| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Off-topic - toksoplazmoza
daria - 2008-05-07, 10:37 Temat postu: toksoplazmoza witajcie, trochę mnie nie było, ale to dlatego, że jestem zapracowana i nie mam na nic czasu!!!
w kazdym razie, własnie odebrałam wyniki i nie wiem jak je odczytać!!
toksoplazmoza IgG - t. il. <0.130 [IU/ml]
czy ktos coś z tego rozumie??
pod spodem mam jeszcze cos takiego
wynik negatywny <1.0
wynik wątpliwy 1.0 - 30.0
wynik pozytywny >30.0
czy ja mam negatywny??
pzodrawiam!
tarczycę mam ok. morfologia ok. czekam jeszcze na chlamydię! i... jak będzie ok. to..
od lipca zaczynam starania....
ina - 2008-05-07, 10:51
daria, jak najbardziej - masz negatywny wynik
daria - 2008-05-07, 10:59
hurrraaa tak myślałam, ale wolałam się upewnić!! dziękuję
sanderrra - 2012-05-29, 09:58
To teraz ja. Dzisiaj odebrałam wyniki moich badań, ale za głupia jestem żeby je odczytać Czy znajdzie się tu jakaś dobra dusza, która mi pomoże? Przede mną obrona i nie mam czasu latać co chwilę do lekarza, a i czekać nie mogę, bom strasznie niecierpliwa
Jakby co, podaję:
Toxoplazmoza IgG 0,00 Ul/ml
wynik ujemny<4,0 Ul/ml
wynik wątpliwy 4,0-8,0 Ul/ml
wynik dodatni >=8,0 Ul/ml
Toxoplazmoza IgM 0,03 Ul/ml
wynik ujemny <0,55
wynik wątpliwy 0,55-0,65
wynik dodatni >=0,65
I może przy okazji na różyczkę, oook? :*
Różyczka IgG 112,00 Ul/ml
wynik ujemny <10 Ul/ml
wynik wątpliwy 10-15 Ul/ml
wynik dodatni 15 Ul/ml
Różyczka IgM 0,18
wynik ujemny <0,8
wynik wątpliwy 0,8-1,20
wynik dodatni >=1,2
Jest ok? Konieczna jest konsultacja z jakimś lekarzem, czy mogę bez stresu z moim D. brać się do "roboty"?
go. - 2012-05-29, 10:24
sanderrra, wszystko jest ok
DO różyczny masz przeciwciala czyli jestes chroniona.
A na toxo nie ma odporności = nie przechodziłaś, czyli powinnaś co trymestr w ciąży powtarzać badania - żeby wyeliminować ewentualne zakażenie w trakcie ciąży. Niestety nie znam lekarza, który by to w praktyce zalegał, ale mojemu skrzatowi takie kontrolne badania robione na własną rękę uratowały życie.
Gudi - 2012-05-29, 11:20
| gosia z badylem napisał/a: | | Niestety nie znam lekarza, który by to w praktyce zalegał, ale mojemu skrzatowi takie kontrolne badania robione na własną rękę uratowały życie. |
serio? wyszło Ci tokso w trakcie ciąży?
ja też nie mam odporność [mimo iż całe życie z kotami małymi miałam do czynienia i to takimi podwórkowymi], ale żadnych kontrolnych w trakcie ciąży już nie robiłam.
Lily - 2012-05-29, 11:24
Gudi, ale zakażenia od kotów stanowią tylko niewielki procent, wiele osób zaraża się jedząc mięso (dotykając surowego mięsa), jedząc brudne warzywa i owoce, grzebiąc w ziemi. U kociarzy paradoksalnie toksoplazmoza nie jest zbyt częsta W końcu nie każdy kot ją ma, a i wtedy do zakażenie dochodzi jak się dotyka, za przeproszeniem, starą kupę i potem nie myje rąk.
sanderrra - 2012-05-29, 11:43
Dzięki gosiu z badylem! :*
Jestem z tych dmuchających na zimne, więc mimo, że mój narzeczony zajmuje się sprzątaniem po naszym kocurze i mimo to, że zgadzam się z Lily pewnie zdecyduję się chociaż raz na powtórzenie badań w trakcie ciąży.
Dziewczyny a wiecie może, czy takie badania na toxo można robić na NFZ? Moja ginekolożka dała mi ostatnio rozpiskę z pieczątką na te badania (więc nastawiłam się na bezpłatne), a jak pani w laboratorium zawołała mi za nie 110zł to aż mnie zamurowało
go. - 2012-05-29, 12:00
| Gudi napisał/a: |
serio? wyszło Ci tokso w trakcie ciąży? |
niestety wyszła. Na początku drugiego trymestru. Zaleczyliśmy ją szybko, ale już do końca ciąży nie wiedziałam co będzie...
Już kiedyś o tym pisałam, ale dla moich koleżanek moja historia jest dobrą przestrogą i w realu wszystkie się systematycznie badają Kiedy wyszły złe wyniki i pierwszy raz odesłano nas do szpitala (odsyłanie się z patologii ciązy do szpitala zakaźnego i z powrotem) jedne z pierwszych słów jakie usłyszeliśmy od jakiejś krowy brzmiały "niech pani soebie odpuści ta ciaze, nastepna bedzie juz latwiejsza"
2,5 miesiąca przed porodem wylądowaliśmy znów na patologii ciąży z podejrzeniem wodogłowia (zbyt duże komory w mózgu, w których odkładał się płyn mózgowo-rdzeniowy) i z każdym dniem wyniki były coraz gorsze. Coraz wyższe ciśnienie na tkanki mózgowe. Mieliśmy już skierowanie do Centrum Matki Polki na operację wewnątrzmaciczną, którą -jak widać teraz- byśmy tylko okaleczyli Bąka...
Na tej patologii poznałam 2 dziewczyny w podobnym wieku ciąży również z toxo. U jednej zdiagnozowane bezmózgowie i bezczaszkowie (wiem, że jej synek żył 5 dni), u drugiej już nie pamiętam co, nie widziałam jej już więcej... Ja w tym czasie przeczytałam chyba z kilkanaście książek o TORCH (Toxo, różyczka, cytomegalia, opryszczka)
Wszystko się na szczęście ustabilizowało i wchłonęło.
Po porodzie położne mówiły "od ciąży jest coś nie tak z pani dzieckiem (...) na 99% będzie ślepe, jest wiotkie, byc może nie będzie chodzić. Trzeba obserwować pod kontem MPD... " etc.
Ja widziałam, że widzi (drugiej czy trzeciej nocy zainteresował się bujającymi się włącznikami światła nad łóżkiem i potrafił je śledzić kilkanaście minut). A te baby cięgle przychodziły i snuły swoje teorie... W końcu się wkurzyłam i wypisałam nas ze szpitala na własne żądanie.
Byliśmy jeszcze pod opieką ambulatoryjną dziecięcego szpitala zakaźnego, neurologa i innych. Wszystko cudem skończyło się dobrze. S. jest w 100% zdrowym brojarzem
| Lily napisał/a: | Gudi, ale zakażenia od kotów stanowią tylko niewielki procent, wiele osób zaraża się jedząc mięso (dotykając surowego mięsa), jedząc brudne warzywa i owoce, grzebiąc w ziemi. U kociarzy paradoksalnie toksoplazmoza nie jest zbyt częsta W końcu nie każdy kot ją ma, a i wtedy do zakażenie dochodzi jak się dotyka, za przeproszeniem, starą kupę i potem nie myje rąk. |
jest też odsetek zakażeń toxo drogą kropelkową i transplantacyjne
Lily - 2012-05-29, 12:07
Oczywiście, że nawet jeśli koty nie są podstawowym zagrożeniem, to toksoplazmozy nie należy lekceważyć - jeśli nie ma odporności to na pewno warto badanie powtórzyć. Najlepiej mieć przechorowaną przed ciążą toksoplazmozę i nabytą odporność (nie świeże zakażenie i nie brak zakażenia). Ale wiadomo, że to w dużej mierze kwestia przypadku.
mono-no-aware - 2012-05-29, 12:26 Temat postu: Re: toksoplazmoza daria Ja miałam przygodę z toxo w ciąży, ale to długo historia i nie będę się rozpisywać (w każdym bądź razie, nie tak hardkorowa jak u gosi). Generalnie jak się robi badania na przeciwciała to powinno się robić od razu na IgG i IgM, sam jeden parametr nie jest wiarygodny, choć wiem, że wielu ginekologów tak zleca podczas ciąży, ale oni w większości nie mają bladego pojęcia o tym. Mam w tym temacie rozeznanie, bo mój ginekolog mówił mi o wytycznych jakie mają, i nijak się one miały do specjalisty od tego tematu czyli od chorób zakaźnych. Ostatecznie podjął decyzje o leczeniu tak jak to wystosował lekarz od ch. zakaźnych. Ja niestety o toxo dowiedziałam się dopiero w czasie ciąży i miałam lekki żal do ginekologa, że mi o tym wcześniej nie wspomniał. No, ale nie mogę zwalać odpowiedzialności na innych .
[ Dodano: 2012-05-29, 13:27 ]
| Lily napisał/a: | Gudi, ale zakażenia od kotów stanowią tylko niewielki procent, wiele osób zaraża się jedząc mięso (dotykając surowego mięsa), jedząc brudne warzywa i owoce, grzebiąc w ziemi. U kociarzy paradoksalnie toksoplazmoza nie jest zbyt częsta W końcu nie każdy kot ją ma, a i wtedy do zakażenie dochodzi jak się dotyka, za przeproszeniem, starą kupę i potem nie myje rąk. |
Potwierdzam, ja raczej złapałam na ogródku, to truskawka z piachu to coś tam. Mam dwie znajome, które lata miały koty, jedna do tej pory i żadna toxo im nie wyszła .
Lady_Bird - 2012-05-29, 12:28
Z ciekawości zajrzałam do książeczki na swój wynik...powiedzcie mi proszę, jeśli IgG mam dodatnie a IgM ujemne tzn.że już miałam toksoplazmozę i nie grozi mi zarażenie?
mono-no-aware - 2012-05-29, 12:34
| Lady_Bird napisał/a: | | Z ciekawości zajrzałam do książeczki na swój wynik...powiedzcie mi proszę, jeśli IgG mam dodatnie a IgM ujemne tzn.że już miałam toksoplazmozę i nie grozi mi zarażenie? |
Dokładnie tak! Jak dla mnie to b. dobry wynik, przechodziłaś, i już jesteś odporna.
[ Dodano: 2012-05-29, 13:37 ]
Interpretacja wyników (równocześnie dla IgM i IgG toxo)
"Ogólna interpretacja wyników badań na toksoplazmozę
Gdy IgG jest dodatnie (+) i IgM jest dodatnie (+) oznacza to, że Toksoplazma gondii atakuje. Jeśli są objawy należy rozpocząć leczenie, gdy ich nie ma wskazane jest powtórzenie badań po 3 tygodniach.
Gdy IgG jest dodatnie (+) a IgM jest ujemne (-) oznacza to, że wcześniej chorowałaś już na toksoplazmozę i obecnie jesteś odporna na wywołującego ją pierwotniaka. Jeśli IgG jest znacznie podwyższone wówczas również wskazane jest powtórzenie badań po 3 tygodniach. Gdy poziom przeciwciał będzie taki sam nie trzeba podejmować dalszego leczenia, ani po raz kolejny wykonywać badań.
Gdy IgG jest ujemne (-) i IgM jest ujemne (-) oznacza to, że nigdy nie zetknęłaś się z pasożytem Toxoplasma gondii i nie masz na niego odporności. W przypadku, gdy się zarazisz zachorujesz na toksoplazmozę. Gdy jesteś w ciąży wskazane jest powtarzanie badań w celu jak najszybszego wykrycia choroby i rozpoczęcia leczenia.
Gdy IgG jest ujemne (-) a IgM jest dodatnie (+) oznacza to, że wynik jest nieswoisty i konieczne jest powtórzenie badań za trzy tygodnie. Jeśli wynik pozostanie taki sam wówczas nie trzeba podejmować leczenia (ciężarna seronegatywna), ale wskazana jest kontrola za trzy miesiące."
źródło: hxxp://dzieci.civ.pl/toksoplazmoza-badania
Zawsze jeszcze można zrobić PCR, czy w ogóle jest aktywna, ja miałam dwa parametry dodatnie, a nie byłam w trakcie aktywności zakażenia.
Lady_Bird - 2012-05-29, 12:42
| mono-no-aware napisał/a: | | Lady_Bird napisał/a: | | Z ciekawości zajrzałam do książeczki na swój wynik...powiedzcie mi proszę, jeśli IgG mam dodatnie a IgM ujemne tzn.że już miałam toksoplazmozę i nie grozi mi zarażenie? |
Dokładnie tak! Jak dla mnie to b. dobry wynik, przechodziłaś, i już jesteś odporna.
|
dzięki!
ufff, o jedno zmartwienie mniej
mono-no-aware - 2012-05-29, 12:47
| gosia z badylem napisał/a: |
Byliśmy jeszcze pod opieką ambulatoryjną dziecięcego szpitala zakaźnego, neurologa i innych. Wszystko cudem skończyło się dobrze. S. jest w 100% zdrowym brojarzem
|
My musieliśmy za wszystko zapłacić, to nie były jakieś megakoszty, ale mieliśmy problem, żeby znaleźć placówkę, która zrobiłaby tak małemu dziecku kontrolne badania krwi (tak zaleciła moja lekarka od ch. zakaźnych). Neonatolożka na porodówce rzekła, że dziecko wygląda na zdrowe i nie trzeba robić żadnych badań (sic!)
go. - 2012-05-29, 14:00
| mono-no-aware napisał/a: |
My musieliśmy za wszystko zapłacić, to nie były jakieś megakoszty, ale mieliśmy problem, żeby znaleźć placówkę, która zrobiłaby tak małemu dziecku kontrolne badania krwi (tak zaleciła moja lekarka od ch. zakaźnych). Neonatolożka na porodówce rzekła, że dziecko wygląda na zdrowe i nie trzeba robić żadnych badań (sic!) |
to my na szczęście nie, trafiliśmy na dwóch sensownych lekarzy po wielu poszukiwaniach, którzy nam bardzo pomogli i do tego skutecznie odradzili wyjazd na wewnątrzmaciczną operację- zakładanie drenu odprowadzającego płyn w mózgu...
Teraz, kiedy będziemy planowali drugą ciążę zrobię jeszcze badania na cytomegalię- to świństwo to w ogóle można leczyć dopiero po rozwiązaniu ciąży...
pepsi - 2012-05-29, 14:16
tylko na cytomegalię niestety nie ma trwałej odporności, można ją wielokrotnie przechodzić, niemniej wiedza, że się ją ma w ciąży jest bardzo przydatna, bo zaraz po porodzie maluch dostaje odpowiednie leki, czyli badania kontrolne warto robić w ciąży, przed nie ma sensu
go. - 2012-05-29, 14:20
pepsi, a ja myślę że ma, bo można nie rozpoczynać ciąży z aktywnym zakażeniem
sanderrra - 2012-05-29, 14:30
Pierwszy raz słyszę o tej chorobie. Jak wrócę z uczelni to sobie na ten temat poczytam. A wiecie może kiedy, tzn. jak długo przed planowanym poczęciem warto się pod tym kątem przebadać? Ja może najpierw zrobię jeszcze cytologię, bo w sumie jeszcze nigdy nie miałam.
Gudi - 2012-05-29, 14:35
| sanderrra napisał/a: | | A wiecie może kiedy, tzn. jak długo przed planowanym poczęciem warto się pod tym kątem przebadać? |
ja jak rozmawiałam z moim lekarzem na temat sprawdzania wszystkich przeciwciał to stwierdził, że wiele chorób można przejść i tak jeszcze raz, a wiedza o tym, że nie mam odporności może spowodować więcej stresu niż to warte, bo tak czy siak trzeba na siebie uważać - zrobiłam tylko na toksoplazmozę i rzeczywiście - trochę mnie to przeraża, ale uważam na siebie tak samo jak i bym nie robiła...
pepsi - 2012-05-29, 15:40
| gosia z badylem napisał/a: | | pepsi, a ja myślę że ma, bo można nie rozpoczynać ciąży z aktywnym zakażeniem |
o tym nie pomyślałam, masz oczywiście rację
lamialuna - 2012-05-31, 18:18
no ja na dziko zachodzilam w cize bez zadnych badan... myslac o drugim to juz wszytko takie uporzadkowane ze az przerazajace..
nie mam kotow wiec chyba sobie daruje - tutaj prywatnie chyba nie ma opcji na ktora byloby mnie stac a GP mnie wysmieje...
Lily - 2012-05-31, 19:19
| lamialuna napisał/a: | | nie mam kotow wiec chyba sobie daruje - tutaj prywatnie chyba nie ma opcji na ktora byloby mnie stac a GP mnie wysmieje... | Jak wspomniałam, od kotów zarazić się najtrudniej. W ogóle czas skończyć z tym mitem, że kot oznacza zagrożenie ciąży
lamialuna - 2012-05-31, 19:22
to co... badac sie? ale jak wysepic takie badanie - jakiego argumentu uzyc (niestety czytaj 'sklamac')?
pepsi - 2012-05-31, 19:53
mam dwa koty, starszy ma 11 lat i nigdy nie chorowałam na toxo, od kotów naprawdę trudno się zarazić
sanderrra - 2012-05-31, 20:42
| Lily napisał/a: | W ogóle czas skończyć z tym mitem, że kot oznacza zagrożenie ciąży |
O tak! Wiadomo, trzeba uważać, ale bez przesady. Moja kochana mama jak jej dzisiaj przez telefon zakomunikowałam, że chcemy adoptować kolejnego kota, ryknęła z przerażeniem: "No co Ty, oszalałaś?! Chcesz mieć dziecko? Przez kota pewnie poronisz!" Luuuuudzie , ręce opadają
lamialuna Wydaje mi się, że badania na toxo są tylko odpłatne. Ja poszłam do mojej gin i mi z chęcią wypisała świstek na wszystko co chciałam, a jak się później okazało i tak musiałam zapłacić. Ale może to tylko u mnie tak jest.
Izzi - 2012-05-31, 20:56
ja badania na toksoplazmozę miałam za free
mimo skierowania płaciłam za cytomegalię
ech kobitki ciążowe hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=12045]badajcie się, proszę
lamialuna - 2012-06-01, 20:55
ze to nie o koty chodzi to przyjelam zastanawiam sie czy panikowac z badaniem..?
sanderrra - 2012-06-01, 22:39
Panikować? Nie trzeba A badanie bym zrobiła (mi wyszło, że nie mam odporności, czyli przynajmniej wiem, że muszę bardziej uważać)
Gudi - 2012-07-06, 12:46
wiem, że od kotów ciężko się zarazić, ale...
teściowa ma małego kotka - wzięty ze wsi...
ja nie mam odporności na tokso.
mogę spokojnie ją odwiedzić i bawić się z kotem? pamiętając o myciu rąk i nie tykaniu kuwety?
jagodzianka - 2012-07-06, 12:48
Gudi, możesz lajtowo. Tylko w kuwecie nie grzeb poranionymi łapami.
koko - 2012-07-06, 12:52
I jak będziesz dotykać kup to potem nie wkładaj palców do buzi I nie skuś się na babcinego tatarka
Gudi - 2012-07-06, 13:07
| koko napisał/a: | | I jak będziesz dotykać kup to potem nie wkładaj palców do buzi |
kurcze.. a miałam taką zachciankę ciążową ;P
no to super [że się nie zarażę raczej] i odwiedzę teściową [już mnie super;p]
|
|