wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Na słodko - Niezdrowa czekolada z niebieskiego mleka

elenka - 2008-05-18, 17:05
Temat postu: Niezdrowa czekolada z niebieskiego mleka
Tak jak prosiła Capricorn podaję przepis na czekoladę

3/4 opakowania niebieskiego mleka
1/2 szklanka wody
1/2 szklanki cukru ( może być brązowy albo melasa albo masa daktylowa) coś co nam osłodzi
2 łyżki kakao
1 kostka masła

Masło rozpuścić w garnuszku i dodać wodę, mleko w misce wymieszać z kakao dokładnie.
Potem bierzemy mikser i do masła z wodą wsypujemy powoli mleko z kakaem i cały czas mieszamy i dosypujemy i mieszamy i patrzymy jak nam pięknie gęstnieje :-P

Na 10h wrzucamy do lodówki i jak nam fajnie wyszła, to możemy kroić na kawałki i wcinać.

Proporcje są trochę na oko podane i można je sobie modyfikować w zależności od tego czy ktoś woli bardziej czekoladową czy bardziej słodką czekoladę a'la PRL. :mrgreen:

Kitten - 2008-05-18, 19:58

:shock: :shock: :shock:

Co to jest to niebieskie mleko :?:

Doi się smurfy? ;-)

A może to wegan mleko z niebieskich migdałów? :-)

Capricorn - 2008-05-18, 20:07

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

mleko w proszku w niebieskim worku :D

możecie mnie wypisac z forum, ale ja to zrobię, i to chyba juz jutro :D

Ewa - 2008-05-18, 20:10

Kitten napisał/a:
Co to jest to niebieskie mleko :?:

Na przykład takie:

Capricorn napisał/a:
możecie mnie wypisac z forum, ale ja to zrobię, i to chyba juz jutro
:lol: 8-)
Lily - 2008-05-18, 20:12

takie ;) ależ się naszukałam ;)
Kitten - 2008-05-18, 20:13

O, mleko z krasnostawskich łąk :mrgreen: Polecam, polecam... :-P

Capricorn, wypisuję się z Tobą, bo dziś jadłam przefantastyczne lody u Grycana (Pina Colada i orzech włoski)... A co, trzeba czasem zgrzeszyć dietetycznie 8-)

Lily - 2008-05-18, 20:13

Capricorn napisał/a:
możecie mnie wypisac z forum, ale ja to zrobię, i to chyba juz jutro :D
spoko, przynajmniej nie będę tym jedynym dziwolągiem, co je słodycze :P
kofi - 2008-05-18, 21:11

Capricorn napisał/a:
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

mleko w proszku w niebieskim worku :D

możecie mnie wypisac z forum, ale ja to zrobię, i to chyba juz jutro :D

Ale możesz mnie wyjaśnić dlaczego? :shock:
Nie możesz jeść normalnej czekolady?
(Mleko w proszku ostatnio też nabyłam, ale w celu zrobienia bombek do kąpieli :mrgreen: )

Lily - 2008-05-18, 21:12

kofi napisał/a:
Nie możesz jeść normalnej czekolady?
przecież normalna czekolada nie jest wege :P
a zrobić taką można np. przez sentyment :)

kofi - 2008-05-18, 21:16

A co nie-wege jest w czekoladzie? :shock:
Lily - 2008-05-18, 21:21

niektórzy twierdzą, że lecytyna sojowa... ale ja szczerze mówiąc mam już dość tego demonizowania lecytyny ;) (oczywiście lecytyna sojowa jest z soi, tyle że przy jej pozyskiwaniu czasami mogą być używane tłuszcze zwierzęce)
Capricorn - 2008-05-18, 21:23

kofi napisał/a:

Ale możesz mnie wyjaśnić dlaczego? :shock:
Nie możesz jeść normalnej czekolady?


bo zamierzam sprawdzić, czy to smak, który pamietam sprzed ponad 20 lat :D
i bo dużo tego wychodzi :D

Alispo - 2008-05-18, 21:34

Lily napisał/a:
niektórzy twierdzą, że lecytyna sojowa... ale ja szczerze mówiąc mam już dość tego demonizowania lecytyny ;) (oczywiście lecytyna sojowa jest z soi, tyle że przy jej pozyskiwaniu czasami mogą być używane tłuszcze zwierzęce)

nie chodzi o pozyskiwanie tylko o sklad-sojowa nie musi oznaczac wylacznie z soi,moze oznaczac z soi +nie-soi;)
btw-mleko w proszku prawie na pewno ma lecytyne-niekoniecznie sojowa.wiec raczej ten argument odpada jako powod korzystania z ww.przepisu;)

Lily - 2008-05-18, 21:35

lecytyna sojowa nie jest z soi? :)
Karolina - 2008-05-19, 07:35

Nie jest w 100% z soi, bo nie ma definicji lecytyny sojowej w Polsce i dodają do niej co chcą.
kofi - 2008-05-19, 07:37

Capricorn napisał/a:
i bo dużo tego wychodzi :D

O to Cię nie podejrzewałam :-) (będziesz jadła przez miesiąc i nie licz, ze dzieci Ci pomogą). :lol:
Ale tego mleka wczoraj na sucho nie wyjadałam tylko dlatego, ze już miałam umyte zęby i nie chciało mi się myć znowu :lol:

[ Dodano: 2008-05-19, 08:40 ]
Karolina napisał/a:
Nie jest w 100% z soi, bo nie ma definicji lecytyny sojowej w Polsce i dodają do niej co chcą.

I przez to mam manię robienia wszystkiego w domu, ostatnio rozważałam co tu by zrobić, żeby jakąś fabrykę butów założyć :-|

frjals - 2008-05-19, 08:58

Lily napisał/a:
przynajmniej nie będę tym jedynym dziwolągiem, co je słodycze

e, jest nas tu co najmniej dwie :mrgreen: , a jak widze jeszcze pare takich sie znajdzie... ;-)

bojster - 2008-05-19, 09:08

Lily napisał/a:
lecytyna sojowa nie jest z soi? :)


A sok malinowy jest z malin? ;-P



PS. Czym zastąpić masło w wegańskiej wersji przepisu? :-P

Karolina - 2008-05-19, 09:17

Margaryną (jeśli taka jest) albo olejem.
bojster - 2008-05-19, 09:29

Karolina napisał/a:
Margaryną (jeśli taka jest) albo olejem.


Hm... może spróbuję z tym olejem i mlekiem sojowym... ;-)

elenka - 2008-05-19, 09:33

frjals napisał/a:
Lily napisał/a:
przynajmniej nie będę tym jedynym dziwolągiem, co je słodycze

e, jest nas tu co najmniej dwie :mrgreen: , a jak widze jeszcze pare takich sie znajdzie... ;-)


na przykład ja 8-)

mossi - 2008-05-19, 09:48

elenka napisał/a:
frjals napisał/a:
Lily napisał/a:
przynajmniej nie będę tym jedynym dziwolągiem, co je słodycze

e, jest nas tu co najmniej dwie :mrgreen: , a jak widze jeszcze pare takich sie znajdzie... ;-)


na przykład ja 8-)
no i ja!!! :mrgreen:
Malinetshka - 2008-05-19, 10:53

bojster napisał/a:
Lily napisał/a:
lecytyna sojowa nie jest z soi? :)

A sok malinowy jest z malin? ;-P

Oj, takich produktów i pół-produktów to chyba sporo jest...co się tylko nazywają ;)
Ostatnio zerknęłam na sklepowej półce na kisiel o smaku żurawinowym. Ani grama żurawiny nie było w składzie :P Jakieś barwniki, dosmaczacze... limonkowy z czymś tam ;) a na obrazku śliiiiczne rumiane żurawinki :mrgreen:

kofi - 2008-05-19, 11:00

bojster napisał/a:
Lily napisał/a:
lecytyna sojowa nie jest z soi? :)


A sok malinowy jest z malin? ;-P

Większa połowa ;-) soków malinowych jest z koszenili, cukru i aromatu identycznego z naturalnym. Śliczniutki, czerwoniutki soczek.
A masło jest ostatnio z margaryny z wodą i ma 20% masła w wersji wypasionej. :-/

Alispo - 2008-05-19, 11:06

no wlasnie ciekawe czy to jest w ogole jakos regulowane..ze cos musi byc w skladzie zeby sie tak czy siak nazywalo.w karmach dla zwierzat podobno sa funkcjonujace zasady,nie sprawdzalam jak w praktyce(w kazdym razie nie pamietam) i nie pamietam teraz procentow,ale sa okreslone dla definicji"kurczakowy","o smaku kurczaka","z kurczakiem" ;-)
bojster - 2008-05-19, 13:19

kofi napisał/a:
bojster napisał/a:
Lily napisał/a:
lecytyna sojowa nie jest z soi? :)


A sok malinowy jest z malin? ;-P

Większa połowa ;-) soków malinowych jest z koszenili, cukru i aromatu identycznego z naturalnym. Śliczniutki, czerwoniutki soczek.


Nie wiem jak jest z większością, sok malinowy Herbapol jest z aronii, więc jak najbardziej naturalny. :-)

Alispo - 2008-05-19, 13:50

ale tez malinowy ze ho ho :lol:
- 2008-05-19, 14:55

mossi napisał/a:
elenka napisał/a:
frjals napisał/a:
Lily napisał/a:
przynajmniej nie będę tym jedynym dziwolągiem, co je słodycze

e, jest nas tu co najmniej dwie :mrgreen: , a jak widze jeszcze pare takich sie znajdzie... ;-)


na przykład ja 8-)
no i ja!!! :mrgreen:
i ja :)
Amanii - 2008-05-19, 15:54

Hehe.. co do tego co Alispo pisała, to dzisiaj jak kupowałam masło, to przygladałam się z ciekawości różnym innym masłopodobnym smarowidłom. I taki na przykład "Pyszny Duet" Z MASŁEM ma w składzie tego masła.... 0,5% :D :D :D Patrzyłam kilka margaryn z dopiskiem "z masłem" na opakowaniu. we wszystkich to było mniej niż 1 procent :P A ludzie się łapią na to :)

A te czekolade to moze tez przyrządze :D Brzmi super :D

kofi - 2008-05-20, 12:50

Zeżarłam kilka łyżeczek tego mleka w proszku - rzeczywiście smak ten sam (chociaż nie miałam niebieskiego, tylko łaciate :-> ), ale wchodzi zdecydowanie mniej. :lol:
Capricorn - 2008-05-20, 13:22

a mój mąz nie mógł wczoraj tego mleka w markecie znaleźć. dzisiaj ja wyruszę na łowy :D
bojster - 2008-05-20, 13:24

Capricorn napisał/a:
a mój mąz nie mógł wczoraj tego mleka w markecie znaleźć. dzisiaj ja wyruszę na łowy :D


Może szukał w chłodziarce zamiast w dziale z chemią gospodarczą. :mrgreen: :-P

rosa - 2008-05-20, 13:39

bojster napisał/a:
Capricorn napisał/a:
a mój mąz nie mógł wczoraj tego mleka w markecie znaleźć. dzisiaj ja wyruszę na łowy :D


Może szukał w chłodziarce zamiast w dziale z chemią gospodarczą. :mrgreen: :-P

o matko

Capricorn - 2008-05-20, 13:53

bojster napisał/a:
Capricorn napisał/a:
a mój mąz nie mógł wczoraj tego mleka w markecie znaleźć. dzisiaj ja wyruszę na łowy :D


Może szukał w chłodziarce zamiast w dziale z chemią gospodarczą. :mrgreen: :-P


tak, masz rację. na pewno.

neuro - 2008-05-20, 14:02

Mam przepis na pyszny torcik cappucino z takim mlekiem proszkowym, bez gotowania. Jest obłędy i szybko się robi. Na serkach homogenizowanych :D Tylko z żelatyną, można pewnie zastąpić agarem. Jak kto chce, to moge wygrzebać i jutro wklepać.
elenka - 2008-05-20, 15:18

Capricorn napisał/a:
a mój mąz nie mógł wczoraj tego mleka w markecie znaleźć. dzisiaj ja wyruszę na łowy :D


U nas w tesco leży tam gdzie zwykłe mleka w kartonie są :mrgreen:

Capricorn - 2008-05-20, 20:40

kupiłam, zrobiłam, czekam :D
elenka - 2008-05-21, 07:33

Capricorn napisał/a:
kupiłam, zrobiłam, czekam :D


smacznego :-P

kofi - 2008-05-21, 08:20

elenka napisał/a:
Capricorn napisał/a:
a mój mąz nie mógł wczoraj tego mleka w markecie znaleźć. dzisiaj ja wyruszę na łowy :D


U nas w tesco leży tam gdzie zwykłe mleka w kartonie są :mrgreen:

A u nas w dziale ze zdrową żywnością :mrgreen:
Zaraz za tym są słoiczki dla niemowląt.

puszczyk - 2008-05-21, 11:49

Moja ciotka taka robiła i zawsze wychodziła jej twarda, a mi i mojej mamie miękka i gumowa. Zawsze ją uwielbiałam. :mrgreen:
Teraz wolę trzymać się z daleka, ale czasem coś słodkiego skubnę.

Capricorn - 2008-05-21, 12:46

wyszła mi trochę miękka, i trochę gumowa, jako, że z robiłam z podwójnych składników ;P Smak ma dokładnie taki, jak niemieckie czekolady "z okienkiem", z całymi orzechami laskowymi. Dodam następnym razem.
nitka - 2008-05-25, 12:53

o TAK TAK TAK! moja Babcia robiła taką i cięła w romby. ja tez robię, nawet często ;-) , ale nigdy mi nie wyszła tak jak Babcina. konsystencja OK tylko smak nie ten.babcia używała niebieskiego mleka, albo takiego z dzieckiem na tytułowej stronie. a, i potrafie wciągnąć całą w jeden dzien. HA!
koniczynka_k - 2008-05-25, 22:38

ań napisał/a:
mossi napisał/a:
elenka napisał/a:
frjals napisał/a:
Lily napisał/a:
przynajmniej nie będę tym jedynym dziwolągiem, co je słodycze

e, jest nas tu co najmniej dwie :mrgreen: , a jak widze jeszcze pare takich sie znajdzie... ;-)


na przykład ja 8-)
no i ja!!! :mrgreen:
i ja :)


i jeszcze ja :mryellow:

Lily - 2008-05-25, 22:39

Tak mi się zachciało tej czekolady, że aż mi się śniła, więc próbowałam zrobić z mleka sojowego... niestety wyszedł mi budyń czekoladowy. Za dużo wody dałam chyba... (na pewno)
dżo - 2008-05-26, 07:29

Lily, jeśli wyczujesz proporcje to napewno uda się ją zrobić z mleka sojowego, ja robię w ten sposób masę na wielkanocny czekoladowy mazurek,
Alispo - 2008-05-26, 09:52

tez robie masy z mlekiem sojowym i fajnie zastygają,wiec moze faktycznie za bardzo rozwodnione.chyba ze nie czekalas az budyn w pelni zastygnie ;-)
Lily - 2008-05-26, 11:03

Czekałam, ale nie zastygł, zjadłam więc budyń z bananami i musli :P
elenka - 2008-05-26, 20:21

Lily napisał/a:
Czekałam, ale nie zastygł, zjadłam więc budyń z bananami i musli :P

I tyż dobrze :-)

Gaja - 2009-09-11, 11:53

Ja robię taką czekoladę z mleka sojowego, karobu i ksylitolu. Do masy czasem dodaję wiórki, orzechy i inne takie tam. Zamiast masła proponuję margarynę bo z olejem nie stwardnieje dostatecznie.
maryczary - 2009-09-11, 12:11

koniczynka_k napisał/a:
ań napisał/a:
mossi napisał/a:
elenka napisał/a:
frjals napisał/a:
Lily napisał/a:
przynajmniej nie będę tym jedynym dziwolągiem, co je słodycze

e, jest nas tu co najmniej dwie :mrgreen: , a jak widze jeszcze pare takich sie znajdzie... ;-)


na przykład ja 8-)
no i ja!!! :mrgreen:
i ja :)


i jeszcze ja :mryellow:
i ja!
krzysztof - 2009-10-06, 14:42
Temat postu: lecytyna sojowa - czym jest ?
WITAM :-o !!!

W dość dużym skrócie technologia otrzymywania lecytyny sojowej wygląda tak:
Lecytyna jest połączenie fosfolipidów, które naturalnie występują w soi ( wykorzystuje się tez nasiona słonecznika ) . Wyciąg lecytynowy , ekstrakt ( gums ) jest otrzymywany z oleju sojowego tłoczonego - wyodrębnionego z płatków soi . Lecytyna jest usuwana z oleju sojowego przy zastosowaniu procesu parowego W tym momencie wyciąg zawierają około 25% wilgoci, 50% fosfolipidów i 25% oleju sojowego. Wyciąg (ekstrakt ) lecytynowy jest suszony w próżni do około 65% zawartości fosfolipidów. Szeroką gamę procesów technologicznych przechodzi lecytyna i wykorzystuje się filtrację, mieszanie, sprężanie, enzymatyczną lub chemicznie modyfikację lub odolejenie.

Ciekawe że lecytyna z soi jest ekstrahowana chemicznie przez użycie HEKSANU lub mechanicznie .
Heksanu generalnie nie stwierdza się w w większości żywności lub wody pitnej, więc ludzie ogólnie nie mogą być narażeni poprzez żywność i napoje.

Jednak niektóre grupy zawodowe mogą być narażone na toksyczne działanie heksanu: pracownicy rafinerii, przy produkcji obuwia pracowników laboratorium , pracowników naprawy , montażu , pracowników składu maszyn i druku, pracowników budowlanych, w produkcji warstw dywanowych, stolarzy, mechaników i pracowników stacji , pracowników w zakładach produkcyjnych opon lub dętek oraz transportu lotniczego i lotniczych przewozów towarowych.

Narażenie szczurów na heksan w powietrzu, powoduje oznaki uszkodzenia w ich układzie nerwowym bardzo podobne do tych u ludzi, po zatruciu w miejscu pracy.

Heksan stosowany jest do wyciągu z olejów jadalnych nasion i warzyw, jako specjalnego zastosowania rozpuszczalnik, i jako środek czyszczący.
Główne zastosowanie heksanu jest jako rozpuszczalnik do olejów jadalnych wyciąg z nasion i roślinnych upraw (np. soja, orzeszki ziemne, kukurydza).- tzw.: KOMERCYJNE OLEJE RAFINOWANE.

W hydrolizie enzymatycznej lecytyny wykorzystuje się enzym fosfolipazę ale nie jest
on pozyskiwany z źródeł zwierzęcych jak wielu podejrzewa ale jest wytwarzany przez bakterie - tutaj dla zainteresowanych dość "szczegółowo" :
hxxp://micro.org.pl/doku.php/grupa8:index

Lecytyna może być także modyfikowane przez proces zwany frakcjonowaniem. Podczas tego procesu, lecytyna jest mieszana z alkoholem, najczęściej alkoholem etylowym. Niektóre fosfolipidy maja dobrą rozpuszczalnością w etanolu (np. phosphatidylcholine), podczas gdy większość innych fosfolipidów nie rozpuszcza się dobrze w etanolu. Etanol jest oddzielona od lecytyna osadów, po czym etanol jest usuwany przez ODPAROWANIE, aby uzyskać phosphatidylcholine wzbogaconego lecytyna frakcji.
Na koniec frakcjonowania następuje destylacja czyli rozdzielenie mieszaniny związków lecytyny i etanolu i ( tu dochodzi do wrzenia mieszaniny - punkt wrzenia ) - przez ogrzewanie do wystarczająco wysokiej temperatury.

(Lecytyna jest dopuszczone przez UE jako dodatek do żywności, wyznaczony przez e liczba E322.)

tutaj trochę bardziej szczegółowo na temat technologi uzyskiwania lec:
hxxp://www.lecithinguide.info/soy-lecithin.html
hxxp://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=hxxp://www.lecithinguide.info/soy-lecithin.html&ei=aZylSZD4JdH__QbQp62gBQ&sa=X&oi=translate&resnum=1

tutaj o lecytynie uzyskiwanej z nasion słonecznika:
hxxp://www.lecithin-source.com/sunflower-lecithin.html
hxxp://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=hxxp://www.lecithin-source.com/sunflower-lecithin.html&ei=bj6pSZK2LqGe1QWy16y9Ag&sa=X&oi=translate&resnum=1&ct=result&prev=/search%3Fq%3Dhow%2Blecithin%2Bis%2Bin%2Bseeds%26hl%3Dpl%26client%3Dfirefox-a%26rls%3Dorg.mozilla:pl:official%26hs%3DzgP

Wynika z całego procesu technologicznego , iż jest produktem wysoce przetworzonym przechodzącym liczne procesy z obróbka termiczną w wysokiej temp. włącznie.
Liczne opracowania pokazują jak wpływa na org. człowieka ale czy cena za jaka można ja nabyć jest tego warta skoro cała gama orzechów i nasion posiada bogate źródła tego związku - choćby nasiona lnu , dyni ,migdały.
siemię lniane - REKORDZISTA : 78 mg - choliny na 100 g nasion ( cholin i inozytol w komercyjnej lecytynie to ok.: 23 g i 14 g / 100 g na łyżeczkę wychodzi ok.0,5 choliny i ok.0,35 inozytolu - w sumie wychodzi więcej niż w tej samej porcji zmielonych nasion ale jest to wysoce przetworzony produkt pozbawiony pozostałych cennych związków ale nasiona ,orzachy można regularnie spożywać przez cały rok )
nasiona dyni - 63.0mg
migdał - 52 mg , itd

PRODUCENCI KOMERCYJNEJ LECYTYNY ZAPOMINAJĄ DODAĆ NA SWOICH STRONACH , iż właściwości lecytyny pochodzącej z nasion , orzechów o wiele przewyższają ich produkt co wynika z faktu , iż naturalnie znajdująca się nich lecytyna występuje z całą frakcją tłuszczów , sterolii roślinnych , minerałów itd.

Jeżeli ktoś jest zmuszony kupować JAKĄKOLWIEK LECYTYNĘ TO MOŻE ZAINWESTOWAĆ W PRODUKTY ORGANICZNE pozyskiwane z nasion lnu , konopi , dyni itp. , orzechów , kasztanów jadalnych itp. - o np. takie:

hxxp://www.silanutrition.com/coldmilled.html
hxxp://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=hxxp://www.silanutrition.com/coldmilled.html&ei=oiuoSY_0CdKd_gbSnNjoDw&sa=X&oi=translate&resnum=1&ct=result&prev=/search%3Fq%3Dhow%2Bmany%2Blecithin%2Bis%2Bin%2Bflaxseed%26hl%3Dpl%26client%3Dfirefox-a%26rls%3Dorg.mozilla:pl:official%26hs%3DFO7

Tutaj przeczytacie krytyczna analizę dotyczącą komercyjnej lecytyny :"LECYTYNA SOJOWA . Z OSADÓW DO ZYSKU" - rys historyczny , przypisy itp.:
hxxp://www.westonaprice.org/soy/lecithin.html
hxxp://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=hxxp://www.westonaprice.org/soy/lecithin.html&ei=oWepSY-BBZWV_gacusnfDw&sa=X&oi=translate&resnum=1&ct=result&prev=/search%3Fq%3Dhttp://www.westonaprice.org/soy/lecithin.html%26hl%3Dpl%26client%3Dfirefox-a%26rls%3Dorg.mozilla:pl:official%26hs%3Dil7

W tym miejscu podkreśla się ,że czas usunąć lecytynę listy dozwolonych dodatków do żywności ( chodzi o komercyjny chłam ) w związku z faktem ,że obecnie są dostępne już źródła organiczne:
hxxp://www.treehugger.com/files/2008/11/gmo-soy-lecithin-out-of-certified-organic-food.php
hxxp://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=hxxp://www.treehugger.com/files/2008/11/gmo-soy-lecithin-out-of-certified-organic-food.php&ei=uMWqSdbaEqaG1QWPwajPAg&sa=X&oi=translate&resnum=1&ct=result&prev=/search%3Fq%3Dhttp://www.treehugger.com/files/2008/11/gmo-soy-lecithin-out-of-certified-organic-food.php%26hl%3Dpl%26client%3Dfirefox-a%26rls%3Dorg.mozilla:pl:official%26hs%3Dfkp

tutaj znajdziecie spis gdzie się "pakuje" przemysłowa lecytynę - DO WSZYSTKIEGO z chemią włącznie :
hxxp://www.americanlecithin.com/leci_appfood.html
hxxp://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=hxxp://www.americanlecithin.com/leci_appfood.html&ei=zWipSdaIFYOZ_ga_qaHdDw&sa=X&oi=translate&resnum=1&ct=result&prev=/search%3Fq%3Dhttp://www.americanlecithin.com/leci_appfood.html%26hl%3Dpl%26client%3Dfirefox-a%26rls%3Dorg.mozilla:pl:official%26hs%3DFBn

CAŁA SPRAWA Z KOMERCYJNĄ LECYTYNĄ ROZBIJA SIĘ O STOSOWANIE W TECHNOLOGI JEJ POZYSKIWANIA HEKSANU , ALKOHOLU ETYLOWEGO A PRZEDE WSZYSTKIM O WYKORZYSTYWANIE GEN .MODYFIKOWANEJ SOI - to ,że producent pisze na opakowaniu gmo free można między bajki włożyć ( oczywiście cały proces jej pozyskiwanie to liczne "nieciekawe zabiegi" co czyni lec. produktem wysoce przetworzonym ). Inaczej ma się sprawa z dostępna już obecnie organiczną lecytyną.

CZY WEGAŃSKIE CZY NIE ? OCEŃCIE SAMI.

POZDRAWIAM Z ZIELONEJ GÓRY :-o


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group