wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Wydarzenia - Stop foliówkom!

Alispo - 2008-06-11, 10:01
Temat postu: Stop foliówkom!
Witam,

Obywatelski Komitet Inicjatywy Ustawodawczej na rzecz wycofania ze sklepow bezplatnych, jednorazowych opakowan foliowych prowadzi zbiorke podpisow niezbednych, by projekt zmian w ustawie opakowaniowej trafil pod obrady Sejmu.

W skrocie - o co chodzi:

pomimo licznych akcji majacych na celu zachecenie spoleczenstwa do korzystania z toreb 'ekologicznych' (ulegajacych biodegradacji z wytworzeniem wody, dwutlenku wegla i biomasy), dystrybucja w sklepach opakowan jednorazowych (zrywek, torebek plastikowych, woreczkow czy jak tam je zwiecie) nie jest regulowana przepisami prawa.
Proponowane przez Komitet zmiany w ustawie o opakowaniach sprowadzaja sie glownie do tego, by calkowicie zakazac bezplatnego rozdawania przez sprzedawcow opakowan foliowych (pod kara grzywny).
Istotne jest przy tym to, ze zostanie okreslona lista produktow, ktore bedzie mozna sprzedawac w foliowkach bez sankcji (ktore trudno sprzedawac/transportowac inaczej niz wlasnie w woreczku, np. kapusta kiszona ;-) ).

Do zgloszenia projektu zmian w ustawie konieczne jest 100 000 podpisow, musza byc one zebrane do konca czerwca. Chyba wszyscy zdajemy sobie sprawe, ze ilosc produkowanych przez nas odpadow wciaz rosnie, a przy tym - z ogolnej szkodliwosci opakowan foliowych (b. dlugi czas rozkladu, jednoczesnie problemy z utylizacja bez produkcji szkodliwych substancji), dlatego uwazam, ze warto przylaczyc sie do tej akcji, samemu podpisac sie pod projektem, zachecic do tego rodzine i znajomych.

Do akcji wlaczyly sie takze inne organizacje, m.in. WWF.

Jesli wiadomosc o tym projekcie jeszcze do kogos nie dotarla, podaje link do strony Komitetu:
hxxp://www.foliowki.pl/]hxxp://www.foliowki.pl/

Znajdziecie tam m.in. tresc proponowanych zmian w ustawie opakowaniowej (wraz z uzasadnieniem!!), ulotke, tabele do zbiorki podpisow, a takze liste lokalnych koordynatorow. Wypelnione listy mozna odeslac do Komitetu, albo do siedziby WWF - wszystkie szczegoly podane sa na stronie.

Pozdrawiam!

kofi - 2008-06-11, 11:20

Zbieramy podpisy już od paru dni, sporo już jest. Ze strony WWF można wydrukować formularz.
Karolina - 2008-06-11, 12:12

Najbardziej mnie wkurza ważenie warzyw i owoców, które MUSZĄ być zapakowane w foliówke.
bojster - 2008-06-11, 12:17

Karolina napisał/a:
Najbardziej mnie wkurza ważenie warzyw i owoców, które MUSZĄ być zapakowane w foliówke.


Ale potem można wyjąć, nie? ;-)

W Społem koło nas już od jakiegoś czasu nie mają foliówek. Tylko że ja o tym nie pamiętam, tzn. zapominam wziąć ze soba torbę na zakupy, i potem kończę z kilkoma litrami wody pod pachą i bułkami upchanymi po kieszeniach. :mrgreen:

Karolina - 2008-06-11, 12:51

Bojster tu chodzi o tą głupią metkę z ceną. Wiesz chyba :-> ;-)
bojster - 2008-06-11, 13:00

Karolina napisał/a:
bojster tu chodzi o tą głupią metkę z ceną. Wiesz chyba :-> ;-)


Jak kupuję jedno jabłko, naklejam metkę bezpośrednio. Nie próbowałem kupić w ten sposób kilograma, ale chyba się da? ;-) Tylko że pewnie mniej zaszkodziłbym środowisku biorąc jednak tę foliówkę zamiast kilku naklejek... :roll:

PS. Temat o foliówkach już był, więc chyba nie ma sensu w tym dyskutować, bo to tylko ogłoszenie.

PS2. Tylko że nie mogę go znaleźć, może to było na starym forum?

Karolina - 2008-06-11, 13:06

Bojster :mrgreen:
Alispo - 2008-06-11, 14:04

bez foliowki mozna sobie spokojnie poradzic kupujac wieksze warzywa i owoce i te w peczkach,co innego jak kupujesz np.wisnie czy truskawki;)
o foliowkach to chyba hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=504&start=75]TU bylo?

Cytrynka - 2008-06-11, 15:26

bojster napisał/a:
Karolina napisał/a:
bojster tu chodzi o tą głupią metkę z ceną. Wiesz chyba :-> ;-)


Jak kupuję jedno jabłko, naklejam metkę bezpośrednio. Nie próbowałem kupić w ten sposób kilograma, ale chyba się da? ;-) Tylko że pewnie mniej zaszkodziłbym środowisku biorąc jednak tę foliówkę zamiast kilku naklejek... :roll:

PS. Temat o foliówkach już był, więc chyba nie ma sensu w tym dyskutować, bo to tylko ogłoszenie.

PS2. Tylko że nie mogę go znaleźć, może to było na starym forum?

W sklepie, w którym robię zakupy, wszelkie produkty (oprócz mąki na ogół) mam luzem, albo w bawełnianym woreczku albo w papierowych torebkach, które wykorzystuję ile się da a potem wrzucam do recyclingu. Jeśli chodzi o numerki, w zwykłych sklepach mają je w kasie (w kaę jest też wbudowana waga), w moim sklepie numerki piszę na kartce, czy w moi, notatniku. Ludzie często piszą listę zakupów i numerki (odpowiadające n. danemu warzywu) delikatnie ołówkiem i zostawiają w sklepie, potem można to jeszcze raz wykorzystać). Ja zamierzam dokupić (olbo uszyć) więcej takich woreczków bawełnianych.Na razie mam jeden i np. pakuję tam kaszę. Nie wiem, czy w Polsce to przejdzie, ale pomysł z wielorazowego użytku woreczkami materiałowymi jest fajny.
P.S. numerki są odpowiednikiem naklejek.

[ Dodano: 2008-06-11, 16:29 ]
Jeszcze jedno, w moim sklepie można przyjść z własnym pojemnikiem, np. na kaszę. Najpierw waży się pojemnik i zapamiętuje wagę :-) potem podaje kasjerce, żeby odjęła wagę pojemnika. Tego jeszcze nie praktykowałam.

magdusia - 2008-06-11, 15:39

Cytrynka napisał/a:
numerki są odpowiednikiem naklejek.

te naklejki są z kodem kreskowym,wpisywanie byłoby zbyt czasochłonne dla kasjerki.
Już lepiej przyjść ze swoimi starymi foliówkami z domu (wpierw trzeba się przemóc ;-) ).

orenda - 2008-06-11, 17:47

Ja naklejam na jeden owoc (nawet jeśli mam ich kilka sztuk) i nie biorę tych reklamówek. Przeważnie tak kupuję banany, bo inne owoce i warzywa raczej nas rynku. Przy kasie nigdy nie ma problemu, pani bierze kod i przenosi go na kasę fiskalną.
kamma - 2008-06-11, 18:11

Cytat:
Ja naklejam na jeden owoc (nawet jeśli mam ich kilka sztuk)

Robię (robiłam ;) ) dokładnie tak samo :)

Karolina - 2008-06-11, 19:52

Też tak chciałam ale u nas kasowało się na specjalnym stanowisku i te kasowaczki to się wk...jak ktoś nie zapakował, taki miały wymóg nawet i nie było gadania (Piotr i Paweł).
bojster - 2008-06-11, 20:37

Banany to nie problem, też zawsze naklejamy na kiść i tyle. Ale Alispo ma rację, z wiśniami byłoby trudniej.

Ale tak czy siak my nie narzekamy na nadmiar foliówek, jest w co pakować pieluchy. :-P

Ewa - 2008-06-12, 07:18

Jest jeszcze jeden sposób na "sypkie" owoce. Ja zawsze zostawiałam sobie kilka takich przezroczystych "koszyczków" po kiwi. Fajnie się do tego kupuje owoce typu np.maliny czy jagody. Omija się foliówki, a jednocześnie owoce docierają do domu w lepszym stanie. Pudełeczka można umyć i są naprawdę wielorazowego użytku.
Karolina - 2008-06-12, 09:37

No głównie mi chodziło o jabłka ;-)

[ Dodano: 2008-06-12, 10:37 ]
Ewa super pomysł, na razie te opaki służyły jako hełmy strażackie :mryellow:

dżo - 2008-06-12, 09:48

Karolina napisał/a:
na razie te opaki służyły jako hełmy strażackie

:mrgreen:
magdusia napisał/a:
Już lepiej przyjść ze swoimi starymi foliówkami z domu (wpierw trzeba się przemóc

czy noszenie ze sobą jednorazówek jest rzeczywiście jakimś problemem,
szczerze mówić odczuwać dużą satysfakcję podając sprzedawcy swoją foliówkę, nie wiem pod jakim kątem miałabym sie przełamywać,

kofi - 2008-06-12, 10:56

Wiecie, ja pamiętam jeszcze czasy :oops: sprzed foliówek. Szło się do sklepu z własną siatką. Potem nosiło się w torbie jakąś reklamówkę na wszelki wypadek. Warzywa zawijali w papier, albo w gazetę, sypkie owoce w papierowe torebki. Powoli wracam do nawyku noszenia przy sobie szmacianej siatki. I paru worków foliowych na wszelki wypadek.
Jak ktoś zapomni, to może kupić - jak zapłaci, to tak szybko nie wyrzuci ;-)

[ Dodano: 2008-06-12, 11:57 ]
Wczoraj przyjaciółka jechała do innej przyjaciółki po podpis pod tą petycją, po drodze spotkała jej męża, który wychodził ze sklepu z paczką ciastek w garści, bo zapomniał siatki :mrgreen:

magdusia - 2008-06-12, 11:08

kofi napisał/a:
który wychodził ze sklepu z paczką ciastek w garści, bo zapomniał siatki

też tak robię,albo upycham do swojej torby(niezakupowej) ;-)

Alispo - 2008-06-12, 12:01

hehe,my tez,jak zapomnimy torby,to ile rece zmieszcza :lol: wbrew pozorom wiele mieszcza ;-)
bojster - 2008-06-12, 13:05

magdusia napisał/a:
kofi napisał/a:
który wychodził ze sklepu z paczką ciastek w garści, bo zapomniał siatki

też tak robię,albo upycham do swojej torby(niezakupowej) ;-)


Ale takie ciastka na wagę? :-P

Flippi - 2008-06-12, 16:48

Ja przyznaję ze wstydem :oops: , że pobieram foliówki ze sklepów, albowiem potem pakuję w nie efekty tzw. dekupażu, czyli sprzątania kociej kuwety. Wygląda na to, że będę musiała opracować nową strategię...
neina - 2008-06-12, 17:17

Super pomysl z ta ankieta, zajme sie tym jak tylko pojade do Polski. Ja mam 2 duze szmaciane torby i przewaznie sie mieszcze z zakupami. A jak nie, to tez upycham do torebki. Tutaj w niektorych sklepach jednorazowki sa platne, a w innych przed kasowaniem pytaja, czy potrzebujesz. A warzywa i owoce wazy sie przy kasie i automatycznie nabija na kase, bez naklejek. Wiec do tych wiekszych tez nie biore foliowek, tylko wrzucam jak popadnie do mojej torby. Dla chcacego nic trudnego, a tych ktorzy nie chca trzeba bardziej uswiadomic :-)
dort - 2008-06-12, 20:35

Flippi napisał/a:
potem pakuję w nie efekty tzw. dekupażu, czyli sprzątania kociej kuwety. Wygląda na to, że będę musiała opracować nową strategię...


wystarczy używać żwiru biodegradowalnego, ktory mozna wyrzucać do toalety zamiast do śmietnika

kofi - 2008-06-12, 20:41

Moja kocica np. nie raczy do takiego robić, ale ten co mam jakoś tak specjalnie nie oblepia, że się tak precyzyjnie wyrażę, więc ja po prostu zawijam w papier toaletowy i wywalam do kibla.
Dzisiaj gdzieś przeczytałam taki argument za foliówkami, że samotnej matki na zasiłku nie stać na siatki szmaciane... bla, bla, bla...

Lily - 2008-06-12, 20:41

kofi napisał/a:
że samotnej matki na zasiłku nie stać na siatki szmaciane...
taka siatka starcza na lata :/
bojster - 2008-06-12, 21:45

Można w Tesco kupić za parę złotych dużą jutową torbę na zakupy, a jak się zniszczy to gratis wymieniają na nową.
kofi - 2008-06-13, 07:29

To w ogóle jakieś koszmarny argument. Nie wiem dlaczego wszyscy czepiają się osób na zasiłku, albo samotnych matek i mówią w ich imieniu, na co kogo stać.
Lily - 2008-06-13, 08:37

Kurcze, biedna jestem, ale mogę tej samotnej matce sprezentować torbę.
rosa - 2008-06-13, 09:24

kofi napisał/a:
Dzisiaj gdzieś przeczytałam taki argument za foliówkami, że samotnej matki na zasiłku nie stać na siatki szmaciane... bla, bla, bla...

no pewnie, 1 zł w prawie każdym szmateksie, toż to majątek ;-)

kofi - 2008-06-13, 09:49

Mnie chodzi o to k t o używa tego argumentu. Bo nie sądzę, żeby akurat osoby wymienione jako te, których nie stać. I to mnie najbardziej zdrzaźniło. ]:->
To jakiś debilny argument kogoś, kto uważa, ze siatkę po zrobieniu zakupów się wyrzuca. Ten tor myślenia.

Lily - 2008-06-13, 09:51

U nas te wszystkie woreczki leżą w szafce... jeśli są, bo na zakupy biorę dużą siatkę wielorazową. Tak że niekoniecznie jednorazówki się wyrzuca.
Humbak - 2008-06-13, 10:01

My na zakupy nosimy swoje torby i musze przyznac ze jestesmy zazwyczaj w kasach auchan mile widziani, czesto popierani przez kasjerki. Gdy mozna robie jak wy czyli naklejki na owoce, czesto laduje wiele owocow do jednej reklamowki i tylko zaznaczam przy wadze zeby nakleila obok siebie kilka naklejek tak by przy kasie nie bylo problemu - no i tu juz zazwyczaj marudza ;-) ale sie nie przejmuje
natomiast w 'vege' jest reklama biobagów - wygladaja ok, musze tylko namowic chomika na wyjazd w tamtym keirunku bo niestety komunikacja ode mnie zerowa

[ Dodano: 2008-06-13, 11:02 ]
a te plastyki ktore sie zbieraja w domu sluza albo na zakupy albo na worek na... plastyki i siup do kontenera recyklingowego

k.leee - 2008-06-13, 10:40

Muszę powiedzieć, że od jakiegoś czasu nie używam foliowych woreczków ani siatek.
Przeróżne kasze, strączki, mąki + pestki, sezamy itd kupuję na wagę na rynku. Pani nas zna i zawsze pakuje do papierowych torebek (które później ponownie wykorzystujemy).Tutaj extra motywacją jest to, że nie są to chińskie produkty.
Warzywa i owoce większość kupuję też na rynku, i na te drobne upominam się o papierowe torebki na grube daje swoją lnianą siatkę. W "markietach" jeśli już, to kupuję grapefruity lub banany, które są ważone na kasie i które spokojnie można zważyć bez opakowania.
Aaaa, truskawki zawsze kupuje w kobiałce, po prostu mam jedną na wymianę.

Alispo - 2008-06-13, 11:51

bojster napisał/a:
Można w Tesco kupić za parę złotych dużą jutową torbę na zakupy, a jak się zniszczy to gratis wymieniają na nową.

z reszta pewnie sie dlugo nie zniszczy,mocna jest.

[ Dodano: 2008-06-13, 12:59 ]
dort napisał/a:
Flippi napisał/a:
potem pakuję w nie efekty tzw. dekupażu, czyli sprzątania kociej kuwety. Wygląda na to, że będę musiała opracować nową strategię...


wystarczy używać żwiru biodegradowalnego, ktory mozna wyrzucać do toalety zamiast do śmietnika


ale roznie to w roznych domach wyglada,niektorzy maja np.daleko do lazienki,wtedy i tak trzeba w czyms przeniesc ;-)albo latwiej podstawic kosz.. kwestia pokombinowania.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group