| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Zdrowie dziecka - Wymioty
renka - 2008-02-03, 23:55 Temat postu: Wymioty Dwa dni temu Ronka zwymiotowala przed snem - myslalam, ze po prostu zachlysnela sie odrobinka z cytryny. Ale dzis od wczesnego rana do teraz zwymiotowala ze 4ry - przed chwila z zolcia. Przez caly dzien zjadla moze niecala szklanke wodnistej kaszy jaglanej i pol szklanki zupki. Nie pila duzo (troche miety, rumianku i sama ciepla wode). Generalnie na nic sie nie skarzy, przez wiekszosc dnia zachowywala sie jak zazwyczaj - wieczorem miala lekki stan podgoraczkowy. Jutro ide z nia do lekarza, ale moze ktos ma pomysl co to moze byc i co moge jej probowac podawac do jedzenia i do picia.
Swoja droga mnie trzy dni temu zaczal bolec brzuch, czulam sie jak przed jakas choroba. Nastepnego dnia czulam sie jak przy grypie, ale nie mialam goraczki. Rano malo co nie zemdlalam - ogolnie bylam bardzo oslabiona i chcialo mnie sie wymiotowac (ale nie wymiotowalam). Dzis czuje sie juz dobrze. Nie wiem wiec, czy moze nie przywloklam ja jakiegos wirusa... (slyszalam, ze bardzo popularna jest teraz grypa jelitowa).
Lily - 2008-02-03, 23:58
hxxp://www.leczsiezdrowo.pl/pl/dziecko/twoj_problem/grypa_zoladkowa/ coś takiego?
renka - 2008-02-04, 00:01
| Lily napisał/a: | | hxxp://www.leczsiezdrowo.pl/pl/dziecko/twoj_problem/grypa_zoladkowa/ coś takiego? |
No wlasnie ona nie ma typowych objawow jak przy grypie jelitowej - ja tez nie mialam. Ale wiem, ze niektorzy moga przechodzic taka grype bardzo lagodnie, a z tego wzgledu, ze u nas teraz ona panuje to tak mi przyszla do glowy...
Zapomnialam dodac, ze ona jak sie budzi to kaszle i cos jej chrypi w gardle (przewaznie wymiotowala po obudzeniu lub podczas snu). W ciagu dnia tego nie zaobserwowalam.
Niepokoje sie tez, zeby sie nie odwodnila, bo malo pije - i to praktycznie musze w nia wlewac kilka lykow. Jak sama wypila wieksza ilosc to zwymiotowala za chwile.
Lily - 2008-02-04, 00:03
renka, a sprawdziłaś węzły chłonne na szyi? Bo przy anginie bakteryjnej mogą się pojawić wymioty...
renka - 2008-02-04, 00:08
Nie sprawdzalam,ale dzieli Lily - sprawdze.
Nie wiem tez czemu, ale jakos mi przyszlo do glowy zeby zrobic jej badanie na pasozyty - szczegolnie, ze wymioty pojawiaja sie po kaszlu.
No i dzis czytalam tez, ze stres moze powodowac wymioty - a my generalnie zyjemy w bardzo stresujacych warunkach.
Jutro przejde sie do lekarza i zobacze co powie. Niech ja oslucha i ogolnie zbada.
dynia - 2008-02-04, 09:37
Jak dla mnie to klasik angina.
kofi - 2008-02-04, 09:45
renka jeśli to żołądkówka, mogłaś mieć słabsze objawy niż Ronka. U nas też tak to zwykle przebiega, że mnie po prostu mi niedobrze (i wolałabym tego pawia puścić, ale nie ma lekko), a Daniel haftuje. I rzeczywiście - nawet po wodzie, po herbacie, po wszystkim.
Przy anginie też wymiotuje.
renka - 2008-02-04, 10:12
Ronka w nocy zwymiotowala raz jeszcze sama woda. Dzis rano byla bardzo slaba (co w tej sytuacji jest oczywiste), wypila troche wody, kilka lyzek lnu i zasnela. Nie kaszlala. Jest ciepla, ale nie chciala dac zmierzyc temp., wiec bede probowac pozniej.
Fionka dzis rano tez zwymiotowala i zrobila dwe rzadkie kupki...
Moze faktycznie do jelitowa grypa...
Po poludniu ide z obiema do lekarza.
majaja - 2008-02-04, 11:03
Miron ma identyczne objawy, wczoraj byliśmy u lekarza orzekła że wirus, w zasadzie przpisała tylko syrop na kaszel malinowy i L52 jakieś homeopatyczne. Dla wszystkiego - ale to dlatego że on po operacji - dziś zrobiliśmy badanie ogólne moczu.
Generalnie powinno się tylko pilnować by się dziecko nie odwodniło, jak wymiotuje po wodzie to powinno się po troszeczku, przy intensywnych wymoitach mieliśmy zalecenie co 15 min łyżkę wody.
[ Dodano: 2008-02-04, 11:05 ]
No i Miron praktycznie w ogóle nie je, choć zazwyczaj taniej go ubrać niż nakarmić.
kamma - 2008-02-04, 11:29
renka, raczej grypa, skoro tak szybko się zarażacie. Jedzeniem się nie przejmuj, jeśli dziewczyny nie chcą. Ta choroba przechodzi dość szybko, chociaż jest męcząca. Starajcie się pić, małe ilości, często. Trzymajcie się i zdrowiejcie szybko!
alcia - 2008-02-04, 13:00
| kamma napisał/a: | | Starajcie się pić, małe ilości, często. T |
dokładnie... to najważniejsze. I zwracaj uwagę na to, czy nie ma objawów odwodnienia, bo kiedy się pojawia, trzeba szybko działać.
Trzymam kciuki, by szybko przeszło!
Agnieszka - 2008-02-04, 18:10
Także obstawiłabym wirus żołądkowy. Podobnie było u Ady gdy mieliśmy spotkanie (to dla odważnych) początkowo zapowiadało się przeziębieniowo a drugiego dnia pojawiły się wymioty i ból brzucha .
Do jedzenia nie zmuszałam, pilnowałam picia i przyznam się, że podałam colę. Obawiałam się, że Nadia złapała ale okazało się, że u niej inna przyczyna
Mnie ominęło, od innych też nie mam informacji, że zarazili się.
Napisz co zdiagnozował lekarz.
renka - 2008-02-04, 18:52
Lekarka zdiagnozowala wlasnie jakis stan wirusowy zoladkowy (gardlo, osluchanie w porzadku).
Kazala podawac duzo plynow, powiedziala, ze jak nawet 3 dni nie bedzie jadla to sie nic nie stanie - najwazniejsze, by podawac jej duzo plynow, a jak wymioty beda czeste to pojechac na oddzial pediatryczny, zeby ja nawodniono.
W aptece kobitka polecila mi taki preparat ORSALIT? Ktos go stosowal?
Fionka cale szczescie jak na razie ok - tylko kupki robi czesciej.
Ja czuje sie bardzo dobrze, co jest tym wazne, ze dzis moja mama konczy urlop i od jutra bede glownie sama z dziecmi (a w takiej formie - mega oslabienia, w ktorej bylam do wczorajszego poludnia to nie dalabym sobie sama rady ze swoimi maluszkami).
majaja - 2008-02-04, 19:49
| renka napisał/a: | | W aptece kobitka polecila mi taki preparat ORSALIT? Ktos go stosowal? |
Nie jestem pewna czy dobrze pamiętam, ale to chyba coś podobnego do Smekty, tylko zdaje się smak ma lepeij tolerowany przez dzieci. Daje się to przy problemach żołądkowych, głownie biegunce, ale przy wymiotach też pomaga. to nie jest fachowe określenie - ale to stabilizuje żoładek, przy zatruciach również. My zazwyczaj smektę stosujemy, bo Mironowi smak nie przeszkadza.
dynia - 2008-02-04, 19:56
Ten Orsalit tochyba raczej jak Gastrolit ,który uzupełnia wypłukiwane z organizmu minerały i elektrolity wydalane wtrakcie wymiotów i biegunki,my go uzywalismy(tego gastrolitu) w trakcie jelitówki i było ok
majaja - 2008-02-04, 20:25
O to mi się z gastrolitem pomyliło, ale one wszystkie jakoś tak podobnie działają
kasienka - 2008-02-04, 20:36
| dynia napisał/a: | | Orsalit tochyba raczej jak Gastrolit |
tylko chyba oba okropne w smaku
szybkiego powrotu do zdrowia dla choruszków.
Moja tesciowa wczoraj to samo, dzis ma katar
nitka - 2008-02-05, 11:03
Cała rodzina F. miała ostatnio żołądkówkę. Dorośli jakoś znosili, a dzieciaki masakra. I oczywiście moja skromna osoba, jako że mam zerową odporność miałam chyba najgorzej nie będę opisywać, na szczęście w pogotowiu pracuje mój kumpel (w końcu zobaczył mój tyłek!!!) dziewczyny mają rację, u dorosłych wirus żołądkowo-jelitowy przebiega lżej. | kasienka napisał/a: | tylko chyba oba okropne w smaku | od samego smaku można haftować
renka - 2008-02-05, 11:56
Z Ronka kiepsko -wymiotuje nadal, pic chce coraz mniej. I jest bardzo oslabiona - dzis prawie w ogole nawet sie nie usmiechala, choc puscilam jej ulubione bajki. Teraz zasnela, wiec zobacze co dalej.
W takich sytuacjach bardzo mi brakuje tej drugiej strony. I niestety tez, w takich sytuacjach tak bardzo W. nie cierpie, ze nie dosc, ze zostawil mnie z tym sama, to jeszcze nie wykazuje zainteresowania. A pozniej ma do mnie pretensje i gada farmazony, ze chce utrudniac jemu kontakt z dziecmi...
adriane - 2008-02-05, 12:03
Renka u nas w takich przypadkach super sprawdza sie ciepła, odgazowana cola (podgrzewam na gazie aż wszystkie bąbelki z niej wyjdą i studzę potem do letniej temperatury). Podajesz po 2-3 łyczki. Naprawdę wstrzymuje wymioty.
kofi - 2008-02-05, 12:04
Na szczęście te żołądkowe grypy nie trwają długo. Miejmy nadzieję, że już wkrótce zacznie być lepiej.
Tylko pilnuj, żeby się nie odwodniła, bo Ci ją wezmą do szpitala. Może po jakimś malutkim łyczku co jakiś czas, jak wymiotuje od większych ilości.
Trzymaj się.
renka - 2008-02-05, 12:12
Ona na szczescie nie wymiotuje po wszystkim, tak wiec udaje mi sie podac jej co jakis czas choc po kilka lyzeczek wody, lnu lub bardzo rozcienczonego Orsalitu. Teraz gotuje bulion, moze tez kilka lyzeczek uda sie jej pozniej dac.
Mi tylko jest tym trudniej, ze nie jestem w stanie poswiecic jej wylacznie uwagi, bo jest przeciez jeszcze Fionka, ktora jest juz na maxa ciekawa swiata i sama zbyt dlugo soba sie nie zajmie. A Ronka dzis wyjatkowo tuli sie do mnie i chce byc na rekach lub na kolanach.
alcia - 2008-02-05, 21:55
renka, mam nadzieję, że już jutro będzie lepiej. Jednak jakby zaczęła nagle znów po wszystkim wymiotować (zwłaszcza po jakichkolwiek płynach), to może potrzebować nawodnienia kroplówką. Mam nadzieję, że uda wam się bez tego...
kasienka - 2008-02-06, 08:29
renka, tylko koniecznie dawaj jej wody, kochana, nawet po kilka łyżek, dzieci się szybko odwadniają Dobrze, że pije ten orsalit, Zuzia po czymś takim to dopiero wymiotowała, teraz jak marudzi na kroplówki, to jej przypominam i pytam, czy wolałaby to pic, to mówi, że jednak nie
trzymam kciukasy za dziewuszki, szybko będzie dobrze Wiem, że to straszne, jak dzieciaczki chorują, a jak jeszcze jest się samemu z tym, to w ogóle można się podłamać...ale będzie dobrze
[ Dodano: 2008-02-06, 08:31 ]
Aha, gdyby, odpukać, trzeba do szpitala, to pamiętaj, że co by się nie działo masz prawo być z dzieckiem. Być może trzeba spać na krzesle, ale gadałam z psychologiem w szpitalu i powiedział, że dziecko ma prawo być z rodzicem w nocy i non sto(pewnie oprócz intensywnej terapii...). My nie zostajemy teraz, ale jedna babka u zuzi na sali się uparła i zostaje na noc i nikt jej nie wygania
Ale ta informacja raczej na pewno Ci się nie przyda
renka - 2008-02-07, 14:12
Sytuacja chyba powoli sie ustabilizowala, choc to paskudztwo nie omieszkalo pomeczyc kazdego z domownikow (jeszcze moj tato choruje).
Ronce wymioty ustaly przedwczoraj po poludniu (choc bylo juz dosyc kryzysowo i na powaznie rozwazalam wizyte w szpitalu, bo nawet nie chciala sie napic ani lyzeczki wody i ciagle plakala)- ale pozniej chyba sama zaczela czuc glod, gdyz wolala o chrupki. Wczoraj i dzis dieta - schudla i jest slaba, ale poprawa jest.
Fionka kupek juz tez nie robi.
Dzieki
alcia - 2008-02-07, 14:14
renka, bardzo się cieszę!! Bałam się, że może się skończyć tak jak kiedyś u Kai (koszmarne to było )
dort - 2008-02-07, 18:11
super wieści renka - teraz to juz z gorki - dzielne z Was dziewczyny
renka - 2008-02-08, 14:32
No wlasnie nie wiem czy nie zapeszylam... Ronka wczoraj znow zwymiotowala, choc na szczescie do do tej pory to sie nie powtorzylo juz.
Jak w ogole teraz wzmocnic ja? Strasznie schudla, jest na maxa oslabiona - czasami ledwo co slania sie na nogach. Malo jada... Dzis wzielam ja troszeczke na dwor, ale musialam ja trzymac za reke, zeby sie nie przwrocila (ale widzialam, ze ten mini spacer korzystnie na nia wplynal).
eenia - 2008-02-08, 14:49
Szkoda, że dopiero teraz przeczytałam ten wątek, Mia miała to samo w grudniu, pomagały czopki homeopatyczne Vomitussheel, dzięki nim nie wymiotowała już i mogła utrzymać w sobie wodę itp. Potem jeszcze przez kilka dni była baardzo słaba i też bardzo schudła. Na szczęście później dostała olbrzymiego apetytu i wróciła do stanu z przed. Acha, koniecznie dawaj Ronce orsalit, chociaż po 1 saszetce dziennie, a jak sie da to po dwie, żeby wyrównać elektrolity, wtedy szybko zacznie się wzmacniać.
ań - 2008-04-16, 08:01
Jagoda dziś nad ranem zwymiotowała i w sumie do teraz już z 3 razy. narazie śpi, jak wstanie będę Jej dawała herbatki z rumianku, kopru wolskiego itd. nie wiem czy borówek tez Jej dać, narazie nie miała biegunki. I chyba skoczę po ten orsalit.
adriane - 2008-04-16, 08:21
Ja to przede wszystkim cole kupuje w takich wypadkach...
malina - 2008-04-16, 17:25
| adriane napisał/a: | | Ja to przede wszystkim cole kupuje w takich wypadkach... |
A ja na forach pediatrycznych czytałam,ze jej własciwosci przeciwwymiotne to mit.Do tego ma pełno cukru,barwnik,aromaty i kofeine która podrażnia przewod pokarmowy-pobudza wydzielanie soku żołądkowego i do tego działa moczopędnie co jeszcze bardziej przyczynia sie do odwodnienia. jest ostatnią rzecza która powinnos ie podawac dziecku,szczególnie choremu...
adriane - 2008-04-16, 18:16
| malina napisał/a: | | adriane napisał/a: | | Ja to przede wszystkim cole kupuje w takich wypadkach... |
A ja na forach pediatrycznych czytałam,ze jej własciwosci przeciwwymiotne to mit.Do tego ma pełno cukru,barwnik,aromaty i kofeine która podrażnia przewod pokarmowy-pobudza wydzielanie soku żołądkowego i do tego działa moczopędnie co jeszcze bardziej przyczynia sie do odwodnienia. jest ostatnią rzecza która powinnos ie podawac dziecku,szczególnie choremu... |
No cóż, ja to przetestowałam na swoich dzieciach: odgazowana cola co kilka minut po łyżeczce, tylko to dzialało jak nawet wody nie przyjmowały. Nie mówię żeby ją pić szklankami, tylko traktować jak lekarstwo. Na innych forach pediatrycznych cole polecają
bajka - 2008-04-16, 18:20
| adriane napisał/a: | | No cóż, ja to przetestowałam na swoich dzieciach: odgazowana cola co kilka minut po łyżeczce, tylko to dzialało jak nawet wody nie przyjmowały. Nie mówię żeby ją pić szklankami, tylko traktować jak lekarstwo. Na innych forach pediatrycznych cole polecają |
Właśnie dzis rozmawialismy o tym w pracy...Koleżanki lekarki, córeczka, urodzona jako wcześniak(czyli z nią zawsze postępowało się ostrożniej), w wieku niespełna 2 latek wylądowała w szpitalu z powodu wymiotów, biegunki...Jako pierwsze, pediatra poleciła spróbować podanie odgazowanej, zmrożonej coli...Przeszło...Reszta znajomych ma podobne doświadczenia u dzieci i u siebie. ja nie próbowałam, nie wiedziałam. Teraz wiem, ze na pewno bym tak zrobiła. zarówno dzieciom, jak i dorosłym, pomaga.
Lily - 2008-04-16, 19:02
Pomaga tez napój Grappa, mój niemąż tym się leczył, nic innego mu nie podchodziło, po herbacie wymiotował, a to pomagało
dynia - 2008-04-16, 19:37
U nas też zimna odgazowana colka pomogła w tej kwestii.Wiadomo,ze nie można pic jej dzieciom(ani nikomu) codziennie ale jako lekarstwo działa.Ja podczas jelitówki leczyłam sie tez tylko tym i paluszkami słonymi,jedyne co moj organizm przyjmował
ań - 2008-04-16, 19:42
Jaga dziś jeszcze z 5 razy wymiotowała, kupiłam orsalit bo jakoś wolę uzupełnić Jej minerały niż dawać ta colę... od paru godz jest już ok. Teraz śpi.
Ja to nie wiem kiedy w końcu będę mogła spokojnie iść urodzić
dynia - 2008-04-16, 19:58
| ań napisał/a: | | Jaga dziś jeszcze z 5 razy wymiotowała, kupiłam orsalit bo jakoś wolę uzupełnić Jej minerały niż dawać ta colę... |
Nie no jasne ,ze orsalit lepszy z tym,ze ja np nie przyjmowałąmi nic poza kolką własnie
Zdrówka dużo dla Was i wołam tu na Lwa niech nadchodzi
ań - 2008-04-16, 20:10
| dynia napisał/a: | | i wołam tu na Lwa niech nadchodzi | On to jest biedny bo mama ciągle jakieś nie dokończone ma sprawy na głowie i Go stopuje...
Jaga na szczęście chętnie pije, nawet zjadła trochę chleba an sucho bo sie tak domagała, że już uległam
dynia - 2008-04-16, 20:19
| ań napisał/a: |
Jaga na szczęście chętnie pije, nawet zjadła trochę chleba an sucho bo sie tak domagała, że już uległam |
Będzie dobrze jak zjadła i nie zwróciła tego chlebka to idzie ku lepszemu
ań - 2008-04-16, 20:33
| dynia napisał/a: | | jak zjadła i nie zwróciła tego chlebka | no właśnie wtedy jeszcze zwróciła po spaniu... ale od tamtej pory cisza.
adriane - 2008-04-16, 20:37
Zdrowia dla Jagody, oby to już koniec tej choróbki.
nitka - 2008-04-17, 11:17
ań, no faktycznie nie masz kiedy urodzić
odgazowana cola to nie mit. taka zupełnie bez gazu działa. tylko to mogłam pic przy ostatniej jelitówce. w domu starcow, gdzie pracowalam, na moje kochane dziadki tez dzialala tylko odgazowana cola.
ań - 2008-04-17, 11:19
Jagoda dziś już zdrowa ufffff
malina - 2008-04-17, 13:26
| nitka napisał/a: | | odgazowana cola to nie mit. |
A na czym polega to jej lecznicze działanie??Jaki składnik działa leczniczo??
| bajka napisał/a: | | ...Jako pierwsze, pediatra poleciła spróbować podanie odgazowanej, zmrożonej coli...Przeszło...Reszta znajomych ma podobne doświadczenia u dzieci i u siebie. |
To różne szkoły są - w dziecięcęcym szpitalu w Gdansku tez odradzają(podobnie jak Smecte),M.kuzynka była tam z 1,5 rocznym dzieckiem które zaatakował rotawirus.Mówili,ze dopoki sie da to poic dziecko elektrolitem jakim,po 2-3 łyczeczki co kilka minut,wtedy najlepiej sie wchłania.
nitka - 2008-04-17, 13:37
malina, nie wiem co w coli tak działa. ale coś w tym musi być, bo odgazowaną colą leczą w każdym kraju, w którym byłam. coś musi tam być ohydnego, co rozpuszcza mięso, i rdzę, i czyści kibelek
hxxp://members.tripod.com/~Barefoot_Lass/cola.html
hxxp://www.gomestic.com/Homemaking/12-Things-to-Do-with-Coca-Cola.38776
rosa - 2008-04-17, 13:43
malina ja też bym 1,5 rocznemu dziecku nie dała coli, ale 5-latkowi tak, nie wiem jaki jest ten tajemniczy składnik, dla mnie ważne że pomaga i dzieciak się nie meczy.
podawanie czegoś typu gastrolit nigdy mi nie wychodziło, rosło im w buziach (mi też jak spróbowałam)
malina - 2008-04-17, 14:23
| nitka napisał/a: | coś musi tam być ohydnego, co rozpuszcza mięso, i rdzę, i czyści kibelek
hxxp://members.tripod.com/~Barefoot_Lass/cola.html
hxxp://www.gomestic.com/H...Coca-Cola.38776 |
No własnie
ań - 2008-04-18, 06:07
kurczę, u nas jeszcze nie koniec...Jaga wczoraj wszystko spoko, tylko puszczała co jakiś czas baki, więc czekałam aż zrobi wreszcie kupę. No i po północy się zaczęła biegunka...generalnie 4 pobudki z tą miałam...kurczę, szkoda, ze to nie w dzień...właśnie gotuję suszone borówki dla Niej. Nie wiem już kiedy ja będę mogła spokojnie urodzić
malina - 2008-04-18, 08:18
Ań,to niestety norma w tej chorobie - jesli zaczyna sie wymiotami to z reguły dochodzi biegunka później.My niedawno bylismy na urodzinach,było 12 dzieci w tym jedno co dopiero to miało Za dwa dni 8 dzieci juz wymiotowało,pózniej miały tez biegunke Rotawirus atakuje wysciółke jelit i organizm pozbywa sie go dopiero wtedy gdy wraz z biegunka wydali cały złuszczony nabłonek jelit w którym umiejscawiają sie wirusy.
Najważniejsze żeby Jaga piła,dawaj jej orsalit.Zdrówka życzymy!!!
Pat - 2008-04-18, 09:36
Podczytuję temat bo nie znam dnia ani godziny więc się uczę od Was, dziewczyny
| malina napisał/a: | bylismy na urodzinach,było 12 dzieci w tym jedno co dopiero to miało Za dwa dni 8 dzieci juz wymiotowało,pózniej miały tez biegunke | no tego właśnie nie rozumiem..taka totalna bezmyślność rodzica tego chorego malucha
zojka3 - 2008-04-18, 09:41
| malina napisał/a: | | A na czym polega to jej lecznicze działanie??Jaki składnik działa leczniczo?? |
Z tego co pamiętam to kwas ortofosforowy tak działa ale głowy nie dam sobie uciąć.
malina - 2008-04-18, 10:29
| Pat napisał/a: | no tego właśnie nie rozumiem..taka totalna bezmyślność rodzica tego chorego malucha |
No własnie Była to mega snobistyczna impreza(tylko ja z Zu byłam z rodziny) i musieli sie pokazać,nie mogli tego przepuscic - dzień wczesniej mowili jeszcze,ze ich nie bedzie bo dziecko chore
Mag.fr - 2008-04-18, 12:11
No wlasnie, ja nie przypominam sobie takich rzeczy z dziecinstwa i rodzice mi potwierdzaja. Czasami sie czyms strulam i wymiotowalam ale przewaznie wiadomo bylo po czym. Ale takich wirusow sobie nie przypominam.
A u mnie teraz to samo. Mateusz po pieciu dniach dniach dopiero wraca troche do formy, trzyma sie na nogach i troche je i nie przelatuje to przez niego. A Theo zalapal dopero trzy dni temu, lezy w lozku i nie chce nawet wstac...
ań - 2008-04-18, 12:27
Mag.fr, mam nadzieję, że chłopaki szybko sobie z tym poradzą. Jagodę narazie nic już nie trapi, oby tak zostało. Ona juz przechodziła raz cos takiego i wtedy ciągnęło sie dłużej i bardziej hardcorowo, teraz lżej.
Karolina - 2008-04-18, 12:29
Wyciąg z owoców Coli był kiedyś lekiem sprzedawanym w aptekach.
"Coca-cola została wynaleziona przez J. S. Pembertona, aptekarza z Atlanty, w 1886 roku. Był to jego drugi napój na bazie liści koki i orzechów koli (pierwszy nosił nazwę Pemberton’s French Wine Coca)" wikipedia
dort - 2008-04-18, 21:18
Oskarek swego czasu mial takie ostre objawy alergii, ze po spozyciu nawet malej ilosci czegos co go uczulalo, wymiotował i miał biegunke min. przez 3 dni - za rada pani doktor podawalismy mu tylko Enterol (to jest probiotyk) i pilnowalismy, zeby sie nie odwodnil i tyle - ja sie tak zraziłam do coli, ze uzywam jej tylko jako odrdzewiacza i w zyciu nie podala bym dziecku preparatu, ktory tak świetnie radzi sobie z rdzą
Karolina - 2008-04-20, 08:43
Dort dzięki Tobie już nie leczę się colą, jakoś przestała działać
[ Dodano: 2008-04-20, 09:44 ]
Dziecku w życiu bym nie dała, dla jasności.
renka - 2008-12-14, 22:51
Reaktywuje temat, z tym, ze o jelitowke nie chodzi i tym razem sprawa dotyczy Fionki.
Fionce niejednokrotnie zdarzalo sie zwymiotowac po kolacji, szczegolnie przy placzu, czesto bedac juz bardzo zmeczona.
Od kilku dni Fionka wymiotuje srednio 2-3 razy dziennie (dzis 3 razy - raz w trakcie placzu, 2 razy po jedzeniu). Wczesniej tlumaczylam sobie te sporadyczne wymioty po kolacji tym, ze dziecko ma krotki uklad pokarmowy, placz powoduje fizyczne wstrzasy i dlatego pokarm zostaje zwrocony i takie tam bla bla bla. Ale to co dzieje sie od kilku dni zaczelo mnie mocno zastanawiac, cos jest po prostu nie tak. Do glowy przyszedl mi refluks - tematyki tej nigdy nie zaglebialam, ale wymioty nie zdarzaja sie po kazdym posilku (np. jak dzis mi zwymiotowala zupe, to odczekalam kilka minut i znow jej podalam, z tym, ze troche mniejsza ilosc i bardziej zmiksowana - wszystko bylo ok.). Dzis moja mama powiedziala mi, ze moze po prostu powinnam podawac jej mniejsze ilosci, bo byc moze ona wymiotuje z przejedzenia (moze ma taki okres, ze mniej potrzebuje, a przy okazji wciaz jest karmiona piersia i od jakiegos czasu znow kilkakrotnie w ciagu dnia). Wczoraj np. zwymiotowala po zupie, bo Ronka dala jej zurawiny za duzo i sie zadlawila nia po prostu.
Kurcze, troche mnie to przerasta, bo nie wiem w jaki sposob znalezc przyczyne. Chcialabym sie udac do lekarza - w koncu jakiegos fajnego pediatry, ale teraz przed swietami sytuacja mnie sie skomplikowala i chyba nie dam rady niczego kombinowac (a na prywatna wizyte mnie nie stac).
Moze ktos z Was mial podobny przypadek ze swoim dzieciaczkiem albo moglby cos zasugerowac?
|
|