wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Domowa piekarnia - Ciasteczka marchewkowe z kaszy jaglanej

Ania D. - 2007-09-17, 16:15
Temat postu: Ciasteczka marchewkowe z kaszy jaglanej
Ciasteczka marchewkowe z kaszy jaglanej

1/2 szklanki kaszy jaglanej
10 dag wiórków kokosowych
35 dag drobno startej marchwi
1/5 szklanki oleju
1 czubata łyżeczka cynamonu
szczypta soli
3 czubate łyżki mąki jęczmiennej (może być ryżowa lub pszenna)
3/4 szklanki rodzynek

Gotować kaszę z solą w 1 1/2 szklanki wrzątku na małym ogniu przez 40 min. Dodać olej, zmiksować krótko ręcznym mikserem, wystudzić. Dodać startą marchew, wiórki, cynamon, mąkę, ponownie krótko zmiksować. Dodać rodzynki, wymieszać. Formować placuszki o grubości do 0,5 cm, układać na wysmarowanej olejem blaszce, piec do zrumienienia spodów w średnio nagrzanym piekarniku.
Z tej ilości wyszło mi ponad 50 większych ciasteczek, są smaczne i (dzięki gotowanej kaszy) delikatne.

Malroy - 2007-09-17, 16:27

ile mniej więcej takie ciacha się pieką?

już robię, totalna prowizorka - zmienione ilości składników, no bo ile to jest 350dkg marchwii ? :)

Do tego pierwszy wypiek w życiu - za godzinkę z górką wraca E. z Aidką, musi się udać ;)

Capricorn - 2007-09-17, 16:50

mam nadzieję, ze rodzynki można pominąć bez żadnej straty. Fajny przepis, na pewno wypróbujemy.
dort - 2007-09-17, 17:44

super przepis jutro probuje i zdaje relacje :mryellow:
Lily - 2007-09-17, 17:45

kupię wiórki i chyba spróbuję, ale niewykluczone, że będę sama musiała wszystkie zjeść :>
Ania D. - 2007-09-17, 17:59

Capricorn, rodzynki można pominąć, ale zamiast nich warto dodać pokrojone daktyle lub troszkę jakiegoś słodzika. Chyba że ktoś lubi takie naturalne (ja takie np. lubię, ale mąż mniej 8-) ), to wtedy nie problem.
Malroy, 35 dag to były u mnie 4 nieduże marchewki. Nie jest to takie istotne, w takich ciastkach można spokojnie zmieniać proporcje. Ja piekę ok. 35 minut, wyjmuję z piecyka, jak spody są zrumienione.

Malroy - 2007-09-17, 18:06

Ania D. napisał/a:

Malroy, 35 dag to były u mnie 4 marchewki. Nie jest to takie istotne, w takich ciastkach można spokojnie zmieniać proporcje. Ja piekę ok. 35 minut, wyjmuję z piecyka, jak spody są zrumienione.


pierwsza partia nie wyszła, za rzadkie ciasto było - byłem cwany i zostawiłem połowę ;)

Zagęściłem mąką lekko i pieką się następne. Miałem problemy z proporcjami bo już od samego początku robiłem z zamiarem połowy tego co podałaś. Zobaczymy za pół godziny.

Mogę takie ciacho dać Nadii (9msc) ?

Ania D. - 2007-09-17, 18:52

Malroy, a kasza ci wystygła przed robieniem ciastek? Pytam, bo tego rodzaju ciasteczka sa dosyć tolerancyjne jeśli chodzi o gęstość. Po wyjęciu blachy najlepiej je zdejmować podważając widelcem i ostroznie kłaść na talerz. Jak ostygną, to trzymają się doskonale.
Ja bym nie dawała maluchowi takiego ciastka. Co prawda nie ma w nim nic takiego, co mogłoby mu zaszkodzić, ale myślę, że to jeszcze nie ten wiek. Niech zjada zupki i kaszki.

Malroy - 2007-09-17, 19:25

Ania D. napisał/a:
Malroy, a kasza ci wystygła przed robieniem ciastek? Pytam, bo tego rodzaju ciasteczka sa dosyć tolerancyjne jeśli chodzi o gęstość. .


Dobrze nie wystygła :)

druga partia z racji tego pewnie, że była schłodzona i dodałem troszkę mąki wyszła rewelacyjnie. Myślałem, że będzie gumowate, może kruche nie było - ale było ok :)

Widelcem się trochę je naodrywałem, ale się nie połamały.

Dzięki Tobie Aniu zrobiłem pierwszy wypiek - dzięki !

PS: Następne będą idealne, tylko muszę blender na jakiś robot zmienić, bo ledwo dawał radę ;)

[ Dodano: 2007-09-17, 20:37 ]
chciałbym kliknąć pomogła Ani, ale niestety z nieznanych dla mnie przyczyn uczynić tego nie mogę :(

pao - 2007-09-17, 20:04

Cytat:
chciałbym kliknąć pomogła Ani, ale niestety z nieznanych dla mnie przyczyn uczynić tego nie mogę


klikać może w "pomogła" tylko osoba która założyła temat, niestety Ania sama sobie nie kliknie ;)

Ewa - 2007-09-17, 20:13

Malroy napisał/a:
chciałbym kliknąć pomogła Ani, ale niestety z nieznanych dla mnie przyczyn uczynić tego nie mogę :(

Z przyczyn takich, że to nie jest Twój temat tylko Ani ;-)

Malroy - 2007-09-17, 20:23

kliknę jej z byle powodu w takim bądź razie przy byle okazji ;P
Ania D. - 2007-09-17, 21:57

Malroy, cieszę się z Twojego pierwszego wypieku :-D . Kaszę do tych ciastek można zmiksować zwykłym mikserem (żyrafą lub tradycyjnymi końcówkami), ja tak robię. Blacha powinna być posmarowana olejem, ciastka dobrze wtedy odchodzą. Do tych ciastek najlepsza jest mąka ryzowa, wtedy sa kruche, ale z innymi tez jak widac można robić, nie ma problemu. Można też bawić się i robić cieńsze placuszki i nieco bardziej je spiec, ale mi się tak nie chciało. Specjalnie robię je z gotowanej kaszy, by nie było potrzeby dodawania jakiegoś spulchniacza, bo zależy mi teraz na takich właśnie miękkich ciasteczkach dla Pawełka.
zojka3 - 2007-09-18, 03:57

Malroy napisał/a:
kliknę jej z byle powodu w takim bądź razie przy byle okazji ;P


Ja za te przepisy mam ochotę Anię zaklikać na śmierć :mryellow:

Ania D. - 2007-09-18, 13:35

Dla mnie nagrodą będzie to, jak będziecie się dzielili swoimi uwagami. Czasem mogę niejasno coś napisać; cos, co dla mnie może być oczywiste (bo tak zawsze robiłam ;-) ), dla innych nie jest czytelne. Na pewno bardzo mi to pomoże.
Lily - 2007-09-18, 16:17

pieką się, ale zamiast marchewki dałam banana, do tego zamiast mąki żarnówkę (też właściwie mąka) - zobaczymy, co wyjdzie
no i dodałam troszkę miodu dla osłody i odrobinę sody dla spulchnienia

martka - 2007-09-18, 17:30

a mi się zepsuł piekarnik :-( .....kto mi przyśle ciasteczka? ;-)
Lily - 2007-09-18, 17:31

moje by Ci chyba nie smakowały :)
Mala_Mi - 2007-09-19, 10:49

Ja też robiłam. Jaguś tylko stwierdziła, że to nie ciasteczka tylko placki, bo z wyglądu najbardziej przypominają placki ziemniaczane :mrgreen: , ale jadła z zadowoleniem. Jak my wszyscy zresztą :-D
Lily - 2007-09-19, 11:00

mi też placki :)
dort - 2007-09-19, 15:02

sa przepyszne - jutro robie podwojna porcje
jak robilam byla u nas babcia i sie zalapala na nie, tak jej posmakowaly ze do domu wrocila z przepisem :mrgreen:

sa slodkie nawet bez rodzynek i innych slodkich dodatkow

Aniu D. bardzo dziekuje :lol:

Karolina - 2007-11-12, 09:44

Kurcze a ja robiłam czoraj drugi raz i mi znowu nie wyszły. Robiłam zgodnie z przepisem.
Nie wiem czy one powinny się piec czy suszyć w tym piekarniku. Zawsze wychodzą mi surowe w środku, z dołu skorupka i na zewnątrz też a w środku surowa masa. Na dodatek strasznie się spłaszczają w pieczeniu...Bez znaczenia jak nagrzany jest piekarnik...
Może ten przepis nie nadaje się do kiepskiego gazowego piekarnika po prostu...

Ania D. - 2007-11-12, 10:07

Karolina, robisz z wystudzonej kaszy? U mnie nie ma problemu, są upieczone. Może lepiej robić je w takim razie cieńsze. Robiłam różne tego typu ciastka i nie były nigdy surowe. Piekę je do momentu, gdy na spodzie jest zezłocona skórka.
Karolina - 2007-11-12, 11:51

Wiesz Ania, z wystudzonej...wydaje mi sie, ze to wina piekarnika. Mocno grzeje od dołu, nierównomiernie się nagrzewa, od góry nie ma grzania...Taki gazowy w najtańszej kuchence. Pewnie dobrze by wyszły z termoobiegiem. Zobaczę na święta i teściowej:)
Ania D. - 2007-11-12, 12:05

Ja piekę też w takim zwykłym, nie mam termoobiegu, nawet termometru (w zasadzie piekę wszystko w tej samej temperaturze, na 4 z kawałkiem). U moich rodziców bardzo palił spody, wtedy podkładałam tam grubą blachę. Zmniejszyłam teraz w przepisie grubość ciastek, chociaz ja robiłam właśnie takie grubsze, bo było szybciej :-P
puszczyk - 2007-11-21, 09:25

Upiekłąm, co prawda zamiast 1/5 szklanki oleju dodałam przez pomysłkę 1/2 i wyszły strasznie tłuste, ale i tak przepyszne. Myślę, że ważne jest żeby miały odpowiednią konsystencję, dały się formować, ale nie były też zbyt suche. Dodatek mąki świetnie to równoważy. Dzięki Aniu D.. :-)
Silverka - 2007-11-22, 14:54

Pycha ciacha! :mrgreen:
Ewa - 2007-11-22, 20:48

Te ciasteczka to po prostu niebo w gębie :-D . Rewelacyjne, następnym razem robię podwójną porcję. Nie wiem jak miała być starta marchewka, ale ja starłam tak drobniutko jak trze się ziemniaki na placki. Dzięki temu ciasto wyszło mi takie jednolite, w ślicznym kolorku. Piekłam 30 minut i zostawiłam jeszcze na kwadrans w piekarniku. Ciasteczka są mięciutkie, pyszniutkie. Aniu, wielkie dzięki za ten przepis. Chłopcy jak jutro wstaną, to pewnie do obiadu nie będzie już po nich śladu (dzisiaj już nie zdążyli spróbować) :-D
Lily - 2007-11-22, 21:11

sposób na wciśnięcie dzieciom jaglanki? :mrgreen:
Ewa - 2007-11-22, 21:24

Lily napisał/a:
sposób na wciśnięcie dzieciom jaglanki?

Eee, moje dzieciaki i tak właściwie prawie codziennie na śniadanie jaglankę wcinają :-D

Lily - 2007-11-22, 21:29

Ewa napisał/a:
Eee, moje dzieciaki i tak właściwie prawie codziennie na śniadanie jaglankę wcinają :-D
tylko na wegedzieciaku są takie fajne dzieci :)
dort - 2007-11-23, 14:31

u mnie te ciastka sa juz podstawą :) - zawsze jak gdzies wyjezdzamy robie podwojna porcje , a poza tym jak Oskarek ma ochote na cos słodkiego to najczesciej prosi o te ciastka :-D
- jak chce, zeby dluzej polezały to je bardziej spiekam, a raczej wysuszam i wtedy w metalowym pojemniki przechowuja sie nawet 3 tygodnie (ale tylko pod warnkiem, że o nich zamopnimy :mrgreen: )

Aniu D. ogomnie dziękuje :-D

Ania D. - 2007-11-23, 16:04

Bardzo się cieszę, że smakują dzieciakom. Dla mnie to taka zdrowa alternatywa dla ciastek z białej mąki (ciasteczka razowe są ciemne, a mi zależało na tym, by zrobić jasne ciasteczka).
dort - 2007-11-23, 20:22

smakuja, smakuja - Weronice puszczykowej baardzo posmakowaly
Silverka - 2007-11-23, 22:39

No i mojej niewgee rodzince. Okreslili je jako "zjadliwe" wiec to juz dla mnie duzy komplement :D
Martini - 2008-04-14, 10:49

Zachęcona sukcesem bezglutenowej szarlotki zrobiłam ciasteczka na 3 urodziny mojej bratanicy. Pycha! Zniknęły w szybkim tempie :-)
Zauważyłam taką prawidłowość, że im młodsze dziecko tym chętniej jadło. Najstarsza - 6 latka tylko ugryzła i stwierdziła, ze woli czekolade i ptasie mleczko :evil: uzaleznienie od komerycjnych słodyczy dało o sobie znać...
Dzięki za ten przepis!

Ania D. - 2008-04-14, 12:10

Wspaniale, że smakują maluchom. Ja też zauważyłam, że dzieci "cukrowe" nie są zwolennikami takich słodyczy, bo są dla nich za mało słodkie.
magcha - 2008-04-30, 08:44

Zrobiłam wczoraj. Pyszne! Ale mnie to wyszły raczej racuchy nie ciasteczka... :-P Bo są miękkie. Więc dzis będą na obiad na ciepło. Aniu, co zrobiłam nie tak? A może one takie mają być (chyba maja byc troche kruche, prawda?)
Ania D. - 2008-04-30, 11:04

Magcha, one takie są. Ciasteczka z ugotowaną kaszą nie będą tak kruche jak z białej mąki i z cukru. Kruchości i chrupkości dodaje mąka ryżowa i słód, ale to zawsze będzie co innego niz tradycyjne wypieki.
magcha - 2008-04-30, 12:26

Dzięki Aniu! :lol: Pyszotka :lol:
kofi - 2008-05-03, 17:47

Super są te ciasteczka. Nie miałam wiórków, więc dałam sezam i łyżkę miodu. Z kokosem chyba byłyby jeszcze lepsze.
No i przyjdzie mi chyba odszczekać, że nie lubię kaszy jaglanej. :-)

Ania D. - 2008-05-03, 19:00

kofi napisał/a:
No i przyjdzie mi chyba odszczekać, że nie lubię kaszy jaglanej

:-D

Silverka - 2008-05-18, 10:27

Ciacha bez miksowania lepiej wychodzą. Wtedy sie tak nie kruszą i nie trzeba dodawać maki. Ja tak robie. pozdr
Lily - 2008-05-18, 10:28

Silverka napisał/a:
Ciacha bez miksowania lepiej wychodzą.
ha ha, a ja dopiero teraz przeczytałam, że trzeba miksować, robiłam bez :lol:
Silverka - 2008-05-18, 20:55

:mrgreen:
Malinetshka - 2008-10-29, 16:38

Właśnie kolejna partia ciastek siedzi w piecu :) Piekłam je już nie raz, ale tym razem z małymi modyfikacjami. Dodałam zmielonych orzechów włoskich, trochę płatków owsianych i słodyczy też w nich troszkę więcej niż w przepisie. Obok cynamonu dałam piernikowej mieszanki. Wyszły pyszne :)
Nimrodel - 2008-10-29, 17:32

Ho, ho!
Tak chwaliciem to chyba muszę zrobić... :mrgreen:

gosia_w - 2008-11-14, 21:43

Zrobiłam ciasteczka po raz kolejny. Tym razem na trzecie urodziny mojej córeczki. Znów się udały. Są przepyszne! Zrobiłam je bez miksowania (robiłam wczoraj wieczorem, bo to miała byc niespodzianka i nie chciałam hałasować) i zupełnie to nie zaszkodziło. Trochę zagniotłam "ciasto" i to wystarczyło. Bardzo się cieszę, że te ciasteczka smakuja mojej córeczce - jest to jedyna akceptowalna dla niej forma konsumpcji marchewki. Aniu D. - bardzo dziękuję za ten przepis.

Dla kolejnych chętnych do pieczenia moje doświadczenia piecykowe - wczoraj piekłam z termoobiegiem na 150 stopni i upiekły się po 20 minutach. Poprzednio piekłam "góra-dół" na 180 stopni przez 35 minut i niektóre rodzynki się za bardzo przypiekły. Piekarnik mam elektryczny.

Ania D. - 2008-11-15, 10:57

Gosiu, bardzo się cieszę :-D
agaB - 2009-05-04, 14:03

Ja też zrobiłam i są pycha :mryellow: :mryellow: :mryellow:
Tylko zamiast kokosu czegoś innego bym dodała. Może sezam lub starte migdały?
Spróbuje i napisze co wyszło.
Oj, Aniu, przez Twoje przepisy jaglanka to u nas szybko schodzi. Kupuje ją i kupuje i ciągle jej nie ma na półce. A jak ostatnio przeczytałam, że jaglanką można zagęścić zupkę, to doszłam do wniosku, że chyba muszę kupić duży wór jaglanki
Dzięki Aniu

Ania D. - 2009-05-04, 16:31

Aga, u mnie z jaglanką jest tak samo, nie ma możliwości, by stała na półce, szybko schodzi.
Cieszę się, że smakują :-D

vegan ciacho - 2009-07-10, 20:29

Ciasteczka sa przepyszne! Przedwczoraj zrobilam z polowy skladnikow, a dzisiaj pieke podwojna porcje, bo tamte zniknely od razu :mryellow:
nieznajowa - 2010-11-17, 20:07

Zrobiłam ale ponieważ nie mialam tylu rodzynek dodałam sporo orzechów włoskich. Wydaje mi sie jednak, że z rodzynkami bez orzechów byłyby lepsze. Te orzechy średnio pasują choć wydawalo mi się, że bardzo. Dodałam też 2 łyżki cukru poniewaz rodzynek było naprawde mało.
Ale są super, polecam :)

kofi - 2010-11-17, 20:19

Ja też je robię, systematycznie. Ostatnio w niedzielę. Muszę powtórzyć, bo niewiele dla mnie zostało, jak się chłopcy przypięli. :lol:
karmelowa_mumi - 2010-11-17, 21:26

ja też zrobię tylko bez rodzynek, posłodzę czymś innym i dodam cynamonu :)

ps. Czemu trzeba gotować jaglankę tak długo? mi zazwyczaj zajmuje to 15 minut od wrzucenia do wrzątku...

nieznajowa - 2010-11-17, 21:53

Cytat:
Czemu trzeba gotować jaglankę tak długo? mi zazwyczaj zajmuje to 15 minut od wrzucenia do wrzątku...
ja gotowałam ok 15-20 minut czyli normalnie. Zmielilam ja w blenderze i całe ciasto mozna było wyrabiać, było gęste, nie przylepialo sie do rąk.
mimish - 2011-06-23, 22:04

Wlasnie wyjelam z piekarnika pycha:) zamiast rodzynek slod z agawy, pominelam tez wiorki koko, a zamiast marchewki jablka. wyszly super.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group