wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Wiek przedszkolny - logopedia

Jagula - 2009-05-24, 20:45
Temat postu: logopedia
Uczęszcza ktoś z dzieckiem na terapię logopedyczną?

Radziej ma stwierdzoną dyslalię wieloraka złożoną i sygmatyzm międzyzębowy, po pierwszym tygodniu ćwiczeń jestem chyba trochę podłamana... przeglądając różne fora podcięło mi skrzydła....

Macie jakieś doświadczenia? Rady ? Sugestie? Pomysły?

padma - 2009-05-25, 07:38

Jagula, ja bym się nie załamywała, na poprawę trzeba czasem czekać długo. Najważniejsze, żebyście ćwiczyli. Brat mojego męża miał problemy z wymową do 10 roku życia - teraz mówi pięknie. Wiem, że to Cię może wcale nie pocieszać, bo ja sama chciałabym widzieć poprawę jak najszybciej. Tutaj podają rózne ćwiczenia na sygmatyzm, w które mozecie sami bawić się w domu, ale pewnie już to wszystko wiesz:
hxxp://www.plock.edu.pl/prv/logopeda/wady/rozpoznanie/sygmatyzm.html
i tu fajniejsze opisy:

Ćwiczenia pionizacji przedniej części języka:

Sprawny język i precyzyjne jego ruchy są podstawą prawidłowej wymowy. Kiedy nasze dziecko zamiast „lala” mówi „jaja”, kiedy sepleni bądź nie wymawia głoski „r” zastanawiamy się co jest tego przyczyną. Otóż dzieje się tak m.in. dlatego, że nasza pociecha nie potrafi podnieść czubka języka ku górze jamy ustnej bądź wykonuje te ruchy niedokładnie. Przyczyn takiego stanu rzeczy jest wiele. Powracające często nieżyty nosa, choroby górnych dróg oddechowych, zmuszają dziecko do oddychania torem ustnym. Niska sprawność czubka języka jest także skutkiem długotrwałego ssania smoczka. Przedstawione poniżej ćwiczenia pionizacji języka mają na celu usprawnienie jego ruchliwości i pionizacji. Są też podstawą terapii sygmatyzmu i rotacyzmu. Zachęcam do systematycznego wykonywania ich z dzieckiem w domu.

Zabawy usprawniające czubek języka:
„Malowanie” – wykonywanie językiem ruchów przypominających ruchy pędzla podczas malowania. Zabawa ta ma kilka wariantów:

1. „malowanie sufitu” tj. przesuwamy czubek języka po podniebieniu twardym od miejsca za górnymi siekaczami w głąb jamy ustnej i z powrotem.
2. „malowanie ścian” tj. przy zamkniętej buzi wykonujemy pionowe ruchy językiem po wewnętrznej stronie każdego z policzków.
3. „malowanie ram okiennych” tj. oblizujemy usta poprzez wykonywanie okrężnych ruchów czubkiem języka. Ćwiczenie można wykonywać raz w prawą raz w lewą stronę.

„Wspinaczki górskie” – to zestaw ćwiczeń podnoszących czubek języka i utrzymujących go w pionie. Wszystkie ćwiczenia należy wykonać przy szeroko otwartej buzi i opuszczonej szczęce dolnej. Dla urozmaicenia językowej gimnastyki możemy dołączyć ilustracje przedstawiającą górską wspinaczkę. Oto kilka przykładów językowych zabaw:
1. „wchodzenie na szczyt” – tj. naprzemienne dotykanie czubkiem języka górnej wargi i górnych ząbków.
2. „odpoczynek na szczycie góry” – tj. utrzymywanie języka na górnej wardze raz przy wąskim, raz przy szerokim układzie języka.
3. „schodzenie ze szczytu” – tj. naprzemienne dotykanie czubkiem języka górnych i dolnych siekaczy.
4. „masowanie zmęczonych stóp” – tj. masowanie czubkiem języka dziąseł za górnymi siekaczami, a następnie za dolnymi.
5. „przeskakiwanie strumyka po kamieniach” – tj. dotykanie czubkiem języka każdego górnego ząbka, zaczynając po jednej stronie, kończąc na drugiej stronie buzi.

A tutaj ćwiczenia do wykonywania w domu na dyslazję:

CO MOŻNA ROBIĆ SAMODZIELNIE ?

Ćwiczenia oddechowe:

1. Dbaj, by dziecko oddychało nosem.
2. Wydłużaj fazę wydechową .
3. Weź wdech i półgłosem licz: raz, dwa, trzy ... ( na jednej fali wydechowej ). Ćwiczenie powtarzaj, starając się dojść za każdym razem do wyższej liczby.
4. Wypowiadaj na jednej fali wydechowej : Jedna wrona bez ogona, druga wrona bez ogona... Staraj się naliczyć jak najwięcej wron na jednym wydechu.

Ćwiczenia wargowe :

1. Układamy wargi do samogłosek u-i.
2. Parskanie- wydychamy powietrze z wibracją dolnej i górnej wargi.
3. Cmokanie.
4. Nadmuchiwanie policzków.
5. Masaż warg- nagryzamy górnymi zębami dolną wargę i dolnymi zębami górną wargę.
6. Gwizdanie.

Ćwiczenia językowe:

1. Sięgamy czubkiem języka na przemian do lewego i do prawego policzka.
2. Uderzamy czubkiem języka o podniebienie twarde, naśladując przy tym odgłos biegnącego konia.
3. Czubkiem języka przejeżdżamy po podniebieniu do tyłu ( w prostej linii) i wracamy do pozycji wyjściowej.
4."Koci grzbiet"- czubek języka opieramy o dolne zęby i rytmicznie wypychamy język do przodu.

Ćwiczenia głosowe przy zabawach ruchowych– w pociąg (tu, tu, tu….), w karetkę pogotowia (eo, eo, eo…), dmuchanie na lekkie przedmioty (kulki z waty, płomień świecy, puszczanie baniek mydlanych, nadmuchiwanie balonika, dmuchanie przez słomkę do szklanki z wodą, zabawa w„wąchanie kwiatków”, rozpoznawanie głosów wydawanych przez poznane zwierzęta i odnajdywanie ich na planszy z obrazkami, naśladowanie głosów zwierząt, zegara, pojazdów, wymawianie podczas wydechu poszczególnych, poznanych już samogłosek: a, e, o, u, y, i;

Wysuwanie i cofanie języka, oblizywanie językiem warg posmarowanych czekoladą, wysuwanie języka na brodę, unoszenie języka do noska, wibracja warg, cmokanie, ściąganie i rozciąganie warg, kląskanie,„czesanie” warg, zakładanie górnej wargi na dolną i odwrotnie, nadymanie policzków,„żucie trawki”,„wędrujący języczek”,„wahadełko”,„malowanie sufitu”, liczenie ząbków języczkiem i inne;

Jagula - 2009-05-25, 08:12

padma dziękuję Ci bardzo!!! Każde nowe ćwiczenie się jest dla mojego nudzącego się wiercipięty na wagę złota (słyszę codziennie "mamo nie męcz mnie słowami"...) Część z nich już znamy ale cieszę się ,ze będziemy mieć urozmaicenia :-D

Czeka nas alergolog, laryngolog a w przyszłości ortodonta (Radziej ma tyłozgryz) ech....

Jeszcze raz dziękuję!

Agnieszka - 2009-05-25, 08:59

a jak będziesz potrzebować wierszyki daj znać, Ada miała wadę wymowy i zeszyty logopedyczne mam
padma - 2009-05-25, 15:39

Powodzenia :) Jak jeszcze cos znajde to dokleje do poprzedniego postu
bodi - 2009-05-25, 22:16

wyorzystam istniejący wątek i podepnę się z moim pytaniem - kiedy dziecko 'powinno' zacząc wymawiać R? (ja np. nie wymawiam go dźwięcznie do dziś ;) )
Jagoda (ma teraz 3 lata 9 mies.) mówi dużo i elokwentnie, ale czasami niezbyt wyraźnie, no i wciąż zamienia R w J.
Nie wiem czy to jest już sprawa dla logopedy?

Lily - 2009-05-25, 22:18

Cytat:
Głoska r pojawia się stosunkowo późno, około 4-5 roku życia, czasem dopiero w klasie I.

stąd hxxp://www.sp2.zam.pl/dziurawiec/referat.htm
(gdzieś kiedyś czytałam, że 80% pięciolatków nie mówi prawidłowo R)
i jeszcze hxxp://www.bajkowawrozka.cba.pl/LOGOPEDA_RADZI.htm :)

bodi - 2009-05-25, 22:24

dzięki Lily, jesteś niezawodna :)
Jagula - 2009-05-26, 08:37

Nam również lekarz powiedział,że dzieci w wieku Radzieja już powinny zaczynać mówić prawidłowo "r" . W jego przypadku jednak musimy jeszcze utrwalić prawidłowe wymawianie "l".
padma jeszcze raz dziękuję- wczorajsze urozmaicenie ćwiczeń bardzo się spodobało :mryellow:

Agnieszka - jak będziesz mieć trochę czasu to wklej proszę wierszyki- nie wiem czy szybko ale na pewno się przydadzą- pewno nie tylko nam....dzięki :-D

Ewa - 2009-05-26, 11:22

bodi napisał/a:
kiedy dziecko 'powinno' zacząc wymawiać R?
Prawidłowo dziecko "powinno" mówić idąc do pierwszej klasy. Dlatego największy nacisk na logopedę kładzie się w zerówce. Z "r" u nas było różnie - Gabryś zaczął mówić gdy miał ok. 4,5 roku (troszkę więcej chyba), a Nati mówi fajne "r" od tygodnia gdzieś, a więc wcześniej. Każde dziecko ma indywidualne tempo. Gabryś niestety w tym roku idzie do pierwszej, a poza tym, że mówi "r", to ma inną wadę wymowy i nie jest fajnie.
lu - 2009-05-26, 18:46
Temat postu: Re: logopedia
Jagula napisał/a:
Uczęszcza ktoś z dzieckiem na terapię logopedyczną?

Radziej ma stwierdzoną dyslalię wieloraka złożoną i sygmatyzm międzyzębowy, po pierwszym tygodniu ćwiczeń jestem chyba trochę podłamana... przeglądając różne fora podcięło mi skrzydła....

Macie jakieś doświadczenia? Rady ? Sugestie? Pomysły?


Musisz być cierpliwa, zwłaszcza z tym seplenieniem międzyzębowym. Z tym jest najtrudniej - potrafi się ciągnąć i ciągnąć. Do znudzenia. A międzyzębowa realizacja jest wynikiem przerostu trzeciego migdała, nieprawidłowego połykania czy jeszcze jakaś inna jest przyczyna? Pytam, bo i postępowanie wtedy jest inne.

Jagula - 2009-05-26, 19:07
Temat postu: Re: logopedia
lu napisał/a:

A międzyzębowa realizacja jest wynikiem przerostu trzeciego migdała, nieprawidłowego połykania czy jeszcze jakaś inna jest przyczyna? Pytam, bo i postępowanie wtedy jest inne.
Tyłozgryz i wiecznie zatkany nos, a seplenienie tego typu wzmocniło się podczas mieszkania w UK (brytyjskie ph) co miało być naturalnym procesem i nas to uśpiło :oops: :evil:
lu - 2009-05-27, 15:55

Jagula napisał/a:
wiecznie zatkany nos

to może być przerost migdałków, ale musiałby je zobaczyć laryngolog i coś Wam podpowiedzieć. Jeśli chodzi o wierszyki i materiał wyrazowy, to chętnie Ci pomogę, tylko musiałabym wiedzieć nad czym obecnie pracujecie. Najlepiej pisz na priv.

Agnieszka - 2009-05-29, 18:59

Jagula: weekend więc poszukam i zacznę przepisywać
Jagula - 2009-05-29, 23:31

Jutro jesteśmy u logopedy- zobaczymy co nam podpowie tym razem.
Byłam u lekarza ogólnego sugerując wymaz (bo już nawet pod alergię TEN katar u Radzieja mi nie podchodzi) zobaczymy jak to będzie.Migdałki ponoć ok- mniemam ,że to nie tylko laryngolog może to stwierdzić....
Jeszcze się nie cieszę ale ćwiczyliśmy "W" i widzę,że mój bąk potrafi- jak chce wymówić to mówi :-? ale jak nie chce to mówi jak popadnie....dlatego rozmyślam kiedy ćwiczenia stają się nawykiem (łłooo- czytam o dwuletnich terapiach...)

Dam znać jutro- dzięki wielkie!

padma - 2009-05-30, 21:53

Napisz jak było, mnie to ciekawi tym bardziej, że mój synek też kiepsko mówi.
Jagula - 2009-05-30, 22:31

Mimo moich obaw logopeda zauważył poprawę- mamy dalej dzielnie pracować. Jednak mówił o rzeczach , które mnie mocno zaniepokoiły. Mianowicie stwierdził przerost migdałków (a byliśmy w czwartek u pediatry i poruszałam tą kwestię "nie , nie - jest w porządku" a na moją wątpliwość odnośnie chrapania Radzieja stwierdziła,że to "neurologiczne" więc podczas kontroli- leczymy zatkany nos- robię wielki dym...chociaż tez nie wiem czy taki wielki bo chciałam siedzieć cicho licząc ,że przegapi kwestię szczepień)ale zmroziło mnie pytanie czy Radziej dobrze słyszy...raczej tak choć po kilku dziwnych akcjach też się nad tym zastanawiałam.

Odważyłam :-> się zapytac czy będziemy się spotykać przez rok , dwa czy trzy i usłyszałam ,że jak nam będzie szło tak dobrze to rok starczy- ufff :-D

Mamy kolejne ćwiczenia- bierzemy się za "si" i powtarzamy pozostałe.

A tak poza tym bardzo jestem zadowolona z naszego logopedy. Dobry z niego fachowiec a do tego wkręca mi prowadzenie profilaktyki logopedycznej w moim przedszkolu - gdzie większość dzieci ma problemy z językiem polskim. Zadeklarował nawet wizytę połączoną z diagnozowaniem dzieci- i to w ramach prac społecznych ;-) Zobaczymy jak to będzie, pomysł dobry i zapunktuję u dyrekcji ;-)

rosa - 2009-05-31, 18:06

trening czyni mistrza. brawo R :-)
z F ćwiczyliśmy rok, gdy był w zerówce. on miał problem z sz, cz, dz, lekko seplenił
teraz jest lux
powodzenia :-)

Jagula - 2009-05-31, 19:36

to pociesza- czekamy cierpliwie na ten lux :-P choć póki co jeszcze sporo brakuje nam do ćwiczenia sz, cz, dz ;-)
padma - 2009-05-31, 21:57

Dzięki Jagula za relację i gratulacje postępów :-D
lu - 2009-06-01, 18:54

Jagula, jak macie takiego logopedę, to nasza pomoc nie jest Ci konieczna. A żeby Cię pocieszyć, napiszę tylko, że w listopadzie ubiegłego roku trafił do mnie chłopiec, którego nikt nie rozumiał ( dyslalia wieloraka, z bardzo ograniczoną liczbą głosek wymawianych w ogóle), w tej chwili zostało już tylko utrwalanie sz ż cz dż w trudnych grupach spółgłoskowych. Ale to była intensywna terapia, no i tacy zaangażowani rodzice, jakich jeszcze nie spotkałam. No i usunięte migdały też zrobiły swoje :-)
A słuch sprawdźcie koniecznie.
I niebawem lux nadejdzie :-D

Jagula - 2009-06-01, 20:52

lu ale możecie działać jak miód na skołatane nerwy :-D a to też jest potrzebne.
A właściwie jak się ma sprawa z tymi migdałami? Bo jak pomyślę o samej narkozie to już mi słabawo....usuwanie jest konieczne?

lu - 2009-06-02, 20:36

Jagula, niby konieczne, ale osobiście nie jestem zwolenniczką (inni logopedzi pewnie by mnie wyklęli ;-) ), zwłaszcza, że znam dzieci, którym migdały poodrastały. Swojemu synowi też się nie zdecydowałam wyciąć :oops: Ale gdyby upośledzały słyszenie, to lepiej jednak wyciąć.
Jagula - 2009-06-03, 19:45

lu- ja bym wolała ich nie ruszać jeśli tak można. Zobaczymy czy ja jutro wydębię skierowanie do laryngologa :roll:
Agnieszka - 2009-06-19, 19:26

spóźnienie :oops:

Szymek bałaganiarz
Szukał Szymek swoich szelek
ale znalazł pięć muszelek
Gdzie włożyłem szelki nowe?
Szymek tak zachodzi w głowę.
Szuka u Agnieszki w szafie,
może na nie tu natrafię.
W przedpokoju szuka szelek.
Nie ma szelek, jest szpadelek.
a już szalik i kalosze
A gdzie szelki? Proszę, proszę.
Dłużej szukać nie mam siły!
Gdzie te szelki się zaszyły?
Ten kto szelki rzuca wszędzie,
długo potem szukać będzie

Kurze pisanie
Ktoś tu pisał na papierze?
Ktoś tu stawiał znaki?
Ale przyznam się wam szczerze
nie wiem kto to taki.
Może kura zeszła z grzędy?
Może przechodziła tędy?
Bo znać po pazurze,
To pisanie kurze

Żaba i Żuk
Duża żaba nad kałużą
napotkała żuka.
Żuk na nóżki buty włożył
i butkami puka.
Żółte butki, żółty szalik
i żółty kapelusz.
Pyta żaba: dokąd bieżysz
mój ty przyjacielu?
Idę żabko na przyjęcie
do pana bociana
Będzie żuraw, żółw i jeżyk
choć i ty kochana

Brama i Kwiatki
Posadził brat przy bramie bratki.
Bratowa zaś- dwa bławatki.
Bratanek bije im brawa,
bo pięknie wygląda brama


Broszka
Mała Bronka nabroiła,
piękną broszkę gdzieś zgubiła.
Broszka szybko się znalazła-
do imbryka Bronce wpadła


Szpak
Szedł po drodze szpak
do szkoły się uczyć,
i tak sobie
śpiewał:
szpu- szpu,
szpa- szpa,
szpo- szpo,
szpe- szpe,
szpi- szpi...
Taki śmieszny szpak,
co uczyć się chciał.


Kaczka- Praczka
Kaczka-Praczka fraczek moczy
na czwartkowy bal w nim wkroczy
Czemu kaczka tak się męczy
Może szop pracz ją wyręczy?
Kaczka czeka na kaczora
Człapie kaczor – na bal pora
Czarny kaczor to uczony
Dobrych manier nauczony
Kaczka praczka oczy mruży
To ożenek dobry wróży

Dżokej
Dżokej ujeżdża konia
Krzyczy do niego żona
że odjeżdża daleko
a nie wypite mleko
Czeka bułka drożdżowa
Dżokej prędko się chowa
Konia Dżumę pogania
woli dżem do śniadania

Trzciniak
W trzcinie z przyjściem lata
Trzciniak koszyki wyplata
potem jajeczka tycie
składa w nich o świcie
Ptaszku co tak skrzeczysz mile
Po co ci koszyczków tyle?
Wiem, że nikomu nie dasz
ale przynieś je na sprzedaż

Straszydła
Straszydła, straszydła
Mają straszne skrzydła.
Strasznymi skrzydłami
Straszą nas nocami
Straszydła na straży
Starych zamków stoją,
Strasznie wszystkich straszą
Choć same się boją

Nie taka znów trudna melodyjka
Drogą przy kryjówce żab
Jechał dryndą stary drab.
Trąbę wielka z sobą miał
Trudną melodyjkę grał
Trele tre
Trole tre
Tryle tru tre tra
Żaby za to zgodnym chórem
Głośno wtórowały mu
Drele dru
Drole dru
Dryle dru dre dru

Koncert nad Jeziorem
Rak i ryby nad jeziorem
Robią koncert dziś wieczorem.
Z dala słychać chór sardynek
A rak gra na tamburynie.
Śpiewa arie karp niezdara
I wtóruje mu gitara.
Tak to grały do północy
Aż się wicher zerwał mocny
A tatarak znad jeziora
Mruczy: ryby spać iść pora

Rybaczki
Ryba rybie rade dała:
„Moja rybo doskonała,
Dzisiaj łuski już niemodne.
Radzę Ci – kup rybie spodnie”
Ryba rybę posłuchała
Rybie spodnie przymierzała.
Rak kupował ręcznik właśnie:
„Rety! – krzyczy. Rety!- wrzaśnie.
- Ryba rybie spodnie mierzy!
Czy dla raka jest pancerzyk?”
Odtąd nową modę szerzą:
Ryba, rak i reszta zwierząt

“Rrymowanka”
Ryba, rower, rak, rakieta,
radar ,rolka ,rynna ,rów ,
ryż ,rabarbar i roleta ,
to na R plejada słów .
Bo R drży ,bo R warczy ,
R
to trudna jest literka ,
czasem chęci nie wystarczy
by ją mówić jak spikerka .
Lecz kto ćwiczy ją wytrwale ,
łamiąc język przez dni
wiele ,ten i mówi ją wspaniale .
Tak więc ,ćwiczmy przyjaciele .
Ryba ,rower ,rak ,rakieta ,
radar ,rurka ,rynna ,rów
ryż , rabarbar i roleta .

"Trąbki Rysia”
Rysio cztery trąbki ma i na każdej pięknie gra.
Na pierwszej gra: tra, tra, tra.
Na drugiej gra: tru, tru, tra.
Na trzeciej gra: tre, tre, tra.
Na czwartej gra: try, try, tra.
Rysio brata
Jurka ma, razem z bratem gromko gra: tra, tre, tra,
tra, tru, tra,
tre, tro, tra,
tra, try, tra.
Rysio cztery siostry ma, każda sama pięknie
gra.
Marta gra: tru, tro, tra,
Renia gra: tre, try, tra,
Irka gra: try, tro, tra,
Krysia gra: tru, tre, tra.
Gdy rodzeństwo razem gra
słychać gromkie:
tram- tarara
trem- tarara
trym-
tarara
trum- tarara
trom- tarara.


Niestety nie znam autorów wierszyków. Dodatkowo były jeszcze utwory J Tuwima np. „O Panu Tralalińskim”, W Chotomskiej oraz M Strzałkowskiej z takiej książki „Wierszyki łamiące języki” np.:

TRZNADLE
W krzakach rzekł do trznadla trznadel:
- Możesz mi pożyczyć szpadel ?
Muszę nim przetrzebić chaszcze,
bo w nich straszą straszne paszcze.
Odrzekł na to drugi trznadel:
- Niepotrzebny, trznadlu, szpadel!
Gdy wytrzeszczysz oczy w chaszczach,
z krzykiem pierzchnie każda, paszcza![/u]

Humbak - 2009-06-19, 19:51

świetne te wierszyki, dziękuję przy okazji i ja :-D
Jagula - 2009-06-19, 20:55

Dzięki Agnieszka :-D na dzień dzisiejszy możemy skorzystać ze strasznych straszydeł :mryellow: mam nadzieję,że już wkrótce z reszty :-D
Agnieszka - 2009-06-19, 21:44

i jeszcze ostatnie:

Traszka
Mała traszka siedzi w trawie
i udaje oczko pawie.
Potem tresowana traszka
udawała w trawie ptaszka

Szczeniak
W gąszczu szczawiu we Wrzeszczu
klaszczą kleszcze na deszczu,
szepcze szczygieł w szczelinie, szczeka szczeniak w Szczuczynie,
piszczy pszczoła pod Pszczyną,
świszcze świerszcz pod leszczyną,
a trzy pliszki i liszka taszczą płaszcze w Szypliszkach.

Szczypior
Szczypnął szczypior szczypaweczkę,
czym rozsrożył ją troszeczkę.
- Ej, szczypiorze!
Jak pan może?!
Szczypior na to trudno orzec.
Więc szczypawka piszczy dalej:
-Ej, szczypiorze! Przestań szaleć!
Jakże można, ja się pytam
Szczypaweczkę w pyszczek szczypać?!
Spode łba na szczypior łypie:
O!... Pan przecież nie ma szczypiec!

„Kran”
Myła ręce jakaś gapa,
kap, kap, kap.
Poszła,
a kran dalej kapał,
kap, kap, kap.
Wczoraj kapał i dziś kapie:
kap, kap, kap.
I źle myśli o tej gapie,
kap, kap, kap!
To przez gapę kran ma katar,
kap, kap, kap.
Taki katar to jest strata!
Kap, kap, kap.
Bo te krople- to są grosze,
kap, kap, kap.
Grosz za groszem z wodą poszedł,
kap, kap, kap.
Co tu robić? Gapa nie wie,
kap, kap, kap.
A więc my powiemy gapie:
“Dokręć kran!”
O, już nie kapie!

oby się przydały :-)

bodi - 2010-07-07, 22:01

dopiszę się tu jeszcze z pytaniem o logopedę w Warszawie, macie kogoś sprawdzonego i godnego polecenia? Koniecznie chcę się umówić z Jagodą na wizytę, wiele głosek w jej wydaniu pozostawia wiele do życzenia, powinnam popracować z nią nad tym ale potrzebuję fachowej porady.
Salamandra*75 - 2010-07-09, 13:23

ja dostałam polecenie od pani psycholog z CZD zeby z jankiem isc do logopedy, bo mało mówi i jest niekomunikatywny;-(ale czy 2latek powinien isc od logopedy?Macie jakies doswiadczenia w tym temacie prosze o wsparcie bo jestem lekko podłamaana...
Jagula - 2010-07-09, 14:46

Salamandra*75 napisał/a:
ja dostałam polecenie od pani psycholog z CZD zeby z jankiem isc do logopedy, bo mało mówi i jest niekomunikatywny;-(ale czy 2latek powinien isc od logopedy?Macie jakies doswiadczenia w tym temacie prosze o wsparcie bo jestem lekko podłamaana...
a mówi w ogóle? Chłopcy w tym wieku bywają niekomunikatywni. Z powyżej wymienionego powodu do logopedy chodziła moja moja 5 letnia przedszkolaczka- ale ona była bardzo nieśmiała i nie rozmawiała z nikim nieznajomym.
Byłabym za tym, że jeśli dwuletnie dziecko nie ma żadnych wad fizjologicznych to do logopedy możnaby się wybrac tylko kontrolnie ( uspokoisz się zapewne a o to rónież chodzi)

Skoro już pisze w tym wątku. Radziej ostatnio poczynił ogrpomne postępy :-D zostaje nam utrwalanie tego co już potrafimyi zabranie się na wysokich obrotach ;-) za "R"

martka - 2010-07-09, 14:51

Salamandra*75, ja też się bardzo martwiłam do wczoraj, kiedy skonsultowałam się z polskim logopedą (znalazłam taką usługę przez skype'a, mogę polecić)

Jagula, super :-)

zina - 2010-07-09, 15:16

martka, Jagula, super wieści :-)
LucySky - 2010-07-09, 19:27

Salamandra*75 nie wiem czy Cię to pocieszy, ale mój dwulatek też nie gada, tzn słowa pojedyncze tylko, nie buduje żadnych zdań, z tego co wiem, to tak po prostu bywa, znam dwie dziewczyny, których synowie nie mówili do trzeciego roku życia a teraz gadają i są normalni ;-) Więc czekam cierpliwie i czytamy codziennie i mówię do niego ile mogę. A jak się uczy kolejnego słowa to się cieszę ogromnie i on czasem też, to znaczy nie udaję przed nim, tylko naprawdę się cieszę. :-)
Salamandra*75 - 2010-07-10, 06:48

dokladnie ja tez tak czuje jak ty psychologa...zdecydowalam ze na razie nic nie robie ..
dzieki dziewczyny calusy

Agnieszka - 2010-07-11, 14:55

Sal..: mój brat do 3 roku życia prawie nie gadał a logopeda był ok 6 roku życia. Ada miała zajęcia i opiekę w/w temacie w przedszkolu (5, 6 latki chodziły) a potem w szkole podstawowej (I klasa - chodziło o korygowanie wad wymowy bo gadatliwe mam dziecko).
Ja bym poczekała.

Salamandra*75 - 2010-07-13, 15:18

dzięki Agnieszko tak zrobie;p
pzdr z gor

Elektra - 2010-07-15, 20:12

Salamandra*75 napisał/a:
ale czy 2latek powinien isc od logopedy


Salamandro jako doswiadczony logopeda powiem tak: IM WCZESNIEJ TYM LEPIEJ! Najmlodsze dziecko z jakim pracowalam mialo niecale 5 miesiecy. 2 lata to dobry wiek by skonsultowac sie z logopeda. Dostaniesz odpowiednie wskazowki niekoniecznie cwiczenia od razu, aczkolwiek rady w jaki sposob wspierac rozwoj mowy synka.

To nie boli. Nie czekaj. 6 lat to zdecydowanie za pozno na rozpoczecie terapii, oczywiscie trafiaja do mnie takze dzieci 8-10 letnie, ale pamietaj ze przy systematycznej pracy z 2-3 letnim maluchem nie bedziesz miala dodatkowego klopotu w wieku szkolnym. Szanse na wyrownanie rozwoju mowy sa duzo wieksze. Mowa to nie tylko slowa wypowiadane przez dziecko. To takze analiza i synteza wyrazow, zdan. Dzieci ktore maja klopoty z mowa moga napotkac na trudnosci przy przyswajaniu literek, a co za tym idzie - takze w czytaniu.

Zrobisz jak zechcesz oczywiscie, ale moja rada jest jedna.

kik1976 - 2010-07-19, 17:09

moj syn ma juz 2 lata logopede, glownie ze wzgledu na autyzm. logopeda jest angielka. syn mowi poprawnie po angielsku i po polsku. mowi lepiej od starszej siostry. wymawia wszystkie literki i wyrazy poprawnie. wiec chyba nie ma jakiegos szczegolnego znaczenia czy logopeda jest polakiem , czy nie.
a corke uczylam sama. dostala przydzial do logopedy, raz w m-cu po 45 min. wiec sie wkurzylam i sama zajelam sie nauka. pozatym , gdy dziecko poszlo tu do szkoly, okazalo si e, ze jej wady wymowy pomagaja w nauce jezyka.

Jagula - 2010-07-19, 19:25

kik1976 napisał/a:
gdy dziecko poszlo tu do szkoly, okazalo si e, ze jej wady wymowy pomagaja w nauce jezyka.
no właśnie - każdy kija ma dwa końce ;-) mojemu dziecku się właśnie pogorszyło w UK 8-) z polskim oczywiście ...
kik1976 - 2010-07-19, 21:25

moja corka zawsze miala z tym problem, w pl nie chcieli jej wziasc do zerowki, bo wg nich nie odpowiadala normom, a u poszla o szkoly i w rok nauczyla sie biegle jezyka z akcentem.
wiecej umie po angielsku, bo wiekszosc dnia jestw szkole, ale za to jest swietna w przedmiotach scislych i idzie do szkoly , cos w rodzaju bio-chemu i mat-fizu razem.

Driskell71 - 2013-09-11, 14:52
Temat postu: Re: logopedia
Jagula napisał/a:
Uczęszcza ktoś z dzieckiem na terapię logopedyczną?

Radziej ma stwierdzoną dyslalię wieloraka złożoną i sygmatyzm międzyzębowy, po pierwszym tygodniu ćwiczeń jestem chyba trochę podłamana... przeglądając różne fora podcięło mi skrzydła....

Macie jakieś doświadczenia? Rady ? Sugestie? Pomysły?

Zajrzyj na ten portal, moim zdaniem są tam bardzo fajne ćwiczenia:
hxxp://logopediaonline.pl//]logopediaonline


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group