wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Off-topic - Pociagi w Polsce

vegAnka - 2008-10-13, 09:26
Temat postu: Pociagi w Polsce
Jak to jest, bo niedawno pytal mnie sie ktos (Belg) o to czy jest bezpiecznie czy nie jechac pociagiem w Polsce, bo chcialby z Brukseli jechac do Lodzi ale nie samolotem bo chce poogladac krajobraz ;-) Nie wiedzialam co mu dokladnie powiedziec, bo jak bylam mlodsza to slyszalam ze w pociagach kradna, napadaja, itp... czy dalej tak jest? Czy raczej bez problemow?
Lily - 2008-10-13, 09:30

Ja też nie wiem, co powiedzieć :) Jeździłam pociągami nocnymi, dziennymi, na długich i krótkich trasach. Nikt mnie nie napadł, nie okradł, ale fakt - towarzystwo bywa niemiłe :) Więc jak ktoś jest bardzo wrażliwy to może niech nie ryzykuje... Myślę, że IC i EC są spoko, za drogie dla meneli i innych dresów :) (zresztą dla mnie też za drogie)
kamma - 2008-10-13, 09:34

Z tego co wiem, to są jakieś "stałe" trasy, na których kradną. Ale nie słyszałam o żadnych spektakularnych akcjach bandyckich. Ja jeżdżę dużo i ani razu nie zostałam okradziona ani napadnięta, również na tych "trudnych" trasach, a ta do Łodzi raczej do takowych nie należy. Z pewnością trzeba być czujnym, to nigdy nie zaszkodzi :) Ale skoro Twój znajomy zamierza oglądać krajobrazy, to pewnie będzie jechał w dzień i nie zamierza spać, więc sądzę, że raczej nic mu się złego nie przytrafi. Jedyny problem to może być pójście do toalety, nie będzie przecież brał ze sobą całego bagażu. Niech trzyma kasę i dokumenty przy sobie, a bagaż powierzy opiece współpasażera. Nie powinno być problemu.
Lily - 2008-10-13, 09:37

kamma, do toalety w polskich pociągach lepiej nie chodzić ;) to jest ostateczna ostateczność :)
kamma - 2008-10-13, 09:41

Lily napisał/a:
do toalety w polskich pociągach lepiej nie chodzić ;) to jest ostateczna ostateczność

Lily, jak jechałam z Żagania do Zawoi, będąc już w ciąży, musiałam ten przybytek odwiedzić 13 razy!!! I za każdym razem to była ostateczna ostateczność ;)

Martini - 2008-10-13, 09:43

Lily napisał/a:
Myślę, że IC i EC są spoko


Podpisuję się pod tym - jeżdże służbowo IC i EC i jest w nich całkiem europejski poziom - czysto, cicho, gazety i kontakty do laptopów, całkiem dobre przygotowywane na miejscu jedzenie w wagonie restauracyjnym.
W zeszłym miesiącu uparłam się żeby w dojechać jak najszybciej na drugi koneic Polski i jechałam w nocy trzema "zwykłymi" pociągmi (TK - tania kolej, pośpieszne) i to była masakra, brudno tak, że głowe strach było oprzeć na zagłówku, śmierdziało i towarzystwo mocno podejrzane. Najadłam się strachu i wiecej bym się tak nie wybrała - nie polecam ani Belgowi ani nikomu innemu...

Lily - 2008-10-13, 09:52

Martini napisał/a:
jechałam w nocy trzema "zwykłymi" pociągmi (TK - tania kolej, pośpieszne) i to była masakra, brudno tak, że głowe strach było oprzeć na zagłówku, śmierdziało i towarzystwo mocno podejrzane. Najadłam się strachu i wiecej bym się tak nie wybrała - nie polecam ani Belgowi ani nikomu innemu...
kwestia przyzwyczajenia, ja i tak mam sentyment do pociągów :P
vegAnka - 2008-10-13, 10:31

dzieki dziewczyny !

to ogolnie moze byc, ale trzeba uwazac… (to chyba jak wszedzie)

tak patrzalam ze jest tez pociag „Jan Kiepura” z Brukseli ale nocny. Moglby jechac do Warszawy a z tamtad do Lodzi jest pospieszny, 2 godzinki i jest na miejscu... te 2 godzinki przepeka w pospiesznym ;-) ....

nie wiem teraz kiedy o sie wybierze, bo chcial zwiedzic muzeum sztuki w Lodzi, ale widze ze zamkniete z powodu remontu ...do odwolania... ha! to moze trwac i trwac ;-)

frjals - 2008-10-13, 11:08

vegAnka napisał/a:
te 2 godzinki przepeka w pospiesznym ....

eee, no cóż to by była za wyprawa, bez odrobiny ryzyka. Najciekawsza w wycieczkach zagranicznych jest możliwość zbliżenia się do prawdziwej, żywej "kultury" danego kraju. Myślę, że podróż pospiesznym zapewnia odpowiednią jej dawkę ;-) :lol:

Malinetshka - 2008-10-13, 11:22

vegAnka napisał/a:
nie wiem teraz kiedy o sie wybierze, bo chcial zwiedzic muzeum sztuki w Lodzi, ale widze ze zamkniete z powodu remontu ...do odwolania... ha! to moze trwac i trwac ;-)

To może niech już poczeka do 20.11.08 ;) Mają wtedy otworzyć Muzeum Sztuki (ms2) w Manufakturze. A może przy okazji skończą się remonty na Więckowskiego ;) hxxp://www.msl.org.pl/

vegAnka - 2008-10-13, 12:09

frjals napisał/a:
eee, no cóż to by była za wyprawa, bez odrobiny ryzyka. Najciekawsza w wycieczkach zagranicznych jest możliwość zbliżenia się do prawdziwej, żywej "kultury" danego kraju. Myślę, że podróż pospiesznym zapewnia odpowiednią jej dawkę
haha dokladnie :lol:

Malinetshka napisał/a:
To może niech już poczeka do 20.11.08 Mają wtedy otworzyć Muzeum Sztuki (ms2) w Manufakturze. A może przy okazji skończą się remonty na Więckowskiego hxxp://www.msl.org.pl/
no powiem mu bo nie wiem czy wie...
dzieki Malinetshka !

[ Dodano: 2008-10-13, 13:19 ]
euridice, kurcze co za przezycia!!!!! teraz to sie mozna z tego smiac :lol: ale napewno to nie bylo przyjemne :-? ....

dziekuje za rady i linki, zaraz tam zagladne...

majaja - 2008-10-13, 17:47

Z Warszawy do Łodzi nie jest tak najgorzej, spora częśc pociągów jest z tych nowoczesnych, nie tylko IC, te nowe są monitorowane, na całej długości są kamery. Co prawda po generalnym remoncie w koncu udało im się osiągnąć czas podróży sprzed wojny, zakładając, że się nie spóźnia itd :)
Izzi - 2008-10-13, 18:58

Przez 6 lat bardzo często kursowałam na trasie Warszawa - Lublin i nigdy nie przydarzyło mi się nic nieprzyjemnego. Nigdy też specjalnie nie dobierałam sobie towarzyszy podróży tzn. nie patrzyłam specjalnie kto siedzi już w przedziale, do którego właśnie wchodziłam choć przyznaję, ze gdy miejsca zajmowali sami łysi młodzieńcy w sportowych przyodzieniach to szukałam dalej ;-)

Ostatnio mój znajomy z UK jechał pociągiem z Berlina do Krakowa i był bardzo mile zaskoczony, a zważywszy na to, że ma inny kolor skóry aniżeli większość Polaków obawiał się nieco samotnej podróży z polskimi kolejami państwowymi ..a jednak wszystko zakończyło się dobrze ;-)

..a z resztą z Warszawy do Łodzi z tego co wiem z własnego doświadczenia pociągi są często przepełnione, a w takim ścisku i ucisku można się mniej więcej czuć bezpiecznie ..oczywiście trzymając portfel w majtasach hehe

Lady_Bird - 2008-10-13, 19:34

Ja sporo kursowałam na trasie Szczecin - Kraków, zazwyczaj TLK lub pośpiechem 2 kl i nigdy nie zdazyła mi sie jakaś nieprzyjemna akcja.
arahja - 2008-10-13, 20:13

Ja po Polsce tylko pociągami. Nie ma się czego bać, nie miałam żadnych złych przeżyć - a w składach Woodstockowych szczególnie :mrgreen: Jeżdżę często - 2/3 razy w miesiącu (czyli 4-6 podróży tam i z powrotem)
bodi - 2008-10-13, 22:09

jeszcze tylko odnośnie kupowania biletów w pociągu - ja często tak robię, po to żeby wybrac sobie gdzie chcę usiąsc :) (często jest tak, że w połowie składu ludzie siedzą poupychani jak sardynki, a druga połowa jest pusta, bo tak system przydziela miejsca) Dopłata za wypisanie biletu przez konduktora to 6 złotych. Dziecko jedzie bezpłatnie tylko w 2 klasie, więc jeśli jedzie się pierwszą, trzeba dopłacic różnicę w cenie. Zniżka za przejazd rodzinny jest bardzo opłacalna, zawsze z niej korzystam. jagoda jedzie za darmo (w 2 kl.), ja mam zniżkę 30%.

ogólnie koledze Belgowi jak najbardziej polecam przejazd pociągiem, jak pisała frjals, nie ma to jak bliskie spotkania z lokalną specyfiką ;)

Lily - 2008-10-13, 22:20

bodi napisał/a:
a druga połowa jest pusta, bo tak system przydziela miejsca)
ale to mówisz o pociągach z rezerwacją...
topcia - 2008-10-13, 22:26

vegAnka napisał/a:
Jak to jest, bo niedawno pytal mnie sie ktos (Belg) o to czy jest bezpiecznie czy nie jechac pociagiem w Polsce, bo chcialby z Brukseli jechac do Lodzi ale nie samolotem bo chce poogladac krajobraz ;-) Nie wiedzialam co mu dokladnie powiedziec, bo jak bylam mlodsza to slyszalam ze w pociagach kradna, napadaja, itp... czy dalej tak jest? Czy raczej bez problemow?

z mojego doświadczenia wynika, że między Częstochową a Warszawą. Jednak nie jestem obiektywna, bo na wszystkich trasach nie jeździłam ;-)

majaja - 2008-10-14, 05:56

Izzi napisał/a:
..a z resztą z Warszawy do Łodzi z tego co wiem z własnego doświadczenia pociągi są często przepełnione, a w takim ścisku i ucisku można się mniej więcej czuć bezpiecznie ..
Poza godzinami szczytów, gdy ludzie jadą do i z pracy jest wręcz pustawo
vegAnka - 2008-10-14, 08:01

fajnie! dziekuje wam wszystkim za te informacje. jak dla mnie to jest OK, wiec teraz bede mogla mu powiedziec dokladnie jak jest.
po tym mysle ze sie uda do Polski jednak pociagiem.

kamma - 2008-10-14, 08:13

euridice napisał/a:
A w norweskich pociągach... są specjalne wagony dla matek z dziecmi, wagony na wózki i wagony "play rooms", z zabawkami dla dzieci.

norweskich? nie chciałaś napisać "baśniowych" przypadkiem? ;) Bo to się wydaje niemożliwe...

Lily - 2008-10-14, 08:20

U nas by coś takiego nie przeszło, tam ludzie są od dziecka uczeni innych zachowań niż u nas... W Polsce w ogóle pociągi są mało popularne, za to już w Czechach podróżują tłumy, z wiosek i miast, do pracy, w niedzielę na wycieczki... ostatnio jechaliśmy i było tak pełno, że musieliśmy stać na korytarzu, choć to niedziela była. I dworce są wciąż odnawiane, i tory, i budowane tunele... a u nas to wszystko się rozsypuje coraz bardziej.
dort - 2008-10-14, 10:37

podpisuje sie pod tym co napisała bodi - ja często podróżuje z Oskarkiem, zawsze 2 klasa, najczęściej IC, i jest miło, przyjemnie, bezpiecznie, a ze zniżka rodzinną dodatko mniej bolesnie dla portfela :-D - jakoś w tych pociagach, w których ja jeżdże, toalety nie straszą, są czyste, jest mydło, papier, ręczniki papierowe, więc całkiem ok
moTyl - 2008-10-19, 17:29

Ja sporo jeździłam pociągami i też nie mam najgorszych wspomnień - chociaż te toalety w pociągach regionalnych czasami rzeczywiście straszą.
Raz jeden miałam przygodę ze złodziejami, na trasie Bydgoszcz - Poznań dosiedli się do mojego przedziału i zagadywali, więc ja im grzecznie odpowiadałam. Potem jak się okazało kim oni są (w trakcie wyskoczyli obrobić inne wagony :shock: ), to nie wiedziałam co mam robić - czy się zmywać, czy lecieć do konduktora :roll: . W efekcie zostałam w tym samym przedziale, a oni do mnie, że mnie nie obrobią, bo jestem fajna laska i nie mam zadartego nosa :shock: nawet mi tłumaczyli techniki kradzierzy :roll: i rzeczywiście dotarłam cało do Poznania, ale strachu to się najadłam.
Generalnie spania w pociągach regionalnych to nie polecam. I trzeba być ostrożnym, ale to zdrowy rozsądek podpowiada. Pewnie IC to trochę inny standard ;-)

Potwierdzam za euridice, że norweskie pociągi to wypas (Belg się do Norwegii nie wybiera? ;-) :-P ) jeśli się NIE wykupi miejsca w sypialnym na podróż nocą to się jedzie na siedzonku rozkładanym do pozycji półleżącej, z zasłonkami izolującymi od pasażera obok. I w prezencie dostaje się kocyk, poduszkę dmuchaną i "klapki" na oczy. No ale kończę z OT bo tu ma być o pociągach w Polsce. :-P

frjals - 2008-10-20, 16:25

moTyl napisał/a:
jeśli się NIE wykupi miejsca w sypialnym na podróż nocą to się jedzie na siedzonku rozkładanym do pozycji półleżącej, z zasłonkami izolującymi od pasażera obok. I w prezencie dostaje się kocyk, poduszkę dmuchaną i "klapki" na oczy

nieee! to nie może być prawda! :shock:

majaja - 2008-10-20, 17:35

frjals napisał/a:
nieee! to nie może być prawda!
No wiesz, oni mają ropę, więc ich stać i na wypasione pociągi, darmowe wstępy na basen i masę innych atrakcji.
moTyl - 2008-10-20, 17:51

frjals napisał/a:
nieee! to nie może być prawda! :shock:

też bym nie uwierzyła gdybym sama nie została tak ugoszczona ;-)

majaja napisał/a:
No wiesz, oni mają ropę,

ale też płacą masakryczne podatki :roll:

vegAnka - 2009-01-06, 14:06

sorki ze wracam do tego tematu, ale jest mozliwosc ze wpadne do Polski na tydzien, i bedzie musiala skorzystac z polskich kolei panstwowych ;-)

powiedzcie jaka jest trasa z wroclawia na zgorzelec... (ja w boleslawcu wysiadam) :-P raczej bez problemow? ja bede jechala w niedziele wiec nie wiem czy to lepiej czy gorzej... :-/

Lady_Bird - 2009-01-06, 14:18

no cóz,w pkp niewiele sie zmienia :mryellow:
znikneły pociągi TLK-co mnie zasmuciło, na pospieszny i regionalny trzeba kupic bilet osobno =wychodzi drożej teraz.co do trasy to wystarczy spojrzeć na stronke pkp.
tlumy byly w okresie swiatecznym/noworocznym, albo miałam pecha,ze za krotki pociąg dali :)

Lily - 2009-01-06, 14:19

Lady_Bird napisał/a:
znikneły pociągi TLK
ha, u nas całkowicie zniknęło połączenie z Bielskiem :/
Jagula - 2009-01-06, 14:22

Lily napisał/a:
ha, u nas całkowicie zniknęło połączenie z Bielskiem :/
może i nie najgorzej się stało- bo na odcinek 30 km pokonywny był w godzinę- a w podobnej cenie jedzie PKS ;-)
Lily - 2009-01-06, 14:23

Jagula napisał/a:
może i nie najgorzej się stało- bo na odcinek 30 km pokonywny był w godzinę- a w podobnej cenie jedzie PKS ;-)
wiem, ale to była dla nas jedyna metoda, żeby przywieźć psa z Krakowa - autobus odpada
vegAnka - 2009-01-06, 14:40

Lady_Bird napisał/a:
co do trasy to wystarczy spojrzeć na stronke pkp.
sorry chyba sie zle wyrazilam, chodzilo mi o to czy jest dosc bezpiecznie czy nie na tej trasie... ;-)
majaja - 2009-01-06, 14:49

Lily napisał/a:
wiem, ale to była dla nas jedyna metoda, żeby przywieźć psa z Krakowa - autobus odpada
Dlaczego? My nie możemy jeżdzić autobusami, bo suka haftuje, ale generalnie nie ma zakazu wożenia psa autobusami, jak byliśmy w górach to jeździliśmy, tylko Ruda musiała dostać wcześniej coś na uspokojonie.

VegAnka moim zdaniem pociągi w Polsce nie są jakoś bardzo niebezpieczne, tylko drogie w stosunku to jakości i generalnie niewygodne, chyba że się jeździ IC, ale nam za drogo i no i na Mazury i Podlasie praktycznie nie jezdżą.

arahja - 2009-01-06, 15:05

vegAnka napisał/a:
sorry chyba sie zle wyrazilam, chodzilo mi o to czy jest dosc bezpiecznie czy nie na tej trasie... ;-)


Don't worry, to studencka trasa. Jest lajtowo :)
Aha, i jak w niedzielę, to tym lepiej - studenci wracają do Wro, więc nie powinien być mocno zapchany - w piątek byłoby co innego :) Większość pasażerów to pewnie zaoczni :)

kamma - 2009-01-06, 15:36

vegAnka napisał/a:
powiedzcie jaka jest trasa z wroclawia na zgorzelec...

Jest sporo pociągów bezpośrednich, chyba dominują osobowe, niestety często zatłoczone :( Ale niedziela może Cię uratować, bo najbardziej zatłoczone są w dni powszednie w godzinach popołudniowych, gdy ludzie z roboty wychodzą. Najgorzej do Legnicy, potem luz.
Jeździłam tą trasą często, nigdy nie miałam nieprzyjemnych przygód.

vegAnka - 2009-01-06, 15:43

dziekuje slicznie !!!! :-> jakos sie teraz czuje bardziej na luzie... :-P
Lily - 2009-01-06, 17:35

majaja napisał/a:
My nie możemy jeżdzić autobusami, bo suka haftuje
właśnie dlatego - od razu następuje silne ślinienie i rzyg ;)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group