wegedzieciak.pl
forum rodzin wegañskich i wegetariañskich

Nasze zdrowie - Na nic si³y, beznadzieja

groszek - 2012-11-13, 19:11
Temat postu: Na nic si³y, beznadzieja
To chyba jednak jest depresja.
Nie mam si³y na nic.
My¶l o na³o¿eniu butów z wy¿szym obcasem mnie os³abia - nie mia³abym si³y w nich maszerowaæ. Tylko zwisaj±ce za du¿e d¿insy - ale tylko w nich siê mieszczê - uty³am, g³. na brzuchu - nie wiem, czy to przez hormon stresu, czy po prostu tak bajecznie mi siê t³uszcz odk³ada - wygl±dam na 7 miesi±c ci±¿y.
Chcia³am napisaæ co¶ wiêcej, nie mam z kim pogadaæ, ale na to te¿ nie mam si³y.
Czujê siê beznadziejn± kobieta, matk±. Do dupy.
Jak mam znale¼æ si³ê, ¿eby siê ratowaæ. Zdarzaj± mi sie mysli samobójcze, ale skoro tylko my¶lê i o tym piszê, to pewnie siê nie zdecydujê...bo i na to nie mam si³y. Ale maskara.
Wybaczcie ten niepozytywny w±tek.
Ale nie mam teraz do kogo siê zwróciæ.

Jagula - 2012-11-13, 19:18

to pisz , to pierwszy krok 8-) ¶ciskam
Jagula - 2012-11-13, 19:21

wys³a³am post i us³ysza³am spot hxxp://www.stopdepresji.pl/]stop depresji jakie¶ czary ;-)
d¿o - 2012-11-13, 20:22

groszek, a my¶la³a¶ o zwróceniu siê do terapeuty/psychologa?
Ostatnio natknê³am siê na ulotkê osoby, która og³asza siê jako motywator czyli kto¶ kto "pilnuje" i mobilizuje telefonicznie lub osobi¶cie do dzia³ania (jakiegokolwiek).

kamma - 2012-11-13, 21:01

groszek, prawdopodobnie rzeczywi¶cie to depresja... Niestety, okres jesienno-zimowy pogarsza objawy. S± naturalne sposoby wspomagania nastroju, na przyk³ad specjalne lampy udaj±ce s³oñce, sport, dieta bogata w magnez, ale obawiam siê, ¿e w Twoim przypadku to mo¿e nie wystarczyæ. Groszku, jak d³ugo to ju¿ trwa? To pierwszy taki Twój stan czy kolejny?
groszek napisa³/a:
Jak mam znale¼æ si³ê, ¿eby siê ratowaæ.

w innych ludziach. W najbli¿szych, przyjacio³ach, specjalistach terapeutach, ciotkach z wegedzieciaka... Byæ mo¿e wydaje Ci siê, ¿e nikt po Tobie nie zap³acze, ¿e nikomu na Tobie nie zale¿y... To nieprawda. To deprecha podpowiada takie g³upstwa. Nie wahaj siê skorzystaæ z pomocy najbli¿szych. Oni pewnie i tak ju¿ z niepokojem obserwuj±, ¿e dzieje siê co¶ niedobrego. Taki "motywator", o którym wspomnia³a d¿o, to równie¿ doskona³y pomys³. To nie musi byæ zawodowiec. Wystarczy, ¿e bliska Ci osoba podejmie siê tej roli i odrobinkê siê wyedukuje (mogê pomóc).
Na koniec zaproponujê farmakoterapiê. Je¶li Twój stan trwa ju¿ d³ugo (wiêcej ni¿ 6 tygodni), to mo¿e potrwaæ. I powiem Ci szczerze - szkoda siê mêczyæ. S± skuteczne leki, które pozwol± Ci spojrzeæ na ¶wiat, na ludzi i na sam± siebie bardziej optymistycznie, a to daje dobr± podstawê do odzyskania siebie.
Dobrze, ¿e piszesz. Równie¿ o my¶lach samobójczych. Na moje oko - gorzej ju¿ byæ nie mo¿e. Jeste¶ na samym dole. To dobrze ;) To oznacza, ¿e ju¿ nied³ugo ruszysz w górê. Ale lepiej sobie pomóc, przy¶pieszyæ ten proces. Bez przyspieszenia bêdzie siê ci±gn±³ przez kilka lat.
Pisz tutaj ile wlezie - wspomo¿emy Ciê najlepiej jak potrafimy.
A gdzie Ty, groszku, mieszkasz? Mo¿e spotkasz siê z któr±¶ ciotk± w realu? To te¿ bardzo pomaga. Trzymam kciuki, ¿eby jak najszybciej Ci odpu¶ci³o.

groszek - 2012-11-13, 23:42

Mój nie najlepszy nastrój trwa do¶æ d³ugo, ale to jest falowe - raz jest bardzo ¼le, raz do wytrzymania.
Po kilku próbach uda³o mi siê znale¼æ terapeutkê, z któr± siê dobrze czu³am. W czasie rocznej terapii nastrój mia³am lepszy, trochê wyluzowa³am, ale musia³am te terapiê przerwaæ i od prawie pó³ roku nie mam takiego wsparcia.
2 lata temu przez kilka miesiêcy bra³am jaki¶ lek( nie pamiêtam nazwy), przepisany przez psychiatrê - posz³am specjalnie na prywatn± wizytê, bo nie wytrzymywa³am ze swoimi do³em. Ale nie zauwa¿y³am ró¿nicy( mo¿e bra³am za krótko te leki?) i przesta³am.
W czasie terapii u¶wiadomi³am sobie pewen sprawy; przyczyny, dlaczego dzieje siê tak a nie inaczej, ale niestety poza t± ¶wiadomo¶ci± nie by³o prze³o¿enia na dzia³anie, na trwa³± poprawê.
Moje ¿ycie od lat jest udawane.
Mam tego dosyæ, ale nie mam si³y zmieniæ.
Próbujê, ale ka¿dy dzieñ mnie przerasta. Mobilizujê siê chwilami na zabawê z synem, ale na to mam te¿ coraz mniej si³. Chowam siê i p³aczê, albo patrzê w monitor kompa. Albo le¿ê.
Dziêki za wys³uchanie :-(

alcia - 2012-11-13, 23:53

groszek, u mnie niestety identycznie.
Nie mogê pracowaæ, spaæ, je¶æ muszê na si³ê, ból rozwala mi klatkê piersiow±.
Nie wiem jak d³ugo tak poci±gnê :-/
No to Ci pomog³am.. :(

dynia - 2012-11-14, 00:21

Dziewczyny mo¿e na pocz±tek leki wyrównuj±ce poziom serotoniny ,trochê by pomog³y?Wizyta u lekarza to te¿ jaki¶ pomys³,zreszt± i tak konieczny do uzyskania recepty .Nie brnijcie w ten cholernie ciemny zau³ek,depresja to bardzo podstêpna bestia.Idzie zima nie ma co siê pogr±¿aæ bardziej.¯yczê Wam du¿o si³y i ¶wiat³a :*
P.S Od siebie mogê poleciæ dziurawiec i wit. B complex ,ale na d³u¿sz± metê to te¿ s³abo dzia³a.

turkus - 2012-11-14, 00:35

groszek napisa³/a:

Po kilku próbach uda³o mi siê znale¼æ terapeutkê, z któr± siê dobrze czu³am. W czasie rocznej terapii nastrój mia³am lepszy, trochê wyluzowa³am, ale musia³am te terapiê przerwaæ i od prawie pó³ roku nie mam takiego wsparcia.


Groszku, co spowodowa³o przerwanie terapii? Z tego co piszesz przynosi³a efekty, warto ¿eby¶ do niej wróci³a. Piszesz, ¿e Twój stan trwa ju¿ d³u¿szy czas. Staraj siê wiêc nie byæ z tym sama. Mów o tym ludziom, wierzê, ¿e znajdzie siê kto¶, kto Ciê w tym wspomo¿e.

Melduj nam te¿ tutaj jak siê miewasz, czy poszukiwania terapii ruszy³y do przodu. Trzymam kciuki za Twoje powodzenie!

Co do leków, to choæ jestem ich ogóln± przeciwniczk±, uwa¿am, ¿e nie nale¿y samemu ich odstawiaæ. Je¶li za¿ywanie tamtych nie pomog³o, dobrze by³oby zwróciæ siê do lekarza, przedyskutowaæ ich skuteczno¶æ i mo¿e rozpocz±æ przyjmowanie innych, lepiej dobranych.

Po¿egnaj swój brzuch ju¿ dzi¶. Podziêkuj mu, ¿e tak fajnie magazynowa³ t³uszcz, zrób po¿egnalne zdjêcie i... zacznij dzia³aæ ju¿ teraz. Mo¿e wyrzuæ z po¿ywienia jedno ciastko, mo¿e skoñcz jedzenie minutê wcze¶niej ni¿ wczoraj, mo¿e loguj±c siê tutaj zrób kilka æwiczeñ? Pamiêtaj, zacznij, a zacznie siê dziaæ :-)
D¿insy bym wywali³a. Kup jakie¶ fajne spodnie w których dobrze siê czujesz i wygl±dasz.
Je¶li nie chcesz/nie mo¿esz wywaliæ tamtych gaci, zrób na nich ró¿nymi kolorami nitek skalê w pasie. Kiedy bêdziesz ich dotykaæ w tych miejscach, bêdziesz mog³a robiæ jedno æwiczenie, które przybli¿y Ciê do oczekiwanego rozmiaru :-D

Trzymam kciuki groszku, a Ty pisz do nas

squamish - 2012-11-14, 06:06

Dziewczyny prze¿y³am depresje kiedy mieszka³am w Anglii,rozumiem Was i bardzo ¶ciskam to bardzo trudne ,bo to sie wie przecie¿,ze umys³ p³ata figle ale nie takie proste z tego wyj¶æ.Mi jednak na pocz±tek pomog³y dobrze dobrane leki ,takie aktywizuj±ce a nie jeszcze bardziej do³uj±ce.Reszte musia³am odrobiæ sama bo nie mia³am dostêpu do psychologa .A i pomog³o mi to forum hxxp://www.psychotekst.pl/Forum/index.php .
To by³o straszne i bardzo nie lubie wracaæ pamiêci± do tego okresu ,generalnie straszne lêki ,niemoc i straszny,straszny dó³.I zapijanie niestety alkoholem co jeszcze bardziej wpêdza³o w pustke...

groszek - 2012-11-14, 07:41

turkus napisa³/a:
Groszku, co spowodowa³o przerwanie terapii?

Musia³am wyjechaæ i to na kilka miesiêcy.
Teraz bêdê wraca³a - finansowo bêdzie ciê¿ko - chyba, ¿e znalaz³abym zatrudnienie, a to nie ³atwe, a w moim stanie niemo¿liwe. Jak przekonaæ kogo¶, ¿eby da³ mi pracê, skoro ja sama uwa¿am siê za niekompetentn± nieudacznicê...
Wiêkszo¶æ k³opotów w ¿yciu pozostaje nierozwi±zana, bo brak mi si³ na mocne ciêcia.
I za du¿o sie tego ju¿ zrobi³o, ¿e to ogarn±æ.

squamish napisa³/a:
I zapijanie niestety alkoholem co jeszcze bardziej wpêdza³o w pustke...
Te¿ siê zdarza - jedyny "pocieszyciel" w d³ugie wieczory.

alcia napisa³/a:
groszek, u mnie niestety identycznie.

Mo¿e razem pokonamy Gada?

Dziêkujê Wam.

squamish - 2012-11-14, 08:04

groszek u mnie te¿ niestety mnóstwo spraw nie rozwiazanych z przesz³o¶ci ,czesæ jako¶ przerobi³am a czêsæ pozamiata³am do k±ta i czekaj± tam sobie ...A depresja pewnie czyha gdzie¶ ,bo to jak z alkoholizmem ,je¶li raz sie pojawi³ epizod moze wróciæ nastêpny,dlatego(a kiedy¶ lubi³am w sumie babraæ sie w tych do³ach ,bo zawsze co¶ tego uros³o jak nie wiersz to co¶ innego) teraz gdy tylko pojawia sie jaki¶ ryzys ,dó³ zapala sie czerwona lampka i zaczynam dzia³aæ zêby tylko nie zapusciæ sie dalej .Dó³ to dó³ ale deprecha to ju¿ jazda bez trzymanki...Dbam o diete ¿eby chocia¿ tutaj byæ w porz±dku,teraz suplementuje b12 ,magnez i witD i czuje fajnego powera.I szukam dobrego psychologa ale jeszcze takiego w ramach NFZ nie spotka³am.Szcze¶liwie mój m±¿ studjuje psychologie a jest to te¿ mój konik wiec i oparcie mam i z kim podyskutowaæ.
groszek zawalcz o siebie ,jak co¶ wspieram!
alcia je¶li nie masz tendencji depresyjnych to mo¿e zwyk³e przemêczenie,zbyt duzo obowiazków albo jakie¶ niedobory.Trzymaj sie kobieto!

agus - 2012-11-14, 10:17

groszku, nie wiem, czy Ciê to pocieszy, ale nie jeste¶ sama z tym bólem. Ja te¿ niestety zmagam siê z do³em od nastu lat. Próbowa³am wszystkiego i po wielu latach siêgnê³am wreszcie po leki - i to by³a dopiero realna pomoc. Po pó³tora roku lekarz kaza³ mi odstawiæ i teraz znowu mam siê gorzej... te¿ z powodów ostatnich wydarzeñ w ¿yciu.
Leki dobrze dobrane powinny zadzia³aæ po 2-3 tygodniach - te co mia³a¶, widocznie nie by³y, albo dawka by³a nieodpowiednia.

Dobrze doczyta³am, ¿e nie mieszkasz aktualnie w Polsce? Wyobcowanie za granic± jeszcze utrudnia ¿ycie, wiem co¶ o tym... Pisz tutaj, poczytamy i wesprzemy, to mo¿e byæ dobry pocz±tek zmian. Trzymaj siê.

kofi - 2012-11-14, 11:51

Ano nie jeste¶ sama. W ubieg³ym roku mia³am podobnie, zaczê³am braæ antydepresanty, ale one nie za³atwiaj± sprawy ca³kiem, a nie chcê zwiêkszaæ dawki. U mnie te¿ nierozwi±zane problemy z przesz³o¶ci i niewrozwi±zywalne obecne, pomog³aby psychoterapia, na któr± nie mam si³y.
Je¶li umiesz o tym pisaæ, to pisz, wiele osób Ciê zrozumie, jaka¶ pomoc terapeuty/lekarza jest chyba jednak niezbêdna, pomy¶l o tym, bêdzie Ci chocia¿ trochê ³atwiej ¿yæ.
Mnie kole¿anka z drugiego koñca Polski przys³a³a adres i telefon przychodni psych. w moim mie¶cie i którego¶ dnia odwa¿y³am siê zadzwoniæ.
A potem chodz±c do tej przychodni spotyka³am w niej kole¿anki, my¶lê, ¿e po³owa ma podobne problemy, z którymi siê nie afiszuje.

moritura - 2012-11-14, 21:59

Zg³asza siê etatowy zaburzeniowiec :) od pewnego czasu gotowy do walki.
Depresja w podstawówce, nawrót w liceum - wówczas "przygaszana" alkoholem. Potem na czwartym roku studiów, kolejne uderzenie, praktycznie zwalaj±ce z nóg (nawet przerwa³am wtedy studia, na których bardzo mi zale¿a³o - pó¼niej uda³o siê skoñczyæ, a nawet kontynuowaæ na III stopniu...). Sporo zaburzeñ od¿ywiania, nie ma co wchodziæ w szczegó³y, ju¿ kiedy¶ o tym pisa³am. Obecnie uwik³ana w quasi-zwi±zek z (bardzo zaawansowanym) alkoholikiem, zrywany z bardzo du¿± regularno¶ci±, przeplatany nawet innymi relacjami.

Chcia³am napisaæ tylko jedn± rzecz: ¿e trzeba i warto walczyæ o siebie :) i ¿e czasem warto poczekaæ nawet rok-dwa-trzy na efekty. Trudno, ¿ycie jest jedno, drugiej szansy, innego startu ju¿ nie dostaniemy - trzeba siê uporaæ z tym baga¿em, który nosimy. Ja ledwo siê uporam z jednym problemem, od razu wpadam w nastêpny - tak jako¶ ci±gnê kulawo... Faktem jest, ¿e od kiedy "pokona³am" depresjê (w cudzys³owie, ¿eby nie poczuæ siê zbyt silna - czuwam, ¿eby przy³apaæ gada in flagranti, jak siê przyczai z rogiem), mniej strasz± mnie inne problemy (np. obsesyjny lêk przed w³amaniami, który niekiedy na d³ugie tygodnie uniemo¿liwia³ mi przespanie jednej nocy).

Za tydzieñ zaczynam z nowym terapeut±, bo z ostatni± pani± rozsta³y¶my siê do¶æ szybko (za obopólnym porozumieniem). Z do¶wiadczenia wiem, ¿e jak otwarcie mówi siê o swoich problemach, od razu okazuje siê, ¿e 9 na 10 osób z otoczenia ma równie¿ problemy ze sob±, mniej lub bardziej nasilone - fasada szczê¶cia jest dobra dla obcych, bliskim trzeba pozwoliæ sobie pomóc.

Co do depresji, bo czujê siê weterank±: b±d¼ dobra dla siebie! Rób, co Ci sprawia przyjemno¶æ. Dla mnie to czêsto by³y kuriozalne sprawy, np.: nie walczyæ z rannym wstawaniem z ³ó¿ka, ale pole¿eæ w nim tak d³ugo, a¿ poczujê, ¿e mam ju¿ si³ê stawiæ czo³a ¶wiatu. Albo: kupiæ sobie jaki¶ bardzo drogi drobiazg do jedzenia, w rodzaju mas³a z nerkowców. Trzeba wy³apywaæ takie rzadkie momenty, kiedy nachodzi na co¶ ochota, chocia¿by na kino - i nie rozkminiaæ: mam ochotê czy nie, bo na pewno wyjdzie na to, ¿e lepiej zostaæ w domu, tylko chwytaæ moment i ruszyæ siê z domu. Poza tym: pisaæ dziennik emocji/uczuæ, taka prosta sprawa, nic nie kosztuje, a wiele pozwala uporz±dkowaæ. Np.: "dzisiaj czu³am z³o¶æ, kiedy sta³o siê to a to; posmutnia³am, s³ysz±c, ¿e...; poczu³am siê lepiej, gdy..." itd. Potem, w chwilach skrajnego do³a, mo¿na siê przekonaæ, ¿e to ¿ycie nie jest jednak takim jednolitym pasmem smutków, jak siê wydaje. Ponadto wa¿ne, ¿eby zobaczyæ, ¿e to nie czynniki zewnêtrzne nas przybijaj±: wobec tych samych bod¼ców mo¿emy odpowiedzieæ na milion ró¿nych sposobów.

I przenajwa¿niejsza sprawa: LUDZIE. Depresja izoluje od ludzi. Izolacja wzmaga depresjê. Trzeba siê przemóc i spotykaæ z lud¼mi, gdy siê ma na to ochotê lub nie. Mo¿na sobie wyznaczyæ np. limit 7 dni, powy¿ej którego musimy zorganizowaæ sobie towarzystwo.

Piszê to bardzo pod siebie, tzn. to, co mi pomog(a)³o - byæ mo¿e Tobie siê to do niczego nie przyda i musisz znale¼æ w³asn± drogê. Ja mam maniê kontroli i jestem bardzo zdyscyplinowana, wiêc takie sztywne zasady/wskazówki zawsze by³y dla mnie najlepsze.

Niestety, podstawowa jest chyba jednak opieka psychiatry i psychoterapeuty. Wierzê w to, ¿e ludzie wychodz± sami z depresji - tak samo, jak wychodz± sami z alkoholizmu. Zdarza siê, bywaj± cuda. Ale to chyba zwykle koñczy siê s³abo, takie æwiczenie woli - przede wszystkim nie wy³apiemy samodzielnie momentu, kiedy potwór wróci, ¿eby znowu z³apaæ nas w swoje macki :( a to siê niestety depresyjnym ludziom bardzo czêsto zdarza.

Przepraszam za brak ³adu i sk³adu w tym po¶cie, taki strumieñ ¶wiadomo¶ci mi trochê z tego wyszed³.

EDIT:

Tak mi siê jeszcze przypomnia³o, ¿e zarówno na pocz±tku podstawówki, jak i potem w liceum, codziennie p³aka³am. Dos³ownie codziennie. Tak, jakbym bra³a prysznic - albo w ³azience, albo przed snem pod ko³dr±, chowa³am siê, ¿eby pop³akaæ. I my¶la³am, ¿e to w³a¶ciwie zupe³nie normalne - ¿e tak siê ¿yje, w takim nieustannym "to be or not to be", z jedn± nog± w grobie i przesuwan± w czasie decyzj± o "not to...". I po prostu z tego wylaz³am, na czworakach, z cudz± pomoc±. Cudownie jest sobie pomy¶leæ: "nie jestem wyj±tkowa; tysi±ce, miliony ludzi choruj± na to samo - i wychodz± z tego; s± ku temu narzêdzia, sposoby, leki, metody, lekarze, specjali¶ci, a we mnie nie ma nic wyj±tkowego - nie ma takiego czynnika, przez który wyleczenie mnie mia³oby byæ niemo¿liwe". Tak sobie powtarza³am w skrajnej rozpaczy nie raz, tak sobie mówiê teraz przy innych sprawach. To samo powtarzam "mojemu" alkoholikowi, choæ on akurat nie dowierza. Albo mówi³am sobie np.: "Ludzie wychodz± z na³ogu heroinowego - a ja nie potrafiê przespaæ jednej nocy?". BTW, zdarza³o mi siê chodziæ na spacery miêdzy pó³noc± a np. 3 w nocy :lol: bo na ulicy by³o 100 razy bezpieczniej ni¿ w mieszkaniu, zdaniem mojej chorej g³owy...

Znowu be³koczê, a znowu mia³am tylko o jednym: ¿e jest nadzieja dla ka¿dego i w ka¿dej sytuacji. I ¿e to, co siê my¶li o ¶wiecie i sobie w depresji, to K£AMSTWO, oszustwo, pod³o¶æ schorowanej mózgownicy. A cz³owiek umie siê dystansowaæ do swoich uczuæ i nimi sterowaæ. Najpierw farmaceutycznie - bo potrzebna jest proteza. A potem mo¿e siê uczyæ ¿yæ bez niej. Ale trzeba daæ sobie szansê.

kamma - 2012-11-14, 22:54

moritura, rrrrany... Weteranka - to ma³o powiedziane. Jeste¶ ekspertem, jakich ma³o. Masz bardzo du¿o racji, a w³a¶ciwie wszystkie Twoje wskazówki s± niezwykle cenne. Pozwolê sobie wy³uskaæ te najbardziej uniwersalne:
moritura napisa³/a:
b±d¼ dobra dla siebie!

moritura napisa³/a:
pisaæ dziennik emocji/uczuæ,

moritura napisa³/a:
Depresja izoluje od ludzi. Izolacja wzmaga depresjê. Trzeba siê przemóc i spotykaæ z lud¼mi, gdy siê ma na to ochotê lub nie.

Uwa¿am, ¿e czasami trzeba siê wrêcz do tego zmuszaæ, mimo ¿e nie ma siê ochoty. Te najgorsze chwile depresji nie trwaj± d³ugo, a spotkania z lud¼mi potrafi± zdzia³aæ cuda.
moritura napisa³/a:
to, co siê my¶li o ¶wiecie i sobie w depresji, to K£AMSTWO, oszustwo, pod³o¶æ schorowanej mózgownicy.

Jedno tylko sprostujê: MO¯NA wyj¶æ z depresji bez farmakoterapii. I to wcale nie znaczy, ¿e potem trudniej bêdzie zauwa¿yæ, ¿e nawraca. Jestem tego najlepszym przyk³adem ;) ALE - szkoda czasu, szkoda ¿ycia. Bez leków wychodzi siê z tego przez d³ugie lata (u mnie 7), z lekami zdecydowanie szybciej.

Zauwa¿y³am jeszcze jedn± ciekaw± prawid³owo¶æ: osoby, które przesz³y depresjê, naby³y umiejêtno¶æ oddzielenia jej od w³asnej osoby. Spójrzcie, jakie sformu³owania ju¿ siê w tym w±tku pojawi³y: "podstêpna bestia", "gad", "potwór". Oczywi¶cie to wymaga praktyki, do¶wiadczenia, ¿eby zauwa¿yæ, ¿e depresja nas zmienia - i co dok³adnie zmienia. Ale gdy raz siê na niej poznamy, to o wiele ³atwiej i szybciej mo¿na podj±æ kroki, ¿eby zapobiec nawrotom.
groszek, kochana, pamiêtaj, ¿e depresja jest czym¶ zewnêtrznym, jest pow³oczk± Twojego prawdziwego JA. Jest perfidn± oszustk±, która ka¿e Ci wierzyæ w ró¿ne bzdury. Na dodatek ma znakomite narzêdzia: np. nadmierna generalizacja, czyli my¶lenie typu "wszystko albo nic" - NIC nie potrafiê, NIKT mnie nie kocha, NIKT nie zauwa¿y mojego odej¶cia... To s± k³amstwa. Niestety dopiero po wyj¶ciu z do³ka zauwa¿amy, ¿e to takie oczywiste... I jak mo¿na by³o w to wierzyæ... Ale póki jeste¶my w do³ku, te k³amstwa wydaj± siê prawd± objawion±.
Groszek, u¶ciski ode mnie. Widzisz, masz tu istn± krucjatê przeciw depresji ;) Pomogê Ci na tyle, na ile bêdê mog³a.

emaliia - 2012-11-15, 10:12

Wybaczcie mi ale ja nie pomoge Wam w³asnym do¶wiadczeniem ale je¿eli nie macie nic przeciwko toprzytoczê epizod z ¿ycia kogo¶ bliskiego. Bardzo zaawansowany stan maniakalno depresyjny-terapeuci przeró¿ni, nawet alternatywni przez lata i nie pomogli, 2 lata temu temu skoñczy³a siê sprawa depresji seri± wizyt u mongolskiego specjalisty z dziedziny akupunktury i oczyszczania organizmu(w±troby, nerek-przy bólach krêgos³upa i wieloletnich problemach z zaj¶ciem w ci±ze i jelit-przy depresji) chiñskimi mieszankami zio³owymi. Nie siedzcie moje pannny bezczynnie-szukajcie sposobu na do³ki; te mniejsze i wiêksze.
groszek - 2012-11-15, 19:24

Moim problemem numer 1 jest BRAK poczucia w³asnej warto¶ci.
Jestem chodz±cym wyrzutem sumienia.
Moja sytuacja rodzinna, ma³¿eñska i wiele zwi±zanych z nimi kwestii nie u³atwia staniêcia na nogi.
Próbujê u³ozyc w g³owie plan wyj¶cia z sytuacji- ale w ka¿dej kwestii jest ¶ciana: ale przecie¿ nie, bo..

Tyle jest prawdy w tym co piszecie.

Odizolowa³am sie od znajomych - uzna³am, ¿e nie mam nic ciekawego do powiedzenia i raczej trace, niz zyskuje w bli¿szym poznaniu.

Roczna terapia uspokoi³a mnie trochê, ale nie wypracowa³am sobie narzêdzi do pokonywania codziennych demonów, asertywno¶ci. Nadal czujê siê gorsza od ka¿dej mijaj±cej mnie osoby...

Ale tak chcê poprawy.
Siedzê z notesem i piszê jakie¶ my¶li, staram siê ogarn±æ chaos.

Wcze¶niej moj± ma³± terapi± by³a jazda samochodem w korkach z pracy do domu. To by³ czas tylko dla mnie. Lubi³am go. S³ucha³am muzy, któr± lubiê, gada³am do siebie na g³os, p³aka³am, ¶mia³am siê, wrzeszcza³am.
Potem mog³am spokojniej zaj±æ sie synem, domem.

Teraz pracy brak, samochodu brak, muzy brak, bo nie mam sterowników do p³yty audio w kompie. Tylko korki chyba nadal s±, ale nie wiem, bo nie wychodzê z domu. :-|

Obiecujê sobie nowy pocz±tek, od jutra.
Który to juz raz...

karmelowa_mumi - 2012-11-15, 21:43

groszek napisa³/a:

Roczna terapia uspokoi³a mnie trochê, ale nie wypracowa³am sobie narzêdzi do pokonywania codziennych demonów, asertywno¶ci.
mo¿e warto wiêc uderzyæ w jak±¶ grupê rozwojow± b±d¼ warszaty dot. poczucia wartosci?

Gdy spotykam kogo¶ w podobnym do Twojego stanu, na podstawie swoich do¶wiadczeñ - namawiam na leki, które pomog± chocia¿by dobrze siê wyspaæ i dalej ustawiæ siê jako¶ do swoich emocji, wydarzeñ w ¿yciu, problemów. Je¶li wyrazisz zgodê, mogê Ciê umówiæ z lekarzem.

Potem krok po kroku - rozprawianie siê z przeszkodami. Od najmniejszych pocz±wszy. Pocz±tkowo sukcesem jest poranne ubranie siê, uczesanie, umalowanie, od tego mo¿na zacz±æ. Zobaczenie siebie jako malego zagubionego dziecka. Traktowanie siebie z opieka, troskliwo¶ci±. Codzienne przemawianie do swojego odbicia w lustrze - gdy poczujesz to przestraszone dziecko, chcesz je otoczyc czuloscia, ³agodno¶ci±, mi³o¶ci±. wybaczasz jego b³êdy i potkniêcia. Odnajdujesz jego potrzeby i starasz siê znale¼æ czas i przestrzeñ, by móc je spe³niæ.

Piszesz, ¿e mia³a¶ fajn± odskoczniê w postaci swojego kawa³ka czasu dla siebie. Czy teraz masz jak±kolwiek mo¿liwo¶æ pobycia samej? Czy mo¿esz wyj¶æ na ma³y spacer z s³uchawkami na uszach, przebiec siê w samotno¶ci, wyj¶æ siê pow³óczyæ?

groszek napisa³/a:
Obiecujê sobie nowy pocz±tek, od jutra.
Który to juz raz...

kazdy czlowiek zaczyna codziennie zycie od nowa, to, co widac wokó³, to fasady, pod którymi kryj± siê ró¿ne problemy.
Dobrze, ¿e zaczê³a¶ pisaæ.

Lily - 2012-11-15, 21:58

groszek, jako¶ przeoczy³am albo nie pisa³a¶: sk±d mniej wiêcej jeste¶? Oczywi¶cie nie musisz odpowiadaæ ;)

A stan Twój rozumiem a¿ za dobrze, co prawda u mnie teraz lepiej, ale wiem, jak siê mo¿esz czuæ. Nie obiecuj sobie, ¿e co¶ tam zrobisz od jutra, ¿e bêdzie jutro ca³kiem inaczej, bo to tak szybko siê nie dzieje... skup siê na przetrwaniu chwili obecnej i mimo wszystko znajd¼ odrobinê si³, ¿eby szukaæ jakiejkolwiek pomocy.
Trzymaj siê.

turkus - 2012-11-16, 01:15

groszek napisa³/a:


Teraz pracy brak, samochodu brak, muzy brak, bo nie mam sterowników do p³yty audio w kompie. Tylko korki chyba nadal s±, ale nie wiem, bo nie wychodzê z domu. :-|

Groszku, to braki, jasne. Nie ma co udawaæ, ¿e nie istniej± i siê u¶miechaæ.
Ale pomy¶l co masz. Sporz±d¼ sobie tak± listê. W³ó¿ w jej wykonanie trochê serca.
Miej zawsze przy sobie i czytaj jak przychodz± te gorsze my¶li o sobie.

Ostatnio na ¶cianie budynku (reklamie tak prawdê powiedziawszy) wyczyta³am:

Dzieñ dobry, aby co¶ zmieniæ

Stoisz przed ¶cian±... pe³n± mo¿liwo¶ci

Wszystko jest trudne dopóki nie spróbujesz

Nie narzekaj, ¿e masz pod górkê, skoro zmierzasz na szczyt

i jeszcze parê innych :-D
Na mnie s³owa dzia³aj±. Zrobi³am kilka zdjêæ tej ¶ciany, jedno wywo³a³am. Lubiê na nie patrzeæ budz±c siê. Zw³aszcza to o ¶cianie mi przypad³o do gustu. Powtarzam je sobie, motywuj±c siê w ten sposób do dzia³ania. Pewnie, ¿e wola³abym siê gniazdowaæ i czekaæ na mojego Przybysza z kosmosu i g³êbi mnie, a tak to latam po PIP-ach, prawnikach i stresujê siê o byt doczesny.
Znajd¼ swój sposób na relaks i czas dla siebie. To Ty tu jeste¶ szefem! :mryellow:

Nie lubiê dawaæ rad, ale mi siê (niestety) jedna nasuwa: odizolowa³a¶ siê jak sama przyzna³a¶ od znajomych, a nie mo¿esz s³uchaæ muzy z kompa, bo sterowników brak... A gdyby¶ tak upiek³a dwie wegepieczenie na jednym ogniu i zadzwoni³a do kogo¶ pogadaæ i poprosiæ o pomoc z tymi sterownikami? Tyle by¶ zyska³a jednym telefonem. Rozwa¿ to i dzia³aj. Dla siebie. Jeste¶ najwa¿niejsza groszku

squamish - 2012-11-16, 07:10

groszek mam bardzo podobnie .Ja niestety przez straszne lêki musia³am zrezygnowaæ ze studiów ile¶ lat temu.Teraz siedze e domu z dzieciakami,niby jest dobrze,czasami ³api± mnie kryzysy ,robie mnóstwo planów na przysz³o¶æ ale boje sie ¿e jak bede musieæ wróciæ do pracy,marz± mi sie studia -to znowu wróci ze zdwojon± si³±.
Grupa terapeutyczna to jest fajna sprawa,korzysta³am gdy studiowa³am w £odzi i troche mi to pomog³o.
Lily napisa³/a:
Nie obiecuj sobie, ¿e co¶ tam zrobisz od jutra, ¿e bêdzie jutro ca³kiem inaczej, bo to tak szybko siê nie dzieje... skup siê na przetrwaniu chwili obecnej i mimo wszystko znajd¼ odrobinê si³, ¿eby szukaæ jakiejkolwiek pomocy.

To jest chyba najlepsza rada ,dla mnie te¿!!!
Trzymaj sie groszku.
Ja d³ugi czas obwinia³am rodziców za taki stan rzeczy ,teraz nasze relacje s± ok ,niby wybaczy³am ale z³osæ we mnie nadal jest .I nie umiem sobie z ni± poradziæ niestety.

squamish - 2012-11-16, 07:49

Mówienie o sobie to ju¿ jaka¶ cz±stka sukcesu.Kiedy¶ nie umia³am,nie nauczono mnie tego,ba³am sie tym bardziej ze powtarzano u mnie w domu ,¿e to co sie dzieje w czterech ¶cianach powinno w nich zostaæ.I milcza³am bardzo d³ugo .Taka samotno¶æ ,kiedy niby otaczaj± Cie ludzie ale zupe³nie cie nie znaj± i nie wiedz± co w tobie siedzi jest najgorsza i chyba to najczê¶ciej doprowadza do samobójstw i za³amañ.
groszek - 2012-11-18, 18:44

Zanim wrócê na swoje stare polskie ¶mieci i pewnie do terapeutki - jako¶ wyskrobiê te 320 z³ miesiêcznie) staram sie prze¿yæ.
Objadam sie. Zapycham jedzeniem dziurê w sercu.
Ale planujê diete od jutra.
Dlatego dzis zjad³am prawie ca³e pude³ko Krautsalat i pó³ sa³atki ziemniaczanej z winegretem. Bêdzie z 600 kcal na plus.
W moim ¿yciu zagubi³am siebie - na sto procent. Stara³am sie robiæ to, czego (wydawa³o mi siê ) oczekiwali inni, ¿eby nie zawie¶æ, ¿eby byc lubian±, ¿eby byæ ¶wietn±. Po czasie okazuje sie to takie mia³kie....
Mobilizujê wszystkie si³y na walkê. Z besti± depresji.
Ale najbardziej - muszê zaakceptowaæ i pokochaæ siebie. Wybaczyæ sobie. Czujê teraz bardziej ni¿ kiedykolwiek, ¿e to jest klucz do sukcesu.
Mam nadziejê, ¿e Wy Matki wege, zmagaj±ce siê z podobnymi demonami, poradzicie sobie.
Nie czujê magicznego przyp³ywu si³y. Walczê. Z " :evil: " i ze swoj± s³abo¶ci±.
Szukam w sobie pragnieñ, potrzeb - nie marzê od lat - ale czujê siê przyduszona do ziemi.
Wyznaczam sobie cel, pozwalam na potkniêcia i idê do przodu.


Jeszcze raz dziêkujê za Wasze wsparcie.

d¿o - 2012-11-18, 21:07

groszek napisa³/a:
Wyznaczam sobie cel, pozwalam na potkniêcia i idê do przodu.

¦wietnie :-) , to du¿y krok, tego siê trzymaj. Proste, zrealizowane ka¿dego dnia cele pomagaj±. Masz kogo¶ kto "rozliczy³by" Ciebie z nich? Czasami do bardzo wa¿ne.

Malinetshka - 2012-11-19, 13:50

groszek napisa³/a:
Ale najbardziej - muszê zaakceptowaæ i pokochaæ siebie. Wybaczyæ sobie. Czujê teraz bardziej ni¿ kiedykolwiek, ¿e to jest klucz do sukcesu.

Tak, tak, tak... groszku, trzymam kciuki za Ciebie :*
Kochana, mo¿e afirmacje? Swego czasu wydawa³o mnie siê to swoistym oszustwem... powtarzaæ s³owa, w które nie wierzê? :/ hmmmm... ale my¶lê, ¿e nale¿y to potraktowaæ jak tabletkê, mo¿e pomóc. Poza tym, te s³owa (np. "kocham siebie", "jestem wa¿na" itp.) to kwestie, które tak naprawdê powinny byæ w ka¿dej psychice normalno¶ci±.., wiêc nie ma nic z³ego w uczeniu siê najpierw ich wypowiadania, a potem byæ mo¿e wiary, ¿e tak jest naprawdê.

EDIT: Mo¿e to zabrzmieæ trywialnie, ¿e tak przy depresji wyje¿d¿am z afirmacjami.. ale mnie to trzyma³o przy jako takim ¿yciu w najtrudniejszych chwilach. Dziêki temu mog³am choæby zasn±æ :> Otula³am siê nimi i jako¶ sz³o.

bodi - 2012-11-19, 16:27

Mali, zgadzam siê absolutnie co do afirmacji, w takiej sytuacji s± bardzo dobrym pomys³em. Dla mnie w±tpliwe s± raczej te afirmacje w rodzaju "mam ¶wietn± pracê i zajebist± furê", "schud³em 10 kg" itp; te dotycz±ce samoakceptacji i mi³o¶ci w³asnej dotycz± podstaw zdrowia psychicznego :)
Malinetshka - 2012-11-19, 17:07

bodi, dok³adnie o tego rodzaju afirmacje mi chodzi³o :) dziêki, ¿e to doda³a¶ od siebie, zgadzam siê.
squamish - 2012-11-21, 14:26

groszek podoba mi sie Twój styl pisania,mo¿e jaki¶ blog? :-)
Mo¿e to niezbyt pocieszaj±ce ale wspieram my¶lami,tyle moge.

Lily - 2012-12-18, 17:55

Hej, co u Ciebie, jak siê czujesz teraz?
groszek - 2013-02-26, 21:57

Lily - dziêki.

Nie mam niestety jakich¶ pozytywnych informacji, bo nadal nie ogarniam swojego ¿cyia.

Ratujê siê drobnymi przyjemno¶ciami, ale wiem, ¿e to tylko pajêczyna nad przepa¶ci±.
Straci³am nieco przekonanie do sensu terapii - ale powoli wracam do my¶li, ¿ebym znowu zacz±æ te zmagania. Terapeutka mnie nieprzyjemnie zaskoczy³a

Ogólnie - na powierzchni nie jest tragicznie. Pod powierzchni± - kiszona kapusta.

No i staram siê na powa¿nie zej¶æ o 1-2 rozmiary. Zapsujê sie na w±tek o odchudzaniu od lutego.

molooko - 2013-02-27, 01:20

A mo¿e to jednak wmawianie sobie, ¿e to depresja, dó³ itd. Sporo osób niestety ma do tego tendencje, a nie ma co dopisywaæ sobie takich rzeczy na si³ê.
Po pierwsze, to zbada³ bym ogólny stan zdrowia, zrobi³ chocia¿ morfologiê i hormony, fajnie by te¿ by³o znaæ poziom witaminy D, b12 oraz magnezu, ale w miarê miarodajny to tylko chyba z analizy w³osa, która jest do¶æ droga, ale przecie¿ chodzi o zdrowie.
Przyczyn mo¿e byæ wiele i to takich o których nawet nie wiemy, ¿e istniej±. To mog± byæ paso¿yty, zakwaszenie, tarczyca, niedobory pokarmowe i wiele innych.

Absolutnie nie rusza³bym ¿adnych 'leków' na depresjê, wszystkie te mózgoje_y s± drogimi i czêsto nieprzyjemnymi narkotykami, które nie likwiduj± ¼ród³a problemu.
A to najczê¶ciej tkwi w naszym organizmie, a nie w naszej g³owie.

Je¶li jest potrzebna jaka¶ dora¼na pomoc, to celowa³bym w jakie¶ w miarê naturalne rzeczy, mo¿e ekstrakt z dziurawca? Ale nie taki pierwszy lepszy od pani aptekarki, tylko jaki¶ dobry, standaryzowany ekstrakt w konkretnej dawce. Mo¿e melatonina w ma³ych dawkach na lepszy sen? Mo¿e ¿eñ-szeñ/maca na dodanie wiêcej energii i ogólne poprawienie witalno¶ci? Ewentualnie spróbowaæ z 5-htp?

A tak na co dzieñ, to sport! Jaki¶ tenis, squash, joga, cokolwiek, ale ¿eby poznaæ nowych ludzi, wkrêciæ siê w jak±¶ ma³± spo³eczno¶æ z któr± bêdzie siê mo¿na spotkaæ kilka razy w tygodniu, pogadaæ, a przy okazji spociæ i nie samochodem tylko spacerkiem z s³uchawkami na uszach i jak±¶ fajn± muzyczk±.



Dodam jeszcze od siebie, ¿e prawdopodobnie jeste¶ osob± wra¿liw±, czêsto zmêczon± tym szybkim ¶wiatem i u takich osób czêste mêczenie g³owy jest codzienno¶ci±, ale trzeba umieæ siê od tego oderwaæ. Wyt³umaczyæ sobie ¿ycie i to wszystko jako¶ pouk³adaæ.
Taki paradoks tego ¶wiata, jedni chc± ¿yæ, ale nie mog±, a Ci którzy maj± z szanse braæ z ¿ycia jak najwiêcej czêsto siê nad nim u¿alaj±. Ale co zrobiæ? Jak to co?! Wzi±æ siê w gar¶æ! K.rwa pewnie nie jeste¶ samotn± 80letni± staruszk±, tylko m³od± kobiet±!
Postaw sobie jaki¶ cel. Przyty³a¶? To niech tym celem bêdzie Twoja wymarzona sylwetka! Ale nie na zasadzie katowanie siê diet± i nerwowego stawania na wadze, tylko wprowadzenie zmian w swoim ¿yciu, zainteresowanie siê zdrowym stylem ¿ycia, dietetyk±, tak jak wcze¶niej pisa³em - sportem!, mo¿e prowadzenie jakiego¶ bloga?


Ostatnio nie wiem sk±d, ale pojawi³a siê w mojej g³owie my¶l, jak straszne jest bycie niewidomym i g³uchym? Takie wiêzienie we w³asnym ciele, tylko my i nasze my¶li, przecie¿ to idzie oszaleæ. A tacy ludzie ¿yj± i jako¶ sobie radz±. Czêsto ludzie z parali¿ami, ró¿nymi okropnymi przypad³o¶ciami pisz± ksi±¿ki, komponuj± muzykê, róbmy chocia¿ czê¶æ tego co oni, odnajd¼my pasje.
(Przypomnia³ mi siê film Nietykalni z 2011, oparty na autentycznej historii - je¶li kto¶ nie widzia³ - polecam!)

I misja dla ka¿dego na ka¿dy dzieñ: u¶miechnij siê do nieznajomego na ulicy!
hxxp://www.youtube.com/watch?v=3o0ExGXfs2o :mryellow:

squamish - 2013-02-27, 05:54

groszek mnie te¿ ostatnio do³y ³api± :roll:
groszek napisa³/a:
Pod powierzchni± - kiszona kapusta
:mryellow: u mnie kiszonka :-)
Lily - 2013-02-27, 09:56

groszek, mam nadziejê, ¿e z wiosn± bêdzie tylko lepiej. Mo¿e faktycznie bierz witaminy (o ile teraz nie bierzesz) i staraj siê przebywaæ jak najwiêcej na ¶wie¿ym powietrzu. Z tym odchudzaniem to ostro¿nie, bo widzia³am, ¿e do¶æ szybko schud³a¶, za szybko chyba...

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group