wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Ciąża i poród - kciuki za nitkę

bajka - 2009-02-21, 15:02
Temat postu: kciuki za nitkę
Gadam z nitką na gg: boli ją krzyż, ma biegunkę i skurcze co 20-30 min...nie wie czy to jelita czy inne, bo rodzi po raz pierwszy ;-) ...ja czuję, ze to już...
adriane - 2009-02-21, 15:05

Nitko trzymam.
kociakocia - 2009-02-21, 15:10

uu... brzuch kilka dni temu opadł :-) no to kciuki u rąk i u nóg trzymam ;-) :mryellow:
Amanii - 2009-02-21, 15:10

ojej to już? a dopiero co było "nitka w ciąży" i witanie dzidzi przez otwartą buzię :D
trzymam kciuki za nitkę i Antoniego :D

zojka3 - 2009-02-21, 15:14

się dzieje? trzymam kciuki!
szo - 2009-02-21, 15:35

nitka powodzenia
strzeszynek - 2009-02-21, 15:42

my też trzymamy :) i do zobaczenia po drugiej stronie brzucha!!!
Capricorn - 2009-02-21, 15:46

ojejejej!

A czy nitka już MOŻE rodzić? w sensie tej kasy?

Kciuki w akcji.

dżo - 2009-02-21, 15:49

ojejku, nie zaczekała na mnie ;-) , trzymam kciuki aby szybko było po wszystkim,

ale wiadomość :-D

koniczynka_k - 2009-02-21, 15:50

ja też trzymam kciukasy :-)
Dorota - 2009-02-21, 15:51

Nitka trzymam kciuki i Julka też :-D
ina - 2009-02-21, 15:56

nitka lajtowego porodu :-D
dynia - 2009-02-21, 16:37

O jacie :->
moTyl - 2009-02-21, 16:47

niteczko, jeśli to już to, to życzę Ci spokoju i żeby wszystko potoczyło się lajtowo. I niech Antoni się objawia cały zdrowiutki. trzymam kciuki za Was oboje :*

Capricorn napisał/a:
A czy nitka już MOŻE rodzić? w sensie tej kasy?

No właśnie miała doczekać do 28.2 z tego co pamiętam, a od poniedziałku miała mieć urlop.

Kamm - 2009-02-21, 16:48

Jaciekręce :-)

Niezle , no to trzymam kciukasy do bolu ;-) Oby szybko poszlo !

Ja od wczoraj cosik duzo mysle o Twoim porodzie i tez mi sie wydawalo ze to juz tuz tuz ;-)

bajaderka - 2009-02-21, 16:57

trzymam mocno...tak, tak...ten dzień jest bardzo dobry na narodziny...wiem to ja i martka ;-)
iris - 2009-02-21, 17:01

to i ja kciuki trzymam, żeby jak najbardziej pomyśle rozwiązanie sytuacji jak najszybciej się wykluło :-D
dorotato - 2009-02-21, 17:01

Ja też trzymam kciuki za lajtowy poród
malina - 2009-02-21, 17:08

Trzymam kciuki!!!
Lily - 2009-02-21, 17:11

Capricorn napisał/a:
A czy nitka już MOŻE rodzić? w sensie tej kasy?
w sensie kasy nie, ale jak rodzi to trzymam kciuki za Antoniego & nitkę!
neina - 2009-02-21, 17:15

Powodzenia. Oby poszlo szybko i prawie bezbolesnie :-)
krop.pa - 2009-02-21, 17:27

nitka, trzymam kciuki!
kasienka - 2009-02-21, 17:30

Poryczałam się...nie mogę do końca uwierzyc, że to już, i strasznie tesknię i mi smutno, że jestes tak daleko :"(

Ale kciuki trzymam z całych sił :* :*

sylv - 2009-02-21, 17:49

NITKA, NITKA!!! Jejku, nie mogę się doczekac :mrgreen:
agaw-d - 2009-02-21, 18:06

Nitka trzymam kciuki, jeśli to już to żeby szybko, a jeśli to nie to to niech idzie w cholere ;-)
- 2009-02-21, 18:12

Nitka! dajcie czadu z Antonim!!
puszczyk - 2009-02-21, 18:14

Kurczę, a dopiero się widziałyśmy u kasienki na początku ciąży, obydwie nią zaskoczone... Nie wierzę... i trzymam kciuki z całych sił. :-D
nitka - 2009-02-21, 18:48

nie, nie! o matko, ja jeszcze raczej nie rodzę. Tylko przysnęłam i się nie odzywałam, szybkie jesteście :-)
Capricorn - 2009-02-21, 18:51

nitka napisał/a:
nie, nie! o matko, ja jeszcze raczej nie rodzę. Tylko przysnęłam i się nie odzywałam, szybkie jesteście :-)



:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

we love you :D

dżo - 2009-02-21, 18:53

nitka napisał/a:
nie, nie! o matko, ja jeszcze raczej nie rodzę. Tylko przysnęłam i się nie odzywałam

e tam zaraz - NIE RODZĘ - puszczyk też przysneła przed porodem ;-)

neina - 2009-02-21, 18:54

Buuu ;-) :-P
kasienka - 2009-02-21, 18:57

:) no to do 28.... :*
Ps.moja mama przy piątym dziecku to zasnęła w trakcie ;)

Ania D. - 2009-02-21, 18:58

Nitka :mryellow: :mryellow: :mryellow:
bodi - 2009-02-21, 19:39

w takim razie trzymaj się w dwupaku do magicznej daty 28. :mrgreen:
pozdrowienia :D

puszczyk - 2009-02-21, 20:24

nitka napisał/a:
o matko, ja jeszcze raczej nie rodzę.

I tak czujność forum jest wzmożona. :mryellow: No to trzymam kciuki żeby było po 28.

biechna - 2009-02-21, 20:27

o matyldo, doczytałam, a już miałam męża prosić, żeby mi tel. podał i zamierzałam usłyszeć Antoniego :-D
Kasia B. - 2009-02-21, 20:30

Ale jaja :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
nitka musisz się częściej meldować :mryellow:

kłaft - 2009-02-22, 21:21

trzym sie sio!=)
malva - 2009-02-22, 21:44

huhu ja też cała podkręcona byłam ale w takim razie trzymam kciuki od 28 lutego ;-)
moTyl - 2009-02-22, 21:49

nitka wstępnie sprawdzała, czy będzie wystarczająca ilość kibiców :lol: :mrgreen: .
dorotato - 2009-02-22, 22:09

moTyl napisał/a:
nitka wstępnie sprawdzała, czy będzie wystarczająca ilość kibiców :lol: :mrgreen: .
:mrgreen:
nitka - 2009-02-22, 22:11

no w końcu jestem zodiakalną lwicą, bez publiki nie oddycham
Cytrynka - 2009-02-22, 22:13

Nitka, trzymam tak czy siak, bo może się zacznie jak u mnie będzie noc:-)
nitka - 2009-02-22, 22:19

nic się nie zacznie, Antoni zapewne wbija w takich rodziców dzisiaj, kurka, żeby tylko się nie odwrócił, przekora mała. Wyjdzie kiedy zaczną kwitnąć Antonówki :-)
Malinetshka - 2009-02-22, 22:59

niteczka, niech się wszystko ułoży tak, żeby było najlepiej dla Was :) o! :) tego życzę. I przytulam. :*
kamma - 2009-02-23, 02:15

nitka, mam w piwnicy sok z antonówki domowej roboty :) Gdyby syn potrzebował zachęty ;) Ale i tak trzymam kciuki, żeby te 5 dni jeszcze zdzierżył!
kofi - 2009-02-23, 08:22

No proszę, jeszcze troche, a nie zdążyłabym na nitki poród. Miło ze strony Antosia, że jeszcze się nie pospieszył. ;-)
gemi - 2009-02-23, 12:45

nitka - i tak Cię ta przyjemność nie ominie :mrgreen: no, chyba, że prześpisz akcję i obudzić się z Antosiem na brzuchu :D
No ale publikę masz niezłą nim się jeszcze zaczęło :lol:

daria - 2009-02-23, 13:15

emocji nam tu nie brakuje, już miałam pisać, że trzymam kciuki za łatwy poród, a tu jeszcze nie trzeba.. to trzymam aby wszystko odbyło się o czasie... jak ma być :mrgreen:
Kjójik - 2009-02-25, 21:00

Kciuki juz trzymamy....i slemy pozytywnie przeciwbólowe fluidy
moTyl - 2009-03-21, 22:03

Odgrzebuję ten temat, kciuki trzymam i mam nadzieję, że jak najszybciej będzie po sprawie. I jak najmniej boleśnie. nitka, myślę o Tobie i Antosiu intensywnie.
zina - 2009-03-21, 22:05

Czekamy, czekamy... :-D
(a juz myslalam ze juz cos wiecej wiadomo) ;-)

moTyl - 2009-03-21, 22:06

Trzeba jej przesłać mnóstwo pozytywnej energii, bo się biedna już od wczorajszego wieczora męczy...
bajka - 2009-03-21, 22:07

Ojoj, to i nasze kciukasy dołączamy!!!!! i na wiosennego Antoniego czekamy! :-)
neina - 2009-03-21, 22:10

Trzymamy z calej sily, nitka, dasz rade!
Agnieszka - 2009-03-21, 22:15

czekamy na zwiastun wiosny :-)
dorotato - 2009-03-21, 22:24

Agnieszka napisał/a:
czekamy na zwiastun wiosny :-)

My tez

Lily - 2009-03-21, 23:07

trzymam i nie wiem, czy iść spać, czy dzisiaj będzie finał ;)
nitka - 2009-03-22, 04:18

niestety, zero postępu. skurcze są nie do wytrzymania, jednak ciągle nieregularne :-( to już druga taka noc...
może się urodzi do piątku :-? ja w każdym razie mam ochotę wyjść z siebie i uciekaaać

gemi - 2009-03-22, 04:19

nie no ja zwariowałam chyba. Jest 4 nad ranem, karmię i prawie przez sen odpalam net w komórce, by sprawdzić, jak się rozwija akcja :D Jak ja się cieszę, że WD się właśnie powiększa :lol: i nie mogę się doczekać na relację pierwszych Waszych wspólnych chwil :-)
nitka, będę cisnąć kciuki nawet gdyby mi miały ścierpnąć!

biechna - 2009-03-22, 06:33

gemi napisał/a:
ja zwariowałam chyba. Jest 4 nad ranem, karmię i prawie przez sen odpalam net w komórce, by sprawdzić, jak się rozwija akcja :D

Miałam ochotę zrobić to samo o 3, ale komp w drugim pokoju, nie miałam siły dojść.. :-)
Nitka my tu też Twój poród przeżywamy, nawet M. sprawdza WD - czy są jakieś newsy od Ciebie :-)
nitka napisał/a:
skurcze są nie do wytrzymania
:* Trzymaj się kochana, nie sądzę, żeby lekarze pozwolili Ci tak się męczyć aż do piątku. Już niedługo będzie po wszelkim bólu.
szo - 2009-03-22, 07:59

nitka, trzymaj się ! dasz radę , wiadomo przyjemne to nie jest, ale trzeba Antka na świat wypuścić ;-) :-)
puszczyk - 2009-03-22, 08:15

Dalej, forumowe czarodziejki od wizualizacji - pomóżmy nitce, nie raz udało się pomóc osobie w potrzebie.
nitka, widzę rozwierającą się w ekspresowym tempie szyjkę. :-D Trzymaj się, już niedługo. :-*

zina - 2009-03-22, 08:24

Szybkiego postepu i tego jednego mega skurcza! :-)
Salamandra*75 - 2009-03-22, 08:34

Trzymamy kciukaski za Antosia i mame...mocno sciskamy.....
DagaM - 2009-03-22, 08:36

nitka, bądź dzielna!!! :-)
kamma - 2009-03-22, 08:48

niteczko, trzymam kciuki z wszystkich sił!
moTyl - 2009-03-22, 08:59

Nadal wizualizuję Antoniego na zewnątrz. Czarujemy, czarujemy, niech się rozwiera szyjka i niech Mały się przeciska :*******
- 2009-03-22, 09:08

i ja wizualizuję szyjkę rozwierająca się przy każdym skurczu aż do 10 cm w ekspresowym tempie :)
codziennie tu wchodzę, choć nie miałam ostatnio czasu na wd, by otrzymac wieść o Antonim. No dawaj że Chłopieee!!!

sylv - 2009-03-22, 09:11

ja też na maksa ściskam!!
Christa - 2009-03-22, 09:21

niteczko, trzymaj sie! Jestem pewna, ze Antoniego zobaczysz wczesniej niz do piatku :-) .
Capricorn - 2009-03-22, 09:27

Antek, chłopie. no nie bądź taki ;-)
maga - 2009-03-22, 10:04

nitka my też trzymamy kciukasy! Już dosłownie kilka chwil jak mały będzie outside!
Antek! Antek! ready, steady, goooooo!

priya - 2009-03-22, 10:05

I ja kibicuję! I czekam na dobre wieści.
Dorota - 2009-03-22, 10:08

My też kibicujemy! Antoś na co czekasz - wychodzimy!
Amanii - 2009-03-22, 10:24

pierwsze co zrobiłam rano to włączyłam kompa, żeby sprawdzić czy jest antek :) robię to zresztą odkąd suwak się skończył :D

go go Antoni!

haha jak ja się tak ekscytuję cudzym dzieckiem to co będzie z moim? :D

Malinetshka - 2009-03-22, 10:31

niteczko, trzymam kciukasy! :) Antoni, come out!! :D :D :D
Malati - 2009-03-22, 10:33

nitka wysyłamy dobre energie trzymaj się :-)
moTyl - 2009-03-22, 10:45

Amanii napisał/a:
haha jak ja się tak ekscytuję cudzym dzieckiem to co będzie z moim? :D

Bo te wegedzieciakowe dzieciaki to takie "nasze" są ;-) :mryellow:

Ja nie mogę przestać myśleć i ślę pozytywną energię na Wyspę Man bezustannie.


Malinetshka napisał/a:
Antoni, come out!! :D :D :D

Amanii napisał/a:
go go Antoni!

Sądzicie, że on po angielsku lepiej zrozumie? :mryellow:
Oby, nie ważne w jakim języku, niech do niego dotrze, że jest wielce wyczekiwany ;-)

- 2009-03-22, 10:47

jejku, co chwilę sprawdzam wątek! ma ktoś cos?
daria - 2009-03-22, 11:00

Chłopaku, bo przecież można oszaleć z tego czekania, wychodź! :lol:
Malinetshka - 2009-03-22, 11:28

moTyl napisał/a:
Sądzicie, że on po angielsku lepiej zrozumie? :mryellow:

:mrgreen:

Izzi - 2009-03-22, 12:12

Chłopaku dawaj dawaj :!: :-D ..no bo ile można czekać :->
dynia - 2009-03-22, 12:32

I ja co chwilę zerkam tu.
nitula dużo dobrego dla Ciebie .Trzymam kciuki nieustannie :*

Capricorn - 2009-03-22, 12:33

Nitka, wspieramy.

Antek, czekamy.

Kat... - 2009-03-22, 12:45

Ja też zaglądam co jakiś czas i jakoś mnie to tak wzrusza jak ktoś rodzi. Nitka oby Ci szybko i sprawnie poszło! I najmniej boleśnie jak się da!
martka - 2009-03-22, 12:47

nitka ciągle w domu, skurcze ma niby regurlane teraz, ale jeszcze nie wystarczająco często, żeby przyjęli ją do szpitala. na szczęście Faza się sprawdza w roli masażysty.

Antek, wyłaź proszę, dasz radę, hop siup i przytulisz się do mamy. Antek, Antek!

dużo siły wysyłamy do nitki ledwo żywej, oby dziś akcja sie sfinalizowała.

daria - 2009-03-22, 12:49

nitka, dużo siły i pozytywnej energii
kociakocia - 2009-03-22, 12:50

... a może maluch już jest wśród nas? :-D trzymam kciuki :-D
notasin - 2009-03-22, 12:52

nitka, wizualizujemy niedlugie rozwiazanie.. juz za chwileczke zobaczysz Antoniego :) trzymamy kciuki :)
Capricorn - 2009-03-22, 13:06

martka napisał/a:
nitka ciągle w domu, skurcze ma niby regurlane teraz, ale jeszcze nie wystarczająco często, żeby przyjęli ją do szpitala.


Mam nadzieję, że ją niedługo przyjmą, i że urodzi w kilka minut.

dżo - 2009-03-22, 13:07

nitko droga, dużo, dużo sił, bądź dzielna,
Capricorn napisał/a:
Antek, chłopie. no nie bądź taki

dokładnie, wychodź bo tu tyle osób na Ciebie czeka :-)

malva - 2009-03-22, 13:13

Capricorn napisał/a:
martka napisał/a:
nitka ciągle w domu, skurcze ma niby regurlane teraz, ale jeszcze nie wystarczająco często, żeby przyjęli ją do szpitala.


Mam nadzieję, że ją niedługo przyjmą, i że urodzi w kilka minut.


tak jest!!!!
hej Niteczko trzymaj się
ja miałam skórcze od poniedziałku do srody po południu -jak to jest ten wie kti to przezył 8-)
trzymam kciuki bardzo mocno,trzym się kochana, trzym

Lily - 2009-03-22, 13:17

Co za czasy, nie można urodzić bez forum ;)
Antek, chodź do nas, piszemy do Ciebie, musisz przeczytać koniecznie :)

Bananna - 2009-03-22, 13:47

Anteeeeek, wyłaź. nie każ na siebie czekać!
frjals - 2009-03-22, 13:49

Trzymaj się nitka!
Każda minuta zbliża cię do końca, (a może już po? ;-) ), poradzisz sobie i za chwilę przywitasz sie z Niespodzianką :-D .

ewatara - 2009-03-22, 14:19

martka napisał/a:
nitka ciągle w domu, skurcze ma niby regurlane teraz, ale jeszcze nie wystarczająco często, żeby przyjęli ją do szpitala
oj, skąd ja to znam, też mnie nie chcieli przyjąć do szpitala w UK zbyt szybko (nie to, żeby mi sie spieszyło, ale z bólu już wieszak na ręczniki ze ściany wyrwałam :oops: ), a miałam często i co 3 min regularne skurcze, a szpital był oddalony o jakieś 20-30 km, do tego straciłam multum krwi, i w końcu sama się zdecydowałam tam pojechać bo miałam wrażnienie, że urodze w końcu w drodze :roll:
Niteczko dasz radę, życzę Ci jak najmniej bólu, Antoś -chłopie, a Ty pomóż mamie i wyskocz szybko ;-)

Kamm - 2009-03-22, 15:24

Co chwila sprawdzam ten wątek ;-)

Kurcze ale emocje :-)

Myslicie ze to już ? Dalej kibicujemy na maska i doczekac się juz nie mozemy ! :-D

Antek , Antek ! :-)

olgasza - 2009-03-22, 15:27

nitka - dużo siły! napięcie rośnie....
ina - 2009-03-22, 15:37

Ja też gorąco kibicuję :mrgreen:
- 2009-03-22, 16:07

ANTEEEK! wyłaź!!!!
niteczko :*******
Faza-good job 8-)

Jagula - 2009-03-22, 16:13

nitko jestem z Tobą oczywiście...trzymamy kciuki!!!!
Mam nadzieję,że jak wieczorem dojadę do domu to będę mogła juz gratulować :-D

Antoniiiiiii!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

moTyl - 2009-03-22, 16:16

fizia napisała w Brzuszkowych:

fizia napisał/a:
Napiszę za Nitkę, bo Ona nadal w bólach - Antoś uparty, wychodzić mu się bynajmniej nie chce. Skurcze bolesne, nadal nieregularne, co 2-10 minut, druga noc nieprzespana, biedny Nitek.
Antoś! Wychodź, już czas! Dawaj, dawaj!

lilias - 2009-03-22, 16:23

Nitka, już niedługo :) Trzymaj się już za chwilę przytulisz swoje dzieciątko .Wszyscy trzymają kciuki ( chyba już trochę zdrętwiały) :lol:
rosa - 2009-03-22, 16:27

dołączamy swoje kciuki :-) trzymajcie się :-)
iris - 2009-03-22, 16:47

też trzymam mocno i ślę masę pozytywnej energii :-) Antek nie męcz matki i pokaż się już! :-D
alcia - 2009-03-22, 17:10

Ojej, tu taka akcja, a ja nic nie wiedziałam!

Nikto, trzymaj się, dzielna jesteś, dasz radę (ja wiem jak to jest, oj wiem... :-| ). Jeszcze tylko kilka chwil i będziecie razem!
A Ty Antek nie ściemniaj, tylko do boju!!!

Trzymam za Was kciuki

Kashmiri - 2009-03-22, 17:31

nitka, my też trzymamy kciukasy! Jesteś bardzo dzielna i już na pewno niedługo :-D Antonii, zapraszamy na świat, szybciutko i sprawnie! Proszę Antka, proszę się przesuwać! Aaaantek!
- 2009-03-22, 17:40

Ależ tu gorąca atmosfera :-D

My też dołączamy i kciuki trzymamy :mryellow:

Antek,nie daj się dłużej prosić i zbieraj się do wyjścia :!:

Capricorn - 2009-03-22, 17:45

Kashmiri napisał/a:
Proszę Antka, proszę się przesuwać!


dokładnie, przecież kolejne wegedzieciaki już czekają ;-) :D

ten to będzie miał charakterek zapewne ;-)

Lavinia - 2009-03-22, 17:54

Nitka- i ja tez za ciebie i Antka trzymam kciuki! Strasznie duzo ludzi ci kibicuje! :-D Myle ze gdyby tak przeliczyc na kibicow meczu to caly stadion bylby pelny! wyobraz sobie ze wszyscy skanduja: Nitka, nitka gola gola!!! :mryellow:
neina - 2009-03-22, 17:55

Ciekawe, czy nitka juz w szpitalu. Skurcze nieregularne, ale rozwarcie moze postepowac, jesli sa silne. Nie rozumiem, dlczego szpital tak dlugo nie chce ich przyjac :-/
babaaga - 2009-03-22, 18:14

biedna nitka,tyle się już nacierpiała:(nie wiem nic nowego, mam nadzieję,że nitka w szpitalu...3mamy kciukasy wszyscy!
adriane - 2009-03-22, 18:16

I ja mam nadzieję, że już finał blisko. Trzymaj się nitko!
strzeszynek - 2009-03-22, 18:27

I my trzymamy za was kciuki. MOCNO :)
Azja - 2009-03-22, 18:58

Nitka, Nitka!!!
fizia - 2009-03-22, 19:03

Wiadomości z ostatniej chwili: skurcze co 3-5 minut, coraz bardziej regularne, Nitka wrzeszczy, Faza masuje, wszystko jest na dobrej drodze. Jeszcze w domu, skacze na piłce :-D Już niedługo!!!
Lily - 2009-03-22, 19:04

fizia napisał/a:
Jeszcze w domu, skacze na piłce
o mamo, może tam urodzi :lol:
Kreestal - 2009-03-22, 19:10

No wreszcie :-) Cały czas trzymam kciuki :-D Powodzenia :!:
gosia_w - 2009-03-22, 19:15

Ja trzymam kciuki od rana, mąż patrzy podejrzliwie, że ciągle do kompa biegam. Nitka, już niedługo, trzymaj się!
neina - 2009-03-22, 19:17

Tez pomyslalam, ze moze nitka bedzie miala niechcacy porod domowy ;-)
daria - 2009-03-22, 19:18

i jak tu spać pójść jak takie rzeczy się dzieją :lol:
Antoni wychodź szybciutko i niech mama odpocznie wreszcie :D

babaaga - 2009-03-22, 19:18

fizia napisał/a:
Wiadomości z ostatniej chwili:
supeeer, coś się dzieje:)
DagaM - 2009-03-22, 19:19

jeju, jeju, ale się dzieje...!!!
neina - 2009-03-22, 19:22

fizia, czekamy na kolejne relacje ;-) Nie trzmaj nas w niepewnosci :-P
Mala_Mi - 2009-03-22, 19:48

nitka, trzymam kciuki, już bardzo blisko, dasz radę :-) .
gemi - 2009-03-22, 19:53

fizia napisał/a:
Nitka wrzeszczy, Faza masuje, wszystko jest na dobrej drodze. Jeszcze w domu, skacze na piłce Już niedługo!!!

Teraz to już z górki :) Jeszcze trochę i Antoś zostanie wytrzęsiony na zewnątrz. Nitka - dasz radę - do tego jedziesz kobieto na dopingu :)

Capricorn - 2009-03-22, 19:55

no i wreszcie porządnie ruszyło, niteczko - kciuki sine już mam :D
mossi - 2009-03-22, 20:01

takie wieści na zakończenie weekendu :lol:

Antoś no chodź już ;-)

biechna - 2009-03-22, 20:03

o mamo, jak ja mam teraz iść spać :lol:
extra, że ruszyło! Antoś, Antoś!!!
(mój M. współczuje Fazie, jako że "jak już wiem, kobieta rodząca może być bardzo nieuprzejma" ;-) )

Malati - 2009-03-22, 20:05

nitka nitka juz coraz bliżej mety,trzymaj sie kochana :-)
martka - 2009-03-22, 20:08

Antek streszczaj się chłopaku przed końcem Dnia Matki :-)

nitka, trzymam kciuki niezmiennie :-D

kofi - 2009-03-22, 20:16

Ni-tka, ni-tka!
Antoś a może już jesteś z tej strony hę?

fizia - 2009-03-22, 20:28

biechna napisał/a:
mój M. współczuje Fazie, jako że "jak już wiem, kobieta rodząca może być bardzo nieuprzejma"

ha ha jak to delikatnie ujął :mryellow:
Zadzwonię do Nitki za godzinę, nie chcę Jej męczyć telefonami, pewnie nie jestem jedyną co się martwi i wydzwania :-P
TRZYMAMY KCIUKI NITEK!

dorotato - 2009-03-22, 20:37

Przeciez w tym temacie można osiwieć :mryellow: czekam na wieśći i trzymam zbolałe kciuki
zina - 2009-03-22, 20:39

Antek, alez z Ciebie ziolko! ;-)

Juz za chwileczke, juz za momencik... :-D

Capricorn - 2009-03-22, 20:53

biechna napisał/a:

(mój M. współczuje Fazie, jako że "jak już wiem, kobieta rodząca może być bardzo nieuprzejma" ;-) )


:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

PiPpi - 2009-03-22, 20:54

dawaj dawaj dawaj!Antoś, na świat! nitka, kciuki ściśnięte :-D
Agnieszka - 2009-03-22, 20:57

kibicuję i czekam na relację
puszczyk - 2009-03-22, 21:02

fizia napisał/a:
biechna napisał/a:
mój M. współczuje Fazie, jako że "jak już wiem, kobieta rodząca może być bardzo nieuprzejma"

ha ha jak to delikatnie ujął

Niektóre np. gryzą swoich partnerów. :mrgreen:

dynia - 2009-03-22, 21:10

Jasny gwint ,jeszcze się WD wiesza w Takim momencie...
Nitula dawaaaaj!!!

dorotato - 2009-03-22, 21:14

dynia napisał/a:
Jasny gwint ,jeszcze się WD wiesza w Takim momencie...
Nitula dawaaaaj!!!

no własnie

bajka - 2009-03-22, 21:18

nitka, nitka!! Antek, Antek!!!
- 2009-03-22, 21:31

jeju, faza jest złoty! Nitka! mam nadz, ze to już i kipię z ciekawości jednocześnie!!!
kamma - 2009-03-22, 21:32

fizia, godzina minęła ;)
Masz jakieś nowe wieści?
Ja cały dzień myślami na Wyspie :)

Jagula - 2009-03-22, 21:35

Antek dawaj!dawaj!!!
Nitka!!!!!!!

Lily - 2009-03-22, 21:41

W tym wątku poród nitki trwa już miesiąc - to chyba rekord świata ;)
Doczekać się nie mogę :)

maryczary - 2009-03-22, 21:45

mnie już żołądek boli z tych nerwów, Antek nie opieraj się! wychodź szybko bo czekamy! nitka buziole dla dzielnej kobiety!
lilias - 2009-03-22, 22:11

O Jeżu! Wszystkie kciuki na pokład !! Nitka dasz radę :) Za kim to maleństwo takie uparte ?
kamma - 2009-03-22, 22:14

A miałam już spać o tej porze :) Ale przecież nie zasnę bez jakichkolwiek wieści ;)
Kciuki nadal zaciśnięte, myślami nadal z Wami!

Capricorn - 2009-03-22, 22:38

kochane forum, uprzejmie prosimy nie zacinać się w takiej chwili, wrrr.
fizia - 2009-03-22, 22:40

Melduję, że nie odbierają już telefonów więc są pewnie w szpitalu, jeeee!
Nitka, Nitka! Push push!!!

Capricorn - 2009-03-22, 22:41

fizia napisał/a:
Melduję, że nie odbierają już telefonów więc są pewnie w szpitalu, jeeee!
Nitka, Nitka! Push push!!!


pozostań na posterunku, fizia :D ku chwale wd ;-)

fizia - 2009-03-22, 22:46

Dreptam w kółko z niecierpliwości, teraz pozostaje nam tylko czekać na telefon. Rany Julek, co za emocje! :-D
bajaderka - 2009-03-22, 22:46

Niteczko, trzymaj się kochana ...
Salamandra*75 - 2009-03-22, 22:47

kurcze ale jazda normalnie co chwile tu patrze i konca nie widzac!!!!Antek wylaź chłopie bo spac chce iść.Po nitce do kłebka-czyli do,,,,,,
pozytywnego rozwiązania;-)

Kreestal - 2009-03-22, 22:47

Wygląda na to, że nie pójdę dziś spać :-P czekam na wieści :)
Kat... - 2009-03-22, 22:48

Bo teraz wszyscy użytkownicy wchodzą co chwilę sprawdzić czy Antoni już po tej stronie :-)
maryczary - 2009-03-22, 22:49

No oszaleć można z tej niepewności a spać się chcę! no kłębek nerwów jestem. Chyba jeszcze nigdy nikomu tak nie kibicowałam :mrgreen: Go Antoś, go!
Lily - 2009-03-22, 22:50

czuję się jak ojciec z PRL-u, który pod szpitalem czeka :mrgreen:
neina - 2009-03-22, 22:51

fizia, a daleko masz do szpitala? ;-)
dynia - 2009-03-22, 22:56

No i ja czekam,normalnie pazury obgryzam z niecierpliwości ;-)
fizia - 2009-03-22, 22:59

neina, w sumie niedaleko ale Nitka się musi skupić na czymś innym niż wścibskiej przyjaciółce :-D obawiam się, że mogłaby mnie potraktować jak biechna swojego M. :mryellow: Na pewno zadzwonią jak tylko będą mogli :-D Nitek, trzymaj się!!!
dynia - 2009-03-22, 23:03

więta racja Fizia nie ma co im mącić spokoju ,choć pewnie spokojem nazwać to trudno.Dadzą znać już po wszystkim,tylko koniecznie nas poinformuj jak będzie już coś wiadomo :lol:
dorotato - 2009-03-22, 23:05

Ja musze juz iść spać
Salamandra*75 - 2009-03-22, 23:07

ja tez ale jeszce tu wróce..ide sie kapac.........Antoni prosze do wyjścia!!!!
kamma - 2009-03-22, 23:09

przez sen też można kciuki trzymać, co właśnie zamierzam uczynić ;)
Antoni zrobi co zechce bez względu na to, czy wszystkie wegeciotki będą przytomne czy nie :P

Lily - 2009-03-22, 23:11

A ja nie muszę iść spać i czekam :)
moTyl - 2009-03-22, 23:16

fizia, dzięki za njusy
nitula musi być już bardzo zmęczona, oby Antoni posłuchał i wyszedł już i wynagrodził matce swej tę jakże długą drogę.

renka - 2009-03-22, 23:20

Goracy watek, ze ho ho ;-)

Niteczko
, normalnie bym oddala teraz Tobie moje "fionkowe parcia", zebys juz nie musiala wiecej sie meczyc i gladko wydala na swiat Antosia.

Mam nadzieje, ze jak nastepnym razem wejde na forum, to w nowym temacie bede mogla umiescic wpis z gratulacjami :-)

Salamandra*75 - 2009-03-22, 23:24

Nitko ja znikam spac bede z zacisnietymi piąchama za Was!!!!Antoś daj czadu chłopie,dzielnej matce calusy.......pa
Momo - 2009-03-22, 23:24

Lily napisał/a:
W tym wątku poród nitki trwa już miesiąc - to chyba rekord świata ;)

i trzyma w napięciu ]:->
Niteczko lekkiej i prędkiej fazy szpitalnej :*

alcia - 2009-03-22, 23:27

Też zerkam, czy są jakieś nowiny.. a tu nic. Eh, no myślę o Was ciepło i mam nadzieję, że już odpoczywasz, droga Nitko.
Amanii - 2009-03-22, 23:57

o jej, dalej nic? :( no to do zobaczenia rano :) mam nadzieję, że już Antek będzie wśród nas :)
Martuś - 2009-03-23, 00:01

Ja też bardzo\o kibicuję i kciuki zaciskam, oby trudne chwile szybko zamieniły się w te najpiękniejsze (kto wie, a może już tak się stało??)

Też zajrzałam dziś na forum tylko ze wzgl na Antosia.

Nitula, jeśli jeszcze jest po co kibicować, to - Don't be too posh to push! Go go go! :mrgreen:

Malinetshka - 2009-03-23, 00:15

Będzie dobrze :) Trzymajcie się tam!
Capricorn - 2009-03-23, 00:30

ja też zaraz zmykam, ale wcześniej dobre myśli dla nitkowej ekipy zostawiam.
maryczary - 2009-03-23, 00:34

Dobra, oczy odmawiają mi posłuszeństwa wiec idę na białą salę...

Coś mi się wydaję, że Antoś już ogląda ten nasz dziwny piękny świat a Nitka ma zasłużony odpoczynek. Oby :-P

Dobrej nocy wszystkim

kasienka - 2009-03-23, 00:39

Chyba jeszcze tak wirtualnego porodu tu nie było ;)

kurde...no... :roll:

biechna - 2009-03-23, 02:37

i co, i co? :-D
fizia - 2009-03-23, 02:46

no cisza :-> zasnąć z wrażenia nie mogę :-)
Kreestal - 2009-03-23, 03:04

fizia gdy zobaczyłam Twój post w wątku myślałam, że są już jakieś konkrety 8-) chyba pójdę już spać :-P
biechna - 2009-03-23, 05:56

ciągle nie wiadomo??? Antoni, ogłoś się już! 8-)
kasienka - 2009-03-23, 06:48

Helolll!!!???
dorotato - 2009-03-23, 07:12

i nie ma jeszcze żadnych wieści ?
puszczyk - 2009-03-23, 07:19

No to czekamy...
Salamandra*75 - 2009-03-23, 07:46

Antoni jestes juz?
daria - 2009-03-23, 07:55

a myślałam, że jak wstanę to będzie już po... Antoś, gdzie jesteś?? :lol:
fizia - 2009-03-23, 08:03

Ja nie mogę ale długi wątek :-D niestety, nie mam żadnych wieści, nie chcę im przeszkadzać/budzić, więc nie będę dzwonić o szóstej :-D Mam nadzieję, że wszystko w porządku Nituś i już jesteś po wszystkim a Antoni cały i zdrów! I jak ja mam pracować w takich warunkach :-D To nadal trzymam kciuki :-D
kamma - 2009-03-23, 08:12

Mam nadzieję, że Antoni nie postanowił czekać do lata :)
Choć wiosna niezbyt zachęcająco się prezentuje...

maga - 2009-03-23, 08:15

Cholera, wczoraj musiałam iść wcześnie spać ale kładłam się z przekonaniem, że jak rano kompa odpalę to będę pisać w mocno już rozbudowanym wątku gratulacyjnym a tu ciągle bez konkretów. Ależ emocje!!!
babaaga - 2009-03-23, 08:20

fizia napisał/a:
I jak ja mam pracować w takich warunkach :-D
no właśnie, całą noc mi się śnili, Antoś, Ludwik i Faza. że się witałam z Antosiem, leżał na lóżku,a ja płakałam ze wzruszenia. włączam rano telefon, pewna,że jakiś sms zapiszczy, a tu nic! :mryellow:
Capricorn - 2009-03-23, 08:28

melduję, ze razem z Wami czekam na info ;-)
szo - 2009-03-23, 08:30

wyczekiwanie trwa, widzę :-) ok. czekamy ;-) :-)
kofi - 2009-03-23, 08:32

Też czekam, niteczko mam nadzieję, że Antos już przyssany.
daria - 2009-03-23, 08:32

ja nawet wstałam wcześniej przed pracą i czekam... :mryellow: Antoś... dawaj chłopie!
dynia - 2009-03-23, 08:33

Capricorn napisał/a:
melduję, ze razem z Wami czekam na info ;-)

I ja :-D

- 2009-03-23, 08:39

jessu, ja czekam i czekam, osiwieję chyba ANTON!!!!
Jagula - 2009-03-23, 08:51

Antoni i nitko!!! czekamy nadal ???
babaaga - 2009-03-23, 09:03

halo, paweł o 5 rano dostał smsa od Fazy, że od 19 są w szpitalu, ale że postępy porodu są niewielkie i rano specjaliści mają urzec, co z tym zrobić... :cry: biedna marta, musi być wykończona...
Capricorn - 2009-03-23, 09:06

babaaga napisał/a:
halo, paweł o 5 rano dostał smsa od Fazy, że od 19 są w szpitalu, ale że postępy porodu są niewielkie i rano specjaliści mają urzec, co z tym zrobić... :cry: biedna marta, musi być wykończona...


kurcze, biedna nitka, strasznie długo to trwa, musi być nieziemsko zmęczona...

maga - 2009-03-23, 09:06

o dżizas... biedna nitula, ależ się musi nacierpieć... :-(
Agnieszka - 2009-03-23, 09:10

Nitko: szybkiego rozwiązania, trzymaj się
szo - 2009-03-23, 09:11

niema to jak najpierw wody odejdą
- 2009-03-23, 09:16

ah, są wieści ale nie takich sie spodziewałam :-? mam nadzieje, że szybko zdecydują jak pomóc Niteczce naszej. Eh te cholerne angielskie szpitale, jak usłyszę, że był brak postępu bo dziecię duże to niech Ich. U mojej kuzynki tak było, 2 dni sie męczyła zanim zdecydowali o cesarce, młoda ważyła 4,500!! help, przecież dziecko nie do urodzenia jak sie nie ma bioder jak szafa trzydrzwiowa!!!!
vegAnka - 2009-03-23, 09:16

ja tez czekam z niecierpliwoscia! :-D
Nitka mysle mocno o Tobie! trzymaj sie dzielnie!

maryczary - 2009-03-23, 09:18

fizia napisał/a:
niestety, nie mam żadnych wieści, nie chcę im przeszkadzać/budzić, więc nie będę dzwonić o szóstej :-D

święta racja, niech odpoczywają i cieszą się sobą bo jestem pewna że tak właśnie jest! :-D

agaw-d - 2009-03-23, 09:20

Trzymam kciuki, żeby szybki finał nastąpił. Antoni wszyscy czekają na Ciebie chłopaku :-)
Nitka dzielna dziewczyna jesteś :-)

biechna - 2009-03-23, 09:22

wspieram z całych sił !! mam nadzieję, że lekarze zadziałają szybko :*
daria - 2009-03-23, 09:22

nitka, dużo energii! trzymaj się dzielnie
puszczyk - 2009-03-23, 09:30

babaaga, ty też rodziłaś w tym samym szpitalu? I też dosyć długo to trwało, jak pamiętam.
niteczko, dużo sił, bo pewnie już na wyczerpaniu...

martka - 2009-03-23, 09:37

o rany, biedactwo, musi być strasznie wykończona, mam nadzieję, ze ktoś sensowny ją obejrzy...
Kasumi - 2009-03-23, 09:39

Nitka ja też trzymam mocno.
Wiem, przez co przechodzisz, bo 4,5 miesiąca temu miałam tak samo :-?
Rodziłam Majkę dwie doby, więc wiem, ile energii i cierpliwości, i odporności to wymaga. Jesteś niesamowicie dzielna! Posyłam mnóstwo energii, mam nadzieję, że Antoś już tuż-tuż :-) i jego widok wynagrodzi wszystkie trudy :-D

dynia - 2009-03-23, 09:41

Bidula się nacierpi.
Mam nadzieję,że już za niedługo wszystko się wyjaśni.

Kamm - 2009-03-23, 09:51

Kurcze nie na takie wiadomosci czekam :-(

Alez się beidna nacierpi .. No nic mobilizujmy się dziewczyny wszystkimi silami , myslmy , wizualizujmy , posylajmy , zeby sie juz raz dwa zadzialalo ! :-)

priya - 2009-03-23, 10:03

Przeczytałam 6 stron wątku, wruszyłam się kilkadziesiąt razy i dreszcz mnie przeszedł. Ileż można!? Panie Antoni!! Mama chce Pana zobaczyć i przytulić! A my przywitać. Grono brytyjskich medyków! Podejmować mi tu słuszne decyzje, ale już!
kociakocia - 2009-03-23, 10:04

a moze oni juz odpoczywają ;-)
szo - 2009-03-23, 10:06

kociakocia napisał/a:
a moze oni juz odpoczywają ;-)
o tym samym pomyślałam :-)
Lily - 2009-03-23, 10:27

Przez pół godziny nie mogłam się na forum dostać, wreszcie wlazłam,a tu nic :(
Ale mam nadzieję, że to już po, bo ile można :roll:

elenka - 2009-03-23, 10:29

Ludziska wiadomo, że wszyscy im kibicuejmy, ale dajmy im w spokoju urodzić ;-)
Lady_Bird - 2009-03-23, 10:31

także nieustannie 3mam kciuki i posyłam pokłady dobrej energii :)
Niestety Antki do najłatwiejszych nie należą (mój Tato :-P )

lilias - 2009-03-23, 10:49

Trzymaj się nitka, życzliwe myśli lecą do Ciebie jak po drucie telegraficznym :-) Antoni, za przeproszeniem wylazuj i na ręce do taty proszę, ale na ten tychmiast
alcia - 2009-03-23, 10:54

Ojej... byłam pewna, że już przeczytam dobre wieści, że mały na zewnątrz i wszyscy odpoczywają..
Nitka, trzymaj się! Juz niedługo!

Lavinia - 2009-03-23, 11:00

a mi sie snilo ze bylam w szpitalu, tam gdzie Nitka, widzialam ja i Antka (mimo ze nigdy wczesniej nie mialam okazji spotkac, zreszta nikogo z WD), rozmawialymy, wszystko bylo ok, nawet proponowalam jej, czy nie chcialaby z mojego laptopa wyslac wiadomosci na forum :mryellow: ale oprocz Antka, w tym snie Nitka miala jeszcze jedno dziecko :-D Aha, dodam ze po porodzie od razu wstala i sobie spacerowala z dzidziusiem. :-D

[ Dodano: 2009-03-23, 11:02 ]
chcialam napisac "rozmawialysmy", a wyszlo po wiejsku, klawiatura do kitu sorry :-P

dżo - 2009-03-23, 11:12

nitko, biedactwo , trzymaj się jakoś, byłam pewna, że już jesteście razem,
zaczynam inaczej patrzeć na swój poród ...

Lavinia - 2009-03-23, 12:22

Ale cisza...........
Kasia B. - 2009-03-23, 12:24

myślałam, że już jakieś wieści będą...czekamy dalej :-D
poughkeepsie - 2009-03-23, 13:02

o mamo, ale to długo trwa :( Trzymam kciuki!
mandy_bu - 2009-03-23, 13:11

czytam już 10 stron............ mam nadzieję, że Antek już na świecie, tylko tutaj zima :-?
gemi - 2009-03-23, 13:15

nitka zasługujesz na medal za wytrwałość. :shock:
Czekamy z Pawełkiem na Antosia. Bąbel - ląduj szybko w objęciach mamy :)

Capricorn - 2009-03-23, 13:37

fluidy ode mnie cały czas płyną na wyspę.
kofi - 2009-03-23, 13:40

nitka jestem z Wami.
No i czekam na sygnał. :-)

Ania D. - 2009-03-23, 13:42

Tak mi szkoda Nitki. Niech to się skończy jak najszybciej.
sylv - 2009-03-23, 13:45

nic Faza nie pisze? :(
kofi - 2009-03-23, 13:46

Mam nadzieję, że już jest Antoni, bo jak się tak będzie grzebał to długo na rodzeństwo poczeka. ;-) (w tym sensie, że nie będzie się nitce chciało myśleć o kolejnym porodzie).
aina1985 - 2009-03-23, 13:49

trzymam kciuki :-)
wiadomo coś więcej :?:

nika - 2009-03-23, 13:58

Ja tu cichutko siedzę, ale niecierpliwię się jak mało kiedy. Mam nadzieję, że szybko się dowiemy wszystkiego, bo przez parę dni nie będę mieć sieci i zwariuję z ciekawośći. Trzymam kciuki mocno, mocno.
Tobayashi - 2009-03-23, 14:16

Wczoraj nie wchodziłam na wd i byłam pewna, że dziś już będę spóźniona z gratulacjami... Czekamy na wieści.
moTyl - 2009-03-23, 14:26

Mam nadzieję, że mańscy medycy podjęli jakieś rozsądne decyzje i męczarnie :cry: nitki dobiegły końca ze zdrowym Antosiem w ramionach.
- 2009-03-23, 14:29

wd się wiesza, normalnie oblężenie, chyba wszyscy przeżywają jak własny poród :)
kasienka - 2009-03-23, 14:35

Klaudia pisała,ze Madra dostaje morfine i miała przebity pęcherz,ale informacje są z rana...boże,tu by jej już chyba cesarke zrobili,ile można się meczyc?...
Lily - 2009-03-23, 14:36

biedna nitka, miałam nadzieję, że jednak wbrew jej obawom poród będzie szybki i sprawny...
Malati - 2009-03-23, 14:39

o rany,ja też ciagle sprawdzam co z niteczka ,mam nadzieje ze juz coraz blizej do konca
i wnerwiam sie bo mi sie co chwila WD wiesza ]:->

maga - 2009-03-23, 14:45

no właśnie wiesza się cały czas i mnie to tak wkurza, bo co mam chwilę, żeby sprawdzić co jest grane, to nie mogę wejść :-/
Cały czas mam nadzieję, że już dziecię na zewnątrz, tylko wieści brak!

martka - 2009-03-23, 14:48

maga napisał/a:
Cały czas mam nadzieję, że już dziecię na zewnątrz, tylko wieści brak!

tez na to licze

fizia - 2009-03-23, 14:54

Właśnie dodzwoniłam się do Fazy, nie mógł rozmawiać, powiedział tylko, że nie ma postępów. Jakaś masakra, strasznie się martwię.
rosa - 2009-03-23, 14:56

fizia napisał/a:
Właśnie dodzwoniłam się do Fazy, nie mógł rozmawiać, powiedział tylko, że nie ma postępów. Jakaś masakra, strasznie się martwię.

o kurcze :-/
trzymam kciuki jeszcze mocniej

Kreestal - 2009-03-23, 14:57

:-( czemu nie robią jeszcze cesarki :?: :!: zaczynam się niepokoić ... :-/
Jagula - 2009-03-23, 14:59

fizia napisał/a:
Właśnie dodzwoniłam się do Fazy, nie mógł rozmawiać, powiedział tylko, że nie ma postępów. Jakaś masakra, strasznie się martwię.

kurcze....trzymam kciuki...a tak poza tym to zaczynam się już złościć na tamtejszych lekarzy- czy nic nie mogą zrobić? przecież nitka musi teraz przechodzić niezłą jazdę....

dynia - 2009-03-23, 15:01

Sorry ale jak dla mnie jacyś dziwni ci lekarze,od tylu godzin brak jakiegokolwiek postępu a a oni co czekają do jasnej cholery :evil: Dziewczyna tam ledwo daje radę z wykończenia a ci co?
Wiecie co to chyba jest nawet gorzej niż u nas :-?

szo - 2009-03-23, 15:04

a tak konkretnie to ile nitka już dni, godzin tak się męczy ?
martka - 2009-03-23, 15:07

przeciez ona biedna nie ma juz zupelnie sily, niech do cholery pomoga jej jakos, tak mi nituli szkoda :cry:

[ Dodano: 2009-03-23, 15:08 ]
szo, skurcze zaczely sie w piatek pod wieczor

puszczyk - 2009-03-23, 15:08

Widocznie tam przeginają w drugą stronę... Faktycznie ta szyjka jakaś oporna, dobrze nitka przeczuwała. Kurczę, niech coś zrobią.
szo - 2009-03-23, 15:10

no to kurcze tyle dni :shock: a oni nic :evil: jacyś powaleni
Malati - 2009-03-23, 15:13

Dziewczyn spokojnie nie znamy wszystkich faktów,całej sytuacji
.Myśle że lekarze wiedza co robią,mam taką nadzieje :roll: Bardzo współczuję nitce i mam nadzieje że jej cierpienia szybko sie skoncza i bedzie mogla już niedługo tulić swoje maleństwo
Ale nie nakręcajmy sie aż tak,bedzie dobrze ;-)

kociakocia - 2009-03-23, 15:15

nerwy mamy normalnie zszarpane przez to wieszanie ;-)

trzymam kciuki juz u nóg nawet :-/

Malinetshka - 2009-03-23, 15:21

Wspieracze posyłam z Łodzi na Man :*
sylv - 2009-03-23, 15:24

Kreestal napisał/a:
czemu nie robią jeszcze cesarki

też jestem ciekawa.. :/ ale racja, nie znamy wszystkich faktów.

szo, jak dobrze zrozumiała, to w szpitalu jest od wczoraj od 19tej...

maryczary - 2009-03-23, 15:25

Ja rodziłam w Szkocji w Edinburgh i koło mnie leżała dziewczyna na "po-porodówce", której zrobili cesarkę dopiero po 22 godzinnym porodzie :shock: - oni bardzo nie lubią robić cesarek, to ostateczność.

czarna ma rację, nie znamy faktów, więc się nie martwmy, gdyby było coś nie tak to by przecież cesarkę zrobili, więc głowy do góry, kciuki dalej zaciśnięte i ślijmy jej ciepluchną energię!!

Dzielnaś Kobieto, dzielnaś :!:

renka - 2009-03-23, 15:29

Duzo mocy i sil Nitce wiec posylam, skoro to jeszcze ciagle trwa...
Capricorn - 2009-03-23, 15:30

fluidy na pewno bardzo potrzebne. Wierzę, że już niedługo, niteczko nasza dzielna.
- 2009-03-23, 15:32

mocno trzymam kciuki Marta!! nich już się to ładnie zakończy Antonim na ramionach Nitulki!!!
biechna - 2009-03-23, 15:39

Nitka, cały dzień o Tobie myślimy :*
puszczyk - 2009-03-23, 15:50

Ach jaka to będzie dla niej ulga i radość po tym maratonie. :-)
Capricorn napisał/a:
fluidy na pewno bardzo potrzebne. Wierzę, że już niedługo, niteczko nasza dzielna.

Tak, ślę i ja.

kofi - 2009-03-23, 16:03

Trzymaj się kochana.
Antoni, Ty wiesz jak my na Ciebie czekamy?

Humbak - 2009-03-23, 16:04

Trzymam kciuki ogromnie, bardzo bardzo... wiem o czym mówię... rodziłam natalcię 4 dni i skończyło się cesarką... ale sąsiadka rodziła 5 dni i urodziła naturalnie... obie mamy mieszane do dziś uczucia odnośnie porodu...
ale jedno jest pewne - choć po takim porodzie nie fruwa się pod niebiosa, to kiedy zobaczy się maleństwo i choć trochę odpocznie, radość jest już niezmącona i pełna. Za nią trzymam kciuki ogromnie :-)

Nitko, nie możesz sama poprosić o cesarkę?

kłaft - 2009-03-23, 16:23

no i nadal nic nie wiadomo. Faza nie odbiera telefonu, wszyscy się martwimy, sio dasz rade!..


a lekarze nie wiem na co czekają, podobno podali jej morfinę :-( , co nie brzmi ciekawie..

fizia - 2009-03-23, 16:24

Humbak napisał/a:
Nitko, nie możesz sama poprosić o cesarkę?

Nitka teraz raczej forum nie czyta :roll:
Ale jak ją znam to się pewnie już wykłóca :-)
Cholera jasna!

maryczary - 2009-03-23, 16:28

Humbak napisał/a:
rodziłam natalcię 4 dni i skończyło się cesarką... ale sąsiadka rodziła 5 dni i urodziła naturalnie...

ojej, nie wiedziałam, że można
kłaft napisał/a:
a lekarze nie wiem na co czekają, podobno podali jej morfinę :-( , co nie brzmi ciekawie..

nie jest źle, ja miałam gas, potem wannę+gas, a potem morfinę właśnie, dzięki niej między skurczami bolącymi po prostu spałam i dzięki temu odpoczywałam. Nie zauważyłąm żadnych skutków ubocznych tego znieczulenia, wręcz przeciwnie :lol:

kłaft - 2009-03-23, 16:36

No to Faza napisał właśnie, że Nitka na znieczuleniu i z rozwarciem 3cm, a lekarze chcą żeby urodziła naturalnie.
Jak będzie coś wiadomo, to napiszę.

Jagula - 2009-03-23, 16:44

kłaft napisał/a:
No to Faza napisał właśnie, że Nitka na znieczuleniu i z rozwarciem 3cm, a lekarze chcą żeby urodziła naturalnie.
Jak będzie coś wiadomo, to napiszę.
dżizas....przecież oni ją zamęczą!!!!!
Capricorn - 2009-03-23, 16:48

ponad dwie doby skurczów 3 cm rozwarcia, i ona ma nadal czekać? Ciężko...

Kurde, w Polsce w takich przypadkach świetnie działa metoda kopertowa, a tam?

dynia - 2009-03-23, 16:54

To dobrze .że ma to znieczulenie przynajmniej sobie troche bidula odpocznie.
fizia - 2009-03-23, 17:04

nie wiem jak Wy, ja wizualizuję rozwarcie
biechna - 2009-03-23, 17:07

kłaft napisał/a:
podobno podali jej morfinę :-( , co nie brzmi ciekawie..

Uf! Mi się po morfinie zaczęło podobać, więc jestem już dobrej myśli. O, a teraz doczytałam o znieczuleniu (epidural?), to dobrze, to bardzo dobrze, odpocznie, pewnie już śpi nitula, ja po morfinie i znieczuleniu spałam kilka godzin, spałam też między skurczami później, uff, jakoś mi tak ulżyło, że nareszcie jej ktoś pomógł z bólem, strasznie długo się męczyła, cholera!!
dobre myśli do nitki - fru!!

Kamm - 2009-03-23, 17:18

kłaft napisał/a:
No to Faza napisał właśnie, że Nitka na znieczuleniu i z rozwarciem 3cm, a lekarze chcą żeby urodziła naturalnie.


Martwię się o nią :-(
Wydaje mi się ze Ci lekarze jednak troche przeginają .. Nic na sile .. :->

Caly czas cieple mysli slę ! :*

Tobayashi - 2009-03-23, 17:31

dynia napisał/a:
To dobrze .że ma to znieczulenie przynajmniej sobie troche bidula odpocznie.

Zaiste. Tylko, że dziecko przecież też się męczy, bo jest ściskane przez skurcze. Trochę nie pojmuję tego dążenia do naturalnego porodu, bo przecież i tak nie jest w pełni naturalny - co jest naturalnego w podaniu morfiny? Ciekawe jak nitka będzie wspominać ten maraton :-| Przesyłam myśli pokrzepiające dla nitki i impulsy dla lekarzy, żeby podejmowali najlepsze decyzje.

Lily - 2009-03-23, 17:33

Spokojnie, nie wiemy do końca, co jest lepsze w tej sytuacji i jak to naprawdę wygląda na miejscu.
Będzie dobrze, trzymaj się nitko i Antoni!

maga - 2009-03-23, 17:43

O cholera... Nie za ciekawie :-| Mam nadzieję, że nitka faktycznie śpi sobie teraz i choć trochę odpocznie od tego maratonu. Wizualizuję 10cm!
Humbak - 2009-03-23, 17:43

fizia napisał/a:
Humbak napisał/a:
Nitko, nie możesz sama poprosić o cesarkę?
Nitka teraz raczej forum nie czyta :roll:

nie rozumiem tego wywracania oczami... przecież wiem, że nie czyta ale nie wiem kto jej przekazuje wiadomości (i czy) co tu się pisze, jak przekazuje to przekaże... nawet nie zwróciłam uwagi na takie detale pisząc post... :-|

Nitko, trzymam kciuki i przesyłam fluidy cieplutkie... taki uparciuszek ci się trafił...

Capricorn - 2009-03-23, 17:46

i zaraz się pobijemy wszystkie nad tym porodem ;-)
Lily - 2009-03-23, 17:48

Capricorn napisał/a:
i zaraz się pobijemy wszystkie nad tym porodem ;-)
nerwy, nerwy ;)
maga - 2009-03-23, 17:48

Capricorn, jakby to miało jej pomóc, to ja chętnie ;-)
lilias - 2009-03-23, 18:40

Lily napisał/a:
Capricorn napisał/a:
i zaraz się pobijemy wszystkie nad tym porodem ;-)
nerwy, nerwy ;)

Nie wiem, czy w czymś to pomoże, ale dawać te poduszki do naparzania :mrgreen:

kamma - 2009-03-23, 18:44

o rany... trzymaj się, kochana :*
Kjójik - 2009-03-23, 18:53

maga napisał/a:
O cholera... Nie za ciekawie :-| Mam nadzieję, że nitka faktycznie śpi sobie teraz i choć trochę odpocznie od tego maratonu. Wizualizuję 10cm!


Ja też wizualizuje 10cm!!

taniulka - 2009-03-23, 20:00

Może Antoś już na świecie.
puszczyk - 2009-03-23, 20:34

kłaft napisał/a:
a lekarze nie wiem na co czekają, podobno podali jej morfinę , co nie brzmi ciekawie..

Bez przesady, u nas podaja Dolargan, to prawie to samo. Fajnie było 8 lat temu. :mrgreen:

[ Dodano: 2009-03-23, 20:35 ]
maga napisał/a:
Capricorn, jakby to miało jej pomóc, to ja chętnie

Moze zapasy w kisielu? ;-)

daria - 2009-03-23, 20:37

ło jesssuuu, nitka, dużo siły, czy Ci lekarze nie mają litości? :evil:
cały dzień znosiłam jajko bo nie miałam w pracy internetu i myślałam, że już po, a tu takie jazdy,
nitka, trzymaj się :*

Tusia - 2009-03-23, 20:53

Przesyłam mnóstwo siły!!! Trzymam kciuki, żeby Antek już był na zewnątrz w ramionach mamusi!
fizia - 2009-03-23, 20:56

Ja się z nikim w kisielu siłować nie będę, wątłego zdrowia jestem :-P
Faza dzwonił, mówił, że wysłali ich do domu, że do środy bo nie ma postępu i on skołowany, zabrał Nitka i pojechał ale szybko wrócili bo skurcze straszne co 2 minuty. Dostała więc morfinę i zasnęła wreszcie. Czekają jak się sytuacja rozwinie. Ponoć przy tak małym rozwarciu nie jest dobrze robić cc.

renka - 2009-03-23, 21:13

fizia napisał/a:
Ponoć przy tak małym rozwarciu nie jest dobrze robić cc.


Ja mialam ciecie przy podobnym rozwarciu, z tym, ze mi wczesniej krwawe wody odeszly plodowe i lozysko zaczelo sie odklejac - wiec raczej lekarze nie mieli wyjscia. Tamci widocznie sa bardzo pro porod silami natury i widocznie nie wyczuwaja zadnego zagrozenia, zeby to pospieszyc. Szkoda tylko, ze Nitka tak sie meczy...

Jej, ten Antek to prawdziwy upraciuch :->

Karolina - 2009-03-23, 21:13

A olej rycynowy? Czy on nie pomoże roszerzyć szyjki?
ewatara - 2009-03-23, 21:26

Ojojoj , ale się dzieje, biedna Nitka, siły duuuuzo życzę, ale Ci ten Antek daje popalic, a jeszcze go na świecie nie ma, to będzie silny charakterek ;-)

puszczyk napisał/a:
kłaft napisał/a:
a lekarze nie wiem na co czekają, podobno podali jej morfinę , co nie brzmi ciekawie..

Bez przesady, u nas podaja Dolargan, to prawie to samo. Fajnie było 8 lat temu.
też nam mówili, że sa takie mozliwości, nawet heroina jesli dobrze pamietam, wszytkie (matki Polki ;) byłyśmy w niezłym szoku :shock:
- 2009-03-23, 21:28

nie no :evil: :evil: k..wa
każdemu będę odradzała porody u angoli.

fizia - 2009-03-23, 21:30

, to nie Angole a Manxy :->
kasienka - 2009-03-23, 21:31

To samo pomyślałam,an... Pozostaje sie modlić,żeby szybko było po...
Lily - 2009-03-23, 21:32

fizia napisał/a:
ań, to nie Angole a Manxy :->

hmm, to się nie dziwię, że nie robią cc hxxp://www.catfacts.org/manx-cat-facts.htm ;)

ewatara - 2009-03-23, 21:36

ań napisał/a:
nie no k..wa
każdemu będę odradzała porody u angoli.
ja się też męczyłam jak cholera (błagałam juz o cesarkę), a po 2 latach dowiedziałam się- (już w Polsce oczywiście), że mam pekniętą szyjke macicy (sami mi nie powiedzieli, nie wiem czy nie zauważyli, czy to przede mna kryli? :roll:

[ Dodano: 2009-03-23, 21:37 ]
A przed porodem wszytko tak przedstawili pieknie, że hoho (tak miało być cudnie! )

- 2009-03-23, 21:37

manxy jak widać nie lepsze :evil: ale nie będe już tracić energii na wkurzanie się na ta ciemną masę, idę powizualizować 10cm rozwarcia i wyjście Antoniego bezproblemowe najdalej w drugim partym
Agnieszka - 2009-03-23, 21:45

cholera
moje cc opóźniło się ok 40 min bo kobieta rodziła ileś godzin i miała małe rozwarcie i poród nie postępował to przede mną wylądowała na stole

neina - 2009-03-23, 21:48

fizia napisał/a:
Ponoć przy tak małym rozwarciu nie jest dobrze robić cc.

A co jak sie robi planowana cesarke w ogole bez rozwarcia??
Ci ludzie to chyba jakis inny gatunek, moze ich kobiety rodza bezbolesnie i nie wiedza co to cierpienie zwiazane z porodem?? Jak mozna kobiete skazywac na tyle dni cierpienia??

Momo - 2009-03-23, 22:02

Dolączam do wizualizacji
ań napisał/a:
10cm rozwarcia i wyjście Antoniego bezproblemowe najdalej w drugim partym

daria - 2009-03-23, 22:03

idę też wizualizować szybki happy end!
sylv - 2009-03-23, 22:04

dzizas, ja normalnie zaraz się przekręcę... no masakra po prostu!! :evil:
niteczko, myślę intensywnie...

malva - 2009-03-23, 22:23

i ja i i ja myslę intensywnie
i trzyma kmciuki niesustannie

dynia - 2009-03-23, 22:33

Nie no nie mogę do domu ją odesłali.Niech sobie posiedzi w domowym zaciszu poogląda filmy i spokojnie poczeka na rozwarcie grrrrr ]:->

Trzymam kciuki nieustannie i positive vibes sle ku Wam nieustannie :*

Agnieszka - 2009-03-23, 22:41

ja już wizualizuję cc
gemi - 2009-03-23, 23:07

dynia napisał/a:
Nie no nie mogę do domu ją odesłali.Niech sobie posiedzi w domowym zaciszu poogląda filmy i spokojnie poczeka na rozwarcie grrrrr


nie no jaja sobie chyba robią... :shock:
dzielna Nitka :!: Wizualizuję happy end i dłuuugi sen po tym maratonie :)

szo - 2009-03-23, 23:15

fizia napisał/a:
Ponoć przy tak małym rozwarciu nie jest dobrze robić cc.
tzn. jakim?
fizia - 2009-03-23, 23:19

szo, 3 cm.
moTyl - 2009-03-23, 23:23

Ja nadal wizualizuję pozytywne i s z y b k i e zakończenie. Biedna nitka, niech już się nie musi męczyć :-(
Capricorn - 2009-03-23, 23:40

Nitka, cały czas jesteśmy z Wami.
alcia - 2009-03-23, 23:55

Nitka.... dużo siły, dzielna kobieto!
Kitten - 2009-03-24, 00:13

Momo napisał/a:
Dolączam do wizualizacji
ań napisał/a:
10cm rozwarcia i wyjście Antoniego bezproblemowe najdalej w drugim partym

I ja też, motyla noga :!:

Skąd ci lekarze się urwali? :roll:

Jagula - 2009-03-24, 00:25

zasypiając dzisiaj znowu trzymać będę kciuki- Antek i nitka- powodzenia!
fizia - 2009-03-24, 01:44

Jest, jest, jest Antoni!!!! Piękny i zdrów!!! Właśnie zadzwoniła Nitka, miała cesarkę, mały waży ponad trzy kilo, jest wspaniały :-D :-D :-D :-D wrzeszczał ile sił w płucach w tle :-D Jeeeeeeee!
poughkeepsie - 2009-03-24, 13:16

super!!!! I po grzyba oni ją tyle męczyli żeby i tak w końcu zrobić cc, w głowie się nie mieści :( Gratulacje i całe szczęście, że już po :D
Malinetshka - 2009-03-24, 13:34

poughkeepsie, wątek gratulacyjny: hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=5410&postdays=0&postorder=asc&start=0
Humbak - 2009-03-25, 11:59

proponuję zamknąć temat ku radości zainteresowanych na korzyść wątku gratulacyjnego :-P
kociakocia - 2009-03-25, 12:00

Humbak, o tak, i czekamy już na najświeższe wieści ze świata nowego przybysza i mlodej mamy, co? :-D

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group