wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Nasze zdrowie - zapalenie pęcherza u karmiącej piersią

puszczyk - 2009-04-21, 07:30
Temat postu: zapalenie pęcherza u karmiącej piersią
Od tygodnia pobolewał mnie pęcherz, w końcu zrobiłam badanie moczu. Krwinki białe, krwinki czerwone, bakterie, czyli stan zapalny. W niedzielę zaczęłam łykać tabletki żurawinowe i była zdecydowana poprawa, sporadycznie tabletki czosnkowe. Oprócz tego nasiadówki w korze dębu, ciepło, popijam pokrzywę, staram się więcej pić.
Lekarka chciała zapisać antybiotyk, ale umówiłam się z nią, że zrobię antybiogram żeby wiedzieć przeciw jakim bakteriom walczyć i jaki antybiotyk zastosować.
Czy miałyście podobny problem i jak sobie z nim radzić, najlepiej jeśli można tego uniknąć - bez antybiotyku.

Karolina - 2009-04-21, 07:40

Puszczyk, Urosept, przy nerce mi nie pomógł, ale potem owszem.
puszczyk - 2009-04-21, 07:45

Karolina, to są zioła czy tabletki? No i skąd mam wiedzieć, że mój problem dotyczy tylko pęcherza, może to nerki?
Karolina - 2009-04-21, 08:01

Nerki byś poczuła ;-) Tfu, tfu!
To tabletki, chyba niezbyt polecane podczas karmienia, ale wiadomo zioła gorsze od antybiotyków ;-)

Lily - 2009-04-21, 08:10

Tabletki, ale o składzie roślinnym - pietruszka, fasola, jakieś ziółka niegroźne, pomaga. (ten Urosept)
Karolina - 2009-04-21, 08:15

Już doczytałam, po prostu nie prowadzono badań, jak pisze Lily skad wygląda przyjaźnie :-)
puszczyk - 2009-04-21, 08:17

W sumie mała ma wodnistą kupkę już po żurawinie. Spróbuję Uroseptu.
Lily - 2009-04-21, 08:20

One niby nie są polecane, ale wielu lekarzy daje je ciężarnym, są wypróbowane jako bezpieczne (nie są badane, bo nie bada się na matkach ;) ). Jeszcze Lacibios Femina możesz brać.
puszczyk - 2009-04-21, 08:27

Lily, masz na myśli tabletki z tej serii, to jest probiotyk? (płyn do mycia mam)
Lily - 2009-04-21, 08:29

puszczyk napisał/a:
Lily, masz na myśli tabletki z tej serii, to jest probiotyk? (płyn do mycia mam)
tfu, już poprawiłam, Lacibios :)
puszczyk - 2009-04-21, 08:56

Lily, dzięki, mam AC Zymes, łyknę sobie.

Myślę też o witaminie C, na Acerolę szkoda mi kasy. Co jest niedrogie i ma dużo naturalnej wit. C? Cytryny to średni pomysł, bo to cytrus...

Karolina - 2009-04-21, 08:59

Natka pietruszki, możesz robić koktail z odrobiną miodu.
mandy_bu - 2009-04-21, 10:04

i jeszcze dodatkowo uroseptu polecam żurawinę w kapsułkach.
puszczyk - 2009-04-21, 12:49

mandy_bu, pisałam że od niedzieli biorę, ale własnie moja srednia latorośl gdzieś ją zachomikowała i nie mogę od niej wyciągnąć gdzie jest. :roll: :lol:
iza_luiza - 2009-04-21, 20:53

Bierz żurawinę regularnie w dużych ilościach, jak zakwasisz środowisko to bakterie nie będą miały możliwości rozmnażania się i wypłuczą się z moczem. Oczywiście trzeba też dużo pić.
Urosept może być, mi też lekarz polecił do picia pastę ziołową - Fitolizyna toto się nazywa. Smakuje paskudnie ;)

Lily - 2009-04-21, 20:57

iza_luiza napisał/a:
Fitolizyna toto się nazywa. Smakuje paskudnie ;)
gorzej ;) na początku jeszcze da się to znieść, ale z czasem człowiek wymięka :)
puszczyk - 2009-04-22, 06:39

Próbowałam kiedyś, poskudztwo. Właśnie połykam poranną dawkę żurawiny, probiotyku, czosnku i Uroseptu. Dzisiaj już wcale nie boli. Dzięki kobiety.
iza_luiza napisał/a:
Oczywiście trzeba też dużo pić.

To jest dla mnie najtrudniejsze, ciągle zapominam.

Lily - 2009-04-22, 06:51

Przypomniało mi się, że rewelacyjna jest kuracja arbuzowa, ale o tej porze roku trudna do wykonania.
puszczyk - 2009-04-22, 07:22

Droga impreza, u nas kg arbuza ponad 8 zł. Pyszna kuracja.
puszczyk - 2009-04-28, 16:01

Mam wynik antybiogramu, wyszła escherichia coli, wrażliwa na kilka antybiotyków. Wczoraj trochę bolało mimo łykania przez tydzień Uroseptu, probiotyku, czosnku i żurawiny. Trochę zapominam o piciu... Zadzwonię do lekarki, ale to oczywiste, że zapisze mi antybiotyk. Boję się o małą. :-(
Lily - 2009-04-28, 16:03

Spokojnie, dostaniesz pewnie Augmentin, on nie szkodzi dzieciom, będzie dobrze, nie zamartwiaj się na zapas (wiem, łatwo powiedzieć).
pomarańczka - 2009-04-29, 15:58

Justynko antybiotyk to ostateczność,spróbuj jeszcze naparu z mącznicy lekarskiej( przy ciągłym parciu na pęcherz i bolesnym oddawaniu moczu to zioło lecznicze nr. jeden)Kiedyś też miałam ten problem i pomogło. Może pomoże i Tobie.Może zapytaj lekarkę. Z małą powinno być o.k.
Martuś - 2009-04-30, 11:09

Ja uważam, że nie ma co kombinować przy tak ewidentnych wynikach antybiogramu, antybiotyki nie są po to, żeby zabijać, tylko po to, żeby leczyć, a o małą nie ma co się bać, można ew podać jej probiotyk osłonowo, chociaż tak naprawdę to Augumentin przenika do mleka w śladowych ilościach i nie musi mieć na nią żadnego wpływu. Ja dwa razy w ciągu karmienia brałam antybiotyk, trzeba było i już, ani Jaś, ani ja nie mieliśmy potem żadnych skutków ubocznych. Ja bym się bała raczej co będzie, jak się bakteria rozsieje po całym organizmie.
A gdybym żyła, zanim wynaleziono antybiotyki i nie mogła się leczyć, no cóż - albo bym wyzdrowiała sama, albo bym umarła, ryzyk fizyk (moja prababcia np umarła na zapalenie płuc i zostawiła czwórkę dzieci :| ).

Karolina - 2009-04-30, 12:30

Martuś, jeśli jest szansa na wyleczenie bez antybiotyków to warto próbować ;-) Jeśli infekcja nie jest ostra i nie atakuje nerek ( tak jak było to w moim przypadku) antybiotyk od razu nie jest konieczny, można szukać innych rozwiązań.
Lily - 2009-04-30, 12:49

Ale akurat z mącznicą to trzeba uważać, podczas karmienia nie piłabym, to może i dorosłemu zaszkodzić. W wielu miejscach piszą, żeby pić tylko pod kontrolą lekarza.
Martuś - 2009-04-30, 13:29

No ale chyba puszczyk próbuje wszystkiego, a bakterie nadal są? Poza tym jak przewidzieć to, czy infekcja nie przejdzie na nerki czy na coś innego (nie wiem, jakie są zagrożenia, nie znam się na nefrologii)??
Zresztą wyrażam tylko swoją opinię, żeby wnieść jakąś przeciwwagę dla dominującego tu punktu widzenia. Dla mnie fakt karmienia piersią byłby argumentem za tym, żeby jak najszybciej wziąć antybiotyk i zdusić infekcję w zarodku niż dopuścić do poważniejszych komplikacji, gdzie trzeba będzie brać np silniejsze leki których nie można brać przy karmieniu.

Karolina - 2009-04-30, 13:37

Martuś, moja infekcja pecherza rozkręciła się w ciągu kilku dni do ostrego zapalenia nerki, a antybiotyk bezpieczny się znalazł ;-) Dobrze, że wnosisz przeciwwagę :-D
puszczyk - 2009-04-30, 14:42

Lily napisał/a:
Spokojnie, dostaniesz pewnie Augmentin,

Trafiłaś. :-) Mam receptę. Postanowiłam jeszcze go nie brać, kontynuować poprzednią kurację, w przyszłym tygodniu zrobię badanie i sprawdzę czy wyniki są lepsze.
pomarańczka napisał/a:
spróbuj jeszcze naparu z mącznicy lekarskiej

Zapamiętam na przyszłość (oby nie było potrzeby). Na szczęście już nie boli. :-)
Martuś napisał/a:
antybiotyki nie są po to, żeby zabijać, tylko po to, żeby leczyć

Oraz zabijać bakterie i dobre i złe. U mnie z tą równowagą jest kiepsko, więc boję się ją zaburzyć jeszcze bardziej.
Karolina napisał/a:
Jeśli infekcja nie jest ostra i nie atakuje nerek

Wiem jak mocno potrafi boleć pęcherz, teraz w skali 1-10, była może 6. ;-) Po prostu tym razem długo to trwało. Nie puchnę, nerki mnie nie bolą, ale obserwuję.
Karolina napisał/a:
a antybiotyk bezpieczny się znalazł

Co brałaś?
Dziewczyny, dziękuję za pomoc. :-D

puszczyk - 2009-05-01, 09:29

Znalazłam taka informację:
Cytat:
Nie wyleczone do końca zapalenie pęcherza może być przyczyną przewlekłego odmiedniczkowego zapalenia nerek.

Dzisiaj znowu boli, oprócz tego czuję się słabo i mam wrażenie, że mam lekki obrzęk nóg, więc jednak wezmę ten antybiotyk. :-|
Poradźcie w jaki sposób maksymalnie uchronić się przed złymi skutkami brania tego leku. Czy jest sens łykać probiotyk w trakcie kuracji?

Martuś - 2009-05-01, 09:46

Jest sens łykać, tzn ja wiem o Dicoflorze i Enterolu, je można brać w czasie kuracji i nie są od razu 'wybijane' przez antybiotyk. Możesz się też np 'profilaktycznie' smarować Clotrimazolem, i jeszcze przez jakiś czas po skończeniu kuracji antybiotykiem brać probiotyki, albo jakiś synbiotyk, widziałam ostatnio u mojej babci Biotyk, wyglądało to sensownie, jest jeszcze np. Colon C, kiedyś to brałam i tez fajnie wszystko wyregulował do tego stopnia, że od dwóch lat (mimo ciąży, karmienia i tych dwóch kuracji antybiotykami w międzyczasie) nie przyplątał się już żaden grzyb never again..
A najlepsze co możesz zrobić, to myśleć pozytywnie ;) Wizualizować, że Augumentin to Twój przyjaciel, a nie wróg :P I pamiętaj, że flora bakteryjna ma naturalną zdolność do odbudowy, i przejściowe zaburzenia w niej to żaden problem w porównaniu z chorymi nerkami :roll:

a.nia - 2009-05-07, 20:42

dopiero teraz przeczytalam ten watek. Mialam kilkanascie lat problemy z zapaleniem pecherza, az przez przypadek znalazlam ayurvedyjski lek Cystone, firmy Himalaya Drugs. To jest dla mnie absolutny cud, w dodatku mozna brac w ciazy i karmiac, spektrum jego dzialania jest duze, wklejam pierwsza lepsza strone o nim:

hxxp://www.himalayahealthcare.com/products/cystone.htm

puszczyk - 2009-05-08, 06:52

a.nia, ciekawe, dzięki. Jak obecna kuracja nie pomoże na stałe to będę szukać. Póki co jest super, nic już nie boli, jutro kończę antybiotyk. Urosept i żurawinę łykam nadal.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group