wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Inne zakupy - Nawilżacz powietrza - co o tym myslicie?

elenka - 2007-10-12, 08:17
Temat postu: Nawilżacz powietrza - co o tym myslicie?
Zastanawiamy się z J. nad kupnem nawilżacza powietrza. Mieszkamy w bloku i zaczął się właśnie sezon grzewczy i mimo iż w sypialni grzejnik przykręcony, to i tak rury grzeją i zrobiło się suche powietrze.
Co myślicie o nawilżaczach powietrza? Może macie swoje doświadczenia?
Zastanawiam się czy to jest zdrowe, to znaczy czy nadmiar tej pary nam nie zaszkodzi :roll:

Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi :-)

Pat - 2007-10-12, 08:54

elenka, mam dobry przykład co się dzieje gdy kaloryfery zaczynają grzać: od 3 dni u nas w bloku właśnie zaczęli - temp. podniosła się z 20st. do 24st. i mój Leo natychmiast załapał katar... więc wyciągneliśmy zakupiony w ubiegłym roku nawilżacz (ultradźwiękowy), na kaloryfy kładziemy furę mokrych ręczników, nos nawilżamy solą morską i katar mija... Od kiedy mamy nawilżacz wilgotność w pokoju, gdzie śpimy i gdzie ów sprzęt stoi utrzymuje się w granicach norma/wilgotno. Bez tego (a także bez mokrych ręczników na kaloryferach) było by sucho jak na pustynii więc ja POLECAM POLECAM POLECAM. Oczywiście trzeba toto myć regularnie żeby się flora nie zagnieździła ale rzecz niezbędna dla mieszczuchów z bloków!
dżo - 2007-10-12, 08:54

elenka, ze stosowaniem nawilżacza wiąże się ryzyko rozsiewania drobnoustrojów (przy niezbyt częstej wymianie filtrów) o czym pisała już Lily w innym wątku, dużo bezpieczniejsze i tańsze jest założenie na grzejniki pojemniki z wodą aby to swobodnie parowała lub suszenie na nich prania ,
Pat - 2007-10-12, 08:59

dżo napisał/a:
dużo bezpieczniejsze i tańsze jest założenie na grzejniki pojemniki z wodą aby to swobodnie parowała lub suszenie na nich prania ,

w grzejnikach z wodą też się gromadzi rózne ustrojstwo (bo mam i owe grzejniki) więc i je trzeba myć i dezynfekować regularnie. ALE! grzejników musiałabym mieć 3 razy więcej niż kaloryferów, żeby tą wilgotność podnieść (mam stary typ kaloryf. i niestety nie idzie ich przykręcić.. :-/ )

elenka - 2007-10-12, 09:05

hmmmm.... no właśnie też się zastanawiałam nad tymi drobnoustrojami, ale jak będę pilnować wymiany filtrów i czyścić urządzenie to może będzie oki i bezpiecznie?
Ja mam grzejniki skręcone i one są zimne więc nie ma sensu parowników z wodą na nie wieszać, ale są jeszcze te pionowe rurki, które grzeją bez względu na to czy grzejnik jest przykręcony czy nie :roll:
Pat a jakiej firmy macie ten nawilżacz? U nas właśnie też się katar pojawia szczególnie po nocy, potem w dzień jest ok, ale rano leci z nosa :roll:

Lily - 2007-10-12, 09:08

Fajne, o ile rzeczywiście możliwe jest zachowanie higieny takiego urządzenia. Bo kaloryferowe powietrze jest koszmarne.
Tobayashi - 2007-10-12, 09:22

W zeszłym roku kupiliśmy nawilżacz firmy .... nie pamiętam jakiej :oops: Głównie z powodu dziecka, ponieważ właśnie po nocy miał lekko zapchany nosek. Działanie nawilżacza było bez zarzutu, ale ani nie zaobserwowałam żadnej zmiany i poprawy w naszym samopoczuciu ani nic się nie zmieniło w nosie małego.
Niedawno odsprzedałam to urządzenie, nie miałam go gdzie stawiać tak, by mały nie miał do niego dostępu, a bardzo go kręcił. Poza tym, nie miałam czasu na częstą wymianę wody (czytałam, że powinna być przegotowana, żeby ograniczyć ilość bakterii i grzybów) i mycie urządzenia. Dla mnie nawilżacz okazał się niepraktyczny. W tym sezonie jakoś nie mamy problemów z nosami. RAdzimy sobie z suchością powietrza poprzez suszenie prania na kaloryferach i przykręcanie ich na noc. No i często wietrzymy pokoje.

Pat - 2007-10-12, 09:30

elenka napisał/a:
Pat a jakiej firmy macie ten nawilżacz?
BONECO
Agnieszka - 2007-10-12, 11:12

Chyba od 10 lat mam Ventę
hxxp://www.venta-airwasher.pl/zalety.html

Ania D. - 2007-10-12, 13:38

Pamiętam artykuł,w którym źle pisano o nawilżaczach. Były one wycofywane w Kanadzie z powodu zbyt drobnej mgiełki. W przyrodzie nie wystepuje takie rozdrobnienie wody, która może drażnić układ oddechowy.
U mnie podstawą sa rośliny. Ma ich dużo, zwłaszcza paproci (idalne są stojące kwietniki, bo na nich mieści się dużo roślin). Do tego często wietrzenie, przykręcanie kaloryferów i wieszanie grubych, mokrych ręczników na kaloryferze. W duże mrozy wiszą one u mnie cały czas i dwa razy dziennie je moczę. Ważne, by ręczniki były grube, bo dobrze trzymają wodę i tak szybko nie wysychają. Ręczniki praktycznie jest powiesić tylko na części żeberek, by powietrze w pokojach nie było szklarniowe. Na szafach i najwyższych półkach satwiam większe, szerokie naczynia z wodą. Staram się je często myć. Dobrze jest też postawić pod kaloryferem dużą miskę z wodą (o ile nie mamy dziecka, które będzie raczkowało i wylewało wodę na siebie, jak to było u mnie). To miejsce jest dobre, bo woda szybko paruje, a stoi w dostępnym miejscu. Łatwo się więc ją umyć czy napełnić ponownie wodą.
A tak w ogóle to mi się marzy źródełko, takie z szemrzącą wodą. Te w sklepach są jednak brzydkie. Podobała mi się kiedyś czarna kula, w której był wydrążony otwór i z niego wypływała do kamiennej misy woda. Cudo. Stało sobie w Niezapominajce, nałęczowskiej herbaciarni, ale to jeszcze za starego właściciela.

- 2007-10-12, 14:43

elenka, ja też się nasłuchałam raczej mało pozytywnych opinii o nawilżaczach. My nie grzejemy za bardzo w domu, bo jesteśmy raczej zimno-lubni, ciągle mamy pootwierane okna, na noc w Jag pokoju też zawsze otwieram, jak jest zimno to nastawiam na tzw "wentylację", poza tym jak była mała to kładłam po prostu mokre ręczniki na kaloryfer, albo stawiałam tam zawsze pranie do wyschnięcia
Lily - 2007-10-12, 15:22

ań napisał/a:
na noc w Jag pokoju też zawsze otwieram,
nie macie termostatów i licznika na kaloryferze? bo u nas nie ma takiej opcji, żeby mieć okno otwarte i kaloryfer włączony - nagrzewa się wtedy maksymalnie i licznik nabija
- 2007-10-12, 15:28

na noc zakręcam, ale i tak nie mamy liczników. mieszkamy w kamienicy i jest opcja, że płacisz stałą stawkę a grzać możesz do woli
elenka - 2007-10-12, 16:07

Lily napisał/a:
bo u nas nie ma takiej opcji, żeby mieć okno otwarte i kaloryfer włączony - nagrzewa się wtedy maksymalnie i licznik nabija


U mnie nie ma żadnych liczników na kaloryferach i się z tego cieszę, bo z jednej strony jest stała opłata za ogrzewania, ale ja sobie nie wyobrażam żeby okna nie otworzyć. U mnie w sypialni na przykłąd okno jest otwarte jakieś 20h/dobę :roll:

Lily - 2007-10-12, 16:10

Otwieram okno i zakręcam kaloryfer, wtedy się nie nagrzewa :) A naprawdę nie warto płacić za wszystkich ;) Zresztą ja jestem zmarzluch i unikam nadmiernego wietrzenia o tej porze roku...
Tusia - 2007-10-13, 08:17

Wracając do nawilżaczy powietrza. W sezonie grzewczym mam troszkę inny problem, a mianowicie zasychająca śluzówka w nosie co prowadzi do krwawień i zatykania nosa strupami. Mamy nawilżacz powietrza, który w tamtym roku przyniosłam z piwnicy (wyniesiony tam, gdy rodzice moi stwierdzili, ze mają już duże dzieci :-) ), dokłądnie umyłam, zdezynfekowałam i na noc stawiałam sobie w pokoju. Na początku pomagało, ale po paru nocach zaczął się dziwny kaszel, taki duszący i suchy, powtarzający się w nocy. W momencie wyniesienia nawilżacza kaszel się skończył. Nie wiem czy przyczyną tego kaszlu były drobnoustroje, które przecież lubiaą ciepło i wilgoć, czy to o czym pisała AniaD.- mój nawilżacz wytwarza dosyć delikatną i drobną mgiełkę.
majaja - 2007-10-14, 22:36

Lily napisał/a:
Otwieram okno i zakręcam kaloryfer, wtedy się nie nagrzewa

Często się jeszcze zdarzają kalorefery, których nie można przykręcić. U mnie w sypalni przy kaloreferze stoi suszarka na ubrania, na kaloryferze wiszą nawilżacze te zwykłe, okna w zależności od temperatury są albo otwarte albo niedomkniete, nawilżacz na razie nie chodzi (Boneco) bo musimy nowy filtr kupić, ale na pewno będzie, a i tak powietrze jak na pustyni. PaProci nie mam, ale mam kwiaty które wymagaja zraszania i nic nie pomaga. Można oszaleć, a my chodzimy wiecznie zakatarzeni. Przy 20 stopniowym mrozie wychodzimy zostawiając uchylone wszystkie okna, a po zamknięciu po powrocie po dwóch godzianch temperatura zaczyna dochodzić do 30 stopni.

Lily - 2007-10-14, 22:39

U moich rodziców są takie stare kaloryfery, których się nie przykręca - temperatura zależy od tego, jak sobie ubzdurają grzać w kotłowni...
elenka - 2007-10-16, 14:58

U mnie możemy przykręcać kaloryfery i tak na przykład w dużym pokoju gdzie są dwa grzejniki włączony jest tylko jeden.
W sypialni jest zupełnie zakręcony i cały dzień jest otwarte okno, postawiłam też miski z wodą.
Przedyskutowałam sprawę z J. i stwierdziliśmy, że nie będziemy kupować nawilżacza, boję się tych małych organizmów, co się zaczną mnożyć. Poza tym J. ma alergię i też nie wiem jakby to na niego wpłynęło, a obawiam się wydać kasę, a potem nie będziemy tego używać.
Dziękuję Wam za wszystkie wypowiedzi, bo pomogły nam podjąć decyzję.

renka - 2009-11-26, 15:53

Odgrzebuje temat ;-)

elenka napisał/a:

Dziękuję Wam za wszystkie wypowiedzi, bo pomogły nam podjąć decyzję.


I jaka decyzje podjeliscie?

Ja zaczelam sie wlasnie zastanawiac nad nawilzaczem...
Na razie stosuje mokre reczniki, jak moj ojciec mocno piec nagrzeje. Ale w tym roku i tak plus, bo w koncu wymienil grzejnki i zalozyl termostaty (choc przesadzil z grzejnikiem w naszym pokoju - mamy najdluzszy w calym domu (chyba ma ze 2 metry), zeby "dzieciom bylo cieplo" :roll: . Poza tym ja sobie zamontowalam najprostszy termometr i kontroluje temp. w pokoju (ile powinna wynosic optymalna? bo zapomnialam... :-> ?

Roslin w nas w pokoju nie ma zadnych... bo nie przepadam.
Ale jakby to mialo pomoc to najwyzej cos sobie sprawie - byleby malo klopotliwe bylo w obsludze.

Lily - 2009-11-26, 16:09

Widziałam wczoraj w Castoramie takie śmieszne ceramiczne do wieszania na kaloryfer - chyba kaczka i żaba to była, fajne :P
renka - 2009-11-27, 10:03

Lily napisał/a:
Widziałam wczoraj w Castoramie takie śmieszne ceramiczne do wieszania na kaloryfer - chyba kaczka i żaba to była, fajne :P


Wszytkie ceramiczne, ktore wczesniej mielismy - na starych grzejnikach - dzieci potrzaskaly ;-)

Ale w sumie ja chyba pieprze elektryczny nawilzacz i pozostane przy mokrych recznikach.
Ekonomiczniej ;-)

daria - 2009-11-27, 10:31

elenka, my kupiliśmy elektryczny nawilżacz i od tamtej pory mała nie ma problemu z katarem, a wcześniej miała non stop zapchany nos, nawet pediatra nam polecała :D więc polecam jak najbardziej :*
renka - 2009-11-27, 10:41

daria napisał/a:
elenka, my kupiliśmy elektryczny nawilżacz i od tamtej pory mała nie ma problemu z katarem, a wcześniej miała non stop zapchany nos, nawet pediatra nam polecała :D więc polecam jak najbardziej :*



Daria
, a jaki?

dżo - 2009-11-27, 11:34

Ania D. napisał/a:
źle pisano o nawilżaczach. Były one wycofywane w Kanadzie z powodu zbyt drobnej mgiełki. W przyrodzie nie wystepuje takie rozdrobnienie wody, która może drażnić układ oddechowy

to samo słyszałam parę dni temu w radiowej trójce, wypowiadał się na ten temat lekarz - zdecydowanie bardziej polecał pojemniki z wodą na grzejnikach oraz częste wietrzenie,

daria - 2009-11-27, 19:40

renka napisał/a:
Daria, a jaki?


a taki hxxp://www.tylkomarkowe.pl/produkt-boneco-7135-9546.html?PHPSESSID=cf762ad714d69c656ba98d0ef33871e5


i jest tu regulacja intensywności wytwarzanej mgiełki

[ Dodano: 2009-11-27, 19:41 ]
Ultradźwiękowy nawilżacz powietrza Boneco 7135.

W ultradźwiękowych nawilżaczach powietrza wykorzystuje się wysoką częstotliwość drgań do wytwarzania mgiełki wodnej, która za pomocą wentylatora wydmuchiwana jest na zewnątrz. Zaletą urządzenia jest bardzo wysoka wydajność przy równoczesnym, małym zużyciu energii. Ponadto wszystkie nawilżacze ultradźwiękowe Boneco posiadają wbudowany higrostat oraz wyłącznik regulacyjny, co gwarantuje samokontrolę poziomu nawilżenia powietrza. Możliwość wymiany filtra w urządzeniu gwarantuje wysoką higienę użytkowania, wydobywająca się mgiełka jest wolna od wszelkich zanieczyszczeń.W przypadku funkcji wcześniejszego podgrzewania wody (Boneco modele 7133. 7135, 7137, 7138 oraz 7142), jest ona nagrzewana i pasteryzowana w temperaturze około 80 stopni C, po czym przedostaje się do komory mgłowej. Mgiełka o przyjemnej temperaturze około 40 stopni C wydostaje się na zewnątrz. W związku z tym temperatura otoczenia nie obniża się, a oddawana do otoczenia woda jest wolna od bakterii. Nawilżacz z wyświetlaczem LCD oraz wbudowanym elektronicznym higrostatem, który automatycznie kontroluje wilgotnością w pomieszczeniu.

Malinetshka - 2009-11-28, 12:29

A co myślicie o tym? hxxp://www.nawilzacz.com/
dort - 2009-11-28, 14:20

nam również pediatra odradziła nawilżacz i stosujemy pojemniki na grzejnikach, poza tym pierzemy tylko w orzechach, więc spokojnie możemy suszyć pranie w pokoju gdzie śpimy

renka optymalna temperatura dla człowieka to 18-20 stopni

Manu - 2009-12-04, 23:06

Malinetshka napisał/a:
A co myślicie o tym? hxxp://www.nawilzacz.com/


to chyba podobne do tego co my mamy. bez mgly.
hxxp://www.venta-luftwaescher.de/

[ Dodano: 2009-12-04, 23:08 ]
testowany w 2004 pod wzgledem ekologicznym. po 8 dniach ciaglego funkcjonowania ani sladu grzybow ani bakterii.

kasienka - 2010-11-15, 09:12

Widzieliście przypadkiem nawilzacze na kaloryfer w jakimś sklepie ostatnio? Nie bardzo wiem gdzie szukać poza Allegro ;)
rosa - 2010-11-15, 10:06

widziałam w markecie budowlanym, nie pamiętam którym, takie białe tradycyjne
lilias - 2010-11-15, 11:00

czasem widziałam w takim sklepie z art. gosp. domowego (mydło i powidło tak zwane) ;-)
p.s. mam do wydania używany venty (właśnie wrócił od męża bratanicy)

Agnieszka - 2010-11-15, 11:09

lilias: napisz jaka Venta.
lilias - 2010-11-15, 21:31

Agnieszka, bardzo podobna do tej na zdjęciu Manu, tylko napis bardziej z brzegu. ma swoje lata i ma osad od wody (tak wróciło :evil: ). jakbyś była zainteresowana to małż mój przejrzy. Venta- Luftwascher GmbH. dosyć cichy w użytkowaniu. Od czasu jak dzieciaki wyrosły się marnuje.
kasienka - 2010-11-15, 21:55

lilias napisał/a:
p.s. mam do wydania używany venty (właśnie wrócił od męża bratanicy)

kurcze, może ja bym spróbowała? Duże toto jest?

Zakupiłam w sklepie gospodarstwa domowego właśnie 4 takie pojemniczki na kaloryfer. Musze tylko uszyć na nie jakieś "ubranka" bo mają takie urocze kwiatki wymalowane :mrgreen:

[ Dodano: 2010-11-15, 21:56 ]
PS. Oczywiście jeśli Aga reflektuje to ja się ewentualnie w kolejce ustawiam po Niej ;)

lilias - 2010-11-15, 22:28

małe to to nie jest. kostka 26x24x30, czyli wielkie też nie. nie nawilża jakoś tak spektakularnie (wyrzut pary), ale wody ubywa i olejki dodawane czuć (ja dodawałam np. olbas :-P ).

[ Dodano: 2010-11-15, 22:33 ]
to co dawać do przeglądu? (mam na myśli czy ktoś będzie chciał)

Agnieszka - 2010-11-16, 14:07

lilias: Jestem fanem tego urządzenia więc chętna jestem.
Kasieńka: Jeśli jesteś zainteresowana weź przynajmniej do testów. Zapewne wiesz, że Poznań bywa w Warszawie regularnie więc coś pomyślimy nad transportem do mnie ;-) Można kupić absorwer ale póki co nie kupuj, po 26 Bajka może trochę dowieźć.

[ Dodano: 2010-11-16, 14:11 ]
Sądząc po wymiarach ta staracza na pomieszczenie przynajmniej 20m.

Albertyna - 2012-09-19, 12:23

Przejrzałam Wasz wątki o nawilżaczach i ze zbliża sie pora grzewcza, podbijam temat.

Mam pojemniczki ceramiczne na kaloryferach, suszę pranie zaraz obok (codzienie- pieluchy ;) ), a mimo to... sucho :-(

Czy możecie polecić jakis dobry, nadający sie tez do aromaterapii w cenie do 300zł?
Znalazłam uzywany Venty za 300zł, czy warto go kuic, czy rzeczywiście to sprzęt, w którym "nie ma się co zepsuc?"

Z góry dzieki!!! :-)

Agnieszka - 2012-09-19, 16:49

Albertyna: używam od wielu lat Venty i jestem bardzo zadowolona. Chodzi bardzo często: z olejkami dla ładnego zapachu, inhalolem przy katarze dziecka, z płynem absorbującym bo jestem wziewnym alergikiem ( i na taką okolicznośc kupowałam pierwszą). Moja stara wenta już weszła w pełnoletność i dalej działa (czasem pożyczam) bo obecnie mam drugą od lilias ale też i większą przestrzeń mieszkalną. Na pierwszą namówił mnie znajomy - kupił wcześniej i polecał; jego również działa.
Izzi - 2013-11-23, 14:41

Odświeżam!

Zastanawiam się nad zakupem takiego cuda.
Przeglądam te venty ..i coś tańszego a dobrego?

Czy lepiej zostać przy suszeniu pieluch na kaloryferze?

majaja - 2013-11-24, 21:53

Izzi napisał/a:
Przeglądam te venty ..i coś tańszego a dobrego?
nie znam venty, ale kiedyś mieliśmy tańszy, działał póki działał, jak sie filtr zużył to okazało, że wymiana raz że ejst problemem, a dwa, że równie dobrze możemy upić nowy nawliżacz, na jedno wyjdzie.
ulcia-p - 2013-11-25, 20:45

My drugi rok korzystamy z takiego hxxp://cokupic.pl/produkt/HB-UH1005 ja jestem bardzo zadowolona, głośny nie jest, bo przez noc chodzi non stop, pojemnik na wodę duży(wodę leje z filtra-tak zalecono) i ogólnie ok.(filtr wymienny ok 40 zł)Ma mini lampkę nocną, ale to akurat mało przydatne.
Izzi - 2013-11-28, 10:54

Dzięki!
Na razie suszymy co popadnie wokół dzieciowego łóżka.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group