| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Nasze zwierzaki - sterylizacja kotki
kofi - 2009-09-16, 07:28 Temat postu: sterylizacja kotki Jak to teraz wygląda, że tak brzydko powiem - technicznie?
Moa starsza była sterylizowana 12 lat temu, więc normalnie była cięta, no i miała już 2 lata. Młodszą muszę ciachnąć jak najszybciej, bo nie wierzę, że uda nam się ja upilnować. Ma teraz 5 miesięcy. Pani wet. powiedziała, ze jak zmienią jej się siekacze na stałe i że na pewno tę zmianę zauważę i raczej po pierwszej rujce. Nie widzę jeszcze tych stałych siekaczy (a może kiełków?), może się nie znam.
Poza tym: czy to się teraz robi laparoskopowo, czy się tnie? Mama mojej kici była cięta, czy to standard?
rosa - 2009-09-16, 07:32
moja Jaga miała robioną sterylizacje na święta wielkanocne, czyli niedawno, miała ok. 1/2 roku, była po pierwszej rui, nie wypuszczałam jej na dwór do czasu sterylizacji, a domowe kocury już wcześniej były wykastrowane
Jaga była cięta, chodziła potem w kubraczku. myślę że to jednak standard.
kofi - 2009-09-16, 07:37
Moja niestety już biega po dworze i niestety jak żałośnie miauczy to Daniel ją wypuszcza. Poza tym jest bardzo zwinna i nie wiem, czy się nie wymknie, nawet jak będziemy pilnować.
rosa - 2009-09-16, 07:42
a vet uważa że jeszcze jest za młoda na sterylizację? może nie trzeba czekać do pierwszej rui? ze mnie żaden specjalista
ja twardo pilnowałam niewychodzenia, balkony były pozamykane i mimo wrzasków i protestów kicia siedziała w domu przez okno oglądając jak reszta towarzystwa się gania po ogrodzie. wizja 6 małych kociaków działał na moją wyobraźnie aż za dobrze
kofi - 2009-09-16, 07:53
| rosa napisał/a: | | a vet uważa że jeszcze jest za młoda na sterylizację? może nie trzeba czekać do pierwszej rui? ze mnie żaden specjalista |
Ta blisko nas - tak. To taki mały gabinet, może w akademickim szpitalu, by ją już teraz zrobili, ale to z kolei strasznie daleko, a ta "nasza" pani (nowoodkryta zresztą) mi się spodobała.
Karolina - 2009-09-16, 08:08
Nasz była ciachnięta od razu gdy przyjechała (umowa adopcyjna). Przed sterylką kotem musi być odrobaczony i zaszczepiony. Technicznie to wygląa tak - golą futro nacinają, wyciagają co trzeba, zaszywają. Jest widoczna zaszyta rana. Wybudzanie z narkozy w duzej mierze zależy od kotki. Moja doszła bardzo szybko do siebie, mogła nawet chodzić bez kaftanika bo nie lizała ranki. Jeśli potrafisz szyć to uszyj go sama, bo u wetki i 30zł potrafią policzyć za niego. Kotek dostaje osłonowo antybiotyki w zastrzyku, a po kilku dniach jest kontrola szwów. Operacja powinna być przeprowadzana wtedy gdy rujka się zakończy ( narządy nie są takie kruche).
Alispo - 2009-09-16, 11:09
Standardowo robi sie niewielkie ciecie na brzuszku i usuwa sie macice i jajniki.Niektorzy robia ciecie z boku,niektorzy usuwaja tylko jajniki,ale to rzadziej.Czy po pierwszej rui czy przed tu sa zdania podzielone.sterylizacja wczesniejsza w jeszcze wiekszym procencie zapobiega guzom gruczolu mlekowego,ale sporo lekarzy obawia sie sterylizacji u niedojrzalych jeszcze zwierzat.Te roznice procentowe nie sa wielkie.Ja raczej jestem za wczesniejsza sterylizacja,ale jak kot nie wychodzi i nie ma zagrozenia ze zajdzie w ciaze to nie ma to kolosalnego znaczenia.Dobrze zeby kocicanie byla w rui w trakcie zabiegu,niektorzy lekarze zalecaja najpierw podawanie hormonow przez kilka dni zeby miec pewnosc co do tego-jest wtedy bezpiecziej,mniejsze krwawienie,prostszy zabieg.
Karolina - 2009-09-20, 08:09
Alis a kastracja kocurka? Od kiedy można ciachnąć? I dlaczego kotek musi być wcześniej zaszczepiony?
Alispo - 2009-09-20, 09:42
Koło 6 m-cy,lepiej zdazyc zanim zacznie znaczyc,bo pozniej nie ma 100% gwarancji ze mu nawyk nie zostanie;) /rzadko,ale moze sie zdarzyc/Na pewno trzeba sie spieszyc gdy mocz juz specyficznie pachnie,a kot jeszcze nie zaczal znaczyc,wtedy robi sie na ostatnia chwile;)Ze szczepieniem to kwestia podejscia,pewnie niektorzy doradzaja ze wzgledu na bezpieczenstwo bo jednak kot bedzie w lecznicy gdzie rozne choroby sie przewijaja,znieczulenie to zawsze jakis czynnik stresowy,obnizajacy odpornosc.Ale to prosty zabieg,po znieczuleniu trwa pare minut,nie jest zbyt inwazyjny.
kofi - 2009-09-21, 08:25
Mała niedawno skończyła 5 miesięcy, to myślę, że mam jeszcze około miesiąca do godziny zero.
Ostatnio zastanawiam się czy nie dać jej zastrzyku anty- przed pierwszą rują, tylko nie chciałabym przesadzać i dawać za wcześnie.
Zaczęła ostatnio robić się strasznie niezależna.
Wczoraj zwiała na ulicę - nie boję się o samochody, bo tam jeździ max 7 dziennie, ale o psy - wlazła do ogrodu sąsiadom, którzy mają bardzo groźnego
Karolina - 2009-09-21, 10:55
Dzięki Alis, czy chopdzi o rozpoczęcie czy ukończenie 6 miesiaca?
Alispo - 2009-09-21, 20:21
Karolina -to tak mniej wiecej,ale mialm na mysli uko9nczone 6.Ale koty roznie rosną .
kofi-zastrzykow nie daje sie przed pierwsza ruja,ewentualnie mozna pierwsza ruje przerwac tabletkami,ale jak ona wychodzi to wtedy nie wiadomo czy juz nie bedzie za pozno...jak masz wychodzaca kotke to najlepiej wysterylizowac ja wczesniej.Chyba ze niezaleznie od rozwoju wypadkow wysterylizujesz ja niedlugo po pierwszej rui..
kofi - 2009-09-21, 20:25
| Alispo napisał/a: | | niezaleznie od rozwoju wypadkow wysterylizujesz ja niedlugo po pierwszej rui.. |
No właśnie chciałabym uniknąć tego rozwoju wypadków , bo i tak wysterylizuję.
Może uda mi się namówić panią wet. tą pobliską.
melba - 2009-09-23, 11:20
kofi u nas na ogol u kotek robia tak standardowo jak dziewczyny pisaly, ale mamy jedna klinike gdzie umieja zrobic malutkie naciecie ok. 3 cm i dodatkowo szwy jakos tak wiaza od srodka, nie wiem jak tak mozna zaplatac niteczki
w przypadku wychodzacych kotow to bardzo wygodne
Alispo - 2009-09-24, 11:59
| melba napisał/a: | umieja zrobic malutkie naciecie ok. 3 cm i dodatkowo szwy jakos tak wiaza od srodka, nie wiem jak tak mozna zaplatac niteczki
w przypadku wychodzacych kotow to bardzo wygodne |
to jest raczej standard,nawet mniejsze naciecie+szwy śródskórne,u nas po sterylizacjach bezdomnych prawie od razu te kotki sa wypuszczane i wszystko gra,niektorzy preferuja ciecie z boku ,,ale tak naprawde roznica w efekcie koncowym niewielka,jasne ze fajnie jak kotka moze posiedziec w domu w kubraczku dla bezpieczenstwa,ale przy bezdomnych czesto wypuszcza sie od razu,przy takiej ranie male niebezpieczenstwo,ze kotka to rozwali.
kofi - 2009-10-01, 22:19
Byłam dzisiaj pokazać małą pani dr. Mała okazała sie odpowiednio duża do sterylki, chociaż rujki jeszcze nie miała. Szwy mają być schowane do środka, czy jakoś tak właśnie zawiązane, że nie będzie za co złapać.
Pani pokazała suczkę świeżo po zabiegu - psina radosna i wesoła wyskakiwała z kartonu, w którym miała być zabrana do domu.
I tak bardzo się boję.
rosa - 2009-10-02, 10:32
kofi, ja też się stresowałam zabiegami kocich dzieci. to chyba normalne, co nie?
ale będzie dobrze
na kiedy się umówiłaś?
kofi - 2009-10-02, 16:05
W najbliższy czwartek sterylka mojej ślicznej rudej panienki.
rosa - 2009-10-02, 17:56
powiem kociej paczce żeby zaciskała pazury za małą
kofi - 2009-10-03, 16:19
Dziękuję rosiczko
Kasiula2305 - 2009-10-04, 11:20
kofi, ja tez trzymam kciuki za twoja kocice i powiem mojej bandzie zeby tez trzymaly
kofi - 2009-10-05, 08:39
Noo, przy takiej ilości pazurków musi być dobrze.
yolin - 2009-10-05, 14:08
ja mam kiepskie doswiadczenie ze sterylizacja, jakies 2 tyg. temu dalismy wysterelizowac nasza kotke, ktora juz raz urodzila i dochodzila do siebie po tym zabiegu 2 dni, po to, zeby 3 dnia rozszarpal ja pies znajomych , bo nie miala jeszcze sily uciekac....
a mamy jeszcze jej siostre i ich urodzone dzieci do wysterylizowania, nie wiem szczerze mowiac jak to przeprowadzimy, tym bardziej, ze zabieg nie jest tani, 180zl
marcyha - 2009-10-06, 17:25
może poszukaj innego weta. po trzech dniach kotka powinna być już od dawna być w pełni sprawna. U nas po sterylce kotki wypuszczamy po dobie - na wszelki wypadek obserwujemy je tyle czasu, chociaż często już parę godzin po zabiegu są zupełnie "na chodzie" . Koteczki mają tylko szwy wewnętrzne. Nic się z nimi nie dzieje. Raz tylko mieliśmy przypadek powstania przepukliny, na szczęście zauważony w porę, raz też kocia - jeszcze szyta z zewnętrznymi - wyjęła sobie szewki i była szyta od nowa, a i raz kotka zareagowała źle na narkozę - trzeba było inszą zastosować. Sterylizujemy dużo, na pewno już ponad setkę ciachnęliśmy , szkoda, że nie liczymy tego, byłoby się czym pochwalić. Wiadomo, że każdy zabieg niesie ze sobą jakieś ryzyko, ale w przypadku kotki, którą można potem obserwować to nie ma się czego bać.
A nasze boskie wety robią dla nas za 80 zł
[ Dodano: 2009-10-06, 18:28 ]
a te kotki do sterylki to są domowe czy "wolno żyjące"? Jak wolno żyjące to może nawiąż kontakt z jakąś lokalną organizacją tym się zajmującą? Nam ostatnio udało się wywalczyć sporo kasy na sterylki od spółdzielni mieszkaniowych.
Alispo - 2009-10-06, 17:35
| marcyha napisał/a: | | po trzech dniach kotka powinna być już od dawna być w pełni sprawna. |
dokladnie,wypuszcza sie koty nie rzadko pierwszego dnia,moze byla na cos chora albo z innych wzgledow ciezko przeszla zabieg,to zywy organizm,nigdy niczego nie mozna byc pewnym.Zawsze mozna porobic rozne badania przedtem jesli jest obawa o kotkę z jakis powodow,albo dla spokoju
marcyha-dziewczyny chyba pisza o swoich,co do "wolnozyjacych"to masz racje,warto kombinowac,we Wrocku np.mozna sterylizowac za darmo bezdomniaczki na talony tozowskie,jest pare lecznic ktore robia,w tym ta gdzie pracuję(no wlasciwie to juz za duzo powiedziane) .
kofi - 2009-10-06, 18:06
yolin przykro mi z powodu kotki.
Mama mojej małej też dość długo dochodziła do siebie, rozlizała szwy (miała zewnętrzne), ale oni tez podejrzewają że wet średni, nie podobał im się i siostry już nie chcą do niego dawać.
Jak zobaczyłam u tej naszej pani wet suczkę świeżo po sterylce to jakoś nabrałam do niej zaufania, mam nadzieję, że będzie dobrze (tylko mała znowu gdzieś polazła i mnie denerwuje, bo nie wraca jak ją wołam). Nie wiem kiedy odważę się ją wypuścić po zabiegu.
kofi - 2009-10-09, 07:44
Ufff, jesteśmy już po zabiegu. Dzięujemy za wszystkie dobre myśli i zaciśnięte pazury.
Maleństwo po wybudzeniu z narkozy i krótkim spacerku dookoła domu zapadło w sen, który trochę mnie niepokoił, ale potem wskoczyło do łóżka (bo z a w s z e chodzi spać ok 21.30 do łóżka Danielowego) i znowu spało całą noc. A dzisiaj wskoczyło na szafkę kuchenną (wysoką) i zjadło śniadanie.
Biedna moja dziewczynka miała jeszcze ropień na ogonku, pani wet jej oczyściła i teraz ten ogonek wygląda na dużo bardziej chory niż brzuszek. Na brzuszku szewek ze 2 cm, wszystko schowane do środka, posrebrzone. Dzisiaj jedziemy na zastrzyk i mam nadzieję, że sterylkowego leczenia będzie na tyle, nie wiem, co z tym ogonem. Zapłaciłam 140 ale nie wiem czy za dzisiaj tez płacę, czy nie.
rosa - 2009-10-09, 12:12
no właśnie miałam się pytać jak tam
dziewczyna świetnie zniosła zabieg jak widzę jest super sprawna, moim nogi średnio działały, pan musiał nosić na rączkach
Kasiula2305 - 2009-10-09, 13:42
kofi, Superancko ze juz po, zeby kociulce szybko sie wszystko pogoilo moj Tom ostatnio po czyszczeniu zebw, przez dwa dni dochodzil do siebie po narkozie i chodzil taki osiolkowaty i zamulony, .
kofi - 2009-10-12, 17:09
Jenny młoda, to się szybko zagoiła (ale się niepokoiłam jak spała po narkozie), własnie odchodzi ostra miłość kocio-psia przerywana fukaniem kocio-kocim (Jen pakuje się na włości Mantry - ciepłopodłogowa łazienka i góra - tylko wtedy, kiedy ja tu jestem).
Ogon też już prawie zdrów, zaczynają już jej rosnąć włoski w tych wygolonych miejscach.
vegan ciacho - 2009-10-13, 00:04
Buuu czemu ja mojej kocicy od razu nie wysterylizowalam, tylko dalam jej zastrzyk Teraz rodzina powiekszyla nam sie o 4 koty
katrinko - 2009-10-13, 09:15
Wczoraj rano zapisałam naszą kotkę na sterylkę za dwa tygodnie, bo akurat będę mieć wolny dzień, a ta łaciata po południu już zaczęła dziwnie miauczeć, głośno i intensywnie, a dzisiaj gnie się i robi dziwne figury Nie widziałam wczesniej kociej rujki ale mam wrażenie że to to? Skończy się przez 2 tygodnie czy mam przesuwać termin zabiegu?
kofi - 2009-10-13, 09:27
U mojej starszej pierwsza trwała kilka dni, zadzwoń do weta, bo nie wiadaomo jak długo po rujce można robić zabieg.
Młodszą udało się ciachnąć przed i to mnie cieszy.
vegan ciacho moja koteczka młodsza przyszła na świat właśnie dlatego, że jej mamy nie upilnowali i też były 4 kotki. Teraz mama już po zabiegu (ale ją to jakiś wet spaprał trochę - oddał niewybudzoną, brzydko zaszył, bidulka 2 tygodnie nie mogła dojść do formy).
Alispo - 2009-10-13, 10:56
katrinko-moze minac a moze nie minac,roznie bywa.Z reszta nie rzadko kotki maja ruje w kolko i potem ciezko trafic na dobry moment zabiegu.mozna sterylizowac i w riui i w jej okolicach,ale narzady sa przekrwione wiec zabieg ciezszy,a mozna to zrobic zupelnie bez tego obciazenia.Nie wiem jak Twoj wet praktykuje,ale mozna jeszcze zrobic tak,ze zatrzymac ruje hormonalnie(nie zastrzykiem w tym wypadku!ale tabletkami)i wtedy operowac na pewno"wyciszoną" kotke,wiadomo,hormony,ale wiele jej nie zaszkodza,i tak wszystko idzie do usuniecia.
rosa - 2009-10-13, 10:59
z jedną z naszych kotek zrobiliśmy tak jak pisze Ali, najpierw zażyła tabletkę
i wszystko poszło ok
kofi - 2009-10-13, 11:01
| rosa napisał/a: | | najpierw zażyła tabletkę |
Jak to ładnie brzmi , wobec tych kilkunastu punktów "Jak podać tabletkę kotu?". Znasz?
rosa - 2009-10-13, 11:04
znam, znam
ale TĄ tabletkę podała pani wet, która ma większą wprawę
Alispo - 2009-10-13, 11:16
ale jedna to mało;)
kofi - 2009-10-13, 11:17
| Alispo napisał/a: | | ale jedna to mało;) |
Jedna pani, czy jedna tabletka?
katrinko - 2009-10-13, 11:20
Dzięki, w takim razie zadzwonię do naszej pani wet i zapytam. W razie czego bęziemy też do niej jeździć na podawanie tabletek Najwyżej odłozymy sterylkę o kolejne 2 tygodnie, chociaż wolałabym tego uniknąć, bo mała ma ostatnio wielką ochotę żeby sama zwiedzać świat i próbuje uciekać.
Alispo - 2009-10-13, 11:29
| kofi napisał/a: | | Alispo napisał/a: | | ale jedna to mało;) |
Jedna pani, czy jedna tabletka? |
czasem i jedno i drugie
rosa - 2009-10-13, 13:06
| Alispo napisał/a: | | kofi napisał/a: | | Alispo napisał/a: | | ale jedna to mało;) |
Jedna pani, czy jedna tabletka? |
czasem i jedno i drugie |
to było 6 lat temu i słabo pamiętam, pani na 100% była jedna, ale ile tabletek to nie wiem
katrinko - 2009-10-25, 20:52
Jutro mamy sterylkę o 11. Czuję, że rano będzie awantura o jedzenie
[ Dodano: 2009-10-27, 22:22 ]
I po krzyku, wczoraj Mimi była marniutka, ale dzisiaj już całkowicie wróciła do normy. Nacięcie ma ok. 2 cm, nitki na wierzchu, ale nie wyciąga na szczęście chociaż widzę, że wylizywała jednak brzuszek. Za 10 dni do kontroli.
vegan ciacho - 2009-10-28, 09:31
My tez juz jestesmy po. Pociachalismy Lune w piatek rano, potem caly dzien spala, w sobote byla jeszcze troche niemrawa, w niedziele dostala jeszcze zastrzyk z antybiotykiem i juz zaczela skakac po szafach Naciecie ma na jakies 1,5cm, wet zrobil na mnie bardzo dobre wrazenie - mily i kompetentny, gabinet czysciutki, wiec jakby ktos byl z okolic Nakło - Szubin - Kcynia, to moge dać namiar.
kofi - 2009-10-28, 10:38
Siostra naszej małej też już zrobiona - przez tę samą panią wet, co nasza - też juz biega. Ja uparcie nie pozwalam swojej wychodzić, dopóki nie odrosną jej włosy (i tak kilka razy uciekła), to znalazła, a właściwie rozwija - kolejną pasję - jedzenie.
vegan ciacho - 2009-10-28, 19:37
Moja juz dzis na drzewie siedziala Nie ma szansy, zeby utrzymac ja w domu, bo szaleje.
[ Dodano: 2009-11-21, 12:45 ]
Czy wasze kotki tez sie troche zmienily po sterylizacji? Moja zrobila sie taka przytulasna, ze szok. Caly czas mruczy, przytula sie i wlazi na mnie nawet jak karmie Bartka. Poza tym na dwor wychodzi tylko na siku i kupe, a kiedys calymi dniami buszowala po kniejach.
mag-da - 2010-04-06, 10:50
widzę, że wątek dosć stary
ale jako "świeżynka" chciałabym napisać kilka słów, moze komus sie przyda
1)mnóstwo, dosłownie mnóstwo wiadomości, informacji,kopalnia wiedzy to form miau
2)sterylizowac można nawet 3 miesięczne kocięta, choć wiele osób(zazwyczaj nie mających zbyt duzej wiedzy) podchodzi do tego z oporami
nie trzeba czekać do pierwszej rujki, zwłaszcza, ze bywają kotki rujkujące juz w wieku 4-6 m-cy, czasem w sposób niemalze niezauważalny
3) coraz powszechniejsze sa sterylki, po których szew jest maleńki, poniżej 1 cm(moja jedna kotka taką miała), zas sam zabieg trwa ok.45 minut i dostaje się kota już wybudzonego
4)istnieją sterylki tzw aborcyjne
Lily - 2010-05-16, 14:54
| Wikasia napisał/a: | Ile kosztuje sterylizacja kotki | różnie, zależy od miasta, od weta, od tego, czy zabieg jest prosty, czy wystąpią komplikacje - to może być 100 albo nawet 400 zł (nie wiem, skąd jesteś)
Wikasia - 2010-05-16, 15:53
pochodzę z Konina.od jakiego wieku można sterylizować kotkę??
[ Dodano: 2010-05-16, 16:55 ]
jakie są całkowite koszty kota wegetariana? łącznie z zastrzykami sterylizacją???co trzeba kupić?
kofi - 2010-05-17, 15:50
Jak sterylizacja, to nie zastrzyki. Trzeba kupić kuwetę i karmę. Sterylizacja kotki to wydatek ok 150 zł jednorazowo ze wszystkimi dodatkowymi zabiegami (zastrzyk w drugiej dobie). Karma chyba koło 20 zł/kg, jak się kupi większe opakowanie (nie wiem, moje ciągle na mięsnej). Moje koty zjadają ok 3-4 kg karmy na miesiąc, także myślę, że miesięcznie ok 80 zł plus szczepienia raz na rok, ze 40-60 zł - zależy na co szczepisz, plus odrobaczanie raz na 3 m-ce - też zależy czym odrobaczasz. Żwir - bardzo różnie, w sumie mogą być gazety, papier toaletowy, tani żwir 6-7 zł/miesiąc drogi 20.
To są oczywiście koszty, które można zredukować. Uważam, że lepiej, żeby kot miał dom i był karmiony tanią karmą, niż siedział w schronisku i też był karmiony tanią karmą, albo na ulicy i byłby karmiony w najlepszym wypadku tanią karmą.
(Pomijam tu przypadek Lily, któa uliczne koty karmi porządną karmą).
Lily - 2010-05-17, 18:32
| kofi napisał/a: | (Pomijam tu przypadek Lily, któa uliczne koty karmi porządną karmą). | Ale co Ty, wcale nie
| kofi napisał/a: | | Sterylizacja kotki to wydatek ok 150 zł jednorazowo ze wszystkimi dodatkowymi zabiegami (zastrzyk w drugiej dobie). | Ostatnio na miau czytałam, że w Warszawie życzą sobie nawet 450 za ten zabieg
kofi - 2010-05-17, 22:12
To jakiś obłęd 450 nza sterylkę.
Muszę się poprawić, u mnie te 4 kg na dwa koty, ale niezbyt łakome. Tzn. młoda jest okropnie łakoma, ale nie na karmę kocią.
Lily - 2010-05-17, 22:27
Wikasia, czy ja dobrze rozumiem, że chcesz mieć kota, ale rodzice się nie zgadzają? Czy coś źle interpretuję?
|
|