wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Wiek niemowlęcy - opryszczka

zina - 2008-08-30, 18:16
Temat postu: opryszczka
Temat znalazlam tylko w "zdrowiu dziecka" ale nie bylo tam nic o niemowletach.

Klara dzis obudzila sie z malutka opryszczka na gornej wardze.
A. mial jakies 2 tygodnie temu i musial ja zarazic :-| To teraz juz niestety bedzie miala tego wirusa do konca zycia... :-/
Czy to znaczy ze ma oslabiona odpornosc?
Przeciwciala z mleka spadly po 6 miesiacu?
Kupilam zel silica i smaruje to miejsce choc trudno ja utrzymac na jednym miejscu.

Karolina - 2008-08-30, 18:26

Wyszło, bo miała kontakt po raz pierwszy. To wcale ni oznacza, że już ciągle będzie miała. Ten wirus ma chyba 70% społeczeństwa, organizm nauczy się go kontrolować i przejdzie w stan uśpiony :-)
Lily - 2008-08-30, 19:12

A to nie jest tak, że wszyscy to mają, tylko nie u wszystkich się ujawnia na wargach?
Ale wyczytałam, że powstałe przeciwciała po zakażeniu HSV 1 częściowo chronią przed zakażeniem HSV 2 (opryszczka narządów płciowych), więc może to nie takie złe ;)

Karolina - 2008-08-30, 19:36

Lily dobra wiadomość, natura wie lepiej :-)
zina - 2008-08-31, 20:27

Karolina napisał/a:
Wyszło, bo miała kontakt po raz pierwszy. To wcale ni oznacza, że już ciągle będzie miała. Ten wirus ma chyba 70% społeczeństwa, organizm nauczy się go kontrolować i przejdzie w stan uśpiony :-)

Mnie sie jednak wydaje ze jak sie juz ktos raz zarazi to wirus ma, ktory sie uaktywnia kiedy organizm slaby czy chory.

Klara nie miala opryszczki z pecherzykami. Naprawde, jak na taka malutka dziewczynke opryszczka przybrala rowniez delikatne rozmiary i nie wypelnila sie pecherzykami. Dzis juz sa 2 male strupki wiec sprawa chyba zazegnana.

Lily - 2008-08-31, 20:35

zina napisał/a:
Mnie sie jednak wydaje ze jak sie juz ktos raz zarazi to wirus ma, ktory sie uaktywnia kiedy organizm slaby czy chory.
no ale naprawdę nie ma chyba możliwości, żeby uniknąć zakażenia, trzeba by nigdy nic nie jeść poza domem, nie pić, nikogo nie całować itp., itd...
Martuś - 2008-08-31, 20:37

hmm, to dziwne bo ja nigdy w życiu nie miałam opryszczki, czyli chyba jednak można nie być zarażonym? ;)
Lily - 2008-08-31, 20:42

Martuś, to że Ci nie wyszła na wardze to nie znaczy, że nie masz - po prostu może się nie ujawnić - mojemu A. nigdy nie wychodzi, a na 100% go zaraziłam, bo ja miewam
zina - 2008-08-31, 20:42

Moj A. nie wiedzial co to opryszczka do momentu jak mnie spotkal ;-)
Martuś - 2008-08-31, 20:50

Lily, to ciekawe, ale myślisz, że przez całe życie by mi nie wyszła? A Twój A. choruje? No bo mi się zdarza, zresztą chociażby ciąża to taki stan, kiedy organizm jest wyjątkowo podatny na infekcje, zawsze zimą też jestem trochę bardziej osłabiona, teraz to już w ogóle jak ciągle nie dosypiam, i nigdy nic. Może się po prostu nie miałam od kogo zarazić? ;)
Lily - 2008-08-31, 21:01

Martuś napisał/a:
A Twój A. choruje?
on w zasadzie nie choruje, głównie ma wypadki na rowerze ;) za to jego brat jest chudziutki, choruje czasem i opryszczkę też miewa ;)
zina - 2008-08-31, 21:13

Lily Twoj tez A.? ;-)

Moj A. czasem choruje i zeby nie robic juz za bardzo OT zarazil Klare!

Izzi - 2008-08-31, 21:15

Martuś napisał/a:
hmm, to dziwne bo ja nigdy w życiu nie miałam opryszczki, czyli chyba jednak można nie być zarażonym? ;)
to tak jak i ja ..choć u mnie w rodzinie i mama i tata i mój brat oprychują się raz na jakiś czas
Karolina - 2008-09-01, 09:19

Zina chodziło mi o to, że wirus będzie miała całe życia ale nie musi się ujawniać, wypowiedż dotyczyła tej widocznej ;-)
Miałam "zimno"raz w życiu, jako dziecko na kolonii. Już nigdy nie wróciło, mimo chorób itd.

kofi - 2008-09-02, 10:25

Lily napisał/a:
A to nie jest tak, że wszyscy to mają, tylko nie u wszystkich się ujawnia na wargach?
Ale wyczytałam, że powstałe przeciwciała po zakażeniu HSV 1 częściowo chronią przed zakażeniem HSV 2 (opryszczka narządów płciowych), więc może to nie takie złe ;)

No, dobra, nie będę już narzekała na swoją banalną opryszczkę, skoro ma mnie chronić przed mniej banalną, ale i pewnie mniej przyjemną.
Ja słyszałam, że opryszczką właściwie nie można zarazić, bo każdy ma swojego wirusa. Mówię o tej wargowej. Nawiasem mówiąc ja mam zwykle na szyi, głupio to wygląda. Jest preparat torfowy Tołpy.

kocham_tramwaje - 2008-11-18, 12:26

pozwole sobie odswiezyc temat.
zorientowalam sie wlasnie, ze mam dziada na ustach, a rano na dzien dobry bylo calowanie Malej, wiec sie obawiam, ze ja zarazilam. albo przyczynilam do ujawnienia. cokolwiek :-/
poszukalam w necie i znalazlam same hardkory-czyli do czego ta niewinna krostka moze u dzieci prowadzic.zina, jak bylo u Was? szybko przeszlo? ten zel, o ktorym pisalas-na recepte czy po prostu w aptece? i czy bylas z Klara u weterynarza, czy sama leczylas?

[ Dodano: 2008-11-18, 12:27 ]
PEDIATRY cholera!!! przepraszam, ale kot mi lazi po klawiaturze i nie moge go przepedzic i pewnie stad wtopa :lol:

Malati - 2008-11-18, 12:59

walaija napisał/a:
i czy bylas z Klara u weterynarza, czy sama leczylas?


hahahaha :lol:

Capricorn - 2008-11-18, 13:03

walaija, :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
kocham_tramwaje - 2008-11-18, 13:04

ha-ha-ha bardzo smieszne :evil:
Malati - 2008-11-18, 13:05

A jeśli chodzi o opryszczke to jeśli naprawde ja masz warto nie całować małej,czesto myc ręce,itp. Nie masz pewnosci czy ja zaraziłas czy nie,wirus nawet jeśłi teraz nie da wyraznych obawów może sie uaktywnic po wielu latach.
kocham_tramwaje - 2008-11-18, 13:08

aha. dzieki. a jesli jej wylezie to po prostu smarowac (i czym?)
czy isc do ...weterynarza :lol: ?

Malati - 2008-11-18, 13:16

walaija napisał/a:
dzieki. a jesli jej wylezie to po prostu smarowac (i czym?)
czy isc do ...weterynarza :lol: ?


myśle że warto wówczas skonsultowac to z weterynarzem ;-)

[ Dodano: 2008-11-18, 13:20 ]
Znalazłam taki preparat m.in na opryszczke

hxxp://ale.gratka.pl/ogloszenie/167141_audiron_zapalenie_ucha_szumy_opryszczka.html

zina - 2008-11-18, 16:08

walaija, moj zel mineralny do dostania w UK w sklepach ze zdrowa zywnoscia, jest 100% naturalny i sama go stosuje jesli musze.

U Klary opryszczke skonczyla sie po 2 dniach, byla malenka choc widoczna, zadnych skutkow ubocznych nie zaobserwowalam.

Wygooglowalam ze jest lek homeopatyczny o nazwie Silicea m.in na opryszczke.

Lily - 2008-11-18, 16:09

walaija, dzięki :mrgreen: (turlam się)
zina - 2008-11-18, 16:10

walaija napisał/a:
i czy bylas z Klara u weterynarza, czy sama leczylas?

Sama leczylam :mryellow:

ajanna - 2008-11-18, 16:13

temat może niezbyt zabawny, ale obśmiałam się jak norka :lol:

a tak przy okazji, czy to niej jest tak, że skoro jesteś nosicielem wirusa (bo pewnie nie masz go od wczoraj), to już go dziecku dawno przekazałaś? a to czy on się ujawni, to tylko kwestia odporności? ja w życiu opryszczki nie miałam wprawdzie, ale ktoś mi kiedyś powiedział, że i tak wszyscy jesteśmy nosicielami tego wirusa :roll:

kocham_tramwaje - 2008-11-18, 21:00

ajanna,no opryszczke mam odkad pamietam, nawet udokumentowana zdjeciem jak mialam okolo roku. troche niepotrzebnie wpadlam w panike-ostatnio czytalam o przypadku, ze noworodek zmarl w wyniku zarazenia sie opryszczka-matka nigdy nie miala, podlapala w szpitalu (pewnie przez oslabienie po porodzie) przeszlo na malucha i tragedia..

zina, mozesz sobie przyznac punkcika :mryellow: ?

zina - 2008-11-18, 21:02

walaija napisał/a:
zina, mozesz sobie przyznac punkcika :mryellow: ?

Nie moge ;-)

kocham_tramwaje - 2008-11-18, 21:04

aha :-| a ajannie i czarnej :mryellow: ?
orenda - 2009-12-16, 12:09

Liwia już dość długo ma opryszczkę, niestety wirus cały czas się uaktywnia. Raz na dwa miesiące coś jej wyłazi na usta. Ja, dopóki ona nie miała, też nie miałam, ale teraz przy obniżeniu odporności wyjdzie mi raz na czas. A dziś zobaczyłam zaczerwienienie na ustach u Zoji... Jakiś czas temu dostaliśmy heviran od pediatry, podziałało na tyle, że była dłuższa przerwa niż zwykle. Kurczę, jest to upierdliwe straszliwie. Mam nadzieję, że jednak z wiekiem jej to przejdzie. Liczyłam też, że Zoję to ominie :-/ wszystkie możliwe maści już stosowaliśmy. Ktoś z Was używał tego homeopatyku? Bo tego jeszcze nie próbowałam. Jakie dawki powinnam jej dać?
gosza - 2010-06-09, 10:33

Nie kochana z wiekiem to nie mija, bo wirus raz zagnieżdżony w naszym organizmie pozostaje na zawsze, ale możemy poprzez odpowiednie leczenie go osłabiać i opryszczka może rzadziej występować albo w ogóle.
wager - 2010-08-23, 15:05

Według mnie najgorsze jest to, że większość ludzi martwi się o opryszczkę dopiero wtedy, gdy jest już za późno. Wirusa jest bardzo łatwo złapać, a wtedy już nie ma ratunku. Dlatego sam wychodzę z założenia, że lepiej jest zapobiegać - jako jedyny ze swojej najbliższej rodziny nie mam problemu opryszczki. Według mnie jest to zasługa regularnie wzmacnianej odporności, co osiągam zażywając Immuline, wyciąg z mikroalg, w postaci kapsułki zażywanej raz dziennie. Jest bezpieczna dla dzieci od 1 roku w górę, oraz całkowicie w zgodzie z filozofią wegańską. Dla zainteresowanych podaję adres strony z większą ilością informacji. hxxp://www.phytomedica.pl/immulina.htm
dorota_1988 - 2010-08-23, 17:51

Nie ma to jak subtelna reklama na forum ;-)
kofi - 2010-08-23, 17:53

dorota_1988 napisał/a:
Nie ma to jak subtelna reklama na forum ;-)

Myślę, że "subtelna", to zbyt subtelne określenie. :lol:

gosza - 2010-09-21, 15:00

Wager ale warto wiedzieć, że opryszczka nie jest tylko skutkiem spadku odporności, bo słońce też ją wywołuje, stres, zmęczenie itp.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group