| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Wydarzenia - JAROCIN 2007
bajka - 2007-07-01, 21:40 Temat postu: JAROCIN 2007 no właśnie? Ja prawdopodobnie będę gościła właśnie w tym mieście, no i przy okazji
Rozpiska:
20 lipca
HEY + GOŚCIE
MYSLOVITZ
INDIOS BRAVOS
DEZERTER
POGODNO
NEGATYW
21 lipca
TWINKLE BROTHERS & TREBUNIE TUTKI
IZRAEL
ARMIA
HABAKUK
GEDEON JERUBBAAL + INITY DUB MISSION
POWER OF TRINITY
ALIANS
22 lipca
KOLEDZY (Waglewski+Maleńczuk)
ARCHIVE
KAZIK & BULDOG
Blok zespołów MINIMAX JAROCIN PL:
Jacek Kulesza Trio, Les Bigos, Londyn, GandahaR,
Sandaless, The Car Is On Fire,
Kombajn do zbierania kur po wioskach.
Prawdopodobnie będę do soboty włącznie
kasienka - 2007-07-01, 21:51
bajka, no ładnie, punkówo jedna
nas nie będzie
puszczyk - 2007-07-01, 22:28
W zeszłym roku byliśmy na dwóch koncertach z Kamilkiem.
15.07. wyjeżdżamy ma wakacje, więc się nie spotkamy.
Izzi - 2007-07-16, 15:58
Jedziemy i my
bajka będziesz? Noi kto jeszcze?
JAgniecha - 2007-07-16, 17:00
ehh a ja tak idiotycznie zaplanowalam sobie wakacje w Polsce ze niedosc ze pogoda byla pod psem to najlepsiejsze mnie ominelo (
bajka - 2007-07-16, 21:46
| Izzi napisał/a: | | bajka będziesz? |
Będę, będę! W piątek późnym popołudniem dotrę i w niedzielę do południa się zwijam. Ale super, że będziecie, Izzi Trzeba się będzie jakos ustawić!
zina - 2007-07-18, 09:04
Jarocin!!! Ale mnie zatkalo Nie mialam pojecia ze festiwal jeszcze sie odbywa!!
Izzi - 2007-07-18, 09:30
| zina napisał/a: | | Nie mialam pojecia ze festiwal jeszcze sie odbywa!! |
..a na dodatek wegedzieciaki tam będą
bajka - 2007-07-18, 13:47
| zina napisał/a: | | Nie mialam pojecia ze festiwal jeszcze sie odbywa!! |
Reaktywacja od 2005 roku...ale to nie to samo co kiedyś...Śmialismy się dziś w pracy, że na wcześniejszych nie byłam, bo byłam za młoda, a teraz- podsumowali mnie, że za stara jestem
Na razie swoją obecność deklarują bajka i Izzi
siwa - 2007-07-18, 16:35
Też się pojawię w Jarocinie tylko nie wiem jeszcze w który dzień, ale najprawdopodobniej w sobotę;)
Izzi - 2007-07-18, 17:03
tomek - 2007-07-19, 15:47
Ja w Jarocinie bywałem w jego schyłkowym okresie na początku lat 90-ych. Teraz się raczej nie wybieram. Nie jestem przekonany, że taka reaktywacja trupa ma sens.
Izzi - 2007-07-23, 20:44
..i już po
Nie było mi dane uczestniczyć w przed-reaktywowanej (jakoś niezbyt po polsku mi to brzmi ) jarocińskiej imprezie więc nie mam porównania ale Jarocin 2007 był moim zdaniem ... był, że tak się grzecznie wyrażę, niezwykle udany
Poznałam kolejne wegedzieciaki bajkę i siwą! Noi teraz już jestem pewna, że jesteście realni Niestety widziałam się z dziewczynami tylko chwilę ale i tak bardzo miło było mi was poznać!
siwa mam nadzieję, że w Ostródzie uwidzimy się dłużej
bajka dzięki za pomoc w strefie gastronomicznej
A oto krótka fotorelacja:
Jarocin 2007 na polu
hxxp://imageshack.us]
Takie tam mają historyczne przystanki
hxxp://imageshack.us]
A oto bajka i ja
hxxp://imageshack.us]
A oto bajka i ja z głupią miną
hxxp://imageshack.us]
kasienka - 2007-07-23, 20:52
Ej, punkówy, bardzo ladnie wyglądacie
hans - 2007-07-24, 00:28
| Izzi napisał/a: | | Nie było mi dane uczestniczyć w przed-reaktywowanej (jakoś niezbyt po polsku mi to brzmi ) jarocińskiej imprezie więc nie mam porównania ale Jarocin 2007 był moim zdaniem ... był, że tak się grzecznie wyrażę, niezwykle udany |
Z tym Jarocinem i reaktywacjami to jakoś tak jest, że nie bardzo to wychodzi, bo i wyjść nie może...inny system, inne czasy, inni ludzie, inna technologia...i przede wszystkim inna atmosfera. Ja byłem na oryginale w 84, 85 i według wielu były to najlepsze lata tej imprezy...chodziło tam o muzykę nie o zwykłe pokazanie się...Można było spać w parku na ławce i nikt się nie czepiał...nawet milicja nie wnikała za bardzo że masz irokeza, najwyżej zomole mówili coś o fryzjerze i bardzo ich to bawiło, ludzie miejscowi byli sympatyczni i radośni jacyś, nawet na śniadanie zapraszali...w 86 było już inaczej. Zaskinienie na metr kwadratowy powierzchni miasta, przekroczyło wszystkie dopuszczalne normy impreza się kończyła ewidentnie...podobno panowie flayersowi współpracowali z milicją i dlatego kiedy był z nimi dym, gliniarze zawsze zwijali punków…nieciekawie się zrobiło więc w następnym roku już nie pojechałem.
Po kilku latach byłem jeszcze na tym Owsiakowym w 90 lub 91…nawet już tego nie pamiętam...i taka kicha była...że po drugim dniu wsiedliśmy z kolesiami do pociągu i pojechaliśmy do Pogorzelicy nad morze…
Festiwal w Jarocinie może być fajny, udany ba fantastyczny…ale jeśli ktoś wierzy w to, że to nadal ten sam Jarotek…to łyka reklamową iluzję…Pisałem o innej technologii, wstawiłaś fajne fotki…a ja nie mam żadnych, po prostu nikt nie miał aparatu …teraz to aż trudno w to uwierzyć…ale tak było, zdjęcia pstrykały „dyskomuły” a nie szanujący się załoganci…no może nie było aż tak ekstremalnie i pewnie gdzieś, ktoś ma jakąś fotkę z moją facjatą…ale ja nie mam, bo wtedy, żeby dostać zdjęcie powiedzmy od kogoś ze Szczecina, to trzeba by go zmusić do tego, żeby poszedł odbitkę zrobić u jednego z pięciu fotografów w mieście i poszedł na pocztę ją wysłać…a tu za odbitkę, kopertę i znaczek zapłacić trzeba było, to lepiej chyba za tę kaskę browara wypić nie?
Pewnie dla tych którzy nie widzieli oryginału, imprezka może być przednia…ale weteranom odgrzewane jedzenie nie bardzo smakuje…a i żołądek już nie ten
Izzi - 2007-07-24, 07:59
| hans napisał/a: | | bo i wyjść nie może...inny system, inne czasy, inni ludzie, inna technologia | no tak! tylko co zrobić? Ludziom w moim wieku pozostaje jedynie mieć pretensje do rodziców o opieszałość
| hans napisał/a: | | na oryginale w 84, 85 i według wielu były to najlepsze lata tej imprezy | poznaliśmy kilku takich weteranów , którzy mieli podobne zdanie!
| hans napisał/a: | | chodziło tam o muzykę nie o zwykłe pokazanie się | oj tak, było tam kilka panienek z irokezami na niby
| hans napisał/a: | | Można było spać w parku na ławce i nikt się nie czepiał...nawet milicja nie wnikała za bardzo że masz irokeza, najwyżej zomole mówili coś o fryzjerze i bardzo ich to bawiło, ludzie miejscowi byli sympatyczni i radośni jacyś, nawet na śniadanie zapraszali | ..to tak jak w tym roku
| hans napisał/a: | | Zaskinienie na metr kwadratowy powierzchni miasta, przekroczyło wszystkie dopuszczalne normy | teraz było ich mało! czyściochy wyzywali od brudasów
| hans napisał/a: | | nikt nie miał aparatu | ja miałam pożyczony, czy to się liczy?
| hans napisał/a: | | to lepiej chyba za tę kaskę browara wypić nie? | aha
| hans napisał/a: | | Pewnie dla tych którzy nie widzieli oryginału, imprezka może być przednia…ale weteranom odgrzewane jedzenie nie bardzo smakuje…a i żołądek już nie ten | racja To samo miejsce ale inna impreza! Juz nawet nie taka punkowa, choć ciągle i wydaje mi się już zawsze bazująca na swej legendzie.
..co tam! ja sie ubawiłam!
rebTewje - 2007-07-24, 10:51
fajny Jarocin byl w tym roku, szkoda ze mnie nie bylo, bylby jeszcze fajniejszy
Izzi - 2007-07-24, 10:55
| rebTewje napisał/a: | | szkoda ze mnie nie bylo, bylby jeszcze fajniejszy | ano pewnie!
Ja pojechałam głównie dla Heya (na którego w końcu nie dotarłam ), Armii, Izraela, Aliansów, noi dla Kazimierza
A co do tych nowych czasów, aparatów i w ogóle! To co to teraz za punki są jak każdy w kieszeni ma komóre z aparatem
rebTewje - 2007-07-24, 11:01
ano ano, pamietam ten szok we wlasnych i kolegow oczach, gdysmy sie wybrali z bandem na turne pierwsze zagramaniczne w polowie lat dziewiecdziesiatych: panki pijane, poobdzierane Panie bardziej niz nasze rodzime, ale kazden z nich nawijal przez lsniace czernia aparaty bez kabla!
kasienka - 2007-07-24, 11:05
Mnie zawsze najbardziej bawilo, jak na przyklad na koncertach pidżamy porno(wiadomo-średnia wieku okolo 15 lat) dzieciaczki krzyczaly JAAAAROCIIIN!!!, a niektórych jeszcze nma świecie nie byo wtedy, a jak byli, to siusiali w majtki
Izzi - 2007-07-24, 11:06
| rebTewje napisał/a: | panki pijane, poobdzierane Panie bardziej niz nasze rodzime, ale kazden z nich nawijal przez lsniace czernia aparaty bez kabla! | hee hee czyli powoli doganiamy zagramanice
hans - 2007-07-24, 12:11
| Izzi napisał/a: | hans napisał/a:
Można było spać w parku na ławce i nikt się nie czepiał...nawet milicja nie wnikała za bardzo że masz irokeza, najwyżej zomole mówili coś o fryzjerze i bardzo ich to bawiło, ludzie miejscowi byli sympatyczni i radośni jacyś, nawet na śniadanie zapraszali
..to tak jak w tym roku |
...no nie do końca tak, bo wtedy to był wyczyn...gdybyś tak na plantach się położyła i zobaczyłby to "pan władza" to na legitymowaniu mogłoby się nie skończyć...a w Jarotku hulaj dusza...raz w roku wolno...a co
Izzi - 2007-07-24, 15:07
| hans napisał/a: | ...no nie do końca tak, bo wtedy to był wyczyn...gdybyś tak na plantach się położyła i zobaczyłby to "pan władza" to na legitymowaniu mogłoby się nie skończyć...a w Jarotku hulaj dusza...raz w roku wolno...a co | teraz to chyba też nie jest normalne że panowie władza nie czepiają się śpiących gdzie popadnie a i smakować napoje można było wszędzie bez obaw o mandat a tak właśnie było tym razem! U mnie to nawet dostaje się mandat za zamiar picia piwa a w Jarocinie to raczej nikt zamiarów nie ma
hans - 2007-07-24, 15:54
| Izzi napisał/a: | | a i smakować napoje można było wszędzie bez obaw o mandat |
ryzykując wybiciem zębów...to i owszem...kiedyś jechaliśmy na famę, był taki festiwal bodajże w Świnoujściu...troszkę żartowaliśmy i głośno się śmialiśmy w Szczecinie na mieście i…dostaliśmy takie bęcki pałami że nie wiedziałem jak się nazywam, a że byłem niepełnoletni, matka musiała po mnie przyjechać…zgadnij czy się ucieszyła…siedziałem 48 godzin w celi pobity i głodny (w repertuarze był chleb ze smalcem i kawa zbożowa), a jak jeden koleś na wyjście zapytał gliniarza za co to było, to usłyszał „za cichy chód po ulicy smarku”…teraz to jest luuuzik przez wielkie L
[ Dodano: 2007-07-24, 17:20 ]
ech...tylko żeby nie było że ja tu chcę rentę kombatancką, albo order jakiś...po prostu w tamtych czasach byle cham mógł być milicjantem i nosić broń, bez względu na wykształcenie i cechy psychiczne, a teraz to im testy robią i maturę co najmniej trza mieć...a jakby Cię tak dajmy na to który uderzył bez powodu, to sam by za to siedzieć poszedł, nie mówiąc już o pobiciu „za cichy chód po ulicy”
Wierz lub nie, ale teraz jest tej wolności znaaaacznie więcej i cieszę się że moje dziecko wychowuje się w tych, a nie w tamtych czasach…chociaż nie twierdzę że to jest bajka a jeśli już, to taka że pewnie wielu wolałoby grać w całkiem innej...
Izzi - 2007-07-24, 17:37
| hans napisał/a: | | ryzykując wybiciem zębów...to i owszem... [...] „za cichy chód po ulicy smarku”…teraz to jest luuuzik przez wielkie L | może i przez wielkie L ale niestety nie zawsze! Rok temu mój kolega stracił 2 zęby na festiwalu bo panom policjantom wydawało się chyba, że ów chód nieco za głośny był
| hans napisał/a: | | ech...tylko żeby nie było że ja tu chcę rentę kombatancką, albo order jakiś.. | a już myślałam
| hans napisał/a: | | tej wolności znaaaacznie więcej | i chyba dobrze, nie
| hans napisał/a: | | w tych, a nie w tamtych czasach… | przynajmniej maszyna do zdjęć jest powszechnie dostępna
Jak już wcześniej napisałam, festiwal w Jarocinie już chyba zawsze będzie karmił się własną historią. I nie ma sensu spieranie się (my się przecież nie spieramy ) o to czy kiedyś był lepszy czy nie. Ci co znają atmosferę prawdziwego Jarotka zawsze będą mówić, że kiedyś to był FESTIWAL a teraz to już tylko komercja! Pewnie mają rację!
Dziś, szczególnie w wakacyjnym okresie, co tydzień odbywa się gdzieś jaki festiwal i można przebierać co tylko się chce! Kiedyś chyba tak nie było? I cała wiara jechała do Jarocina!
Wiadomo, na każdym festiwalu spotyka się obok prawdziwych Fanów przypadkowe osoby, które chcą się pokazać! Cóż, szczerze, wisi mi to bo ja jadę coby posłuchać muzyki w gronie znajomych przy ..gronie I pewnie za kilka lat powiem "Echh kiedyś to był Jarocin, nie to co teraz" phhi pewnie panki przytargają laptopy i kamery
hans - 2007-07-24, 17:51
| Izzi napisał/a: | | I nie ma sensu spieranie się (my się przecież nie spieramy |
eee tam od razu spory...zarysowuję jedynie tło historyczne...co by się młodzi na lep reklamy z maszyną czasu co ich w lata 80-te zabierze nie łapali, pewnie że festiwal to tylko festiwal...parę dni i koniec ale...wspomnienia zostają i oby jak najlepsze były...zawsze, wszędzie, teraz...a do Świnoujścia nie dojechałem do tej pory
Izzi - 2007-07-24, 18:41
| hans napisał/a: | | zarysowuję jedynie tło historyczne | nie wątpię i DZIĘKUJĘ za lekcję
| hans napisał/a: | | z maszyną czasu co ich w lata 80-te zabierze nie łapali, | ato mogło by być niekiedy niebezpieczne
| hans napisał/a: | | wspomnienia zostają i oby jak najlepsze były...zawsze, wszędzie, teraz... | ano zostają i to jakie
siwa - 2007-07-25, 17:47
Izzi ja też myslę, że w Ostródzie to już poplotkujemy sobie dłuuuuuuużej;) Szkoda tylko, że mi nie udało się poznać [b]bajki, [b]ale mam nadzieję, że to jeszcze przede mną;) A kto jeszcze pojawi się w Ostródzie? No jak tam reszta wegedzieciaków? hmmmmmmmm?
rebTewje - 2007-07-25, 20:40
mnie dopiero k.leee usiwadomil, ze mam szanse sie tam wybrac i musze sie mocno zastanowic, na ktory z festiwali uderzyc...
adriane - 2007-07-25, 23:17
I ja tam byłam, ale nie pamiętam w którym roku Muszę w swoim archiwum na karnecie sprawdzić, który to był rok...... osiemdziesiąty...
hans - 2007-07-25, 23:27
| adriane napisał/a: | | I ja tam byłam, ale nie pamiętam w którym roku |
To pewnie zależy od tego jak grzeczna byłaś, podejrzałem w profilu i jesteśmy rówieśnikami...wiec jeśli byłaś grzeczna to pewnie pod koniec lat osiemdziesiątych...jeśli nie to nawet przed połową, ja na moim pierwszym Jarotku miałem 16 lat...no ale ja nie byłem zbyt grzeczny
adriane - 2007-07-26, 00:13
| hans napisał/a: | | adriane napisał/a: | | I ja tam byłam, ale nie pamiętam w którym roku |
To pewnie zależy od tego jak grzeczna byłaś, podejrzałem w profilu i jesteśmy rówieśnikami...wiec jeśli byłaś grzeczna to pewnie pod koniec lat osiemdziesiątych...jeśli nie to nawet przed połową, ja na moim pierwszym Jarotku miałem 16 lat...no ale ja nie byłem zbyt grzeczny |
Grzeczna byłam zawsze bardzo ( Pepper może potwierdzić ), choć faktem jest, że miałam dużo luzu jeśli chodzi o rodziców. Sprawdziłam: byłam w 1986 i w 1988 (tu już z Pepperem). O włos a byłabym też w 1985, ale nikt z moich znajomych nie chciał ze mną jechać (chyba mieli inne zainteresowania), a sama trochę się bałam wyruszyć...
tomek - 2007-07-26, 07:11
Ja z kolei w Jarocinie bywałem w latach 90., a więc już w okresie schyłkowym tego festiwalu. Organizował go wówczas Owsiak i tam też też odbyła się pierwsza zbiórka pieniędzy w ramach WOŚP. Osobiście nie byłem raczej zachwycony tą imprezą. Pamiętam jak kiedyś wysiadłem niedaleko małej sceny ze stopa a tu dwie pankowe załogi z różnych miast się leją. Takie dość zniechęcające wrażenie na dzień dobry.
Mi bardziej bliska była tzw. scena niezależna, a w tym środowisku Jarocin postrzegano dość krytycznie, np. m.in. za komercjalizację (była taka afera związana ze sponsorowaniem przez znany koncern tytoniowy), obecność wielu sezonowych punków czy też brak jakiegokolwiek ideowego wyrazu.
Ciekawą sprawą jest istnienie tego festiwalu w latach 80.. Z tego co wiem partyjni ideolodzy postrzegali go jako środek kontroli społecznej, taki wentyl bezpieczeństwa dla systemu. Chodziło o to by młodzież mogła się wyszumieć na koncertach, a nie później na ulicach miast.
Jeszcze wracając do obecnego Jarocina, to mnie mocno odrzuca strona internetowa organizatorów festiwalu, która pełna jest bannerów różnych prawicowych stron. Jak dla mnie rock, punk i konserwatyzm są od siebie niezwykle odległe, ale jak widać niektórzy postrzegają to inaczej.
rebTewje - 2007-07-27, 23:12
| tomek napisał/a: | | Jak dla mnie rock, punk i konserwatyzm są od siebie niezwykle odległe, ale jak widać niektórzy postrzegają to inaczej. |
nie slyszales o Conservative Punk - Division Poland? O punkach maszerujacych w demach ramie w ramie z bandytami z NOPu? Blogoslawiona niewiedza...
Izzi - 2007-07-29, 12:43
| rebTewje napisał/a: | tomek napisał/a:
Jak dla mnie rock, punk i konserwatyzm są od siebie niezwykle odległe, ale jak widać niektórzy postrzegają to inaczej.
nie slyszales o Conservative Punk - Division Poland? O punkach maszerujacych w demach ramie w ramie z bandytami z NOPu? Blogoslawiona niewiedza... |
ale teraz dałeś reb
Capricorn - 2007-07-29, 13:20
| rebTewje napisał/a: |
nie slyszales o Conservative Punk - Division Poland? |
cudne, cudne!
bajka - 2007-07-29, 13:31
Dotarłam po wojażach jaarocińsko- kołobrzeskich do dom Jarocin- hmm, najbardziej podobał mi się koncert Armii, miło, bo zagrali starocie i Siekierę również Dezertera przestałam w kolejce po bilet I to właśnie było tragiczne- organizacja. Ludzi masa, a tylko jedna budka z biletami Reszta koncertów może być, choć mnie muzycznie już nie tak bardzo interesowała. Poznałam Izzin i to niewątpliwie jeden z głównych plusów festiwalu bo fajna z niej kobietka, Daniel też fajny Nawet kolega, który nie chciał uwierzyć w wegetarianizm mojego smalczyku w kanapce sympatyczny. Poza tym, to na pewno nie to samo co dawne jarocińskie festiwale...Znam je niestety tylko z opowieści, bo mnie, małolatę, rodzice nie puszczali ale może i dobrze, bo pewnie w rowie z resztą punków 77 bym leżała wówczas
Spotkałam też kilku moich rawickich znajomych, więc ogólnie nie było źle
Izzi - 2007-07-29, 13:43
| bajka napisał/a: | Poznałam Izzin i to niewątpliwie jeden z głównych plusów festiwalu bo fajna z niej kobietka, Daniel też fajny Nawet kolega, który nie chciał uwierzyć w wegetarianizm mojego smalczyku w kanapce sympatyczny | w końcu jednak uwierzył
| bajka napisał/a: | | I to właśnie było tragiczne- organizacja | Racja! Ja odstałam swoje (i nie swoje też) w kolejce na pole namiotowe! Ale już o tym nie pamiętam..
[ Dodano: 2007-07-29, 15:23 ]
ale smalec był przepyszny
tomek - 2007-07-29, 17:22
| rebTewje napisał/a: | nie slyszales o Conservative Punk - Division Poland? O punkach maszerujacych w demach ramie w ramie z bandytami z NOPu? Blogoslawiona niewiedza... |
Reb, oczywiście, że słyszałem, a nawet znam jednego takiego conservative punka. Gość chodzi w glanach, ma prawie czterdziechę na karku i był również w tym roku w Jarocinie.
A błogosławiony to jest ponoć stan o którym rozprawiamy na forum w dziale "Ciąża i poród"
alcia - 2010-07-10, 10:46
Wybiera się ktoś na tegoroczny Jarocin? Ja właśnie nabyłam bilety, więc będę
[ Dodano: 2011-05-24, 21:36 ]
A ja ponownie zapytam, z tym, że rok później
Wybiera się ktoś?
Wrzucam info o przedszkolu festiwalowym, może kogoś zainteresuje. My zamierzamy skorzystać
hxxp://www.jarocinfestiwal.pl/program/imprezy-towarzyszace/
|
|