wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Wiek niemowlęcy - Nic nie chce jesc :-(

Christa - 2011-01-25, 11:16
Temat postu: Nic nie chce jesc :-(
Kurcze, mam problem.
Od niedzieli Filip nic nie chce jesc :-/ . Jestem juz tym totalnie zalamana, bo nie wiem, co sie stalo i jak z tego wyjsc.
Filip nigdy nie byl fanem jedzenia, ale odkad nie jest juz na cycu jadl ok. 200 ml co 3.5-4 godziny, z jedna pobudka w nocy. Od jakiegos czasu nie chcial jesc nic na sniadanie i po tym jak np. zjadl ok. 2-3.00 w nocy nastepny posilek jadl dopiero po pierwszej drzemce w dzien, czyli ok. 10.30-11.00. Nakarmienie go np. o 7.00 konczylo sie odmowa z jego strony. Najpierw mnie to bardzo stresowalo, ale pozniej odpuscilam, bo i tak nie dawalam rady zmusic go do tego, zeby jadl.
Pare dni temu zaczelam dawac mu jabluszko, gruszke i dynie, ale zawsze po mleku, bo balam sie, ze jak zje przed, to pozniej nie bedzie chcial nic zjesc.
No i od niedzieli nie je prawie nic. Ani w dzien, ani w nocy. Czasem zje 100 ml, czasem po 30 ml wpada w mega histerie, ze juz wiecej nie chce, odkreca glowe, zaciska usta i za cholere nie chce zjesc wiecej.

Nie wiem, co mu sie odwidzialo, ale jak tak dalej pojdzie, to... wole nawet nie myslec.
Byc moze idzie mu kolejny zab (pierwszy wyszedl mu tydzien temu), byc moze tak mu posmakowalo to jablko, gruszka i dynia, ze juz nic innego nie chce, ale czy jest to mozliwe, zeby przez pare dni przyzwyczaic sie do slodkiego smaku i nie chciec mleka?

Czy ktos mial podobny problem?
Prosze napiszcie mi, ze to minie. Napiszcie, ze w koncu zglodnieje i zacznie jesc. Przeciez on nie moze nic nie jesc!!!

bronka - 2011-01-25, 11:55

Christa, ja bym skorzystała z porady lekarza. Może maleństwo ma jakiś problem z przewodem pokarmowym. W najlepszym przypadku wykluczysz wszelkie inne możliwości i okaże się, że masz kapryśnego potwora ;-) Dla świętego spokoju bym poradziła się jakiegoś mądrego pediatry i zleciła badani ( jakie- nie mam pojęcia).
Przesyłam dobrą energię:*

Christa - 2011-01-25, 11:57

bronka, dzieki. Rozwaze, choc jakos intuicyjnie sklaniam sie ku zabkowaniu.
Ale jesli sytuacja nie zmieni sie przez dajmy na to kolejne 2 dni, to bede musiala cos z tym w koncu zrobic. Przeciez to nie jest normalne, ze niemowle nic nie je.

rosa - 2011-01-25, 13:22

Christa, a te jabłuszka, marchewki i dynie chce czy tez nie? może łyżeczka mu pasuje, spróbuj podać mu mleko łyżeczką, mozna gęstsze zrobic? albo kleik rzucić?
trzymam kciuki i mam nadzieję że szybko minie :*

mimish - 2011-01-25, 13:36

Christa, u nas tez ta bylo. Misia miala refluks i jak sie pozniej okazalo alergie na mleko krowie...
Dzis jest juz bez refluksu i alergii ale pozostala niejadkiem...teraz ida jej zeby wiec od 3 dni nic nie chce...i tez mam stres.
Ja bym skontaktowala sie z pediatra, moze skieruje na badania.

Christa - 2011-01-26, 00:15

rosa, mimish, dzieki.

Dzis w nocy zjadl 200 ml o 1.00 i rano o 7.30 210 ml, ale karmil go Rafal, bo cos czuje, ze ode mnie by nie zjadl.
Zobaczymy, jak sie dalej sprawy potocza. Na razie nie bede mu dawac nic innego tzn. zadnego jabluszka ani gruszki, ani dyni (te wczoraj jadl, ale po kilku lyzeczkach tez nie chcial, a w sumie chyba wole, zeby na tym etapie jadl mleko niz slodkie owoce - jakos tak sie wystraszylam, ze teraz bedzie chcial tylko slodkie :-( ).

Kaja - 2011-01-26, 10:07

Christa- trzymam kciuki!
A owocki dawałaś ze słoiczka czy własnoręcznie przygotowane?
Co do słodkiego to mleko też jest słodkie, więc nie sądzę by to tylko o smak chodziło..

Lila w nocy to je jak smok ale w dzień to jednorazowo tak 50ml wypija gdzieś z 4 razy..

Christa - 2011-01-26, 10:18

Kaja, Filipkowi daje owocki i takie, i takie. Musze przyznac, ze troche sie "rozpuscilam". Dla Maxia "cudowalam" i dawalam mu tylko wlasnorecznie robione posilki, ale pozniej mielismy problem, bo jak byl jakis wyjazd, to kompletnie nie chcial jesc nic ze sloiczka.
A teraz ogolnie czasem po prostu nie mam sily i ide na latwizne. Ale tu w AU wiekszosc sloiczkow jest organic i zadne nie zawieraja cukru ani nic innego "zdroznego". W skladzie jest po prostu np. dynia i slodki ziemniak albo po prostu jablko.

bodi - 2011-01-26, 19:29

Christa, trzymam kciuki za apetyt Filipa :)
poughkeepsie - 2011-01-26, 19:42

Christa, powodów może być wiele. Dużo dzieci nie chce jeść słoików, bo im nie smakują - co mnie wcale nie dziwi, zrobione z głęboko mrożonych produktów, poddane kilkukrotnej obróbce termicznej nie mają w zasadzie w ogóle smaku. Spróbuj ze świeżymi, spróbuj ugotować kaszkę na wodzie ze zmiksowanym suszonym owocem, może wejdzie. Może to też kwestia konsystencji?
Poza tym często ząbkowanie przeszkadza w jedzeniu, może to być też jakaś infekcja, teraz krążą przeróżne dziwaczne wirusy.

gosia_w - 2011-01-26, 19:48

poughkeepsie napisał/a:
nie mają w zasadzie w ogóle smaku.

Z tym bym polemizowała. Po otwarciu słoiczka np. brzoskwiniowego aż pachnie wokół. Nie mówię, że zdrowe, ale smaczne.

Christa, mam nadzieję, że się szybko sytuacja poprawi.

maga - 2011-01-26, 20:13

Christa, a sprawdzałaś, czy nie ma pleśniawek? Czasem tutaj może tkwić problem.
Pamiętam Wasze przejścia z cycowaniem. Czy konsultowałaś ten problem z jakimś lekarzem? Może Filip ma refluks albo inny problem z przewodem pokarmowym? A czy ktoś badał mu wędzidełko językowe? Ponoć zbyt krótkie powoduje kłopoty ze ssaniem.
Moim zdaniem to nie jest normalne, żeby dziecko w takim wieku zupełnie odmawiało jedzenia.
Wsparciuchy!

mandy_bu - 2011-01-27, 12:12

Christa, myślę, nie martw się słodkim smakiem, bo mleko tez jest słodkie. Może faktycznie to ząbkowanie, może niedojrzałość układu pokarmowego. A jak u Filipka z kupkami?
W sumie ja też podobnie jak radzą dziewczyny wybrałabym się tak na wszelki wypadek do zaufanego pediatry.

Christa - 2011-01-28, 10:45

Kochane, kryzys mamy juz zazegnany. Winowajca byl jednak drugi zabek. Uff...
Dzieki za wsparcie.

Jadzia - 2011-01-28, 10:59

super Christa :)
rosa - 2011-01-28, 11:16

gratulacje dla kasownika ;-) świetnie, że apetyt Filkowi wraca :-)
mandy_bu - 2011-01-28, 11:42

Christa, uffffffffff :mrgreen: gratki ząbkowe
bronka - 2011-01-28, 12:01

Christa, kamień z serca! Wspaniale. Ucałuj łobuza i niech więcej takich numerów nam nie robi ;-)
gosia_w - 2011-01-28, 12:35

wspaniała wiadomość!
priya - 2011-01-28, 12:49

super! teraz jak się powtórzy problem, to będziesz wiedziała czego oczekiwać.
lamialuna - 2011-01-29, 10:02

Christa napisał/a:
Kochane, kryzys mamy juz zazegnany. Winowajca byl jednak drugi zabek. Uff...


Bosko ;)

Kaja - 2011-01-30, 21:22

fajnie :)
madam - 2011-03-04, 11:25

Hmm...rady potrzebuję dziewczyny ;-)
Młody, co prawda je co nie co...Tzn kaszki na słodko (z daktylem/morelą/śliwką + jakiś świeży owoc), ale zdecydowanie odmawia jedzenia warzyw. Głównym pożywieniem nadal jest cyc, ale zaczyna mnie martwić ten stan.
Miesiąc temu zajadał wszystko z wielką ochotą, a teraz zaczął wybrzydzać.
Kiedy zaczęłyście dosalać/doprawiać potrawy? Może te warzywka za mdłe dla niego są?
Kurcze no,już sama nie wiem. A może to przejściówka, jak wiele innych stanów?
I niepotrzebnie wnika matka niedoświadczona? Cóż zatem robić? Doprawiać? Lecieć na słodkich kaszkach? Poczekać, przeczekać?

rosa - 2011-03-04, 12:38

warzyw do reki nie chce, tak?
a zupę próbowałaś? też nie wchodzi?
Ziemek w wieku Kajtka nadal tylko smakowal, próbował, NIC z łyżeczki nie zjadł, tylko to co sam do rączki wziął, a i z tego niewiele

blamagda była kiedyś na wykładzie żywieniowej guru, nie pamiętam nazwiska i pani owa mówiła że często chłopcy dopiero w okolicach 10 m-ca są naprawdę zainteresowani pozamlecznymi posiłkami

u mnie się sprawdziło

maga - 2011-03-04, 13:00

madam, w/g mnie czekać. Kajtek jest jeszcze bardzo mały, cyc mu wystarczy na tym etapie. Teraz to powinien być okres próbowania, poznawania nowych smaków, konsystencji. Prawdziwe jedzenie zacznie się po roku :-)
madam - 2011-03-04, 23:59

Uspokoiłyście mnie dziewczyny, dziękuję.
A dzień miałam fatalny, więc chociaż tyle dobrego :-D

rosa, dziś nawet test zrobiłam, podałam kawałki warzyw i kawałki owoców. Owoce smakował z uśmiechem i zaangażowaniem, a warzywa lądowały na podłodze nie liźnięte nawet :-) . Na zupę z mixem warzyw reaguje natychmiastowym grymasem na twarzy, zaciskaniem zębów, ewentualnie krzykiem/płaczem/kaszlem.

maga, oki, to z niepokojami i obawami poczekam jeszcze.

Tak właśnie myślałam, że czas jeszcze mamy, ale wiecie, jak to czasem jest - chwila słabości i człowiek głupieje...

rosa - 2011-03-05, 10:38

madam, ja też sie lekko denerwowałam, nie ma się co dziwić :-)
lamialuna - 2011-03-12, 12:55

u nas rowniez jedzenie falami do tego mlody drobny i mega ruchliwy...
ale jak mowicie zeby sie nie stresowac....


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group