| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Wiek niemowlęcy - Lot
neina - 2008-05-21, 23:33 Temat postu: Lot Kochani Wegerodzice!
Prosze Was o porade w kwestii podrozy z maluszkiem. 26 czerwca wybieramy sie do Polski. Franek bedzie mial wtedy ponad 4 miesiace. Sam lot trwa niecale 2 godziny, ale dochodzi do tego podroz na i z lotniska i czekanie na odprawe. W sumie bedzie tego ok. 7 godzin. Czy znacie jakies sposoby, zeby pomoc dziecku lepiej zniesc taka podroz? Czy mozna podac jakas hebatke uspokajajaca, np. melise, czy jeszcze dzidzia za mala na to? Czy wystarczy jak wezme tylko chuste, czy powinnam tez np. fotelik samochodowy lub lezaczek (glownie chodzi mi o czekanie na lotnisku, bo w samochodzie bedzie fotelik)? Wozek odpada, bo jest za duzy. A w samolocie, czy powinnam malego karmic, zeby zniwelowac wzrost cisnienia w uszkach? Czy on w ogole to odczuje? Pewnie tak, skoro dorosli czuja. Dla mnie samej taka podroz jest bardzo meczaca, wiec boje sie jak Franek to zniesie.
k.leee - 2008-05-21, 23:43
zajrzyj tutaj, jest o przelocie z dzieckiem hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=406&highlight=przelot
tu jest jeszcze o podróży samochodem, może coś znajdziesz z tego dla siebie hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=2985&highlight=podr%F3%BF+samolotem
ajanna - 2008-05-22, 00:14
neina: karmienie - jak najbardziej - przełykanie w trakcie startu i lądowania, kiedy zmienia się ciśnienie, pomaga a co do środka transportu - chusta/fotelik - to zależy, co lubi maleństwo. wózek też możecie mieć na lotnisku i na płycie - potem bez opłat przewiozą go Wam na pokładzie samolotu
Malati - 2008-05-22, 01:20
Ja jak pierwszy raz leciałam to młody miał rok i 4 miesiące więc był trochę starszy od twojego malucha.Jeśl małego masz na piersi to masz problem z głowy z braniem jakiegokolwiek prowiantu dla niego.Ponadto napewno większość czasu prześpi.Jeśli chodzi o wzięcie fotelika czy leżaczka to mylłę że zależy to też m.in od tego czy dasz rade ciągle mieć małego w chuście czy na rękach no i czy dla niego będzie to wygodne.Może wygodniej by mu było podczas lotu byc w foteliku samochodowym.?Tylko że chyba jego zabranie na pokład zalezy od wolnych miejsc ,musiałabyś zapytać.
W czasie startu i londowania ważne ab maluch albo był karmiony albo po porstu miał smoczek w ustach jeśłi uzywacie.Jeśłi chodzi o wózek,jego przewóz jest darmowy ale jest jeden minus przynajmniej ja tam miałam za kazdym razem jak leciałam.Kiedy samolot wyląduje trzeba czekać koło niego aż wyniosą ci wózek czasami to trochę trwa no i na lotnisku przynajmniej w londynie pełno jest ruchomych schodów dla mnie przemieszczanie się po nich wózkiem w którym jest dziecko to katorga.Myślę że mały zniesie podróz dobrze i większośc czasu prześpi,gorzejsię podrżuje ze starzym dzieckiem
zina - 2008-05-22, 08:25
| ajanna napisał/a: | | [ karmienie - jak najbardziej - przełykanie w trakcie startu i lądowania |
Tez o tym slyszalam.
My lecimy z Klara w lipcu i bierzemy wozek. Teraz, przerobiony na plaska na spacerowke, wydaje sie byc o wiele bardziej w jej guscie
Pytalam pare osob o lot i dzieciaczki zniosly je naprawde dzielnie i mam nadzieje ze tak wlasnie bedzie zrowno w Twoim jak i naszym przypadku
stokrotki - 2008-05-22, 09:10
Ja się nalatałam z moją córą co niemaiara i wiem że te całe czekanie na lotnisku z mały dzieckiem to nic fajnego
Hmm ... co by Ci poradzić , szczerze nie wiem wydaje że zależy to od dziecka . Pierwszy raz lecielismy jak Zosia miała 3 miesiące i ogólnie to prawie całe zamieszanie przespała im starsza tym gorzej bo już nie usiedzi , wszystko j ą interesuje itd.
Co do wózka to ja zawsze oddawałam z bagażem bo dlamnie był to zbędny klamot który tylko mi utrudniał a nie pomagał . Natomiast zawsze miałam chustę bo to odciązało mnie i było bardzo praktyczne . W samym samolocie no to róznie bywa , dziecko nie zawsze ma w danym momencie chęć ssać pierś albo butelkę . Napewno to pomaga .
Zyczę Wam dobrej podróży no i najlepiej jakby maleństwo przespało Wam cała podróż !
a.nia - 2008-05-22, 11:40
lecialam pierwszy raz jak synek mial 7 tygodni.
to duze wyzwanie leciec samej z malym dzieckiem Fotelik, chusta, torba z butelkami, pieluchami i jeszcze walizka...
najlepiej jezeli udaloby Ci sie wziac dziecko do samolotu z fotelikiem. Zawsze sa jakies wolne miejsca, najwyzej przesadza kogos. Tak jest duzo wygodniej niz trzymac przez caly lot dziecko na kolanach. Wiec popros o to.
mimo, ze karmilam piersia, to wzielam tez butelki z herbatkami i mleko. Podgrzalam je wczesniej i mialam w pokrowcach termoizolacyjnych.
podczas startu i ladowania oczywiscie smoczek lub picie.
no i dobrze jest ubrac dziecko "na cebulke", bo temp. w samolocie jest czesto inna niz na lotnisku czy na zewnatrz.
powodzenia!
neina - 2008-05-22, 14:10
Dzieki dziewczyny i k.leee A co sadzicie o melisie? Mozna takiej dzidzi malej dac?
a.nia - 2008-05-22, 20:42
zaczelam podawac melise po 6 miesiacu i to rozcienczona sokiem jablkowym, wczesniej jakos nie czulam tego, ale to oczywiscie subiektywna opinia.
to, co mozesz na pewno i co dziala to homeopatia:
- viburcol (czopki)
- czopki rumiankowe Weleda (w Pl nie ma, ale w UK na pewno sa)
- chamomilla (rumiankowe granulki homeop.)
pidzama - 2008-08-06, 09:52
zdecydowalam sie jechac z mama i Miskiem do Anglii; Michal bedzie mial wtedy prawie rok; paszport dzis zalatwiam. bedziemy leciec Ryanair'em; przeczytalam na stronie ze wozek odprawia sie bezplatnie; bagaz dziecka ponoc jest bez limitow..
czy macie jakies doswiadczenia jezeli chodzi o ta wlasnie linie; rozne rzeczy czytalam szczegolnie interesuje mnie jak z dzieckiem sie podrozuje. Wielkie dzieki za pomoc
martka - 2008-08-06, 12:25
| pidzama napisał/a: | bagaz dziecka ponoc jest bez limitow..
czy macie jakies doswiadczenia jezeli chodzi o ta wlasnie linie; rozne rzeczy czytalam szczegolnie interesuje mnie jak z dzieckiem sie podrozuje. Wielkie dzieki za pomoc |
nie mam doświadczenia z tą linią, ale wydaje mi się to podejrzane. leciałam z dzieciakami dziś i za głupie 4 kg nadbagażu musiałam zapłacić... na dzieciaki nie przysługiwał żaden dodatkowy bagaż.
za to lot znieśli niesamowicie. ku mojemu zaskoczeniu start i lądowanie ich w ogóle nie wzruszyło. pidzama, na zapas się nie martw, będzie super
magcha - 2008-08-06, 13:21
Nie leciałam Ryanair'em; ostatnio Centralwings. Wózek za darmo i tak jak napisała Martka nie przysługiwał dodatkowy bagaż, za wszystko należało dopłacić. Mieszko starty i ladowania przespał (lecieliśmy wieczorem a powrót w srodku nocy). To było na początku lipca, lot trwał ok 4godz.
zina - 2008-08-06, 14:55
Jest tak jak pisza dziewczyny. Bagazu na dziecko nie ma (my lecielismy Wizzar) gdzie na kazda osobe przysluguje 20kg (chyba najwiecej z dostepnych tanich linii) ale na dziecko zero
Wracajac mielismy prawie 4 kg ponad limit ale zaplacilismy za 2 bo pani milosiernie zauwazyla ze jestesmy z Klara
Wozek odprawia sie za darmo.
A sam lot?
Balismy sie troche ale poszlo gladko, bez zadnych sensacji, co zreszta mozna zobaczyc na moich zdjeciach
pidzama - 2008-08-06, 17:28
to mam jeszcze jedno pytanie; czy do Anglii potrzebny jest paszport czy mozna poleciec na podstawie dowodu; dzis pojechalismy do Wrocka zrobic mlodemu paszport i okazalo sie ze mimo ze urzad otwarty jeszcze 1,5h to juz nie ma wolnych numerkow; maz nie moze teraz wziac wolnego a ja bez niego nic nie zalatwie a dowod moge zrobic na miejscu bez problemu;
Martka, Magcha i Zina - dzieki wielkie za info; cos czulam ze ta informacja o braku limitu na bagaz na dziecko to jakas sciema
zina - 2008-08-06, 17:42
pidzama, nie bylam do konca pewna ale hxxp://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=37418&w=76209313&a=76209313]tutaj znalazlam, ze bez problemu na dowod mozna
Malati - 2008-08-12, 12:00
Jesli chodzi o bagaż na dziecko to mozemy go brac jak maluchowi bedzie normalnie przysługiwał cały bilet,dokładnie nie pamietam ale chyba po 2 roku zycia.Wtedy mozna wziąść bagaż podręczny na dziecko ale ma on takie same limity wagowe jak i nasze bagaże.
Ja wracając wczoraj do Anglii na lotnisku w Łodzi miiałam śmieszna sytuacje,bo pan celnik nie wierzył że mój syn to chłopak a nie dziewczynka.Poproszono mnie do osobnego pokoju i musiałam zdjąć młodemu spodnie i pokazac siusiaczka żeby uwierzyli
Jovi - 2008-08-12, 12:11
pidzama, na pewno można przekraczać granicę na dowód - tylko ten nowy
czarna96, masz synka "jak ta lala"
magdusia - 2008-08-12, 12:13
czarna96 o kurczę
nitka - 2008-08-12, 13:29
czarna96, o kurde! Oj, zgłosiłabym gdzieś to, chyba nie ma takich przepisów, że trzeba udowadniać płeć na lotnisku
magdusia - 2008-08-12, 13:48
| Cytat: | | chyba nie ma takich przepisów, że trzeba udowadniać płeć na lotnisku |
no nie wiem,
a jakby się okazało że Filipek to nie Filipek tylko Małgosia
i ktoś chce ją na fałszywych papierach przewieźć ?
Malati - 2008-08-12, 14:10
| Cytat: | no nie wiem,
a jakby się okazało że Filipek to nie Filipek tylko Małgosia
i ktoś chce ją na fałszywych papierach przewieźć ?
_________________ |
Dokładnie
Zresztą mnie ta sytuacja tylko rozbawiła
nitka - 2008-08-12, 14:14
Moim zdaniem prośba Strażnika Granicznego o pokazanie genitaliów dziecka narusza konstytucję RP i prawo do nietykalności osobistej. Ale to moje zdanie, i jeżeli ty czarna potraktowałaś tą sprawę z humorem, to ok. ze mną by nie przeszło.
ewatara - 2008-08-12, 14:22
| pidzama napisał/a: | bedziemy leciec Ryanair'em; przeczytalam na stronie ze wozek odprawia sie bezplatnie; bagaz dziecka ponoc jest bez limitow..
czy macie jakies doswiadczenia jezeli chodzi o ta wlasnie linie; rozne rzeczy czytalam | ja nie jestem na 100% pewna , ale chyba to była ta linia.
nikt, absolunie nikt mi nie pomógł z załogi samolotu czy lotniska, dobrze, że znalazł się chłopak (pasażer), który zaoferował swoją pomoc przy schodach do samolotu, bo musiałabym w swoich zaledwie 2 rękach wnieść do samolotu nosidełko, dziecko, 2 torby + do końca pchałam wózek i na dzień dobry miałam dość tej firmy. Byłam ich zachowaniem zszokowana, bo można było liczyć tylko na siebie lub ewentualnych podróżnych- a to różnie bywa. Leciałam z koleżanką, która też miała maleńkie dziecko więc obie byłyśmy w tej samej sytuacji.
Jeśli chodzi o samą podróż to było w miarę dobrze, ale też chociaż mała pięknie spała w nosidełu, które przyczepiłam jeszcze pasami dodatkowo do fotela, pani kazała mi wziąść małą ( a tym samym obudzić ją i przypiąć pasami do siebie, a zwisające pasy wcale nie dawały jej żadnego bezpieczeństwa, no ale może chodziło o wolne miejsce obok (którego i tak nikt do końca lotu nie zajął).
Co do zajęcia uwagi i czasu dziecka warto mieć kilka nowych ciekawych rzeczy, żeby dziecko zainteresować na ten czas lub też coś co uwielbia na co dzień.
martka - 2008-08-12, 14:48
czarna96, co za historia
ina - 2008-08-12, 15:11
| magdusia napisał/a: | a jakby się okazało że Filipek to nie Filipek tylko Małgosia
i ktoś chce ją na fałszywych papierach przewieźć ? |
Bez przesady, a może ktoś chciał "Maciusia" przewieźć na fałszywych papierach
| nitka napisał/a: | | Moim zdaniem prośba Strażnika Granicznego o pokazanie genitaliów dziecka narusza konstytucję RP i prawo do nietykalności osobistej. |
Też tak uważam
Malati - 2008-08-12, 18:09
| nitka napisał/a: | Moim zdaniem prośba Strażnika Granicznego o pokazanie genitaliów dziecka narusza konstytucję RP i prawo do nietykalności osobistej. Ale to moje zdanie, i jeżeli ty czarna potraktowałaś tą sprawę z humorem, to ok. ze mną by nie przeszło. |
Nitka obsługa lotniska ma prawo zrewidować cie nawet w miejscach intymnych,zwłaszcza jeśli podejrzewaja że ktos moze chciec uprowadzić dziecko:)Mysle ze twój sprzeciw nic by nie dał
pidzama - 2008-08-12, 18:45
| ewatara napisał/a: | | Jeśli chodzi o samą podróż to było w miarę dobrze, ale też chociaż mała pięknie spała w nosidełu, które przyczepiłam jeszcze pasami dodatkowo do fotela, pani kazała mi wziąść małą ( a tym samym obudzić ją i przypiąć pasami do siebie, a zwisające pasy wcale nie dawały jej żadnego bezpieczeństwa |
no wlasnie a jak to jest z pasami dla niemowlat: trzeba jakos wczesniej zglaszac ze takowe beda potrzbne?
neina - 2008-08-12, 19:02
Sami Ci przynoszą niestety, też ich nie lubię. No ale może rzeczywiście bywają potrzebne..?
Manu - 2008-08-12, 20:44
| neina napisał/a: | | Sami Ci przynoszą niestety, też ich nie lubię. No ale może rzeczywiście bywają potrzebne..? | mni etroche zestresowaly, bo sprzaczki ciagle sie gdzies w brzuch Poli wpijaly - mialam ja przystawiona do piersi w czasie startu i ladowania. Zaloga musi sie trzymac przepisow - mozesz zapewne odmowic na swoja odpowiedzialnosc, ale latwo ni epopuszcza. Jak nastepnym razem bede leciec to wsadze Pole w chuste a nie w pasy, jakby sie mialo cos dziac to wyskoczymy na jednym spadochronie
Chusta kolkowa zdala egzamin - Pola nie miala najmniejszego stresa chociaz lecialysmy z przesiadka. Najwazniesze nie miec duzego bagazu ze soba!
cyndrosia - 2008-08-13, 09:31
Ja z moim małym Stasiem leciałam samolotem do Polski jak mial 3 miesiace,naszykowalam mu mleczko i wlozylam do torby ktora trzyma cieplo ,podczas odprawy celne kazali mi kazde mleko wyjac i probowac czy przypadkiem nie ma tam jakies trucizny....w samolocie stasio spal bardzo dobrze mysle ze wplyną na niego szum silników...ja rowniez nie mialam zbyt duzej pomocy ze strony personelu a lecialam liniami ryanair....wozek mialam ze soba poniewaz podczas czekania na wejscie do samolotu stasio spokojnie byl w wozeczku poza tym z wozkiem nie ma problemu bo podjezdza sie pod sam samolot i tam go zabieraja problem jest potem jak trzeba wziasc dziecko i bagaz podreczny do samolotu....ale nie ma co sie martwic na pewno jakis pasazer pomoze....
pidzama - 2008-09-04, 10:13
| cyndrosia napisał/a: | | ale nie ma co sie martwic na pewno jakis pasazer pomoze.... |
jade z mama wiec bede mogla na nia liczyc;
| cyndrosia napisał/a: | | kazali mi kazde mleko wyjac i probowac czy przypadkiem nie ma tam jakies trucizny.... |
no wlasnie - jak latalam do Rumunii to pamietam ze max 100ml plynow; czy moge miec cos dla mlodego w butelce? jak radziecie, miec np 2 butelki po 50ml? nie chcialabym zeby cos wylali
neina - 2008-09-04, 12:43
Dla dziecka na 99.9% mozesz miec wiecej, tylko prawdopodobnie bedziesz musiala sprobowac.
Malati - 2008-09-04, 12:51
| neina napisał/a: | | Dla dziecka na 99.9% mozesz miec wiecej, tylko prawdopodobnie bedziesz musiala sprobowac. |
Czy może miec więcej to nie byłabym taka pewna.Wszystko zależy tak naprawdę od miłego gestu obsługi.Ja ostatnio miałam jakieś 120 ml soku i nie pozwolili mi go wnieść na pokład samolotu .Może w przypadku mleka są bardziej elastyczni?
neina - 2008-09-04, 12:55
No w sumie nam powiedzieli, ze ten plyn musi byc w butelce ze smoczkiem, jak mielismy w zwyklej, to kazali nam przelac albo zostawic
Dominika - 2008-09-04, 20:04
Albo w zwykłym dzięcięcym kubeczku, np niekapka tez mi zostawiają, choć mam duży. Trzeba tylko spróbować, a buteleczki po soczkach wywalają...
ajanna - 2008-09-04, 23:48
kurczę, dziewczyny, przerażacie mnie my chyba wybierzemy się na wakacje do Izraela - 6 h lotu, a chłopaki jednorazowo spokojnie po 250 ml mleka wciągają
devil_doll - 2008-09-04, 23:59
ajanna leciam do kanady 9 h z hakiem mialam kilka butelek z woda+mleko+sloiczki+pare soczkow. nikt sie mnie nie czepial spytano mnie tylko co to i pokazalam, ze mleko w proszku +sloiki sa fabrycznie zapakowane
Malati - 2008-09-05, 07:29
| devil_doll napisał/a: | | ajanna leciam do kanady 9 h z hakiem mialam kilka butelek z woda+mleko+sloiczki+pare soczkow. nikt sie mnie nie czepial |
myślę że istotne jest jakimi się leci liniami lotniczymi i oczywiście czas podrózy.cięzko by było zeby zakazano wzięcia większej ilości picia i jedzenia jeżeli lot trwa 9 godzin
| ajanna napisał/a: | my chyba wybierzemy się na wakacje do Izraela - 6 h lotu, a chłopaki jednorazowo spokojnie po 250 ml mleka wciągają
_________________ |
Myśle ze w przypadku długiego lotu nie masz się co martwić i spokojnie możesz wziąśc tyle i chłopcy potrzebuja.Ponadto zawsze możesz popytac u przewożnika bedziesz pewniejsza.Kazde linie lotnicze mają w necie informacje na temat tego co można i ile można wnięść na pokład samolotu.
padma - 2010-02-10, 22:13
neina, jeśli się nie obrazisz, to podczepię się pod Twój temat.
W lipcu całą rodzinką będziemy lecieć do Irlandii. W ubiegłe wakacje leciałam już z córką, ale wtedy przy starcie i lądowaniu była przy cycu i nie było problemów. Teraz już takiej opcji nie będzie. Jak Wy radzicie sobie przy starcie i lądowaniu ze swoimi maluszkami - "nie-cycowymi" ?
Malati - 2010-02-14, 12:07
| padma napisał/a: | Jak Wy radzicie sobie przy starcie i lądowaniu ze swoimi maluszkami - "nie-cycowymi" |
ja zawsze daję młodemu cioś do picia w czasie startu i lądowania.Wszystko zależy od dziecka.Mój zazwyczaj nie skarży się na jakikolwiek dyskomfort ale zawsze ma w łapce butelke z piciem żeby w razie co mógł pociągnąć.
padma - 2010-02-14, 21:53
Dzięki za odpowiedź Czyli będę musiała zaopatrzyć się w jakiegoś niekapka, bo zwykłych butelek, np. z wodą mineralną, nie można chyba wnosić, tak?
Malati - 2010-02-15, 21:06
| padma napisał/a: | | bo zwykłych butelek, np. z wodą mineralną, nie można chyba wnosić, tak? |
Można wnosić ale tylko do 100 ml,więcej konfiskują.Zawsze możesz dokupić w sklepach na lotnisku już po przejściu odprawy bagażu podręcznego.
|
|