|
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
|
Muszę Wam opowiedzieć... - Natalkowe conieco
Humbak - 2007-09-07, 19:02 Temat postu: Natalkowe conieco Natalia rozmawia dziś z koleżanką:
N: a ja słyszałam że zazdrościsz mi kubusia
K: no ale ja poproszę mamę to też będę miała
N: nieeeee to nie taaaaaak! bo tu chodzi o MIŁOŚĆ (konspiracyjnym tonem) - no bo wiesz, tatuś musi PRZYCISNĄĆ mamusię tak MOCNO, że aż da jej kijaaankęęęę!
dobrze że nic nie jadłam...
przypomniał mi się tekst z przedszkola - po oglądnięciu 'było sobie życie' powiedzieliśmy jej że te stworki co mama dostaje od taty to plemniczki, takie kijanki i ona zapamiętała te kijanki
i pytała się tatusia kiedy on JEJ da te kijanki...
wyobraźcie sobie minę męża...
miał jeszcze lepszą, gdy natalia naburmuszona w przedszkolu oznajmiła:
"bo mój tatuś to nie chce mi dać kijanki!!!"
gosiabebe - 2007-09-07, 19:06
Humbak napisał/a: | N: nieeeee to nie taaaaaak! bo tu chodzi o MIŁOŚĆ (konspiracyjnym tonem) - no bo wiesz, tatuś musi PRZYCISNĄĆ mamusię tak MOCNO, że aż da jej kijaaankęęęę! |
ina - 2007-09-07, 19:11
Świetna jest haha
Ewa - 2007-09-07, 19:18
Humbak napisał/a: | tatuś musi PRZYCISNĄĆ mamusię tak MOCNO, że aż da jej kijaaankęęęę |
Nie no, nie mogę
taniulka - 2007-09-07, 19:26
Ale jazda
martka - 2007-09-07, 19:46
ależ się ubawiłam
Capricorn - 2007-09-07, 19:55
cudne!
kasienka - 2007-09-07, 20:29
Nieźle
Zuzia jeszcze nie wie nic o PRZYCISKANIU, może Natalia ja uświadomi kiedyś przy okazji
Humbak - 2007-09-07, 22:37
kasienka napisał/a: | może Natalia ja uświadomi |
bój się!!!!!
a czy wie o kijankach?
pao - 2007-09-07, 22:38
oj humbak, uważajcie z tymi kijankami
kasienka - 2007-09-07, 23:07
Nie, o kijankach nie, ale wie o plemnikach I o tym, że musi plemnik połączyć się z jajeczkiem itd(dużo nam pomógł odcinek "było sobie życie"). Ale o sposób w jaki plemnik dostaje się do jajeczka nie pytała
Humbak - 2007-09-07, 23:13
kasienka napisał/a: | Ale o sposób w jaki plemnik dostaje się do jajeczka nie pytała |
Natalia też nie... ale strach mnie bierze bo wie już tyle że wygląda na to że teraz będzie o to pytała... brr...
pao - 2007-09-07, 23:13
spokojnie, jeszcze zapytają
kasienka - 2007-09-07, 23:18
Zapewne. Pao, Gabi już pytała?
Ja sama nie wiem, co jej powiedzieć...Że rodzice się tak przytulają, czy co? Moi rodzice mi tak mówili, że rodzice jak się kochają, to mocno się tulą i w ten sposób plemnik lalala...
pao - 2007-09-08, 10:45
wiesz, gabi jeszcze nie drążyła dogłębnie tematu. bardziej ją zainteresowało którędy ula wyjdzie nie potrafiła uwierzyć jak powiedziałam gdzie jest wyjście potem oglądała główkę małej i dalej dopytywała czy na pewno tamtędy no i długo przekonana była, ze sobie z niej żartujemy...
Humbak - 2007-09-08, 13:43
Hehe... ja miałam łatwiej, pokazałam szwy...
kasienka - 2007-09-08, 13:54
Zuzia wie, którędy dziecko się rodzi i chyba bardziej przeżywa, czy aby na pewno nie będą musieli mi rozciąć brzucha, niż że sie tamtędy nie zmieści
pao - 2007-09-08, 19:47
ja szwów nie pokazywałam, ale z racji krwawień i tak była o tym rozmowa
Humbak - 2007-09-08, 21:31
pao napisał/a: | ja szwów nie pokazywałam |
TAM to ja też bym nie pokazywała...
marysia - 2007-09-08, 22:27
Humbak napisał/a: | pao napisał/a:
ja szwów nie pokazywałam
TAM to ja też bym nie pokazywała... |
Przypomniało mi to pewne zdarzenie sprzed kilku tygodni. Leżę sobie rano z Jagą w łóżku. Patrzę, a ona zawzięcie próbuje sobie obejrzeć krocze i nagle zaaferowana wykrzykuje: "Ja mam tam krewowe*!" Szarpie się i szarpie, w końcu zniecierpliwiona mówi: "Mamo! Nie mogę dojrzeć. Pokaż mi swoje!" i zdziera ze mnie koc . Co miałam począć... Nie, nie pokazałam . Powiedziałam, że jest mi zimno i absolutnie nie mogę się odkryć
*tak mówi na kolor czerwony; zostało jej z czasów porównań (czerwony jak krew )
A przy okazji krwawień po porodzie też miałyśmy kilka rozmów. Chodziła potem przez jakiś czas pod wrażeniem i opowiadała niczego nie spodziewającym się ludziom o tym jak to mamie leci krew, bo miała dziedzię, a teraz ma ranę. A ja na zdumione spojrzenia nieśmiało się uśmiechałam
kasienka - 2007-09-08, 22:34
U nas takie rzeczy też przechodzą w miarę naturalnie, Zuzia nieraz widziała, jak zakładam podpaskę, pytała po co, to powiedziałam, że kobiety i dziewczynki jak dorastają krwawią co miesiąc, że to nie boli, po prostu, tak jest. Nie przejęła się, a przynajmniej wie
Jagula - 2007-09-09, 00:28
ja musiałam kilka razy zwrócić Radziejowi uwagę żeby się nie bawił specjalnymi pieluszkami dla mamy,które się nazywają podpaski i są mi od czasu do czasu potrzebne...wystarczyło
no i widział blizne po CC i wie,że on akurat tamtędy sie wydostał
adriane - 2007-09-09, 00:34
Natalka the best
Karolinka też już uświadomiona którędy dzieci wychodzą na świat. I Emil też, czasem sobie rodzeństwo dyskutuje na te tematy
pao - 2007-09-09, 11:42
wiesz, temat okresu mamy już przerobiony ale teraz jest inaczej (choć ja się śmieję że to krwawienie po porodzie to taka kumulacja okresu za wszystkie zaległe miesiące )
niemniej gabi już wie którędy dzieci wychodzą, choć nadal nie dowierza ;
kamma - 2007-09-09, 17:21
A ja właśnie niedawno uświadamiałam Irmę, że nie wszystkie dzieci wychodzą przez brzuch tak jak ona. Do tej pory była przekonana, że wszystkim mamom lekarz rozcina brzuch i wyjmuje dzieciątko. Ależ się musiałam natłumaczyć, dlaczego większość mam rodzi "oddolnie", a ja nie mogłam Powiedziałam jej w końcu, że mam krzywą macicę
kasienka - 2007-09-09, 20:25
pao napisał/a: | niemniej gabi już wie którędy dzieci wychodzą, choć nadal nie dowierza ; |
podobno trzeba uważać, bo małe dziewczynki zaaferowane tym, jak z pochwy może wyjść coś tak dużego jak dziecko potrafią próbować wetknąć tam różne rzeczy, żeby sprawdzić, czy faktycznie się rozciąga W jakiejś książce ostatnio czytałam, że warto pokazać na przykładzie jak to się dzieje. Np.na rękawie swetra, algo czymś takim, przepchnąć przez niego lalkę, żeby dziecko zrozumiało, że w tym wyjątkowym wypadku pochwa się rozciąga, a potem wraca do normalności Oczywiście raczej jak dziecko dopytuje się, bo inaczej niekoniecznie takie lekcje biologii trza przeprowadzać.
pao - 2007-09-09, 20:53
gabi chciała ze mną wejść do ginekologa i powiem że w pierwszym odruchu nie miałam nic przeciwko. ale szybko sie zreflektowałam, bo od razu zobaczyłam jak sie będzie bawić w doktora specjalistę może kiedy indziej, jak już pojmie pojęcie intymności
kasienka - 2007-09-09, 21:09
Zuzia ostatnio też chciała iść ze mną(poprzednio byliśmy razem na usg). Ale powiedziałam jej, że to było by dla mnie krępujące(bo by było) i dała spokój.
Humbak - 2009-06-16, 20:21
Natalia dostała w prezencie bajki Winx, ogląda, migają mi po ekranie panienki wzdychające w dziwnych pozach, w końcu pytam:
H: a czemu one tak wzdychają?
N: no wiesz, mamo, bo im została zabrana moc, teraz ją odzyskują... no a przecież jak coś ci włazi tak pod skórę to musi boleć, nie?
kasienka - 2009-06-16, 23:28
jak obrazowo Aż mnie zabolało
|
|