| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Domowa piekarnia - Grahamki na zakwasie
Ania D. - 2009-03-08, 20:59 Temat postu: Grahamki na zakwasie Grahamki na zakwasie
Zaczyn:
1 1/2 szklanki ciepłej wody
6 łyżek zakwasu pszennego
2 szklanki mąki grahama
Wymieszać składniki, przykryć, odstawić w ciepłe miejsce. Powinno podwoić swoją objętość.
Ciasto właściwe:
2 średnie ugotowane ziemniaki
2 łyżeczki soli
3 szklanki mąki grahama
3 łyżki oleju
mąka ziemniaczana
Wystudzone ziemniaki przecisnąć przez praskę. Dodać do zaczynu ziemniaki, sól, mąkę. Wyrabiać przez 10 minut ciasto, dodać olej, wyrabiać jeszcze kilka minut. Odstawić na ok. 10 minut. Ponownie krótko wyrobić, odstawić na kolejne 10 minut. Wysmarować blachę olejem, formować bułeczki (ręce obtaczać w mące ziemniaczanej), układać je na blaszce. Odstawić przykryte do wyrośnięcia. Piec w rozgrzanym piekarniku w temp. 200°C do chwili, gdy włożony w środek bułki patyczek będzie suchy, a spody lekko zrumienione. Z porcji wychodzi ok. 20 bułek.
Dzięki dodatkowi ziemniaków miękisz bułek jest wilgotny.
gosia_w - 2009-03-18, 18:34
Aniu, bardzo się cieszę z Twojego przepisu. Bardzo chcę upiec bułki niesłodkie na zakwasie, bo moja córeczka nie chce jeść chleba. który piekę. Mam dwa pytania:
1. czy dwukrotne wyrobienie jest niezbędne (tzn. po 10 minutowym odpoczynku kolejne wyrabianie i znów odpoczynek). Próbuję maksymalnie upraszczać
2. Czy próbowałaś też z innej mąki? Jestem ciekawa, czy wyszłyby z orkiszowej.
Ania D. - 2009-03-18, 19:14
Gosiu, to dwukrotne wyrabianie nie jest konieczne. Z mąki orkiszowej wyjdą jeszcze lepsze bułki, ja takie bardzo lubię. Orkisz jest w ogóle doskonały do pieczenia na zakwasie, uważam, że najłatwiejszy chleb do pieczenia na zakwasie to właśnie jest orkiszowy.
Trzeba tylko pamiętać, że ciasto na zakwasie robi się po rośnięciu takie luźniejsze (nie ma tego w cieście drożdżowym), więc gotowe ciasto na bułki nie powinno być luźne, bo bułki się rozleją (ale smaczne będą i tak ).
gosia_w - 2009-03-18, 19:26
Dziękuję Aniu za szybka odpowiedź i dodatkowe rady. Upiekę w najbliższych dniach i zdam relację
Ania D. - 2009-03-18, 19:28
Bardzo jestem ciekawa Twojej relacji
gosia_w - 2009-03-20, 20:35
Zrobię w przyszłym tygodniu, jak zjemy chleb upieczony wczoraj. Zrobię z samej orkiszowej mąki albo pszenno(razowo)-orkiszowej. Bardzo jestem ciekawa, jak będzie z ilością mąki w przypadku bułeczek. Czy do mąki orkiszowej też dodać ziemniaki?
Ania D. - 2009-03-20, 21:43
Ja bym dodała przy mące mieszanej, ale nie jest to konieczne w przypadku samego orkiszu, chociaż można. Robiłam też takie bułeczki orkiszowe i tam już nie dawałam ziemniaków (bo tak było szybciej ).
Jagula - 2009-03-23, 16:57
czy zakwas musi być pszenny (czy można użyć żytniego???)
Ania D. - 2009-03-23, 21:07
Nie musi być pszenny, można każdy zakwas "przekwalifikować" dodając pszenną makę.
bodi - 2009-03-23, 22:03
Aniu, dziś kolejny raz piekę Twoje bułeczki (Jagula, właśnie na żytnim zakwasie, bo mam tylko taki), są po prostu genialne!
dzięki za przepis
przy okazji, co się dzieje z Twoją książką? Wciąz na nią czekam
gosia_w - 2009-03-24, 19:30 Temat postu: Re: Grahamki na zakwasie mam jeszcze kilka pytań:
1. czy konsystencja zaczynu ma być taka sama jak w przypadku chleba?
2. | Ania D. napisał/a: | | Wymieszać składniki, przykryć, odstawić w ciepłe miejsce. Powinno podwoić swoją objętość. |
Czy to ciepłe miejsce, to ma byc temperatura pokojowa, czy wyższa (np. piekarnik z żarówką)?
3. Jak długo trwa to pierwsze rośnięcie (mniej więcej)? Czy tyle samo, co w przypadku chleba (u mnie ok. 3 godzin)?
4. Jak bardzo powinny urosnąć bułeczki przed wstawieniem do piekarnika?
5. Czy mogą wyrastać w temp. pokojowej, czy ocieplonym piekarniku?
6. Jak długo mniej więcej trwa takie wyrastanie?
7. Jak długo trwa pieczenie?
Wiem, że wiele zależy od mąki, temperatury, itp., ale muszę jakoś zaplanować to pieczenie.
Ania D. - 2009-03-24, 21:01
Bodi, super
Ksiązka - skończyłam korektę, teraz czas na wszystkie sprawy techniczne.
1.Gosia, u mnie ciassto chleb ma luźną konsystencję, taki gęsty budyń (piekę w keksówkach), bułki robię z gęstszego ciasta. Najbardziej lubię robić z orkiszu, bo jest bardzo plastyczny i łatwy w obróbce i smaczny w gotowym wypieku.
2. To ciepłe miejsce to może być temperatura pokojowa, ja najbardziej lubię, jak wyrasta mi ciasto właśnie w takiej. Można trzymać w pobliżu garnka z gotującą się wodą, można w piekarniku z żarówką.
3. Nie da się dokładnie okreslić czasu rośnięcia, ale można przyjąć, że ok. 3 godzin.
4. Ja trzymam je do chwili, aż prawie podwoją swoja objętość, tak mniej więcej.
5. U mnie wyrastają w zimnym piekarniku.
6. Wyrastanie trwa różnie, w przypadku wyrobów na zakwasie nie da się tego określić dokładnie. Piekłam dziś te bułki i rosły godzinę, ale bywa, że trzeba więcej czasu.
7. Piekę ok. 30-45 min. U mnie podstawą jest to, by spód był zarumieniony, sporadycznie sprawdzam też patyczkiem, powinien być suchy.
gosia_w - 2009-03-24, 21:33
Wielkie dzięki Aniu, planuję pieczenie na jutro
Ania D. - 2009-03-24, 22:59
gosia_w - 2009-03-25, 20:16
To ja się chyba zgłoszę na korepetycje do Ciebie Aniu. Upiekłam bułeczki, ale udały się nie za bardzo (taki mały eufemizm ). Zrobiłam z samej mąki orkiszowej, bez ziemniaków. Początek był niezły, zakwas ładnie mi wyrósł. Po dodaniu mąki i soli i wyrobieniu uzyskałam bardzo gęste i twarde ciasto, dodałam trochę wody, ale nie za dużo, bo nie wiedziałam, jaka dokładnie ma być konsystencja. Dodanie oleju za wiele nie pomogło. Wyrobiłam wg przepisu, tzn. 2 razy. Ciasto było jak plastelina, która trochę poleżała w sklepie . Wstawiłam bułki do piecyka z żarówką. Bułki rosły 3 godziny, ale widziałam, że i tak to takie słabe rośnięcie. Właczyłam piekarnik, tak żeby podrosły jeszcze w trakcie nagrzewania (tak robię z chlebem). Piekłam ok. 30 minut. Są takie dość gęste, mało puchate (w porównaniu z chlebem). Myślę, że tym razem ciasto wyszło za gęste, pewno drugi raz wyjdą lepiej. Pewno bym się strasznie zmartwiła po kolejnej klapie, ale na szczęście chleb wychodzi mi rewelacyjnie i to od pierwszego bochenka.
Zastanawiam się jeszcze, czy nie dałam za mało akwasu - dałam płaskie łyżki, czy to dobrze?
Ania D. - 2009-03-27, 19:29
Gosiu, jesli ciasto było bardzo twarde i gęste, jak piszesz, to produkt finalny zawsze jest zbity. Podobnie jest z chlebem, jak robi się z bardzo zwartego ciasta (myslę o razowej mące), to chleb będzie jak kamień. Ciasto powinno być zwarte, ale nie bardzo gęste. To trzeba wyczuć, jak będzie luźne, to bułki się rozjadą. Im twardsze ciasto, tym bułki będą bardziej zwarte.
Ja daję więcej zakwasu, tyle, ile jest w przepisie.
gosia_w - 2009-03-27, 19:40
Chyba po raz pierwszy miałam za dużo mąki . A tak na serio - czy powinnam była dodać wody, jak się zorientowałam, że ciasto takie strasznie gęste? U Ciebie w przepisie nie ma wody dodawanej do ciasta, ale to chyba jedyny sposób, żeby uratować bułki. Albo może dodawać mąkę po trochu? Chociaż to trudno, bo ciasto zmieniło konsystencję w trakcie wyrabiania.
Nie rozumiem odpowiedzi w sprawie zakwasu - czy odmierzać zakwas płaskimi łyżkami, czy czubatymi?
Ania D. - 2009-03-27, 20:07
Gosiu, rzeczywiście, nie podałam ilości wody, przepraszam. nie mam tego też w oryginalnym przepisie, musiało mi to gdzieś wylecieć. Postaram się zrobić grahamki i dokładnie odmierzę ilość wody. dodanie wody na pewno poprawiłoby sytuację. Zakwas odmierzam łyżkami takimi przeciętnymi, nie płaskimi, raczej ze średnią górką. Nie staram się, by były koniecznie kopiaste, takie, ile się nabierze. Ale problemem tu był brak wody, której nie dopisałam
gosia_w - 2009-03-27, 21:49
Zdziwił mnie ten brak wody, bo do chleba dodaję, ale pomyślałam, że bułki to insza inszość Zresztą jak robiłam bułki drożdżowe, to ciasto było też dość gęste (ale nie aż tak bardzo) i wyszły bardzo dobre. Cieszę się, że juz wiadomo, dlaczego nie udały mi się bułki orkiszowe. Mam nadzieję, że znajdzie się też odpowiedź odnośnie moich problemów ze słodkimi wypiekami.
dżo - 2009-03-28, 07:38
gosia_w, mimo Twojego niezadowolenia bułeczki wygladają bardzo smakowicie,
pisałaś wcześniej, że córka nie chce jeść domowego chleba, a może zjadałaby taki z opiekacza? osobiście bardzo lubię mój kilkudniowy chleb opiekany, smakuje znacznie lepiej,
gosia_w - 2009-03-28, 15:23
Bułki wyglądają nienajgorzej, ale sa dość zbite... A z opiekaczem to fajny pomysł, bo moja córeczka lubi chrupkie rzeczy. Dziękuję, dżo. Co prawda nie mam opiekacza, ale może na suchej patelni teflonowej też się uda? albo z odrobina oliwy? Ja sobie robie takie grzanki - jak chlebek jest już mało świeży kładę na patelnię z odrobiną oliwy. Wtedy robi się przepyszny.
[ Dodano: 2009-03-31, 20:57 ]
Tym razem się pochwalę. Upiekłam dzisiaj bułki orkiszowe i się udały! Robiłam z połowy składników, dodałam do ciasta pół szklanki wody. To było trochę za dużo, dodałam dodatkowo 3 płaskie łyżki mąki. Następnym razem dam mniej wody, bo bułeczki wyszły trochę za płaskie. Ale bardzo smaczne. I takie ładne w środku jak chleb (tzn. z takimi dziurkami, jak trzeba). Dziecię zjadło na kolację i pochwaliło, że pyszne bułeczki. Ale zobaczę, jak będzie dalej, bo chleb za pierwszym, drugim i nawet trzecim razem jej smakował. A od tego czasu mówi: poproszę taki z piekarni
Ania D. - 2009-04-01, 18:39
Gosiu, cieszę się, że się udały.
Ja robiłam te grahamki kilka dni temu, mam zdjęcie, ale czekam na lepsze dni, żeby mąż je wrzucił do kompa. Moje uwagi są takie: przepis, który podałam, jest dobry. Nie brakuje tam wody, ilość składników jest odpowiednia do mąki grahama. Jeśli dajemy inną mąkę (czyli np. orkiszową, jaką Ty dałaś, czy pszenną 2000) czy też mieszankę mąk, to ilość raczej trzeba dopasować do tej mąki, dać jej więcej lub mniej - ja podałam proporcje do mąki grahama. Nie trzeba dawać więcej wody w tym przepisie, jeśli dajemy taką mąkę, jaka tam jest. Pierwsze ciasto jest bardzo luźne, w drugiej fazie wody już nie dajemy. gotowe ciasto jest początkowo twardawe, po odpoczynku i następnym wyrobieniu robi się luźniejsze, nieco luźniejsze, niż na pierogi. Taka konsystencja jest najlepsza. Trzymałam się ściśle przepisu, nic nie zmieniałam. Jak mąż przegra zdjęcia, wrzucę fotkę. Są ładnie puchate i lekkie.
gosia_w - 2009-04-01, 19:20
Aniu, bardzo dziękuję. Bardzo mi pomagają Twoje rady, dziękuję też, że zrobiłaś te bułeczki. Teraz już wszystko jasne - mąka orkiszowa (oraz brak ziemniaków) wpływają dość istotnie na konsystencję ciasta. Jak pisałam, poradziłam sobie ostatnio tak, że dodałam wody na drugim etapie, ale faktycznie można po prostu dodać mniej mąki. Faktycznie ciasto po odpoczynku staje się luźniejsze - przed samym ulepieniem bułeczek dodałam mąkę.
Będę dalej eksperymentować, ponieważ bardzo mi zależy, żeby moje dziecko jadło pieczywo domowe, a nie kupne (co prawda w naszej piekarni jest smaczny chleb i bułki, z dodatkiem mąki orkiszowej i z różnymi ziarnami i pestkami, ale napewno nie jest na samym zakwasie).
Aha - jeszcze nigdy nie robiłam pierogów, więc ja akurat nie wiem, jaką konsystencję ma ciasto na pierogi. Ale też bardzo chcę zrobić, ponieważ moje dziecko lubi pierogi, a ja znów wolę, żeby były to pierogi domowe.
Ania D. - 2009-04-01, 19:48
| gosia_w napisał/a: | | nigdy nie robiłam pierogów, więc ja akurat nie wiem, jaką konsystencję ma ciasto na pierogi. |
To Ci w takim razie dobrze wytłumaczyłam z tą konsystencją ciasta
gosia_w - 2009-04-02, 14:26
Następnym razem planuję upiec grahamki, czy jest szansa, żeby się udały bez ziemniaka? Moje dziecko odmawia jedzenia ziemniaków, więc nie gotuję, bo nie chce mi się gotować osobno.
Ania D. - 2009-04-03, 20:25
Gosiu, ja bym za pierwszym razem proponowała z ziemniakami. Oczywiście, uda się i bez nich, ale będą już nieco inne. Jak nie gotujesz ziemniaków osobno, to może wrzuć je np. do gotującej się zupy i tak ugotuj.
gosia_w - 2009-04-03, 20:33
Dzięki Aniu, wobec tego zrobię z ziemniakami. Ugotuję więcej, to sobie zjem, bo lubię, a od 2 lat prawie nie jem. Moje dziecko zup nie je, poza dyniową (bez ziemniaków), więc nie mam zupy, z której mogę wyjąć ziemniaki
gemi - 2012-10-11, 11:50
po prostu pyszne, miękkie, lekko wilgotne, pięknie pachną. I wcale nie poczułam w smaku, że są w 100% z mąki pełnoziarnistej.
Właśnie zakręciłam ciasto i idę formować bułki. Piekę już 3 raz - dziś orkiszowe bez ziemniaków.
gemi - 2013-03-09, 09:26
u mnie bułki są stałym punktem w menu. Rodzina przepada za bułami
Robiłam nawet w wersji z duszoną cebulką zamiast ziemniaków - wyszły pyszne, wilgotne, aromatyczne i puchate.
|
|