tutusia - 2012-04-05, 12:36 Temat postu: Znowu się witam:) Witajcie ponownie. Kiedyś (dawno temu) byłam tu zarejestrowana, nieco się udzielałam, ale ktoś próbował się włamać na moje konto i zostało ono usunięte. Później oczywiście regularnie zaglądałam. Całkiem niedawno znów się zarejestrowałam i postanowiłam zaznaczyć swoją obecność właśnie tutaj 
Trzy słowa o mnie... Mam na imię Monika, 27 lat, mieszkam pod Krakowem, kończę dietetykę na Małopolskiej Wyższej Szkole i zaraz po obronie chcę otworzyć poradnię dla wegetarian i wegan (przynajmniej na początku wyłącznie wirtualną, bo nie mam funduszy na stacjonarny gabinet). Mam już pewne doświadczenie w planowaniu diet wegańskich i wegetariańskich (nie tylko swoich). Szczególnie interesują mnie właśnie wegedzieciaki:) Wegetarianką byłam 4 lata, we wrześniu przeszłam na weganizm. I jeszcze pytanie... Czy uważacie, że jest zapotrzebowanie na profesjonalne porady wege dietetyczki biorąc pod uwagę, że teraz każdy ma dostęp do forum, blogów, artykułów na temat diety roślinnej ?? Gudi - 2012-04-05, 13:01
moim zdaniem tak - nie wszyscy potrafią zrozumieć wszystkie informacje z internetu, a jak ktoś profesjonalny powie, ze tak i tak to zaufają 
maharetefka - 2012-04-05, 13:03 tutusia, hej! Mia - 2012-04-05, 13:59 tutusia, witaj! myślę, że zapotrzebowanie jest jak najbardziej, powodzenia! krop.pa - 2012-04-05, 19:58 tutusia, witaj
icoztego - 2012-04-05, 20:48 cześć tutusia! zapotrzebowanie na porady? Jak najbardziej! A ja będę pierwsza w kolejce, bo mam mnóstwo pytań w temacie: jak przytyć na dziecie wege? 
zina - 2012-04-05, 21:50 tutusia, witaj!
LucySky - 2012-04-05, 22:03 witaj tutusia! według mnie zapotrzebowanie na profesjonalne porady jest i to duże. chyba większość z nas tutaj wie, że na zebranie "do kupy" wszystkich informacji o zdrowej diecie wege dla dzieci wymaga naprawdę sporo czasu. A jeśli "fachowiec" doradzi, to będzie szybciej, łatwiej i dla rodziny ważny argument - pani dietetyczka nam kazała tak jeść. Tak na marginesie, to też jestem Monika i jeszcze rok temu o tej porze też miałam 27 lat.
tutusia - 2012-04-05, 23:42 Wszystko co piszecie jest bardzo miłe. Liczę, że nie umrę z głodu  Oprócz weganom i wegetarianom chciałabym pomagać też osobom z przewlekłymi chorobami niezakaźnymi (czytaj cywilizacyjnymi). U nich dieta roślinna przynosi zdumiewające efekty. Z doświadczenia wiem, że także pacjentom z chorobą nowotworową można za pomocą diety przedłużyć i poprawić komfort życia.
icoztego, znam jednego weganina z Sosnowca, który próbuje przytyć, może to kwestia zamieszkania A tak serio, to musiałabym przeprowadzić wywiad, zobaczyć aktualne wyniki badań, przeanalizować dotychczasowy sposób żywienia, żeby móc cokolwiek rozsądnego doradzić.
LucySky, czy Twoje dzieci są wegańskie? jaskrawa - 2012-04-06, 08:46 tutusia, watching you
czyli oczywiście czekam na Twój wirtualny gabinet jasne, że w necie można wiele informacji znaleźć, ale to nie to samo, co indywidualna porada, zwłaszcza, jeśli ma się jakieś dolegliwości, a na "realnego" dietetyka w tej chwili mnie nie stać. poza tym jest jeszcze jeden aspekt - jeśli się jest matką niemowlaka, nie ma się żadnej babci pod ręką, niewiele jest czasu na szwendanie się po gabinetach. wirtualny dietetyk to oszczędność czasu! a przecież może mailowo czy na jakimś gg tak samo wnikliwie zanalizować dietę pacjenta, jak podczas rozmowy w realu, nieprawdaż?
tutusia - 2012-04-06, 12:10 Prawdaż, prawdaż, jaskrawa. Można też użyć kamerki
LucySky - 2012-04-07, 19:51 tutusia, moje dzieci wegetariańskie, nie wegańskie. Zosia jak na razie jedynie mleko ludzkie spożywa, Marek, poza roślinami zjada raz na czas jajko od babci Krysi albo kozi lub owczy ser. No i z niewegan rzeczy dochodzą jeszcze u niego jakieś niezdrowe ciasta na imprezach rodzinnych itp. jagodzianka - 2012-04-07, 20:13 Witaj tutusia. Taka dietetyczka wegańska jest moim zdaniem bardzo przydatna, szczególnie jak się ma małego dzieciaka i się ma wątpliwości czy aby na pewno wszystko dostaje czego mu trzeba. I plusem porad przez neta jest to, że masz zasięg na cały świat, a nie jedno miasto. Możesz mi już zaklepywać miejsce w kolejce do twojej wirtualnej poradni. 
ana138 - 2012-04-07, 21:04 tutusia, witaj, bardzo mi sie twój pomysł podoba i tez ustawiam sie w kolejce 
priya - 2012-04-08, 10:32 tutusia, hej! dundunkini - 2012-04-09, 22:41 tutusia, witaj! i zycze powodzenia z poradnia! sunflower_ren - 2012-04-10, 11:27 tutusia, witam serdecznie i trzymam kciuki
Dorota - 2012-04-10, 16:05 Witaj
Dominika - 2012-04-11, 10:48 tutusia, witaj! Ja tez uwazam, ze wege dietetyk chocby wirtualny to dobry pomysl! Powodzenia! moony - 2012-04-11, 12:39 Cześć tutusia
agus - 2012-04-11, 19:03 Witaj, tutusia , myślę, że chętni na indywidualne wskazówki dietetyczne zawsze będą - i sądząc po tym, w którą stronę zmierza świat, będzie ich pewnie coraz więcej.
tutusia - 2012-04-11, 21:07 Trochę optymistyczniej patrzę na świat czytając Wasze posty. Najgorsze, że w Polsce nie ma żadnych wymagań, żeby w placówkach służby zdrowia zatrudniać specjalistów od żywienia. Ludzie nie są przyzwyczajeni, że po pomoc w wielu problemach zdrowotnych mogą, a wręcz powinni zgłaszać się do dietetyków. Z drugiej strony mówi się, że każdy polak uważa się za specjalistę z zakresu medycyny. Tak też chyba jest w rzeczywistości. Bo jak uczciwie i zgodnie z moim sumieniem odradziłam stosowanie preparatów z "wit B17" u człowieka ze świeżo wykrytym nowotworem zostałam oskarżona o spisek i współpracę z koncernami farmaceutycznymi 
Pipii - 2012-04-19, 07:23 Temat postu: Re: Znowu się witam:)
na początku może być trudno, jak ze wszystkim, ale myślę, że z czasem na pewno znajdziesz wielu klientów! Nie podawaj się
icoztego - 2012-04-24, 15:49 to ja się tak nieśmiało upomnę o supertajny przepis na soczewnicę. Można tu?
bronka - 2012-04-25, 10:49 tutusia, witaj ponownie
a że tak OT pociągnę wątek- dlaczego mu odradziłaś? Chciał zrezygnować z tradycyjnego leczenia? tutusia - 2012-04-25, 11:18 Dwudziestoparoletni chłopak dowiedział się, że jego ojciec ma chorobę nowotworową, trochę spanikował i zaczął szukać alternatywnych metod leczenia, bo wszyscy znani mu ludzie skierowani na chemioterapie nie przeżyli takowej. Szukał "wit B17" i innych cudownych środków leczących raka. Ja bardzo delikatnie opowiedziałam o wszystkim, co wiem na temat B17, przedstawiłam swoją wiedzę i doświadczenia. Wtedy się dowiedziałam, że jestem w zmowie i nie chcę nikomu pomóc bronka - 2012-04-25, 12:11 A dlaczego się tak denerwujesz? Jeśli na mnie to sorry- spytałam tylko
Jak się pracuje z ludźmi to trzeba się nastawić, ze mogą mieć różne poglądy i spojrzenie na życie. Nie trzeba się od razu wpieniać. tutusia - 2012-04-25, 12:29 Nie, nie na Ciebie Rzecz w tym, że ja się bardzo angażuję w to, co robię. A ludzi po kuracji B17 widziałam na własne oczy i naprawdę wiem o czym mówię. Zawsze szukam wiarygodnych źródeł każdej informacji. Efekt jest taki, że ludzie wszystkożerni mają mnie za opętaną weganizmem, a weganie często zarzucają mi zbytni konserwatyzm i przywiązanie do podręcznikowej dietetyki 
icoztego, przepraszam, że musiałaś czekać. Zapomniałam komu i gdzie obiecałam przepis. Jest tutaj hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=12419
bronka - 2012-04-25, 12:40
i jeszcze dalej to wszystko brnie ![]:->](images/smiles/icon_twisted.gif "]:->"){kind=icon}
lamialuna - 2012-05-22, 11:35 tutusia, witaj
|
