wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Muszę Wam opowiedzieć... - Kilka MAXym zyciowych

Christa - 2010-06-23, 12:17
Temat postu: Kilka MAXym zyciowych
W koncu i ja sie zebralam, zeby napisac kilka tekstow Maxia:

Max wsiada na jeden ze swoich pojazdow na 4-ech kolkach i odjezdzac, zegna sie ze mna
Max: Papa mama!
Ja: Pa, na razie. A gdzie jedziesz?
Max: Do pracy.
Ja: A co bedziesz tam robil?
Max: Pieniazki zarabial. :-)

Mowie do Maxia przebierajac go i wkladajac noge do spodenek: "Moja kochana nozka" a on do mnie: "To moja nozka. Ty masz swoja!".
I tak jest ze wszystkim ostatnio :-) : z glowa, z reka, nawet z siusiakiem :-) . Na te ostatnia czesc ciala ja mu odparlam, "Ale mama nie ma siusiaka", a on na to: "To pokaz" :-) .

Zmywam naczynia razem z Maxiem, ktory tradycyjnie przelewa sobie z jednego kubka do garnka brudna wode z piana i udaje, ze robi kawe. W pewnym momencie mowie mu, ze ja lubie kawe Inke, a on na to: "Ja tez". Wiec sie go pytam, kiedy pil kawe Inke (a nie pil jej nigdy), a on do mnie "Jak bylem maly" :-) .

To tak na szybkiego z ostatniego czasu. Jak mi sie jeszcze cos przypomni, to napisze.

bronka - 2010-06-23, 12:23

super :lol: :lol: :lol:
czekam na dalszy ciąg :mryellow:

Lily - 2010-06-23, 15:31

Christa napisał/a:
a on do mnie "Jak bylem maly" :-) .
To musiało być naprawdę dawno :lol:
dynia - 2010-06-23, 15:44

:-D
kamma - 2010-06-23, 21:47

Fajoski :)
Christa - 2010-08-19, 02:40

Przed narodzinami Filipa, jak juz mialam naprawde przeogromny brzuch, mowilismy Maxiowi, ze jak juz sie Filip urodzi, to brzuch bede miala maly jak dawniej. W dwie godziny po porodzie Max przyszedl z Rafalem do mnie do szpitala i jak wstawalam do toalety, to spojrzal zdumiony na mnie, potem na Filipa, po czym (pokazujac na moj w dalszym ciagu duzy brzuch) stwierdzil: "Tam jest jeszcze jeden Filip".

Ostatnio Max wszystko chce "abaczyc" czyli zobaczyc. Pare dni temu po przyjsciu Rafala z zakupow Maxio oczywiscie musial zrobic przeglad zawartosci toreb.
Max: Jest melon?
Rafal: Nie, nie bylo w sklepie.
Max (otwierajac jedna z toreb): Chcę abaczyc jak nie bylo

Rano karmie Filipa i strasznie zachcialo mi sie pic. Wolam wiec do Rafala, zeby mi przyniosl cos do picia. Rafal wysluzyl sie Maxiem, ktory za chwile przyniosl mi szklanke wody.
Podajac mi ja nad glowa Filipa, dodal: Tylko uwazaj, zeby nie wylac na Filipka!

kamma - 2010-08-19, 06:28

świetny :lol: :lol: :lol:
nie uwierzę, dopóki nie abaczę ;)

- 2010-08-19, 15:05

Christa napisał/a:
I tak jest ze wszystkim ostatnio :-) : z glowa, z reka, nawet z siusiakiem :-) . Na te ostatnia czesc ciala ja mu odparlam, "Ale mama nie ma siusiaka", a on na to: "To pokaz" :-) .
:lol:
Christa - 2010-08-29, 04:08

Maxiowi zachcialo sie siku, wiec wyciaga nocnik i sciaga spodnie oraz majtki.
Ja: Ale masz duzego siusiaka - musi ci sie bardzo chciec siku!
Max: Nie, mam malego siusiaka
Ja: Nie, duzego
Max: Nie, duzego ma tata (i po sekundzie namyslu) i mama.

priya - 2010-08-29, 07:05

Christa napisał/a:
duzego ma tata (i po sekundzie namyslu) i mama.
A no widzisz, nie zobaczył, więc go nie przekonałaś :-P Fajowy jest! :mryellow: :mryellow:
excelencja - 2010-08-30, 08:26

zadbał żebyś nie poczuła się gorsza :)
bronka - 2010-08-30, 11:48

:lol: :lol: :lol: ale On fajny :mrgreen:
Christa - 2010-09-07, 04:31

Jak Max sie buntuje lub ogolnie nie chce wspolpracowac, to czesto mowie do niego, ze jest uparty jak ten osiol :-) . Wczoraj nie chcial zalozyc koszulki, ktora mu wyjelam do przebrania, wiec z sarkazmem pytam: No i kto jest uparty jak osiol? A Max na to: Mama. I swoja droga tez mial racje
puszczyk - 2010-09-07, 09:31

:lol: :mrgreen:
kamma - 2010-09-07, 14:21

Dzieci nie kłamią ]:->
Christa - 2010-09-13, 04:37

Siedzimy sobie z Maxiem w pokoju i czytamy ksiazke. Nagle Max puszcza dosyc "zapaszkowego" bąka.
Ja: O, chyba kupa sie zbliza?
Max: Nie, to tylko bączek-zajączek

kamma - 2010-09-13, 14:03

dowcipniś :lol: :lol: :lol:
Christa - 2010-10-05, 23:09

Dwa z wczoraj:

Ja: Max kim bedziesz, jak bedziesz duzy?
Max: ???
Ja: No co bedziesz robil, jak bedziesz duzy?
Max: Bede chodzil do pracy, a tate bede zawozil rano do przedszkola


Po zjedzeniu dwoch miseczek zupy, Max prosi mnie o jeszcze jedna
Ja: No cos ty, chcesz jeszcze?
Max: Tak, bo ja jestem pasibrzuch!

bronka - 2010-10-06, 09:22

Christa napisał/a:
Bede chodzil do pracy, a tate bede zawozil rano do przedszkola

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
padłam :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

dynia - 2010-10-06, 09:27

Christa napisał/a:
Dwa z wczoraj:

Ja: Max kim bedziesz, jak bedziesz duzy?
Max: ???
Ja: No co bedziesz robil, jak bedziesz duzy?
Max: Bede chodzil do pracy, a tate bede zawozil rano do przedszkola

Cudna logika :lol:

maga - 2010-10-06, 16:25

Christa, mocarz z niego :mryellow:
U nas jest biesiadnik zamiast pasibrzucha :lol:

Christa - 2010-10-07, 02:24

Max, uzywajac czasownikow w pierwszej osobie, skraca je od osoby pierwszej w liczbie mnogiej, wiec wychodzi mu: ja musim, ja widzim, ja slyszym, ja robim, ja sie bawim, ja jedziem :-) .
Osobiscie najbardziej z Rafalem lubimy "ja musim" i jak Maxia nie ma w poblizu, to rowniez sami tak dla jaj mowimy :-) .

Kahela - 2010-10-10, 06:33

Christa napisał/a:
Bede chodzil do pracy, a tate bede zawozil rano do przedszkola
mój hit chyba :lol:
Christa napisał/a:
"ja musim"
ale to ładne słowotwórstwo odchodzi, mały ma niezłe myślenie abstrakcyjne :mryellow: :mryellow: :mryellow:
kamma - 2010-10-10, 10:36

Fantastyczna logika :lol: :lol: :lol:
Christa - 2010-10-14, 23:19

Wprawdzie nie Maxiowe, ale "musim" ;-) Wam opowiedziec., bo mi sie dzis w nocy przypomnialo.

Dwuletnia (wtedy) siostrzenica mojej dobrej kumpeli strasznie skracala wszystkie wyrazy, w zwiazku z czym bujanie sie na hustawce w jej wykonaniu brzmialo:
buju na huju :mryellow:

ps. przepraszam za zlamanie netykiety, choc z bledem chyba sie nie liczy, prawda? :-P

Malati - 2010-10-15, 09:26

Christa, :lol: :lol:
bronka - 2010-10-15, 10:12

:lol:
karmelowa_mumi - 2010-10-15, 11:11

Christa, :D :D :D
Christa - 2011-01-17, 01:01

Wczoraj opowiadalam taniulce, to i tu napisze :-) .

Max siedzi ktoregos dnia na toalecie i mowi do mnie:
Ty nie masz siusiaka. Ty masz cipcie. Nadia tez ma cipcie i... fajny backyard.

taniulka - 2011-01-17, 02:09

haha dobre :)
moony - 2011-01-17, 10:00

Christa napisał/a:
Nadia tez ma cipcie i... fajny backyard.

O rany! :mryellow:

bronka - 2011-01-17, 10:03

hahahahaha :lol: ale czad :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
taniulka - 2011-01-17, 10:47

No to fakt Nadia ma fajny backyard :)
Christa - 2011-01-17, 10:58

Nasz tez jest niczego :mryellow: .
priya - 2011-01-17, 16:27

:mryellow: :mryellow:
olgasza - 2011-01-17, 17:09

niezły ;-)
excelencja - 2011-01-17, 23:23

Christa, khem :) ciekawe co powie na ten temat za kilka lat ;P
Christa - 2011-01-18, 10:21

Ostatnio zastanawiamy sie z Rafalem, czy Max nie jest przypadkiem daltonista. "Tluczemy" kolory dzien w dzien, a on i tak ma fazy, ze wszystko jest np. zielone albo niebieskie. Do tej pory wiedzialam, ze na 100% odroznia bialy i czarny, ale po tej scence powaznie w to zwatpilam:

Rafal w zabawie pokazuje Maxowi najpierw zielony, pozniej czerwony, a na koncu niebieski. Na jego pytanie, jaki to kolor, trzy razy pada odpowiedz "biały". W koncu Rafal pokazuje mu bialy i pyta sie, co to za kolor, a Max na to: "żółty" :mryellow: ]:-> :roll:

Christa - 2011-01-21, 10:33

Odbieram dzis Maxa z przedszkola i widze, ze kuleje, wiec pytam:
"Co sie stalo, ze kulejesz?"
A Max na to: "Jaką ja jem kulę?" :mryellow:

kamma - 2011-01-21, 10:36

:lol: :lol: :lol:
bronka - 2011-01-21, 11:46

Christa napisał/a:
"Co sie stalo, ze kulejesz?"
A Max na to: "Jaką ja jem kulę?" :mryellow:


:lol: :lol: :lol: piękny jest nasz język ojczysty :mrgreen:

priya - 2011-01-21, 11:49

:lol: :lol: niezłe! :-D
martka - 2011-01-21, 14:10

piękne! :lol:
olgasza - 2011-01-21, 14:17

super :-)
rosa - 2011-01-21, 14:36

Christa napisał/a:
"Jaką ja jem kulę?"
czekoladową chba :mryellow:
Malinetshka - 2011-01-21, 14:53

hi hi :D
lilias - 2011-01-22, 12:36

:mryellow:
adriane - 2011-01-22, 13:24

Dobre :-D
iris - 2011-01-22, 16:43

niezłe :-D
Christa - 2011-01-24, 10:49

Ostatnio strasznie bolala mnie rano glowa i ogolnie bylam totalnie niewyspana i wykonczona.
Mowie do Rafala: "Jestem tak nieprzytomna, ze az nie wiem, jak sie nazywam"
A Max na to krzyczy z drugiego pokoju: "Ty masz na imie Magdalena".

bronka - 2011-01-24, 11:11

Christa napisał/a:
"Ty masz na imie Magdalena"

:lol: :lol: :lol:
Jak to dobrze mieć wszechwiedzące dzieci :lol: :lol: :lol:

Capricorn - 2011-01-24, 11:30

Christa napisał/a:

"Jestem tak nieprzytomna, ze az nie wiem, jak sie nazywam"
A Max na to krzyczy z drugiego pokoju: "Ty masz na imie Magdalena".


mistrz :)

priya - 2011-01-24, 11:49

fajnie, że zawsze jest ktoś, kto przypomni ;-)
Christa - 2011-01-24, 13:08

No trzyma reke na pulsie :-) .

W ogole to mnie fascynuje to, jak Max wszystko odbiera doslownie :-) .

Przyklad z dzisiaj:
Przed sniadaniem pytam sie go: "To co moze chcialbys zjesc?"
A Max zdziwiony: "Morze? Ale jak morze mam zjesc?".

priya - 2011-01-24, 13:11

Christa napisał/a:
Morze? Ale jak morze mam zjesc?".
:mryellow: uroki języka naszego ojczystego ;-) choć w każdym pewnie znajdą się podobne kwiatki ;-)
Christa - 2011-01-24, 13:14

Tym bardziej, ze wczoraj bylismy nad morzem, wiec wszystko mial na swiezo :mryellow: .
bronka - 2011-01-24, 13:29

Christa napisał/a:
Morze? Ale jak morze mam zjesc?".

:lol: też jestem zdziwiona Twoja propozycją :mrgreen:

Christa - 2011-01-25, 11:22

Ale musze przyznac, ze tez "popisalam sie" konstrukcja mego pytania do Maxia :oops: .
maga - 2011-01-25, 17:40

Christa, daje radę ten Twój syn :lol: :lol: :lol:
Christa - 2011-01-26, 00:26

Z dzisiejszego ranka, ale muszę poprzedzić wstępem. Max na cipkę mówi cipcia, ale w sumie już jakiś czas nie używaliśmy tego słowa i taką oto konwersację mieliśmy dziś rano:

Max: "Ja mam siusiaka, tata ma siusiaka i Filipek ma siusiaka. A mama nie ma."
Ja: "A co ja mam?"
Max myśli, myśli, ale widać, że nie może sobie przypomnieć słowa.
Ja: "No co mają dziewczynki?"
Max uradowany, że sobie przypomniał: "Dziewczynki mają kapcie!"

Myslałam, że padnę.

olgasza - 2011-01-26, 01:33

padłam :-)
priya - 2011-01-26, 07:04

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
bronka - 2011-01-26, 10:06

Christa napisał/a:
"Dziewczynki mają kapcie!"

:lol: :lol: :lol:
Niemożliwy jest :mrgreen:

martka - 2011-01-26, 10:38

:lol: :lol: :lol:
dynia - 2011-01-26, 10:44

Dobre z kapciami :lol:
maga - 2011-01-26, 13:27

No nie? Widziłayście kiedyś dziewczynkę bez kapci? :lol: :lol: :lol:
Capricorn - 2011-01-26, 13:48

jestem zalamana.

nie mam kapci.

Moja córka też nie...

A ostatnio dorotato zaoferowała się, że mi kupi... że też nie załapałam...

;-)

maga - 2011-01-26, 14:00

Capricorn, no co ty... nie wierzę, że Wy, dziewczynki nie macie kapci ;-)
Capricorn - 2011-01-26, 14:13

maga napisał/a:
Capricorn, no co ty... nie wierzę, że Wy, dziewczynki nie macie kapci ;-)


no nie mamy - ale obiecujemy nadrobić, nikomu nie mówcie, że nie mamy, ok? ;-)

pozostaje mi mieć nadzieję, że chociaż backyardy mamy bezkonkurencyjne :)

dorotato - 2011-01-26, 22:50

Capricorn napisał/a:
A ostatnio dorotato zaoferowała się, że mi kupi... że też nie załapałam...
:mryellow: :mryellow: :mryellow: :mryellow: :mryellow:
Christa - 2011-01-26, 23:15

:-)
A niektóre to te kapcie ponoć w poprzek mają ;-) .

priya - 2011-01-28, 12:51

Capricorn napisał/a:
pozostaje mi mieć nadzieję, że chociaż backyardy mamy bezkonkurencyjne
:mryellow:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group