wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Ogłoszenia drobne - Numerologia a charakter i wychowanie dziecka

Laris - 2010-07-21, 18:57
Temat postu: Numerologia a charakter i wychowanie dziecka
Matematyka jest alfabetem za pomocą którego Bóg opisał świat
Galileusz.
Numerologia a charakter i wychowanie dziecka

Numerologia to prastara nauka, którą zapoczątkował Pitagoras. On to bowiem, na podstawie swoich obserwacji i analiz, zdefiniował podstawy numerologii. Pitagoras, podobnie jak Galileusz, twierdził, że wszystko jest liczbą i wszystko można zapisać w postaci numerycznej.
Nauka ta rozwija się i ewoluuje do dnia dzisiejszego wraz z postępem cywilizacji.
A zajmuje się odczytaniem naszego wzoru na życie, z którym przychodzimy na świat. Czyli -naszej daty urodzenia oraz imion i nazwisk jakimi się posługujemy. Każdy zapis w naszych dokumentach jest odpowiednikiem liczbowym, bo – według numerologii - litery mają swoje odzwierciedlenie w liczbach.
Dziecko przychodzi na świat w wybranym przez siebie momencie. Data urodzenia nigdy nie bywa przypadkowa i jest to jedyna rzecz jakiej nie możemy zmienić w naszym życiu. To ona zawiera główny program doświadczeń naszej ziemskiej podróży. Tu zapisane są talenty, dążenia, charakter, metody działania, lekcje, które mamy do przerobienia. Im wcześniej uda nam się rozszyfrować ten zapis, tym lepiej wykorzystamy nasze możliwości i pozwoli to nam unikać większości błędów.
Rodzice dając dziecku imiona i nazwisko dają tak zwany potencjał energetyczny, czyli siłę do realizacji planu duszy. Na podstawie tych informacji numerolog odczytuje to, co jest tam zapisane. Np. niedostateczna ilość którejś z liczb wskazuje na potrzebę stymulacji danego aspektu naszej osobowości, a nadmiar mówi o tym, że pewne cechy trzeba wyhamować.
Często zdarza się, że litery imion i nazwisk osoby, które się interpretuje nie są kompatybilne z datą urodzenia lub jest ich zbyt mało. Wówczas robi się tak zwaną korektę.
Dzięki tej wiedzy można poznać lepiej swoje dziecko i wychowywać je w zgodzie z nurtem jego natury, ukierunkować jego zainteresowania, zrozumieć zachowania, z którymi trudno mu się zmierzyć, lęki i sposób działania.
Analiza numerologiczna może dać wskazówki rodzicom i wychowawcom dotyczące umiejscowienia dziecka w grupie - żeby czuło się najbezpieczniej. Chodzi też o to, na co zwrócić uwagę w jego wychowaniu, jak sterować jego naturalnym temperamentem, jakie cechy wzmacniać, a które kontrolować. Pomoże zrozumieć dlaczego dziecko przyjmuje takie, a nie inne postawy wobec otaczającego go środowiska.
Pierwszy kontakt ze światem małego człowieka ma decydujące znaczenie w jego późniejszym życiu. To właśnie we wczesnym dzieciństwie kształtują się nasze dorosłe zachowania. Umiejętne podejście do procesu rozwojowego dziecka, ułatwi mu potem podejmowanie właściwych decyzji życiowych i zawodowych.
Ale interpretacja może mieć znaczenie również dla rodziców. Ponieważ zachęci ich do wnikliwej obserwacji swoich pociech, dzięki czemu sami będą mogli zweryfikować to, czego dowiedzieli od numerologa. Ułatwi im to zagłębienie się w świat dziecka, nawiązanie lepszej z nim więzi.
Więcej informacji o każdej cyfrce na stronie www.mojeezo.pl

Sarah - 2010-07-21, 19:51

Sorki, ale psychologii (nauki) w to nie mieszaj i nie zamydlaj ludziom oczu.
Laris - 2010-07-21, 20:58
Temat postu: Pytanko
Sarah napisał/a:
Sorki, ale psychologii (nauki) w to nie mieszaj i nie zamydlaj ludziom oczu.


Mam Pytanko czy miałaś okazję porównać obydwa te rodzaje wiedzy ?
Czy zetknełaś się z psychologią.
Studiuję od trzech lat psychologię i od 4 nieustająco pogłębiam wiedzę numerologiczną i zapewniam cię że idealnie idą ze sobą w parze. na gupach z kturymi się spotykam znając ich portret numerologiczny dokładnie wiem jak reagują w obliczu problemu i dzięki temu moja wiedza jest bogatsza.
Numerologia to nie magia to wiedza którą zapoczątkował Pitagoras.
A psychologia ma swoje początki w religii.

neina - 2010-07-21, 21:02

Laris napisał/a:
Chętnie przygotuje na forum coś takiego dla chętnej osoby.

A czego w zamian oczekujesz?

Laris - 2010-07-21, 21:04

neina napisał/a:
Laris napisał/a:
Chętnie przygotuje na forum coś takiego dla chętnej osoby.

A czego w zamian oczekujesz?


Dla pierwszech chętnej osoby zrobie to w zamian za pozytywną szczerą mam nadzieję wypowiedź na tym forum.

Sarah - 2010-07-21, 21:43
Temat postu: Re: Pytanko
Laris napisał/a:
Sarah napisał/a:
Sorki, ale psychologii (nauki) w to nie mieszaj i nie zamydlaj ludziom oczu.


Mam Pytanko czy miałaś okazję porównać obydwa te rodzaje wiedzy ?
Czy zetknełaś się z psychologią.
Studiuję od trzech lat psychologię i od 4 nieustająco pogłębiam wiedzę numerologiczną i zapewniam cię że idealnie idą ze sobą w parze. na gupach z kturymi się spotykam znając ich portret numerologiczny dokładnie wiem jak reagują w obliczu problemu i dzięki temu moja wiedza jest bogatsza.
Numerologia to nie magia to wiedza którą zapoczątkował Pitagoras.
A psychologia ma swoje początki w religii.


Panie, chroń nas od takich przyszłych adeptów psychologii . A gdzie tę psychologię studiujesz? Czy Twoi wykładowcy wiedzą o tych "mądrościach", którymi szafujesz?
To zgroza i kompromitacja.
Mówię to jako psycholog, wykładowca uniwersytecki.

Laris - 2010-07-21, 22:08
Temat postu: Re: Pytanko
Sarah napisał/a:
Laris napisał/a:
Sarah napisał/a:
Sorki, ale psychologii (nauki) w to nie mieszaj i nie zamydlaj ludziom oczu.


Mam Pytanko czy miałaś okazję porównać obydwa te rodzaje wiedzy ?
Czy zetknełaś się z psychologią.
Studiuję od trzech lat psychologię i od 4 nieustająco pogłębiam wiedzę numerologiczną i zapewniam cię że idealnie idą ze sobą w parze. na gupach z kturymi się spotykam znając ich portret numerologiczny dokładnie wiem jak reagują w obliczu problemu i dzięki temu moja wiedza jest bogatsza.
Numerologia to nie magia to wiedza którą zapoczątkował Pitagoras.
A psychologia ma swoje początki w religii.


Panie, chroń nas od takich przyszłych adeptów psychologii . A gdzie tę psychologię studiujesz? Czy Twoi wykładowcy wiedzą o tych "mądrościach", którymi szafujesz?
To zgroza i kompromitacja.
Mówię to jako psycholog, wykładowca uniwersytecki.


Wież mi że naprawdę mam wspaniałych wykładowców.
Pytam sie tylko czy otarłaś się o numerologię. O taka interpretacje człowieka.
Wypowiadasz się dośc autorytatywnie ale nie wiem czy masz pełna wiedzę. Ja nigdy bym się nie odważyła skrytkować kogos mając połowiczna wiedzę.

Lily - 2010-07-21, 22:09

Sarah napisał/a:
Mówię to jako psycholog, wykładowca uniwersytecki.
O, a w jakim mieście, jeśli można spytać? ;) (może byłaś moim wykładowcą ;) ).
arahja - 2010-07-21, 22:09

Laris napisał/a:
Numerologia to nie magia to wiedza którą zapoczątkował Pitagoras.


Abstrahując od tematu, mnie na matematyce uczono, że sam Pitagoras mógł nigdy nie istnieć, powtórzono to później na filozofii. Nie ma żadnych dowodów.

neina - 2010-07-21, 22:21

euridice napisał/a:
Wież mi że naprawdę mam wspaniałych wykładowców.

Ale o co chodzi z tą wieżą? ja nie rozumiem :P
Hihi, zastanawialam sie, kto bedzie piewszy :mrgreen:
Capricorn - 2010-07-21, 22:23

neina napisał/a:
Hihi, zastanawialam sie, kto bedzie piewszy :mrgreen:


jak dobrze, że nie ja. ;-)

Ja się załamałam możliwym nieistnieniem Pitagorasa.

neina - 2010-07-21, 22:24

Mnie to nawiasem ciekawi i chetnie bym sie zglosila.
Laris - 2010-07-21, 22:41

Capricorn napisał/a:
neina napisał/a:
Hihi, zastanawialam sie, kto bedzie piewszy :mrgreen:


jak dobrze, że nie ja. ;-)

Ja się załamałam możliwym nieistnieniem Pitagorasa.


Wszystko jest podobno względne. Jeżeli nie było Pitagorasa to może każde istnienie jest wymyślone? A czy był Jezus czy jego nauki to tylko wymysł kilku duchownych. On przecież też nie spisywał swoich nauk.
Więc tak naprawdę każdy może wierzyć w co chce jeżeli ułatwi mu to życie. Nie jesteśmy tu po to żeby wierzyć li tylko w słowo pisane potwierdzone naukowe badania, tylko po to żeby przeżywać życie najlepiej jak się da. Pamietajcie jak tracimy nadzieję to chwytamy się wszystkiego co może nam pomódz. I nie zastanawiamy się wtedy czy to jest naukowo udowodnione czy nie.
Bardzo mi się spodobała ta dyskusja.

Capricorn - 2010-07-21, 22:46

Laris napisał/a:
pomódz.


oj. Tak a propos nieistnienia Pitagorasa:

przeglądarka nie podkreśla Ci nieistniejących słów?

pomarańczka - 2010-07-22, 07:58

Capricorn Ty zawsze swoje :-/
To ja też zgłaszam się na ochotnika ;-)

kamma - 2010-07-22, 08:49

Laris napisał/a:
neina napisał/a:
Laris napisał/a:
Chętnie przygotuje na forum coś takiego dla chętnej osoby.

A czego w zamian oczekujesz?


Dla pierwszech chętnej osoby zrobie to w zamian za pozytywną szczerą mam nadzieję wypowiedź na tym forum.

a dla kolejnych?
Pytam zawczasu, ażebyś później się nie zdziwiła. Bo jeżeli zamierzasz brać za to pieniądze (a sądzę, że tak - w końcu to Twoja praca i wynagrodzenie się należy), to musisz wiedzieć, że reklama na naszym forum jest płatna.

Co do merytorycznej strony Twoich analiz, powtórzę za Sarah - błagam, nie mieszaj nauki z paranauką! Mówię to jako osoba, która zna obie strony medalu: wiem coś niecoś o numerologii, a i liznęłam troszkę psychologii.
Ale bardzo jestem ciekawa szczerych opinii osób, które złożą u Ciebie zamówienia.

I jeszcze tylko mały znak zapytania:
Laris napisał/a:
Co to jest numerologia :
Zapiski o niej można znaleźć we wszystkich starożytnych cywilizacjach. Wiadomo również, że wprowadzeniem jej do cywilizacji zachodniej zajął się Pitagoras.

Laris napisał/a:
Numerologia to nie magia to wiedza którą zapoczątkował Pitagoras.

to jak było naprawdę? Abstrahując od możliwości nieistnienia Pitagorasa (wolę tę wiadomość wyprzeć ze świadomości jako zbyt traumatyczną ;) ).

o dobra, jeszcze coś...Odnośnie istnienia i nieistnienia. Jeśli możemy powiedzieć, że
Laris napisał/a:
Jeżeli nie było Pitagorasa to może każde istnienie jest wymyślone?

To wolałabym osobiście być w tej samej grupie, co Pitagoras: czyli istnieć (tak jak on) lub nie istnieć (tak jak on). Jeżeli wszyscy jesteśmy wymyśleni tak jak Pitagoras, to luz 8-) Ale jeżeli on jest bardziej wymyślony ode mnie, to załamka, a następnie wyparcie ;)

moony - 2010-07-22, 09:17

Ja mam pozytywne doświadczenia z numerologią. Nie wiem, jak się to ma do psychologii, więc nie będę się wypowiadać. Moja ciotka robiła mi taką analizę numerologiczną, kiedy się urodziłam. Po raz pierwszy przeczytałam to, kiedy miałam 18 lat. I niemal wszystko do tamtego momentu się sprawdziło: cechy charakteru, zainteresowania, plany na przyszłość... To nie mogło działać jak samospełniająca się przepowiednia, bo już za duża byłam na wkręcanie się. Tym bardziej, że akurat wtedy miałam totalnego sceptyka co do takich analiz.
kamma - 2010-07-22, 09:48

moony napisał/a:
Moja ciotka robiła mi taką analizę numerologiczną, kiedy się urodziłam.(...) To nie mogło działać jak samospełniająca się przepowiednia, bo już za duża byłam na wkręcanie się

Pytanie, kto to czytał, gdy byłaś mała. Bo zainteresowania na przykład utrwalają się dzięki wzmacnianiu przez środowisko (oraz przez efekty tych zainteresowań), czyli początkowo przez rodziców. Rodzice mogli podświadomie wzmacniać w Tobie zapisane w analizie cechy. Co tam rodzice, ciotka również.

Lily - 2010-07-22, 09:56

kamma napisał/a:
Pytanie, kto to czytał, gdy byłaś mała. Bo zainteresowania na przykład utrwalają się dzięki wzmacnianiu przez środowisko (oraz przez efekty tych zainteresowań), czyli początkowo przez rodziców. Rodzice mogli podświadomie wzmacniać w Tobie zapisane w analizie cechy. Co tam rodzice, ciotka również.
Prawie jak homeopatia ;)
Sarah - 2010-07-22, 10:11

kamma napisał/a:
moony napisał/a:
Moja ciotka robiła mi taką analizę numerologiczną, kiedy się urodziłam.(...) To nie mogło działać jak samospełniająca się przepowiednia, bo już za duża byłam na wkręcanie się

Pytanie, kto to czytał, gdy byłaś mała. Bo zainteresowania na przykład utrwalają się dzięki wzmacnianiu przez środowisko (oraz przez efekty tych zainteresowań), czyli początkowo przez rodziców. Rodzice mogli podświadomie wzmacniać w Tobie zapisane w analizie cechy. Co tam rodzice, ciotka również.

Pełna zgoda.

[ Dodano: 2010-07-22, 11:12 ]
Lily napisał/a:
Sarah napisał/a:
Mówię to jako psycholog, wykładowca uniwersytecki.
O, a w jakim mieście, jeśli można spytać? ;) (może byłaś moim wykładowcą ;) ).

Lily, takie ekshibicjonistyczne szczegóły to na priv :) .

pomarańczka - 2010-07-22, 10:16

Lily napisał/a:
Prawie jak homeopatia ;)
mało trafione ;-)
Lily - 2010-07-22, 10:21

pomarańczka napisał/a:
Lily napisał/a:
Prawie jak homeopatia ;)
mało trafione ;-)

Jak dla kogo ;)

pomarańczka - 2010-07-22, 10:24

Jak dla mnie ;-)
moony - 2010-07-22, 12:21

kamma napisał/a:
moony napisał/a:
Moja ciotka robiła mi taką analizę numerologiczną, kiedy się urodziłam.(...) To nie mogło działać jak samospełniająca się przepowiednia, bo już za duża byłam na wkręcanie się

Pytanie, kto to czytał, gdy byłaś mała. Bo zainteresowania na przykład utrwalają się dzięki wzmacnianiu przez środowisko (oraz przez efekty tych zainteresowań), czyli początkowo przez rodziców. Rodzice mogli podświadomie wzmacniać w Tobie zapisane w analizie cechy. Co tam rodzice, ciotka również.


No rzeczywiście, o tym nie pomyślałam. Ale ciotka robiła też taką analizę dwóm moim znajomym, których nie zna, a one już były dorosłe. Ja nie wiem, jak to wytłumaczyć...

Alispo - 2010-07-24, 13:26

euridice napisał/a:

pomarańczka napisał/a:
Capricorn Ty zawsze swoje :-/

Przecież zupełnie nie ma powodu, mmm? :>

Poza tym to ja pierwsza się czepiłam, ha! ;-)


Czepialskie ;-) Ortografia obca nawet Hirurgom ;-)
Cytat:
Dodatkowo wykonuję zabiegi hirurgiczne tj; sterylizacj, kastracja, oraz inne z zakresu hirurgii miękkiej.


No zycze powodzenia w szukaniu pracy tej pani ;-)

Numerologia mnie nie kręci;)

Laris - 2010-07-24, 13:35
Temat postu: trochę jestem rozczarowana
Trochę jestem rozczarowana tak dobrze rozwijała się dyskusja i co nic ? nikt nie ma nic więcej do powiedzenia na ten temat.
Będę się bronić bo metoda jest dobra i sprawdzona.
Chcę tylko powiedzieć że numerologii nie można traktować jak magii i czarów.
To nie ta działka.

moony - 2010-07-24, 13:59

Laris napisał/a:
tak dobrze rozwijała się dyskusja i co nic ?


No nie jestem co do tego przekonana... Chyba już wszyscy wypowiedzieli swoje zdanie. Ja jestem w stanie przyjąć, że to nie magia i czary, ale kiedyś sama się z tego śmiałam. Cóż, każdy ma własne zdanie i już chyba zawsze tak będzie. Siłą się do niczego nie przekona.

Laris - 2010-07-24, 14:13

moony napisał/a:
Laris napisał/a:
tak dobrze rozwijała się dyskusja i co nic ?


No nie jestem co do tego przekonana... Chyba już wszyscy wypowiedzieli swoje zdanie. Ja jestem w stanie przyjąć, że to nie magia i czary, ale kiedyś sama się z tego śmiałam. Cóż, każdy ma własne zdanie i już chyba zawsze tak będzie. Siłą się do niczego nie przekona.



Ależ moim celem nie jest przekonywanie nikogo do niczego a jedynie zachęcam do dyskusji.
Ludzie się zmnieniają szukają różnych ścieżek i to jest ok.
Nawet w kręgach biznesowych wiem że jest teraz duże zainteresowanie numerologią i innymi pochodnymi dziedzinami wiedzy.
Rzeczy, których nie znamy boimy się, a często też potępiamy bo nie są ogólnie uznawane tak jak np psychologia .
Często też kierujemy się wyznacznikami religii.
Dam wam taki przykład jest taki rodzaj diety, która nazywa sie makrobiotyka wywodzi się z Japonii potem została przeniesiona do Chin. Dieta opierająca się na naturalnych, nieprzetworzonych produktach nic złego leczy się nia ludzi z ciężkich chorób.
A przez kościół została wpisana na listę sekt.
Taka informacja zamyka drogę wielu ludziom szukającym pomocy w najtragiczniejszych mometach życia.

Alispo - 2010-07-24, 14:17

Laris napisał/a:

Nawet w kręgach biznesowych .

:?:

moony - 2010-07-24, 14:38

Ale jeśli ktoś w to nie wierzy, to o czym ma dyskutować?
Laris - 2010-07-24, 14:39

Alispo napisał/a:
Laris napisał/a:

Nawet w kręgach biznesowych .

:?:


Owszem mam tę informacje od bardzo poważnej osoby, która jest na rynku bardzo dobrze zorientowana.

Alispo - 2010-07-24, 14:48

Laris napisał/a:
Alispo napisał/a:
Laris napisał/a:

Nawet w kręgach biznesowych .

:?:


Owszem mam tę informacje od bardzo poważnej osoby, która jest na rynku bardzo dobrze zorientowana.

Ale czemu"nawet"?To jakies niezwykle kręgi są.?Niech sobie numerologia dziala gdzie chce...kto wierzy ten wierzy.

Laris - 2010-07-24, 14:51

Alispo napisał/a:
Laris napisał/a:
Alispo napisał/a:
Laris napisał/a:

Nawet w kręgach biznesowych .

:?:


Owszem mam tę informacje od bardzo poważnej osoby, która jest na rynku bardzo dobrze zorientowana.

Ale czemu"nawet"?To jakies niezwykle kręgi są.?Niech sobie numerologia dziala gdzie chce...kto wierzy ten wierzy.


Bo mam wrażenie że ludzie jakoś marginalizują tę wiedzę. Uważają że jest ona powszechna tylko w kęgach jakichś nawiedzonych ludzi.

pomarańczka - 2010-07-24, 14:54

moony napisał/a:
Ale jeśli ktoś w to nie wierzy, to o czym ma dyskutować?
no właśnie :-?
Laris ,a może trzeba przejść do konkretów ;-) a kręgi biznesowe zostawić w spokoju :->

Laris - 2010-07-24, 14:56

pomarańczka napisał/a:
moony napisał/a:
Ale jeśli ktoś w to nie wierzy, to o czym ma dyskutować?
no właśnie :-?
Laris ,a może trzeba przejść do konkretów ;-) a kręgi biznesowe zostawić w spokoju :->


Jakie masz na myśli konkrety ?

pomarańczka - 2010-07-24, 15:01

Laris to
Laris napisał/a:
Chętnie przygotuje na forum coś takiego dla chętnej osoby.

Laris - 2010-07-24, 15:03

pomarańczka napisał/a:
Laris to
Laris napisał/a:
Chętnie przygotuje na forum coś takiego dla chętnej osoby.


Ok ale nikt sie jeszcze nie zgłosił.
Nie wiem również czy ktoś będzie chciał na forum odkryć się może łatwiej bedzie z dzieckiem.

pomarańczka - 2010-07-24, 15:10

Ja się zgłosiłam wcześniej ,ale nie chcę tego tak odkrywać publicznie i w tym szkopuł ( jeśli to dobrze rozumiem ) no i moje dziecię jest już spore :-P
Laris - 2010-07-24, 15:13

pomarańczka napisał/a:
Ja się zgłosiłam wcześniej ,ale nie chcę tego tak odkrywać publicznie i w tym szkopuł ( jeśli to dobrze rozumiem ) no i moje dziecię jest już spore :-P


No widzisz i w tym cały szkopół. Możemy to załatwić poza forum. Nie jest to informacja, z którą można się dzielić wszem i wobec.

arahja - 2010-07-24, 15:13

Nie mam dziecka, więc chyba odpadam. Nie wierzę w numerologię, niemniej z ciekawością zobaczyłabym taką analizę i mogę szczerze o(d)powiedzieć, jak wygląda wynik w odniesieniu do mnie.
Laris - 2010-07-24, 15:15

arahja napisał/a:
Nie mam dziecka, więc chyba odpadam. Nie wierzę w numerologię, niemniej z ciekawością zobaczyłabym taką analizę i mogę szczerze o(d)powiedzieć, jak wygląda wynik w odniesieniu do mnie.


no i co proponujesz ?

daria - 2010-07-24, 15:24

Laris napisał/a:
arahja napisał/a:
Nie mam dziecka, więc chyba odpadam. Nie wierzę w numerologię, niemniej z ciekawością zobaczyłabym taką analizę i mogę szczerze o(d)powiedzieć, jak wygląda wynik w odniesieniu do mnie.


no i co proponujesz ?


:shock: padłam!

Malati - 2010-07-24, 16:08

Dziewczyny a w horoskopy wierzycie?

W czym problem z ta numerologią? Ktoś nie jest zainteresowany to jego sprawa, bo co od razu się czepiać ;-) Ja uważam że liczby związane z datą naszych urodzin nie są bez znaczenia. To że urodziliśmy się danego dnia,miesiąca i roku nie jest przypadkowe. Nasze imiona niosą ze sobą dużą energie i bardzo wiele można się na ich podstawie dowiedzieć o nas samych. Myślę że numerologia to nie kwestia wiary ale praktyczna wiedza którą jeśli ktoś chce może wykorzystać w swoim życiu. Czasami strasznie czepialske klimaty sa na forum ;-) :-P

arahja - 2010-07-24, 18:11

Laris napisał/a:
no i co proponujesz ?


nic. odpowiadam na Twoją propozycję. :)

rosa - 2010-07-25, 09:09

ja nie wiem czy wierzę czy nie, nie zadtanawiałam się nad tym
ale nie odczuwam potrzeby posiadania inetrpretacji charatkerologicznej mojego dziecka, za cholerę nie wiem do czego by mi się to miało przydać

pomarańczka - 2010-07-25, 12:47

rosa w numerologii nie ma nic co mogłoby zaszkodzić komukolwiek i
czarna96 napisał/a:
to nie kwestia wiary ale praktyczna wiedza którą jeśli ktoś chce może wykorzystać w swoim życiu.
interpretacja charakterologiczna pomaga w wychowaniu tzn.można wiedzieć np. jakie cechy w dziecku powinno się wzmacniać ,a z jakimi można pracować by ewentualnie je ''unieszkodliwić " bądz ulepszyć ;-) i tak jak napisała czarna
czarna96 napisał/a:
liczby związane z datą naszych urodzin nie są bez znaczenia.To,że urodziliśmy się danego dnia,miesiąca i roku nie jest przypadkowe.Nasze imiona niosą ze sobą dużą energie i bardzo wiele można się na ich podstawie dowiedzieć o nas samych.
ja też tak uważam ,że nasze urodziny nie były przypadkowe i przyniosly ze sobą dużą dawkę energii i także imię ,którym nas obdarzono .Wiem,że nie wszystko da się wytłumaczyć słowami :?:
rosa - 2010-07-25, 15:51

ja nie nic napisałam o szkodzeniu, tylko że nie wiem po co mi ta wiedza :-)

podążać za swoim dzieckiem mogę bez tego

Laris - 2010-07-25, 16:57

rosa napisał/a:
ja nie nic napisałam o szkodzeniu, tylko że nie wiem po co mi ta wiedza :-)

podążać za swoim dzieckiem mogę bez tego


To twoja decyzja. Czasem tylko sami siebie nie umiemy zrozumieć zaskakują nas nasze własne reakcje i zachowania i zastanawiamy się skąd to się bierze.
Często też nie umiemy dogadać się z partnerem. znając jego wzorzec zachowań nie musimy walczyć z nim o nasze racje, możemy znaleść klucz do tej drugiej osoby bez walki i potyczek. Tylko tyle.

moony - 2010-07-25, 17:38

Laris napisał/a:
Czasem tylko sami siebie nie umiemy zrozumieć zaskakują nas nasze własne reakcje i zachowania i zastanawiamy się skąd to się bierze.
Często też nie umiemy dogadać się z partnerem. znając jego wzorzec zachowań nie musimy walczyć z nim o nasze racje, możemy znaleść klucz do tej drugiej osoby bez walki i potyczek. Tylko tyle.


Ale numerologia chyba nie jest jedynym według Ciebie źródłem poznania siebie i świata? :>

Laris - 2010-07-25, 19:41

moony napisał/a:
Laris napisał/a:
Czasem tylko sami siebie nie umiemy zrozumieć zaskakują nas nasze własne reakcje i zachowania i zastanawiamy się skąd to się bierze.
Często też nie umiemy dogadać się z partnerem. znając jego wzorzec zachowań nie musimy walczyć z nim o nasze racje, możemy znaleść klucz do tej drugiej osoby bez walki i potyczek. Tylko tyle.


Ale numerologia chyba nie jest jedynym według Ciebie źródłem poznania siebie i świata? :>


Owszem nie jest ale jak do tej pory najtrafniejszym.
Od wielu lat organizuję kursy samorozwoju najróżniejszymi technikami i sama w nich uczestniczę, jestem również terapeutą po instytucie psychologii.
Przeszłam przez naprawde różne kursy i szkoły od malowania po psychologię.

gemi - 2010-07-25, 20:37

Laris napisał/a:
Często też nie umiemy dogadać się z partnerem. znając jego wzorzec zachowań nie musimy walczyć z nim o nasze racje, możemy znaleść klucz do tej drugiej osoby bez walki i potyczek.
Laris, ciekawi mnie, czy Twoim zdaniem numerologia jest najpewniejszym kluczem do rozwiązania konfliktów w relacjach międzyludzkich?
Marcela - 2010-07-25, 21:15

Laris, numerologia jest NAJTRAFNIEJSZYM źródłem poznania śwata?! Zostaw sobie trochę więcej przestrzeni intelektualnej na dopuszczenie innego sposobu poznawania świata, nie generalizuj proszę.
Laris - 2010-07-26, 08:57

Marcela napisał/a:
Laris, numerologia jest NAJTRAFNIEJSZYM źródłem poznania śwata?! Zostaw sobie trochę więcej przestrzeni intelektualnej na dopuszczenie innego sposobu poznawania świata, nie generalizuj proszę.


Chyba nie przeczytałaś dokładnie tego co napisałam dla mnie jak do tej pory jest.
Ale nie wydawaj opinii że jest to moja ostateczna droga. Jak zdążyłaś zauważyć łączę ją z psychologią a również z innymi naukami, które poznałam.
Nie ma jedynego skutecznego narzędzia dla wszystkich. Ale są narzędzia które dla ciebie są lepsze albo gorsze i wybierasz je.
Numerologia to przeogromna wiedza, która pozwala poznać człowieka. I nie opiera się ona na tym że jesteś jedynką to oznacza to i to. Polega ona na umiejętności porównania cyfr, które masz zawarte w dacie urodzenia, imionach i nazwiskach, znaku zodiaku i paru innych rzeczach. I to jest dla mnie fascynujące że mogę trafnie określić człowieka z którym rozmawiam. Dotrzeć do jego bolączek.

[ Dodano: 2010-07-26, 10:08 ]
gemi napisał/a:
Laris napisał/a:
Często też nie umiemy dogadać się z partnerem. znając jego wzorzec zachowań nie musimy walczyć z nim o nasze racje, możemy znaleść klucz do tej drugiej osoby bez walki i potyczek.
Laris, ciekawi mnie, czy Twoim zdaniem numerologia jest najpewniejszym kluczem do rozwiązania konfliktów w relacjach międzyludzkich?


Numerologia może być pomocna w rozwiązywaniu konfliktów, ale nie ma chyba jeszcze na tym świacie klucza do rozwiązania wszystkich konfliktów. W konfliktach najważniejsze jest to że każdy chce udowodnić swoją racje a inna osoba nie umie tego zrozumieć bo ona patrzy inaczej na świat ma inne numerki. W jej zakresie pojmowania nie mieści się prezentowany punkt widzenia nawt przez kochaną osobę. Na przykład osoba o dominującej wibracji 1 nie jest w stanie zrozumieć os o wibracji 6 bo jedna jest nastawiona na sukces i liderowanie a druga na dom i rodzinę. Jedna robi karierę drug chce miłości. Znając jednak swoje preferencje życiowe możemy nauczyć się jak rozmawiać ze sobą. Myślę że w życiu ważna jest sztuka kompromisu ale taka, która nie łamie naszych własnych ram. A tak na marginesie mam wrażenie że nie ma w dzisiejszych czasach prawdziwej miłości na lata. Zatracamy umiejętność współistnienia z bliskimi.

dynia - 2010-07-26, 09:26

Laris napisał/a:
A tak na marginesie mam wrażenie że nie ma w dzisiejszych czasach prawdziwej miłości na lata. Zatracamy umiejętność współistnienia z bliskimi.

Nie ma co za bardzo tak uogólniac.

Anja - 2010-07-26, 09:34

Laris napisał/a:
A tak na marginesie mam wrażenie że nie ma w dzisiejszych czasach prawdziwej miłości na lata. Zatracamy umiejętność współistnienia z bliskimi.

Eee, a kiedyś to niby było lepiej? To mit. :-)

moony - 2010-07-26, 10:18

Laris napisał/a:
Znając jednak swoje preferencje życiowe możemy nauczyć się jak rozmawiać ze sobą.


Moje doświadczenie pokazuje, że nie trzeba znać i stosować numerologii, żeby poznać drugiego człowieka. Wystarczy szczera rozmowa.

Laris - 2010-07-26, 11:51

moony napisał/a:
Laris napisał/a:
Znając jednak swoje preferencje życiowe możemy nauczyć się jak rozmawiać ze sobą.


Moje doświadczenie pokazuje, że nie trzeba znać i stosować numerologii, żeby poznać drugiego człowieka. Wystarczy szczera rozmowa.


Pod warunkiem że ktoś chce i umie rozmawiać. A to nie zawsze jest możliwe.

dorota_1988 - 2010-07-26, 12:54

Hmm, a czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć na czym dokładnie opiera się numerologia? Tzn. w jaki sposób według numerologów wpływa na nasz charakter to że urodziliśmy się w dniu którego zapis sumuje się o jakiejś cyfry? Jak to działa?

Jestem raczej sceptyczna co do tego rodzaju metod, ale np. potrafię zrozumieć (co nie znaczy że uwierzyć) na czym opiera się astrologia, czyli że na nasz charakter i los w jakiś wpływa układ gwiazd itd. Ale nie potrafię zrozumieć na czym polega numerologia:-/

PS.
A i przy okazji chciałabym polecić Wam inną metodę "poznawania siebie", również nienaukową, ale moim zdaniem bardziej trzymającą się kupy :-)

hxxp://enneagram.pl/

moony - 2010-07-26, 17:17

dorota_1988, ja się nie podejmę wyjaśnień, ale przecież mamy eksperta.

dorota_1988 napisał/a:
A i przy okazji chciałabym polecić Wam inną metodę "poznawania siebie", również nienaukową, ale moim zdaniem bardziej trzymającą się kupy


Tzn.?

Laris napisał/a:
Pod warunkiem że ktoś chce i umie rozmawiać. A to nie zawsze jest możliwe.


Jeśli ktoś nie chce rozmawiać, to ja chyba nie chcę wiedzieć o nim więcej. Z tego, co piszesz wynika, że znając się na numerologii mam przewagę, bo zanim ktoś się przedstawi całym sobą z dobrej/ złej strony, ja już wiem o nim wszystko.
Jednak zostanę przy rozmowie... :-?

Anja - 2010-07-26, 17:40

moony napisał/a:
dorota_1988 napisał/a:
A i przy okazji chciałabym polecić Wam inną metodę "poznawania siebie", również nienaukową, ale moim zdaniem bardziej trzymającą się kupy
Tzn.?

dorota_1988 napisał/a:
hxxp://enneagram.pl/

moony - 2010-07-26, 17:42

Ups, przepraszam, nie zdążyło mi się załadować do końca :oops:
Malati - 2010-07-26, 17:47

dorota_1988 napisał/a:
A i przy okazji chciałabym polecić Wam inną metodę "poznawania siebie", również nienaukową, ale moim zdaniem bardziej trzymającą się kupy :-)


jakoś nie uważam aby ta metoda była lepsza i trzymająca się bardziej kupy ;-)

Lily - 2010-07-26, 20:02

dorota_1988 napisał/a:
hxxp://enneagram.pl/
O tak, z tym się już prędzej zgodzę ;)
dorota_1988 - 2010-07-26, 20:04

czarna96 napisał/a:
dorota_1988 napisał/a:
A i przy okazji chciałabym polecić Wam inną metodę "poznawania siebie", również nienaukową, ale moim zdaniem bardziej trzymającą się kupy :-)


jakoś nie uważam aby ta metoda była lepsza i trzymająca się bardziej kupy ;-)


To ja może wyjaśnię dlaczego mi się ta akurat metoda podoba.

Pomijając całą tą nieco "magiczną" otoczkę (symbol enneagramu, cyfry), polega ona na tym, że kategoryzuje ludzi wg ich najczęściej stosowanego mechanizmu obronnego (może to być np. unikanie wszystkiego co negatywne, przybieranie róźnych póz itp.). Oczywiście jak każdy system kategoryzujący ludzi jest niedoskonały i czasami zawodny, ale często pozwala wiele rzeczy zrozumieć (przynajmniej tak było w moim wypadku i tak też twierdzi wiele osób które wypowiadało się na forum tej strony).

Przyporządkowanie do określonego typu następuje po wykonaniu testu, w którym odpowiadamy na pytania dotyczące naszych zachowań i odczuć itp., a nie po zsumowaniu cyfr z daty naszego urodzenia czy czegoś innego jak to ma miejsce w numerologii.

Ma też moim zdaniem trochę wspólnego z naukowymi już klasyfikacjami osobowości z podręczników psychologii (chociaż od razu się przyznaję, że nie znam się na tym fachowo, jestem amatorką w tym temacie:-). To taka klasyfikacja osobowości w wersji lajt ;-)

Lily - 2010-07-26, 20:25

dorota_1988, a znasz tę książkę hxxp://www.dobreksiazki.pl/b2296-charakter-na-cale-zycie.htm ? Też oparta częściowo na enneagramie, mnie się ta typologia podoba, zwłaszcza że nie opiera się na dacie urodzenia, tylko na rzeczywistych cechach człowieka ;)
dorota_1988 - 2010-07-26, 20:49

Lily napisał/a:
dorota_1988, a znasz tę książkę hxxp://www.dobreksiazki.pl/b2296-charakter-na-cale-zycie.htm ?


Znam i nawet mam ją w domu :-) Bardzo mi się podobała i zainspirowała do dokonania róźnych zmian w swoim życiu (chociaż ostatecznie niewiele z tego wyszło ;-)
W każdym razie polecam.
Na rynku jest jeszcze kilka innych książek o enneagramie, w każdej można znaleźć trochę inne podejście, np. jedna z nich została napisana przez pastora i jest spojrzeniem na enneagram z perspektywy religijnej (czyli w co drugim zdaniu wymienia się postać Jezusa :-) ), inne kładą akcent na powiązania z psychologią, a inne pokazują jak można zastosować enneagram w praktyce, np. w pracy.

Laris - 2010-07-28, 19:34

dorota_1988 napisał/a:
Hmm, a czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć na czym dokładnie opiera się numerologia? Tzn. w jaki sposób według numerologów wpływa na nasz charakter to że urodziliśmy się w dniu którego zapis sumuje się o jakiejś cyfry? Jak to działa?

Jestem raczej sceptyczna co do tego rodzaju metod, ale np. potrafię zrozumieć (co nie znaczy że uwierzyć) na czym opiera się astrologia, czyli że na nasz charakter i los w jakiś wpływa układ gwiazd itd. Ale nie potrafię zrozumieć na czym polega numerologia:-/

PS.
A i przy okazji chciałabym polecić Wam inną metodę "poznawania siebie", również nienaukową, ale moim zdaniem bardziej trzymającą się kupy :-)

hxxp://enneagram.pl/


Numerologia to wiedza zajmująca się liczbami przysposobionymi człowiekowi. Data urodzenia oraz imiona i nazwiska, łącznie z podpisem, to zespół liczb determinujących nasze cechy charakteru, predyspozycje zawodowe oraz los. W zależności czy owe liczby kompatybiluja ze sobą czy nie tak układa się nasze życie.
Numerologia charakteryzuje cechy i zachowania ludzkie ale nie może na nie wpływać.
Możesz jedynie ty sama wpływać na swoje zachowania znając ich mechanizm czyli siebie.
Eneagram działa na bardzo podobnej zasadzie tylko jest mniej znany i przez to może ma lepszą sławę. To też technika poznania człowieka.

Capricorn - 2010-07-28, 20:59

Laris napisał/a:

Numerologia to wiedza zajmująca się liczbami przysposobionymi człowiekowi. Data urodzenia oraz imiona i nazwiska, łącznie z podpisem, to zespół liczb determinujących nasze cechy charakteru, predyspozycje zawodowe oraz los. W zależności czy owe liczby kompatybiluja ze sobą czy nie tak układa się nasze życie.
Numerologia charakteryzuje cechy i zachowania ludzkie ale nie może na nie wpływać.
Możesz jedynie ty sama wpływać na swoje zachowania znając ich mechanizm czyli siebie.
Eneagram działa na bardzo podobnej zasadzie tylko jest mniej znany i przez to może ma lepszą sławę. To też technika poznania człowieka.


Nie wypowiadałam się do tej pory w tym wątku, choć miałam wrażenie, że zostałaś dość surowo tutaj potraktowana. Wydawało mi się, że ludzie wierzą w dużo mniej poważne rzeczy, niż ta cała numerologia. Teraz jednak sama dołączam do sceptyków. Załóżmy, że nazywam się Lis - czy moje "cechy charakteru, predyspozycje zawodowe oraz los" zasadniczo zmienią się, jeśli zmienię nazwisko na Królikowska?

Sama sobie odpowiem: no jakoś nie wierzę.

Laris, chcesz brać aktywny udział w dyskusjach na wegedzieciaku, czy tylko sprzedawać swoje obrazy i usługi?

Laris - 2010-07-29, 10:26

Capricorn napisał/a:
Laris napisał/a:

Numerologia to wiedza zajmująca się liczbami przysposobionymi człowiekowi. Data urodzenia oraz imiona i nazwiska, łącznie z podpisem, to zespół liczb determinujących nasze cechy charakteru, predyspozycje zawodowe oraz los. W zależności czy owe liczby kompatybiluja ze sobą czy nie tak układa się nasze życie.
Numerologia charakteryzuje cechy i zachowania ludzkie ale nie może na nie wpływać.
Możesz jedynie ty sama wpływać na swoje zachowania znając ich mechanizm czyli siebie.
Eneagram działa na bardzo podobnej zasadzie tylko jest mniej znany i przez to może ma lepszą sławę. To też technika poznania człowieka.


Nie wypowiadałam się do tej pory w tym wątku, choć miałam wrażenie, że zostałaś dość surowo tutaj potraktowana. Wydawało mi się, że ludzie wierzą w dużo mniej poważne rzeczy, niż ta cała numerologia. Teraz jednak sama dołączam do sceptyków. Załóżmy, że nazywam się Lis - czy moje "cechy charakteru, predyspozycje zawodowe oraz los" zasadniczo zmienią się, jeśli zmienię nazwisko na Królikowska?

Sama sobie odpowiem: no jakoś nie wierzę.

Laris, chcesz brać aktywny udział w dyskusjach na wegedzieciaku, czy tylko sprzedawać swoje obrazy i usługi?


Jak dotąd wydaje mi się że biorę dosyć aktywny udział w tej dyskusji i nie wydaje mi się że jakoś specjalnie się nażucam z tą sprzedażą. teraz rzeczywiście poczułam się potraktowana dość niesprawiedliwie.

Ps Jeżeli zmienisz nazwisko na Królikowska to zmni sie twój sposób postrzegania świata ale cechy charakteru zapisane w dacie się nie zmnieną, ani twoje przeznaczenie.
Mam oczywiście wiele uzasadnień tej teorii ale chyba nie ma co tracić energii na ludzi, którzy chcą koniecznie komus dokopać na takich forach, bo chcą na kogos przelać swoje frustracje.
Powodzenia.

Capricorn - 2010-07-29, 12:06

Laris napisał/a:

Laris, chcesz brać aktywny udział w dyskusjach na wegedzieciaku, czy tylko sprzedawać swoje obrazy i usługi?


Jak dotąd wydaje mi się że biorę dosyć aktywny udział w tej dyskusji i nie wydaje mi się że jakoś specjalnie się nażucam z tą sprzedażą. teraz rzeczywiście poczułam się potraktowana dość niesprawiedliwie.[/quote]

nie napisałam, że się narzucasz z czymkolwiek. Ale - jesteś aktywna tylko w tym wątku, który, w moim postrzeganiu, stanowi jednak ofertę handlową jakąś. Ja bym chętnie poczytała o tym, czy jesteś wege, od jak dawna, i w ogóle.

Cytat:
Ps Jeżeli zmienisz nazwisko na Królikowska to zmni sie twój sposób postrzegania świata ale cechy charakteru zapisane w dacie się nie zmnieną, ani twoje przeznaczenie.


przy zmianie nazwiska następuje zmiana sposobu postrzegania świata? możesz coś więcej napisać?

no i ja nie wierzę w przeznaczenie....

samaja - 2010-07-29, 12:43

Laris, na poczatku wątku padło pytanie gdzie studiujesz i nie odpowiedziałas :roll: , dlaczego ?

To chyba żadna tajemnica :roll: , w końcu danych osobowych nie musisz podawac :roll:

Ja skonczyłam psychologie w Krakowie na UJ i u nas tego typu wiedza nazywana była parapsychologią .............


Gdzie Ty studiujesz?
Jest to uczelnia państwowa ?

Laris - 2010-07-29, 12:46

Capricorn napisał/a:
Laris napisał/a:

Laris, chcesz brać aktywny udział w dyskusjach na wegedzieciaku, czy tylko sprzedawać swoje obrazy i usługi?


Jak dotąd wydaje mi się że biorę dosyć aktywny udział w tej dyskusji i nie wydaje mi się że jakoś specjalnie się nażucam z tą sprzedażą. teraz rzeczywiście poczułam się potraktowana dość niesprawiedliwie.


nie napisałam, że się narzucasz z czymkolwiek. Ale - jesteś aktywna tylko w tym wątku, który, w moim postrzeganiu, stanowi jednak ofertę handlową jakąś. Ja bym chętnie poczytała o tym, czy jesteś wege, od jak dawna, i w ogóle.

Cytat:
Ps Jeżeli zmienisz nazwisko na Królikowska to zmni sie twój sposób postrzegania świata ale cechy charakteru zapisane w dacie się nie zmnieną, ani twoje przeznaczenie.


przy zmianie nazwiska następuje zmiana sposobu postrzegania świata? możesz coś więcej napisać?

Chyba już nie mogę mam dosyć czepiania sie i łapania mnie za słówka.
To co tu robimy to nie jest konstruktywna dyskusja tylko krucjata przeciw metodzie, której tak naprawdę nie znacie ale warto żucić jakieś zjadliwe słówko.

no i ja nie wierzę w przeznaczenie....[/quote]

bronka - 2010-07-29, 12:49

krucjata ortograficzna by się tu przydała :roll:
Capricorn - 2010-07-29, 12:52

bronka napisał/a:
krucjata ortograficzna by się tu przydała :roll:


ano :)

ale - ja już uciekam stąd, zrobic coś dobrego dla siebie.

Zmienię se nazwisko i przeznaczenie przed popołudniowa kawką. ;-)

daria - 2010-07-29, 12:53

a ja kiedyś wierzyłam w przeznaczenie...
wierzyłam, że nie dostałam się na wymarzone studia, aby poznać mojego męża :->
już nie wierzę :-P

moony - 2010-07-29, 14:32

Laris, dyskusja dyskusją, ale rzeczywiście poza tym wątkiem nie ma Cie nigdzie indziej. Padło kilka pytań, na które chcielibyśmy znać odpowiedź - nie ze względu na to, żeby Ci dopiec, ale żeby Cię lepiej poznać. Bez powodu tutaj się nikogo nie dyskredytuje.
Jesteś na forum wegetariańskim - więc zasadnicze pytanie brzmi, czy dobrze rzeczywiście trafiłaś?
Pisałaś, że masz 18-letnią córkę, więc chyba masz doświadczenie, którym mogłabyś podzielić się w niektórych kwestiach z młodszymi matkami.
Ot, i tyle.

Laris - 2010-07-29, 16:31

moony napisał/a:
Laris, dyskusja dyskusją, ale rzeczywiście poza tym wątkiem nie ma Cie nigdzie indziej. Padło kilka pytań, na które chcielibyśmy znać odpowiedź - nie ze względu na to, żeby Ci dopiec, ale żeby Cię lepiej poznać. Bez powodu tutaj się nikogo nie dyskredytuje.
Jesteś na forum wegetariańskim - więc zasadnicze pytanie brzmi, czy dobrze rzeczywiście trafiłaś?
Pisałaś, że masz 18-letnią córkę, więc chyba masz doświadczenie, którym mogłabyś podzielić się w niektórych kwestiach z młodszymi matkami.
Ot, i tyle.


A uważasz że jest powód żeby mnie dyskredytować?
Niestety śledzenie kilku wątków i aktywna dyskusja w nich zabiera trochę czasu, którego nie mam.
Jestem tu na tym forum ponieważ kwestia dobrej diety jest mi bardzo bliska, od wielu lat odżywiam się makrobiotycznie i organizuje kursy jak leczyć dietą (w oparciu o medycynę chińską, makrobiotykę, 5 przemian i zioła) zarówno dzieci jak i dorosłych ludzi z ciężkimi schorzeniami. Zawsze wydawało mi się że ludzie interesujący się właściwym odżywianiem są otwarci na różne tematy. Takie miałam do tej pory doświadczenie. I uznałam że warto tu zaistnieć.

Lily - 2010-07-29, 16:47

dorota_1988 napisał/a:
Bardzo mi się podobała i zainspirowała do dokonania róźnych zmian w swoim życiu (chociaż ostatecznie niewiele z tego wyszło ;-)
Ja też próbowałam, nie pierwszy raz zresztą :P I też ją mam ;)
moony - 2010-07-29, 17:07

Laris napisał/a:
A uważasz że jest powód żeby mnie dyskredytować?


Nie, absolutnie. Chętnie bym poznała Twoje poglądy na inne sprawy.

Laris napisał/a:
Niestety śledzenie kilku wątków i aktywna dyskusja w nich zabiera trochę czasu, którego nie mam.
Jestem tu na tym forum ponieważ kwestia dobrej diety jest mi bardzo bliska, od wielu lat odżywiam się makrobiotycznie i organizuje kursy jak leczyć dietą (w oparciu o medycynę chińską, makrobiotykę, 5 przemian i zioła) zarówno dzieci jak i dorosłych ludzi z ciężkimi schorzeniami. Zawsze wydawało mi się że ludzie interesujący się właściwym odżywianiem są otwarci na różne tematy. Takie miałam do tej pory doświadczenie.


Dziękuję niniejszym za odpowiedź.

Laris - 2010-08-13, 14:43
Temat postu: Przykładowa interpretacja.
Dziecko Urodzone 24-11-2004 numerologiczna 5 z osobowością 11 i dniem kontaktu 24 predyspozycje zawodowe ma 1.
Co możemy powiedzieć o takim dziecku ?
Jawi się nam wyjątkowo barwna i wyrazista osoba.
Takie dziecko to żywy wulkan nieustannie w ruchu, poszukuje nowych wrażeń, szybko się nudzi poznanymi zabawkami i oswojonymi sytuacjami. Trudno mu będzie usiedzieć w szkole w ławce z racji na dużą żywiołowość mówi się o takich dzieciach żywe srebro.
Trzeba mu zapewniać dużo rozmaitych zajęć, również ruchowych żeby mogło rozładować swoje wewnętrzne napięcie.
W jego życiu bardzo ważne jest poczucie wolności, do zadań rodziców będzie należała dyskretna kontrola, zaznaczam dyskretna bo ono musi się czuć wolne, zakazy rodzą bunt. Pociąga je wszystko co nowe, tajemnicze, niesamowite. Wszystko chce zbadać i wszystkiego doświadczyć. Nie znosi zakazów jakiekolwiek tabu jest dla niego sygnałem do zbadania tej rzeczy przez co może niekiedy mieć kłopoty. (papierosy, alkohol itp.). Nie wolno tłumić jego naturalnej żywiołowości, przerodzi się ona w późniejszym okresie życia w najróżniejsze zainteresowania. Rodzice takiego młodego człowieka muszą być bardzo zaangażowani w jego rozwój.
Jest podatne na stres i bardzo głęboko przeżywa krytykę. Żeby w dorosłym życiu nie miało kompleksów i tendencji do komplikowania sobie życia poprzez stwarzanie sobie wyimaginowanych kłopotów rodzic musi pamiętać żeby je chwalić, dziecko musi czuć się akceptowane. Praca z takim dzieckiem polega na wypracowaniu przez rodziców tolerancji, dyscypliny i konsekwencji w działaniu. Ten mały człowiek ma duży talent do manipulowania innymi jest dosyć dobrym psychologiem i z łatwością będzie mógł to robić w swoim najbliższym otoczeniu. W zależności jak pokierujemy jego wychowaniem będzie wstydliwe i niezdecydowane albo rozbrykane i nieposkromione. Proszę pamiętać że te cechy zaowocują w dorosłym życiu. Rozbrykane dziecko może wyrosnąć na ciekawego świata odważnego człowieka bez zahamowań i kompleksów.
A pod tą datą urodzenia kryje się ogromna inteligencja mnóstwo talentów artystycznych, łatwość zdobywania wiedzy. Wrażliwość na innych ludzi, potrzeba kontaktu z nimi.
Takie dziecko żyje chwila obecną, dlatego też nie zwraca uwagi na konsekwencje swoich działań. Dlatego warto od małego wyrabiać w nim poczucie odpowiedzialności.
Te wiadomości są uzupełniane o informacje wynikające z imion i nazwisk dziecka, których podsumowanie mówi nam o tym z jakimi cechami osobistymi dziecko musi sobie poradzić co ma w nadmiarze a nad czym trzeba popracować

DagaM - 2010-08-19, 08:37

Laris napisał/a:
Dziecko Urodzone 24-11-2004
och to moja data urodzenia, tylko rok inny :-P

Laris, witaj na naszym forum! :-D Trudno mi stwierdzić, czy wierzę w numerologię, chyba jestem raczej sceptyczna, choć chętnie słucham i czytam takie rzeczy :-P

Natomiast chciałam napisać, że bardzo podobają mi się Twoje obrazy, zwłaszcza ten z szarymi słoniami - coś pięknego! Nie jestem pewna czy już nie widziałam go gdzieś, w każdym razie nie mogę oderwać wzroku od niego :-D
Zacznę już zbierać kasę, to może w przyszłym roku kupię! :-D

Laris - 2010-08-19, 10:24
Temat postu: Dzięki za miłe słowa
Twoja data urodzenia ale rok inny zmienia twoją wibrację.
Nie wiem czy już to pisałam ale numerologia to wiedza oparta na obserwacji człowieka pod kątemjego daty. (podobnie jak astrologia)
Nie jest to magia chcę to wyraźnie zaznaczyć.

Natomiast Słonie mogłaś widzieć w jakiejś galerii internetowej, ale są całkowiecie mojego autorstwa. Uważam że to czym się otaczamy to przyciągamy. A ja chcę się otaczać mjiłością, słonie to dla mnie symbol dojrzałości i stabilności.
Pozdrawiam.

[ Dodano: 2010-12-26, 20:34 ]
Witam po długiej nieobecności.
Ponieważ było wiele kontrowersji i nieżyczliwych wypowiedzi na zaproponowany przeze mnie temat, dałam nowy tekst w tytule tego tematu, może będzie bardziej zrozumiały.
Pozdrawiam Świątecznie i zapraszam do przeczytania.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group