wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Zdrowie dziecka - pomoc

monika343 - 2012-06-22, 18:38
Temat postu: pomoc
Witam. Dziewczny prosze pomuzcie mi!!! musze odzwyczajic synka od piersi jest to dla mnie bardzo trudne bo bardzo lubie go karmic piersia ale zachorowalam na powazna chorobe i nie moge podjac leczenia póki go karmie. Mam problem bo nie wiem co moge mu podac na noc do jedzenia zeby w nocy nie byl globny a codzi spac pózno bo 22.00 wiem ze dajecie kaszki z owocami ale czy nie zaszkodza mu te owoce tak pózno no i czy mu nie zbrzydna bo rano tez mu je podaje tak ogulnie to on mało co je musze właczac bajki lub go czymś zagadywac aby cos zjadl.nie mam juz sul i walczyc z nim do tego dochodzi ze nie mam pomysłów co mu podawac bo moj maz to chetnie by mu podawal kaszke bobo -vita paruwy i inne świnstwa które sam je. Mam problem bo za chiny nie cgce jesc chleba który sama pieke z maki orkiszowej i tu mam problem bo gdyby go jadl to bylo by mi latwiej. Bardzo bposze o pomoc pilne!!!!!!. Monika
JoasiaP - 2012-06-22, 19:14

Monika, w jakim wieku jest maluch bo nic o tym nie piszesz. Ile razy dziennie podajesz mu pierś ?
Może być na pw. czy nie ma zamiennych leków które możesz brać w tej chorobie ?
Daj wiecej informacji to pomożemy ale musimy wiedziec wiecej o twoim maluchu i twojej sytuacji ...

kamma - 2012-06-22, 19:57

monika343, skoro podajesz mu już kaszki i chleb, to wnioskuję, że Twój synek jest już dosyć duży, zapewne powyżej 9 m-cy. Bardzo współczuję Ci trudnej sytuacji i kłopotów ze zdrowiem. Myślę, że nie ma co się specjalnie gimnastykować z wieczornym jedzeniem dla synka. A w każdym razie nie więcej niż przy pozostałych posiłkach. Na pewno nie dokarmiać w nocy! Po krótkim czasie przyzwyczai się, że noc jest do spania, a wieczorem należy się najeść na zapas ;)
Nie martw się, nie zagłodzi się. Widać taki typ, że nie potrzebuje dużo. Jedno moje też takie było, a obecnie wcina aż miło popatrzeć. Może rób mu ładne kanapeczki - na przykład pokrój swój chleb w drobną kosteczkę, każdy kawałek załaduj czymś fajnym, ustaw w rzędzie i powiedz mu, że pociąg ma wjechać na stację. Albo coś podobnego. Ja rozumiem Twoją desperację, ale lepiej nie puszczać mu bajek, bo wtedy w ogóle nie ma świadomości tego, że je. Naprawdę, bez presji. Nie zje - będzie głodny. W końcu to załapie. Myślę, że dobrze byłoby również dogadać się z mężem w sprawie żywienia małego. Ustalić jakiś kompromis, z którego oboje będziecie w miarę zadowoleni. Bo takie niedogadanie czasami urasta do rangi wielkiego problemu.
Ściskam Cię, życzę zdrowia i powodzenia!

monika343 - 2012-06-25, 22:06

Witam mój synek 17 miesięcy.Prosze napiszcie mi co mogę podać mojemu malcowi na kolacje miedzy 21a 22 żeby mu nie zaszkodziło a nasyciło na noc żeby sie nie budził, bo tak pózno chodzi spać. Uwieżcie mi jest mi bardzo cieżko tu gdzie mieszkam ludzie nie są weganami nie mam od nikogo wsparcia i na dodatek muszę jezdzic 40km do Szczecina do sklepów ze zdrową żywnascia bu u nas w Goleniowie nic nie ma.Na dodatek ludzie mnie traktoja jak dziwaczke ze wymyslam takie produkty ale dzieki temu forum coraz wiecej wiem znalazłam internetowe eko sklepy i jest ok. Moji znajomi to miesożercy i nawet nie chcą mnie słuchac co mówię o zdrowej żywnosci. Dużo juz wiem, ale naprzklad nie wiem czy pogawac takie produkty jak pestki, słonecznik, amarantus, migdały figi, Norni, siemie,sezam codziennie i w jakich ilosciach no i czy migdały czy zurawine kupujecie eko czy te sklepowe z siarka. Szukałam na tym forum o owocach i nasionach w jakich proporcjach podawac dziecku w 17miesiacach ale nie mogłam znalesc dlatego prosze was poniewaz wy juz jestescie profesjonalistami a ja dopiero sie ucze, ale od najlepszych prawda ;-) . A może polecicie mi jakiegoś dietetyka pobiżu mojego miasta który by mi pomugł to wsztstko ogarnąć tak jak trzeba. Serdecznie wszystkim dziekuje za miłe słowa i pomoc bardzo to doceniam. Monika.

[ Dodano: 2012-06-25, 23:19 ]
Dodam jeszcze ze synek nie chce pić mi zadnego mleka które wy robicie z migdałow czy sojowe i ryzowe robi kwasina mine i mówi beeeeeeeee! Buziaki.

Gudi - 2012-06-25, 22:44

monika343, wybacz, ale postaraj się pisać poprawnie, bo owszem jak komuś się zdarza napisać jakiś jeden błąd to ok, ale piszesz byki na każdym kroku - w momencie gdy piszesz podkreśla na czerwono błędy - skup się na tych słowach.

po kolejne - pisałam Tobie jakiś czas temu namiary na świetną dietetyczkę ze Szczecina.

po następne - zadajesz te same pytania co na innym wątku, a na które w większości otrzymałaś odpowiedzi...

monika343 - 2012-06-26, 16:12

Tak zgadza się! że piszę błędy, ale to przez to że piszę po nocach, bo tylko wtedy mam chwilę dla siebie i nie zwracam na to uwagi. Z tego co wiem to nie jest forum polonistyczne! tylko pomocnicze. A na innych forach, piszę to samo, ponieważ nie uzyskuję poprawnej odpowiedzi która by mi pomogła na konkretne pytanie. Gudi, jeżeli sprawia Ci to jakiś problem, to po prostu nie odpisuj! lub nie czytaj. A adres który mi podałaś, przez przypadek skasowałam i nie mogłam Cię odnaleść, aby poprość po kolejny. Tak więc, jeżeli to jest forum, aby kogoś kretykowć za błedy a nie udzielać poprawnych odpowiedzi to zmieńcie forum, i ktoś jak nie zna forum i jest początkujący tak jak ja to pisze gdzie sie otworzy strona bo cieżko poczatkującym znaleść konkretny temat. Tak więc, jeżeli mam pisać o jakiś temat i się stresować że mnie ktoś pojedzie za błedy, no to sory, to wolę nie pisać i radzić sobie sama.
mimish - 2012-06-26, 16:32

monika343, Mysle, ze zle odebralas wypowiedz Gudi. Chodzi tylko o dbalosc przy pisowni, zakladam ze polski jest twoim ojczystym jezykiem wiec powinnas starac sie o jego poprawne uzycie. Nawet jesli nie jest to forum polonistyczne, po prostu z szacunku dla innych.

Co do porad to swietnie ze pytasz, rozumiem ze jest ci trudno, w malym miescie, bez wsparcia. Trafilas we wlasciwe miejsce wiec pytaj ale tez czytaj wypowiedzi innych azeby nie zadawac tych samych pytan. Wiele z nas mialo te same problemy i dylematy co ty, poszukaj i poczytaj w innych watkach a wszystko na pewno stanie sie dla ciebie bardziej przejrzyste. Powodzenia!

bronka - 2012-06-26, 16:33

mimish napisał/a:
monika343, Mysle, ze zle odebralas wypowiedz Gudi. Chodzi tylko o dbalosc przy pisowni, zakladam ze polski jest twoim ojczystym jezykiem wiec powinnas starac sie o jego poprawne uzycie. Nawet jesli nie jest to forum polonistyczne, po prostu z szacunku dla innych.

pozostaje mi tylko się podpisać pod tymi słowami.
I nie odbieraj tego jako atak.

mimish - 2012-06-26, 16:34

Co do twojego pytania to jest mi bardzo trudno odpowiedziec, moje dziecko chodzi spac o 19.30.. I nigdy nie jadlo po godzinie 20, chyba ze mleko. Moze zatem jakas kasza z warzywami, cos naprawde lekkostrawnego. Jesli twoj syn je o 22, to o ktorej godzinie idzie spac?
monika343 - 2012-06-26, 21:44

To o której godzinie powinnam podać mu kolację jak chodzi tak póżno spać.
ana138 - 2012-06-26, 23:17

monika343, ja w sumie mam w dupie, czy robisz błędy, czy nie :shock:
moje mlode chodzi spac mniej wiecej o 21, dostaje kaszę godzinę przed snem. przewaznie starcza mu na całą noc.
unikam gryczanej, bo pierdzi po niej. daję raczej jaglankę albo orkiszową bez owoców.

squamish - 2012-06-27, 05:18

monika343 witaj!
ana138 napisał/a:
monika343, ja w sumie mam w dupie, czy robisz błędy, czy nie :shock:
dokładnie,dokładnie,dokładnie!Dziewczyny przeginacie :roll:

monika343 napisał/a:
ale naprzklad nie wiem czy pogawac takie produkty jak pestki, słonecznik, amarantus, migdały figi, Norni, siemie,sezam codziennie i w jakich ilosciach no i czy migdały czy zurawine kupujecie eko czy te sklepowe z siarka.
siedemnastomiesiecznemu dziecku spokojnie możesz podawać .Ja mojemu codziennie gdzieś tam przemycam ok łyżeczki zmielonych (w młynku do kawy)pestek słonecznika ,dyni ,siemienia lnianego i sezamu ,najcześciej do kaszki na drugie śniadanie.Kaszki robie na mleku roślinnym z czego sie da:) ze słonecznika ,słonecznika i sezamu ,orzechów włoskich ,nerkowców(moim zdaniem najlepszew smaku),migdałów ,ryżu...Kiedy nie mam kasy a orzechy czy suszki koczą sie kupuje siarkowe tylko zalewam wrzątkiem a potem dokładnie płucze .

Mały je już sam ?Taką gęstą kaszke z miseczki umiałby zjeść sam łyżeczką?

śliwka - 2012-06-27, 09:45

monika343, proponuję Ci kasze gotowane na wodzie (jaglana,jęczmienna, gryczana, płatki) + namoczone wcześniej owoce suszone a potem zmiksowane z wodą, w której się moczyły (jeśli niesiarkowane) + orzechy, pestki zmielone--wszystko razem zmieszać. Kolacja najpóźniej 1h przed snem.
bronka - 2012-06-27, 09:50

ana138 napisał/a:
ja w sumie mam w dupie
ana138 napisał/a:
pierdzi

przy Twoim stylu wyrażania się nie spodziewałabym się, że rażą Cię błędy ortograficzne :-?

MartaJS - 2012-06-27, 09:51

monika343, myślę, że maluch w nocy nie budzi się z głodu, tylko żeby possać pierś. Ja bym dała mu normalną kolację i w nocy ewentualnie picie, wodę albo jakąś herbatkę ziołową (np. melisę).

A żeby odstawić - spróbuj po prostu wyjechać na kilka dni. A potem spanie w staniku i koszulce pod szyję.

ana138 - 2012-06-27, 14:14

bronka napisał/a:
przy Twoim stylu wyrażania się nie spodziewałabym się, że rażą Cię błędy ortograficzne :-?

:lol: :lol: :lol: naprawdę się uśmiałam.. "pierdzi i dupa" to dla ciebie aż takie straszne słowa???? o ludzie..... no comments.
błędy ortograficzne rażą mnie ogromnie, jestem polonistką z wykształcenia, po prostu nie lubię, jak sie kogos obraża i traktuje z góry. i tyle w tym temacie.

monika343 - 2012-06-27, 22:43

Dziękuję za odpowiedzi! :-) Teraz przynajmniej odpowiedziałyście mi konkretnie, no to, o co pytałam i za to ślicznie dziękuję. Tylko mam takie małe pytanko! Mój synek nie chce jeść żadnego mleka roślinnego. Od pięciu dni, już go nie karmię piersią, jest ciężko ponieważ chodzi płacze i jest niespokojny. Tak więc, tą kaszkę orkiszową, mogę gotować razem z owocami suszonymi? czy najpierw namoczyć suszki i je zmiksować a potem dodać do ugotowanej kaszki. Bo tak mniej wiecej zrozumiałam. A te migdały które są siarkowe, to długo mają stać zalane wrządkiem?
śliwka - 2012-06-28, 08:19

Możesz namoczyć owoce a potem zmiksować z ugotowaną kaszą, albo gotować wszystko razem, ale ja zwykle gotuję tyle kaszy, żeby było na 2 razy a owoce na bieżąco moczę. Migdały ja moczę po to, żeby zdjąć z nich skórkę. Nie widziałam siarkowanych migdałów nigdy.
koko - 2012-06-28, 15:19

Zwykle nie gotuję ani nie moczę owoców, one są naprawdę miękkie. Kroję je w drobną kosteczkę i wrzucam do ugotowanej kaszy. Tym bardziej 18-miesięcznemu dziecku nie potrzeba chyba miksowania i namaczania?
śliwka - 2012-06-28, 15:50

No nie trzeba, ale można ;) Moje inaczej nie zjedzą.
monika343 - 2012-06-28, 20:14

Mam książkę Tabka i on, tam pisze, że owoce powinno jeść, się do godziny 14.00 bo potem gniją w jelitach. A o godzinie 21.00 nie jest zapóżno no suszki? Co wy na to?
gosia_w - 2012-06-28, 20:33

moim zdaniem o 21 jest za późno w ogóle na jedzenie
śliwka - 2012-06-28, 21:15

Moim dzieciom nic nie było nigdy po owocowej kolacji, ale gosia_w dobrze pisze, że jednak 21:00 to już zbyt późna pora na jakiekolwiek jedzenie.
MartaJS napisał/a:
monika343, myślę, że maluch w nocy nie budzi się z głodu, tylko żeby possać pierś. Ja bym dała mu normalną kolację i w nocy ewentualnie picie, wodę albo jakąś herbatkę ziołową (np. melisę).
Marta ma rację, postaraj się to zastosować.
lamialuna - 2012-06-29, 23:11

gosia_w napisał/a:
moim zdaniem o 21 jest za późno w ogóle na jedzenie


tez tak mysle...

moze warto generalnie jakis rytm wprowadzic w zycie, nie skakac kolodzieciaka za bardzo. 17miesiecy to juz duzy chlopak, mleka do zycia nie potrzebuje - ale za to stale pory jedzenia by sie przydaly.

porzadne sniadanie... obiad i kolacja to takie minimum. dziecko samo troche to ustala, ale to Ty jestes szefem w kuchni i jak skomponujesz syta kolacje to dziecko nie musi jesc tak pozno.

No i oddychac, Twoje wypowiedzi w takim biegu sie czyta, jakby ktos z siekierka nad Toba stal. Duzo stresu. Wiem ze ciezko sie mowi - ale w tym wieku dzieciak z glodu nie umrze - pokaze ci lapka ze chce jesc i pic i zapewne potrafi odpowiedziec na pytanie o "jesc/pic".

Powodzenia

[ Dodano: 2012-06-29, 23:12 ]
MartaJS napisał/a:
monika343, myślę, że maluch w nocy nie budzi się z głodu, tylko żeby possać pierś. Ja bym dała mu normalną kolację i w nocy ewentualnie picie, wodę albo jakąś herbatkę ziołową (np. melisę).
Cytat:


to zazwyczaj sie sprawdza, jak faktycznie glodny wypije nawet roslinne mleko :)
Chlopaki do cyckow ciagna zazwyczaj i tyle ;P

monika343 - 2012-06-30, 09:33

To waszym zdaniem, o której powinnam dać ostatni posiłek? jak idzie spać 22lub po 22 nie bedzie głodny w nocy, bo wstaje o 9rano.
MartaJS - 2012-06-30, 09:40

Mój syn jest w podobnym wieku jak Twój, jest odstawiony od piersi, ostatni posiłek (zwykle dość lekki, mleko i jakaś kanapka) zjada ok.18-19, idzie spać ok.19-20, wstaje 7-8 rano.
monika343 - 2012-06-30, 17:32

Próbowałam go wcześniej kłaść! ale to raczej teraz nie możliwe, ponieważ jak miał cyca to szedł spać wdety kiedy ja szłam, a teraz nie ma cyca! i jest tragedja. Wieczorem jest płacz, musimy go nosić i usypiać przy muzyce. A jak płacze, to sąsiedzi straszą mnie, że zadzwonią na straż że zakócamy ciszę nocną, tak że nie mam jakiegoś większego wyboru. Ale postaram sie, dać mu kolację o 20.00 i zobaczę co będzie w nocy! czy się obudzi, czy prześpi całą noc. A co wy dajecie swoim dzieciom na kolacje? żeby przesypiały całą noc.
KasiaQ - 2012-06-30, 17:51

u nas, jak u MartyJS - ostatnie papu ok.19-20, po nim mycie, czytanie i spanie, gdzie jak nam się przeciągnie czytanie, bo np. ewidentnie nie ma ochoty na sen NAJPÓŻNIEJ śpi o 21.30 i również wstaje między 8-9 rano. Co do kolacji to niemal podobnie co wieczór: kaszka + kanapka, a jak jest bardzo zmęczona to sama kaszka wystarcza zupełnie - nie zdarzyło nam się ani razu, żeby obudziła się głodna...
Agnieszka - 2012-06-30, 17:55

może warto z sąsiadami porozmawiac, że odstawiasz dziecko od piersi i trudne to chwile. Sąsiedzi jak mniemam szybciej policję powiadomią a ta po 22 bez nakazu do domu wejśc nie może bez Twojej zgody (straż ma mniejsze uprawnienia)
Problemy tyczą młodszego syna czy jest wymieniany jako dwojga imion?

monika343 - 2012-06-30, 22:44

Zrobiłam tak radziłyście, przed 20.00 został wykąpany. Dostał kolację, zrobiłam mu kaszę jaglaną z awokado i pestki dyni, oraz dwie różyczki kalafiora. Zjadł sporo ale nie wszystko. Po kolacji chciałam go położyć, ale niestety nie chciał. Od 20.00 znim walczyłam, o 21.30 zawołał jeść, dałam mu znów jeść, i spać poszedł dopieroo 22.15. i to z wielkim płaczem . Tak że, nie wiem jak wy to robicie, że wasze dzieci idą tak wczesnie spać. ZAZDROSZCZĘ WAM! Może ja zle coś robię?
śliwka - 2012-06-30, 22:55

monika343, nie od razu Kraków zbudowano... trzeba pracować nad tym, wiele wieczorów pewnie będzie jeszcze z płaczem, ale da się to zmienić... z dziećmi takimi małymi dużo się da zdziałać, tylko trzeba być konsekwentnym.
koko - 2012-07-01, 07:19

monika343, może zaczynaj wcześniej z tym kładzeniem spać? U nas kolacja ok. 18-18.30, 19.30 młody idzie się kąpać i za góra godzinę jest już u siebie w łóżku, śpi. Jest w tym samym wieku, co twój syn. Iw dobrze pisze, jeden wieczór to za mało, tym bardziej, że dzieciak rozumie z tego, że raz kładziesz go spać o 22, innym razem o 19, może nie może się połapać? Codziennie musi mieć taki sam ciąg zdarzeń w podobnych porach, żeby się przyzwyczaił.
A jak jest z jego drzemkami w dzień? Może za długo śpi, albo za późno wstaje z popołudniowej drzemki?
To jedzenie o 22 - jakaś masakra!

lamialuna - 2012-07-01, 10:52

Dam Ci rozpiske co u nas dziala.

U nas teraz akuarat kolacja jest o 18tej, potem kapiel, butla mleka roslinnego i spac. B zasypia najpozniej 19:15.
Ale wczesniej jak spal w dzien, to kolacja byla o 18/ 18:30 i zasypial ok 21ej - wstaje o 6/7rano, pije butle mleka roslinnego i potem je kaszke okolo 9tej i dojada kanapkami.

Lunch 12:30, obiad okolo15... tak mniej wiecej bo to roznie bywa - zalezy jak duze sniadanie bylo i jaka generalna forma.

Na poczatku jak oduczalam od nocnego cyca, to w nocy dostawal najpierw mleko roslinne, a potem wode i po chyba tygodniu dwoch sie wszystko ladnie ulozylo.
powodzenia

monika343 - 2012-07-01, 16:53

W dzień, kładę go spać między 12 a 13tą. Pózniej już nie. Już sama nie wiem! może robię mu, za małao treściwe te kolację. Teraz, jak już cyca nie je, to on, prawie cały czas coś chce do jedzenia, nap dzisiaj: wstał o 9.30. Śniadanie zjadł o 10.00, po 11 zjadł z 10 albo i wiecej czersini, pól brzoskwini dużo pił, do spania juz nic nie chciał jeść, bo było bardzo duszno. poszedł spać około 14.00. Wstał po 15stej,zjadł zupę krupnik, zjadł sporo! po paru minutach chciał ammm... więc dałam mu, orkiszowy razowy makaron z cieciezyca. to było po 16stej. A o 16.50 już wołał ammm... i pokazał na miód i wafle ryzowe, po tym gruszka. Wiec same widzicie, jak to jest! już nie mam pomysłów co mu zrobic do tego jedzenia
MartaJS - 2012-07-01, 17:08

No to ciesz się kobieto, że dziecko je, wielu rodziców ma odwrotny problem :-)
monika343 - 2012-07-01, 17:15

KasiaQ a jaką ty kaszkę robisz? i z czym? i codziennie tą samą? a chlebek to z czym dajesz? bo mój synek, to chleba nie lubi! robie mu, kanapeczki wymyślne ale zje tylko to, co na chlebku, a chelbek wyżuca
MartaJS - 2012-07-01, 18:04

monika343, przejrzyj sobie wątek "co dzisiaj jadły nasze dzieci", tam znajdziesz mnóstwo pomysłów na codzienne jadłospisy.
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=3422&start=1600

Agnieszka - 2012-07-01, 18:46

Polecam: hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=72 czy podasz ser, zabielisz zupę, do ciasta dasz jajka to Twoja opcja ale zerknij bo wiele inspiracji.
Moja córka ma lat ponad 10 ale ok 21 jest już w łóżku wyjątki to choroba, wakacje, pobyty znajomych, święta czy imprezy rodzinne. Jak nie wyrobi się z lekcjami to trudno albo wcześniej wstanie i skończy albo nie i pójdzie z brakami. Kolacja w normalnym toku najpóźniej 19-19.30. Jako maluch o 20 była już w łóżku. Dla mnie sen w dzień o 14 to nie ta pora (półgodzinny odpoczynek ok). Jestem osobą pracującą więc pobudka dziecka poranna 6.30 - 6.45

Dalej brak mi odpowiedzi o dzieciach. Jedno czy dwoje. Jeśli dwoje też tak jest/było, problemy podobne

monika343 - 2012-07-01, 20:37

Mój starszy syn ma 11lat. Nie miałam znim, takich problemów jak z tym, ponieważ on od małego, był karmiony sztucznym mlekiem nie piersią. Wtedy nic, nie wiedziałam nic na temat zdrowego jedzenia, dopiero kiedy, zachorowałam, to czaczełam szukać różnych metod leczenia naturalneg,to zaczełam się zdrowo odżywiać aby wspomuc leczenie. I tak już zostało, jak zobaczyłam ile straciłam! przez te lata. Dlatego, bardzo mi zależy, aby zdrowo odżywiać tego młodszego syna, bo tego starszego już nie dam rady nauczyć!
excelencja - 2012-07-01, 21:51

monika343 napisał/a:
Tak że, nie wiem jak wy to robicie, że wasze dzieci idą tak wczesnie spać. ZAZDROSZCZĘ WAM! Może ja zle coś robię?

wstają o 7 rano, a nie o 9, zatem o 20:00 już śpią.
No i jesli mają drzemkę w dzień to do 14:30, nie później.

[ Dodano: 2012-07-01, 22:53 ]
lamialuna napisał/a:
butla mleka roslinnego

w sensie, że smoczek??

monika343, jak wstaje o 15:00 to widocznie za późno ma drzemkę...

[ Dodano: 2012-07-01, 22:55 ]
(no dobra, mnie też rażą błędy ortograficzne, zwłaszcza, gdy edytor sam je podkreśla na czerwono)

koko - 2012-07-01, 21:58

monika343, może też trochę za późno młody wstaje rano? 9.30 to pora podobna raczej do nastolatka ;-) A poza tym że tyle je, to jest zdrowy? Ma jakąś nadwagę? Może on wcale nie jest głodny, tylko lubi jeść i zawsze dostaje coś do jedzenia, kiedy o to prosi? Może spróbuj zrobić mu dłuższe przerwy między posiłkami i podjadaniem? No wiesz, zająć go czymś, zabrać na dwór, czy coś?

[ Dodano: 2012-07-01, 22:59 ]
A w ogóle może przeniesiemy ten wątek do innego działu, hę?

machok - 2012-07-01, 22:01

Monika343, o starszego powinnas zawalczyć! Ja przeszłam na wege pod koniec kwietnia tego roku. I wprowadziłam zdrowe jedzenie. Z nabialu zostały sporadycznie jajka, wyleciała biała mąka, niemal nie ma cukru. Starszy syn ma prawie 13 lat. Nawet nie wiesz jaka wojna była.
Teraz zna pojęcie aminokwasow egzogennych i sam pamięta o zestawieniach białek. Jeszcze nie jest to jego wybór, u kolegów je swinstwa ale w domu nie protestuje. A kpił ze mnie, strzelał fochy i wykłócał się... Sam widzi, że pryszcze z twarzy zeszły, obrzęk sutków zniknął , a miało to być z dojrzewaniem związane... Powalcz. W moim wątku powitalnym jest trochę naszych perypetii i rad dziewczyn jak postępować z dziećmi....
Małe dzieci są jak samochód malolitrażowy - tankują często i po troszczku. Moim zdaniem Twój syn je normalnie. Po prostu przewód pokarmowy dobrze działa, jak go syf nie zapycha... Przecież takie dziecko ma malutki żołądek i nie ma co go rozpychac...

Agnieszka - 2012-07-01, 22:27

koko: jestem za wydzieleniem
machok: szacun

KasiaQ - 2012-07-01, 22:40

monika343 napisał/a:
KasiaQ a jaką ty kaszkę robisz? i z czym? i codziennie tą samą? a chlebek to z czym dajesz? bo mój synek, to chleba nie lubi! robie mu, kanapeczki wymyślne ale zje tylko to, co na chlebku, a chelbek wyżuca

Ryżową z owocami jest bardzo sycąca -przepis znalazłam na WD, a do niej różnie - to dodam suszki, czasem owoce z kompotu lub świeże, a jak nie mam, to podaję z cukrem brązowym i też jest ok;)
a jako alternatywę robię jej mleko zbożowe z płatkami kukurydzianymi, otrębami i amarantusem - wcina aż miło :lol: i sama się dziwię, że jeszcze kromę wsuwa - czasem podobnie jak Twój syn - tylko to, co z wierzchu, ale nigdy nie robię z tego problemu - nie chce- nie je - i ok ;-) a na chleb, to przeważnie je to, co ja - i w ogóle zawsze je to, co ja - nie szykuję jej osobno (nie licząc tych kaszek)

excelencja napisał/a:
monika343 napisał/a:
Tak że, nie wiem jak wy to robicie, że wasze dzieci idą tak wczesnie spać. ZAZDROSZCZĘ WAM! Może ja zle coś robię?

wstają o 7 rano, a nie o 9, zatem o 20:00 już śpią.
No i jesli mają drzemkę w dzień to do 14:30, nie później.

Ala akurat śpi tak do 8-9 ale to racja, że wpływ na to wczesne zasypianie ma pora drzemki - jak się przesunie i nie pójdzie spać ok.13-14, a później - ma trudno zasnąć przed 20 :-/ dlatego staram się pilnować tych pór, a jak się nie uda, to po prostu zostaje mi mniej z wieczoru :->
monika343 nie przejmuj się tak tym jedzeniem - odżywiasz go bardzo dobrze, a zamartwiając się - nie dość, że psujesz sobie nerwy, to syncio wyczuwa twój nastrój i mu się udziela - a wiem, co pisze :roll: wyluzuj, a zobaczysz, jaki on się stanie spokojny i kochany (nie twierdzę, że teraz taki nie jest ;-) )
i jeszcze jedno - tym, że dla starszego syna jest "za późno" też się nie martw - to ty gotujesz obiady, a więc decydujesz w głównej mierze, co zjada, a jak podje sobie cos, czego nie pochwalasz - trudno - świat się nie zawali :-) ja wbrew mojej rodzinie (oj było ciężko) odkąd pamiętam nie jadłam mięsa i walczyłam z nimi, mimo, że mnie zapewniali, że będe chora itp. a definitywnie przestałam od 15 r.ż. więc jak widzisz na zdrową dietę nigdy nie jest za późno :mryellow: a na forum są osoby lub ich krewni, którzy w dorosłym wieku zaczęli dbać o dietę- i nie martwią się o "stracone" lata, tylko cieszą tym, że mogą świadomie o siebie zadbać... długo by pisać, ale grunt to zdrowe podejście - nie daj się kobieto zwariować - Twoje dzieci pragną szczęśliwej i uśmiechniętej, a nie zatroskanej mamy ;-)

monika343 - 2012-07-02, 21:22

Bardzo ciękuje za miłe słowa! napewno spróbuje, z tym starszym synem. A powiedzcie mi, do jakiego lekarza wy chodzicie z dziecimi aby badać te braki witamin? Mam jeszcze jedno pytanie? czy używacie warzywa z puszki takie jak: groszek cieciorka i fasola, bo tam piszą że są, bez konserwantów ale się nie znam. Oraz czy kupujecie, w zimie z netto lub biedronki paprykę, cukinię i inne warzywa?
MartaJS - 2012-07-02, 21:28

monika343 napisał/a:
czy używacie warzywa z puszki takie jak: groszek cieciorka i fasola, bo tam piszą że są, bez konserwantów ale się nie znam. Oraz czy kupujecie, w zimie z netto lub biedronki paprykę, cukinię i inne warzywa?


Warzywa z puszki używam sporadycznie, konserwanty to jedno, a cała masa syfów które przenikają z puszki to drugie. Strączkowe lepiej (i dużo taniej!) kupować suche i samemu gotować. Nie jest to wcale bardzo czasochłonne, tylko wymaga planowania (większość trzeba namoczyć wcześniej...), przez co jem głównie soczewicę, której namaczać nie trzeba :-)

Zimą takich warzyw nie kupuję, staramy się jeść warzywa sezonowe. Jak już naprawdę coś mnie zimą kusi niesezonowego (np. brokuły), to wolę kupić mrożonki.

maga - 2012-07-03, 10:20

monika343, my puszek w ogóle nie używamy (no, może sporadycznie mleko kokosowe, lub jak się u kogoś coś puszkowego trafi). Groszek mam własny (mrożony), a gdy się skończy, wolę kupić zamrożony niż zapuszkowany. Z warzyw sezonowych zimą kupujemy brokuły i od wielkiego dzwonu paprykę.
KasiaQ - 2012-07-03, 22:27

ja puszkowaną kupuję tylko kukurydzę, no może czasem też groszek, ale też wtedy, kiedy nie ma mrożonego ;)
co do warzyw, to również sezonowe, a w zimie głównie mrożonki i własne "zbunkrowane" warzywka ;-)

mimish - 2012-07-04, 08:01

Mam w domu 2-3 puszki cieciorki w puszce tak na wszelki wypadek ale raczej gotuje. Kupuje tez czasem kukurydze w wekach. Mrozonek nie kupuje bo jakos zawsze mi smierdza dziwnie.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group