wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Tylko dobre wiadomości - Ivo jest na świecie

Momo - 2008-01-13, 17:38
Temat postu: Ivo jest na świecie
wpisuje info na prośbe żonki;] Nasz synek Ivo Dragan urodził się o 1.15 w Knurowie 09.01.2008 (niestety nie w wannie bo akurat była awaria ciepłej wody)ważył 3650gram a długi na całe 58cm ;] poród trwał w 2 fazie 25 min;] potem przeciołem pępowine hehe;]żoneczka sie odezwie po 20stycznia po zdjęciu szycia;]do tego czasu jeszcze zostanie u teściów;] pozdrawiamy ;]
Capricorn - 2008-01-13, 17:47

gratulacje!
zina - 2008-01-13, 17:51

Czekalismy na takie wiesci...
Momo i drogi tato, gratulacje sporego malenstwa!!! :-D

vlada - 2008-01-13, 18:00

9.01 to magiczna data ;-) Maleństwo wiedziało kiedy wybrać sie na świat, podobnie jak ja. ;-)
GRATULACJE dla mamy i taty :-D :-D :-D

- 2008-01-13, 18:01

Ivo WITAJ! Momo i tatusiu, bardzo gratulujemy całkiem sporego szczęścia!!!
wspaniała wiadomość :-D

Alispo - 2008-01-13, 18:14

gratulacje :-D
ale numer z ta awaria wody!

kofi - 2008-01-13, 18:23

Gratuluje szczęśliwym rodzicom. Dużego macie synka :-)
k.leee - 2008-01-13, 18:48

Gratulacje dla całej rodzinki :-D
malina - 2008-01-13, 18:49

GRATULACJE!!!
Ewa - 2008-01-13, 18:49

Gratulacje!!! :-D
bajka - 2008-01-13, 19:12

Gratulujemy !!! :-D :-D :-D
kasienka - 2008-01-13, 19:26

Gratulacje :) :) :)

(właśnie czytamy Momo...)

martka - 2008-01-13, 20:01

gratulacje Momo :-D
witaj Ivo :-)

gosiabebe - 2008-01-13, 20:42

gratulacje :D
mossi - 2008-01-13, 20:45

gratulacje :mryellow:
moTyl - 2008-01-13, 20:50

Gratulacje dla całej rodzinki i powodzenia na nowej drodze ;-)
pao - 2008-01-13, 20:52

wielkie gratulacje dla dzielnego chłopca i nie mniej dzielnych rodziców :)

no i czekamy na relację :D

Malinetshka - 2008-01-13, 21:04

cudnie! :D
agaw-d - 2008-01-13, 21:05

Ogromne gratulacje :-D
olgasza - 2008-01-13, 21:40

Gratulacje i od nas!
adriane - 2008-01-13, 22:31

Gratulacje dla rodziców Iva. Witaj Ivo na świecie :)
ifinoe - 2008-01-13, 22:38

jakie dorodne dziecię :) gratulacje!
renka - 2008-01-13, 23:16

Brawo :) I powodzenia w prowadzeniu przez swiat kolejnego Malego Wielkiego Czlowieczka :)
magdusia - 2008-01-14, 00:36

wspaniale!
pozdrowienia dla mamusi :-D

ina - 2008-01-14, 08:30

Wielkie gratulacje! :mrgreen:
vegAnka - 2008-01-14, 09:07

gratulacje!!!!
PiPpi - 2008-01-14, 10:26

Gratulacje!!! wszystkiego dobrego! wiataj Ivo po tej stronie:-D
dynia - 2008-01-14, 10:31

Ogromniaste gratulacje dla Was!!!
arete - 2008-01-14, 11:25

Wszystkiego dobrego dla całej Waszej trójki. :-)
dort - 2008-01-14, 11:41

serdecznie gratuluje :-D

i czekamy na zdjecia maleństwa

Christa - 2008-01-16, 06:05

Momo, gratulki! Ale fajnie, ze synus jest juz z Wami! Cieszcie sie malenstwem i nie zapomnijcie o wstawieniu paru fotek!
Alispo - 2008-01-16, 12:42

o tak,czekamy na fotki:) wielkie gratulacje:) A Ivo to jeden z moich faworytow wsrod imion :-)
dorotato - 2008-01-16, 13:16

My też gratulujemy. Nasz Iwo ucieszył się, ze ma nowego kolegę :)
elenka - 2008-01-16, 13:44

Gratulacje ogromne :-D

Właśnie do mnie dotarło, że następna jestem ja :shock:

strzeszynek - 2008-01-16, 14:21

Śliczne imię :-) No i gratulacje ogromne dla was trojga! :-D
Karolina - 2008-01-16, 14:28

Cudownie:)
Cytrynka - 2008-01-16, 16:40

Ogromne gratulacje :-)
Tobayashi - 2008-01-16, 18:54

Fajnie Wam :mryellow: Gratulacje!!!
Agnieszka - 2008-01-16, 21:48

witam :-D

a z imieniem mam same dobre doświadczenia: przedszkolne i synek Dorotato :-D

ewatara - 2008-01-16, 22:00

gratulacje, gratulacje!!!!! :lol:
Momo - 2008-02-21, 13:14

Dziękujemy wszystkim za życzonka :-)
Dopiero wróciliśmy do domku (i sieciowego kontaktu ze światem), bo nie wszystko poszło tak jak byśmy chcieli :-( Ale już jest całkiem dobrze. Na początek zdjęcie Iva (z dzisiaj, bo wcześniejsze mi nie wchodzą, za duże :-/ )
A relacja w skrócie: nie polecam szpitala w Knurowie, jeśli trafi się na dr Zakrzewską w nocy, kiedy nie ma ciepłej wody :evil: Razem z położną stworzyły duet nie do pobicia. Cieszę się że akcja porodowa znieczuliła mnie pod każdym względem. Panie, kiedy usłyszały, że chcę rodzić samodzielnie, bez dopalaczy, znieczuleń i nacinania, a do tego pozwalam sobie krzyczeć, zaczeły naprzemian "informować" nas jak długo jeszcze będ się męczyć, że jestem za wąska i szykuje się prawdopodobnie cesarka, że jak nie przestanę krzyczeć to mi się dziecko udusi... Tyle że akcja "niespodziewanie" zaczęła nabierać tępa, powysilałam się trochę na fotelu (nie przestając krzyczeć ]:-> ), na dwa parcia zeszłam na piłkę i po powrocie na fotel już się szybko uwineliśmy. Ogólnie zajeło nam to 2 godziny. Tyle że, położna wbrew mojej prośbie nacieła mnie. W/g B w chwili, kiedy główka po oczka była już nazewnątrz :-? Zobojętniałam całkowicie na "super duet", kiedy od razu położyły mi go na brzuchu i stwierdziły, że taki poród aż miło odbierało by się w wannie... Ale dla mnie to nie był koniec. Po urodzeniu łożyska przyszedł czas na szycie i tu pani doktor przegieła. Kiedy doszła do zewnętrznej rany, a mnie już bardzo bolało (porodu przy tym w ogole nie czułam) zakładała szwy strasznie szarpiąc (nerwowo?). Przeżyłam, ciesząc się Ivem. Po wszystkim do rana zostałam z nim sama na sali porodowej. Rano przewieźli nas do pokoju. I zaczeły się kłopoty: nie mogłam oddać moczu, wszystko miałam strasznie spuchnięte i obolałe. Na drugi dzień odpadł mi jeden szew, ale podczas obchodu ocenili, że wszystko jest w porządku. Po powrocie do domu B powiedzia, że jaest to dziwnie zszyte, jakby skórą do skóry, a pod prysznicem odpadły mi kolejne 2 szwy. I właściwie wszystko na zewnątrz się rozlazło. Położna środowiskowa tylko zdjeła szwy i wróciłam do szpitala na kolejne szycie. Miało być wycięcie martwej tkanki, ale trafiłam znowu na Zakrzewską, która miała chyba inne zdanie i nie dość że niezbyt oczyściła, to zszyła z zakładką :-x Wszystko znowu rozeszło się po 2 dniach. Trafiłam do szpitala w Gliwicach, kolejne szycie. W końcu ładnie zaczeło się zrastać, chociaż jednak puscił drugi i trzeci szew. Już na własną rękę zrobiłam badanie bakteriologiczne żeby się dowiedzieć czy to nie robota jakiejś złośliwej bakterii (rada znajomej), ale poza dwoma bakteriami stale rezydującymi w okolicach pupy nic nie wykazało. Umówiłam się na konsultacje "co zrobić z tą dziurką?" prywatnie. Lekarz potwierdził, że raczej zawinio złe zszycie na początku. Szycie już nie miało sensu, ale udało nam się zdobyć balsam Szostakowskiego, wiec do rany podeszłam z cudem rosyjskiej nauki i na dzień dzisiejszy jestem już zrośnięta :-) Uff... Teraz przydałby się jakiś specyfik na uelastycznienie blizny coby nie było już kłopotów. Może coś doradzicie?

dynia - 2008-02-21, 13:15

Sliczny malczik!!!
Dobrze,ze jestescie już na swoim bezpiecznym gruncie :-D

Ania33 - 2008-02-21, 14:26

I my GRATULUJEMY i dolaczamy sie do zyczen. :-D
Momo - 2008-02-21, 15:16

Dzięki dziewczyny :-)
ifinoe - 2008-02-21, 15:39

Gratuluję cudnego malca :)
YolaW - 2008-02-21, 21:04

Momo wielkie dzięki za opis, bo naszą co prawda najgorszą opcją jest szpital, ale miał to być Knurów jeśli już :( A teraz to się już chyba nawet tam nie wybiorę obejrzeć. Mam nadzieję, że uda mi się urodzic w domu...
A to szycie i te dwie baby to wogóle jakaś porażka. Na szczęście Ivo zdrowy a Ty już po wszystkim i możecie cieszyć się sobą :)
Synusia masz ślicznego :)

dynia - 2008-02-21, 22:51

Momo bidulko alez sie nacierpiałaś :-( Dobrze,że masz to juz za sobą. Na uelastycznienie dobrze jest smarować ranę maśc nagietkową tak wmasowywać raczej to ją dodatkowo ukrwi ;-)Jeszcze maśc Cepan (typowa do blizn)ale ja można stosować dop.na całkowicie wygojoną ranę.

P.S Wiedziałam ,ze balsam Szostakowskeigo działa cuda ,sparawdziłam go na własnej skórze :-)

adriane - 2008-02-24, 01:17

Ivo śliczny jest :)
Bardzo dzielna bylaś w tym szpitalu. Ale ten personel :evil:

martka - 2008-02-24, 05:18

Momo, co za historia :evil:

dobrze, ze juz wszystko ok, a najwazniejsze, ze Ivo chłopak na schwał :-D


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group