wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Powitania - nowy całkiem

kriss26 - 2009-02-03, 19:50
Temat postu: nowy całkiem
witajcie ;)
nie jestem ani ojcem ani tez wege...co dla wielu z Was moze byc zdziwieniem "po ty tu" ;p
duzo slyszalem o tym forum od swojej dziewczyny uczestniczki forum, czasami czytalem tez ......i nie bede ukrywac ze powodem wiekszego zainteresowania sie tym forum bylo rozstanie sie z owa dziewczyna a co za tym idzie chec naprawy tego co zepsulem i zainteresowanie sie tez wieksze o jej poglady o ktorych tu moge przeczytac

szo - 2009-02-03, 19:53

kriss26, cześć :-)

kriss26 napisał/a:
chec naprawy tego co zepsulem
życzę powodzenia
kriss26 - 2009-02-03, 20:02

dzieki postaram sie:)


euridice

licze na forum z tego wzgledu ze dowiem sie czegos wiecej na tematy o ktorych malo wiem

Dorota - 2009-02-03, 20:05

Witaj :-)
kriss26 - 2009-02-03, 20:06

Dorota,czesc:)


P.S. bardzo ladne prace widzialem na wlasne oczy

agus - 2009-02-03, 20:27

Witam Cię, kriss, ciepło:)
kriss26 - 2009-02-03, 20:38

agus , ja Ciebie rowniez:)
Jagula - 2009-02-03, 20:51

cześć- miłej lektury życzę ;-)
kriss26 - 2009-02-03, 20:55

Jagula napisał/a:
miłej lektury życzę

czesc, czytam czytam .......i z niektorymi tematami jestem emocjonalnie zwiazany

krop.pa - 2009-02-03, 21:31

Witaj kriss26 :-)
kriss26 - 2009-02-03, 21:41

czesc krop.pa
Lily - 2009-02-03, 21:44

Cześć :)
alcia - 2009-02-03, 21:45

kriss26, witam :)

A co do tego:
kriss26 napisał/a:
i nie bede ukrywac ze powodem wiekszego zainteresowania sie tym forum bylo rozstanie sie z owa dziewczyna a co za tym idzie chec naprawy tego co zepsulem

myślisz, że to dobry sposób? :)

Malinetshka - 2009-02-03, 21:50

kriss26, witaj :)
kriss26 - 2009-02-03, 21:54

alcia zepsulem w ten sposob wg mnie ze malo sie interesowalem nie nia jaka dziewczyna tylko tymi jej zainteresowaniami i przede wszytskim moja praca powodowala to, ze nie bylo mnie przy niej caly czas

[ Dodano: 2009-02-03, 21:55 ]
Malinetshka, witaj

alcia - 2009-02-03, 22:02

kriss26, spoko, nie mamy tu za wielu dziewczyn z Częstochowy, więc nic nie muszę szukać.. ;)

No w każdym bądź razie - powodzenia. :)

kriss26 - 2009-02-03, 22:04

alcia nie oto mi chodzilo......a teraz pewnie jak to przeczyta bedzie zla ze poruszam ten watek na forum;/
maryczary - 2009-02-03, 22:11

czesc kriss26 i powodzenia
kriss26 - 2009-02-03, 22:14

maryczary czesc i nie dziekuje;p przesadny jestem;p
szo - 2009-02-03, 22:20

kurcze, jeszcze takich powitań tu chyba nie było ;-)
kriss26 - 2009-02-03, 22:23

szo jak to mowia zawsze musi byc ten 1wszy raz ;p
fasola - 2009-02-03, 22:34

Siemka i witka w wegeświecie :)
agaw-d - 2009-02-03, 22:52

kriss26, witraj
Jam też z Cz-wy, ale mężata, dzieciata...więc to chyba ;-) nie ja :-)
Trzymaj się chłopaku, pzrd :-D

kriss26 - 2009-02-03, 23:17

agaw-d,wiem znam oboje:D
Shaera - 2009-02-03, 23:45

kriss26, vitaj ;-) Powodzenia w naprawianiu błędu i owocnego buszowania po forum :roll:
zina - 2009-02-04, 08:54

kriss26, witaj na forum :-)
kociakocia - 2009-02-04, 09:39

witaj Kris, fajnie, że jesteś i walcz! :mryellow:

p.s. nie bądz zła na niego ;-)

martka - 2009-02-04, 09:49

kriss26, witam serdecznie :-)
kriss26 - 2009-02-04, 11:49

Witajcie dziewczyny:)to chyba jednak walka z wiatrakami..teraz trzeba pokonać własne serce:(
kociakocia - 2009-02-04, 11:52

etam, nie poddawaj się, kobietę trzeba zdobywać ;-)
maharetefka - 2009-02-04, 12:23

hej! :-)
kriss26 - 2009-02-04, 13:10

maharetefka, hej:)

[ Dodano: 2009-02-04, 13:12 ]
kociakocia a co jesli w międzyczasie ktos inny zdobył a ja nie wiedząc nic kocham jak Kochalem i teraz juz za pozno

[ Dodano: 2009-02-04, 13:15 ]
Przepraszam ze porównanie ale z kobietami jest jak z górami..sa śliczne pełne uroku ale rowniez niedostępne i nieprzewidywalne

Tobayashi - 2009-02-04, 13:16

kriss26 napisał/a:
[ Dodano: 2009-02-04, 13:12 ]
kociakocia a co jesli w międzyczasie ktos inny zdobył a ja nie wiedząc nic kocham jak Kochalem i teraz juz za pozno

Witaj kriss. Cóż, najwyżej odbierzesz wartościową lekcję, że o miłość kobiety trzeba dbać :-|

kriss26 - 2009-02-04, 13:19

Juz człek mysli ze ją (górę) zdobył widząc niedaleki szczyt przy pięknej pogodzie i nagle może sie zdarzyć wiele rzeczy na ktore nie wpływu,lawina załamanie pogody itd i jesli ma szczęście przeżyje..

[ Dodano: 2009-02-04, 13:22 ]
Tobayashi, wg mnie dbałem na tyle ile pozwalały okoliczności nie zależne ode mnie..ale musialabys wysłuchać wersji 2giej strony

Flippi - 2009-02-04, 13:23

Cześć, Kriss26, życzę spokoju w sercu :-)
kriss26 - 2009-02-04, 13:43

Flippi,witaj :)dziekuje
Humbak - 2009-02-04, 13:48

kriss26, witaj i powodzenia :)
jesteś pewien że kluczem do serca dziewczyny są wspólne zainteresowania? ja z mężem mamy zupełnie odmienne... mimo to życzę ci byś znalazł tu to co cię wzbogaci raczej niż zuboży

kriss26 - 2009-02-04, 13:58

Humbak,czesc:) mamy całkiem inne charaktery i zainteresowania tez wiec skoro to nie wystarczało to chcialem wiedziec wiecej tematy ja interesujące..
- 2009-02-04, 14:02

kriss26, witajta:) powodzenia w naprawianiu, a może się uda Ciebie przekabacić na wege? ;)

[ Dodano: 2009-02-04, 14:08 ]
kriss26 napisał/a:
chcialem wiedziec wiecej tematy ja interesujące
:-> fajny z Ciebie chłopak :D
kociakocia - 2009-02-04, 14:21

kriss26 napisał/a:
[ Dodano: 2009-02-04, 13:12 ]
kociakocia a co jesli w międzyczasie ktos inny zdobył a ja nie wiedząc nic kocham jak Kochalem i teraz juz za pozno

ojej, to trochę gorzej, ale życie układa nie takie scenariusze, znam dobrze ludzi, ktorzy się rozstali, dziewczyna w miedzyczasie znalazła innego kawalera, ale ukrócając historię- sa ponownie ze sobą, więc kto wie... dla mnie piekne jest to, że masz w sobie taki akt odwagi, by otworzyć sie na forum i to tym, na którym bywa wybranka Twego serca

[ Dodano: 2009-02-04, 13:15 ]
Przepraszam ze porównanie ale z kobietami jest jak z górami..sa śliczne pełne uroku ale rowniez niedostępne i nieprzewidywalne

Niedostępne powinny być :mryellow: wkońcu to powód by te góry kruszyć, a że nieprzewidywalne...ach, to cały w nas urok :-) jest o czym myśleć

kriss26 napisał/a:
Humbak,czesc:) mamy całkiem inne charaktery i zainteresowania tez wiec skoro to nie wystarczało to chcialem wiedziec wiecej tematy ja interesujące..

O! nic dodać nic ująć, ale znam tez rozwodników, gdzię była żona i jej rodzina urządzała wręcz sobie żer na biedaku, obarczając go o brak potomstwa, bo wegetarianin, prosili by sie zmienił i zaczął jeść mięso itd.itd. sa róznice, które sa zbyt silne, by z nimi walczyć
Ja będę za Ciebie trzymać kciuki, kibicuję całym sercem ;-)

aina1985 - 2009-02-04, 18:06

witaj :-)
kriss26 - 2009-02-04, 18:51

aina1985 witaj

[ Dodano: 2009-02-04, 18:54 ]
kociakocia napisał/a:
Ja będę za Ciebie trzymać kciuki, kibicuję całym sercem

dzieki poprawiasz mi humor: :-)

- 2009-02-04, 19:08

kriss26, ja też kciukasy zaciskam, widać, że chcesz i Ci zależny myślę, że wszystko się ułoży :>
dynia - 2009-02-04, 19:27

Witaj kriss26 i powodzenia zatem ;-)
kriss26 - 2009-02-04, 19:31

dzieki bardzo........trace nadzieje .. choc nadzieja umiera ostatnia
P.S. znam Ciebie i Twoja coreczke z opowiesci i zdjec:D

Malati - 2009-02-04, 19:31

witaj :-)
kriss26 - 2009-02-04, 19:39

czarna96 witaj:)

[ Dodano: 2009-02-04, 19:40 ]
dynia witaj :)

Paticzang - 2009-02-05, 19:40

kriss26 witaj chłopaku i pamiętaj, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Z doświadczenia wiem, że nic nie dzieje się bez przyczyny - wszystko jest po coś! Trzymam kciuki i przesyłam pozytywne myśli :)
kriss26 - 2009-02-05, 20:18

Paticzang, witaj:) pamietam i staram sie nie zapomniec;) dzieki serdeczne poczulem sie troche cieplej:)
Paticzang - 2009-02-05, 20:47

kriss26 napisał/a:
poczulem sie troche cieplej:)

W zimowe dni i wieczory to bardzo potrzebne :)
A po za tym trzeba wierzyć że wszystko się ułoży! Wiara czyni cuda, na pewno trzeba myśleć pozytywnie. Będzie dobrze ja to wiem :D

kriss26 - 2009-02-05, 20:53

Paticzang, :mryellow: wierze, wiesz zaczynam pomalutku myslec semipozytywnie.. hmm... ciesze sie ze wiesz :-P :-)
z dzisiejszych obsrewacji aury to juz wiosna idzie :-D no ale te "samotne" poki co zimowe wieczory z wegedzieciakiem dodaja ciepla dzieki:-D

Paticzang - 2009-02-05, 21:01

Wegedzieciak pomaga jak nie wiem co... tyle pozytywnych słów, myśli, tyle energii - a atmosfera jak w najlepszej pod słońcem rodzinie :)
kriss26 - 2009-02-05, 21:08

zgadzam sie w 100% pomaga:-) , choc malo we mnie wege...ale czuje to, tak jak piszesz:-D
Lily - 2009-02-05, 21:26

kriss26 napisał/a:
choc malo we mnie wege...
obecność na forum zobowiązuje :P
kriss26 - 2009-02-05, 21:45

Lily napisał/a:
obecność na forum zobowiązuje :P

hm wiesz troche daleko mi to takiej formy wegetarianizmu szczegolnie jesli chodzi o sposob odzywiania < Przepraszam jesli kogos uzrazilem, nie mam nic zlego na mysli> bo lubie jesc to co jem.... wszakze przez ostatnie 1,5 roku nauczylem sie czegos o sposobie myslenia o podejsciu do wielu spraw takze mysle ze taki maly wegedzieciak gdzies tam w srodku mnie siedzi sobie i czasem zabiera glos

Lily - 2009-02-05, 21:50

kriss26 napisał/a:
takze mysle ze taki maly wegedzieciak gdzies tam w srodku mnie siedzi sobie i czasem zabiera glos
chyba nie chcesz powiedzieć, że jesteś w ciąży? :mrgreen:
Jagula - 2009-02-05, 21:57

Lily napisał/a:
kriss26 napisał/a:
takze mysle ze taki maly wegedzieciak gdzies tam w srodku mnie siedzi sobie i czasem zabiera glos
chyba nie chcesz powiedzieć, że jesteś w ciąży? :mrgreen:
:mryellow: :mryellow: :mryellow:
ag - 2009-02-05, 22:00

Witaj kriss26.

Podobają mi się górskie porównania
kriss26 napisał/a:
Juz człek mysli ze ją (górę) zdobył widząc niedaleki szczyt przy pięknej pogodzie i nagle może sie zdarzyć wiele rzeczy na ktore nie wpływu,lawina załamanie pogody itd i jesli ma szczęście przeżyje..

Ale ze zdobywaniem szczytów tak jest, że czasami trzeba też umieć odpuścić. To chyba najtrudniejsze. Co nie znaczy wcale, że tak musi być w Twoim przypadku. Po prostu nie znam sytuacji.

kriss26 - 2009-02-05, 22:06

Lily, nie z pewnoscia nie ;-)choc zostac ojcem jestem jak najbardziej na tak :-D

[ Dodano: 2009-02-05, 22:11 ]
ag witaj:-), zgadza sie, czasem odpuszczenie zdobycia szczytu jest cenniejsze niz jego zdobycie bo zachowa sie zycie, a co przyjdzie nam ze zwyciestwa jesli Gora zatrzyma nas przy sobie.........

szo - 2009-02-06, 08:58

Lily, jesteś super :mryellow:
tęczówka - 2009-02-07, 10:59

czeeeeeeeeeeeść Krzychu(?) :mryellow: :mryellow:
kriss26 - 2009-02-07, 12:07

tęczówka, czeeesccc ten "?" cos znaczy???
tęczówka - 2009-02-07, 14:07

a więc Krzysiek:)
nic nie znaczy haha

kriss26 - 2009-02-07, 14:16

no tak dostalem na imie;p moze sie podobac lub nie...;p
moTyl - 2009-02-07, 19:36

Cześć kriss26, jeszcze napisz, że 26 przy nicku to Twój wiek i będzie całkowicie rozpracowany ;-)
A co do ukochanej to wszystko ma swój cel i będzie jak ma być ;-)

renka - 2009-02-08, 09:02
Temat postu: Re: nowy całkiem
Czesc

kriss26 napisał/a:
witajcie ;)
......i nie bede ukrywac ze powodem wiekszego zainteresowania sie tym forum bylo rozstanie sie z owa dziewczyna a co za tym idzie chec naprawy tego co zepsulem


Nie chce byc brutalna na wstepie, ale czasami nie da sie naprawic tego, co zepsujemy, przynajmniej nie w takim stopniu, zeby byc ponownie razem jako para. Mozesz zadbac o to, zeby sprobowac naprawic miedzy Wami relacje na stopie kolezenskiej, ale moze ta dziewczyna juz nie potrafi i nie chce byc z Toba, wiec powinienies dac jej odejsc w spokoju (bardzo to trudne i bolesne, ale czasami najrozsadniejsze).
Mam nadzieje, ze nie nekasz jej telefonami czy w inny sposob, starajac sie naprawic to, co zepsules (jak to niektorzy potrafia robic), bo uwierz mi, osiagnie to odwrotny skutek do zamierzonego.
Daj jej po prostu przestrzen i swobode a czas sam pokaze co dalej.

[ Dodano: 2009-02-08, 09:07 ]
kriss26 napisał/a:
]
kociakocia a co jesli w międzyczasie ktos inny zdobył a ja nie wiedząc nic kocham jak Kochalem i teraz juz za pozno



Niestety moge doradzic tylko to co poprzednio.
W takiej sytuacji mozesz zyczyc tylko jej szczescia, jak nadal ja kochasz, a z czasem i Ty sobie poukladasz wszystko na nowo. Tylko nie osaczaj jej (jak tego nie robisz to madry z Ciebie facet).
Powodzenia :-)

dynia - 2009-02-08, 11:36

kriss26 tak sobie teraz myślę,że nikogo nie zmusisz do miłości.Lepiej pozwolic odejść zachowując twarz niż zrobić z siebie człowieka totalnie pozbawionego klasy i taktu.Zatem powodzenia ;-)
malina - 2009-02-08, 11:40

dynia napisał/a:
kriss26 tak sobie teraz myślę,że nikogo nie zmusisz do miłości.Lepiej pozwolic odejść zachowując twarz niż zrobić z siebie człowieka totalnie pozbawionego klasy i taktu.

Dokładnie.Tak można tylko dodatkowo zniechęcić do siebie.WIem cos o tym :roll:

daria - 2009-02-08, 11:43

dynia napisał/a:
kriss26 tak sobie teraz myślę,że nikogo nie zmusisz do miłości


w 100% się z tym zgadzam!
poza tym, jeśli ktoś postanowi sobie, że odchodzi bo nie widzi już szansy na dalsze trwanie w związku, w którym nie jest mu dobrze, to nic i nikt tego nie zmieni!
wiem to po sobie... miesiąc darłam koty z jednym facetem, który nie mógł się pogodzić z moim odejściem i tylko Jemu to wyszło na złe... poranił sobie psychikę na własne życzenie!
może lepiej wyciszyć się, dać sobie czas i postarać się żyć swoim życiem?!
a co ma być.. to będzie! ;-)

dżo - 2009-02-08, 11:47

malina napisał/a:
Dokładnie.Tak można tylko dodatkowo zniechęcić do siebie

Zgadzam się. Im bardziej ktoś jest nachalny tym mniej uzyska. Czasami trzeba się odsunąć i poczekać, to może dać o wiele lepszy efekt. Powodzenia kriss26.

Kitten - 2009-02-08, 12:07

dżo napisał/a:
Im bardziej ktoś jest nachalny tym mniej uzyska. Czasami trzeba się odsunąć i poczekać, to może dać o wiele lepszy efekt.

Są też pewne akcje, po których na 'lepszy efekt' już nie ma co liczyć... Sztuką jest przyjąć porażkę z klasą i czegoś się jej na podstawie nauczyć...

...I tego Ci niniejszym zyczę ;-)

[ Dodano: 2009-02-08, 12:08 ]
Ps. Miałam nieprzyjemność z facetem, który nie potrafił zakończyć związku z klasą... Niewiele jest rzeczy, które zostawiają równie wielki niesmak.

Humbak - 2009-02-08, 12:39

daria napisał/a:
a co ma być.. to będzie!
niebo znajdę wszędzie... ;-)

a ja jestem tego przykładem... :-D i choć moja 'jedyna' miłość gdzieś tam ma swoją rodzinę to okazało się że ja właściwie mam tą 'jedyną' zupełnie gdzie indziej i tak sobie żyjemy teraz baaaaardzo szczęśliwi, choć wcale nie razem.

I bardzo się cieszę że ten u góry tak to sobie zaplanował... mam cudowną, kochającą się rodzinę czego i tobie życzę, kriss :-)

daria - 2009-02-08, 12:44

Kitten napisał/a:
Miałam nieprzyjemność z facetem, który nie potrafił zakończyć związku z klasą... Niewiele jest rzeczy, które zostawiają równie wielki niesmak.



dokładnie, a tak miło by było spotkać się na ulicy i nie odwracać głowy w drugą stronę!

kriss26 - 2009-02-08, 14:27

przeczytalem Wasze posty... zrozumialem juz dawno to czego chcialem uniknac i zmienic co niemozliwe tylko nie dopuszczalem tej mysli do siebie
faktycznie moze posunalem sie za daleko poruszajac ten temat tutaj, ale wierzcie mi nie mialem zlych intencji czasami czlowieka ponosza emocje szczegolnie gdy jest mu zle i za to przepraszam Was...wszystko co do mnie pisalyscie jest uwazam za szczere...moze fakt ze tu jestem jest bledem nie mnie to oceniac..
cala ta sytuacja z moja osoba na forum byla wynikiem tego ze chcialem zeby nie odchodzila osoba ktora kocham....ale zrozumialem ze jesli sie kogos kocha to chce sie jak najlepiej dla tej osoby zalezy tez na tym zeby byla szczesliwa dlatego chce jej szczescia, choc nie ze mna juz trudno, ale na tym polega milosc by dawac miedzyinnymi szczescie drugiej osobie a jesli bylbym nachalny narzucalbym sie nie bylaby przez to szczesliwa a co za tym idzie mowienie "kocham" byloby klamstwem a tak nie jest.....

Shaera - 2009-02-08, 14:47

Dziewczyny kochane, nie wierzę w to, co tutaj wypisujecie :-| Zamiast pocieszyć, to piszecie tak, jakbyście wbijały niewidzialny nóż prosto w serduszko :-| Chłopakowi jest przykro, smutno i czuje się samotny, został opuszczony przez dziewczynę - zapewne niedawno, bo rana jeszcze się nie zagoiła :-| Nie możecie pisać o końcu znajomości, bo nikt z nas nie wie o co dokładnie poszło i czy istnieje chociaż cień szansy na naprawę. Ktoś tu pisał chyba, żeby czekać i ja się z tym zgadzam. Zobaczymy, co przyniesie 'jutro'. Nie zapominajmy, że ostatnie, co ginie, to właśnie nadzieja.

kriss26, trzymaj się i jeśli pewnym nie jest, że już nigdy nie będziecie razem, to nie poddawaj się, daj jej czas i - czekaj ;-) Tyle na ten temat, trzymam kciuki :-)

kriss26 - 2009-02-08, 14:58

Shaera, dzieki mile to co piszesz i jeszcze dawaloby mi nadzieje;) mam nadzieje (taka juz tylko), ze konca znajomosci nie bedzie, ale czakac nie bede, bo wiem ze nie mam na co, bo pewnym jest, ze powrotow do przeszlosci nie bedzie nasze drogi zyciowe sie rozeszly, pozostaje mi wierzyc, ze bedziemy przyjaciolmi choc to trudne teraz dla mnie....zrobilem cos czego zaluje i ufam ze mi wybaczy i nie zerwiemy ze soba kontaktu choc to ona skonczyla zwiazek;p
Kitten - 2009-02-08, 15:11

Shaera, dziecko, nie dramatyzuj :roll:

Czasem lepiej niż głaskanie po główce, robi człowiekowi (brutalne) postawienie do pionu ;-)

Ufam, że stawiany je doceni :mrgreen:

kriss26 - 2009-02-08, 15:24

Kitten, doceniam tylko wiesz czasem to co innym wydaje sie rozsadne niekoniecznie dla nas jest takie od razu , choc z czasem sami dochodzimy do takich wnioskow
fizia - 2009-02-08, 15:40

kriss26, wydaje mi się wiellkim przegięciem, że próbujesz rozwiązać ten problem tutaj. Zupełnie jakbyś zaczął obdzwaniać jej przyjaciółki i próbował je przekabacić na swoją stronę. Jak ona się ma teraz czuć? To jest jej miejsce.
kriss26 - 2009-02-08, 15:50

fizia, napisalem juz ze popelnilem blad i przeprosilem Was i ja
fizia - 2009-02-08, 15:56

super
kriss26 - 2009-02-08, 15:58

fizia, i jesli Cie to zadowoli obiecam ze nie bede pisac ani logowac sie juz na forum to samo chce jej obiecac.. dzis nie zdazylem
fizia - 2009-02-08, 16:01

Myślę, że to najlepsze rozwiązanie. Powodzenia.
kriss26 - 2009-02-08, 16:03

fizia, ciesze sie ze sie ze mna zgadasz... na marginesie forum jest miejscem publicznym i kazdy moze czytac
Shaera - 2009-02-08, 16:05

Kitten, nie jestem dziecko - to raz, i dwa - nie dramatyzuję ;-) Takie brutalne zejście na ziemię może zryć psychikę - każdy z nas jest inny i inaczej na to zareaguje, więc nie szalałabym w tym temacie ;-) Sprawa nie jest prosta i nie można jej od razu rozwiązać. Wydaje mi się jednak, że tylko powolne oswajanie z sytuacją jest wyjściem. Oczywiście, tak uważam tylko ja i nikt nie musi się ze mną zgadzać ;-)
fizia, z Tobą w pewnym sensie się zgadzam. Takie upublicznianie może trochę pogorszyć całą sytuację. Ale jeżeli nie ma się do kogo zwrócić, to pozostaje albo samotność, potem depresja - albo net. Szkoda tylko, że ta babka może to wszystko teraz czytać, dopiero teraz zauważyłam wzmiankę, że ona jest z tego forum, troszkę się komplikuje, ajajaj :-/ Ponoć nie ma sytuacji bez wyjścia... :-(
kriss26, życzę szczęścia na nowej drodze. Może jednak wasze ścieżki kiedyś się skrzyżują...? Nigdy nic nie wiadomo ;-)

kriss26 - 2009-02-08, 16:22

Shaera, nigdy nic nie wiadomo.... kto wie co sie moze w zyciu wydazyc
Kitten - 2009-02-08, 16:26

Shaera, chcesz brzmieć dorośle, to nie pisz o nożach w serduszku ;-) To takie EMOcjonalne... :mrgreen:

[ Dodano: 2009-02-08, 16:27 ]
kriss26 napisał/a:
fizia, i jesli Cie to zadowoli obiecam ze nie bede pisac ani logowac sie juz na forum to samo chce jej obiecac.. dzis nie zdazylem

Napisz pw, będzie na nią czekało. Z pewnością się ucieszy...

kriss26 - 2009-02-08, 16:30

Kitten napisał/a:
Napisz pw, będzie na nią czekało. Z pewnością się ucieszy...

tak tez zrobie, ale sa jeszcze inne sposoby

Kitten - 2009-02-08, 16:34

kriss26, z serca Ci radzę - jeśli faktycznie przedkładasz jej dobro nad swoje, poprzestań na pw :roll:

EOT

kriss26 - 2009-02-08, 16:35

Kitten, czy sms albo wiadomosc na gadu to cos zlego??
zebys nie zrozumiala mnie zle, liczy sie tylko jej dobro szczegolnie jesli mowa o forum

Capricorn - 2009-02-08, 16:42

kriss26, czy Ty jesteś zarejestrowany na jakimś "swoim" forum? Jakbyś się czuł, gdyby ONA zarejestrowała się tam, i zaczęła z Twoimi kolegami z Twojego forum omawiać kwestię Waszego rozstania?

Nie wyobrażam sobie nawet, co musiałoby się stać, żebym ja weszła na forum męża, i zaczęła tam szukać sprzymierzeńców, którzy mieliby go przekonać, że źle czyni.

No chłopie. Nie tędy droga.

kriss26 - 2009-02-08, 16:46

Capricorn, ale wcale nie szukam tu sprzymierzencow nawet o tym nie pomyslalem zeby ktos z forum mial przekonywac ja do czegos....wyszlo zle nie tak chcialem, nie chcialem "poruszac" calego forum i zeby wszystko krecilo sie wokol tego tematu
odpowiadajac na Twoje pytanie jestem

Shaera - 2009-02-08, 17:59

Kitten napisał/a:
Shaera, chcesz brzmieć dorośle, to nie pisz o nożach w serduszku ;-) To takie EMOcjonalne... :mrgreen:

Heh, nawet nie pomyślałabym, że ktoś może odebrać to w ten sposób, no cóż ;-) Z tym nożem to faktycznie przesada ;-) Ale to tylko taka malutka przenośnia. No bo to było tak, że wchodzę do tego wątku, a tu wszystkie babki piszą wprost, żeby chłopak sobie darował, bo już pozamiatane jest. Nie, no, to mnie poniosło troszkę, przecież tak nie można. O miłość się walczy, jeśli naprawdę się kocha, a nie - daruj sobie, bo nie ma sensu czekać, bo się naprzykrza, bo to, bo tamto :-| A w każdym razie o totalnym zakończeniu nie mówi się wprost ;-) Być może odbieram to źle, ale zawsze staram się wczuć w daną sytuację - inaczej nie potrafię :-?
kriss26, powiem tak - z sms'kami i gadu, to radziłabym ostrożnie - takie coś denerwuje. Sama miałam podobny problem z jednym kolesiem, dobrze, że mu tel. nie podałam, tylko gadu :-| Musiałam go zablokować, bo zrobił się z niego natręt. Tak, że wiesz ;-) Uważaj z tego typu środkami komunikacji ;-) Lepiej zrób tak, jak przed chwilą któraś userka napisała - tylko jedną PW i wtedy czekaj :-) póki co... Powodzenia ;-)

Kitten - 2009-02-08, 18:09

Shaera, z całym szacunkiem dla Twojego idealizmu ;-)

Wyobraź sobie, że Twój były przyłazi i robi Ci trzodę na Twoim ulubionym forum. Chciałabyś z nim jeszcze gadać? Bo ja nie. A gdyby się napatoczył niechcący, zabiłabym jednym spojrzeniem ]:-> :mrgreen:

Humbak - 2009-02-08, 18:09

Shaera napisał/a:
Sprawa nie jest prosta
no właśnie
Shaera napisał/a:
dopiero teraz zauważyłam wzmiankę
powtórzę raz jeszcze: no właśnie
Shaera napisał/a:
bo nikt z nas nie wie o co dokładnie poszło
tak? a skąd wiesz? większość z nas zna się nieco dłużej niż od lipca 2008. Myślę więc że odrobina pokory w ocenianiu postów innych to zawsze rzecz cenna.
kriss26 napisał/a:
nie chcialem "poruszac" calego forum
tak się tu nie da. Jak pewnie zauważyłeś, są tu rozmaite utarczki ale forum jest przyjazne, jeśli ktoś ma problem, to stara się mu pomóc rozwiązać... oczekiwałeś że nie poruszysz i wszyscy napiszą 'taaaak?' Myślę że wiele osób jest tu za pozytywnym rozwiązaniem i dla ciebie i dla tej drugiej osoby, ale dojrzałość polega na tym, że żyjesz i dajesz żyć innym. Jeśli wam pisane jest razem, będziecie. Ale natręctwo nie popłaca. Zatem dojrzałości życzę ;-)
kriss26 - 2009-02-08, 18:23

Kitten, nie chcialem robic Wam a szczegolnie jej trzody jak to mowisz..
Shaera, kocham, ale nie walcze juz bo chce zeby byla szczesliwa
Humbak,rozwiazanie juz jest niekoniecznie pozytywne ale jest

Shaera - 2009-02-08, 18:35

Kitten, nie chciałabym, żeby ktoś mi natrzodził :mryellow: , ale tonący brzytwy się chwyta, nie mam racji...? ;-)
Humbak, sorki - tutaj masz rację :-? Tego jednego nie wzięłam pod uwagę :-P Wybacz ;-)
kriss26, tak, czy siak - powodzenia na nowej drodze ;-)

kriss26 - 2009-02-08, 18:38

Shaera, oby nowa kiedys okazala sie stara ....

[ Dodano: 2009-02-08, 19:45 ]
dla wszystkich zainteresowanych zaraz zlikwiduje konto i darujcie sobie prosze zbedne komentarze na moj temat
niektorym dziekuje ze mile zlowa

daria - 2009-02-09, 14:43

kriss26 napisał/a:
dla wszystkich zainteresowanych zaraz zlikwiduje konto i darujcie sobie prosze zbedne komentarze na moj temat
niektorym dziekuje ze mile zlowa


nikt nie prosi Cię o to, przecież chciałeś zapoznać się z tematem.. coś się zmieniło?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group