wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Wiek szkolny - dietetyk ?

mienta - 2009-07-08, 08:53
Temat postu: dietetyk ?
Witam, mam niespełna 16 lat i jestem wege dopiero od pół roku. Wcześniej nie miałam siłe, żeby się przeciwstawić mamie ; ) Ale nie po to tutaj piszę. Obawiam się, że moją dietą wegetariańską mogę sobie wyrządzić krzywdę. Rozważam więc pójście do dietetyka. Nie wiem jednak czy to dobry pomysł. Co wy o tym sądzicie? Korzystaliście z jego porad? Czy dietetyk nie wyśmieje mnie z racji młodego wieku?

Z góry przepraszam, jeżeli tak wątek już istnieje lub zamieściłam go nie tam gdzie trzeba. Proszę o wyrozumiałość i pozdrawiam !

dżo - 2009-07-08, 09:08

mienta, a w jakim mieście mieszkasz? W Warszawie na pewno dietetyk cię nie wyśmieje, na SGGW jest bardzo dobra poradnia dietetyczna gdzie dieta wege jest akceptowana ale w innych miastach może być gorzej poniważ nadal dietetycy (czy też poraadnicy żywieniowi) uczeni są wg starych zasad mówiących o konieczności mięsa w codziennym jadłospisie.
A jakie maasz wątpliwości dotyczące swojego odżywiania? Może nam uda się pomóc. Na forum jest bardzo wiele forumowiczów z dużą wiedzą.

mienta - 2009-07-08, 12:41

Właśnie boję się, że trafię na dietetyka, który mnie odeśle z kwitkiem lub powie coś w stylu ,,dziecko ty lepiej nie wydziwiaj"... A nie jestem z Warszawy, niestety.

Co do mojego odzywiania... Po prostu wiem, że mam mało urozmaicony jadłospis. Przecież nie mogę bazować na kotletach sojowych. Ostatnio zaczęłam wprowadzać takie produkty jak soczewica itd., więc mój ,,głos wewnętrzny" się trochę uspokoił. Ale nie jestem pewna, czy nie powinnam zażywać jakichś tabletek z żelazem czy czymś innym... Moja kolezanka była wege 2 lata pod opieką dietetyka, a mimo to zachorowała i o mało co nie wylądowała w szpitalu. Nie mogę w to uwierzyć - czy to w ogóle mozliwe? Podejrzewam, że nie przestrzegała zaleceń, chociaż ona twierdzi inaczej. Po każdej rozmowie z nią jestem w rozterce, bo nie wyobrażam sobie wrócić do jedzenia mięsa, ale nie chcę różnież zachorować. Dlatego piszę na tym forum ;)

PS. W ciągu jednego dnia z tego forum dowiedziałam się już ogromu nmowych rzeczy. Serdecznie wszystkim dziękuję!

DagaM - 2009-07-08, 13:03

mienta napisał/a:
Moja kolezanka była wege 2 lata pod opieką dietetyka, a mimo to zachorowała i o mało co nie wylądowała w szpitalu. Nie mogę w to uwierzyć - czy to w ogóle mozliwe? Podejrzewam, że nie przestrzegała zaleceń, chociaż ona twierdzi inaczej. Po każdej rozmowie z nią jestem w rozterce, bo nie wyobrażam sobie wrócić do jedzenia mięsa, ale nie chcę różnież zachorować.
mienta, myslę, ze ten przypadek należałoby dokładniej rozpatrzyć. Może dietetyk nie znał się na rzeczy, albo koleżanka miała jakies problemy zdrowotne, które nałożył się z rozpoczęciem diety wegetariańskiej. Poza tym nie rozumiem w jakim celu, aż 2 lata była pod opieką dietetyka?
Diety wege, jak i racjonalnego sposobu odzywiania z uwzględnieniem mięsa, można nauczyć się w kilka dni, potem to już kwestia nabywania doświadczenia i ewentualnie konsultowania się co jakiś czas z dietetykiem.

mienta, może napisz jak się teraz odżywiasz, rozpisz swój obecny jadłospis, a my pomożemy Ci w ewentualnym uzupełnieniu go o niezbędne produkty. :-) Wierz mi, wegetarianizm jest tak popularnym sposobem odzywiania na całym świecie, a jednoczesnie ma tak stare korzenie, ze jakby był szkodliwy, już dawno by ludzie zarzucili ten styl żywienia się.

Kat... - 2009-07-08, 13:08

mienta, spokojnie. Wszystkiego się nauczysz, małymi kroczkami wprowadzaj do diety zdrowe nowości. Jakby co to tu otrzymasz wsparcie, wskazówki a na razie polecam Ci lekturę forum, podpatrywanie przepisów i przeczytanie tego wątku, szczególnie posta Euridice hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=204831&highlight=#204831
Może spróbuj przez jakiś czas odżywiać się zdrowo a potem jeśli dalej będziesz miała wątpliwości idź do lekarza.
Zdrowe śniadanie to podstawa a można je zrobić właściwie wieczorem. Suszone owoce i np migdały albo pestki dyni czy słonecznika wypłucz i zalej wodą a rano zmiksuj i dolej do podgotowanych płatków owsianych też namoczonych. Do tego ścierasz na tarce albo kroisz jabłko i już. Możesz dodać szczyptę cynamonu i imbiru.
Jeszcze raz polecam przeczytanie posta Euridice i powodzenia :-)

alcia - 2009-07-08, 13:58

DagaM napisał/a:
mienta, może napisz jak się teraz odżywiasz, rozpisz swój obecny jadłospis, a my pomożemy Ci w ewentualnym uzupełnieniu go o niezbędne produkty. :-)

dokładnie.
DagaM poza tym, że jest życzliwą osobą chętną do pomocy, jest też dietetykiem, jak już potrzebujesz bazować na takich specjalistach :) Więc pisz śmiało.

Jeśli potrzebujesz rzetelnej wiedzy nt. zdrowego żywienia wege - czytaj forum i pisz o wszystkim, co Cię nurtuje, z przyjemnością pomożemy :)

DagaM - 2009-07-08, 14:03

alcia, wielkie dzięki :oops: :-D to jeszcze dodam, mienta, że dżo, również jest żywieniowcem i to jeszcze z większym doświadczeniem niż ja :-D
mienta - 2009-07-08, 17:03

Przede wszystkim bardzo dziękuję za wszystkie posty. Widzę, że mam do czynienia z naprawdę świetnymi osobami, które chętnie pomagają! To, co mnie martwi, to jak już mówiłam, mało urozmaicona dieta. Mój przykładowy jadłospis wygląda następująco:

śniadanie: jajecznica z cebulą i pomidorem
obiad: kotlety z czerwonej soczewicy, kasza jęczmienna, surówka
kolacja: tosty z serem, pieczarkami i pomidorem

W tak zwanym ,,międzyczasie" jem bardzo dużo owoców, z warzywami już gorzej. Słodycze i fast food'y jadam tylko w weekendy, aczkolwiek nawet wtedy staram się nie przesadzać.

PS. Mam nadzieję, że nie zostanę ,,zlinczowana" za mój sposób odżywiania ;)

alcia - 2009-07-08, 18:08

Spoko, nie jest źle.
Staraj się jadać więcej warzyw, urozmaicać kasze (jest tego trochę), kotlety można robić z wielu różnych strączków (poza soczewicami mamy jeszcze różne fasole, ciecierzycę!!, groszek), warto też robić obiady bezstrączkowe, a z innymi dodatkami białkowymi (np. sezam, pestki słonecznika, płatki migdałów, pestki dyni, orzechy).
Poza kaszami możesz jeszcze robić obiady na bazie makaronów razowych (różne zapiekanki makaronowo-warzywne z dodatkiem nasion, czy orzechów, migdałów, w sosie pomidorowym lub bez niego).
A co do śniadań/kolacji - naucz się robić różne pasty/pasztety do chleba (tu, czy na puszce znajdziesz sporo fajnych przepisów), wtedy będziesz miała większy wachlarz produktów do wyboru. Inna sprawa, to różne sałatki, czy szybkie dania, typu warzywa zapiekane, czy duszone z patelni.. (to na kolacje fajna sprawa)

Jak będziesz regularnie jadała strączki, pestki (zwł. dyni), zielone warzywa liściaste i kasze - z żelazem nie będzie problemu. Jak się o nie strasznie martwisz, możesz popijać sobie regularnie herbatkę z pokrzywy.

zadbaj o kwasy tłuszczowe Omega-3. To ważne! To coś, co wyrzuca się wegetarianom, że po odrzuceniu z diety ryb niby powinniśmy mieć potworne niedobory i niedorozwój mózgu :) Kup sobie olej lniany tłoczony na zimno i dodawaj regularnie do posiłków, albo dorzucaj do dań zmielone świeżo nasiona siemienia lnianego (rzecz warta do zakupu dla wegetarianina - młynek do nasion - np. młynek do kawy, na allegro znajdziesz tego sporo).
nie wiem, czy coś pominęłam.
Tłuszcze.. zaopatrz się w oliwę z oliwek extra virgin, tak poza tym lnianym. I powinno być dobrze.
Z nabiałem nie przesadzaj (średnio to zdrowe, a często młodzi wegetarianie nadrabiają braki w urozmaiceniu diety właśnie nabiałem, to na pewno dobrze im nie służy.. czyli żeby nie było jedzenia w kółko sera żółtego na zmianę z twarogami na śniadania i kolacje, bo nie ma co na chleb położyć ;) ).

Nie wiem, czy coś jeszcze - jak by co, pytaj.

[ Dodano: 2009-07-08, 18:12 ]
acha, jeszcze jod.. chyba, że jesteś z okolic nadmorskich :)
Używaj soli morskiej, możesz też kupić glony (kombu polecam) i dorzucać do gotujących się strączków, zup.. w smaku nic Ci nie zmienią, ale dojdzie cała masa minerałów i właśnie jodu, którego w diecie też często brakuje.

Focza - 2009-07-09, 09:52

mienta napisał/a:
Moja kolezanka była wege 2 lata pod opieką dietetyka, a mimo to zachorowała i o mało co nie wylądowała w szpitalu. Nie mogę w to uwierzyć - czy to w ogóle mozliwe? Podejrzewam, że nie przestrzegała zaleceń, chociaż ona twierdzi inaczej.

Hej, ja mam 17 lat, w wieku 15 przez 6 tyg. byłam pod opieką dietetyka niejako bez wyboru, po prostu nie przebywałam w domu,
a jadłospisy układali dietetycy - specjalny dla mnie, bo zaznaczyłam na początku, że jestem wegetarianką.
Kiedy wróciłam do domu ważyłam 48/47 kilo (ważę 54, wcześniej 55).
Najbardziej się uśmiałam jak na kolację dostałam kiedyś chleb z dżemem i... pół pomidora :D
NIe wiem czy dietetyk był już śpiący czy chodziło mu o zasadę łączenia aminokwasów może? :D
I praktycznie co dzień kotlety sojowe na obiad i czasem... ryba :lol:
Podsumowując - ja w kompetencje dietetyków nie wierzę. Ufam sobie.

DagaM - 2009-07-09, 11:00

Focza napisał/a:
Kiedy wróciłam do domu ważyłam 48/47 kilo (ważę 54, wcześniej 55).
nie chciałabym krytykować tych dietetyków, ale ubytek masy ciała u pacjenta przy normalnym codziennym odżywianiu, czy na diecie wege, czy nie, nie jest normalny, powinni byli zainterweniować, no chyba, że chciałaś się odchudzić...
Focza napisał/a:
I praktycznie co dzień kotlety sojowe na obiad i czasem... ryba :lol:
:roll:
Focza napisał/a:
Podsumowując - ja w kompetencje dietetyków nie wierzę
po takim doświadczeniu nie dziwię się, ja tez bym nie wierzyła
mienta - 2009-07-09, 18:29

Muszę wam powiedzieć, że od wczoraj siedzę na tym forum i czytam, czytam, czytam! Dowiaduję się mnóstwa nowych rzeczy :) Mam jednak pytanie, na któe nie znalazłam odpowiedzi... Swego czasu zobaczyłam w internecie wegetariańską piramidę zdrowia (hxxp://www.wegetarianie.pl/mod-CMpro-viewpage-pageid-13.html) i zastanawiam się, dlaczego rośliny strączkowe są klasyfikowane oddzielnie niż warzywa i dlaczego musimy wobec nich stosować umiar?
Malinetshka - 2009-07-09, 19:07

mienta napisał/a:
dlaczego rośliny strączkowe są klasyfikowane oddzielnie niż warzywa i dlaczego musimy wobec nich stosować umiar?

Przychodzi mi do głowy może mało profesjonalna odpowiedź :> ale: strączki to mocno skoncentrowane źródło białka, potrzebujemy ich raczej jako dodatku do zbóż i warzyw. Są ciężej strawne niż inne grupy pokarmowe (różni ludzie różnie na nie reagują) Nie wszystkie strączki tak samo, ze lżej strawnych jest np. fasolka mung czy soczewica czerwona. To tyle co mi do głowy przychodzi gdy pomyślę o strączkach, które, nota bene, uwielbiam :P ale jem ich mniej niż kiedyś, bo rozdymają i faktycznie ciężej "siedzą" w układzie pokarmowym..

alcia - 2009-07-09, 19:10

Malinetshka napisał/a:
strączki to mocno skoncentrowane źródło białka, potrzebujemy ich raczej jako dodatku do zbóż i warzyw.

dokładnie. To grupa pokarmowa, na którą ilościowe zapotrzebowanie organizmu jest mniejsze, niż na warzywa/zboża. Mają być małym dodatkiem do diety, nie jej bazą.

mienta - 2009-07-09, 21:25

Dzięki za odpowiedź, moja ciekawość została zaspokojona ; ) Aczkolwiek mam znowu problem... Za kilka dni wyjeżdżam na zorganizowany wyjazd i nie będę tam miała możliwości gotowania, a wątpię, abym mogła sobie wybrać wegetariańskie jedzenie... Czy powinnam w coś się zaopatrzyć i ze sobą zabrać? Czy po prostu nie jeść mięsa i tyle?
dżo - 2009-07-09, 21:38

mienta napisał/a:
Czy powinnam w coś się zaopatrzyć i ze sobą zabrać? Czy po prostu nie jeść mięsa i tyle?

mienta, na pewno trudno będzie Ci zabrać gotowe dania (no chyba, ze jakieś kupne pasztety ale to średniej jakości jedzeenie), ciesz się wyjazdem i nie stresuj dietą, kilka dni bylejakiego jedzenia na pewno Ci nie zaszkodzi,

mienta napisał/a:
od wczoraj siedzę na tym forum i czytam, czytam, czytam! Dowiaduję się mnóstwa nowych rzeczy

to świetnie, korzystaj i pytaj w razie wątpliwości, alcia napisała dokłądnie to o czym powinnaś pamietać, kasze, strączki, warzywa , ziarna, dobre oleje to podstawa diety :-) .

mienta - 2009-07-10, 17:35

Słuchajcie, czy w zwykłym hipermarkecie można kupić takie rzeczy jak glony czy też tempeh?
dżo - 2009-07-10, 17:53

mienta, raczej nie, a korzystasz ze sklepów internetowych? jest wiele godnych polecenia,
alcia - 2009-07-10, 18:01

mienta, właśnie raz na jakiś czas można kupić takie rzeczy w sklepie przez net..
mienta - 2009-07-10, 18:53

dżo napisał/a:
mienta, raczej nie, a korzystasz ze sklepów internetowych? jest wiele godnych polecenia,

np? ale koszty przesyłki pewnie sa straszne ; <

Malinetshka - 2009-07-10, 19:43

mienta napisał/a:
dżo napisał/a:
mienta, raczej nie, a korzystasz ze sklepów internetowych? jest wiele godnych polecenia,

np? ale koszty przesyłki pewnie sa straszne ; <

np. www.evergreen.pl - sklep forumowej Lerki
lub www.smaczneko.pl - sklep forumowej maryczary

Jeśli zamawiasz coś lekkiego (glony są baaardzo leciutkie) to koszty przesyłki przez Pocztę Polską nie będą duże.
mienta, nie wiem skąd jesteś.. ale może np. znasz kogoś w mieście ze sklepem ze zdrową żywnością? kto Cię odwiedza co jakiś czas i mógłby Ci przywozić jakieś pojedyncze zakupy... No tak kombinuję z jakąś alternatywą do zakupów netowych. A może nie wiesz, że gdzieś w okolicy masz sklep ze zdrową żywnością?

mienta - 2009-07-10, 21:03

jestem z Zielonej Góry i gdzieś na tym forum czytałam, że jakiś sklep jest, więc w najbliższym czasie to sprawdzę ; > o evergreen wiedziałam już wcześniej, bo dostałam wiadomość na priva, ale ta druga strona jest mi nieznana, więc zaraz zobaczę.
dżo - 2009-07-10, 21:10

Ja korzystam z : hxxp://ekosfera.pl/pl
Koszty przesyłki są rózne w zalezności od wagi, np. paczka 5 kg to 14 zł za przesyłkę, warto przeanalizować i kupowac lekkie rzeczy, o czym wspomniała wyżej Malinetshka.

Malinetshka - 2009-07-10, 21:13

hxxp://wegetarianski.home.pl/podstrona/przewodnik.php?kolumna=miasto&fraza=Zielona%20G%F3ra
mienta - 2009-07-10, 21:22

To nieźle... Żyłam w nieświadomości :) Jak tylko wrócę z wyjazdu to odwiedzę ten sklep :>
Alispo - 2009-07-10, 22:18

sklep forumowiczki Nimrodel:

"Green shop" - sklep ekologiczny i galeria

W ofercie:

- żywności wegetariańska, ekologiczna i Fair Trade
- żywność dietetyczna
- świetne wegańskie i ekologiczne kosmetyki
- biodegradowalne atestowane środki czystości z wyłącznie roślinnych komponentów
- ekologiczne ubrania i torby z naturalnych włókien
- duży wybór Yerba Mate
- ręcznie robiona biżuteria
- szeroko pojęte rękodzieło
- zabawki
- książki i czasopisma

adres:

"Green Shop"
Sklep ekologiczny i galeria
ul. Krawiecka 7 (przy Wieży Głodowej)
tel. 601 855 106
greenshop@biznespoczta.pl

mienta - 2009-07-11, 11:10

S Z O K ! Jestem na Krawieckiej bardzo, bardzo czesto i NIGDY tego sklepu nie widziałam !
alcia - 2009-07-13, 10:20

mienta, ten sklep powstał w czerwcu (wiem, bo nawet moja biżuteria tam wisi :) ), więc może jeszcze nie miałaś okazji :)
mienta - 2009-07-13, 19:08

byłam tam dzisiaj ; > biżuterii nie widziałam niestety, pewnie gdybym się lepiej rozejrzała to bym dostrzegła, ale byłam ze znajomymi, którzy za wszelką cenę chcieli mnie ośmieszyć, więc kupiłam co trzeba i się szybciutko zmyłam : >

[ Dodano: 2009-08-05, 20:58 ]
wróciłam ; > przez ostatnie dwa tygodnie żywiłam się głównie kanapkami, więc muszę szybko zacząć się zdrowo odżywiać... słuchajcie, jak można przyrządzić płatki owsiane na śniadanie? bo z tyłu nie ma przepisu...

Malinetshka - 2009-08-09, 19:19

mienta napisał/a:
jak można przyrządzić płatki owsiane na śniadanie?

mienta, możesz namoczyć płatki na noc lub na trochę przed gotowaniem (jeśli ta druga opcja to może nawet lepiej zalać wrzątkiem). Ja dodaję do moczenia trochę soku wyciśniętego z cytryny (wiąże fityniany zawarte w zbożu i dzięki temu wapń i inne minerały są lepiej przyswajalne :) ) warto jednak płatki namoczyć wcześniej, wtedy stają się lepiej strawialne. Ale, jeśli nie masz czasu albo zapomniałaś o namoczeniu to wtedy zalej je po prostu wrzątkiem i ugotuj (10-20min), z dodatkiem np. suszonych owoców, startego jabłka, banana, słodu zbożowego...przypraw (szczypta cynamonu, imbir, kardamon).. Możesz też wszelkie (lub niektóre) dodatki dodać już po ugotowaniu płatków (np. ww owoce lub zmielone pestki, orzechy, zarodki pszenne/żytnie). Wtedy nie wygotujesz z nich witamin itp. (szczególnie z tych świeżych owoców - wit. C, pestek - nienasycone kwasy tłuszczowe, które giną w wysokiej temperaturze) Kombinacji jest mnóstwo :) Możesz poszaleć :D
Nie poleca się łączenia płatków owsianych z mlekiem (chyba Lily pisała kiedyś dlaczego, ale dokładnie nie przytoczę :oops: ), nie wiem jak z mlekami roślinnymi, ale ja czasem łączę z sojowym - nie wiem czy słusznie :roll:

Taka rada techniczna: jeśli po długim czasie piszesz posta po swoim to, jak widzisz, zostaje on doklejony do tego poprzedniego - co za tym idzie, nie widzimy nowego posta i mało kto może tu trafić... dlatego w takich syt. polecam "zaptaszkowanie" opcji "nie łącz tego postu" poniżej okna szybkiej odpowiedzi :) wówczas będzie to nowy post i forumowicze, którzy są na bieżąco, szybciej do niego dotrą :-)

mienta - 2009-08-09, 20:16

Malinetshka, DZIĘKI ! Nareszcie jakiś konkret :) To dzisiaj na noc sobie mocze płatki owsiane, nie ma innej opcji :) A tym mlekiem to mnie zdziwiłaś - wiem, że ogólnie niezdrowe itd., ale co to ma do płątków owsianych? Muszę pogrzebac i to odkopać. Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję ! Za radę techniczną również ;d

[ Dodano: 2009-08-09, 20:39 ]
edit: a mam zalać ciepłą czy zimną wodą? i potem rano podgrzac te płatki, tak? :) wiem, robie problemy, ale taka już jestem - szukam dziury w całym.

Malinetshka - 2009-08-09, 20:51

Znalazłam co nieco: hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=5008&highlight=p%B3atki+owsiane+mleku
konkretnie w poście Lily: hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=181786#181786 i dalsze posty
Byłam prawie pewna, że mleko ma związek z odwapnianiem, ale "prawie"...to nie "na pewno" ;)
Polecam Ci jeszcze te tematy:
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=4364&postdays=0&postorder=asc&start=0]Co dobrego na śniadanie
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=121938#121938]Diety nastolatek 16-18 lat
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=558&highlight=#558]Jadłospis wegetariański , co prawda w dziale dla maluchów, ale może być inspiracją :) Podobnie jak tematy hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=1076&start=0]Co dzisiaj jedliście? i hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=4302&start=0]Co dzisiaj jedliście II - to ponad-100-stronicowa inspiracja :mrgreen:

[ Dodano: 2009-08-09, 20:57 ]
mienta napisał/a:
a mam zalać ciepłą czy zimną wodą? i potem rano podgrzac te płatki, tak?

Jak zalewasz na noc to wydaje mi się, że wszystko jedno jaką.... Ja zazwyczaj zalewam ciepłą, przegotowana, ale nie potrafię powiedzieć dlaczego :P Do tego trochę soku z cytryny, pomerdać łychą, przykryć i odstawić do rana. W którymś wątku Ewa pisała, że odlewa tę wodę i gotuje w świeżej, ale ja tego nie robię, bo pamiętam, że czytałam (chyba w książce B. Żak-Cyran), iż kwas z cytryny wiąże fityniany do kwasu fitynowego i ów kwas już nie jest niekorzystny dla naszego organizmu, a odlewanie wody z płatków to wylewanie tego, co się z płatków wytrąci (w tym momencie również tych korzystnych składników) - o tym ostatnim to Jędruś pisał. Dla mnie to logiczne, co innego całe zboża czy strączki, ale płatki to już zmiażdżone zboże, w całym dobrodziejstwem "na wierzchu" :mrgreen:
Rano zagotuj płatki i pogotuj trochę. Takie zamoczone na noc to właściwie można zmiksować na witariańskie mleczko owsiane ;) ale nie-witariańsko, na gorąco też można przyrządzić. Zobacz czy mają wystarczająco wody, żeby się nie przywarły do garnka, wtedy po prostu dolej wody i pogotuj trochę. Powodzenia :)

mienta - 2009-08-11, 21:41

dzięki ! wszyscy na tym forum są tacy cudowni :oops: mimo, że jestem tu od niedawna, czuję się, jakbym Was znała od lat!
Nimrodel - 2009-08-13, 23:06

Alispo napisał/a:
sklep forumowiczki Nimrodel:

"Green shop" - sklep ekologiczny i galeria

W ofercie:

- żywności wegetariańska, ekologiczna i Fair Trade
- żywność dietetyczna
- świetne wegańskie i ekologiczne kosmetyki
- biodegradowalne atestowane środki czystości z wyłącznie roślinnych komponentów
- ekologiczne ubrania i torby z naturalnych włókien
- duży wybór Yerba Mate
- ręcznie robiona biżuteria
- szeroko pojęte rękodzieło
- zabawki
- książki i czasopisma

adres:

"Green Shop"
Sklep ekologiczny i galeria
ul. Krawiecka 7 (przy Wieży Głodowej)
tel. 601 855 106
greenshop@biznespoczta.pl


Wow! Alispo, dzięki!
Widzę, ze informacje żyją własnym zyciem ;-)
A jeszcze oficjalnie nie zdążyłam się Wam pochwalić :oops:

Mienta,
jak znajdziesz chwilkę to wpadnij do Green Shopu - chętnie odpowiem na Twoje pytania jeśli masz jakieś. Byłam w podobnym wieku gdy przestałam jeść mięso - zaraz po 17 urodzinach. A oto minęło już 12,5 roku... :shock: Nie wiem kiedy :roll:

[ Dodano: 2009-08-13, 23:11 ]
Malinetshka napisał/a:
hxxp://wegetarianski.home.pl/podstrona/przewodnik.php?kolumna=miasto&fraza=Zielona%20G%F3ra


Ten sklep już nie istnieje - niestety, właścicielka umarła. Teraz na jego miejscu jest Vita Plus czy Vita Natura, głównie z odżywkami dla "sportowców", a przy okazji mają trochę "zdrowej żywności"

[ Dodano: 2009-08-13, 23:14 ]
dżo napisał/a:
Ja korzystam z : hxxp://ekosfera.pl/pl
.


Z tego co się orientuję to najdroższy sklep w sieci. Włascicielem jest ta sama firma co sieci ekologicznych delikatesów i ceny trzymają jak w delikatesach. Nawet w sklepach stacjonarnych jest taniej i to sporo... :roll:

mienta - 2009-08-14, 16:18

Nimrodel, wpadnę na pewno, żeby porozmawiać! Jak nie w tym, to w następnym tygodniu :) Ale jak mam o Ciebie zapytać? Mam powiedzieć ,,czy jesteś może Nimrodel z wegedzieciaka? " :oops:

W ogóle to mam pytanie do wszystkich. Dzisiaj mój tata powiedział ,,W mięsie (szczególnie ryb) są składniki, których nie znajdziesz w tej swojej soi czy soczewicy". Czy to prawda? Czy nie jedząc mięsa pozbawiam swój organizm minerałów/witamin? Jeśli tak, to jakich? Proszę o jakieś artykuły itd również, bo muszę następnym razem mieć w zapasie linki itd. :>

Lily - 2009-08-14, 16:19

mienta napisał/a:
Dzisiaj mój tata powiedział ,,W mięsie (szczególnie ryb) są składniki, których nie znajdziesz w tej swojej soi czy soczewicy".
konkrety niech poda, to pogadamy ;) bo w ogóle nie wiem, co ma na myśli ;)
dżo - 2009-08-14, 21:13

mienta napisał/a:
Czy nie jedząc mięsa pozbawiam swój organizm minerałów/witamin? Jeśli tak, to jakich?

mienta, skoro Twój tato tak doskonale orientuje się w temacie to niech Ci sam odpowie :-P
Nie przejmuj się takimi tekstami, to standardowe zarzuty mięsożerców. Czytaj książki, forum, szukaj odpowiedzi na pytania tak aby nikt nie zbił Cię z tropu i nie wprawił w konsternację. A najlepiej nie dyskutuj tylko rób swoje :-) .

mienta - 2009-08-14, 21:21

Dzięki :) Słuchajcie, powiedziałam mojej mamie, że chcę zrobić badanie krwi, żeby jej udowodnić, że jestem zdrowa. Nie wiem tylko, co bedzie, jak się okaże, że coś nie gra... Ale cóż, postaram się mysleć pozytywnie. Myślicie, że przed badaniami powinnam czegoś nie jeść lub czegoś jeść więcej, żeby nie obniżyć poziomu żelaza itd.? Bo wiem, że są produkty, które są zabójcze pod tym względem...
Lily - 2009-08-14, 21:23

mienta napisał/a:
Nie wiem tylko, co bedzie, jak się okaże, że coś nie gra...
a wcześniej sprawdzałaś i grało?
pij pokrzywę i jedz świeże warzywa i owoce ;) ponoć morele i brzoskwinie dobrze wpływają na wynik badania :P

dżo - 2009-08-14, 21:28

Nie pij kawy ani czarnej herbaty.
Nimrodel - 2009-08-15, 11:28

zielona pietruszka i melasa z buraka - przetestowane w czasie ciąży, kiedy naprawdę sporo żelaza ściąga dziecko

Mienta, jak przyjdziesz do Green Shopu to powiedz, że chciałaś porozmawiać o wegetarianiźmie - będę wiedziała, ze to Ty.
W sklepie nikogo nie zatrudniam, więc nie musisz mieć wątpliwości czy to ja. Czasem tylko zastępuje mnie mąż, ale chyba nas odróżnisz ;-)

mienta - 2009-08-17, 21:49

ok :)

ej, jutro idę na grilla do koleżanki i nie wiem jakie warzywa/owoce wziąć... co polecacie? :oops:

Malinetshka - 2009-08-17, 22:57

mienta, poczytaj tu hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=308 :)
z prostych rzeczy to cukinia, bakłażan, (możesz je uprzednio pokroić w plastry i przyprawić- oliwa, ulubione zioła itp., odstawić do lodówki i w jakiejś misce zabrać do koleżanki)
mi smakuje banan z grilla :) - pieczony w skórce, wyjadany łyżeczką..

mienta - 2009-08-19, 16:27

cukinia i pieczarki były pycha ! : )

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group