|
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
|
Inne problemy - rozpuszczalnik
maharetefka - 2011-09-28, 10:51 Temat postu: rozpuszczalnik jak w temacie. zuzywam sporo rozpuszczalnika (do farb) i zawsze mam problem, gdzie go wylac, do zlewu? do ziemi?
bronka - 2011-09-28, 11:25
maharetefka, ja bym zatknęła w szczelnym słoiku i zapytała sprzedawcy o metody utylizacji.
A jaki to rozpuszczalnik?
olgasza - 2011-09-28, 13:23
to jest odpad niebezpieczny. Zlej do słoika i dowiedz się, gdzie masz najbliższy punkt odbioru takich odpadów ( na stronie urzędu gminy/wydziału środowiska powinny być takie informacje).
maharetefka - 2011-09-29, 11:02
dzieki dziolchy, zrobilam wedlug waszych zalecen. najpierw zadzwonilam do producenta, potem znalazlam punkt odbioru. przy okazji znalazlam w necie wiele porad typu: rozpuszczalnik mozna wylac do toalety , wrrr
Agnieszka - 2011-09-29, 17:23
Jeszcze są opcje zostawic do wyparowania ale nie wiem co z tymi pojemnikami po
bronka - 2011-09-29, 17:25
Agnieszka napisał/a: | Jeszcze są opcje zostawic do wyparowania ale nie wiem co z tymi pojemnikami po |
no coś Ty? Przecież to tak samo szkodliwe. To trzeba koniecznie utylizować. Zbieraj szczelnie zamknięte i jak się uzbiera to oddaj.
maharetefka - 2011-09-29, 19:14
mam zamiar czekac az farba opadnie na dno sloika, odlac rozpuszczalnik i uzywac do oporu. a zlewki utylizowac w odpowiednim punkcie. pomyslec, ze na mojej uczelni szlo wszystko do zlewu
Agnieszka - 2011-09-29, 22:46
bronka: akrylowych używałam i lakierów też. Pędzle pod wodą można myc. Opakowania po lakierach do pojemnika segergacyjnego (może źle robiłam?)
bronka - 2011-09-30, 12:18
maharetefka, Agnieszka, ja myślę, ze to zależy konkretnie od rozpuszczalnika. Informacja czy szkodliwy powinna być na opakowaniu.
Akryle sa wodne- prawda?
maharetefka - 2011-09-30, 13:02
bronka, tak, akryle sa wodne. moj rozpuszczalnik jest szkodliwy, z tylu na obrazku zdechla ryba, drzewko i wykrzyknik. a sam rozpuszczalnik na bazie petroleum.
bronka - 2011-09-30, 13:42
maharetefka napisał/a: | na obrazku zdechla ryba, drzewko i wykrzyknik |
no to nic dodać nic ujać
Agnieszka - 2011-09-30, 13:51
moje wodne a lakier też nie był poliuretanowy
Pipii - 2011-09-30, 19:29
bronka napisał/a: | maharetefka napisał/a: | na obrazku zdechla ryba, drzewko i wykrzyknik |
no to nic dodać nic ujać |
Polecam farby akrylowe - korzysta się z wody zamiast rozpuszczalnika i też da się otrzymać fajne efekty nimi!
maharetefka - 2011-09-30, 19:58
Pipii, z akrylowych wydobylam juz chyba wszystko co moglam. czas na oleje hrrr hrrr
Pipii - 2011-10-01, 08:42
maharetefka napisał/a: | Pipii, z akrylowych wydobylam juz chyba wszystko co moglam. czas na oleje hrrr hrrr |
ja mam fazy, obecnie na akryle, ale.. wiem, iż za jakiś czas wrócę do olejnych.. no cóż..
maharetefka - 2011-10-01, 08:52
Pipii napisał/a: | ja mam fazy |
ja chyba tez
na pewno wroce do akryli, maja swoje zalety niewatpliwie.
jak na razie akrylami robie szybka podmalowke, i jeszcze tego samego dnia moge robic np laserunki olejami
Pipii - 2011-10-01, 10:35
maharetefka napisał/a: | Pipii napisał/a: | ja mam fazy |
ja chyba tez
na pewno wroce do akryli, maja swoje zalety niewatpliwie.
jak na razie akrylami robie szybka podmalowke, i jeszcze tego samego dnia moge robic np laserunki olejami |
aha, to fajne rozwiązanie! chociaż podmalówka olejem jest zupełne inna niż akrylem. KURDE, zrobiłaś mi smaka na olejne farby!
Gdzie studiowałaś? / studiujesz?
maharetefka - 2011-10-01, 10:39
Pipii, skonczylam Wydzial Artystyczny UMCS, dawno- w 2003.
specjalizacja- malarstwo.
[ Dodano: 2011-10-01, 10:41 ]
caly czas sie ucze, oleje to moje stosunkowo niedawne odkrycie.
Pipii - 2011-10-01, 18:16
maharetefka napisał/a: | Pipii,
specjalizacja- malarstwo. |
moja MIŁOŚĆ.
maharetefka napisał/a: | caly czas sie ucze, oleje to moje stosunkowo niedawne odkrycie. |
ja zaczynałam od olejnych, potem zakochałam się w akrylach, nadal ciągnę na akrylach, ale wiem, iż do olejnych wrócę - są przewspaniałe i można takie cuda z nich czarować.. jak z żadnymi innymi farbami.. Akryli nie da się kłaść taką grubą fajną warstwa i co najważniejsze - ten połysk, ten zapach, ta konsystencja.. nic nie zastąpi olejów. Ale jak mówiłam - mam obecnie etap akrylowy i sporo farb tychże do wykończenia
Kochana, ja mam wrażenie, iż malarstwa uczymy się całe życie nie da się tego "nauczyć raz a dobrze". To ciągły proces, zmiany i dojrzewanie do coraz nowego!
maharetefka - 2011-10-01, 18:38
wcielo mi posta i wywalilo z forum. no to jeszcze raz:
Pipii napisał/a: | moja MIŁOŚĆ. |
Pipii napisał/a: | Kochana, ja mam wrażenie, iż malarstwa uczymy się całe życie nie da się tego "nauczyć raz a dobrze". |
o tak!
ja na studiach nie mialam cierpliwosci do olejnych . teraz troche zycie mnie nauczylo
a ty nie jestes na/po grafice?
[ Dodano: 2011-10-01, 21:36 ]
a, ta akrylowa podmalowka to moze nie tak ze wzgledow artystycznych, ino finansowych
Pipii - 2011-10-02, 08:40
tak, ja grafik warsztatowy z katowickiej ASP - ciągle jeszcze studiująca.. gdyż zaliczam spore przerwy pomiędzy poszczególnymi latami studiowania!
tak, na studiach nie ma cierpliwości, a często też czasu na oleje - jeżeli brakuje nam 2 obrazów na sesję to trzeba szybko, szybko, no i żeby mokrych na egzaminie nie pokazać, bo się podpadnie
tak, kwestie finansowe są szalenie istotne.. jednakże - znam przypadki, kiedy artysta nie ma w czym chodzić, buty dziurawe, gotuje codziennie "gorący kubek" na śniadanie, obiad, kolację, ale farby kupić MUSI Broń mnie Boże od takiego zboczenia!
maharetefka - 2011-10-02, 08:44
Pipii napisał/a: | ciągle jeszcze studiująca.. |
pozazdroscic!
Pipii napisał/a: | tak, kwestie finansowe są szalenie istotne.. jednakże - znam przypadki, kiedy artysta nie ma w czym chodzić, buty dziurawe, gotuje codziennie "gorący kubek" na śniadanie, obiad, kolację, ale farby kupić MUSI Broń mnie Boże od takiego zboczenia! |
mnie dziecko skutecznie chroni przed popadaniem w coraz wieksze skrajnosci
a tak z ciekawosci i w temacie rozpuszczalnikowym, to twoja uczelnia oddaje rozpu do utylizacji, czy tez do zlewu wszystko plynie?
Pipii - 2011-10-02, 09:16
maharetefka napisał/a: | a tak z ciekawosci i w temacie rozpuszczalnikowym, to twoja uczelnia oddaje rozpu do utylizacji, czy tez do zlewu wszystko plynie? |
wybacz, ale turlam się ze śmiechu
Wszystko idzie do wc-ta u nas na uczelni nie ma nawet ciepłej wody w kranie.. a co dopiero utylizacja..
maharetefka - 2011-10-02, 09:27
Pipii napisał/a: | wybacz, ale turlam się ze śmiechu |
pytam, bo moze taka ASP to bardziej cywilizowana , bo u nas w lublinie...
no, tez cieplej wody niet
Pipii - 2011-10-02, 10:07
sztuka, moja Kochana, istnieje POZA wszelkimi formami cywilizacji taka jest prawda i innej prawdy NIE MA
maharetefka - 2011-10-02, 10:21
Pipii, love u
Pipii - 2011-10-02, 12:10
maharetefka napisał/a: | Pipii, love u |
|
|