| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Wydarzenia - Nie strzelam na Sylwestra! - dołączcie do akcji
gzyra - 2010-12-19, 22:33 Temat postu: Nie strzelam na Sylwestra! - dołączcie do akcji Przyłączcie się do facebookowej akcji "Nie strzelam na Sylwestra!". Dla wielu ludzi hałasowanie petardami to dobra, beztroska zabawa. Dla wielu zwierząt to koszmar. Przestraszone uciekają swoim opiekunom, chowają się w najgłębsze kąty mieszkań, trzęsą się i piszczą, nie rozumiejąc powodów hałasu. Również dzikie zwierzęta cierpią z powodu naszej beztroski i egoizmu. Nie zapominajmy także, że może to przeszkadzać np. ludziom starszym i powodować lęk u małych dzieci.
Nie kupujmy petard i fajerwerków - zwierzęta boją się naszej zabawy. Bawmy się tak, żeby było to zabawne również dla innych. Wejdźcie na stronę wydarzenia na Facebooku, dopiszcie się do popierających akcję, zaproście swoich znajomych, aby do nas dołączyli. Nie strzelamy na Sylwestra!
Tu można dopisać się do akcji:
hxxp://www.facebook.com/event.php?eid=126847507378244
kofi - 2010-12-19, 22:52
Się dopisałam. Znajomi na szczęście z tych nieużywających. Niestety sąsiadów to jakoś bawi.
moony - 2010-12-20, 16:57
Za chwilę się dopiszę. W zeszłym roku niemal płakałam, jak widziałam co sie działo z łabędziami i kaczkami nad Odrą. Z trzech miejsc fantastyczne sztuczne ognie, a pomiędzy nimi stada nie wiedzące co się dzieje, próbujące gdzieś się podziać...
MayoNika - 2010-12-20, 17:33
Ja też się boję strzelania, i tylko czekam aż skończą hałasować. Nie rozumiem gdzie w tym przyjemność.
MartaJS - 2010-12-20, 17:49
Ja regularnie ostatnio spędzam Sylwestra z trzęsącymi się psami na kolanach...
fiwen - 2010-12-21, 11:58
Dołączam, ja i moje psy.
Dorota - 2010-12-21, 12:08
dopisałam sie
lilias - 2010-12-21, 12:34
nie strzelam
sunflower_ren - 2010-12-21, 16:42
też nie strzelam, ale czasem lubię popatrzeć jak ludzie kasę wydali. No ale dobro zwierząt i środowiska przede wszystkim, wiadomo
Niestety się nie dopiszę, bo nie posiadam takiego wynalazku jak konto na fb
adriane - 2010-12-24, 12:10
Tu w Irlandii nie ma w sprzedaży sztucznych ogni. My będziemy w niebo puszczać lampiony
kamma - 2010-12-25, 12:34
Nie mam konta na fb, więc formalnie się nie dopiszę, ale popieram akcję całym sercem! Widok oszalałych z przerażenia ptaków miejskich mam w oczach do dziś.
kasienka - 2010-12-25, 17:54
ja nigdy nie strzelam i nie lubię tego typu akcji. Sama się boję, a co dopiero dzieciaki i zwierzęta...konta na fejsie tez nie mam ale strzelać zapewne nie będę
Mia - 2010-12-26, 14:49
Popieram i dopisuję się. Nigdy sama nie strzelałam, a od 5 lat dodatkowo widzę jak moja suczka cierpi Nic nie jest w stanie temu całkowicie zapobiec, można tylko złagodzić strach, a i to wymaga wielu skomplikowanych trików. O jakimkolwiek sylwestrowym wyjściu nie ma mowy - nie potrafiłabym zapomnieć i dobrze się bawić, a ze względu na konieczność umiejętnego stosowania ww. sposobów nie chcę też nikomu powierzać opieki nad psem w tę noc.
Dla zwierząt to naprawdę ogromna trauma na długo pozostająca w pamięci, np. w postaci strachu przed wyjściem - co rok cały styczeń na nowo przekonuję Mię do spacerów przy użyciu metody wzmocnienia pozytywnego Strach pomyśleć jak radzą sobie psy, których właścicieli nie interesuje szkolenie
...poza tym słyszałam wiele historii o psach sąsiadów i znajomych znajomych, które nie przeżyły sylwestra, pozostawione bez opieki - prawdopodobnie to samo dzieje się z wieloma dzikimi zwierzętami
Przyznaję, że miło popatrzeć na pokazy fajerwerków, ale wszystkie "efekty uboczne" w postaci huku, zbędnego zanieczyszczenia środowiska itp. zdecydowanie przemawiają przeciwko "strzelaniu".
Czekam, aż w Polsce zakażą sprzedaży fajerwerków, ale to chyba daleka przyszłość... Może jakaś petycja jest w stanie to przyspieszyć?
Pączuś - 2010-12-26, 15:40
| MartaJS napisał/a: | | Ja regularnie ostatnio spędzam Sylwestra z trzęsącymi się psami na kolanach... |
ja z tego powodu znowu sylwestra spędzę w domu, nie mam serca zostawić psiaków samych nawet na parę godzin, bo wiem jak się boją. Ne cierpię tych wszystkich petard.
kasienka - 2010-12-26, 22:14
ja nie znoszę fajerwerków od czasu jednego sylwestra w moim dzieciństwie. Pamiętam kontrast i ogromny dysonans między tym co widziałam za oknem i tym, co widziałam w telewizji...Akurat trwała wojna w byłej Jugosławii...Od tego czasu fajerwerki nieodłącznie kojarzą mi się z bombardowaniem i zawsze myślę wtedy o tych ludziach, którzy mieszkają w regionach gdzie toczy się wojna. I o pieniądzach wystrzeliwanych w niebo bez kompletnego sensu moim zdaniem Nie lubię sylwestra...
amanitka - 2010-12-27, 01:15
dolaczam.
Alispo - 2010-12-27, 13:02
Polecam:)
hxxp://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34889,8869364,Obiecuja__ze_nie_beda_strzelac_w_Sylwestra__Przylacz.html]hxxp://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34889,8869364,Obiecuja__ze_nie_beda_strzelac_w_Sylwestra__Przylacz.html
pomarańczka - 2010-12-27, 17:56
ja też nie strzelam
xy - 2010-12-28, 16:30
ja nie strzelam od zawsze, smierdzi, robi mnostwo hałasu, śmieci, zwierzeta sie płoszą..
ale kiedyś używałam tzw zimnych ogni. co prawda dawno tego nie używałam, ale jakbym miała dziecko to pewnie z jednego-dwa pozwoliłabym zapalić, żeby miało uciechę.. tylko to nie huczy no i trzyma się to w rączce, zatem wymaga personalnej odwagi;)
adriane - 2010-12-29, 13:32
Ja mam chyba nietypowego psa, bo on się w ogóle nie boi wystrzałów. Kiedyś widziałam jak po wystrzeleniu z zainteresowaniem śledził lot petardy. Mojej mamy suczka za to boi sie bardzo, siedzi zawsze pod kanapą jak strzelają. Wspóczuję tym biednym zwierzakom.
pomarańczka - 2010-12-29, 15:41
| adriane napisał/a: | | Ja mam chyba nietypowego psa, bo on się w ogóle nie boi wystrzałów. |
adriane nasza Śnieżka też się wcale nie boi ,ale inne stworzenia bardzo
malva - 2010-12-29, 21:35
moja Niunia też się nie boi, szczeka i chce wyjsc na dwór zobaczyć co się dzieje, to ją niepokoi ,ale strachu nie budzi
ja nigdy nie lubiłam tych wybuchow ,uwazam ze to niebezpieczne. i drogie.i bezsensu.
pies mojego sąsiada w sylwestra zmarł na zawał serca po tym jak jego pan zaczął swietnowac nowy rok wystrzałami
Agnieszka - 2010-12-31, 14:08
Nie jestem na fb ale gadałam z dzieciem o tym jak płoszą się zwierzęta (np. pies dziadka), że trzeba być bardzo uważnym z petardami itp. i właśnie jestem po rozmowie z dziadkiem, że dzieć odmówił takiej atrakcji. Sztuczne ognie oraz podziwianie fajerwerków na tle nieba w zupełności jej wystarczą Sylwestrowo mają w planach przebieranie, tańce, śpiewanie (zestaw karaoke mikołajowy ma braki w kablach i nie widać tekstu - będzie improwizacja) i podziwianie zza okna i balkonu nieba.
dźwiedź - 2012-12-31, 18:00
No to dołanczam.
O zbeszczeszczeniu oblicza Matki Ziemii fajerwerkami kleru więcej info pod adresem: hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=564495&highlight=#564495]hxxp://wegedzieciak.pl/apostazja...
Salamandra*75 - 2012-12-31, 19:14
ja też nie strzelam nasz pies przytulony i w poduszkach może damy rade
go. - 2012-12-31, 20:01
nasz wielki, groźny owczarek niemiecki włazi nam na kolana
Badyl na szczęście znosi bez stresu, mimo, że 2 lata temu jakieś chłopaczki mu pod nogi rzucili petarde w jakiś "zwykły" dzień
My też z tych nie strzelających
Alispo - 2012-12-31, 20:14
U mnie tez psy pół na pół,chociaz jeden chyba udaje ze go nie obchodzi..bo jakos tak chodzi za mna krok w krok.jednak.Drugi spi,dopoki ktos nie huknie,wtedy wydziera morde ostrzegawczo.
MartaJS - 2012-12-31, 20:21
U mnie najbardziej strachliwy pies Czarek ma w dupie i śpi.
Aira panicznie się boi.
Wika na razie o tyle spoko, że działa D.A.P, ale biega i piszczy jak coś głośniej huknie.
jagodzianka - 2012-12-31, 20:31
Mój ś.p. Ciapek był superkozak, ale petard bał się przeokrutnie. Za to Nadia- najbardziej bojaźliwy pies jakiego widziałam ma tą całą imprezę totalnie w środku grubego zadka.
MartaJS - 2012-12-31, 20:34
Bo to jest genetyczne w dużym stopniu i nie zawsze zależy od ogólnej lękliwości.
Lily - 2012-12-31, 20:35
Może to ma związek z wrażliwością słuchu... bo psy takie wystrzały zwyczajnie mogą fizycznie boleć. Może te, które się mniej boją, mają słabszy, mniej wrażliwy słuch?
Alispo - 2012-12-31, 22:29
I juz dochodza smutne info...
hxxp://pozajaczkowane.blogspot.com/2012/12/sylwestrowe-pozegnanie.html]hxxp://pozajaczkowane.blogspot.com/2012/12/sylwestrowe-pozegnanie.html
W Wawie jezdzi patrol Pogotowia dla Zwierzat,na razie pare zwierzakow,oby jak najmniej przypadkow..
pałczi - 2012-12-31, 23:38
Alispo,
kasienka - 2013-01-01, 00:14
Ale mnie wk... te fajerwerki
Lily - 2013-01-01, 00:15
Kot już siedzi w dziurze z wodomierzami
Ludzie naprawdę nie mają z kasą co robić, 5 godzin strzelania non stop???
zou - 2013-01-01, 10:38
Włączyłam rano tv i były pokazy jak fajerwerki wygladają w róznych stolicach, akurat był Londyn...Oczom nie wierzę, jak to się zmieniło: przesyt, nadmiar, dym, smród, hałas...
dawniej jak jeden fajerwerk wybuchał, to na ciemnym niebie i było to ładne, a tam chyba z tysiąc naraz, dym, jasno jakby ktos świecił lampami, zupełny nadmiar nic nie zostało z uroku nocnych fajerwerków. Chyba dawniej chodziło o to, ze z czarnej nocy nagle jest piekny rozbłysk, który niknie...A potem kilka kolejnych, jak deszcz, albo jak palma...A to co zobaczyłam przypominało pożar gigantycznego śmietnika i race z dymem łzawiacym, jak w stanie wojennym . Ta przesada jest o tyle okropna, ze niewiele osób teraz uczestniczącch nawet nie pamięta co to jest rozbłysk na czarnym niebie.... Ten świat ....i te licytacje kto więcej....Nie mówiąc już o zwierzętach, mam nadzieję, że wszystkie Wasze jakoś to zniosły. Ja mam papużki, obwinęłam im klatkę kołdrą na ten czas...
Zafira - 2013-01-01, 20:55
Ja też nie popieram strzelania, nigdy nie wystrzeliłam ani jednej petardy, kolejna beznadziejna tradycja ludzi...
Bellis_perennis - 2013-01-02, 15:48
Ja nie strzelam od kiedy dorosłam a petard sama zaczęłam się bać od kiedy oberwałam kawałkiem w czoło na szczęście skończyło się tylko na siniaku.
A tak na marginesie to muszę pozrzędzić...na prawdę nie rozumiem jak można spuszczać psy ze smyczy w Sylwestra, no na litość boską...Wszędzie masa ogłoszeń, pies zaginiony, pies znaleziony. Wiem, że na pewno są takie przypadki że pies ściągnął sobie obrożę (co i tak jest winą właściciela) albo wyrwał smycz z ręki albo ją zerwał ale większość wypadków ucieczki psów jest winą właścicieli. To nie żadna nowość, że w Sylwestra (przed nim i po nim też) są huki i pies może się wystraszyć. Gdzie się podziała ludzka wyobraźnia?
dźwiedź - 2013-03-15, 22:56 Temat postu: Protest przeciwko fajerwerkom - całkowity zakaz. Zapobiegawczo, prewencyjnie i na przyszłość czy ktoś ma czas i pomysł na napisanie odpowiedniego pisma (petycji) (a może już gdzieś jest?) do odpowiednich instytucji przeciwko używaniu materiałów wybuchowych, pirotechnicznych, fajerwerków itp. w czasie różnych imprez a nawet w czasie Sylwestra ???
Proponuję metodą tak zwanej "burzy mózgów" stworzyć takie pismo (a nawet petycję) w tym temacie.
Mój umysł na razie nie jest w stanie stworzyć czegoś konkretnego ale może Wasze coś zdziałają.
dźwiedź - 2013-09-15, 09:54
Przypominam temat. Z powodu szkodliwych dla zdrowia składników fajerwerków oraz z powodu śmiertelnego wypadku podczas odpalania fajerwerka (w Polsce, zgineło Dziecko) warto wspólnymi siłami wprowadzić ustawowy zwyczaj nie strzelania fajerwerkami (choćby z tego powodu, że związane są z rozwojem militaryzmu i cywilizacji śmierci.
Nie mam w tej chwili siły do poprawnego skonstruowania jakichś takich przepisów urzędowych, petycji lub projektu obywatelskiej ustawy. Może ktoś z Was ma wenę twórczą ?
Może jakaś akcja mejlowa do sprzedawców fajerwerków z prośbą (prośbami) aby zaprzestali swojej szkodliwej działalności.
muzykantka - 2013-09-19, 12:31
Nie strzelam fajerwerków, bo to kasa wyrzucona w błoto, a konkretniej w powietrze. Swoje potrzeby estetyczne potrafię zaspokoić w inny, cywilizowany i bardziej humanitarny sposób. A zaoszczędzoną kasę wolę wydać na przyjemności własne, bądź osób mi najbliższych.
dźwiedź - 2013-12-22, 18:24
Czy gdziekolwiek w Polsce jakiś samorząd, jakaś gmina, jakis birmistrz, prezydent, sołtys wydał zakaz używania środków pirotechnicznych nawet w czasie tak zwanego Sylwestra ?
Może jakaś ogólnopolska akcja przeciwko fajerwerkowemu oszołomstwu ?
Szokuje mnie u handlarzy chęć zysków na sprzedaży fajerwerków po zeszłorocznej tragedii.
|
|