabym tak wymieniac i wymieniac...

Az zglodnialam, a tam w kuchni znowu tylko kasza kukurydziana na mnie czeka... Ale czego sie nie robi dla ukochanego dzieciaczka!!! :-)

kamma - 2007-10-19, 12:15

Słuchajcie, wczoraj po prostu wyłam z rozkoszy, taki pyszny obiad mi wyszedł! A była to zapiekanka z ryżu, kaszy jaglanej i resztek z dnia poprzedniego (brokuły, panierowana cebula i panierowana cukinia) pod beszamelem. Na dnie plasterki ziemniaka (surowego). Obiad miesiąca, a może i roku :)
alcia - 2007-10-19, 13:30

kamma napisał/a:
panierowana cebula

jak panierujesz (tzn. w jakie kawałki kroisz)? My bardzo lubimy cebulę, więc zakładam, ze to jest pyszne :)

pao - 2007-10-19, 13:31

ja cebulę kroję w plastry (czasem wychodzą krążki ;) ) maczam w cieście i na głęboki, rozgrzany olej na chwilę wrzucam :)
alcia - 2007-10-19, 13:48

dzięki pao, spróbujemy :)
kamma - 2007-10-19, 15:48

my z kolei kroimy w plastry (albo w krążki, jak wyjdzie) grubości około 5 mm, solimy i odstawiamy na jakieś 15 minut. Po tym czasie panierujemy w samej mące, wrzucamy na patelnię, ale nie do głębokiego tłuszczu. Na złoto z obu stron i gotowe. MMMMM, palce lizać :)
alcia - 2007-10-19, 17:21

kamma, Twoje też przetestuję, dzięki! :)
Tobayashi - 2007-10-19, 17:28

Właśnie zjadłam nową jesienną pulpę: kasza gryczana z czerwoną fasolą plus podduszona na oleju marchewka z pietruchą (starte na wiórki) i brutalnie zmiażdżonym czosnkiem, kminkiem i bazylią, do tego szczypiorek, sos sojowy - wyszła super pulpa. Aha, dla złamania słodkawego smaku marchwi dorzuciłam drobno pokrojoną zieloną paprykę. Dla mnie pychotka :mryellow:
Lily - 2007-10-19, 18:40

a ja zupę jarzynowo-ogórkową z niedogotowanym ryżem brązowym ;)
Ewa - 2007-10-19, 18:53

Zupa jarzynowa z kalafiorem i brukselką (m.in.). Na drugie makaron orkiszowy z warzywami (papryka, kapusta włoska, cebula plus słonecznik).
martka - 2007-10-19, 20:13

gołąbki z farszem z ryżu, cukinii, pora. cebuli, marchewki, papryki i pestek...w sosie pomidorowym
martka - 2007-10-20, 18:17

barszcz ukraiński :-P
vlada - 2007-10-20, 18:21

rano: kaszka jaglana z suszonymi morelami i owocami, potem kanapki
obiad: zupa pomidorowa, zapiekanka z ziemniaków, marchewki i buraka; kotlety z kaszy; kapusta czerwona gotowana
kolacji chyba dziś już nie tknę, chyba, że kawałek ciasta co to się jeszcze piecze ;-)

- 2007-10-20, 18:59

my dziś na śniadanie kanapki z kiełkami, pomidorem i kiszonym ogórem + sałata
na obiad ryż z boczniakami i sałatka z pekińskiej, kiełków, pomidorów i ogóra kiszonego + dobre oleje :)
na deser sypana szarlotka :)
na kolację zjemy zupę pomidorową która miała być na obiad, ale się nie zmieściła ;)

bajka - 2007-10-20, 19:07

Jejku..jak Wy mało jecie... :roll: ja zazwyczaj zjadam dużo więcej... :-? Pewnie tez z tego powodu, że podjadam między posiłkami :oops:
- 2007-10-20, 19:17

ach, no skoro się czepiasz ;) to jadłam jedno jabłko po śniadaniu, banana przed obiadem i pół jabłka po obiedzie i garść migdałów gdzieś w miedzyczasie
zina - 2007-10-22, 21:11

Najpyszniejsza lasagne z pieczona dynia i prazonym sezamem :-D
bajka - 2007-10-22, 21:50

ziemniaki z olejem lnianym z wkrojona w niego cebulką :-) nie pamietam kiedy jadłam, pychaa :-)
istra - 2007-10-23, 00:13

makaron z pesto weganskim
zojka3 - 2007-10-23, 05:14

zina napisał/a:
Najpyszniejsza lasagne z pieczona dynia i prazonym sezamem


Zina a jak ją robisz? Makaron z pełnej mąki czy biały?

zina - 2007-10-23, 10:42

zojka3 napisał/a:
zina napisał/a:
Najpyszniejsza lasagne z pieczona dynia i prazonym sezamem
Zina a jak ją robisz? Makaron z pełnej mąki czy biały?

zojka kupilismy gotowe lasagne czyli takie suche, prostokaty z wysokiej jakosci pszenicy durum, ktore juz bez namoczenia przeklada sie warstwami farszu :-)
Widzialam tez lasagne z maki razowej ale ta wyprobujemey nastepnym razem :-)

Lily - 2007-10-23, 11:44

dziś banana i kawałek marchewki ;)
Capricorn - 2007-10-24, 18:20

zrobiłam furę krokietów z kapustą i grzybami. :D
Wicia - 2007-10-24, 18:23

Capricorn napisał/a:
furę

Poproszę o paczkę :mrgreen:

Capricorn - 2007-10-24, 18:23

Wicia napisał/a:
Capricorn napisał/a:
furę

Poproszę o paczkę :mrgreen:


poproszę o adres ;-)

alcia - 2007-10-24, 18:42

Capricorn napisał/a:
zrobiłam furę krokietów z kapustą i grzybami. :D

ooo, a ja właśnie skończyłam przygotowywać kapustę z grzybami :)
Ale będą z niej pierogi, nie krokiety (krokiety były niedawno, choć z innym farszem)

zojka3 - 2007-10-25, 08:18

No to w temacie kapusty pozostańmy :-D
Wczoraj zrobiłam kotlety pieczone z kaszy gryczanej, brązowej soczewicy, podsmażonej cebulki i pożarłam to z kapustą pekińską gotowaną z porem, łyżeczką koncentratu pomidorowego i przyprawami.
Same te kotlety były takie normalne ale z kapuchą pyyyycha! Odbudowałam nimi swój wizerunek "radzącej sobie w kuchni" :lol: po porażce z szarlotką sypaną.

martka - 2007-10-25, 08:51

zojka3 napisał/a:
No to w temacie kapusty pozostańmy :-D

to pozostańmy w temacie kapusty i grzybów :mrgreen:
u nas wczoraj był krupnik z dodatkiem kapusty i jarmużu, a na drugie kotlety ziemniaczano-gryczane z sosem z prawdziwków.

hidi - 2007-11-02, 20:53

dwa jabłka, sałatkę z tofu i pomidorami, trochę czekolady
Lily - 2007-11-02, 22:54

:-D

[ Dodano: 2007-11-02, 22:55 ]
:-D cześć :)

zina - 2007-11-04, 18:38

Grilowane warzywa typu papryka, ziemniaki, marchew i dynia piżmowa pokropione dobra oliwa i obsypane sezamem. Do tego ugotowany bulgur i sos pomidorow-czosnkowy :-D
A wszystko przyrzadzone w wielkim glodzie w ciagu 20 minut :-D

zojka3 - 2007-11-05, 06:19

Zina jesz ten bulgur taki poprostu ugotowany? On taki mało smaczny, nie mogę sobie z nim od roku dać rady :-(
zina - 2007-11-05, 10:57

zojka3 napisał/a:
Zina jesz ten bulgur taki poprostu ugotowany? On taki mało smaczny, nie mogę sobie z nim od roku dać rady :-(

Malo smaczny??? :shock: Dodaje (tak jak do ryzu itp) kostke czy rosolek wegetarianski w proszku...Oboje za nim wprost przepadamy :-D

Lady_Bird - 2007-11-05, 18:03

krem z dyni :-P
Lily - 2007-11-05, 21:10

Kasza jęczmienna, kotlety z zielonej soczewicy, sos z czerwonej :) i brokuły z marchewką.
- 2007-11-05, 21:58

na obiad chilli con carne bez carne :-P a na kolacje kofty królewskie :D
Ewa - 2007-11-05, 22:08

Kapuśniak z parówkami sojowymi (wiem wiem, sztuczne to co nieco, ale robimy tak średnio ze dwa razy do roku, za to Gabryś szczęśliwy, bo bardzo lubi :-D ), a na drugie kasza jęczmienna z sosem z soczewicy i warzyw plus brokuł gotowany na parze, posypane wszystkie gomasio z siemienia.
Wicia - 2007-11-06, 11:26

ań napisał/a:
chilli con carne bez carne

Musiało być pyszne, cokolwiek to jest :mryellow:

Lily - 2007-11-06, 11:27

Mandarynkę jadłam.
Lady_Bird - 2007-11-06, 11:49

u mnie też dziś mandarynkowo :-P
- 2007-11-06, 12:03

Lady_Bird napisał/a:
u mnie też dziś mandarynkowo :-P
ja w ogóle mam mandarynkowo bo to moja ostatnio zachcianka główna :)
pozatym dziś ciąg dalszy kuchni indyjskiej czyli dal tarkari :)
na śniadanie były płatki orkiszowe z figami, daktylami, słonecznikiem i pestkami dyni oraz z jabłkiem duszonym + olej lniany

[ Dodano: 2007-11-06, 12:06 ]
a chilli con carne- fasola czerwona duszona z pomidorami i cebulą, do tego ostre przyprawy i trochę granulatu sojowego (bo oryginalnie jest carne czyli mięso, mielone) i to z chlebusiem zajadamy :)

Wicia - 2007-11-06, 12:24

O dzięki ! Czyli było pysznie :)
Kamm - 2007-11-06, 16:33

Wafle ryzowe + jogurt brzoskwiniowy (vegan) + kawa inka z mlekiem owsianym
nektarynki
tempeh + kasza + groszek zielony + slonecznik + sok wisniowy
jablko
warzywa po więgersku ; kalafior , por , pieczarki , kapusta pekinksa , fasolka szparagowa , w sosie pomidoworym
naktarynki
wędzone tofu duszone na patelni z cebulką , sosem sojowo-grzybowym , papryczką slodką +herbata z pokrzywy
pestki dyni do przegryzania

narazie tyle

martka - 2007-11-06, 19:23

pyszny żurek jadłam :mrgreen:
- 2007-11-06, 22:02

cd kuchni kriszny-czyli kofty, które zostały z wczoraj plus pakora :)

w ogóle chyba tydzień kuchni indyjskiej u nas, jutro robimy kofty ze szpinaku i sera białego, oraz jakiś inny dal. Już mam plany co następne, tyle tego pysznego!

malina - 2007-11-06, 22:41

A my dzisiaj dostalismy dostawe od babci - kiszona kapusta,ogórki,zupe ogorkowa- Zuzia chciała jeść jak tylko ją zobaczyła i za jednym podejściem zjadła jej litr :shock: ( 4 miseczki),naleśniki + najrózniejsze owoce.Nie ma to jak babcia :-)
Lily - 2007-11-06, 22:54

malina napisał/a:
za jednym podejściem zjadła jej litr :shock: ( 4 miseczki),naleśniki + najrózniejsze owoce.
jejku, a gdzie się jej to zmieściło? :shock:
Ania D. - 2007-11-06, 22:56

Mnie czasem zadziwia, jak Pawełek zjada zupę. Gdy nie ma jej przez 3 dni, to potem potrafi zjeść 3 talerze, trochę pobiega, przyjdzie po 10 minutach i jeszcze zje ponad 2 talerze. Uwielbia zupy.
malina - 2007-11-06, 23:05

Lily napisał/a:
jejku, a gdzie się jej to zmieściło? :shock:


Potem miała normalny balonik ;-)

Ania D. napisał/a:
Gdy nie ma jej przez 3 dni,

Własnie tak było u nas.

Cytat:
Uwielbia zupy.

To tak jak Zuzia.A ostatnio byłam u kolezanki,która wmusiła swojemu prawie 4 roletniemu synkowi kilkanasie łyzek zupy.Po ostatniej wszystko zwymiotował...

bajka - 2007-11-06, 23:17

A ja od kilku dni żrę i czuję się fatalnie..rosnę... :-/ :oops: :-(
Lily - 2007-11-06, 23:17

Ja też bajka, do tego znowu mam fazę na słodycze...
vlada - 2007-11-07, 06:21

bajka napisał/a:
rosnę...


hehe to tak jak ja ;-)

wczoraj: ryż z jabłkiem, suszonymi śliwkami, rodzynkami, orzechami i słonecznikiem;
pieczeń z sosem grzybowym, ugotowana kapusta pekińska z pomidorami, sałatka ziemniaczano-fasolowa;
ciasto drożdżowe

puszczyk - 2007-11-07, 08:20

Robicie zapasy na zimę. :mrgreen:

Kamil też wczoraj zjadł dwa talerze zupy. To był taki grochowy krupnik.

zojka3 - 2007-11-07, 09:18

Lily napisał/a:
Mandarynkę jadłam.


Lily a Ty się nie przejadłaś tą mandarynką? :-P

Kamm - 2007-11-07, 10:28

Kanapki z pasztetem zapiekanym z pieczarek ( made in moja tesciowa ) + herbatka z dzikiej rozy
Tona pistacji - uwielbiam :mryellow:
mineralna
jablko
teraz pichce na obiadek zupke pomidorowa z soczewica czerwona , marchewka , cebulka , pestkami dyni , czosnkiem ,z makaronem razowym ,z natka pietruszki i selera , swieza bazylia + drugie danie : sejtan + brazowy ryz z sosem pieczarkowym + surowka z kiszonej kapusty
na kolacje pewnie beda kanapeczki w kielbaska wedzona z przenicy bo wlasnie odkrylam ze jeszcze jedna sie zaszyla w lodowce ... :mryellow: ale to juz ostatek wiec bedzie sie trzeba wybrac do cieszyna na zakupu :lol:

Malroy - 2007-11-07, 11:00

nie mogę się nadziwić ile większość Was może wtryndolić w ciągu dnia :P

Ja dzisiaj dla przykładu do południa pieczywo z pastą z soczewicy i ogóra kiszonego, po południu jakaś zupka, surówka - wieczorem pasta z orzechów włoskich plus oliwki. Koniec.

Chciałbym mieć tyle czasu, żeby móc cudować :)

Lily - 2007-11-07, 11:39

Bo Ty jesteś na diecie Malroy :)
Malroy - 2007-11-07, 11:45

Lily napisał/a:
Bo Ty jesteś na diecie Malroy :)


mówisz..? o w mordę ! Nie wiedziałem :)

rosa - 2007-11-07, 11:47

mam wrażenie że większość forumowiczek/ów większość czasu spędza w kuchni :-)
ja jestem leniem i beztalenciem kulinarnym (czyli bad mama) więc z zazdrością czytam wasze posty. czasem z niedowierzaniem :-)

Lily - 2007-11-07, 11:51

Rosa, u mnie co prawda głównym posiłkiem jest obiad i czasem wymyślam jakieś dania autorskie, ale poza tym to są kanapki i płatki :) A obiad jednodaniowy.
rosa - 2007-11-07, 11:54

ja uwielbiam kanapki, mają same zalety :-)
dynia - 2007-11-07, 12:04

Na czczo do picia swieży sok z dyni i jabłek ,płatki ryżowe na wodzie z rodzynkami ,migdałami i duszonymi jabłakmi +cynamon i kardamon ,potem rooibos :)
bajka - 2007-11-07, 12:14

Lily napisał/a:
Ja też bajka, do tego znowu mam fazę na słodycze...

Ja niestety też :-(
puszczyk napisał/a:
Robicie zapasy na zimę.

Niestety tak :-| dziś się zważyłam i wiem to na pewno... :-/

Kamm - 2007-11-07, 12:40

rosa napisał/a:
mam wrażenie że większość forumowiczek/ów większość czasu spędza w kuchni :-)
ja jestem leniem i beztalenciem kulinarnym (czyli bad mama) więc z zazdrością czytam wasze posty. czasem z niedowierzaniem :-)


U mnie by sie zgadzalo , uwielbiam gotowac , jesc tez lubie ( chociaz mam dosc ograniczona ilosc potraw ktore lubie ) jednak najfajniej kiedy ktos zjada to co ja gotuje i jeszcze mu to smakuje :mryellow: najczescniej jest to moj maz :-P

kasienka - 2007-11-07, 15:36

bajka, błagam Cię... ]:->
bajka - 2007-11-07, 15:41

kasienka napisał/a:
bajka, błagam Cię...

No co? :roll: Serio... :-?

kasienka - 2007-11-07, 15:51

Musisz mnie odwiedzić, to ocenię naocznie :-P
bajka - 2007-11-07, 15:54

kasienka napisał/a:
Musisz mnie odwiedzić, to ocenię naocznie

Koniecznie :-)
Coś nie mogę sie u Ciebie znaleźć, żyję na zbyt wysokich obrotach ostatnio ;-)
...ale może w piatek mi sie uda po pracy?? Pogadamy na gg. ...bo potem dopiero po przyjeździe z Wawy :-|

Lily - 2007-11-07, 16:18

My dziś makaron razowy żytni z pieczarkami, czerwoną soczewicą, brokułami, oliwą i oregano...
Lady_Bird - 2007-11-07, 17:03

a u mnie pomidorowa z razowym...się robi właśnie :-) ehhh, już nie mogę się doczekać!
agaw-d - 2007-11-07, 23:41

A my dzisiaj naleśnikowo, na śniadanie naleśnik z powidłami mamusi, na kolacjo-obiad naleśnik ze szpinakiem i serem tofu, a w międzyczasie razowy chlebek z pomidorem.
Lily - 2007-11-07, 23:42

Chcę się szarpnąć na pierogi, ale się boję. Może kupię mrożone?
vlada - 2007-11-08, 07:06

Lily napisał/a:
Chcę się szarpnąć na pierogi, ale się boję

Lily rób rób!!!!!!!!!!!!!!!!!! A nadwyżkę poproszę do mnie przesłać ;-)

Lily - 2007-11-08, 10:33

Ha, ale jak będzie katastrofa to co będziemy jedli? :mrgreen:
Kamm - 2007-11-08, 19:36

na kolacje kasza manna :shock: ( nie jadlam jej lata) z papką bananową polane sokiem wisniowym :mryellow:

Jestem w szoku ze cos takiego zjadlam , ja poprostu nienawidze slodkiego :mryellow: najlepiej wchodzi mi kwasne :lol: Ale taki smak mnie naszedl ze wygonilam po nią meza do sklepu :mryellow: Dziwny smak , strasznie dziwny :mryellow:

bajka - 2007-11-08, 20:24

Kamm napisał/a:
Jestem w szoku ze cos takiego zjadlam , ja poprostu nienawidze slodkiego najlepiej wchodzi mi kwasne Ale taki smak mnie naszedl ze wygonilam po nią meza do sklepu Dziwny smak , strasznie dziwny

Hmmm, interesujące te zachcianki ;-) Może teścik zrobisz? :mrgreen:

Kamm - 2007-11-08, 20:28

bajka napisał/a:
Kamm napisał/a:
Jestem w szoku ze cos takiego zjadlam , ja poprostu nienawidze slodkiego najlepiej wchodzi mi kwasne Ale taki smak mnie naszedl ze wygonilam po nią meza do sklepu Dziwny smak , strasznie dziwny

Hmmm, interesujące te zachcianki ;-) Może teścik zrobisz? :mrgreen:


No co Ty ? :mryellow: W 5-tym ewentualnym dniu ciązy chyba nie ma sie jeszcze objawow-zachcianek smakowych , wiec nie mozliwe ;-)

bajka - 2007-11-08, 20:32

Kamm napisał/a:
W 5-tym ewentualnym dniu ciązy chyba nie ma sie jeszcze objawow-zachcianek smakowych , wiec nie mozliwe

Skąd wiesz? ;-) :mrgreen:

Ewa - 2007-11-08, 20:44

Śniadaniowo kasza jaglana z sezamem, nerkowcami, rodzynkami i suszonymi morelami plus tarte jabłko.
Obiadowo zupa pomidorowa z pęczakiem i pizza domowa na razowym spodzie z cebulą, papryką, brokułem i żółtym serem.
Kolacji nie było, bo obiad jakoś tak się wydłużył ;-)

Kamm - 2007-11-08, 20:49

bajka napisał/a:
Skąd wiesz? ;-) :mrgreen:


tzn co wiem ? Ze na samym początku nie ma sie takich objawow..w sumie to nie wiem wiec moze sie ktos wypowie na ten temat :mryellow:


eeee nie...nie moze byc, bajka, prosze mnie przestac wkręcac :mryellow:

Lily - 2007-11-08, 21:21

jak można nienawidzić słodkiego :mrgreen:
bajka - 2007-11-08, 21:40

Lily napisał/a:
jak można nienawidzić słodkiego

dziwne, co?? :mrgreen:
Choć dla mnie w ciąży słodycze mogły nie istnieć :-/

Lily - 2007-11-08, 21:42

bratanek mojego niemęża ma ponad 7 lat i nigdy jeszcze nie spróbował sowjego tortu urodzinowego ;)
a tak szczerze to ja bym chciała nie lubić słodkiego, ale cóż, wyszło inaczej...
tofu mi się odsącza :mrgreen: pierwsze w życiu :)

strzeszynek - 2007-11-08, 23:09

rosa napisał/a:
mam wrażenie że większość forumowiczek/ów większość czasu spędza w kuchni :-)
ja jestem leniem i beztalenciem kulinarnym (czyli bad mama) więc z zazdrością czytam wasze posty. czasem z niedowierzaniem :-)

ja mam to samo:) Beztalenciem kulinarnym to może nawet nie jestem, ale leniwa to już na pewno. I niestety trochę wybredna - tofu np. mi nie smakowało, no ale nie próbowałam smażyć. A tak poza tym to jakoś nie ma innych chętnych w mojej rodzinie na wege specjały. Jak ostatnio zrobiłam za dużo krupniku i zawiozłam trochę mamie i bratu, usłyszałam: a kto ma to zjeść? :lol: Mój mąż (niewege, i to jak!) jest jeszcze lepszy. Raz na obiad zrobiłam mielone sojowe (z paczki - leń :-P ), a on: ale ohyda! (pakując sobie te kotlety jeden za drugim do paszczy) :mrgreen:

Kamm - 2007-11-09, 08:30

Lily napisał/a:
jak można nienawidzić słodkiego :mrgreen:


hehe no moze nie do konca to tak , raz na pare miesiecy nachodzi mnie np ochota na marcepana lub cos z czekoladą ale to raczej chodzi wlasnie o takie slodkosci ...Jak ja czytam ile wy tu zjadacie tej jaglanej z migdalami itd to oczom nie wierze ;-) przeciez to musi byc slodkie ... W sumie to nie probowalam robic jaglanej na taki sposob bo wydaje mi sie ze z tego taka"mamalyga" wychodzi , taka mdla i wogole ... cos kiedys slyszalam o jakis przepisie najpierw na przecieranie itd ale nie pamietam co i jak , moze sie kiedys skusze :lol:

Moj mąz za to przepada za slodkim on dodatkowo do naszego jadlospisu dziennego musi miec zrobione przynajmniej 2 dodatkowe posilki slodkie czyli np pierwsze sniadanie , bo drugie jemy razem , nie jadam z samego rana W. owszem jak najbardziej i druga slodkosc to np 3 obiad ( czyli nasze wspolne 1 i 2 ) + jego 3 slodki , w miedzyczasie podjada jakies pomadki i batoniki bo chodzi i ciagle powtarza ze cukier mu spada :mryellow:

Lily - 2007-11-09, 09:30

Z migdałami to podobno na słono :)
Kamm - 2007-11-09, 11:05

no chodzi o takie sniadania jak tu czytam czesto .. z migdalami , slonecznikiem , bananami , daktylami , nektarynka itd . To jest na slono ? :roll:
Lily - 2007-11-09, 11:12

Nie, jest jakiś przepis na jaglaną z migdałami na słono. A z owocami to na słodko :) Ja na śniadanie wolę coś o konkretniejszym smaku, nie słodkie...
Kamm - 2007-11-09, 13:27

Cytat:
Ja na śniadanie wolę coś o konkretniejszym smaku, nie słodkie...


to tak jak ja , tylko ze u mnie tyczy sie to wszytkich posilkow glownych :lol:

A dzis na obiad :
Zupka z zoltego groszku , brukselki , pietruchu , cebulki , doprawiona majerankiem - mniam :-P
plus na drugie dla męza ( mnie jakos dzisiaj apetyt opuscil i starczy jeden posilek ) ryz z brzoswinia , ananasem , liczi, polany sosem czekoladowym :mryellow:

puszczyk - 2007-11-09, 14:14

Kamm napisał/a:
Zupka z zoltego groszku , brukselki , pietruchu , cebulki , doprawiona majerankiem - mniam

O, muszę następnym razem wrzucić brukselkę, tylko drobno pokrojoną, bo Kamil nie lubi. :lol:
A my właśnie wciągamy bigos z warzywami, pure z ziemniaków i soczewicy i dynię z pieca.

Kamm - 2007-11-09, 14:32

puszczyk napisał/a:
O, muszę następnym razem wrzucić brukselkę, tylko drobno pokrojoną, bo Kamil nie lubi. :lol:


Ja lubię bardzo , mimo to do zupy wsadzilam taką przekrajaną na pol , w zupce z zoltego grochu stracila swoj gorzkawy smak , jesli ktos wlasnie tego nie lubi ;-)

Malinetshka - 2007-11-09, 17:45

A ja dzisiaj zrobiłam hxxp://www.beatapawlikowska.com/kitchen,list,1942.html]zupę z dyni z wysp Pacyfiku ze strony Beaty Pawlikowskiej, tylko udoskonaliłam ją do formy wege :mrgreen: i darowałam sobie fasolę z puszki.. (nie miałam akurat namoczonej, a nie chciałam puszkowej) Trochę mało dokładny ten przepis, bo nie wszystko ze składników jest uwzględnione w instrukcji, ale mnie to zupełnie nie przeszkodziło w zrobieniu nieco egzotycznej w smaku, słodko-słonej, acz pyszniutkiej zupki :lol:
- 2007-11-09, 17:54

na śniadanie jaglana z migdałami, jabłkiem i olejem lnianym, na obiad samosy :)
Lily - 2007-11-09, 18:27

kotlety z okary, kasza jęczmienna z pieczarkami, buraczki
strzeszynek - 2007-11-10, 01:32

A ja jestem ciekawa innej rzeczy. Ilekroć czytam wasze wypowiedzi, aż w kompleksy wpadam. Mam satysfakcję, jak zrobię coś wege, pożywnego i smacznego, ale szału te dania nie robią. Może gdybym miała więcej czasu, bym się pobawiła, a tu mały jest absorbujący i cały dom na głowie, jakoś na polot w kuchni nie starcza już czasu i energii. Ale - odeszłam od tematu. Przyznajcie się, proszę, zdarza wam się zjeść/wypić coś niezdrowego ? Ja np. wciągnęłam ostatnio trochę prażynek solonych ]:->

[ Dodano: 2007-11-10, 01:35 ]
Lily, czyżbyśmy tylko my dwie tak siedziały po nocach? :roll:

Lily - 2007-11-10, 01:36

Strzeszynek, ja tylko te w moim pojęciu zdrowe wpisuję :mrgreen: O ciastkach, rodzynkach w czekoladzie i innym pysznym nie-całkiem-wege i niezdrowym świństwie ani pisnę :lol:
strzeszynek - 2007-11-10, 01:39

Załóżmy, że "zdrowe" to kwestia umowna :mryellow: Ojej, bo jeśli mnie będzie strasznie skręcać na np. pizzę, to przecież apetyt rośnie w miarę jedzenia i potem wchłonę tego taaaaaakie ilości. A jak zjem od razu, to mnie szybko zamuli:)

[ Dodano: 2007-11-10, 01:41 ]
Ale ten patent dobry:
Cytat:
ja tylko te w moim pojęciu zdrowe wpisuję O ciastkach, rodzynkach w czekoladzie i innym pysznym nie-całkiem-wege i niezdrowym świństwie ani pisnę
:-D

[ Dodano: 2007-11-10, 01:43 ]
Przez moment się bałam, że jestem taka czarna owca - wszyscy kiełki, zboża, kasze, chlebek na zakwasie... a ja zdemoralizowana ]:->

Kamm - 2007-11-10, 07:38

Ja rowniez kielkow nie choduje i chlebka wlasnego nie pieke , jednak jakis swinstw nie zjadam ... Nie wybieram na liste tego co mam pisac a co nie :mrgreen: bo i po co :lol:
Lily - 2007-11-10, 10:20

ja czasem kiełki hoduję, ale chleba bym nie umiała :)
Malinetshka - 2007-11-10, 10:30

Lily napisał/a:
ale chleba bym nie umiała :)

Lily, a skąd wiesz? :) ja myślę, że byś umiała. Ja się nauczyłam i po paru razach powiedziałam głośno "ależ to prossste.." Serio :D Kwestia tylko dobrego zakwasu. Ja mam swój dzięki Ani D.

Lily - 2007-11-10, 10:33

Wydaje mi sie, że mógłby nie wyrosnąć. Zresztą ja od chleba powinnam się trzymać z daleka z innych względów ;)
Malinetshka - 2007-11-10, 11:12

Lily napisał/a:
Wydaje mi sie, że mógłby nie wyrosnąć.

Powtórzę: kwestia zakwasu. Nie wiem jakie modły trzeba by odprawić nad dobrze zakwaszonym ciastem, żeby nie wyrosło... ;)
Odstąpiłam swój namnożony zakwas znajomemu, który wcześniej piekł na zakwasie wzbogaconym drożdżami piekarskimi. Po tym ode mnie (Aniu D. - Twój zakwas objechał już chyba cały kraj, co? :D ) powiedział, że jest mocniejszy nawet niż ten jego poprzedni (!) To dowód na to, że coś co "wzbogacone", niekoniecznie musi lepiej działać niż naturalne.. :) "Nie wszystko złoto co się świeci" :mryellow:
Cytat:
Zresztą ja od chleba powinnam się trzymać z daleka z innych względów ;)

Ano jeśli są inne względy to już nie namawiam :mrgreen:

puszczyk - 2007-11-10, 11:29

strzeszynek napisał/a:
Przyznajcie się, proszę, zdarza wam się zjeść/wypić coś niezdrowego ? Ja np. wciągnęłam ostatnio trochę prażynek solonych

Myślę, że to jest temat na osobny wątek. :lol:

Z niezdrowych rzeczy zdarza mi się zjeść gorzką czekoladę, chałwę i miód (tak, tak, mi raczej miód nie służy). U teściów ostatnio jadłam biały chleb.

Dzisiaj jedliśmy chleb żytni na zakwasie z pastą z dyni i różnych prażonych i zmielonych pestek z zieloną pietruchą i papryką.

Teraz zjadam sobie odrobinę bigosu od wczoraj.

Na obiad planuję pomidorówkę z makaronem orkiszowym i naleśniki ze szpinakiem. Dzisiaj mącznie. ;-)

Weekend - znowu się dobrze najem. :lol:

Kamm - 2007-11-11, 08:08

Wczoraj na obiadek kapusniak :mryellow: i kasza jęcznienna z zieloną soczewicą i marchewą
Na kolacje ja : kapusniak bo tak mi zasmakowal :mryellow: mąz kanapki
i w nocy nie moglam spac i wtalam zjesc kapusniak :mryellow:

martka - 2007-11-11, 09:52

wstałam rano i natchnęło mnie na śniadanie we wzdowskim klimacie.... pycha! mówię wam: straty banan i starte jabłko wymieszane z płatkami kukurydzianymi i dużą ilością wiórków kokosowych :-P mniam
Kamm - 2007-11-11, 11:13

martka, czesto cos takiego jadam tylko zamiast wiorek kokosowych wstawiam poping amarantusowy ;-)
racja pycha :mryellow:

strzeszynek - 2007-11-11, 14:59

Ja dziś tak dziwnie, bo niewyspana byłam i wolałam odespać. Zatem: winogrona i chrupki pszenno-otrębowe. Poza tym herbata (robię postępy, bo wcześniej dudłałam po kilka dziennie - uwielbiam herbatę!teraz pijam wodę, inkę, pokrzywę, miętę i koper), a wcześniej woda. Głodna nie jestem, bo po 22 naszedł mnie apetyt i zrobiłam sobie rosół:)
A właśnie: herbatę można każdą? No np. aromatyzowane ( Earl Grey), biała... Pu erh chyba nie wolno, jak się karmi, ale nie jestem pewna...

Kamm - 2007-11-12, 15:16

Wczoraj :
kanapki z maselkiem pomidorkiem i cebulka
winogrona
pistacje
jablko
kapusniak
pierogi z kapusta i pieczarkami
banan
salatka jarzynowa z majonezem + buraczki z chrzanem + razowy
pistacje
do picia : mineralka i pokrzywa

ina - 2007-11-12, 16:10

A ja dziś na śniadanie crunchy z mlekiem alpro soja ;-)
jabłko,banan,mandarynka

na obiad: zupa ziemniaczana z czosnkiem

na obiado-kolacje: kasza kukurydziana z fasolką adziuki,pieczarkami,cebulkai brokułem + sałatka z ogórków korniszonych i pomidorka z rzeżuchą - posypane słonecznikiem i siemieniem :-)

Agnieszka - 2007-11-12, 21:25

My dziś w dużej mierze na resztkach spotkaniowych czyli:
śniadanie I: zapiekanka z kaszy jaglanej, słonecznika, słodu daktylowego, jabłek, wiórek, cynamonu i imbiru (pozostałość z wczoraj a starczyło jeszcze dla Jagody i Bodi)
owoce: gruszki, mandarynki. Bajka zrobiła sobie kanapki z pastą wg Bodi
śniadanie II: Ada kanapki z pastą wg Bodi i rzeżuchą, ja sałatka buraczana wg Gaji (buraki, kasza, czerwona fasola, czosnek)
obiad:
I zupa z wczoraj (jarzynowa)
II ryż z resztką fasolki w sosie pomidorowym i ogórkiem kiszonym

Ada dziś u koleżanki a tam były: frytki, orzechy laskowe, jabłka, ja kolacyjnie wykończyłam pastę wg Bodi

Na rano będzie jaglana z gruszkami, śliwką suszoną i rodzynkami (jutro będę w pracy więc u Ady menu przedszkolne a sobie wezmę pastę słoikową Primavika), po południu zupa brukselkowa z ryżem i ziemniakami (zrobiłam w ciągu dnia, jutro będzie u nas koleżanka Ady więc po zupie pewnie albo prażone pestki, albo popcorn i owoce).

[ Dodano: 2007-11-12, 21:39 ]
acha: ugotowałam jeszcze kaszę gryczaną więc albo zrobię pasztet albo zmiksuję (dodatkami będą mielone pestki, przyprawy, starte warzywa) i w razie co mam bazę na placki/kotlety

Kamm - 2007-11-13, 18:51

Wczoraj
kanapki z pasztetem pomidorowym z ogorkiem kiszonym
winogrona
mandarynki
jablko
fasolka po bretonsku
pierogi z kapusta i pieczarkami
pistacje
slonecznik
banan
kasza manna z cynamonem i jablkiem

picie : dzika roza , mineralna , pokrzywa , inka

bodi - 2007-11-13, 21:09

na śniadanie płatki żytnio-owsiane z pestkami dyni i słonecznika, rodzynkami i startym jabłkiem.

chrupki ryżowe z tahiną / pastą karobową (sklepową)

obiad: makaron z sosem brokułowo-porowo-pomidorowym, z czerwoną fasolką i gomasio

kolacja: chleb i bigos, pogryzany ogórkiem kiszonym

Tusia - 2007-11-13, 21:23

Śniadanie: chleb pełnoziarnisty z pomidorem i natką pietruszki suszoną

Drugie śniadanie: razowa kanapka kupiona w sklepiku szkolnym

Obiad: bulion warzywny z makaronem

Kolacja: nielegalnie podjedzony jutrzejszy obiad: makaron + brokuły z czosnkiem i serem żółtym

Ciasteczka owsiane z bakaliami- pierwszy raz własnoręcznie zrobione :D

dynia - 2007-11-14, 11:08

Kasza jaglana zmiksowana z suszonymi owocami i siemkami +pieczone jabłka,ja chyba nigdy nie polubie kaszy jaglanej brrr :-?
strzeszynek - 2007-11-14, 13:31

Jak dotąd czyste chrupki kukurydziane (no cóż, muszę mieć co chrupać, uzależnienie takie :-D ), a teraz zabieram się do owsianki (klasycznie już z zarodkami pszennymi i siemieniem) z dodatkiem jabłka. Do picia koper włoski. Obiad też planuję (rosół bez selera), ale jeszcze mam czas...
ina - 2007-11-14, 14:01

Ja dziś crunchy z mlekiem sojowym i orzechami laskowymi
pomarańcza
A na obiad duża micha zupy dyniowej - jem ją od wczoraj na obiady i kolacje, bo m. nie przełknie nic co ma konsystencje gerbera ;-)

kamma - 2007-11-14, 17:31

ach, dziś były warzywka na parze... brokuł, marchewka, seler, pyrki i zielony groszek, mniam!
do tego kasza gryczana z olejem i sosem sojowym. Prosty, a jaki piękny posiłek, taki kolorowy :)

Ewa - 2007-11-14, 19:14

Krupnik z fasolką szparagową. Na drugie kotlety z kaszy jęczmiennej i grochu plus duszona kapusta z porem i przecierem pomidorowym.
zina - 2007-11-14, 20:45

Papryki faszerowane bulgurem z warzywami w sosie pomidorowym :-D
Lily - 2007-11-14, 21:28

2 ziemniaki z wody, 2 kotlety kalafiorowe, sałatka z kapusty pekińskiej z pomidorem i kukurydzą, grahamka z żółtym serem i pasztetem grzybowym
a teraz kakao z mlekiem sojowym...

Kamm - 2007-11-17, 08:59

kanapki z humusem
inka
wisnie w zelu
pomarancza
paluszki
prazone z burakow ,ziemniakow , cebulki
kapusta pekinska duszona z galka muszkatolowa
salatka z awokado , pomidora , czosnku , cebulki , cytrynki
kapapki z humusem i ogorkiem kiszonym
pokrzywa
caly dzien mineralna

vlada - 2007-11-19, 17:54

rano: chleb razowy na zakwasie plus pasztet sojowy i ogórek
później: Alu ki tikki (placuszki z ziemniaków, kalafiora, marchewki i groszku), sałatka fasolowa, zupa kalafiorowa z ryżem
owoce; jabłka, banan
piernik jabłkowy

pao - 2007-11-19, 17:55

Cytat:
Alu ki tikki


już je lubię :D za nazwę :mryellow:

Lady_Bird - 2007-11-19, 18:14

grochówka z grzankami,
koktajl bananowo - cytrynowy :-)

Agniecha - 2007-11-19, 20:44

pao napisał/a:
Cytat:
Alu ki tikki


już je lubię :D za nazwę :mryellow:



Pierwszy raz o czymś takim słyszę :roll: proszę o przybliżenie

daria - 2007-11-19, 22:06

witajcie, a ja dziś zjadłam tak mało, że powinnam dostać klapsy! na śniadanie razowy z serkiem białym, rzodkiewka, ogórek a potem tylko jogurt z płatkami, i koło 20.00 kiwi i jabłko! nie mialam dziś totalnie czasu na nic! wszystko przez pracę! muszę się nauczyć robić sobie jedzenie do pracy bo niedługo umrę z głodu!! :) czy wy macie jakieś metody na szykowanie posiłków tak, żeby je zjeść w pracy, ale żeby nie siedzieć całego popoludnia w kuchni? :)
hidi - 2007-11-19, 23:27

jabłuszko na sniadanie, potem w pracy platki i garsc suchych owocow z jogurtem, a na loacje- zupke pomidorowa:)
Kreestal - 2007-11-19, 23:57

U mnie coś kiepsko: na śniadanie: 3 kromki chrupkiego chleba z pastą z soczewicy i pastą marchewkowa, a na obiad: zupa ogórkowa + pół litra soku jabłkowego (niestety karton, o tyle dobrze, że 100% ;) )
istra - 2007-11-20, 00:31

na sniadanie ciasteczka, coz, pierwszy dzien okresu:), potem zas kanapki z suszonymi pomidorami i pasta z drozdzy, a wieczorem zupa z soczewicy czerwonej i chili. mniamnusna
Wicia - 2007-11-20, 03:29

A ja właśnie miałam nocne szaleństwo w kuchni :mrgreen: Na śniadanie przygotowałam płatki jęczmienne z suszonymi owocami na ciepło + kurkuma + cynamon + słód ryżowy + tahini + siemie lniane. Pyszne wyszło :-D
A na obiad właśnie się dogotowała kasza gryczana z dynią, pomidorami i cebulą :-)
Na kolaję krem z kalafiora.

zojka3 - 2007-11-20, 04:44

daria napisał/a:
macie jakieś metody na szykowanie posiłków tak, żeby je zjeść w pracy, ale żeby nie siedzieć całego popoludnia w kuchni?


można siedzieć w kuchni rano albo wieczorem :mryellow:
No niestety samo się nie zrobi i trzeba odsiedzieć swoje :-(

Kamm - 2007-11-20, 07:12

salatka z marchewy , pietruchy , ziemniaka , groszku , kukurydzy , ogorka konserwowego , majonezu + kanapki z humusem + buraczki tarte z chrzenem
pistacje
jablko x2
kasza jeczmienna + kostka sojowa smazona z zielona soczewica + smazona marchewka z pietrucha i pestkami dyni + ogor kiszony
platki kukurydziane z bananem i sokiem pomaranczowym

pokrzywa , dzika roza , mineralna

vlada - 2007-11-20, 10:25

Agniecha napisał/a:
pao napisał/a:
Cytat:
Alu ki tikki


już je lubię :D za nazwę :mryellow:



Pierwszy raz o czymś takim słyszę :roll: proszę o przybliżenie


ALU KI TIKKI:
5 średnich ziemniaków ugotować w łupinach
200g groszku
100g marchewki
100g kalafiora
Te warzywa gotujemy na parze.
Wszystko razem utrzeć na puree. Dodać przyprawy (1 ł garam masali, 0.5 ł kminku indyjskiego, 2 pokruszone chili, 2Ł posiekanej natki, 1ł soli), 1Ł soku z cytryny, 3Ł mąki z grochu włoskiego, uprażonej na sucho.

Z puree uformować 8 placuszków grubości około 2,5cm. Na patelni rozgrzać olej/oliwę. Kłaść po kilka placuszków. Smażyć z każdej strony przez 12-15 minut.

ł= łyżeczka
Ł= łyżka

Przepis pochodzi z KUCHNI WEDYJSKIEJ

pao - 2007-11-20, 10:30

przyjedzie bartek to zrobi :D
vlada - 2007-11-20, 13:14

pao napisał/a:
przyjedzie bartek to zrobi :D


hehe nie ma to jak mąż gosposia ;-)

pao - 2007-11-20, 14:35

po prostu dzielimy się zakresami kulinarnymi :) on nie robi japońszczyzny i chińszczyzny za to w kuchni indyjskiej jest genialny :)
joulet - 2007-11-20, 18:12

jak tak czytam to aż mi ślinka cieknie.ja wcinam teraz paluszki,też mój nałóg.
daria - 2007-11-20, 19:37

Udało się dziś ugotować smaczny obiad! mąż zachwycony! ALU KI TIKKI okazały się rewelacyjne! Dziękuję za przepis!! :) a po kolacji zrobiłam pyszny koktajl z truskawek i kaki z zarodkami pszennymi i sezamem, bez cukru! Pycha było, szkoda, że już wypiliśmy! Pozdrawiam! Bardzo mi się tu podoba i mam nadzieję, że zostanę na długo! :) :!: :!: :!:
vlada - 2007-11-20, 20:44

Cytat:
ALU KI TIKKI okazały się rewelacyjne! Dziękuję za przepis!!

cieszę się, że smakowały. ;-)

orenda - 2007-11-20, 20:48

vlada napisał/a:
200g groszku
jakiego groszku używacie?
Capricorn - 2007-11-20, 21:07

vlada napisał/a:


ALU KI TIKKI:
5 średnich ziemniaków ugotować w łupinach
200g groszku
100g marchewki
100g kalafiora
Te warzywa gotujemy na parze.
Wszystko razem utrzeć na puree. Dodać przyprawy (1 ł garam masali, 0.5 ł kminku indyjskiego, 2 pokruszone chili, 2Ł posiekanej natki, 1ł soli), 1Ł soku z cytryny, 3Ł mąki z grochu włoskiego, uprażonej na sucho.

Z puree uformować 8 placuszków grubości około 2,5cm. Na patelni rozgrzać olej/oliwę. Kłaść po kilka placuszków. Smażyć z każdej strony przez 12-15 minut.

ł= łyżeczka
Ł= łyżka

Przepis pochodzi z KUCHNI WEDYJSKIEJ


kurcze, to musi być świetne! na pewno wypróbuję.

rosa - 2007-11-21, 08:38

mi też się podoba, ale podpisuję się pod pytaniem orendy co to za groszek?
vlada - 2007-11-21, 09:51

rosa napisał/a:
co to za groszek?


ja użyłam mrożonego, zielonego groszku ;-)

rosa - 2007-11-21, 10:13

dzięki :-)
Kreestal - 2007-11-21, 17:25

Śniadanie: 2 kromki razowca z pastą z soczewicy i pastą marchewkową
Obiad: surówka z selera, marchwi i przeróżnych nasionek, fasolka szparagowa w sosie miodowo - musztardowym i kotleciki wg hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=1799]tego przepisu :)



A na kolację będzie ananas :)

Lily - 2007-11-21, 17:29

a ja się przestałam obżerać i nic nie chudnę :(
Kreestal - 2007-11-21, 17:32

Lily napisał/a:
a ja się przestałam obżerać i nic nie chudnę :(


To zacznij pić ocet jabłkowy. Najlepiej ekologiczny. Dwie łyżeczki na czczo i przed obiadem wymieszane w szklance wody lub soku jabłkowego.

Lily - 2007-11-21, 17:34

a wiesz, że o tym wczoraj myślałam, bo zamierzałam ten ocet kupić :P ale kiedyś próbowałam wypić jabłkowy, to było trochę problematyczne - kwaśny potwornie
Kreestal - 2007-11-21, 17:35

Lily napisał/a:
a wiesz, że o tym wczoraj myślałam, bo zamierzałam ten ocet kupić :P ale kiedyś próbowałam wypić jabłkowy, to było trochę problematyczne - kwaśny potwornie


Dlatego mieszam go zawsze z 1/2 szklanki soku jabłkowego, można wtedy bez problemu wypić.

vlada - 2007-11-21, 18:04

kreestal ale smakowicie wygląda Twój obiadek.

U nas dzisiaj na obiad (właśnie robiony): tofu smażone (rano przez mnie zrobione a później marynowane), "bigosik mniam" z przepisu z Wegetariańskego Świata (na prawdę mniam mniam), gotowane ziemniaki i ogórki kiszone,
a na deser: dopiero wyjęty z pieca placek drożdżowo-rodzynkowy.

daria - 2007-11-21, 18:32
Temat postu: pyszny obiadek!!!
A ja dziś na obiad zrobiłam pyszną zupę z dyni!
Zupa z ryżem i parmezanem!
Pyszna... właśnie siedzę objedzona! :D a jutro z resztki dyni zrobię placuszki!

majaja - 2007-11-21, 21:31

Ja zrobiłam kaszę gryczaną która nikomu nie smakowała :(
orenda - 2007-11-21, 23:18

majaja napisał/a:
Ja zrobiłam kaszę gryczaną która nikomu nie smakowała :(
Mi ostatnio nic nie smakuję, co zrobię, mam wrażenie, że zupy tak samo smakują... Na szczęście Liwia zjada co przygotuję, a ja wcinam kanapki. :roll: Gdyby nie to, że to mało prawdopodobne, w związku z moimi smakami, myślałabym, że mogę być w ciąży.
zojka3 - 2007-11-22, 06:09

Kreestal napisał/a:
To zacznij pić ocet jabłkowy. Najlepiej ekologiczny. Dwie łyżeczki na czczo i przed obiadem wymieszane w szklance wody lub soku jabłkowego


A wątroby to nie rozwala?

vlada - 2007-11-22, 06:58

orenda napisał/a:
mam wrażenie, że zupy tak samo smakują...


ja podobnie. Kiedyś nie wyobrażałam sobie dnia bez zupy a teraz zamiast niej wole jeść kanapki. Zupy nie smakują mi w ogóle :-/

Lily - 2007-11-22, 09:21

zojka3 napisał/a:
A wątroby to nie rozwala?
ocet spirytusowy niszczy krwinki, ale jabłkowy podobno jest bezpieczny, a nawet leczniczy
Marcela - 2007-11-22, 09:36

Lily napisał/a:
ocet spirytusowy niszczy krwinki, ale jabłkowy podobno jest bezpieczny, a nawet leczniczy

Zdecydowanie tak. A swoją drogą mama opowiadała mi jak kiedyś , że jako nastolatka piła z koleżankami ocet spirytusowy :shock: żeby schudnać, podobno waga leci w dół błyskawicznie. A jakie przy okazji szkody czyni w organizmie to już inna rzecz.

dżo - 2007-11-22, 10:18

Marcela napisał/a:



Lily napisał/a:
ocet spirytusowy niszczy krwinki, ale jabłkowy podobno jest bezpieczny, a nawet leczniczy

Zdecydowanie tak. A swoją drogą mama opowiadała mi jak kiedyś , że jako nastolatka piła z koleżankami ocet spirytusowy żeby schudnać, podobno waga leci w dół błyskawicznie. A jakie przy okazji szkody czyni w organizmie to już inna rzecz.


a czy ktoś potrafi wyjaśnić dlaczego się chudnie jeśli pije się rozcieńczony ocet? niezależnie, który jabłkowy czy spirytusowy,

Lily - 2007-11-22, 10:42

hxxp://www.biomedical.pl/uroda/otylosc-przyprawa-ktora-leczy-ocet-jablkowy-36.html]TUTAJ coś o tym...
dżo - 2007-11-22, 11:18

dzięki Lily :-)
Ewa - 2007-11-24, 19:09

Kasza pęczak z sosem pieczarkowym, kulki z tofu i brukselka z marchewką według przepisu AniD. Pyszotne wszystko wyszło i bardzo się cieszę, że zostało jeszcze na jutro :-D

Kreestal - 2007-11-24, 19:21

Mhm, Ewa Pyszności! uwielbiam obrazkowe przedstawienie obiadu :) Ja dziś miałam zapiekankę z brukselki, pora i ziemniaków + kaszę gryczaną. Chyba wykorzystam jutro ten przepis Ani, na resztę brukselki co mi z dzisiejszego dnia została.
Ewa - 2007-11-24, 22:40

Cytat:
uwielbiam obrazkowe przedstawienie obiadu

Ja też :-D . Dużo bardziej mnie inspiruje widok jakiejś potrawy niż sam jej opis, dlatego też jak coś wygląda apetycznie, to pstrykam fotkę. Zresztą o robieniu zdjęć naszym daniom przypomina mi Gabryś, jak tylko coś ładnie wygląda :-D .

pao - 2007-11-25, 11:58

u nas zdjęcia obiadom robi bartek :D dla mnie to niepotrzebne pstrykanie, ale jak lubi ;)
Kreestal - 2007-11-25, 22:56

u mnie na obiad zupa z soczewicy + warzywka, a przez resztę dnia opychałam się wszelkimi owocami jakie miałam pod ręką
Lily - 2007-11-25, 23:15

ziemniaki, marchewka, kalafior i pieczarki podduszone z oliwą, do tego czerwona soczewica z przecierem pomidorowym i zieloną pietruszką - pycha :)
Ewa - 2007-11-25, 23:16

Pyyyyyszny barszcz czerwony z fasolą i brukselką. Mniamuśne!!! :-P
Lily - 2007-11-25, 23:19

Barszcz czerwony uwielbiam :)
dżo - 2007-11-26, 08:30

wczoraj: śniadanie i obiad: tort warzywny przekładany czerwona soczewicą i szpinakiem, zjedzony z sosem pomidorkowy, uwielboam ten tort :-D ,
dziś: śniadanie: namoczone migdały, chleb razowy z humusem i kiełkami rzodkiewki a na obiad znów tort :-D

daria - 2007-11-26, 15:28

pyszności na obiadek dziś planuję! ryż brązowy a do tego sosik z bakłażanów i pomidorków! a wczoraj zrobiłam kaszę gryczaną z pieczarkami smażonymi z soją z puszki i do tego zioła: pieprz, bazylia, trochę kurkumy! pyszne było! :D
Apulejusz - 2007-11-26, 17:08

śniadanie: chleb razowy z zielonym dżemem z winogron i kawa zbożowa z sojowym;

obiad: zupa ogórkowa z ryżem oraz sałatka (kapusta pekińska + por + ziarna dyni i słonecznika + olej słonecznikowy + sok z cytryny + zioła prowansalskie), ziemniaki i seler korzeniowy panierowany w bułce i otrębach.

kolacja: banan, mandarynki, garść orzechów ziemnych (właśnie szamam) :mrgreen:

Kreestal - 2007-11-26, 18:51

obiad: pizza na razowym cieście z pieczarkami, cebulą i kukurydzą
o kolacji na razie nie myślę, bo jeszcze pizza mi ciąży :)


daria - 2007-11-26, 22:00

a ja na kolację zrobiłam pyszny koktajl
jogurt naturalny własnej roboty, truskawki mrożone (rozmrożone) kiwi i banan plus zarodki pszenne :) pychaaa!

Lily - 2007-11-26, 22:02

banalnie - ziemniaki, kotlety sojowe i buraczki własnej roboty
daria - 2007-11-27, 12:17
Temat postu: pyszne śniadanko
zjadłam w domku resztę wczorajszego koktajlu i garść pestek z dyni! a potem w pracy kanapki z serkiem białym z ziołami - kupiony w zdrowej żywności - bez konserwantów :) no i jabłko przed chwilą!!
upiekę pasztet z soczewicy! bardzo lubię! zjem na obiadokolację z sosem pieczarkowym! :)
zaczyęłam czytam różne książki na temat zdrowego żywienia i odkryłam mnóstwo rzeczy, np.jak radzić sobie z gotowaniem i zakupami, tak żeby nie tracić dużo czasu! ja lubię gotować, ale czasem nie mam siły i czasu, bo mam na głowie jeszcze inne obowiązki :) ale daję radę, jest coraz lepiej!

[ Dodano: 2007-11-27, 12:18 ]
no i piję dużo wody - staram się :D

Kamm - 2007-11-28, 14:20

wczoraj
salatka z awokado i pomidorka , cebulka , cytrynka , czosnek
pomarancze
orzechy laskowe
kapusniak z porem , selerem , papryką i zeimniakami
kasza manna z cynamonem
pomarancze
do przygryzania podczas seansu filmowego : marchewka
pistacje
nektarynki
mineralna , pokrzywa , dzika roza

ina - 2007-11-28, 15:22

I śniadanie: kiść różowych winogron
II śniadanie: Cranchy z mlekiem sojowym i orzechy laskowe
Obiad: zupa pomidorowa
kasza gryczana z pieczarkami, bób, brokuł i kapusta kiszona
podwieczorek: jabłko :-)

Ewa - 2007-11-28, 16:06

Krupnik z brukselką i kotlety z pęczaku, marchwi, brokuła i pestek dyni z duszoną czerwoną kapustą. Pycha!!!
malina - 2007-11-28, 16:11

Ewa napisał/a:
Krupnik z brukselką i kotlety z pęczaku, marchwi, brokuła i pestek dyni z duszoną czerwoną kapustą. Pycha!!!


A zdjęcie ;-) ??

Ewa - 2007-11-28, 17:41

malina napisał/a:
A zdjęcie ;-) ??

Kurka, normalnie wiedziałam, że ktoś o to zapyta ;-) . Jakoś mi się dzisiaj nie chciało po aparat sięgać :-D

margot - 2007-11-28, 17:52

Ewa
podaj szczegóły na kotlet i duszona kapustę ,takiego mi narobiłaś smaka ,że też chcę
taki obiad

Ewa - 2007-11-28, 18:19

margot napisał/a:
podaj szczegóły na kotlet

Ugotowany pęczak, lekko podgotowane brokuły i marchew, namoczone pestki dyni - wszystko przepuścić przez maszynkę do mielenia. Dodać podsmażoną cebulkę i jajko (myślę, że spokojnie można się obyć), przyprawić. Stosuję różne panierki, na co mam w danej chwili ochotę, dziś była bułka tarta. Smażą się ładnie.
margot napisał/a:
i duszona kapustę

Czerwoną kapustę poszatkować i zalać wrzątkiem (pozbędzie się goryczki). W międzyczasie podsmażyć na oleju posiekaną cebulkę, dodać odcedzoną kapustę. Doprawić (liść laurowy, ziele angielskie, curry, pieprz ziołowy, sól, troszkę sosu sojowego, bazylia - taki zestaw przypraw dałam dziś, ale u mnie to różnie z tym bywa, zależy od nastroju ;-) ). Dusić na małym ogniu (ja daję jeszcze płytkę) co jakiś czas mieszając, aż będzie miękka. Pod koniec skropić troszkę cytryną. To przepis mojej babci - kapucha uwielbiana przez całą rodzinę :-D

margot - 2007-11-28, 18:41

Ewa :-) dziękuję
Kamm - 2007-11-29, 11:34

Czy zamiast pęczaku moze byc jęczmienna czy gryczana ? bo w sumie tylko te dwie jadam ;-)
Jeszcze nigdy nie robilam kotlecikow ktore w skladzie mialayby kasze i nie wiem jak sie to sprawdzi :mryellow:

Lily - 2007-11-29, 12:29

A ja wczoraj robiłam "burgery" z ciecierzycy. Niestety potem się pochorowałam (nie od burgerów).
Kamm - 2007-11-29, 13:28

Nikt nic nie doradza wiec ide robic swoją modyfikacje tych kotletow , moze cos wyjdzie :mryellow:
Lily - 2007-11-29, 13:28

Kamm, jęczmienna to drobniejszy pęczak chyba, nie? ;) na pewno może być, lepiej się sklei niż gryczana
Kamm - 2007-11-29, 14:02

Cytat:
Kamm, jęczmienna to drobniejszy pęczak chyba, nie? ;) na pewno może być, lepiej się sklei niż gryczana


Serio ? :mryellow: o ja ciemna :lol:

Farsz mam juz przygotowany z jęczmiennej , marchewki , brokula , slonecznika , sezamu , cebulki i przyznam ze juz takie smakuje mi rewelacyjnie , zjadlabym to tak ale mialy byc kotlety to niech będą ;-)

Mam jeszcze pytanie czy to sie smazy bez problemu ? tzn czy sie nie rozwala nie jest za wiotkie ? lepiej robic takie malutkie placuszki ?

Glownie kotlety robie z kalafiora i przy nich czesto mam problem zeby zeby przewrocic bez rozwalania sie :mryellow:

Ewa - 2007-11-29, 15:29

Z jęczmiennej nie robiłam, ale z gryczanej i owszem, jak tylko zostanie jakaś z obiadu :-) .
Dobrze się smaży, to dla mnie oznacza, że się nie rozwalają, tylko wychodzą ładne zwarte kotleciki.

daria - 2007-11-29, 16:02

a ja wczoraj zjadłam makaron ze szpinakiem
a dziś mam kapustkę kiszoną duszoną z grzybami i do tego kasza gryczana :) mniam

Kamm - 2007-11-29, 18:16

No wiec dzisiaj cosik takiego :

kanapki z pastą z fasoli czerwonej , przesmazanej z cebulką , papryką czerwoną swieżą i ziolami
pokrzywa
nektarynki
orzechy laskowe
mineralna
kapusniak ( z wczoraj )
kotleciki z kaszy jeczmiennej z slonecznikiem , sezamem , marchewką , brokulem , cebulką + ziemniaczki ugniatane z czosnkiem + ogorki kiszone
pomarancza
surowka z marchewki , jablka z sokiem z cytryny
woda z sokiem z czerwonej porzeczki
razowiec + salatka w majoneziku z pora , zielonego ogorka , fasolki kidney , groszku , pieczarek marynowanych , pestek dyni
herbatka dzikiej rozy z jablkiem

tyle :mryellow:

Kreestal - 2007-11-29, 18:22

A ja kotleciki z soczewicy, seler i brukselka z hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=1834]tego przepisu. Pyszności!


Kamm - 2007-11-29, 18:30

z jajkiem te kotleciki ? ladne zwarte :mryellow: z czasow wegetaranimzu a nie weganizmu pamiętam ze kotleciku z jajkiem jakos ladniej wychodzily :lol:
Kreestal - 2007-11-29, 18:44

Nie, bez jajka, hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=410]tutaj znajdziesz przepis hansa, jedyne co zmodyfikowałam to bułka tarta jako panierka. Są świetne, ważne, aby soczewica dość długo się gotowała. Gdy powstanie z niej gęsta masa, nie mają prawa się rozwalać :)
Lily - 2007-11-29, 19:15

Z cieciorki też się nie rozwalają - ja robiłam z niej, ziemniaków i marchewki - były całkiem twarde.
kasienka - 2007-11-29, 19:43

Ewa, jak robisz barszcz? Ja nie umiem zrobić barszczu, a mam taka ochote...
Ewa - 2007-11-29, 23:52

kasienka napisał/a:
Ewa, jak robisz barszcz?

Ja robię barszcz na słodko, nie na zakwasie. Buraki gotuję osobno w łupinkach. Obieram i trę na wiórki (jak są młode i małe to lubię na plasterki). W garze (tak garze, bo ja nie umiem ugotować mało barszczu ;-) ) gotuję moczoną przez noc fasolę z mielonym kminkiem. Jak jest już "prawie prawie" wrzucam marchew w kostkę lub plasterki, korzeń pietruszki, dużo pora, zielonej pietruszki. Przyprawy (sól, pieprz ziołowy, bazylia, czasem trochę curry albo imbiru, w zależności od nastroju :-) ). Po jakiś 10-15 minutach wrzucam ziemniaki w kostkę , po następnych 10-15 buraki i jak mam to pokrojoną w paseczki brukselkę. Gotuję jeszcze jakieś 5-10 minut (ten czas to tak na oko podaję, bo nigdy dokładnie nie patrzyłam). Na końcu jeszcze doprawiam do całości, dodaję trochę soku z cytryny (łyżeczkę, może dwie) i ze 3-4 łyżki oliwy. Gotowe :-D

Kamm - 2007-11-30, 08:18

Nie będe codziennie jadac kotlecikow :mryellow: Ale Lily, poprosze o przepis na te z ciecierzycy , zrobie na dniach . Dzis na obiad szykuję przysmak z fasoli bialej ;-)
Lily - 2007-11-30, 10:38

Kamm napisał/a:
poprosze o przepis na te z ciecierzycy , zrobie na dniach .

to nic skomplikowanego, po prostu ugotowałam szklankę ciecierzycy, do tego chyba 3 ziemniaki, jedną marchewkę, potem to wszystko zmiksowałam, dodałam przyprawy - lubczyk, paprykę i pieprz, ale można zupełnie coś innego dodać, np. czosnek itd. - zimne klei się znakomicie - wysmarowałam patelnię oliwą i przypiekłam - nie smażyłam na głębokim tłuszczu
inspiracją był dla mnie program, w którym robili wegetariańskie hamburgery z ciecierzycy i bulguru, tylko tak takim tłuczkiem do ziemniaków to rozbijali :) ja nie mam więc, miksowałam

dżo - 2007-11-30, 11:18

kasienka napisał/a:
Ja nie umiem zrobić barszczu, a mam taka ochote...
kasienka, mam bardzo prosty i zajmujący mało czasu sposób na barszcz, może skorzystasz: wieczorem gotuję jarzynowy wywar z liściem laurowym i zielem angielskim, wrzucam do gorącego starte surowe buraki (dużo) i zostawiam na noc, buraki "wypłukują" się ze smaku i koloru, przed obiadem podgrzewam go ale nie zagotowuję (to ważne aby barszcz nie stracił koloru), dodaję soku z cytrtny do smaku, przyprawy - czosnek, majeranek, pieprz ziołowy, sól i gotowe.
Kamm - 2007-11-30, 11:24

Lily,

Dzięki ! :-)

Apulejusz - 2007-11-30, 18:45

Kreestal, ach te Twoje zdjęcia mmmmniam ( a ta sałatka z brukselką!!!!) :mrgreen: Co prawda jutro planuję razowe naleśniki ze szpinakiem ale na niedzielę chyba takie kotleciki będą ;-)

A dzisiaj: pizza razowa (pieczarki, kukurydza, cebula, pomidory, oliwki, ser)

dynia - 2007-11-30, 20:00

A ja zmodyfikowałam nieco te kotlety z przepisu Ewy miałam za mało pęczaku,więc ugotowałam go razem z gryczana i spora iloscią pestek słonecznika,potem to juz tak samo cebula smazona,brokuły i marchew.Wyszły pyszne,własnie wcinam na zimno z chlebem razowym ,mniam :-D
Ewa - 2007-11-30, 20:14

dynia napisał/a:
własnie wcinam na zimno z chlebem razowym ,mniam :-D

Hi hi, właśnie zjadłam taką samą kanapkę :-D

Kreestal - 2007-11-30, 22:06

Cytat:
Kreestal, ach te Twoje zdjęcia mmmmniam ( a ta sałatka z brukselką!!!!) :mrgreen:


Dzięki Apulejusz :oops: :lol: Ja dziś trochę zaszalałam: papryka i pieczarki nadziewane, kasza gryczana, surówka z selera i groszku i owocowy deser z bananów i mandarynek z miodem i bakaliami.



Ewa - 2007-11-30, 22:07

Kreestal napisał/a:
papryka i pieczarki nadziewane

Jaki farsz?

Kreestal - 2007-11-30, 22:25

Farsz do papryki:
(na 4 papryki)

1/2 szklanki ryżu
kilka pieczarek
1 puszka groszku
2 cebule
sos sojowy
10 dag kostki sojowej
oliwa
sól, pieprz, przyprawy

Ryż i kostkę sojową ugotować, pieczarki z cebulą usmażyć na patelni, składniki wymieszać.
Uciąć "główkę" papryki, oczyścić z nasion, nafaszerować, opakować w folię aluminiową i zapiekać z 40 minut w 150 stopniach.

Farsz do pieczarek:
(na 12 pieczarek średniej wielkości)

2 kromki rozkruszonego pszennego chleba
2 jajka
1/2 szklanki świeżo startego sera
1 posiekany ząbek czosnku
sól i pieprz
1/2 łyżeczki oregano
1 łyżka posiekanej natki pietruszki
1 łyżka majeranku
4 łyżki oliwy z oliwek

Drobno posiekać trzony pieczarek, wymieszać z pozostałymi składnikami, nafaszerować kapelusze i zapiekać w natłuszczonym, żaroodpornym naczyniu 30 minut w 180 stopniach.

Kamm - 2007-12-01, 07:45

Oj robilam kiedys pieczarki faszerowane jajkiem , zapiekane serem , cos bardzo podobnego do Kreestal, , pyszne bylo :-)

A wczoraj na obiadek przysmak z fasoli :mryellow: Nie przepadam za bialą fasolą , ale ze raz za czas wypada zjesc , kiedys zrobilam cosik takiego i wszytskim zasmakowalo :-P

Duszone pieczarki , cebulka , papryka , por , starty seler i marchewka , biala fasola ( wczesniej ugotowana ) w sosie pomidorowo - ziolowym ; ziola prowansalskie , bazylia , oregano , papryka slodka . Pycha :mryellow:

martika - 2007-12-01, 08:01

makowiec :)
Apulejusz - 2007-12-01, 12:11

Kreestal napisał/a:
Farsz do papryki:
(na 4 papryki)

1/2 szklanki ryżu
kilka pieczarek
1 puszka groszku
2 cebule
sos sojowy
10 dag kostki sojowej
oliwa
sól, pieprz, przyprawy

Ryż i kostkę sojową ugotować, pieczarki z cebulą usmażyć na patelni, składniki wymieszać.
Uciąć "główkę" papryki, oczyścić z nasion, nafaszerować, opakować w folię aluminiową i zapiekać z 40 minut w 150 stopniach.

Farsz do pieczarek:
(na 12 pieczarek średniej wielkości)

2 kromki rozkruszonego pszennego chleba
2 jajka
1/2 szklanki świeżo startego sera
1 posiekany ząbek czosnku
sól i pieprz
1/2 łyżeczki oregano
1 łyżka posiekanej natki pietruszki
1 łyżka majeranku
4 łyżki oliwy z oliwek

Drobno posiekać trzony pieczarek, wymieszać z pozostałymi składnikami, nafaszerować kapelusze i zapiekać w natłuszczonym, żaroodpornym naczyniu 30 minut w 180 stopniach.


Mam zamiar zrobić to cudo we Wigilię jako alternatywę ryby, żeby rodzince się odechciało nawet myśleć o podaniu biednego stworzenia na wieczerzy.


A dzisiaj: zupa pieczarkowa i kluski śląskie.

Kreestal - 2007-12-01, 12:14

Miło słyszeć, w takim razie życzę smacznego :-D
Ewa - 2007-12-01, 15:52

Zupę ogórkową i pyszną domową pizzę na razowym spodzie z cebulką, dużą ilością pieczarek, dużą ilością brokuła i serem :-P
vlada - 2007-12-02, 11:49

- biały barszcz (na kwasie z kiszonej kapusty). Nie mylić z żurkiem!!!!
- kotlety pożarskie w sosie pomidorowym, kasza gryczana, podsmażone pieczarki, surówka z marchwi

dort - 2007-12-02, 12:04

przedwczoraj: zupa ogorkowa i szybka obiadokolacja Agnieszki z kasza gryczana
wczoraj: zupa dyniowa, kotlety z platkow owsianych, podsmazonej marchewki z porem i resztek kaszy jaglanej do tego ryz i sos pomidorowy
dzisiaj: barszcz czerwony, klopsiki z tofu (bede robila tofu z fasoli, zobaczymy co wyjdzie) z sosem

Ewa - 2007-12-02, 14:22

vlada napisał/a:
kotlety pożarskie

A cóż to?

vlada - 2007-12-02, 17:55

Ewa napisał/a:
vlada napisał/a:
kotlety pożarskie

A cóż to?


to kotlety mięsne z kapustą.
Moja wersja to ugotowane, zmielone zboże z podsmażoną cebulą i czosnkiem z przyprawami plus pokrojona drobno kapusta (dzisiaj była pekinka), surowa. Wszystko dobrze mieszamy. Formułujemy dość duże kotlety, nie spłaszczamy. Smażymy ;-)

Lily - 2007-12-02, 18:08

kotlety z cieciorki + duszona marchewka, szpinak, buraczki
magdusia - 2007-12-02, 19:19

vlada napisał/a:
biały barszcz (na kwasie z kiszonej kapusty). Nie mylić z żurkiem!!!!

może mnie oświecicie czym się różnią?
ja raczej nie odczuwam różnicy w smaku.

vlada - 2007-12-03, 09:17

magdusia napisał/a:
vlada napisał/a:
biały barszcz (na kwasie z kiszonej kapusty). Nie mylić z żurkiem!!!!

może mnie oświecicie czym się różnią?
ja raczej nie odczuwam różnicy w smaku.


hehe widocznie nie jadłaś białego barszczu na kwasie z kapusty ;-) To jest potrawa z regionów z których pochodzę.
Do gara wrzucamy włoszczyznę z listkiem, zielem, majerankiem, czosnkiem, spaloną cebulą na płycie, a gdy to się trochę pogotuję wlewamy sok z kiszonej kapusty (ja gdy robię bigos odlewam pierwszą wodę do słoika a później jest jak znalazł do zupki ;-) ), przyprawiamy. Zagęszczamy mąką (nie trzeba). W oryginalnym przepisie jest jeszcze śmietana, którą też wlewamy (ja nie dodaję, ale mój małżonek do talerza owszem ;-) )


Wg Makłowicza i pewnie większości społeczeństwa polskiego żurek robi się z mąki razowej a biały barszcz z mąki żytniej, ale w moich rodzinnych okolicach biały barszcz to po prostu zupa z kwasu z kapusty kiszonej

ina - 2007-12-03, 09:34

vlada napisał/a:
biały barszcz to po prostu zupa z kwasu z kapusty kiszonej


W Zakopanem to się nazywa kwaśnica :-)

puszczyk - 2007-12-03, 09:47

Myślałam, że kwaśnica to kapuśniak. :roll:
Malroy - 2007-12-03, 09:48

pasztet ;)
Kamm - 2007-12-03, 13:26

wczoraj :
kasza manna z cynamonem
kakao gorzkie
banan
mandarynka
mineralna
kotleciki z kaszy gryczanej z pieczarkami i platkami owiasianymi polane sosem grzybowym + ziemniaczki + brukselka duszona z marchewką , selerem , bazylią
pomarancze
woda z sokiem z czerwonej porzeczki
tofu wędzone , duszone w sosie sojowo-grzybowym , z cebulką i papryką slodką + salatka z pomidorkow i ogorkow + chlebus
pokrzywa

:mryellow:

hans - 2007-12-03, 13:38

Pierogi ruskie...wczorajsze grzańce i szarlotkę też niedzielną :mrgreen:
vlada - 2007-12-03, 13:58

puszczyk napisał/a:
Myślałam, że kwaśnica to kapuśniak. :roll:


kwaśnica to właśnie kapuśniak ;-)

Kamm - 2007-12-03, 17:58

naszla mnie ochota straszna :mryellow:
więc na kolacje będzie makaron z szpinakiem i groszkiem :mryellow:

pao - 2007-12-03, 18:00

my przed wypłata wiec skromnie ale zupa mi dziś wyszła genialna :D

zupa wakame :D

Kamm - 2007-12-03, 18:06

pao napisał/a:
zupa wakame :D


A co to za zupa ?
Nazwe ma fajną :mryellow:

pao - 2007-12-03, 18:18

glony wakame :)

do tego miso (ale nie pasta tylko proszek), marchewka, pietruszka i seler :)

jeszcze sezam oraz pęczak jaglany (nie miałam udon ani soba ale tez było pyszne :) )

Kreestal - 2007-12-03, 18:48

Dziś bez zdjęcia, bo byłam tak głodna, że nie zdążyłam zrobić :-D
śniadanie: 2 kromki chrupkiego chleba z pastą warzywną i pasta z soczewicy + jabłko + migdały
obiad: kapusta biała z pieczarkami + kasza gryczana
kolacja: koktajl z owoców leśnych

pao - 2007-12-03, 18:51

co do zdjęć: specem od ładnego podawania dań jest bartek :)
dziś podał mi ananasa w sosie żurawinowym. banał ale podany tak że zajadałam z wielkim apetytem :)

dynia - 2007-12-03, 19:12

pao napisał/a:
(nie miałam udon ani soba ale tez było pyszne :) )

To są makarony? Bo kupiłam ostanio makarony japonskie o tej nazwie i okazaly sie najlepsze w swiecie.Od tej pory moje ulubione(ale w zupie nie próbowałam jeszcze ) ;-)

[ Dodano: 2007-12-03, 19:15 ]
pao napisał/a:
co do zdjęć: specem od ładnego podawania dań jest bartek :)
dziś podał mi ananasa w sosie żurawinowym. banał ale podany tak że zajadałam z wielkim apetytem :)

Banał taa,ja marze żeby mi w końcu ktos (czytaj Pit)ugotowal nawet cos najprostszego i podał niewazne juz jak zaserwowane .Bo u nas w domu to ja,tylko jestem etatową kucharą :-/

pao - 2007-12-03, 19:30

dynia napisał/a:
pao napisał/a:
(nie miałam udon ani soba ale tez było pyszne :) )

To są makarony? Bo kupiłam ostanio makarony japonskie o tej nazwie i okazaly sie najlepsze w swiecie.Od tej pory moje ulubione(ale w zupie nie próbowałam jeszcze ) ;-)

ano makarony: udon, soba i somen :) to takie podstawowe :) przepis podałam w dziale kuchnie świata: kuchnia japońska ;)

dynia napisał/a:
pao napisał/a:
co do zdjęć: specem od ładnego podawania dań jest bartek :)
dziś podał mi ananasa w sosie żurawinowym. banał ale podany tak że zajadałam z wielkim apetytem :)

Banał taa,ja marze żeby mi w końcu ktos (czytaj Pit)ugotowal nawet cos najprostszego i podał niewazne juz jak zaserwowane .Bo u nas w domu to ja,tylko jestem etatową kucharą :-/


u nas bartek specjalizuje sie w kuchni tradycyjnej wersja wege, kuchni bankietowej (wszystko co ma przede wszystkim ślicznie wyglądać i zachwycać tak, że szkoda jeść ;) ) i kuchni indyjskiej :) ogólnie wszelkie placki, racuchy itp to batruś :)

ale faktem jest ze bartek największy banał na świecie zrobi ale tak go przyprawi i poda ze wszyscy sie zachwycają :)

p.s. ale by nie było różowo: deserek zrobił bo chwilę wcześniej podpadł ;) taka metoda na udobruchanie żony ;) dodam że skuteczna ;)

Capricorn - 2007-12-03, 19:31

w piątek nic, w sobotę nic, w niedzielę nic. Dzisiaj - kisiel....

chyba sobie zignoruje ten wątek na kilka mcy.

dynia - 2007-12-03, 19:36

Pao zazdroszczę.Ja bardzo chetnie przystałabym na taką formę łagodzenia konfliktu ;-)

Capri bidulo,może faktycznie odpuść na czas rekonwalescencji ;-)

Ja dzisiaj zmontowałam pasztet z mega ilosci ziaren słonecznika,cebuli i smazonej z porem,marchwi ,selera i pietruszki,boski wyszedł.Własnie jem z razowcem.
Na obiad brukselka z marchwią wg AniD(nie chciało mi się trzec tej marchwi to ja surowa zmieliłam w maszynce do niemięsa :-D Fajna grubośc od tej pory tak bedę robić na surówki także) :D

Ewa - 2007-12-03, 22:35

dynia napisał/a:
Ja dzisiaj zmontowałam pasztet z mega ilosci ziaren słonecznika,cebuli i smazonej z porem,marchwi ,selera i pietruszki,boski wyszedł

Zapiekałaś w piekarniku?

Malroy - 2007-12-04, 09:28

pasztet ;)
dynia - 2007-12-04, 10:19

Ewa napisał/a:
dynia napisał/a:
Ja dzisiaj zmontowałam pasztet z mega ilosci ziaren słonecznika,cebuli i smazonej z porem,marchwi ,selera i pietruszki,boski wyszedł

Zapiekałaś w piekarniku?


Tak coś ok.40 min ;-)

rosa - 2007-12-04, 10:28

bułkę z pasztetem - 3 szt
buraki z czosnkiem
3 herbaty

głodna jeszcze jestem na maksa, a nic w pracy nie mam więcej

kofi - 2007-12-04, 10:35

rosa napisał/a:
bułkę z pasztetem - 3 szt
buraki z czosnkiem
3 herbaty

głodna jeszcze jestem na maksa, a nic w pracy nie mam więcej

O której zaczęłaś? :mrgreen:
1 kromkę (zaczętą i porzuconą przez Daniela) chleba z pastą z grochu'
1 kromkę chleba z paprykarzem.
1 herbatka, 2 kawki :mrgreen:

rosa - 2007-12-04, 11:37

o 10
wcześniej nie mam czasu, w domu ledwo się wyrabiam, żeby wypchnąć bachory do szkoły i siebie do roboty (zero organizacji), a jak dochodzę do pracy to rzadko mam czas na jedzenie. o 10 pracownicy maja przerwę śniadaniową, to i ja się przyłączam

kolega dał mi 2 mandarynki. święty człowiek.

ja kawki nie pijam, bo bym pewnie już z 5 do tej pory wchłonęła :mrgreen:

kofi - 2007-12-04, 11:42

No, sniadanko to ja muuuuszę rano - ok. 7, dzisiaj nawet chwilę wcześniej.
Teraz sobie zrobię przerwę śniadaniową i wchłonę kolejne 2 kromki chleba :oops: . Z pastą z grochu i kiełkami soczewicy.
No i herbatka kolejna. Dużo, wiem :oops:

rosa - 2007-12-04, 12:44

ja też powinnam rano zjeść, bo do tej 10 to ledwo wytrzymuję z głodu
ale to by się wiązało z wcześniejszym wstawaniem
a dla mnie rano wstać 6.45 a 7.10 to kolosalna różnica :-)

herbat to ja dziennie wypijam hektolitry :mryellow: czarnych oczywiście, i słodzonych cukrem zwykłym kryształem białym :mryellow:

Kamm - 2007-12-05, 14:27

zupka ogorkowa z ryzem
makaron z brokulem , porem i pieczarkami


:-)

rosa - 2007-12-05, 14:33

kamm a dobra ta ogórkowa z ryżem, bo myślałam o takim rozwiazaniu, ale jakoś nie potrafię sobie wyobrazić ? :-) ryż gotowany oddzielnie ?
Kamm - 2007-12-05, 14:39

pyszna :mryellow:
Zjadam juz 3 talerz :mrgreen:

Tak ryz gotowany oddzielnie , zeby jedno wielkie beblo nie powstalo , pozniej ugotowany , wrzucam juz do gotowej zupki zeby zlapal smak ;-)

rosa - 2007-12-05, 14:42

dzięki :-) spróbuję
Ewa - 2007-12-05, 16:29

Grochówkę z chlebkiem razowym. Pyszna mi wyszła, mniam :-P
Lily - 2007-12-05, 16:34

Ja dziś kotlety z kaszy gryczanej i pieczarek, do tego surówka z marchewki i selera, kiszony ogórek i buraczki domowe na jabłkowym occie.
dynia - 2007-12-05, 17:10

Na obiad ziemniaki posypane szczypiorem,brokuły z gomasio,surówke z cykorii,migdałów i mandarynek i surówe z marchwi i jabłka rodzynek i słonecznika :-)
strzeszynek - 2007-12-05, 19:55

śniadanie: kasza jaglana z rodzynkami i startym kwaśnym jabłkiem
obiad: ziemniaki ze sosem koperkowo-pietruszkowym(+ ciut czosnku)
rosół z makaronem z brązowego ryżu

ina - 2007-12-06, 08:15

Ja dziś u rodziców jestesm. Zaraz idę gotować jaglaną na śniadanie, bo się tata dopomina ;-)
dynia - 2007-12-06, 13:46

Dzis u mniew kuchni królowałą Ania D. :D
Na sniadanie jej racuszki ryżowo-jaglane,na obiad zas bigos bez kapusty tzn z ogórkami kiszonymi i ziemniaki do tego :)

vlada - 2007-12-06, 15:03

śniadanie: jaglana z mleczkiem sezamowym i owocami;
później kanapka z masełkiem z nasion i kiełkami;
grochówka:
a wieczorem będzie TOFU smażone i PLACUSZKI (z ziemniaków, suszonych grzybów, kiszonej kapusty) plus buraczki;
PLACEK OWOCOWY

Kamm - 2007-12-06, 15:07

Na zyczenie męza cos na slodko bo ja moglabym wogole slodkiego nie jesc :mrgreen:

Makaron z suszonymi morelami , daktylami , figami , z cynamonem i kokosem na mleku owsianym :-P
Pyszne , chociaz ja duzo slodkiego nie moge zjesc . Ale W. się objada jak nawiedzony :mryellow:

Lily - 2007-12-06, 16:05

razowy makaron z pieczarkami, kapustą, soczewicą i zieloną pietruszką
Ewa - 2007-12-06, 19:01

Ziemniaczki, brokuł i kotlet z marchwi, płatków owsianych i mielonych pestek słonecznika - banalne, ale bardzo smaczne było.
Lily - 2007-12-06, 19:02

Ewa napisał/a:
kotlet z marchwi, płatków owsianych i mielonych pestek słonecznika
dzięki za inspirację, bo ja już nie mam weny ;)
vlada - 2007-12-06, 19:12

Lily napisał/a:
bo ja już nie mam weny

Lily no coś Ty? ;-)

Capricorn - 2007-12-06, 19:16

ziemniaki i marchewkę z wody z masłem. rozszerzam menu :D
Lily - 2007-12-06, 19:16

vlada napisał/a:
Lily no coś Ty? ;-)
serio - już mnie to zaczyna męczyć
to znaczy pomysły na kotlety może mam, tylko ile można jeść smażone... do tego mam wrażenie, że wszystko co gotuję smakuje tak samo ;)
Capri, pamiętam moją mamę na diecie po żółtaczce - jakieś ziemniaki z pomidorem jadła, po wszystkim jej było niedobrze i była na nas zła, że jemy inne rzeczy, a ona nie może

Capricorn - 2007-12-06, 19:24

ja już też dostaję szału. Marzy mi się sernik. Pizza domowa. Sałatka z ryżu, zielonej i żółtej papryki, czerwonej fasoli i zielonego groszku w majonezie. Leczo moje ukochane, po którym miałam najpotężniejszy atak bólu, bo z czosnkiem było.

Zaraz wysyłam męża po pomidora i ogórka, jedna z niewielu surowych rzeczy, które mogę spróbować zjeść.

kasienka - 2007-12-06, 19:38

dżo, będę próbowała Twojego barszczu jutro :) Wywar już mam...
kasienka - 2007-12-07, 09:47

dżo, a te wiórki od buraków można jeść? Dobre są? Czy raczej odsączyć? Wygląda wspaniale...
dżo - 2007-12-07, 12:59

kasienka, ja przecedzam bo my lubimy barszc bez farfocli, ale jeśli to ma być a'la barszcz ukraiński to zostaw wiórki , tylko wówczas musisz dłużej podgrzewać aby zmiękły, życzę smacznego, mam nadzieję, ze wyjdzie :-D
Kamm - 2007-12-07, 12:59

kasza jęczmienna z marchewką , selerem , soczewicą + ogor kiszony
Lily - 2007-12-07, 14:14

ryż brązowy z fasolką adzuki, sos pieczarkowy z zieloną pietruszką i marchewka/kapusta kiszona (ja m., A. k. :)
Kamm - 2007-12-07, 19:24

na kolacje nowy wynalazek :-)

hehe mam ostatnio wyobraznię :mryellow:

ziemniaczki z papryką duszone na serku meksykanskiem ( takim ala twarozek , tylko ze weganski ) + sos sojowy + soczeiwca = pycha wyszlo a podchodzilam tak sceptycznie do mojego dzisiajeszego przepisu :lol:

rosa - 2007-12-07, 21:12

kamm ta ogórkowa z ryżem doskonała, u mnie w domu wszystkim smakowała, dzięki za inspirację, doszła do mojego ubogiego menu jeszcze jedna potrawa którą umiem
:-)

Kamm - 2007-12-07, 21:40

rosa, super ! bardzo się cieszę ! :-D
honey - 2007-12-07, 23:02

wynalazek najnowszy mojego meza...
pizza z cebula i pieczarkami i pokrojonymi kielbaskami sojowymi....
cala rodzinka uwielbia...
plus spagetii z sosem pomidorowym
plus u nas zawsze jest surowka...
dzisiaj...ogorek, pomidory te malenkie jak vinogron...salata ,..marchewka starta na tarce na drobniutko, rzodkiewka...oliwa z oliwek

Kamm - 2007-12-08, 12:04

kluski sląskie w sosie pieczarkowym :mryellow:
Lily - 2007-12-08, 13:39

grzeszny obiad - naleśniki z bitą śmietaną i truskawkami ;)
Kamm - 2007-12-08, 17:28

a na kolacje robię racuchy :mryellow: tylko napierw musze wyjsc do slkepu po jablka :-P

[ Dodano: 2007-12-09, 16:16 ]
dzisiaj na obiadek :
warzywa z woka : marchewka , papryka , groszek , kalafior , kukurydza , pieczarki , brokul , z ziolami i ryzem + surowka z czerwonej kapusty :mryellow: mniam

kasienka - 2007-12-09, 18:16

Mój barszcz wyszedł cholernie ostry, pao z rodzinką moga potwierdzić ;)
Ale jak odcedziłam wiórki, to już taki ostry nie był...czegoś mu tylko brakowało, ale nie wiem, czego...

pao - 2007-12-09, 19:40

ano pyszny :) bartek wyjadał regularnie ;) ja nie, ale tylko dlatego,z e mam Ulę :)
Kreestal - 2007-12-09, 19:48

A ja odkryłam pyszny przepis na kalafior w cieście + dodatek w postaci warzywnego gulaszu.


Lily - 2007-12-09, 20:56

Ryż brązowy z pieczarkami i zieloną pietruszką, kotlety zainspirowane przepisem Ewy - marchewka, pietruszka, płatki owsiane, słonecznik, oregano, majeranek. I kiszona kapusta do tego.
Kamm - 2007-12-10, 15:23

salatka jarzynowa z marchewy , pietruchy , groszku , ziemniakow , kukurydzy , ogorka kiszonego z majonezem + buraczki tarte z chrzanem

kotleciki z kaszy jęczmiennej , brukselki , slonecznika , platkow jeczmiennych , ziol + czerwona kapusta duszona + zismniaczki

mandarynki , mandarynki , mandarynki :mryellow:

Lily - 2007-12-10, 15:28

Makaron razowy z pieczarkami, brukselką i marchewką. Ciastka kokosowo-sezamowe z rodzynkami stygną po upieczeniu.
mossi - 2007-12-10, 15:40

frytki, kanapki i banana i jakies słodycze jeszcze oczywiscie, ale chyba za dużo wymieniać :oops:
Lily - 2007-12-10, 15:41

mossi, jak Ty się dziecko odżywiasz na tych studiach :lol:
Kreestal - 2007-12-10, 17:01

A ja nic: głodówka jednodniowa. Niech przewód pokarmowy, choć trochę sobie odpocznie :)
zojka3 - 2007-12-10, 17:38

Oj, dobra jesteś! Głodówka jest ponad moje siły :-(
Ja wcinam chyba czterdziestego pieroga z kaszą gryczaną, kapustą kiszoną i tofu...zaraz pęknę :oops:

Ewa - 2007-12-10, 18:10

Bigosik z białej kapusty z niewielkim dodatkiem kiszonej, z ciecierzycą i pieczarkami plus ziemniaczki. Pyszne wyszło, nie ma co :-P
Kreestal - 2007-12-10, 19:07

zojka3 napisał/a:

Ja wcinam chyba czterdziestego pieroga z kaszą gryczaną, kapustą kiszoną i tofu...zaraz pęknę :oops:


Smakowicie brzmi (szczególnie teraz ;) ) Przepis? :) Może jutro na obiad stworzę.

Capricorn - 2007-12-10, 19:47

zojka3 napisał/a:

Ja wcinam chyba czterdziestego pieroga z kaszą gryczaną, kapustą kiszoną i tofu...zaraz pęknę :oops:


matko, to musi być rewelacja.... najwcześniej na wielkanoc będę mogła spróbować, ech...

Kreestal - 2007-12-11, 17:34

Mój ulubiony temat :) Na obiad były gołąbki (farsz: ryż, groszek i papryka) w sosie pomidorowym z pesto i przepyszne hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=1707]VegeMuffins wg stokrotki .


Jadzia - 2007-12-11, 19:39

Kreestal..to wygląda bosko...MNIAM, niechże ja się tylko dorwę do normalnego piekarnika(obecny przypala). Moje kotlety sojowo-soczewicowo-warzywne+ziemniaczki z koperkiem+surówka z białej kapusty z pietruchą chowają sie pod ziemię gdy widzę takie cuda. Chylę czoła :-)
Kreestal - 2007-12-11, 20:37

Ojej :oops: dzięki Jadzia :-)
mossi - 2007-12-11, 21:58

Lily napisał/a:
mossi, jak Ty się dziecko odżywiasz na tych studiach :lol:
kiepsko kiepsko... A z wagi nie ubywa... :-P

Jejciu ale Wy smakowitości wcinacie!!! :roll: Zazdroszczę! Kto chce mnie zaadoptować? :D :mryellow:

magdusia - 2007-12-11, 22:30

Kreestal, ale ładne rzeczy tworzysz mniam mniam.
A te gołąbki.......mhmm.
Ty tak zawsze?przecież pracochłonne są te Twoje dzieła.

Kreestal - 2007-12-11, 22:49

magdusia napisał/a:
Kreestal, ale ładne rzeczy tworzysz mniam mniam.
A te gołąbki.......mhmm.
Ty tak zawsze?przecież pracochłonne są te Twoje dzieła.


Dziękuję :oops: te dania wcale nie są pracochłonne, omijam z daleka przepisy wymagające setek czynności, zwyczajnie mi się nie chce (chyba, że są goście :) ) Jako, że zazwyczaj gotuję tylko dla dwóch osób, góra trzech (choć on je za pięciu :-D ) , kucharzenie zajmuje mi około godziny dziennie, przy czym specjalnie nigdzie się nie spieszę :-)

magdusia - 2007-12-11, 23:05

to w takim razie masz dużą wprawę :-)
Malinetshka - 2007-12-11, 23:13

Kreestal, piękne te Twoje potrawy :D chyba zaadoptuję tę metodę i postaram się czasem wkleić fotkę mojego obiadu.. :) uwielbiam gotować i fotografować, czemuż tego nie połączyć... :)
Aż ciężko mi uwierzyć, że Twoje dzieła to godzina roboty. A może tak miło Ci się je przyrządza, że czas szybciej biegnie, co? przyznaj się :D

adriane - 2007-12-11, 23:13

Cytat:
kucharzenie zajmuje mi około godziny dziennie, przy czym specjalnie nigdzie się nie spieszę


Zdolniacha :mryellow:
Jedzonko smakowicie wygląda. Żeby tylko mój nie-mąż nie zaglądał do tego wątku, bo będę miala przechlapane. ;) Ja tak nie umiem ładnie gotować :oops:

Kreestal - 2007-12-12, 01:44

Ale mi słodzicie dziewczyny :oops: :-)
zojka3 - 2007-12-12, 04:21

Słodzicie, słodzicie, bo i jest co słodzić. Jestem pod wrażeniem :shock:

A te pierogi pieczone były i farsz szedł mniej więcej tak:
2 szklanki ugotowanej kaszy gryczanej
3/4 szklanki tofu
3/4 szklanki odciśniętej kapusty kiszonej
sól
dodałam jeszcze pieprzu, majeranku i czegoś tam jeszcze.
Przepraszam ale nie pamiętam czyjego autorstwa był ten przepis :oops:

Kamm - 2007-12-12, 08:18

Przepyszna zupa pieczarkowa :mrgreen:
kofi - 2007-12-12, 08:40

Zojka, a jakie ciasto do tych pieczonych pierogów?
Robiłam parę razy takie, ale zawsze zapominam.
Ja pieczywo ryżowe z paprykarzem.

rosa - 2007-12-12, 14:43

kreestal wow, jestem pod wrażeniem! zdolniacha!
Lily - 2007-12-12, 14:49

A u mnie makaron żytni z podsmażoną marchewką, pietruszką oraz kawałkami kotletów sojowych (wyglądają jak kurczak :P ) do tego soczewica zielona i kapusta kiszona... nawet dobre.
ina - 2007-12-12, 14:50

A u nas pomidorówka i zapiekanka z ziemniaków, pieczarek,cebulki i papryki :-P
gosiabebe - 2007-12-12, 14:58

na obiad jaglana z duszonymi warzywami i soczewicą czewoną-oczywiście Majce jak zwykle nie smakowało :( ja już nie wiem co temu dziecku gotować :cry:
Lily - 2007-12-12, 14:59

gosiabebe napisał/a:
ja już nie wiem co temu dziecku gotować :cry:
zupę ogórkową z ryżem? :)
gosiabebe - 2007-12-12, 15:19

Lily napisał/a:
zupę ogórkową z ryżem? :)


hłe hłe :D ale trafiłaś- to jest jedyna rzecz jaka jej smakuje ,ale przecierz codziennie nie mogę jej dawać zupy ogórkowej :roll:

Lily - 2007-12-12, 15:24

gosiabebe, w ogórkowej można przemycić różne rzeczy zmiksowane - brokuła, pietruszkę, marchew, soczewicę - ona widocznie lubi taki wyrazisty smak :)
dynia - 2007-12-12, 15:38

gosiabebe czyli Mai smakuja takie bardziej wyraziste smaki,zeby zaostrzyc delikatnie posmak róznych potraw można dodoac poktojona drobiutko cebule ,cos doprawic sokiem z cytryny i może sie królewna skusi zjesc.Ja często jak Jag była mała do wielu dan obiadowych i zup dodawałąm kwaśne jabłko,poprawiao to smak z mdłego na wyrazny,mozesz dodać jakieś ziólka czasem odrobine czosnku na pewno nie zaszkodzi ;-)
zojka3 - 2007-12-12, 16:11

kofi napisał/a:
Zojka, a jakie ciasto do tych pieczonych pierogów?
Robiłam parę razy takie, ale zawsze zapominam.
Ja pieczywo ryżowe z paprykarzem.


zapomniałam, ze jeszcze podsmażona cebulka tam była.
Ciasto AniD. strasznie je lubię i robię takie samo i do słodkich i do ostrych farszy.
40 dag mąki pszennej razowej
1/3 szklanki oleju
ok. 3/4 szklanki zimnej wody
duża szczypta soli
1 płaska łyżeczka amoniaku
1/8 łyżeczki kurkumy

Wymieszać w misce mąkę, sól, amoniak i kurkumę. Dodać olej, wymieszać starannie łyżką, by nie było grudek. Dodać wodę, szybko wyrobić ciasto, schłodzić.

gosiabebe - 2007-12-12, 16:37

wierzcie mi ,że już na różne sposoby spróbowałam przemycać warzywa i kasze ,niestety z marnym skutkiem :roll: dzięki dynia za pomysł z jabłuszkiem -jutro spróbuję :)
alcia - 2007-12-12, 17:28

gosiabebe napisał/a:
na różne sposoby spróbowałam przemycać warzywa i kasze ,niestety z marnym skutkiem

a placuszki, kulki warzywne? Coś, co mogłaby wziąść do łapki i jeść sama. Kaja lubiła takie rzeczy.

daria - 2007-12-12, 19:29
Temat postu: obiadek
zrobiłam wczoraj wieczorem kotlety z soczewicy, marchwi i brązowego ryżu, pieczone, dziś podgrzane w piekarniku i podane z sosem warzywnym... pycha!!!!!! :)
Lily - 2007-12-12, 19:31

a ja upiekłam ciastka marchwiowo-kokosowe ze słonecznikiem i orzechami włoskimi... miały być z sezamem, ale coś ostatnio mam pecha i w sezamie łaziła gąsienica...
no cóż, bez gąsienic też dobre :)

hans - 2007-12-12, 20:50

Lody, jogurt i...wszystko wegan
Azja - 2007-12-12, 21:18

Miszunku, naprawdę są wegańskie? To nie te deserki?
hans - 2007-12-12, 21:22

nie definitywnie nie są to deserki...jogurty wyglądają i smakują jak jogurt, a lody smakują jak lody i są wegańskie :mrgreen:
kasienka - 2007-12-12, 22:38

hans, :mrgreen:
Kreestal - 2007-12-12, 22:45

hans napisał/a:
nie definitywnie nie są to deserki...jogurty wyglądają i smakują jak jogurt, a lody smakują jak lody i są wegańskie :mrgreen:


Czego w Polsce się nie uświadczy :-/ zawsze pozostaje sojowa nutka za która nie przepadam. Za granicą weganizm jest łatwiejszy :roll:

Zajadam sie teraz ciasteczkami jaglano-owsiano-bakaliowymi własnej roboty.
a na obiad była reszta gołąbków z wczorajszego obiadu i zapiekanka z brokułów i kaszy gryczanej. Mój wszystkożerny A, który był dzisiaj na obiedzie stwierdził, że niczym się tak nie najada jak moimi potrawami. Może jeszcze da się kiedyś przekabacić :mryellow:

Przy okazji, byłam z nim dziś na zakupach, oczywiście musiał wstąpić do mięsnego i zakupić parę kilo wędlin i innych smakowitości dla rodziny. Stałam sobie z boczku i czekałam, gdy mój wzrok przykuły zielone plamy, rozpościerające się po bokach chłodziarki z padliną. Podeszłam, przyjrzałam się uważniej i ... :shock: PEŁNO pleśni. Na zdrowie ]:->

Lily - 2007-12-12, 23:57

Kreestal napisał/a:
zielone plamy
Kreestal napisał/a:
i ... :shock: PEŁNO pleśni.
fuj :(
daria - 2007-12-13, 08:50
Temat postu: śniadanko
hubertuska bułeczka - z mązki żytniej razowej, masło orzechowe i banan!
Ewa - 2007-12-13, 09:34

Śniadaniowo póki co kasza kukurydziana z mielonymi pestkami dyni i słonecznika, wiórkami kokosowymi, rodzynkami i świeżym kiwi. Teraz zagryzamy wafle ryżowe z pastą z ciecierzycy i pestek dyni.
dynia - 2007-12-13, 10:33

Razowy z pasztetem z selera i pestek dyni ,rooibos sliwkowo-cynamonowy :-)
kofi - 2007-12-13, 10:39

Kromka razowca z przyprawą Casablanka i pomidorkiem i wafelek ryżowy z tym samym. Plus herbatka czarna. Poem kawka i banan.
Rooibos śliwkowo-cynamonowy - nieźle brzmi, nie widziałałam jescze u nas takiego. Tzn. tylko czysty, ewntualnie z truskawkami (w wersji dla dzieci).

dynia - 2007-12-13, 11:01

kofi napisał/a:

Rooibos śliwkowo-cynamonowy - nieźle brzmi, nie widziałałam jescze u nas takiego.

Nabyłam ostanio mały zapasik tegoz specyfiku na stronce sklepu sprawiedliwego handlu.Jest sypany,ekologiczny no i bardzo pyszny :-)

Kamm - 2007-12-13, 11:51

kanapki z pasztetem mysliwskim ;-) i swiezą papryką czerwoną , zieloną cebulka + herbatka z pokrzywy
jablko
ciasteczko musli z morelami ( nowa zdobycz z cieszyna ) przepyszne
jogurt jagodowy + fafel ryzowy
mandarynki
duszona marchewka z groszkiem , papryką , soczewicą zieloną + kasza gryczana + buraczki + sok wisniowy
pistacje + mineralna
twarozek zrobiony z bialego tofu , rzodkiewki , zielonej cebulki , majonezu + przyprawki + kromeczki z razowego + herbata z dzikiej rozy

wszystko vegan :mrgreen:

daria - 2007-12-13, 11:58
Temat postu: czas na małe co nieco!
lecę do kuchni *w pracy!! po kiwi i jabłko! wypiłam czerwona herbatkę jakiś czas temu.. a na obiad mam znów kotlety z soczewicy i ryżu ale tym razem z sosem pieczarkowym i do tego sałata lodowa z czosnkiem, cytryną, oliwą i bazylią... troszkę soli... ale jest mniam maniam!!

sałata lodowa - rwiemy w małe cząstki
troszku solimy i sypiemy sporo bazylii suszonej, może być też świeża, ale droga jest... więc ja tylko latem daję
skrapiamy wszystko cytryną - nie za duzo.. tak do smaku
kilka ząbków czosnku.. ja daję dużo... bo lubię
no i na koniec oliwa z oliwek albo winogron
smacznego!

[ Dodano: 2007-12-13, 11:59 ]
oczywiście czosnek wyciśnięty :D

Lily - 2007-12-13, 12:47



wczorajsze ciastka :)

Kamm - 2007-12-13, 13:21

Lily, robisz mi smaka na ciasteczka :mryellow: chętnie bym zjadla jakies ciacho albo ciasto , niestety nie dorobilismy sie jeszcze piekarnika :-P i narazie musze sie zadowolic ciastakmi zakupionymi wczoraj w cieszynie ;-)
Lily - 2007-12-13, 13:22

nic się nie przyznałaś że będziesz w moim mieście, paskudna :)
a jakie ciastka kupiliście?

Kamm - 2007-12-13, 13:39

Ano jakies takie fit fruit , 3 smaki : z morelami , z brusznicami i 3 nie wiem z czym :lol:

to takie musli , ale to dobrze bo za slodkimi ciastkami to ja nie przepadam :lol:

Oj no tak paskudna :mrgreen: szczerze to nie wiedzialam ze bedziemy , to wyszlo tak nagle ze jedziemy po zakupy ;-)

Lily - 2007-12-13, 13:40

no dobra, jeszcze napisz w jakim sklepie :) ja musli najbardziej lubię :)
Kamm - 2007-12-13, 14:26

Lily, w wedze ( w sumie tak jak wiekszosc rzeczy zakupowanych w cieszynie ) Nie znam tego miasta i jak jedziemy to prosto do wegi albo do tego sklepu ze zdrowa zywnoscią blizej przejscia granicznego , ale ten juz nie wiem jak sie zwie ;-)
Tobayashi - 2007-12-13, 14:40

Coś prostego i smacznego: racuchy z mąki orkiszowej z jabłkami z masłem :mryellow:
ina - 2007-12-13, 14:54

Kotlety cieciorkowo - warzywne ze słonecznikiem + ziemniaczki + sałatka pekińska z papryką, pomidorkiem,ogórkiem i oliwkami.
Lily - 2007-12-13, 15:56

Kamm napisał/a:
Lily, w wedze
my też tam kupujemy, ale są jeszcze 2 sklepy - jeden przy jednym przejściu, drugi przy drugim :)
Capricorn - 2007-12-13, 15:59

Aisha napisał/a:


PIZZA z razowej mąki BIO ze szpinakiem, pieczarkami, cebulką, pomidorem, ogórkiem, papryką i ziołami


zostało ci jeszcze? ;-)

Kamm - 2007-12-13, 16:50

Lily napisał/a:
my też tam kupujemy, ale są jeszcze 2 sklepy - jeden przy jednym przejściu, drugi przy drugim :)


Czyli do jednego z nich pewnie zaglądam ( ten drugi o ktorym pisalam wczesniej ) ale do ktorego to juz nie mam pojęcia :lol: Nastepnym razem musze byc bardziej uwazna , to moze po nazwie ulic trafie ;-)

Lily - 2007-12-13, 17:12

hxxp://slunecnice.prodejce.cz/ :)
Kamm - 2007-12-13, 17:44

Ooo to ten widzialam jak juz wracalismy - tylko obok niego przejezdzalam , jednak chodze do tego drugiego :-P

A jak z zaopatrzeniem w tym do ktorego wstawilas zdjecie ? ;-)

Bo ja to najchetniej kupuje w wedze z racji tego ze mają duze zapasy przewaznie , a jak juz przyjezdzam to kupuję 30 szt jogurtow a nie jeden , 5 tempehow a nie jeden czy 5 dubackow a nie jedna paczke , a w tym drugim do ktorego chodze ( tej blizej przejscia ) to mają przewaznie po jednej sztuce , ewentualnie troszke wiecej co i tak jest zawsze nie wystarczające :mryellow:

Lily - 2007-12-13, 17:50

My chodzimy Do Vegi, ale jogurtów ani takich rzeczy raczej nie kupujemy, a już na pewno nie na zapas ;) No i raz kupowaliśmy glony w tym przy przejściu w mieście :) Jednak najbardziej lubię z Vego orzeszki kesu (keszu) - czyli nerkowce :) Fajny makaron żytni razowy też ostatnio kupiliśmy :) Wczoraj go jadłam.
Jadzia - 2007-12-13, 18:31

w tym sklepie, którego zdjęcie załączyła Lily są smaczne jogurty ala,ale jak byliśmy tam kiedyś to mieli tylko 2 ostatnie na składzie.

a dziś, przed chwilą, na obiad miałam makaron z pietruchą, sosem z czerwonej soczewicy i warzywka z patelni- i co najlepsze:obiad czekał na mnie na stole,gdy wróciłam zmarznięta. Głodomor dziś ze mnie straszny:chrupie orzeszki ziemne :-P

Lily - 2007-12-13, 18:32

Jadzia, Ty jesteś Jaga z wegetarianie.pl? :)
daria - 2007-12-13, 18:36
Temat postu: eksperyment
postanowiłam, że urozmaicę trochę sos pieczarkowy i zrobiłam coś dziwnego..
miałam w lodówce jeszcze cukinię, która prosiła się żeby ją zjeść więc starłam ją na tarce i dodałam do duszących się pieczarek, potem dodałam jeszcze fasolkę czerwoną i czosnek i pieprzu trochę i na koniec doprawiłam przecierem pomidorowym... wyszło pycha i właśnie zajadam z kotlecikami z soczewicy i ryżu :)

Jadzia - 2007-12-13, 18:41

Lily napisał/a:
Jadzia, Ty jesteś Jaga z wegetarianie.pl? :)


zagadka rozwiązana poprawnie, przed Tobą nic się Lily nie ukryje ;-)

Lily - 2007-12-13, 18:41

Bo pamiętam, że w Katowicach studiujesz :)
Kamm - 2007-12-13, 20:06

Cytat:
My chodzimy Do Vegi, ale jogurtów ani takich rzeczy raczej nie kupujemy, a już na pewno nie na zapas No i raz kupowaliśmy glony w tym przy przejściu w mieście Jednak najbardziej lubię z Vego orzeszki kesu (keszu) - czyli nerkowce Fajny makaron żytni razowy też ostatnio kupiliśmy Wczoraj go jadłam.


Heh , no my kupujemy jogurty i deserki na zapas bo u nas vegan jogurtow anie deserkow nie doswiadczysz :lol: To moze mi powiesz Lily, co przewaznie kupujesz w wedze i co mozesz polecic czego jeszcze nie odkrylam ;-) bo nie zawsze jest czas sie dokladnie rozejrzec ;-)

My przewaznie kupujemy : jogurty , deserki z galaretką i z crunchy , sojaneze , tatarke , tofu wędzone , biale , indyjskie , tempeh , sejtan , dubacky , sojowe parowki , sojowe kielbaski chili , sucha kielbasa wedzona z przenicy , salami z tofu , maselko , rozne mleka , rozne orzeszki ...

I oczywiscie to wszystko w duzych ilosciach :lol: przewaznie jeszcze zakupy dla kogos zeby benzynka taniej wyszla , bo tak to slabo sie oplaca dojazd :-P

alcia - 2007-12-13, 20:07

A my dzisiaj na obiadek krokieciki jaglano-słonecznikowo-pieczarkowe (pycha!!!! odkrycie roku normalnie ;) ), do tego ryż basmatti z gomasio i olejem słonecznikowym (zimnotłoczonym) i surówka z kiszonej kapusty i marchewki. Krokieciki maczaliśmy jeszcze w sosie pomidorowym (z dużą ilością czosnku i z pieprzem cyanne) - mniam!
Ewa - 2007-12-13, 20:10

alcia napisał/a:
krokieciki jaglano-słonecznikowo-pieczarkowe

A można prosić trochę dokładniej? :-D

Lily - 2007-12-13, 20:11

Kamm, właściwie to niewiele chyba: salami z tofu (różne rodzaje), pasztety - fasolowe, meksykańskie, grzybowy (mój ulubiony), bywały kiedyś parówki, mleko owsiane i sojowe, suszone owoce, szczególnie polecam niesiarkowane morele, nerkowce, orzechy włoskie, inne orzechy i rodzynki w karmelu i czekoladzie, smalec (ja nie jem), svaczinkę skvarkową czy jakoś tak (ja też nie jem tego), ostatnio ten makaron razowy żytni, więcej grzechów nie pamiętam :)
Kamm - 2007-12-13, 20:17

Lily napisał/a:
inne orzechy i rodzynki w karmelu i czekoladzie


w weganskiej czekoladzie te orzeszki ? :-P

Lily napisał/a:
svaczinkę skvarkową


a to co ? :mrgreen:

alcia - 2007-12-13, 20:24

Ewa napisał/a:
A można prosić trochę dokładniej? :-D

z przyjemnością, bo były takie pyszne... ach.. :)

Kasza jaglana ugotowana, do tego pestki słonecznika namoczone wcześniej (proporcje między nimi pół na pół), trochę pieczarek podduszonych (by dobrze odparowały). Wszystko razem blenderuję, potem dodaję trochę posiekanej drobno cebuli, przyprawiam majerankiem, dodaję sporo natki pietruszki i zmielonego siemienia lnianego (wszędzie go pakuję, nie jest potrzebny, ale wiesz.. :) ). Na koniec zagęszczam lekko płatkami owsianymi (ale z umiarem, fajnie jak konsystencja jest taka papkowana, zwilżonymi dłońmi da się z niej formować krokieciki).

I kleję z tego takie wałeczki, obtaczam w jajcu i bułce tartej wymieszanej z sezamem (pół na pół), potem smażę.
Kaja tyle wcięła i mi jeszcze z talerza trochę zwinęła :roll: (uroki macierzyństwa)

Ewa - 2007-12-13, 20:28

Mniam, zrobię na święta :-P
alcia - 2007-12-13, 20:34

Ewa napisał/a:
Mniam, zrobię na święta :-P

Też planuję :)
U mnie jaglanej nikt nie lubi, ostatnio kombinuję non stop, żeby im wszędzie ją wciskać. Karko myślał, że krokiety są na bazie jajek :-P

Lily - 2007-12-13, 20:41

Kamm napisał/a:
w weganskiej czekoladzie te orzeszki ? :-P

wątpię :)

a to drugie to takie coś z cebulą chyba, taki tłuszczyk z czymś, fuj, mi to śmierdzi, bo ja nie jadam cebuli

ina - 2007-12-13, 20:43

Lily, Kamm, ale fajnie macie z tymi Czechami :-)
majaja - 2007-12-13, 21:12

U nas dziś klasycznie po polsku: ziemniaki z marchewką i pietruszką, do tego boczniak w panierce zamiast kotletów, surówka pekińsko-rukolowa, pyszna była, ale Miron jak tylko wziął rukolę do ust to i koniec jedzenia był :(
A tak w ogóle to nową umiejętność dziś Miron nabył: otwiera lodówkę i wyżera oliwki.

ina - 2007-12-13, 21:20

Cytat:
A tak w ogóle to nową umiejętność dziś Miron nabył: otwiera lodówkę i wyżera oliwki.


to tak jak ja ;-)
ostatnio mam faze na oliwki :-)

majaja - 2007-12-13, 21:28

No, tyle że on ma 2 lata i 3/12 a te akurat oliwki są konserwowane, więc otwiera lodówkę, wyciaga garśc oliwek i w nogi :(
bodi - 2007-12-14, 00:30

hm, Jagoda też oliwki uwielbia a ja się zastanawiam czy jej pozwalać wyjadać... bo mogłaby pewnie pół słoika na jedno posiedzenie pożreć...
na etykiecie jest napisany zwykle tylko kwas mlekowy, ale kto to wie co tam naprawdę dodają :roll:

lodówki na szczęście sama nie otwiera i jeszcze długo nie będzie, model pancerny dziecioodporny ;)

majaja - 2007-12-14, 06:33

bodi napisał/a:
na etykiecie jest napisany zwykle tylko kwas mlekowy, ale kto to wie co tam naprawdę dodają
Na tych moich jest napisane, że są konserwowane benzoesanem.
Kamm - 2007-12-14, 07:54

ina napisał/a:
Lily, Kamm, ale fajnie macie z tymi Czechami :-)


ina, a skąd jestes dokladnie , gdybys cos potrzebowala z cieszyna to przy kolejnym wyjezdzie mozesz dac znac , sluze pomocą :-P moge Ci zakupic i dalej jakos podac ( o ile bedzie taka mozliwosc )

alcia - 2007-12-14, 08:31

Lily napisał/a:
Na tych moich jest napisane, że są konserwowane benzoesanem.

nie wszystkie są kmonserwowane, ja kupuję zawsze te bez kons.

Kamm - 2007-12-14, 08:39

alcia, gdzie kupujesz w osw jaglaną ? ;-)
ina - 2007-12-14, 08:57

Kamm, aktualnie jestem z Sanoka, więc kawał drogi. Ale dzięki za propozycje :-)
alcia - 2007-12-14, 08:57

Kamm napisał/a:
alcia, gdzie kupujesz w osw jaglaną ? ;-)

Bywa w kauflandzie, a zawsze jest w Savii (tej przy S-centrum) :)

daria - 2007-12-14, 09:03
Temat postu: czy masło roślinne typu flora, albo rama jest wege?
NIGDY NIE JADAŁAM MASŁA ANI MARGARYNY.. BO NIE POTRZEBOWAŁAM, ALE JAK TERAZ CHCĘ ZREZYGNOWAĆ Z SERA TO NP. BUŁECZKA Z MASŁEM ROŚLINNYM I POMIDORKIEM BYŁABY MNIAM, ALE CZY TO WEGE?? :D
ina - 2007-12-14, 09:05

daria, masełko słonecznikowe jest vege z pewnością :-)
Kamm - 2007-12-14, 09:07

alcia napisał/a:
Bywa w kauflandzie, a zawsze jest w Savii (tej przy S-centrum) :)


Serio ? Cholercia ostatnio w kazdym sklepie sie za nią rozgladam i nie ma :-/ Poszukam jeszcze raz :mryellow:

dort - 2007-12-14, 09:07

nie wiem jak jest z margarynami, bo ich nie jadamy. ale chleb smarujemy (pędzelkiem) za to jakims olejem zimnotloczonym (najbardziej nam smakuja kanapki z lnianym) i tez wychodza pyszne

poza tym mozna zrobic jakas paste lub pasztecik i wtedy to juz zadnego smarowidla niepotrzeba

daria - 2007-12-14, 09:11

wszystko ok. tylko ile w tym masełkach konserwantów i innych świnstw... a u mnie problem jest z kupowaniem wege jedzonek.. czytam, że kupujecie jogurty wege..deserki... a u mnie tego nie ma :( jelenia góra to dziura pod tym względem...

[ Dodano: 2007-12-14, 09:13 ]
a pasty i paszteciki robię, wychodzą coraz lepsze... chociaż mi i mojemu mężowi smakują inne rzeczy czasem i on np. nie lubi kotletów z soczewicy, nie wiem czemu, ale mówi, że nie mają smaku.. a przeciez mają :D więc robię mu do tego wypasione sosy... bardzo doprawione.. ale to nie pomaga za bardzo!!!
to ja już nie wiem, co mam temu chłopu gotować hihihi :D

ina - 2007-12-14, 09:15

daria, zapytaj w zdrowej żywności, albo w jakimś sklepie "herbapolu". A masełka z nasionek i różne roślinne pasty można samemu zrobić. :-)
daria - 2007-12-14, 09:17

ok. mam nadzieję, że znajdę jakieś łatwe przepisy! :D
ina - 2007-12-14, 09:37

daria, ja polecam najsmaczniejsze ( dla mnie) masełko na świecie - świetne do kanapki z pomidorkiem - rozgniecione avocado z sokiem z cytryny, solą i pieprzem.
właśnie zajadam na śniadanie ;-)

daria - 2007-12-14, 10:01
Temat postu: masełko!
o! super, lubię avokado! że też wcześniej na to nie wpdłam!!! :D
rosa - 2007-12-14, 10:13

ina z Sanoka to macie blisko na słowację, np do Bardejova, a nieco dalej duże Koszyce i Preszów, tam kilka lat temu był całkiem spory wybór wege jedzenia (mniam pieczeń czosnkowa tofu). nie wiem jak jest teraz.
alcia - 2007-12-14, 10:25

Kamm napisał/a:
Serio ? Cholercia ostatnio w kazdym sklepie sie za nią rozgladam i nie ma

sprawdź Savię, zawsze tam jest (na tym mini mini stoisku ze "zdrową" żywnością). Do tego przypomniałam sobie, że ostatnio widziałam jeszcze na targu (jak i kaszę gryczaną niepaloną - w końcu zaczęli nią u nas handlować!)

Lily - 2007-12-14, 10:28

alcia napisał/a:
Bywa w kauflandzie
kurcze, u mnie w Kauflandzie nie ma, jest tylko w jednym sklepie, ale ostatnio znowu kupiłam spleśniałą i chyba przestanę tam kupować
w Kauflandzie kupuję soczewicę zieloną, brązowy ryż, był też fajny razowy makaron, ale już nie ma :/

alcia - 2007-12-14, 10:30

Lily napisał/a:
kurcze, u mnie w Kauflandzie nie ma,

u nas bywa - Sante (w tej chwili akurat nie ma), właśnie tam gdzie soczewica, kasza kukurydziana...

Lily - 2007-12-14, 10:39

no właśnie tam patrzę - nie ma...
Kamm - 2007-12-14, 11:29

alcia napisał/a:
sprawdź Savię, zawsze tam jest (na tym mini mini stoisku ze "zdrową" żywnością).


ok , dzięki :-D ja za jaglaną rozglądalam sie tam gdzie wszystkie kasze : czyli tylko jęczmienna i gryczana :-P moj bląd :->

ina - 2007-12-14, 11:32

alcia napisał/a:

u nas bywa - Sante (w tej chwili akurat nie ma), właśnie tam gdzie soczewica, kasza kukurydziana...


u nas w kauflandzie też już nie ma jaglanej, ani makaronu razowego,ani mąki żurkowej ( świetna była do pieczenia chleba - żytnia razowa) :-/

[ Dodano: 2007-12-14, 11:38 ]
rosa, rzadko jesteśmy na słowacji,bo nie mamy swojego auta. Ostatnio jak byliśmy to zapasy tofu zrobiłam w tesco, nigdzie nie znalazłam tempehu, ani innych smakołyków. Chyba w czechach więcej tego jest.

Kamm - 2007-12-14, 12:21

alcia, dzieki , wlasnie wrocilam z sawi i udalo mi się zakupic jaglaną , byla w wskazanym przez Ciebie miejscu :-D
martika - 2007-12-14, 12:51

spagetti na śniadanie :mryellow:
daria - 2007-12-14, 12:52
Temat postu: kalarepkę właśnie zjadłam
i była pychaaaa :D
siwa - 2007-12-14, 13:10

Miseczkę kiwi + pomarańcze + jabłuszko i trochę suszonych owoców do tego i skruszonych orzechów;p Aaaaaaaaa i dwie kanapeczki z pastą z soczewicy, kiełkami, sałatą i zielonym ogórkiem :mryellow: A teraz w przygotowaniu obiadek i pierogi z toffu a do tego pełna micha buraczków :lol:
Jadzia - 2007-12-14, 13:56

ina napisał/a:
u nas w kauflandzie też już nie ma jaglanej, ani makaronu razowego,ani mąki żurkowej ( świetna była do pieczenia chleba - żytnia razowa


Ja też jestem z Sanoka:)
jak to już nie ma?Jeszcze na wakacjach kupowałam pyszny razowy makaron, w albercie powinien być. A z owej mąki żytniej też piekłam chlebki...

rano był płatkowy mix, a teraz wyłuskuje słonecznik(moja obsesja...paczkę zjadam na raz :-P )
a obiad dopiero powstaje w głowie(na pewno będzie kiszona kapusta i coś z fasolą malinową- właśnie się moczy)

alcia - 2007-12-14, 13:58

A my właśnie wcinamy pierogi z kapustą i grzybami. Normalnie rozkosz :)
- 2007-12-14, 14:00

my zupę ogórkową dziś, oraz kotleciki z marchwi i ryżu z tahini, z kaszą jęczmienna i kapuchą kiszoną-mniam!
rosa - 2007-12-14, 14:02

my też mamy ogórkową :-)
a drugiego nie będzie, chyba, że Piotrek coś zrobi

dynia - 2007-12-14, 14:02

Alcia zrobilam dzisiaj te krokiety z jaglanki,pieczraek i słonecznika z tym,ze nie dodałam jajka i zmieliłam wszystko łacznie z podduszona cebula w maszynce,wyszły oszałamiajaco dobre.I mi zdecydowanej antyfance jaglanej smakowaly absolutnie :D Do tego bigos Ani D.Zaraaz bedziemy kosztowac miodownika(tez z przepisu Ani D) jeno Jag zdmuchnie swice ;-)
Lily - 2007-12-14, 14:03

Jadzia napisał/a:
Jeszcze na wakacjach kupowałam pyszny razowy makaron
u mnei tez już go nie ma w Kauflandzie - może jakiś protest zrobimy? :)
ina - 2007-12-14, 14:04

Jadzia napisał/a:
Ja też jestem z Sanoka:)
jak to już nie ma?Jeszcze na wakacjach kupowałam pyszny razowy makaron, w albercie powinien być. A z owej mąki żytniej też piekłam chlebki...


Ja mieszkam tu od niedawna, tym bardziej mi miło :-) .
Na wakacjach jeszcze był, ale widocznie już nie zamawiają :-/

- 2007-12-14, 14:08

dynia, mam nadzieję, ze foty Jagi z tortem będą! U nas też za tort robił miodownik AniD. i wszystkim bardzo smakowało :) i też robiłam krokieciki na imprę urodzinową jeno z samej kapuchy i pieczarek, trzeba wypróbować te z jaglanki musowo!
alcia - 2007-12-14, 14:11

dynia napisał/a:
Alcia zrobilam dzisiaj te krokiety z jaglanki,pieczraek i słonecznika z tym,ze nie dodałam jajka i zmieliłam wszystko łacznie z podduszona cebula w maszynce,wyszły oszałamiajaco dobre.I mi zdecydowanej antyfance jaglanej smakowaly absolutnie

bardzo się cieszę :)
ań napisał/a:
trzeba wypróbować te z jaglanki musowo!

w sumie to one nie są zbyt krokietowate, bardziej takie paluchy :) Ale polecam!

Kamm - 2007-12-14, 17:13

Makaronik graham z brokulem , czosnkiem , kukurydzą , marchewą , w sosiku z slonecznika miksowanego z ziolami :mryellow: mmmm pychota
dort - 2007-12-14, 17:29

my tez sie zajadamy wg twojego przepisu krokiecikami alciu :mryellow: - tylko ja robilam bz grzybow, no, i nie podsmażyłam cebulki, wtedy byly by jeszcze lepsze, a tak sa bardzo smaczne, Oskarek jaż piszczał na ich widok :-P

resztke pieke w piekarniku, ciekawa jestem jakie wyjda

a, i jeszcze zupa imbirowa kasienki - bez boczniakow, oczywiscie nasza wersja - jak dla mnie bomba

alcia - 2007-12-14, 17:38

dort napisał/a:
esztke pieke w piekarniku, ciekawa jestem jakie wyjda

o, to daj znać potem jak takie smakowały, też zamierzałam próbować :)

majaja - 2007-12-14, 21:09

Zupę dyniową, mało było.

Koteleciki Alci na razie trafiły do podręcznej książki kucharskiej, jakieś gorzkie pestki mam, muszę kupić świeże. :)

alcia - 2007-12-14, 21:20

majaja napisał/a:
jakieś gorzkie pestki mam

Spróbuj zalać większą ilością wrzątku, odlej wodę po np. 2 godzinach, może to pomoże?

A ja właśnie wcinam ciacha owsiano-makowo-bakaliowe. Miałam nie jeść w nocy :roll: :-/

dort - 2007-12-14, 21:35

te pieczone w piekarniku też wyszły bardzo dobre - wlałam oleju na ok 0,5cm i piekłam w 200stop., jak ta pierwsza byla juz ladnie zrumieniona przekrecalam na druga strone

wkladalam je oczywiscie na goracy olej

martka - 2007-12-14, 22:28

alcia, u nas też dziś Twój wynalazek zagościł na stole. dzięki za wspaniały pomysł. bardzo nam smakowało :-D
alcia - 2007-12-15, 00:44

martka napisał/a:
alcia, u nas też dziś Twój wynalazek zagościł na stole. dzięki za wspaniały pomysł. bardzo nam smakowało :-D

super :)

Kamm - 2007-12-15, 09:42

a dzisiaj będą frytki :-(
daria - 2007-12-15, 09:51
Temat postu: co tu na obiad zrobić?
wczoraj ugotowałam kapuśniaczek, ale mój mąż nie naje się samą zupką... i muszę coś wymyśleć na drugie danie! problem w tym, że siedzę w pracy do 15.00 i zanim wróce do domku to będzie już 15.30 a po drodze jeszcze zakupy.. no i co tu zrobić dobrego i szybkiego...?
Kamm - 2007-12-15, 12:03

udalo się wyegzekwowac od męza ze frytki będą z czyms ;-) a nie same ( czy ktos ma w domu wstrętnego zjadacza frytek kilogramami ? :-| )

Wiec na obiadek : Frytki ( na usilne prosby męza) + smazony sejtan + salatka z kiszonego ogorka , buraczkow , papryki , cebulki , oliwy , soku z cytryny i przypraw :mryellow:

kofi - 2007-12-15, 12:42

Daria jak mam samą zupę na obiad, to zwykle robię tosty (z oliwą i czosnkiem), albo grzanki jakieś z ziołami. (No, ale my się odchydzamy.) Mąż i tak jakąś kanapką potem kończy obiad 8-)
Ja właśnie wskoczyłam na forum, żeby zobaczyć jak się robi czerwoną kapustę z cieciorką. Do tego będą ziemniaczki pieczone w ziołach i od wczoraj barscz ukraiński, ale ja chyba go zjem na kolację, żeby się nie obżerać.

daria - 2007-12-15, 13:01

no właśnie zastanawiałam się nad ziemniakami ale w wersji pieczonej
może z pieczarkami?
coś wymyślę, bo mój luby nie lubi gotowanych ziemniaków.. a piczone są mniam
:)pozdrowionka

zojka3 - 2007-12-15, 13:37

daria napisał/a:
no właśnie zastanawiałam się nad ziemniakami ale w wersji pieczonej
może z pieczarkami?
coś wymyślę, bo mój luby nie lubi gotowanych ziemniaków.. a piczone są mniam


Ależ dogadzasz swojemu mężczyźnie :shock: Dobrze, że mój tu nie wchodzi, bo by mi się jeszcze zepsuł 8-)

daria - 2007-12-15, 14:04

hehe wcale nie dogadzam, po prostu wolę mu ugotować coś dobrego. co lubi i oczywiście sobie niż miałby potem mówić, że żona nie potrafi gotować :) a tak... :D

[ Dodano: 2007-12-15, 14:06 ]
zojka3 napisał/a:
daria napisał/a:
no właśnie zastanawiałam się nad ziemniakami ale w wersji pieczonej
może z pieczarkami?
coś wymyślę, bo mój luby nie lubi gotowanych ziemniaków.. a piczone są mniam


Ależ dogadzasz swojemu mężczyźnie :shock: Dobrze, że mój tu nie wchodzi, bo by mi się jeszcze zepsuł 8-)


szkoda, że mój mąż tego nie przeczyta.... hihihi ciekawe co by powiedział! ale On nie ma czasu na wchodzenie na to forum... wieczny naukowiec... pracoholik znaczy się zdeklarowany...

Ewa - 2007-12-15, 16:30

Kamm napisał/a:
udalo się wyegzekwowac od męza ze frytki będą z czyms

Osobiście uwielbiam frytki z bigosem. Jakiś pyszny wegetariański bigosik i do tego trochę frytek i ogólnie nie można powiedzieć, że niezdrowo ;-)

daria - 2007-12-15, 18:18

hmm, z ziemniaków na obiad wyszły sajgonki bo mąż nie kupił ziemniaków a w lodówce miałam akurat mrożonkę warzyw chińskich, do tego świeże brokuły, paprykę i pieczarki no i makaron sojowy, mąż happy i ja też, się najedliśmy bardzo :D

[ Dodano: 2007-12-16, 14:10 ]
śniadanko.. chlebek z masełkiem z avokado
sałata zielona z pomidorkami pestkami dyni i olejem ryżowym i bazylia
obiadek - penne z pesto, pomidorkami i pestkami slonecznika, salata pekinska z kukurydza

rosa - 2007-12-17, 08:11

bigos od soboty jemy
ale wyszedł tak pyszny, że nikt nie narzeka :-) nawet goście się wczoraj załapali. bo ugotowałam jak dla pułku

frytki uwielbiam, ale tylko takie domowe, mogę zjeść nie kilogramy, ale tony :-)

Ewa - 2007-12-17, 09:31

rosa napisał/a:
frytki uwielbiam, ale tylko takie domowe, mogę zjeść nie kilogramy, ale tony

My się właśnie wczoraj obżarliśmy. Najpierw była zupa ryżowa z brukselką, a na drugie góra frytek, kotlety z camemberta i buraczki z jabłkami. Rany... nikt nie miał miejsca na kolację, tylko pomarańczkę każdy zjadł na wieczór :-P

alcia - 2007-12-17, 10:15

Ale był frytkowy weekend, my też się nimi porządnie objedliśmy w sobotę :)
Kamm - 2007-12-17, 12:19

Hehe to chyba tylko ja za frytkami nie przepadam :mryellow:

Oczywiscie robimy takie domowe , ale nie często odpuszczam tylko wtedy kiedy męza juz skręca na mysl o frytkach ;-) Ja zjadlam pol talerzyka , a on 4 duze porcje :-o

A dzisiaj gulasz z kostki sojowej , fasolki kidney , marchewy , pietruchy , pieczarek , koperku + ziemniaczki duszone + kapucha czerwona made in moja kochana babcia :-D

kofi - 2007-12-17, 12:26

Ja też jakoś niekoniecznie frytki.
Co innego ziemniaczki pieczone posypane duuużą ilością ziółek.

Malinetshka - 2007-12-17, 12:36

A jak robicie frytki, żeby było jak... najzdrowiej? ;)
majaja - 2007-12-17, 18:55

Malinetshka napisał/a:
A jak robicie frytki, żeby było jak... najzdrowiej? ;)

Frytki jak najzdrowiej.... świat się kończy :mrgreen:

A tak nota bene to przez Was: dziś frytki z sałatką z buraczków

Malinetshka - 2007-12-17, 19:41

No bo ja chcę fryyytki.. :mryellow: a nigdy nie robiłam :oops:
pao - 2007-12-17, 19:46

ale mi smaka tymi frytkami zrobiłyście :d
jutro frytki robię :D

Ewa - 2007-12-17, 19:49

A my dziś poza wczorajszą zupką jedliśmy zapiekankę ziemniaczaną z buraczkami. I znów nikt nie chciał kolacji, tylko po bananku :-D
Kreestal - 2007-12-17, 20:28

Jakaś frytkowa epidemia zapanowała :) też dziś miałam :)
majaja - 2007-12-17, 20:41

Malinetshka napisał/a:
No bo ja chcę fryyytki.. :mryellow: a nigdy nie robiłam :oops:

A co to za filozofia. Obierasz ziemniaki, raczej duże, kroisz w frytki, im ciensze tym smaczniejsze i bardziej kaloryczne, wrzucasz na gorący olej, tak by olej przkrywał frytki i smażysz na rumiano. Wyjąć, posolić, można też czosnkiem granulowanym posypać i voila :)

Malinetshka - 2007-12-17, 20:52

majaja, dzięki :-D :P Tak sobie wyobrażałam...
czyli nie ma zdrowszego sposobu... kurde :mrgreen:

Ania D. - 2007-12-17, 20:59

Ja czasem piekę w piecyku. Pokrojone ziemniaki (im cieńsze, tym szybciej się upieką) wycieram ściereczką. Blachę smaruję olejem, troszkę leję na ziemniaki. Solę, mieszam i wstawiam do nagrzanego piecyka. Pieką się od 40 min do ponad godziny (w zalezności od odmiany ziemniaków, grubości frytek i stopnia nagrzania piecyka). Nie kłaść grubej warstwy ziemniaków.
Malinetshka - 2007-12-17, 21:09

Dziękuję Aniu :) Przypomniało mi się, że moja ciocia tak robiła.. tylko ona chyba nie "oszczędzała" oleju i wychodziły maksymalnie nasycone tłuszczem. :roll:
majaja - 2007-12-17, 21:13

W piekarniku raz mi się zdarzyło robić mrożone jak lenia miałam. Ja tam wychodzę z założenia, że tego nie je się codziennie, a raz na pół roku... najwyżej gruba będę :)
quatrolibro - 2007-12-18, 00:43

kolacja
piekielna breja z wody po gotowaniu cieciorki, tarkowanej: marchwi, selera i dyni, suszonej ostrej papryki i przecieru pomidorowego, wszystko to z makaronem (zjadłem prawie dwie porcje bo frjals się poddała)
potem kakao, kilka czubatych łyżeczek na filiżankę wody :-P

zojka3 - 2007-12-18, 05:50

te frytki do piekarnika można wcześniej obgotować czy na parze. Wtedy można grubsze kroić i szybciej się opieką.
Kamm - 2007-12-18, 08:12

Ale rozkręcilam fale frytkowania :mrgreen:
vlada - 2007-12-19, 13:59

spaghetti z sosem bolognaise, kapusta czerwona
biechna - 2007-12-19, 14:04

poczciwa starowiejska zalewajka 8-)
Kamm - 2007-12-19, 14:48

wczoraj :
kanapki z pasztetem z pieczarek , marchwi , pietruchy itd
pomarancze
orzechy laskowe
goląbki + duszone buraczki z marchewą i pietruchą
groch zolty z brukselką , cebulka , marchewka
mandarynki
surowa z marchwi i jablka z sokiem z cytryny

+ wieczorne gotowanie na dzisiejsze 16 h do pracy na męza
czyli kotleciki z soji , marchewy , selera + salatka z ogorka , papryki , cebulki
makaronik razowy z daktylami , figami , morelami , kokosem , cynamon , na mleczku kokosowym
wszelakie kanapki

rosa - 2007-12-19, 15:05

dlaczego mi nikt do pracy nie gotuje? :evil: ja tez chcę mieć taką żonę

dziś na obiad gołąbki, z ryżem i soczewicą

Kamm - 2007-12-19, 15:44

rosa napisał/a:
dlaczego mi nikt do pracy nie gotuje? :evil: ja tez chcę mieć taką żonę


Zeby to moj mąz przeczytal :mrgreen:

gosiabebe - 2007-12-19, 15:50

kolorowy makaron orkiszowy z sosem pomidorowym z ogórkami kiszonymi :P znalazłam kolejną rzecz która smakuje Majce :D
vlada - 2007-12-19, 16:31

kolacja: ULUBIONE RACUCHY Z JABŁKIEM
pao - 2007-12-19, 17:30

oj zjadłabym racuchy... szkoda że bartka nie ma...
PiPpi - 2007-12-19, 17:36

ale jaja z tymi frytkami! tzn. buraczki z frytkami jedliśmy :mryellow: wczoraj, jakas ogólnowegedzieciakowa faza;) a na frytkach lubie curry i sól oczywiście..
vlada - 2007-12-19, 20:49

pao napisał/a:
szkoda że bartka nie ma...


pao te racuchy są tak szybkie i proste do wykonania, że nawet B. nie jest ci potrzebny, chyba, że do pomocy w ich jedzeniu ;-)

pao - 2007-12-19, 21:49

ale ja zwykłe placki psuję ;) od tego w domu jest bartek ;)
magdusia - 2007-12-19, 22:05

quatrolibro napisał/a:

potem kakao, kilka czubatych łyżeczek na filiżankę wody :-P

ble toż to świństwo :-?

vlada - 2007-12-19, 22:09

pao napisał/a:
ale ja zwykłe placki psuję ;) od tego w domu jest bartek ;)

hehe do czegoś ci mężczyźni muszą sie przecież przydać ;-) Szkoda tylko, że ja mojego nie mogę wykorzystać w kuchni. ;-)

magdusia - 2007-12-19, 22:09

moje frytki to są super cieniutkie plasterki/pałeczki ziemniaków wymieszane w misce z olejem ,to na blachęi pieczemy.Do tego obowiązkowo majeranek i asafetida.
Podawane z kiszonym ogórkiem.Lepszych nie jadłam :->

Malinetshka - 2007-12-19, 22:19

Magda Stępień napisał/a:
a na frytkach lubie curry i sól oczywiście..

magdusia napisał/a:
Do tego obowiązkowo majeranek i asafetida.


Dziewczyny, te przyprawy dajecie do pieczenia czy dopiero po upieczeniu?
magdusia, stosujesz taką asafetidę w proszku czy ścierasz sama? ja mam tylko taką sproszkowaną (z czymś tam, zdaje się, że mąką ryżową..)

magdusia - 2007-12-19, 22:48

no ja daję do pieczenia.
mam w proszku z dodatkiem mąki,taką w żółtym plastikowym opakowaniu(chyba jest najlepsza).

Malinetshka - 2007-12-19, 22:58

Magdusiu to chyba mamy taką samą.
Masz taką?
<img src="hxxp://www.indianspices.ru/mid_photos/9_asafetida.jpg">

Ciekawa jestem jak to jest z dodatkami w niej. Czy tam jest mąka czy może coś jeszcze..

W innym wątku (o wanilii) kamma poleca tego sprzedawcę przypraw z Allegro (poniżej). Znalazłam właśnie u niego asafetidę. Ta nie wygląda na mieszaną z mąką..
hxxp://www.allegro.pl/item281222097_asafetyda_asafetida_30g_od_super_sprzedawcy.html

magdusia - 2007-12-19, 23:11

tak Paulina mam tą :)dodatkami w niej jest mąka i kurkuma.
Próbowałam jeszcze kilku innych ,również taką w żywicy(natualną)ale nie są tak dobre .

Malinetshka - 2007-12-19, 23:41

magdusia napisał/a:
dodatkami w niej jest mąka i kurkuma.

Czyli ok :)
Taką w żywicy jadłam tylko raz i nie pamiętam smaku ;)

quatrolibro - 2007-12-20, 00:02

magdusia napisał/a:
quatrolibro napisał/a:

potem kakao, kilka czubatych łyżeczek na filiżankę wody

ble toż to świństwo


nieprawda, to jest bardzo smaczne, dla mnie bardzo smaczne, chyba że masz na myśli że trujace ???
do ostatniego pobrałem od frjals kostke czekolady i niestety popsuło się, zalatało etylowanilina i trochę słodkim smakowało.

nie wiem czemu kakało musi być zawsze odtłuszczone, ja bym chciał tłuste, żeby w moim ekstremalnym kakałku oka pływały jak w rosole

Martuś - 2007-12-20, 00:12

Ja też jestem fanką kakao i też marzy mi się tłuste!! Można zawsze kupić masło kakaowe i dodawać ;)
quatrolibro - 2007-12-20, 00:26

Martuś napisał/a:
Można zawsze kupić masło kakaowe i dodawać


gdzie ??????????????????????????????????????????
w jakiej cenie i ilosci to wystepuje ?

Martuś - 2007-12-20, 00:54

No wiesz, jak na razie to widziałam tylko jako kosmetyk ;) w różnych eko sklepach. Ale jeśli to 100% masła kakaowego, to czemu by nie spróbować ;) :lol: A tak poważnie to ja sobie ostatnio rozpuszczałam we wrzątku gorzką czekoladę 99%, ona ma w swojej masie masło kakaowe i jest znacznie tłustsza i fajniejsza, niż kakao w proszku, tylko niestety dużo drożej to wychodzi ( ale oka tłuszczu były ;) )
magdusia - 2007-12-20, 09:17

[quote="quatrolbro]

nieprawda, to jest bardzo smaczne[/quote]
ale na wodzie?

PiPpi - 2007-12-20, 11:14

MAlinteshko, frytki posypuję curry juz na talerzu. czasem smażę/dusze ziemniaki to do surowych wrzucam kminek, paprykę ostrą i słodką, czosnek , majeranek, taki mix. :-)
dort - 2007-12-20, 11:20

zupa fasolowa

ziemniaki z siemieniem i ziołami a do tego dal z grochu

Malinetshka - 2007-12-20, 11:21

quatrolibro napisał/a:
Martuś napisał/a:
Można zawsze kupić masło kakaowe i dodawać


gdzie ??????????????????????????????????????????
w jakiej cenie i ilosci to wystepuje ?


Ja widziałam masło kakaowe w zdrowej żywności, ale nigdy nie kupowałam, nawet nie znam składu, czy to czyste masło czy jakiś miks na chleb.. ;)

Magda, dzięki, brzmi smakowicie :D

[ Dodano: 2007-12-20, 11:22 ]
A ja dzisiaj zjem alciowe krokiety jaglano-słonecznikowo-pieczarkowe :mryellow:

quatrolibro - 2007-12-20, 13:08

magdusia napisał/a:
ale na wodzie?


magdusia, oczywiście że na wodzie, tak jest szybciej taniej i prościej ale zgadzam się że jest niesmaczne jak kakao jest mało, ma być dużo, ma być gęste :-P

posiłek 0
kawa bio z Boliwi

posiłek 1
kasza manna z mielonym ziarnem lnu i konopii, z miodem i kakao, jabłko

posiłek 2
kasza jęczmienna, czerwona soczewica, duszona kapusta w kolorze C-100, M-100, Y-0, K-30 ;-) olej rzepakowy tłoczony na zimno

Kamm - 2007-12-20, 13:19

pierogi z kapustą i pieczarkami
zupa grochowa z brukselką , kalafiorem , ziemniaczkami i marchewą , slonecznikiem

Malinetshka - 2007-12-20, 22:38

Krokieciki alci wyszły mi przepysznie! zrobiłam jednak małą modyfikację, bo dodałam zmielone (w całości, z łupinką) pestki dyni + mąkę kukurydzianą, gdyż masa była dość rzadka. Nie chciałam dodawać więcej płatków owsianych, bo sporo już władowałam :) Aha - zamiast pieczarek dałam maślaczki + koźlarki (własnoręcznie zbierane :D ), wcześniej zawekowane.
Z reszty grzybków i wywaru z nich zrobiłam zupę mniamuśną (grzyby, marchewka, trochę suszu warzywnego, kasza jaglana, soczewica czerwona, goździki, majeranek, lubczyk, listek laurowy, ziele angielskie, sól i chyba wsio ;) )

majaja - 2007-12-21, 06:52

Miron u babci, więc korzystamy i odżywiam się niezdrowo, właśnie skończyłam smażone w jajku grzanki, a pierwszy dzień nieobecności dziecka został uczczony obiadem: zapiekanymi z serem tostami..
"Gdy nie ma w domu dzieci to jesteśmy niegrzeczni..." :mrgreen:

alcia - 2007-12-21, 15:06

Malinetshka napisał/a:
Krokieciki alci wyszły mi przepysznie!

cieszę się bardzo :)

Lily - 2007-12-21, 15:08

A ja robie teraz naleśniki po meksykańsku i dostaję smsa: "trochę się spóźnię, poszedłem z kolegą na piwo, nie martw się, wrócę trzeźwy" - no cóż, nigdy wcześniej się nie zdarzało żadne "piwo"...
dort - 2007-12-21, 15:28

żurek - narobiłyście mi smaka wątkiem wigilijnym :mryellow:

placko-kotlety z resztek lodowkowch z sosem pomidorowym

Tusia - 2007-12-21, 16:39

3 krokiety z kapusta i pieczarkami od mamy ze szkolnej wigilii. Mam nadzieje, że z Agąw-d wykombinujemy coś na kolacje fajnego, a jak nie trzeba będzie się zadowolić winem, jeśli zdążę je kupić ;-)
martka - 2007-12-21, 17:09

pierogi ruskie z tofu, pierogi z kapustą i grzybami, wczorajsza ogórkowa

(i nie myślcie, że mi sie tak chciało lepić - mama przyjechała o prostu :mrgreen: )

- 2007-12-21, 18:59

u nas krokiety z barszczykiem :D
alcia - 2007-12-21, 19:20

u nas dziś Karko gotował, więc spagetti...
Kamm - 2007-12-22, 08:20

U mnie wczoraj zupka z przed wczoraj czyli grochowa z brukselką , marchewą, kalafiorem ,slonecznikiem , tylko zeby zmienic smak doprawilam inaczej niz zwykle ;-) wczoraj do zupki bylo curry , papryka , bazylia , wyszla pyszna :mryellow:
kasienka - 2007-12-22, 09:48

My też ostatnio jedlismy frytki :D
Po wizycie z Emilkiem u dermatologa, kiedy to dowiedziałam się, ze jego skóra nie jest związana z moją dieta zjadłam sobie pyry smażone z gzikiem, chodziło toto za mną od dawna...Mniam :)
No i ostatnio w kółko prawie jemy makaron z sosem, inspirowanym zapewne tym forum-por pokrojony i starkowane marchewki podsmażam, dosypuje dwie garści soczewicy czerwonej, dolewam trochę wody, duszę 15 min, dodaję puszkę pomidorów, doprawiam, mniam z razowym makaronem :D

- 2007-12-22, 15:38

kasienka, muszę wyprobować Twój sos!
My dziś jemy sajgonki :)

Tusia - 2007-12-23, 14:39

Ja dziś kombinowałam co by tu z czerwonej soczewicy, ale skończyło się na warzywnych kotlecikach ze startej marchewki, pietruszki, cebuli - wszytko to duszone z płatkami owsianymi :) Intrygujący ;-) słodko-ostry smak :mryellow:

kasieńka, Twój sos na pewno wypróbuję :)

nitka - 2007-12-25, 16:35

na śniadanie kapustę z grzybami, na obiad też, zagryzioną trochę pierogiem w pocie czoła wylepionym, w międzyczasie pogryzane są pierniczki z przepisu z puszkkki (nigdy nie dajcie się zwieść urokowi wypiekania tych pierniczków, z proporcji tam podanych wyszło chyba 580 sztuk :shock: )
Kamm - 2007-12-26, 17:29

przez cale swięta czyli ostatenie 3 dni :

zurek z pieczarkami
kapusta z grochem
barszczyk z uszkami
zupa grzybowa
kluski z makiem i bakaliami
salatka jarzynowa
pierogi z kapusta i grzybami
midownik Ani D.
strucle z makiem i strucle z masa orzechowa
pomarancze , mandarynki , jablka ,
salatka z awokado i pomidorka, cebulki , cytrynki , czosnku

i tak w kolko przez cale swieta :mryellow:

Agnieszka - 2007-12-26, 20:41

dojadam resztki świąteczne własne i produkcji mojej mamy
dziś króluje kapusta z grzybami i śliwkami :-)

Kamm - 2007-12-29, 07:49

Dzis bedzie spaghetetti po chinsku :-P

czyli makaronik ryzowy a sosik z dubackow * , pieczarek , pora, papryki , marchewek , sosu sojowego , czosnku , soku z cytryny , przypraw

*dubacky jako zamiennik kawalkow kurczaka ktory jest w przepisie ;-)

Lily - 2007-12-29, 10:10

co to są dubacky?
sylv - 2007-12-29, 10:40

Cytat:
co to są dubacky?


właśnie, mnie też to zaciekawiło...

A ja dziś pierwszy prawdziwy Dzień Lenia, w którym nie muszę zrobic NIC oprócz obiadu :)

Więc zjadłam na dobry początek kanapkę (no dobra, dwie), którą uwielbiam: ziarniste pieczywo, śwież bazylia, mozarella, majonez i pomidor. ach... :mryellow:

Kamm - 2007-12-29, 11:52

Lily, dubacky zakupione w Wedze w cieszynie wiec mozesz sprobowac , my kupujemy od jakiegos czasu, smaczne , fajnie sie komponuja z makaronami i warzywami ;-)

Dubacky z firmy kalma . Dubacky to takie kawaleczki soi w zalewie korzennej .

Lily - 2007-12-29, 14:58

Aha. Soi :) będę pamiętać :)
A my jedliśmy naleśniki z czerwoną soczewicą, a na deser sztramberskie uszy, nerkowce i suszone niesiarkowane morele.

ketsisu - 2007-12-29, 15:33

To coś czeskiego, o ile dobrze kojarzę? Te uszy
Lily - 2007-12-29, 15:36

Tak, ze Stramberka (przez s z daszkiem:)
Ewa - 2007-12-29, 15:37

Śniadaniowo jaglanka z nerkowcami, wiórkami kokosowymi, suszonymi gruszkami i morelami oraz surowym jabłkiem.
Na obiad żurek i gołąbki z brązowym ryżem, soczewicą zieloną, pieczarkami i marchewką.

ketsisu - 2007-12-29, 15:47

Cytat:
Tak, ze Stramberka (przez s z daszkiem:)

Ano, to dobrze, bo musiałam swoją ciekawość zaspokoić :)

A ja dzisiaj skąpo pojadłam - placki z mąki kukurydzianej, (bodaj nachos albo tacos), kanapkę z paprykarzem wegańskim, zaraz ogórki kiszone.... Coś mi się nie chce dbać o siebie ostatnio :roll:

Kamm - 2008-01-01, 10:13

Spaghetti chiskie wyszlo ostatnio cudownie i bylo pyszne :mryellow:

A wczoraj :
kotleciki z kaszy gryczanej , marchewki , selera , rodzynek , platkow owiasnych
surowka z czerwonej kapustki
zupka pomidorowa z slonecznikiem i makaronikiem razowym
twarozek z tofu , rzodkiewki , cebulki zielonej , majonezu , przypraw
piernik z wisniami i orzechami wloskimi - pyszny !

Capricorn - 2008-01-01, 17:20

dzisiaj zrobiłam pierogi z farszem z kapusty kiszonej i soczewicy brązowej, mniam, mniam!
kasienka - 2008-01-01, 19:55

A my dziś znowu sushi ;)
ketsisu - 2008-01-01, 20:13

Pieczona babka ziemniaczana, surówka z cebuli i kukurydzy, kanapka z paprykarzem wegańskim....
Kamm - 2008-01-02, 08:20

a ja wczoraj :

Salatka z selera , groszku , ogorka konserwowego , fasolki kidney , cebulki czerwonej z majonezem - Pychota :-P
zupka pomidorowa z slonecznikiem i makaronikiem graham
makaron z szpinakiem , czosnkiem i groszkiem
ostatki piernika z wisniami i orzechami

U nas cala blaha ciasta ( oczywiscie nie ta najwieksza ) schodzi gora w dwa dni .. :roll:

ifinoe - 2008-01-03, 20:00

u nas króluje por

na obiad lane kluski gryczane z sosem ze 'śmietanowym' (wegańskim) sosem z pora

na kolację zapiekanka z ziemniaków, pora i marchewki w białym sosie

Kamm - 2008-01-03, 20:03

wczoraj :

tempeh marynowany + surowka z kiszonej kapusty + ziemniaczki

dzisiaj : ryz z brokulem , marchewą , kukurydzą , papryką , z ziolami

Kitten - 2008-01-03, 21:04

Jako, że mróz trzaska & zimno się zalęgło w starych kościach, Kitten wykombinowała sobie taką rozgrzewającą, antyprzeziębieniową kolację :-P :

kasza jaglana (odśluzowuje), ugotowana z czerwoną soczewicą i tymiankiem (oczyszcza drogi oddechowe) + monstrualny ząbek czosnku (wiadomo ;-) ), sól, pieprz & łyżka oleju. Nad podziw smaczne to wyszło :-) .

Lily - 2008-01-03, 21:15

Pierogi z kaszy jaglanej z soczewicą zrobiłam teraz na jutro. Z kaszy, ale nie jako nadzienie, ale w cieście! Debiut pierogowy. Za dobre nie są, ale zjadliwe, zwłaszcza polane masłem :)
Malati - 2008-01-03, 21:58

U nas dzisiaj kasza gryczana z warzywami i kotlety z ziemniaków i białego sera. Kotleciki zwłacza Filipus uwielbia :-P
Kreestal - 2008-01-03, 22:01

śniadanie: chleb chrupki, jajko na twardo, kapusta i ogórki kiszone
obiad: mieszanka warzyw: kalafior, groszek, marchewka, fasolka szparagowa
przegryzki: glony, mandarynka, surowa kapusta i marchewka

czyli: dieta poświąteczna :mryellow:

Martuś - 2008-01-04, 14:16

Założyłam temat, a się w ogóle nie odzywam :) Ale czytam pilnie ;)
Ja miałam dziś ochotę na coś innego na śniadanie, niż chleb czy kasza, i zrobiłam taką sałatkę: pokrojone pomarańcza, dwa kiwi, banan, migdały (sparzone, obrane ze skórki i posiekane), do tego sos - olej z pestek winogron, sok z cytryny (i trochę z pomarańczy, co się sam wycisnął przy krojeniu), miód i trochę cynamonu, wszystko posypane zmielonym siemieniem i zarodkami pszenicy - było boskie i bardzo sycące, powiedziałabym nawet, że dające kopa :) Chociaż 'nasycona' się nie czuję, bo nie umiem się nasycić słodkim ;)

Kamm - 2008-01-04, 14:19

Ogorkowa z cieciorką i ryzem

Makaron graham z jablkami i cynamon

dynia - 2008-01-04, 15:32

Na śnaidanie razowiec z hummusem i awokado,na obiad zupa brokułowa z ziemniakami ,na drugie cieciorka duszona z marchewką,cebula i pomidorami do tego ryż brązowy.
- 2008-01-04, 16:06

wczoraj była ogórkowa, krokiety jaglano-słonecznikowo-pieczarkowe alci, tyle, że wygodniej było mi z nich kotlety zrobić. Do tego surówki z rzepy oraz z selera i jabłka+rodzynki, no i kasza jęczmienna. Dziś znów te kotlety bo sporo zostało, do tego mizeria, surówka z selera i dla odmiany ziemniaki bo już wszystkie kasze ostatnio jedliśmy. A zupa-krupnik.

[ Dodano: 2008-01-04, 16:07 ]
ostatnio jedliśmy cieciorę z cebulką i pieczarkami w plastrach, doprawionymi sosem sojowym i przyprawą do ziemniaków-to z ryżem brązowym, mówię Wam PYYYCHA, a jakie proste i szybkie!

Kreestal - 2008-01-04, 17:22

U mnie brukselka z marchewką i ziołowe pomidory.
pao - 2008-01-04, 17:36

bartuś zrobił dziś przepyszną lazanię :D
- 2008-01-04, 17:50

tę sławną lazanię? :)
pao - 2008-01-04, 17:52

dziś inną, ale tez pyszną :D
Lily - 2008-01-05, 17:50

placki ziemniaczane z sosem pieczarkowym i kiszoną kapustę
Kamm - 2008-01-05, 18:34

znudzona kotlecikami z kaszy ( bo ostatnio kotleciki są u mnie glownie kaszowe ... ) zrobilam cosik takiego :

kotleciki z ryzu ziemniakow , cebulki , czosnku , obtoczone w sezamie bardzo dobre wyszly ! :-) ryz ugotowany , odcedzony , odstawiony minimum na godzinke az calkiem wystygnie i zacznie sie robic " suchy " ziemnaczki ugotowac i zrobic pure , dodac ryz , posiekana cebulke i czosnek ( surowe ) , przyprawy , formowac kotleciki i obtaczac w sezamie , bardzo fajnie sie do masy lepi :-D

to tego do kotlecikow buraczki duszone z marchewką , sloneczkiem , z sokiem z cytyny . Buraczki w male kawaleczki , marchewke w slupki , tez fajnie sie razem wszytko skomponowalo :-D

kamma - 2008-01-05, 18:43

A u nas dziś klasycznie, ziemniaki, marchewka z groszkiem i "schabowy" ;P
Lily - 2008-01-05, 18:48

kamma napisał/a:
i "schabowy" ;P
wstydź się :D
Malati - 2008-01-05, 18:53

U nas naleśniki z farszem warzywnym pychota :-)
Malinetshka - 2008-01-05, 19:00

Ja zrobiłam kaszę gryczaną (trochę palonej, ale większa część jasnej) z cebulką, pieczarkami, sosem sojowym, majerankiem, tymiankiem i innymi ziółkami :) Do tego sałatkę z kapusty pekińskiej, ogórka kiszonego, czarnych oliwek, orzechów włoskich, natki pietruszki i spontanicznego sosu vinegret ;) mniammm...

A na śniadanie zjadłam kleik (może za dużo powiedziane, bo gotowało się godzinę ;) ) z brązowego ryżu (tegoż najwięcej), pęczaku, czerwonego ryżu tajskiego, quinoa i amarantusa (tych dwóch ostatnich w ilości niewielkiej). Po namoczeniu i ugotowaniu wszystkiego razem, "posoliłam" talerz :mrgreen: dałam ghee i trochę oleju z pestek winogron. Do tego łyżka mielonego sezamu i siemienia i to na talerzu MIX :mryellow: rewelka :D

Niedawno na deser wpałaszowałam resztkę tahini zmieszanej z łyżką melasy buraczanej :-P

na razie całkiem zdrowo... 8-)

Kamm - 2008-01-06, 09:00

ań napisał/a:
ostatnio jedliśmy cieciorę z cebulką i pieczarkami w plastrach, doprawionymi sosem sojowym i przyprawą do ziemniaków-to z ryżem brązowym, mówię Wam PYYYCHA, a jakie proste i szybkie!


Na pewno wypróbują , lubię takie proste i szybkie i jak piszesz pyszne :mryellow:

alcia - 2008-01-06, 13:16

Kamm, jedliście ciecierzycę, więc spytam przy okazji; kupujesz gdzieś w Oświęcimiu? Bo ja jej tu nigdy nie spotkałam (najbliżej w Chełmku :roll: ) i kupuję przez net.. A wolałabym normalnie..
dynia - 2008-01-06, 14:57

Sałatka z kiełkami i olejem lnianym.Makaron z amarantusa z przysmażonym tofu + sos sojowy i brokuł gotowany na parze z oliwa + gomasio.Pyszne było :-)
Kamm - 2008-01-06, 16:50

alcia napisał/a:
Kamm, jedliście ciecierzycę, więc spytam przy okazji; kupujesz gdzieś w Oświęcimiu? Bo ja jej tu nigdy nie spotkałam (najbliżej w Chełmku :roll: ) i kupuję przez net.. A wolałabym normalnie..



Przewaznie kupuję gdzies w marketach w większych miastach , ale niekiedy bywa w miszteli na przeciwko chemika ;-) i faktycznie tylko tam w osw jest dostepna , jesli wogole ;-)

Ewa - 2008-01-06, 17:14

Barszczyk czerwony z fasolą i brukselką. Na drugie makaron razowy żytni z cebulką i słonecznikiem oraz sałatka dzieła Sebusela z sałaty lodowej, pomidorów, awokado, ogórków kiszonych, oliwek i sera podobnego do fety. Sałatka PYSZNOŚCI :-P :-D
zina - 2008-01-06, 20:22

Eksperymentalne kotleciki z bulguru z pieczarkami i ciecierzyca z puszki i tahini.
Wyszly bardzo dobre :-) Do tego warzywa w sosie pomidorowym :-)

Malati - 2008-01-06, 20:59

U nas dzisiaj ryż, warzywa, dahl z munga i czapaty. To jest ulubiony zestwa obiadowy moich facetów i dużego i małego :-)
ewatara - 2008-01-06, 21:54

zina napisał/a:
Eksperymentalne kotleciki z bulguru z pieczarkami i ciecierzyca z puszki i tahini.
Wyszly bardzo dobre :-) Do tego warzywa w sosie pomidorowym :-)

albo ... " Na śnaidanie razowiec z hummusem " itd skąd Wy to bierzecie ? tzn przepisy? zamówiła sobie "Kuchnia Kryszny" będzie tam?

[ Dodano: 2008-01-06, 21:56 ]
czarna96 napisał/a:
czapaty.
czapaty to te bułki w UK?

a co to? dahl z munga ???

Malati - 2008-01-06, 22:02

ewatara napisał/a:


[ Dodano: 2008-01-06, 21:56 ]
czarna96 napisał/a:
U nas dzisiaj ryż, warzywa, dahl z munga i czapaty.
czapaty to te bułki w UK?


Nie to nie bułki w UK.Czapaty to pieczywo indyjskie, robi sie je mieszajac make z sola,wyrabiasz ciasto ,wałkujesz na placuszki smazysz na suchej goracej patelni a potem jeszcze z dwoch stron nad ogniem. W kuchni Kryszny jest przepis na nie :-)

ewatara - 2008-01-06, 22:07

to fajnie, mam nadzieję że przyjdzie książka szybko... bo zamawiałam ją z 2 tyg temu
a są tam też bułki z taką nazwą - bo jedliśmy te ciapati

zina - 2008-01-06, 22:11

ewatara napisał/a:
zina napisał/a:
Eksperymentalne kotleciki z bulguru z pieczarkami i ciecierzyca z puszki i tahini.
Wyszly bardzo dobre :-) Do tego warzywa w sosie pomidorowym :-)

albo ... " Na śnaidanie razowiec z hummusem " itd skąd Wy to bierzecie ? tzn przepisy?

Kasze bulgur mialam z wczorajszego obiadu a reszte dokupilam na szybko bo sam przepis z glowy. Hummus mozna bardzo latwo przyrzadzic samemu, takie przepisy naprawde nie wymagaja duzego nakladu.

Malati - 2008-01-06, 22:12

ewatara napisał/a:
[

a co to? dahl z munga ???


Nie zauwazyłam wcześniej tego pytania wieć odpowiadam teraz :-) Mung jest to roślina straczkowa, bardzo szybko się gotuje i nie jest ciezko strawna jak niektóre strączkowe.Nie wymaga przed gotowaniem moczenia, 30 minut i jest ugotowana. Niestety ja w Polsce jej nigdy nie mogłam dostać, nie wiem czy można ja kupić. Przepisy na dahle równiez znajdziesz w zakupionej przez ciebie książce.Dahle mzna robic z soczewicy z grochu itp, są pyszne, polecam :-)

Lily - 2008-01-06, 22:15

czarna96 napisał/a:
Niestety ja w Polsce jej nigdy nie mogłam dostać, nie wiem czy można ja kupić.
jak najbardziej można :) To ta mała zielona, prawda? Raz kupiłam, niestety trafiła mi się zepsuta :P
pao - 2008-01-06, 22:18

mung w wielu miejscach widziałam. nawet w hipermarketach, zatem jest dość dobrze dostępna :)
Malati - 2008-01-06, 22:19

Lily napisał/a:
czarna96 napisał/a:
Niestety ja w Polsce jej nigdy nie mogłam dostać, nie wiem czy można ja kupić.
jak najbardziej można :) To ta mała zielona, prawda? Raz kupiłam, niestety trafiła mi się zepsuta :P


Jest tez fasolka mung zielona to prawda.Ale ten mung ktorego ja uzywam jest żółty i własnie tego w Polsce nie widziałam.

ewatara - 2008-01-06, 22:35

mung znam (tak mi się wiecej zacytowało :oops: ) , daję Jasmi czerwoną i zieloną, więcej nie widziałam, a wiecie jak uzyskać inne kolory ryżu?
bo np żółty za sprawą kurkumy, a wiem że hindusi umieją jeszcze czerwony i chyba inne ...
bywałam w UK w takiej restauracji hinduskiej, pyszności, ... od nich też się dowiadywałam ja swoje dzieci odżywiałam po wege ;) szkoda, że ich tutaj nie ma ;)

muszę sprawdzić czy tu jakiś wątek z przepisami jest ;) bo mi smaka narobiłyście ;) )

alcia - 2008-01-06, 23:25

Kamm napisał/a:
niekiedy bywa w miszteli na przeciwko chemika ;-) i faktycznie tylko tam w osw jest dostepna , jesli wogole ;-)

no tak... tam akurat wogóle nie chodzę. Chyba więc zacznę ;-)
dzięki.

Malinetshka - 2008-01-07, 00:05

czarna96 napisał/a:
Jest tez fasolka mung zielona to prawda.Ale ten mung ktorego ja uzywam jest żółty i własnie tego w Polsce nie widziałam.

A czy to nie jest tak, że ta żółta mung to połówki już bez tej zewnętrznej skorupki? (tak jak groch można kupić w połówkach lub w całości). Widziałam kiedyś właśnie taką żółtą fasolkę mung w połówkach u znajomej. Mówiła wówczas, że kiedyś u nas w Polsce była taka dostępna, ale, nie wiedzieć czemu, wycofali ją i praktycznie nie można jej dostać..
Ja mam zawsze pewną ilość zielonej, całej fasolki mung w szafce :) Z tym, że ja namaczam ją na noc, bo ta cała dłużej się gotuje... (tej w połówkach faktycznie nie trzeba namaczać) A po namoczeniu wystarczy 10 minut. Jeśli z brązowym ryżem to 30 minut. A to jest jedno z moich ulubionych dań: fasolka mung z ryżem basmati (z kurkumą i imbirem) - do tego ghee..pychota. Super do tego pasuje raita z ogórka i jogurtu (+ sól, pieprz i kminek indyjski) lub wersja z pomidorem zamiast ogórka, ale to najlepiej w sezonie pomidorowym :)

A ja dzisiaj miałam jedzonko "wczorajsze" :P + kanapki z własnego chlebka na zakwasie :D i kawa zbożowa...

Lily - 2008-01-07, 00:07

Malinetshka napisał/a:
A czy to nie jest tak, że ta żółta mung to połówki już bez tej zewnętrznej skorupki?
ja na surawce przeczytałam, że to jakaś łupana mung, żółta w środku - czyli pewnie zielona bez skorupki rzeczywiście, jak żółty groch...
Kamm - 2008-01-08, 10:25

Wczoraj : zupka z grochu z kaszą gryczaną , mniam uwielbiam zupki :-)
dynia - 2008-01-08, 10:30

Chleb żytni z wędzonym tofy i kiełakami fasoli mung(i własnie wpasowałam sie w mungowy temat ;-) ) i jeszcze kilka ciastek sezamowo rodzynkowych ,kupnych.
dżo - 2008-01-08, 10:36

wczoraj reklamowany tu "orient jest żółty", pyszne i szybkie danie, polecam :-D
kofi - 2008-01-08, 11:00

dynia napisał/a:
Chleb żytni z wędzonym tofy i kiełakami fasoli mung(i własnie wpasowałam sie w mungowy temat

To, zeby go nie zamykać dodam, że kiełki z mung to moje ulubione.
Ale dzisiaj jadłam chlebek żytni razowy (własny) z pasztetem zgrochu i papryką Szkoda, ze więcej nie mam w pracy :oops:

dynia - 2008-01-08, 13:27

dżo napisał/a:
wczoraj reklamowany tu "orient jest żółty", pyszne i szybkie danie, polecam :-D

My własnie teraz jemy na obiad :-)

Jadzia - 2008-01-09, 16:06

na obiad: również "orient jest żółty"(przepis podany przez k.leee) +surówka z marchewki, selera z imbirem...objadłam się :-|
k.leee - 2008-01-09, 16:21

Ładnie podane, wygląda b.apetycznie. :-D Co dodajesz jeszcze do surówki (oliwa?, jakie przyprawy)
Kamm - 2008-01-09, 17:07

Dzisiaj puree ziemiaczane z kapustą wloską i natką selera , mniam :mryellow:

Co to jest ten orient ? :-P Idę zaraz oblukac :mryellow:

dynia - 2008-01-09, 17:12

Ja własnie teraz wcinam z rodzinką kokosanki marchwiowe wg AniD ,super smak mają :-D
- 2008-01-09, 17:14

my dziś kasza jęczmienna z tofu wędzonym
Jadzia - 2008-01-09, 18:36

k.leee napisał/a:
Ładnie podane, wygląda b.apetycznie. :-D Co dodajesz jeszcze do surówki (oliwa?, jakie przyprawy)


do tej dzisiejszej dodałam tylko kilka kropel czerwonego octu winnego(nie miałam cytryny) i świeżo starty imbir, a o oliwie zapomniałam :-/ normalnie ją dodaję, a do kapuścianych surówek uwielbiam pietruszkę w dużej ilości i czasami czosnek

Tusia - 2008-01-09, 19:45

na obiad nieoryginalnie, spaghetti razowe z sosem pomidorowym z czerwoną papryką i cebulą, ziołami prowansalskimi itp...

na kolację: płatki owsiane ze startym jabłkiem, miodem, rodzynkami i zmielonymi: sezamem, siemieniem lnianym i wiórkami kokosowymi... Mam fazę na płatki owsiane, wczoraj skład był ubogacony banankiem ale dziś go nie mam :(

Kreestal - 2008-01-09, 19:51

śniadanie skromne: jabłko i orzechy
obiad: zupa krem z pora (mniam!)


Kamm - 2008-01-09, 20:24

A ja ostatnio na kolacje dogrzewam sie makaronem graham z pieczonymi jablkami , cynamonem i kokosem ;-)
ewatara - 2008-01-11, 21:46

Kreestal wygląda bardzo smakowicie ...
Kamm - smakowicie brzmi ;)

muszę poszukać zaraz czy tu gdzieś są przepisy na te Wasze dania ...

Kreestal - 2008-01-11, 21:51

ewatara, przepis na zupę znalazłam hxxp://kuchnia.gazeta.pl/kuchnia/2,54041,,,,62586913,P_KOBIETA_PRZEPISY.html]tu

Składniki:
- 3 ładne pory (tylko białe części)
- 2 ziemniaki
- 1 litr bulionu warzywnego
- 250 ml mleka (3.2-proc.)
- 120 ml gęstej śmietany (22-proc.)
- masło do smażenia
- sól
- pieprz
- gałka muszkatołowa
- posiekana natka lub szczypiorek do posypania

Sposób przyrządzania:

Dokładnie oczyść pory, starając się usunąć całą ziemię spomiędzy liści. Opłucz je i pokrój w plasterki. W rondlu rozgrzej masło, wrzuć pory i podduś, uważając, aby się nie przyrumieniły. Po paru minutach dodaj obrane i pokrojone w kostkę ziemniaki, wymieszaj, wlej bulion. Nie sól, bo bulion jest słony. Gotuj na małym ogniu, a gdy ziemniaki będą miękkie, zmiksuj zupę na gładki krem razem z mlekiem. Przypraw do smaku pieprzem, gałką muszkatołową i - jeśli trzeba - szczyptą soli, połącz ze śmietaną, zagotuj, mieszając. Przed podaniem posyp natką albo szczypiorkiem. Podawaj w kokilkach, najlepiej z groszkiem ptysiowym

ewatara - 2008-01-11, 22:03

Kreestal dzięki wielkie ;)

Kreestal napisał/a:
Podawaj w kokilkach
a co to te kokilki?
Kreestal - 2008-01-11, 22:06

ewatara napisał/a:


Kreestal napisał/a:
Podawaj w kokilkach
a co to te kokilki?


Pewnie takie miseczki jak na zdjęciu, ładniej wygląda niż na wielkim talerzu :)

ewatara - 2008-01-11, 22:12

to dobrze, tak myślałam, dzięki ;)
rosa - 2008-01-11, 22:29

kokilki trzymają ciepło
można w nich zapiekać w piekarniku, ale zupę to chyba nie ;-)

Kreestal - 2008-01-11, 22:30

dzięki za szczegóły rosa, "zapiekana zupa", ciekawie brzmi :lol:
Martuś - 2008-01-11, 23:37

A ja trzeci dzień miałam na obiad warzywa na patelnię, masakra :/
Malati - 2008-01-12, 00:39

Martuś napisał/a:
A ja trzeci dzień miałam na obiad warzywa na patelnię, masakra :/


Były czasy że tez to jadalismy i to często ;-) U nas dzisiaj kitri(czyli ryz, mung dhal, warzywa wszystko ugotowane razem na pomidorowo) i czapaty.

k.leee - 2008-01-12, 02:12

Zupa (warzywa, soczewica, kasze, oleje) gęsta i tłusta -mniam , ryż brązowy, natka pietruszki,oliwa z oliwek, falafel (z grochu) , surówka z kapusty, kiszony ogórek, migdały, grapefruit, chrupki kukurydziane, grzanki z chleba domowej roboty na zakwasie z oliwą z oliwek
adriane - 2008-01-13, 11:03

k.leee napisał/a:
koszony ogórek


;) :mrgreen:

ifinoe - 2008-01-13, 22:42

na śniadanie wczorajsze placki z jaglanki "po włosku" - z czarnymi oliwkami i bazylią
na deser ciasteczka marchwiowe

obiadokolacja - naleśniki z nadzieniem z soczewicy, pieczarek, jaglanki i natki pietruszki

k.leee - 2008-01-14, 00:31

adriane napisał/a:
k.leee napisał/a:
koszony ogórek


;) :mrgreen:

już poprawiłem :mryellow:

adriane - 2008-01-14, 01:01

k.leee napisał/a:
adriane napisał/a:
k.leee napisał/a:
koszony ogórek


;) :mrgreen:

już poprawiłem :mryellow:


Ależ trzeba było to zostawić. Troche uśmiechu i w tym wątku nie zawadzi :-)

k.leee - 2008-01-14, 01:51

adriane napisał/a:
k.leee napisał/a:
adriane napisał/a:
k.leee napisał/a:
koszony ogórek


;) :mrgreen:

już poprawiłem :mryellow:


Ależ trzeba było to zostawić. Troche uśmiechu i w tym wątku nie zawadzi :-)

W Twoim cytacie widac, że był koszony. :-D

dort - 2008-01-15, 11:37

czarna mozesz napisać jak robisz ten dhal z fasolki mung, chetnie tez bym zrobiła
Kitten - 2008-01-15, 14:07

Martuś napisał/a:
A ja trzeci dzień miałam na obiad warzywa na patelnię, masakra :/

Warzywa na patelnie i inne mrożonki to podstawa mojego studenckiego menu ;-) . Przy odrobinie pomysłowości, da się z nich zrobić całkiem smaczne, szybkie i pełnowartościowe dania :-) . Oto kilka moich patentów:

1. Gotujemy ryż brązowy (w wersji szybkiej makaron ryżowy), w międzyczasie rozgrzewamy na patelni olej, wrzucamy ORIENTALNE WARZYWA NA PATELNIE Hortexu, dodajemy sosu sojowego, imbiru, dołączoną do warzyw przyprawę, zmiażdżony ząbek czosnku. Smażymy do miękkości. Po zdjęciu z ognia ryż/makaron mieszamy z łyżeczką sproszkowanej spiruliny, a warzywa z dwoma łyżkami świeżo zmielonego sezamu. Wcinamy :-D

2. Do gotującej się w garnku wody wrzucamy kaszę jęczmienną wiejską (pól szklanki), chwilę gotujemy, dorzucamy ZUPĘ OGÓRKOWĄ Hortexu, przekrojony ząbek czosnku, nieco soli, pieprzu, tymianku, słodkiej papryki, koperek suszony. Gotujemy do miękkości, po zdjęciu z ognia dodajemy starte wędzone tofu, trochę oleju i chleb razowy pokrojony w kostkę. Jemy :-P

3. Niedużą cebulę podsmażamy w garnku na małej ilości oleju. Dolewamy wodę, dodajemy 2 przekrojone ząbki czosnku, tymianek, sól, pieprz, sos sojowy, suszoną pietruszką i koperek. Doprowadzamy do wrzenia, dodajemy kaszę gryczaną, chwilę gotujemy. Dodajemy ZUPĘ GRZYBOWĄ Hortexu, gotujemy do miękkości. Po zdjęciu z ognia zabielamy odrobiną zmielonego słonecznika. Właśnie wcinam, zapewniam, że dobre ;-)

p.s: Hortex powinien zapłacić mi za reklamę :-P

Kamm - 2008-01-15, 14:29

Przysmak z fasoli ;-) czyli duszone warzywka z woku ( por , papryka , cebula , pieczarkii , czosnek , marchewka ) z fasolą w sosie pomidorowo ziolowy ( majeranek , oregano , bazylia ) Bardzo lubim :mryellow:

Ciasto zmodyfikowany miodownik - Bardzo lubim :mryellow:

Kanapki z pasztetem z pieczarek , marchewy , pietruchy itd - Bardzo lubim :mryellow:

Surowka z jablka i marchewy z sokiem cytynowym - Bardzo lubim :mryellow:

Tak wogole to ostatnio wszedzie pakuje marchewe , takie mam na nia laknienie ;-)

Bananna - 2008-01-15, 17:45

kanapka z serem białym
kanapka z serem żółtym
makaron z sosem chińskim słodko-kwaśnym pikantnym
pączek malutki babcinej roboty
a na kolację będą płatki z mlekiem


ps- jestem głodnaaaaaaaaaaa

Kreestal - 2008-01-15, 19:19

chleb razowy z masłem orzechowym
jabłko
morele i śliwki suszone

frittata z ciecierzycy z warzywami

a na kolację marchewki do chrupania :mryellow:

Jadzia - 2008-01-15, 19:28

Kreestal napisał/a:
a na kolację marchewki do chrupania


o..ja właśnie 10 min temu schrupałam marchewkę. A w ramach kolacji będzie budyń czekoladowy na puszkowym soku z ananasa

Lily - 2008-01-18, 12:22

Ja uskuteczniam nowy sposób wchłaniania siemienia, w postaci "lodów" truskawkowo-jabłkowych 8-)
tak, wiem, wychładzające ;)

quatrolibro - 2008-01-18, 13:48

na śniadanie:
chleb orkiszowy, domowy z oliwą z oliwek, kapustą kiszoną i mielonym siemieniem i jeszcze resztka humusu (zamiast tahiny mielony sezam był dany i wyszło dobrze)
obiad w pracy:
kasza jaglana "słodka" eko (jest jakaś inna od zwykłej) z rodzynkami i jabłkami eko (jabłka w postaci papki, ze słoika, od mojej mamy)

Malinetshka - 2008-01-18, 14:45

Lily napisał/a:
tak, wiem, wychładzające ;)

ale przecież wiosna blisko ;)
Jestem raczej zmarzluchem, a szczerze mówiąc ostatnio mam dużo chwil, że mi gorąco i na okrągło wietrzę :P

Ja dzisiaj danie wymyślone: brązowy basmati, czerwona soczewica ugotowane z solą morską ziołową, curry, ghee, liśćmi curry (szczypta pokruszonych), przecier pomidorowy + odrobina ciemnego sosu sojowego. To na talerzu zmieszane z jogurtem i natką pietruszki. Pseudo-indyjska kuchnia mi wyszła ;) ale dobre :)

Lily - 2008-01-18, 15:22

Ale mi zimno :) zwłaszcza w nocy

Ja dziś makaron orkiszowy z marchewką, papryką czerwoną, kombu, rzeżuchą, sezamem i słonecznikiem.

nitka - 2008-01-18, 19:21

quatrolibro napisał/a:
(zamiast tahiny mielony sezam był dany i wyszło dobrze)
ja też tak robię :)
ziemniaki duszone, kapustkę modrą i kotlety sojowe - dzisiaj szybko. Faza robi teraz pizzę mniam

Malati - 2008-01-18, 20:05

U nas dzisiaj postnie ;-) Kasza gryczana, warzywa na pomidorowo i sałatka z kapusty pekińskiej.
k.leee - 2008-01-18, 20:42

nitka napisał/a:
quatrolibro napisał/a:
(zamiast tahiny mielony sezam był dany i wyszło dobrze)
ja też tak robię :)

i ja
dziś -fasola po grecku, pieczywo z pastą z orzechów laskowych
wczoraj - naleśnikowa fiesta, farsz - podduszona kapusta kiszona, cebula i granulat sojowy

nitka - 2008-01-18, 20:47

k.leee napisał/a:
granulat sojowy
czuję, że muszę to z siebie wydusić. jak mi się nie chce gotować, to zalewam kuskus z granulatem i mieszam z sosem słodko-kwaśnym TaoTao. co ciekawe: by wyrzut sumienia mniejszy był dodaję siemię, albo słonecznik i dynię... etam. Faza już zrobił pizze (dwie) i już ich nie ma. i wcale nie wyparowały :shock:
dynia - 2008-01-18, 21:05

U nas dzis nalesnikowo było.Ciasto orkiszowe razowe,farsz z serka mascarpone z migdałami,orzechami i kokosem i na to jeszcze eko mus sliwkowy bezcukrowy.O mamo było nieziemskie nie ma chyba takiego emotikona ,zeby to wyrazić ;-)
Lily - 2008-01-18, 21:59

Pseudobudyń sezamowo-bananowy.
quatrolibro - 2008-01-18, 22:04

Lily,
to dawaj przepis bo Frjals juz mysli o jakiejs nowej brejce ;-)

Lily - 2008-01-18, 22:08

hmm, nie ma przepisu :) to ze łba :P
sezam, ze 2 łyżki namoczony
woda - 3/4-1 szklanka
kilka łyżek mleka owsianego w proszku
łyżeczka agaru (pewnie może być też mąka ziemniaczana)
łyżeczka miodu
banan
wodę z mlekiem, agarem i sezamem zagotowałam mieszając, potem dodałam miód i zmiksowałam z bananem - faktycznie wyszła breja, ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma :P

Kreestal - 2008-01-18, 22:08

quatrolibro :lol: przecież to ptasie mleczko jest ok :-D
quatrolibro - 2008-01-18, 23:43

Kreestal napisał/a:
quatrolibro przecież to ptasie mleczko jest ok

jak ktoś lubi rozwodniony banan ;-)

A z bananem zrobiłem dzisiaj tak:
W pracy zapomniałem dodac zmielone siemie do obiadu i głupio było je zabierać do domu a zostawić do poniedziałku tez źle. Przed wyjsciem miałem zjeść banana... Połamałem go na kawałki wrzyciłem do kubka i wsypałem siemię (około 2 łyżki), pogniotłem to dłuższą chwilę ły żeczka aż zamieniło się w cudowną klejistą , brazową breję. Było to zadziwiajaco smaczne.

Kamm - 2008-01-20, 11:23

zupka ogorkowa z soczewicą :-D
pizza z pieczarkami , kukurydzą , papryką , sloneczkiniem , groszkiem , cebulką :-D

grejfruty zielone :mryellow:

Malati - 2008-01-20, 12:36

U nas dzisiaj fasola czerwona z warzywami, ryż kotlety serowo- ziemniaczane i purisy.
Lily - 2008-01-20, 14:04

Kotlety z brązowego ryżu, czerwonej soczewicy z czosnkiem i kurkumą, sos pieczarkowo-paprykowy i surówka z marchewki.
Ewa - 2008-01-20, 14:44

Zupa dyniowa ( o ile to była dynia :-> ) z brokułem, posypana siemieniem lnianym. Na drugie kasza gryczana niepalona, kotlety z grochu i brązowego ryżu, surówka z kapusty kiszonej, marchwi i cebuli.
dynia - 2008-01-20, 14:48

Makaron razowy zapiekany z brokułem,duszonym porem i cukinią na to migdałowe płatki.
pao - 2008-01-20, 14:51

hmmm, od jutra może zacznę tu regularnie pisać ;) rusza akcja "jadłodajnia u pao" ;)

a dziś z racji imprezy miks wczorajszej kolacji, tego czego nie wykorzystaliśmy, ryżu i warzyw. efekt: sushi na śniadanie, ciastka owsiane na drugie a na obiad faszerowane pomidory i ryż z warzywami ;)

dynia - 2008-01-20, 14:55

pao napisał/a:
ciastka owsiane

a jakie robisz ?

pao - 2008-01-20, 15:05

płatki + rodzynki + poping z amarantusa + cokolwiek jeszcze się nada sklejone miodem lub melasą i uformowane :)
dynia - 2008-01-20, 16:05

pao napisał/a:
płatki + rodzynki + poping z amarantusa + cokolwiek jeszcze się nada sklejone miodem lub melasą i uformowane :)

Dzięki ,robię zaraz mam chcicę na słodkie straszną ;-)

Alispo - 2008-01-20, 16:15

dynia napisał/a:
pao napisał/a:
płatki + rodzynki + poping z amarantusa + cokolwiek jeszcze się nada sklejone miodem lub melasą i uformowane :)

Dzięki ,robię zaraz mam chcicę na słodkie straszną ;-)

o,super,mam kolejne zastosowanie dla melasy;)

my wlasnie pozarlismy caneloni na obiadek,z granul.soj+przecier pomid.+cebulki i inne tam pietruszki& tofu,objedzona nieco jestem...najlepiej to mi nie wyszlo ale juz przyuwazylam rozne bledy;) poza tym pyt.do Rebów-jakie tofu daje taki fajny ciagnacy sie efekt a la ser zolty? :-)

quatrolibro - 2008-01-20, 17:44

a my własnie pożarlismy bakłazan z patelni, czerwony ryż (po raz pierwszy), soczewicę czerwoną (kolorystycznie genialnie się komponowała z czerwonym ryżem) i sos jogurtowo miętowy
smaczne i piękne zarazem

Bananna - 2008-01-20, 18:00

a ja dziś jestem na sałatce: ryż majonez cebulka papryka szczypiorek - ogólnie mama wkroiła chyba wszystkie warzywa jakie miała pod ręką ;)

i to wszystko.. :/ ostatnio bardzo mało jem, a to dlatego że musze zrzucić troche kg - nawet Z mi mowi ze mi tyłek urósł i "jaka ja bylam chudziutka jak sie poznalismy" :/ cham :P

Kamm - 2008-01-20, 18:48

pizza :-)

kotleciki z ziemniaczkow , kapusty wloskiej , cebulki zielonej itd + kasza jęczmienna + brukselka duszona z sloneczkiem i marchewką ;-)

szarlotka sypana ;-)

makaron rurki z szpinakiem i groszkiem ;-)

pistacje ;-)

mandarynki ;-)

Kitten - 2008-01-20, 21:31

Jejku, jej, jakie pyszności ;-)

a ja drugi dzień na diecie antyprzeziebieniowej :-| . Rano i w południe kleik jaglany, wieczorem cebula (cała!) z solą i razowcem. W międzyczasie napar z tymianku... Chyba obrzydzę sobie te trzy smaki na dłuższy czas ;P. Na szczęście, dieta chyba pomaga ;-)

Jadzia - 2008-01-21, 09:11

Póki co od rana śniadanie pełne serotoninki i słodyczy: grzanki z chleba żytniego z rozgniecionym bananem, sezamem i posypane kakao(pięknie się rozpuściło w bananach).
A obiad gotuje dziś Janusz-zapewne coś mniam :-P

Lily - 2008-01-21, 15:49

banany w gorzkiej czekoladzie z orzechami
Malati - 2008-01-21, 16:05

U nas upma i surówka i świeży soczek z grejfruta
Ewa - 2008-01-21, 16:50

Rano jaglanka z nerkowcami, śliwkami suszonymi, wiórkami kokosowymi i świeżymi kiwakami. Na obiad wczorajsza zupa ni to z dyni ni z cukinii ;-) i kasza gryczana z kapustą białą duszoną z cebulą, pieczarkami, czerwoną papryką i czarną fasolą. Kapusta wyszła pyszna :-P
margot - 2008-01-21, 16:53

Ewa jak masz jeszcze troche tego obiadu to wpadnę :mrgreen:
Grochówka!!!! Była na obiad

Ewa - 2008-01-21, 16:56

Cytat:
Ewa jak masz jeszcze troche tego obiadu to wpadnę

Mam, i to całkiem sporo. Gabryś jak tylko zjadł, to zaraz zapytał czy kapusta została na jutro, jak potwierdziłam, to było zaraz pytanie "a na trzeci dzień może też". Nati zjadł z łaski, ale Gabryśkowi strasznie posmakowało, aż miło gotować :-D

Kamm - 2008-01-21, 17:13

U mnie kotleciki z ziemniaczkow z kapustą wloską itd bo zostaly z wczoraj + kuskus + surowka z czerwonej kapusty ;-)
margot - 2008-01-21, 17:32

Gabryś ma dobry gust kulinarny!
Ewa Ty robisz pyszne obiady!

- 2008-01-21, 18:25

u nas miał być dal z grochu, ale groch zapomnieliśmy namoczyć :roll: więc były tylko gołąbki z kaszy gryczanej i grzybów mojej mamy

[ Dodano: 2008-01-21, 18:26 ]
Ewa, daj przepis na te kotlety z grochu

Ewa - 2008-01-21, 20:17

ań napisał/a:
Ewa, daj przepis na te kotlety z grochu

Hm... przepis... :roll: Zrobić pastę z grochu, która nie wyjdzie ;-) i nie da się smarować na chlebie. Dodać do tego resztę ryżu brązowego, która została z poprzedniego dnia, zmielić to wszystko przez maszynkę, dodać jajko, podsmażoną cebulkę, przyprawy jakie pod rękę wpadną i później się nawet nie pamięta co się dało ;-) . Formować kotleciki, obtaczać w bułce i smażyć. Pyszne wychodzą :mrgreen:

[ Dodano: 2008-01-21, 20:19 ]
margot napisał/a:
Ewa Ty robisz pyszne obiady!

Dziękuję :-D

- 2008-01-21, 20:21

Ewa napisał/a:
ań napisał/a:
Ewa, daj przepis na te kotlety z grochu

Hm... przepis... :roll: Zrobić pastę z grochu, która nie wyjdzie ;-) i nie da się smarować na chlebie. Dodać do tego resztę ryżu brązowego, która została z poprzedniego dnia, zmielić to wszystko przez maszynkę, dodać jajko, podsmażoną cebulkę, przyprawy jakie pod rękę wpadną i później się nawet nie pamięta co się dało ;-) . Formować kotleciki, obtaczać w bułce i smażyć. Pyszne wychodzą :mrgreen:
:lol: dzięki
alcia - 2008-01-21, 20:25

Widze Ewa, ze mamy podobny styl gotowania ;)
Jadzia - 2008-01-21, 21:19

obiad czekał na mnie dziś pyszny:pierożki z kiszoną kapustą i grzybami(lepsze niż mojej Babci-faceci są w kuchni genialni :-D ). Wyszło dużo ciasta, a była w lodówce pasta ziemniaczana...mamy więc zamrożony pierogowy obiad ;-)
kofi - 2008-01-21, 23:24

Różne zdrowe i pyszne rzeczy.
Niestety na wieczór - upadek kompletny - krówki :oops:

Bananna - 2008-01-22, 15:17

kanapkiiiiiiiiiii

ziemniaczaną zapiekankę [zaraz przepis walnę w przepisowni]

a na kolację bedzie makaroniiii sojowy smażony z jajem i warzywami :)

pao - 2008-01-22, 15:28

kotleciki z cebuli i kaszy orkiszowej z rodzynkami, makaron soba z lotosem, sos z mango i migdałów :)
nitka - 2008-01-22, 16:36

kofi napisał/a:
Niestety na wieczór - upadek kompletny - krówki :oops:
etam kofi, jest zima, a krówki się tak fajnie ciągną, i są pyszne. mają jeden mankament: w życiu nie zdarzyło mi się skończyć na jednej :shock: ale często zjadam tą ostatnią też, żeby Faza w ogóle nie pamiętał, że OWE były. :shock: :mryellow:
Lily - 2008-01-22, 17:34

Krówki najlepsze są w ilości przynajmniej 20 deko naraz, na długo się odechciewa :mrgreen:
Martuś - 2008-01-22, 18:52

A z czego są właściwie robione krówki?? Pamiętam ten smak z dzieciństwa...ale teraz to pewnie byłyby za słodkie ( chociaż jak sobie o nich poczytałam, to mi się nawet zachciało :P )
Lily - 2008-01-22, 18:59

taki skład znalazłam: Cukier, Mleko, Syrop glukozowy, Tłuszcz roślinny, aromatyzowane syntetycznie
albo przepis rozpustny:

Krówki domowe
Składniki:

cukier - 50 dag
mleko - 1 litr (lub 1/2 litra mleka i 1/2 litra słodkiej śmietany)
soda -1/4 łyżeczki
masło - 10 dag
kakao - 1 łyżka
lub karmel - 2 łyżki (przygotowany z 2 dag cukru)
lub kieliszek esencjonalnego naparu kawy (przygotowanej z 1 dag kawy)




Przygotowanie:

Do garnka wsypać cukier, dodać mleko (lub mleko i słodką śmietankę), wymieszać i zagotować. Dodać sodę i mieszając gotować na małym ogniu, do momentu, gdy wylana na spodek kropla stężeje. Masę ucierać, aż przestygnie, następnie dodać masło oraz kakao lub karmel, (lub kieliszek esencjonalnego naparu kawy). Całość dokładnie utrzeć. Masę wyłożyć na natłuszczony pergamin i uformować wałek, który następnie ukośnie pokroić.

Do masy można dodać posiekane orzechy lub migdały, rodzynki, skórkę pomarańczową, pokruszone herbatniki lub biszkopty.

Martuś - 2008-01-22, 19:05

Lily, jak zwykle dajesz odpowiedź na każde pytanie ;) W tych kupnych słodyczach to zawsze najbardziej mnie martwi 'tłuszcz roślinny', bo mogę się założyć, że to zawsze są jakieś transowe margaryny czy inne tłuszcze cukiernicze.. A te domowe to niezły hardkor z tą ilością cukru, nie zjadam takiej ilości chyba przez pół roku :lol:
Lily - 2008-01-22, 19:14

Martuś napisał/a:
bo mogę się założyć, że to zawsze są jakieś transowe margaryny czy inne tłuszcze cukiernicze..
też myślę, że to tłuszcze utwardzone, choć właściwie cukier wystarczy chyba do utwardzenia...
wiem też, że można zrobić z zagęszczonego, słodzonego mleka w puszce, ale dokładnie nie wiem, jak - gotuje się chyba w puszce, ale czy to nie wybuchnie :?:

Martuś - 2008-01-22, 19:22

Moja babcia gotuje tzw masę kajmakową do mazurków właśnie w taki sposób, że wrzuca do wrzątku puszki ze słodzonym mlekiem skondensowanym i gotuje chyba 3h, jeszcze nigdy nie wybuchło ;)
orenda - 2008-01-22, 20:04

Dobrze jest otworzyć dopiero po przestudzeniu, bo takie gorące przy próbie otowrzenia może troche kłopotów narobić. Sama nigdy nie robiłam, ale jadłam taki karmel z tego mleka, jest pyszny.
kofi - 2008-01-22, 23:24

Lily napisał/a:
Krówki najlepsze są w ilości przynajmniej 20 deko naraz, na długo się odechciewa :mrgreen:

No właśnie nie na zbyt długo :oops:
Eee, popłynęłam, tyle starań na nic. Muszę znowu zaczynać to odchudzanie :oops:
Jedyne co mnie usprawiedliwia to - jak to mówiono u Monthy Pytona - rzęsisty okres.
Duże iości hummusu spożyto dzisiaj u mnie w domu (oprócz mieszanki wedlowskiej).

zojka3 - 2008-01-23, 04:49

orenda napisał/a:
Dobrze jest otworzyć dopiero po przestudzeniu, bo takie gorące przy próbie otowrzenia może troche kłopotów narobić.


spokojnie można gotować to mleko otwarte, nie ma zagrożeniea wybuchowego i ładnie "kajmakuje" :-D

Kamm - 2008-01-23, 11:33

kanapki z pastą z czerwonej fasoli ( czerwona fasola , czosnek , ogorki konserwowe , musztarda ) ;-)

ryz brązowy + warzywka : kalafior , groszek , slonecznik , marchewka , pieczarki , brokul , papryka czerwona ;-)

mleko owsiano - kokosowo - sezamowe ;-)

dynia - 2008-01-23, 13:29

Kuskus z sosem z pomidorów,cukini i mięty,do tego fasolka szparagowa żółta z gomasio i oliwą :-)
Ewa - 2008-01-23, 16:09

Poza tradycyjną kaszą jaglaną z różnościami rano to na obiad zupa pomidorowa z pęczakiem i nadal kapusta z fasolą i papryką, tylko tym razem z ziemniakami pieczonymi z majerankiem i oregano. Pychotka takie ziemniaki :-P
margot - 2008-01-23, 16:40

ryż na sypko z odrobiną kurkumy i imbiru
z potrawką z soczewicy brązowej,słonecznika cebulki i różnych przypraw (aż smakowało smacznie)
brokuły gotowane polane oliwka z czosnkiem

Kitten - 2008-01-23, 16:59

A ja właśnie wszamałam śmieciowe jedzonko a'la zapracowany student ;-) . Na patelni leciutko podprażyłam wiórki kokosowe i pestki dyni. Dorzuciłam pól miseczki płatków (jęczmienne, żytnie, popping), których nie zjadłam na śniadanie, i jeszcze trochę płatków orkiszowych z torebki. Całość podlałam odrobiną wody, dodałam cieniutko pokrojonego banana, dusiłam aż wszystko zmiękło. W misce ułożyłam warstwę cuda z patelni :mrgreen: , na niej warstwę zmielonego siemienia, wymieszanego z gorącą wodą, cynamonem i kardamonem, przykryłam resztą zawartości patelni. Wszamałam - było boskie 8-) . Btw, mam wrażenie, że taka masa (bez siemienia), po zapieczeniu, dałaby całkiem niezłe 'kruche ciasto' ;-) . A dynia mielona z wiórkami koko (boskie połączenie 8-) ), to pomysł na alternatywną pastę do pieczywa :-)

A teraz popijam to ekologiczną herbatką truskawkowo-malinowo-różaną... Trzeba sobie słodzić życie w sesję, co nie? ;-)

vlada - 2008-01-23, 17:05

żurek i pychotka pierożki z nadzieniem jarzynowo-pieczarkowym, mniam mniam :-D Zjadłam trzy ogromne i ledwie zipię ;-)
k.leee - 2008-01-23, 17:06

Pierwszy raz od 1,5 roku pizza :!: Pizza wegańska oczywiście 8-) Pycha 8-) Odlot 8-)
Lily - 2008-01-23, 17:08

omlety z pieczarkami sztuk 2
+brukselka z marchewką... rozpusta :|

istra - 2008-01-23, 18:45

fasolke w sosie pommidorowym, kielbaski z tofu i udawany ser. a jeszcze sie ciastko z suszoonych owocow sie usmiecga
bodi - 2008-01-24, 02:18

k.leee, z jakiego przepisu robiłeś pizzę?

u nas śniadaniowo płatki z pestkami i olejem rzepakowym i jabłkiem
na obiad zupa brukselkowa
po basenie kanapki z pasztetem z czerwonej soczewicy wg. przepisu Ewy (przebój! :D )
na kolację chlebek żytni z sosem pomidorowym (dla J przemycam w nim pora ;) )

a na jutro moczy się już cieciorka (z połowy będzie pasta, drugą połowę pewnie J wszama solo ;) ), oraz siemię i nerkowce na mleczko. mniam

Kamm - 2008-01-24, 08:33

Pomidorowa z soczewicą , slonecznikiem i makaronem razowym

Kluski sląskie w sosie pieczarkowym + kiszony ogorek

Koktajl brzoskwiniowy

Kanapki z maselkiem i tartym tofu wędzonym

Ewa - 2008-01-24, 09:16

U nas póki co śniadaniowo jaglanka z pestkami dyni, sezamem, wiórkami kokosowymi, rodzynkami i morelami suszonymi plus świeże kiwaczki.
I taka mała refleksja z własnej kuchni ostatnio... Od tego tygodnia mam dzieciaczki sąsiadów dłużej u siebie i od poniedziałku Kacper jada razem z nami śniadania, ale przyniesione z domu. My codziennie kaszę, a on codziennie kanapkę z białego chleba tostowego z serkiem topionym. I niech mi ktoś jeszcze powie, że to nasza dieta jest niepełnowartościowa... :roll:

Jadzia - 2008-01-24, 10:03

Ewa napisał/a:
My codziennie kaszę, a on codziennie kanapkę z białego chleba tostowego z serkiem topionym. I niech mi ktoś jeszcze powie, że to nasza dieta jest niepełnowartościowa... :roll:


biedne dziecko
u mnie rano mała kanapka z pastą ziemniaczaną, teraz marchewka. A za chwilę pewnie zjem płatki z lnem i rodzynkami+mleczko z nerkowca(pyszne Januszowi wyszło)

dort - 2008-01-24, 11:11

sniadanie - płatki owsiane z siemieniem, wiórkami, sokiem z cytryny i olejem (oczywiscie na ciepło)

obiad - zupa z czerwonej soczewicy, kotlety z grochu i buraczki

rosa - 2008-01-24, 12:17

Jadzia napisał/a:
Ewa napisał/a:
My codziennie kaszę, a on codziennie kanapkę z białego chleba tostowego z serkiem topionym. I niech mi ktoś jeszcze powie, że to nasza dieta jest niepełnowartościowa... :roll:

biedne dziecko

dlaczego biedne?

Jadzia - 2008-01-24, 20:25

"biedny",bo codziennie dostaje tak nieurozmaicony posiłek jak biały chleb z serkiem topionym
Kamm - 2008-01-24, 20:29

Pokrzywa

Salatka z pomidora , rzodkiewki , cebulki zielonej , ogorka czosnku

Ciasteczka i razowiec na bananach u Alci - Pyszne :-D

Fasolka po bretonsku

Herbatak z malin suszonych + sok z cytyny

Sok z malin + starty imbir

Pizza z ogorkami , pieczarkami , groszkiem , papryka , cebulka , pestkami dyni i slonecznikiem ,czosnkiem

Herbatka z kwiatu lipy

Kreestal - 2008-01-24, 20:31

ś: chleb razowy z pomidorem + jogurt sojowy Alpro z musli
o: placuszki jaglano-cebulowe Ani D. + pieczarki w sosie ziołowym
k: jabłko

ketsisu - 2008-01-24, 21:58

Frytki, wegańskie sajgonki (papier ryżowy, grzybki mun, ryż, sos sojowy), kilka herbat, mango
A ja miałam się dobrze odżywiać :roll:

Bananna - 2008-01-25, 11:39

ciekawe czy dziś na studniówce bedzie coś wege... :P wspominałam na zebraniu żeby było coś dobrego i żeby pomyśleli o wege maturzystach z naszej szkoły... oby o tym pamiętali :P
Alispo - 2008-01-25, 12:03

mnie milo zaskoczyli organizatorzy balu absolutoryjnego;)rozsylane byly nastepujace pytania:"czy idziecie na bal?czy jestescie wegetarianami?" ;-) przez to potem wsrod ludzi tez krazyly pytania nie tylko o to czy sie idzie ale i co sie je :lol:
a ja nie ide i w sumie mysle,ze kurcze dobrej propagandy nie zrobie ;-) ale nie zamierzam za nia kilkaset zł placic,nawet jakbym miala,chociaz nie mam.

aa..co jadlam?chlebek razowy ze slonecznikiem z tofu,sojowym majonezem i kielkami roznymi..i pije kawe :-/

k.leee - 2008-01-25, 12:39

Słonecznikowy razowiec pszenno-żytni na zakwasie domowej roboty (nie naszej), oliwa z oliwek, smażone( :oops: ;-) ) tofu z ziołami, kiszony ogórek, roibos
Jadzia - 2008-01-25, 14:41

na śniadanie: jaglanka w wersji budyniowej z daktylami i morelami
potem banan, teraz słonecznik
a ok 17 obiad-zupka warzywna gotowa(por, marchew,ziemniaki, pomidory z puszki, fasola malinowa, cebula, makaron) i...chyba spaghettii(dorwałam razowe:)) z sosem

Ewa - 2008-01-25, 16:28

Na śniadanie kasza kukurydziana z sezamem, pestkami dyni, śliwkami suszonymi, żurawiną ze słoiczka i surowym jabłkiem.
Na obiad pomidorowa z pęczakiem lub kuskusem razowym, kto co wolał. Na drugie improwizacja pełna, bo do południa kompletnie nie wiedziałam co zrobić, a wyszło super (jak to improwizacja ;-) ) - makaron pełnoziarnisty z ciecierzycą, duszoną cebulką, marchewką, selerem naciowym i brokułem. Posypane siemieniem lnianym. Mmmiam.. :-P

Kamm - 2008-01-25, 16:57

Kanapki z pomidorową pastą z grochu .

Leczo z cukini , papryki zoltej , zielonej , czerwonej , pora , cebulki , czosnku , tofu wędzonego

Razowiec na bananach ( na zytniej razowej ;-) )

Salatka jarzynowa ; ziemniaki , marchewka , pietruszka , kukurydza , ogorek konserwowy , fasolka kidney w mojonezie roslinnym

Nadal maliny w kazdej postaci :-P

dynia - 2008-01-25, 18:08

Kasza z domowym śliwkowym musem i cynamon

zupa imbirowa(wg pomysłu Kasienki) z makaronem gryczanym(jest fantastyczna :-D )

smazone boczniaki w mące razowej i czerwona kapusta z kiszonymi i jabłkami

ciasto bananowe z płatkami owsianymi i bakaliami ,odlot(już pół blaszki wszamaliśmy a wciąż jest ciepłe :mryellow: )

k.leee - 2008-01-26, 03:54

razowe naleśniki na słono, razowe naleśniki na słodko, roibos
margot - 2008-01-26, 14:52

Tu gdzieś jest opisana ta zupa imbirowa Kasieńki ,nie mogę jej znaleść ,a mam smaka

[ Dodano: 2008-01-26, 14:54 ]
to ta
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=1993&highlight=zupa+imbirowa

- 2008-01-26, 17:18

zupa pomidorowa i gulasz z boczniaków i pieczarek+ryż. Na kolację będzie sałatka warzywna, zarazi się za nia zabieram, robiąc jeszcze szarlotkę sypana z doskoku ;)
vlada - 2008-01-26, 19:21

ryż z różnościami,
rosołek i gulasz z wędzonym tofu,
ciasto drożdżowe. Rany wyszło mi go tyle, że przez miesiąc będziemy jeść :mryellow:

nitka - 2008-01-27, 13:32

grzybki w occie :shock: :shock: :shock:
vlada - 2008-01-27, 15:28

nitka napisał/a:
grzybki w occie :shock: :shock: :shock:


przez caaaaaaaaaaaaaaaaaaaały dzień??? :shock:

Kamm - 2008-01-27, 19:01

Wczoraj na wyjezdzie : salatka jarzynowa , razowiec na bananach , echilades , herbatka owocowa , kapanki z tofu wędzonym , koktajl owocowy .


Dzisiaj :

Risotto pieczrkowo-pomidorowe z ogromną iloscią natki pietruszki , pizzza , koktajl owocowy

Kreestal - 2008-02-01, 02:15

Przez cały dzień zebrało sie 7 pączków, ale tłumaczę siebie tym, że na razowym cieście i w ogóle takie cacy bo domowe :lol: Dodatkowo własny chleb razowy z pastą, również własnego wyrobu :)
kofi - 2008-02-01, 09:27

vlada napisał/a:
nitka napisał/a:
grzybki w occie :shock: :shock: :shock:


przez caaaaaaaaaaaaaaaaaaaały dzień??? :shock:

To tłumaczy, dlaczego jesteś nitką ;-)
Grzybki w occie, mniam.

nitka - 2008-02-01, 11:50

vlada napisał/a:
przez caaaaaaaaaaaaaaaaaaaały dzień??? :shock:
no co Ty vlada, na śniadanie tylko. :mryellow: :mryellow: :mryellow:
kofi napisał/a:
To tłumaczy, dlaczego jesteś nitką ;-)

hihihihihihihihihihhi

Lily - 2008-02-01, 11:55

my wczoraj zamiast pączków naleśniki z bananem, mandarynką i dżemem brzoskwiniowym...
Bananna - 2008-02-01, 12:24

wczoraj pączki i tarte cebulową
a dziś na razie jajka na miękko



co do 100dniówki to dali smażone warzywa z makaronem sojowym dla wegeżerców zamiast mięsa, ziemniaczki, surówki, sałatki - więc nie było źle, chyba nawet bardziej najadłam się tymi warzywami niż reszta mojej klasy mięsem bo mieli po jednym devolaju i jakieś coś dziwne, którego nikt nie jadł, a ja miałam duuużą michę warzyw z makaronem i ładne z ich strony (mojej klasy) pytali sie mnie czy mogą trochę :D

Kreestal - 2008-02-01, 19:45

Chleb razowy z pastą z soczewicy, jabłko
Klopsiki bazyliowe z tofu Ani D. z surówką z selera, jabłek i orzechów włoskich

dynia - 2008-02-01, 20:04

bulgur z soczewica czerwoną do tego duszona marchew z tofu ala feta +migdały+nerkowce+słonecznik.Oiad zrobiony w 10 min bez robienia zakupów wykorzystałam zasoby kuchni ;-)
- 2008-02-01, 20:10

krupnik oraz naleśniki z nadzieniem z soczewicy, cebulki, pora z marchewką oraz pieczarek
dynia - 2008-02-01, 20:21

ań napisał/a:
naleśniki z nadzieniem z soczewic :lol: y, cebulki, pora z marchewką oraz pieczarek

pycha a mielisz to nadzienie czy takie krojone z grubsza?Chodzą za mną takie nalesniory(może zdziałąmy next week ;) ) ale dzis wykorzystałam rechy soczewicy czerwonej a kupic u nas na wsi to graniczy z cudem.KIedys zapytałąm sie babkę w sklepie i czy jest ciecierzyca to patrzyła na mnie jak przynajmniej bym ja obrażała :roll:

Malinetshka - 2008-02-01, 20:29

Śniadanie: koktajl z: namoczonych pestek słonecznika, namoczonych płatków owsianych (z sokiem z cytryny moczonych, zgodnie z radami Jędrusia ;) namoczonego siemienia lnianego, nasion wiesiołka, banana i odrobiny czekoladowego mleka sojowego.

Lunch;) : Niewegańska sałatka z: selera naciowego, kukurydzy, czerwonej fasoli, orzechów włoskich, sera żółtego, ogórka świeżego + sos (jogurt, mój własnoręcznie zrobiony majonez na wiejskim żółtku i czosnek)
Chlebek na zakwasie (mój :) ) z pastą z soczewicy (zrobiłam tak - czerwona soczewica z przyprawmi (asafetida, sól ziołowa) z czerwoną cebulką i kiełkami z zielonej soczewicy ;) ) i z majonezem (j.w. czyli własnej produkcji)

Późny obiad: Zupka z czerwonej soczewicy.

A zaraz zrobię sobie małą kawunię :oops: bo mam smaka na nią, ech.... :roll:

Kamm - 2008-02-02, 08:00

duszona soczewica z porem , brokulem i przyprawami ( curry , papryka slodka , przyprawa do potraw chinskich ) z sokiem z limonki + kuskus + ogor kiszony

salatka z pomidorka , awokado , czosnku , cebulki , cytryny

Koktajl z brzoskwin , mandarynek , kiwi , slonecznika

;-)

adriane - 2008-02-02, 19:26

Kamm napisał/a:
Koktajl z brzoskwin , mandarynek , kiwi , slonecznika


A jak robisz taki koktail, skąd brzoskwinie, z puszki?

- 2008-02-02, 23:38

dynia, nie mielę, zawijam i heja
dynia - 2008-02-03, 14:54

My dzis alu kofty z sosem pomidorowym i ryz brązowy
majaja - 2008-02-03, 17:30

A ja czekam aż małżonek pozmywa, bo od śniadaniowych naleśników nie jadłam nic, Miron i tak jeszcze rzyga wczorajszą kolacją, więc nic skomplikowanego robić nie będę.
Malinetshka - 2008-02-03, 17:31

- kapuchę z grochem :mryellow:
- sałatę lodową z awokado i winegretem
- chlebek własny na zakwasie z awokado i majonezikiem własnym (na oleju z pestek winogron)...
- kawę :oops: (nie wiem co jest, ale ostatnio mam napady na kawę... i czekoladę :-/ a nigdy nie byłam specjalnie uzależniona czy coś... a jakoś tak się dzieje i ciężko się opanować..)

Silverka - 2008-02-03, 18:16

a ja dziekuje za ten temat bo ostatnio skoncyzxly mi sie pomysly co moge gotowac i ciagle jem to samo heh :P :D

sniadanie : grzanki na jajku
obiad kotleciki z ciecierzycy
w miedzyczasie banany, pomarancze i inne owocki
pozniej zapiekanka (ser, papryka, groszek)

tyle na dziś :D

koniczynka_k - 2008-02-03, 18:58

my wczoraj ma obiad:
ryż brązowy
kotlety z sera (w panierce zarodki pszenne)
marchewka, brokuł, kalafior i groszek z patelni z uprażonymi siemieniem i sezamem (+sos sojowy)
było pycha :-D

nitka - 2008-02-03, 21:48

bodi napisał/a:
k.leee, z jakiego przepisu robiłeś pizzę?

my robimy pizzę tak:
drożdże, woda, mąka, na to farsz :) )))
ciasto powinno wyglądać tak:

a pizza tak :mryellow:


a ja jadłam dziś ryż brązowy z sosem 18-stu smaków (czerw. soczewica, papryka, pieczarki, tofu, sojowe robaczki, pomidory)

na kolację: makaron razowy ze szpinakiem i czochem.

[ Dodano: 2008-02-03, 22:27 ]
majaja napisał/a:
bo od śniadaniowych naleśników nie jadłam nic,
Czarodziejskie pałeczki macie chyba. W życiu mi nie wyszedł naleśnik! w życiu! a chętnie bym zjadła...
Malinetshka - 2008-02-03, 23:29

nitka, aleś mnie wystraszyła tym pierwszym zdjęciem! :shock: Jestem właśnie po filmie "Jestem Legendą"... ufffffff... :roll:
quatrolibro - 2008-02-03, 23:48

chleb razowy, domowy, orkiszowy z żurawiną (dodałem przed upieczeniem do chlebowego ciasta) eksperymentalny suflet z soji (wielce smaczny, ma przyszłość tylko wymaga dopracowania).

tortille (kukurydziano-gryczanne) z brązową soczewicą, zielonymi oliwkami, czerwoną papryką, sałatą lodową i oliwą

inne posiłki chyba przegapiłem ;-)

Lily - 2008-02-03, 23:50

Naleśniki gryczano-orkiszowe z nadzieniem z czerwonej soczewicy, marchewki, pietruszki i ogórka kiszonego.
Silverka - 2008-02-04, 14:34

sniadanie : quiona z soczeiwca, podsmazana celuble, tymianek wszystko razem przetarte koncentratem pomidorowym. do tego herbatka pokrzywowa

Obiad kasza gryczana z platkami jeczmiennymi + ugotowana marchewka :)

majaja - 2008-02-04, 20:23

nitka napisał/a:
Czarodziejskie pałeczki macie chyba. W życiu mi nie wyszedł naleśnik! w życiu! a chętnie bym zjadła...

No, ale mi wtedy to takie troszkę chrupiące wyszły, ale dało się zjeść. Ostatnio staram sie robić z orkiszowej, jakoś łatwiej, nie takie chrupiące ;)

A dziś żurek, nawet Miron miskę żuru zjadł, mało jak na niego, ale zawsze coś.

nitka - 2008-02-04, 21:42

Malinetshka napisał/a:
nitka, aleś mnie wystraszyła tym pierwszym zdjęciem! :shock: Jestem właśnie po filmie "Jestem Legendą"... ufffffff... :roll:
to naprawdę ciasto! tylko pszenne. namawiam F., żeby spróbował z innej mąki (np. orkiszowej), ale to ciasto jego oczkiem w głowie jest i za nic go nie zmieni :roll: :roll: :roll:
jadłam dzisiaj sałatkę grecką bez fety (za to dużo czochu), sos 18-smaków z wczoraj z kuskusem, i kanapki rano. jestem na diecie, mam 12 kg nadwagi :shock: :shock: , mam plan zrzucenia (masakra, nie mieszcze się w ciuchy, a dla zasady nie kupię większych)

Lily - 2008-02-04, 21:45

nitka napisał/a:
mam 12 kg nadwagi :shock: :shock:
a kto tak mówi?
majaja - 2008-02-05, 07:49

nitka napisał/a:
jestem na diecie, mam 12 kg nadwagi ,

masz jakąś szczególną strategię? Ja takiej faktycznej nadwagi to mam jakieś 3 kilo, ale boję się że jak teraz nie zrzucę 3 to za chwilę będę miała 13 do zrzucenia :-(

nitka - 2008-02-05, 11:23

Lily napisał/a:
a kto tak mówi?
zawsze ważyłam 58 kg, i to moja normalna waga, od kiedy skończyłam 18 lat chyba. Tak było, aż do czasu kiedy rzuciłam palenie, a potem przeprowadziłam się do Poznania, przestałam pracować, rzadko wychodziłam z domu (mam masę do nadrobienia na studiach), i odczuwać zaczęłam ten wieczny głód, o którym iedyś pisałaś Lily. dla mnie to MATNIA, bo tak naprawdę mam doświadczenia "niezazbytnie" z przeszłości, kiedy "zapomniałam" się przestać odchudzać, i wylądowałam w szpitalu :oops: -nigdy nie odeszło ode mnie przekonanie, że muszę być szczupła, a teraz tak się zapuściłam !!!
Cytat:
masz jakąś szczególną strategię
moja strategia: "żryj mniej", i o 20.00 2 kółka dookoła Koziegłów (nie są takie duże ;-) mam też darmowy wstęp na basen tuż koło domu, ale wstydzę się rozebrać, więc nie chodzę.
Lily - 2008-02-05, 11:25

nitka napisał/a:
zawsze ważyłam 58 kg, i to moja normalna waga, od kiedy skończyłam 18 lat chyba.

ha, ja kiedyś tez tyle ważyłam i to była normalna waga... i już nie potrafię do niej wrócić :|
łączę się w bólu, u mnie chyba brak motywacji :/

mossi - 2008-02-05, 11:51

na pocieszenie, że zmarnowalam tyle czasu idąc na durny egzamin zrobiłam ryż z soczewica i warzywka z kurkuma, papryka i innymi przyprawami. Niebo w gębie!!!

Ja chcę wrócić do moich 54 kilogramów, w sumie nie wiem ile teraz waże, ale czuję, że dużo za dużo. Ciągle żre!!! Wczoraj zjadłam 3 kanapki z serem, jajkiem i ogórkiem, potem batona, 2 jabłka, 2 marchewki, 2 pomarańcze, 2 kanapki z ogórkiem i pomidorem, pieczywo ryżowe i 6 pierogów z soczewicą. Czy to jest normalne? Szczególnie, że za większość się wziełam po 20 :-|

Lily - 2008-02-05, 11:53

mossi, pewnie niejeden facet by ci powiedział, że zjadłaś strasznie mało :)
mój niemąż do pracy bierze 8 kromek chleba, do tego nieraz w domu też je jakieś kanapki i obiad

Malinetshka - 2008-02-05, 12:20

Dziewczynki, może by odświeżyć hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=59076#59076]wątek o odchudzaniu? :)
kurczę, wiosna idzie a i mi brak wewnętrznej motywacji, żeby coś robić ze sobą....... :/

Lily - 2008-02-05, 12:22

Wiecie co, ja w ogóle nie wierzę w schudnięcie. W lokalnej gazecie są zdjęcia ze zjazdów absolwentów, w wieku ok. 50 lat 90% kobiet ma nadwagę albo są otyłe. Ja w tym roku kończę 32, chyba już nie ma co liczyć na smukłość 15-latki. Jak tak patrzę na ulicy to wielu kobietom w moim wieku rosną oponki, a nastolatki są płaskie jak deski na brzuchach.
ina - 2008-02-05, 12:30

Lily napisał/a:
Jak tak patrzę na ulicy to wielu kobietom w moim wieku rosną oponki, a nastolatki są płaskie jak deski na brzuchach.


kurcze ja zaczęłam dostrzegać zupełnie odwrotne zjawisko. Normalnie coraz więcej nastolatek ma oponki :shock:

zeby nie było OT : zupa krem z pora z razowymi grzankami + nerkowce

kofi - 2008-02-05, 13:00

Ludzie się coraz mniej ruszają, wszędzie jeżdżą. Wczoraj przeszłam ze 6-7 km, a taka byłam nieżywa jakbym przeszła 20. Płakać mi się chciało, bo ledwie doszłam na przystanek. I myślałam, że nie będę miała siły jeść, ale niestety - miałam. Nawet na kolację wcięłam kromkę chlebka, świeżo upieczonego (razowy z jogurtem i makiem), chociaz miałam zjeść tylko owoce :-?
Po spódnicy sądząc, to jakbym schudła, ale waga (stara, której nie ufam) nie potwierdza :-?

Lily - 2008-02-05, 13:05

kofi napisał/a:
Ludzie się coraz mniej ruszają, wszędzie jeżdżą.
ja nie jeżdżę wcale, bo nie mamy samochodu - do miasta mam jakieś 2 km, taka wyprawa to ok. 5 codziennie praktycznie, do tego w dużej części pod górę - mimo to przez ostatnie 4 lata przybyło mi 5 g ;)

a propos tematu to zrobiłam kaszę jęczmienną z warzywami i pieczarkami, ale niemąż śpi po pracy i nie ma kto jeść...

kofi - 2008-02-05, 13:14

To Cię złapię za słówko:
Lily napisał/a:
przez ostatnie 4 lata przybyło mi 5 g ;)

to niewiele. ;-)
Ja się zapasłam, jak lekarka w sanatorium powiedziała: Niech się pani dobrze odżywia. To się tak odżywiałam, że najchętniej schudłabym 10 kg, a 8 to minimum, które pozwoli mi czuć się dobrze w spodniach. W swoim ciele, generalnie.
A ja dzisiaj jadłam (m.in) chlebek razowy z cebulą, który upiekła moja koleżanka. Wymieniłyśmy się dzisiaj kanapkami. :-) Ja jej dałam swój jogurtowy z pasztetem z grochu.

Lily - 2008-02-05, 16:22

5 kg :P
Ja noszę rozmiar spodni 44, więc mam 2 pary i strasznie ciężko mi cokolwiek znaleźć.
Kasza zjedzona, niemąż stłukł mi mój ulubiony talerz.

YolaW - 2008-02-05, 20:08

ina napisał/a:
Lily napisał/a:
Jak tak patrzę na ulicy to wielu kobietom w moim wieku rosną oponki, a nastolatki są płaskie jak deski na brzuchach.
kurcze ja zaczęłam dostrzegać zupełnie odwrotne zjawisko. Normalnie coraz więcej nastolatek ma oponki

ja podobnie to widzę...
Ja jadłam dzisiaj pomidorówkę made by my mama :) Pierwszy raz mi wege zupkę ugotowała :)

Malati - 2008-02-05, 22:28

YolaW napisał/a:

Ja jadłam dzisiaj pomidorówkę made by my mama :) Pierwszy raz mi wege zupkę ugotowała :)


Świetnie,to miły gest ze strony mamy :-) U nas dzisiaj spagetti a la mój mąż.Nie powiem robi lepsze ode mnie ;-)

Kreestal - 2008-02-05, 22:54

A u mnie na obiado - kolację były grzanki z własnego razowego chleba z groszkiem, porem, marchewką i pietruszką, usmażonymi z zmiksowanym z przyprawami tofu. Pycha!
Tusia - 2008-02-05, 23:20

Drugi dzień same badziewia, drugi dzień bez obiadu...
Kreestal - 2008-02-05, 23:24

Tusia napisał/a:
Drugi dzień same badziewia, drugi dzień bez obiadu...


Tusia na uczelni mam ten problem, okolica jest nieciekawa, jedynie Tesco, a przez przerwę trwającą pół godziny, nie zdążę dojechać do centrum na porządny obiad. Tydzień temu zamówiłam ryż z zestawem surówek, wszystko ładnie pięknie, ale polano to wszystko sosem pomidorowym, który podejrzanie smakował kostka rosołową :-/

dort - 2008-02-06, 08:35

sniadanie - ryz zapiekany z jablkami, dynia i wiorkami kokosowymi, do tego oliwa z oliwek i kiwi

obiad - zupa z resztek czyli taka ale jarzynowa; przepyszne kotlety z grochu (podpatrzone i podjedzone u Karoliny i Mateusza), kasza jaglana, surowka z marchewki i selera

kolacja - kanapki z pasta ryzowo-slonecznikowa (bajki)

ale te podroze do poznania wzbogacaja moja kuchnie :-P - jeszcze przymiezam sie do zrobienia zupy mady z mlekiem kokosowym


a i robilam takie male pizze/placki (ciasto zytnio-gryczane) z sosem z pestek (wg przepisu dyni) i oliwkami - wyszly wysmienite

adriane - 2008-02-06, 11:50

ina napisał/a:
kurcze ja zaczęłam dostrzegać zupełnie odwrotne zjawisko. Normalnie coraz więcej nastolatek ma oponki :shock:


Potwierdzam: dużo z nich ma opasłe brzuszyska. Chyba czipsy i cola robią swoje...

kofi - 2008-02-06, 12:40

dort napisał/a:
male pizze/placki (ciasto zytnio-gryczane) z sosem z pestek (wg przepisu dyni) i oliwkami - wyszly wysmienite

A gdzie jest ten przepis?

Silverka - 2008-02-06, 15:35

dzis wisniowka ;> i pierogi w pracy ;> a na sniadanie hmmm makaron z warzywkami (pieczarki, kukurydza, cebula, marchewka z koncentratem pomidorowym) mniami ;>
mossi - 2008-02-06, 15:38

makaron kolorowy, sos słodko-kwaśny, ser i kiełki. i tu moje pytanie :-> jak się jada kiełki? :D gotuje czy na surowo? Co mozna z nich zrobic?
pao - 2008-02-06, 17:02

u mnie dwie wersje: na surowo w całości do wszystkiego
na surowo, zmiksowane w koktajlu :)

Lily - 2008-02-06, 17:07

Naleśniki orkiszowo-pszenne z nadzieniem z papryki, pieczarek, fasoli i brokuła, a teraz koktajl z marchewki, mandarynki i siemienia.
ina - 2008-02-06, 17:08

jaglanka z warzywami
zupa z czerwonej soczewicy
a na kolacje będzie koktajl mleko sojowe+banan+truskawki mrożone :-)

Ewa - 2008-02-06, 17:13

Tradycyjnie jaglanka z różnościami na śniadanie. Obiadowo zupa ogórkowa oraz kotlety jajeczne z ryżem i surówką z marchwi, rzepy i jabłka.
Kreestal - 2008-02-06, 18:39

chlebek razowy własnego wypieku z pastą soczewicowo-dyniowo-warzywną
jabłko, orzechy włoskie, suszone morele i daktyle
brokułowe spagetti:


Kamm - 2008-02-06, 19:04

Pasztet z selera , slonecznika , siemienia itd .

Zupa z fasoli bialej , czarnej , czerwonej , grochu , soczewicy czerwonej , zielonej , fasolki mung , z duzą iloscią cebuli i czosnku

Orient jest zolty

Ciasteczka jaglane

dynia - 2008-02-06, 19:19

Pieczone kotlety jaglano-słonecznikowo-pieczarkowe i zapiekana marchew z ziemniakami i cebulą I pyszny sok marchwiowo-buraczano-jabłkowy własnej roboty i to z eko warzywek :-D
majaja - 2008-02-06, 20:24

Kreestal napisał/a:
brokułowe spagetti:

To nie spagetti, to świderki ;)

Mój małżonek narzeka, bo znowu zupka, czyli flaczki boczniakowe, jakbym mu zupę o takiej konsystencji zrobiła to by marudził, że gęste, i to nie zupa bo za gęste, faceci :-P
Ale nasi Czechom pięknego gola strzelili i zapowiada się świetny mecz :D

Kamm - 2008-02-06, 20:43

majaja napisał/a:
Ale nasi Czechom pięknego gola strzelili i zapowiada się świetny mecz :D


O widze ze nie oglądam jako jedyna ;-)

Kreestal - 2008-02-06, 20:44

majaja napisał/a:
Kreestal napisał/a:
brokułowe spagetti:

To nie spagetti, to świderki ;)


Makaronowe cóś :lol:

Kamm - 2008-02-06, 20:49

Haaa no i mamy 2:0 cudownie :mryellow:

Przepraszam za ot :-P

majaja - 2008-02-06, 22:34

Kreestal napisał/a:
Makaronowe cóś

Boże, czytasz i nie grzmisz, ja rozumiem że można bucatti od spagetti nie odróżniać, ale od świderek :shock: ;)
Ale z Niemcami tak grając by nie wygrali, inna sprawa, że jako wielka wielbicielka reprezentacji Czech jestem rozczarowana, z drugiej strony partriotyzm, hmmm

dort - 2008-02-07, 11:01

kofi przepis na sos jest tutaj
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=1955

kofi - 2008-02-07, 12:32

dort napisał/a:
kofi przepis na sos jest tutaj
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=1955

Dzięki! A dużo tych orzechów dajecie? I pietruszki naprawdę aż 2 pęczki?
Ciasto drożdżowe gryczano-żytnie?

dort - 2008-02-07, 15:01

ja zrobilam bez pietruszki, z petek dyni, slonecznika i siemienia (dawalam tak na oko, az uznalam, ze tyle sosu mi wystarczy :-P )

ciasto zrobilam takie jak na tarte lub podplomyki (maka, sol, woda, troche oleju)

ina - 2008-02-07, 15:11

a u nas dziś na obiad pęczak smażony z pieczarkami,porem,groszkiem i cieciorką z miso.
pyszny był :-P

Kamm - 2008-02-07, 18:02

mus z kiwi i bananow

ziemniaczki w czerwonej soczeiwcy z porem

pierogi z kapuchą i grzybami

kofi - 2008-02-07, 18:09

dort napisał/a:
ja zrobilam bez pietruszki, z petek dyni, slonecznika i siemienia (dawalam tak na oko, az uznalam, ze tyle sosu mi wystarczy :-P )

ciasto zrobilam takie jak na tarte lub podplomyki (maka, sol, woda, troche oleju)

Dzięki dort muszę coś takiego wykonać w weekend. Spróbuję z pietruszką sos.
U nas pierożki z kaszą gryczaną, porem i tofu, a Daniel sam sobie lepił z granulatem sojowym i zjadł tyle, że obawiałam się że pęknie. (Ale nie pękł i nawet popycha jabłkiem, właśnie).
Surówka z selera naciowego z jabłkiem, ogórkiem kiszonym, jajkiem i słonecznikiem.

nitka - 2008-02-07, 20:26

śniadanie: owsianka z muesli, suszonymi bananami i żurawinami
lancz: 3 kanapki razowe z pomidorem i ogórkiem i porem
obiado-kolacja: zapiekanka ziemniaczana z brukselką, brokułem, marchewką, czosnkiem, tofu, porem i cebulą

bez pojadania pomiędzy, za to herbatką pokrzywową, i dziurawcową, plus hektolitry kawy (nie skacze mi ciśnienie po niej :roll: )

Kreestal - 2008-02-07, 20:56

A ja dziś wciągnęłam się tak bardzo w pewne zajęcie (picasowcy wiedzą w jakie ;-) ), że cały dzień przeżyłam na bananach i jabłkach :-D
Silverka - 2008-02-07, 21:01

a ja na sanidanie grzanki a na obiad znowu wisniowka <mniam> palce lizac.
Malati - 2008-02-07, 21:14

U nas królowała dzisiaj kuchnia indyjska.Były czapaty,dhal,ryż,kofta z sosem pomidorowym i fasolka szparagowa w jogurcie.Dwie godziny spedziłam w kuchni przygotowujac obiad ]:-> ale warto było :mryellow:
dort - 2008-02-07, 22:54

u nas resztki z wczesniejszych dni i nowo zrobiony barszcz ukraiński

a tak zastanawialam sie co zrobic z kapusta i juz wiem - dzieki czarna - jutro bedzie kofta :-D

Kamm - 2008-02-08, 18:23

kanapki z wędzoną kielbaską z przenicy + pomidorek , papryka , ogorek , cebulka zielona

krupnik

napoj orzechowo-sojowy z rodzynkami

Kurcze a tak wogole to sie dzisiaj przerazilam , mąz chcial zebym mu wyliczyla BMI ( maly brzuszek mu sie zrobil ;-) ) no i tak z ciekawosci sobie rowniez wyliczylam i .... :shock: daje mi wynik ze "wychudzenie ( ciezka choroba anoreksja ) Masakra ... ale tak z drugiej strony to czy takie kalkulatory w necie faktycznie potrafią dobrze dobrac wage ? :-/

dżo - 2008-02-08, 19:21

Kamm napisał/a:
ale tak z drugiej strony to czy takie kalkulatory w necie faktycznie potrafią dobrze dobrac wage ?

to zależy co było podane na stronie, na której wyliczałaś sobie BMI, wzór jest jeden, należy podzielić masę ciała w kg przez wysokość w metrach podniesiona do kwadratu, czyli jeśli ważę 52 kg i mam wzrostu 1,68 to moje BMI wynosi 18 czyli niedowaga, ponieważ dopiero od 20 do 25 jest masa ciała należna, niemniej Kamm nie przejmowałabym się BMI bo gdyby normy rozpoczynały się od 18 np to okazałoby się, że większość osób ma nadwagę,
grunt to dobrze czuć się we słasnej skórze :-D

loika - 2008-02-08, 20:44

Kamm, ja też mam bardzo niskie BMI (17). W tym indeksie nie jest barany pod uwagę rodzaj budowy ciała, a to moim zdaniem istotne. Ja jestem po prostu drobna (a jem dużo) i wyglądam szczupło, ale z pewnością nie jak anorektyczka. Gdyby moja koleżanka o podobnym wzroście, ale dużo masywniejszej budowie ważyła tyle co ja byłaby wychudzona.
Lily - 2008-02-08, 21:28

Kamm, to zależy - chyba sama widzisz, czy Ci wszystkie kości wystają czy wyglądasz normalnie.
Ja np. mam BMI ok. 23, niby w normie, ale ja jestem drobnokoścista i ten cały tłuszcz idzie w rozmiar bardzo duży.

My dziś jedliśmy pyszne kotleciki z kaszy jaglanej, brokuła, marchewki, słonecznika z kminkiem i kurkumą.
A w niedzielę przyjeżdża moja siostra z dzieckiem i już mam tremę przed karmieniem ich, no i oczywiście plany, plany, plany... ciekawe co z nich wyniknie.

Malati - 2008-02-08, 23:18

U nas dzisiaj kofta z wczoraj :-P a do tego ziemniaczki z brukselką
Kreestal - 2008-02-09, 01:12

Niezbyt zdrowo: mieszanka orientalna z ryżem i drożdżówka z jabłkami i cynamonem, do tego jakieś owoce po drodze.
Kamm - 2008-02-09, 07:55

dżo napisał/a:
to zależy co było podane na stronie, na której wyliczałaś sobie BMI, wzór jest jeden, należy podzielić masę ciała w kg przez wysokość w metrach podniesiona do kwadratu, czyli jeśli ważę 52 kg i mam wzrostu 1,68 to moje BMI wynosi 18 czyli niedowaga, ponieważ dopiero od 20 do 25 jest masa ciała należna, niemniej Kamm nie przejmowałabym się BMI bo gdyby normy rozpoczynały się od 18 np to okazałoby się, że większość osób ma nadwagę,


Z tej strony robilam ... czyli wzrost , wiek , waga , plec .. hxxp://www.zdrowydzien.info/index-kalkulator.html
BMI 16,3 :-|

adriane - 2008-02-09, 09:53

Mi też niedowaga wychodzi: BMI 17,72
Ale to trzeba podać wagę netto (nago) czy brutto czyli w ubraniu? ;)

Lily - 2008-02-09, 09:57

Cytat:
Prawidłowa waga: od 50.98 kg do 68.61 kg

do 68 mi niedaleko, ale zupełnie sobie siebie nie wyobrażam z wagą 50 kg... nigdy w życiu nie byłam tak chuda...

Martuś - 2008-02-09, 10:07

Wg tego kalkulatora idealna waga dla mnie to między 52-70. To jest właśnie przedział mojej maksymalnej i minimalnej wagi, jaką w życiu miałam, i ważąc 52 wyglądałam bardzo dobrze, tylko nie miałam piersi prawie (tzn jak na mnie), a ważąc 70 czułam się opasła jak beczka, najlepiej mi było chyba z wagą 56-58, ale fakt jest taki, że ja prawie w ogóle mięśni nie mam, i budowę mam raczej solidną i grubokościstą.
Kamm - 2008-02-09, 10:33

U mnie wg kalkulatora:
prawidlowa waga to od 48-65 .
niedowaga od 46-48 .
wychudzenie od 39 - 45 .

A ja waze 43 :-|

Martuś - 2008-02-09, 10:37

Kamm, ja bym się tym nie przejmowała, niektórzy tak mają i tyle, to kwestia budowy i genów, moja siostra ma 165 i waży 43 kg, a je więcej, niż ja i jest bardzo silna, taki typ po prostu ( taki jak Calista Flockhart ;) )
Zresztą na zdjęciach nie widać, żeby było z Tobą coś nie tak, wyglądasz całkiem normalnie. Już nie mówiąc o tym, że większość kobiet by się z tobą zamieniła ;)

adriane - 2008-02-09, 10:40

Kamm napisał/a:
prawidlowa waga to od 48-65 .


Ja mam tak samo. Nie wyobrażam sobie żebym mogła ważyć 65 kg :shock: A te 48 mam ale w ubraniu ;) W sumie teraz jestem zadowolona ze swojej wagi, kiedyś ważyłam mniej.

Kamm - 2008-02-09, 10:52

No ja te 43 mam w ubraniu ;-)

Jakis czas temu strasznie sie tym przejmowalam ze tak malo waze , chcialam sobie troszke przytyc no i zaczelam sie specjalnie obzerac :-P jednak waga w gore za bardzo nie poszla ... tylko brzuszek sie powiekszal ;-) Faktycznie to ja bym sobie chciala przytyc np na plecach hehe , bo teraz jak sie postaram to mogę sobie kręgi policzyc ;-) na rękach moze tez by sie troszke przydalo , ale jak to zrobic zeby jedzonko szlo na te partie a brzuszek zostal :-P

Malati - 2008-02-09, 10:56

Kamm napisał/a:
No ja te 43 mam w ubraniu ;-)

Jakis czas temu strasznie sie tym przejmowalam ze tak malo waze , chcialam sobie troszke przytyc no i zaczelam sie specjalnie obzerac :-P jednak waga w gore za bardzo nie poszla ... tylko brzuszek sie powiekszal ;-) Faktycznie to ja bym sobie chciala przytyc np na plecach hehe , bo teraz jak sie postaram to mogę sobie kręgi policzyc ;-) na rękach moze tez by sie troszke przydalo , ale jak to zrobic zeby jedzonko szlo na te partie a brzuszek zostal :-P


U mnie to samo.Maksymalna wage jaką do tej pory udało mi sie osiągnąć( ciąży nie liczę) to 48 kg.Teraz tez chcialam przytyc to tylko brzuch mi rośnie,mąż twierdzi że nie mam szans na więcj ciała w innych miejscach chyba żebym popracowala nad mięśniami .

nitka - 2008-02-09, 11:57

Kamm napisał/a:
No ja te 43 mam w ubraniu
ważyłam tyle w wieku 16 lat, kiedy moja pierwsza miłość życia powiedziała mi gudbaj, i stwiedziłam, że wszystko przez to, że jestem za gruba. Z tego mi wyszedł rok w plecy w liceum i hospitalizacja z wyrywaną kroplówką glukozową w tle :oops:

[ Dodano: 2008-02-09, 11:58 ]
a Żeby nie było OT to dzisiaj jadłam kanapki z bieluchem, ogórkiem i porem, i właśnie spaliłam gomasio

Kamm - 2008-02-09, 12:12

nitka napisał/a:
ważyłam tyle w wieku 16 lat, kiedy moja pierwsza miłość życia powiedziała mi gudbaj, i stwiedziłam, że wszystko przez to, że jestem za gruba. Z tego mi wyszedł rok w plecy w liceum i hospitalizacja z wyrywaną kroplówką glukozową w tle :oops:




Jakiego jestes wzrostu ?

pao - 2008-02-09, 12:16

a mi mówią ze ja taka chuda a ja mam lekką niedowagę ;) ale bliżej mi normy zazwyczaj ;)
Alispo - 2008-02-09, 12:36

ja sie chyba akurat mieszcze ledwo w prawidlowej wadze,co nie mzienia faktu,ze krwi nie chca ode mnie brac bo <50 :-/ ale chuda to ja sie nie czuje wcale..z reszta nie mysle o tym,srednio mnie to interesuje ostatnio,kiedys mialam inaczej;)
Lily - 2008-02-09, 14:14

Czyli to prawda, że wegetarianki są chude :> No cóż, mnie ta przyjemność niestety ominęła :)
Alispo - 2008-02-09, 14:20

Lily napisał/a:
Czyli to prawda, że wegetarianki są chude :>

czy ja wiem,chyba jest rozniej,w kazdym razie nie zauwazylam takiej tendencji,rozne babki sa,i dobrze :-)

Lily - 2008-02-09, 14:24

Alispo napisał/a:
czy ja wiem,chyba jest rozniej,w kazdym razie nie zauwazylam takiej tendencji,rozne babki sa,i dobrze :-)
no nie wiem, tu na forum poniżej 50 kg to norma :)
nitka - 2008-02-09, 14:35

Kamm napisał/a:
Jakiego jestes wzrostu ?
170 cm
Lily napisał/a:
no nie wiem, tu na forum poniżej 50 kg to norma :)
Lily, jak nam ładnie z wyróżniającą się wagą :-)

właśnie dokończyłam słoik masła orzechowego. Z wczoraj, bo wczoraj zaczęłam :mryellow:

Lily - 2008-02-09, 14:37

nitka napisał/a:
Lily, jak nam ładnie z wyróżniającą się wagą :-)
mi raczej nie :P
Malati - 2008-02-09, 20:30

Lily napisał/a:
Czyli to prawda, że wegetarianki są chude :> No cóż, mnie ta przyjemność niestety ominęła :)


Chyba nie wszytkie wegetarianski są chude.Znam wiekszośc takich co wygladaja bardzo dobrze,czyli nie są ani za chude ani za grube-myslę Lily ze napewno zaliczasz sie do tej grupy :-) Mój mąż napewno nie jest przykładem zabiedzonego wegetarianina-wazy 96 kg :shock: Nie wiem na czym on sie tak pasie? ;-)

rosa - 2008-02-09, 21:19

Lily napisał/a:
Alispo napisał/a:
czy ja wiem,chyba jest rozniej,w kazdym razie nie zauwazylam takiej tendencji,rozne babki sa,i dobrze :-)
no nie wiem, tu na forum poniżej 50 kg to norma :)

lily ja się do tej grupy nie zaliczam. 50 kg ważyłam jak kończyłam podstawówkę i wszyscy twierdzili że jestem chuda :-D teraz ważę dużo więcej ale zupełnie nie czuję się gruba. tłumaczę sobie że jestem grubokoścista ;-)

jadłam chleb z pastą ze słonecznika, soję po grecku i maki z ogórkiem

Lily - 2008-02-09, 21:57

Zjedliśmy właśnie 13 ciastek orkiszowych z marchewką, bananem, morelami, słonecznikiem i miodem... nie wiem, jak to się stało :P
kofi - 2008-02-10, 13:10

Lily mam podobne BMI - 23,38 (waga trochę na oko), też jestem raczej drobnokoścista, oprócz okropnie rozłożystych bioder i niestety mam nieproporcjonalnie wielki tyłek. Wiele lat zajęło mi zrozumienie, że choćby nie wiem ile schudła, to ten tyłek i tak będę miała większy, niż bym chciała. :-?
Jak się robi te ciasteczka orkiszowe?
U nas dzisiaj pizza z zielonym sosem, ale z serem też. I sałatka z cykorii z czymś tam, jeszcze nie wiem czym. I chyba zrobię sok z marchweki, jak zbiorę się, żeby ją obrać. No i na kolację może zaryzykuję, żeby z tej tapioki coś wykonać.

Tusia - 2008-02-10, 13:59

Ja mam BMI w górnej granicy normy, nie pamiętam kiedy ważyłam poniżej 50, mniemam że nigdy tyle nie ważyłam :P :P. Wiele lat miałam kompleksy, nadal mam, ale zaczynam godzić się z tym, że nie będę nigdy szczupła na tyle ile bym chciała. Jakoś staram się aby wokół tego problemu nie kręciło się moje życie. A i tak są momenty kiedy czuję się piękna :D Coraz więcej tych momentów :)

Ja dziś pyszne śniadanko u Agiw-d, teraz czekam aż mi się warzywny bulion ugotuje : w międzyczasie banan i pomarańcza.

nitka - 2008-02-10, 17:09

kofi napisał/a:
U nas dzisiaj pizza z zielonym sosem, ale z serem też
u nas była wczoraj :-D
dzisiaj jaglanka z kiełkami i tym czymś z sezamu, o gomasio na śniadanie, i grzanki z miodem (ostatnio nie mogę się obejść bez nich :roll: ) a na deser zdałam sobie sprawe, ze nie zdam jutrzejszego egzamu z Historii Polski XX w.

Kamm - 2008-02-11, 08:19

czarna96 napisał/a:
Mój mąż napewno nie jest przykładem zabiedzonego wegetarianina-wazy 96 kg :shock: Nie wiem na czym on sie tak pasie? ;-)


haha no wlasnie ... U nas to samo mąz vegan wazy 93kg a zona 43 kg . Jadamy to samo a jaka roznica , mnie rosnie tylko brzuchol jak sie zaczyna gdzies wiecej cialka pojawiac ;-)

a zeby nie bylo ot to wyjazdowo :
kanapki z wędzonym tofu i duszoną cebulką
salatka z selera , sielonego groszku , fasolki kidney , ogorka , z majonezem
pączusie
herbatka z pokrzywy , z dzikiej rozy
samosy + surowka z kiszonej kapuchy
zupa z soczewicy z kaszą gryczaną
razowiec na bananach
kaktaj owocowy z kiwi , pomaranczy , z siemieniem lnianym i pestkami dyni

dort - 2008-02-11, 08:43

Alispo napisał/a:
co nie mzienia faktu,ze krwi nie chca ode mnie brac bo <50 :-/

to dziwne u nas nie ma takich przeciwskazan


w sobote robilismy zalegly Oskarkowy obiad imieninowy
zupa czosnkowa z grzankami i dla chetnych z zoltym serem
makaron (do wyboru zwykły biały lub z grochu) + sos marchew, pieruszka, cebula i przyprawy
salatka z kapusty pekinskiej, salaty lodowej, roszponki i rukoli polane olejem z pestek dyni i sokiem z cytryny
deser candidowy - jablka nadziewane kasza jaglana z wiorkami kokosowymi i migdalami

wszyscy sie zachwycali i zajadali i nikomu (po raz pierwszy) nie brakowalo miesa :-P

nitka - 2008-02-11, 09:50

ja na śniadanie zrobiłam dzisiaj ciasto z okazji nie byle jakiej, bo poprawienia sobie humoru :)

Kamm - 2008-02-11, 11:27

nonono nitko, a co to za ciasto ? ;-) Mozna przepisik :-P
Sos to jagodkowy ? :-P

zojka3 - 2008-02-11, 14:35

O rany, rany, co to za cudo?
nitka - 2008-02-11, 21:03

Kamm, Zojka przepis: szklanka mąki 3/4 szklanki cukru, trochę masła (1/4 kostki, albo na oko), 2-3 łyżki śmietany. ciasto wyrabiamy rękami, ma być taka zwykła kulka, bo to ciasto kruche. wylepiamy blaszkę (małą, albo tortownicę) nakłuwamy sobie widelcem tu i tam i wsadzamy na 150-170 stopni do piekarnika. jak się przyrumieni to już. na to cokolwiek można położyć, serwować z jogurtem-takie fioletowe wyszło po zmieszaniu jogurtu naturalnego z dżemem jagodowym. smacznego-zawsze jest smaczne :mryellow: [/b]
YolaW - 2008-02-11, 23:09

Też z ciekawości sprawdziłam swoje BMI z wagą sprzed ciąży - jestem w normie :) Ciekawe ile kilo zostanie mi po ciąży... Na razie przybrałam tylko około 5,5 kg.

No a z jedzonka to u mnie dziś min:
zupa krem z zielonego groszku z serem żółtym, kawałek razowca na bananach z dżemem wiśniowym mamusi, kanapki z mega ilością czsnku, awokado i majonezem i jogurt (ale to już taki dzisiejszy grzeszek ]:-> ). A i tona pomarańczy zaś :)

[ Dodano: 2008-02-11, 23:10 ]
Kamm waga wagą, najważniejsze jakie masz wyniki i jak się czujesz...

dort - 2008-02-12, 09:03

sniadanie - zapiekanka z kaszy jaglanej z jablkami i wiorkami, a do tego olej, cynamon, cytryna i siemie

drugie sniadanie - dojadamy resztki czyli - makaron chinski z sosem warzywnym i kotlecikami z grochu, barszcz ukrainski

obiad - warzywa w sosie pomidorowym, soczewica z kapusta pekinska, czosnkiem i chili oraz kasza jaglana gotowana na mleku kokosowym

kolacja - placuszki z pestek dyni i maki gryczanej :-/ (ale nie wyszly za dobre, bo jednak brakowalo maki zytniej lub pszennej)

Ewa - 2008-02-12, 09:10

Dort, zlituj się ;) . O godzinie 9-tej jesteś już po dwóch śniadaniach, obiedzie i kolacji?
YolaW - 2008-02-12, 11:41

Ewa napisał/a:
Dort, zlituj się . O godzinie 9-tej jesteś już po dwóch śniadaniach, obiedzie i kolacji?

:mryellow: i wszystki posiłki takie wyszukane na dodatek :mryellow: Jak Ty to robisz? :mryellow:

Silverka - 2008-02-12, 12:13

Wczoraj na obiad pizza

Dzis na sniadanie byla jajecznica, a na obiad beda kartofle z buraczkami. mniam!

Kreestal - 2008-02-12, 12:16

A u mnie na śniadanie wafelki ryżowe z amarantusem i dżemem + mleko sojowe z muesli + jabłko, a obiad będzie w Toruniu w Green Wayu. Wiecie może czy mają tam coś wegan? Bo zupy odpadają, naleśniki też ... ciężko mi coś wymyśleć :-/
kofi - 2008-02-12, 12:32

Ostatnio w Green Wayu w Gdyni widziałam, że są zaznaczone dania wegańskie.
Niewiele będzie, to prawda.

pao - 2008-02-12, 13:22

ja dziś robię canelloni ale nie wegańskie. sos serowo-śmietanowy i wyszedł tak pyszny, że zamiast umyć patelnię to wylizałam ją ;) oczywiście potem umyłam ;)
mossi - 2008-02-12, 13:26

a ja na śniadanio-obiad zjadłam warzywa z warzywami i jajko sadzone. A teraz jogurt. Byle wytrzymać do rana bez słodyczy... :-P
ina - 2008-02-12, 13:38

hxxp://imageshack.us]
mossi - 2008-02-12, 13:46

ina, !!!!!! Ale bym zjadła takie pyszności już wiem co będzie na kolacje :-)
ina - 2008-02-12, 13:49

mossi, toż to zwykła jaglana z fasolką mung i sałatką ;-)
ps. mam wreszcie aparat,więc wszystko obfotografowuje ;-)

Ewa - 2008-02-12, 15:16

pao napisał/a:
ja dziś robię canelloni ale nie wegańskie

Poproszę dokładne instrukcje, bo makaron leży w szafce od jakiś dwóch tygodni. Nigdy nie robiłam, więc bawołek się długo "zbiera" ;-)

nitka - 2008-02-12, 15:31

hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=1319]ciasteczka jaglano-cebulowe wg. przepisu Ani D.. tylko, że nie wyszły mi , ale zjadłam w formie pasty :mryellow: a teraz robię hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=2102]SeroMakowiec też wg. Ani D. i ten już na bank wyjdzie :-) a wszystko przez to, że odkryłam dzisiaj rano (właśnie wtedy, kiedy JUżJUż zabierałam się do nauki) Domową Piekarnię :mrgreen: :mryellow: :mrgreen: :mryellow: :mrgreen: :mryellow:


[ Dodano: 2008-02-12, 15:33 ]
Kreestal napisał/a:
Toruniu w Green Wayu. Wiecie może czy mają tam coś wegan? Bo zupy odpadają, naleśniki też ... ciężko mi coś wymyśleć :-/
w P-niu są zaznaczone dania wegańskie. i Naleśniki też tam są
Kamm - 2008-02-12, 16:59

Kreestal napisał/a:
Bo zupy odpadają, naleśniki też ... ciężko mi coś wymyśleć :-/


W green wayu weganski są : enchiladas , samosy , kotlety sojowe lub warzywne + ryz / kasza + surowka , gulasz sojowy i zupy ( tylko zalezy jaką mają zupe dnia ;-) ) za duzo tego nie jest , no ale moze cos wybierzesz ... Aha no i jeszcze szarlotke mają vegan ;-)

Kreestal - 2008-02-12, 19:37

Kamm, to zależy gdzie, enchilades dostaję zawsze z topionym serem, trzeba zaznaczać, że bez :-/ W zupach czuć kostki knorra itp. Zazwyczaj coś jest nie tak ;-) Nie ma to jak jeść w domu :-D
Kamm - 2008-02-12, 20:06

No tak jesli zaznaczasz ze enchilades weganski to dostajesz bez sera ;-) wiec jest opcja vegan ;-)
Zup to ja nie jadlam w green wayu , wypisalam je bo jest przy nich zaznaczona V wiec niby vegan , no ale jak mowisz ze kostki to nie fajnie ... Kiedys byla akcja z green wayem o kostki i niby mieli wycofac ... :-/

dynia - 2008-02-12, 21:08

Ekologiczne ziemniaki i nieekologiczną marchew duszona z porem i sezamem niełuskanym + rzodkiew białą z jog.nat.Wieczorna porą zrobiłam jeszcze piernik z megalityczna iloscia bakalii i dżemem jagodowym.Dobry wyszedł skubaniec jeden ;-)
dort - 2008-02-12, 21:15

Cytat:
Dort, zlituj się ;) . O godzinie 9-tej jesteś już po dwóch śniadaniach, obiedzie i kolacji?


to byl oczwiscie wczorajszy jadlospis :-P

dzisiaj w domu jedlismy tylko jaglane z jablkami i wieczorem kanapki z blyskawiczna pasta ze slonecznika, kaszy gryczanej i pietruchy

w ciagu dnia stolowalismy sie u mijej babci, a ona zaserwowala nam krem brokulowy z grzankami i zapiekanke (ziemniak, marchew, cebula, papryka i pomidor) wszystko bylo bardzo smaczne ;-)

mossi - 2008-02-12, 21:33

dynia napisał/a:
.Wieczorna porą zrobiłam jeszcze piernik z megalityczna iloscia bakalii i dżemem jagodowym.Dobry wyszedł skubaniec jeden ;-)
chciałabym żeby mi tak mamusia gotowała w tygodniu :D

na kolacje zjadłam serek wiejski z kiełkami, pomidorem, ogórkiem i rzodkiewką mniam!!! I chleb z jajkiem, ale to już tak wspaniałe nie było :-P

Kamm - 2008-02-13, 07:51

nopoj orzechowo - sojowy z rodzynkami , pierwszy raz zrobilam kilka dni temu i od tamtej chwili pije non stop , pyszny jest :mryellow:

salatka z awokado , pomidorka , cebulki , papryki , z czoskiem i sokiem z cytryny

jaglana z rzodynkami i gruszkami

ina - 2008-02-13, 07:56

Kamm, i to wszystko na śniadanie?
Kamm - 2008-02-13, 11:24

nie ... to byl moj wczorajszy jadlospis ;-)
Kreestal - 2008-02-13, 11:31

Kamm prawie po witariańsku, tak trzymać! :)
kofi - 2008-02-13, 11:38

Kamm napisał/a:
nie ... to byl moj wczorajszy jadlospis ;-)

No to nie masz szans utyć Kamm
No, a ja dzisiaj jakąś bulimię mam - 5 wafli ryżowych z pasta warzywną albo serem i kawałek banana :oops:
I gdybym coś jeszcze miała w pracy, tobym zjadła.

Kamm - 2008-02-13, 13:02

kofi napisał/a:
No to nie masz szans utyć Kamm


Oj ja przewaznie wiele więcej wcinam , ale wczoraj mialam owulacje ;-) wtedy zawsze malutko jadam (bo i kiepsko sie czuje ) i jakies takie lekkie rzeczy ;-)

Silverka - 2008-02-14, 13:12

probowalam dziwne kotlety z tym co mi przyszlo do glowy. Ugotowalam ryz, dalam sera startego do tego jajka na twardo, pietruszke starta, jedno jajko do masy, cebula. Ale niestety sie nie kleilo, wiec zrobilam z tego jajecznice <lol> ma ktos pomysly na to by kotlety sie dobrze kleily a nie plywaly na patelni??
dżo - 2008-02-14, 13:15

Silverka, na Twoim mielscu przepusciłabym wszystko przez maszynkę aby masa była zwarta i dopiero po tym dodała surowe jajko, powinno dobrze się smażyć i nie rozwalać,
Kamm - 2008-02-14, 14:00

kanapki z czyms ala twarozek ( tofu biale + majonez + szczypiorek + rzodkiewka )

kapusniak z kalafiorer , ziemniaczkami , porem , selerem , pietrucha , marchewa , slonecznikiem

brązowy ryz + brokul duszony z soczewicą + salatka z cieciorki , pora , kalafiora , pestek dyni , slonecznika , w sosie z natki pietruszki i siemienia lnianego

pizza na ciescie z maki razowej zytniej / orkiszowej graham + papryka , slonecznik , pieczarki , cebulka , czosnek , pestki dyni , kielbasa sucha z pszenicy , kukurydza ,

napoj sosjowo-orzechwy z rodzynkami
h.pokrzywa
h.dzika roza
h.pomaranczowa

;-)

Silverka - 2008-02-14, 15:24

Ok, dzieki Dżo. Kotletow raczej unikam, albo robie takie co przepisy sa juz wyprobowane niestety znowu mam faze na nie ; p
Malati - 2008-02-14, 21:02

U nas od dwóch dni kuchci moja mama-palce lizać :-P Wczoraj była ogórkowa(uwielbiam!!) i placki ziemniaczane,dzisiaj pyszna zupka na pomidorowo z ziemniaczkami i naleśniki z farszem warzywnym.To są dania które zwasze beda mi sie kojarzyć z domem i Polską ;-) To dla nas jakaś odmiana bo my głownie jadamy indyjskie potrawy.
dort - 2008-02-15, 13:44

wczoraj

sniadanie jak zwylke jaglane :-P

obiad - zupa ziemniaczono-cebulowa, kofta w dwoch wersjach "kapuściana" i "ziemniaczana" do tego szpinak z duza iloscia czosnku i jajkiem

na kolacje juz nie mielismy sily ;-)

Ewa - 2008-02-15, 15:52

Śniadanie - kanapki z twarożkiem i powidłami własnego wyrobu. W tym tygodniu kasza jest co drugi dzień, bo Nati ma fazę na chleb - budzi się, wstaje z łóżka i woła "kle, kle, kle" (czyt. chleb, chleb, chleb) zanim zdąży się ubrać ;-)

Na obiad fasolowa z wczoraj, na drugie danie ziemniaczki i bigos z wędzonym tofu i suszonymi śliwkami - wyszedł taki, że tylko palce lizać :-P

margot - 2008-02-15, 16:11

Ewa ty mi pisz jak ten bigos robiłaś palce lizać :mrgreen:
pidzama - 2008-02-15, 16:59

A my jedlismy boczniaki w pomidorach, makaronem i mozarella- pyyyyyyyyyycha! dobrze ze jeszcze troche zostalo no i garnek mozna wylizac :-P
Ewa - 2008-02-15, 18:43

margot napisał/a:
Ewa ty mi pisz jak ten bigos robiłaś palce lizać

Podsmażyć cebulkę, na to poszatkowane pół główki białej kapusty, listki laurowe, ziele angielskie, sól, mielony kminek, pieprz ziołowy, curry, sos sojowy - poddusić. Dodać kilogram krótko obgotowanej kapusty kiszonej, posiekane śliwki suszone (kilkanaście sztuk), pokrojone w drobną kosteczkę tofu wędzone i dusić do miękkości. Dodać przecier pomidorowy (pół słoiczka), doprawić jeszcze jak jest potrzeba i można palce lizać :-P

margot - 2008-02-15, 19:57

To ja jutro robię ten bigos palce lizać
Ewa dziękuje

neuro - 2008-02-15, 21:17

Dokonałam wczoraj odkrycia - czekolada eko Vivani z migdałami :] Orgazmic. Już nie jadam innej.
Właśnie się lenię po kolacji z pęczaku, surówki z kapusty kiszonej i podsmażanego seitanu. Kurcze, jednak nie ma jak jedzenie ekologiczne. Nawet kasza inaczej smakuje, niż ta z normalnego sklepu.

Silverka - 2008-02-16, 13:06

na sniadanie pyszna bulka z nadzieniem w srodku (pieczarki, cebula)

na obiad nalensiki xD mniam

badba - 2008-02-16, 15:48

ja dzisiaj mam dzień marchewkowy- taki dzisiaj mnie naszedł kaprys i do wszystkiego co zjadam dokładam marchewkę!!!! yuemmy!!
pidzama - 2008-02-16, 16:38

A u nas bocznikow ciag dalszy... czyli flaki z bocznkiakow :mryellow:
Jadzia - 2008-02-16, 18:33

u nas dziś na obiad kaszka jaglana z cebulą oraz wyśmienita potrawka: brukselka(dużo), marchewka, cebula, pieczarki, natka pietruszki w sosie z puszkowych pomidorów...mniam-ale to było dobre-mężczyźni to świetni kucharze :-P

ten bigos Ewy brzmi intrygująco(czytaj:do wypróbowania). wczoraj jedliśmy coś podobnego- tylko z samej kiszonej,bez śliwek, w zamian z malinową fasolką i ziemniaczkami.

Kreestal - 2008-02-16, 20:10

mix kiełków lucerny z bananem i pomarańczą + mix nasionkowy (siemię, sezam, mak, dynia, słonecznik) z sokiem jabłkowym

2 banany, 2 marchewki + jabłko

sałata z sosem vinegrette + surówka z marchwii + kasza gryczana

koktajl z banana i cukinii

margot - 2008-02-16, 20:49

Ewa
ja mam prośbę wstaw ten przepis na bigos do przepisów ,bo tu się zgubi
A bigos uwaga Palce lizać

Ewa - 2008-02-17, 10:23

Dzisiaj na śniadanie mamusię wzięło na coś, czego nie robiłam od lat - jajecznicę z kostką sojową. Kostka namoczona wcześniej, odciśnięta, pokrojona drobniej, podsmażona na rumiano, na to jajka. Nie robiłam tego tak dawno, że nawet Gabryś jadł to pierwszy raz i nie mógł się nachwalić, ale najbardziej zadziwił mnie Nati. Zjadł swoją porcję po każdej łyżeczce wołając "doble!". Zadziwiające dlatego, że Nati od zawsze nie lubi jajek :shock:
majaja - 2008-02-17, 19:20

śniadanie na słodko czyli placki z owocami
A obiad tradycyjnie: ziemniaczki, kotleciki a la Alcia (nawet mąż stwierdził, że pycha, i Miron trochę zjadł mimo że ostatnio kotlety go brzydzą - w poniedziałek z kiełkami mung przesadziłam i zapomnieć mi nie może ;) ) a do tego surówka z sałaty lodowej z kiełkami brokułowymi.

Ewa - 2008-02-17, 20:17

Na obiad był barszczyk czerwony i pierogi ruskie. Gabryś lepił dzielnie ze mną na swojej stolnicy i robił taką wersję mini. Fajne mu wyszły, żaden się nie rozwalił w gotowaniu, a jaki dumny z siebie był :-D . Pierogi były pyszne, o czym świadczy liczba pożartych (stanowczo tylko tego słowa można użyć) sztuk przez Nataniela - zjadł 10 pierogów (tych moich, a nie wersji mini) :shock: . Już po pół godzinie pochłaniał ciastka jaglano-marchewkowe. Ja nie wyrabiam z jego apetytem z tym tygodniu, on mnie puści z torbami ;-) 8-)
Kamm - 2008-02-18, 13:54

Wędzone tofu duszone z cebulką

Zupa pomidorowa z czerwoną soczewicą , slonecznikiem , pestkami dyni

Ryz z warzywami ; kalafior , brokul , kukurydza , marchew , seler

Razowiec na bananach z orzechami wloskimi , laskowymi , nerkowca , pistacjami , rodzynkami , slonecznikiem , zurawina , pestkami dyni

Koktajl z mango , kiwi ,bananow , platkow owsianym , siemienia lnianego ,

hernatki ; pokrzywa , kwiat lipy , lesna

Malati - 2008-02-18, 14:58

Ewa napisał/a:
Pierogi były pyszne, o czym świadczy liczba pożartych (stanowczo tylko tego słowa można użyć) sztuk przez Nataniela - zjadł 10 pierogów (tych moich, a nie wersji mini) . Już po pół godzinie pochłaniał ciastka jaglano-marchewkowe. Ja nie wyrabiam z jego apetytem z tym tygodniu, on mnie puści z torbami


:mrgreen: :mrgreen: dzieciaki,słodziaki :lol:

Silverka - 2008-02-18, 18:22

na sniadanie kanapka z serem, groszkiem i papryka.

obiad jako sadzone z ziemniakami

kolacja starte buraczki

;p nie mialam checi dzis gotować.

Lily - 2008-02-18, 21:12

na obiad ziemniaki, buraczki, kotleciki z jaglanki, brokuła i czerwonej soczewicy - mniam :)
YolaW - 2008-02-18, 23:30

a ja dzisiaj zgrzeszyłam: na obiad musiałam sobie zrobić frytki....
kofi - 2008-02-19, 08:02

Kamm napisał/a:

Razowiec na bananach z orzechami wloskimi , laskowymi , nerkowca , pistacjami , rodzynkami , slonecznikiem , zurawina , pestkami dyni

Pysznie brzmi ten razowiec.
U nas wczoraj m.in. batony z musli z żurawinami. Za dużo zjadłam :oops: (bo chciałam zjeść wszystkie okruszki, a pokruszyły się mocno)

Silverka - 2008-02-19, 14:09

Na sniadanie, ryz z soczewica , z posmazona cebulka w koncentracie pomidorowym i tymiankiem.

Potem cebulki ze smietana.

OBiad wlasnie gotuje sie zupa.. (por, marchewka, cebula, ziemniak, ryz i groszek zielony)

mossi - 2008-02-19, 14:45

brokuły z makaronem serem i takimi.
Kamm - 2008-02-19, 18:53

Surowka z jablka i marchewy z sokiem cytryny

Nalesniki jaglane z wisniami

Pity ala kebab . Pyszne :mryellow:

dynia - 2008-02-19, 19:22

Przez 2 dni tylko sok i herbata i to nie jest dieta cud :-(
haarfa - 2008-02-19, 20:11

od ponad tygodnia same warzywa na parze bez przypraw...dieta eliminacyjna... na coś uczulona jestem i trzeba sprawdzic co to...
juz zaczynam tesknic za falaflami mojego chopa ;D (chociaz wczesniej średnio lubiłam)

dort - 2008-02-20, 10:36

wczoraj

obiad - zupa ogórkowa oraz soczewica z ryżem + jarzynka (brokuł, marchew, cebula, sos pomidorowy, garam masala)

kolacja - kanapki z pasztetem z selera (jak zwykle pycha)

Silverka - 2008-02-20, 10:39

sniadanie : ryz z warzywami (cebulka, marchewka, pieczarki, kukurydza)

na obiad zupa z wczoraj + do tego bedzie salatka z kiszonej kapusty do tego marchewka i cebulka.. mniam.. a na wieczor jak bede miec sile cos zjesc to cos sie wymysli jeszcze :P pewnie jakies owocki.. ; )

Ewa - 2008-02-20, 22:54

Zupa pomidorowa z pęczakiem. Naleśniki jaglano-owsiane z pieczarkami, papryką czerwoną i cebulką (razem podduszone) i żółtym serem (zapieczone w piekarniku chwilę do rozpuszczenia sera). No i znów wyszło "palce lizać" :-D
Lily - 2008-02-20, 22:55

placki brokułowo-ziemniaczane ze słonecznikiem, kapusta kiszona, surówka z marchewki
malina - 2008-02-20, 22:56

Ewa napisał/a:
Zupa pomidorowa z pęczakiem. Naleśniki jaglano-owsiane z pieczarkami, papryką czerwoną i cebulką (razem podduszone) i żółtym serem (zapieczone w piekarniku chwilę do rozpuszczenia sera). No i znów wyszło "palce lizać" :-D


Kurcze,Ewa szkoda,że blizej nie mieszkasz :-( Zapisałabym sie do Ciebie na lekcje gotowania!!!

Ewa - 2008-02-20, 23:12

malina napisał/a:
Zapisałabym sie do Ciebie na lekcje gotowania!!!

E, to nic takiego. Bardziej sama sobie dziś zaimponowałam tym, że ja robię dwudaniowy obiad mając szóstkę dzieci w domu ;-)

Lily - 2008-02-20, 23:14

Ewa napisał/a:
E, to nic takiego. Bardziej sama sobie dziś zaimponowałam tym, że ja robię dwudaniowy obiad mając szóstkę dzieci w domu ;-)
no ja w ogóle nie wiem jak, ja ledwo dałam radę mając jedno i psa... (i siostrę)
dynia - 2008-02-21, 10:44

Miszczu Ewa :-D Ja Ciebie kobieto nieustannie podziwiam!
Kamm - 2008-02-21, 13:59

Zupa jarzynowa

Frytki z "gyrosem" + salatka z pekinki , ogorka , kukurydzy , papryki , slonecznika

mus z jablek , bananow , mandarynek , siemienia lanianego

kanapki z pastą sojową z pieczarkami

Silverka - 2008-02-21, 17:51

sniadanie : kanapka z papryka, serem zoltym i groszkiem zielonym (brak czasu rano)

obiad pizza sklepowa (papryka cebula ser pieczarki)

na kolacje moze zrobie spbie nalesnili ;p bo znowu mam ochote xD

Ewa - 2008-02-23, 22:00

Zupa ogórkowa z brązowym ryżem. Kotlety z ziemniaków, mielonego słonecznika, siemienia z dodatkiem tartego żółtego sera oraz marchewka z groszkiem.
Kreestal - 2008-02-24, 00:42

sałatka z owoców tropikalnych z żurawiną

i warzywne sushi (+awokado i kiełki)


Malinetshka - 2008-02-24, 00:49

Kreestal, dzieła sztuki!! :shock: :D wprost przepiękne jedzonko !

Ja w przeciągu ostatnich dni z ciekawszych rzeczy to wszamałam koftę wegańską z przepisu umieszczonego tutaj przez k.leee :) mniam mniam.. Jęczmień ugotowany na pomidorowo oraz sałatkę z selera naciowego, ogórasa, no i kiełki różne, głównie rzeżuuucha :) a dzisiaj królowała lucerna na chlebku na zakwasie, świeżutkim... <mlask> :P

Ewa - 2008-02-24, 09:28

Kreestal, szczęka mi opadła :shock: . Niezła jesteś :-D . Fajne to naczynko do sushi.
martka - 2008-02-24, 09:42

Kreestal, szacuneczek :shock: :-D
dynia - 2008-02-24, 10:24

Kreestal piekne jedzonko :-D Podaj przepis na na Twoje sushi ;-)
margot - 2008-02-24, 19:47

Kreestal jakie piękne jedzenie ,prosimy przepis ,prosimy
Kamm - 2008-02-25, 16:48

Kapusniaczek

mus z bananow, mango , kiwi , jablek , mandarynek z siemiem lnianym i kokosem

ziemniaczki w sosie pieczrkowym + kotelcik sojowy + kapustka czerwona

kulki chalwowe ; slonecznik , sezam , rodzynki , siemie lniane kokos

makaron z szpinakiem i groszkiem

Kreestal - 2008-02-25, 17:18

Przepisy? To była czysta improwizacja :)

Do sałatki owocowej włożyłam wszystkie owoce tropikalne jakie miałam pod ręką (banany, mango, melon, pomarańcze, kiwi) + sok z cytryny z syropem klonowym + wiórki kokosowe. A serduszka są z suszonych żurawin zmiksowanych z kokosem, sokiem jabłkowym i miodem.

"Sushi" jest z paseczkami awokado, ogórka i papryki, nadzienie zaś zrobiłam z zmiksowanych marchewek i awokado cebulą, pieprzem i sosem sojowym. Wszystko owinięte glonami off course.

Ewa - 2008-02-25, 20:09

Dziś resztka zupy ogórkowej, na drugie kasza gryczana niepalona, ciecierzyca w sosie pomidorowym i surówka z kiszonej kapusty, marchwi i cebuli.
YolaW - 2008-02-25, 23:15

Kreestal chylę czoło :)
Lily - 2008-02-25, 23:17

A ja mogłabym tu opisywać, jak odżywia się wegetarianka, która odżywia się źle, ku przestrodze.
dort - 2008-02-26, 09:38

wczoraj
śniadanie: ryż ugotowany z wiórkami i słonecznikiem, a do tego starte jabłko
drugie śniadanie: marchewka do chrupania i jabłko

obiad: krupnik z kaszą jaglaną; bigos + ziemniakami z siemieniem

kolacja: kanapki z pastą z pestek dyni

kofi - 2008-02-26, 11:28

Rany Kreestal, ależ Ty jesteś pracowita dziewczyna.
A te serduszka pieczone? Mniam :-D
U nas ostatnie dwa dni były pierożkowe, większość ulepił Daniel - jego ulubione z granulatem sojowym (moje niekoniecznie) oraz z truskawkami. Nawet pieskom ulepił makaron w kształcie faworków :mrgreen: z resztki ciasta.
Dzisiaj mam ochotę na placki ziemniaczane, ale nie wim, czy będzie mi się chciało je robić, jak wrócę do domu.

pao - 2008-02-26, 11:58

a ja wczoraj jadłam to:
hxxp://imageshack.us]

a dziś robię temaki :D

ina - 2008-02-26, 11:59

pao, a co to takiego? Fajnie wygląda :-)
Kreestal - 2008-02-26, 12:13

kofi napisał/a:

A te serduszka pieczone?


Nie, masę tylko przełożyłam do ciastkowych foremek :) pao twoje miseczki zwalają z nóg! widzę tam ciasteczka, a reszta to ?

pao - 2008-02-26, 12:18

a takie tam japońszczyzny ;)
ryż biały słodki kleisty (rzecz jasna bio :) )
awokado, jabłko, gruszka, brokuły, glony dulse, marchewka, mango, ciastka ryżowe z glonami, ser ołomucki(?).

ina - 2008-02-26, 15:28

pao napisał/a:
awokado, jabłko, gruszka, brokuły, glony dulse, marchewka, mango, ciastka ryżowe z glonami, ser ołomucki


niezła mieszanka ;-)

Ja dziś kanapki na własnym zakalcu z pastą z soczewicy
mix kaszowy ( jaglana i gryczana ) z groszkiem zielonym i kukurydzą i ogórki kiszone

magdusia - 2008-02-26, 17:01

Kreestal, jak spotkamy się na zlocie to koniecznie musisz coś z tych swoich przepisów zaprezentować :-P :-D
Kamm - 2008-02-26, 18:20

Surowka z pakinki , kielkow ; przesicy , rzezuchy , brokula , papryka czerwona , pestki dyni , slonecznik , kukurycza + wafle ryzowe

makaron z sosem z brokula i soczewicy i marchewki

zupka z cieciorki

ryz z fasolką kideny , czosnkiem , cebulką , kostką sojową

mus z pomaranczy i bananon z amarantusem i siemiem lnianym

quatrolibro - 2008-02-26, 18:23

- dobre śniadanie (grzanki z frjalsowego chleba, tofu, miso, glony, pasta z warzyw, trochę lodowej sałaty, oliwa z oliwek i jedna wielka oliwka :mrgreen: )
- paskudny obiad z kamieniami i rozmarynem
- dobre jabłko
- parszywą sztuczna kawę z łyżki zamiast z łyżeczki zupełnie nie wiem po co to paskudztwo zrobiłem
- kapusta z ziemniakami (smaczne)
- migdały, chrupki kukurydziane maczane w melasie żeby "zajeść"

neuro - 2008-02-26, 21:25

Przed chwilą dyniowe ciasteczko z upieczonych na jutro w goście, ale mam pewne wątpliwości, czy powinnam się z nimi pokazywać :D Tak to jest, jak człowiek w domu miodu nie ma.
Nawyżej zrobimy na miejscu polewę ;)

- 2008-02-26, 22:46

pao napisał/a:
ser ołomucki(?)
pao, ołomuniecki. Jacek by Cię zlinczował za tę ignorancję :lol:
pao - 2008-02-26, 23:08

Cytat:
pao, ołomuniecki. Jacek by Cię zlinczował za tę ignorancję :lol:

no i czegoś sie nauczyłam :)

Kreestal - 2008-02-26, 23:17

magdusia napisał/a:
Kreestal, jak spotkamy się na zlocie to koniecznie musisz coś z tych swoich przepisów zaprezentować :-P :-D


Z chęcią, ale nie wiem czy dam radę dowieźć papu w formie pierwotnej ;)

dort - 2008-02-27, 08:39

wczoraj

grochówka z grzankami, kotlety z pestek dyni i kaszy jaglanej + surówka z kapusty pekińskiej, selera i kiełek mung

neuro - 2008-02-27, 09:16

Na razie inka z mlekiem ryżowym, kawa z mlekiem zwykłym i figa sztuk jeden. Po paru latach oszukiwania się stwierdzam, że obfite śniadania do godziny od obudzenia się zupełnie nie są dla mnie :)
W perspektywie ciasteczka dyniowe i kapustka kwaszona :)

Lily - 2008-02-27, 13:20

Naleśniki gryczano-orkiszowe z nadzieniem meksykańskim oraz z czerwonej soczewicy (część takich, a część takich :)
quatrolibro - 2008-02-27, 13:37

- dwa kubki herbaty zielonej
- kasza (manna) orkiszowa, razowa z mielonym siemieniem, melasą, wiśniami ze słoika i sokiem agrestowym - pyszne :-P
- sok z cytryny
- 3 kubki zielonej herbaty
- ryż czerwony, kukurydza mrożona, tofu, oliwa z oliwek

dynia - 2008-02-27, 13:40

Budyń gryczany.Zupa ogórkowa z wczoraj .Placki ziemniaczano-marchewkowo-natkowe z otrebami i surówka z rzodkwi białej.
magdusia - 2008-02-27, 13:54

Cytat:
Z chęcią, ale nie wiem czy dam radę dowieźć papu w formie pierwotnej ;)
_________________

Kreestal ugotujemy na miejscu,zgłaszam się jako Twoja pomoc kuchenna :-D

Kreestal - 2008-02-27, 14:04

magdusia napisał/a:
Cytat:
Z chęcią, ale nie wiem czy dam radę dowieźć papu w formie pierwotnej ;)
_________________

Kreestal ugotujemy na miejscu,zgłaszam się jako Twoja pomoc kuchenna :-D


Kuchnia polowa? Jestem za! :-D

magdusia - 2008-02-27, 14:12

:-D
nitka - 2008-02-27, 21:04

ze mną bieda:
6 sucharków
kanapka z ż.s.
3 krówki
kanapka z serem smażonym
ogórek kiszony
wzór diety i sam sex

YolaW - 2008-02-27, 21:48

nitka napisał/a:
3 krówki

parę dni temu widziałam w sklepie krówki bez cukru :)

nitka - 2008-02-27, 22:20

YolaW napisał/a:
parę dni temu widziałam w sklepie krówki bez cukru :)
ooo, diet croof? byle nie były słodzone tym Aspa..ragusem czy jak tam. ja jem sojowe z Żywności dla Żyraf jak mówi Faza.
takie--->

[ Dodano: 2008-02-27, 22:22 ]
ale nawet takich ostatnio nie mogę zmielić, coś szwankuje :(

YolaW - 2008-02-27, 22:25

nitka napisał/a:
byle nie były słodzone tym Aspa..ragusem czy jak tam

nie czytałam etykietki, bo nie chciałam kupować, ale podejrzę nastepnym razem na zakupach...

Lily - 2008-02-27, 22:26

często te słodycze bez cukru są słodzone fruktozą, czyli też cukrem, ale innego typu :)
margot - 2008-02-27, 22:56

Dynia jak robisz budyń gryczany?
Malinetshka - 2008-02-27, 23:13

Śniadanko: 2 kanapki z chleba na zakwasie własnej roboty z majonezem własnej roboty, kiełkami z własnej hodowli ;) (takimiż: czarna soczewica, brokuły, ciecierzyca), pierwszym tofu własnej roboty :mrgreen: usmażonym z kurkumą i z sosem sojowym, z gomasio sezamowym własnej roboty ;) Do tego kawa orkiszowa z mlekiem sojowym. O... właśnie widzę, że prawie wszystko własnej roboty :mryellow: och.. ;)

Na mieście: 2 ciastka owsiane z rodzynkami (produkcji Green Way)

Obiadek: Kotlety sojowe z okary (wg pomysłu Ewy) też mojego autorstwa ;) do tego fura kiełków :P i gomasio, pychota...

W międzyczasie: sok z jabłek i aronii, kawałek gorzkiej czekolady, łyżeczka melasy z buraka :P oraz jabło ;)
Pierzga w miodzie oraz olejek pichtowy w miodzie - to tak prozdrowotnie, ale podniebienie miało uciechę, więc wypisuję.. ;)

rosa - 2008-02-28, 09:01

margot napisał/a:
Dynia jak robisz budyń gryczany?

no włąsnie, też mnie to zaintrygowało :-)

dynia - 2008-02-28, 09:22

rosa napisał/a:
margot napisał/a:
Dynia jak robisz budyń gryczany?

no włąsnie, też mnie to zaintrygowało :-)

Gotuje kilka rodzynek i i góra 3 daktyle,można dac tez kilka moreli ale jak kto lubi w wodzie rozgotowuje je ,dodaje mleka owsianego/sojowego/ryzowego w zaleznosci co mam w lodówce niewiele ok pól szkalnki ,daję mąke gryczane(moznma zmielic kasze niepalona gryczana) ,powoli ,zeby sie kluchy nie zrobiły ,podgotowuje chwile aż sie zrobi geste,potem w zależnosci co mam ale sprawdzaja sie najlepiej jakies kwaskowate owoce wczoraj był mus z brzoskwin ,taki zapasteryzowany i miksuje wszystko na krem.Konstystencja jest budyniowata a smak całkiem do rzeczy,moje dziecko sie tym zajada ;-)

Morticia - 2008-02-28, 16:09

pao ale piekne co to takiego?
Kreestal - 2008-02-28, 18:28

A ja się ostatnio bawię jedzeniem :) U mnie ciąg dalszy wariacji na temat sushi (pseudo, bo co to za sushi bez ryżu i ryby? ;) ) + sałatka z rukoli, gruszki i orzechów włoskich w sosie miodowym.

Na śniadanie były "tekturki" z warzywami, prażona dynia ze słonecznikiem i sok z marchewki.


ina - 2008-02-28, 19:09

Kreestal, pyszne wygląda. Skąd masz czas na te zabawy? ;-)
Kreestal - 2008-02-28, 19:14

ina napisał/a:
Kreestal, pyszne wygląda. Skąd masz czas na te zabawy? ;-)


Od poniedziałku niestety koniec, zaczynam pracę. Póki co, cieszę sie wolnością na tyle na ile to możliwe ;-)

pao - 2008-02-28, 19:31

Cytat:
pseudo, bo co to za sushi bez ryżu i ryby?

a zdziwisz się:
sushi może być bez ryby, bez ryżu, bez glonów :P (byle nie bez wszystkiego na raz ;) )

Kreestal - 2008-02-28, 19:33

pao napisał/a:
Cytat:
pseudo, bo co to za sushi bez ryżu i ryby?

a zdziwisz się:
sushi może być bez ryby, bez ryżu, bez glonów :P (byle nie bez wszystkiego na raz ;) )


To świetnie! A już myślałam, że moimi eksperymentami obrażam japońską kuchnię :)

pao - 2008-02-28, 19:35

nawiasem jedyna potrawa zwana sushi która nie może być bez ryby to sashimi, bo sashimi to właśnie surowa ryba :) całą resztę:maki, temaki, nigiri itp można zrobić bez :)
Malati - 2008-02-28, 19:37

U nas na obiadek dzisiaj ryż z przyprawami,warzywka i rajta z pomidorów.Było pyszne ;-) :-)
Kreestal - 2008-02-28, 19:40

Rajta, a cóż to takiego?
Malati - 2008-02-28, 19:48

Np pomidory,ogórek czy ziemniaki w jogurcie+przyprawy
dynia - 2008-02-28, 19:52

Kreestal fantastisz :-D Ja ciągle pamiętam smak maki zrobionych przez Pao na sylwestra ,cos takiego pociagajacego maja w smaku,że mam ciągle na nie ochotę choć spróbowałam tylko jednego ,musze sie w końcu na nie szarpnąć ;-)
Kamm - 2008-02-28, 20:23

Salatka z pora , kukurydzy , kielkow kukurydzy , papryki , ogorka zielonego

Bigos bez kapusty Ani D.

Piernik z jablkami

Napoj orzechowo-bananowo - rodzynkowy

pao - 2008-02-28, 20:49

no to skoro o japońszczyźnie to macie fotkę:

hxxp://imageshack.us]

Silverka - 2008-02-28, 20:59

dzisiaj byl ryz na mleku z platkami orkiszowymi a na obiad galabki (farsz soczewica ryz pieczarki cebula)
dynia - 2008-02-28, 21:00

Pao pikne :-D
pao - 2008-02-28, 21:01

smaka ci narobię Dynia ;)
ale japońszczyzna ma trzy podstawowe zalety:
smaczna
prosta
zdrowa

:D :D :D

dynia - 2008-02-28, 21:04

pao napisał/a:
smaka ci narobię Dynia ;)
ale japońszczyzna ma trzy podstawowe zalety:
smaczna
prosta
zdrowa

:D :D :D

No własnie wiem i sie coraz bardziej napalam ,napisz mi prosze taki minimalistyczny aczkolwiek niezbędny zestaw skłądników do zrobienia takiego cuda ,bo normalnie musze sie zaopatrzyć :-D

pao - 2008-02-28, 21:38

sushi nori (na allegro sa tanie ;) )
biały, kleisty, drobnoziarnisty ryż
wasabi
marynowany imbir
awokado,
marchewka
papryka
sałata
majonez
i właściwie wszystko co przyjdzie do głowy :D

u mnie zwyczajowo sa warzywa/owoce sezonowe :)

wasabi na przykład super się komponuje z gruszką
mango świetnie zastępuje daikon itp ;)

dynia - 2008-02-28, 21:48

Dzięki,dzięki przynajmniej wiem za co sie teraz zabrac :*
Zamówiłam wszystko plus rzodkiew marynowana i sos sojowy a sushi nori gold czym sie różnia od silver ,bo wziełam złote ?

kofi - 2008-02-29, 12:32

Rany, Pao u Ciebie na codzień takie jedzonko?
Ja dzisiaj jadłam chlebek własny z hummusem, kiełkami mung i soczewicy brązowej i przeczytałam, ze jutro będzie niskie ciśnienie, to wypiłam 3 filiżanki kawy :->

ina - 2008-02-29, 12:42

pao ale smaka robisz na japońszczyznę :-D
nitka - 2008-02-29, 13:24

mmm pao zlituj się. w związku z moją dietą żołądkową zjadłam makaron sojowy z sosem sojowym. nie wiem, czy to ciężkie czy lekkie, wiem, że ja jestem ciężka :)
neuro - 2008-02-29, 13:41

Dzisiaj na razie surówka z kapusty. Odchudzanko :D
Może Pao zrobi jakiś kurs na zjeździe wegedzieciaków? :]

pao - 2008-02-29, 14:30

Cytat:
Rany, Pao u Ciebie na codzień takie jedzonko?

na co dzień może nie, ale i tak często. japońszczyzna u nas jest normą :)

Cytat:
w związku z moją dietą żołądkową

no to maki polecam :)

Cytat:
Może Pao zrobi jakiś kurs na zjeździe wegedzieciaków? :]

toż to banalnie proste :) ale spoko, możemy gotować i zwijać ;)

a dziś na obiad bartuś robi lazanię :)

kasienka - 2008-02-29, 18:04

ostatnio do sushi dodaję pokrojone w paseczki tofu zamarynowane w sosie sojowym. Moim zdaniem pasuje świetnie :)
nitka - 2008-02-29, 18:42

Kiedy miałam 14 lat za wielką wodą zostałam zaproszona do restauracji japońskiej. W życiu nie słyszałam wtedy o sushi, i na pewno do tego czasu myliłam je z chińszczyzną. Po raz pierwszy poszłam do restauracji, w której przy wejściu trzeba było zostawić obuwie. siedzieliśmy przy barze, podczas gdy inni goście siedzieli na podłodze. stoliki były niziutkie, przy nakryciu tylko pałeczki, wasabi i sos sojowy i chyba coś z imbirem dla przeczyszczenia kubków smakowych pomiędzy potrawami. Japończycy przygotowywali dla nas sushi, maki, i wszystkie te pyszności a my na bieżąco konsumowaliśmy. Może teraz wywołam obrzydzenie wśród was, i może to powinno się znaleźć w "które potrawy niewege", ale nic nigdy nie smakowało tak fantastycznie jak surowa ryba razem z glonami, ryżem i pastą SojWasab. :mryellow:
a dzisiaj jadłam jeszcze dużo herbaty pokrzywowej

Cytrynka - 2008-03-01, 06:20

Muszę się regularnie dopisywać do tego wątku, to wtedy nie będę jadła białych zapychaczy, bo mi wstyd będzie.
Dzisiaj na śniadanie jadłam zupę z czerwoną soczewicą, na drugie śniadanie razowiec na bananach, na obiad kaszę gryczaną niepaloną z czerwoną soczewicą i gotowaną marchewką, na kolacje owsiankę z jabłkiem i cynamonem i syropem klonowym (nie mogłam się powstrzymać), na drugą kolację :oops: kaszę gryczaną niepaloną z oliwą z oliwek. Jeszcze bym coś zjadła, mniam.

neuro - 2008-03-01, 13:00

Soczek tłoczony jabłkowo-aroniowy, ostatnie ciasteczko dyniowe i dwie kanapki z razowcem, smalczykiem vegańskim, kozim serem i cebulą. O obiedzie na razie nie myślę :)
O, a wczoraj w green cafe przy okazji zakupów zjadłam tartę ze szpinakiem, serem i figiami. Nie myślałam, że figi pasują do takiego zestawienia, a pasują świetnie! Polecam połączenie :)

Silverka - 2008-03-01, 13:01

na sniadanie brukselka z marchewka a na obiad tez nie wiem co bedze...

a na obiad znowu nalesniki, ostantio apetyt na nie mam :P

- 2008-03-01, 15:25

my za chwilę zjemy ryż z marchewką, kalafiorem, tofu i sezamem podduszonym razem z sosem sojowym :)
YolaW - 2008-03-01, 15:37

ale mi smaka robicie tymi pysznościami: ja mam za sobą łyk ochydnej szpitalnej zupy mlecznej z mega rozgotowanym makaronem, białą szpitalną kajzerkę z paćką najtańszej margaryny i niby kawę zbożową z mega ilością mleka Fuuuuuj!
Na szczęście wszystko zajedzone już w domu pomidorówką mamusi :)

Mam prośbę: może by przepis na budyń gryczany do działu przepisów wrzucić bo znając życie jak znajdę czas, by go zrobić nie będę pamiętać w jakim wątku szukać...Please :)

Malinetshka - 2008-03-01, 16:29

Dzisiaj pizza na zakwasie :D
Lily - 2008-03-01, 16:37

Malinetshka, i fajnie ta pizza wychodzi?
dynia - 2008-03-01, 16:53

YolaW napisał/a:

Mam prośbę: może by przepis na budyń gryczany do działu przepisów wrzucić bo znając życie jak znajdę czas, by go zrobić nie będę pamiętać w jakim wątku szukać...Please :)

Jakby co jest tu hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=84686#84686 ;-)

Malinetshka - 2008-03-01, 17:12

Lily, dla mnie w smaku to ciasto niezbyt przypomina pizzowe. Ale to pewnie wina mąki, ktoś tutaj gdzieś pisał, że w pizzeriach mają ciasto z mąki włoskiej, jakiejś specjalnej.. może da się gdzieś takową zdobyć w Polszy? Ja zrobiłam częściowo z pszennej razowej, częściowo z białej. Reszta składników ciasta tj. w tym przepisie od Ciebie. Niemniej, pizza bardzo mi smakowała i ciasto było w swojej wilgotności odpowiednie. Tylko tak jak piszę, smak nie ten ;) pewnie drożdże piekarskie robią "swoje" w takiej prawdziwej pizzy. A tu jednak zakwas, więc wyszło dość chlebowo :D
Lily - 2008-03-01, 17:24

Są mąki hxxp://www.northcoast.com.pl/asortyment.php?kategoria=8&firma=105
Ja nawet tu w sklepie widziałam, wcześniej nie wiedziałam, że taka jest ;)
Jak robiłam w domu kiedyś pizzę to mi ten drożdżowy posmak właśnie przeszkadzał, taka z pizzerii jakoś lepiej mi smakuje ;)

YolaW - 2008-03-01, 17:31

dynia dzięki wielkie :)
Malinetshka - 2008-03-01, 18:22

Lily, dzięki za linka :) ciekawe ile ta mąka kosztuje, nie widzę ceny.. (nota bene w ilości 25 kg :shock: ) W każdym razie.. co jest w niej takiego niezwykłego, że nadaje ciastu pizzowość? ;) domyślam się, że tak tradycyjnie w pizzy używa się tylko białej mąki...
orenda - 2008-03-01, 19:51

Śniadanie: jaglana z jagodami, jabłkiem i bananem, ziarna: siemię, dynia i słonecznik
2 śniadanie: 2 kanapki z tofu wedzonym
Obiad: Zupa z buraczków z kaszą orkiszową-manną, gołąbki (pierwszy raz w życiu robiłam - jestem z siebie dumna!!! :-) ), ziemniaki i surówka z czerwonej kapusty, marchewki, cebuli i jabłka
Kolacja: babeczki według przepisu Karoliny

ufff cały dzień w kuchni, ale opłacało się
teraz góra zmywania, ale to już nie moje ;)

dynia - 2008-03-01, 20:04

Ciecora w pomidorach,cebuli ,miecie z rodzynkam(bombkowe zestawienie :D )i ,makarom amarantusowy z czosnkiem i parmezanem ,brokuły na parze z sosem sojowym słonecznikiem i sezamem.Masa rooibosa z imbirem i miodem taki mocny wyszedł ,ze Piter ma nonstop czkawkę :lol:

Zeby nie było,ze jestesmy tacy poprawni jedzeniowo bo wczoraj z powodu niecheci ogolnej jedlismy pizze na telefon ]:->

Malati - 2008-03-01, 23:28

dynia napisał/a:
Zeby nie było,ze jestesmy tacy poprawni jedzeniowo bo wczoraj z powodu niecheci ogolnej jedlismy pizze na telefon


:lol: My też mieliśmy dzisiaj ochote na pizzę,ale się powstrzymaliśmy ;-) A ponieważ bardzo a to bardzo nie chciało mi się dzisiaj gotowac mąz zrobił szybką potrawę makaron na pomidorowo z twarogiem :-P

nitka - 2008-03-03, 10:25

ja mam zakaz jedzenia krowich przetworów, ale trudno mi wyeliminować sery. Wczoraj:
szpinak
cebulka
oliwa z oliwek
rogotować wszytko dodać ser gorgonzola
dodać krojone pomidory (2 duże)
podawać z makaronem razowym
żałować, że jemy żeby żyć, a nie odwrotnie.

dzisiaj:
kaszka manna (nie chciało mi się gotować jaglanej)
z melasą, sezamem, suszonymi żurawinami, siemieniem lnianym i dwoma łyżkami muesli

kofi - 2008-03-03, 10:43

dynia napisał/a:
Zeby nie było,ze jestesmy tacy poprawni jedzeniowo bo wczoraj z powodu niecheci ogolnej jedlismy pizze na telefon ]:->

A my wczoraj pizze gniecioną w automacie do chleba, bardzo dobra wyszła. Potem jeszcze za długo rosła w piekarniku i nawet bałam się, że będzie do nieczego, a wyszła super.
Niestety.
Bo myślałam, że będzie na dzisiaj, a tylko dla Daniela zostało.
Żarłoczna ta moja rodzina. :-?

Silverka - 2008-03-03, 12:03

na sniadanie grzanki a teraz pierwszy raz robie tarte. w koncu mama przywiozla walek z dzialki ; p bo nie mialam czym rozwalkowywac ciast; )
neuro - 2008-03-03, 12:42

Silverka napisał/a:
bo nie mialam czym rozwalkowywac ciast; )

Nadaje się butelka po winie :D

Malati - 2008-03-03, 13:35

neuro napisał/a:
Nadaje się butelka po winie


Pewnie że się nadaje :-P U nas pyszna zupka z warzywkami na pomidorowo ;-)

dynia - 2008-03-03, 14:35

U nas tez pomidorowy krem z prazonymi migdałami i kluski slaskie na życzenie Jadzika ;-)
dort - 2008-03-03, 14:39

wczoraj
sniadanie - kasza na mleku kokosowym i kiwi

obiad - zupa z czerwonej soczewicy z mleczkiem kokosowym, gołabki z farszem z soczewicy a do tego frytki

kolacja - ciasteczka jaglano-cebulowe, podprażone pestki dyni i słonecznika

dzisiaj
śniadanie - kanapki z pasta z avocado i warzyw

obiad - zupa jarzynowa z pestkami słonecznika i kaszą jaglaną, gołąbki z wczoraj oraz ryż

w miedzy czasie ciasteczka jaglano-cebulowe

Silverka - 2008-03-03, 16:27

nie mialam butelki od wina , rzadko pije jakikolwiek alkohol :P ale moglam wziac butelke od piwa na jedno by wyszlo, a sama tarta nie wyszla polowa wyladowaala w koszu na smieci, ale za to mama pomyslala by zamowic pizze i nawet nie zapomnialy o mnie, ze jestem wegetarianka :shock:
Kamm - 2008-03-04, 14:09

kanapki z pasztetem z pieczrek i marchewki

pistacje

zupa grzybowa

brązowy ryz z kielkami mung , pszenicy , marchewką , porem , pietruszką , kukurydzą + czerwona kapusta z czosnkiem

mus z truskawek , bananow , kiwi z siemiem lnianym

dynia - 2008-03-04, 15:50

Nalesniki i kilka kępek swoiskich kiełek.Wygladam tez co chwila listonosza,która ma mi przyniesc upragnione wiktualy do zrobienia sushi.Obsesja jakaś,normalnie snia mi się już po nocach :roll:
nitka - 2008-03-04, 18:48

hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=85497#85497]zupę jabłkowo-selerową :)
trochę kiełków czarnej rzepy
na śniadanie wczorajszy obiad :-/

zina - 2008-03-04, 20:58

W ramach diety matki karmiacej moj ukochany A. ugotowal mi kasze bulgur z marchewka i buraczkami, palce lizac ;-)
Poza tym woda, herbatki rumiankowa, czerwona-afrykanska a na deser dwa ryzowe ciasteczka z orzeszkami.
Dzis, mam nadzieje, nie zjadlam nic szkodliwego dla Klary brzuszka...acha... nie jestem glodna!! :-D
cdn... ;-)

topcia - 2008-03-04, 22:14

Śniadanie:
-kanapki z pastą z awokado i serem żółtym+zielona herbatka
-jabłko
-zupa jarzynowa +kanapki z zerem żóltym
-kotlety z waezyw +ziaren, ziemniaki w mundurkach, oliwki zielone, kapusta kiszona, sok pomidorowy (eko), kuskus, surówka z buraczków a la moje kochanie
-teraz herbatka z pokrzywy
-potem mże: wafelki domowej roboty przekładane masą czekoladową z mlekiem sojowym i cukrem trzcinowym

[ Dodano: 2008-03-04, 22:18 ]
Aha i kiwi 3 szt przed śniadankiem

Malati - 2008-03-04, 23:42

U nas dzisiaj kitri i wieczorem naleśniki
Kreestal - 2008-03-04, 23:54

czarna96u mnie też były naleśniki, tylko, że na obiad. Z mąki gryczanej, z farszem pieczarkowo-cebulowo-pietruszkowym i marchewkowo-porowo-sezamowym wg Ani D. Rozpadały mi się oczywiście, ale i tak były pyszne :) Do tego sałatka, a wieczorem, oglądając fim (Juno) zażerałam się bananowymi babeczkami, popijając herbatą cynamonową :)
Malati - 2008-03-04, 23:58

Kreestal napisał/a:
Rozpadały mi się oczywiście, ale i tak były pyszne


:-D Ja zanim zrobie naleśniki to pare pierwszych londuje za oknem dla szczurków bo się zawsze rozwalają,szczerze robiąc naleśniki nawyzywam się nie miłosiernie ;-)

pao - 2008-03-05, 00:05

dlatego u nas w domu naleśniki robi wyłącznie bartek :)
Kreestal - 2008-03-05, 00:06

Ja z góry już wiem, że nie będą ładnie zwarte i rzeczą niemożliwą jest ich przewrócenie na drugą stronę. Chyba skapituluje następnym razem i zrobię je z zwykłej, białej mąki :)
Malati - 2008-03-05, 00:12

Cytat:
dlatego u nas w domu naleśniki robi wyłącznie bartek
_________________


U nas mistrzem naleśnikowym jest wojtek,ale ponieważ ja częsciej okupuję kuchnie więc zdarza mi się podejmować próby robienia naleśników.Mam nadzieję ze z czasem osiągne w miarę zadowalający poziom tej umiejetności ;-) :-)

mossi - 2008-03-05, 00:22

u nas tez nalesniki :D
dort - 2008-03-05, 11:08

wczoraj zajadalismy sie bigosem z kasza jaglana - bigos zrobilam specjalnie w sobote i tak sobie na nas czekał, byl przepyszny

jezeli chodzi o nalesniki to polecam przepis Ewy na nalesniki z platkow owsianych - nie rozwalaja sie

Ania D. - 2008-03-05, 11:10

Kreestal, to dziwne, że Ci się rozpadają. Naleśniki gryczane (ale z samej mąki gryczanej) smazą się najlepiej ze wszystkich i są najbardziej sprężyste. Może za wcześnie je przewracasz? One muszą chwilę się posmażyć, nie odwracamy ich od razu, jak przestaną być surowe. Może jest za rzadkie ciasto lub zła patelnia (wszelkie porysowania powodują, że albo naleśnki się rwą albo trzeba dawać pod każdy dużo tłuszczu)? A zostawiasz ciasto, by trochę postało? Patelnia jest mocno rozgrzana? Ja teraz mąkę gryczaną (z niepalonej gryki) dodaję do wszystkich naleśników, bo to dobry zlepiacz i nadaje elastyczność. A moim hitem były naleśniki z mąki orkiszowej i gryczanej (ok. 2/3 i 1/3). Były tak cieniutkie, jak żadne w mojej karierze, do tego sprężyste i elastyczne. Naleśniki są naprawdę łatwe, tylko trzeba przestrzegać kilka zasad.
Lily - 2008-03-05, 11:16

Ja robię orkiszowo-gryczane, ale z gryczanej mąki robią się kluchy... aczkolwiek i tak udaje mi się zrobić bardzo dobre :)
Malinetshka - 2008-03-05, 11:31

Świetny pomysł z tymi orkiszowo-gryczanymi. Akurat mam mąkę orkiszową i grykę, to sobie takowe wypróbuję... :)

A dziś na śniadanko kasza gryczana niepalona na słodko (z morelami, rodzynkami i figami) - mniam!

Lily - 2008-03-05, 13:03

Ja rano zjadłam jaglankę z gruszką i kiwi (fuj, gorzka), teraz ziemniaki z wody i duszone warzywa - marchewka, seler, papryka czerwona i cukinia. 0% tłuszczu ;)
Kamm - 2008-03-05, 13:04

O widze ze wszyscy nalesnikowo :mryellow:

To ja wczoraj tez mialam nalesniki ;-) Jestem z siebie wery dumna bo pierwszy raz mi wyszly takie sliczne , nie rozwalające sie itd a zawsze mialam z tym problem ;-)

Szamka :

salatka z tofu , brokula , kukurydzy , papryki z majonezem :mryellow:

kasza jęczmnienna z slonecznikiem , marchewką , selerem + kapusta czerwona z soczewicą :mryellow:

nalesniki z mąki graham orkiszowej + mąka owsiana + mleko sojowe, z farszem : z truskawkami/wisniami
:mryellow: PYSZNE wyszly ... olalam wszytkie pszepisy bo nigyd mi z nich nie wychodzily ;-) robilam na oko i wlasne wyczucie

murzynek z morelami , orzechwmi wloskimi , rodzynkami , slonecznikiem , pyszny :mryellow:

Silverka - 2008-03-05, 13:34

na sniadanie grzanki a na obiad mama zrobila jajecznice z grzybkami (pieczarki, prawdziwki i inne ) :P mniam
neuro - 2008-03-05, 13:45

Śniadanie jaglanka z suszonymi owocami, jabłkiem i migdałami.
A przed chwilą tofu z warzywami od chińczyka :)

Ania D. - 2008-03-05, 18:23

Lily, nie wiem, dlaczego robią Ci się kluchy z gryczanej. Ja robię albo z samej gryczanej albo mieszane i nigdy nie ma problemów. Ciasto jest troszkę inne, bo się tak lekko ciągnie, ale smazy się doskonale. Szybko miksuję i po kłopocie, trzeba tylko dać sporo wody i odstawić ciasto na jakiś czas.
Lily - 2008-03-05, 18:26

Nie wiem, może mam inną mąkę? Ja nie mielę, mam ze sklepu i robią się kluski :) Choć miksuję dłuuugo :)
Ania D. - 2008-03-05, 18:34

Może spróbuj zemleć małą ilość kaszy w młynku do kawy lub blenderze i porównasz. Nigdy nie miałam takiej ze sklepu, nie mam porównania. Kasza miksuje się błyskawicznie, szybko jest gotowa mąka. Wodę dajesz zimną? Mi się robią takie glutki, jak z siemienia lnianego.
Lily - 2008-03-05, 18:39

Nie mam młynka ani niczego do mielenia. Wodę letnią albo zimną. Ale spoko, da się te glutki zwalczyć :)
Maja111 - 2008-03-06, 13:01

A u nas wczoraj i dzis Fasolka Mung z warzywami (marchewka, cebulka i pomidorki z puszki) z przyprawami do tego ryz i jakas suroweczka, wczoraj bylo jabluszko, dzis jeszcze nie wiem, moze seler a moze ogorek kiszony? Mojej Oli tak wczoraj smakowala fasolka ze az zjadla dokladke, a ostatnio slabo bylo u niej z apetytem :) (po jelitowce).
topcia - 2008-03-06, 13:20

Wczoraj przyrządziłam "mus" z owoców jakie miałam. Dodałam do tego orzechy jaikie miałam sparzone uprzednio (laskowe i włoskie). Do tego daktyle, pestki dyni i przyprawiłam cynamonem. I całkiem, całkiem wyszło;))) Sycące bardzo, epf;)))) Aha, no i oczywiście z kokosem rozdrobnionym
quatrolibro - 2008-03-06, 14:47

Wczoraj zrobiłem naleśniki: maka pszenna razowa/ biała pszenna/ gryczana ze zmielonej kaszy w mniej więcej równych proporcjach, kluchy się robiły ale szybko ustąpiły a ciasto było ciągnące i zupełnie inne, gryczanna przyszła jako ostatnia bo mi się przypomniało co czytałem w tym temacie ;-) więc było porownanie co ten dodatek robi. Smażyły sie dobrze ale trochę długo, były bardziej twarde od pszennych. Zjedliśmy z dżemem agrestowym produkcji mojej mamy.
Lily - 2008-03-06, 15:09

Rano owsianka na mleku owsianym z jabłkiem, teraz ziemniaczki z duszonymi pieczarkami i kalafiorem, w międzyczasie garść słonecznika...
neuro - 2008-03-06, 15:33

Rano megaowsianka z gruszką, miodem, siemieniem i migdałami (pochrupywana z chipsami bananowymi, moje uzależnienie).
Na obiad samosa, ziemniaczki i surówka z marchewki (z Vegi, chyba będę tam jeździć regularnie na obiady, bo się wyrabiam w przepisową godzinę).
Na kolację może wreszcie zrobię coś z tej kapusty, co mi w lodówce pół tygodnia nietknięta leży...

topcia - 2008-03-06, 16:57

A my często jemy w wolne dni, jak nie trzeba się spieszyc kaszę jaglaną na słodko:
Dwie duże łyżki kaszy jaglanej gotujemy w dwóch szklankach wody. Po ugotowaniu dodajemy rodzynki, oraz orzechy włoskie. Na koniec ok. łyżki miodu (przepis oryginalny). Zmodyfikowaliśmy go nieco, wykluczając rodzynki i dodając wedle upodobania po ok. 1 łyżce pszenicy gotowanej 30 minut, siemię lniane gotowane ok. 15 minut, płatki owsiane i jęczmienne, popping - ziarno amarantusa, otręby, no i cynamon rozgrzewający. W zależności od upodobania gęstszej bądź rzadszej potrawy dodajemy taką ilość dodatków. Podawać można do kanapek z dżemem bądź masłem orzechowym. Uwaga: w wersji zmodyfikowanej najpierw gotujemy pszenicę, potem dodajemy siemię a następnie kaszę.

Silverka - 2008-03-06, 17:44

a dzis ryz na mleku..potem naleśniki :P
dort - 2008-03-06, 18:05

sniadanie
tradycyjnie kasza jaglana tym razem z kiwi i siemieniem
potem sok z buraka i marchwii

obiad
krem jarzynowy z żytnimi kluskami lanymi

kolacja
pewnie tarta jak sie wreszcie rusze do kuchni :-P

dynia - 2008-03-06, 18:12

Obledne ruskie pierogi by my mum , wczorajszy z deczka zakalcowaty murzynek i masę kiełek sote :-)
Morticia - 2008-03-06, 21:23

- śniadanko razowy chlebek z pastą sojową, żółtym serem i siemieniem
- na spacerku batonik zbożowy i sezamki
- obiadek cukinia gotowana na parze + sos pieczarkowo pomidorowy z dodatkeim kaszy kukurydzianej + ryż
kolacji jeszcze poczeka :-D

Kreestal - 2008-03-06, 22:27

rano mus bananowo - cukiniowy z zmielonymi nasionami (dynia, słonecznik, siemię i sezam)

na obiad sałatka z ziemniaków ugotowanych na parze w mundurkach, ogórka kiszonego i cebuli
do tego "chlebek" z płatków owsianych z rodzynkami, syropem klonowym, miodem i cynamonem

w międzyczasie zagryzałam sałatę, jabłka i gruszki + spirulina, b12 i herbata z pokrzywy standardowo :)

dort - 2008-03-06, 23:18

jednak na kolacje była tarta, tylko u nas jest zawsze jeden problem z tym daniem, bez wzgledu ile go zrobię to zawsze zjemy za jednym podejściem :-P
kofi - 2008-03-07, 08:39

Kreestal napisał/a:
rano mus bananowo - cukiniowy z zmielonymi nasionami (dynia, słonecznik, siemię i sezam)

A cukinia gotowana, czy świeża?
U nas na śniadanie chlebek z tofu i kiełkami (mung, soczewica brązowa) oraz papryką.
A Daniel wciął batona musli, bo mu tofu nie smakowało :-(

Kreestal - 2008-03-07, 09:10

Świeża, ale sam koktajl jest lepszy w takiej wersji: 1 banan + 1 obrana cukinia + trochę miodu + ciutkę nasionek sezamu na wierzch
kofi - 2008-03-07, 09:15

Dzięki.
Jak zwykle wymyśliłaś coś ciekawego :-)

Kamm - 2008-03-07, 09:18

kanapki z maselkiem , pomidorkiem , cebulką ;-)

sorbety wlasnej roboty ;-)

goląbki z ryzem , pieczarkami , pomidorami

makaron z szpinakiem , czosnkiem , groszkiem zielonym na mleku sojowym

murzynek z bakaliami

magcha - 2008-03-07, 14:05

Kanapki z pastą sojową i koperkiem, zupa jarzynowa z ziemniakami, pierogi z kaszą gryczaną i pieczarkami.A na kolację jeszcze nie mam pomysłu...Mieszko jak zwykle mleczko :lol:
Silverka - 2008-03-07, 19:34

na sniadanie brukelska z podsmazana marchewka a na obiad kartofle z kotletmai sojowymi (tymi minutka) w miedzy czasie banany :mrgreen:
Lily - 2008-03-07, 19:38

Ja się dziś skusiłam na te sztuczne truskawki, bo były w promocji... jeszcze nigdy takich nie jadłam, niestety... są pyszne! (choć zważywszy na ich trwałość to na pewno sama chemia)
nitka - 2008-03-07, 19:46

ja od dwóch dni odżywiam się jak amerykańskie dziecko :oops: to hormony
Malinetshka - 2008-03-07, 19:47

Ja dzisiaj kotlety z okary, do tego ryż tajski czerwony (uwielbiam!) i kiełki z brązowej soczewicy :) na "drugie" zupa ;) z czerwonej soczewicy.
Malati - 2008-03-07, 20:33

Pomidorowa z makaronem,ulubiona zupa mojego hasbenda ;-) oraz ryż,dhal i warzywka w jogurcie w tym pyszny jarmuż
Kreestal - 2008-03-07, 21:20

na śniadanie:
chlebek owsiany z miodem, syropem klonowym i rodzynkami
2 gruszki i banan
b12 + 10 x spirulina

na obiad:
zupa krem z pomarańczy, marchwi i cebuli


sałatka ze szpinaku, groszku, koperku i nasion dyni


na kolację będzie tradycyjnie mix nasionek (sezam, siemię, dynia, słonecznik) wymieszany z sokiem

Malinetshka - 2008-03-07, 21:40

Kreestal, jak zwykle - cuda tworzysz! :D
Capricorn - 2008-03-07, 21:52

Kreestal, zaproś mnie kiedyś na obiad :D
Silverka - 2008-03-08, 09:42

sniadanie (makaron, cukinia, papryka, cebula, koncentrat pomidorowy)

na obiad pizza bedzie

Mirka - 2008-03-08, 15:56

Kreestal, podziałała mi na wyobraźnię Twoja zupa z pomarańczy marchwi i cebuli.
Dasz przepis?

YolaW - 2008-03-08, 16:59

Malinetshka napisał/a:
ryż tajski czerwony (uwielbiam!)

jak gotujesz? bo ja pierwszy raz spróbowałam i ta woda była granatowa...nie wiem czy to płukać najpierw czy co...

rosa - 2008-03-08, 18:03

kreestal WOW!!!!
Malinetshka - 2008-03-08, 23:31

YolaW napisał/a:
Malinetshka napisał/a:
ryż tajski czerwony (uwielbiam!)

jak gotujesz? bo ja pierwszy raz spróbowałam i ta woda była granatowa...nie wiem czy to płukać najpierw czy co...


Ojej, granatowa? :shock:
Ja płuczę na sitku pod kranem, potem namaczam na noc, odlewam wodę, wlewam świeżą, solę i gotuję 30 min. Wychodzi mięciutki, kleisty. Ale nigdy nie zauważyłam koloru granatowego..
Ryż kupiłam w paczce 1kg w sklepie Kuchnie Świata (9,90 zł). To jest jakiś importowany produkt, różne "krzaczki" na nim ;) a w logo firmy stoi "Royal Thai". Właśnie mi się skończył i spróbuję upolować ten sam, bo jest mniam.. Szczerze mówiąc innych czerwonych nie próbowałam jak dotąd.
A ty Yolu, jakiej firmy masz ten ryż?

puszczyk - 2008-03-09, 08:25

dynia napisał/a:
Konstystencja jest budyniowata a smak całkiem do rzeczy,moje dziecko sie tym zajada

Ja mielę ugotowaną kaszę gryczaną z owocami i wychodzi to samo. Weronika tez uwielbia, zawsze przynosi miseczkę po dokładkę. :lol:

Wciągamy tosty z chleba żytniego z pastą z brązowej soczewicy, ugotowanymi warzywami o kiełkami.
Na obiad będą gołąbki i cóś do tego.
Na kolację jeszcze nie wiem.

No i mamy jeszcze od wczoraj pół murzynka z przepisu Karoliny, ale z mąką orkiszową i ksylitolem zamiast cukru.

Jadzia - 2008-03-09, 10:01

Kreestal ja tez poproszę o przepis(mam nadzieję, że okaże się wegański, albo realnie możliwy do przerobienia)

u nas dziś rano płatki owsiane,otręby pszenne, rodzynki, płatki kukurydziane, mielony len+sezam a wszystko z mlekiem sojowym.
na obiad będą kotlety z okary, makaron ryżowy z warzywami i marchweka na ciepło z sezamem, lnem, słonecznikiem(wyśmienity przepis Ani D)
a na deser(jeśłi mi się zmieści) czekoladowa babka drożdzowa

ps gdzie można dostać czerwony ryż( "nieinternetowo"- bo Kuchnie Swiata to sklep internetowy?? i jaki jest najlepszy? )

Malinetshka - 2008-03-09, 10:45

YolaW, mam chyba jakieś omamy ;) bo dzisiaj Twój post widzę zupełnie inaczej napisany :shock: dopisałaś po czasie to o tym czarnym ryżu?
YolaW napisał/a:
Cytat:
Malinetshka napisał/a:
ryż tajski czerwony (uwielbiam!)

jak gotujesz? bo ja pierwszy raz spróbowałam i ta woda była granatowa...nie wiem czy to płukać najpierw czy co...


a na pewno czerwony? bo jeszcze jest tzw czarny. jest to ryż barwiony atramentem mątwy. wtedy woda jest granatowa lub fioletowa.


i jeśli tak to komu odpowiadasz, sobie? kurczę, zgłupiałam... ;)

Ja gotuję czerwony. Ma on wyraźnie ciemnoczerwoną łupinkę. W środku, jak popęka, jest jasny, jakby biały.

pao - 2008-03-09, 10:47

aaaaaaaaaa to znowu ja!!!!!!!!!!!!!!!!

kliknęłam edytuj zamiast cytuj, już poprawiam!!!!
Cytat:

Cytat:
Cytat:
Malinetshka napisał/a:
ryż tajski czerwony (uwielbiam!)


jak gotujesz? bo ja pierwszy raz spróbowałam i ta woda była granatowa...nie wiem czy to płukać najpierw czy co...



a na pewno czerwony? bo jeszcze jest tzw czarny. jest to ryż barwiony atramentem mątwy. wtedy woda jest granatowa lub fioletowa.

Malinetshka - 2008-03-09, 10:48

Jadzia, w Łodzi Kuchnie Świata to "namacalny" ;) sklep w Manufakturze. Nie wiem jak jest w innych miastach, czy są inne oddziały.. Ryż czerwony widziałam też np. BioFuturo. Przypuszczam, że do zdobycia w większości sklepów ze zdrową żywnością. Ale nie znam go, więc nic nie umiem powiedzieć na jego temat. Choć BioFuturo ma generalnie dobre produkty.

[ Dodano: 2008-03-09, 10:49 ]
pao, czarownico :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Malinetshka - 2008-03-09, 10:52

U mnie zupa z soczewicy, naleśniki orkiszowo-gryczane z kaszą gryczaną, grzybami suszonymi i mozarellą a na deser kruche ciacho z wiśniami i jabłkami :)
Wiśnie wyjęłam ze słoika sprzed... 17 lat :oops: wiecie, że są pyszne... a jak ciężko było otworzyć ten słoik..hu hu... ;) ale dałam radę!! :mryellow:

Silverka - 2008-03-09, 11:10

W Łodzi jest tez sklep na Nawrot, i na Wolczanskiej 17 ze zdrowa zywnoscia ;) na wolczanskiej nie bylam, na nawrot calkiem niezle wyposazenie maja ale trzeba uwazac bo sa tam jakies sklandiki ze zwierzat wiec czytac sklady ;-/
Malinetshka - 2008-03-09, 12:51

Silverka, no akurat w Łodzi nie mamy co narzekać na sklepy ze zdrową :) dużo gorzej z barami.... :/ (właśnie tak mi się zdawało, że Ty też z Łodzi, ale nie byłam pewna ;) )

A to moje śniadanko z kilku dni wstecz... :)
<img src="hxxp://img146.imageshack.us/img146/4462/sniadankoxl0.jpg">

Kreestal - 2008-03-09, 16:15

Malinetshka śliczne i na pewno smaczne! Dobrze widzę? Kiełki (lucerny?), pomidor, twaróg?

Krem z marchwi i pomarańczy

1,5 kg marchwi
3 cebule
3 kostki bulionowe
6 pomarańczy
szczypta imbiru
sól
pieprz

-Marchew obrać, opłukać, pokroić w talarki. Cebule obrać, pokroić w krążki. Kostki bulionowe rozpuścić w litrze wody. Włożyć do bulionu warzywa, gotować aż do miękkości. Przestudzić, zmiksować.

-Zdjąć skórkę z jednej pomarańczy, pokroić w cienkie paski. Wrzucić do wrzątku, gotować minutę, osączyć. Pomarańczę obrać, podzielić na cząstki.

-Z pozostałych pomarańczy wycisnąć sok, wlać do zmiksowanej zupy. Przyprawić solą, pieprzem i imbirem. Zupa powinna mieć delikatnie pikantny smak.

-Przed podaniem zupę podgrzać, ale nie gotować. Ozdobić cząstkami pomarańczy i skórką pomarańczową. Można posypać listkami natki i grubo mielonym pieprzem.



To jest wersja orginalna. Moja witariańska wersja była o wiele mniej skomplikowana :) Po prostu zmiksowałam wszystkie składniki, łącznie z suszoną włoszczyzną. Podgrzałam do 40 stopni i było pycha :)

Lily - 2008-03-09, 17:34

Wie ktoś, jak zrobić i czy się da, pasztet z białej kapusty i np. soczewicy zielonej? Bo mi ta kapusta już bokiem wychodzi, a muszę ją zużyć...

[ Dodano: 2008-03-09, 17:35 ]
Malinetshka, coś Ci wyrosło na kanapkach :D

nitka - 2008-03-09, 17:38

z puszki dla Lily,

kotleciki


Składniki:

800 g mieszanych jarzyn: 1/4 glowki kapusty, 2-3 marchewki, 1 pietruszka, 1 seler, 1 cebula, 2 lyzki margaryny, 2 i 1/2 lyzki kaszy manny, sol, pieprz, 3 lyzki bulki tartej, olej do smazenia

Przepis:

warzywa umyc i obrac. marchew, pietruszke i selera ugotowac we wrzacej, osolonej wodzie, dodajac na koniec podzielona na czesci kapuste. miekkie jarzyny odcwedzic, osaczyc, odcisnac i zemlec. dodac zrumieniona na margarynie cebule, kasze manne, sol i pieprz do smaku. dokladnie wymieszac i uformowac kotlety, obtoczyc w tartej bulce i usmazyc na rozgrzanym oleju. podawac z kasza kuskus.

Nadesłał(a): Rena , dnia: 2002-04-04
Źródło / autor: "Super Linia" - miesięcznik promujący zdrowy styl życia, nr 11/2001

myślę, ze bez problemu zieloną soczewiczkę tam wciśniesz ;)

pasztet

Składniki:

2 marchewki
1 pietruszka
spora garsc zielonej fasolki
1 cebula
1 brukselka
1/4 glowki malej, bialej kapusty
1/2 szkl. soi
pieprz
majeranek
swiezy koper

Przepis:

w osolonej wodzie ugotowac marchewki, pietruszke, fasolke, cebule (przedtem opalona nad gazem), kapuste i soje. kiedy warzywa beda miekkie, ostudzic, zmiksowac, dodac pieprz, majeranek i siwezy koper. nieduza foremke wylozyc papierem do pieczenia, wlozyc warzywa. piec 30 min., po czym zdjac gorna warstwe papieru, aby pasztet byl bardziej chrupki i dopiekac przez nastepne 30 min.

zamiast zielonej fasolki zieloną soczewicę, i już :)

Lily - 2008-03-09, 17:40

nitka, dzięki... tylko z zemleniem u mnie kłopot, bo mam tylko mikser...
nitka - 2008-03-09, 17:45

Lily, no to super! ja nie mam :(
myślę, że takie "wymieszanie" mikserem przy kotletach czy pasztetach jest bardziej efektowne, niż zblendowanie składników na papkę. kiedy jarzyny są miękkie da się je trochę zmiksować :)

Lily - 2008-03-09, 18:01

nitka, ja robię z brokułów kotlety gniotąc je widelcem, takie kawałeczki są lepsze niż papka :) zresztą przepis w dziale dania gorące czy jakoś tak :)
Malinetshka - 2008-03-09, 19:42

Lily napisał/a:
Malinetshka, coś Ci wyrosło na kanapkach :D

Lily :mryellow: no przecież pisałam, że kanapki sprzed kilku dni... :P
Kreestal napisał/a:
Malinetshka śliczne i na pewno smaczne! Dobrze widzę? Kiełki (lucerny?), pomidor, twaróg?

Kreestal, dzięki :) trafiłaś z pierwszym - kiełki lucerny :) ale nie ma pomidora, ino papryka, twarogu też nie ma, to majonez mojej roboty. Był tam jeszcze zielony ogórek i chyba jakaś pasta domowa, z soczewicy(?) :roll: albo awokado, już nie pamiętam... :oops: W każdym razie chliebek mój :-D i kawunia orkiszowa :P

Kitten - 2008-03-09, 19:43

Kreestal, jesteś czarodziejką 8-) Zaproś mnie na obiad ;-)

Ja dziś jadłam na obiad zupę miso z Wakame wg przepisu Pao. Zupka smaczna & lekka - polecam :-)

Mirka - 2008-03-09, 19:43

Kreestal, dziękuję za przepis na pomarańczowa zupę.
Czy znacie jakieś warzywne kostki bulionowe bez glutaminianu sodu i innych trucizn?

Kitten - 2008-03-09, 19:45

Mirka, widziałam ostatnio takie w sklepie hxxp://www.9595.pl/index.php?w=company&cid=d60f35c65889af86c1fe9c2afc77d6a5&f=YXJvbQ%3D%3D]tej sieci. Skład - miso + przyprawy. Kosztowały ok 9 złotych. Niestety, nie pamiętam nazwy.
Malinetshka - 2008-03-09, 19:46

Kreestal, jesz witariańsko? :)
Kreestal - 2008-03-09, 20:09

Kitten dzięki :)

Mirka hxxp://www.sklepdietetyczny.pl/product_info.php?products_id=607]Zobacz tu , ale można zrobić własny, smakowy odpowiednik kostki, ja po prostu namaczam i miksuję suszona włoszczyznę + sól i oliwa z oliwek i po problemie :)

Malinetshka tak, powiedzmy, że w 95 %, ponieważ nie wykluczyłam z jadłospisu gotowanych na parze i w mundurkach ziemniaków i ziół oraz roiboosa zalewanych wrzątkiem.

Od paru miesięcy stopniowo włączam coraz więcej surowizny do mej diety, aż dotarłam do punktu, gdy to odżywiam się wyłącznie nią.

Muszę przyznać szczerze, że to najlepszy wybór jakiego w życiu dokonałam. Dawno nie miałam w sobie tyle energii i optymizmu, a moja skóra diametralnie zmieniła swój wygląd, a to dopiero początek mojej drogi :) I wcale nie marznę ;)

nitka - 2008-03-09, 20:15

Kreestal życzę dużo wytrwałości i podziwiam. :)
YolaW - 2008-03-09, 20:16

Malinetsko dzięki za instrukcje, chyba tak muszę to gotować, ale...najpierw muszę kupić ryż czerwony :) bo ta granatowa woda to z ryżu czarnego jest (spojrzałam na opakowanie)... :oops: nawet nie wiem co gotuję :) A narobiłaś mi smaka na ten czerwony...

pao mam prośbe do Ciebie jako do ryżowego eksperta...jak prawidłowo gotować ten ryż? Bo mnie ta granatowa woda trochę odrzuca i zapach też jakiś dziwny, poza tym dlugo się gotuje jakoś... No i jak napisalaś o tym atramecie to już całkiem...czy ten ryż wogóle jest wege jesli farbują go w ten sposob?
Mój kupiłam w ekosferze (Agro Futuro, pochodzenie Tajlandia).

quatrolibro - 2008-03-09, 21:16

Malinetshka napisał/a:
Ryż kupiłam w paczce 1kg w sklepie Kuchnie Świata (9,90 zł). To jest jakiś importowany produkt, różne "krzaczki" na nim a w logo firmy stoi "Royal Thai". Właśnie mi się skończył i spróbuję upolować ten sam, bo jest mniam.. Szczerze mówiąc innych czerwonych nie próbowałam jak dotąd.


Też mieliśmy ten ryż czerwony i był pyszny. Płukanie i gotowanie jak każdy inny bez ceregieli i było dobrze. Na etykiecie polskiej było że jest klejacy mi sie gotował na sypko, rozpadał się bez sladu kleistości.
On był taki jak brazowy tylko że łupinka miała ciemno czerwony kolor, w środku był biały.

Dzisiaj jadłem:
- banany, pomarańcz, chleb z tahiną
- kuskus razowy z daktylami, wiórami kokosowymi, jabłka, chleb, migdały (na wycieczce)
- ciastka francuskie z jabłkiem (bez entuzjazmu)
- chleb z tofu, miso, oliwą i cebulą

pao - 2008-03-09, 21:44

Yola, co do wege to sama mam wątpliwości ale uprzedzam, że nie tylko ryż tak farbują. ostatnio widziałam farbowany makaron i fasolę. prawdopodobnie mątwa nie jest zabijana by uzyskać atrament, jednak to tylko przypuszczenie. ten aspekt trzeba sprawdzić.

co do gotowania to trzeba porządnie wypłukać i tyle.

Mirka - 2008-03-09, 22:21

Kreestal napisał/a:
ale można zrobić własny

Chyba na tym się skończy. Jakoś ten olej palmowy mi nie leży.

Malati - 2008-03-09, 23:43

U nas dzisiaj ryż,dhal z grochu na pomidorowo i warzywka w jogurcie :-P (moje ulubione) no i na deser simplisy,po dwóch jestem zasłodzona na 2 tyg ;-)
nitka - 2008-03-10, 08:55

czarna96 napisał/a:
no i na deser simplisy

czarna96, a co to??

puszczyk - 2008-03-10, 09:06

nitka, takie kulki z masła, cukru i mleka w proszku, specjalność krishnowców. Uzależniają. :mrgreen: No chyba że czarna96 robi inne.
Malati - 2008-03-10, 15:36

puszczyk napisał/a:
nitka, takie kulki z masła, cukru i mleka w proszku, specjalność krishnowców. Uzależniają. No chyba że czarna96 robi inne.


dokładnie te puszczyku :-) I masz rację uzależniają :-P

Morticia - 2008-03-10, 17:16

a mogę poprosić o przepis na te simplisy?? :-)
nitka - 2008-03-10, 17:16

puszczyk, czarna96, dziękuję.
a czy mogłabym prosić o proporcje? i czy można je robić na mleku sojowym w proszku? lubię takie rzeczy ;)

Kitten - 2008-03-10, 17:54

Morticia, nitka, oto hxxp://www.forumveg.webd.pl/topics57/19.htm?start=15#580]przepis na simplisy :-)
Malati - 2008-03-10, 18:05

nitka napisał/a:
i czy można je robić na mleku sojowym w proszku?


Nigdy nie robiłam na mleku sojowym.Spróbuj może będą dobre.Ja dodaję zawsze olejek migdałowy i czasami zamiast karobu kawę inkę

nitka - 2008-03-10, 18:24

Kitten, kobieto o zmienionym avatarze. dziękuję :) nie poznałam Cię z początku .
pao - 2008-03-10, 18:54

a ja zrobiłam faszerowane papryki :)
Kitten - 2008-03-10, 19:14

nitka, smacznego ;-)

pao, czym faszerowane?

YolaW - 2008-03-10, 20:43

pao dzięki :)
Chyba przerzucę się na czerwony...

pao - 2008-03-10, 21:08

pieczarkami, ryżem, kaszą, pomidorami i oliwkami :)
Kitten - 2008-03-10, 22:13

Czyli klasycznie :-) Lubię taką paprykę... Chyba poproszę mamę, żeby zrobiła, jak przyjadę do domu ;-)

U mnie dziś jadłospis studencki...

Na śniadanie jaglanka Na Winie, czyli ze wszystkim, co się nawinie ;-)

Na obiad falafel i sok z marchwi - w barosklepie wegetariańskim, gdzie robiłam zakupy :-)

Na kolację mrożonka chińska z patelni, z tofu, sosem sojowy,, sezamem i spiruliną

A teraz piję rooibos 8-)

Silverka - 2008-03-11, 10:10

na sniadanie byly buraki z podsamzana cebulka i papryka a na obiad zupka z wczoraj :) nie pamietam cyzi przepis ale skladniki ( pieczarki, cebula makaron , ser zolty a ja dodalam jeszcze marchewke od sieie ):P
YolaW - 2008-03-11, 21:48

u mnie kalafior i brokuł zapiekany w sosie serowym z makaronem :)
rosa - 2008-03-11, 21:50

orkiszowa krupiczka
kanapki z pasztetem sojowym i pomidorem - in work
soczewicowa (ja nie jadłam, żeby dla F na jutro starczyło) i falafele z pieczonymi ziemniakami
kolacji nie jadam, a chłopcy krupiczka again

Lily - 2008-03-11, 22:02

brokuły, marchewka i czerwona papryka duszona, ziemniaki/ryż, sos z czerwonej soczewicy ze słonecznikiem
majaja - 2008-03-11, 23:16

Na kolacje było spagetti z sosem z suszonych pomidorów, kiedyś wrzucę foto, nawet mam zrobione tylko czasu brak :)
Kamm - 2008-03-12, 08:01

Kielbaski z duszoną cebulką z prapryką i sosem sojowym

Pistacje - cala paka na raz ;-)

Kapusniaczek

Kasza jęczmienna z sosem selerowo/pietruszkowym + kotleciki z soczewicy + kapustka czerwona z cebulką

Truskawki z siemiem lnianym

Kuleczki chalwowe z morelami

Kanapki z pastą z grochu .

herbatki ; pokrzywa x 2 , malinowa , dzika roza , kwiat lipy

Kreestal - 2008-03-12, 08:07

Kamm napisał/a:

Pistacje - cala paka na raz ;-)


Skądś to znam :lol:

Kitten - 2008-03-12, 08:15

Ja też ;-) Dlatego, w trosce o figurę, kupuję pistacje tylko od święta ;-)
Kamm - 2008-03-12, 08:17

wciągają bardzo to fakt :mryellow:
magdusia - 2008-03-12, 10:54

właśnie zajadam pistacje :mryellow:
wcześniej były dwa banany.

neuro - 2008-03-12, 12:46

Na śniadanie naleśniki z mąki razowej, ze słonecznikiem i bezcukrowym dżemem. A teraz na obiad to samo :]
Malinetshka - 2008-03-12, 12:57

Ja dzisiaj ledwie zipię (okres..), więc rano pomarańczka, potem soczek jabłkowo-gruszkowy niesłodzony, a przed chwilą mandarynka... A za moment zrobię sobie jakąś lekką zupkę na wywarze z warzyw..

Wczoraj przed południem wypiłam energetyczny koktajl: namoczone nasionka (migdały, płatki owsiane, płatki żytnie, siemię lniane), mleko sojowe, banan, namoczone daktyle i morele.
Potem naleśnik ze szpinakiem i sok z marchwi na mieście.
Wieczorem czerwony ryż z posypką z okary i kiełkami (rzodkiewka, lucerna, brokuł)
Do picia przez cały dzień ziołowe herbatki z Darów Natury (przeciwtrądzikowa i odtruwająca) oraz pokrzywa.

Mirka - 2008-03-12, 15:10

Uff, ja tez ledwo dyszę. Zrobiłam dziś przedświąteczną próbę z tofu w cieście naleśnikowym i tak mi smakowało, że zjadłam...nie powiem ile takich kotlecików.
Po prostu pycha. Trzeba tylko kawałki tofu zamarynować na dosyć ostro.

dynia - 2008-03-12, 15:47

Mirka brzmi cudnie ,jak masz sprawdzony przepis to zapodaj pliz ;-)
ina - 2008-03-12, 16:03

Ja chyba nie powinnam czytać tego tematu, bo jestem na diecie warzywno-owocowej:

-jabłko, sałatka z pekińskiej,cebulki,marchewki i ogórków kiszonych
-warzywa na parze: marchew,seler,brokuł,buraczki
-zupa krem pomidorowa (z domowym przecierem)

Mirka - 2008-03-12, 16:18

Pokroiłam kostkę twardego tofu ( kupnego) na prostokąty ok.4x2x1 cm. ( można oczywiście na trochę większe, ale mniejsze są praktyczniejsze i nie pękaja na widelcu) i zamarynowałam na cała noc ( minimum) w oleju z pestek winogron+trzy ząbki czosnku ( przez praskę)+ sól ziołowa ( z umiarem jeśli dodaje sie pesto)+ mały słoiczek pesto (zielone z bazylii i innych ziół).
Można czymś jeszcze odrobinę zakwasić (ocet balsamiczny czy jabłkowy), lub zamiast pesto dodać pokrojone listki świeżej bazylii.
Co jakiś czas trzeba kosteczki tofu przewracać w marynacie, żeby równomiernie nabrały smaku.
Ciasto naleśnikowe normalnie, ja zrobiłam pół na pół z mąki białej i orkiszowej razowej ( z jajkami) , lekko posolone. Dodałam w ramach eksperymentu odrobinę proszku do pieczenia. Eksperymentowałam też z utartym parmezanem - troche do ciasta albo posypać kostkę tofu po zanużeniu w cieście.
Na posmarowaną oliwą patelnię kapnęłam trochę oleju z marynaty i jak tłuszcz się rozgrzał - kawałki tofu na widelcu do ciasta naleśnikowego i szybciutko na patelnię, żeby nie spłynęło całe ciasto.
Ponieważ ciasto naleśnikowe jest dosyć mdłe, tofu powinno być zamarynowane w ostrzejszej marynacie. Kotleciki obsmażyły sie ładnie na jasno brązowy kolor i potem je jeszcze położyłam na bibułę, żeby odsączyć resztki oliwy.
Dosyć często robię do kosteczek z tofu marynatę z przecieru pomidorowego z czosnkiem, przyprawami i zieleniną. Ponieważ zjadam je bez smażenia, to najpierw przecietą na pół kostkę tofu ( żeby był do parowania cieńszy plaster) na krótko wkładam do parowara.

dynia - 2008-03-12, 16:22

Mirka bede testowac na pewno,dzieki :-D
Kreestal - 2008-03-12, 17:51

mix nasion (sezam, słonecznik, siemię, dynia) z syropem klonowym

garść kiełków lucerny

melon, pomarańcz, banan, miechunka jadalna x kilka kuleczek

na obiad to coś:



+ 2 "chlebki" z zmielonych ziaren i płatków owsianych, odwodnionych w suszarce

a na kolacje szykują się ciasteczka z suszonych owoców i miodu

ina - 2008-03-12, 18:06

Kreestal ale pyszniacko wygląda ten Twój obiad :-D
margot - 2008-03-12, 18:13

ale fajne smakołyki ,mniam
Mirka te tofu zrobię na bank!
A ja dziś na obiad
-zupa ogórkowa
-placki ziemniaczane z tofu wędzonym

nitka - 2008-03-12, 22:09

Kreestal, mogę się do Ciebie wprowadzić?
Kreestal - 2008-03-12, 22:17

nitka miejsce jest, nawet dla Twego mężczyzny by się kącik znalazło :mryellow:
nitka - 2008-03-13, 06:40

Kreestal, :mryellow:
Tusia - 2008-03-13, 11:04

Kreestal, niesamowity zestaw. Ja to jestem leń, na samą myśl o robieniu takich cudów mi się odechciewa ruszać palcem, ale jakby mi ktoś robił to bardzoooo chętnie :P

Ja wczoraj śniadanko- kanapki z pełnoziarnistego chleba,
obiad: makaron ze szpinakiem (szpinak, cebulka, czosnek, ser pleśniowy)
a na kolacje micha (ale to wielka micha godna łasucha) płatków owsianych z bananem, jabłkiem startym, kiwi, słonecznikiem, małą garstką rodzynek, sezamem, siemieniem, skropione cytrynką ...

Alispo - 2008-03-13, 11:22

wlasnie sie zorientowalam ze nic..wypilam tylko kawe :-| ze spienionym mlekiem sojowym..
no to chyba kanapki z humusem i kielkami rzodkiewki beda..

Kreestal - 2008-03-13, 11:35

Dziękuję Tusia, właśnie podsunęłaś mi pomysł na śniadanie :)
ina - 2008-03-13, 11:45

-yerba mate
-jabłko,kapusta kiszona, zupa krem z brokuła
-surówka marchew,seler, jabłko :-D

Lily - 2008-03-13, 11:47

Owsiankę z jabłkiem + zmielone siemię lniane i sezam - ponieważ zrobiłam odkrycie, że moim Zelmerem mogę zmiksować ziarenka na sucho :D
dynia - 2008-03-13, 13:58

Pene z sosem z pomidorow soczewicy,kiełek ,czosnku i mozzrelli czyli wszystko co mogłam znaleźć w domu bez wychodzenia na zakupy w taki ziąb brrrr ;-)
rosa - 2008-03-13, 14:29

u nas dzisiaj na obiad fasolka po betońsku, Fra ją tak nazwał, on uwielbia
pewnego razu jak ugotowałam tego ilość ogromną, jedliśmy dwa dni i na trzeci dzień została mała miseczka fasolki. P z bólem stwierdził, że zje, odgrzał, nałożył na talerz, a Fra w ryk, że ojciec mu fasoli żałuje. ten chłopak to ze skrajności w skrajnośc

Kamm - 2008-03-15, 09:50

Jogurt z galaretką pomaranczową i czekoladą :-D

pistacje :-D

Barszczyk z fasolą :-D

Nalesniki zytnie z farszem ziemniaczano-groszkowo-paprykowo-brokulowym :-D

Kuleczki chalwowe :-D

Silverka - 2008-03-15, 09:54

a ja bylam chora ( w sumie jeszcze troche jestem ale juz mniej) no i przed wczoraj przelknelam na sniadanie brukselke z marchewka, pozniej tylko kanapke no i warzywa (marchewka) to jedyne co dalam przelknac rade. Na nastepny dzien przelknelam skrojone warzywa jak kapuste pekinska z groszkiem i papryka. Potem w ramach obiadu sama surowka z jablka i marchewki a na podwieczorek grejfruity i banan :>
YolaW - 2008-03-15, 18:27

naleśniki z farszem warzywnym: pieczarki, kalafior, kukurydza, czarne oliwki, cebula, przyprawy; a to wszystko zapieczone w piekarniku w sosie majonezowo-czosnkowym i posypane żółtym serem i kiełkami rzodkiewki :)
nitka - 2008-03-16, 13:56

hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=137]zupeczkę z zielonymi oczami
dynia - 2008-03-16, 14:38

I u nas nalesniory z farszem ziemniaczno-brokułowo-porowo-oliwkowym + żołty ser jako bonus ;-)
Mirka - 2008-03-16, 15:39

- musli z jogurtem z 1/2 banana, mandarynką i posypką ze zmielonego siemienia z sezamem i słonecznikiem,
- krem brokułowo-kartoflany z grzankami z razowego chleba,
- kotleciki z kaszy gryczanej i tofu, makaron razowy, fasolka szparagowa, surówka z marchwi z cytryną i odrobiną miodu.

kofi - 2008-03-16, 16:28

U nas zupka selerowo-jabłkowa - już kolejny raz ugotowałam, bo Daniel się od niej uzależnił i pizza grahamkowa z posypką z okary, pomidorami i serem. I zaraz pęknę.
Kamm - 2008-03-16, 17:29

Jogurcik sojowy z platkami owsianymi , wiorkami kokosowymi i rodzynkami ;-)

ziemniaczki + placki z soczewicy czerwonej + kapucha kiszona

kuleczki chalwowe

banany

czerwona fasola z ryzem , papryką , pieczarkami , czosnkiem w sosie pomidorowym z chili ;-)

biechna - 2008-03-16, 22:09

Znowu popełniłam błąd i weszłam w ten topik :roll:
Muszę go unikać ;-)
I nie pytać mnie, co dzisiaj jadłam!! :->

Lily - 2008-03-16, 22:20

Ja dziś miałam dietę totalnie zakwaszającą, candido-twórczą, tuczącą, powodującą zaparcia i wszelkie inne szkody zdrowotne. Czyli kilka kanapek z salami sojowym, musztardą, poza tym z serem i pomidorem. Na obiad spaghetti z sosem pomidorowym z bazylią, oliwą i czosnkiem, potem ciasto dwukolorowe biało-brązowe z bananem w środku.
kofi - 2008-03-16, 22:30

Idę zobaczyć, czy mam musztardę...
Jagula - 2008-03-16, 22:34

hehehhe...a ja na szybko wchłonęłam (o tej porze :oops: ) sznyclowatego sojowo-pieczarkowego...z musztardą oczywiście :mryellow:
Kitten - 2008-03-16, 22:35

Ja mam ochotę na kanapkę z musztardą & wędzonym tofu ;-) Ale nie ma futrowania po nocy :!: <silnawolasilnawolasilnaaa!!!> ;P

Rano będą tosty razowe z avocado & pomidorem, bo tylko to mam w domu ;-)

Jagula - 2008-03-16, 22:59

silną wolę poćwiczymy od rana :-D bo w sumie nie będzie żadnych smakołyków...jutro pora na jakąś smakowitą wytwórczość
YolaW - 2008-03-17, 12:15

wczorajszy obiad: z pozostałego farszu naleśnikowego po zmieleniu i dodaniu płatków owsianych, bułki tartej i sosu sojowego zrobiłam pyyyszne kotlety :) Do tego groszek zielony z kukurydzą i jaglanka :)
magdusia - 2008-03-17, 12:23

Lily napisał/a:
kilka kanapek z salami sojowym, musztardą,

mmmh....też bym zjadła :roll: :-)
a ja siedzę głodna,
idę coś kupić ,bo ssie w żołądku ;-)

Silverka - 2008-03-17, 13:57

kuskus z papryka, ogorkiem i pomidorami ;)
Kamm - 2008-03-17, 14:15

kielbaski chili z cebulką w sosie sojowym z papryką + musztarda

jablko z marchewą

pierogi razowe z soczewicą i pieczarkami

batonik musli z morelami

salatka z makaronu , groszku , papryki , kielkow rzodkiewki , czosnku , ogorka zielonego , majonezu

mleko kokosowe z cynamonem

rosa - 2008-03-17, 14:28

kurcze kamm ile ty już zdążyłaś zjeść :shock:
ja jestem głodna, nie miałam czasu zrobić rano kaszy na śniadanie, bo zaspaliśmy, więc zjadłam tylko 6 kanapek z pasztetem i papryką
a na obiad jakaś średnio udana zupa mi wczoraj wyszła :-/

Kamm - 2008-03-17, 14:31

rosa, to jadlospis z wczoraj ;-)

Zawsze tak wstawiam z opoznieniem :-P

dynia - 2008-03-17, 14:33

Kurcze a mi dzisiaj wyszła bardzo dobra zupa z marchewki,pora,selera,pietruszki i czarnej rzepy+ natka, pokrojone w zapałkę ,podduszone na oliwie i przyprawione ,super smak az sie zdziwilam :-D Zaraz robie ciasto bananowe bo mam mnóstwo bananów,które az chca być zjedzone ;-)
Silverka - 2008-03-18, 13:37

aja dzis na obiad bede miec zupke ( marchewka, por ziemniaki kapusta pekinska + jajka na twardo ) :D zobazymy co wyjdzie z tego ale pachnie ekstra
Kamm - 2008-03-18, 17:18

salatka jarzynowa

kapusniaczek z pestkami i slonecznikiem

jogurcik czekoladowy

batonik musli z figami

ryz z brokulem , kalafiorem , marchewką , papryką

kotleciki sojowe z duszoną cebulką i kukurydzą + ziemniaczki + kapusta czerwona

pistacje , orzechy laskowe

mus z jablko , kiwi , banana

Lily - 2008-03-18, 17:20

Kamm, to jest niesprawiedliwe, że możesz tyle jeść i tak mało ważyć :/
Kamm - 2008-03-18, 18:08

Lily, no niesprawiedliwe , ale raczej dlatego ze jem i nie moge przytyc a przydaloby sie , u mnie to pewnie bedzie jakas choroba , rak jakis , jelita itd :/
YolaW - 2008-03-18, 19:59

Kamm napisał/a:
u mnie to pewnie bedzie jakas choroba , rak jakis , jelita itd

Kamm Ty nie krakaj lepiej...taka Twoja uroda pewnie i juz :)

rosa - 2008-03-18, 21:07

kamm podziwiam, wasze jedzenie jest tak urozmaicone :-)
i nie martw się na zapas

Silverka - 2008-03-19, 08:33

na sniadanie mam makaron z groszkiem kukurydza i fasola czerwona :D
dort - 2008-03-19, 12:19

u nas w weekend był żurek z jajkiem i przepyszne kitri z fasolki mung

teraz zajadamy sie zupa podobna do dyniowej - to jest specjalność mojego L. (daje jeszcze do niej słonecznik i często kaszę jaglaną)

a na drugie naleśniki z soczewica, cebula, marchewka i pietruszka polane sosem pomidorowym

a na kanapki jak zwykle pyszny pasztet z selera i pestek dyni - bardzo lubie go robić bo bez wzgledu na to jak bardzo go zmodfikuje to i tak wychodzi przepyszny :-P

dynia - 2008-03-19, 13:31

Kotlety z fasolki adzuki, duszonej marchwi,cebuli i pora,ryżu z wczorajszego obiadu(genialne wyszły),ziemniaki i sos pieczarkowo-cebulowy z dodatkiem sojowego mleka :-)

[ Dodano: 2008-03-19, 13:32 ]
dort napisał/a:
przepyszne kitri z fasolki mung

Co to takiego i jak sie to robi ?

dort - 2008-03-19, 14:48

dynia kiedyś pisała coś o nim Czarna i to ona pewnie jest od tego specjalistka, ja po tym jej poście odnalazłam w necie taki przepis - mi baardzoo smakowało
"KITRI
Dla wegetarianina to pełnowartościowy posiłek. W kitri są wszystkie produkty, które powinny znaleźć się w codziennym jadłospisie: rośliny strączkowe, ziarno w postaci ryżu i warzywa. Połączenie ich w jednej potrawie daje gwarancję dobrego przyswojenia zawartych w nich węglowodanów, witamin i białka.
1 szkl. ryżu długoziarnistego
1 szkl. grochu
1/3 kostki masła
250 g mrożonego szpinaku
3 duże pomidory
3 liście laurowe
1 łyżka utartego korzenia imbiru
1 łyżka kurkumy lub curry
szczypta cynamonu
Groch dokładnie umyj i namocz na noc. Następnego dnia odsącz, jeszcze raz wypłucz, zalej 4 szklankami wody i gotuj z liśćmi laurowymi, kurkumą i 1 łyżką masła ponad godzinę, cały czas uzupełniając wodę. Gdy ziarenka grochu zaczną się rozpadać, tworząc zawiesistą zupę, dodaj szpinak i gotuj, aż cały się rozmrozi. Zdejmij garnek z ognia.
W tym czasie sparz pomidory, obierz je i posiekaj w drobną kostkę.
Na patelni rozgrzej pozostałe masło, wrzuć imbir, smaż minutę i dodaj pokrojone pomidory ze szczyptą cynamonu. Przykryj patelnię i duś pomidory jeszcze 5 minut.
Ryż dokładnie umyj, zalej dwoma szklankami wody i ugotuj na małym ogniu. Ryż do kitri powinien być lekko rozgotowany i klejący się. Taki ryż potrafi ugotować każdy, wystarczy postawić garnek na małym ogniu i pilnować, aby ryż się nie przypalił, od czasu do czasu go mieszając, a w razie potrzeby dolewając trochę wody. Czy ryż jest ugotowany, możesz sprawdzić wyjmując jedno ziarenko i rozcierając je pomiędzy palcami. Jeżeli nie ma grudek, ryż jest gotowy.
Dodaj go do grochu, zmieszaj z nimi również pomidory z patelni. Wszystko zagotuj jeszcze raz, dosypując 2 płaskie łyżeczki soli. Gotowe kitri powinno mieć dość gęstą, ale wilgotną konsystencję, jeżeli jest za rzadkie, pogotuj go jeszcze parę minut, aby odparować nadmiar wody.
Kitri podawaj z pieczywem posmarowanym masłem i małą miseczką naturalnego jogurtu, który można dodać do kitri, aby złagodzić smak imbiru. "

ja masło zastapiłam olejem

dynia - 2008-03-19, 15:11

Dort dzieki,własnie przed momentem znalazłam podobny przepis na stronce HK ;-)
YolaW - 2008-03-19, 19:02

Dort a może byś to też wkleiła do działu z przepisami, bo tutaj pewnie zaginie w czeluściach nowych postów i ciężko będzie przepis odnaleźć...A fajnie brzmi :)
dort - 2008-03-19, 21:59

dynia ja ten akurat znalazłam gdzieś indziej, ale możliwe

Yola tak też zrobię - wstawie do działu kuchnia indyjska :-D

YolaW - 2008-03-19, 22:17

dort napisał/a:
Yola tak też zrobię - wstawie do działu kuchnia indyjska

super!! :)

margot - 2008-03-19, 23:12

dynia napisał/a:
Kotlety z fasolki adzuki, duszonej marchwi,cebuli i pora,ryżu z wczorajszego obiadu(genialne wyszły),ziemniaki i sos pieczarkowo-cebulowy z dodatkiem sojowego mleka :-)

[ Dodano: 2008-03-19, 13:32 ]
dort napisał/a:
przepyszne kitri z fasolki mung

Co to takiego i jak sie to robi ?

Dynia a więcej szczegółów ,jakie proporcje tych kotletów (mniej więcej :mrgreen: ) i
jeszcze proszę jak możesz napisz jak robisz tofu pieczone w pesto

dynia - 2008-03-20, 10:22

margot napisał/a:

Dynia a więcej szczegółów ,jakie proporcje tych kotletów (mniej więcej :mrgreen: ) i
jeszcze proszę jak możesz napisz jak robisz tofu pieczone w pesto

Co do kotletów to dałam miseczkę ugotowanej fasolki adzuki,3 marchewki,1 cebula ,por to wszystko dusimy razem na małęj ilosci oleju(bez fasolki of kors ;-) ),dodałam ok.szklanke ugotowanego juz ryżu(akurat miałam basmati z wczorajszego obiadu ) zmieliłam wszystko w maszynce na najdrobniejszych oczkach,dodałam sól ,pieprz,paprykę czerwona ,2 łyzki mąki razowej wymieszałam i obtoczyłam w bułce tartej potem smazyłam.Mozna dodac jeszcze jajko wtedy kotlety beða bardziej zbite ja nie dodaje prawie nigdy ,zrobiłam za to mneiesze kuleczki,ze konstrukcja sie trzymała,
Co do tofu to dobrze jest takie zamarynować pokrojone w plastry na kilka godz.(nawet na noc) w pesto jakim kto lubi ,takie plastry smazymy bezposrednio na grillu,patelni grillowej(bez tłuszczu) lub zawiniete w folie alu zapiekamy w piekarniku ,rewelejszyn :-D

margot - 2008-03-20, 10:27

Dynia ,bardzo dziękuję ,przetestuję masz to jak banku :mryellow:
Silverka - 2008-03-20, 18:28

a jka mialam kasze gryczana z kukurydza, papryka i cebule + imbir
topcia - 2008-03-20, 19:01

Kamm napisał/a:
Lily, no niesprawiedliwe , ale raczej dlatego ze jem i nie moge przytyc
Kamm, a jak u cIebie z tarczycą? Może zbadaj sobie hormony. Moja siostra ma problemy, je jak szalona i chudziutka jest 8-)
Lily - 2008-03-20, 20:27

Kamm napisał/a:
Lily, no niesprawiedliwe , ale raczej dlatego ze jem i nie moge przytyc a przydaloby sie , u mnie to pewnie bedzie jakas choroba , rak jakis , jelita itd :/


Cytat:

NADCZYNNOŚĆ TARCZYCY tzw. hipertyreoza, czyli nadmierne wytwarzanie hormonów. Gdy występuje, w organizmie znacznie przyspiesza przemiana materii i pojawia się z tego powodu wiele dolegliwości:

* zwiększona potliwość ciała,
* chudnięcie,
* rozszerzenie naczyń krwionośnych, co objawia się zaczerwienieniem skóry,
* ciągłe uczucie gorąca,
* podenerwowanie,
* uczucie niepokoju,
* kołatania serca wywołane jego przyspieszoną pracą,
* chwiejność emocjonalna - huśtawki nastrojów,
* drżenie rąk,
* biegunki,
* zaburzenia cyklu - krwawienia są bardzo skąpe i nieregularne.


może rzeczywiście raczej to...

A wracając do tematu - jedliśmy naleśniki orkiszowo-gryczane z nadzieniem niby-meksykańskim :)

Silverka - 2008-03-21, 12:13

na sniadanie kasza gryczana z wczoraj a na obiad (jadlam przed chwilka) buraczki z kotletami z kukurydzy pycha wyszly :D
Malinetshka - 2008-03-21, 12:33

Ja zrobiłam ciacho kruche z wiśniami i bananami z okarą sojową (na bazie przepisu B. Cyran), ale jeszcze muszę troszkę dopracować przepis, bo wyszło zbyt sypkie.. i troszkę za mało słodkie :P (była odrobina miodu)
Teraz na śniadanie zjadłam jaglankę z daktylami, rodzynkami, jabłkiem, bananem i zmielonym siemieniem i wiesiołkiem.
Za chwilę wypiję bratka... :)

Kamm - 2008-03-22, 07:02

topcia napisał/a:
Kamm, a jak u cIebie z tarczycą?


W wakacje lezalam w szpitalu bo szukali mi jakiegos guza w glowie , tomografie , rezonanse magnetyczne itd. Wtedy robili mi tez na tsh , wyszlo w miare w normie ;-) to raczej nie to .. Obserwuje u siebie sporo problemow z ukladem pokarmowym ..

No ale do rzeczy :

Kanapki z tofu wędzonym

kiwi x 2

placki ziemniaczane + surowka z kapusty

salatka z majonezem , z cieciorki , ogorka zielonego , papryki , kielkow rzodkiewki , k. fasolki mung ,k . soczewicy

jogurcik z marakuji

nalesniki zytnie z warszem warzywnym

Malinetshka - 2008-03-22, 16:55

Wczoraj zrobiłam brukselkę z marchewką wg Ani D. Wyszło coś pysznego wprost :) Aniu, masz niebywały talent łączenia produktów w proste i smakowite dania... :)
Dzisiaj rano chlebek (z dziwnego zakwasu, słabo wyrósł...właściwie wyszedł zakalec, nie oszukujmy się ;) ) z wędzonym tofu, rukolą, paroma listkami natki pietruchy z ogródka (uchowała się przez zimę i sobie rośnie ładnie :) ) i kilkoma kroplami oleju rzepakowego..
Na obiadek brokuły, marchewka i groszek ugotowane w małej ilości osolonej wody, polane olejem rzepakowym z pierwszego tłoczenia, bezerukowym, posypane gomasio i uwaga :!: kilkoma listkami pierwszej pokrzywy zza płota :mrgreen: Nie zjadłam wszystkiego... jakoś mnie to szybko nasyciło. Ale to może dlatego, że niedługo wcześniej wypiłam kawkę (z mlekiem sojowym) i schrupałam 3 ciastka polane czekoladą :oops: ...

nitka - 2008-03-23, 07:39

ja dzisiaj już zjadłam mazurka mojej roboty, i kawałek Cygana też wyrób własny.

przepis na ciasto kruche wegetariańskie:
1 szkl. mąki
3/4 szkl. cukru (można mniej, wychodzi b. słodkie)
3 łyżki śmietany (nie można zastąpić jogurtem-sprawdzone)
175g jakiegoś tłuszczu roślinnego w kostce.

wszystko ładnie wyrobić, jeśli jest za tłuste to podsypać mąką.
To ciasto posłużyło mi wczoraj za spód do mazurków, służy mi też jako spód do słodkiej tarty.

ja piekę w 150 stopniach w termoobiegu. bez termo jakieś 170 stopni powinno być. i aż się zrumieni. aaa. jak się wyciąga to jest trochę miękkie, twardnieje w ciągu minuty po wyjęciu z pieca :)

Masa do mazurków:
- mleko skondensowane w puszce gotować w wodzie przez 3 godziny (bez obaw, nie pęknie)
- pokroić bakalie (duuużo)
- przygotować ok 75 ml. czegoś mocniejszego typu rum, albo whisky :roll:

- wymieszać po trzech godzinach wszystko razem i nakładać na mazurki.

Lily - 2008-03-23, 09:47

nitka napisał/a:
przepis na ciasto kruche wegetariańskie:
hmm, a jakie jest niewegetariańskie ciasto kruche? ze smalcem?
hezer - 2008-03-23, 16:00

nitka napisał/a:

- mleko skondensowane w puszce gotować w wodzie przez 3 godziny (bez obaw, nie pęknie)

Uwielbiam:)
Gotuję krócej, a potem zostawiam w wodzie w której sie gotowało do całkowitego ostygnięcia. Żeby nie pękło (niektórzy piszą, że nie pęka tylko strzela) w trakcie gotowania trzeba pilnować, żeby woda przykrywała prawie całą puszkę.

koniczynka_k - 2008-03-23, 18:05

Co dzisiaj jedliście?
Łatwiej było by napisać czego dziś nie jadłam... ;)
Ale najbardziej jestem dumna (bo sama robiłam) z pierogów z soczewicą :)

nitka - 2008-03-23, 19:18

Cytat:
hmm, a jakie jest niewegetariańskie ciasto kruche? ze smalcem?

z jajkiem

no dobra. nazwałam to ciasto wegetariańskie, bo jest ono takie dla mnie, ponieważ nie zawiera jajek. Traktuję jajka jako zarodki zwierzęce, mimo, iż te pochodzące z hodowli zarodków raczej nie mają.

kofi - 2008-03-23, 20:24

nitka napisał/a:
kawałek Cygana też wyrób własny.

Mmmmm... a to wegetariański ten Cygan? Bez jaj? :mrgreen:

nitka - 2008-03-23, 20:29

czuję się atakowana za poglądy n/t spożywania jajek w wegetariańskiej diecie. ;-)
hxxp://www.puszka.pl/przepis/3933-_cygan_czy_murzynek_.html]CYGAN

Tusia - 2008-03-23, 20:30

Zrobiłam po raz pierwszy bigos bez kapusty AniD. - pyszny- dwie babcie obecne na obiedzie właściwie zjadły obiad wege- ten właśnie bigos, i moje eksperymentalne kotlety z miliarda składników... Bigos zapakowany do słoiczków babcie biorą do domu :D A z 20 kotletów zostało mi 4 na jutro... Dodam, że na stole było pełno mięsa, bo to święta rodziców. A obie babcie nie tknęły mięsa. Jestem z siebie dumna,s szczególnie że przed obiadem sie lekko nasłuchałąm jaka ja biedna jestem i w ogóle.
Silverka - 2008-03-23, 22:39

a ja na sniadanie mialam kasze jeczmienna z cukinia, na obiad salatka ( pomidor, ogorek, kukurydza, groszek, czerwona fasola) i jeszcze na imieninach wujka zjadlam salatke (cebula, marchewka, groszek, kukurydza, majonez, papryka i cos jeszcze nie pamietam ) :D mniam w miedzyczasie jeszcze banan, i grejpfruit aha zapomnialam o bakaliach
Kamm - 2008-03-25, 09:45

Salatka jarzynowa + gotowane parowki + buraczki z chrzanem

Mus z bananow , kiwi z siemiem lnianym

Zurek

Mazurek z pomaranczami

Salatka z pieczarek

Keks z bananami i bakaliami

nitka - 2008-03-25, 12:53

Cygan, kawa, Cygan, kawa, Cygan.
rosa - 2008-03-25, 13:24

nitka wow, cóż za fantastyczna dieta!! jakby kawę zastąpić harbatą, a cygana dżordżem ( ;-) ) to bardzo do mojej podobna
nitka - 2008-03-25, 13:58

rosiczko droga, otóż ja po prostu przygotowuję naczynia do umycia po świętach. :mrgreen:
czy to znaczy, że od rana już TRZY razy natkęłaś się na dżordża??? :lol:

rosa - 2008-03-25, 14:21

dżordża (który już jest lekko suchawy, bo nie chciało mi się go przykrywać :!: ) to ja sobie wzięłam w reklamówce do pracy :!: w ramach pierwszego i drugiego sniadania :-D
ja jestem mało wymagajaca
aleeeeeeee
co ja mam na obiad?
czyżby pyszną selerową zupke nitki?
tak, z wczoraj zostało akurat dla mnie. hurra!!!! reszta ma soczewicową (ble)

kofi - 2008-03-25, 15:56

rosa a co to jest dżordż. Mniemam, że ciasto jakieś dobre.
Lily - 2008-03-25, 16:01

coś w rodzaju murzynka?
magdusia - 2008-03-25, 16:10

chyba drozdzowe,prawda?
Silverka - 2008-03-25, 17:15

a ja mialam ryz z soczewica + cebulka z koncentratem pomidorowym , a pozniej mialam piernik marchewkowy i sie przejadlam aha i jeszcze kompot truskawkowy i kiwi w miedzyczasie :)
rosa - 2008-03-25, 19:21

magdusia zgadła dżordż to skrót od drożdzowego ciasta, w moim przypadku baby wielkanocnej :-)
kofi - 2008-03-26, 19:03

Aaaa, to ja też dzisiaj to jadłam w pracy.
Jutro też pewnie będę jadła ;-)
A dzisiaj to na obiad był makaron razowy z tofu i pomidorami suszonymi i to było dobre. Plus warzywka na parze z gomasio i masłem oraz sałata z cykorią i róznymi kiełkami i szczypiorem.
A po obiedzie kawa i resztki świątecznych ciast i w ogóle zdaje się, że płynę... (pogrążam się w nadmiernej konsumpcji węglowodanów, cóż z tego że razowe, albo orkiszowe toto i brązowocukrowe, albo z orzechów, jak za dużo, stanowczo za dużo :oops: ).

rosa - 2008-03-26, 23:14

z ciastami to niestety najlepiej nie zaczynać, bo jak się zacznie to ciężko skończyć.
znam to uczucie

Silverka - 2008-03-29, 12:53

na sniadanie kasza gryczana z imbirem, papryka, cebula kukurydza. a na obiad bedzie pizza xD mniami
magcha - 2008-03-29, 14:52

Kanapeczki z pasztetem z czerwonej soczewicy (chyba jestem od tego uzalezniona :mryellow: ), Silverka narobiłaś mi apetytu na pizzę - też ją zrobię!
Silverka - 2008-03-29, 20:39

:mryellow:
Malati - 2008-03-29, 20:50

U nas nas na obiad ryż,warzywa i dhal Ponieważ dhal został mąż robi na kolację zapiekankę z makaronu i dhalu ;-)
nitka - 2008-03-30, 13:13

dziś zjadłam kotleciki "cóżem miała tom dodała" i kromkę chleba. Odchudzanko. oprócz tego jestem uzależniona od Lapsangu, szczególnie na smuta dobrze robi.
mizumo - 2008-03-30, 14:14

A ja dziś....

kasza jęczmienna z warzywami

2 jabłka, 1/2 buraczka, 2 łyżki siemienia

falafele + duszona kapusta z kiełkami, czosnkiem i szczypiorkiem, trochę zarodków pszennych

na kolację planuję tofu z pieczarkami i surówką i mix nasionkowy (dynia, słonecznik, sezam) :mrgreen:

kofi - 2008-03-30, 15:34

nitka napisał/a:
jestem uzależniona od Lapsangu, szczególnie na smuta dobrze robi.

A co to jest. Lapsang, nie smut. U nas tort warzywny inspirowany Green Wayowym, ale lepszy :-) i buraki.
A w lodówce wisienki z brzoskwinią - wychodzi z tego prawie galaretka, chociaż nie ma żadnej substancji żelującej. No i troszkę bitej śmietany, ale nie wiem, czy ktoś będzie ją jadł.
No, ale najpierw musimy spalić obiad ;-)

Silverka - 2008-03-30, 16:53

a ja na sniadanie mialam kasze gryczana z warzywami z wczoraj a na obiad 4 pampuchy roboty mamy, a pozniej ziemniaki z buraczkami a w miedzy czasie 2 bydunie alprosoya ;)
Kamm - 2008-03-31, 08:41

ryz z brokulem , kukurydzą , kalafiorem , marchewką , cebulką , papryką

pomarancza

tempeh w pieczarakch z cebulką i natką pietruszki + kasza jęczmienna z smazonymi burakami , marchewką , pestkami dyni + ogor kiszony

jablko

batonik musli z morelami

surowka z pomidora , ogorka , cebulki , papryki

Silverka - 2008-04-01, 20:38

ryz z soczewica cebulka i koncentratem pomidorowym

jajecznica

jablko

budyń

grejfriut

nitka - 2008-04-01, 22:14

- rano przywitałam dzień 5 marchewkami i 5 jabłkami :) - 2 szklanki soku z tego wyszły
- krokiet z kapustą i grzybami, surówka z marchewki, i selera z rodzynkami
- krówki z okazji wiosennego spaceru :roll:

[ Dodano: 2008-04-01, 22:16 ]
kofi, Lapsang Souchong Tea - czarna herbata wędzona. Smakuje ogniskiem i dymem.

Kitten - 2008-04-01, 23:11

nitka napisał/a:
Lapsang Souchong Tea - czarna herbata wędzona. Smakuje ogniskiem i dymem.

Piłam coś podobnego, pod nazwą Starorosyjska Karawanowa ]:-> Faktycznie, dobre & uzależnia ;-)

Malati - 2008-04-01, 23:43

U nas dzisiaj ziemniaczki w mundurkach ze świeżym tymiankiem,kotlety z płatków kukurydzianych i owsianych i warzywka na parze.Wieczorkiem zupa z mung dhalu.A i jadłam dzisiaj najlpszy na świecie indyjski sandesz,wszystkie słodycze jakie do tej pory zjadłam przy tym się kryją Pychota :-P
Malinetshka - 2008-04-01, 23:48

Ja dzisiaj wcinałam pyszne japońskie krakersy ryżowe z glonami :P firmy Clearspring. W międzyczasie pomarańcza, kanapka z czeską "wędliną" pieczarkową, rukolą i olejem rzepakowym oraz kilka krakerskików z makiem.
Najsolidniejsze miałam śniadanie. Koktajl z płatków owsianych, mleka sojowego Alpro, banana, siemienia lnianego, nasion wiesiołka, czarnego sezamu i 'raw cacao nibs' (suwenir z USA :-D ) Na drugie śniadanie bigosik jarski z chliebkiem ;)

Kreestal - 2008-04-01, 23:54

Malinetshka napisał/a:
'raw cacao nibs'


:shock: Zazdroszczę po stokroć. Ja chcę do USA. Na każdym kroku supermarkety z eco roślinkami i innymi bajerami :roll:

neuro - 2008-04-02, 00:00

Na śniadanie jabłko. Na obiad tofu z warzywami. A na kolację wyczekana jaglanka ze wszystkim (po zakupach w sklepie eko :D )
Malinetshka - 2008-04-02, 00:02

Kreestal, mama kupiła mi jedno opakowanie, bo sama nie wiedziała co bierze.. dopiero niedawno wczytałam się, że to jeden z witariańskich superfoods :) więc sobie dawkuję po troszku, co by na dłużej wystarczyło...
Kreestal napisał/a:
Na każdym kroku supermarkety z eco roślinkami i innymi bajerami :roll:

Może nie na każdym kroku, ale w dużych miasta na pewno do znalezienia. Wiesz, ja byłam w USA 4 lata temu i wtedy w ogóle nie miałam świadomości takich rzeczy... a miejsce w którym byłam to pod względem jedzenia był jeden wielki syf :/ 2 supermarkety do wyboru i wsio.
Dziś gdybym miała tam pojechać to chyba właśnie po to, żeby się w co nieco zaopatrzyć :mryellow: i wrócić z torbami do domu ;) Nawet nie musiałabym nic zwiedzać :P Mieszkać tam.... niet... wciąż za duży uraz mam :cry: a minęły już 4 lata..

Kreestal - 2008-04-02, 00:05

Cytat:
Dziś gdybym miała tam pojechać to chyba właśnie po to, żeby się w co nieco zaopatrzyć :mryellow: i wrócić z torbami do domu ;)


To jakby co, dawaj znać ;-) Pojadę sobie na najdroższe zakupy w życiu :-)

Malinetshka - 2008-04-02, 00:23

Kreestal, właśnie najbardziej przykry w kosztach jest przelot.. bo same produkty nie są aż tak szaleńczo drogie. Spójrz na wątek, w którym napisałam ceny past do zębów czy balsamu do ciała... hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=93887#93887]TU
Raw cacao nibs akurat nie były najtańsze, bo $7,99 za 170gram, ale czym to jest przy obecnym kursie $ :) a to w końcu superfoods ;)
Kreestal napisał/a:
To jakby co, dawaj znać ;-) Pojadę sobie na najdroższe zakupy w życiu :-)

Jeśli tylko tak się zdarzy, poinformuję :) życzę Ci, żeby te zakupy Ci się spełniły. A jeszcze lepiej, żeby te upragnione produkty były dostępne u nas...

Kreestal - 2008-04-02, 00:44

Malinetshka dziękuję
dżo - 2008-04-02, 09:00

Malinetshka, a czy te produkty, o których piszesz można dostać w jakimś amerykańskim sklepie internetowym? byłabym wdzięczna za namiary :-)
Silverka - 2008-04-02, 12:32

na sniadanie mialam ryz z jablkami smazonymi

a pozniej zjadlam jablko w cieście

a na obiad jeszcze nie wiem ale chyba bedzie pozniej niz zwykle :)

kanapka z ogorkiem, pomidorem serem i keczupem

orzechy

dwa ogorki kiszone

marchewka

dwa kawalki czekolady gorzkiej :shock: :shock:

Kamm - 2008-04-02, 16:45

Makaron zytni razowy z tofu , cynamonem i orzechami wloskie

Pomarancza

Sajgonki + buraczki z papryką

Jablko

Ciasto kruche z jablkami , polewą kakaową + orzechy , kokos

Fasolka po bretonsku z kielbaską wędzoną

Jablko

Malinetshka - 2008-04-02, 21:27

dżo, szczerze mówiąc nie wiem jak jest z taką wysyłką przez ocean z takich sklepów. Czy w ogóle są takie, które się tego podejmują..(?) Ja się tak nigdy nie zaopatrywałam. Dwie popularne nazwy sieci sklepów amerykańskich (ale nie wiem czy również internetowych, na stronach wygląda, że raczej nie..) to hxxp://www.traderjoes.com/index.html]Trader Joe's i hxxp://www.wholefoodsmarket.com/]Whole Foods Market.
Myślę, że to musi być taka sieć, w której logując się, można podać kraj spoza USA. Często przy różnych amerykańskich stronach widziałam, że jest tylko stan do wyboru, co sugeruje, że tylko na terenie Ameryki można sobie poczynić takie zakupy...
Może Cytrynka lub honey coś więcej wiedzą na temat takich wysyłkowych sklepów..

dżo - 2008-04-03, 09:25

Malinetshka, dziękuję, mam przyjaciółkę w stanach, która mogłaby mi kupić parę rzeczy i przywieźć, dlatego pytałam :-) , nie planuję osobiście zamawiać :-) ,
Malinetshka - 2008-04-03, 11:36

dżo, no to piękna sprawa :)

a żeby nie było tak oftopowo... co dzisiaj jadłam? jeszcze nic :mryellow:

Wczoraj za to zrobiłam racuszki orkiszowe :) Zostało mi ciacha na dziś, więc też będą ;)
Taki właściwie wymyślony przepis.. ;) na prędce... Dałam mąkę orkiszową, ze 2 łyżki namoczonych płatków żytnich, odrobinę wiórków kukurydzianych, wodę, szczyptę soli, pół łyżeczki sodki, rodzynki, starte jabłka, trochę oleju z pestek winogron i odrobinę brązowego cukru buraczanego. Do polania racuszków zrobiłam sos z rozmrożonych truskawek, tychże samych namoczonych płatków żytnich ;) i namoczonego siemienia lnianego. Taki mix :->

Ewa - 2008-04-03, 15:52

Śniadaniowo kasza jaglana z rodzynkami, wiórkami kokosowymi, pestkami dyni i świeżym kiwi.
Obiadowo zupa z soczewicy z ziemniakami, na drugie polenta z porem i słonecznikiem plus surówka z kiszonej kapusty, marchwi i cebuli.
Tak pomiędzy jabłka.

dort - 2008-04-03, 18:01

u nas wczoraj na obiad były kluski śląskie z sosem pomidorowo-warzywnym

a dzisiaj te same kluski tylko z cebulką i garam masala

oraz zupa czosnkowa

Kreestal - 2008-04-03, 19:46

mix orzechów i nasion namoczonych, po łyżce:
siemię liniane, dynia, sezam, słonecznik, migdały, orzechy włoskie

pyłek pszczeli, spirulinax9, b12

pomarańczax2, jabłko, gruszka, banan, melon

sałatka: sałata rzymska z papryką, pomidorami, szczypiorkiem, nerkowcami i kiełkami (lucerna, rzeżucha, brokuł)

seler naciowy, marchewka

Silverka - 2008-04-03, 23:01

a ja na sniadanie mialam makaron z pieczarkami, cebula i kukurydza w koncentracie pomidorowym

na obiad kotleciki ziemniaczane z surowka z marchewki i jablkiem i ogorkiem kiszonym

a potem grejfruitm marchewka, migdaly a wczoraj jeszcze b12.

Kamm - 2008-04-04, 08:34

Pizza graham / zytnia razowa z tofu , pieczararkami , kukurydza , cebulka , papryka

Jogurcik morelowy

Kapusniaczek

Placki ziemniaczane

Salatka z jablka , pomarancza , banana , kiwi

Kanapki z kielbaska wedzona , pomidorkiem , ogorkiem , cebulka

Jadzia - 2008-04-04, 13:06

Kamm napisał/a:
Kanapki z kielbaska wedzona


brzmi nieźle...aż mnie zatkało przez chwilę :0

u mnie dziś: śniadanie: kanapki z chlebka żytnio-razowego z pastą z czerwonej soczewicy i kaszy kukurydzianej+ogórek kiszony+rzeżucha+przecier pomidorowy ;

potem banan; teraz jabłko i łuskam słonecznik,

obiad (będzie ok 17): makaron razowy i orkiszowy, fasolka biała z kapustą i pomidorami, sałatka buraczana

Kamm - 2008-04-05, 09:52

Jadzia napisał/a:
brzmi nieźle...aż mnie zatkało przez chwilę :0


:shock: Yyy to taka sucha wędzona kielbasa z przenicy :roll:

mizumo - 2008-04-05, 13:21

dzisiaj azjatycko ;)

soba z marchewką i sezamem + surówka z pekinki

sushi z awokado

3 jabłka i duużo różnych warzyw w międzyczasie

a na kolację planuję adzuki z wakame i prażonym słonecznikiem :-P :mrgreen:

Lily - 2008-04-05, 14:52

lepiej nie mówić
clheb z serem i wafle ryżowe

mizumo - 2008-04-05, 17:56

Cytat:
clheb z serem


czyżby żółtym, Lily? ;-)

neuro - 2008-04-05, 19:07

Na śniadanie trzy duże naleśniko-placki z mąki razowej i gryczanej, z cynamonem, rodzynkami i płatkami migdałowymi. A, i słodem. Sobie pofolgowałam.
Potem jabłko.
I dwa plasterki sera żółtego.
Teraz "pasztet ze wszystkiego" podsmażony, z ziemniakami.
I dość na dzisiaj :)

Lily - 2008-04-05, 21:19

mizumo napisał/a:
czyżby żółtym, Lily? ;-)
o, tak!
nitka - 2008-04-05, 22:41

ja dziś byłam na obiedzie u teściowej, a tam:
- szare kluchy
- kapusta
- smażona cebulka
jestem rozpłynięta podniebiennie oraz diabelsko wzdęta. W zaciszu domowym popierduję razem z F wspominając pyszny obiad

kofi - 2008-04-05, 22:47

nitka :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Malinetshka - 2008-04-06, 00:29

nitka napisał/a:
jestem rozpłynięta podniebiennie oraz diabelsko wzdęta. W zaciszu domowym popierduję razem z F wspominając pyszny obiad

kofi napisał/a:
nitka :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

:mrgreen: :lol: :mryellow:

[ Dodano: 2008-04-06, 00:33 ]
Ja dzisiaj na śniadanie kanapki z czeskim tofu z glonami (ależ mnie wzięło ostatnio na glony :D ) i rzeżuchą.
Później pyszną grochóweczkę u przyjaciółki jadłam, mniaaam :)
Lily napisał/a:
wafle ryżowe

ja toże, sztuk 1, ale mnie zemdliło bo to były te z czekoladą.. niby ciemną, ale gorzka nie była :P

Na podwieczorek warzywka z patelni, a na deser moja szarlotka orkiszowa i biała herbata :)

Silverka - 2008-04-06, 13:23

sniadanie : ryz z cebulka i fasolka czerwona

obiad: kasza gryczana z cebulka, papryka, baklażanem i porem pychotka :D

Malinetshka - 2008-04-06, 13:34

Koktajl z: mleka sojowego, mleka ryżowego, banana, siemienia lnianego, czarnego sezamu, wiesiołka i raw cacao nibs. I na razie tyla, bo najedzonam bardzo <głaszcze_się_po_brzuszku> :D
adriane - 2008-04-06, 15:16

Ciemny ryż z quinoa, z jabłkiem, pomarańczą, bananem krojonym w kostkę, posypane cynamonem.

Ciecierzycę w szpinaku ( przywiozłam sobie z wege baru Złoty Osioł z Katowic). Mniam. Tam pysznie gotują. :-D Żadnego szyldu przed wejściem, a w środku pełno ludzi. Tuż obok kebab i tam nikogo ;)

Malinetshka - 2008-04-06, 16:11

Właśnie zajadam sajgonki, które zrobiłam wypełniając papier ryżowy farszem buraczanym wg Ani D. :D Po namoczeniu papier posypałam kurkumą i słodką papryką.
Ewa - 2008-04-06, 21:07

A u nas dziś miał być barszczyk czerwony z fasolką adzuki, a na drugie kotlety z jaglanej, brokuła i czerwonej soczewicy plus kapusta duszona z porem.
Niestety zrobić, zrobiłam, ale obiadu w końcu nie zjedliśmy, bo przesiedzieliśmy porę obiadową na chirurgii dziecięcej :-( . Gabryś wieczorem zjadł tylko trochę zupy w formie zmiksowanej i chyba smakowało. Obiad zatem na jutro gotowy. Nati za to zjadł obiad u sąsiadów, którzy go zabrali w tym czasie do siebie - ziemniaczka, ogórka, buraczki i... ściągnął kotleta mielonego. Według sąsiada zdążył ugryźć kawałek, według sąsiadki nie zdążył, bo od razu mu zabrała. I bądź tu mądry, dobiło mnie trochę :-?

Jadzia - 2008-04-06, 22:16

adriane napisał/a:
Ciecierzycę w szpinaku ( przywiozłam sobie z wege baru Złoty Osioł z Katowic). Mniam. Tam pysznie gotują. :-D Żadnego szyldu przed wejściem, a w środku pełno ludzi. Tuż obok kebab i tam nikogo ;)


to moje ulubione danie z Osła :-P

Ewa przykro mi, może nie ugryzł tylko sąsiad chciał Cię trochę rozzłościć(niektórzy ludzie lubią czasem podrażnić się z wege); pyszny jutro będziecie mieć obiad. U nas też jako dodatek do obiadu była duszona kapusta(czerwona) z fasolką.

Ewa - 2008-04-06, 22:59

Jadzia napisał/a:
może nie ugryzł tylko sąsiad chciał Cię trochę rozzłościć

Nie, akurat w przypadku tego sąsiada odpada. On ogólnie bał mi się o tym powiedzieć i tłumaczył się, że bardzo pilnowali, ale się zagapili na moment. Sąsiadka stwierdziła, że on wziął sobie tylko na talerz i ona zdążyła mu zabrać.

Kamm - 2008-04-07, 15:16

Kasza manna + wisnie

Mus z jablek z siemiem lnianym

Kotleciki z soczewicy czerwonej + duszona cukinia , papryka zolta , fasolka kidney , cebulka , pomidor + kasza jęczmienna

Zupka ogorkowa z ziemniaczkami

Salatka z papryki czerwonej , pomidora , szczypiorku , ogorka

Pokrzywa x 2 , Kwiat lipy , Melisa , Malinowa , Woda niegazowana

Kamm - 2008-04-07, 17:36

Aisha, i to wszystko ?

Juz kolejny raz się zadziwiam ze Ty się tym najadasz ;-)

dynia - 2008-04-07, 18:01

Jaglanka z rodzynkami na mleku ryżowo-migdałowym +tarte jabłka do tego(nareszczcie zaczęłam lubić jaglana kasze ,sukces ;-) )

Zupa z soczewicy zielonej wg Ewy z makaronem razowym

Brokuly na parze z jajkiem na twardo,rzodkiewką ,szczypiorem sosikiem polane +chleb dyniowy

Kakao sojowe,pokrzywa z cytryna i miodem ,herbatka owocowa

nitka - 2008-04-07, 18:58

dużo ciasta typu Cygan z budyniem gryczanym dynii,
tosty z pieczarką, pomitorem, porem, serem ala żółty
płatki cinniminii
jęczmienną z brokułem posypane suszoną dynią

Lily - 2008-04-07, 21:31

to ja znowu podam, jak nie należy się odżywiać
rano zjadłam kawałek wczorajszego ciasta z bananem i jabłkami, potem na obiad 2 ziemniaki, soję na serbski sposób (ze sklepu), mizerię z połowy ogórka ze śmietaną, po obiedzie jeszcze kawałek ciasta (ostatni), na kolację bułkę fińską z "szynką" sojową z zielonym pieprzem +musztarda, oprócz tego trochę nerkowców, winogrona różowego i półtora kiwi
a tyłek rośnie

bajka - 2008-04-07, 21:33

Lily, ale mało!!!!... w porównaniu z tym, co ja dziś zapodałam na ruszt...nawet nie piszę, bo wstyd :oops:
Lily - 2008-04-07, 21:40

bajka napisał/a:
Lily, ale mało!!!!
to dużo... ja na takiej diecie niestety tyję :/
żeby schudnąć musiałabym połowę z tego zjeść, no i na warzywa się dziś nie załapałam :oops:

Kitten - 2008-04-07, 21:57

Ja też mogę się 'pochwalić' wilczym apetytem ;-)

Dziś na śniadanie był mix płatków żytnich, jęczmiennych i poppingu na ciepło z tartym jabłkiem, orzechami laskowymi, eko suszonymi morelami i rodzynkami, karobem, kardamonem i cynamonem.

Na obiad - placki ziemniaczane :oops: , buraczki i sok z marchwi (w wege barze)

Na kolację kasza gryczana ze słonecznikiem i olejem rzepakowym plus sałatka z pomidora, cebuli, oliwek, świeżego koperku i czubrycy... Poezja 8-)

Jutro mam ambicję ugotować zupę wielowitaminową :-P

Lily - 2008-04-07, 21:59

Kitten napisał/a:
Na obiad - placki ziemniaczane :oops:
u mnie będą jutro z sosem pieczarkowym i kiszoną kapustą :P
Kitten - 2008-04-07, 22:01

Placki są debest :-P Lubię je na Twój, Lily, sposób , albo alternatywnie - z sosem tahini :-)
neuro - 2008-04-07, 22:59

U mnie dzisiaj na śniadanie i podwieczorek po dużym jabłku, na obiad kanapka z pasztetem wieloskładnikowym, na kolację ten sam pasztet podsmażony. I duuużo krajanki z amarantusa (popping z amarantusa z orzechami włoskimi, laskowymi, pestkami i kokosem, złączone słodem wymieszanym z olejem).
A jutro urodziny taty... Może będzie jakaś czekolada, bo mam ochotę :]

Malinetshka - 2008-04-08, 00:06

Śniadanie: koktajl jędrusiowy, a konkretniej sok z marchwi z siemieniem i pestkami słonecznika (oba uprzednio moczone)

Drugie śniadanie: kanapka z własnego chlebka (wreszcie odzyskałam zakwas :D ) z olejem rzepakowym, pomidorem, ziołami prowansalskimi i sezamowym gomasio.

Podwieczorek przedobiadowy ;) : szarlotka orkiszowa z BioFuturo (choć podobną mam w domciu zrobioną, ale zapomniałam wziąć ze sobą :P )

Obiadokolacja: pierogi z cukinią + "sok z pietruszki" w GW, herbata zielona jaśminowa

Kolacja ;) : pomarańcza, mleko sojowe z odrobiną wrzątku i spiruliną (dziś do mnie dotarła przesyłka) :->

Dobranoc :mrgreen:

kofi - 2008-04-08, 12:24

Dzisiaj jestem mile zaskoczona smakiem i jakościa tego chlebka, który wczoraj na noc upiekłam i wydawało mi się, ze będzie z zakalcem. A jest tylko lekko wklęśnięty pośrodku, i mało kwaśny (dałam łyżeczkę miodu). I tofu z tym tego chlebkiem, bazylia, pietruszka, koperek, ogórek małosolny (mniam). Szkoda, że już zjadłam. 8-)
Kamm - 2008-04-08, 14:18

Kanapeczki z ogorkiem kiszonym

Starte jablko z siemiem lnianym

Krupnik

Salatka z tofu bialego z shi take , makaronu , kielkow mung , papryki czerwonej , kukurydzy

Kanapki z pastą pomidorową z grochu zoltego

Pokrzywa x 3 , mięta , czerwona , woda niegazowana

dynia - 2008-04-08, 16:00

Dodam tylko,że zupa soczewicowa wg Ewy jest odlotowa w kązdym znaczeniu słowa tego :lol: 8-)
mizumo - 2008-04-08, 16:29

na sniadanie kasza gryczana z pestkami dyni i surówką

później jabłka i grejfrut

bigos z wędzonym tofu

a placków ziemniaczanym nie-na-wi-dzę :-P już sam zapach wywołuje u mnie torsje :roll:

Kitten - 2008-04-08, 20:47

Kitten napisał/a:
Jutro mam ambicję ugotować zupę wielowitaminową :-P

Ugotowałam! Składniki: podsmażona na oleju cebula, 2 ząbki czosnku ]:-> , 2 ziemniak, 1 kalarepka, 1 wielka marchewa, 1 pietruszka, 1 papryka, garść czerwonej soczewicy, mała puszka kukurydzy. Przyprawy: kmin rzymski, curry, pieprz cheyenne, świeży koperek do posypania. Zupa z tych, w których łyżka staje :-P Mój niewege facet wcinał, aż mu się uszy trzęsły ;-)

A teraz piję sobie pyfko... :oops: nie da się uczyć o malarstwie katakumbowym na trzeźwo :lol:

Silverka - 2008-04-08, 21:45

na sniadanie risotto (cebula, papryka, cukinia, groszek, kukurydza do tego ryz z koncentratetem pomidorowym i bazylia)

na obiad naleśniki

w miedzyczasie orzechy , kiwi

Ewa - 2008-04-08, 22:41

A ja byłam dziś na śniadanie nieszczęśliwa. Gabryś już od dawna prosił o owsiankę no i dziś dałam się uprosić. Tak dawno nie robiłam, że Nati z zaciekawieniem zapytał "co to?". Potem jedli zachwalając jakie dobre, a ja ledwo jadłam :-? . Dziwne, kiedyś uwielbiałam owsiankę, a nie byłam w stanie zjeść jaglanki. Teraz codziennie na śniadanie mogę jeść jaglankę, a owsianka mi w gardle stoi :roll:
Lily - 2008-04-08, 22:51

Wspomniane placki ziemniaczane, bułkę z salami sojowym i musztardą oraz z ogórkiem, winogrona, 3 wafle ryżowe, orzeszki keszu czyli nerkowce, batonika musli... chyba tyle
kofi - 2008-04-09, 08:58

A ja dziś od rana kanapkę z tofu i ziołami, potem 2 marchewki (młode :mrgreen: ) i chrupki kukurydziane. Bulimia normalnie. No i herbatka i kawka ]:->
neuro - 2008-04-09, 09:02

kofi napisał/a:
A ja dziś od rana kanapkę z tofu i ziołami, potem 2 marchewki (młode :mrgreen: ) i chrupki kukurydziane.

Macie bardzo dziwne pojęcie "dużej ilości jedzenia" :P
A z bulimią nie ma się co porównywać, w ataku takie osoby mogą zjeść równowartość 5 obiadów... Profesor nam mówiła, że w napadzie bulimicy zjadają od 5 do 30 (!!!) tysięcy kalorii.

A żeby było w temacie:wczoraj wieczorem 3 krokiety naleśnikowe z kapustą, kawałek tortu, kawałek sernika, trochę ptasiego mleczka i 2 gałki lodów (urodziny taty :D )
A dzisiaj na śniadanie 2 ww krokiety :] Wieki nie jadłam, mrrr.

kofi - 2008-04-09, 09:11

neuro napisał/a:
A z bulimią nie ma się co porównywać, w ataku takie osoby mogą zjeść równowartość 5 obiadów... Profesor nam mówiła, że w napadzie bulimicy zjadają od 5 do 30 (!!!) tysięcy kalorii.

Nieee, jasne że przesadzam - u mnie w domu tak się mówi, jak ktoś bez przerwy sięga po coś do jedzenia. ;-)
mossi, ale taki bulimik to chyba potem, że tak powiem, zwraca te kalorie. :shock:

neuro - 2008-04-09, 09:54

Aisha napisał/a:
no comments.. 5-30 tys kalorii :> .. :-/ :-/ to ja już anoreksję wolę..

50-300 kcal/dobę :roll:

O nie nie, to nie jest przyjemne :/
Hierarchizowanie tych chorób jest bez sensu. Obie są tka samo niszczące - organizm i psychikę, całe funkcjonowanie.
Bulimicy przeważnie zwracają jedzenie, ale są też formy bulimii, gdzie zamiast wymiotów są okresy głodówek, intensywne przeczyszczanie itd.
To nie miejsce na taki temat...

Kamm - 2008-04-10, 17:40

tofu naturalne z mlekiem owianym , bananem i cynamonem

2 x marchewa do schrupania

Makaron ryzowy spaghetti z selerem , marchewką , cebulką , kielkami mung , pieczarkami , sosem sojowym

jablko x 2

Tempeh z pieczarkami i natka pietruszki , cebulką + kuskus + duszony brokul z marchewką i soczewicą

surowa z pomidora , ogorka , papryki , cebulki zielonej

2x pokrzywa , mieta , rumianek , malinowa , woda niegazowana

Lily - 2008-04-10, 18:25

parę łyżek kaszy jęczmiennej z pieczarkami, do tego gotowane brokuły i trochę kapusty kiszonej
pół grahamki, jajecznica z 2 jajek, 4 rzodkiewki i parę plasterków ogórka
tyle na dziś, może jeszcze kiwi zjem

Silverka - 2008-04-10, 21:01

sniadanie makaron z brokulem i marchewka

na obiad ryz z pieczarka, cebula i kukurydzą

w miedyzczasie kiwi, figi i migdaly i banan

Jadzia - 2008-04-11, 14:45

śniadanie:płatki z mielonym lnem i makiem oraz jabłkiem
potem: banan, jabłko, marchewka, sezam
za chwilę: moje ulubione warzywa: gotowane buraki i ziemniaki oraz surówka z kapusty, jakoś na strączki i kasze nie mam dziś ochoty

Lily - 2008-04-11, 16:36

Rano pół grahamki z salami sojowym i musztardą. Na obiad 3-4 łyżki ryżu z cieciorką w sosie pomidorowo-paprykowym i kapusta kiszona. Teraz 3 kostki czekolady :oops:
dynia - 2008-04-11, 16:42

Jaglanka z jabłkiem i kokosem

Kasza gryczana ze słonecznikiem,brokuł na parze z sosem sojowym i oliwą,surówa z rokoli,awokado ,pomidora i oleju z sokiem cytrynowym

Sałatka owocowo-orzechowa z żurawiną

W międzyczasie jeszcze 3 ciasteczka migdałowe z czekoladą :roll:

Silverka - 2008-04-11, 23:03

sniadanie mleko na ryzu

pozniej aknapka z serem papryka i groszkiem zielonym

potem frytki

boczniaki w jajku

budyn czekoladowy

i poltorej piwa <wstydniś>

aha kilka migdalow i fig

banan

Malinetshka - 2008-04-11, 23:11

Rano koktajl: mleko SoWell (4 różne zboża), spirulina, siemię lniane, wiesiołek, cacao nibs, czarny sezam, melasa z buraka.

Obiad: Tort warzywny z 4 farszami: brokułowym, szpinakowo-porowym, soczewicowo-cebulowym i marchewkowo-cebulowym. Do tego różne przyprawy, sos pomidorowo-ziołowy, słonecznik oraz ser żółty w śladowych ilościach. Naleśniki zrobiłam z mąki pszennej (razowej i trochę białej), gryczanej, odrobiny mąki kukurydzianej, oleju z pestek winogron, soli himalajskiej, przypraw (kurkuma, majeranek, papryka słodka) i wody.
Pyszny, został mi na jutro jeszcze ;)

W międzyczasie jakieś ziółka i kawka, ale taka maciutka :P
3 cukierki czekoladowe :oops:
Tahini zmieszana ze słodem ryżowym, mniam.
Łyżeczka miodu z Arizony z kilkoma kroplami olejku pichtowego.
A teraz wypiję bratka i pójdę spaciulać...

zina - 2008-04-12, 12:13

Huraaaa!!!
Po dwoch miesiacach zjadalam wczoraj dwa kawalki brokuly i Klare nie bolal po nich brzuszek :-D
Chyba minal najgorszy czas niedojarzalosci jej zoladka :-)
Czas na pomale wprowadzanie wiekszej ilosci warzyw :-)
Trzymajcie kciuki :-)

Jagula - 2008-04-12, 12:28

trzymamy :mryellow: :mryellow: :mryellow: smacznego! i na zdrowie!
Malinetshka - 2008-04-12, 12:57

zina, trzymamy mocno! :)
Silverka - 2008-04-12, 18:06

sniadanie grzanki na obiad brokuly w ciescie nalesnikowym w miedzyczasie migdaly, banan, marchew
nitka - 2008-04-13, 11:49

Muszę Wam powiedzieć. Przywieźliśmy ostatnio od Cioci Fazy ze wsi (niesamowite miejsce, niesamowita Ciocia) jajka. Od szczęśliwych kurek, dziubiących sobie ziarenka na podwórku. Czaiłam się na te jajka z tydzień (bo ja nie jem). I dziś przyszedł ten moment. Sprawdziłam, czy bez zarodka, usmażyłam, położyłam na chleb z pomidorem, i .... błogostan. Zapomniałam, jak smakuje takie jajko. :oops:
Jadzia - 2008-04-13, 14:05

nitka napisał/a:
Muszę Wam powiedzieć. Przywieźliśmy ostatnio od Cioci Fazy ze wsi (niesamowite miejsce, niesamowita Ciocia) jajka. Od szczęśliwych kurek, dziubiących sobie ziarenka na podwórku. Czaiłam się na te jajka z tydzień (bo ja nie jem). I dziś przyszedł ten moment. Sprawdziłam, czy bez zarodka, usmażyłam, położyłam na chleb z pomidorem, i .... błogostan. Zapomniałam, jak smakuje takie jajko. :oops:


Mam Nitko bardzo podobnie, czasami mdli mnie na widok jajka, a czasem jak mam dostęp do wiejskich(tylko takie jem) to uwielbiam ich smak.

A dziś rano płatkowo było, a teraz obiad niespodzianka-czyli mój ukochany dziś gotuje.
A jutro planuje zacząć kilka warzywnych dni, mój organizm jakiegoś małego oczyszczenia sie domaga ;-)

Malinetshka - 2008-04-13, 14:22

Ja dzisiaj znów koktajl ;) tym razem: namoczone orzechy nerkowca, siemię, czarny sezam, cacao nibs, wiesiołek i trochę sojowego mleka czekoladowego.
Trochę ziółek.. i teraz kawa orkiszowa z sojowym mlekiem czekoladowym.

Na obiad jeszcze nie wiem co zjem ;) jak zgłodnieję to pomyślę :P

[ Dodano: 2008-04-13, 15:13 ]
Jem naleśnika z farszem buraczanym (wg Ani D.) i do tego jedna pieczarka leciutko podsmażona :)

Silverka - 2008-04-14, 16:08

na sniadanie grzanki na obiad omlet z cukini i marchewki.. w miedzyczasie grejfruit
nitka - 2008-04-14, 16:31

Malinetshka, Ty się tak dobrze odżywiasz, zawsze się głupio czuję, jak czytam :oops: bo ja dzisiaj znów na krówkach
bajka - 2008-04-14, 17:53

nitka napisał/a:
Malinetshka, Ty się tak dobrze odżywiasz, zawsze się głupio czuję, jak czytam bo ja dzisiaj znów na krówkach

i w takich chwilach kochana pomyśl o mnie ;-) bo ja dziś na bułkach jadę :mrgreen:

nitka - 2008-04-14, 17:56

bajka, jezeli na tych wiejskich z lubonia to nie masz sie czego wstydzić
bajka - 2008-04-14, 17:58

nitka napisał/a:
bajka, jezeli na tych wiejskich z lubonia to nie masz sie czego wstydzić

na farmerskich :mrgreen:

Malinetshka - 2008-04-14, 22:32

Ależ niteczko, to Ty mnie zawstydzasz takim tekstem :oops: , bo ja naprawdę wielokrotnie jem tak, że nie ma się czym chwalić.. wtedy po prostu nie opisuję tego :-> Najgorzej mam wieczorem... cały dzień z przyjemnością jem w miarę zdrowo i nie ciągnie mnie do słodyczy, a wieczorem wciągnęłabym różne świństwa.. :/ i najgorzej jeśli są w domu jakieś ciasta czy cukierki czekoladowe, bo nie mieszkam sama - gdyby tak było to pewnie nie kupiłabym wielu rzeczy, na które czasem daję się skusić (bo po prostu w zasięgu wzroku) i potem mi ciężko i głupio wobec siebie samej :roll: I wiem, że to żadne wytłumaczenie, że mam dostęp np. do słodyczy, bo gdybym była na to wewnętrznie gotowa to by mnie już w ogóle do takowych łakoci nie ciągnęło. A tymczasem bywa różnie :roll:
Chociaż obserwuję u siebie duże zmiany. Mój organizm uwrażliwił się na żywność i gdy sobie zjem coś niezdrowego to potem autentycznie źle się czuję (zgaga, ciężki brzuchal itp.) więc np. dzisiaj udało mi się nie sięgnąć po cukierasa ;) teraz właśnie wieczorem, gdy pomyślałam o słodkim. Wypiłam ziółka 'kobiece' :mryellow: i finito na dziś.

A w temacie: dzisiaj znów koktajl spirulinowo-siemieniowo-nerkowcowy ;) +parę miłych dodatków (wiesiołek, sezam, daktyle)
W ciągu dnia odwiedziny w GW: naleśnik ze szpinakiem, a po południu zielona herbata jaśminowa i kawałek ciasta marchewkowo-bakaliowego.
Wieczorem 2 kanapki z razowca (parudniowego, ale za to na zakwasie ;) ) z pastą soczewicową (z czarnej soczewicy i cebulki), awokado, rzeżuchą i kilkoma kroplami oleju rzepakowego. BTW, czy ktoś mi powie czemu po czymś takim mam zgagę? :shock: czyżby pieczywko?

neuro - 2008-04-15, 09:56

Malinetshka napisał/a:
BTW, czy ktoś mi powie czemu po czymś takim mam zgagę? :shock: czyżby pieczywko?

Może dlatego, że wieczorem? Chleb razowy jest dość ciężki do przetrawienia, a wiadomo, żołądek wieczorami inaczej pracuje.

A ja dzisiaj dwa kawałki wczorajszej bułeczki paryskiej z grubymi plastrami masła i jedną z serem brie, a drugą z białym serkiem czosnkowym. I kapustą pekińską. Pyszota :]

Ze słodyczami też mam problem... W zasadzie lubię tylko domowe ciasta i czekoladę od czasu do czasu, ale jak jest jakaś okazja i słodycze są w zasięgu ręki, to się strasznie opycham. Taki wewnętrzny, niekontrolowany przymus... A potem się fizycznie źle czuje :/
O zajadaniu smutków już nawet nie wspominając...

Malinetshka - 2008-04-15, 10:08

neuro, pewnie masz rację z tym wieczorem.. Tylko co zrobić jak pracuję popołudniami i wracam późno głooodna :-P wtedy właśnie mam apetyt na prawie wszystko..

neuro napisał/a:
jak jest jakaś okazja i słodycze są w zasięgu ręki, to się strasznie opycham. Taki wewnętrzny, niekontrolowany przymus... A potem się fizycznie źle czuje :/

Mam dokładnie to samo. Czasem mam dni, że mnie nie ciągnie nawet do tego co w zasięgu ręki, ale więcej jest ostatnio tych niekontrolowanych "sięgnięć"..
Cytat:
O zajadaniu smutków już nawet nie wspominając...

U mnie chyba ta sama przyczyna..


A dziś jeszcze nic nie jadłam, rano mogę nie jeść przez kilka godzin. Spokojnie do 12-13 jestem wolna od jedzenia. Jedni mówią, że śniadanie powinno być królewskie, a z kolei np. dr Dąbrowska podaje, że do 12 czyści się wątroba i wtedy najlepiej nie jeść nic tylko pić wodę. U mnie dochodzi to, że rano jestem w domu, gdybym już teraz była po 2-3 godzinach pracy to pewnie brzucho by się już dopominał :roll:

Lily - 2008-04-15, 10:21

Malinetshka napisał/a:
rano mogę nie jeść przez kilka godzin
ja też mam podobnie, kiedyś ktoś mnie przekonywał, że powinnam się rano opychać, a mnie im wcześniej tym gorzej - nieraz przełknąć nic nie mogę - za to po południu i wieczorem jestem bardzo głodna...
a teraz to w ogóle się odchudzam i jestem głodna stale
na śniadanie zjadłam banana z jaglanką (w tej kolejności)

kofi - 2008-04-15, 10:46

Ja to chyba nigdy nie jestem specjalnie głodna, tylko po prostu czuję potrzebę zjedzenia czegoś co parę godzin, bo lubię jeść. :oops:
I chyba zaraz zjem drugie śniadanie (razowiec własny z mozarellą i rzodkiewką), na 1 jadłam wafle ryżowe z humusem i ogórkiem małosolnym a potem jeszcze banana do kawy - to dużo, nie?
Tego chlebka swojego na zakwasie to też dużo nie moge zjeść, max. 3-4 kromki dziennie.

rosa - 2008-04-15, 10:50

bajka napisał/a:
nitka napisał/a:
Malinetshka, Ty się tak dobrze odżywiasz, zawsze się głupio czuję, jak czytam bo ja dzisiaj znów na krówkach

i w takich chwilach kochana pomyśl o mnie ;-) bo ja dziś na bułkach jadę :mrgreen:

ja to już nawet rzadko czytam ten wątek żeby się nie stresować że ze mnie taki leń i jedzenie po najmniejszej linii oporu

Lily - 2008-04-15, 11:21

kofi napisał/a:
na 1 jadłam wafle ryżowe z humusem i ogórkiem małosolnym a potem jeszcze banana do kawy - to dużo, nie?
dużo? moja droga, mój niemąż zjada na kolację 6-7 kromek białego chleba, w pracy je 8 kromek...
Silverka - 2008-04-15, 14:25

sniadanie kasza jeczmienna ugotowana z tymiankiem i podsmazona z cebulka i marchewka.

a na obiad kotlety z ziemniaka.

zombiak14 - 2008-04-15, 18:42
Temat postu: Jestem wegetariankom i nie wiem czy moge jeść zupe ogórkową?
:roll:
nitka - 2008-04-15, 18:52

zombiak14,to zależy czy jesz ogórki pochodzenia zwierzęcego, czy te z grządki ;-)

najlepiej spytać tej osoby która Cię częstuje, czy baza zupy to rosół z kości, czy wywar warzywny.

Malinetshka - 2008-04-15, 21:16

nitka napisał/a:
zombiak14,to zależy czy jesz ogórki pochodzenia zwierzęcego, czy te z grządki ;-)

:mrgreen:

dort - 2008-04-16, 12:48

u nas w weekend byla zupa wg przepisu mady - z czerwonej soczewicy z dodatkiem mleczka kokosowego oraz fryty z przepyszna cieciorka w sosie cebulowo-pomidorowym

a dzisiaj bedzie tarta
i jak sie zmobilizuje to zrobie jeszcze zupe, ale na razie cieszko mi to idzie :-P

Silverka - 2008-04-16, 18:04

sniadanie cebula, marchewka, groszek, por, kapusta pekinska wszystko podsmazone.

na obiad ziarna orkiszu z wczorajszymi kotletami ziemniaczanymi

babcia zrobila jeszce placki z jablka i zjadlam kilka :)

Lily - 2008-04-16, 20:10

Jestem na diecie już nie wiem, z tydzień może, ale ciągle głodna i głodna, jakoś mój żołądek nie chce mniejszych porcji zaakceptować i dostaję dodatkowo szału na zapach chleba...
Obiad dzisiejszy był banalny - jeden ziemniak, duszone pieczarki, pół ogórka szklarniowego, 0 tłuszczu...

Ewa - 2008-04-16, 20:22

Zupa ogórkowa z ryżem brązowym. Naleśniki jaglano-owsiane z farszem z białej kapusty, marchwi, selera i cebuli z dodatkiem mielonych pestek dyni i siemienia.
kofi - 2008-04-16, 20:45

Lily to dość drastyczna ta Twoja dieta.
U nas wszystko ślicznie, zdrowo i niewiele i na wieczór pękłam - zeżarłam czekoladę wczoraj zaczętą (gorzką, ale jednak), chociaż była podejrzana o dzisiejszy ból glowy. Oj, niedobrze ze mną :roll:
A na obiad takie coś mieliśmy z pieczarek, warzyw, glona i w ogóle dobre było, z ryżem i sałata lodowa z dużą ilością czosnku i ziół.

Lily - 2008-04-16, 20:46

kofi napisał/a:
Lily to dość drastyczna ta Twoja dieta.
no przecież nie tylko obiad jadłam... zjadłam też bułkę żytnią w 2 porcjach, pół rano, pół na kolację, do tego słodycz o wartości ok. 100 kalorii, jabłko i jogurt teraz jem.
Silverka - 2008-04-16, 22:10

Lily po co sie tak glodzic :) jedz czesciej a mniej. Duzo warzyw. NIe trzeba rezygnowac z tego co się lubi mam wrazenie ze na przymus probujesz z tego zrezygnować. A wcale nie trzeba. Wlasnie blad jest w tym, myslac ze trzeba niewiadomo jak mniej jesc. Sama kiedys jadlam mnustwo, teraz jem o polowe mniej, chociaz i tak mnie to jeszcz enie zadowala bo sobie podjadam rozne orzechy etc figi i migdaly. Jednak fajnie ze nie tyję jeszcze bardziej.
Lily - 2008-04-16, 23:21

Silverka, to jest właśnie częściej a mniej. U mnei tylko to działa. Jak zacznę jeść więcej, nawet warzyw, zamiast schudnąć przytyję. Jadłam dziś z 6 albo i 7 razy.
Silverka - 2008-04-17, 11:14

:shock: :shock: :shock:
Martuś - 2008-04-17, 13:04

Ludzie, jak Wy mało jecie :lol: To ja się nie dziwię, że my tyle na jedzenie wydajemy, mimo, że nie kupujemy żadnych frykasów ani bio produktów.. Ja muszę zjeść 4 solidne posiłki dziennie, i najmniejszy z nich to 4 kromki chleba obłożone sowicie...
magdusia - 2008-04-17, 13:15

Martuś, ja też normalnie jem 4 kromki chleba-bywają i dokładki,mniej nie potrafię :-)
Lily - 2008-04-17, 14:31

Martuś napisał/a:
i najmniejszy z nich to 4 kromki chleba obłożone sowicie...

no cóż, to podziwiam przemianę materii, bo ja jadłam znacznie mniej i byłam coraz grubsza, żeby schudnąć muszę zrezygnować z chleba prawie całkowicie
szykują się kotleciki brokułowe właśnie, do tego kapusta kiszona i marchewka tarta, poza tym kupiłam bakłażana i cukinię, to potem zjem

Martuś - 2008-04-17, 14:58

Lily, ja nie mam dobrej przemiany materii, mam skłonności do tycia, większość życia miałam duże problemy z wagą. Teraz po prostu karmię i jak czytam ten wątek to myślę, że Wasze racje żywieniowe starczyłyby mi do południa ;) Ale nawet przed ciążą na takich porcjach jak większość z Was je to bym nie wyżyła :P Np. wiele osób je jaglankę na śniadanie, a później dopiero obiad, ja po takim posiłku po maks 2h jestem znów głodna, nie umiem się najeść kaszą z owocami.

Zjadłabym takie kotleciki brokułowe, nie jadłam czegoś takiego wiele miesięcy, za dużo roboty :|

Lily - 2008-04-17, 15:06

Martuś napisał/a:
Ale nawet przed ciążą na takich porcjach jak większość z Was je to bym nie wyżyła :P
na moich normalnych wyżyłabyś spokojnie, teraz się bardzo ograniczam, bardzo bardzo :)
dla mojej siostry śniadanie to np. 1 kromeczka chleba i nie dlatego, że się ogranicza, ona po prostu ma takie potrzeby, zawsze tak było, do tego obiadów w zasadzie nie jada, jak karmiła to tez nie jadła, bo nie miał kto zrobić, a ona się nie wyrabiała - i waży oczywiście ponad 10, a czasem ponad 15 kg mniej niż ja

kofi - 2008-04-17, 16:45

Martuś napisał/a:

Zjadłabym takie kotleciki brokułowe, nie jadłam czegoś takiego wiele miesięcy, za dużo roboty :|

Można znacznie skrócić czas i zmniejszyć pracochłonność piekąc je na blasze w piekarniku, zamiast smażąc. No i mniej kalorii. Piecze się trochę dłużej, to prawda, ja robię to na papierze do pieczenia.
Dzisiaj utylizuję orzechy włoskie przypalone (chciałam lekko podprażyć :oops: ).
No i duuuużo jadłam, jakoś nie mogę się odczepić od żurawin suszonych.
A muszę iść smażyć naleśniki (na jutro) i nie chce mi się okrutnie :-?

Silverka - 2008-04-17, 16:48

sniadanie buraczki

pozniej mialam salatke z kapusty bialej rzodkiewki, ogorka kiszonego i szczypiorku

dwa placki z jablka wczorajsze

i zupe grochowa ze zmnielonymi pestkami dyni

Lily - 2008-04-17, 17:01

kofi napisał/a:
Można znacznie skrócić czas i zmniejszyć pracochłonność piekąc je na blasze w piekarniku, zamiast smażąc.
hmm, na czym polega mniejsza pracochłonność? bo ja akurat widze to odwrotnie, rozgrzewanie piekarnika, potem muszę folię położyć, wysypać ją czymś, żeby mi nie przywarły itp., itd.
dort - 2008-04-17, 17:15

Lily ja robie tak - wyrabiam mase na kotlety i w tym czasie podgrzewam piekarnik, gdy masa jest gotowa smaruje blachy olejem, formuje kotlety i układam od razu na blache, mam taki komplet 3 blach, ktore akurat mieszcza mi sie na dwa poziomy piekarnika - wkladam kotlety na 20-30min do piekarnika i tyle

usmazenie jakis 20 kotletow zajeloby mi zdecydowanie wiecej czasu niz włożenie ich do piekarnika i ewentualnie po jakis 15min pieczenia przekrecenia na druga strone :-)

a u nas dzisiaj
sniadanie - tradycyjnie jaglanka, potem kanapki z awokado i kiełkami
obiad - zupa selerowa + tarta z farszem z resztek warzyw (marchew, por, cebula, oliwki, sos pomidorowy, soczewica)
a na kolacje beda kanapki z pastetem z pestek dyni i kiełkami

Lily - 2008-04-17, 17:18

dort napisał/a:
usmazenie jakis 20 kotletow zajelo by mi zdecydowanie wiecej czasu niz włożenie ich do piekarnika i ewentualnie po jakis 15min pieczenia przekrecenia na druga strone :-)
ale ja nie zjem 20 kotletów, a przynajmniej nie mam takiego zamiaru, jestem sama, ewentualnie +1 :) mieszczę się na 1 patelni :)
nie mam takich blach, piekarnik do d... i muszę czymś wykładać kratkę na której piekę, pizza idzie na 2 razy, bo się mieści tylko jedna

kofi - 2008-04-17, 20:59

Ja smażę więcej niż 2, z reguły 10, a mniejszych to koło 15 -16. Smażenie to więcej niż 2 razy duża patelnia. A pieczenie: papier na blachę, niczym nie posypuję, na to kotlety (piekę też tak klopsiki bazyliowe z tofu, np.) do pieca, ustawiam na 30 min, nie przewracam. Nie lubię stać przy kuchence i smażyć, przewracać, itp. Poza tym zawsze mniej tłuste wychodzą, bo nie używam do pieczenia żadnego tłuszczu (zwykle troszkę daję do masy).
Btw robiłam te Twoje kotleciki jaglano - brokułowe Lily - akurat je smażyłam :-P , bo miałam piekarnik zajęty, były przepyszne i miały wspaniały zielony kolorek.

Lily - 2008-04-17, 21:02

kofi, ale jak położę i nie przewrócę, to się spalą, ja mam taki piekarnik, który ma wszystkie możliwe wady - grzeje tylko z dołu, nie ma termometru, gaśnie w trakcie użytkowania i nie daje się zapalić, piecze nierównomiernie, no i oczywiście pochłania to znacznie więcej gazu niż krótkie smażenie...
miło mi, że ktoś korzysta z mojego przepisu :) ja robię też z ryżem :)

dort - 2008-04-17, 21:04

Lily napisał/a:
ale ja nie zjem 20 kotletów, a przynajmniej nie mam takiego zamiaru, jestem sama, ewentualnie +1 :) mieszczę się na 1 patelni :)


rozumiem, każdy ma inne potrzeby, a nas to jest ja + 1 + mały Oskarek, także nie wiele więcej ;-) - ale my to jakość dużo jemy, bo ja zawsze jak korzystam z przepisow wegedzieciakowych to robie podwojna porcje, bo inaczej nam zawsze zabraknie :-P

Lily - 2008-04-17, 21:06

Ja robię tylko tyle, ile zjemy naraz - nie ma dokładek, a i tak oboje marzymy o schudnięciu ;) Zresztą tylko przez część miesiąca gotuje na 2 osoby, teraz akurat jedynie dla siebie.
Capricorn - 2008-04-17, 21:16

ja chyba jestem w ciąży :shock: :lol: mam kosmiczny apetyt, jem jak jakieś prosię, nie potrafię nad soba zapanowac, a od kilku dni jadę na kombinacji: batoniki w szkole (wrrr), a w domu kiszona kapusta z olejem i pieprzem.

jest jakiś wątek o wege odchudzaniu?

Lily - 2008-04-17, 21:18

Capricorn napisał/a:
jest jakiś wątek o wege odchudzaniu?
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=1909&highlight=odchudzanie
Silverka - 2008-04-18, 18:35

snaidanie : ryz z ziemniakami i baklazanem to samo mialam na obiad bo duzo wyszlo a nie mialam checi na grochowa wczorajsza (moze jutro)

w miedzyczasie ciasto czekoladowe

kanapka z zielonym groszkiem i ketchupem

orzechy

dwie herbaty i jedno alprosoya

Lily - 2008-04-18, 18:53

Dziś jadłam... za dużo.
Ewa - 2008-04-18, 20:26

Śniadanie na życzenie "chlebkowego" Nataniela bez kaszy - razowiec z pastą z awokado i pomidorem posypane siemieniem.

Obiad - żurek i kasza gryczana z potrawką z grochu plus gotowane buraczki z papryką i cebulą oraz ogórek kiszony.

Kolacja - kanapki z twarożkiem i rzodkiewką posypane siemieniem (dzieci); kanapki z serem pleśniowym i pomidorem (mama)

margot - 2008-04-18, 21:43

Ewa napisał/a:
Obiad - żurek i kasza gryczana z potrawką z grochu plus gotowane buraczki z papryką i cebulą oraz ogórek kiszony.

Ewa jak robisz potrawkę z grochu ?Groch + kasza gryczana to musi być pyszne
Ja na obiad zrobiłam Ani nagie pierożki z kaszy gryczanej i grochu (do tego gotowane brokuły i surówka z kiszonych ogórków i pora) są przepyszne

Ewa - 2008-04-18, 21:55

margot napisał/a:
Ewa jak robisz potrawkę z grochu ?

Groch w połówkach moczę kilka godzin, potem odsączony duszę na oleju pod przykryciem ( z tak przygotowanego grochu lubię też pastę do chleba - pycha). Jak już jest przynajmniej pół-miękki dodaję proteinę sojową w granulacie (to jeden z niewielu przepisów, w których sobie tej proteiny odmówić nie mogę ;-) ) zalaną wcześniej wrzątkiem z różnymi przyprawami (sól, pieprz ziołowy, oregano, czosnek suszony, sos sojowy, papryka). Gotuję do miękkości grochu dolewając tyle wody, żeby było to w takim fajnym sosie. Na koniec zatrzepuję mąką kukurydzianą i daję sporo majeranku, ewentualnie jeszcze doprawiam jak trzeba. Polewam ugotowaną osobno kaszę. Moim zdaniem po prostu musi być do tego podane coś kiszonego, stanowczo lepiej wtedy smakuje :-)

margot - 2008-04-18, 22:02

Ewa to muszę kupić tą proteinę ,co to wieki jej nie kupowałam :mrgreen:
Potrawkę zrobie bo mi się przypomniało jak to w ,,Mikołajkach"(ktoś czyta ,,Mikołajki" Gościnnego ?) na wakacjach jadali te potrawki (niestety nie były one wegetariańskie ;-) )

Lily - 2008-04-18, 22:13

margot napisał/a:
(ktoś czyta ,,Mikołajki" Gościnnego ?)
czytałam oczywiście, ale potrawek nie pamiętam :)
margot - 2008-04-18, 22:16

Lily na wakacjach w jakiś Kątach jedli cały tydzień :mryellow: deszcz ciągle padał
Ja z moją Siostrzenicą kupiliśmy wszystkie książki z tej serii i czytamy ,polecam zwłaszcza na gorsze smutne dni ,od razu robi sie radośnie

Ewa - 2008-04-18, 22:20

margot napisał/a:
Ewa to muszę kupić tą proteinę ,co to wieki jej nie kupowałam

Ja ją kupuję do smalcu wegetariańskiego, który już obowiązkowo musi być zrobiony jak przyjeżdża mój ojciec, mięsożerny jakby nie było ;-)

Lily - 2008-04-18, 22:21

Cytat:
polecam zwłaszcza na gorsze smutne dni ,od razu robi sie radośnie
i Dzieci z Bullerbyn :)
margot - 2008-04-18, 22:35

Ewa napisał/a:
Ja ją kupuję do smalcu wegetariańskiego, który już obowiązkowo musi być zrobiony jak przyjeżdża mój ojciec, mięsożerny jakby nie było ;-)

a jak sie go robi ?Ten ,hm smalec :roll:
Lily napisał/a:
Dzieci z Bullerbyn :)

o tak ,też są świetne ,ulubiony fragment to zakupy zapominalskich

Ewa - 2008-04-18, 22:54

margot napisał/a:
a jak sie go robi ?Ten ,hm smalec

Przepis znaleziony kiedyś na stronie puszkkki:
kostka margaryny typu "Planta" czy "Bartek"
szklanka oleju
2-3 cebule drobno posiekane
1/3 paczki granulatu sojowego
2-3 pieczarki posiekane

Oba tłuszcze do garnka, rozgrzać, wrzucić cebule i pieczarki. Smażyć 5 minut, dorzucić suchy granulat. Przyprawić solą, pieprzem, suszonym czosnkiem. Smażyć jeszcze 10 minut. Dodać majeranek i zostawić do zastygnięcia. Ja później przekładam sobie to takiego zamykanego małego wiadereczka i do lodówki.
Przepis porozchodził się w mojej mięsożernej rodzinie i dalej po znajomych jako coś o niebo lepszego niż zwykły smalec ;-)

margot - 2008-04-18, 23:02

Ewa napisał/a:
Przepis porozchodził się w mojej mięsożernej rodzinie i dalej po znajomych jako coś o niebo lepszego niż zwykły smalec ;-)

:mrgreen: :lol:
po takiej rekomendacji to chyba trzeba go kiedyś zrobić ten,hm :roll: smalec

magdusia - 2008-04-19, 12:50

mi też się zdarza robić smalec :-D zawsze hurtowo :-D
ale ja nie daję pieczarek,za to daję czosnek,duuużo cebuli i majeranek.
Ostatnio nie zrobiłam na plancie-toż to świństwo (niezdrowe):-P
w zamian dałam tłuszcz kokosowy-taki bez zapachu :-D
pychotka :mryellow:

Ewa - 2008-04-19, 16:52

Dziś śniadaniowo tradycyjna już jaglanka z żurawiną, śliwkami suszonymi, wiórkami kokosowymi, nerkowcami i świeżym kiwi.
Obiadowo wczorajszy żurek oraz zapiekanka z makaronu pełnoziarnistego, kapusty kiszonej i pieczarek (niewegańskie, bo z dodatkiem jajek i żółtego sera).

Silverka - 2008-04-19, 21:26

a ja na sniadanie mialam jajecznice, na obiad przedwczorajsza grochowke do tego groszek z ketchupem, pozniej podsmazane pieczarki, pare fig i grejfruit.
Malinetshka - 2008-04-19, 23:17

Śniadanie koktajlowe - uwielbiam tak.. :) świetnie mi się trawi, nic nie obciążam, a ile wartościowych składników przemycam w tym pysznym napoju...
Dalej już nie było tak różowo ;) a w zasadzie zielono (od spiruliny w koktajlu :P )
Obiad w GW - naleśnik ze szpinakiem i sosem serowo-ziołowym (to drugie jest mega-niezdrowe, ale tak mi smakuje, że na razie nie umiem poprosić bez sosu... :roll: )
Deser - ciastko orzechowe + herbata zielona z opuncją figową.

Urodziny u znajomej: po troszku sałatek: grecka, brokułowa oraz bakłażanowo-ziemniaczana, no iiii.... tort :roll: a potem jeszcze kawałek sernika :oops: i niech ktoś mi powie, że się superzdrowo odżywiam... ech. Chciałabym, ale jeszcze toczę w sobie walkę..
Ale alkoholu nic a nic. Na samą myśl mnie mdli już od paru lat... Ino herbata biała, a potem zielona jaśminowa :)

Lily - 2008-04-19, 23:18

A ja dziś zjadłam 2 kawałki (różne) ciasta od "teściowej". Bez komentarza.
pidzama - 2008-04-19, 23:50

My mielismy musake na obiad; mialam baklazana i nie wiedzialam co z nim zrobic. poszukalam w necie przepisow i "zwegeterianizowalam" je :-D
a na kolacje ciasto marchewkowe; marchewka rulez!!!
Muska sami widzicie jak wyglada - ale smakuje duuuuuuuuuuuuuuuzo lepiej :mryellow:

adriane - 2008-04-20, 00:22

Pidzama, wszystko wyglada bardzo apetycznie, aż mi sie jeść po nocy zachciało ;)
Ewa - 2008-04-20, 09:55

Aaaaa... czy naprawdę na tym cieście jest taka gruba warstwa cukru pudru??? To się da zjeść???
pidzama - 2008-04-20, 10:20

Cukru z duzo posypalam bo zapomnialam dodac do ciasta :-P a to tylko na zdjeciu wyszla taka hałda...
Silverka - 2008-04-21, 15:03

sniadanie cebulka z papryka i ryz z soczewica wszystko z koncentratem pomidorowym

a na obiad zupa kapusciana (kapusta biala, marchewka, kukurydza, ziemniaki )

nitka - 2008-04-21, 15:15

ja dzisiaj mega-kalorycznie. Od rana zjadłam fasolę białą jaś w sosie serowym (teściowa nitce)
a zaraz mam zamiar zrobić grzyby w śmietanie z cukinią i makaronem MNIAM

Ewa - 2008-04-21, 20:33

Pomidorowa z pęczakiem. Kapusta czerwona duszona i kotlety z marchewki, płatków owsianych i słonecznika w zamiarze, ale dopiero przy smażeniu uzmysłowiłam sobie, że zapomniałam tego słonecznika dodać. Gotuj tu przy gromadce dzieci ;-)
mizumo - 2008-04-21, 20:40

kanapki z razowca z awokado i kiełkami, surówka z marchewki i selera

2 jabłka

warzywa duszone z tofu, posypane zmielonym sezamem, siemieniem i natką pietruszki

kawałek kruchego "ciasta" żytniego z farszem ziemniaczano-kalafiorowo-groszkowym

surówka z buraczków, zielony groszek, soczewica czerwona z pieczarkami i cebulą

do tego mineralna cały dzień :)

Jadzia - 2008-04-21, 20:58

- 2 kanapki z chlebem pszenno-żytnim z awokado, musztardą, rzodkiewką, zieloną cebulką.
- jabłko,
- płatki+zarodki+bakalie (pochłonęłam to wygłodniała po rowerze)
- a potem...frytki z koperkiem i przecierem :oops: (zawsze odrzuca mnie na myśl o ich kaloryczności i "niezdrowotności"...ale dziś- to chyba przez ten rower, a potem jeszcze 3 km marszu na uczelnie i z powrotem)
- Biała kapusta, marchewka, jabłko, trochę pestek z dyni

Malinetshka - 2008-04-21, 23:52

Właśnie do mnie dotarło, że ja dzisiaj na zielono :mrgreen:

Zupa z pokrzywy :)
Orzechy laskowe, garść pistacji.
Soczek jabłkowo-winogronowo-różany.
Kawałek batonika muesli z żurawiną.
Naleśnik ze szpinakiem i napój z natki pietruszki.
Zupa z pokrzywy po raz drugi :) z natką pietruchy i jajkiem.
Ziółka :mrgreen:

PiPpi - 2008-04-22, 05:17

a to ciekawe Mlinetshka ;-)
Silverka - 2008-04-22, 17:59

śniadanie kasza gryczana z cukinią
poźniej na obiad zupa kapuściana z wczoraj.
Ciasto marchewkowe (mniam)
w miedzyczasie orzechy laskowe

aha i jeden soczek jedniodniowy cymes :mrgreen:

Lily - 2008-04-22, 18:05

kanapkę z żytniego razowca z serem i ogórkiem
pierogi, a właściwie kluski inspirowane przepisem Ani D. z grochu i kaszy jęczmiennej, do tego tarta marchewka i kapusta kiszona
i tyle

Ewa - 2008-04-24, 07:19

Wczoraj zupa selerowo-jabłkowa z makaronem i podprażonymi pestkami dyni. Na drugie samosy orkiszowe z farszem z białej kapusty, cebuli, papryki czerwonej i cukinii. Pieczone.
Silverka - 2008-04-24, 08:02

czy mozna przepis na samosy orkiszowe? bo mam ziarna orkiszu i robie tylko jeden przepis z nim a chetnie wyprobuje. pozdrowka
Ewa - 2008-04-24, 08:22

Silverka napisał/a:
czy mozna przepis na samosy orkiszowe?

Hm... no jak zwykłe samosy. Daję 3 szklanki mąki razowej, szklankę wody i 6 łyżek oliwy. Ja robię zawsze z pszennej razowej, ale miałam w spadku po Adriane orkiszową, to zrobiłam takie. Wyszły delikatniejsze i ciasto można było cieniej wałkować.

Silverka - 2008-04-24, 10:18

:mrgreen: aha dziekuje, kiedys probowalam to nie wyszly wolalam zapytać :shock:
Ewa - 2008-04-24, 12:40

Silverka napisał/a:
kiedys probowalam to nie wyszly wolalam zapytać

Jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby nie wyszły. To przepis zaczerpnięty z Puszkkki. Tyle, że kiedyś je smażyłam na głębokim oleju, a teraz (dzięki Puszczykowi ;-) ) piekę w piekarniku. Zdrowsze dla dzieci, a dla mnie mniej kalorii :-P

mizumo - 2008-04-24, 16:14

Mnie raz nie wyszły, ale to dlatego że próbowałam robić z mąki żytniej :roll: która niestety nie chce się kleić...
Ale ani ciasto ai farsz się nie zmarnował, bo zrobiłam coś a'la tarta warzywna :)

Ewa - 2008-04-24, 21:24

Ostatnio znudził nam się trochę stały repertuar zup, więc mamusia poszerza. Dziś zupka z białej kapusty z marchwią, pietruchą, porem i cebulką z dodatkiem przecieru pomidorowego. Pychotka :-P
Na drugie pizza z orkiszowym spodem z cebulą, pieczarkami, czerwoną papryką, kukurydzą, czarnymi oliwkami i żółtym serem. Super kolorystycznie wyglądało :-)

Malinetshka - 2008-04-24, 22:40

Kanapki z chleba orkiszowego na zakwasie z tofu, avocado, papryką i rzeżuchą. Do tego kawa orkiszowa z mlekiem sojowym czekoladowym.
Tort warzywny z surówkami + sok z marchwi - w GW
Pierogi ze szpinakiem na maśle szałwiowym.

W autobusie orzechy laskowe ;) i batonik sojowy z amarantusem.

dort - 2008-04-25, 12:27

mizumo napisał/a:
Mnie raz nie wyszły, ale to dlatego że próbowałam robić z mąki żytniej :roll: która niestety nie chce się kleić...
Ale ani ciasto ai farsz się nie zmarnował, bo zrobiłam coś a'la tarta warzywna :)


ja od poczatku robie samosy tylko z maki zytniej i zawsze wychodza, pieke je jak Ewa w piekarniku

a u nas wczoraj
zupa z czerwonej soczewicy z grzankami
pierozki wg AniD. z oliwa z oliwek

kofi - 2008-04-25, 12:53

Malinetshka napisał/a:
Pierogi ze szpinakiem na maśle szałwiowym.

Mmmm, pychotka, jeśli Twoje, podziel się przepisem, mam nan myśli to masło również.

margot - 2008-04-25, 15:57

dort napisał/a:

ja od poczatku robie samosy tylko z maki zytniej i zawsze wychodza, pieke je jak Ewa w piekarniku


Dort można przepis na te żytnie samosy?
Zupa pomidorowa z ryżem i czerwoną soczewicą
i pyszny ,niezdrowy (biała mąka ,cukier itp) strudel z jabłkami

Lily - 2008-04-25, 17:17

Racuchy pszenno-orkiszowe z rabarbarem i jabłkami :D
Ewa - 2008-04-25, 18:08

Wczorajsza zupa kapuściana. Dziś nie zapomniałam jej posypać siemieniem i zieloną pietruchą i była jeszcze lepsza niż wczoraj ;-) Naleśniki jaglano-owsiane z farszem z marchwi, cukinii, pora i selera z dodatkiem mielonych pestek dyni.
Silverka - 2008-04-25, 18:16

tez zupe kapusciana mam (biala kapusta marchewka baklazan, ziemniaki)
Malinetshka - 2008-04-25, 18:52

kofi, pierogi niestety nie moje, tylko 'przyjezdne' :roll:
Masło na patelni rozpuściłam i dodałam rozdrobnione listki szałwii (szałwia za to jest mojej hodowli z ogródka :) ). Do masła trochę oliwy, żeby się nie przypaliło i na tym podgrzałam pierożki. Ten pomysł masła z szałwią to z jakiegoś kulinarnego programu zaczerpnęłam. Polewano nim ravioli. Naprawdę pasuje do różnych pierogów moim zdaniem. Byle nie 'na słodko' ;) Robiłam też ze świeżą szałwią (w tv tak robili), jeszcze lepszy smak.

[ Dodano: 2008-04-25, 18:54 ]
A ja dzisiaj koktajl (wielki powrót koktaljowy, bo wczoraj były kanapki, z racji świeżego chlebusia :) ), zabarwiony spiruliną, więc znów zielono..
Drugie śniadanie: kanapka orkiszowa z podobnym składem jak wczoraj ;)
Obiad: naleśnik ze szpinakiem (znów zielono..)
Jabłko, kubek mleka sojowego czekoladowego.
I na kolację jeszcze nic.

Amanii - 2008-04-25, 22:33

całkiem przypadkiem wyszła mi dzisiaj wegańska obiadokolacja. robiłam akcję "czystki w lodówce" i wrzuciłam na patelnię: pokrojone w kostkę tofu, makaron pełnoziarnisty, pomidorka pokrojonego, troche ugotowanej soczewicy, prazone pestki dyni i słonecznika, doprawiłam sosem sojowym, czosnkiem i ziołami prowansalskimi i dopiero na talerzu zorientowalam się, że wszystko jest wegan.. :D zazwyczaj to "danie" zawiera jeszcze jakiś tarty żółty ser, ale tym razem miałam w lodówce naprawdę pusto :)
mizumo - 2008-04-26, 09:40

jak na razie jabłko i 2 kanapki z awokado :) zaraz idę do rodzinki, gdzie czekac będzie na mnie spora micha sałatki owocowej + słonecznik, dynia, orzechy włoskie... oj żyć nie umierać, trzeba sobie tylko rodzinę wychować ;) :mrgreen: :mrgreen:
adriane - 2008-04-26, 10:02

Ewa napisał/a:
ale miałam w spadku po Adriane orkiszową


Ja jeszcze żyję :mrgreen:

Malinetshka - 2008-04-26, 10:47

adriane napisał/a:
Ewa napisał/a:
ale miałam w spadku po Adriane orkiszową


Ja jeszcze żyję :mrgreen:


:lol:

Ewa - 2008-04-26, 14:07

adriane napisał/a:
Ewa napisał/a:
ale miałam w spadku po Adriane orkiszową


Ja jeszcze żyję :mrgreen:

No dobra, po wizycie Adriane. Lepiej? :mrgreen:

Ania D. - 2008-04-26, 20:29

Z orkiszowej sa najlepsze na świecie racuchy z jabłkiem. Żadna razowa mąka nie jest tak smaczna, jak orkisz. Bardzo go lubię.
margot - 2008-04-26, 20:31

Ania D. napisał/a:
Z orkiszowej sa najlepsze na świecie racuchy z jabłkiem. Żadna razowa mąka nie jest tak smaczna, jak orkisz. Bardzo go lubię.

o tak
Ja mam tylko jedno zastrzeżenie -czemu ona taka droga

Malinetshka - 2008-04-26, 20:32

O tak, ja orkisz też pokochałam wręcz.. :) Ostatnio piekę chlebki orkiszowe, a jutro zamierzam upiec szarlotkę 8-)

[ Dodano: 2008-04-26, 20:33 ]
margot napisał/a:
czemu ona taka droga

Chyba dlatego, że nie jest w masowej produkcji... :/

kofi - 2008-04-26, 21:54

Dzięki Malinetshko, tę szałwię z masłem robiłam w takim razie podobnie - ja z kolei z gazety jakiejś ;-) - smażyłam tak pierożki z dyni.
To pytam dalej - chlebek z mąką orkiszową robisz na zakwasie? Pszennym, czy żytnim?
Do tej pory używałam orkiszowej tylko do ciast.

Malinetshka - 2008-04-26, 23:27

kofi napisał/a:
To pytam dalej - chlebek z mąką orkiszową robisz na zakwasie? Pszennym, czy żytnim?

Na zakwasie. A zakwas w tej chwili już jest chyba orkiszowy :-> bo 2 ostatnie chleby piekłam właśnie z mąki orkiszowej to i zakwas się przemianował. A wcześniej był pszenny. Nie wiem czy to dobrze, że tak zmieniam mąkę, być może powinnam prowadzić kilka zakwasów.. Poprzedni zakwas mi się zepsuł, bo za długo nie piekłam i zrobił się mocno octowy, fuj.. Jednak na szczęście znajomy, któremu wcześniej użyczałam zakwasu, miał swój w dobrym stanie i mi odstąpił kawałek :) On zakwas przechowuje w postaci ciasta, po prostu odrywa część z ciasta chlebowego. Wg niego taki bardziej stały zakwas lepiej się przechowuje. Może i racja, bo jak mam zakwas w formie takiego naleśnikowego ciasta, to woda się od niego oddziela i może rozwój niekorzystnych bakterii jest ułatwiony? Może dlatego poprzedni zakwas mi się popsuł? :shock: Teraz staram się zostawiać zakwas w bardziej stałej formie. Póki co, jest ok :)
A chleb orkiszowy mi pięknie wyrasta, choć ktoś gdzieś tu pisał, że niezbyt chce rosnąć. Super konsystencja ciasta jest dzięki tej mące :) taka gumiasta ;)

Lily - 2008-04-26, 23:27

Cytat:
Z orkiszowej sa najlepsze na świecie racuchy z jabłkiem.
wczoraj robiłam, zgadzam się :) (i z rabarbarem)
malina - 2008-04-26, 23:45

Cytat:
Z orkiszowej sa najlepsze na świecie racuchy z jabłkiem. Żadna razowa mąka nie jest tak smaczna, jak orkisz. Bardzo go lubię.


Aniu D.,a jak robisz??Ja mam ostatnio wielką ochote na takie z jabłkiem ale zastanawiam sie czy da rade usmażyć je bez tłuszczu.Możesz napisać jak robisz??

nitka - 2008-04-27, 13:48

właśnie jem orkiszowe naleśniki swojego wyrobu. pękam z dumy, moje pierwsze naleśniki, trzymające się kupy, nieprzywierające itd, itp. ach, jakie dobre
mossi - 2008-04-27, 14:20

brązowy ryż z sosem z soczewica i fasola i serem. Takie sobie, ale żeby mi się chciało gotować coś wymyślatego :-P
Karolina - 2008-04-27, 14:46

U nas eksperyment, kopytka gryczano-ziemniaczane (chyba każdy wie za czyją inspiracją) z cynamonem i musem nekatrynkowo-gruszkowym (wyjadamy zimowe zapasy). Tymak zjadł dwa talerze potem podjadał Mateuszowi...
Na jutro została druga część masy gryczanej, dodałam smażonej cebuli, chili con carne, soli, takie niby kotleciki na jutro.

Malinetshka - 2008-04-27, 19:37

Karolina napisał/a:
chili con carne

Ale pewnie bez "carne".. :)

U mnie dzisiaj fasolka mung z ryżami (brązowym basmati i tajskim czerwonym), przyprawione kurkumą i imbirem. Do tej raita ogórkowa. To na śniadanie i obiad ;)
Na podwieczorek makowiec i drożdżowiec :roll:
Dużo Pu-Erh'a "Fantazja" (z kwiatkami chabrowymi) w ciągu dnia..
Mam jeszcze zupę pokrzywową, ale nie wiem czy jeszcze dzisiaj się skuszę, już późno :P

kofi - 2008-04-27, 20:00

Dzięki Malin, ja mam 2 zakwasy - pszennyi żytni, też dość rzadkie, nie wiedziałam, że można mieszać mąki w zakwasie :-) . Raczej sobie zostawiam trochę i podkarmiam.
Właśnie mi się przypomniało, że miałam chleb upiec na kolację :mrgreen:
Ale chyba nie będziemy jeść kolacji, bo dzisiaj rozpusta (wczoraj też) - grillowane różne rzeczy i różne inne rzeczy niezdrowe - lody, i zdrowe - winko.

Jadzia - 2008-04-27, 20:02

Malinetshka napisał/a:
Mam jeszcze zupę pokrzywową, ale nie wiem czy jeszcze dzisiaj się skuszę, już późno


jak ją robisz? Nadaje się do tego taka kupowana pokrzywa z zielarskiego sklepu? Bardzo lubię smak pokrzywy...smaka mi zrobiłaś Malinetshko :-P

Malinetshka - 2008-04-27, 20:04

kofi napisał/a:
nie wiedziałam, że można mieszać mąki w zakwasie

Wiesz, ja w zasadzie nadal nie wiem czy można, może jakiś chlebowy ekspert się wypowie :roll: Jedno zauważyłam, że jednak bardziej gęste ciasto się lepiej przechowuje w lodówce. Ta oddzielająca się woda w rzadkim nie wygląda zachęcająco po kilku dniach..

[ Dodano: 2008-04-27, 20:07 ]
Jadzia napisał/a:
Malinetshka napisał/a:
Mam jeszcze zupę pokrzywową, ale nie wiem czy jeszcze dzisiaj się skuszę, już późno


jak ją robisz? Nadaje się do tego taka kupowana pokrzywa z zielarskiego sklepu? Bardzo lubię smak pokrzywy...smaka mi zrobiłaś Malinetshko :-P


Jadziu, nie wiem czy taka sucha nada ten smak, o który chodzi przy świeżej. Ta młoda pokrzywa jest najlepsza właśnie taka świeża w zupce. Intensywnie zielony kolor itd. ;)
A jak robię to trudno określić, bo za każdym razem inaczej :) Ta dzisiejsza jest na warzywkach po prostu, dużo marchewki akurat dałam plus suszone warzywa wywarowe. Korzeń lubczyka i jego listki, bo już mi się rozbujał świeży, a że go uwielbiam... :roll: Dałam też ziemniaki w kostkę + kilka łyżek kaszy jaglanej. Ugotowałam, a na ostatnie 2 minutki wrzucam całą pokrzywę umytą. Zaparza się tylko właściwie tą gorącą zupą. Dobrze jest doprawić sokiem z cytryny. Dla ovo-wegusów jajko na twardo do talerza i smakuje prawie jak szczawiowa ;)

alcia - 2008-04-27, 20:20

Nie byłam w tym temacie od 478 postów (jakieś 2, 3 m-ce?) ;)

U nas dzisiaj:
na śniadanko chleb z hummusem i plasterkami rzodkiewki (co za boskie połączenie!!)
Obiad: makaron razowy rury (bo za duży na określenie "rurki") z duszonymi razem - selerem naciowym, cebulą, marchewką, pestkami dyni i czosnkiem - i to wszystko w sosie pomidorowym. Do tego pieczarki smażone w panierce.
Na podwieczorek chleb z miodem i tahini.
A kolacja - pasztet z selera, marchewki, pietruszki, cebuli, pestek dyni i siemienia

Lena też jadła dziś hummus i tahini. A wczoraj falafele (bez skórki) i leniwe pierożki z tofu :oops:
Ciężko się z nią ostatnio nie dzielić... :->

kofi - 2008-04-27, 20:57

Malinetshka napisał/a:
smakuje prawie jak szczawiowa ;)

Właśnie szczawiową gotuję na jutro. Na pokrzywową też mi zrobiłaś smaka już jakiś czas temu, ale wczoraj zerwałam szczaw (ziomowo-wiosenny) i ugotowałam, więc pokrzywową zrobimy za jakiś czas. Dzisiaj właśnie podziwialiśmy pokrzywki w lesie, ale nie mieliśmy rękawic żeby pozbierać.
Chcieliśmy zbierać kwiatki mniszka, ale jeszcze ich nie było 8-)

Ania D. - 2008-04-28, 00:28

Malina, możesz upiec placki w piecyku. Robię tak czasami i są b. dobre. Rozgrzewam piecyk, blachę smaruję olejem i kładę łyżka ciasto. Wkładam do nagrzanego piekarnika i czekam, aż się upieką. Gdy chcę takie pieczone, to do ciasta daję łyżkę oleju.
Te drożdżowe robię zwyczajnie. Grudka drożdży wielkości orzecha włoskiego, rozpuszczona w ciepłym mleku lub w wodzie, do tego łyżeczka słodu i mąka. Odstawiam, by podwoiło swoją objętość. Dodaję mąkę, wodę lub mleko roślinne, szczyptę soli i kurkumy, pokrojone w plasterki jabłka. Ciasto powinno być jak gęsty budyń. Odstawiam do wyrośnięcia.
Mozna dawać więcej drożdży i ciasto szybciej urośnie, ale takie z małą ilość drożdży jest smacznejsze. Często też robię ciasto wczesniej i chowam do wyrastania do lodówki.

neina - 2008-04-28, 00:45

No to ja mam jeszcze pytanie odnosnie zupy pokrzywowej - czy wrzucac z lodyzkami i jak duzo - jako dodatek, czy jeden z glownych skladnikow zupy?
Karolina - 2008-04-28, 07:40

malinetshka to taka przyprawa ;-) chili z kminem rzymskim. Do kapusty też świetnie pasuje.
Wczoraj wieczorem upiekłam pyszne ciasto ze śliwkami - naprawdę pyszne, podobno ciasto życia ;-)

kofi - 2008-04-28, 08:14

Karolina to wrzuć gdzieś przepis. Intensywnie myślę, jak skończyć z nawykiem dodawania jajek do ciasta.
nitka - 2008-04-28, 09:43

kofi, zastąp jaja bananem, i sodą...
Malinetshka - 2008-04-28, 10:30

neina napisał/a:
No to ja mam jeszcze pytanie odnosnie zupy pokrzywowej - czy wrzucac z lodyzkami i jak duzo - jako dodatek, czy jeden z glownych skladnikow zupy?

neina, ja wrzucam z łodyżkami, z tym, że nie wyrywam pokrzywy z korzeniami, tylko sekatorem ucinam jej górną część, do jakichś 15cm w dół ;) czyli nie do samego końca. Kiedyś bawiłam się w odrywanie listków i szatkowanie pokrzywy, ale nie mam do tego cierpliwości, żeby się tak parzyć :-> płuczę pokrzywę w zimnej wodzie i wrzucam pod koniec gotowania. Ma się dosłownie zaparzyć. Zmięknie na tyle, że jeśli zmiksujemy całość to wszystko będzie do pogryzienia :)
Jako dodatek to możesz dodawać pokrzywę do różnych zup. Dziewczyny tutaj dodają w ciągu roku taką suszoną. Ale jeśli chcesz zrobić intensywnie pokrzywową zupę to sporo tych liści, tak jak szczawiu na szczawiową. U mnie poszła spora reklamówka pokrzyw :mryellow: Druga reklamówka poszła na suszenie :)

neina - 2008-04-28, 16:26

Dzieki :-) To juz nie mam watpliwosci. Mam tylko nadzieje, ze w Londynie rosnie gdzies pokrzywa...

[ Dodano: 2008-04-28, 17:32 ]
Ha! Znalazlam mnostwo pokrzywy w okolicznym parku :-) W takiej bardziej dzikiej jego czesci, wiec mam nadzieje, ze nie jest za pardzo podlana przez pieski :roll:

Malinetshka - 2008-04-28, 18:47

neina, wypłucz dobrze, możesz dodać odrobinę octu jabłkowego do wody, a potem jeszcze raz w samej wodzie przepłukać.
Ewa - 2008-04-28, 21:05

Barszczyk czerwony z biała fasolą. Na drugie ziemniaki z wody, kotlety z camemberta i surówka z białej kapusty, marchwi, szczypiorku i kukurydzy (kurka, wieki nie robiłam surówki z kapusty!). Gabryś w połowie drugiego dania rzucił tekstem "mamo, to najlepszy obiad jaki jadłem w swoim życiu!". To się nazywa komplement.... :-D
Malinetshka - 2008-04-28, 21:08

Ewa napisał/a:
Gabryś w połowie drugiego dania rzucił tekstem "mamo, to najlepszy obiad jaki jadłem w swoim życiu!"

Wow.... :)

dort - 2008-04-29, 17:12

super ja właśnie tu zajrzałam, bo nie moglam sie dokopać do przepisu na zupe pokrzywową :mryellow:

u nas dzisiaj i wczoraj:
różowa zupa (jarzynowa z kasza gaglana i dodatkiem dwoch malych buraczkow) oraz ryż z marchewka, selerem naciowym, słonecznikiem i śladowymi ilościami pora do tego surówka z rzodkiewki, liści mlecza, rzodkiewki, miety, cytryny, oleju

na jutro gotuje
zupe pokrzywową ;-) i kitri z fasolki mung


margot - ja przepis na samosy biore z kuchni kriszny tylko make pszenna zastepuje zytnia i daje odrobine wiecej wody ;-)

superchick - 2008-05-01, 18:23

śniadanie: płatki owsiane na wodzie z bananem i naturalnym serkiem homogenizowanym.

II śniadanie: bułka żytnia - pół z masłem orzechowym i konfiturą, pół z oliwą z oliwek, oprószone sola.

obiad: naleśniki drożdżowe z mąki orkiszowej i pszennej graham, z farszem z duszonej marchwi i pietruszki oraz z farszem ze szpinaku i sera feta.

kolacja: bułka żytnia z pasztetem z czerwonej fasoli (rano piekłam) i warzywami.

Agnieszka - 2008-05-01, 19:05

wczoraj dotarłyśmy późno ok 18.30 więc na szybko pizza

dziś
śniadanie: kanapki z bułek orkiszowych z plasterkami tofu (takie czeskie z dodatkami warzywnymi), rzodkiewki, ogórki kiszone, sałata lodowa

obiad: I - zupa z czerwonej soczewicy by Gonya, II - pieczone ziemniaki z sałatką (gotowany brokuł, pomidor, ogórek kiszony, szczypiorek, sól, oliwa)

kolacja: piernik co zawsze wychodzi by Gaja (z dodatkiem płatków migdałowych, siemienia, słonecznika, sezamu, rodzynek, słodu daktylowego, śliwek suszonych)

do śniadania Ada piła kakao (z dodatkiem mleka ryżowego kupnego w kartonie), ja kawa potem herbatki owocowe m.in z dodatkiem pokrzywy, woda

jako przegryzki owoce: jabłka, suszone morele, migdały (takie całe namoczone we wrzątku potem łatwo zdjąć skórkę), orzeszki ziemne i chrupki chlebek (popcornowy), marchewka i podbierane ze słoika ogórki kiszone

mizumo - 2008-05-01, 20:00

śniadaniowo: ryż z cieciorką, siemieniem i migdałami, surówka z korzenia pietruszki z kiełkami soczewicy

później awokado i ogórek

obiad: Enchilades z czerowną fasolą, groszkiem, kukurydzą, marchewką i papryką w sosie pomidorowym (super wyszło, lepsze niż w Green Way'u :mrgreen: ), surówka z marchewki

kolacja: sałatka warzywna z pestkami dyni :D , dwa płaty nori na przegryzkę (kurczę, wszystkie glony mi się w domu skończyły)

Anna-bw1 - 2008-05-01, 21:33

Śniadanie : racuchy z bananami i wiórkami kokosowymi bezglutenowe
Obiad : fasolka gotowana z marchewka i kaszą kukurydzianą , niestety wyszło nie bardzo smaczne, ale to chyba wina przypraw
Obiad 2: placki smażone z kapusty kiszonej, kaszy jaglanej i ugotowanych ziemniaków z dodatkiem słonecznika i jajka - wyszły za rzadkie mimo zagęszczenia mąką kukurydzianą ; gotowana kapusta czerwona z suszonymi morelami i śliwkami - trochę mdła , muszę jutro dodać octu i pieprzu
Kolacja : kanapki z chlebkiem własnego wypieku , płatki ryżowe z siemieniem i gomasio

Próbuję jutro dalej, mam nadzieję , że będzie smaczniejsze

superchick - 2008-05-04, 15:58

śniadanie: gofry graham-orkiszowe (sześć :lol: ) z dodatkami.

II śniadanie: mleczko z nerkowców z jednym daktylem.

obiad: kotlety jaglano-jajeczne z soczewicą, marchewka z groszkiem zagęszczona kaszką orkiszową, surówka z czerwonej cebuli i pomidora skropiona oliwą.

podwieczorek: jabłko i mandarynka.

kolacja: jeszcze nie wiadomo :->

Ewa - 2008-05-05, 21:45

Śniadanie - kasza jaglana z rodzynkami, wiórkami kokosowymi, sezamem, nerkowcami i świeżym kiwi.
Obiad - zupa pomidorowa z brązowym ryżem. Omlety z jarzynką (marchew, pietruszka, seler, cebula plus mielone pestki dyni).
Kolacja - kanapki z jarzynką z obiadu plus kefir.

Silverka - 2008-05-05, 22:07

na sniadanie ryz z jablkiem, na obiad mialam ziemniaki z buraczkami starymi, pozniej zjadlam kotlety sojowe obtaczane w jajku a na kolacje sama jajecznice. Bylam na zlocie, na ktorym zywilam sie przez dwa dni pasztetaimi sojowymi i waflami ryzowymi i tylko raz galabki z ryzem ic ebulka jadlam, dlatego dzisiaj nadrobilam zaleglosci jedzenia :)
dort - 2008-05-15, 12:55

to ja zdam relacje z zestawow obiadowych z zeszłego tygodnia :-P

kofta kapuściano-marchwiowa z sosem pomidorowo-dyniowym, zupa szorba

kapusta z czerwonej kapusty z selerem naciowym (przepis AniD.) a do tego jednego dnia frytki, a nastepnego male żytnie pizzerki z sosem pomidorowym; zupa krem (a raczej balsam :-P ) z czosnku

wczoraj i dzisiaj - soczewica z warzywami w sosie curry i zupa z botwinki z jajkiem dla chetnych jako wkładką

rodzynka - 2008-05-15, 17:07

u mnie zestaw obiadowy pt : przekroj tygodnia
kotlety brokulowo-fasolowe ( brokuly z wczorajszego obiadu, pasta fasolowa przedwczorajsza)
ziemniaki
chlodnik (ogorek, szczypior, jaja, buraki, ogorek, koper)

eenia - 2008-05-15, 17:30

dort podaj przepis na zupę z czosnku i na zupę z botwinki, podziałało mi na wyobraźnie :-P
Malinetshka - 2008-05-16, 22:57

Dziś na śniadanie jaglanka (kasza jaglana, banan, kilka suszonych owoców dragonfruit, rodzynki, cynamon, imbir, nerkowce), na pierwszy obiad reszta zupy-krem warzywnej z waflem ryżowym i dużą ilością natki pietruszki, a na drugi obiad zupa z pokrzywy :) Pomiędzy obiadami ;) koktajl z mega ilości pietruszki :mrgreen: z grejpfrutem, miodem i wodą mineralną. Po ok. 200ml nie wytrzymałam intensywności i wycisnęłam doń sok z 2 jabłek. :) Kończę właśnie 3-dniową infekcję.. i ta dawka uderzeniowa witaminki C i żelaza wspomogła mnie troszku.
W tzw. międzyczasie... deser AlproSoya czekoladowy, kilka ciastek owsianych..

Silverka - 2008-05-18, 21:03

a ja dzis na sniadanie jablka z ryzem, pozniej mialam ciastka jaglano- marchewkowe przepisu Ani D. (jeszcze zostana na jutro), potem zupe warzywna (brokol, ziemniaki, kapusta biala, pietruszka, marchewka), jajecznica i salatka roboty taty z pomidora i cebuli ze smietana.
Ewa - 2008-05-18, 21:17

Na śniadanie kanapki z pasztetem z pestek dyni, pomidorem, rzodkiewką, ogórkiem kiszonym, posypane siemieniem lnianym. Na obiad pomidorowa z pęczakiem i ciastka francuskie z marchewką i brokułem jako przekąska. Później pizza na razowym spodzie z pieczarkami, cukinią, brokułem, kukurydzą, czarnymi oliwkami i mozzarellą. Połowę jednej, całkiem dużej pizzy zjadł niejadek, co było dla mnie wielkim komplementem (choć jak dla mnie to co najlepsze zeskubała, skubana ;-) 8-) ). Poza tym ciasto razowe z rababarem, którego było stanowczo za mało i jakieś jabłko w ramach kolacji, bo nikt już nic więcej nie wcisnął :-D
dort - 2008-05-19, 12:22

eenia przepis na zupe czosnkową jest tu hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=2357

botwinke zrobiłam tak: na poczatku zrobiłam bulion warzywny (marchew, seler, pietruszka, ziemniaki, lisc kapusty, lisc laurowy, ziele ang.) jak juz bulion był gotowy dodałam dwa peczki pokrojonej dosc drobno botwinki, doprawiłam sola i pieprzem - dla chetnych juz na talerzu dodawalam jajko


u nas zupa ogorkowa, pieczone kotlety z fasoli i kaszy jaglanej i cebuli (przepyszne wyszly), marchewka z ziemniakami ( po raz pierwszy cos takiego robilam i wyszlo super - przepis jak na marchewke z groszkiem tylko zamiast groszku dodalam pokrojone w kostke ziemniaki) a do tego salata z sosem czosnkowo-cząbrowym

Kamm - 2008-05-23, 11:30

Platki owsiane z popingiem amarantusowym , kokosem , daktylami , mandarynką i kiwi w mleku owsianym .

Zupka pomidorowa z soczewicą i slonecznkiem .

Kaotlety z grochu + kuskus + surowka z marchewki , selera , pora i ogorka kiszonego .

Kasza manna z jagodami na mleku kokosowym

Kanapki z rzodkiewą , pomidorkiem i ogorasem .

mizumo - 2008-05-24, 21:19

sałatka owocowa

kilka wafli ryżowych, banan, 2 kawałki murzynka orkiszowego z rodzynkami :D

obiad w warszawskiej Vedze: kofta z kaszą gryczaną i surówkami

znowu ciasto, 2 banany, rzodkiewki, sałata i ze 200 g dyni+słonecznika+orzechów :oops:

Silverka - 2008-05-25, 09:39

a ja na sniadanie mialam kasze gryczana z cebula pieczarkami, papryka, kukurydza.

potem gruszke zjadlam

na obiad bedzie pomidorowka.

a w miedzyczasie planuje jeszcze ciasto jakies upiec ale zobaczę czy mi sie bedzie chcialo :-)

Karolina - 2008-05-25, 18:26

Sniadanie: kasza gryczana z pomidorem i oliwkami
2 śniadanie deser rafaello( ;-) )
Obiad: Frytki pieczone z surówką z kapusty
deser: Pseudorafaello
Kolacja...nie wiem czy się zmieści. (jest jeszcze kapuśniaczek max kwaśny z wczoraj)

Wiecie, ostatnio mam smaka na najprostsze jedzenie, totalny odrzut od strączkowców. Uboga kuchnia na topie.

Lily - 2008-05-25, 19:43

Karolina napisał/a:
totalny odrzut od strączkowców
ja sobie właśnie uświadamiam, że od wieków ich nie jem :/ jakoś mnie nie ciągnie...
Jagula - 2008-05-25, 20:04

seler na topie :mryellow:
śniadanie, obiad , kolacja :mryellow: -ze zmiennymi dodatkami (razowiec, kiszona kapusta, pory,tofu, ryż brązowy, rukola) a w zupie też był seler- kalafiorowa ;-)

Kamm - 2008-05-25, 20:28

nalesniki z mąki graham/zytniej/owsianej z nadzieniem wisniowym

mus z batanow , kiwi , mandarynek z siemiem lnianym

Kluski z grochu i kaszy gryczanej Ani.D + surowka z kapuchy pekinskiej

Jablko x2

Ziemniaczki duszone z burakami , cebulką , porem

Karolina - 2008-05-26, 09:26

:?: :shock:
Kamm napisał/a:
mus z batanow

loika - 2008-05-26, 09:53

Karolina napisał/a:
mus z batanow


bananów zapewne

Kamm - 2008-05-26, 11:22

Karolina napisał/a:
:?: :shock:
Kamm napisał/a:
mus z batanow


:lol: prawie oplulam monitor ;-)

Oczywiscie chodzi o banany , chociaz z batonow bylby pewnie lepszy :mrgreen:

Karolina - 2008-05-26, 13:44

Przeczytałam z batatów, no nie mogłam się oprzeć, żeby tego nie wkleic :mrgreen:
Lily - 2008-05-26, 15:34

ja najpierw myślałam, że z batonów, ale potem się zorientowałam, że to literówka ;)
Apulejusz - 2008-05-26, 20:22

Przez ostatni dłuuuugi weekend zrobiliśmy sobie z R. wielką vegan wyżerkę (usprawiedliwioną- wyjeżdżoną na rowerze). Były pierogi z tofu, surówki warzywne, kotlety sojowe, ziemniaczki po indyjsku, chleb na zakwasie, słonecznikowe i sezamowe pasty do niego i mnóstwo owoców w tym persymona, którą jadłam pierwszy raz (polecam :mrgreen: )
Silverka - 2008-05-27, 19:10

na sniadanie kanapki z pasta z grochu, na obiad ogorkowa, pozniej arbuz na przekaske :D
Bananna - 2008-05-27, 20:27

naleśnik z serem x2 z baru mlecznego
i teraz tosty z serem żółtym i keczupem.

na noc pewnie będzie mus truskawkowy mrożony ]:->

Kreestal - 2008-05-28, 20:29

koktajl z siemienia lnianego, słonecznika, dyni i soku jabłkowego

deseczka chleba żytniego z pastą warzywną

spirulina x 9

kotleciki z kalafiora i pomidory w sosie vinegrette

gruszka, 3 morele

a na kolację ... jeszcze nie wiem

Lily - 2008-05-28, 20:32

Rano kanapka z pasztetem grzybowym, potem kilka truskawek.
Na obiad ziemniak, porcja zielonej soczewicy, surówka z marchewki, kalarepki, rzodkiewek z odrobiną oliwy i mielonym siemieniem.
Potem lody...
Oraz na kolację 3 (słownie: trzy) kanapki z jajkiem, serem, pomidorem, rzodkiewką i ogórkiem. I truskawki...

dort - 2008-05-28, 20:43

rano
kasza jaglana z kiwi
potem kanapki z pasa z ryżu i soczewicy a do tego rzodkiewki do podgryzania

obiad
zupa z zielonej soczewicy z kasza jaglaną, kotlety sojowo-jaglane+ kasza jaglana polana sosem czosnkowo-rozmarynowym

kolacja
kasza jaglana z sosem z obiadu

moi chłopcy nadal podziębieni, więc wciskam jaglankę gdzie się da i serwuję co chwilę herbatki z tymianku :-P

mossi - 2008-05-28, 21:33

jak tak czytam to wy chyba duużo jecie i spędzacie godziny w kuchni :-P

na obiado-kolacje po 21 zjadłam brokuły z tofu, papryka, czosnkiem i ziołami prowansalski plus ryż. :lol:

Lily - 2008-05-28, 21:42

mossi napisał/a:
jak tak czytam to wy chyba duużo jecie i spędzacie godziny w kuchni :-P
no co Ty, a kiedy bym siedziała przed komputerem? :)
mossi - 2008-05-28, 22:26

Lily, :mrgreen:
Wiesz tu gary się palą, a Ty kończysz pisać posta :-P

Karolina - 2008-05-29, 10:21

Mossi nie żartuj sobie ;-) , ja spaliłam garnek w kuchni aż było pełno dymu w domu i na korytarzu. Dziwnym trafem nie przedarł się przez zamknięte drzwi i nie doleciał do pokoju obok gdzie dzieciaki spały a ja wegedzieciakowałam 8-) Kłęby dumu...
Ta kasz gryczana "gotowała się" ponad dwie godziny :mrgreen:

mossi - 2008-05-29, 12:17

Karolina, :lol: masz miszcza :lol:
Kamm - 2008-05-29, 12:53

U mnie ostatnio rowniez się fajczylo ;-) A mial byc taki dobry szpinak na obiad :lol:
mossi - 2008-05-29, 13:22

u nas tylko pożar jak robimy kluchy na parze... A to ścierka sie spali, łapki albo blat :-P
Kamm - 2008-05-29, 17:57

Kanapki z pastą z czerownej fasoli + pomidor

Andrut z masą kakaowo-kokosową z rodzynkami

Kluski sląskie w sosie pieczarkowym + ogor kiszony

Salatka z ananasa , bananow , kiwi , jablek

Kasza jęczmienna z porem + surowa z selera , groszku , cebulki zielonej z slonecznikiem i dynią

<Jak bylam dzisiaj w sklepie to moj umysl chcial pakowac do koszyka tylko rzeczy typu ; paluszki , krakersy , snikersy , czekolady z orzechami , draze itd , masakra nie wiedzialam co robic :roll: >

malva - 2008-05-29, 20:24

mały off-topik:ale w dobrym topiku ;-)
ile wytrzymuje mleko sojowe Alpro soya waniliowe w lodówce po otwarciu? tzn jak długo nadaje sie do zużycia?

Kamm - 2008-05-29, 20:43

malva napisał/a:
ile wytrzymuje mleko sojowe Alpro soya waniliowe w lodówce po otwarciu? tzn jak długo nadaje sie do zużycia?


hehe dobre ;-)

Jesli akurat alpro wpadnie mi w lapki wypijane jest na raz , wiec nawet do lodowki nie trafia :mrgreen:

mossi - 2008-05-29, 20:58

Kamm napisał/a:
Jesli akurat alpro wpadnie mi w lapki wypijane jest na raz , wiec nawet do lodowki nie trafia :mrgreen:
dokładnie :mryellow:
Ewa - 2008-05-29, 21:41

Na śniadanie kanapki ( chlebkożerny Nati doszedł do głosu, dlatego nie było kaszy ;) ) z twarożkiem, rzodkiewką i pomidorem.
Na drugie śniadanie dzieciaki szalały z sałatką owocową z ananasa, nektarynek, kiwi, jabłka i bananów - pychota :-P
Na obiad krupnik z kalafiorem, brokułem i fasolką szparagową. Na drugie trójkolorowy makaron wymerdany z gulaszem-potrawką z marchwi, cebuli i ciecierzycy, na pomidorowo.
Na kolację.... hm....
Podgrzewam młodym ryż z jabłkami z poprzedniego obiadu, ale przy podgrzewaniu musiałam im to razem wymieszać, taka mamałyga trochę wyszła
Podaję.
Patrzą w swoje talerze i... padają pytania:

Gabryś: "a gdzie jabłka?"

Nati po chwili: "a gdzie ryż?"

malva - 2008-05-29, 23:35

Kamm napisał/a:
malva napisał/a:
ile wytrzymuje mleko sojowe Alpro soya waniliowe w lodówce po otwarciu? tzn jak długo nadaje sie do zużycia?


hehe dobre ;-)

Jesli akurat alpro wpadnie mi w lapki wypijane jest na raz , wiec nawet do lodowki nie trafia :mrgreen:


a ja nie jestem łasuch ;-)

tylko do kawy sobie leję

Bananna - 2008-05-29, 23:52

naleśnik z serem w polewie czekoladowej :roll:

kilka tostów z keczupem

Kreestal - 2008-05-30, 01:38

Bananna, ktoś tu ma fazę na naleśniki :-D a ja zajadam się osławionym "razowcem na bananach", ale następnym razem zrobię go z jakąś budyniową warstwą, tak jak radziła gdzieś nitka, bo troszkę za suchy jest
nitka - 2008-05-30, 07:28

z budyniem gryczanym Dynii ja robiłąm, tylko dodawałam kakao do niego :)
dort - 2008-05-30, 08:11

wczoraj

sniadanie
kanapki z pastą soczewicowo-ryżową z rzodkiewką i kalarepka
potem
zupa z obiadu z poprzedniego dnia

obiad
zupa brokulowa, makaron zytni z sosem z czerwonej soczewicy

podwieczorek
przepyszny budyń gryczany z truskawkowym jamem

kolacja
kasza jaglana

ina - 2008-05-30, 09:52

Cytat:
ile wytrzymuje mleko sojowe Alpro soya waniliowe w lodówce po otwarciu? tzn jak długo nadaje sie do zużycia?


U mnie stało 4-5 dni i było ok. Dużej raczej nie próbuję :-)

Silverka - 2008-05-30, 11:25

a ja robie sobie uczte jedzeniowa, mam prace teraz wiec musze sobie radzic z gotowaniem wiec robie jedzenie na zapas bo dzis dzien wolny. musze sobie wyregulowac co i jak gotować :D

Zrobilam kotlety warzywne hxxp://www.puszka.pl/przepis/64-kotlety_ziemniaczano-warzywne.html pyszne sa. juz dwa poszly nie wiem czy dotrwaja do niedzieli , poza tym mam jeszcze 6 kotlecikow karoliny z cieciorki.Zjem je z soczewica zielona. DO tego jeszcze mieszanka hortxu, kompot z truskawek. Na sniadanie mialam makaron z warzywami (brokul, cukinia , cebula, marchewka, wszystko posypane mielonymi pestami z dyni i siemieniem lnianym)

Bananna - 2008-05-30, 13:29

ja narazie szczawiową zjadłam później zrobię sobie spagetti chyba :) albo ryżuś z warzywami

a nalesników bardzo dawno nie jadłam stąd ten atak ;)

malva - 2008-05-30, 14:19

ina napisał/a:
Cytat:
ile wytrzymuje mleko sojowe Alpro soya waniliowe w lodówce po otwarciu? tzn jak długo nadaje sie do zużycia?


U mnie stało 4-5 dni i było ok. Dużej raczej nie próbuję :-)


dzieki :-D ,ja tez dłuzej nie planuję żeby stało ;-)

ina - 2008-05-30, 16:16

A ja dzisiaj mam ryż z truskawkami :mrgreen:
Lily - 2008-05-30, 16:18

A ja ziemniaki z koperkiem, ogórka i kefir... czy koperek można zaliczyć do warzyw??
Malati - 2008-05-30, 18:04

Lily napisał/a:
czy koperek można zaliczyć do warzyw??


ja zaliczam ;-)

Malinetshka - 2008-05-30, 19:34

ina napisał/a:
Cytat:
ile wytrzymuje mleko sojowe Alpro soya waniliowe w lodówce po otwarciu? tzn jak długo nadaje sie do zużycia?


U mnie stało 4-5 dni i było ok. Dużej raczej nie próbuję :-)

Bywa, że u mnie stoi dłużej i też jest dobre :->

Kasumi - 2008-05-30, 20:36

A ja dziś jadłam duszoną na oliwie dynię hokkaido oraz nieprzyzwoite ilości świeżych truskawek ;-)
Jadzia - 2008-05-30, 20:38

nasz obiad-> były 3 dokładki, tylko liści kapusty jeden :-P to obok to nie cola, ale kawa zbożowa na zimno
kamma - 2008-05-30, 21:22

a u nas: chleb z pomidorem i cebulką na kolację, a na obiad zupa krem ze szparagów z grzankami... mmm... Takie to było pyszne, że już śniadania nie pamiętam! Ale w międzyczasie było wiele garści jagód kamczackich.
Kamm - 2008-05-31, 10:00

Kanapki z maselkiem i ogorem kiszonym

jablko

makaron razowy spaghetti z brokulem , papryką , groszkiem , pietruszką , pieczarkami , marchewką i natką pietruchy

woda z cytnyną

Samosy + surowka z marchwi , selera i pestek

Kanapki z kielbasą z przenicy + pomidorek , ogorek zielony , rzodkiewka , szczypiorek

2xpokrzywa , bratek , mięta , melisa

Karolina - 2008-05-31, 10:35

Alpro u mnie góra tydzień.

[ Dodano: 2008-05-31, 10:36 ]
]:-> Kamm czy ja widzę dwa obiady? ;-)

Alispo - 2008-05-31, 11:22

Kreestal napisał/a:
a ja zajadam się osławionym "razowcem na bananach", ale następnym razem zrobię go z jakąś budyniową warstwą, tak jak radziła gdzieś nitka, bo troszkę za suchy jest

dawaj wiecej bananow,wtedy jest super mokre.
ostatnio robilam z mąką orkiszową-wyszlo bardziej suche niz zwykle

[ Dodano: 2008-05-31, 11:25 ]
Kamm napisał/a:


<Jak bylam dzisiaj w sklepie to moj umysl chcial pakowac do koszyka tylko rzeczy typu ; paluszki , krakersy , snikersy , czekolady z orzechami , draze itd , masakra nie wiedzialam co robic :roll: >

od snikersow masz tu odstraszacz;) :

hxxp://www.marscandykills.com/]hxxp://www.marscandykills.com/

Kamm - 2008-05-31, 11:55

Karo makaron to bylo drugie sniadanie ;-)

Alispo, nie trzeba mnie odstraszac , chociaz niepokojące ze moj organizm domaga się takiego smieciarksiego jedzenia :roll:

mizumo - 2008-05-31, 17:17

sushi z awokado + garść wakame i 2 pomidory

banan

młoda kapusta z soczewicą, pieczarkami, porem, marchewką i selerem z pieczonymi ziemniakami, sałata z kiełkami rzoskiewki, ogórkiem, natką pietruszki

kawałek selera i marchewka w międzyczasie ;)

a na kolację będa płatki owsiane na mleku sezamowym z dynią, słonecznikiem i sezamem

Ewa - 2008-05-31, 17:32

Dziś to nawet wstyd byłoby pisać :oops: . Koszmar dietetyczny, ale spiżarnia za to jest, a to w końcu też ma coś wspólnego z jedzeniem :mrgreen:
Kitten - 2008-05-31, 17:41

A ja, zainspirowana pustką w kieszeni, zrobiłam przyjemną zupkę z tego, co mi jeszcze zostało ;-) . No i szamię sobie miso z ryżem, marchewką, cebulą i zieloną pietruszką, ciekawie smakujące za sprawą dodanego cayenne, goździków, cynamonu, imbiru & rodzynek :-D Wcześniej było danie z wczoraj - jaglanka ugotowana na żółto z kurkumą, z fantazyjnym sosem meksykańskim (duuużo fasoli 8-) ) i natką + surówka z rzodkiewek i ogórka. Jeszcze wcześniej - czeska kawa orkiszowa.

Kitten - jedyny & unikalny Kot na Zboża :mrgreen:

kamma - 2008-05-31, 17:47

powtórka z wczorajszej zupy szparagowej z grzankami, ale to nie jest to, co ciężarówki lubią najbardziej :( Zbyt mdłe, za mało kwaśne. Lepiej było na śniadanie, gdzie: razowe kanapki z pastą brokułową, rzodkiewkami, pomidorem i sałatą (od której notabene zaczyna mnie odrzucać).
Na drugie śniadanie była smażona akacja w cieście naleśnikowym.
A na kolację będzie powtórka ze śniadania, już się cieszę!

Ewa - 2008-05-31, 18:00

kamma napisał/a:
Na drugie śniadanie była smażona akacja
Że co? :shock:
kamma - 2008-05-31, 18:30

noooo... wiesz, jaka pycha? Zbierasz kwitnące grona akacji, myjesz, zostawiasz do lekkiego obeschnięcia, robisz ciasto naleśnikowe, ale bardzo gęste. Zanurzasz dokładnie każde grono i smażysz w głębokim oleju. Wyjmujesz na ręcznik papierowy, żeby trochę odtłuścić, posypujesz cukrem pudrem i zjadasz na ciepło :)
mmmm.....

mossi - 2008-05-31, 19:06

kamma napisał/a:
wiesz, jaka pycha?
potwierdzam! :mryellow:
Karolina - 2008-05-31, 19:15

To podobnie jak kwiaty bzu.
Ewa - 2008-05-31, 19:48

Rany, czego ja się jeszcze na tym forum nie dowiem :shock: ;-)
Capricorn - 2008-05-31, 19:51

ja jako dziecko kwiaty akacji jadłam wprost z drzewa.
mossi - 2008-05-31, 21:46

Capricorn napisał/a:
ja jako dziecko kwiaty akacji jadłam wprost z drzewa.
ja wczoraj :-D jak miodek smaczą :mryellow:
Jadzia - 2008-06-01, 12:08

kamma napisał/a:
noooo... wiesz, jaka pycha?


owszem przepyszne, tylko nie wykonalne- gdzie ja mam znaleźć niezanieczyszczone kwiaty akacji w Katowicach? :shock:

dziś rano były kanapki z naszego chleba(jest zgniło-zielony za sprawą dodatku spiruliny) z awokado, pastą soczewicową, rzodkiewką i szczypiorkiem oraz dżemem wiśniowym.

Karolina - 2008-06-02, 11:06

Bzu ale nie tego filoletoego tylko czarnego!
Lily - 2008-06-02, 11:08

u nas co roku: hxxp://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35056,5264246,Cieszyn_smazy_cesarskie_nalesniki.html :)
Karolina - 2008-06-02, 11:47

Przepis proszę :-)
nitka - 2008-06-02, 13:34

Kamm napisał/a:
moj organizm domaga się takiego smieciarksiego jedzenia :roll:

kochana. ja czasem mam taką jazdę na chipsy, że budzę się w nocy i idę na stację benzynową. I kto mnie przebije?

Lily - 2008-06-02, 13:52

Cytat:
Składniki:


mleko

woda

jajka

cukier waniliowy

mąka

szczypta soli

Wykonanie:
Z podanych składników wykonujemy tradycyjne ciasto naleśnikowe. Następnie kwiaty bzu moczymy w przygotowanym cieście i smażymy na rozgrzanej patelni. Nożyczkami odcinamy łodygi i przewracamy na druga stronę. Gorące podajemy z cukrem lub lekko posolone.

zapomnieli dodać, że potrzebujemy jeszcze

Tusia - 2008-06-02, 14:42

Szpinak z ogródka mojego Krzyśka, jego ręcyma ;-) pielęgnowany, jego taty zerwany- z makaronem pełnoziarnistym. Na razie tyle, na kolacje będzie zupa z wczoraj z pora, czosnku i imbiru i kalafiorka.
Wczoraj przewodząc obok akacji kusiło mnie żeby spróbować, ale kurcze tak przy ulicy to nie bardzo, prawda? :-/

nitka - 2008-06-02, 14:48

Lily napisał/a:
Składniki:
mleko
woda
jajka
cukier waniliowy
mąka
szczypta soli

no to karolina bedzie sobie musiała ten przepis pod siebie zmienić, bo chyba jest weganką, z tego co wiem :-> ;-)

kamma - 2008-06-02, 19:16

Tusia napisał/a:
ale kurcze tak przy ulicy to nie bardzo, prawda?

prawda...
Chociaż mieszkając we Wrocku, miewałam taką ochotę na te akacje, że zrywałam w parku w środku miasta!
Ja dziś mam kryzys jedzeniowy. Przejadły mi się jagody kamczackie, nie miałam siły otworzyć lodówki z powodu zapachów tam się unoszących (nie żeby jakiś hardkor, zwykły makaron ze szpinakiem i pasta brokułowa), ale zmusiłam się do zjedzenia:
Śniadanie: truskawki z cukrem i vegan śmietaną;
2. śni: kanapki z pastą brokułową, pomidorem i cebulką;
obiad: zupa kalafiorowa;
podwieczorek: o kilka jagód kamczackich za dużo;
kolacja: nie mam pojęcia :(

Lily - 2008-06-02, 19:20

nitka napisał/a:
no to karolina bedzie sobie musiała ten przepis pod siebie zmienić, bo chyba jest weganką, z tego co wiem :-> ;-)
to już nie będzie ten przepis, bo to jest oryginalny, historyczny ;)
Silverka - 2008-06-02, 19:38

na sniadanie kasza gryczana z warzywami : baklazan cukinia, cebula, marchewka, groszek.

pozniej zupa z baklazana, cukini, ziemniakow i czerwonej fasoli + koperek

potem zjadlam mango, 4 nekarynki

na kolacja jajecznice. i troche orzechow laskowych.

aha i chipsy tortillas.

nitka - 2008-06-02, 19:39

Lily napisał/a:
to już nie będzie ten przepis, bo to jest oryginalny, historyczny ;)

no to może Karolina przyjmie wegańskie jajka od kury brata Fazy, Ilony albo Krystyny

Lily - 2008-06-02, 19:39

nitka napisał/a:
no to może Karolina przyjmie wegańskie jajka od kury brata Fazy, Ilony albo Krystyny
o rany, a co to za jajka? :lol:
Kreestal - 2008-06-02, 20:03

No to zaszalałam dziś: gruszka & mandarynka
Karolina - 2008-06-02, 20:14

Nitka taką prawdziwą jeszcze nie jestem, bo w słodyczach jak muszę to zjem. Ale przepis przerobię na wegański. Ale też dopiero na wakacje.
Kamm - 2008-06-02, 21:16

Kreestal napisał/a:
No to zaszalałam dziś: gruszka & mandarynka


Przez caly dzien ? :shock:

Umarlabym .

Lily - 2008-06-02, 21:45

Cytat:
Ale też dopiero na wakacje.
to wtedy już nie będzie kwiatów bzu :)
Kreestal - 2008-06-03, 01:54

Kamm napisał/a:
Kreestal napisał/a:
No to zaszalałam dziś: gruszka & mandarynka


Przez caly dzien ? :shock:

Umarlabym .


Cały dzień głowa mnie boli i to dlatego :cry:

nitka - 2008-06-03, 15:10

Lily napisał/a:
o rany, a co to za jajka? :lol:

Brat F jest leśnikiem, ale takim nowoczesnym (fajny koleś btw). Zawsze marzył, żeby jego córka Natalia codziennie rano przynosiła jajka na śniadanie. No i całkiem niedawno jego żona i córka ofiarowały mu na urodziny 2 kury. Ilona i Krystyna mają swój domek w ogródku, dziubią sobie ziarenka, Natalia przynosi jajka, a i nam się skapnie. takie jajka zdarza mi się jeść, wiem, że ani Ilonie ani Krystynie nie grozi bliskie spotkanie z siekierą.

dżo - 2008-06-03, 15:25

nitka napisał/a:
Ilonie ani Krystynie
:mrgreen: , super, takie kurki tez będę miała w przyszłości :-D
Kamm - 2008-06-03, 15:56

Kreestal napisał/a:
Cały dzień głowa mnie boli i to dlatego :cry:


Przykro mi .. Mam nadzieję ze dzisiaj juz lepiej ! :-)


Kanapki z pomidorową pastą z grochu + ogor kiszony

truskawki

Kasza gryczana z sosem pieczarkowym + smazona cukinia + kiszona kapusta

siemie lniane z bananem

truskawki

Ziemniaczki z cebulką zieloną + kotlet z grochu w sosie pieczarkowym + buraczki z papryką


<na takie upaly nie chce mi sie zupelnie gotowac :-| >

superchick - 2008-06-03, 18:46

nitka napisał/a:
<na takie upaly nie chce mi sie zupelnie gotowac :-| >

Mi tak samo... dlatego ja dziś lecę na żytnich bułkach i suszonym ananasie. O właśnie, jeszcze mam pytanie a propos tego ananasa... Kupuję taki na wagę w realu pod nazwą "ananas suszony mix", ale tak się zastanawiam, czy on nie jest czasami obtaczany w cukrze, bo jest strasznie słodki :-/ . Nie wiecie nic na ten temat?

Karolina - 2008-06-03, 18:54

Kendyzowany pewnie.
Lily - 2008-06-03, 18:58

superchick napisał/a:
"ananas suszony mix", ale tak się zastanawiam, czy on nie jest czasami obtaczany w cukrze, bo jest strasznie słodki :-/
na pewno w cukrze...
superchick - 2008-06-03, 20:03

Karolina napisał/a:
Kendyzowany pewnie.

Lily napisał/a:
na pewno w cukrze...

To szkoda. W sumie łudziłam się, że jest bez cukru, w końcu nazwa to suszony ananas...

biechna - 2008-06-03, 20:03

jajko w kanapce, karmel z batona wycięty i pieprz :->
Jadzia - 2008-06-03, 20:26

biechna napisał/a:
karmel z batona wycięty

:mryellow:

Ewa - 2008-06-03, 20:45

biechna napisał/a:
jajko w kanapce, karmel z batona wycięty i pieprz :->
biechna, przebiłaś wszystkich, w całym 72-u stronicowym wątku ;-) :mrgreen:
neuro - 2008-06-03, 21:51

A ten pieprz to tak sam, czy do karmelu? :P

Znów gotowanie zaczęło sprawiać mi przyjemność :)

Śniadanko: musli zalane truskawki zmiksowanymi z tofu naturalnym.

Obiad: gruszka, 5 wafli ryżowych i kefir bio

Kolacja: jabłko, sałatka (sałata, pomidorki, oliwki, szczypiorek, oliwa), kalafior gotowany na parze i ziemniaczki dogotowane na parze (wczoraj kupiłam młode i z tego zachwytu ugotowałam je prawie na surowo... dało się zjeść przy odrobinie samozaparcia ;) )

kamma - 2008-06-03, 22:07

u mnie dziś poprawa apetytu.
śniadanie i kolacja: kanapki z pomidorem i cebulką, no po prostu nie mam dość:) A lada dzień moje w szklarni się zaczerwienią :)
obiad: zupa kalafiorowa, wiem, powtarzam się, ale z powodu mojego ciążowego słabeuszostwa zawsze gotuję obiad na 2 dni.
w międzyczasie: mnóstwo herbaty miętowej (ze świeżej mięty), soku jabłkowego domowej roboty, truskawek, poziomek i jagód kamczackich.

Kamm - 2008-06-04, 09:01

kanapki z pastą pomidorową z grochu + rzodkiewka

truskawki

placki z grochu w sosie pomidorowym z porem i papryką

kasza manna z aronią

kanapki z pastą z grochu + szczypiorek


groch , groch , groch :evil:

Malinetshka - 2008-06-04, 16:49

Truskawki.
Kawa.
Herbatka ziołowa "kobieca".
2 kanapki z chlebka orkiszowego z twarożkiem ze świeżymi ziołami.
Młoda kapusta, mniam. Brązowa soczewica z duszonymi pieczarkami, mniam..

neuro - 2008-06-04, 19:12

Śniadanie: garść migdałów, 3 figi, truskawki

Obiad: kasza gryczana i kalafior, polane oliwą z oliwek, jabłko

Kolacja: truskawki :D i buła żytnia z dżemem jagodowym, posypane gruuuubo podprażonym słonecznikiem

mizumo - 2008-06-04, 20:23

kasza kukurydziana z rodzynkami + migdały, 2 pomidoey i kilka rzodkiewek
fasola w sosie pomidorowym z cebulą, sałata ze szczypiorkiem i sezamem
pestki dyni i truskawki (chyba z 1/2 kg :mrgreen: )
płatki owsiane na mleku ryżowym

Lily - 2008-06-04, 20:31

tort, pączki i piernik
a ponadto makaron razowy z pieczarkami i warzywami, kanapki z żytniego chleba rano...

Ewa - 2008-06-04, 21:47

Za dużo, za dużo, cholernie za dużo wszystkiego. Nie wiem co się ze mną dzieje. Nie powinnam mieć dołów, bo je zajadam, a mam ostatnio ciągłego doła. Wyglądam autentycznie jak w siódmym miesiącu ciąży i zaczęłam już sobie wkręcać, że coś "obcego" we mnie rośnie. Kurde, marzy mi się głodówka albo zmniejszenie żołądka :roll:
Malinetshka - 2008-06-05, 00:08

Ja też przytyłam.. Brzuch szczególnie, uda, no i dół pleców.. Brzuch to lęk o przyszłość, a dół pleców - poczucie bezpieczeństwa. Zgadza się dokładnie :roll:
Ale odchudzać się nie zamierzam, bo wiem że to u mnie kwestia psychiki a nie przesadnego obżarstwa. Jem normalnie całkiem, w przyzwoitych ilościach, częściej mniejszych niż większych. A w porównaniu z wszystkojedzącymi znajomymi to jem naprawdę mało :->
To co napiszę poniżej być może tego nie potwierdzi ;) ale serio tak jest... Nie chodzę głodna, ale też nie ma przegięcia w drugą stronę.

Na kolację-deser zrobiłam wspomniane przez Was kwiaty akacji w cieście naleśnikowym :mryellow: cudeńko.. Ciasto zrobiłam z mąki orkiszowej, przywiezionej z Pokrzydowa, zakupionej dzięki uprzejmości rosy. :)
Jako, że ciasta wyszło mi sporo, a nie chciało mi się po ciemku ucinać kolejnych kwiatków ;) to zrobiłam kilka racuchów z truskawkami, pychota.. :P

magdusia - 2008-06-05, 13:30

Malinetshka napisał/a:
Brzuch to lęk o przyszłość, a dół pleców - poczucie bezpieczeństwa

a uda? :-P

Lily - 2008-06-05, 13:33

magdusia napisał/a:
Malinetshka napisał/a:
Brzuch to lęk o przyszłość, a dół pleców - poczucie bezpieczeństwa

a uda? :-P
dodajcie jeszcze tyłek i będę miała komplet moich przypadłości ;)
Ewa - 2008-06-05, 14:46

Malinetshka napisał/a:
Brzuch to lęk o przyszłość

No kurcze, ja jakość przestałam bać się o przyszłość, a brzuch...eh, szkoda gadać :-/

neuro - 2008-06-05, 16:40

Malinetshka napisał/a:
Brzuch to lęk o przyszłość, a dół pleców - poczucie bezpieczeństwa


Ale według czego taki podział?

Silverka - 2008-06-05, 21:23

na sniadanie ryz z jablkami

potem drugie sniadanie zupa fasolowa

w pracy kanapki z tofu i avocado < nadal nie lubie avocado mimo ze na dobre natrafilam mhm)

teraz kanapka z tofu, serem zoltym i ketchupem.

Lily - 2008-06-05, 21:32

2 małe grahamki z pomidorem i ogórkiem, zupę jarzynową z czerwona soczewicą (dochodzę do wniosku, że nie da się zrobić dobrej zupy bez glutaminianu), truskawki z lodami, arbuza. No, chyba tyle na dziś.
Lily - 2008-06-05, 21:37

euridice napisał/a:
Lily, dlaczego?
bo nie ma smaku
nawaliła tyle ziół, że się osad zrobił, a smakuje jak woda

Ewa - 2008-06-05, 21:38

Śniadanie - jaglanka z suszonymi morelami, wiórkami kokosowymi, nerkowcami i sezamem oraz połówkami czereśni ze słoika.
Drugie śniadanie - ciasto jaglane z truskawkami AniD. i brzoskwinia świeża.
Zupa - botwinka.
Drugie danie - gołąbki z farszem z ryżu, soczewicy zielonej, marchwi i cebuli plus sos pomidorowy.
Kolacja - obiadowe gołąbki, coby się nie zepsuły z racji jutrzejszego wyjazdu :-)

Lily - 2008-06-05, 21:49

euridice napisał/a:
klasyczny "rosol z kury/glutaminianu"
:lol:
porów nie używam, ziela też, liście laurowe dodaję do zielonej soczewicy, ale może spróbuję, dzięki ;)

Lily - 2008-06-05, 21:55

No tak jakoś nie składa się ;) Mam całą półkę ziółek i ziele się jeszcze nie załapało :)
Lily - 2008-06-05, 21:59

Ja lubię imbir, ale nie wiem czy w zupie jarzynowej ;) Normalnie piję napoje z imbirem zimą na rozgrzewkę i choróbska :)
neuro - 2008-06-05, 22:08

Lili, jak fajnie, że ktoś oprócz mnie nie umie gotować zup o normalnym, zupowym smaku! ;) A myślałam, że jakaś dziwna jestem...

Zjadłam chyba 1.5 kg truskawek dziś...
Na śniadanie z truskawki tofu i musli, potem na drugie śniadanie truskawki z jabłkiem, na obiad były ciasteczka z warzywami, jakiś makaron z sosem i szaszłyki wege (catering na konferencji), kolacja z kaszy gryczanej i młodej ugotowanej kapustki, no i znów truskawki...
Można ich tyle jeść? :roll:

Lily - 2008-06-05, 22:09

neuro napisał/a:
Lili, jak fajnie, że ktoś oprócz mnie nie umie gotować zup o normalnym, zupowym smaku! ;)
:mrgreen:
ja zjadłam ok. pół kilo tylko truskawek :) ale też nie mam własnych dostaw, sklepowe są ;)

Ewa - 2008-06-05, 22:46

Lily, ja też kiedyś nie wyobrażałam sobie zupy bez kostek bulionowych, a teraz od roku robię takie zupy i nawet nie zauważam różnicy, ale trochę trwało zanim załapałam zestaw przypraw. Daję do zupy sól kamienną, pieprz ziołowy, suszoną natkę pietruszki, troszkę bazylii, troszkę curry. Do pomidorowej pod koniec szczyptę cynamonu. Liść laurowy i ziele angielskie toleruję jedynie w kilku zupach, np. z soczewicy, z dyni, w kapuśniaku. Majeranek również tylko w kilku zupach - z soczewicy, fasolowej, grochówce, żurku. Do zup ze strączkowymi również kminek mielony. Koniecznie po wyłączeniu zupy daję ze 3 łyżki oliwy z oliwek i to był mój ostateczny klucz do smacznej zupy. Do dziś, gdy zapomnę o oliwie na koniec, to wyczuwam jej brak po pierwszej łyżce zupy.
Lily - 2008-06-05, 22:49

Ewa napisał/a:
Lily, ja też kiedyś nie wyobrażałam sobie zupy bez kostek bulionowych
ja nie robię zup na kostkach, ale jednak stwierdzam, że jak jem zupę u teściowej to smakuje zupełnie inaczej - czyli ma smak, a moja nie ma...
oliwę też dodaję, ale ja za oliwą nie przepadam w zasadzie... za curry też

Ewa - 2008-06-05, 22:50

Curry daję niewielką ilość. A zamiast oliwy z oliwek daję też nieraz olej z pestek winogron.
Malinetshka - 2008-06-06, 00:21

neuro napisał/a:
Malinetshka napisał/a:
Brzuch to lęk o przyszłość, a dół pleców - poczucie bezpieczeństwa


Ale według czego taki podział?

Przepraszam neuro, ale nie odpowiem na to pytanie, bo nie wiem :oops: chyba po prostu psychologiczny lub może raczej psychosomatyczny podział. O brzuchu to wiedziałam od dawna.. tak też go odczuwam. To taka sfera bardzo intymna, tam się mieści tyle ważnych organów.. wszelkie lęki, blokady, emocje... brzuch i okolice splotu słonecznego. Czuję, że podświadomie osłaniam sobie tę sferę tłuszczykiem, nie od dziś :roll: Niedawno pewna znajoma psycholog przypomniała mi o tym brzuchu i powiedziała o dole pleców, tak właśnie te sfery definiując jak napisałam parę postów wyżej.

magdusia napisał/a:
Malinetshka napisał/a:
Brzuch to lęk o przyszłość, a dół pleców - poczucie bezpieczeństwa

a uda? :-P

Zagięłaś mnie :P nie wiem...


A co do zup - ja zawsze dość mocno improwizuję ;) i wtedy wychodzą mi najsmaczniejsze zupy. A do jarzynowo-soczewicowej polecam przecier pomidorowy, rozmaryn i goździki. No tak.., tylko, że ja dodaję jeszcze czosnek, więc ta opcja dla Ciebie, Lily, nie wchodzi w grę raczej :->

malina - 2008-06-06, 00:27

Ewa napisał/a:
Za dużo, za dużo, cholernie za dużo wszystkiego.

Ja mam to samo tylko ze stresu to wszytko :roll: Znowu się denerwuje,że nie zdąże z praca mgr,a zamiast ja pisać to jem :-/
Dzis - razowiec ze słonecznikiem,cebula młoda,pomidorami,bazylia
czeresnie,truskawki z syropem daktylowym,groszek,nektarynki,lody(banan,truskawki,syrop daktylowy),ziemniaki,tofu marynowane i zwykłe;generalnie wszystko co mi wpadnie w ręce :oops:

Anka74 - 2008-06-06, 08:46

malina napisał/a:
razowiec ze słonecznikiem,cebula młoda,pomidorami,bazylia
czeresnie,truskawki z syropem daktylowym,groszek,nektarynki,lody(banan,truskawki,syrop daktylowy),ziemniaki,tofu marynowane i zwykłe;generalnie wszystko co mi


same pyszności...niam niam..U mnie dzisiaj chlebek razowy na zakwasie (własnego wypieku), tofu naturalne i pieczarki...

adriane - 2008-06-06, 09:38

Lily, myślę, że ten por może mieć tu kluczowe znaczenie, on daje sporo smaku w zupach. Może jednak przełamiesz tego pora w zupie, wyłowisz po ugotowaniu?
Lily - 2008-06-06, 09:39

adriane napisał/a:
Lily, myślę, że ten por może mieć tu kluczowe znaczenie, on daje sporo smaku w zupach. Może jednak przełamiesz tego pora w zupie, wyłowisz po ugotowaniu?
nie, bo znam smak pora w zupie i wiem, że mi to nie pasuje; poza tym co ja bym zrobiła z resztą tego pora? musiałabym wyrzucić, bo zupy gotuje raz na kilka miesięcy ;)
adriane - 2008-06-06, 09:42

Lily napisał/a:
adriane napisał/a:
Lily, myślę, że ten por może mieć tu kluczowe znaczenie, on daje sporo smaku w zupach. Może jednak przełamiesz tego pora w zupie, wyłowisz po ugotowaniu?
nie, bo znam smak pora w zupie i wiem, że mi to nie pasuje; poza tym co ja bym zrobiła z resztą tego pora? musiałabym wyrzucić, bo zupy gotuje raz na kilka miesięcy ;)


No to jeszcze można kupić taki rosołek w proszku (wege rzecz jasna), niekore nie mają glutaminianu sodu...chyba w tym czeskim sklepie Jagula kupowała coś takiego. Ale polski też jest.

Malinetshka - 2008-06-06, 11:07

adriane napisał/a:
No to jeszcze można kupić taki rosołek w proszku (wege rzecz jasna), niekore nie mają glutaminianu sodu...chyba w tym czeskim sklepie Jagula kupowała coś takiego. Ale polski też jest.

Tak, jest taka "przyprawa warzywna" czy też "jarzynka" bez konserwantów. Do wyboru z solą lub bez. Ja tego używam, tam są suszone warzywa i zioła.
Lily, a Ty cebuli i pora nie tolerujesz w każdej postaci? Bo wydaje mi się, że suszonej cebuli to prawie w ogóle nie czuć :-> a taka chyba jest w jarzynce. :P

[ Dodano: 2008-06-06, 11:10 ]
Lily napisał/a:
ja nie robię zup na kostkach, ale jednak stwierdzam, że jak jem zupę u teściowej to smakuje zupełnie inaczej - czyli ma smak, a moja nie ma...

Nie wiem co Twoja teściowa dodaje do zup, ale przypuszczam, że jeśli jarzynkę lub kostkę to tam na bank jest suszona cebula lub por... Jeśli Ci te zupy u niej smakują to może spróbuj te warzywa właśnie w takiej postaci dodać? :)
Lily napisał/a:
oliwę też dodaję, ale ja za oliwą nie przepadam w zasadzie...

Może być każdy inny olej czy tłuszcz. Sklarowane masło świetnie wzbogaca smak zupy.

Karolina - 2008-06-06, 11:43

Lily - podsmaż chwilkę warzywa, zanim je wrzucisz do gara. Kozieradkę mieloną dosyp - ona fantastycznie zupowy smak daje 8-)
magdusia - 2008-06-06, 12:22

Lily zupy wychodzą rewelacyjne ( naprawdę :-) )gdy do gotowania dodasz (ja lubię duuużo) łodygi i liście młodego selera.Rewelacyjny aromat-uwielbiam.
kamma - 2008-06-06, 14:00

Ewa napisał/a:
po wyłączeniu zupy daję ze 3 łyżki oliwy z oliwek

ja to tyle daję (dawałam?) na talerz!
Lily, a może dodawaj sosu sojowego? Potwierdzam też efekt liści selera, a także, koniecznie, lubczyku!!! No i ostatnia ważna sprawa, odpowiednia ilość soli, kwestia indywidualna dla każdego konsumenta.

Malinetshka - 2008-06-06, 14:27

kamma napisał/a:
a także, koniecznie, lubczyku!!!

O, tak :) liście i korzenie, mniam.

Kitten - 2008-06-06, 14:31

Lily, a może hxxp://medyk1.pl/go/_info/?id=706]takie coś? :-) A na gotową zupę obowiązkowo zielona pietruszka!

Dla mnie smaczną alternatywą jest też zupa warzywna z dodatkiem kuminu (nie prażę go, bo zawsze przypalam :-P ) , curry i kurkumy. Przydałoby sie też nieco asofetidy, ale jak nie lubisz, spokojnie możesz bez :-)

Lily - 2008-06-06, 17:48

Malinetshka napisał/a:
Bo wydaje mi się, że suszonej cebuli to prawie w ogóle nie czuć :->
nie żartuj, cebula jest wyczuwalna i niestrawna w każdej postaci ;)
Kitten napisał/a:
Lily, a może takie coś? :-) A na gotową zupę obowiązkowo zielona pietruszka!
to coś ma cebulę i do tego smażoną, lubczyku oczywiście używam, pietruszki również ;)
spróbuję też tego ziela angielskiego, dziś kupiłam :)

Malinetshka - 2008-06-06, 18:10

Lily napisał/a:
nie żartuj

Nie żartuję, to tylko moje odczucia :)
Lily napisał/a:
spróbuję też tego ziela angielskiego, dziś kupiłam :)

powodzenia :) podziel się wrażeniami ;)

Kamm - 2008-06-06, 19:19

Kanapki z pastą z awokado + czerwona papryka

jablko

Ziemniaczki z sosem koperkowo - cebulowym + smazona cukinia + ogor kiszony

Sok marchewkowy

Nalesniki cynamonowe z truskawkami

Karolina - 2008-06-06, 19:43

Kamm chciałabym być Twoim mężem :lol:
pidzama - 2008-06-06, 20:41

A u nas truskawki, czeresnie i pizza z grillowana cukinia:
Kamm - 2008-06-06, 20:47

Karolina napisał/a:
Kamm chciałabym być Twoim mężem :lol:


Dlaczego ? 8-)

To byl moj jadlospis . Moj mąz jadl to co ja + rano dodatkowo kanapki z maslem i z dzemem sliwkowym + kakao z cukrem . Jak rowniez wieczorem po nalesnikach dojadal mleko owisiane z ryzem , rodzynkami , kokosem i oczywiscie cukrem . Zawsze je jakies dwa dodatkowe dania . Oczywiscie z cukrem , mega slodkie :evil:

Kitten - 2008-06-06, 20:52

Kamm, a próbowałaś roztaczać przed nim czarowne wizje bytującej w nim dorodnej Candidy? ;-) Najlepiej poparte odpowiednio obleśnymi zdjęciami ]:->
Kamm - 2008-06-07, 11:09

Kitten, probowalam , no moze bez zdjęc . To cięzka sprawa , naprawde :-(

Kobietki jak zrobic weganską mizerie ? Taką na wzor mizeri z smietaną :mryellow:

Na bazie jakiegos majonezu domowego czy mleka ? tak zeby smak byl najbardziej podobny :-P Taaaaak mnie nosi na mizerie :mrgreen:

Karolina - 2008-06-07, 11:46

Kitten na takich facetów to nie ma rady...można jedynie słodycz zamienić na naturalną słodycz.
Jesli chciałbyś zrobić z mlekiem to trzeba je zagęścić i dotłuścić - po prostu zagotować ze skrobią kukurydzianą i dodać dużo oleju na koniec. Do lodówki, i zmiksować z dużą ilością koperku/pietruszki. ( nie wiem jednak jak to się komponuje z ogórkami).
Możesz też zmiksować mleko sojowe (albo inne) z tofu i zielskiem. Nie wiem jednak jak z zakwaszeniem tego, czy się mleko nie zetnie.
Trzeci sposób - uprażone pestki dyni i słonecznika zmielić w młynku, dodać oleju, dużo soku z cytryny, czosnek, zielsko, sól i pieprz. Do mizerii to niepodobne ale strsznie pyszny jest ten dip.
Z majonezem to robiłam tylko sos tatarski, myślę że też spokojnie możesz to zastosować.Przyrządziłam w domu majonez, dosć gęsty i rozcieńczyłam naturalnym mlekiem sojowym.
Najważniejsze - dużo przypraw i smak się łatwo zmyli ;-)

Kamm - 2008-06-07, 12:20

Karolina, dzęki kochana ! :-D

Cos będę myslec , nie mam skrobi kukurydzianej ;-)

Karolina napisał/a:
Trzeci sposób - uprażone pestki dyni i słonecznika zmielić w młynku, dodać oleju, dużo soku z cytryny, czosnek, zielsko, sól i pieprz. Do mizerii to niepodobne ale strsznie pyszny jest ten dip.


Potwierdzam , robie taki najczęsciej do cieciorki ;-)

kamma - 2008-06-07, 22:07

U mnie dziś owocowo: jagody, czereśnie, poziomki, truskawki, ciasto truskawkowe, lody truskawkowe, które nie zdążyły się zamrozić, nazwijmy je zatem sorbetem truskawkowym :D
A zaraz wtrząchnę kromkę z tofu i pomidorem, ale bez oliwy :(

Lily - 2008-06-07, 22:13

pizzę w Karwinie, z pomidorem, ogórkiem, marchewką, czerwoną i białą kapusta, papryką i kukurydzą :> poza tym truskawki, arbuza, a resztę pominę :>
zina - 2008-06-07, 22:19

Lily napisał/a:
pizzę w Karwinie, z pomidorem, ogórkiem, marchewką, czerwoną i białą kapusta, papryką i kukurydzą :>

A gdzie w Karwinie pieka takie wykwintne pizze?

Lily - 2008-06-07, 22:22

zina napisał/a:
A gdzie w Karwinie pieka takie wykwintne pizze?
a ja nie wiem, czy ona taka wykwintna :> przy rynku w jakieś ""Vanili Restaurace"" czy czymś takim :)

hxxp://kawaherbata.blogspot.com/ a nawet w takiej samej filiżance jak tutaj miałam kawę i taki sam cukier :>

dynia - 2008-06-07, 22:25

Truskaffffki w rozmaitej postaci :mryellow:
Silverka - 2008-06-08, 10:02

na sniadanie makarn z cebula cukinia papryka marchewka, kukurydza, zielona oliwka

na obiad hmm jeszcze nie wiem :P a mam poza tym czeresnie jeszcze i winogrona :D

Kamm - 2008-06-08, 14:26

Mleko orzechowe z makaronem , morelami i daktylami ( dla W. ) < oczywiscie bez cukru się nie obyło>

Kanapki z pastą z fasoli + rzodkiewka

jablko

Fasolka po bretonsku

tryskawki z siemieniem lnianym i slonecznikiem

Makaron z szpinakiem i groszkiem

galaretka z ogorkiem , groszkiem , cebulką zieloną kalafiorem ( to akurat dla W. )

nitka - 2008-06-08, 16:02

a ja wczoraj "odkryłam" takie chrupiące batony czarny i biały sezam. niestety, dopiero teraz wyczytałam, że made in china :-/ nie mniej jednak były bardzo dobre :mrgreen: , kupione w piotrze i pawle
quatrolibro - 2008-06-08, 16:15

www.fotosik.pl]

ryż z kurkumą, szpinak, tofu maczane w sosie sojowym i eksperymentalny sos z kaszy kukurydzianej, mleka sojowego, oliwy z oliwek, tahiny, czosnku, miety i octu śliwkowego, doprawiany pieprzem i solą (eksperyment bardzo udany :-P )

Agnieszka - 2008-06-08, 16:33

śniadaniowo:
ja kawa, Ada kanapki z jajkiem (rzeżucha, szczypiorek, rzodkiewka) i kakao z mlekiem ryżowym
zupa z młodej kapusty z koperkiem (z wczoraj)
obiadowo:
ziemniaki pieczone, marchewka z groszkiem, surówka (ogórki małosolne, papryka, pomidory, natka pietruszki, przyprawy, oliwa)

dojadamy po wczorajszych gościach: samosy i ciasto (piernik/murzynek wg Gaji) - załatwią przekąski i kolację do tego nerkowce, truskawki, jabłka, do picia kompot truskawkowy, W razie głodu (dziś ogromny apetyt) będą kanapki z tofu wędzonym i rzeżuchą, pomidorami (bułki, chleb kupuję orkiszowe)

kamma - 2008-06-08, 18:32

Śniadanie - standard: chleb z pomidorem (mój jedyny ratunek), tym razem również z tofu. Do tego koktajl wieloowocowy z mlekiem sojowym.
Obiad - tu będę się rozpływać z rozkoszy - szaszłyki wielowarzywne z braku grilla zapiekane w piekarniku. Cukinia, cebula, marchew, pietruszka, pomidor, tofu, rukola, natka pietruszki, świeże liście cząbru... Z chlebkiem.
W międzyczasie ciasto z truskawkami i sok pomarańczowy. A na kolację pewnie powtórka ze śniadania i wcale mnie to nie nudzi :P

Karolina - 2008-06-08, 23:12

quatrolibro napisał/a:
yż z kurkumą, szpinak, tofu maczane w sosie sojowym i eksperymentalny sos z kaszy kukurydzianej, mleka sojowego, oliwy z oliwek, tahiny, czosnku, miety i octu śliwkowego, doprawiany pieprzem i solą (eksperyment bardzo udany

pychota :-D (oprócz szpinaku, który jest dla mnie niezrozumiałym przysmakiem ;-) )

nitka - 2008-06-09, 13:37

no i co ja mogłam zjeść od rana, skoro mam Cygana?
już nie mam w sumie

Kamm - 2008-06-09, 18:53

Tofu wędzone z cebulką

Kasza manna z jagodami

Makaron razowy z cukinią , czoskiem , cebulką , porem

truskawki z bananami , kiwi z siemiem lnianym

Kasza jeczmienna z kalafiorem , pieczarkami , porem

kanapki z pastą z fasoli + ogor kiszony

Lily - 2008-06-09, 21:57

wczoraj to: hxxp://picasaweb.google.pl/sylwia.fortuna/Food/photo#5209972675343361634
a dziś między innymi to: hxxp://picasaweb.google.pl/sylwia.fortuna/Food/photo#5209972726272352658

neuro - 2008-06-09, 22:49

Lily napisał/a:
wczoraj to: hxxp://picasaweb.google.p...972675343361634
a dziś między innymi to: hxxp://picasaweb.google.p...972726272352658


:->

Mniam.

U mnie jajecznica z pomidorkiem na śniadanie, potem truskawki (kilo...) i bułka z kupną pastą z soczewicy, a na kolacje kartofelki i kapustą duszoną i pomidorami.

Kamm - 2008-06-10, 16:16

0,5 kg truskawek

0,5 kg ogorkow kiszonych

:shock:

kamma - 2008-06-10, 18:47

śniadanie - siłą w siebie wcisnęłam grzankę z tofu, pomidorem i natką pietruszki. Tofu mnie odrzuca :(
obiad - buraczki, ryż z zielonym, MŁODE ZIEMNIAKI ze świeżymi ziołami i surówka z marchewki i jabłka, ostatnie dwie rzeczy ze smakiem, uffff :)
podwieczorek - lody truskawkowe domowej roboty,
kolacja - aż się boję pomyśleć :(

Lily - 2008-06-10, 21:52

hxxp://picasaweb.google.pl/sylwia.fortuna/Food/photo#5210342605372187922 dziś to :)
Ewa - 2008-06-10, 22:13

Mama:
śniadanie: brzoskwinie, truskawki i kawa
Obiad: talerz zupy pieczarkowej i kilka surowych marchewek
Kolacja: 2 pomidory (mamusia postanowiła się wziąć za siebie :roll: )
Dzieci:
śniadanie: jaglanka z morelami, śliwkami, nerkowcami, sezamem i bananem
drugie śniadanie: banany i truskawki
obiad: zupa pieczarkowa oraz ryż z truskawkami i jogurtem
kolacja: resztka pieczarkowej, kanapki z pomidorem, rzodkiewką, siemieniem lnianym plus kilka nerkowców i wyproszone przez Natiego kawałki suszonego ananasa jako deser ;)

puszczyk - 2008-06-11, 07:17

Ewa, zapomniałaś o truskawkach na kolację? :mrgreen:
Karolina - 2008-06-11, 14:11

Lily! jadłyśmy to samo!!! Tylko u mnie był kalafior zamiast brokuła :lol:
Lily - 2008-06-11, 14:31

Karolina napisał/a:
Lily! jadłyśmy to samo!!! Tylko u mnie był kalafior zamiast brokuła :lol:
też wolałabym kalafiora :mrgreen:
kamma - 2008-06-11, 17:15

Ludzie, jak mi dobrze :) Wreszcie zjadłam normalną porcję czegoś, co tak mi smakowało, że nie musiałam siłą tego w siebie wmuszać. Była to zupa z soczewicy z mnóstwem zieleniny i przede wszystkim z kawałkami pomidorów. Poezja!
Na śniadanie były płatki musli truskawkowe z ZIMNYM mlekiem sojowym, na deser tarta marchewka.
Na kolację raczej powtórka z pysznej zupy.

mizumo - 2008-06-11, 20:13

śniadanie - owsianka z mleczkiem sezamowym

póżniej pomidor, ogórek, siemię lniane

na obiad - fasola z pieczarkami i brokułami, sałata z rzodkiewkami z oliwą

na podwieczorek/kolację -z 1/2 kg truskawek, lody własnego wyrobu: truskawkowe i kakaowe :)

Kamm - 2008-06-11, 20:16

Platki owsiane z popingiem amarantusowym w mleku owsianym z cynamonem + morele i daktyle

Truskawki + siemie + slonecznik + dynia

Zupa pomidorowa z makaronem razowym zytnim

Kasza jęczmienna z kalafiorem , pieczarkami , porem , cebulą , czosnkiem

Kanapki z humusem i ogorem kiszonym

Lily - 2008-06-11, 21:39

hxxp://picasaweb.google.pl/sylwia.fortuna/Food/photo#5210710389799447634 dziś nie wegańsko, a to akurat nie ja jadłam (moja wersja była bez jajek, za to w marchewką, ale mniej dekoracyjna)
Ewa - 2008-06-11, 21:51

śniadanie - jabłko i kawa
obiad - po dwie duże różyczki kalafiora i brokuła na parze plus dwie surowe marchewki
kolacja - dwa pomidory

Najdziwniejsze jest to, że wcale nie czuję się głodna, muszę jedynie nad umysłem zapanować, bo ten to by jadł, jadł i jadł... :roll:

Lily - 2008-06-11, 21:52

Ewa napisał/a:
muszę jedynie nad umysłem zapanować, bo ten to by jadł, jadł i jadł... :roll:
o, to tak jak mój... jak nie żuję to mi czegoś brakuje (poza zimą, kiedy jestem głodna ciągle)
adriane - 2008-06-12, 12:14

Ewa napisał/a:
śniadanie - jabłko i kawa
obiad - po dwie duże różyczki kalafiora i brokuła na parze plus dwie surowe marchewki
kolacja - dwa pomidory

Najdziwniejsze jest to, że wcale nie czuję się głodna, muszę jedynie nad umysłem zapanować, bo ten to by jadł, jadł i jadł... :roll:


Ewa wyglada na to, że przeszłas na diete warzywno-owocową :)

Silverka - 2008-06-12, 14:12

dzisiaj na sniadanie ryz z cebulka papryka kukurydza i cukinia

na obiad zupa z kalafiora, avocado, cebuli pomidory z puszki i marchewka.

kanapki w pracy z paprykarzem wedlug przepisu na forum

w miedzyczasie truskawki


jutro podobny sklad wiec nie bede opisywac

Kamm - 2008-06-12, 16:34

Nalesniki z twarozkiem orzechowo - bananowym

surowka z pomidora , rzodkiewki , natki pietruszki , papryki , selera naciowego + wafle ryzowe

Sok marchewkowy

ziemniaczki + fasolka szparagowa z pieczarkami , papryka i porem + surowka ( kapusta pekinska , marchewka , seler , ogorek kiszony , zielona cebulka , z sokiem z cytryny )

batonik musli morelowy

pidzama - 2008-06-12, 17:51

a my dalej eksploatujemy sezon truskawkowy: czyli dzis ryz z sosem truskawkowym :-)
a w sobote planuje knedle - tez z truskawskami; mam nadzieje ze wyjda takie jak mojej mamy; juz nie moge sie doczekac :-P

Ewa - 2008-06-12, 20:50

śniadanie - jabłko, gruszka, kawa
obiad - marchewka surowa oraz kalafior i brokuł na parze (adriane, nie do końca dieta warzywno-owocowa, bo ja to polewam bułką tartą na oliwie ;-) )
kolacja - truskawki (za dużo, nie mogę się ruszyć :-P )

Lily - 2008-06-12, 22:49

hxxp://picasaweb.google.pl/sylwia.fortuna/Food/photo#5211098944786066226 tradycyjnie ze zdjęciem ;)
kofi - 2008-06-13, 11:57

Ale pysznie wygląda Twoje jedzonko Lily. Mniam. Ten sosik taki ładny, czerwoniutki i błyszczący.
Idę wciąć swoje kanapki (z czeską mozaiką sojową z algami).

Karolina - 2008-06-13, 20:39

Lily...nawet nie wiesz jak mi ślinka leci...te jajka pewnie jakieś wiejskie co? Ale bym zjadła(gdyby nie te obrzydliwe sznury), chyba własnie mi przeszło obrzydzenie, które mam od 2 lat :shock:
Gratuluję pysznych fotek :-D

Lily - 2008-06-13, 20:43

Karolina napisał/a:
te jajka pewnie jakieś wiejskie co?
nie, akurat najgorszego gatunku, do innych nie mamy dostępu (ale na pocieszenie powiem, że ja ich nie jadłam, a A. nie wege, tym bardziej nie vegan)
dzięki za komplementy

Dziś fotki nie zrobiłam, bo była tylko kasza z pieczarkami (szara) i surówka seler+kalarepka+marchewka.

Malinetshka - 2008-06-13, 20:43

Ja dziś na śniadanie zjadłam jaglankę z bananem i rodzynkami.
Potem trochę czereśni.
W międzyczasie kawa zbożowa, potem zwykła, ale słabiutka.. z kawałkiem ciasta drożdżowego :->
Obiad to taki miks: szpinak uduszony z przyprawami, ryż tajski czerwony, miks warzyw z glonem hijiki, natka pietruchy i tarta biała rzodkiew (obie z ogródka :) ) z olejem rzepakowym.
Rodzynki w czekoladzie :roll:

Ewa - 2008-06-13, 21:34

śniadanie - jaglanka z rodzynkami, nerkowcami, sezamem i surowym jabłkiem
drugie śniadanie - arbuz i koktajl truskawkowy
obiad - zupa ogórkowa z ziemniakami, knedle z truskawkami i naturalnym jogurtem (fajnie gotować, jak dzieciaki jedno przez drugie wołają o dokładkę i to zarówno zupy, jak i knedli :-D )
podwieczorek - banan i pieczywko chrupkie
kolacja - resztka knedli i koktajlu

Mama nadal na diecie tak więc u mnie było bez jaglanki, knedli i pieczywka, choć z trudem powstrzymałam się od zeżarcia knedli, ale dzielna jestem :mrgreen:

Lily - 2008-06-13, 22:14

Ewa napisał/a:
choć z trudem powstrzymałam się od zeżarcia knedli,
nawet nie spróbowałaś? :)
Ewa - 2008-06-14, 09:48

Lily napisał/a:
nawet nie spróbowałaś? :)

No właśnie byłam taka dzielna, że nawet nie spróbowałam :mrgreen: Próbowanie jest ryzykowne, bo później chce się jeszcze. Lepiej nie zaczynać :-P

adriane - 2008-06-14, 11:53

Ewa a jest gdzies ten przepis na knedle?
magdusia - 2008-06-14, 12:59

ćwierć arbuza,
truskawki
prażone i solone nerkowce-dużo 8-)

Ewa - 2008-06-14, 13:53

Cytat:
Ewa a jest gdzies ten przepis na knedle?

U mnie w skoroszycie ;)
Daję na 1 kg ziemniaków (ugotowanych i przepuszczonych przez maszynkę) jedno jajko, ok. 1 1/2 szkl. mąki pszennej i 1 łyżkę mąki ziemniaczanej.

adriane - 2008-06-14, 13:57

Ewa napisał/a:
Cytat:
Ewa a jest gdzies ten przepis na knedle?

U mnie w skoroszycie ;)
Daję na 1 kg ziemniaków (ugotowanych i przepuszczonych przez maszynkę) jedno jajko, ok. 1 1/2 szkl. mąki pszennej i 1 łyżkę mąki ziemniaczanej.


Dzięki :-D

strzeszynek - 2008-06-14, 14:36

kalafiorową! mniam mniam mniam :d
Malinetshka - 2008-06-14, 15:41

Kanapeczki: 1-a z tofu i koperkiem, 2-ga z dżemem z granatu + kawa zbożowa
Razowiec na bananach :D i na razie tylko i aż tyle ;)

pidzama - 2008-06-14, 16:07

Tak jak pisalam wczesniej u nas tez knedle z truskawkami
Mniammmmmmmmmmmmm

mizumo - 2008-06-14, 21:24

a ktoś próbował robić knedle w wersji vegan? wyjdą? ;)

śniadanie - truskawki :-P

drugie śniadanie - kanapki z pomidorem i kotletem sojowym z wczorajszego obiadu

obiad - sałata z rzodkiewkami i pomidorem z pestkami dyni, ziemniaki

godzinę przed, dowiedziałam się, że idę na imieniny :-/ no i kolejno: gołąbek z kaszą jęczmienną i pieczarkami, sałatka grecka, pomidory, sałatka z kukurydzy, pomidorów i ogórka, 1/2 jajka w twarożku, truskawki, czereśnie... czuję się przejedzona, ale jutro spalę wszystko na rowerze ;)
ciast oczywiście nie jadłam bo tortu nie lubię (poza tym był z żelatyną :-/ ), sernik na zimno też nie był wege :-/

pidzama - 2008-06-14, 22:19

mizumo napisał/a:
a ktoś próbował robić knedle w wersji vegan? wyjdą? ;)

robilam weganskie knedle tez: nie dodawalam jajek po prostu; zamiast tego troche maki ziemniaczanej...

Malinetshka - 2008-06-15, 01:02

Na obiad zjadłam miks różności z poprzedniego dnia :P
A na podwieczorek jeszcze trochę razowca... :)

<img src="hxxp://www1.plus.pl/rozrywka_i_informacje/gallery/displayPhotoImage.do?id=142039">

k.leee - 2008-06-15, 01:54

Malinetshka napisał/a:
A na podwieczorek jeszcze trochę razowca... :)
Co to jest to czarne na górze Malineczko? :-D
U nas królują truskawki z bananami w postaci surowej, koktajlu i lodów.
Muszę przyznać, że z kolei truskawki z makaronami knedlami itp to nie moje smaki ale smacznego tym co lubią :-D

Kamm - 2008-06-15, 07:11

pidzama napisał/a:
Tak jak pisalam wczesniej u nas tez knedle z truskawkami
Mniammmmmmmmmmmmm


O jaaaaacie ! :mryellow: Ale bym zjadla , maaaamo :mryellow: :lol:
Kurcze ale mi narobilas smaka , będe sie meczyla teraz bo w najblizszym czasie nie zrobie sobie napewno :-|

Malinetshka - 2008-06-15, 13:26

k.leee napisał/a:
Co to jest to czarne na górze Malineczko? :-D

Polewa własnej roboty :roll: , ale nie-wegan bo na maśle. (reszta ciasta wegan :P ) Do tego dałam kakao i miód oraz trochę ksylitolu, który spowodował zaskakującą reakcję - polewa się jakby ścięła :shock:
A razowca troszkę zmodyfikowałam, bo w masie bananowo-daktylowo-rodzynkowej znalazło się pół szklanki zmiksowanego "glutka" siemieniowego moczonego przez dobę :D

quatrolibro - 2008-06-15, 15:41

obiad trochę meksykański: kasza kukurydziana, smaczliwka, papryka czerwona, sos mole ]:-> i oliwa
Lily - 2008-06-15, 16:06

Banalnie - ziemniaki, kalafior, kotlety z grochu.
Kamm - 2008-06-15, 16:43

U mnie ogolnie ciasto ;-) pierwszy raz improwizowane z tego co mialam pod ręką ;-)



+ truskawki i czeresnie :-)

Lily - 2008-06-15, 16:45

Wow, jakie ładne ciasto... zazdroszczę.
Kamm - 2008-06-15, 16:55

Lily, dzięki !

Akurat do co ciast to ja jestem panikara i zawsze musi byc wszystko z przepisu ;-)
Ale wczoraj nagle okazalo sie ze będziemy miec gosci wiec musialam wymyslec cos w 3 min ;-) Pyszne wyszlo i wszystkim smakowalo :-)

Capricorn - 2008-06-15, 16:55

u nas dzisiaj szparagowa. Z targu. 10 zł/kg, mam wrażenie, że to wysoka cena, ale może w tym sezonie do takich właśnie trzeba będzie sie przyzwyczaić? Arbuz był sporo tańszy - ale i mało smaczny. Hm.
Lily - 2008-06-15, 16:58

Capricorn napisał/a:
10 zł/kg,
u nas jest po 13, ale może jeszcze stanieje...
Kamm, a co tam wrzuciłaś mniej więcej?

Kamm - 2008-06-15, 17:07

Lily napisał/a:
u nas jest po 13, ale może jeszcze stanieje...


U nas rowniez po 13 zl :->

Cytat:
Kamm, a co tam wrzuciłaś mniej więcej?


3,5 szklanki mąki graham + 1/2 szklanki zytniej razowej
ponad 1/3 szklanki oleju
1/2 kubka gorącego mleka owsianego ( w tym rozpuszczone 2 lyzeczki kakao ) <sporego kubka >
troszke sody i proszku do pieczenia
1 paczka ( 100g) wiorek kokosowych
szklanka orzechow wloskich
1/2 kubka zmiksowanych rodzynek zalanych wrzatkiem < tutaj rowniez ten wielgachny >
skorka z jednej cytryny

+ masa kakowa posypana wiorkami

;-)

Lily - 2008-06-15, 17:09

Fajne, niestety nie dysponuję bakaliami to nie zrobię, apetytu mi narobiłaś ;)
Kamm - 2008-06-15, 17:11

Lily, to przyjezdzaj na herbatke i ciacho ! :-)
Lily - 2008-06-15, 17:12

Kamm napisał/a:
Lily, to przyjezdzaj na herbatke i ciacho ! :-)
jeszcze nie wszystko zjadłaś? :>
Kamm - 2008-06-15, 17:14

Lily napisał/a:
jeszcze nie wszystko zjadłaś? :>


Troszeczke jeszcze zostalo ;-) Ale to jest chwilka i wkladam kolejną porcję do piekarnika jak tylko chcesz :-D

Anka74 - 2008-06-15, 17:42

ja dzień spędziłam na łonie natury (w Biebrzańskim Parku Narodowym), z rodziną i komarami, wypadło jakoś tak nagle ...więc suchy prowiant, zamiast obiadu (a jeszcze w sklepie okazało się że zapomnieliśmy pieniędzy). Dzieciom musiały wystarczyć chrupki kukurydziane i lody.
majaja - 2008-06-15, 21:40

Rano było całkiem nieźle: placki z morelami były kwaskowate, ale dobre, potem wykończyliśmy ogórki małosolne 2 kilo w weekend, a potem to już katastrofa: ciastka owsiane przypaliłam, ciasto w pizzy niejadalne (zwykle robię pół na pól z biała mąką, a dziś chyba przesadziłam z tą orkiszową), a jeszcze muszę małemu kotlety na jutro zrobić,, ale się boję chyba ogranizcę się do gryczano-pomidorowych ;(
dort - 2008-06-16, 08:55

wczoraj
sniadanie - sałatka z ryżu, pestek dyni, domowego toofu, pomidora, ogorka, cebuli, koperku, oliwy z oliwek i przypraw

sniadanie II - czeresnie i ciasto z truskawkami (teraz co drugi dzien robie ciasto z owocami), grejpfrut

obiad - kotlety z fasoli i kaszy jaglanej, kalafior, ryz, sos pietruszkowy i surówka z ogórków

kolacja - resztka kalafiora z sosem pietruszkowym

dzisiaj
sniadanie - kasza z rzodkiewka, pestkami dyni i słonecznika, oliwa, siemieniem,
a potem planujemy
drugie - surowka z warzyw, sok grejpfrutowy

obiad - bigos z mlodej kapusty z ziemniakami

Ewa - 2008-06-16, 09:12

dort napisał/a:
ciasto z truskawkami
dort, a jakie ciasto robisz?
dort - 2008-06-16, 10:37

to jest taki mój uniwersalny przepis na ciasto z owocami
ja robie oczywiście z mąki żytniej, ale kiedys robilam wedlug tego samego przepisu tylko,że z mąki pszennej

3 szkl. mąki
2 jajka
ok. 2-3 łyżki słodu
łyżeczka proszku do pieczenia lub sody
1 szkl. mleka (jakie mam pod rekę - sojowe, ryżowe, kokosowe)
troche mniej niż pół szklanki oleju
czasami dodaje jeszcze ktorąś z tych rzeczy: kakao, cynamon, jakies orzechy, rodzynki lub wiórki kokosowe

mieszam wykładam na blache i na to rozkładam owoce - im więcej tym lepiej :-P
- ostatnio truskawki pomieszałam z cynamonem i dopiero wyłożyłam na ciasto - wyszło super
piekę jakieś 30-40 min w 180 stop.

ciasto robi się błyskawicznie i równie szybko u nas schodzi, więc mozna go robić codziennie, za każdym razem jakś modyfikując

kiedyś jeszcze na specjalne okazje podawałam to ciasto z bita śmietaną i było rewelacyjne, teraz dziewczyny tak kuszą ta wege śmietana,że kto wie może i ja się skusze na eksperymenty ;-)

Ewa - 2008-06-16, 10:45

Wielkie dzięki. Właśnie myślałam o jakimś cieście z truskawkami, więc na pewno zrobię :-D
Ewa - 2008-06-16, 18:50

śniadanie: kasza jaglana z rodzynkami, sezamem, wiórkami kokosowymi, nerkowcami i jeżynami.

obiad: zupa pomidorowa z pęczakiem, a na drugie:


kolacja: kanapki z pastą z awokado z pomidorem i posypką z siemienia

tak pomiędzy gruszka i melon

P.S. Jadłospis dzieci, bo mama nadal lawiruje pomiędzy posiłkami, czyli coś tam, czegoś nie je ;)

pidzama - 2008-06-16, 20:05

Ewa, co masz na talerzu bo niezle wyglada :-)
Ewa - 2008-06-16, 20:26

pidzama napisał/a:
Ewa, co masz na talerzu

Ryż z cebulką, pieczarkami, papryką i zieloną pietruchą posypane namoczonymi i lekko podprażonymi pestkami dyni. Obok marchewka i cukinia, krojone obieraczką, duszone z cebulką, wymerdane na koniec z gomasio z siemienia i sezamu pół na pół.

Martuś - 2008-06-16, 23:17

Ja dziś zrobiłam eksperymentalny krem jaglano-truskawkowy (coś w deseń budyniu gryczanego dyni, tyle, że w tym przypadku 'budyń' to za mało poetyckie słowo :P ), wyszło tak boskie, że wcinałam dalej mimo napchania i siedziałam sztywna godzinę później :lol: Połowę mi w chwili nieuwagi zeżarła Saba :evil: Ale ostała się jeszcze jedna porcja na jutro :)
Malinetshka - 2008-06-16, 23:19

Ewa, przepyszny ten obiad na Twoim talerzu :D aż mi ślinka pociekła mimo, że wcale głodna nie jestem, ale wyobrażam sobie jaka to pychota... :)
YolaW - 2008-06-17, 12:19

Martuś napisał/a:
eksperymentalny krem jaglano-truskawkowy

brzmi smakowicie :) Jak go robiłaś Martuś ??

neuro - 2008-06-17, 12:44

Martuś napisał/a:
a dziś zrobiłam eksperymentalny krem jaglano-truskawkowy


Połączenie jaglanka+zmiksowane truskawki+podprażony słonecznik+chipsy kokosowe jest wręcz orgazmiczne :D

adriane - 2008-06-17, 13:25

My wczoraj i dziś botwinkę, z eko buraczków. Jak ja sie stęskniłam za botwinką od zeszłego roku ;)
Kamm - 2008-06-17, 16:36

Prosciutko i banalnie ;-)




pidzama - 2008-06-17, 16:50

adriane napisał/a:
My wczoraj i dziś botwinkę, z eko buraczków. Jak ja sie stęskniłam za botwinką od zeszłego roku ;)

u nas tez botwinka na obiad :-)
Kamm a co masz na talerzu?

Lily - 2008-06-17, 22:50

hxxp://picasaweb.google.pl/sylwia.fortuna/Food/photo#5212955331924949634 dziś nic niezwykłego :)
mizumo - 2008-06-18, 07:23

u mnie wczoraj

śniadanie - mix owocowy

obiadowo były samosy z kaszą gryczaną tofu i cebulką, doprawione garam masalą i curry + surówka z pekinki, kukurydzy, papryki, pomidora i rzodkiewek z oliwą i cytryną :)

kolacja - dojadanie samosów i surówki, marchew z groszkiem, wakame do chrupania ;)

dziś:

kanapki z pasztetem z pestek dyni + sałata

Kamm - 2008-06-18, 08:26

pidzama napisał/a:
Kamm a co masz na talerzu?


Ugotowaną soczewicę z pietruszką , marchewką , cebulką ,pomidorami , czosnkiem , polączoną z kaszą jęczmienną
Surowka z pekinki , szczypiorku , marchewki , rzodkiewki

:-)

dort - 2008-06-18, 11:17

u nas

na snadanie
kanapki z pastą ze słonecznika,natki pietruszki i oliwy, a do tego pomidory

na drugie mleczko kokosowe z truskawkami - przepyszna sprawa

a na obiad bedzie
zupa szparagowa, bigos z młodej kapusty i ziemniaki

Martuś - 2008-06-18, 11:24

YolaW napisał/a:
Martuś napisał/a:
eksperymentalny krem jaglano-truskawkowy

brzmi smakowicie :) Jak go robiłaś Martuś ??

Ugotowałam normalnie jaglakę pół na pół na mleku sojowym i wodzie ze szczyptą soli i odrobiną masła. Wrzuciłam ją do blendera razem z truskawkami, dosłodziłam, dolałam oleju z pestek winogron, dopełniłam mlekiem/wodą, żeby wyszła taka budyniowata konsystencja i gotowe :)

Lily - 2008-06-18, 11:28

Martuś napisał/a:
Ugotowałam normalnie jaglakę pół na pół na mleku sojowym i wodzie ze szczyptą soli i odrobiną masła. Wrzuciłam ją do blendera razem z truskawkami, dosłodziłam, dolałam oleju z pestek winogron, dopełniłam mlekiem/wodą, żeby wyszła taka budyniowata konsystencja i gotowe :)
Saba potwierdza, że smaczne :mrgreen:
YolaW - 2008-06-18, 21:24

Martuś zrobię sobie jutro, zachęciłaś mnie :) I jakie to proste :)
mossi - 2008-06-18, 21:35

arbuza! :mryellow:
Martuś - 2008-06-18, 21:38

Lily napisał/a:
Saba potwierdza, że smaczne :mrgreen:

Dla Saby wszystko jest smaczne, nawet stara deska i czerwony sylikon :P
YolaW napisał/a:
Martuś zrobię sobie jutro, zachęciłaś mnie :) I jakie to proste :)

To czekam na relację ;) Ja jutro muszę kupić truskawki, bo nie wytrzymam :roll:

Ewa - 2008-06-18, 22:59

Przede wszystkim pyszny bigosik z młodej kapusty z wędzonym tofu z ziemniakami. Reszta przy tym się nie liczy :-P
Kamm - 2008-06-19, 09:13



Znowu ciasto ;-)

puszczyk - 2008-06-19, 09:31

dort napisał/a:
bigos z młodej kapusty

Według jakiego przepisu? :-)

Ewa - 2008-06-19, 09:55

puszczyk napisał/a:
Według jakiego przepisu? :-)

Hm, według chwili ;-) . Ot, cebulka podsmażona, na to posiekana kapucha, pod koniec pokrojone drobno tofu, trochę przecieru, przyprawić i tyle :-P

superchick - 2008-06-19, 16:09

Kamm napisał/a:
Znowu ciasto ;-)

Ale apetycznie wygląda.

Ewa napisał/a:

Hm, według chwili ;-) . Ot, cebulka podsmażona, na to posiekana kapucha, pod koniec pokrojone drobno tofu, trochę przecieru, przyprawić i tyle :-P

Zrobiłam, bo akurat miałam młodą kapustkę i zastanawiałam się, co z niej zrobić :-) . Nie dodałam tylko tofu (zjadłam na śniadanie), tak to wszystko jak w "przepisie" ;) . Jest przepyszny, nawet mojej mamie smakował 8-) .
Jeszcze zdjęcie na zachętę:

loika - 2008-06-19, 17:45

Kamm, można prosić o przepis na ciasto? Wygląda bardzo zachęcająco?
kamma - 2008-06-19, 20:50

U mnie królują pomidory, na śniadanie I i II na kanapce z pastą z soczewicy, ogórkiem kiszonym oraz młodą cebulką, na obiad i kolację placki ziemniaczane z przepysznym sosem pomidorowym. Dziś w ogóle jedzeniowy raj, dzidek wyjątkowo łaskawy :)
O, i jeszcze malinki i poziomki.

Lily - 2008-06-19, 22:48

hxxp://picasaweb.google.pl/sylwia.fortuna/Food/photo#5213696771903280322 to co na fotce, między innymi oczywiście ;)
quatrolibro - 2008-06-19, 23:24

Martuś napisał/a:
Ja dziś zrobiłam eksperymentalny krem jaglano-truskawkowy

U nas to samo, dobre było :-P
Frjals mówiła ze smakuje jak mrożone pierogi z twarogiem i truskawkami, jedzone na surowo.

www.fotosik.pl]

majaja - 2008-06-20, 06:42

A nas było coś czego mój mąż nie lubi czyli jasna kasza gryczana plus coś w rodzaju gulaszu z kotletów sojowych, pomidorów i cebuli a do tego surówka z kalafiora, uwielbiam surowy kalafior.

Z truskawkami to ja nic nie jestem w stanie zrobić bo je najpierw zjadam i niedługo umrę z przejedzenia ;)

ina - 2008-06-20, 10:09

quatrolibro napisał/a:
Frjals mówiła ze smakuje jak mrożone pierogi z twarogiem i truskawkami, jedzone na surowo.


:lol: :lol: musiało być pyszne.

U mnie nadal królują truskawki, czereśnie i pomidorki :-) Czasem mnie tylko weźmie na normalny obiad.

Martuś - 2008-06-20, 10:34

ina napisał/a:
Frjals mówiła ze smakuje jak mrożone pierogi z twarogiem i truskawkami, jedzone na surowo.

To chyba kiepska rekomendacja :roll: :lol:

zojka3 - 2008-06-20, 11:14

Bardzo smakowicie te wasze potrawy wyglądają ale muszę się przyznać, że porcjowo to u mnie ze dwa razy tyle :oops: Nie wiem czy to Wy jesteście niejadki czy ja taki żarłok?
Kamm - 2008-06-20, 12:11

loika napisał/a:
Kamm, można prosić o przepis na ciasto? Wygląda bardzo zachęcająco?


Tutaj jest przepis na ciasto z jagodami .. Robilam wedlug tego przepisy tylko z truskawkami , ciut zmienilam proporcje ;-)
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=115901#115901


zojka3 napisał/a:
Bardzo smakowicie te wasze potrawy wyglądają ale muszę się przyznać, że porcjowo to u mnie ze dwa razy tyle :oops:


Wlasnie , te porcje wydają się mi maluskie naprawde , ja zjadam duzy kopiaty talerz , chyba jestem glodomor , chociaz mowią ze niejadek :mryellow:

Lily - 2008-06-20, 13:28

zojka3 napisał/a:
że porcjowo to u mnie ze dwa razy tyle :oops:
ale chyba nie 2 razy tyle co u mnie?
majaja - 2008-06-20, 13:29

E, to pewnie tylko taka stylizacja, takimi porcjami to Miron by się nie najadł, no chyba że jak mu się czasami zdarza po powrocie ze żłobka: 3 chlebki, 2 banany, miseczka truskawek, to nie dziwne, że potem tylko taka symboliczna porcyjka wchodzi :)
Kamm - 2008-06-20, 13:30

Lily to zalezy np talerze zupy w twojej ilosci no moglby byc ;-) Micha salatki tez , ale drugie dania to malutkie porcyjki :mryellow:
Lily - 2008-06-20, 13:51

Kamm napisał/a:
ale drugie dania to malutkie porcyjki :mryellow:
a, i tu się mylisz - bo talerz jest prawie taki jak do pizzy, złudzenie optyczne :) A. ma mniejszy talerz i po jedzeniu pęka, a duży z niego chłop :)
Martini - 2008-06-20, 13:56

Krem jaglano-truskawkowy rules! Nie dosładzałam i też było pyszne ale truskawy bardzo dojrzałe :->


Martuś napisał/a:
wyszło tak boskie, że wcinałam dalej mimo napchania


...tak było :oops: (nie można przestać - jedyny minus)

superchick - 2008-06-20, 18:15

Keks marchwiowo-jabłkowy ]:-> . Pyszny :-P .
kamma - 2008-06-20, 19:51

Kanapki z pastą soczewicową, pomidorem i cebulką,
fasolka szparagowa z bułką tartą, falafel i tarta marchewka z odrobinką cukru,
popcorn!
chleb z dżemem dyniowo-borówkowym,
maliny i poziomki, sok jabłkowy domowej roboty.

Kamm - 2008-06-20, 20:25

superchick napisał/a:
Keks marchwiowo-jabłkowy ]:-> . Pyszny :-P .


Weganski ? Mozna prosic o przepis ? ;-)

superchick - 2008-06-20, 21:47

Kamm napisał/a:
Weganski ? Mozna prosic o przepis ? ;-)

Niestety, z jajkami :-? .

Izzi - 2008-06-21, 14:41

..a ja dziś jadłam młodą kapuche :mrgreen: ..mmm pychota
Lily - 2008-06-21, 23:01

piernik marchewkowy z bananami i polewą czekoladową :) mamałyga, ale dobre :)
Martuś - 2008-06-22, 16:23

Martini, cieszę się, że smakowało :)
zojka3 - 2008-06-22, 17:39

Lily napisał/a:
bo talerz jest prawie taki jak do pizzy, złudzenie optyczne


no to ok, może bym się najadła ;-)

A dzisiaj u mnie też truskawy z jaglanką + migdały i czarny sezem.

Lily - 2008-06-22, 22:10

Dziś jedliśmy obiad w Czechach, kelnerka wszystko pomieszała w zamówieniu, ale ponieważ my nie umiemy się kłócić, to zjedliśmy co dała - więc A. zamiast pieczarek miał ser, a ja zamiast sera zwykłego miałam Hermelin - a że nie jestem fanką serów o smaku i zapachu starej skarpety, ewentualnie gnijących ścieków, to było mi naprawdę ciężko to przełknąć :lol: Do tego w sałatce była jakaś wściekle piekąca zielonkawa papryka, po której trudno było dojść do siebie ;)
margot - 2008-06-22, 22:29

Lily napisał/a:
Dziś jedliśmy obiad w Czechach, kelnerka wszystko pomieszała w zamówieniu, ale ponieważ my nie umiemy się kłócić, to zjedliśmy co dała - więc A. zamiast pieczarek miał ser, a ja zamiast sera zwykłego miałam Hermelin - a że nie jestem fanką serów o smaku i zapachu starej skarpety, ewentualnie gnijących ścieków, to było mi naprawdę ciężko to przełknąć :lol: Do tego w sałatce była jakaś wściekle piekąca zielonkawa papryka, po której trudno było dojść do siebie ;)

:mrgreen: :mryellow: :mrgreen:

Lily - 2008-06-23, 22:20

A dziś coś brzydkiego, ale smacznego - placki "ziemniaczane" bez ziemniaków :mrgreen: hxxp://picasaweb.google.pl/sylwia.fortuna/Food/photo#5215166569544301282
quatrolibro - 2008-06-23, 23:28

Taka była kolacja świąteczna na przesilenie :)

www.fotosik.pl]

winogrona, ananas, kiwi, brzoskwinia, truskawki, banan. Do picia zmiksowany ananas, banan i mleko kokosowe.

www.fotosik.pl]

ryż jasminowy brązowy (bio), tofu, papryka, szczypior, tajski sos: chilli ]:-> , czosnek, tamtejsza bazylia, sos sojowy i mleko kokosowe jako składnik sosu i dodatkowo do polania .... dla mnie było genialne, najwspanialsze ostre jedzenie jakie jadłem, niebo i zarazem piekło w gębie :-P

dżo - 2008-06-24, 08:05

dziś rano owoce morwy czarnej, jest przepyszna,

morwa nie jest zbyt u nas popularna, a jest cennym owocem, znalazłam takie informacje o niej:

ZASTOSOWANIE
Morwa czarna stosowana jest w przypadkach raka piersi, raka jajnika, zapalenia nadkłykcia bocznego kości ramiennej (łokieć tenisisty).
Z owoców morwy czarnej sporządza się smaczne dżemy, marmolady, wykorzystuje się je do produkcji alkoholi oraz syropów.

SKŁADNIKI
Morwa czarna zawiera flawonoidy, kumaryny, taniny, cukry (inwertowany, trzcinowy). Jagody zawierają także witaminę A, B1, B2, C oraz barwnik, który wykorzystuje się do barwienia przetworów.

Kamm - 2008-06-24, 09:05

Znowu ciasto ;-) Pyszne :mryellow:


Lily - 2008-06-24, 09:36

dżo napisał/a:
dziś rano owoce morwy czarnej, jest przepyszna,
o tak, my kradliśmy ostatnio komuś, ja też uwielbiam :P niestety kupić nigdzie nie można
loika - 2008-06-24, 09:39

Kamm, wygląda nadwyraz apetyczne. Czy mogę prosić o przepis?
pao - 2008-06-24, 09:51

dżo... ale mi smaka narobiłaś... uwielbiam morwy...
margot - 2008-06-24, 09:54

A ja nie wiem jak wyglada morwa -a pewni by mi smakowała ,bo mi smakuja wszystkie owoce i warzywa
ja wczoraj miałam guacamole i podpłomyki

Lily - 2008-06-24, 09:56

Wygląda jak jeżyny:
tylko jest bardzo słodka i rośnie na drzewie/krzewach :) Są jeszcze białe.
nie widać obrazka :/

Ania D. - 2008-06-24, 10:23

Lily, widać. Uwielbiam morwę. Rosła u cioci na wsi, mieli białą i ciemną. Ale się tym zajadaliśmy...
Lily - 2008-06-24, 10:24

O, już widać, fakt ;) Tu w okolicy ktoś posadził morwę za ogrodzeniem, żeby chyba osłonić dom przed światem, nikt jej tam nie zrywa, marnotrawcy, nie wiedzą co dobre :P
nitka - 2008-06-24, 10:36

Lily, wiadro w dłoń i skacz przez płot. Mniam
Lily - 2008-06-24, 10:38

nitka, ale one są przed płotem, za ogrodzeniem tzn. z perspektywy mieszkańców - źle się trochę wyraziłam :)
puszczyk - 2008-06-24, 10:49

U nas na osiedlu rosną. :-) Też uwielbiam. No i na Malcie - jasne i ciemne, ale ciemne o wiele lepsze w smaku.
Kamm - 2008-06-24, 18:59

loika napisał/a:
Kamm, wygląda nadwyraz apetyczne. Czy mogę prosić o przepis?


Przepis jest rowniez w tym temacie w ktorym podalam poprzednio ;-) Probowalas tamto ? jedno i drugie przepyszne ! :-P

margot - 2008-06-24, 19:04

Dziękuję za zdjęcie ,chętnie bym je zjadła :mrgreen:
neuro - 2008-06-24, 19:23

Kurcze, też bym zjadła takie :)

Dzisiejsze śniadanie: garść migdałów. A potem do 14-stej rozpracowałam kilo czereśni.
Obiad: kasza gryczana ze słonecznikiem i ugotowany na parze kalafior polany oliwą
Nektarynka.
Kolacja: makaron żytni razowy z eko pesto i słonecznikiem, do tego pokrojone pomidorki.

Lily - 2008-06-24, 22:53

hxxp://picasaweb.google.pl/sylwia.fortuna/Food/photo#5215553032216831458 chciałam fotografować tylko ładne potrawy, ale A. tak się spodobało, że do każdego dania biegnie z aparatem :P
k.leee - 2008-06-24, 23:23

Lily jestem fanem fotografowanych potraw. Na prawdę wierzę, że kiedyś wydamy wspólnymi siłami Kuchnię Wegedzieciaka i takie zdjęcia będą jak znalazł. :-D
Lily - 2008-06-24, 23:26

k.leee napisał/a:
Na prawdę wierzę, że kiedyś wydamy wspólnymi siłami Kuchnię Wegedzieciaka
o, całkiem prawdopodobne, czemu nie ;)
arahja - 2008-06-27, 17:48

k.leee napisał/a:
Lily jestem fanem fotografowanych potraw. Na prawdę wierzę, że kiedyś wydamy wspólnymi siłami Kuchnię Wegedzieciaka i takie zdjęcia będą jak znalazł. :-D


OffTopic: Chętnie podejmę się korekty językowej :mrgreen:

Amanii - 2008-06-27, 20:12

Dzisiejszy jadłospis:
Może nie za zdrowy (zwlaszcza od antynabiałowców mi się dostanie), ale czasem trzeba się poddać zachciankom :) Tak żeby się wytłumaczyć to powiem, że zazwyczaj o tej porze roku jestem na maksa antynabiałowa, jedyne co jem to masło i ser żółty, mleko, śmietany, jogurty itp. mogą nie istniec. Ale dzisiaj jakiś taki dzień...

rano: 3 kromy razowca, jedna z pasztetem sojowym, dwie złożone w tosta, pomiędzy nimi ser żółty, zapiekane. do picia kakao na mleku sojowym :oops: (zazwyczaj moje śniadanie tak nie wygląda. naprawdę :P ale dzis nie miałam czau na owsianke/jaglanke)

koło południa: kolba gotowanej kukurydzy i jogurcik naturalny + truskawki

obiad (koło 19): makaron brązowy + brokuły + ciecierzyca gotowana + sos śmietanowy (podsmażona cebulka, pół kubka śmietany, przyprawy) + posypane to wszystko świeżą natką pietruszki

poobiednik: (będzie zaraz) jakieś jabłuszko i może pestki z dyni do chrupania przy czytaniu tekstów

kolacja: (pewnie jakoś w nocy) kakao na mleku sojowym, może jakaś kanapka z tofu i ogórkiem.


Co do tych fotek kulinarnych. Ostatnio żałowałam, że mi się baterie w aparacie rozladowały. Zrobiłam sobie na obiad kaszę jaglaną (przyprawiłam kukrumą więc była żółciuteńka) z czerwoną fasolą, czerwoną papryką, czerwonymi pomidorami, wszystko posypane obficie zieloną natką pietruszki. Wyglądalo to tak bosko, że przez kilka minut siedziałam i się gapiłam w talerz, żal było zjadać :) Moja młodsza siostra mówi na to "rasta obiad" (zielony, żółty czerwony ;) ). Następnym razem obfotografuję :)

devil_doll - 2008-06-28, 03:02

sniadanie: morwjy z drzewa pod domem +jezyny+maliny+truskawki zmiksowane :D obiad ryz jasminowy gotowany na parze z duszona dynia,cebula czosnkiem przyprawami i nerkowcami w melku kokosowym +fasola mung gotowana w sosie pomidorowym z cebulka.
deser maliny
kolacja fasola mung :D

Ewa - 2008-06-28, 14:50

Właśnie zjadłam leczo z cukinii, pieczarek, cebuli, papryki czerwonej, pomidorów i bobu z kaszą gryczaną niepaloną. Pycha, choć u nas jedzenie malutkich ilości się odbywa i to nie wszyscy jedzą niestety...
zina - 2008-06-28, 23:20

Na sniadanie: kaszka z amarantusa z bakaliami. Herbatka z dzikiej rozy.

Jedzenie w parku: hummus z pestakami z dyni z bagietka z ciemnej maki z ziarnami.
Batonik weganski Larabar czekoladowo-kokosowy :-)

Obiad: smaczna improwizajca : nalesniki z maki owsiano-razowej z nadzieniem z tofu i brokuly z kielkami lucerny :-)
Do picia mieta.

Owoce: swieze morele, jablko, banan.

Kolacja: jogurt sojowy malinowy Alpro, batonik z suszonych moreli :-)

Capricorn - 2008-06-28, 23:22

u nas dziś czereśnie. I bób.
quatrolibro - 2008-06-29, 00:38

obiad: ziemniaki na parze, kalafior minimalnie podsmażony na oliwie, pomidory, świezy czosnek, pietruszka zielona i koperek. było tak dobre ze chyba jutro zrobię dubla tylko z brokolli zamiast kalafiorii.
zojka3 - 2008-06-29, 08:04

U mnie wczoraj: ryż jaśminowy z ananasem, imbirem, szczyptą soli, kurkumą i cynamonem, posypane prażonymi płatkami migdałów.
Miałam zrobić fotkę ale jestem za pazerna ;-)

Potam dopchałam jeszcze ciastem makowym.

nitka - 2008-06-29, 09:27

ja mam prawdziwy kryzys tożsamości jeśli chodzi o jedzenie :oops:
siwa - 2008-06-29, 09:53

Ja dzień zaczęłam od pełnej michy czereśni i sałatki owocowej (ananas, kiwi, banan, jabłko, winogron) :mryellow:
Kamm - 2008-06-29, 14:22

Pizza razowa z pieczarkami , groszkiem , papryką zieloną i zoltą , cebulką , czosnkiem :-)

Poziomki :-)

Makaron razowy z jagodami i slodem z brązowego ryzu :-)

Do przegryzki marchewka :-)

Avocado z pomidorkiem , czosnkiem , szczypiorkiem :-)

Ciasto z jagodami :-)

Mięta , pokrzywa x 2 , z dzikiej rozy , mineralka :-)

Amanii - 2008-06-29, 15:04

nitka napisał/a:
ja mam prawdziwy kryzys tożsamości jeśli chodzi o jedzenie

Podziel się :) Bo jak czytam ten temat jak wszyscy IDEALNIE jedzą i komponują to aż mi wstyd myśleć co dzisiaj jadłam (2 kromki razowca z masłem i czosnkiem, jabłko, batonika czekoladowego i drożdżówkę z makiem oraz trochę pestek z dyni :P )
Sesja nie sprzyja komponowaniu jadłospisu, sprzyja za to niezdrowym zachciankom. Zawsze jak mam coś na głowie to jem byle co i byle szybko. A to właśnie teraz przecież powinnam najbardziej dbać o dietę, żeby mój mózg był gotów sprostać intelektualnym wyzwaniom! :lol:
Dlatego chętnie poczytam cudze grzechy :D

neuro - 2008-06-29, 15:35

Dzisiaj bułka razowa (ale jakaś dziwna, dmuchana... bleh) z serem białym i miodem, na obiad to samo + pół kilo czereśni.
Upiekłam razowca na bananach i już się studzi :mrgreen:

zina - 2008-06-29, 19:19

Znowu nalesniki, ale do farszu tym razem dodalam kaszy gryczanej plus tofu i brokula :-)
olgasza - 2008-06-29, 20:10

dzis bez sniadania, za to na obiad dwie michy chlodniku z botwinka, na podwieczorek duuuzo malin, a na kolacje mlody bob z ugotowana na parze mloda marchewka i buraczkami, posypany koperkiem, sezamem i siemieniem, boshe jakie to bylo dobre.
Silverka - 2008-06-29, 20:44

sniadanie kanapka z tofu, salata i rzodkiewka

w pracy to samo plus herbata

na obiad zupa z fasoli, kalafiora, cukinii ziemniakow marchewki

k.leee - 2008-06-30, 10:31

Wczoraj:
śniadanie - chleb razowy własnej roboty (czy ktoś jeszcze nie wie , że upiekłem pierwszy raz chleb ]:-> :mryellow: ) z oliwą, tofu i ogórkiem
obiad - kasza jaglana z oliwą i natką pietruszki, kofta wegańska, ogórek
kolacja - czereśnie, winogrona, banany, polewa z nerkowców i melasy
nocne wciąganie - chipsy tortilla :oops:

nitka - 2008-06-30, 11:23

k.leee napisał/a:
chipsy tortilla :oops:
:roll: przecież są dobrutkie, mi tam się często trzęsą uszy ;-)
k.leee - 2008-06-30, 13:03

nitka napisał/a:
k.leee napisał/a:
chipsy tortilla :oops:
:roll: przecież są dobrutkie, mi tam się często trzęsą uszy ;-)

He he, dobrutkie, dobrutkie ale jakoś tak trochę za często je spożywam. :roll:

Kamm - 2008-06-30, 13:52

Kanapka z maselka ( oliwa , slonecznik , siemie lniane ) + pomidorek i szczypiorek

Koktajl z mleka kokosowego i jagod

Ziemniaczki + kalafior z bułką tartą + surowka ; pekinczyk , marchewka , seler , por , sok z cytryny , oliwa

Czeresnie

Bob

Salatka z awocado , rzodkiewki , cebulki zielonej , pomidorka , papryki , pietruszki zielonej z sokiem z cytyny i czosnkiem

:-)

neuro - 2008-06-30, 14:34

Na śniadanie 3 łyżeczki masła orzechowego. Kopiaste :]
A na obiad cukinia z cebulą przemieszana z niedogotowanym ryżem brązowym (ile to się ma gotować?! Godzinę bulgotało i nic!)

kalina - 2008-06-30, 17:08

A ja jadłam truskawki, czereśnie i porzeczki z pola:-)
Właśnie wróciłam z pełnym brzuchem i chyba muszę zrezygnować z kolacji :-P

agazima - 2008-06-30, 17:20

sniadanie
kanapka z pasta straczkowo kawal paszteta i sera tofu z warzywami sok z marchewki i 1 moreli
2 sniadanie
orkisz z platkami gotowany z cynamonem jablkiem i mleko sojowe
obiad
kasza z soczewica plus rozne warzywa curry kapustka brokul kalafior bob
kolacja
jeszcze nie wiem

Kamm - 2008-07-01, 16:18

Kanapki z pasztetem " mysliwskim " + pomidorek i szczypiorek

Banany zmiksowane z jagodami i siemiem lnianym

Goląbki

Czeresnie

Kotleciki z kalafiora , mąki razowej , platkow owsianych , natki pietruszki i selera + tarta marchewka , pietruszka , seler ( duszone )

Koktajl z mleka orzechowego i truskawek

kamma - 2008-07-01, 18:47

Ratatuja z makaronem
ciasto drożdżowe z dżemem
młode ziemniaczki z zieleniną, surowa młoda marchew i takież buraczki, i bób polany niestety jedynie olejem ryżowym, a nie oliwą z oliwek ;)
budyń waniliowy na mleku sojowym
poziomki, maliny
i na tym chyba poprzestanę, bo przesadziłam z porcją obiadową.

quatrolibro - 2008-07-02, 00:18

kamma napisał/a:
Rat z makaronem
ciasto dżdżownicowe z dżemem
młode ziemianki z zieleniną,
:mrgreen:
Lily - 2008-07-02, 08:31

quatrolibro napisał/a:
kamma napisał/a:
Rat z makaronem
ciasto dżdżownicowe z dżemem
młode ziemianki z zieleniną,
:mrgreen:
:lol:
puszczyk - 2008-07-02, 10:51

kamma, szczęściara, już możesz jeść. Ja się dopiero rozkręcam. :mrgreen:
Lily - 2008-07-02, 11:17

powiedzcie, jak sobie radzicie z lokatorami w czereśniach? bo oni chyba nie są wege ;)
neuro - 2008-07-02, 12:17

Lily napisał/a:
powiedzcie, jak sobie radzicie z lokatorami w czereśniach? bo oni chyba nie są wege


Nie sprawdzać, czy są. Niewiedza to błogosławieństwo ;)

kamma - 2008-07-02, 13:20

Ja nie potrafię nie sprawdzać. Rozłupuję każdą, przypłacając to czerwonymi paznokciami, ale zaglądam do każdej jednej. I powiem Wam, że w tym roku nie trafiłam na ani jednego lokatora!
quatrolibro, gdyby nie "rat", to bym w ogóle nie zauważyła różnicy :mrgreen:

neuro - 2008-07-02, 13:49

kamma napisał/a:
w tym roku nie trafiłam na ani jednego lokatora!


Dobrze pryskane ]:->

Marcela - 2008-07-02, 14:54

neuro napisał/a:
Dobrze pryskane

Niekoniecznie. Moje czereśnie niepryskane a też ani jednego jeszcze nie widziałam.

magdusia - 2008-07-02, 15:02

jak mieszkaliśmy jeszcze w Rumi mieliśmy tam dwa drzewa czereśniowe
nigdy nie były pryskane i nigdy nie było robaków.

Lily - 2008-07-02, 15:27

A ja dziś kupiłam i w każdej są. Wywalone pieniądze w sumie.
Kamm - 2008-07-02, 16:02

Ja tez przewaznie sprawdzam kazdą ;-)

Kupuje zawsze te czeresnie zolto-czerwone to jest chyba odmiana miodowa , tak przynajmniej twierdzi kobiecina na targu :-)

W tym roku nie mialam jeszcze ani jednego robala .
Za to jak kupuje te ciemne to często się zdarza , nie wiem czy to wogole jest jakas zaleznosc czy tak mi sie trafia ;-)

k.leee - 2008-07-02, 18:39

Kamm napisał/a:
odmiana miodowa
X :?: X ;-)
neuro napisał/a:
Lily napisał/a:
powiedzcie, jak sobie radzicie z lokatorami w czereśniach? bo oni chyba nie są wege


Nie sprawdzać, czy są. Niewiedza to błogosławieństwo ;)
:mryellow:
Też nie sprawdzam . :->

W temacie: czereśnie, chrupki kukurydziane, dużo wody z cytryną, domowy chleb, z duszoną cebulą , tofu i pomidorem. Tak patrzę , że skromnie mi się dzisiaj jadało ale wieczór i noc jeszcze przede mną ]:->

Kamm - 2008-07-02, 19:06

k.leee napisał/a:
X :?: X ;-)


:roll:

Budyn gryczany z jagodami

czeresnie

ziemnaczki z koperkiem + fasolka szparagowa z pieczarkami i porem

truskawki z lagodami , bananem i siemieniem lnianym

Bob

kaszka kukurydziana z slonecznikiem , orzechami wloskimi i truskawkami

Ewa - 2008-07-02, 20:30

Pomidory, kalarepa, ogórki, jabłko.... plus obiad - barszczyk czerwony oraz kapusta duszona z porem, pomidorami, tofu wędzonym i mnóstwem koperku z ziemniaczkami z mnóstwem koperku :-P
dort - 2008-07-03, 12:46

ja składam raport tygodniowy ;-)

poniedziałek - warzywa duszone z ziołami (papryka, cukinia, ziemniaki, cebula), bob polany mikantnym sosem paprykowo-pieprzowym, ryż; ciasto z dzemem truskawkowym

wtorek - nagie pierozki wg Ani D. ale tym razem pieczone polane sosem warzywnym, czyli zmiksowaną pozostałością warzyw i pikantnego sosu, ogórki ze szczypiorkiem, c.d. ciasta

środa - Oskar ziemniaki z tofu, cukinia i bakłażanek oraz dużą ilościa koperku i oczywiście sokmarchwiowy, ja turdal z ryzem, L. pierogi z kapusta i grzybami, czyli dzień na wyjeździe :-P

czwartek - kanapki zpastazpestek dyni z pomidorem, a na obiad bedzie zupa z rzodkiewek (dzisiaj wypróbowyje przepis bajaderki), makaron z brokułem i słonecznikiem, oraz tarta z czerwoną porzeczką

a do tego wszystkiego zajadamy sie sałata i poziomkami z ogórdka oraz wisniami,czereśniami i jagodami

Marcela - 2008-07-03, 14:48

dort napisał/a:
polany mikantnym sosem paprykowo-pieprzowym

przepis, podaj przepis proszę, bo brzmi bardzo smakowicie.. ;-)

siwa - 2008-07-03, 14:53

Na śniadanko płatki wielozbożowe z suszonymi owocami i migdałami, potem jabłuszko, następnie dużoooooo arbuza i sporo czereśni, a potem jeszcze banan, poza tym sok z marchwi i dużo dużo wody;)A Maciejek póki co cycuś, cycuś, potem jabłuszko z bananem i znowu cycuś + herbatka z dzikiej róży :)
dynia - 2008-07-03, 22:51

A ja wlasnie siedzę i wpierdalam (sorewicz ale inaczej tego nie nazwę) czekoladę z ,,Biedronki,, już chyba nizej upaść nie można ]:-> Nie ma to jak PMS ]:-> ]:-> ]:->
Lily - 2008-07-03, 23:03

A ja oprócz masy innych rzeczy hxxp://picasaweb.google.pl/sylwia.fortuna/Food/photo#5218896019951740514
majaja - 2008-07-03, 23:17

Młody rano wstrząchnął brokuła z pary + chlebek, a mnie naszło na pyzy ziemniaczne z smażoną cebulką (oryginalnie se humor poprawiam? ;) )
Na obiad były szparagi, Młody stwierdził, że pycha, nam nie smakowały, potem był bób z pomidorami, był dobry, młody stwierdził, że nie lubi i zapchał się chlebem.

k.leee - 2008-07-03, 23:30

Kamm napisał/a:


Kamm napisał/a:
odmiana miodowa

k.leee napisał/a:
X :?: X ;-)

:roll:


no taki słaby żarcik, że miód nie wegański ;-)

Truskawki, czereśnie
Chleb orzechowy własnej roboty z oliwą z oliwek, tofu, pomidorem i świeżą bazylią
kasza gryczana z tofu, sosem sojowym i pomidorem
flipsy, woda z lodem i cytryną

quatrolibro - 2008-07-03, 23:32

śniadanie: chleb z tofu, pomidorem, marmite i oliwą
w pracy: ryż brązowy z cieciorzycą i fasolka szparagowa, potem kawa na sucho z bananami :mrgreen:
na kolację: truskawki, maki ( frjals zrobiła sobie na podróż do pociagu i trochę nam zostawiła)
a teraz wciągam yerba mate

zojka3 - 2008-07-04, 08:41

dynia napisał/a:
A ja wlasnie siedzę i wpierdalam (sorewicz ale inaczej tego nie nazwę) czekoladę z ,,Biedronki,, już chyba nizej upaść nie można


No problema, u mnie ta czynność zwana potocznie jedzeniem często podpada pod wpier... kobieto upadła :mryellow:

A dzisiaj narazie wciągnęłam grzecznie kaszę jaglaną z jabłuszkiem i orzeszkami.....jako przeciwwaga do wczorajszej, wyżej wymienionej czynności :roll:

Lily napisał/a:
A ja oprócz masy innych rzeczy hxxp://picasaweb.google.p...896019951740514


Lily, a przepis na te ciacha to istnieje gdzieś? Fajne takie kotlecikowe :mryellow:

dort - 2008-07-04, 09:19

Marcela - ja to tak prosto i spontanicznie robię - bazą jest oliwa z oliwek, troche soku z cytryny, sól i woda, tym razem dodałam jeszcze zmielone siemie, sporo ostrej papryki i pieprzu - chciałam coś wyrazistego do bobu, i wyszło dość pikantne, wiec bylam zdziwiona, że Oskarek tak się tym zajadał - reszte sosu zjadł z chlebem na kolacje


śniadanie - kasza jaglana,oliwa z oliwek, siemie lniane wszystko polane sosikiem z mleczka kokosowego, poziomek i czerwonej porzeczki

na obiad bedzie zapiekanka z ziemniaków, brokuła, cebuli i pestek słonecznika pod beszamelem - pycha (takie coś mi wyszło z planowanego makaronu z brokułem i słonecznikiem :-P )

loika - 2008-07-04, 10:23

dort napisał/a:
na obiad bedzie zapiekanka z ziemniaków, brokuła, cebuli i pestek słonecznika pod beszamelem - pycha


Mogę prosić o przepis, uwielbiam wszelkiej maści zapiekanki. A sos beszamelowy bez mleka robisz?

Lily - 2008-07-04, 10:44

zojka3 napisał/a:
Lily, a przepis na te ciacha to istnieje gdzieś? Fajne takie kotlecikowe :mryellow:
nie istnieje, improwizacja ;)
ok. półtorej szklanki mąki graham, pół szklanki wypłukanego sezamu, 2 łyżki słodu, 2 łyżki ksylitolu, 2 łyżki oleju, do tych kakaowych dodałam jeszcze kakao, imbir i troszkę sody, zagniotłam, uformowałam i fruu do piekarnika (przypaliły się, bo mam felerny piekarnik, ale była całkiem całkiem)

kofi - 2008-07-04, 10:56

quatrolibro napisał/a:
kawa na sucho z bananami :mrgreen:

W jaki sposób spożywasz kawę na sucho?
Ja włożyłam dziś sporo pracy w zrobienie budyniu jaglanego z mlekiem kokosowym, młody jadł, ale chyba tylko żeby nie robić mi przykrości. Ostatnią łyżeczkę zostawił.
Jak R. nie zrobi zakupów obiadu nie będzie (albo będą kotlety sojowe, co właściwie zmartwi tylko mnie :-| )

zojka3 - 2008-07-04, 11:06

Lily napisał/a:
nie istnieje, improwizacja


i tu bym się nie zdziwiła ;-)

magdusia - 2008-07-04, 12:21

quatrolibro napisał/a:
marmite

co to?
pytam bo mam ochotę na nowe smaki :-)

neuro - 2008-07-04, 12:47

Pudełko malin z garścią pestek dyni i słonecznika na śniadanie, w pracy uszczuplanie zapasu 1 kg czereśni (w zasadzie już zeżarłam wszystko), a zaraz będzie kasza gryczana z oliwą, brokułami i bobem.
Hm.

Kamm - 2008-07-04, 13:35

Czeresnie , bob , truskawki z siemieniem , jablko , pistacje

+

makaron razowy z warzywami hxxp://picasaweb.google.pl/veganfamily/Szamka/photo#5219120258519362850

ciasto jagodowo - bananowe hxxp://picasaweb.google.pl/veganfamily/Szamka/photo#5218847397464500434

dort - 2008-07-04, 13:58

loika ja mam taki przepis na letnią zapiekankę - czyli do naczynia żaroodpornego wkładam rózne warzywa (co mam pod ręką) dość grubo pokrojone - wtedy całość jest smaczniejsza - i na koniec polewam to sporą ilością sosu beszamelowego, tak żeby wszystkie warzywa były dokładnie nim polane, zapiekam w zalezności od tego jakie są warzywa od 45 min. do 2godz. w 180stop.

sos robię bez mleka - mam taka książkę z przepisami na sosy i tam podstawowa wersja tego sosu nie ma mleka tylko rosołek lub wodę, dopiero warjacje nt. tego sosu mają mleko ;-) (wczoraj zrobiłam z mleczkiem kokosowym i wyszedł bardzo smaczny)

mozna pod koniec przygotowywania sosu dodać do niego starty żółty ser i w momencie, gdy sie roztopi polewać warzywa
ja do sosu lub bezpośrednio na warzywa sypie zioła - tak od serca
polecam wszystkim szybko sie robi i równie szybko zjada 8-)

quatrolibro - 2008-07-04, 14:18

kofi napisał/a:
W jaki sposób spożywasz kawę na sucho?


Uwielbiam połączenie kawa i banan :-)
Wsypuje kawę (prawdziwą, nie rozpuszczalną) )do filizanki, dotykam kawę bananem, odgryzam część do której kawa się przykleiła i tak dalej. Wczoraj był pierwszy raz :-D W dzieciństwie lubiłem wyżerac dorosłym kawę, sypałem na rękę, dodawałem cukru i do gęby.


magdusia napisał/a:
marmite

co to?
pytam bo mam ochotę na nowe smaki


obrzydliwa brazowa breja do smarowania tostów :mrgreen:
pasta z drożdży :-)
Przynieść na spotkanie ?

dynia - 2008-07-04, 17:10

Ja dzisiaj nadrabiam wczojsze zywieniowe doliny :-P
Rano bakaliowy chleb essenski z maslem migdalowym,na obiad kasza gryczana z prazonym slonecznikem ,duszona marchew sezamem i mlodym porem,surówka z marchewki z morelami figami i migdałami z kapką syropu daktylowego.Na kolacje bedzie jeszcze koktajl z truskawek .W miedzyczasie jescze bób i czeresnie :-)

magdusia - 2008-07-04, 17:30

quatrolibro napisał/a:
Przynieść na spotkanie ?

no :-D
a czemu obrzydliwa?

- 2008-07-04, 18:08

morele, winogrona zielone,leczo mniam mniam z czapati :) na wieczór czeka kukurydza, bób...mniam!
dynia - 2008-07-04, 18:09

ań napisał/a:
na wieczór czeka kukurydza, bób...mniam!

Zapowiada się Lwiakowi odlotowa nocka ;-)

- 2008-07-04, 18:13

dynia napisał/a:
ań napisał/a:
na wieczór czeka kukurydza, bób...mniam!

Zapowiada się Lwiakowi odlotowa nocka ;-)
Ty szyderco! :-P bobu zjadam tylko kapke i bez skórek, ale zawsze cuś :-> a kuku wydymająca jest??? :shock:
dynia - 2008-07-04, 18:18

Bywa, zwłaszcza taka gotowana ale kleik kukurydziany na wodzie nie powiniem Wam zaszkodzić :-P
- 2008-07-04, 18:20

dynia napisał/a:
kleik kukurydziany na wodzie nie powiniem Wam zaszkodzić
to akurat uwielbiam :-P :->
ifinoe - 2008-07-04, 18:24

Cytat:
magdusia napisał/a:
marmite

co to?
pytam bo mam ochotę na nowe smaki


obrzydliwa brazowa breja do smarowania tostów :mrgreen:
pasta z drożdży :-)
Przynieść na spotkanie ?


o rany, spróbowałam raz i plułam potem przez kilka godzin...zdecydowanie należę do frakcji "hate it" ;)

kamma - 2008-07-04, 19:09

A ja lubię tę pastę... Zarówno w wersji kupnej, jak i domowej roboty :P To znaczy lubiłam, bo w ciąży jeszcze nie próbowałam...\

Dziś: Chałka z dżemem, dwa razy szaszłyki warzywne, pokazałabym Wam zdjęcie, ale były zbyt pyszne i nie zdążyłam cyknąć...
Na kolację nie mam planów, ale może randka we dwoje? Eeee, co ja piszę, troje!

loika - 2008-07-04, 19:53

dort, dziękuję. Jutro robię :-)
- 2008-07-05, 22:39

śniadanie: razowo-cieciorkowe naleśniki z powidłami śliwkowymi
obiad: razowe pierogi z czerwoną soczewicą i duszoną cebulką (Ci co nie karmia Lwa mieli w farszu jeszcze grzyby leśne)
kolacja: kaszka kukurydziana

majaja - 2008-07-05, 23:08

Racuchy jaglane inspirowane Ania D. na śniadanie były, Miron zjadł je też na drugie śniadanie (zimne o wiele lepsze), na obiad zrobiłam ratatuja z makaronem, na kolację, po basenie miała być sałatka ryżowo-fasolowa, ale tego ratatuja zrobiłam kurcze tyle że na kolację też jedliśmy. Strasznie monodietycznie dziś.
No ale jutro na śniadanie naleśniki, więc może będzie lepiej.

Kamm - 2008-07-06, 08:54

Glownie to hxxp://picasaweb.google.com/veganfamily/Szamka/photo#5219195699306316626 ;-)
quatrolibro - 2008-07-06, 21:14

Piszę na życzenie Wilka, który własnie zajada kolacje razem z Gabrysią od Pao.

Chleb domowy (pszenno, zytnio, jęczmienny), z pastą: zmielone nerkowce, sezam, siemie lniane, miód, kakao, cynamon i troche wody.
Buzie juz całkiem usmarowane :-D

- 2008-07-09, 16:32

quatrolibro, mniam!!!!!!

my dziś na śniadanie jaglana z kapka powideł śliwkowych, czerwoną porzeczką i olejem z pestek dyni.
na obiad kasza jęczmienna z kotletami z kaszy jaglanej i pieczarek uduszonych z cebulką oraz brokuł

na kolację jeszcze ni wiem co

neuro - 2008-07-09, 16:43

ań napisał/a:
jaglana z kapka


Przeczytałam "jaglana kanapka" i się zastanawiam, czy jakiegoś trendu nie przegapiłam ;)

Na śniadanie kasza jaglana z daktylami, jagodami i malinami.
Na drugie jagodzianka (ale mi pycha wyszły - moje pierwsze!)
Na obiad sałatka z sałaty, pomidorów, oliwek i oliwy, do tego góra kotletów z kaszy jęczmiennej i pieczarek.
Na kolacje będą jagodzianki. I jagodzianki :)

- 2008-07-09, 17:05

neuro, :lol: :lol:
Soul - 2008-07-09, 18:23

Drugi obiad, z przyjacielem rodziny:

*domowa sałatka zimowa ze słoiczka (kapusta, pietruszka korzeń i natka, seler, marchewka, cebula, ogórek)
*sterta groszku cukrowego z bułką tartą
*kotlety z ziemniaków, brokuła, cebuli, czosnku i sera
*sos czosnkowo-bazyliowy
*indyjskie pieczywo chapati
*kompot z rabarbaru, rodzynek i goździków
*ciasto czekoladowo-agrestowe.

I już nic do szczęścia nie trzeba :mryellow:

Kamm - 2008-07-09, 19:55

Praktycznie nic od kilku dni nie jem ...

Ostatnie kilka dni po bananie , wczoraj troszke jaglod , dzisiaj brzoskiwnie ..
Mam okropny jadlowstret i ciagle mnie mdli ..

jasminea - 2008-07-09, 20:33

A ja sobie zrobiłam cały gar gotowanej kukurydzy... :mryellow:
Ino jeszcze nie zdążyłam jej zjeść... :mryellow:

[ Dodano: 2008-07-09, 20:35 ]
Soul.. nieźle, nieźle... mniam... :mryellow:

majaja - 2008-07-09, 21:43

Rano zjadłam płatki owsiane z bananem a Miron zapiekaną kanapkę :oops: , a na obiadokolację było" falafel z trzy dni moczonej ciecierzycy - gdybym nie zapomniała posolić to byłyby rewelacja, a do tego soczewica z kapustą i pomidorami (lepiej odzielnie dusić kapustę i gotową wrzucić do soczewicy, zdecydowanie)
Soul - 2008-07-11, 11:33

Wczoraj

*soczewica zielona w sosie kokosowo-kolendrowym ("Korma", kupny ale boski)
*do tego makaron z fasoli
*tortille z papryką, pomidorem, czosnkiem i serem
*na deser budyń sojowy czekoladowy
*i do picia później mleczko sojowe z jęczmieniem i słodem :-P (smakuje jak Caffe Latte :shock: :-P )

Stwierdziłam wczoraj, że nasze menu pozostaje pod ogromnym wpływem osób, które w domu bywają :shock: normalnie po samym jadłospisie można określić, kto kiedy był :lol:

agazima - 2008-07-11, 12:16

soul a jak robisz to mleko sojowe z jeczmieniem i slodem? jaki slod?

a gdzie nabylas makaron z fasoli?

Soul - 2008-07-11, 21:12

agazima, mleczko niestety gotowe, nawet wkleję ci zdjęcie (trochę zbiorowe, ale robiłam foty dla brata, żeby wybrał co chce :-) , duuużo tego dostalismy)

na tym zdjęciu to te 3 kartoniki, stoją jeden na drugim, od lewej strony:



skład z tego co zrozumiałam to: woda, soja, jęczmień, żyto, cykoria, rozpuszczalna mieszanka zbożowa, słód jęczmienny, sól morska, kwasy tłuszczowe, karagen.

a makaron to tajski makaron Vermicelli, z fasoli Mung. Tu leży między chrupkami wasabi, tymi zielonymi, a Udon Noodles, taka mała zielona paczuszka:



I yyy, w Toruniu przynajmniej chyba dopiero wchodzi do hurtowni, więc nie wiem gdzie by go kupić. A może w Zdrowej Żywności jest? Nie sprawdzałam.. Chyba nie za bardzo ci pomogłam.. :oops: :-/

PS. Aaa, podobno mleko z jęczmieniem jest w Piotrze i Pawle :-) tylko doczytałam jeszcze, że ma niestety cukier w składzie :-/ ale jest tak boskie, że w ogóle mi to nie przeszkadza.. ;-)

majaja - 2008-07-11, 23:21

A u nas dziś zupa krem brokułowa.
Chciałam się pochwalić, że odkryłam, że połączenie brokułów i migdałów ma w sobie to coś, a tu szukając inspiracji na zupę zauważyłam, że odkryłam Amerykę :( . Żebym nie była wredna i złośliwa tobym była nudna. :cry:

Ewa - 2008-07-11, 23:29

Śniadanie - sałatka z ziemniaków, fasoli czerwonej, ogórka kiszonego, kukurydzy i cebuli z majonezem (dzieci do tego kanapka z pasztetem z czerwonej soczewicy z pomidorem, papryką czerwoną, posypane siemieniem)
Obiad - żurek z ziemniakami i kostką sojową; na drugie ruskie pierogi.
Kolacja - niektórzy sałatkę, niektórzy kanapki z twarogiem i pomidorem, niektórzy i to i to ;-) i dla dzieciaków kakao z karobu i mleka owsianego (pili taki wynalazek pierwszy raz i bardzo im posmakowało)
Pomiędzy brzoskwinie, banany świeże i suszone, ciasteczka daktylowe z pestkami dyni.

quatrolibro - 2008-07-12, 14:47

ja: kawa na sucho z bananem x 2 :mryellow:
wilk: gotowany amarantus + konfitura z aronii

www.fotosik.pl]


a teraz pieczeny to:
gotowany amarantus, wjóry kokosowe, rodzyny i suszennyj annanas ;-)

www.fotosik.pl]

k.leee - 2008-07-12, 15:02

quatrolibro napisał/a:
a teraz pieczeny to:

ciekawe czy przyniosą bo za chwilę przyjdą do nas 8-)
dziś - spaghetti razowe z sosem ze świeżych pomidorów, cukinii i cebuli

mizumo - 2008-07-12, 15:16

quatrolibro napisał/a:
ciekawe czy przyniosą bo za chwilę przyjdą do nas 8-)


wyślijcie mi jedno pocztą :lol: :mrgreen: apetycznie te ciasteczka wyglądają ;-)

dziś:

leczo z cukinii, pieczarek, pomidorów, papryki i cebuli z czerwoną fasolą

snaki ryżowe Clearspring z teriyaki

wiśnie

naleśniki owsiano-orkiszowe z wiśnaimi

czereśnie duuża ilość

tofu z pietruszką i przyprawami + kalafior gotowany na parze

a na kolację będzie fasolka szparagowa z oliwą :)

k.leee - 2008-07-12, 16:19

ań napisał/a:
a kuku wydymająca jest??? :shock:
:shock: :mryellow:
quatrolibro - 2008-07-12, 22:47

kolacja:
kasza kuskus (celozrnny, bio), pomidor, kalafior, czarne oliwki, tofu + oliwa, czosnek, japoński ocet śliwkowy, wege bulion do kaszy

www.fotosik.pl]



k.leee napisał/a:
ciekawe czy przyniosą bo za chwilę przyjdą do nas
dziś - spaghetti razowe z sosem ze świeżych pomidorów, cukinii i cebuli


nie przynieśli nic :-/ ale spagetti też nie dałeś ;-)

majaja - 2008-07-12, 23:29

Farsz do kartaczy pilnie potrzebuję soja się moczy, ale jak by nie była potrzebna to i tak wykorzystam. Na rano potrzebuję. Robił ktoś? Nie na słodko, wiem że u Litwinów to się nazywa zepliny czy jakoś tak i oni to nawet z rodzynkami robią, ale ja potrzebję normalnie po podlasku ;)
agazima - 2008-07-13, 09:38

quatrolibro a gdzie kupiles japonski ocet sliwkowy czy to jest ten ocet ume su? jak s,makuje?
quatrolibro - 2008-07-14, 00:05

quinoa, brokół ,pomidory, tofu, czarne oliwki, czosnek, oliwa.

agrest zielony i czerwony, porzeczki czarne i czerwone, morwy. Wszystko prosto z krzaków.

makaron, fasolka szparagowa zielona, pomidor, szczypior, czosnek, bazylia, oliwa

arbuz

ciasto ananasowe

www.fotosik.pl]


agazima,

UME OCET kupiła frjals, w pradze. To chyba najlepszy dodatek smakowy jaki kupilismy. Jest słony, kwaśny i bardzo owocowy (śliwkowy ale inny niż "nasze" sliwki). Zmieszany z japońskim sosem sojowym, pachnie podobnie jak czerwone wino. Jest boski :-)

mizumo - 2008-07-14, 15:42

quinoa z soczewicą i warzywami :)

ciasto jaglano-ryżowe wg. przepisu Ani D z małą modyfikacją (morele, rodzynki, wiórki i polewa czeko)

hxxp://img137.imageshack.us/my.php?image=ciastoac4.jpg]

grochówka

[ Dodano: 2008-07-15, 14:26 ]
płatki owsiane na mleku sezamowym

kasza gryczana z amarantusem i warzywa

grochówka z wczoraj

później będzie:

zupa-krem z zielonego groszku i brokuła z płatkami migdałowymi

bób

:)

quatrolibro - 2008-07-16, 23:51

Dzisiaj jedna z moich ulubionych (lakto-wege) potraw, którą robi się w kilka minut:

makaroni wstążki z tarkowaną, na drobnej tarce młodą cukinią, podduszoną przez minutę na maśle z czosnkiem, całość posypana tarkowanym serem (najlepiej parmezanem) i czarnymi oliwkami.

Lizać palce... jak mawia Wilk :)

dżo - 2008-07-17, 09:49

quatrolibro napisał/a:
makaroni wstążki z tarkowaną, na drobnej tarce młodą cukinią, podduszoną przez minutę na maśle z czosnkiem, całość posypana tarkowanym serem (najlepiej parmezanem) i czarnymi oliwkami.

quatrolibro, jakie fajne i proste :-) , zapisuję do wypróbowania :-)

agazima - 2008-07-17, 10:50

tylko nie dla wegan:(

[ Dodano: 2008-07-17, 11:10 ]
[quote="mizumo"]
quatrolibro napisał/a:
ciekawe czy przyniosą bo za chwilę przyjdą do nas 8-)


wyślijcie mi jedno pocztą :lol: :mrgreen: apetycznie te ciasteczka wyglądają ;-)

dziś:

leczo z cukinii, pieczarek, pomidorów, papryki i cebuli z czerwoną fasolą

snaki ryżowe Clearspring z teriyaki

i jak smakuja te snacki? one sa w takim pomaranczowym opakowaniu? bardzo chciqalam je ostatnio kupic

mizumo - 2008-07-17, 11:32

Tak, to te. Takie słodkawe są trochę, mnie bardzo smakują :)
quatrolibro - 2008-07-17, 14:17

agazima napisał/a:
tylko nie dla wegan:(

to zmieniamy, dzisiaj wersja wegańska:
makaroni wstążki z tarkowaną, na drobnej tarce młodą cukinią, podduszoną przez minutę na oliwie z czosnkiem, całość posypana tofu i czarnymi oliwkami :-)

www.fotosik.pl]

www.fotosik.pl]

dynia - 2008-07-17, 21:04

Od kilku dni nie mogę sie pohamować przed makaronem pełoziarnistym ale tylko takim jednym bo nie może być taki całkiem razowy ;-) z sosem ze świeieżych pomidorów ,cebuli ,bazylii z parmezanem na nim ,jemy już ,ktoryś dzień pod rząd ,Jaga wymieka...
Martuś - 2008-07-17, 21:20

dynia napisał/a:
Od kilku dni nie mogę sie pohamować przed makaronem pełoziarnistym ale tylko takim jednym bo nie może być taki całkiem razowy ;-)

Hehe też tak mam, nie lubię tych razowych ekolandowych, próbowałam się nimi uszczęśliwiać, ale są zbyt razowe i mi nie smakują :P Za to wchodzi mi najlepiej Lubella pełne ziarno ;) On chyba z grahama jest.

dynia - 2008-07-17, 21:52

Martuś napisał/a:
Za to wchodzi mi najlepiej Lubella pełne ziarno ;) On chyba z grahama jest.

Bingo!Dokładnie o takim pisałam ;-)

Lily - 2008-07-17, 21:55

hxxp://picasaweb.google.pl/sylwia.fortuna/Food/photo#5224073628394391042
kofi - 2008-07-17, 21:58

dynia napisał/a:
Od kilku dni nie mogę sie pohamować przed makaronem pełoziarnistym ale tylko takim jednym bo nie może być taki całkiem razowy ;-) z sosem ze świeieżych pomidorów ,cebuli ,bazylii z parmezanem na nim ,jemy już ,ktoryś dzień pod rząd ,Jaga wymieka...

Daniel to kocha, ja też nie mam nic przeciwko, często to jemy, ten Lubelli właśnie.
A dzisiaj dla odmiany wczorajszą lazanie chłopaki jedli, a ja wczorajszą zupę wiśniową i koktajl arbuzowo-jagodowy (na maślance). I chleb z zakalcem, chyba mi się zakwas popsuł :shock:

majaja - 2008-07-18, 22:47

A w Auchan z razowych jest tylko primo gusto które jest dużo droższe od Lubelli niewiedzieć czemu, więc zła jestem i zwykłe spagetti było. Do tego rano miała być kasza jaglana z ryżem i migdałami i rodznkami i śmietaną. Dobrze że otworzyłam paczkę tej kaszy i do pojemnika zaczęłam przesypywać a nie do garnka, normalnie spleśniała była błeee
malina - 2008-07-18, 22:55

dynia napisał/a:
Martuś napisał/a:
Za to wchodzi mi najlepiej Lubella pełne ziarno ;) On chyba z grahama jest.

Bingo!Dokładnie o takim pisałam ;-)

U mnie to samo ;-)

Lily - 2008-07-18, 23:01

hxxp://picasaweb.google.pl/sylwia.fortuna/Food/photo#5224461411934297890
vlada - 2008-07-19, 15:58

u nas dziś pycha obiadek :-)
zupa groszkowa z makaronem,
pulpeciki "toffowe" w sosie pomidorowym, kasza pęczak i sałatka z cukinii,
mniam :mryellow:

Tusia - 2008-07-19, 16:17

Chleb pełnoziarnisty z serem żółtym i pomidorem z cebulką- śniadanie
Zielony obiad: zupa ogórkowa i makaron pełnoziarnisty z brokułem i cukinią. Mniam.

Ewa - 2008-07-19, 17:20

Śniadanie: jaglanka z rodzynkami, wiórkami, sezamem, nerkowcami i brzoskwiniami.
Obiad: zupa ogórkowa z ryżem brązowym; kluski na parze z sosem paprykowo-cukiniowym (pycha!!!)
Kolacja.... a któż to wie... ;-)

kamma - 2008-07-19, 20:50

śniadanie: sałatka pomidorowa i chlebek
obiad: gołąbki z kaszą gryczaną i sosem pomidorowym
w międzyczasie: borówki amerykańskie
kolacja: sałatka pomidorowa i chlebek :) , surowa marchewka
a jutro od początku :P
Te nasze pomidory są po prostu boskie!!!

strzeszynek - 2008-07-19, 23:09

Śniadanie: sałatka z pomidora+ chleb żytni i razowy z margaryną
Podjadanie: kapusta na obiad (młoda, z cebulką, marchewką i koperkiem), fasolka w sosie pomidorowym (potem także z chlebem - nie mogłam się powstrzymać :lol: )
1 ciasteczko kokosowe
pure z ziemniaków, smażona cukinia, kapusta+ sos musztardowy
lód na patyku na deser (po raz pierwszy od baaardzo dawna zasłodziłam się jednym lodem i najadłam!!! ograniczam słodycze i dziś jestem z siebie bardzo dumna :-D )
Do picia: herbata (uzależnienie), napój owocowy (hehe, jedną herbatę prawie z jakimś tałatajstwem latającym wypiłam, o fu!)

istra - 2008-07-19, 23:12

makaron z cukinka, czosnkiem, suszonymi pomidorami i oliwkami, zalane oliwa. za leniwam zeby gotowac:)
Tusia - 2008-07-20, 14:53

makaron z sosem z cukinii cebuli, czosnku, pomidorów i papryki zielonej... + trochę sera żółtego- wyszła mi taka ilość, że przez 3 dni będę jadła, wątpię by komuś z domowników podeszło.

Próbowałam zjeść zupę wiśniową od "teściowej"- nie dało rady, zakodowane mam, że owoce to na zimno na deser, a nie w zupie ze śmietaną, której właściwie nie jadam.. Ale może to moje nastawienie przeszkodziło?

kamma - 2008-07-20, 18:10

sałatka z pomidorów, risotto z dyni, ciasto drożdżowe, borówki.
superchick - 2008-07-20, 21:30

U mnie nagie pierożki jaglane z fasolką mung oraz kuleczki chałwowe :) .
quatrolibro - 2008-07-20, 22:21

- quinoa z bananem i porzeczkami
- arbuz
- bagietka :oops: z oliwą, pomidorem i świeżą bazylią
- yerba mate tak ze 2 litry dzisiaj :mrgreen:
- maki

www.fotosik.pl]

- chleb domowy (po równo: żytnio, pszenno gryczanny) jeszcze ciepły :oops: z oliwą i pomidorem
- (na koniec) banan

agazima - 2008-07-21, 08:53

latwo sie robi maki?
quatrolibro - 2008-07-21, 14:06

agazima napisał/a:
latwo sie robi maki?


tak, robi się bardzo łatwo jak się pamięta co i jak, ja wczoraj spanikowałem :oops: ... jaką strona glon kłaść, w która strone zwijać, pierwszy rulon wyszedł mi jakiś flaczaty i wezwałem frjals na pomoc :-/

superchick - 2008-07-21, 17:49

U mnie pancakes wegańskie
kofi - 2008-07-21, 19:20

Superchick ale fajnie to wygląda, wrzuć gdzieś przepis.
U nas tort warzywny (gościom też smakował) i ogórki małosolne i bananowiec-kasztanowiec bajaderki. Oraz babeczki z porzeczkami. Oraz lody. Milion kalorii :oops: Zaraz chyba pomidory z cebulą, bo za dużo tych słodyczy.

quatrolibro - 2008-07-21, 19:43

www.fotosik.pl]

kapusta, ziemniaki, fasolka szparagowa, pomidor, marchewka, koperek
wymyślone i ugotowane przez frjals

superchick - 2008-07-21, 19:51

kofi napisał/a:
Superchick ale fajnie to wygląda, wrzuć gdzieś przepis.

Dodałam tu przepis :) :
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=3593

dynia - 2008-07-21, 19:57

Zupę ogórkową ze świeżych ogorków ,wysmienita była :-)
agazima - 2008-07-21, 20:18

placuszki z dyni moje nowe odkrycie od dzisiaj obustwiam dynie!!!!!
vlada - 2008-07-21, 20:19

agazima napisał/a:
placuszki z dyni

agazima dawaj przepis!!!

agazima - 2008-07-22, 07:24

1 przepis to
Kopytka dyniowe



500 g miąższu dowolnej odmiany dyni

150 g mąki

szczypta soli morskiej

1 łyżka oliwy z oliwek



Dynię pokrój w dużą kostkę i ugotuj na parze aż będzie miękka (ok. 15 minut).

Zmiksuj, dodaj pozostałe składniki ( w zależności od rodzaju mąki, jej ilość może być większa lub mniejsza). Z ciasta uformuj wałki o średnicy 1 cm i pokrój je na kluski o dł. 1,5 cm.

Ugotuj w osolonej wodzie. Można też smażyć na głębokim tłuszczu.

Ja je gotowalam i smazylam. Do dawalam make gryczana.

2 przepis

starta dynia
maka gryczana
1/2 szklanki platek owsianych lub jeczmiennnych namoczonych
sol
olej lniany

Wszytsko mieszamy az sie bedzie ladnie lepilo. I kladziemy na rozgrzana patelnie.

Obydwa przepisy pychota dynia jest cudowna !

zojka3 - 2008-07-22, 08:07

dynia napisał/a:
Zupę ogórkową ze świeżych ogorków ,wysmienita była

A to pi razy oko jak tą tradycyjną? Oczywiście nie twierdzę, że wiem jak tradycyjną się robi ale to się wytnie :-D

U mnie bób z koperkiem, olejem sezamowym i gomasio...dzisiaj będzie to samo i jutro też :mryellow: Reszta to jakieś mroczne wspomnienie ;-)

dynia - 2008-07-22, 08:24

Zojka raczej tak,warzywa pokrojone w kostkę ugotowane a te ogóry też w kostkę tylko njapierw podduszone na masełku tudzież oliwie ,zaprawione smietaną i koperek w srodku ;-)
neuro - 2008-07-22, 09:46

Kasza jaglana z suszonymi śliwkami (namoczonymi wcześniej w winie), masłem i orzechami włoskimi (mrrr... ).
A na obiad będzie wczorajsza zupa z zielonym pieprzem bez zielonego pieprzu (bo nie było). Zrumienione płatki migdałowe w zupie to jest to! :]

Ewa - 2008-07-22, 09:52

neuro napisał/a:
A na obiad będzie wczorajsza zupa z zielonym pieprzem bez zielonego pieprzu
:mrgreen:
Ania D. - 2008-07-22, 10:56

Agazima, do takich kopytek dobrze jest dodać troszkę gałki lub zmielonej kolendry, mi tak bardzo smakuje. W tym roku jeszcze nie dyniowaliśmy, nasz dynie jeszcze nie urosły.
agazima - 2008-07-22, 11:17

ja dynie w bomi kupilam kawalek bo sprzedawali tam takie ogroooooooomne dynie ze szok. To byl moj pierwszy raz jak jadlam dynie. Pychota

a dzisiaj fasolka po bretonsku

vlada - 2008-07-22, 22:02

agazima dzięki za przepis. Placuszki będą wkrótce ;-)
martika - 2008-07-25, 09:54

jeszcze nic ;-)
superchick - 2008-07-25, 15:09

Leczo :) .
mizumo - 2008-07-25, 19:05

Fasola w sosie pomidorowym z orzechami włoskimi + czapati :) surówka

mak i siemię

nagie pierożki gryczane + pieczarki, pestki dyni, papryka, cebula (oczywiście osobno), surówka z rzodkiewki

fasolka szparagowa, 2 płaty nori (uwielbiam je jeść na sucho :mrgreen: )

bób, łyżka płatków drożdżowych, ze 4 pomidory :mrgreen:

Malinetshka - 2008-07-25, 19:22

Śniadanie: mała porcja ryżowo-jęczmiennego kleiku (z solą i klarowanym masłem) oraz 3 kromki chlebka żytniego razowego na zakwasie z pastą z soczewicy i pomidorkiem oraz posypką z wakame. Do tego kawa zbożowa.
Obiad: pełnoziarniste (ponoć, choć jakieś takie jasne :P ) penne z duszoną cukinią, pomidorkami, porem i duuużą ilością ziół i oliwy :mryellow:
Podwieczorek: mała kawa i kilka ciasteczek GO! z muesli :roll:
Kolacja: kąpiel ;) właśnie idę do wanny.. :P a na deser się napiję herbatki na odchudzanie :P

Lily - 2008-07-25, 19:26

Malinetshka napisał/a:
Obiad: pełnoziarniste (ponoć, choć jakieś takie jasne :P ) penne z duszoną cukinią,
ja też, tylko z cukinią, brokułem i marchewka - Lubella? jest jasne, fakt ;)
Malinetshka - 2008-07-25, 19:58

Lily napisał/a:
Lubella?

Si. :) Tam jest napisane, że to mąka "makaronowa" - może wg tego producenta taka do makaronu to ciemniejsza być nie może (?) :->

Lily - 2008-07-25, 20:00

Cytat:
W makaronie Lubella Pełne Ziarno zostało zachowane wszystko, co najlepsze z natury.
To właśnie w łusce znajduje się najwięcej witamin i minerałów - naturalnego dobra dla Ciebie.
Specjalny proces mielenia ziarna pszenicy pozwala na zachowanie jego wszystkich wartości odżywczych.
Makaron z takiej mąki jest idealnie twardy i doskonale sprężysty.
Odpowiedni proces suszenia sprawia, że Makaron Lubella Pełne Ziarno nie skleja się i zachowuje naturalny kolor.

Lubella Pełne Ziarno powstała z całego ziarna, w tym z łuski, która zawiera najwięcej składników odżywczych.

jakoś im nie wierzę ;)

Ania D. - 2008-07-25, 20:02

"Lubella Pełne Ziarno powstała z całego ziarna, w tym z łuski, która zawiera najwięcej składników odżywczych."
Jak prównuję makaron domowy z pełnego ziarna i ten Lubelli, to też nie wierzę...

Malinetshka - 2008-07-25, 20:37

Pierwszy raz go kupiłam. Smaczny jest, ale "razowością" nie dorównuje chociażby makaronom Babalskich.
W ogóle zauważcie, że z razowym pieczywem kupnym jest zazwyczaj podobnie. Mój chleb jest ciemniutki gdy zrobię go wyłącznie z mąki razowej. Kupny jest jakby tylko lekko "zabarwiony" łuską.. Tak jakby dla nazwy wrzucali ze 2 łyżki razowej mąki, żeby było, że chleb ciemny.. ;-) A niedawno się uśmiałam (sama do siebie ;) ) bo pani w pewnym mazurskim sklepie, zapytana "jaka to bułka?" (była przyrumieniona i z ziarnem słonecznika na wierzchu), odparła "grahamka". Po przyjściu do domku ją rozkroiłam. Była całkiem biała i koło grahamki to nawet nie leżała ;) No ale z wierzchu ciemna przecież :->

dynia - 2008-07-25, 20:38

My dzisiaj parkinsonki :-P duszone z marchewką ,porem i kaszą gryczaną.Sałata lodowa z cebulą,olejem ,pomidorami i cebulą.
Oprócz tego obłędne ilosci brzoskiwiń ,jabłek ,borówek amerykańskich i czipsy jabłkowe :-)

Mówcie co chcecie,dla mnie ten makaron L.jest wysmienity ,takiego calkowicie ciemnego ,jakby czekoladowego juz po ugotowaniu nie przełknę ,noramlnie w gardle mi staje :roll:

maga - 2008-07-26, 07:41

dynia napisał/a:
,takiego calkowicie ciemnego ,jakby czekoladowego juz po ugotowaniu nie przełknę ,noramlnie w gardle mi staje :roll:


To chyba jest kwestia przyzwyczajenia, bo ja kiedyś też przełknąć nie mogłam. Ale wmawiałam sobie, ze to jest mega zdrowe i próbowałam przemycać po trochu w różnych sałatkach i potrawach z dużą ilością innych składników. A teraz to bardziej mi smakuje niż te białe.

Martuś - 2008-07-26, 08:42

maga napisał/a:
dynia napisał/a:
,takiego calkowicie ciemnego ,jakby czekoladowego juz po ugotowaniu nie przełknę ,noramlnie w gardle mi staje :roll:


To chyba jest kwestia przyzwyczajenia, bo ja kiedyś też przełknąć nie mogłam. Ale wmawiałam sobie, ze to jest mega zdrowe i próbowałam przemycać po trochu w różnych sałatkach i potrawach z dużą ilością innych składników. A teraz to bardziej mi smakuje niż te białe.

Taa, ja tam sobie wmawiałam długi czas, ale zawsze mi po nim niedobrze, więc bez przesady, nie będę się zmuszać, tym bardziej, że mi ta Lubella bardzo smakuje. Co innego niemożność przełknięcia z powodu wypaczenia smaku białą mąką, a co innego z powodu odruchu wymiotnego. Dla mnie to chore, żeby wmuszać w siebie jakieś jedzenie wbrew sygnałom organizmu w imię jego 'zdrowotności', jestem przekonana, że skoro ciało tego pokarmu nie akceptuje, to za wiele z niego nie przyswoi.
Ja tam chleb razowy jem w kolorze razowym, a makaron Lubelli ma moim zdaniem taką samą 'ciemność', jak mąka graham.

Ja nic nie jadłam, zjem dopiero z antybitykiem :(

dynia - 2008-07-26, 08:52

Martuś bidulko trzymaj się!
quatrolibro - 2008-07-26, 23:21

"cztery ryże swiata" by Wilk & quatrolibro

www.fotosik.pl]

Ewa - 2008-07-26, 23:22

quatrolibro, wygląda superancko :-D
frjals - 2008-07-27, 21:35

quatrolibro napisał/a:
"cztery ryże swiata" by Wilk & quatrolibro

no wiecie państwo, jak to sobie dogadzają jak mnie nie ma... :shock: :roll:

quatrolibro - 2008-07-27, 22:36

frjals napisał/a:
no wiecie państwo, jak to sobie dogadzają jak mnie nie ma...


o... frjals, nareszcie znalazła ten temat na WD :mrgreen:

Lily - 2008-07-27, 22:42

frjals napisał/a:
no wiecie państwo, jak to sobie dogadzają jak mnie nie ma... :shock: :roll:
Tobie nie dali? ;)
majaja - 2008-07-28, 11:45

Malinetshka napisał/a:
W ogóle zauważcie, że z razowym pieczywem kupnym jest zazwyczaj podobnie. Mój chleb jest ciemniutki gdy zrobię go wyłącznie z mąki razowej. Kupny jest jakby tylko lekko "zabarwiony" łuską.. Tak jakby dla nazwy wrzucali ze 2 łyżki razowej mąki, żeby było, że chleb ciemny..

Co nie zmienia faktu, że jest coraz więcej piekarni, głównie małych, które robią normalne razowe pieczywo, jak coś zdarza mi piec z razowej mąki to nawet wychodzi mi jaśniejsze niż kupne (ale ja jak już to z orkiszowej, bo jakaś łatwiejsza w obróbce).

magdusia - 2008-07-28, 15:51

quatrolibro napisał/a:
"cztery ryże swiata" by Wilk & quatrolibro

ale ładne
frjals napisał/a:
no wiecie państwo, jak to sobie dogadzają jak mnie nie ma...

a może zostawili choć trochę? :->

mizumo - 2008-07-28, 17:25

Jak ładne to i pyszne, a jak pyszne to mniemam, że szybko zjedzone... ;)
frjals - 2008-07-28, 21:35

Lily napisał/a:
Tobie nie dali?
magdusia napisał/a:
a może zostawili choć trochę?

ani okruszynki :!: :->
mizumo napisał/a:
jak pyszne to mniemam, że szybko zjedzone...

ano pewnie tak :lol:

nitka - 2008-07-28, 22:44

truskawki, oliwki, czekoladę na sojowym, chleb z dynią i zupę warzywną. Ciągle coś za mną chodzi, nie mogę trafić.
quatrolibro - 2008-07-28, 22:56

Ja wspomne tylko chleb orkiszowy upieczony przez K.leee, cała reszta smakowała mi dzisiaj zwyczajnie.
alfa - 2008-07-29, 12:42

chleb razowy z awokado, mniam
mizumo - 2008-07-29, 13:16

kanapki z pomidorem papryką i tofu
jabłko
kulki z pęczaku, ryżu i kaszy kukurydzianej z soczewicą i grzybami oraz smażona cukinia
później będą jakieś owoce, a kolacyjnie zupa krem z brokuła :)

magdusia - 2008-07-29, 13:16

cześć alfa :-D

u mnie same brzoskwinie od rana :roll:

Lily - 2008-07-29, 13:25

Wczoraj byłam w Katowicach m.in. w Złotym Ośle, ale zazdrość wzbudziły we mnie porozstawiane wszędzie stragany z warzywami i owocami, a nawet grzybami. Tak, wiem, przy ulicy, nie bio itp., ale ja tutaj żeby zdobyć głupie porzeczki muszę się nagimnastykować. To dziwne, że im mniejsza miejscowość tym trudniej owoce i warzywa zdobyć, chyba że ma się własne.
kofi - 2008-07-29, 14:10

Lily napisał/a:
To dziwne, że im mniejsza miejscowość tym trudniej owoce i warzywa zdobyć, chyba że ma się własne.

To niestety reguła.
U mnie w wiejskim sklepie to nie zawsze nawet jest zwykła włoszczyzna. Prawie każdy ma działkę - prawda - ale nawet w zimie trudno coś kupić, a nie każdy ma na tej działce tyle, że na zimę mu starczy. Ja nie mam. Już nie mówiąc o owocach :-/

Lily - 2008-07-29, 14:13

Ja właśnie nie mam działki ani szans na działkę, a targ jest 2 razy w tygodniu i niezbyt ciekawie tam jest, tzn. to co sprzedają na pewno nie jest wyhodowane w większości przez sprzedających, bo na każdym stoisku warzywa i owoce są identyczne, symetryczne itp.
majaja - 2008-07-30, 07:12

Lily napisał/a:
ie jest wyhodowane w większości przez sprzedających, bo na każdym stoisku warzywa i owoce są identyczne, symetryczne itp.

U mnie na targu, też jakaś 1/3 ma własne warzywa, ale kupić się coś da. Symetrycznością nie do końca można się sugerować, bo to przebierane i układane, np. do jednej skrzynki idą małe pomidory, do drugiej większe, a do innej takie nie do końca dojrzałe. Moja znajoma twierdzi, że to na ludzi trzeba patrzeć, nie na towar, jak kto na roli pracuje to widać to po nim :) i generalnie jak już ktoś sprawdzony to się go trzymam. :)

Lily - 2008-07-30, 10:56

Ja nie znam tych ludzi, nie chodzę na targ zazwyczaj. Zresztą nie lubię targów, bo nigdy nie mogę się zdecydować, u kogo i co kupić. Kiedyś kupiłam pół kilo pięknych czereśni, niestety wszystkie były zamieszkane :roll:

[ Dodano: 2008-07-30, 20:29 ]
Na kolację zaszalałam: hxxp://picasaweb.google.pl/sylwia.fortuna/Food/photo#5228875364106857410

[ Dodano: 2008-07-30, 21:14 ]
Tak sobie czytam hxxp://www.sekretykobiet.com.pl/index.php?id=1206i jestem pod wrażeniem, co za "cudowna" dieta... pewnie i tak lepsza niż moja, ale wcale nie jest niskokaloryczna i posiłki wcale nie są małe

Lily - 2008-08-07, 19:48

Upiekłam właśnie mój wynalazek - piernik owsiany z bananami ;)
A właściwie 2 :P

margot - 2008-08-07, 20:26

Lily napisał/a:
Upiekłam właśnie mój wynalazek - piernik owsiany z bananami ;)
A właściwie 2 :P

tzn jak zrobiłaś ten piernik :mrgreen:

Lily - 2008-08-07, 20:52

margot napisał/a:
tzn jak zrobiłaś ten piernik :mrgreen:
mielę płatki, dodaję trochę oleju, mleko sojowe, sodę oczyszczoną - wszystko na oko, żeby takie lekko lejące było, do tego przyprawa do piernika, miód/słód/ksylitol (kiedyś robiłam ze słodem i ksylitolem, ale ksylitol się skończył i nie mam gdzie kupić, więc dziś z miodem), pokrojone w plasterki banany i do piekarnika (niezbyt grubą warstwę trzeba rozłożyć na blaszce).
quatrolibro - 2008-08-07, 23:50

grzanki z razowca domowego z pomidorem, tofu, olejem pestkodyniowym i marmitem
arbuz
banany maczane w syfiastej kawie
brzoskwinie wyrosłe w polsce (małe i mocno włochate)
amarantus gotowany z rodzynami, wióram kokosowymi i bananem (to było bardzo smaczne)
ryż jaśminowy brazowy, soczewica zielona, pomidor, papryka (warzywa surowe oczywiscie) wymieszane razem z dodatkiem oleju pestkodyniowego, sosu sojowego i tymianku + ascetyczne maki (sam ryż zawinięty w nori)
kawałek ruskiej czekolady z orzechami :oops:

- 2008-08-08, 00:18

razowy z pasztetem z cukinii i soczewicy, śliwki, jabłka, kawałek oscypka, kasza gryczana z cebulką, papryka surową i ogórkiem kiszonym, arbuz, jeszcze więcej razowego z pasztetem
Malinetshka - 2008-08-08, 11:08

Ja wczoraj:
Śniadanie: 3 kanapki z razowca z tofu, pomidorem, gomasio i wakame
Obiad ;) : 1 kanapka na gorąco z serem, pomidorem + świeże oregano i bazylia + oliwa z oliwek truflowa
Obiadokolacja: Naleśnik ze szpinakiem, 2x napój z pietruszki (GreenWay)
Deser: lody :mryellow:

TataOliwki - 2008-08-08, 12:00

Kawę z mlekiem :-/ ...
nitka - 2008-08-08, 13:36

śniadanie I: kanapka z pomidorami i tofu wędzonym
śniadanie II: banan, alpro czekoladowe, razowiec z rabarbarem
Litr soku żurawinowego, i dotychczas, nic nie poszło w rurę :mrgreen:

Bananna - 2008-08-10, 14:48

ja na razie jestem na 3naleśnikach.. później jakąś sałatkę zjem na chrzcinach Kubusia - dziecko siostry mojej najlepszej przyjaciółki.
quatrolibro - 2008-08-10, 23:19

Pierwsza dynia w tym roku
na drugie śniadanie: dynia z jaglaną kasią , papryką i czosnkiem
na kolacje dynia z makaronem "razowym" by lubella, szpinakiem, pomidorem i (nareszcie) oliwą z oliwek, po kilku dniach jedzenia bez poślizgu oliwkowego ;-) dopchałem trzema kromkami chleba z ... oliwą :mrgreen:

olgasza - 2008-08-12, 08:49

Sniadanie: koktajl z rozmrozonych truskawek, mleka ryzowego, pol banana i siemienia prazonego - mniam
Drugie sniadanie: gazpacho z chlebem razowym - mniam mniam
Obiad: chlodnik z botwinki, rzodkiewki, cebuli z chlebem - mniam mniam mniam
Przekąska: gotowany kalafior
Kolacja: resztka gazpacho, resztka chlodniku, reszta platkow Chocapic :roll:

Do picia: herbata z imbirem, kompot z aronii

TataOliwki - 2008-08-12, 09:22

Sałatka z trzech gatunków fasoli z miętą.
No i oczywiście kubeł kawy z mlekiem ;-)

nitka - 2008-08-12, 12:49

2 banany, 3 mandarynki, chrupki kukurydziane i..... colę :shock:
Kitten - 2008-08-12, 15:38

U mnie śniadaniowy standard: jaglanka z cynamonem, siemieniem, słonecznikiem, sezamem, dynią, jabłkiem i śliwkami

Obiad - zupa z pora i amarantusa wg przepisu z ostatniego 'Vege' (bardzo dobra, chyba później wrzucę przepis) + placki ziemniaczane.

Na kolację będzie fasolka szparagowa i gruszki.

Poza tym, piję od wczoraj bratek na poprawę cery, i wyskoczył mi w nocy taaaki pryszcz :shock: :lol:


p.s. quatrolibro, pozdrawiam Cię jako maniaka oliwy ;-) Też uwielbiam, a jeszcze kupiłam sobie ostatnio taką pyszną, hiszpańską... :mrgreen:

Lily - 2008-08-12, 15:44

Bułkę żytnią razową z serkiem, śliwki i kalafiora na obiad. Na razie na szczęście tyle.
ina - 2008-08-12, 16:07

Lily, Ty seryjnie mało jesz :shock:
Lily - 2008-08-12, 16:10

ina napisał/a:
Lily, Ty seryjnie mało jesz :shock:
nie jem mało, w tym rzecz, że jem dużo - nadrobię wieczorem...
ina - 2008-08-12, 16:12

Lily napisał/a:
nie jem mało, w tym rzecz, że jem dużo - nadrobię wieczorem...


tzn. że wszystkiego nie wypisujesz? ;-)

Lily - 2008-08-12, 16:23

No pewnie, że nie wszystko - tu wpisuję tylko obiady zazwyczaj ;) Niezdrowe jedzenie pomijam.
ina - 2008-08-12, 16:25

Lily napisał/a:
Niezdrowe jedzenie pomijam.


:lol: :lol:

nitka - 2008-08-13, 08:16

Lily napisał/a:
Niezdrowe jedzenie pomijam.
Ciebie też uwielbiam. Ja tu się z coli spowiadam, a tu taka wiadomość. Czy ktoś jeszcze stosuje metodę selektywną? :lol:
zojka3 - 2008-08-13, 08:40

nitka napisał/a:
Czy ktoś jeszcze stosuje metodę selektywną?

Się zdarza ;-)

Lily - 2008-08-13, 11:47

No przecież nie powiem, że zjadłam coś słodkiego, jak połowa forum cukru nie jada ;) Swoją drogą jak oglądam niektóre albumy to jakoś nie do końca wierzę :D
superchick - 2008-08-13, 12:59

Lily napisał/a:
No przecież nie powiem, że zjadłam coś słodkiego, jak połowa forum cukru nie jada ;)

No to ja jestem w tej drugiej połowie :oops: Uwielbiam czekoladę :-/

rosa - 2008-08-13, 14:17

superchick napisał/a:
Lily napisał/a:
No przecież nie powiem, że zjadłam coś słodkiego, jak połowa forum cukru nie jada ;)

No to ja jestem w tej drugiej połowie :oops: Uwielbiam czekoladę :-/

ja też, pewnie dlatego tak dobrze wyglądam :-D

Capricorn - 2008-08-13, 14:23

rosa, ja już nie mogę sie doczekać, kiedy sie wspólnie z(s?)cukrzymy ;-)
Lily - 2008-08-13, 16:20

Ja akurat czekolady nie uwielbiam, preferuję kruche ciasteczka, najlepiej z orzechami :)
nitka - 2008-08-13, 17:09

Lily, mniam, zjadłabym coś niezdrowego. albo chociaż prażone w miodzie orzechy na gorąco. Albo ciastka typu "mózg" cioci Miłki. mmmm...nigdy mi nie wyszły kruche ciasta btw.
pidzama - 2008-08-13, 17:17

Nitka co to są ciastka typu mózg :?: :mryellow:
frjals - 2008-08-13, 19:30

Lily napisał/a:
preferuję kruche ciasteczka

uwielbiam ciasteczka :oops: , i czekoladę :oops: Chyba dlatego nie piszę w tym temacie, bo musiałabym sporo pominąć...
Może trzeba by założyć nowy temat "co dziś jedliśmy niezdrowego" :mrgreen:
O! naleśnik :shock: .

nitka - 2008-08-13, 19:38

pidzama napisał/a:
Nitka co to są ciastka typu mózg :?: :mryellow:
to są orzechowe, kruche ciasteczka, wycinane kieliszkiem na główce których zawsze jest cała połówka orzecha włoskiego. Dlatego mózgi. jej, frjals, zrobiłaś mi ochotę na naleśnika, a nie mam mąki...
dziś jadłam 2 tosty i 3 mandarynki

Lily - 2008-08-13, 20:14

nitka napisał/a:
to są orzechowe, kruche ciasteczka, wycinane kieliszkiem na główce których zawsze jest cała połówka orzecha włoskiego.
o, to moja teściowa takie robi :mrgreen: ulubione moje :mryellow:
superchick - 2008-08-13, 20:35

Lily napisał/a:
Ja akurat czekolady nie uwielbiam, preferuję kruche ciasteczka, najlepiej z orzechami :)

o, kruche też lubię! a do tego wszelkie niezdrowe batony, draże, ptasie mleczko, wafelki, cukierki... :-P można by wymieniać i wymieniać... :-|

Lily - 2008-08-13, 20:38

Ja lubię jeszcze chałwę, ciastka owsiane, batoniki musli :P To się rozkręcam :P Lubię też ciasta własnej produkcji, ale staram się hamować w pieczeniu, tyle że potem to coś innego zamiast wpada :?
Kitten - 2008-08-13, 21:15

Ja najbardziej lubię gorącą czekoladę z prawdziwej kuwetury czekoladowej, podawaną w mojej ulubionej kawiarni ;-) Z chili, z Bailey's, z Cointreau... Wszystkie pyszne :-D . Dają tam też boskie tiramisu 8-)

I jeszcze lody uwielbiam 8-) . I pizzę, z ciągnącym się sereeem ^^. Wegańską też lubię, zresztą robię dobrą, ale czasem muszę :oops:

Kiedyś jadłam jeszcze sery pleśniowe - taki Lazur, na kawałku chleba, z kieliszkiem czerwonego wina... :mrgreen:

Btw, czytałyście książkę "Czekolada" Joanne Harris? Tam dopiero świat słodyczy był pokazany nieodparcie kusząco :-P Jest też film, ale książka IMO ciekawsza ;-)

kamma - 2008-08-13, 21:23

A ja jadłam tort urodzinowy, ha! Jabłkowo-razowy, z polewą daktylową i przybraniem kokosowo-bananowym! I był taki pyszny, że Ewa sprzątnęła mi sprzed nosa ostatni kawałek!
I jeszcze jadłam sałatkę pomidorową, chleb z pastą z awokado, z konfiturą wiśniową (oddzielnie), z powidłami śliwkowo-gruszkowymi, makaron razowy z sosem pomidorowym, sałatkę owocową i mnóstwo rzeczy, których już nie pamiętam :P A noc jeszcze młoda :P

nitka - 2008-08-13, 21:25

kamma, szaleju się najadłaś kobieto. ja tyle w tydzień nie mogę zjeść teraz :mrgreen:
Lily - 2008-08-13, 21:27

kamma, zazdroszczę Ci, ja muszę się bardzo pilnować, a i tak po każdej kromce chleba mam poczucie winy, że się tuczę :?
żyrafa - 2008-08-13, 23:31

na śniadanie zjadłam dziś płatki owsiane z sezamem, słonecznikiem, dynią (mielone) i miodem
obiad: falafle (?;]), pomidor, pół ogórka i kilka pieczarek, obficie polane oliwą
kolacja:jabłko pieczone z rodzynkami
a w tak zwanym międzyczasie: płatki ze śniadania, bo za dużo wyszło, hummus, kilka śliwek, kiwi, batonik zbożowy, masło orzechowe (tyle, ile się na palcu zmieściło :> )

zojka3 - 2008-08-14, 06:45

ufff, dobrze, że kamma przerwała tą niezdrowojedzeniową litanię, bo zaczynałam się nakręcać 8-)
majaja - 2008-08-14, 07:04

superchick napisał/a:
No to ja jestem w tej drugiej połowie Uwielbiam czekoladę
Lody, matko kochana jak ja lubię lody. Cukru w kuchni używam, ale rzadko i niewiele, z tym że ja w tej chwili na następny sezon mam zapas 3,5 l miodu ze sprawdzonego źródła. I na pocieszenie przyznaję, że lubię fastfoody, falafel w picie, zapiekanki białostockie spod Centralu, pizza, bagietki zapiekane z mozarellą, trochę kasy na mieście i zaczynam się obżerać.
neuro - 2008-08-14, 09:08

Kitten napisał/a:
Btw, czytałyście książkę "Czekolada" Joanne Harris?


Czytaliście :)
Film jest bardziej wygładzony w stosunku do książki, np zmienili głównego "złego" (ksiądz widać był za bardzo kontrowersyjny). Ale obie pozycje uwielbiam i serwuję sobie w czasie chandry. Tako wszystkim polecam - ciepły kocyk, film/książka, lody czekoladowe Grycana lub mus czekoladowy z bitą śmietaną.
:mryellow:

Wracając do tematu, z braku kasy, choroby i ochoty na gotowanie mam festiwal niezdrowego odżywiania. Mam dość :roll: Kto mi zrobi jaglankę z jabuszkiem albo kotleciki fasolowe? :->

Martuś - 2008-08-14, 09:28

neuro napisał/a:
lody czekoladowe Grycana

O tak! Nie moge bez nich żyć :mrgreen: Nic mi tak humoru nie poprawia :D I czekoladę też jem, Lindt'a 70%. I się wcale tego nie wstydzę, uwielbiam czekoladę, a jedzenie ma służyć również przyjemności :P

Kitten - 2008-08-14, 12:18

neuro napisał/a:
Film jest bardziej wygładzony w stosunku do książki, np zmienili głównego "złego" (ksiądz widać był za bardzo kontrowersyjny).

Niom ;-) Jak się dowiedziałam, że w filmie występuje Johnny D., automatycznie założyłam, że gra księdza :mrgreen: A tu, takie rozczarowanie... :-P

neuro napisał/a:
mus czekoladowy

jak go robisz?

rosa - 2008-08-14, 13:14

off topik: nie mogę się zmusić do obejrzenia filmu, chociaż książkę czytałam z 10 razy. a ciąg dalszy czyli "rubinowe czółenka" podobał wam się? mi tak, ja bardzo lubię jej styl pisania :-)

wracając do jedzenia
płatki kukurydziane (cukier) z mlekiem sojowym alpro (cukier) przed wyjściem do roboty, i tak byłam spóźniona, więc stwierdziłam że mogę spóźnić się jeszcze bardziej
w pracy: resztka chleba (z piekarni więc pewnie cukier), resztka pasztetu, pomidor z ogródka
na obiad będzie: żurek (cukier?) z parówką sojową (cukier?) lub jajkiem (dla tych co jedzą), na drugie ryż z cukinią, pomidorem, papryką i żółtym serem (dla tych co jedzą)
kolacji nie jadam
do tego herbata z cukrem :-P

wołali na nią, ech, słodka, słodka, słodka ....................

Kitten - 2008-08-14, 13:23

Kontynuując offa... ;)

rosa, film jest naprawdę niezły - mimo dużych odstępstw od fabuły książki, klimat filmowcy uchwycili całkiem nieźle :-) . I nie wiedziałam, że książka ma kontynuację! Jakoś nie wpadła mi w ręce, mimo, że bardzo lubię czytać Joanne Harris, i mam na koncie kilka pozycji. Polecam jej, chyba najnowszą, książkę "Dżentelmeni i gracze" - świetny kryminał, w klasycznym stylu. Do ostatniej chwili nie zidentyfikowałam mordercy, choć bardzo się starałam :-P

rosa napisał/a:
wołali na nią, ech, słodka, słodka, słodka ....................

To ja, przed okresem... Ale próbuję wytrzymać do soboty, kiedy to będę sobie randkować - zawsze to milej grzeszyć we dwoje :mrgreen:


Btw, żurek z cukrem?! :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

neuro - 2008-08-14, 13:25

Kitten napisał/a:
neuro napisał/a:
mus czekoladowy

jak go robisz?


Będzie z pamięci, ale ufam, że właściwe proporcje:

- 2 tabliczki czekolady (ja daję mleczną, ale deser jest wtedy masakrycznie słodki, można więc gorzką)
- 4 jajka (acz ilości nie jestem pewna, sprawdzę w domu wieczorem)
- 1/2 kostka masła
- szklanka kremówki
- pół szklanki cukru pudru
- opcjonalnie jakieś orzechy (wolę bez, jest "czystsze")

Czekoladę roztapiamy w rondelku z masłem. Jak trochę przestygnie oddzielamy białka od żółtek i żółtka miksujemy na gładko z masą. Białka ubijamy oddzielnie, a potem delikatnie (ważne! Po łyżce!) mieszamy z przestygniętą masą tak, żeby nabrała puszystości. Jeśli się to źle zrobi, to zamiast zwartej masy po zastygnięciu będzie budyń.
Przelewamy do salaterki i do lodówki na noc.
Następnego dnia ubijamy kremówkę z cukrem pudrem, a potem odlatujemy z czekoladowej rozkoszy przy konsumpcji.
Najlepsze z przyjaciółkami lub mężczyzną życia.
:mrgreen:

Kitten - 2008-08-14, 13:33

:shock: Mamo, ale dekadencja :mrgreen:

Dzięki, neuro, :-) Twój przepis, brzmi tyleż przerażająco, co czarownie :mrgreen:

adzia2223 - 2008-08-14, 14:11

brzoskwinia, 2 kromki chleba z jakimś serkiem :roll: , bedzie jeszcze makaron ze szpinakiem a na kolacje jeszcze nie wiem :P
nitka - 2008-08-15, 14:54

co dzisiaj jadłam?
NaWeT mIęSoŻeRcA by się przewrócił :mrgreen:

Kitten - 2008-08-15, 15:07

No, pochwal się, nie bądź taka skromna :mrgreen:

We mnie wszystko dziś woła o czekoladę, a jest święto i sklepy zamknięte... ech... :-/

nitka - 2008-08-15, 15:26

dzisiaj zjadłam najobrzydliwszą na świecie puszkę spaghetti z tesco, marki tesco za 18 pensów. (ten opis powinien każdemu wystarczyć, a Ci, którzy mieszkają w GB mogą nawet przestać ze mną rozmawiać). Zrobiłam to zaraz po niefortunnym w tesco wydarzeniu, dzisiejszy dzień jest do wycięcia :-?
kofi - 2008-08-15, 16:37

Nitka a widziałałaś taki film "Mój ślad na ziemi?" (lub "Twój...", nie pamiętam) - o tym ile czego w życiu zużywamy i to jest pokazane na raz. M.in. zjadamy wannę fasolki w sosie pomidorowym - takie dzieci to pokazują - dziewczynka kąpie się w tej wannie fasolki - tak a propos puszek z jedzeniem mi się przypomniało.

U nas dzisiaj zupa z dyni i pomidorów - sto procent składników (no nie - oprócz wody, soli i masła) z naszego ogródka oraz makaron z cukinią, marchewką i groszkiem.
A teraz hit: pepsicola (coca colę lojalnie lekceważę, chociaż smaczniejsza) z rumem, coby się znieczulić. 8-)

neuro - 2008-08-16, 14:03

Moje drogie czekoladocholiczki, nowy przepis: hxxp://mojewypieki.blox.pl/2007/05/Czekoladowa-chmura-chocolate-cloud-cake.html.
Jest PRZEPYSZNE! Oczywiście zapomniałam dodać na koniec mascarpone, ale i tak wyszło... mrrr...

Wczoraj robiliśmy pierwszy wieczór kulinarny z przyjaciółmi. Wegetariański :)
Było: krem szparagowy, lasania ze szpinakiem i ww. ciasto czekoladowe. Na deser po 4 h spóźnienia przyszedł kumpel z sałatką jajeczną.
Gotowaliśmy u mnie, każdy zrobił jedno danie. Zużyliśmy ok 2 l śmietany, dwie kostki masła, 10 jajek... :mryellow:

I jeszcze jedno "objawienie" kulinarne: inka + mleko + mikier kokosowy/bananowy. Na burze w sam raz :->

Bananna - 2008-08-17, 22:22

3x kanapka
2x zupa ogórkowa
1x baton czekoladowy :oops: .. a mialam sie odchudzac

Kitten - 2008-08-18, 12:48

Nic nie przebije mojej wczorajszej diety 8-)

Śniadanie w domu, za to potem...

- kubeczek piwa miodowego, babeczka marchewkowa z czekoladą, mały oscypek, pół pizzy, lizak (pierwszy od niepamiętnych czasów), piwo z sokiem, sok owocowy Grycana (okazał sie słodzony :evil: ) i popcorn

Słowem - dzień spędzony na festynie :mrgreen:

majaja - 2008-08-18, 19:59

własnie robię zapiekankę pod beszamelem. Generalnie mleko ryżowe do beszamela się nie nadaje, za słodkie. Z sojowego robił ktoś?
Kamm - 2008-08-23, 12:50

Wczoraj objadalam sie tym :

hxxp://picasaweb.google.pl/veganfamily/Szamka

Dominika - 2008-08-23, 21:09

Alez to apetycznie wyglada! mniam! Ja wczoraj jadlam do obiadu jako warzywko korzen pietruszki. Przepyszne! Polane odrobina oleju, soli, upieczone az do chrupkosci na blasze w piekarniku, korzenie poprzekrajane na polowki. Smakuje raczej jak deser! Polecam
mizumo - 2008-08-23, 21:40

Korzeń pietruszki to ja wcinam w zimie na surowo :D
Cytrynka - 2008-08-23, 23:36

nitka napisał/a:
Ciebie też uwielbiam. Ja tu się z coli spowiadam, a tu taka wiadomość. Czy ktoś jeszcze stosuje metodę selektywną? :lol:


Ja, dlatego ostatnio przestałam się wpisywać...

honey - 2008-08-24, 00:37

my dzisiaj rodzinnie poszlismy na pizza buffet...
pizza... ile tylko mozesz zjesc .. i nawet zrobili nam na zyczenie jeszcze jeden rodzaj wege ... ze szpinakiem...a bylo juz ich kilka rodzajow ..plus salata ... plus wege quesadillaas... i tanio :mryellow:
i nawet byly na slodko tzw. pizze z truskawkami i polewa... i maslem orzechowym... i cynamonowe...
i jest sobota i nie gotuje :-P

Canard - 2008-08-24, 08:37

Na śniadanie 2 kanapki z masłem roślinnym, pomidorkiem, ogórkiem i sałatą ;) + gruszka

Później zobaczymy, ale coś na pewno wymyślę :>

nitka - 2008-08-24, 08:43

Cytrynka napisał/a:
Ja, dlatego ostatnio przestałam się wpisywać...
:mrgreen:
honey napisał/a:
i nawet byly na slodko tzw. pizze z truskawkami i polewa... i maslem orzechowym... i cynamonowe...
o tak, pamiętam te pizze z pierwszego pobytu w USA, kiedy przytyłam 10 kg w 3 miesiące :mrgreen:
my też byliśmy wczoraj na pizzy u zanjomych Włochów, którzy robią najpyszniejsze ciasto pizzowe jakie jadłam. Zjadłam chleb czosnkowy z pomidorami i oliwą i pizzę z karczochami, oberżyną i cukinią. Wszystko poszło w rurę po godzinie :cry: a było takie dobre

nitka - 2008-08-24, 11:22

kapusta kiszona od rana RULEZZZZZ
Kamm - 2008-08-25, 10:38

Niezdrowo :-P

Czyli zarzucam sobie frytki : hxxp://picasaweb.google.pl/veganfamily/Szamka/photo#5238371328694628338

Martuś - 2008-08-25, 11:46

Kamm, jak robiłaś te cukiniowe placki?? Tak samo, jak ziemniaczane??
A fryty pycha, uwielbiam sobie takie trzasnąć czasem :) (tylko keczupu mi tam brakuje :P )

zojka3 - 2008-08-25, 11:54

Dziewczyny jak macie wyrzuty po frytach to zapiekane ziemniaki takie omaziane tylko w tłuszczu. Ja daję łyżkę na miskę i są pyyyyyszne!
Kamm - 2008-08-25, 12:38

zojka3 napisał/a:
Dziewczyny jak macie wyrzuty po frytach


Jakie wyrzuty ? :mryellow: niby czemuz to ? :mrgreen:

Ja za frytami az tak bardzo nie przepadam jak moj mąz to ja jego prosbe one goszczą w naszym domu ;-) W. zjadl wczoraj 4 takie porcje 8-)

A zeby dla mnie nie bylo za nudno z tymi frytami to dorobilam plackow do tego ;-)

Cytat:
Kamm, jak robiłaś te cukiniowe placki??


Cekinie zetrzec na tarce ( bez częsci srodkowej miękkiej i pestkowej ) dodac troszke mąki razowej , ale naprawde troszenke , pokroic drobiutko cebulke , czosnek , doprawic solą , pieprzem , wymieszac .

Ziemniaczane robie bardziej zbite , zdecydowanie z większą iloscią mąki , a te byly takie luzniutkie , bardzo fajnie sie smazyly no i pychota w smaku :-P

Kreestal - 2008-08-25, 17:25

zojka3 napisał/a:
Dziewczyny jak macie wyrzuty po frytach to zapiekane ziemniaki takie omaziane tylko w tłuszczu. Ja daję łyżkę na miskę i są pyyyyyszne!


Takie ziemniaki są 100 razy lepsze od frytek! Zastanawiałam się jak to jest z ziemniakami, lepiej smażyć czy gotować? Z wodą ucieka chyba więcej składników mineralnych ... ale smażone też nie zdrowe

Kitten - 2008-08-25, 17:53

Podobno najlepiej gotować w mundurkach lub na parze.
kamma - 2008-08-25, 17:53

Ja miałam frytkowo-czipsowy dzień w sobotę :) I wcale nie mam wyrzutów. Wyrzut to miałam jak zamiast zachcianych frytek zjadłam zupę ;)
A dziś królował dżem gruszkowy niespodziewanie odkryty w piwnicy (wcześniej mi nie smakował), leczo z cukinii, marchewki i pomidora oraz popcorn. I herbata rumiankowa z syropem z mniszka. A na kolację... hmmm.... jeszcze pomyślę, ale na pewno coś pysznego i dużo :)

Amanii - 2008-08-25, 19:34

nitka napisał/a:
dzisiaj zjadłam najobrzydliwszą na świecie puszkę spaghetti z tesco, marki tesco za 18 pensów

pychaaaa :) w irlandii jedliśmy prawie codziennie zestaw spagetti tesco + sos do spagetti tesco posypane garścią żółtego sera tartego. uwielbiam :) trzeba tutaj zaznaczyć, że ichnie irlandzkie tesco ma te "teskowe" produkty nieporównywalnie lepsze od naszych. i tańsze. obiad za 2 euro dla 2 osób, a na deser digestiwy tesco za 30 centów, moczone w herbacie :D

a dzisiaj: na obiadek kasza jaglana z sosem z marchewki, pomidorów, cebuli, soczewicy i koncentratu ppomidorowego

a na deserek KOGEL MOGEL (jajko i cukier! :P )

nitka - 2008-08-25, 20:15

Amanii napisał/a:
pychaaaa :)
no mi wtedy też weszło. Bo mi nie wchodzi nic teraz, co jest w kawałkach. Musi być masą :lol: ale za zdrowe w ciąży nie uchodzi

dziś zjadłam kawał ciasta marchewkowego bez zniżki dla pracowników na obiad, a teraz po rozmowie z rurą jeszcze macaroni&cheese, czyli makaron utytłany w rozpuszczonym na wodzie serze, przyprawiony pieprzem. Nauczyłam się to robić w stanach ;-) ponieważ było masą, to weszło gładko.

dżo - 2008-08-25, 20:46

nitka, naprawdę współczuję tych wymiotów, dobrze, że już niedługo ich czas się skończy, mam sporo szczęścia, ze mnie to omija, mogę jeść choć apetyt ma słaby i bardziej jem z rozsądku niż potrzeby,

żeby nie było, ze robię OT :) :
dziś zjadłam:

śniadanie: surówka z pomidorów, natki, świeżej bazylii i oleju z pestek dyni + kanapki z pasztetem z grochu,

przekąska: migdały, borówki amerykańskie,

obiad: zupa ogórkowa, kluski sląski (zwane gumipyzami :) ), znów surówka z pomidorów (odmiana Lima, dla mnie najsmaczniejsze) i kotlety sojowe,

deser: tiramisu 8-)

kolacja: kanapki z pastą jajeczną, paprykę konserową i ogórkiem kiszonym,

i litr herbaty z pokrzywy :-D

nitka - 2008-08-25, 20:50

dżo napisał/a:
śniadanie: surówka z pomidorów, natki, świeżej bazylii i oleju z pestek dyni + kanapki z pasztetem z grochu,

przekąska: migdały, borówki amerykańskie,

obiad: zupa ogórkowa, kluski sląski (zwane gumipyzami :) ), znów surówka z pomidorów (odmiana Lima, dla mnie najsmaczniejsze) i kotlety sojowe,

deser: tiramisu 8-)

kolacja: kanapki z pastą jajeczną, paprykę konserową i ogórkiem kiszonym,

i litr herbaty z pokrzywy :-D

wow, dżo Czy Ty sobie zdajesz sprawę, że to teraz menu na tydzień u mnie. Naprawdę szczęśliwaś kobieto. :*

quatrolibro - 2008-08-25, 20:53

- kasza kukurydziana z soczewicą, pomidor
- winogrona :-)
- winogrona :-D
- kasza kukurydziana z soczewicą tym razem na zimno
- winogrona :mryellow:
- zupa z gruszki miłosnej, tofu i glonów + sos sojowy
- (będzie) psianka podłużna z patelni, ziemniaki na parze i pomidor lub papryka (będzie jak się odlepię od monitora ;-) )

kamma - 2008-08-25, 20:55

dżo, jadłospis w moim stylu :)
Lily - 2008-08-25, 21:28

Płatki kukurydziane na mleku sojowym, kaszkę kuskus z kalafiorem, marchewką i ogórkiem małosolnym, jabłko, chałwę waniliową i 2 kanapki z razowego chleba z sojowym salami i ogórkiem małosolnym. Tak gdzieś o 1/3 za dużo...
Kamm - 2008-08-27, 12:12

Ostatnio wchodzi mi wszystko z ziemnakami ;-)

Czyli np : hxxp://picasaweb.google.com/veganfamily/Szamka

hxxp://picasaweb.google.com/veganfamily/Szamka/photo#5239136474279978578

A od wczoraj strasznie za mną łazi cos z serem :-> zjadlabym straszliwie kanapke z serkiem topionym ( z ementalerem , kiedys moj ulubiony ) albo pizze z taką straszną iloscią sera zoltego , albo tosty z pieczarkami i z serem , co za smaki :shock:

Lily - 2008-08-27, 12:13

Kamm, to by Ci pomogło na ten cholesterol, może organizm wie, co mówi...
Kamm - 2008-08-27, 12:22

Lily, ;-)

Czyli jednym slowem musze sobie weganizm wsadzic do kieszeni ;-) :mryellow:

Lily - 2008-08-27, 12:27

Ja Ci już dawno chciałam zaproponować, żebyś trochę masła zjadła, ale rozumiem, że nie chcesz, równie dobrze mógłby mi ktoś zaproponować rybkę ;)
Kamm - 2008-08-27, 12:37

Cytat:
Ja Ci już dawno chciałam zaproponować, żebyś trochę masła zjadła, ale rozumiem, że nie chcesz, równie dobrze mógłby mi ktoś zaproponować rybkę ;)


Nie wiem czy nie chce :->

W kwestii diety czuje sie ostatnio strasznie rozdarta.. z jednej strony chętnie bym zjadla , mam takiego smaka , z drugiej kiedy pomysle co za takimi pokarmami stoi ...

Ciekawe skad sie biora takie smaki u mnie , diete mam zroznicowana.. ale nieweganskich smakow sie nigdy na dobre nie pozbylam ;-)

kamma - 2008-08-27, 13:14

Cytat:
A od wczoraj strasznie za mną łazi cos z serem :-> zjadlabym straszliwie kanapke z serkiem topionym ( z ementalerem , kiedys moj ulubiony ) albo pizze z taką straszną iloscią sera zoltego , albo tosty z pieczarkami i z serem , co za smaki

Kamm, przechodziłam coś podobnego w formie zachcianki ciążowej... No i będąc w szpitalu popróbowałam serka topionego... Wielkie rozczarowanie! Kwaśny, ohydny!
A ja mam właśnie zachciankę na... najzwyklejsze w świecie, gotowane ziemniaki ;)

dort - 2008-08-27, 18:50

u nas w tym tygodniu było leczo, placki ziemniaczoano-cukiniowe a dzisiaj papryka nadziewanaoraz zupa cebulowa

ja jestem na diecie warzywno-owocowej, więc wiekszość rzeczy robie, a potem oglądam jak chłopaki zmiataja to ze swoich talerzy :-D i marzy mi się chociaż chleb z oliwą :-P

Jagula - 2008-08-27, 19:48

śniadanie jak to śniadanie (kanapki - tofu, pomidor, ogórek, cebula, sałata itd)
Ale na obiad mi dziś wyszedł najcudowniejszy i najsmaczniejszy krupnik z prażonej kaszy (jadł mój W., który "tej" kaszy nie jada!!!) i najcudowniejsze spagetti z pomidorami ...jakiś wyjątkowo dobry dzień w kuchni mi się przytrafił...

A leczo za mną chodzi od jakiegoś czasu..... :-P

kamma - 2008-08-27, 20:20

1 i 2 śniadanie - kanapki z pastą z soczewicy i pomidorem
Obiad - Sos pomidorowo-wielowarzywny, eksperyment nader udany, do tego ziemniaki, tym razem najzwyklejsze, gotowane.
Kolacja - 1 kromka z pomidorem i pastą, 4 z dżemem gruszkowym, zaraz się rozpłynę z rozkoszy...

[ Dodano: 2008-08-27, 22:28 ]
No dobra, przyznaję się.... druga kolacja - kolejne dwie kromki z dżemem :P

Kamm - 2008-08-28, 08:47

kamma napisał/a:
Wielkie rozczarowanie! Kwaśny, ohydny!


kwasny ? myslę ze zamakowalby mi ;-)

Wczoraj z braku laku czyli sera objadalam sie surowymi burakami :->

Lily - 2008-08-28, 09:37

kamma, przy Twoim tempie jedzenia przybywałoby mi po 2 kg tygodniowo ;)
nitka - 2008-08-28, 10:22

Kamm, może Ci podesłać sera wegańskiego?
TataOliwki - 2008-08-28, 12:04

... Mocna kawa plus jakaś taka kanapka
Lily - 2008-08-28, 13:07

TataOliwki napisał/a:
plus jakaś taka kanapka
z szynką? :-P
Kamm - 2008-08-28, 14:44

Cytat:
Kamm, może Ci podesłać sera wegańskiego?


Kochana nie rob sobie klopotu , smaki mi pewnie zaraz miną , takie sery raczej nie nadają się na wysylke paczuszkową , pewnie by sie popsuly ;-)

kamma - 2008-08-28, 14:51

Te wegańskie (akurat dostaję Cheezly) mają dość długi termin, spokojnie miesiąc ;)
ina - 2008-08-28, 16:49

kamma napisał/a:
Cheezly) mają dość długi termin, spokojnie miesiąc ;)


Jadłam raz, ale strasznie mi chemią zajeżdżały :-/

dynia - 2008-08-28, 16:49

My dzisiaj placki ziemniaczane i sąltkę z lodowej ,pomidorków koktajlowych i cebuli.
No i przepyszniastą latte a do niej ciastko z megalityczną iloscią ciągnącego się karmelu i w białej czekoladzie 8-)

Lily - 2008-08-28, 17:34

dynia napisał/a:
ciastko z megalityczną iloscią ciągnącego się karmelu i w białej czekoladzie 8-)
aaaa, zabiję :lol:
bajka - 2008-08-28, 17:36

Cannelloni con spinacci...w beszamelu, z ogromną ilością zapiekanego ciągnącego się sera...mmmm.... :-D
Kamm - 2008-08-28, 20:07

kamma napisał/a:
Te wegańskie (akurat dostaję Cheezly) mają dość długi termin, spokojnie miesiąc


Cheezly to te niby topione ? takie miękkie sery w postaci " smarowidla " ? ;-) Jesli tak to jadlam taki paprykowy , niezbyt mi smakowal ..

Ja mam ochote na jakies podrobki zoltego sera , taki ktory się ciągnie , ktory da sie kroic itd :mryellow:

kamma - 2008-08-28, 20:14

Cheezly są twarde jak żółty ser i mają podobny smak (o ile dobrze pamiętam ;) ). Gdy się je rozgrzeje, trochę się ciągną, ale nie tak mocno, jak prawdziwy żółty ser.
Ja dziś jadłam:
dwie grzanki (4 kromki) z pastą z soczewicy, koncentratem pomidorowym i pieczarkami, 2 kromki z dżemem gruszkowym, makaron z sosem wielowarzywnym, smażoną kanię, 4 kromki z powidłami śliwkowymi, a zaraz jeszcze poprawię kaszką kukurydzianą z bananami i mlekiem sojowym :mryellow: :mryellow: :mryellow:
Do picia herbata z dzikiej róży i woda.

Martuś - 2008-08-28, 20:19

kamma, jak dla mnie, to Ty wcale dużo nie jesz, jak na ciężarną, a takie pakiety po kilka kanapek to jest dla mnie przystawka przed posiłkiem :P (a ciężarna nie jestem ;) )
dort - 2008-08-28, 20:44

papryka nadziewana (dla mnie jabłkiem i marchewką, dla reszty dodatkowo jeszcze ryżem i fasolką)
kamma - 2008-08-28, 21:21

Martuś, no dzisiaj to nie poszalałam, to fakt ;) Ale to pewnie przez te przedszkolne stresy ;)
Martuś - 2008-08-28, 21:41

Nono, popraw się koniecznie jutro :P (weź przykład z mojego pierwszego posta ;) )
quatrolibro - 2008-09-01, 23:34

makaron z fasoli mung (green bean), "flak" sojowy, dziwna dynia, shitake, wakame, por, sos sojowy, marynowany imbir
hxxp://picasaweb.google.pl/quatrolibro/Jedzenie/photo#5241164511178029554

dżo - 2008-09-02, 13:01

quatrolibro napisał/a:
makaron z fasoli mung (green bean),

quatrolibro, smaczny? wygląda "plastikowo", bardzo ciekawie :-)

quatrolibro - 2008-09-02, 13:35

dżo napisał/a:
quatrolibro, smaczny? wygląda "plastikowo", bardzo ciekawie


zależy od dodatków, sam jest bezsmakowy, gumowy, rozciągliwy i trudny do przegryzienia....niedogodnosci nadrabia niesamowitym wygladem :-)

dynia - 2008-09-02, 14:22

Quatrolibro makaron faktycznie ma kosmiczny wygląd :-)

My dzisiaj marchew duszona z porem ,sosem sojowym i ziel. pietruszką,parowany brokuł z oliwą i migdałami i domowe frytki :mryellow:

Jagula - 2008-09-02, 16:21

dynia napisał/a:
Quatrolibro makaron faktycznie ma kosmiczny wygląd :-)
rzeczywiście!!!Chyba poszukam sobie takiego do przetestowania :-P

u nas też makaron ale zwyklak razowy z fasolkami , brokułem, pomidorem i oliwą, zupka brokułowo-kalafiorowa z kaszą jęczmienną

quatrolibro - 2008-09-02, 23:18

dynia napisał/a:
frytki

a ja się czuje jak frytki po wypalaniu woka ;-)

Bananna - 2008-09-09, 00:20

pierogi z kap. i grzyb.
magcha - 2008-09-09, 09:43

Wczoraj - krupnik z pęczakiem, kotlety "resztkowe" z warzyw (marchewka, kalfior, brokuł, pietruszka, por), ziemniaki z koperkiem, sałatka też "resztkowa" ;-) .
Ewa - 2008-09-09, 10:38

Wczoraj i dzisiaj - zupa pomidorowa z pęczakiem, kasza jęczmienna z sosem pieczarkowym, kalafior i brokuł na parze (dziś będzie podsmażony).
Malroy - 2008-09-09, 16:35

kotlety wczoraj, kotlety dzisiaj, kotlety jutro :]
Kreestal - 2008-09-09, 17:12

Malroy :?: :shock: oczom nie wierzę :-D
Kasumi - 2008-09-09, 18:48

Widzę, że kotlety rządzą :mrgreen:
OT: niedawno jeden pan przy weselnym stole przekonywał mnie, że wegetarianie to ni mniej ni więcej, ale obłudnicy, bo jedzą coś co nazywa się "kotlety sojowe" (jak już się nie je mięsa, to się powinno być konsekwentnym, a nie kotlety jeść). Zapewne wiadomość o istnieniu także innych niż sojowe wegekotletów zabiłaby mojego interlokutorana miejscu, więc oszczędziłam mu opowieści o tych warzywnych cudach...
A żeby nie było OT, to ja dzisiaj:
owsianka z pestkami i rodzynkami
jabłka (twarde i kwaśne, mmmm)
dynia Hokkaido duszona na oleju z dodatkiem czosnku, soli i pieprzu
biała fasolka w sosie winegret
dwie kanapki z pomidorem i cebulką
może skuszę się jeszcze na resztkę dyni ;-)

majaja - 2008-09-09, 18:56

Też właśnie wtrzącham kanapki z pomidorem i cebulką, a Miron z masłem i papryką. Byłam już tak głodna, że ręce mi się trzęsły.
A kotelty to moim zdaniem tylko określenie formy i kształtu, gdzie jest powiedziane że kotelty muszą być z mięsa, no i z zasady to jest coś co się smaży :)

Malroy - 2008-09-09, 20:05

kotlety z soczewicy, pieczarek, czosnku :)
Lily - 2008-09-09, 22:23

Kasumi napisał/a:
OT: niedawno jeden pan przy weselnym stole przekonywał mnie, że wegetarianie to ni mniej ni więcej, ale obłudnicy, bo jedzą coś co nazywa się "kotlety sojowe" (jak już się nie je mięsa, to się powinno być konsekwentnym, a nie kotlety jeść).
ale od kiedy kotlety to nazwa mięsa?
Kasumi - 2008-09-10, 08:01

Lily napisał/a:
Kasumi napisał/a:
OT: niedawno jeden pan przy weselnym stole przekonywał mnie, że wegetarianie to ni mniej ni więcej, ale obłudnicy, bo jedzą coś co nazywa się "kotlety sojowe" (jak już się nie je mięsa, to się powinno być konsekwentnym, a nie kotlety jeść).
ale od kiedy kotlety to nazwa mięsa?

Nie wiem, Lily :mrgreen: dla mojego rozmówcy być może jedno z drugim jest nierozerwalnie sprzężone ;-)
Było już jabłko i rooibos waniliowa.
Teraz idę na kanapki - razowiec, pomidor, cebula, fasolka jaś w winegrecie :-)
Na drugie śniadanie/obiadolunch - dynia Hokkaido, a potem się zobaczy...

dort - 2008-09-10, 08:28

wczoraj

kotlety ;-) z cieciorki, marchwi i pietruszki, z sosem pomidorowo-cukiniowym oraz ziemniaki

zupa porowa

na dzisiejsze śniadanie konstuujemy z małym amerykanskie nalesniki z kanadyjskim sosem - tak światowo sobie poczynamy :-P

magcha - 2008-09-10, 14:45

Naleśniki gryczane wg Ani D. (Aniu kocham Twoje przepisy! :lol: ) z zieloną soczewicą. Wczoraj na kolację 1kg (słownie jeden kilogram :oops: ) arbuza i winogrona i popping z amarantusa.
frjals - 2008-09-11, 14:30

CZEKOLADA!!! (arbuzowa :shock: )
ratunku cały czas myślę żeby pójść natychmiast po następną... :-o :-|

kamma - 2008-09-11, 14:57

Aha! Naleśniki z farszem ze świeżych grzybów, głównie kurek i zajączków! Wszystko przez Agnieszkę :P
Na śniadanie była kasza kukurydziana z daktylami, nerkowcami i brzoskwiniami.
I czekolada to też niezły pomysł, akurat miętową vegan mam pod ręką :->

Lily - 2008-09-11, 16:30

kamma napisał/a:
głównie kurek i zajączków!
kamma, nie wiedziałam, że już nie jesteś wege :mrgreen:
Agnieszka - 2008-09-11, 18:41

kamma napisał/a:
Aha! Naleśniki z farszem ze świeżych grzybów, głównie kurek i zajączków! Wszystko przez Agnieszkę :P
Na śniadanie była kasza kukurydziana z daktylami, nerkowcami i brzoskwiniami.
I czekolada to też niezły pomysł, akurat miętową vegan mam pod ręką :->


czyżbym stała się przyczyną spełnienia dla Twoich kubków smakowych :-D

u nas śniadanie 1: jaglana z wiórkami, słodem ryżowym i rodzynkami, 2: kanapki z jajkiem, szczypiorkiem i rzodkiewką (Ada do szkoły zabrała jeszcze jabłko i śliwki)
obiad: Ada - wczorajsza pomidorowa, ja wykończę duszone grzyby (niestety moje dziecko nie chciało :-| a taki pyszne wyszły)
w perspektywie mamy jeszcze samosy z ziemniakami, kalafiorem, marchewka i groszkiem (resztki z wieczoru wtorkowego) i maliny

A ja zaraz staję do garów - jutro grochówka a ponieważ odbierać Adę będzie moja mama więc spodziewam się po powrocie z pracy placków, obstawiam ziemniaczane :-D

kamma - 2008-09-11, 21:14

Lily napisał/a:
kamma napisał/a:
głównie kurek i zajączków!
kamma, nie wiedziałam, że już nie jesteś wege :mrgreen:

:oops: ]:-> ;-)
była tam też jedna sowa!!!

Lily - 2008-09-11, 21:19

A ja jadłam ziemniaki, brokuły i pietruszkę zapieczone z sosem grzybowym. Danie z resztek i przypadku :)
Ewa - 2008-09-11, 21:36

Poranna jaglanka z różnościami, a na obiad żurek i naleśniki jaglano-owsiane z farszem marchwiowo-cukiniowo-słonecznikowym. Kolacji niet z racji wyrwanego zęba....brrrr...
Malinetshka - 2008-09-12, 00:49

Wracam do tematu :) postaram się nie selekcjonować spożytych produktów ;) (choć wcześniej zazwyczaj nie pisałam nic, jak nie było się czym chwalić :P )

- koktajl z namoczonych płatków owsianych, słonecznika, siemienia, mleka sojowego z dodatkiem zmielonych nasion wiesiołka i czarnego sezamu
- kanapki z chlebka pszenno-orkiszowego na zakwasie z pasztetem z pestek dyni (Ani D.), majonezem i ogórkiem małosolnym (wszystkie 4 składniki własnej roboty :-D ) + kawa zbożowa
- zielona herbata (na zajęciach w pracy) + kanapka (j.w.) po pracy ;)
- bobofrut bananowo-winogronowy (w autobusie :P )
- gotowany kalafior polany olejem ryżowym i posypany sezamem
- brzoskwinki z ogródka
- 1 galaretka agarowa o smaku cytrynowym w czekoladzie (z Biedronki :roll: )

Kreestal - 2008-09-12, 15:12

Malinetshka jesteś dla mnie autorytetem w kwestii różnorodności diety :)
Malinetshka - 2008-09-12, 15:42

Kreestal, no proszę Cię.. :-> :oops:

Dzisiaj póki co zjadłam drugą część wczorajszego koktajlu ;) i 2 ogórki kiszone :P
Ale piekę chlebek żytni :mryellow: och, jak dobrze być w domu...

Lily - 2008-09-12, 15:54

Malinetshka napisał/a:
och, jak dobrze być w domu...
no, pod względem jedzeniowym to ja zawsze tęsknię, w podróży człowiek się zawsze jakimś paskudztwem zapcha ;)
Malinetshka - 2008-09-12, 16:06

Lily napisał/a:
w podróży człowiek się zawsze jakimś paskudztwem zapcha ;)

Lily, to fakt. :) i potem nie tylko fizycznie się źle czuję, ale jeszcze psychika mi pada :/ czuję się wtedy taka... przejedzona, ale niedożywiona zarazem :-> Oczywiście ja to biorę na poczet mojej jeszcze słabej woli, bo gdybym się lepiej zorganizowała + odpuściła sobie parę pokus.. to nie byłoby tak źle i w podróży. Jedyne z czego się ciesze to to, że już od paru lat udaje mi się tak zorganizować wyjazd, żeby móc sobie pichcić :mrgreen: i wcale wtedy tego nie mam za stratę czasu :) (ale na goferka potem i tak idę......... :oops: )

Lily - 2008-09-12, 16:11

Malinetshka napisał/a:
(ale na goferka potem i tak idę......... :oops: )
ano :lol: u nas w mieście nie ma gofrów, to na wakacjach nadrabiamy itp. :)
majaja - 2008-09-12, 18:35

kamma napisał/a:
Aha! Naleśniki z farszem ze świeżych grzybów, głównie kurek i zajączków! Wszystko przez Agnieszkę

Ty ten farsz to tylko tak podduszasz z przyprawami, czy z cebulką bo chyba pójdę jutro na grzyby z dwoma grzybiarzami z urodzenia plus ja i Miron na dokładkę do przeszkadzania. :) Bo przyznaję, że uwielbiam grzyby, ale nawet porządnej zupy nie potrafię zrobić. Inna sprawa, że przy tym co babcia potrafi z grzybów wyczarować to i tak się cieszę że to w kiblu nie ląduje, ale muszę się w koncu czegoś nauczyć.

kamma - 2008-09-12, 18:57

majaja napisał/a:

Ty ten farsz to tylko tak podduszasz z przyprawami, czy z cebulką

z cebulką, bez ziół, tylko trochę solę i pieprzę ;) I trzeba regularnie podlewać wodą, żeby się nie przypaliły.

ulapal - 2008-09-12, 19:11

ja dziś tartę porową zrobiłam(wegetarianska, bo z jajem).
mniaaaaaaaaaaaammm :-P

dynia - 2008-09-12, 19:43

Na sniadanie tosty z serem i ciemnym chlebem .Batonik musli.Sok porzeczkowy,pokrzywa z miodem i cytryną .Maliny ,sliwki i granaty.Na obiad zupę-krem warzywny z makaronem na obiad buraczki zasmażane i kotlety brokułowo-fasolowe ''takie se'' szczerze mówiąc wyszły ale zjedzone zostały.Kolacji już nie jemy dzieci miały za to ryż brązowy z kokosem i jabłkiem.
kamma - 2008-09-12, 19:50

Kromki z pastą soczewicową, pomidorem i z powidłami (nie razem ;) ), jarzynówka, smażona kania, brzoskwinie, ciasteczka imbirowe (kupne, nie pytajcie o przepis), sok jabłkowy i.... zastanawiam się, co dalej ;)
Agnieszka - 2008-09-12, 22:05

kania mniam i wspomnienia przywołuje :-D , ostatni raz jadłam wiele, wiele lat temu. Moja ulubiona babcia w sezonie zawsze mi robiła

majka:
zrobiłam sos grzybowy w temacie Kammy, na talerzu natką sobie posypywałam. Oczywiście można doprawić śmietaną (zwykłą, sojową itp i/lub podprawić mąką).

Camparis - 2008-09-13, 21:21

A ja jadłam przepyszne warzywa z grilla .... w mojej ulubionej restauracji ...
Dobrze im idzie tam gotowanie :mrgreen:

kamma - 2008-09-13, 21:45

grzanki z pastą soczewicową i resztką sosu grzybowego :)
ryż z jabłkami i sosem waniliowym
sałatka z pomidorów, czosnku, cebuli, natki i cząbru + chleb z pastą.
Idę zobaczyć, co tam jeszcze dobrego w kuchni się kryje :)

nitka - 2008-09-13, 21:55

makaron z pomidorami i serkiem mascarpone, kilo sałaty ze szpinakiem i pomidorami, jogurty sojowe z malinami a całkiem rano owsiankę na sojowym mleku z rodzynkami i żurawinami (prawdziwą, klejącą, mniam!)
Lily - 2008-09-13, 22:39

nitka napisał/a:
makaron z pomidorami i serkiem mascarpone, kilo sałaty ze szpinakiem i pomidorami, jogurty sojowe z malinami a całkiem rano owsiankę na sojowym mleku z rodzynkami i żurawinami (prawdziwą, klejącą, mniam!)
o, widzę, że apetyt Ci wrócił ;)
YolaW - 2008-09-13, 22:55

tartę z cukinią i pomidorami :)
Malinetshka - 2008-09-13, 23:28

- 2 ogórki kiszone na dobry początek dnia.. ;)
Potem długo długo nic :P i...
- płatki owsiane, płatki sojowe, popping amarantusowy - zalane wrzątkiem i mlekiem sojowym
- grochówka - mniam :-D
- ciasto drożdżowe z kawą :roll:
- kilka tacos'ów :roll:
- kanapka ze swojego chlebka ze swoim majonezem i ziołami prowansalskimi

a zatem dziś już nie tak zdrowo :->

wiola - 2008-09-15, 11:40

a u nas ostatnio rządzi zupa dyniowa z duuuużą ilością świeżego koperku i grzankami :)
Tusia - 2008-09-15, 21:06

zupka warzywna z makaronem
kolacja: odświeżanka - a co! raz na jakiś czas można :-P

kamma - 2008-09-17, 16:53

Miałam dziś zebranie na uczelni, a potem uraczono nas obiadem :) Był szwedzki stół, z którego wybrałam: krokiety z kapustą i grzybami, sałatkę z kalafiora i pomidora, sałatkę z ziemniaków, ogórków kiszonych i cebuli, frytki (jakżeby nie :P ), marchewkę i fasolkę szparagową, do picia sok porzeczkowy. Boszszsz, jak się objadłam :) Jak mi dobrze :)
Na śniadanie była kasza jaglana z bakaliami i brzoskwiniami.
cdn :)

nitka - 2008-09-17, 19:22

kamma napisał/a:
krokiety z kapustą i grzybami
chodzą za mną od kilku tygodni, mmmmm

ja dzisiaj zimną pizzę z wczoraj :-) i surowiznę ze szpinaku, sałaty i pomidorów. może o porannych Digestive's z czekoladą i colą nie wspomnę :-> Mimo, że Babaaga nie martwi się o mój jadłospis, ja martwię się bardzo często. Strączki jadłam ostatnio chyba w czerwcu, pokrzywa leży odłogiem, a ja jem gorzej niż przeciętny mięsożerca. Ale jaka za to jestem zadowolona :) Pizza prawdopodobnie podwyższa poziom endorfin :idea:

majaja - 2008-09-17, 22:02

My w domu to kolacje jadamy tylko tak więc dziś była zupa czerwono soczewicowo pomidorowa, myślałam, że na śniadanie se resztkę podgrzeję, ale cały gar zjedli.
Wczoraj było spagetti z sosem pomidorobakłażanowym
Przedwczoraj zupa dla anemików czyli z zielonej soeczewicy z natką :)
A w pracy to ostanio musli jadam, jakoś nie bardzo mi pieczywo przechodzi przez gardło.

kofi - 2008-09-18, 09:22

A u nas dzisiaj na śniadanie bułeczki grahamkowo-jaglane - bardzo pyszne, ale twarde dość wyszły (czy to od mąki jaglanej?) z pastą z czerwonej soczewicy i pomidorkiem, pietruszką, ogórkiem.
A na obiad mam ugotowaną kapustę z pieczarkami i chyba kasza gryczana do tego będzie i buraki z czymś (bo mało ich jest).
A w ogóle to poczytałam ten wątek i głodna się zrobiłam.

dort - 2008-09-18, 10:32

na obiad bedzie kapusta czerwona z czerowna soczewica i papryka do tego ryz jasminowy, zupa fasolowa

a wczoraj w ramach kolacji zrobilam takie placuszki, podplomyki czy cos w tym stylu, czesc byla z zapieczona z pesto i do tego sosik ze swiezych pomidorow z oliwkami i oliwa - pychota

reszte tych placuszkow upiekłam bez pesto i mam do podjadania zamiast chleba

na słodko to wczoraj zmietliśmy z Oskarkiem makowiec wg przepisu pomarańczki, wiec wieczorem zrobilam piernik marchwiowy

dynia - 2008-09-18, 10:37

Ja jogurt na śniadanie,jogurt na lunch ,jogurt na kolację :-P ]:-> ;-)

Tak po prawdzie to zupa dyniowo-marchewkowa placki z polenty i duszone warzywka.

Malinetshka - 2008-09-18, 12:37

Ja ostatnio skromnie i ryżowo.. Wczoraj i dzisiaj na śniadanie ryż z przyprawami (w stylu curry).
Wczoraj na obiad naleśnik ze szpinakiem (GreenWay)

Dzisiaj ugotowałam zupę-krem pomidorową i podam z brązowym ryżem :)

olgasza - 2008-09-22, 08:56

wczoraj
sniadanie bez fajerwerkow - bulka z pietruszkowym pesto, tahini, serem i ogorem kiszonym
obiad rewelka: alu gobi, czyli ziemniaki z kalafiorem z kminem i kurkuma - pyszota
kolacja calkiem niezla: szpinak swiezy z czosnkiem i kminem ( moja ulubiona przyprawa;-) ) a do tego kawalki buly namoczonej w mleku z jajecznica
deser musi byc: kawal (spory) czekolady z orzechami
do picia: herbata z miodem i cytryna, kompot z owocow dzialkowych

Malinetshka - 2008-09-22, 10:12

olgasza napisał/a:
alu gobi, czyli ziemniaki z kalafiorem z kminem i kurkuma

Mm.. brzmi pysznie. Rozumiem, że chodzi o kmin rzymski (indyjski)? Napisz proszę jak to zrobić :)
olgasza napisał/a:
szpinak swiezy z czosnkiem i kminem

duszony?

olgasza - 2008-09-23, 08:27

Malinetshka, przepis na alu gobi dodalam w watku "Kuchnia indyjska".

a co do szpinaku, to tak, duszony, chociaz potem strasznie duzo wody zostaje, trzeba odlac. No, i trzeba pamietac, ze szpinak sie kurczy, wiec z worka polkilowego wyszla nam porcja dla dwoch glodnych osob ( no, trzecia tez troche skubnela, ale malutko :-) )

nitka - 2008-09-23, 08:35

bez owsianki porannej w ciąży ani rusz, także wczoraj rano owsianka z żurawinami i jabłkiem (i cukrem)
w pracy kanapki (faza wrócił), 2 jogurty sojowe, jabłko
obiado-kolacja: fura brukselki z marchewką i pierogi z kapustą i pieczarkami
2 prince polo

dżo - 2008-09-23, 08:40

nitka, to znaczy, ze zaczynasz ładnie jeść :-) i nie męczą Cię wymioty, fajnie :-)

Dziś wypiłam już dwie ziołowe herbaty (u mnie to duzy sukces bo generalnie bardzo mało piję), zjadłam trzy kromki razowego chleba z zieloną papryką i miseczkę musli z koktailem z mleka sojowego, malin i banana.

nitka - 2008-09-23, 08:43

dżo napisał/a:
i nie męczą Cię wymioty, fajnie :-)
jeszcze trochę męczą, ale tylko, gdy mam pusty żołądek :) ))) na złożone dania nie mam jeszcze siły (film mi się urywa zaraz po obiedzie po powrocie z pracy :-/
dzięki dżo,

kamma - 2008-09-23, 11:24

a ja ddziś jestem taka padnięta, że chętnie podczepiłabym się pod czyjeś gary, a najlepiej po jakiś szwedzki stół... Mam ochotę na jakieś wymyślne cuda, a nie mam siły sama nic wykombinować :(
zojka3 - 2008-09-23, 15:14

kamma napisał/a:
Mam ochotę na jakieś wymyślne cuda, a nie mam siły sama nic wykombinować

Kurczę, ja też ostatnio fioła dostaję od myślenia czego to ja bym nie zjadła ale kończy się na najprostszym menu i do tego to samo codziennie...nie chce mi się nawet pisać co :-/

Martuś - 2008-09-23, 15:21

zojka3 napisał/a:
kamma napisał/a:
Mam ochotę na jakieś wymyślne cuda, a nie mam siły sama nic wykombinować

Kurczę, ja też ostatnio fioła dostaję od myślenia czego to ja bym nie zjadła ale kończy się na najprostszym menu i do tego to samo codziennie...nie chce mi się nawet pisać co :-/

Ja tak mam od połowy ciąży do teraz, z tym, że teraz to nie mam i ochoty, i czasu ;)

dort - 2008-09-23, 18:59

śniadanie - jaglanka z gruszkami

drugie - kanapki z pasta avocado i pomidorem

obiad - zupa dyniowa, makaron ryżowy, czerwona fasola na paprykowo, ogórki ze szczypiorkiem

a na kolacje o ile damy radę jeszcze coś zjeść :-P ciasteczka kakaowe

Agnieszka - 2008-09-23, 21:13

śniadanie domowe: jaglana + wiórki + rodzynki+ słód ryżowy
do szkoły: kanapki z żytnim pieczywem (kupnym) z pastą z cieciorki (Primavika), ogórkiem kiszonym, kiełkami i pekińczykiem oraz jabłko, śliwki i mieszanka (nerkowce, włoskie, morele, rodzynki, płatki kukurydziane) - jedna z Pań pokazała pojemnik bakaliowy córce (że tak zdrowo) i moje dziecko dumne i blade
zupa (bulion warzywny z makaronem)
potem: ciasteczka jaglane (wariacje w temacie Ani D z gotowanej jaglanki) - Rosa wczoraj próbowała ale nasze bez cukru więc lekko wytrawne, kolba kukurydzy
do picia kompot (śliwki, jabłka, maliny, cynamon, imbir, goździki)

Jutro: jaglanka, kanapki z jajkiem, zupa z dziś, kompot jw, ciastka zostały 4, popełnię jeszcze sos pomidorowy a przy porannym krzątaniu nastawię ryż lub gryczaną
W międzyczasie uprażyłam pestki dyni i słonecznika razem z nerkowcami będą przegryzką do szkoły

kamma - 2008-09-23, 21:31

Agnieszka napisał/a:
i pekińczykiem

Agnieszka!!! To forum wegetariańskie !!! :P
Powiedziała specjalistka od kurek i zajączków ;)

A ja dziś zaczęłam skromnie, od bułki z masłem dyniowym i szczerze mówiąc, nie pamiętam czym jeszcze :roll:
Potem nie chciało mi się nic kombinować, więc na II śniadanie nic :evil:
Potem bulion z makaronem, a na drugie placki dyniowo-ziemniaczano-marchewkowe z czubrycą (nałogowo) oraz kompot jabłkowo-brzoskwiniowy.
W międzyczasie chlebek ryżowy z gorzką czekoladą.
I kolacja: chleb z masłem dyniowym i smażone kurki (sic!)
II kolacja (w toku): 3 kromy z masłem nerkowcowo-kakaowym i dżemem gruszkowym, jabłko i inka z mlekiem sojowym :)

Agnieszka - 2008-09-23, 21:41

:-D a pekińczyk był świeży i zielony

echh te kurki = ślinotok (ale moje dziecko lubi jedynie boczniaki, pieczarki i suszone więc tylko dla siebie nie chce mi się)

Malinetshka - 2008-09-24, 00:35

olgasza, dzięki za przepisy :)

U mnie 3 dni z rzędu na śniadanie kleik z brązowego ryżu, kaszy jęczmiennej i amarantusa, posypany gomasio sezamowym i polany olejem (lub masłem).
Dzisiejsze drugie śniadanie: kanapka z chlebusia orkiszowego (piekłam wczoraj) z pasztetem z pestek dyni (wg Ani D.)
Dziś obiadowo: kapusta kiszona z grochem, suszonymi grzybami i cebulką, produkcji własnej.. mmm..
W międzyczasie nerkowce (niestety w karmelu :oops: ) zakupione 'na głodniaka' na mieście..
Na kolację znów kapucha :-> + pulpa jabłuszkowa :D (w odstępie czasowym pewnym ;) )

lu - 2008-09-26, 20:51

Jak wam dobrze! A ja już trzeci dzień nic, bo mam rotawirusa :cry:
kamma - 2008-09-27, 15:57

Kasza jaglana z rodzynkami, brzoskwiniami, pestkami dyni i mlekiem sojowym;
kanapki z hummusem, pomidorem, ogórkiem kiszonym, marynowaną dynią i cebulą;
kanapka z dżemem i cebulą ]:->
pizza;
sałatka z kapusty, rukoli, ogórka, kukurydzy, rzodkwi, dyni i ziół;
jabłko.....
cdn....

zojka3 - 2008-09-27, 16:46

kamma napisał/a:
kanapka z dżemem i cebulą

ke? :shock:

kamma - 2008-09-27, 17:38

:-> dżem truskawkowo-borówkowy, cebula zwykła, biała, pokrojona w kostkę :->
mizumo - 2008-09-27, 18:14

kamma napisał/a:
kanapka z dżemem i cebulą ]:->

kamma, :lol: :lol: :lol: ale hardcore :lol: :lol: :lol:

u mnie dziś kasza gryczana z migdałami i siemieniem + pomidory
2 jabłka
fasola Jaś z dynią, marchewką i korzeniem pietruchy (pycha :mrgreen: )
sajgonki marchewkowo-dyniowe z grzybami Mun i słonecznikiem
winogrona (nasze polskie), jabłko, gruszka
tofucznica :D , papryka, rzodkiewki, pekinka z oliwą i zołami - surówka

Agnieszka - 2008-09-27, 19:24

kanapki z pomidorem, natka pietruszki i tofu
ryż z sosem pomidorowo- warzywnym (z wczoraj)
kania w panierce z jajka i mąki orkiszowej (niestety nie wzbudziła entuzjazmu), ryż, surówka z kapusty z papryką, marchewką, kiszonym ogórkiem, szczypiorkiem i oliwą
a w międzyczasie owoce: jabłka, śliwki, maliny i ciasteczka wg Ani D z jaglanej
do picia woda i herbata; pokrzywa + mięta (mięta od Weganki taka aromatyczna, intensywna achhh)

majaja - 2008-09-28, 21:27

naleśniki z tawrogiem rodzynkami, morelami i migdałami
tortillas z dipem pomidorowym
no i tu dziecię mi padło i ominął je pycha obiad czyli:
pieczone ziemniaki, buraki i seler w ziołach, do tego kotleciki jaglano-ziemniaczane z pozostałym dipem, surówka z kausty z kiełkami rzodkiewki i pomidorkami

Lily - 2008-09-28, 21:36

Brązowy ryż z czerwoną soczewicą, pomarańczową marchewką i zieloną pietruszką, do tego żółta fasolka szparagowa z odrobiną masła i bułką tartą.
Ewa - 2008-09-28, 21:49

Kanapki z pasztetem z pestek dyni, pomidorem i papryką.
Barszczyk czerwony z fasolką szparagową.
Ziemniaki pieczone, kotleciki z tofu (też pieczone) i brokuł.

Pomiędzy arbuz, jabłko, ciasteczka owsiane.

maga - 2008-09-30, 10:22

Dziewczyny z 2008 roku - piszcie swoje wspomnienia z porodu!
Malinetshka - 2008-09-30, 10:48

maga napisał/a:
Dziewczyny z 2008 roku - piszcie swoje wspomnienia z porodu!

"Co jadłyście podczas porodu?" ? ;) :->

Lily - 2008-09-30, 10:49

Malinetshka napisał/a:
"Co jadłyście podczas porodu?" ? ;) :->
no chyba :mrgreen:
Malinetshka - 2008-09-30, 19:22

Ja właśnie wcinam dynię pieczoną, z własnego ogródeczka. Mniami :-D
A idąc wstecz.. była fasolka szparagowa, ziemniaczki z gomasio sezamowym i olejem ryżowym + maślaczki przydomowe ;)
Wcześniej kanapki z chleba na zakwasie z czeskim tofu z glonem arame i podwiędniętą natką pietruszki ;) + kawa zbożowa z mlekiem sojowym.
Kurczę... dzisiaj nawet przykładnie jem :P Nawet mnie do słodyczy nie ciągnie... póki co :roll:

kamma - 2008-09-30, 19:25

były kanapki z pastą sojową (kupną - porażka), pomidorem, ogórkiem kiszonym, cebulą, natką, koperkiem i rukolą (nikogo nie pominęłam? ;) );
kanapka z dżemem (tym razem bez cebuli);
jakaś czekolada, pączek domowej roboty ]:-> ;
pieczona dynia, ziemniaki z cebulą i surówka z marchewki i jabłka;
a na kolację pewnie będą frytki :P

daria - 2008-09-30, 19:44

zrobiłam dziś mały eksperyment!
podsmażoną cukinię w kostkę zmieszałam z ryżem, dodałam trochę sosu słodko - kwaśnego, wrzuciłam kawałki ananasa i trochę doprawiłam curry, czosnkiem i sosem sojowym - wyszło coś pysznego :D

majaja - 2008-10-05, 17:58

kamma napisał/a:
a na kolację pewnie będą frytki

Ja też chcę frytki.

U nas dziś paciaja, bo siostra na noc do roboty poszła (studentka, a tylko co pieluchy jej zmieniałam :( ), więc szybko musiało być. Nakupowałam makaronu razowego w Leclerku, w ekstra cenach, eko też, tyle że razowe muszle to mi się rozgotowały i po wymieszaniu z sosem takim ratatujowym to zrobiła się paciaja.

Malinetshka - 2008-10-05, 23:43

Dzisiaj nie zjadłam nic ze słodyczy - cieszę się, bo to wypłynęło z braku ochoty a nie z jakiejś samodyscypliny :)
Śniadanie: Fasola mung z ryżem, jogurtem bałkańskim i przyprawami.
Słaba kawa.
Obiad: Kasza jęczmienna z majerankiem i truflową oliwą z oliwek, 2 różne surówki kapuściane, maślaki duszone (symboliczna ilość :) )
Kolacja: Kanapki z mojego chleba z brązowym awokado i mixem ziół z ogródka.
Na wieczór do picia dziurawiec.

Lily - 2008-10-05, 23:53

Malinetshka napisał/a:
Dzisiaj nie zjadłam nic ze słodyczy - cieszę się, bo to wypłynęło z braku ochoty a nie z jakiejś samodyscypliny :)
szczęściara :P
ja dziś jadłam na obiad pieczone ziemniaki z cukinią i dużą ilością koperku, do tego jajko sadzone...
a potem byłam na urodzinach, to wiadomo, co jadłam (kołacze i takie tam); aha, 8-letni bratanek A. zrobił specjalnie dla mnie koreczki wegetariańskie, więc też musiałam je zjeść :)

Jagula - 2008-10-06, 09:33

Lily napisał/a:
aha, 8-letni bratanek A. zrobił specjalnie dla mnie koreczki wegetariańskie, więc też musiałam je zjeść :)
ale dobre były??? :mryellow:
wciągam teraz tosty z pasta nasionkową i zieleninami (pomidory, ogóry i sałaty)
i nie wiem co mam zrobić na obiad :-| wszystko ;-) ostatnio było...

Lily - 2008-10-06, 10:42

Jagula napisał/a:
ale dobre były??? :mryellow:
no wiesz, jak połączenie papryki, ogórka i żółtego sera :) a potem wrzeszczał na A., żeby na niego papryką nie dmuchał i ogórkiem też :mrgreen:
kofi - 2008-10-06, 10:57

A ja wafle najpierw popkornowe, a teraz wieloziarniste, dzisiaj mi się chce ziół (pietruszka, rukola, koperek) i soku pomidorowego (kupiłam sobie do pracy), wczoraj się przejadłam białomącznymi słodyczami (u rodziców, taty szarlotka, nie mogłam odmówić), ciakawe na jak długo.
Lily - 2008-10-06, 11:00

Tutaj stale popadam w kompleksy, że się tak niezdrowo odżywiam :roll:
Ja zjadłam kanapki z salami sojowym i musztardą... z jakiegoś chleba z ziarnami, bynajmniej nie w domu pieczonego. I popijam czarną herbatą z miodem. Zgorszenie normalnie. A w lodówce mam fajne ciasto od teściowej, ale chyba się powstrzymam do popołudnia ;)

kamma - 2008-10-06, 11:05

Lily napisał/a:
utaj stale popadam w kompleksy, że się tak niezdrowo odżywiam

bo tutaj to się wszyscy wpisują tylko wtedy, gdy się mają czym pochwalić :P
Ja dzisiaj akurat mam czym, bo udało mi się kupić awokado i zjadłam sobie kanapki z pastą z niego, pomidorem i rukolą, mniam :) "niestety" jestem jedyną fanką awokado w tym domu, będzie więcej dla mnie ;)
Na deser była jeszcze kanapka z dżemem borówkowo-dyniowym, domowym, ale słodzonym, żebym znowu taka święta nie była ;)
Na obiad będzie zupa z soczewicy i jak mi się będzie chciało robić, to jeszcze dynia pieczona. A na którąś kolację pewnie znowu awokado.,...

Lily - 2008-10-06, 11:06

Ha, a ja ostatnio w Katowicach się rozglądałam za dynią i niespodzianka.... też nie było :mrgreen:
kamma - 2008-10-06, 11:10

Lily, jak ja bym Cię chętnie poratowała jednym z moich baniaków.... Tyle tego mam, że naprawdę nie wiem, co z tym robić... Największą oceniam na oko na 25 kilo :shock:
Lily - 2008-10-06, 11:11

Ja nie wiem, co bym z 5 kilo zrobiła :D
kofi - 2008-10-06, 11:13

euridice napisał/a:
Lily, wyluzuj, ja dziś zjadłam parówkę sojową

Iii tam, co złego w parówkach sojowych? Danielito prawie codziennie je na śniadanie.

olgasza - 2008-10-06, 11:31

wczoraj bylo zupowo:
zupa-krem brokulowa
zupa jarzynowa po prostu ( duzo koperku i marchewki)
a na "po kolacji":
czekolada z okienkiem ;-)

Malinetshka - 2008-10-06, 12:52

Ja tutaj piszę czasem jak mam czas ;) i jak chcę sobie zrobić takie "podsumowanie" dnia :mryellow: Fakt, że się tym dzielę na forum, a mogłabym sobie zrobić taką listę prywatnie ;) Ale tak jak inni inspirują mnie to może czasem ja kogoś też mogę? Albo można sobie podyskutować o pewnych potrawach, przypomnieć sobie wzajemnie o pewnych rozwiązaniach, produktach.. puścić wodze wyobraźni :D Ja bardzo lubię ten wątek. Nawet gdy mam żywieniowo dzień taki niezbyt do pozazdroszczenia.. ;)

A dzisiaj coś mnie "łamie" więc od rana zrobiłam sobie rozgrzewający napój: imbir+lukrecja+tymianek. Jest ble w smaku, ale rozgrzewa śledzionkę.. i cały organizm.
Potem ugotowałam zupę dyniowo-ziemniaczaną z czochem :mrgreen: i wcinam, aż się pocę... ;) tak grzeje.. Najchętniej położyłabym się z powrotem do łóżka po tym..śniadaniu :roll:

daria - 2008-10-06, 13:02

na śniadanko zjdałam płatki pełnoziarniste żytnie i gryczane plus prażony słonecznik z mlekiem sojowym :)

teraz jabłko potem chlebek z powidłami

a wieczorem ryż z kurkumą i ziołami z.. jeszcze nie wiem czym :D

kofi - 2008-10-06, 13:06

Na mnie działa bardzo inspirująco ten wątek. Czasem popadam w taką monotonię i zaczynam ciągle robić to samo, a jak podpatrzę co robią inni, to zaraz nabieram ochoty na zmiany.
Może dzisiaj ja kogoś zainspiruję moimi pasztecikami z pieczarkimi (kilka ze szpinakiem, bo pieczarek zabrakło) na obiad?

rosa - 2008-10-06, 13:19

mnie raczej ten wątek dołuje niż inspiruje.
ja w kółko gotuję te same potrawy, nie mam czasu ani ochoty wymyślać. chociaż kiedy jeszcze byłam mamą na pełen etat to bardziej sie starałam
ale jakbym nie miała dzieci które przecież rosną to bym gotowała raz na tydzień

dzisiaj zjadłam: owsiankę na alpro, sześć kanapek kupnego chleba z kupnym pasztetem i pomidorem, dwie kosztele
na obiad jest pomidorowa i ciecierzyca się moczy na falafele

Lily - 2008-10-06, 14:08

kofi napisał/a:
Może dzisiaj ja kogoś zainspiruję moimi pasztecikami z pieczarkimi
to daj przepis :)
kofi - 2008-10-06, 14:12

Lily napisał/a:
kofi napisał/a:
Może dzisiaj ja kogoś zainspiruję moimi pasztecikami z pieczarkimi
to daj przepis :)

Dałam w menu na roczek :mrgreen:

ina - 2008-10-06, 14:30

rosa napisał/a:
dzisiaj zjadłam: owsiankę na alpro


ja też :-D z daktylami, pestkami i orzechami brazylijskimi

na 2 śniadanie: talarki razowe i jabłko

obiad: kus-kus z tofu, rzodkiewką, pomidorem, zielonym groszkiem i brokułami :-D

Ewa - 2008-10-06, 16:06

śniadanie - jaglanka z rodzynkami, sezamem, wiórkami, nerkowcami i jabłkiem
obiad - fasolówka oraz spaghetti razowe z sosem pieczarkowym plus surówka z kapusty, marchwi i jabłka
kolacja - będą kanapki z pastą z awokado i pomidorem posypane gomasio z siemienia i sezamu
pomiędzy jabłka i pieczywo chrupkie kukurydziane

Flippi - 2008-10-06, 16:26

Całe opakowanie wafli ryżowo-sezamowych :mrgreen: i jabłko...
Agnieszka - 2008-10-06, 19:26

a ja lubię zaglądać w ten temat :-)
u nas dziś śniadaniowo: jaglana z rodzynkami i wiórkami (Ada kanapki z jajkiem, szczypiorkiem i rzodkiewką, jabłko i nektarynka, pudełko miksa: orzechy, morele, płatki kukurydziane)
zupa: grochówka
II danie (ok 19): kotlety z jaglanej (z wczoraj), kasza gryczana posypana gomasio, sałatka (gotowany brokuł, kiszoniak, pomidor, natka pietruszki, kukurydza z puszki, pieprz, sól, olej z winogron)
do picia: zioła, w szkole: sok malinowy (kupiłam taki w zdrowej wyciskany) w domu: kompot gruszkowo-jabłkowo-śliwkowy (będzie na jutro do szkoły)

majaja - 2008-10-06, 19:40

Piekę buraki i ziemniaki i cebulę, do surowka z kapusty kiszonej i kotlety sojowestrasznie późno ostanio jemy, a wczoraj przez Kammę :evil: obżarłam się frytkami
zina - 2008-10-06, 20:53

Dynia, brukiew, pietruszka upieczone w piekarniku z brazowym ryzem posypane duza iloscia zielonej pietruszki, rzezucha i kielkami brokuly.
Mniam :-)

dżo - 2008-10-07, 07:41

Wczoraj:
- śniadanie : chleb razowy domowy na zakwasie z pasztetem z grochu i ryżu, zielona papryka, herbata z pokrzywy,
- obiad: zupa szczawiowa - 2 talerze,
- przed II daniem: jabłko i gruszka,
- II danie: kotlety ryzowo-grzybowe w sosie pomidorowym, kasza kukurydziana, ogórki kiszone,
- kolacja: niskosłodzony ;-) sernik domowy,

W międzyczasie herbata miętowa, sok z żurawin i jabłek, woda.

gemi - 2008-10-07, 09:17

dziś niewiele, bo byłam na "ciężarówkowych" badaniach,
ale wczoraj pycha zupkę krem z dyni z grzankami - zainspirowałam się tą z forum.
Mój mięsożerny narzeczony jadł z tak wielkim smakiem, że aż mu się oczy z radości świeciły :D

Violete - 2008-10-07, 22:30

Dziś:
- śniadanie - grahamka z pasztetem soczewicowo-cukiniowym
- obiad - pizza z grzybami i papryką, do picia mięta
- kolacja - dwa jabłka i dużo herbaty rooibos

Hmmm... coś mało tego wyszło :-D

kamma - 2008-10-07, 23:11

Sniadanie: zupa z soczewicy.
II śniadanie: chleb z pastą z ciecierzycy i oliwek z posypką przyprawowo-ziarnistą
obiad: FRYTKI :P (ale tylko dlatego, że wodę wyłączyli i nie miałam skąd nabrać do ugotowania ziemniaków, naprawdę!
II obiad: ziemniaki, pieczona dynia z cząbrem i sos marchewkowo-kurkowo-słonecznikowy.
w międzyczasie jakieś ciastka razowe i imbirowe, czekolada i nie pamiętam co jeszcze, taka jestem zaaferowana wydarzeniami dnia dzisiejszego ;)

Malinetshka - 2008-10-08, 00:11

Zrobiłam "rosół" wegetariański i zjadłam z japońskim makaronem gryczanym. Jejciu, jakie pyszne wyszło :) Następnie pozostałą część rosołu "spomidoryzowałam" ;) przecierem własnej roboty i wyszła pyszna zupa pomidorowa.., którą zjadłam z tymże samym makaronem. No, boskie po prostu.. (aż cyknęłam foty tych "ok" z oleju ryżowego na tafli zupy... - cóż za poezja :-> ) Miałam zupkę na śniadanio-obiad i na kolację jeszcze mi wystarczyło ;)
W międzyczasie upiekłam chlebek graham, a z warzyw z "rosołu" zrobiłam pasztet, a chwilę przed nim jeszcze pasztet z pestek dyni wg Ani D. (tyle tego wyszło, że nie wiem kto to zje :P ) i zjadłam kanapki z ww. A do zupy pomidorowej zagryzłam też 2 kromki chleba z awokado posypanej gomasio (również dzisiaj sporządzonym). Ja to bym chyba mogła tak codziennie... gotować i gotować... :oops: nie chodzić do pracy, nie jeździć do miasta... tylko gotować... :P Kogoś do sprzątania po tych moich wyczynach tylko brak, bo to lubię najmniej 8-)

A teraz popijam miętkę i kładę się lulu...

dżo - 2008-10-08, 07:46

kamma, nie zdziwię się jeśli pierwsze słowo wypowiedzine przez Twojego syna to będą FRYTKI :mrgreen:

u mnie wczoraj cały dzień obiadowo 8-)
I śniadanie: pyzy ziemniaczane z masłem i ogórkami kiszonymi,
II śniadanie: jabłko, gruszka,
obiad: żurek,
podwieczorek: świeże włoskie orzechy prosto z drzewa :-D ,
kolacja: sos pomidorowy, kotlety z ryzu i grzbów suszonych, ziemniaki gotowane,

Tusia - 2008-10-08, 21:36

Śniadanie: parówki sojowe z chlebem pełnoziarnistym
Obiad: zupa kalafiorowa i faszerowana papryka czerwona z sosem pomidorowo soczewicowym
Kolacja: kromka chleba z kukurydzą (!) serem żółtym i pomidorem + herbata zielona cytrynkowa

A i paczka ciastek czekoladowych w czekoladzie :-P po śniadaniu, i gdzies tam jabłko "Fantazja"

Lily - 2008-10-08, 21:40

A ja dziś robiłam po raz pierwszy samosy, nawet wyszły niezłe, pieczone w piekarniku, do tego sos z zielonej soczewicy :)
daria - 2008-10-08, 22:15

Lily napisał/a:
A ja dziś robiłam po raz pierwszy samosy, nawet wyszły niezłe, pieczone w piekarniku, do tego sos z zielonej soczewicy :)


Lily proponuję Ci mój przepis na samosy. :D

jeżeli chodzi o mąkę to białą z powodzeniem można zamienić na razową :)
a zamiast masła dodać oliwy :D

hxxp://www.forumveg.webd.pl/topics57/2951.htm

Lily - 2008-10-08, 22:33

Oliwy nie lubię, ale mąkę dałam razową z białą, bo razowej nie starczyło. I więcej jogurtu, a mniej masła. No i do środka brokuły zamiast kalafiora :)
nitka - 2008-10-09, 10:04

korzystając z dobrodziejstw tesco ide sobie zrobić wegańskie pankejki :mrgreen:
magdusia - 2008-10-09, 12:59

pół kilo węgierek,gruszka :)
to na razie
potem pewnie będzie mniej zdrowo bo jestem w pracy i nic nie wzięłam z sobą :-P
Mali jak masz jakieś nadwyżki możesz mi przesłać ;) :-P

głodna jestem
....zaraz się wody napiję ;)

ina - 2008-10-09, 13:08

U mnie dziś na śniadanie grahamka z hummusem, avocado, pomidorem i rzodkiewką + jabłko
II śniadanie : druga grahamka z tym samym + jabłko

obiad: kus-kus z dużą ilością zielonego groszku, tofu wędzonym, avocado, pomidorem, rzodkiewką i zieloną pietruszką

pokrzywa :mrgreen:

kamma - 2008-10-09, 18:01

I śniadanie: 200 ml glukozy z cytryną :P
II śniadanie: kanapki z pastą z soczewicy i ogórkiem kiszonym, niestety tylko dwie, mogłam więcej zabrać do przychodni...
III śniadanie: kanapki z majonezem, jajem, pomidorem, ogórkiem kiszonym, natką, szczypiorkiem i czubrycą, herbatka z pokrzywy, jabłko.
Obiad: placki dyniowo-ziemniaczane (prawie jak frytki :P )
Deser: czekolada i kawa inka.
Kolacja: czekam na propozycje :P

olgasza - 2008-10-09, 18:47

kamma napisał/a:
placki dyniowo-ziemniaczane (prawie jak frytki )


kamma, w jakich proporcjach dynia i ziemniaki? pol na pol? jakas maka do tego i jajko?
bo nabralam ochoty...

kamma - 2008-10-09, 18:52

olgasza, dokładnie tak :) Dynia i ziemniaki w proporcjach na oko, chyba tym razem było trochę więcej ziemniaków. I dałam też 3 ząbki czosnku. A wszystko załatwiłam sokowirówką :P Potem połączyłam masę "suchą" z sokiem (dynia była dojrzała, także nie trzeba było odlewać nadmiaru płynu), dałam dość sporo mąki, sól, pieprz i gotowe :)

[ Dodano: 2008-10-09, 18:53 ]
Nie dałam całego jajka, tylko białko, które zostało mi z robienia majonezu. Symbolicznie bardziej niż w jakimś konkretnym celu.

Jagula - 2008-10-09, 19:56

też robiłam dziś placki dyniowo-ziemniakowe, tylko po gospodarsku dorzuciłam trochę gryczanej z wczoraj, czosnek, szczypior, sól i sru na patelnię :-P dobre było :mryellow:
zina - 2008-10-09, 19:57

Jagula, gdzie Ci sie udalo dorwac dynie?
Jagula - 2008-10-09, 19:59

hhhehehe- słońce zaświeciło na mój tyłek i pojawiły się w okolicznym co-op'ie...dwie przytargałam na początek :mryellow: mają oczywiście naklejki halloweenowe :-> z pierwszej już mamy lampion- dzik szalał :-P
kamma - 2008-10-12, 19:41

Śniadanie (dziś tylko jedno :P ): kanapki z pastą z czerwonej soczewicy i ogórkiem kiszonym;
Deser: jabłko;
Obiad: risotto z dynią;
Podwieczorek I: ciasto drożdżowe z dynią i jabłkiem;
Podwieczorek II: orzechy i jabłko;
Kolacja: sałatka wielowarzywna.
I na tym chyba poprzestanę, mój budżet uratuje senność ;)

Ewa - 2008-10-12, 20:33

śniadanie: kanapki z tofu wędzonym lub/i serkiem smażonym z pomidorem i posypką z siemienia
obiad: zupa kalafiorowa oraz gołąbki z ryżem, zieloną soczewicą i marchewką
kolacja: kanapki z camembertem i pomidorem

Malinetshka - 2008-10-12, 20:45

Zupa z czerwonej soczewicy z rozmarynem i goździkami.
Pewne pyszne danie: makaron z fasoli mung z farszem ze szpinaku, czerwonej fasoli, oliwek i papryki - jak ja to lubię, mniam!
Zupa ponownie.

daria - 2008-10-12, 21:00

śniadanie: owsianka na mleku sojowym
obiad - leczo
kolacja.. jabłko :)

a na jutro właśnie ugotowałam gulasz z dyni z czerwoną soczewicą i zupę grzybową właśnie gotuję! :lol:

majaja - 2008-10-12, 21:37

Na obiadokolację była zapiekanka dyniowa improwizowana, nawet moja siostra-wiecznie odchudzająca się studentka wzięła dokładkę, ha, mam satysfakcję :)
Więcej posiłków nie robiłam, bo w domu mnie nie było.

Tusia - 2008-10-12, 21:45

Śniadanie sałatka
Obiad: ryz z dahl
kolacja: podgrzybki w cieście naleśnikowym, szarlotka i orzechy włoskie.

milka - 2008-10-12, 22:33

Sniadanko: kuskus na mleku sojowo-ryzowym, z rodzynkami i suszonymi morelami.
Obiadek: zupka brukselkowo-ziemniaczana.
Kolacja: pizza ze szpinakiem.

W miedzyczasie pistacje, suszone owoce, winogrona.

olgasza - 2008-10-14, 07:54

u nas od dwoch dni dynia rzadzi :-)
bylly juz dwie zupy dyniowe - jedna na ostro, jedna lagodna, i za przykladem kammy Jaguli - placki dyniowo-ziemniaczane. Tylko, ze do plackow nie mam szczescia, z reguly mi sie rozwalaja, albo cos innego sie z nimi dzieje, ze traca prawo do nazwy PLACKI. Tym razem przywieraly do patelni niemozebnie, ale zjesc sie ta packe odskrobana z dna dalo :-)
Na dzis planuje leczo dyniowe z pomidorami.
I zupe szpinakowa dla odmiany.

Lily - 2008-10-14, 08:02

Ja wczoraj zjadłam 3 kromki pełnoziarnistego chleba z serem i wege salami, jabłko, banana, garść migdałów, na obiad pół woreczka brązowego ryżu z pieczarkami, brukselką, brokułem i zieloną pietruszką. Efekt - pół kilo więcej na wadze, w niedzielę było już pół kilo, pomimo że byliśmy w górach i przeszłam ponad 25 km... Po prostu mnie to załamuje :/
kofi - 2008-10-14, 08:16

Lily tkanka mięśniowa waży więcej, niż tłuszczowa - dlatego więcej na wadze. Poza tym chyba jest pełnia i organizm zatrzymuje wodę - tak się pocieszam po tym, jak płaszcz rozmiar 42 okazał się rozpaczliwie wąski na mnie. A inny 42 był za szeroki. :shock:
U nas wczoraj i dzisiaj leczo, uwielbiam.
(A zaraz kawka i batonik musli wyprodukowany przez koleżankę :-P )

Lily - 2008-10-14, 08:21

Przez 2 dni nie zbudowałam kilograma tkanki mięśniowej. Muszę sobie buzię zaszyć :?
Malinetshka - 2008-10-14, 11:40

Wczoraj..
Śniadanie: comeback koktajli :D ten wczorajszy był z namoczonych ziarenek (siemię lniane, słonecznik, mak), z dodatkiem mleka sojowego, 2 bananów i zmielonych nasion wiesiołka... mniam!
Drugie śniadanie (w porze obiadowej): kleik z brązowego ryżu i kaszy jęczmiennej z gomasio i olejem ryżowym.
Obiad (w porze kolacji): zupa soczewicowa z poprzedniego dnia - taka "przegryziona", cudo..
Przegryzki: bakalie, ciasto z brzoskwiniami i jabłkami (z cukrem brązowym :roll: )

iris - 2008-10-14, 18:39

śniadanie: zupa z dyni (wczorajsza) - pyszna mi wyszła i w związku z tym ...
obiad: zupa z dynii
kolacja: zupa z dyni :mryellow:

mąż grozi rozwodem :-D chyba jemu aż tak bardzo nie smakuje ...

daria - 2008-10-14, 18:54

iris napisał/a:
mąż grozi rozwodem chyba jemu aż tak bardzo nie smakuje ...


a może to tylko monotonia.... :D :-P

kamma - 2008-10-14, 19:47

Dziś bida:
kanapki z masłem z pestek dyni, miodem, potem z pastą z soczewicy i ogórkiem kiszonym... rodzynki, orzechy... ziemniaki z cebulą i sałatka z pomidorów, rukoli i natki, na kolację będzie pieczona dynia z czosnkiem +chleb +mąż :mryellow:

majaja - 2008-10-14, 22:47

iris napisał/a:
śniadanie: zupa z dyni (wczorajsza) - pyszna mi wyszła i w związku z tym ...
obiad: zupa z dynii
kolacja: zupa z dyni :mryellow:

mąż grozi rozwodem :-D chyba jemu aż tak bardzo nie smakuje ...

Trzeba było trochę dyni zostawić na zapiekankę.
Smieciowa zapiekanka, tym razem bez dyni :)

Malinetshka - 2008-10-14, 23:41

U mnie dzisiaj:
- resztka kleiku ;) z olejem lnianym i gomasio
- kanapka z pasztetem z pestek dyni
- zapiekanka cukiniowo-pieczarkowo-pomidorowa z dodatkiem makaronu pszenno-gryczanego (mniam)
- kawa i ciastko :P

Lily - 2008-10-15, 10:14

Malinetshka napisał/a:
U mnie dzisiaj:
myślałam, że dzisiaj, ale się opamiętałam :P
a ja tradycyjnie - 1 kanapka z razowego żytniego z salami i musztardą - nie ma to jak komercyjna dieta ;)

magdusia - 2008-10-15, 11:22

a jako że miałam dziś dość nieprzyjemny ranek :(
kupiłam sobie orzechy laskowe w czekoladzie by zajeść to co chcę zajeść ;)
a jako że cukru zwykle nie jadam to i zamulona troszku jestem ;)

Violete - 2008-10-15, 12:33

Wczoraj zajadałam:
na śniadanie szarlotkę z ziołową herbatką :)
na obiad gołąbki z ryżem, pieczarkami i zieloną soczewicą
na kolację jabłka (zwykle wieczorem nie mam apetytu ani weny do wymyślania posiłków)

A dziś:
na obiad będzie zapiekanka z ziemniaków, pieczarek i papryki :-)

magdusia - 2008-10-15, 12:36

dziś zabrałam coś do pracy :D
a więc makaron made by Babalscy podsmażony z cebulką i tofu marynowanym
szpinak z ciecierzycą , śmietanką i kolendrą

magcha - 2008-10-15, 12:51

Zrobiłam gulasz z dyni wg. Darii. Pyszny i taki żółciutki - w sam raz na pochmurny dzień :lol: Zjemy go z brązowym ryżem.
kamma - 2008-10-15, 12:59

Kanapki z masłem dyniowym i miodem oraz z pastą z soczewicy i ogórkami kiszonymi, czekoladka miętowa (na razie tylko jedna :P ), ziemniaki z dynią (puree), kotlety z płatków owsianych, smażone kurki i gąski (wzorowa wegetarianka ;) ), sałatka z buraczków i papryki. Cdn...
daria - 2008-10-15, 13:16

a ja chcę przepis na to masło z pestek dyni!!!!!!!! :lol:

dziś będzie gulasz dyniowy na obiad!

a na kolację zupa grzybowa z makaronem razowym!

kamma - 2008-10-15, 13:20

daria, najprostszy na świecie: mielisz pestki (jakiekolwiek - mogą być też słonecznikowe albo mieszanka dowolna) w młynku do kawy, dodajesz oliwy do powstania gęstej papki i gotowe :)
magcha - 2008-10-15, 13:21

daria napisał/a:

dziś będzie gulasz dyniowy na obiad!

Gulasz dyniowy rulez!! :mryellow:

daria - 2008-10-15, 13:30

kamma napisał/a:
daria, najprostszy na świecie: mielisz pestki (jakiekolwiek - mogą być też słonecznikowe albo mieszanka dowolna) w młynku do kawy, dodajesz oliwy do powstania gęstej papki i gotowe


dziękuję bardzo i na pewno dziś sobie zrobię :) hihihi
tylko ja pewnie z samym masłem, jako dodatek do chleba, bo masła to ja nie jadam jako takiego i nigdy nie jadałam :D

magcha napisał/a:
daria napisał/a:

dziś będzie gulasz dyniowy na obiad!

Gulasz dyniowy rulez!!


heheh a jak! :-P

kofi - 2008-10-15, 13:34

daria napisał/a:
na kolację zupa grzybowa z makaronem razowym!

Chętnie wprosiłabym się do Ciebie na kolację. :-)
U nas paszteciki z pieczarkami i jakieś warzywa na ciepło by się przydały. :roll:

daria - 2008-10-15, 13:48

kofi napisał/a:
Chętnie wprosiłabym się do Ciebie na kolację.


a daleko masz z tej wsi???

kofi - 2008-10-15, 13:50

daria napisał/a:
kofi napisał/a:
Chętnie wprosiłabym się do Ciebie na kolację.


a daleko masz z tej wsi???

Nooo, tak przez całą Polskę :-> wzdłuż.

daria - 2008-10-15, 13:54

kofi napisał/a:
Nooo, tak przez całą Polskę wzdłuż


a to szkoda :(

:) ale może kiedyś... :mryellow:

kofi - 2008-10-15, 14:00

daria napisał/a:
kofi napisał/a:
Nooo, tak przez całą Polskę wzdłuż


a to szkoda :(

:) ale może kiedyś... :mryellow:

Miło mi :-)

Lily - 2008-10-15, 15:30

kofi, lepiej do mnie wpadnij :P
dort - 2008-10-15, 22:07

u nas z rana - kasza jaglana, potem kanapki z pastą cukiniowo-soczewicową wg przepisu Dyni, potem placki kukurydziane i zupa soczewicowa zmlekiem kokosowym wg mady


Oskar juz ma na jutro przygotowane jedzenie, wiec moge napisac co bedziemy jedli jutro ;)

sniadanie: kasza jaglana
II sniadanie placki kukurydziane
obiad: zupa z melkiem kokosowym, babeczki cukiniowe wg Słomy i Trymbulak z ostatniego numeru Vege

kolacja jeszcze nie zaplanowana

Dorota - 2008-10-16, 08:44

a u nas:
dla Julki kaszka manna z owocami
placki z jabłkami
zupa krupnik
makaron w sosie ze świeżych pomidorów
i mnóstwo jabłek!

kofi - 2008-10-16, 11:08

dort napisał/a:
babeczki cukiniowe wg Słomy i Trymbulak z ostatniego numeru Vege

dort spiratuj przepis i daj go gdzieś tutaj. Mam ich książkę, ale tam chyba nie ma tego przepisu, moze jest w tej drugiej.
U nas dzisiaj paszteciki lub chlebek z tofu na śniadanie. Na obiadokolację (późno będzie) klopsiki bazyliowe z tofu wg Ani D., tylko będą pietruszkowe, sosik pomidorowy.
(No a w pracy już pożarłam banana i kilka trufli :oops: , które koleżanka przyniosła i są pyszne niestety)

Lily - 2008-10-16, 23:47

Mam okropną ochotę na kiszonego ogórka... albo małosolnego...
zojka3 - 2008-10-17, 08:21

Zapomniałam żeby tu nie wchodzić, bo ja na de-jecie jestem :roll:
dort - 2008-10-17, 08:56

kofi tutaj jest przeratowałam przepis :-D

wczoraj kolacja

placki kukurydziane z sosem z czerwonej fasoli, chili i pomidorami


dzisiaj
sniadanie - jaglana z wczorajszym fasolowym sosem, napar z tymianku
II sniadanie - kawa zbozowa z mlekiem kokosowym i imbirem, babeczki cukiniowe i brak koncepcji na obiad ;-)

TataOliwki - 2008-10-17, 09:52

Mocna kawa ;-)
dort - 2008-10-19, 22:45

obiad: barszcz czerwony, kotlety z ciecierzycy i kaszy jaglanej, frytki, pomidory z sosem czosnkowym
Tusia - 2008-10-19, 22:59

Śniadanie (późne): sałatka: kukurydza, pomidor, ogórek, por, ser żółty + majonez
Obiad: frytki :->

dort - 2008-10-21, 07:27

obiad: zupa z pora i kabaczka, marchew z sezamem, pęczak
magcha - 2008-10-21, 09:20

dort napisał/a:
pęczak

A ja przeczytałam "pączek" :roll: :lol:

daria - 2008-10-21, 09:24

sałatka z pomidora i ogórasa
bułeczka

na obiad będzie kiszona kapusta podsmazona z pieczarkami i do tego kasza :)

ina - 2008-10-21, 09:51

Na śniadanie mandarynki, jabłko i razowiec na bananach, później orzechy włoskie
A na obiad będzie zupa krem z zielonego groszku z grzankami z czosnkiem :-D

Malinetshka - 2008-10-21, 15:53

Wczoraj byłam w pierogerii.. zamówiłam pierogi "mix wegetariański". Było tam tyyyyle soli, że aż mi chwilami chrupała w zębach :shock: Zmienił mi się smak w ostatnich latach i to solidnie.....
Aha i zamówiłam mąkę razową w pierogach. Spośród 'razowych' pani zaproponowała żytnią lub kukurydzianą (a kukurydziana może być w ogóle 'razowa'? :-> ) Zamówiłam z żytnią (+2 zł ;) ) No więc... może nic bym sobie uciąć nie dała, ale.. jestem przekonana, że ta mąka obok razowej nie leżała :P Była biała... może żytnia, ale jasna. I ciasto pierogowe przesolone, jak pisałam wyżej. :P

A poza tym to w ostatnich dniach jadłam:

- falafle z sosem do kofty ;) + brązowy ryż
- kanapki z chleba na zakwasie (z sezamem i ze śliwką) m.in. z serkiem tofu i serkiem kozim
- gulasz dyniowy wg Darii :D no pycha... + ryż tajski czerwony
- zapiekanka warzywna, taka niby-ratatujka-spontan ;) z bakłażana, cukinii, dyni, ziemniaka, "swojego" przecieru pomidorowego i przypraw. mniam.
- olej lniany tu i ówdzie dodany

- kawa zbożowa
- kawa z ekspresu - raz! dziś :->
- skrzyp, pokrzywa, woda... ;)

Więcej nie-grzechów nie pamiętam :P

milka - 2008-10-21, 17:05

Dzisiaj musiałam wreszcie zużyć kapustę białą (czy włoską już sama nie wiem :lol: ) , a że nie chciało mi się dużo czasu na gotowanie przeznaczać, a i lodówka dosyć pusta była, to ją po prostu poszatkowałam, starłam na tarce kilka marchewek, dodałam liść laurowy, sól, przyprawy, podlałam wodą i poddusiłam z jakimś roślinnym tłuszczem. Na koniec dałam koperku z zamrażarki i przez to dostała wspaniałego wyrazistego smaku :-D Pychota, do tego ziemniaczki w skórkach.

Cały gar kapusty zjadłam sama, póki co, żyję :mryellow:

kamma - 2008-10-21, 23:30

Kanapki wypaśne z pastą z ciecierzycy i różnistych warzyw (fasola, dynia, marchew, por....), na to plastry pomidora, ogórka kiszonego, awokado i zielenina. Zanim je przygotowałam, M zdążył już skończyć swoje śniadanie :P
Zupa kalafiorowa i chleb razowy;
Cebula z jajecznicą;
Jabłka, winogrona, orzechy;
duszone zielonki i chleb razowy;
do picia: sok jabłkowy (domowej roboty :) ), herbata z pokrzywy, herbata zielona, mleko sojowe brzoskwiniowe (ble, ale trza było dopić, żeby się nie zmarnowało).

kofi - 2008-10-23, 08:25

Rrrrany kamma ale uczta. :-)
Ja dziś chlebek razowo-owsiany z tofu wędzonym i rukolą oraz pietruszką i wafle ryżówe z tym samym, a teraz psuję ten zdrowy początek truflą Wedla i kawą.
A na obiadokolację mamy bułeczki drożdżowe i serem i kapustę czerwoną z soczewicą oraz resztkę zupy selerowo-jabłkowej.
No, ale w pracy niestety mam sporo ciasta i chyba je zutylizuję :oops: , bo długo będę siedziała.

daria - 2008-10-23, 08:34

a ja dziś na śniadanie wszamałam duszoną kiszoną kapustę z sosem sojowym i grzybami do tego razowiec :roll:


trochę chyba pomyliły mi sie pory śniadania z obiadem więc nie wiem co będzie na obiad :-P

kofi - 2008-10-23, 08:51

daria, a może śniadanie jadłaś wczoraj wieczorem, jak w tym filmie (nie wiem, czy to było "Nie lubię poniedziałku", czy "Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz" - taki monolog o drodze do pracy) ;-) [/b]
TataOliwki - 2008-10-23, 12:26

A było to tak ("Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz" reż. Stanisław Bareja, 1978):

Ja to proszę Pana mam bardzo dobre połączenia.
Wstaje za piętnaście trzecia. Latem to już widno. Za piętnaście trzecia jestem ogolony, bo golę się wieczorem. Śniadanie jadam na kolacje, to tylko wstaję i wychodzę. Płaszcz nakładam. Opłaca mi się rozbierać po śniadaniu?

Do PKS mam 5 km. O czwartej za 15 jest PKS, nie zdążę, ale i tak mam dobrze, bo jest przepełniony i nie zatrzymuje się. Przystanek idę do mleczarni, to jest godzinka, stamtąd szybko wiozą mnie do Szymanowa. Mleko ma najszybszy transport, inaczej się zsiada. W Szymanowie znoszę banki, łapię WKD, na Ochocie w elektryczny i do stadionu, a potem to już mam z górki.

Bo tak: 119, przesiadka w 13, przesiadka w 345 i jestem w robocie i jest za piętnaście siódma. To sobie obiad jem w bufecie.
To po fajrancie nie musze zostawać, żeby jeść.
Góra, 22:50 jestem z powrotem. Golę się, jem śniadanie i idę spać.

:mryellow: :mryellow: :mryellow:

rosa - 2008-10-23, 14:34

haha uwielbiam ich :-D
daria - 2008-10-23, 15:59

kofi napisał/a:
daria, a może śniadanie jadłaś wczoraj wieczorem



hahaha nieeeee :) dziś o 8 rano! ;-)
TataOliwki napisał/a:
Ja to proszę Pana mam bardzo dobre połączenia.
Wstaje za piętnaście trzecia. Latem to już widno. Za piętnaście trzecia jestem ogolony, bo golę się wieczorem. Śniadanie jadam na kolacje, to tylko wstaję i wychodzę. Płaszcz nakładam. Opłaca mi się rozbierać po śniadaniu?

Do PKS mam 5 km. O czwartej za 15 jest PKS, nie zdążę, ale i tak mam dobrze, bo jest przepełniony i nie zatrzymuje się. Przystanek idę do mleczarni, to jest godzinka, stamtąd szybko wiozą mnie do Szymanowa. Mleko ma najszybszy transport, inaczej się zsiada. W Szymanowie znoszę banki, łapię WKD, na Ochocie w elektryczny i do stadionu, a potem to już mam z górki.

Bo tak: 119, przesiadka w 13, przesiadka w 345 i jestem w robocie i jest za piętnaście siódma. To sobie obiad jem w bufecie.
To po fajrancie nie musze zostawać, żeby jeść.
Góra, 22:50 jestem z powrotem. Golę się, jem śniadanie i idę spać.





:mryellow: :mryellow: :mryellow: :mryellow: :mryellow:

Netka_83 - 2008-10-23, 19:47

Kasza gryczana z warzywkami i duuużą dawką poszatkowanej cebuli, do tego maślanka, mniam :)
daria - 2008-10-23, 20:03

Malinetshka napisał/a:
gulasz dyniowy wg Darii :D no pycha... + ryż tajski czerwony


to muszę tak wypróbować hihihi

a za ten gulasz to chyba zacznę pobierać opłaty za każdy ugotowany jedna porcja dla mnie :mryellow: :roll: ;-)

Ewa - 2008-10-23, 20:13

Zupa dyniowa. Pulpeciki z tofu w sosie pomidorowym z kaszą gryczaną niepaloną plus buraczki z jabłkiem.
Do 11-tej nie chciało mi się palcem kiwnąć i stwierdziłam, że sięgnę po zamrożone pierogi ruskie, dzieci jakoś przeżyją. Później stwierdziłam, że może jednak zmobilizuję się, żeby im zrobić jakąś zupę. Później odkryłam z lodówce ugotowane już buraczki, a w zamrażarce pulpeciki z tofu. Koniec końców w dniu wielkiego lenia wyszedł pyszny obiad :mryellow:

Agnieszka - 2008-10-23, 21:10

Ada na śniadanie mleko ryżowe (z kartonu) i płatki kukurydziane, do szkoły kanapki z jajkiem + natka, szczypiorek, kiszony ogórek, sałata oraz jabłka i sok z czarnego bzu (rozcieńczony pokrzywa i wodą)
obiad: zupa z czerwonej soczewicy
w międzyczasie winogrona i bakalie (rodzynki, nerkowce)
kolacja: spagetti (kupiłam makaron ryżowy taki długi) w sosie: cebula, por, czosnek, pomidory i koncentrat oraz majeranek, tymianek, oregano, słodka papryka, pieprz ziołowy, sól, oliwa (zagęściłam trochę mąką kukurydzianą bo za wodnisty był) - dobrze, że na jutro zostało zupy i spagetti bo wracam koło 20 a babcia jako przegryzkę i zależnie od apetytu zrobi naleśniki do powideł śliwkowych

Ja zaraz wczorajszą obiadową kaszę jaglaną i brokuła odgrzeję sobie i zjem z pomidorami, natką i papryką

w międzyczasie wstawię kompot jabłkowo-śliwkowy, I śniadanie z racji otwartego mleka będzie pewnie jak dziś

magcha - 2008-10-24, 13:59

[quote="daria] a za ten gulasz to chyba zacznę pobierać opłaty za każdy ugotowany jedna porcja dla mnie :mryellow: :roll: ;-) [/quote]
Daria - zapraszam - znów go zrobiłam :mryellow: My najbardziej lubimy z makaronem razowym.

gosia_w - 2008-10-24, 21:00

Na śniadanie - kasza jaglana z morelami i rodzynkami, mielonym lnem, bananem i do posypania prażone pestki dyni. Dzięki dodatkowi banana (zazwyczaj robię bez) załapał się też mąż i nawet mu smakowało. Dziecku smakowało jak zwykle. Takie śniadanka (w różnych konfiguracjach) moja córeczka je codziennie i jest zachwycona. Drugie śniadanie - garść orzechów laskowych. Córeczka - suchy chleb w przedszkolu (pozostałe dodatki nie w jej typie - masło i ser).
dynia - 2008-10-24, 21:32

Oj dzisiaj sobie daliśmy od rańca...
Tortille kukurydziane z jajkiem sadzonym i serem do tego awokado z cebulą i pomidorem plus kawka z mlekiem to na sniadanie .
Na obiad jeno sałatka z octem winegre,przepyszne dojrzałe mango i gruszki, winko i kawka po ;)
Żeby rozpusty było zadośc na podwieczorek krem catalan w formie lodów .
Teraz własnie wieczorową porą raczymy się piwkiem jeszcze a co ,una cerveza o zmierzchu nie jest zła :-8

zina - 2008-10-24, 22:33

Rano jaglanka z morelka do towarzystwa z Klara :-)
Zupka z kalafiora i brokula dokonczone po Klarze ;-)
Wieczorem w koncu konkretny obiadokolacja duuuza porcja warzyw na parze z cebulka i czosnkiem z kasza gryczana niepalona z amarantusem :-)

kamma - 2008-10-25, 21:09

Jaglanka z orzechami, rodzynkami i jabłkiem;
hot-dogi :P z parówką sojową (nic szczególnego, mogłyby być bez), smażoną cebulką, musztardą i ketchupem;
naleśniki ze szpinakiem;
ponownie jaglanka, a co, ma się zmarnować? ;)
trochę czekolady, dużo orzechów włoskich, melisa, rumianek.
Na kolacji zapewne pojawią się kanapki z razowca z pastą z soczewicy i ogórkiem kiszonym, takie mam przeczucie ;)

daria - 2008-10-26, 09:34

a ja wczoraj też zrobiłam jaglaną z sosem pieczarkowym a do tego pieczeń z tofu i sałatka z pekińskiej :)
pychaa było! :mryellow:

- 2008-10-26, 09:40

daria, pysznie wygląda, jak robisz pieczeń z tofu?
daria - 2008-10-26, 09:48

ań napisał/a:
daria, pysznie wygląda, jak robisz pieczeń z tofu?



dodam przepis do dań gorących ;D

fizia - 2008-10-26, 19:54

rano kawa z kafeterki, nie mogłam się powstrzymać, zniewalający zapach
dwa krokiety z kapustą i grzybami
resztka pierożków wonton z masą z pestek dyni, żytniego chleba,marchewki, brokuła, papryki i pestek słonecznika
na obiad spaghetti z pastą orzechowo-sojową i sałatka z koziego sera, avocado, kiełków, papryki i pestek prażonych
na deser szyszki z dmuchanego ryżu z rozpuszczonej czekolady i masy z rozgniecionych prażonych migdałów
wszystko zapite lampką czerwonego pół na pół z wodą
i ja się zastanawiam dlaczego mi brzuch rośnie a bo przecież w ciąży nie jestem :mryellow:

dort - 2008-10-29, 09:20

wczoraj
sniadanie - jaglanka, potem babeczki cukiniowe
obiad - zupa krem z papryki, kapuściana kofta z sosem pomidorowym i kaszą gryczana
kolacja - babeczki, resztka sniadaniowej kaszy, zupa - czyli dojadaliśmy resztki

dzisiaj
sniadanie - k. jaglana z gruszka, jabłkiem, pestkami dyni, cynamonem i kurkumą
II sniadanie - Oskar wafle ryżowe, ja kanapki z pastą z avokado
na obiad bedzie - grochówka, wczorajsza kofta

Malinetshka - 2008-10-29, 11:18

U mnie w ostatnich dniach:
- klopsiki bazyliowe z tofu z sosem pomidorowym (wg Ani D.) - przepyszne!
- dynia duszona - pojechałam na niej przez większość dnia ;)
- różnorakie kanapki z chlebka na zakwasie (najpierw zrobiłam orkiszowy, teraz mam pszenny razowy)
- zupa-krem brokułowo-kalafiorowa
- jabłka, jabłka..
- ciastka jakieś :P
...

kamma - 2008-10-29, 11:19

Wczoraj dwie potrawy na zmianę :D
Jaglanka z bakaliami i jabłkami oraz ziemniaki z burakami, marchewką i cebulą wg Kamm. W tym na kolację jedno i drugie na tym samym talerzu :P
W międzyczasie jakieś orzechy, czekolada i różniste herbatki.

daria - 2008-10-29, 18:40

na obiad jedliśmy

ryż brązowy plus dziki
sajetan w sosie sojowym - trochę za słony był :P
surówka z buraczków i marchewka z jabłkiem :)

Silverka - 2008-10-31, 12:50

dzis, zupka z pora, ziemniakow, baklazana i ciecierzycy.

A na kolacje gotuje wlansie bigos :>

kamma - 2008-11-09, 16:32

Jaglanka z jabłkiem, orzechami, rodzynkami i żurawiną.
Czekolada.
Ziemniaki w mundurkach z wegan margaryną słonecznikową, wegan twarożkiem z dodatkiem cebuli, rukoli i roszponki i kotlety z płatków owsianych.
Na razie to tyle.

Capricorn - 2008-11-09, 17:31

od wczoraj jem chleb z kiszoną kapustą polaną oliwą z oliwek z dodatkiem pikantności - głównie chilli i pieprzów najróżniejszych.
Kinia84 - 2008-11-10, 16:56

A ja przeważnie owoce i owoce :-> Pomarańczki, winogrona, jabłuszka itp... Na śniadanko jak zawsze bułeczki z dżemem, dzisiaj obiadek pierś z kurczaka + gigantyczna ilość surówki z pekinki, w przerwie owoce (czasami coś słodkiego) a kolacja jeszcze do przemyślenia :-D
arahja - 2008-11-10, 17:03

Kinia84 napisał/a:
pierś z kurczaka


:shock: Kurczak chyba nie jest wege, prawda? ;)

Ja dziś kopytka, raz w roku mama robi i się wszyscy zajadamy :D Z sosem pieczarkowym, nacią pietruchy i ogórkami kiszonymi. Ledwo się turlam, szczerze mówiąc...

Capricorn - 2008-11-10, 18:29

hohoho, a niektórzy tu mają wyrzuty sumienia, ze za dużo cukru czy białej mąki przyjmują ;-)
Lily - 2008-11-10, 20:37

arahja napisał/a:
:shock: Kurczak chyba nie jest wege, prawda? ;)
nie wszyscy są tu wege ;)
a ja dziś nieśmiertelne kotlety z brokułów i kaszy jaglanej oraz rozmaite rzeczy, o których tu nie napiszę (w każdym razie nie był to kurczak) ;)

kamma - 2008-11-10, 21:55

Ja tam dzisiaj kurzych cycków nie jadłam, ale:
Śniadanie: grzanki z wegan serem (Cheezly), wegan majonezem i keczupem;
Drugie śniadanie: babka od babci i herbata miętowa;
Obiad: Najpyszniejsza w świecie zupa buraczkowa (choć nie barszcz);
Kolacja: bułki (prawie 3 sztuki :mryellow: ) z wegan margaryną, czosnkiem i tofu.
Piło się przez cały dzień miętę, rumianek i jakąś owocową herbatę z cytryną. Gdzieś w międzyczasie przegryzłam też jabłko i wegan czekoladę :mryellow:
Jestem z siebie zadowolona ;)

Martuś - 2008-11-10, 22:04

Niby założyłam ten wątek, a sama nic nie piszę, ale po prostu ostatnio tak wpier...., że tego się nie da spisać! Nie wiem, co się dzieje, czy Jaś wysysa ze mnie wszelkie siły życiowe, czy robię zapasy na zimę, czy wszystko na raz, ale ja po prostu jem bez przerwy, 5 śniadań, 2 obiady, i 3 kolacje to standard. Ostatnio próbowałam spamiętać, co zjadłam przez cały dzień, ale było tego tyle, że połowy zapomniałam, zapamiętałam, że zjadłam kanapki z bochenka chleba, garnek jaglanki i mały garnek zupy, i do tego było pewnie kilkanaście przekąsek.
Lily - 2008-11-10, 22:06

Zima idzie. My też wcinamy jak szaleni, choć nie mając wysysacza i jedząc tyle, ile bym chciała, za miesiąc ważyłabym z 70 kg. I tak się przejadam... A jutro do teściów na urodziny, wrócę przeżarta jak zawsze.
YolaW - 2008-11-10, 22:09

Kinia84 napisał/a:
dzisiaj obiadek pierś z kurczaka + gigantyczna ilość surówki z pekinki

arahja napisał/a:
Kurczak chyba nie jest wege, prawda?

Lily napisał/a:
nie wszyscy są tu wege

Niby nie wszyscy są tu wege, ale ten wątek to chyba jest inspiracją dla innych, a że forum wegetariańskie to ja bym się jednak wstrzymała z opisywaniem tego, jakie mięso wcięłam (gdybym wcinała oczywiście). Ta pierś mnie tu w oczy kłuje szczerze powiedziawszy :-/

Humbak - 2008-11-10, 22:28

Jako że długo sama podjadałam i długo przechodziłam czy przechodzę na wegetarianizm jestem dość liberalna, ale dla mnie ten wątek jest również inspiracją do kuchni wegetariańskiej i również przychylam się do prośby, by szczegóły odnośnie spożywania zwierząt umieszczać w innym wątku, jeśli oczywiście wogóle istnieje taka potrzeba... :-|
Mala_Mi - 2008-11-10, 22:32

YolaW napisał/a:
Ta pierś mnie tu w oczy kłuje szczerze powiedziawszy

Mnie też. Nie wiem, pewnie jestem mało tolerancyjna :roll: :oops: , ale to w końcu "forum rodzin wegańskich i wegetariańskich". Można by pewnie znaleźć w necie mnóstwo innych miejsc, gdzie można się pochwalić zjedzeniem kurczaka, dlaczego tutaj :roll:
Humbak napisał/a:
i również przychylam się do prośby, by szczegóły odnośnie spożywania zwierząt umieszczać w innym wątku
albo na innym forum
mizumo - 2008-11-10, 22:39

Mnie też to razi. :roll:

Odnośnie tematu:
śniadanie: kasza gryczana z siemieniem, zarodkami pszennymi, orzechami i dynią.
Obiad: kasza jęczmienna z sosem z soczewicy, słonecznikiem, imbirem i innymi przyprawami. Surówka z papryki i pomidorów.
Kolacja: sałatka jarzynowa z majonezem wegańskim (z tofu i jadalnych kasztanów - pycha jest :mrgreen: )
W międzyczasie: 3 jabłka, marchewka, korzeń pietruszki, seler (nie ma to jak podjadać przy robieniu sałatki :-P ) i glony :)
Do picia woda i zielona herbata z trawą cytrynową.

Lily - 2008-11-10, 22:45

YolaW napisał/a:
Ta pierś mnie tu w oczy kłuje szczerze powiedziawszy :-/
mnie też, ale jutro pooglądam prawdziwe, to mnie bardziej razi :/
YolaW - 2008-11-10, 22:59

Mala_Mi napisał/a:
Humbak napisał/a:
i również przychylam się do prośby, by szczegóły odnośnie spożywania zwierząt umieszczać w innym wątku

albo na innym forum

najlepiej na innym forum...

Capricorn - 2008-11-11, 12:05

a moze to był kurczak sojowy? ;-)
arahja - 2008-11-11, 13:06

No, chyba że tak :lol:
Odezwałam się tu pierwsza, bo dla mnie ten wątek to właśnie inspiracja i z zapałem czytam, co się pojawia u Was na stołach. :) Kurczaka muszę oglądać na swoim stole, więc jakoś wolę już o nim nie czytać :P

A w temacie: dziś na obiad ziemniaczki z kotletami cieciorkowo-warzywnymi z puszki (jeszcze nie smażyłam, ale masa fajnie się lepi :) ), do tego ogórki kiszone. Jak ja dawno ziemniaków nie jadłam, jeeej :D

Humbak - 2008-11-11, 13:28

Mala_Mi napisał/a:
Humbak napisał/a:
i również przychylam się do prośby, by szczegóły odnośnie spożywania zwierząt umieszczać w innym wątku
albo na innym forum

chciałam być grzeczna, by nie od razu tak z mety... :-> :-P Mam wrażenie że autorka nie zauważyła specyfiki forum...

kocham_tramwaje - 2008-11-11, 13:37

samosy :mryellow:
co prawda to bylo wczoraj i bardzo pozna pora(mega zdrowo ]:-> )
ale sentimientos. na takie wynalazki dawno temu wyrywalam swojego chlopa :lol:
a dumna jestem z siebie nieziemsko, bo od czasu kiedy zaszlam w ciaze, wladze w kuchni przejal G. (zloty chlopak :mryellow: ). tak wiec od soboty smigalam po kuchni. najpierw farszyk-wzial sie stad, ze w sobote wyszlo mi (jak ja to nazywam) koncertowe jedzonko*-dziki ryz z czerwona soczewica i rozciapcianym brokulem-jakas masakra sie zrobila z krzakiem, ugotowalam go na parze nad pultajacymi ziemniakami w mundurkach, w efekcie smakowal jak mundurek z ziemniaka-wiec nie polecam tego patentu. do tego doszla kosmiczna ilosc przypraw, czosnku, cebuli przeroznych pestek i zielska. samo w sobie bylo spoko, tylko wizja jedzenia tego samego w niedziele mnie troche sponiewierala i wpadlam wlasnie na samosy. tak wiec farszyk przez niedziele dojrzewal grzecznie w lodowce, doszla jeszcze kukurydza, ziemniaki, orzechy wloskie i laskowe i znow kosmiczne ilosci przypraw, czosnku, zielska itd 8-) ...
wczoraj zrobilam ciasto czosnkowo-przyprawowo-pietruszkowo-pierogowe, nalepilam z 20 samosow i ciach na gleboki olej. jak wspominalam-mega zdrowo :lol: .
po samosach poszly lody ]:->
i tym akcentem w formie sentymentalnej kolacji postanowilismy zakonczyc gotowanie wg anarchistycznej ksiazki kucharskiej i przerzucic sie na kuchnie Malej :mryellow: czyli warzywka na parze, bez soli, min przypraw itede.

* swego czasu gotowalam na koncerty jedzonko dla kapel-rozne weganskie ciapciarapcie-ryze lub kasze z warzywami i temu podobne. jak wiec wyjdzie mi na obiad breja-cokolwiek smaczna, ale jednak breja :mryellow: jemy koncertowo :lol:

[ Dodano: 2008-11-11, 13:40 ]
Capricorn, gratulacje-jestes jako pierwsza na setnej stronie :mryellow:
tam-tam-ta-da-tam-taaam!!
:mryellow:

Capricorn - 2008-11-11, 13:52

walaija napisał/a:
s
Capricorn, gratulacje-jestes jako pierwsza na setnej stronie :mryellow:
tam-tam-ta-da-tam-taaam!!
:mryellow:


taaaaaa, z kurczakiem sojowym ;-)

kamma - 2008-11-11, 23:32

Gratulacje, Capri ;)

Ja dziś znów sobie pofolgowałam, o tak:
śniadanie: jaglanka z jabłkiem, żurawiną, rodzynkami i orzechami włoskimi;
I obiad: zupa buraczkowa;
II obiad: zupa buraczkowa :P
III obiad: frytki (tak, TAAAK :) ), brokuły z bułką tartą i surówka z marchewki i jabłka;
Kolacja: chleb domowy z czosnkiem i wegan twarożkiem.
W międzyczasie czekolada i jakieś herbaty, ale jakie, to Wam nie powiem, bo piłam wszystko, co mi nieślubny przyniósł.

eenia - 2008-11-12, 11:39

kamma napisał/a:
III obiad: frytki (tak, TAAAK :) )


no i nie wytrzymałam, kazałam przywieźć z Zawoi dawno nieużywaną frytownicę :oops: trzymałam się ze 2 lata i teraz kropla przepełniła czarę :roll:

kamma - 2008-11-12, 13:46

eenia, biorę na siebie pełną odpowiedzialność ;)
Malinetshka - 2008-11-12, 13:52

Ja właśnie wcinam kapustę kiszoną podduszoną z cebulką i kminkiem :) do tego chlebek "swój" + olej lniany. Mniam..
magdusia - 2008-11-12, 14:05

a ja właśnie dostałam od klientki czekoladę ,taką z całymi orzechami :shock:
no i co ja biedna miałam zrobić? ;-)
teraz zajadam :-P i tu niespodzianka dla mnie wcale nie jest jakoś masakrycznie słodka :-)

Malati - 2008-11-12, 14:05

u nas na obiadek dzisiaj,ryz z warzywami,kotlety z czerwonej soczewicy i sałatka z pomidorów i oliwek
magdusia - 2008-11-12, 14:10

wczoraj miałam obiad ''cebulowy''czyli;
pire ziemniaczane
duszony por
pakora z krążków cebuli-pycha
do tego
ogórek kiszony i trochę jogurtu typu greckiego

-obiad smakował ;-)

magdusia - 2008-11-12, 14:24

właśnie skonsumowałam 9/10 rzeczonej czekolady :-P ;-)
Malinetshka - 2008-11-12, 14:48

magdusia, na zdrowie :D serio piszę - intencja z jakąś się coś zjada przecież jest najważniejsza ;)
daria - 2008-11-12, 14:55

zupa z soczewicy i mleka kokosowego i racuchy z jabłkami :D
Kinia84 - 2008-11-12, 15:08

No tak może przesadziłam :) W sumie to nie jestem tak do końca wega chociaż staram się. :mrgreen: Niestety mój małżonek wega nie był i nie będzie ;-) dlatego muszę gotować takie obiady, więc czasami i ja się załapie..... Ogólnie staram się jadać rybki, kotleciki z soi (moje ulubione), wszelakie surówki itp itd...

Wybaczcie mi dziewczyny tego kurczaka ... :oops: .......

Malati - 2008-11-12, 15:15

Kinia84 napisał/a:
Ogólnie staram się jadać rybki, kotleciki z soi (moje ulubione), wszelakie surówki itp itd...

Wybaczcie mi dziewczyny tego kurczaka ... :oops: .


wybaczamy i rybke też :-P

Malinetshka - 2008-11-12, 15:15

Kinia84 napisał/a:
rybki

Kinia, to też nie są roślinki... :roll:
Kinia84 napisał/a:
W sumie to nie jestem tak do końca wega chociaż staram się.

Rozumiem, że skoro "starasz się" tzn, że chcesz? :) Daj sobie oczywiście czas, bo to może przyjść do Ciebie stopniowo, ale jeśli jesteś zainteresowana rozszerzaniem diety to poczytaj dział kulinarny wegedzieciaka :)
U mnie tak to było, że najpierw przyszło "chcenie" przejścia na wegusowanie, a dopiero po iluś miesiącach przyszła zmiana świadomości, której nie da się słowami wyrazić :) Ale u każdego jest inaczej..

Lily - 2008-11-12, 17:39

Kinia84 napisał/a:
dlatego muszę gotować takie obiady
nic nie musisz :)

a ja dziś nie jadłam obiadu, bo gazu nie było...

Jagula - 2008-11-12, 18:30

Lily ja drugi tydzień mam do dyspozycji tylko parowar...aż mi się dziecko biesi i powiedziało wczoraj,że chce zjeść jakiegoś syfa :->
Lily - 2008-11-12, 18:50

A ja miałam grzałkę, więc chociaż herbatka była :mrgreen: Ale teraz zjedliśmy placki z dyni w końcu i brokuła, brukselkę, pietruszkę z bułka tartą :)
Malinetshka - 2008-11-12, 23:50

U mnie powstała na szybko zupa z soczewicy z mlekiem kokosowym (wg Darii), ino w łagodniejszym wydaniu :mryellow: poprzednia wersja była dla mnie za ostra :-> Pyszota. I tak "jadę" dzisiaj na kapuście i soczewicy... oj ;)
daria - 2008-11-16, 12:25

a ja planuję dziś leczo.. chociaż ochoty i tak nie mam, ale A. musi coś jeść :roll: :mryellow:
kocham_tramwaje - 2008-11-20, 21:31

moje kochanie wlasnie robi boczniaki specjalnie for mi-bo nigdy nie jadlam.
hmm.

dort - 2008-11-21, 11:44

wczoraj

śniadanie - jaglana
II śniadanie - bułka ala pizza ze sklepu - (pochorowałam się po niej i mam nauczkę, więcej się nie skuszę)
obiad zupa fasolowa, kotlety z ziemniaków, brokuła i tofu, resztka bigosu z grochem

dzisiaj

śniadanie - jaglana
II śniadanie - dojadam fasolową
obiad - pomidorowa z ryżem i słonecznikiem, cukinia nadziewana marchwią, jabłkiem, sezamem z sosem sojowym, wczorajsze kotlety

Lily - 2008-11-21, 16:20

hmm, a myślałam, że I część już zamknięta :)
Silverka - 2008-11-27, 10:48

kanapki z ciecierzyca i warzywami

wczesny obiad, fasolka, z pomidorem i kalafiorem, marchewka i cukinia, na parze posypane natka pietruszki ;) kotlet z kalafiora

w pracy bedzie surowka z kapusty kiszonej, dyni marchewki brokula niestety nie mialam a mial byc przepis Ani D. ;)

do tego takze kanapki z ciecierzycy posypana natka. :mrgreen:

jutro mam badania morfologie ciekawe co to bedzie :shock: \

Malati - 2008-11-28, 23:07

polao,kotleciki z soczewicy+surówka
kamma - 2008-11-29, 18:31

Kromka chleba wieloziarnistego z dżemem gruszkowym;
Jaglanka z jabłkiem i bakaliami;
Mandarynki, granat, czekolada;
Zupa z soczewicy;
Smażone ziemniaki z cebulą, omlet z pieczarkami, sałatka z buraczków, cebuli i papryki.
Przede mną jeszcze kolacja, nie mogę się doczekać ;)

Bananna - 2008-12-28, 14:03

przez całe święta żyję praktycznie na - kapuście z grzybami, na pierogach z kapustą i grzybami, na jakiś kapuścianych kotletach?, na uszkach z grzybami i na zupie grzybowej :P

oprócz tego u K. babci na szczęście o mnie pomyśleli i oprócz miliona różnych mięs (naprawde MILIONA o_O) znalazło się dla mnie coś sojowego i kapuścianego

PS- od tej kapusty już nie wyrabiam, chyba się wszyscy domyślają dlaczego ;P smacznego ;)

Lily - 2009-01-01, 23:30

Ja od 1 grudnia przytyłam 1,4 kg, a to tylko dzięki temu, że się siłą zmusiłam do ograniczeń w ostatnich 2 dniach, bo chciałam ważyć tyle najwyżej co rok temu o tej samej porze... ale i tak kilka kg więcej niż latem... normalnie załamka. Dziś jadłam rano jakąś kanapkę, potem pączka (teściowa robi zawsze na Sylwestra), potem na obiad makaron niby pełne ziarno z kapusta i grzybami (u A. w rodzinie w ogóle się nie jada takich rzeczy w święta, a ja lubię), potem jakiś deser znów - dostaliśmy tonę słodyczy, zeżarliśmy już prawie wszystko, A. 2 kg do przodu ;) , potem poszliśmy do rodziców A., gdzie okazało się, że musimy zjeść pizzę... W domu zjadłam jeszcze mandarynki, jabłko, no i znowu nieszczęsne ciastka i czekoladę. Najgorsze, że wpadłam znowu w szpony cukrowego nałogu, masakra :roll:
biechna - 2009-01-02, 00:04

Lily napisał/a:
Najgorsze, że wpadłam znowu w szpony cukrowego nałogu, masakra :roll:

Ja w ciąży w nie wpadłam i pogrążam się dalej, choć zdawać by się mogło, że ległam już na samym dnie nałogu :roll:
Ale dzisiaj ze słodkości - "tylko" 6 ciastek bakaliowych w czekoladzie (plus kilogram owoców), przy wczorajszych 2 czekoladach z truskawkami, to wcale nie jest źle :oops:
A z niesłodkich - tagliatelle z duszoną tartą cukinią z czosnkiem, tartym parmezanem i listkami bazylii "zmiękczonymi" ciepłą oliwą, mniam :-)

Lily - 2009-01-02, 00:06

biechna napisał/a:
A z niesłodkich - tagliatelle z duszoną tartą cukinią z czosnkiem, tartym parmezanem i listkami bazylii "zmiękczonymi" ciepłą oliwą, mniam :-)
o tak, mniam... i jak tu nie jeść :roll: :mrgreen:
arahja - 2009-01-02, 11:49

Lily napisał/a:
ale i tak kilka kg więcej niż latem...


Don't worry, Lily, to naturalne, że na zimę się przybiera na wadze. ;) Organizm czuje potrzebę magazynowania towaru, u mnie to co roku występuje...

Lily - 2009-01-02, 18:29

arahja napisał/a:
Don't worry, Lily, to naturalne, że na zimę się przybiera na wadze. ;) Organizm czuje potrzebę magazynowania towaru, u mnie to co roku występuje...
no tak, tylko u mnie w pewnym momencie wystąpiło i przestało ustępować ;)
Bananna - 2009-01-03, 09:27

bułka z pasztetem sojowym z pieczarkami... marki carrefour hehe, tanie a smaczne
Lily - 2009-01-03, 13:02

Bardzo proszę - piszcie w nowym wątku, a moderatorów proszę o zamknięcie tego.
kociakocia - 2009-01-20, 10:22

jem owsianke :mryellow:
Ewa - 2009-05-08, 15:11

śniadanie: razowiec z paprykarzem (nareszcie udało mi się zrobić paprykarz warzywny taki jak ten kupny :) ) i z rzodkiewką
obiad:

pomiędzy kawałek banana, kilka ciasteczek sezamowych i kawa (trochę za dużo :roll: )
kolacji nie będzie - zrzucam kilogramy ;)

gosia_w - 2009-05-08, 16:20

Ewa napisał/a:
śniadanie: razowiec z paprykarzem (nareszcie udało mi się zrobić paprykarz warzywny taki jak ten kupny :)

Ewa, a możesz podać przepis?

Bananna - 2009-05-14, 11:27

jak narazie to chleb razowy tostowy x3 z serem fitness, czosnkiem granulowanym, oregano :)

(ser fitness bo ino u dietetyka byłam i jem 5 posiłków dziennie, z czego sniadanie najbardziej kaloryczne ma być, ale bez przesady ;P)

margot - 2009-05-14, 18:11

Ewa napisał/a:
razowiec z paprykarzem (nareszcie udało mi się zrobić paprykarz warzywny taki jak ten kupny

o tak Ewa prosimy o przepis

Kitten - 2009-05-24, 18:39

Ja dziś nagrzeszyłam ]:-> . Zrobiłyśmy sobie obiad z koleżanką - naleśniki z twarożkiem, lodami, sałatką owocową, konfiturą z wiśni i ciepłym sosem czekoladowym. Zjadłyśmy po 2 dokładki, a na deser była butelka wina i film z Johnnym D. 8-) . Babskie spotkania rulzz 8-)
mario - 2009-11-21, 13:49

A ja jadłem tortilę z papryką,czerwoną fasolką,cebulą i jajkami z wolnego wybiegu,pycha!!!
Ikona - 2010-02-22, 16:48

Rano:
awokado, pomidory, chlebek smarowany olejem z pestek dyni, kawa

Później:
dwa banany

Niedługo:
potrawka z bakłażana, cukinii, ogórka, papryki, plus przyprawy
do tego klasyczny ryż
woda mineralne

Wieczorem - jeszcze nie wiem :)

edytaa3 - 2010-02-27, 11:17

Na śniadanie jadłam kanapki z serem białym i miodem a na obiad myślę że mąż zrobi mi dziś jakieś pyszne danie. Mam nadzieję że nie będzie to jajecznica :-D
MamusiaIguli - 2010-02-27, 12:35

ja dzis rano zrobilam cos w stylu paella, przepisik z puszki.pl
hxxp://puszka.pl/przepis/5072-zielona_soczewica_z_ryzem_papryka_kukurydza_i_fasolka_szparagowa.html

i caly dzien to jem
po pierwsze uwielbiam wrecz to danie, po drugie niestety jako jedyna ze znajomych i rodziny jestem wege i wszytlko musze sama jesc. Ja akurat sie ciesze, bo gotuję pyyyysznie :-P ich strata !

Malinetshka - 2010-02-27, 13:32

Kruca, niech ktoś zamknie ten wątek, bo się zamieszanie robi :P

hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=4302&start=1000]Tu jest wątek aktualny... :)

ag - 2010-02-27, 13:35

Na śniadanie kasza jaglana, na obiad zrobilam wege sushi, już czeka na stole aż chłopaki wrócą ze spaceru. I właśnie odkryłam, że pałeczki zostawiłam na spotkaniu u Malej_Mi No nic, będziemy jeść palcami :-) A na kolację wybieram się na urodziny koleżanki, chyba coś z kuchni włoskiej się szykuje.
Ikona - 2010-03-11, 10:06

Śniadanie:
karczochy w oliwie, pomidory, fenkuł, chleb z pastą meksykańską, banan, kawa

Obiad (będzie):
zupa warzywna z soczewicą

Przedkolacja (będzie):
???

Kolacja (będzie):
pamelo

assasello87 - 2010-03-22, 00:23

sniadanie : platki magusie z czekoladowym mlekiem sojowym
mandarynka
obiad: zupa pomidorow
kolacja: bułeczk z pasztetem sjowym paprykowym

Ewa mama Nuli - 2010-05-13, 00:29

Śniadanie: omlet z powodłami śliwkowymi,
Obiad: makaron z sosem pomidorowym, mini marchewki mrożone, gotowane na parze z dodatkiem odrobiny bułki tartej na oliwie,
podwieczorek: kawa mrożona z syropem waniliowym :-) ,
kolacja: mozarella z pomidorem, kiwi.

Katioczka - 2010-05-13, 01:31

co prawda to już jakby wczoraj...ale napiszę:

śniadanie---jaglanka z duszonymi jabłkami i rodzynkami i posypką pestkową z siemieniem

obiad---makaron z pełnego ziarna z warzywami (cukinia, marchewka, fasolka szparagowa, papryka, oliwki), czosnkiem i fetą + posypka+zioła włoskie

kolacja---domowy chleb żytni cebulowy z pastą jajeczną ze szczypiorkiem

Lily - 2010-05-13, 11:09

Nie ten wątek, ten jest stary, niżej jest nowy... bardzo proszę moda jakiegoś o przyklejenie tego nowszego, bo ja nie mam uprawnień :roll:
tomek - 2010-05-13, 17:05

Zamykam ostatecznie ten wątek i przypominam, że jego kontynuacja jest tu: hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=4302

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group