wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Artykuły o weg*anizmie i ekologii - fajny artykul o weganskiej rodzinie

veganprincess - 2010-06-25, 16:40
Temat postu: fajny artykul o weganskiej rodzinie
Ostatnio natknelam sie na fajny artykul o weganskiej rodzinie, ktora jednoczesnie dziala w obronie praw zwierzat. Ja nigdy dla zwierzat nie dzialalam, bo w moim weganizmie chodzi mi szczegolnie o zdrowie moje i moich dzieci. A mieso jakie jest wiekszosc z nas tutaj wie.
Niemniej jestem godna uznania dla tej rodziny. Pomyslalam,ze fajnie podzielic sie z wami tym wywiadem.

Mama weganka

hxxp://dziecisawazne.pl/mama-weganka/

veganprincess - 2010-06-26, 00:05

wpisalam ich nazwisko w wyszukiwarke i nie znalazlam nic takiego strasznego. Wiec nie wiem do konca o co chodzi ....
Uwazam, ze wywiad jest fajny i godny polecenia.Ale oczywiscie jest to moja osobista opinia, kazdy ma prawo do swojej :) )

Katioczka - 2010-06-26, 00:51

komentowałam ten artykuł na dziecisawazne jako Kropka
(pierwszy koment)
i takie dokładnie jest moje zdanie :)

Anja - 2010-06-26, 08:11

Katioczka napisał/a:
komentowałam ten artykuł na dziecisawazne jako Kropka
(pierwszy koment)
i takie dokładnie jest moje zdanie :)

Popieram. :-) Ja go komentowałam jako Trinity. I dowiedziałam się, że mam nieudane życie seksualne. :lol: I jeszcze, w jaki sposób umrę. :mrgreen:

veganprincess - 2010-06-26, 08:12

Kurcze musicie ich strasznie nie lubic.:))
Ja ich osobiscie nie znam ale kiedys obilo mi sie o uszy,ze dosc dlugo dzialaja w obronie praw zwierzat i sa dosc radykalni w swoich pogladach. Mysle, ze musza byc radykalni jesli robia to co robia. Wrzucilam ich nazwisko w internet i sa setki artykulow o ich dzialanosci, nie tylko w Polsce. Dla mnie rewelacja,ze sa tacy ludzie.

Acha przypomnialo mi sie, kiedys dawno temu w radio slyszalam rozmowe z pania Maria Grodecka, ktora mowila bardzo pozytywnie o Filipie B.
Nie chce wyjsc na kogos kto uparcie ich broni ja po prostu podziwiam ludzi, ktorzy sa wege, otwarcie o tym mowia i jeszcze na dodatek wychowuja w tej ideii dziecko i pomimo wielkiej krytyki robia swoje a do tego widac ,ze sa bardzo szczesliwa rodzina.
Ufff.. ale sie rozpisalam, pora wracac do dzieci:)
milego dnia wszystkim !

Anja - 2010-06-26, 08:24

veganprincess napisał/a:
Kurcze musicie ich strasznie nie lubic.:))

Tak jak pisała Euri - trochę nabroili. ;-) Ale wiele poglądów mają fajnych. :-)

Katioczka - 2010-06-26, 08:48

ja nic nie mam do tych ludzi-nie znam ich,
swoje zdanie odnosiłam tylko i wyłącznie do artykułu,
w którym pani B. wyraźnie zaznaczała swoją lepszość,
inoszość i cudność ;) co mnie zniechęca, niestety...

a poza tym uważam, że
Cytat:
wiele poglądów mają fajnych

Nova - 2010-06-26, 09:17

veganprincess napisał/a:
ja po prostu podziwiam ludzi, ktorzy sa wege, otwarcie o tym mowia i jeszcze na dodatek wychowuja w tej ideii dziecko i pomimo wielkiej krytyki robia swoje a do tego widac ,ze sa bardzo szczesliwa rodzina

na tym forum pełno nas takich :mrgreen:

veganprincess - 2010-06-26, 09:33

Katioczka napisał/a:
..odnosiłam tylko i wyłącznie do artykułu,
w którym pani B. wyraźnie zaznaczała swoją lepszość,
inoszość i cudność ;) co mnie zniechęca, niestety...
Cytat:
wiele poglądów mają fajnych


Ja odebralam ten wywiad zupelnie inaczej, widzialam kobiete, ktora tylko odpowiada na pytania dotyczace jej rodziny i pogladow. Ale oczywiscie kazdy ma prawo do swojego zdania.Pewnie tyle ludzi ile czytalo ten aretykul tyle roznych opinii na jego temat :) )

veganprincess - 2010-06-26, 09:37

Nova napisał/a:
veganprincess napisał/a:
ja po prostu podziwiam ludzi, ktorzy sa wege, otwarcie o tym mowia i jeszcze na dodatek wychowuja w tej ideii dziecko i pomimo wielkiej krytyki robia swoje a do tego widac ,ze sa bardzo szczesliwa rodzina

na tym forum pełno nas takich :mrgreen:


Z calym szacunkiem dla wszystkich forumowiczow, ktorzy na pewno sa wspanialymi ludzmi i maja szczesliwe rodziny to nie kazdy poswieca swoje zycie obronie praw zwierzat.

Z drugiej strony to moze lepiej bo gdyby wszyscy byli tacy sami to swiat bylby nudny :) )

puszczyk - 2010-06-26, 10:07

Artykułowi nie mam nic do zarzucenia, natomiast wpisy tej pary na forum są odrażające... :-| Szkoda, nie przekonają w ten sposób wielu ludzi do swoich wyborów.
kasienka - 2010-06-26, 10:14

Nie znosze fanatyzmu, uważam ze jest niebezpieczny.
Lily - 2010-06-26, 10:39

euridice napisał/a:
veganprincess, państwo Barche mieli już swój debiut na tym forum i stety-niestety nie należał on raczej do udanych :>
Ano, ano :|
veganprincess napisał/a:
Kurcze musicie ich strasznie nie lubic.:))
Owszem, ale to nie wynika z uprzedzeń, tylko z zachowania tych osób na forach - nie tylko tym niestety.
veganprincess, jeżeli jesteś weganką to mimo wszystko łykaj B12, wbrew temu, co mówią państwo Barche ;)

veganprincess - 2010-06-26, 14:31

Ja oczywiscie suplementuje B 12 ale wydaje mi sie,ze panstwo Barche tez. Tylko z tego co zrozumialam nie z tabletek a platkow drozdzowych. Widze jednak ,ze jest to bardzo nielubiana para w Polsce, na mnie jak wspomnialam zrobili inne wrazenie ale ja juz od pewnego czasu nie mieszkam w Polsce i nie interesowalam sie obrona praw zwierzat wiec moge wielu rzeczy na ten temat nie wiedziec :) )
Lily - 2010-06-26, 14:36

veganprincess, to nie jest kwestia obrony zwierząt, tylko stosunku do ludzi.
Co do B12, to rzeczywiście korzystają z witaminizowanych płatków drożdżowych - nie nazwałabym tego jednak "odmową suplementacji", jak utrzymują.
veganprincess napisał/a:
Widze jednak ,ze jest to bardzo nielubiana para w Polsce
No wiesz, nie znam środowiska szwedzkich wegan i w ogóle nie znam żadnych Szwedów, więc nie wiem, czy tam są lubiani. Jeśli są tak samo napastliwi, to pewnie nie.
alken87 - 2010-06-26, 18:01

ja czytałam to i ten artykuł z wegedzieciaka i tak sobie myślę, że trochę nawiedzeni są :-P
w sumie każdy jest nawiedzony mniej lub bardziej ale oni chyba za bardzo.
i są taaacy medialni, pasowali by w kwartecie z Jolą Słomą i Mirkiem jakmutam. Widzę światło :shock:

edit: przeczytałam komentarze pod artykułem, nie ma to jak poczuć się choć raz w większości i zlinczować mięsożercę :roll: żenujący poziom dyskusji tych osób. ja też uważam ze mięso to rozkładające się zwłoki ale można komuś to uświadomić bez tonu pogardy. szok. wcale się nie dziwię że wielu ludzi nie lubi wegetarian jeśli natykają się na takich jak owa Marta czy Joanna.

śmieszy mnie też ta 100% pewność że jak zaproponuje dziecku owoc lub kotleta to wie, że na pewno nie wybierze kotleta. no cóż, jak wychowa go na takiej zastraszającej indoktrynacji (której nie usprawiedliwiają nawet moralne i etyczne pobudki) to pewnie nie, bo wyprany mózg nie potrafi dokonywać wyborów.

kasienka - 2010-06-26, 19:26

alken87 napisał/a:
śmieszy mnie też ta 100% pewność że jak zaproponuje dziecku owoc lub kotleta to wie, że na pewno nie wybierze kotleta. no cóż, jak wychowa go na takiej zastraszającej indoktrynacji (której nie usprawiedliwiają nawet moralne i etyczne pobudki) to pewnie nie, bo wyprany mózg nie potrafi dokonywać wyborów.

dokładnie...
albo zarozumiałe opowiadanie, jakie to zdrowe jest nasze dziecko (dzięki naszej diecie), kiedy ono ma zaledwie 3 miesiące :mrgreen: Sorry, ale w tym wieku to raczej jeśli dzieci chorują to są to poważne choroby niezwiązane z dietą.

mono-no-aware - 2010-06-26, 19:36

Anja napisał/a:
I jeszcze, w jaki sposób umrę. :mrgreen:



O, nic mi o tym nie wspominałas! ;-)

alken87 - 2010-06-26, 19:58

mono-no-aware napisał/a:
Anja napisał/a:
I jeszcze, w jaki sposób umrę. :mrgreen:



O, nic mi o tym nie wspominałas! ;-)


doczytałam sobie bo wcześniej nie zauważyłam.
no cóż, epicka śmierć :mrgreen:

angaaa - 2010-06-27, 22:53

artykuł jest jak najbardziej ok. trudno się zgodzić z tym, że MB pod­kreślała w nim "na każ­dym kroku, że jest lep­sza od innych". naprawdę tego nie widzę :roll: ale dyskusja na tamtym forum jest rzeczywiście żenująca.
Shelly - 2010-06-28, 08:27

angaaa napisał/a:
dyskusja na tamtym forum jest rzeczywiście żenująca.

i najprawdopodobniej pod niektóre głosy krytyczne podszywają się państwo B. te najbardziej ociekające emocjami, wręcz atakujące. właśnie przeczytałam wypowiedź niejakiej 'mai'. wątpię, by napisał to ktoś "niezależny".

veganprincess - 2010-06-28, 12:30

Znajoma mi to przeslala, chyba jest to nowa sprawa,zreszta nie wiem ale wczesniej tego nie widzialam. Chyba powinnyscie to zobaczyc, szczegolnie ostatni wpis.

hxxp://www.weganskiedziecko.blogspot.com/

Humbak - 2010-06-28, 12:59

Stanowczo mam za mało czasu by wpakowywać się w tak negatywne i agresywne EMOCJE - niezależnie od tego czego dotyczą...
Obrażanie w odpowiedzi na krytykę lub fakt że jest się krytykowanym to dla mnie nie mój poziom dyskusji... podobnie jak odnoszenie się do tego czy ja się realizuję czy nie, i czy jestem dla kogoś wystarczająco wegetariańska czy nie... w skrócie - it's none of your business :roll:
Nie opowiadam swojej historii, bo uważam że nikomu nic do tego - ale moim zdaniem jeśli ktoś publicznie opisuje to nakłania innych (czytających) do konfrontacji z tą historią i odpowiedzi na nią. No więc odpowiedzi są. Nie rozumiem tylko dlaczego z tej okazji każe mi się również upubliczniać to jak i dlaczego żyję - tylko dlatego że jej historia została skrytykowana - co ma piernik do wiatraka :-?

[ Dodano: 2010-06-28, 14:02 ]
z drugiej strony chylę czoła - wydawać trafne opinie o kimkolwiek tylko na podstawie pojedynczych opinii potrafią tylko wybitni psycholodzy... gratuluję wiedzy

Lily - 2010-06-28, 15:29

euridice, wiadomo, że najlepszą obroną jest atak :P
Katioczka - 2010-06-28, 15:50

kuźwa, żal czytać komentarze pod tym artykułem,
już i mnie zaczęto obrażać za inne zdanie...masakra...
poczytajcie sobie, podobno dokarmiam koty w piwnicy :)

Lily - 2010-06-28, 15:56

Katioczka napisał/a:
poczytajcie sobie, podobno dokarmiam koty w piwnicy :)
A to jest jakiś występek?
Katioczka - 2010-06-28, 16:03

nie, ktoś uważa, że na tym polega moja pomoc zwierzętom
alken87 - 2010-06-28, 16:52

Katioczka napisał/a:
nie, ktoś uważa, że na tym polega moja pomoc zwierzętom

spróbuj z wielorybami, są większe to może i Twój wkład w pomoc zwierzętom się zwiększy. :-P

hm, jak ktoś ma problem z krytyką i przerośnięte ego to się z nim nie da dogadać.

ja tam osobiście bardzo żałuję że nie poznałam wcześniej ludzi- wegetarian takich jak tutaj, tylko w stylu tych państwa, którzy żywili pogardę dla mięsożernych, zamiast wytłumaczyć o co chodzi z mięsem i dlaczego nie jest niezbędne nazywali padlinożercami i między sobą przekrzykiwali się kto jest bardziej "true"
wtedy może zostałabym wege dużo wcześniej bo taka postawa była mi zawsze dość bliska ale bałam się takich fanatyków, a już na pewno nie chciałam się utożsamiać. żałuję że wcześniej nie przezwyciężyłam tej niechęci, ale jak czytam te ociekające jadem wypowiedzi to nadal czuję jej echa.

dynia - 2010-06-28, 16:58

No niestety ekstremizm w każdą stronę jak dla mnie jest odpychający :roll:
Shelly - 2010-06-28, 17:42

Katioczka, typuję, że to któreś z państwa B. i Ciebie zaczęło obrażać. żaden nawet największy ich zwolennik aż tak by się nie zapienił po przeczytaniu Twojej (nieagresywnej wszakże) wypowiedzi. oczywiście, mogę się mylić, ale raczej nie. oni nie mają zbyt wielu przyjaciół.
Humbak - 2010-06-28, 19:44

alken87 napisał/a:
ja tam osobiście bardzo żałuję że nie poznałam wcześniej ludzi- wegetarian takich jak tutaj, tylko w stylu tych państwa, którzy żywili pogardę dla mięsożernych, zamiast wytłumaczyć o co chodzi z mięsem i dlaczego nie jest niezbędne nazywali padlinożercami i między sobą przekrzykiwali się kto jest bardziej "true"
myślę dokładnie tak samo :-|

[ Dodano: 2010-06-28, 20:54 ]
zaczęłam czytać komentarze pod wywiadem i przetrwałam tylko kilka pierwszych postów, dalsze przeleciałam z miną mniej więcej :shock: :-? :-/

Normalnie jak na wojnie secesyjnej - wszyscy o dobro własnego kraju (dziecka) a są w stanie strzelić sobie prosto w łeb. Tego się czytać nie da. :-/ I skomentować ciężko :-?

dynia - 2010-06-28, 21:10

Ja odnoszę takie wrażenie ,że ci 'walczący'(wiadomo też ,że nie wszyscy) weganie to zwierzęcia wiadomo ,że nie ale drugiego człowieka o innych poglądach żywcem by chyba pożarli :-? Najdziwniej jak dla mnie w ich ustach brzmi słowo tolerancja :-/
rathri - 2010-07-01, 09:14
Temat postu: po co tyle agresjii...
Nie rozumiem, czemu tyle negatywnych emocji... Ja niczego nie zazdroszczę szwedzkim wegetarianom i to że jestem na forum vege nie oznacza, że jestem zakompleksioną mamuśką, nie rozumiem skąd ten tekst na blogu... Przykro mi na takie rzeczy patrzeć;/

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group