| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Ciąża i poród - Żelazo
Humbak - 2007-06-05, 22:00 Temat postu: Żelazo Kiedyś Kasienka zamieściła te liczby, więc mam nadzieję, że się nie pogniewa że zabieram jej topik...
Żelazo
Zapotrzebowanie ok.18 [mg]
kobiety w ciąży ok.26[mg]
[mg/100g]
drożdże piwne – 18
pestki dyni - 15
otręby pszenne 14,9
grzyby suszone 11,5
kakao – 10,7
pokrzywa - 10,0
zarodki pszenne 9,0
soja (sucha) 8,0
morele suszone – 7,8
żółtko jaja – 7,2
fasola biała(sucha) 6,9
siemię lniane - 5,7
zielona pietruszka 5,0
szczaw 4,9
kasza jaglana 4,8
groch żółty(suchy) 4,7
pieczywo chrupkie(żytnie) 4,0
śliwki suszone, mąka pszenna, płatki owsiane 3,9
płatki jęczmienne - 3,6
orzechy laskowe, płatki pszenne - 3,4
szpinak, rodzynki, figi 3,3
botwina 3,2
soczewica (kiełki) - 2,9
płatki żytnie - 2,7
papryka słodka 2,6
śliwki suszone 2,5
chleb żytni(pumpernikiel) 2,4
jajka 2,2
chleb i bułki(graham), chleb żytni(ciemny) 2,2
marchew - 2,1
soczewica czerwona 2,06
daktyle - 2,0
groszek zielony – 1,9
fasola szparagowa, groch - 1,35
sałata - 1,1
kiełki pszeniczne - 1,0
maliny, jeżyny, porzeczki, miód pszczeli – 0,9
kasza jęczmienna pęczak
winogrona, brzoskwinie, brokuły gotowane, kiełki mung, ryż, płatki kukurydziane – 0,8
fasola mung (kiełki) - 0,7
kasza gryczana, jęczmienna perłowa 0,65
pomidory, cebula, kapusta, sałata, selery, banany, borówki – 0,6
ogórek - 0,5
kuskus 0,38
granaty - 0,3
kasza manna 0,16
mleko – 0,05 miligrama
Źródła:
hxxp://www.jedzdobrze.pl/tabele/index.php
hxxp://portalwiedzy.onet.pl/92667,,,,zelazo,haslo.html
Jak wiecie coś jeszcze, zwłaszcza z tych górnych pozycji, zwłaszcza konkretne liczby (mg), bo wydaje mi się że ich znajomość pomaga najwięcej, to anu dawaj
stokrotki - 2007-06-05, 22:08
hmmm jak narazie nic innego nie przychodzi mi do głowy niż to co jest na liście. Ale ciesze sie bardzo że pojawił sie ten temat bo u nas w rodzince pojawiły się malućkie niedobory żelaza i będe miałą ściąge w czym żelaza szukać . DZIĘKUJE !!!!!!!!
mossi - 2007-06-05, 22:13
ja też się do podziękowań przyłączam, bo ostatnio boję się, aby nie nabawić się niedoborów. Teraz wiem czego więcej jeść
ina - 2007-06-06, 07:39
ciekawi mnie tylko czym się różni ta | Humbak napisał/a: | | kasza gryczana – 10,9 | od tej | Humbak napisał/a: | | Kasza gryczana 2,8 |
Humbak - 2007-06-06, 07:49
Bo jedna jest z dużej a druga z małej literki
Sprawdziłam, poprawiłam
Kashmiri - 2007-06-06, 08:43
pani ginekolog w indiach zaleciła mi jeść granaty, żeby podnieść trochę poziom czerwonych krwinek, ale nie wiem ile dokładnie w nich żelaza.
alcia - 2007-06-06, 08:57
Dodam jeszcze, że wszystkie strączki mają znaczne ilości żelaza, bvo tam mowa tylko o fasoli białej, grochu i soi. A soczewica też jest zasobnym żródłem, ciecierzyca jeszcze zasobniejszym, poza tym inne fasolki.
Do tego jeszcze inne suszone owoce niż te wymienione- daktyle, figi - wszystkie mają mniej więcej 2mg/100g
Inne zborza niż wymienione - zwłaszcza kasza jęczmienna, płatki owsiane...
A poza tym np. pyłek pszczeli, pokrzywa!!!! i inne zieleniny.
Christa - 2007-06-06, 09:33
Dziewczyny, nie moge sobie przypomniec, ale czy na starym forum nie bylo jakiejs dyskusji odnosnie picia pokrzywy w ciazy? Czy moze gdzie indziej to wyczytalam? W kazdym razie mozna czy nie mozna?
Humbak - 2007-06-06, 09:34
| Christa napisał/a: | | mozna czy nie mozna? |
Trzeba. Z cytrynką. Natomiast ja bardzo chętnie dowiem się ile żelaza jest w pokrzywie i jak ją wcinać żeby go uszcznąć jak najwięcej, bo nie udało mi się tego znaleźć...
Christa - 2007-06-06, 09:41
W takim razie musialam to chyba wyczytac gdzie indziej. Dam sobie glowe uciac, ze ktos pisal, ze na opakowaniu pokrzywy (takiej w torebkach) bylo napisane, ze nie mozna jej spozywac kobietom ciezarnym. Ale teraz mi sie kojarzy, ze to bylo w Niemczech. Moze tam maja jakas gorsza/trujaca pokrzywe .
DagaM - 2007-06-06, 09:43
Z tego co czytałam, mozna pić pokrzywę 3 razy dziennie po jednej szklance naparu, zreszta tak samo z innymi ziołami, bo w ciąży nie można przesadzac z jakimikolwiek ziołami.
Co do wartości odżywczych, kiedys pisałam, że pokrzywa ma 10 mg/100gr. Dobrze ją jeść w sałatkach, dodawac do kanapek, najlepiej jeść z produktami bogatymi w wit. C, żeby było lepsze wchłanianie żelaza. Również kwas foliowy sprzyja wchłanianiu Fe.
A w zimie, można jeść suszone liście pokrzywy.
alcia - 2007-06-06, 13:56
| Christa napisał/a: | | Dam sobie glowe uciac, ze ktos pisal, ze na opakowaniu pokrzywy (takiej w torebkach) bylo napisane, ze nie mozna jej spozywac kobietom ciezarnym |
Było coś, było... Ale ja się tym nie przejmuję - wystarczająco wiele solidnych źródeł mówi o tym, że warto ją pić - zwłaszcza w ciąży.
Wiem, że zawiera sporo kzremu, więc nie można z nią przeginać. Ale herbartka dziennie na pewno nie zaszkodzi.
dżo - 2007-06-06, 14:11
| alcia napisał/a: | | Ale ja się tym nie przejmuję - wystarczająco wiele solidnych źródeł mówi o tym, że warto ją pić - zwłaszcza w ciąży. |
dokładnie, lekarze nie zalecają picia np. pokrzywy w ciąży a lekką ręką wypisują receptę na preparaty witaminowe,
kasienka - 2007-06-06, 14:13
| Christa napisał/a: | | Dam sobie glowe uciac, ze ktos pisal, ze na opakowaniu pokrzywy (takiej w torebkach) bylo napisane, ze nie mozna jej spozywac kobietom ciezarnym. Ale teraz mi sie kojarzy, ze to bylo w Niemczech. |
tak, było, pisała o tym chyba ...groszek? nie jestem pewna nicka, bo niezbyt często tam bywała...Ale tu nie zakazują
Alispo - 2007-06-06, 14:34
Ktos jeszcze pisal,ze nabawil sie nadmiaru czerwonych krwinek zdaje sie przy piciu 1 szklanki dziennie ale az ciezko w to uwierzyc zeby pokrzywa byla powodem..Mysle,ze jak najbardziej mozna/trzeba w normalnych ilosciach
olgasza - 2007-06-06, 14:53
i jeszcze pestki dyni - 11 mg, czyli w czołówce (źrodlo: hxxp://sciaga.nauka.pl/index.php/id=index/dept=54/cath=220/ext=7/sc_id=2029)
ostatnio sie nimi zajadam..
a, no i truskawki! zwlaszcza ,ze teraz sezon. ale zawartosci zelaza jakos nie moge znalezc..
Silverka - 2007-06-06, 18:28
jeszcze kasza jaglana doskonale źródlo zelaza
biechna - 2007-06-18, 15:13
Jesteście genialne Dołączam się do podziękowań za obszerną listę, przynajmniej się uspokoiłam, że ciało mam, cóż, gotowe na ciążę
Co do pokrzywy - dokładnie przeczytałam tamten wątek (tak, był tu, nigdzie indziej o pokrzywie nie czytałam bo w ogóle nigdzie indziej na razie nie czytam o ciąży, czekam na dostawę książek, ot co i faktycznie komuś mocno zaszkodziła taka jedna herbata pokrzywowa dziennie, coś tam w wynikach się mocno popsuło; jeszcze nie zdecydowałam co zrobię, ale na brak żelaza chyba nie mam co narzekać, więc może i bez pokrzywy da radę
ifinoe - 2007-06-18, 21:12
Nie pamiętam juz czy wypowiadałam się w starym wątku, ale mnie właśnie mój ginekolog zalecił picie pokrzywy w ciąży - stwierdził że to bardzo pomysł w przypadku wegetariańskich i wegańskich ciąż...nie uściclił ilości tej pokrzywy
ja piję prawie codziennie jedną szklankę i wyniki, jak dotąd, bardzo dobre, a nawet coraz lepsze
ale ten mój lekarz to w ogóle jest nietypowy - nie zaleca syntetycznych suplementów, o ile wyniki nie są jakieś podejrzane, w ogóle też nie przepisuje pigułek antykoncepcyjnych
Humbak - 2007-06-18, 21:24
Ifinoe, pozazdrościć lekarza...
kasienka - 2007-06-18, 22:15
| ifinoe napisał/a: | ale ten mój lekarz to w ogóle jest nietypowy - nie zaleca syntetycznych suplementów, o ile wyniki nie są jakieś podejrzane, w ogóle też nie przepisuje pigułek antykoncepcyjnych |
też mam takiego
A o pokrzywę dziś pytałam, można.
kamma - 2007-06-19, 00:08
Pamiętam z jakiejś medycznej (!) ulotki, że korzeń pietruszki również zawiera sporo żelaza. Coś koło 3mg/100g.
Ania W. - 2007-06-19, 07:33
Z tym co wyczytałam największą ilość żelaza posiada AMARANTUS. Jest bardzo polecany dla kobiet ciężarnych, ponieważ zewiera te najważniejsze składniki, czyli żelazo, wapń, magnez i inne, a zawartość żelaza jest 5-krotnie wyższa niż w przenicy. Jak kogoś interesuje to podaję stronę na której można nieco więcej poczytać:
hxxp://www.wegetarianin.pl/sklep/product_info.php/products_id/642?osCsid=d348763abdc9728c6d5b95db9df06dbf
Podałam stronę jednego ze sklepów internetowych, bo na oryginalną stronę producenta nie mogę się dostać (chyba mam nie tą przeglądarkę ). Strona producenta to:
www.szarlat.com.pl
Pozdrawiam
[ Dodano: 2007-06-19, 08:50 ]
Ja te ziarna mielę w młynku do kawy na mąkę, dodaję zmielone płatki owsiane i łyżkę mąki przennej + szczyptę soli, łyżkę oleju z pestek winogron i 1-2 łyżek miodu miksuję no i woda.Ogólnie robię naleśniki.Tylko trzeba uważać przy przerzucaniu na drugą stronę, bo amarantus nie zawiera glutenu(dlatego dodaję płatki owsiane i mąkę przenną).Po krótkim czasie doszłam do wprawy i nie miałam już problemu z tą czynnością. Najlepiej smażyć je na patelni teflonowej i posmarowanej olejem.
Ziarna mielę, bo taką drobinkę mąki organizm lepiej wchłonie niż jak zauważyłam gotowane ziarno, którego smak jest ciężej przyswoić. A naleśniki raczej większość lubi.
Humbak - 2007-06-19, 09:21
| Ania W. napisał/a: | | Jak kogoś interesuje |
Aniu, bardzo interesuje dzięki ogromne - i za propozycję jak to skonsumować też
Ania D. - 2007-06-19, 12:02
Mąkę z amarantusa mozna dodawać do wszystkich wypieków i wyrobów mącznych, tylko w nie za dużej ilości (ma intensywny smak). Maksymalnie do 3 szklanek mąki 1/2 szklanki mąki z amarantusa.
bodi - 2007-06-19, 16:54
amarantus można też dodawać do gotowanych płatków / kasz na śniadanie - jest do kupienia w formie płatków.
dżo - 2007-06-19, 18:32
dodam jeszcze o ilości potrzebnego żelaza: wg norm 14mg/dzień powinno wystarczyć z czego organizm tak naprawdę potrzebuje tylko 2 mg, reszta to naddatek ponieważ żelazo jest w niewielkim % przyswajane, niemniej gdy jest go mało w diecie organizm wykorzystuje z pożywienia dużo więcej,
Humbak - 2007-06-19, 18:54
| dżo napisał/a: | | z czego organizm tak naprawdę potrzebuje tylko 2 mg |
oj to teraz mam mętlik w głowie... to skąd te 22 i 26 zapotrzebowania? tak na zapas, bo jak weźmiemy 22mg to wchłonie się tyle ile potrzebujemy?
| dżo napisał/a: | | żelazo jest w niewielkim % przyswajane |
wg tych stronek roślinne ok 5%... tylko jeśli potrzebujemy 2mg, a tak się mowi na zapas to powinno być wtedy podane że nasze zapotrzebowanie to 40mg, nie 22... a 2 mg to 1,1% z tych 22 mg, nie 5%...
| dżo napisał/a: | | gdy jest go mało w diecie organizm wykorzystuje z pożywienia dużo więcej, |
Jak przyswaja więcej to o ile więcej? bo na tych stronkach pisało, że mięso w ok.15%, czyli 3x więcej, a w obecności utleniacza (witC) i 'na głodzie' do 40%. Czyli w obecności utleniacza roślinne żelazo pochłaniane byłoby w ok. 15%...
pao - 2007-06-19, 19:00
w kwestii norm:
wszelkie normy wyliczane sa na podstawie syntetycznych witamin, mikro i makroelementów. jest to o tyle istotne, że z takich przyswajamy zaledwie 8% (maksymalnie a częściej mniej) zaś w przypadku naturalnych jest to około 40% a niekiedy dochodzi do 60%. zatem jak widać spożycie tej samej ilości nie wiąże sie wcale z zaspokojeniem zapotrzebowania. temat przyswajalności jest jednak pomijany, bo mocno niekorzystnie pokazuje syntetyki, które nam wciąż usiłuje się wmówić jako zdrowe...
dżo - 2007-06-19, 20:25
Humbak, napisałam całą litanię co i jak ale mi wcięło i nie mam siły zaczynać od nowa a więc w skrócie: 22 i 26 to normy dla kobiet karmiących i ciężarnych, dla kobiet "normalnych" norma wynosi około 14 mg/dzień i przy umiarkowanym, racjonalnym jedzeniu ilość ta jest łatwa do osiągnięcia, wystarczy jeden posiłek z uwzględnieniem strączkowych, kasz i warzyw, ja jem dość mało i wydawało mi się, ze nie ma takiej możliwości abym choć 10 mg Fe jadła, a po wyliczeniu (na zajęciach z dietetyki korzystamy z programów komputerowych) okazało się, ze jem średnio 19 mg, więc nic się nie martw,
normy są ustalane dla osób jedzących tradycyjnie czyli z przyswajalnością 15% (mięso), niemniej ponieważ warzywa mają sporo witaminy C przyswajaność Fe roślinnego nie jest tak niska jak podają, bardzo wiele osób mięsożernych ma anemię z powodu niedoboru żelaza, jak mówi jeden z naszych prowadzących jesli norma zaleca jakąś ilość a u badanych osób nie osiąga się zamierzonego pułapu to znaczy, ze norma jest zła i nie warto się nią sugerować, najważniejsze jest samopoczucie i to ono powinno być wyznacznikiem czy czegoś nam brakuje, orgaznim sam podpowiada wiele rzeczy trzeba się mu przygladać
| pao napisał/a: | | wszelkie normy wyliczane sa na podstawie syntetycznych witamin, mikro i makroelementów | pao możesz podać źródło tej informacji?
pao - 2007-06-19, 21:00
kurcze, dawno to czytałam zatem nie pamiętam niestety. jeśli mi sie przypomni to dam znać.
Lily - 2007-06-19, 21:08
hxxp://www.sfd.pl/witaminy,_mineraly_-_syntetyczne_czy_naturalne-t319389.html]Tekst , a w nim na temat historii powstawania norm spożycia witamin i minerałów.
Humbak - 2007-06-20, 08:42
Dżo, to juz wiem na czym stoję, bardzo Ci dziękuję
A dzięki Twoim radom i innym na tym forum po trzech miesiącach walki mam hemoglobinę powyżej 9... ba! skoczyła mi w ciągu tygodnia z 10,1 do 10,8
I niniejszym bardzo chciałam podziękować wszystkim którzy udzielali się w tym temacie u mnie i u wegAnki :!:
Bardzo mi to pomogło
Tak sobie myślę, może by tak połączyć te dwa tematy? Moje można spokojnie podpiąć pod Ani, byłoby fajne kompedium - może i innym kiedyś pomoże... ja wreszcie jestem spokojna
dżo - 2007-06-20, 09:29
Humbak, nie ma za co , a hemoglobina około 9 nie jest powodem do zmartwień, wiem co piszę bo ten temat przerabiałam wielokrotnie u mojej mamy, która miała silną anemię a gdy osiągnęła wynik 9 lekarz powiedział, że teraz jest już dobrze,
Humbak - 2007-06-20, 09:43
| dżo napisał/a: | | wiem co piszę |
ah-jooo...
dzięki ogromne za słowa... odkąd moja była gin postraszyła mnie że przy hb 9 dziecko się dusi jakoś nie mogę sobie z tym poradzić ani spać spokojnie...
bardzo dziękuję za wsparcie
dżo - 2007-06-20, 10:02
ups ale może nie dotyczy to kobiet w ciąży...., nie chciałabym Ci zaszkodzić,
Lily - 2007-06-20, 10:05
Humbaku, niedawno czytałam, że w tworzeniu czerwonych krwinek duży udział ma też światło słoneczne, no i oczywiście ruch.
biechna - 2007-06-20, 10:09
...
dżo - 2007-06-20, 10:18
Humbak, poszperałam i doczytałam, że niepokojący jest poziom poniżej 8, poza tym nie znalazłam informacji, ze dziecko miałoby się udusić z powodu anemii matki, czy Twoja lekarka nie chciała Cię przestraszyć? anemia u matki może jedynie spowodować małą masę urodzeniową dziecka,
pao - 2007-06-20, 10:20
| Cytat: | | odkąd moja była gin postraszyła mnie że przy hb 9 dziecko się dusi jakoś nie mogę sobie z tym poradzić ani spać spokojnie... |
a czy gin wzięła pod uwagę fakt, że dla wegetarian normy nieco inaczej wyglądają? biorąc pod uwagę twoje wcześniejsze o niej posty podejrzewam że nie. zatem zaufaj intuicji i sama maluszka zapytaj jak mu tam
Humbak - 2007-06-20, 12:16
dżo, nie zaszkodzisz, pomagasz
| Lily napisał/a: | | w tworzeniu czerwonych krwinek duży udział ma też światło słoneczne, no i oczywiście ruch. |
światła mi nie brakuje, a o ruchu myślę że mogę zacząć myśleć, wcześniej był kłopot z wyjściem do sklepu, bo mdlałam
| pao napisał/a: | | a czy gin wzięła pod uwagę fakt, że dla wegetarian |
ta pani wogóle tego nie wzięła pod uwagę, natomiast zaczęła krzyczeć na mnie że duszę dziecko i jak w takiej sytuacji mogę być wegetarianką, że mogłabym o dziecku pomyśleć i wogóle jak tak można...
| dżo napisał/a: | | niepokojący jest poziom poniżej 8 |
a mój najniższy wynik to 9,5 - a teraz to już tylko idzie w górę więc jestem dobrej myśli. Dziękuję za informację
| pao napisał/a: | | zatem zaufaj intuicji i sama maluszka zapytaj jak mu tam |
no właśnie jak miałam 9 z czymś to się miotał w brzuchu jak ryba wyjęta z wody Wcześniej i odkąd mam powyżej 10 już tak nie szaleje, natomiast daje mi swoje stópki, co jest urocze....
Jestem dobrej myśli, trochę się obawiam, ale mam nadzieję że będzie ok. Wegedzieciak to takie źródło informacji że i bez wsparcia gin się obędzie jak widać
vegAnka - 2007-06-20, 12:33
| Humbak napisał/a: | | Tak sobie myślę, może by tak połączyć te dwa tematy? |
Dla mnie bardzo chetnie…
A co do mojego zelaza (w moim przypadku ferrytyny) to dostalam wyniki i troche sie poprawilo, teraz mam 16 a wczesniej 15 (a powinno byc od 18 do 170). (chyba tutaj inaczej to licza ...)
Ale zauwazylam skok zelaza tzn wtedy mialam 87 (norma to jak sie nie myle 50 – 150) a terazm mam 145!!!
Pije oczewiscie herbatke z pokrzywy codziennie i biore suplementy veganskie vit C i Fe.
Pozdrowionka!!!!
p.s. ja tez chcialabym podziekowac !
Ewa - 2007-06-20, 13:17
| Humbak napisał/a: | | i jak w takiej sytuacji mogę być wegetarianką, że mogłabym o dziecku pomyśleć i wogóle jak tak można... |
Rany, przypomina mi się mój lekarz w ciąży z Natanielem. Hemoglobina spadła ok. 7-go miesiąca, a lekarz się mnie pyta, czy chcę receptę czy spróbuję dietą, ja na to, że dietą. Lekarz zaczął wymieniać co mam jeść zaczynając od wątróbki, więc mu przerwałam mówiąc, że jestem wegetarianką (ja zawsze walę prosto z mostu, bo w ten sposób sprawdzam lekarza ), a on zupełnie płynnie zmienił "w takim razie brokuły, strączki.....". I dziwić się, że teraz się czaję aby jechać do Wałbrzycha na kontrolną wizytę roczną? We Wrocku nie chce mi się szukać od nowa lekarza, szczególnie jak słyszę takie rzeczy
pao - 2007-06-20, 15:46
moja gin słucha tego co mówię, potem to potwierdza swoimi metodami a potem słyszę "pani wie co robić?" i na tym koniec.
zatem zdarzają sie fajnie lekarze
Alispo - 2007-06-20, 17:35
| Ewa napisał/a: | Lekarz zaczął wymieniać co mam jeść zaczynając od wątróbki, więc mu przerwałam mówiąc, że jestem wegetarianką (ja zawsze walę prosto z mostu, bo w ten sposób sprawdzam lekarza ), a on zupełnie płynnie zmienił "w takim razie brokuły, strączki.....". I dziwić się, że teraz się czaję aby jechać do Wałbrzycha na kontrolną wizytę roczną? We Wrocku nie chce mi się szukać od nowa lekarza, szczególnie jak słyszę takie rzeczy |
Ooo a co to za lekarz?to miasto ma jakiegos normalnego?wierzyc sie nie chce
Ewa - 2007-06-20, 18:34
| Alispo napisał/a: | | a co to za lekarz? |
Chcesz dane na priva? Tylko, że lekarz przyjmuje prywatnie. Poza tym jest zastępcą ordynatora w szpitalu w Świebodzicach.
kasienka - 2007-06-20, 20:47
biechna, ja Ci mogę polecić mojego ginekologa, na razie Karolina i Bajaderka skorzystały(i parę innych koleżanek) i chyba są równie zadowolone co ja A o jego popularności świadczy fakt, że trzeba się umawiać miesiąc wcześniej, mimo, że przyjmuje prawie codziennie po 8h. (choć jak jest coś pilnego, to zawsze gdzieś się da wcisnąć) oraz to, że został aniołem "rodzić po ludzku"
Z wege spoko, już jak byłam w poprzedniej ciąży to nic nie mówił złego na ten temat, na niedobór żelaza poleca pokrzywę i inne domowe mieszanki itd.
Ale tabletek antykoncepcyjnych Ci nie zapisze
Humbak - 2007-06-20, 21:02
| Ewa napisał/a: | | jest zastępcą ordynatora w szpitalu w Świebodzicach |
czekaj czekaj... czy to sokołowski lub coś podobnego?
Ewa - 2007-06-20, 22:06
| Humbak napisał/a: | | czy to sokołowski lub coś podobnego? |
No może nie od sokoła a od jastrzębia
Humbak - 2007-06-20, 22:15
Ano tak baaaardzo fajny, jego koledze zawdzięczam nomen-omen bardzo miłe szycie... tylko przy tej ciąży nie chciało mi się już jeździć w tę i spowrotem...
Alispo - 2007-06-21, 06:58
To sie odezwe jak kiedys bede miala potrzebe;)offtopa zrobilysmy..
kasienka - 2007-08-19, 20:32
Ponieważ, jak już pisałam w innym wątku niestety hgb mi solidnie spadła, a najgorsze, że żelazo ze 122 w kwietniu zleciało na łeb na szyję teraz-do 32, czyli poniżej normy...lekarz zalecił mi przyjmowanie preparatu żelaza. Oczywiście, staram się dieta też nadrabiać(wcześniej jakiejś wielkiej wagi do tego nie przywiązywałam, ale nie spodziewałam się takich wyników), ale nie chcę dzidziusiowi i sobie zaszkodzić...Więc biorę...
Biorę Sorbifer Durules po dwie tabletki w ciągu doby(każda ma w 320mg ferrorum sulfuricum siccatum co odpowiada 100mg Fe2+) i jeszcze witaminy dla kobiet w ciąży feminatal N, w nich też jest żelazo...
I tak sobie myślę, ile z tego faktycznie może się przyswajać? Zaczęłam robić za przeproszeniem czarne kupy, więc chyba coś jest nie teges?(no chyba, że to przez dużą ilość buraków, które jadłam w ostatnich dniach...)
Czy można przyjąć za dużo żelaza? No bo jak jeszcze wcinam te buraki, piję pokrzywę itd...
malina - 2007-08-19, 20:46
| kasienka napisał/a: | | I tak sobie myślę, ile z tego faktycznie może się przyswajać? Zaczęłam robić za przeproszeniem czarne kupy, więc chyba coś jest nie teges? |
To jest normalne przy przyjmowaniu preparatow z zelazem,nie pisali w ulotce??Nie masz sie czym martwic.
Lily - 2007-08-19, 20:49
Można mieć za dużo, to się gromadzi w narządach wewnętrznych, dlatego suplementy to raczej ostateczność... A te czarne kupy to właśnie dlatego, że i z tabletki przyswaja się tylko jakiś procent (przypuszczam, że to może być kilka-kilkanaście). Pamiętaj też o witaminie C łącznie z produktami bogatymi w żelazo, oczywiście w formie naturalnej. Są takie fajne syropy z dzikiej róży w sklepach ze zdrową żywnością, choć nie pamiętam, czy nie z cukrem.
O, coś hxxp://www.polskaroza.pl/produkty.php?page=pokaz_produkt&id_produktu=7]takiego miałam na myśli
kasienka - 2007-08-19, 21:51
| malina napisał/a: | | nie pisali w ulotce?? |
czytałam o mdłościach, zawrotach głowy i zaparciach...Ale o tym nie wspomnieli
Lily, staram się wcinać rzeczy z wit.C, w tym preparacie też jest, chyba, acidum ascorbicum-to to? Ale pamiętam, że niezbyt dobrze działa syntetyczna...
W czym jeszcze jest dużo wit.C?
Kojarzę pietruszkę, cytrusy(czy to mit?)...i średnio więcej
pao - 2007-08-19, 21:56
porzeczki i aronia to fenomenalne źródło C tylko ważne by nie przesadzić i nie zakwasić organizmu
kasienka - 2007-08-19, 21:58
pao, a herbata/sok z tychże? Porzeczek u nas już nie uświadczysz...Aronii tez, choć i tak nie dałabym rady jej zjeść pewnie
Lily - 2007-08-19, 21:59
No właśnie w dzikiej róży, czarnych porzeczkach itp.
pao - 2007-08-19, 22:00
u nas można dostać soki tłoczone z porzeczek są bez cukru i pyszne choć kwaśne z natury również sa takie soki z aronii i innych pyszności. niestety nie wiem co na poznańskim rynku występuje
Lily - 2007-08-19, 22:01
i jeszcze:
Źródła witaminy C w pożywieniu
Świeże owoce i warzywa (szczególnie zielonoliściaste):
* papryka
* koper
* liczi
* owoce dzikiej róży
* owoce cytrusowe:
o (cytryny
o pomarańcze
o grejpfruty)
* kiwi
* melony
* ananasy
* czarne i czerwone porzeczki
* truskawki
* jagody czarnego bzu
* maliny
* jeżyny
* brukselka
* kapusta
* kalafior
* rzepa
* cebula
* szpinak
* brokuły
* groszek zielony
* kalarepa
* szparagi
* jabłka
* soja
* ziemniaki - główne źródło witaminy C dla Niemców
* pomidory
* karczochy
kasienka - 2007-08-19, 22:05
| pao napisał/a: | | również sa takie soki z aronii i innych pyszności. niestety nie wiem co na poznańskim rynku występuje |
są, np. teso, ale tego z aronii nie da się wypić.Zobaczę, czy są porzeczkowe...
Lily, wielkie dzięksy
I jeszcze jedno, czy obróbka termiczna nie szkodzi witaminie? W sensie, czy gotowany kalafior ma jeszcze witaminę C, czy już nie?
Lily - 2007-08-19, 22:07
Ma niewiele jeszcze, podobnie ziemniaki - większość ginie w czasie gotowania, ale coś tam zostaje.
kasienka - 2007-08-19, 22:07
Dzięki
pao - 2007-08-19, 22:09
obróbka termiczna szkodzi i jeszcze szkodzi kontakt z metalami... zatem jeśli można uniknąć krojenia to jest to polecane. zatem albo rwiemy albo gryziemy
Lily - 2007-08-19, 22:11
pewne rzeczy trudno tak potraktować
Humbak - 2007-08-20, 05:58
Kasienko, ja po prostu popijałam wszystko sokiem z wyciśniętej pomarańczy i witC najwyraźniej wystarczyło
A tak jak pisała malina - te czarne kupy i zaparcia to uroki brania lekarstw...
pao - 2007-08-20, 10:51
a nawiasem czemu sięgnęłaś od razu po syntetyczne suplementy skoro są przecież tez naturalne?
na przykład: hxxp://herbamed.pl/index.php?p280
kasienka - 2007-08-20, 11:08
pao, sięgnęłam po to, co mi lekarz zapisał, bo się przestraszyłam i nie chciałam tracić czasu na szukanie po internecie jakiś zamienników(btw, nawet nie wiedziałam, że są, bo z suplementami jestem na bakier). Pewnie na jednym opakowaniu się nie skończy(on mi zapisał dwa, ale kupiłam na razie jedno) więc jest jeszcze szansa, choć w tym sklepie, który podałaś w linku akurat do końca miesiąca jest przerwa. Ale ja mam tabsów jeszcze na dwa tygodnie to może się skuszę.
Tylko w tych, które podałaś jest mniejsza dawka żelaza niż w moich, musiałabym brać kilka tabletek w ciągu dnia?
arete - 2007-08-20, 12:46
| kasienka napisał/a: | | I jeszcze jedno, czy obróbka termiczna nie szkodzi witaminie? W sensie, czy gotowany kalafior ma jeszcze witaminę C, czy już nie? |
Gdy się ziemniaki czy kalafiora wrzuca do wrzątku, a nie do zimnej wody i dopiero gotuje, trochę więcej wit. C zostaje, chyba ok. 10 % więcej.
bajaderka - 2007-08-20, 12:49
Pao, podawałaś kiedyś link do jeszcze innej strony, też z suplementami, które stosujesz....podasz jeszcze raz? bo nie wiem gdzie to jest....z góry dziękuję
kasienka - 2007-08-20, 15:46
No to dziś wychlałam sok kwaszony z buraków(kupny, bo jeszcze nie zrobiłam swojego), na obiad mamy ziemniaki(zawsze zalewam wrzątkiem), fasolkę, surowego kalafiora z sosem majonezowym z pietruszką i buraki A na po obiedzie mam grejfruta
Tak w ogóle, to jak robię buraki to dodaję do nich cytryny, więc tam pewnie też jest troszkę wit.C.
gosiabebe - 2007-08-20, 15:48
| arete napisał/a: | | Gdy się ziemniaki czy kalafiora wrzuca do wrzątku, a nie do zimnej wody i dopiero gotuje, trochę więcej wit. C zostaje, chyba ok. 10 % więcej. |
dobrze wiedzieć
pao - 2007-08-20, 17:26
Kasieńka, ja dałam pierwszy link z tym produktem. wpisz nazwę to znajdziesz na pewno. także i na allegro
bajaderka: hxxp://vipgroup.pl/ ja zamawiam preparaty regularnie zatem jakbyś chciała to daj znać. oczywiście wszelka informacją i radą również służę
agata - 2007-08-31, 15:04
mam pytanko odnosnie pokrzywy, czy taka herbatka expresowa tez zawiera jakies zelazo, bo nie wiem-pic czy nie pic?
kasienka - 2007-08-31, 15:21
agata, zawiera, lepiej kupić sypaną, bo ponoć w tych torebkowych może być czasem pleśń, ale ja pije taką, sypanej ostatnio nie dostałam.
agata - 2007-08-31, 16:51
kasienka, ja tez wlasnie nie moge znalezc sypanej. dziekuja za rade
pao - 2007-08-31, 16:53
W Gdańsku jest fajny sklepik z ziołami. można zawsze kogoś poprosić o nabycie i podesłanie
sklep jest nad Motławą, zatem nietrudno znaleźć
YolaW - 2007-08-31, 21:02
Poleciłam siostrze picie pokrzywy w ciąży jak jej żelazo spadło już pod koniec. No i pięknie poszło do góry oczywiście Lekarz powiedział, że ładne żelazo ma, a ona na to,że to od pokrzywy. Lekarz, że nie wiedział, że to tak działa, a Aga na to: "wiem to od wegetarian"
Lily - 2007-08-31, 21:03
to teraz lekarz też już wie
YolaW - 2007-08-31, 21:04
| Lily napisał/a: | | to teraz lekarz też już wie |
i może innemu powie?
Lily - 2007-08-31, 21:04
oby gdyby jeszcze zobaczyli, jak się wegetarianie szybko rozmnażają
martka - 2007-08-31, 21:05
| YolaW napisał/a: | a Aga na to: "wiem to od wegetarian" |
piękne
zojka3 - 2007-09-02, 15:06
ale to jest przerażające - lekarz i nie wie, że w pokrzywie jest żelazo. On tylko tabletki potrafi przepisać?!
Lily - 2007-09-02, 15:13
Tak właśnie zojka, oni nie uznają zazwyczaj ziół, powolnego leczenia,środków naturalnych. Pierwsza myśl to preparat żelaza...
pao - 2007-09-02, 15:55
| Cytat: | | On tylko tabletki potrafi przepisać?! |
tego był uczony na studiach. zajęcia z suplementacji, psychologii pacjenta czy innych ważnych z naszego punktu widzenia rzeczy są nieobowiązkowe...
siwa - 2007-09-02, 19:34
Ja na szczęście w dalszym iągu nie mam problemów z hgb utrzymuje się na poziomie 12,6-12,8. Moja dr na szczęście zabroniła mi stosowania jakichkolwiek suplementów, żadnych witaminek dla ciężarnych etc. Nie ma takiej potrzeby a poza tym te sumplementy nie są tak dobrze przyswajalne przez organizm jak naturalne;)
Aaaaaaaaaaaa.... Pao gratulacje córeczki!!:)
pao - 2007-09-02, 20:35
dziękuję siwa, dziękuję
Iwona - 2007-09-10, 15:12
Jak to jest ze śliwkami suszonymi ?
| Humbak napisał/a: | | śliwki suszone, mąka pszenna, płatki owsiane 3,9 |
| Humbak napisał/a: | | śliwki suszone 2,5 |
Poza tym ja mam takie dane jeszcze:
prażone zarodki pszenne - 14 (tutaj nieprażone mają 9)
quinoa - 8
pistacje - 7,3
słonecznik - 7
ciecierzyca - 6,9
buraki - 1,3
brzoskwinie - 0,6
nektarynka - 0,5
Lily - 2007-09-10, 18:32
pestki z dyni - 15 mg/100 gramów
ina - 2007-09-13, 11:13
A ja ostatnio kupiłam sobie melase w sklepie ze zdrową żywnością - ekspedientka mi ją poradziła ze względu na dużą zawartość żelaza i wit. B
alcia - 2007-09-13, 12:35
| ina napisał/a: | | ostatnio kupiłam sobie melase |
Melasa ma ogromnie dużo żelaza, jednak ze wzgl. na specyficzny smak, nie da jej się zjeść zbyt wiele. Ale zawsze można regularnie wzbgacać nią posiłki.
ina - 2007-09-13, 12:43
| alcia napisał/a: | | Melasa ma ogromnie dużo żelaza, jednak ze wzgl. na specyficzny smak, nie da jej się zjeść zbyt wiele. |
Ja mam melase z buraka, i mi bardzo smakuje z mielonym sezamem - robię sobie taką domową chałwę, jak mam ochotę na coś słodkiego ( czasem dodaję siemienia lnianego - żeby wzbogacić w omega 3) - dla mnie pycha. Dosładzam też melasą kaszę jaglaną na śniadanie
marysia - 2007-09-13, 12:57
Melasa z buraka jest bardzo smaczna. To ta z trzciny jest niezjadliwa
pao - 2007-09-13, 17:17
| Cytat: | | nie da jej się zjeść zbyt wiele. |
jak nie da jak da?
kasienka - 2007-09-13, 17:59
Chodzi o taką słodką maź w słoiczkach z rysunkiem buraka? Jesli tak, to ja moge tego zjeść bardzo dużo, nie mówiąc już o Marcinie Dawno nie kupowałam, chyba się skuszę...
ina - 2007-09-13, 18:05
| kasienka napisał/a: | | Chodzi o taką słodką maź w słoiczkach z rysunkiem buraka? |
Tak to właśnie melasa z buraka. Na opakowaniu pisze że jest zalecana jako uzupełnienie diety kobiet w ciąży
kasienka - 2007-09-13, 18:41
A ja myślałam, że to jest z buraka cukrowego czy on ma też żelazo?
pao - 2007-09-13, 18:44
ano ma i jeszcze wiele innych wartości
Lily - 2007-09-13, 18:47
Burak ma na pewno dużo cennych składników, które w procesie rafinacji są odrzucane, aż zostaje sama sacharoza...
A propos szpinaku jeszcze:
"Mit o zdrowym szpinaku pochodzi jeszcze sprzed wojny. Wykazano wtedy, że warzywo to jest wyjątkowo zasobne w żelazo. W tamtych czasach badano jedynie chemiczną zawartość, natomiast nie potrafiono zbadać wchłanialności. Dzisiaj dzięki metodzie izotopowej wiemy, że po zjedzeniu szpinaku żelazo w nim zawarte wchłania się zaledwie w jednym procencie. Dla porównania: żelazo z cielęciny wchłania się w 22 proc., z sałaty w 3 proc., z produktów zbożowych w 5 proc., z fasoli i grochu w 8-10 proc. Badając różne diety można uśrednić, że jedząc 2500 kalorii organizm otrzymuje 15 mg żelaza. Jeżeli będzie to żelazo ze szpinaku, to wchłonie się zaledwie 0,15 mg żelaza, z czego może powstać jedynie 9 mililitrów krwi miesięcznie. Mężczyźnie to może wystarczyć, ale nie kobiecie w wieku rozrodczym."
Stąd: hxxp://www.polania.pl/dokumenty/artykuly/ponomarenko/mity.htm
[ Dodano: 2007-09-14, 11:45 ]
Żelazo w żywieniu wegetariańskim
Żelazo jest niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Głównym jego źródłem w organizmie jest hemoglobina – czerwony barwnik transportujący tlen zawarty w krwince czerwonej. Hemoglobina wiąże tlen w płucach i rozprowadza po całym organizmie; bez żelaza nie byłoby to możliwe. Mioglobina odbiera tlen od krwinek czerwonych i wykorzystuje go do pracy mięśni. Żelazo wiąże również dwutlenek węgla w hemoglobinie i transportuje go do płuc, skąd jest on usuwany. Pierwiastek ten jest także składnikiem wielu enzymów i białek biorących udział w metabolizmie organizmu.
ZAPOTRZEBOWANIE
Niemowlęta:
- od urodzenia do 6 miesiąca życia – 6 mg dziennie
- od 6 miesiąca życia do roku – 10 mg dziennie
Dzieci:
- od roku do 10 lat – 10 mg dziennie
Chłopcy i mężczyźni:
- od 11 do 18 lat – 12 mg dziennie
- od 19 lat wzwyż – 10 mg dziennie
Dziewczęta i kobiety:
- od 11 do 50 lat – 15 mg dziennie
- powyżej 50 roku życia – 10 mg dziennie
Kobiety w ciąży:
- 30 mg dziennie
Kobiety karmiące:
- 15 mg dziennie
ŹRÓDŁA
Melasa, fasola, płatki śniadaniowe, chleb pełnoziarnisty, brokuły, groch, szpinak, su-szone morele, rodzynki, pestki dyni, tymianek, mak, orzechy.
Przyswajalność żelaza zależy od wielu czynników. Jednym z nich jest obecność w po-żywieniu witaminy C, która potrzebna jest do prawidłowego wchłaniania żelaza. Częste spożywanie takich kombinacji, jak fasola z pomidorami (lub sosem pomidorowym) lub smażone tofu z brokułami, również podnosi poziom wchłaniania żelaza.
Z kolei takie składniki jak kwas fitynowy, herbata, produkty roślinne bogate w taniny, polifenole, kawa, pokarmy bogate w błonnik zaburzają przyswajanie żelaza.
Również nieprzetworzone białko sojowe (np. w mące sojowej) upośledza wchłanianie żelaza. Takiego efektu nie wywołują natomiast produkty sojowe, jak np. tofu, tempeh, miso. Witamina C i kwasy organiczne zwiększają biodostępność żelaza. Pomimo sprzecznych doniesień nt. częstości występowania niedoborów żelaza u wegetarian, wydaje się być ce-lowe ich informowanie o konieczności komponowania diety zasobnej w żelazo (uwzględ-niającej pełne ziarno zbóż, rośliny strączkowe, orzechy i nasiona) oraz o czynnikach uła-twiających wchłanianie. Szczególnie dzieci i kobiety miesiączkujące wymagają okresowej analizy diety pod względem zapotrzebowania na żelazo.
Wśród potraw zwierzęcych jedynie nerki i wątroba zawierają żelazo w dużych ilościach (8000 – 11 500 µg/100 g). Pozostałe rodzaje potraw mięsnych, w porównaniu do roślin-nych, zawierają mniejsze, lub co najwyżej zbliżone ilości, rzędu 2000 – 3000 µg/100 g. Dla przykładu, tyle samo żelaza zawierają produkty zbożowe (płatki, chleb i mąka z pełnego przemiału), a i tak nie są rekordzistami. Większe ilości żelaza zawierają produkty strączko-we (5000 – 9000), mak (9500), pestki dyni (11 200), tymianek (22 000!), ziarno sezamowe (10 000). Dobrym źródłem żelaza są też wszelkie zielone części roślin (sałata, szpinak, bo-twinka). Wprawdzie ilości żelaza są tu mniejsze, ale zielone części roślin zawierają spore ilości witaminy C ułatwiającej przyswajanie żelaza przez organizm. Mięso praktycznie tej witaminy nie zawiera.
Trzeba jeszcze wspomnieć, że w normalnej sytuacji organizm przyswaja około 10% do-starczonego z pokarmem żelaza. Jednak w sytuacji wystąpienia wyraźnych braków tego pierwiastka, uruchamia specjalne mechanizmy trawienne, dzięki którym ilość przyswajane-go żelaza wzrasta do 40%.
Żelazo występuje w pożywieniu w postaci hemowej i niehemowej. Żelazo w postaci hemowej to żelazo dwuwartościowe (Fe2+), w postaci niehemowej – trójwartościowe (Fe3+). W postaci hemowej możemy odnaleźć je w mięsie i rybach. Żelazo w tej postaci jest dobrze przyswajalne. Żelazo niehemowe, obecne w roślinach, jest gorzej przyswajalne. Mimo to badania przeprowadzone wśród wegan i wegetarian wykazują, że miewają oni takie same niedobory tego pierwiastka, jak reszta populacji. Ma to z pewnością związek z wysoką za-wartością witaminy C w diecie wegańskiej i wegetariańskiej, która zdecydowania poprawia przyswajanie żelaza w postaci niehemowej, przybliżając absorpcję pierwiastka do postaci hemowej lub ją przewyższając.
PRODUKTY HAMUJĄCE WCHŁANIANIE ŻELAZA NIEHEMOWEGO (czyli żelaza pochodzącego z produktów roślinnych, trójwartościowego)
• fityniany,
• roślinne polifenole,
• duże ilości cynku i innych dwuwartościowych kationów,
• nieprzetworzone białko sojowe,
• otręby,
• jaja,
• mleko,
• kawa i herbata,
• substancje zobojętniające, zawierające wapń,
• fosforan wapnia.
PRODUKTY ZWIĘKSZAJĄCE WCHŁANIANIE ŻELAZA NIEHEMOWEGO
• witamina C,
• kwasy organiczne, np. cytrynowy, jabłkowy, mlekowy,
• produkty fermentowane otrzymywane z ziarna soi.
CZYNNIKI POPRAWIAJĄCE BIODOSTĘPNOŚĆ ŻELAZA
• występowanie niedoboru żelaza w organizmie (niedobór żelaza zwiększa jego wchła-nialność),
• niska zawartość żelaza w posiłku,
• obecność jonów żelazawych.
NIEDOBORY
Niedobory żelaza w organizmie u dzieci często współistnieją z zespołem nadpobudli-wości psychoruchowej (ADHD), którego objawy to m.in. wyczerpanie i niemożność koncentracji. Często te dwa czynniki pojawiają się wcześniej niż wykrycie obniżonego pozio-mu żelaza we krwi. Spowodowane jest to tym, iż mózg dziecka znacznie wcześniej reaguje na zmiany poziomu żelaza niż są to w stanie wykryć standardowe testy. Dorośli, u których występują niedobory żelaza, często stają się apatyczni, co może być objawem poprzedzającym rozwój anemii. Anemia objawia się: osłabieniem, bólami głowy, apatią i bladością skóry.
W przypadku niedoboru żelaza hemoglobina nie jest w stanie związać odpowiedniej ilości tlenu tak, aby zapewnić jego stały dowóz do tkanek.
PRZEDAWKOWANIE I OBJAWY UBOCZNE
Czy jest możliwe przedawkowanie żelaza? Zdecydowanie tak. Przedawkowanie żelaza powoduje wzrost ryzyka zachorowania na choroby serca oraz choroby nowotworowe w szczególności raka odbytnicy. Żelazo wraz z wolnymi rodnikami działa niekorzystnie na komórki, powodując wzrost ryzyka wystąpienia nowotworu. Większość dietetyków zgadza się, że różnorodna dieta dostarcza odpowiednią ilość żelaza i nie jest wymagane stosowanie suplementacji preparatami żelaza (chyba, że dotyczy to kobiet w ciąży). Niektórzy naukow-cy uważają, że należy ograniczyć spożywanie czerwonego mięsa i zalecają regularne odda-wanie krwi, co pomaga zachować zdrowie przez długie lata.
Zbyt duża ilość żelaza może odkładać się w wątrobie, trzustce i w innych narządach powodując tzw. hemochromatozę.
Hemochromatoza to inaczej gromadzenie się żelaza. Może być wrodzona – hemochro-matoza pierwotna (Hemochromatosis) jest zaburzeniem w zakresie metabolizmu żelaza. Mówiąc najogólniej, osoby mające określone mutacje genetyczne nie potrafią pozbyć się nadmiaru żelaza z krwi, co powoduje jego gromadzenie w tkankach ciała. Jeśli ten stan nie jest odpowiednio wcześnie zdiagnozowany, może spowodować uszkodzenia serca, wątroby oraz innych istotnych życiowo organów.
PODSUMOWANIE – CO NALEŻY JEŚĆ
Produkty bogate w żelazo:
• suszone owoce (szczególnie morele)
• orzeszki (nerkowce, migdały, pistacje)
• różne rodzaje fasoli
• brokuły
• szpinak
• sezam, pestki dyni
• zielone warzywa liściaste (sałata, rukola, natka pietruszki, koperek, szczypiorek)
• mak
Magdalena Firlit
m.firlit@empatia.pl
Autorka, absolwentka filozofii, wraz z mężem i sześcioletnią córką, tworzą wegańsko-wegetariańską rodzinę. Działała w Federacji Zielonych w Krakowie, a obecnie w Stowarzyszeniu „Empatia” (www.empatia.pl). Tekst stanowi zapis jej wykładu w Krakowskim Klubie Wegetarian (styczeń 2005 r.).
Bibliografia:
1. hxxp://zdrowie.medicentrum.pl/ed/0/do/lifestyle/foods/minerals/?f=mz3
2. hxxp://www.borgis.pl/czytelnia/med_rodz/2000/01/03.php (czasopismo „Medycyna rodzinna”)
3. hxxp://zdrowie.medicentrum.pl/ed/0/do/lifestyle/foods/minerals/?f=mz3
4. hxxp://vege.spinacz.pl/str.php?dz=7#17
5. hxxp://www.vrg.org/nutrition/iron.htm
a) Anderson BM, Gibson RS, Sabry JH: The iron and zinc status of long-term vegetarian women. Am J Clin Nutr 1981; 34: 1042-1048.
b) Latta D and Liebman M: Iron and zinc status of vegetarian and non-vegetarian males. Nutr Rep Int 1984; 30: 141-149.
c) Helman AD and Darnton-Hill I: Vitamin and iron status in new vegetarians. Am J Clin Nutr 1987; 45: 785-789.
d) Hallberg L: Bioavailability of dietary iron in man. Ann Rev Nutr 1981; 1: 123-147.
e) Food and Nutrition Board, National Research Council: Recommended Dietary Allowances, 10th ed. Washington, DC: National Academy Press, 1989.
f) Gleerup A, Rossander Hulthen L, Gramatkovski E, et al. Iron absorption from the whole diet: comparison of the effect of two different distributions of daily calcium intake. Am J Clin Nutr 1995; 61: 97-104.
Magdalena Firlit
hxxp://www.zb.eco.pl/publication/zelazo-w-zywieniu-wegetarianskim-p656l1]ŹRÓDŁO
feminka - 2007-09-27, 08:45
Ja wczoraj kupiłam herbatkę z liści pokrzywy ale na opakowaniu jest napisane, że nie jest znane bezpieczeństwo w ciąży i żeby nie stosować bez konsultacji z lekarzem. Hmm nie wiem teraz, pić czy nie pić?
pao - 2007-09-27, 08:54
ja piłam dwie dziennie
martka - 2007-09-27, 09:00
ja też piję i żyję
siwa - 2007-09-27, 10:31
Feminka ja sobie herbatki z pokrzywy nie żałuję piję dwie - trzy dziennie ?I tylko patrzeć jak żelazo pójdzie w górę;)
Fakt dziewczyny o melasie całkowicie zapomnialam, muszę się w takim razie w nią koniecznie zaopatrzyć;)
zina - 2007-09-27, 10:36
Ja tez pije pokrzywe codziennie i robi mi to bardzo dobrze
Tutaj wiecej po angielsku
hxxp://www.susunweed.com/Article_Pregnancy_Problems.htm]Herbal Allies for Pregnancy Problems
ifinoe - 2007-09-27, 18:07
ja też piję 1-2 dziennie i bardzo się pilnuję - jak przestałam, hemoglobina spadła mi z 12,3 do 11, teraz po miesiącu regularnego picia jest 13,4 (nie borę witamin ani tabletek z żelazem)
majaja - 2007-09-27, 18:17
Ja nie piłam, ale za to jadłam dużo brokułów
siwa - 2007-09-28, 12:12
Oj brokułu, brukselkę i szpinak po prostu ubóstwiam, nie musze jeść nic poza tym no i buraczki.....mhmmmmmmmmmmm co za pychotka:)
ań - 2007-09-29, 09:33
Alci z melasą chodzi chyba o to co mi-za słodka i nie da się naraz za dużo, bo mnie mdli.
DagaM - 2007-09-29, 10:15
| siwa napisał/a: | | Oj brokułu, brukselkę i szpinak po prostu ubóstwiam, nie musze jeść nic poza tym no i buraczki.....mhmmmmmmmmmmm co za pychotka:) | ja mam tak samo Co do buraczków, nie znam osoby, która by nie lubiła, a u mnie goszczą na stole prawie co drugi dzień
feminka - 2007-10-25, 07:52
Znalazłam coś takiego:
hxxp://www.allegro.pl/item256678723_sok_z_pokrzywy_koniec_z_anemia_oczyszcza_wzmacnia.html
Co sądzicie? Dziewczyny z innego fforum mnie nastraszyły, że nie wiadomo co to i że może zaszkodzić.
martka - 2007-10-25, 07:58
nie widzę składu tego specyfiku; a miałam kiedyś...lata temu... jakiś sok z pokrzywy i pamiętam, ze był na bazie alkoholu. feminka, pij po prostu pokrzywę
feminka - 2007-10-25, 08:47
Nie ten nie jest z alkoholem. Konserwowany spirytusem jest na innej aukcji i jest to wyraźnie zaznaczone. Mnie się po prostu zdaje, że świeży sok będzie lepszy niż suszona pokrzywa. Ale może faktycznie pospieszyłam się z zakupem.
Iwona - 2007-10-25, 09:42
| Cytat: | ja mam tak samo Co do buraczków, nie znam osoby, która by nie lubiła, a u mnie goszczą na stole prawie co drugi dzień |
DagaM, a na jakie sposoby robisz buraczki, bo ja buraczki odkryłam, jak przeszłam na wege. Albo założę wątek na kuchni. Narazie moje ulubione kombinacje, to z jabłkiem, miodem. Ale tylko tyle. Ćwikła jest dobra, ale nie chcę zakwaszać octem.
zina - 2007-10-25, 10:03
Iwona buraczki mozna jadac na wiele sposobow,najprosciej zakwasic je sokiem z cytryny
Ja robie jeszcze w innych kombinacjach ale to juz moze w innym dziale
Iwona - 2007-10-25, 10:06
| Cytat: | Ja robie jeszcze w innych kombinacjach ale to juz moze w innym dziale |
Zapraszam do nowego wątku o buraczkach, przed chwilą stworzonego (dział kuchni i "co dobrego z...")
martka - 2007-10-25, 11:33
| feminka napisał/a: | | Mnie się po prostu zdaje, że świeży sok będzie lepszy niż suszona pokrzywa. |
świeży na pewno, ale takiego kupnego to bym świeżym nie nazywała
Lily - 2007-10-25, 11:35
Kupny to jest raczej syrop niż sok...
feminka - 2007-10-26, 08:11
No zobaczymy. Kupiłam i trudno. Napiszę coś więcej o nim jak przyjdzie
babaaga - 2007-10-30, 17:24
byłam wczoraj u lekarza i się okazało po badaniach krwi w laboratorium, że jaś ma bardzo niski poziom żelaza. 5, jak norma się zaczyna od 20! a jeszcze w Polsce jego wyniki były w normie,może w dolnej granicy, ale zawsze...No to się zmartwiłam oczywiście, myślałam, że nasza dieta w miarę ok, a tu taka niespodzianka. Koleś powiedział, ze teraz jeszcze troche, a jaś może z anemią skończyć... Zapisał preparat żelaza. A dodam, ze lekarz w miarę ok, stara sie leczyć dietą. Dodam, ze jeszcze karmię Jasia piersią,u mnie żelazo w normie, skad taki niedobór? Już się zaczełam zastanawiać, czy się w laboratorium nie pomylili zwłaszcza jak patrze na niego, wulkanika energii Przeczytałam cały wspanialy wątek, ale może macie jeszcze jakieś sugestie??
pao - 2007-10-30, 17:43
twoje żelazo nijak się ma do żelaza u dziecka bo nie jest dostarczane w mleku. (stąd częsta anemia u dzieci karmionych wyłącznie piersią w okresie około 4 miesiąca, gdy wyczerpują się zapasy).
zobacz co sie zmieniło w żywieniu odkąd sie przeprowadziliście, być może tu leży przyczyna. choć skoro jest energiczny, to może rzeczywiście sie pomylili
babaaga - 2007-10-30, 19:18
| pao napisał/a: | | twoje żelazo nijak się ma do żelaza u dziecka bo nie jest dostarczane w mleku. | no to właśnie pamiętałam,no ale myślalam,że skoro podobne rzeczy jemy, to powinne być podobne te wyniki, no chyba że u jasia są problemy z przyswajaniem żelaza... dziwne to...
alcia - 2007-10-30, 19:47
A ile Jaś teraz ma? (wiek... )
Lily - 2007-10-30, 21:30
Widzę na zdjęciach, że już chodzi
Babaaga, może powinnaś pamiętać, żeby do każdego posiłku z żelazem dodawać coś, co zawiera witaminę c - jakiś owoc, kiszoną kapustę, paprykę itp.
alcia - 2007-10-30, 21:41
Jeśli koło roku, to deficyty żelaza są normalne. Maluszkowi w okolicach roku (+/- kilka m-cy) zwiększa się gwałtownie ilość krwi, więc rośnie zapotrzebowanie (m. in) na żelazo. W tym okresie czesto występuje fizjologiczna anemia, zapasy szybciutko się kurczą. Jeśli ma dobrą morfologię, to znaczy, że niedobory jeszcze nie wystąpiły. Po prostu wyczerpują mu się zapasy zelaza, zadbaj o nie bardziej i będzie OK. Zwracaj teraz szczególnąuwagę na witaminę C. Podawaj mu pokrzywę. Miałam podobną sytuację z Kają w podobnym wieku. Próbowałam przez jakiś czas suplementacji, bo już zaczęłąm sie badrzo martwić, ale nic to nie dało. W końcu odpuściłam z tym wszystkim, co mi przynisło ogromną ulgę, bo podawałam jej to wbrew własnym przekonaniom.. Wzięłam się za witaminę C, ale tak na prawdę solidnie! Do tego codziennie herbatka z pokrzywy i po 2 m-cach lekarka była w szoku jak tego dokonałam, kiedy spojrzała na wyniki.
Lily - 2007-10-30, 21:45
Zwłaszcza że te preparaty mogą powodować mdłości i inne zaburzenia żołądkowo-jelitowe, a wskutek tego niechęć do jedzenia, a co za tym idzie wtórne niedobory... oczywiście nie każdego to dotyczy.
babaaga - 2007-10-30, 21:50
dziękuję kochane kobiety, już mi lepiej..alciu, zwłaszcza ta wiadomość | alcia napisał/a: | | Maluszkowi w okolicach roku (+/- kilka m-cy) zwiększa się gwałtownie ilość krwi, więc rośnie zapotrzebowanie (m. in) na żelazo. W tym okresie czesto występuje fizjologiczna anemia, zapasy szybciutko się kurczą. Jeśli ma dobrą morfologię, to znaczy, że niedobory jeszcze nie wystąpiły. Po prostu wyczerpują mu się zapasy zelaza, | mnie trochę uspokoiła. ale oczywiście, bierzemy się za żelazo i wit c.jas ma 15 miesiecy, więc to by sie zgadzało...
Iwona - 2007-10-30, 22:54
| Cytat: | | Jeśli koło roku, to deficyty żelaza są normalne. Maluszkowi w okolicach roku (+/- kilka m-cy) zwiększa się gwałtownie ilość krwi, więc rośnie zapotrzebowanie (m. in) na żelazo. |
Ups, to za niedługo (za 4 m-ce) u mnie nastąpi, muszę się przymierzyć do tego żelaza u niej bardziej. Dobrze wiedzieć. Wiktorek też miał anemię około tego czasu.
Jesteście nieocenioną skarbnicą wiedzy
Lily - 2007-10-30, 22:56
Iwona, to już o półrocznego dziecka może się zacząć - w wieku ok. 4-6 miesięcy te zapasy już mogą być na wyczerpaniu.
Iwona - 2007-10-30, 23:54
| Cytat: | | Iwona, to już o półrocznego dziecka może się zacząć - w wieku ok. 4-6 miesięcy te zapasy już mogą być na wyczerpaniu. |
Tak tak, ja generalnie staram się dbać o to, ale teraz jeszcze baczniej się temu przyglądnę
vegAnka - 2007-11-05, 11:48
Witam was !
Musze sie pochwalic ze wyniki mam coraz to lepsze jezeli chodzi o ferytyne. 3 miesiace temu mialam za malo (16 ng/ml) a teraz mam 24! Pilam jedna herbate z potrzywy dziennie. Teraz przejde na dwie.
Dziekuje wam wszystim bo bez was nie wiedzialabym o pokrzywie!
Aha jeszcze ptyanko: mam za duzo kwasu foliowego >20 ng/ml; czy moze to cos „zlego” spowodowac?
Lily - 2007-11-05, 11:51
| Cytat: | | Zgodny z normą lub wyższy poziom kwasu foliowego u przyszłej mamy powoduje, że mózg i rdzeń kręgowy płodu wykształcą się prawidłowo. |
hxxp://www.twoje9miesiecy.com/index.php?id=142]STĄD
vegAnka - 2007-11-07, 11:35
no to nie mam sie czym martwic! dzieki Lily!!!!!!!
Martuś - 2007-11-10, 11:24
Ja mam pytanie odnośnie jajek i żelaza - z jednej strony żółtko jest bogate w dobrze przyswajalne żelazo, a z drugiej jajka (czy samo białko?) hamują wchłanianie żelaza niehemowego. To co robić, jeść te jajka, czy nie jeść? A może jeść tylko samo żółtko..
[ Dodano: 2007-11-10, 12:22 ]
Acha, jeszcze odnośnie cukru - jeśli sacharoza utrudnia wchłanianie żelaza, to co z miodem i melasą? One tez przecież zawierają jakiś procent sacharozy, czy to znaczy, że utrudniają wchłanianie żelaza (również z 'samych siebie')?
dżo - 2007-11-10, 15:00
| Martuś napisał/a: | | Ja mam pytanie odnośnie jajek i żelaza | jajka zawierają Fe hemowe czyli to lepiej przyswajalne, (Fe niehemowe jest pochodzenia roślinnego),
| Martuś napisał/a: | | odnośnie cukru - jeśli sacharoza utrudnia wchłanianie żelaza, to co z miodem i melasą | mechanizm utrudniania wchłaniania Fe przez cukry nie jest do końca poznany, ja przynajmniej nie dotarłam do opracowania mówiącego na ten temat, powszechnie uważa się, ze cukier (czysta sacharoza) zmniejsza ilość składników mineralnych (min. Fe) ponieważ jest to produkt czysty, pusty, który nie zawiera nic innego jak sacharozę i do jego trawienia są potrzebne składniki mineralne, które pobierane są z zapasów w organiźmie i przez to zubażają go w takowe, a
miód i melasa oprócz cuków zawierają sporo składników mineralnych więc przy ich trawieniu wykorzystują to co mają w swoim składzie,
Martuś - 2007-11-10, 23:14
Dzięki dżo!
| dżo napisał/a: | | jajka zawierają Fe hemowe czyli to lepiej przyswajalne |
No tak, to wiem, tylko na wcześniejszych stronach jest napisane, że jajka utrudniają wchłanianie niehemowego żelaza, więc się zastanawiam, czy jedzenie jajek razem z produktami roślinnymi bogato żelazowymi ma sens (no chyba, że by zjadać jajka bez żadnych żelazowych prod. roślinnych, tylko byłoby chyba trudno coś takiego zrobić, bo przecież nawet chleb razowy jest źródłem żelaza).
| Cytat: | | miód i melasa oprócz cuków zawierają sporo składników mineralnych więc przy ich trawieniu wykorzystują to co mają w swoim składzie |
No to słodzę pokrzywę miodem bez obaw
Jeszcze mam pytanie odnośnie kakao - na liście żelazowych produktów plasuje się całkiem wysoko, ale pamiętam, jak Alcia pisała coś o swoich zastrzeżeniach dotyczących traktowania kakao jako dobrego źródła Fe (może jeszcze na starym forum?), tylko nie pamiętam, jaka była Jej argumentacja. Ja robię tak, że rozpuszczam sobie w gorącej wodzie czekoladę 99%, dodaję miodu i piję, i zastanawiam się, czy dobrze robię..
elenka - 2007-11-12, 08:37
| Martuś napisał/a: | | Ja robię tak, że rozpuszczam sobie w gorącej wodzie czekoladę 99%, dodaję miodu i piję, i zastanawiam się, czy dobrze robię.. |
Na pewno smacznie
Ja uwielbiam kakao w każdej postaci i też jestem ciekawa czy zdrowe jest
Capricorn - 2007-11-12, 08:41
właśnie wysłałam chłopa po pokrzywę
pao - 2007-11-12, 08:43
kakao ma sporo właściwości odżywczych, niestety dodatki do kakao czy czekolad już nie... dlatego jeśli czekolada to właśnie 99% (najczystsza) a jeśli kakao to gorzkie... wyroby typu nesquik czy inne tego typu zawierają mnóstwo syfu, zaś czekolady mają 30% i więcej badziewia... najwięcej w nadziewanych...
Martuś - 2007-11-12, 12:44
| pao napisał/a: | | wyroby typu nesquik czy inne tego typu zawierają mnóstwo syfu, zaś czekolady mają 30% i więcej badziewia... najwięcej w nadziewanych... |
Na jedzenie czegoś takiego nawet bym nie wpadła Gorzką 60% już uważam za grzeszną
| elenka napisał/a: | Na pewno smacznie |
No całkiem pyszne, jeszcze lepsze byłoby z jakimś mlekiem roślinnym, ale nie mam z czego zrobić ani za co kupić w tej chwili
Elenka, z postu pao wnioskuję, że możemy pić
elenka - 2007-11-12, 14:02
| Martuś napisał/a: |
Elenka, z postu pao wnioskuję, że możemy pić |
I tak trzymać
Capricorn - 2007-11-12, 15:46
pokrzywa nie taka zła z cytryną i miodem. Ale w składzie na opakowaniu nic nie ma, ze zawiera żelazo...
Lily - 2007-11-12, 18:08
hxxp://zdrowie.chojnice.pl/?id=206&month=&year=
hxxp://luskiewnik.strefa.pl/biochemia/ferrum.htm - ale zawiera, do tego oczyszcza krew z pozostałości po lekach, czyli dla Ciebie przydatne również (mam na myśli te przeciwbólowe)
Kamm - 2007-11-12, 18:37
Jezeli chodzi o zelazo w owocach
to są to male ilosci , ale jesli juz to warto zwrocic uwage na : maline moroszke , marakuje passiflore , zurawine , czarna porzeczke i czerwona , nektar z dzikiej rozy , limonke , jagody i jezyny .
Owoce suszone : zdecydowanie morele , brzoskwinie .
Orzechy i ziarna : bardzo duzo w pestach dyni i sezamie , siemie lniane , orzechy nerkowca , pistacje , slonecznik , migdaly .
warzywa : swieza bazylia , kielki soczewicy , topinambur , zielony groszek , botwinka , karchochy , bob ,pokrzywy , pietruszka -listki , czarna rzepa , szpinak , czosnek , zielone i czarne oliwki .
warzywa strączkowe i produkty sojowe : soja , fasola czerwona , soczewica , ciecierzyca , groch zolty , fasola mung , maka sojowa ,
mąki i kasze : mąka graham , kasza owsiana , gryka , mąka i kasza jęczmienna , otreby ! , kielki pszenne ,
Takie nie weganskie jesli juz to zoltka jaj , ser z serwatki tluszcz ok 30% , ser topiony z serwatki .
Lily - 2007-11-12, 18:39
Również ciemne winogrona.
Kamm - 2007-11-12, 18:50
Ja bym nie powiedziala maluckie ma wartosci zelaza
Lily - 2007-11-12, 18:56
drożdże piwne – 18 miligramów, grzyby suszone – 11 miligramów, kasza gryczana – 10,9 miligrama, kakao – 10,7 miligrama, soja – 8 miligramów, morele suszone – 7,8, żółtko jaja – 7,2 miligrama, fasola – 6,5 miligrama, mąka pszenna – 3,9 miligrama, płatki owsiane – 3,9 - 4,5 miligrama, śliwki suszone – 3,9 miligrama, szpinak gotowany – 3 lub więcej miligramów, groszek zielony – 1,9 miligrama, brokuły gotowane – 0,8 miligrama, maliny, jeżyny, porzeczki – 0,9 miligrama, ryż – 0,8 miligrama, winogrona, brzoskwinie – 0,8 miligrama, pomidory, cebula, kapusta, sałata, selery, banany, borówki – 0,6 miligrama, mleko – 0,05 miligrama/ 100 gramów
Kamm - 2007-11-12, 19:17
oj mam zupelnie inne dane
wiec moze jeszcze raz przy mojej liscie dopisze ilosci mg zelaza
Jezeli chodzi o zelazo w owocach
to są to male ilosci , ale jesli juz to warto zwrocic uwage na : maline moroszke(0,7mg) , marakuje (1,6mg) passiflore , zurawine(0,7mg) , czarna porzeczk(0.67mg)e i czerwona(0,8mg) , nektar z dzikiej roz(1,3) , limonke(0,6mg) , jagody i jezyny (0,6mg).
Owoce suszone : zdecydowanie morele(6,0mg) , brzoskwinie(4,1mg) .
Orzechy i ziarna : bardzo duzo w pestach dyni (15,0mg) i sezamie(14,6mg) , siemie lniane(8,2mg), orzechy nerkowca(6,0mg) , pistacje( 6,7mg), slonecznik(6,8mg) , migdaly (5,2mg) .
warzywa : swieza bazylia(5,5mg) , kielki soczewicy(3,2mg) , topinambur(3,4mg) , zielony groszek(2,0mg) , botwinka(1,8mg) , karchochy(1,6mg) , bob(1,9mg ,pokrzywy(10mg) , pietruszka -listk(3,6mg)i , czarna rzepa (3,3mg), szpinak(2,0mg) , czosnek(1,7mg) , zielone i czarne oliwki(1,6mg) .
warzywa strączkowe i produkty sojowe : soja(8,4mg) , fasola czerwona (6,9mg), soczewica(6,8mg) , ciecierzyca(6,9mg) , groch zolty(6,0mg) , fasola mung(7,7mg) , maka sojowa (4,0mg),
mąki i kasze : mąka graham(5,0mg) , kasza owsiana(5,3mg) , gryka(3,8mg) , mąka i kasza jęczmienna(3,6mg) , otreby (11mg)! , kielki pszenne(8,0) ,
Takie nie weganskie jesli juz to zoltka jaj (5,5mg), ser z serwatki tluszcz ok 30% , ser topiony z serwatki(1,0mg) .
Martuś - 2007-11-12, 19:50
Ale oprócz zawartości mg ważny jest jeszcze stopień przyswajania - co z tego, że otręby mają dużo żelaza, jak mają też bardzo dużo fitynianów hamujących jego wchłanianie (dlatego najlepiej jest jeść po prostu pełne ziarna zbóż, a nie jakieś ich części), tak samo szpinak, a którym było wielokrotnie - szczawiany utrudniające wchłanianie i żelaza i wapnia; na poprzednich stronach jest też o tym, że niefermentowana soja również utrudnia przyswajanie żelaza.
ań - 2007-11-13, 13:31
wracając do kakao - my pijemy tylko to ciemne holenderskie-wiecie o jakim mówię? ale nigdzie nie ma składu...
YolaW - 2007-11-13, 21:42
| ań napisał/a: | | wiecie o jakim mówię? |
Podaj nazwę ań, please bo ja nie wiem niestety... a ostatnio mam ochote na kakao i nie chcę kupowac tych słodzonych świństw.
Lily - 2007-11-13, 21:47
ja mam chyba Dekomoreno, niesłodzone, ciemne... piję czasem z mlekiem sojowym
pao - 2007-11-13, 21:49
nazwy nie pamiętam, ot kakao i tyle. charakterystyczny jest wiatrak na opakowaniu
Lily - 2007-11-13, 21:51
Cacao DecoMorreno - ekstra ciemne, z wiatrakiem w szafce mam
pao - 2007-11-13, 21:53
ano, teraz jak przeczytałam nazwę to potwierdzam
tez mam w szafce ino nie chciało mi sie wstawać
Alispo - 2007-11-13, 21:57
Wawel ma tez takie naturalne kakao,nie wiem czy jeszcze jakos inaczej sprzedaja,ale ja mam takie w metalowej puszce brazowej.mmm..jak pachnie..
o,sa tez inne opak.,cos hxxp://www.hipernet24.pl/prodinfo.php?item_id=9610&pkt_id=&pro_id=&char_id=]takiego
Lily - 2007-11-13, 22:00
W puszce albo w pudełku 100 gramów.
Alispo - 2007-11-13, 22:01
btw-z kakao to chyba lepiej nie przesadzac w ciazy ze wzgl.na kofeine?mam na mysli duze ilosci,nie bijcie
Lily - 2007-11-13, 22:06
Kofeiny niewiele, raczej teobraminę Teobramina uzależnia - co wie chyba każdy miłośnik czekolady
Szklanka kawy parzonej to 200 mg kofeiny, szklanka kakao - 5 mg. Tabliczka czekolady mlecznej - 20 mg
YolaW - 2007-11-13, 22:14
O to z wiatrakiem to pamiętam nawet z półek sklepowych
Dzięki Dziewczyny
ań - 2007-11-14, 11:54
tak, taki z wiatrakiem
mona - 2007-11-17, 14:27
Witam wszystkich dzieci jeszcze nie mam,no ale wiek już taki że pewnie jeszcze troszke i coś się pojawi hehe, ciekawi mnie temat niedoborów żelaza w ciąży,oczywiście jestem wegetarianką a jak,ostatnio pokłóciłam się z paroma osobami które nie sa albo były wege,dziewczyny mówiły że miały niedobory więc musiały jeść mięso nawet nie próbowały innych sposobów,ja nigdy bym tego nie zrobiła,uwazam że są inne sposoby,u siebie niedobory żelaza nie będąc w ciąży uzupełniałam buraczkami i orzechami bo na to miałam wielką ochote,no i kłóce się tak dalej sama nie wiem kto ma rację,ale naprawde uważam że zaczęcie jedzenia mięsa w ciąży to raczej nie jest dla dobra dziecka.Kto ma rację ja czy one?pomórzcie?
Martuś - 2007-11-17, 14:59
Anemia w ciąży dotyczy ponad 1/3 kobiet, bo pewnego stopnia jest zjawiskiem normalnym (fizjologicznym), wynikającym z rozrzedzenia krwi w ciąży. Najlepiej będzie, jeśli po prostu poczytasz to forum a znajdziesz odpowiedzi na wszystkie swoje pytania, zacznij chociażby od dokładnego przeczytania tego wątku. Nie ma takiego składnika pokarmowego, który występowałby tylko i wyłącznie w mięsie, dlatego też spożywanie go nie jest konieczne, trzeba po prostu, jak w przypadku każdego sposobu odżywiania, posiadać wiedzę i odżywiać sie z głową. Jeśli Twoje znajome zaczęły jeść mięso w ciąży z powodu niedoborów żelaza i nie próbowały korygować tych niedoborów zbilansowaną, wegetariańską dietą, to znaczy, że nie miały wiedzy na temat żywienia i teraz za swoje problemy zdrowotne winią wegetarianizm, a nie brak owej wiedzy, jak napisałam, anemię w ciąży ma wiele kobiet i statystycznie rzecz biorąc większość z nich jest mięsożerna. Naprawdę radzę po prostu poczytać.
ań - 2007-11-17, 18:43
| Martuś napisał/a: | | Jeśli Twoje znajome zaczęły jeść mięso w ciąży z powodu niedoborów żelaza i nie próbowały korygować tych niedoborów zbilansowaną, wegetariańską dietą, to znaczy, że nie miały wiedzy na temat żywienia i teraz za swoje problemy zdrowotne winią wegetarianizm, a nie brak owej wiedzy | świetnie ujęte. Najłatwiej jest zwalić na wegetarianizm jak się nie ma pojęcia o czym się mówi. Jasne, że żelazo zawarte w mięsie jest łatwiej przyswajalne ale wystarczy pamiętać by komponując dietę nie zapomnieć o źródłach wit C spożywając produkty bogate w żelazo i od razu ta przyswajalność się zwiększa co zapobiega niedoborom. trzeba się jednak interesować i szukać a nie jechać po najmniejszej linii oporu i pleść głupoty.
Anemia poza złą dieta jest też wywoływana przemęczeniem, więc jeśli ktoś przed ciążą nie dbał o siebie to już wtedy mógł się nabawić anemii, choćby przez notoryczny brak snu.
Trzeba też pamiętać, ze obok wit C ważny jest kwas foliowy i b12 które też zwiększają przyswajalność tego pierwiastka.
w życiu najlepiej polegać na zdobytej przez siebie wiedzy a nie na tym co mówią inni
pao - 2007-11-17, 21:23
ja uważam, że ciąża jest "dobrą wymówka" by móc wrócić do mięsa... znam sporo takich osób które rzecz jasna po ciąży dalej mięso jadły posiłkując sie kolejnymi wymówkami...
ań - 2007-11-17, 21:24
pao, też mi się tak wydaje. Strach bierze górę nad wysiłkiem, żeby się czegoś dowiedzieć. Najłatwiej jest wrócić do mięcha. Szkoda
pao - 2007-11-17, 21:30
ale tu chyba nie chodzi o strach...
raczej o chęć powrotu do mięsa a brak odwagi by się do tego przyznać. wiele osób walczyło z całą rodziną o swoją dietę zatem powrót do mięsa groziłby przegraną, takim "a nie mówiłem" którego chyba nikt nie chce słyszeć. zatem ciąża jest dobrym momentem by wrócić do mięsa a nie słyszeć wymówek, a przynajmniej nie aż tylu wymówek.
pamiętajmy, że nie wszyscy wegetarianie są świadomi tego wyboru. emocja, moda, dieta, cokolwiek mogło wpłynąć na decyzję a zaciekłe walki tylko ja umocniły. jednak własne ego to za mało by być wegetarianinem.
siwa - 2007-11-19, 17:10
A u mnie o dziwo hg bardzo spadła aż do 10,3 mimo, że pokrzywę piję minimum 2x dziennie, jeżeli chodzi o dietę też nie mam sobie nic do zarzucenia - wiem, że maluszek bardzo ciągnie ale, żeby aż tak?? Byłam w totalnym szoku jak zobaczyłam wyniki. Jak mogę szybko poprawić ten wynik? W następną środę muszę zrobić kontrolną morfo.
Lily - 2007-11-19, 17:16
Buraki zakwaszane sokiem z cytryny. W ogóle dużo witaminy C
ań - 2007-11-19, 17:46
siwa, trudno cały czas utrzymać dobrą hemo w ciąży. Jedyne co mi przychodzi do głowy to, żebyś dbała o wit C bo napewno wiesz jak o żelazo zadbać. No i może warto przeanalizować ile dostarczasz sobie b12 i kwasu foliowego
siwa - 2007-11-19, 19:24
Na kwas foliowy też nie mogę narzekać o suplementację b12 też zadbałam, a buraczki są w zasadzie w moim menu dziennym non stop;) a szczególnie szklanka soku ze świeżych buraczków + ogórki kiszone/kapusta kiszona lub sok z jabłek. Dlatego byłam bardzo zaskoczona z wyniku. Ale miejmy nadzieję, że to tylko chwilowe problemy:) Dzięki za radę
Martuś - 2007-11-22, 18:23
Dziewczyny, a co myślicie o surowych żółtkach, czy one mają jakieś substancje antyodżywcze, no i czy to bezpieczne (mam jajka z wolnego wybiegu opieczętowane). Bo mam taką ochotę na kogel mogel że nie mogę (nie jadłam tego od dzieciństwa)
dżo - 2007-11-22, 19:19
| Martuś napisał/a: | | czy one mają jakieś substancje antyodżywcze | mają - awidynę, która łączy się z biotyną (czyli witaminą H) tworząc nierozpuszczalny kompleks a tym samym czyniąc ją nieprzyswajalną, niemniej kogel-mogel raz na jakiś czas nie zaszkodzi, pamiętaj tylko o wyparzeniu jajka,
Martuś - 2007-11-22, 19:23
Dżo, a ja myślałam, że awidyna to jest w białku (hxxp://home.arcor.de/rms_pl/awidyna/awidyna.html#Vi76]tutaj o tym piszą)?
Myślę głównie o tym, czy żelazo z takiego żółtka jest dobrze przyswajalne, bo wszystko się teraz staram jeść jak najbardziej żelazowe. Dzięki za tą uwagę o wyparzeniu, nie pomyślałabym o tym
dżo - 2007-11-22, 20:00
Martuś, białko w jajku to nie tylko ta "biała" część, żółtko ma 15,5 g białka/100 g a białko o wiele mnie bo tylko 10,9 mg/100 g,
zazwyczaj ludzie oceniają zawartośc białka w jajku po kolorze danej części co jest błędem,
Martuś - 2007-11-22, 20:10
No ja wiem, że więcej jest białka (składnika pokarmowego) w żółtku niż białku (części jajka), ale z tego, co zrozumiałam, to awidyna występuje w białku - w sensie części jajka a nie, że jajka jako całość zawierają jakiś rodzaj białka - składnika pokarmowego, który to z kolei zawiera substancję antyodżywczą.
strzeszynek - 2007-11-22, 22:50
Też mam świetnego lekarza. Gdy wykryliśmy "małego partyzanta" ( bo żadne metody nie dawały rady go wykryć, a miesiączki jak nie było, tak nie było ) jak się ucieszył!!! Wprawdzie to nie temat, ale zacytuję wam fragment rozmowy z jednej wizyty.
- Oooooooooo, a dziś dzień płodny jest! Może pani zajść w ciążę...
- Oj, to nie będę wychodzić z domu
- W domu też można...
- Nie bardzo, mieszkam z mamą i bratem...
- Eee, mamę i brata można wysłać do kina...
dżo - 2007-11-23, 07:25
| Martuś napisał/a: | | ale z tego, co zrozumiałam, to awidyna występuje w białku - w sensie części jajka | Martuś, masz rację, dla mnie białko to składnik pokarmowy i tak to odbierałam, ale sprawdziłam dokładniej i rzeczywiścvie chodzi o białkową część jajka, przepraszam za zamieszanie i wprowadzenie w błąd
Martuś - 2007-11-24, 22:15
Nie ma sprawy Dżo, przynajmniej sprawa została dokładnie zbadana A kogel mogel (dwa żółtka + łyżka miodu + łyżka kakao) wyszedł pyszny (chociaż mój mąż zaczął na mnie krzyczeć, że jak ja mogę, przecież to zawsze salmonella może być...)
Pao, myślisz, że ten Iron Complex można brać bez przeszkód w ciąży (bo nie doczytałam nigdzie nic nt. bezpieczeństwa dzięgiela i czerwonej maliny - co to jest w ogóle, jakaś odmiana? )?? Bo na allegro ma dobrą cenę, zamówiłabym sobie..
pao - 2007-11-25, 12:16
martuś, ja sie nim wspomagałam chwilowo i było oki. nie dostrzegłam nic niepokojącego
jak chcesz to podeślij mi adres na pw a podeślę ci to co mi zostało (bo nie wykorzystałam wszystkiego, był mi potrzebny najbardziej w podróży gdy nie miałam jak dopilnować diety) więc będziesz mogła przetestować czy ci pasuje
kasienka - 2007-11-25, 17:52
o jery, jaką ja mam ochotę na kogel mogel! chyba z dwadzieścia lat temu to jadłam ostatnio!
Czy jak wyparzę jajka to nie ma opcji zarazić się salmonellą? i czym go ucierać?
Lily - 2007-11-25, 17:57
| kasienka napisał/a: | | Czy jak wyparzę jajka to nie ma opcji zarazić się salmonellą? | kiedyś pani z Sanepidu w tv mówiła, że mycie i sparzanie to wystarczająca profilaktyka. Ja wczoraj zjadłam na wpół surowy omlet i żyję
Martuś - 2007-11-25, 19:27
Ja ucierałam łyżeczką Ale najlepsze efekty można osiągnąć mikserem
Też się zastanawiam z tą salmonellą, Tomek jest przewrażliwiony, bo kiedyś zjadł niedosmażoną jajecznicę i to wystarczyło, żeby się zarazić.. podobno to był jakiś rzadki szczep, co to w żółtku siedzi (ale to były jakieś niebadane jajka w ogóle, zresztą, jakby tak się wszystkim przejmować na zapas, to pozostałby bretharianizm )
Ewa - 2007-11-25, 20:20
| kasienka napisał/a: | | Czy jak wyparzę jajka to nie ma opcji zarazić się salmonellą? |
Bakterie znajdują się na skorupce a nie wewnątrz jajka. Bakterie te giną w temperaturze już 52 stopni, więc sparzenie wrzątkiem skorupki wystarczy.
ań - 2007-11-26, 01:59
| Martuś napisał/a: | | jakby tak się wszystkim przejmować na zapas, to pozostałby bretharianizm |
pao - 2007-11-26, 09:33
| Cytat: | | zresztą, jakby tak się wszystkim przejmować na zapas, to pozostałby bretharianizm |
no co ty... przy aktualnym skażeniu powietrza??
agata - 2007-11-26, 21:42
dzieki dziewczyny za informacje o tym sparzaniu skorupki bo mi sie marza jajka sadzone, takie z surowym zoltkiem a nie jadlam bo mnie ta salmonella nastraszyli
orenda - 2007-11-26, 21:53
kogel-mogel! Ależ smaku narobiłyście, jajko mam, miód też i kakao... Lecę do kuchni.
siwa - 2007-11-27, 11:23
Hmmmmmmmm.... dziewczyny Wy to dopiero macie zachcianki, ja od trzech dni robię codziennie surówkę z pekińskiej, czerwonej papryki, pomidora, fasoli czerwonej, kukurydzy, czerwonej cebuli + oliwa z oliwek z ziołami i 2 ząbkami czosnku startymi do sosu;) mniaaaaaamiiii A kogel mogel? Nie moglabym chyba na niego nawet spojrzeć, tym bardziej, że od 4 dni znowu mam rzyganko od rana
pao - 2007-11-27, 11:26
ja miałam zachciewajkę na roszpunkę
potrafiłam kilka razy dziennie jeść roszpunke z orzeszkami pinii i oliwą
siwa - 2007-11-27, 11:42
Ja wcinam jeszcze na zmianę figi i morele suszone;) Tak jakoś na słodkie mnie bierze nic na to nie poradzę;)
elenka - 2007-11-27, 15:25
| siwa napisał/a: | | Ja wcinam jeszcze na zmianę figi i morele suszone;) Tak jakoś na słodkie mnie bierze nic na to nie poradzę;) |
Mnie też nosi na słodkie i to bardzo
A w ogóle to codziennie mogę jeść marchewkę z jabłkiem
ań - 2007-11-27, 21:49
ja tam cały czas słodkie raczej omijam. Za to ostatnio chodziły za mną wciąż pierniki i w końcu musiałam je zrobić
Capricorn - 2007-11-27, 22:11
nie jestem weganką, ale jajka w postaci "wprost" (=niezakamuflowane) mnie odrzucają. Kogel-mogel nie dla mnie.
ań - 2007-11-27, 22:18
a jak jest ze szczypiorkiem? jest tam trochę tego żelaza czy słabo?
Lily - 2007-11-27, 22:54
| Cytat: | wartości odżywcze szczypiorku.
Najważniejsze składniki pokarmowe (/100 gram szczypiorku):
Kalorie (Kcal): 39. Dżule (KJ): 163. Węglowodany (g): 3,9.
Witaminy (/100 gram szczypiorku):
A1: - j.m. B1: 0,081 mg. B2: 0,087 mg. C: 67 mg. E: - mg.
Minerały (mg/100 gram szczypiorku):
Wapń 97. Fosfor: 44. Żelazo: 7,5. Magnez: 26. | hxxp://www.owoce-warzywa.com/warzywa.htm]STĄD
ań - 2007-11-27, 22:55
Lily, jak zwykle niezastąpiona
Martuś - 2007-11-27, 22:59
To bardzo dużo ma ten szczypior nawet!
Lily, możesz podać stronę, z której to wzięłaś? Przydałaby się taka.
Lily - 2007-11-27, 23:00
A buraki to dopiero
Martuś - 2007-11-27, 23:01
Mi się wydawało, że buraki raczej mało mają, tylko w jakiś magiczny sposób są krwiotwórcze?
Lily - 2007-11-27, 23:01
A tam napisane, że 17 mg, myślisz, że to błąd? Gdzie indziej piszą, że 100 gramów tylko 1,3...
Martuś - 2007-11-27, 23:06
Lily, ale gdzie napisane? (widziałaś moje pytanie na górze?). Dziwne, wszędzie piszą, że mniej, nawet tutaj na liście...
edit: na naszej liście jest tylko botwina, nie ma buraków, aż dziwne..
Lily - 2007-11-27, 23:07
W tym linku, który podałam.hxxp://kobieta.medigo.pl/artykul/1778_Pyszne_dania_z__burakow.html]TUTAJ znowu, że zawiera go sporo...
Martuś - 2007-11-27, 23:08
O jeny, ale jestem ślepa W ciąży się faktycznie chyba mózg zmniejsza
ań - 2007-11-27, 23:09
dobrze, że lubię jeść kanapki z mega ilością szczypiorku zatem
Lily - 2007-11-27, 23:10
| Martuś napisał/a: | W ciąży się faktycznie chyba mózg zmniejsza | a wiesz, że już nieraz to słyszałam ciąża byłaby dla mnie śmiertelnym zagrożeniem
Martuś - 2007-11-27, 23:12
Ja naprawdę mam coś nie tak z procesami myślowymi i to postępuje
YolaW - 2007-11-28, 20:58
| ań napisał/a: | | dobrze, że lubię jeść kanapki z mega ilością szczypiorku zatem |
ja też, choć teraz szczypiorku brak niestety Nadrabiam tonami cebuli i czosnku mniam
ań - 2007-11-29, 16:54
| YolaW napisał/a: | | choć teraz szczypiorku brak niestety | nie ma u Was? u nas w warzywniaku są
Lily - 2007-11-29, 19:29
a nie można wyhodować w doniczce? ja co prawda tego świństwa śmierdzącego cebulą nie jadam, ale chyba można albo nawet w słoiku z wodą
YolaW - 2007-11-29, 21:09
| ań napisał/a: | | nie ma u Was? u nas w warzywniaku są |
sprawdzę jutro na targu, bo ostatnio nie miałam tam czasu zajrzeć...
Sama nie wyhoduję, bo już nie mam miejsca na nic na parapetach i półkach...Oj byle do przeprowadzki
zina - 2007-12-08, 21:18
Nie wiem czy ktos juz wspomnial o miodzie gryczanym bo wlasnie go pije z herbata przy przeziebieniu. To takze, jak przeczytalam, spore zrodlo zelaza
YolaW - 2007-12-10, 16:34
Tylko trzeba pamiętać, żeby miód dodawać kiedy herbata przestygnie bo wrzątek podobno zabije w miodzie wszystko, co cenne.
zina - 2007-12-10, 16:37
| YolaW napisał/a: | | Tylko trzeba pamiętać, żeby miód dodawać kiedy herbata przestygnie bo wrzątek podobno zabije w miodzie wszystko, co cenne. |
100% potwierdzam
dżo - 2007-12-10, 16:54
| YolaW napisał/a: | | wrzątek podobno zabije w miodzie wszystko, co cenne |
witaminy owszem, mikroelementy ( w tym żelazo ) nie
YolaW - 2007-12-10, 17:25
| dżo napisał/a: | | mikroelementy ( w tym żelazo ) nie |
to chociaż tyle dobrze No ale szkoda i tych witamin marnować...
Lily - 2007-12-21, 20:57
hxxp://www.wegetarianie.pl/modules.php?op=modload&name=XForum&file=viewthread&tid=2934#pid40169
zwróciła mą uwagę wypowiedź pilar...
YolaW - 2008-01-03, 18:52
Muszę Wam napisać co mi dzisiaj szef w pracy powiedział: otóż żona naszego wspólnego znajomego jest chora na coś dziwnego - ma spuchnięte stawy, jakieś plamy dziwne itp. Robią jej mnóstwo badań, bo nie wiedzą co to jest. Podobno ma to związek z przyswajaniem żelaza i jest zlokalizowane w wątrobie (??). Ona ma 43 lata, je bardzo mało mięsa. Podobno lekarze powiedzieli, że to przez to niejedzenie mięsa i że wielu wegetarian tak ma po wielu latach niejedzenia mięsa. I on mi to powiedział po to, żeby mi powiedzieć, że współczuje mojemu dziecku i że mu funduję chorobę!! Ręce mi opadły. Co ja mam mu powiedzieć? Na moje argumenty, że wiele roślin zawiuera żelazo, a problem nieprzyswajalności mają też mięsożercy ciągle powtarza, że to żelazo z mięsa jest lepsze! Please, dajcie mi jakieś sensowne argumenty!!
Lily - 2008-01-03, 18:54
Pewnie chodzi o hxxp://pl.wikipedia.org/wiki/Hemochromatoza
Nie ma to związku z wegetarianizmem, skoro to choroba dziedziczna
YolaW - 2008-01-03, 18:57
Lily jak zwykle niezawodna
excelencja - 2008-01-03, 21:09
Lily- strzel go w ryj - ja mam niezbyt przeintelektualizowane argumenty, jak mógł tak pojechać CI.... wrrr
Krzywdę swojemu dziecku robisz... grrr
A co do szczypiorku, to nie, nie da się wyhodować w doniczce, tak jest w sprzedaży cały rok, ale ten typowy szczypiorek jest byliną tkzw. siedomiolatką, więc trudniej do wysiać (ale czemu nie) a zdecydowanie łatwiej posadzić w doniczce 10cebulek dymek (do kupienia w każdym ogrodniczym) patrzeć jak rosną i podżerać.
W ten sam sposób warto posadzić kilka korzeni pietruszki i rozkoszować się smakiem, a przede wszystkim wartościami młodej natki.
Lily - 2008-01-03, 21:11
| excelencja napisał/a: | | Lily- strzel go w ryj | nie wiem kogo
excelencja - 2008-01-03, 23:02
przepraszam jestem niedorobiona, szefa Yoli ))))) jego strzel w ryj, to miało być do niej
YolaW - 2008-01-04, 12:02
| excelencja napisał/a: | | szefa Yoli ))))) jego strzel w ryj, to miało być do niej |
nie, no myślę, że to argument niegodny inteligentnej wegetarianki ( na dodatek ciężarnej)...
excelencja - 2008-01-04, 17:31
Nie no Yola- to mój ulubiony
PiPpi - 2008-01-20, 10:00
Lily, czym zwróciła Twoja uwagę wypowiedź pilar?
Alispo Jej odpowiedziała wg mnie racjonalnie
YolaW - 2008-02-26, 22:02
Właśnie przeczytałam cały wątek od początku do końca, bo muszę jakieś argumenty sensowne mieć na jutro na wizytę u lekarza. Na pewno będzie mi wciskał żelazo w tabletkach, ale pewnie takie mega chemiczne po którym kibelek jest raz na tydzien i to na czarno. Chyba kupię sobie ten Iron Complex, skoro jest polecany przez Was. Zjem jedno opakowanie (jak wciąż będzie źle to drugie...), a do porodu już niedaleko więc dam radę Na razie Maluch ściąga ze mnie wszystko żelazo i choć głównie chcę je uzupełnić dietą to mogę mieć trudności teraz pod koniec ciąży...Żelazo mam tylko 40, ale hgb 11,6 więc nie jest jeszcze tak źle. Na razie zwiększę ilość suszonych moreli, rodzynek, brokułów, strączków itp (przestudiowałam listę z wątku)...no i dalej będę pić pokrzywę. Aha i zadbam o jeszcze więcej wit.C.
A tak przy okazji zgłębiania tematu to wyczytałam jeszcze, że w przypadku anemii z niedoboru żelaza można mieć tzw. Zespół Niespokojnych Nóg (np. w ciąży). I wreszcie wiem, co mi dolega (magnez i potas mam w normie)
hxxp://www.niespokojnenogi.pl/
Lily - 2008-02-26, 22:05
YolaW, ale hemoglobinę masz dobrą, to chyba nie masz anemii
na żelazie się nie znam, ale chyba ono jest magazynowane w pępowinie czy jakoś tak? bo był taki argument, żeby czekać z odcięciem pępowiny, bo tam są zapasy dla dziecka na pierwsze kilka miesięcy...
buraki polecam, z cytryną
YolaW - 2008-02-26, 22:09
| Lily napisał/a: | | YolaW, ale hemoglobinę masz dobrą, to chyba nie masz anemii |
Lily właśnie tą hemoglobiną się pocieszam. Kupię ten Iron Complex na wszelki wypadek, ale będę przede wszystkim działać dietą.
| Lily napisał/a: | | na żelazie się nie znam, ale chyba ono jest magazynowane w pępowinie czy jakoś tak? bo był taki argument, żeby czekać z odcięciem pępowiny, bo tam są zapasy dla dziecka na pierwsze kilka miesięcy... |
tego aurat jestem zdesperowana by dopilnować możliwe, że tak jest, że teraz sporo żelaza jest magazynowane dla dzieciaczka po porodzie...dobrze by było chyba gdyby ten zapas był większy...
[ Dodano: 2008-02-26, 22:11 ]
mój gin na pewno mi w tej kwestii nie pomoże, pewnie nie ma o tym pojęcia i tylko tabletki mi będzie wciskal
martka - 2008-02-27, 06:16
| YolaW napisał/a: | | można mieć tzw. Zespół Niespokojnych Nóg (np. w ciąży) |
męczyło mnie to przez kilka dni (w ciąży jeszcze), ale hemoglobinę miałam cały czas dobrą...
alcia - 2008-02-27, 10:09
YolaW, fajnie, że się tak dokształcasz i chcesz dbać o to żelazo, ale anemii to Ty na prawdę nie masz
YolaW - 2008-02-27, 21:10
| alcia napisał/a: | | ale anemii to Ty na prawdę nie masz |
tak myślałam a lekarz dzisiaj kazał mi brać żelazo i to nie dawkę profilaktyczną tylko leczniczą!! Powiedziałam mu, że ja sobie ewentualnie kupię ten Iron Complex, a on na to, że to za mała dawka i kazał mi kupić Tardyferon Fol w którym jest 80mg żelaza!! Już widzę te wizyty w kibelku raz na tydzień. Generalnie chciał wzbudzić we mnie poczucie winy, że gdybym od początku brała witaminy to teraz nie byłaby potrzebna interwencja tego typu Słowo anemia jednak nie padło. Już sama nie wiem co robić...
Na dodatek na moją infekcję dróg moczowych dostałam antybiotyk i tabletki i w obu ulotkach piszą, że to przechodzi do łożyska i płynu owodniowego i do dziecka i że trzeba uważać ze stosowaniem w III trymestrze. Jestem załamana...
dynia - 2008-02-27, 21:51
| YolaW napisał/a: |
Na dodatek na moją infekcję dróg moczowych dostałam antybiotyk i tabletki i w obu ulotkach piszą, że to przechodzi do łożyska i płynu owodniowego i do dziecka i że trzeba uważać ze stosowaniem w III trymestrze. Jestem załamana... |
Yola na pocieszenie Ci powiem,ze zapalenie dróg moczowych w ciązy to norma prawie jak zgaga Ja tez miałam to paskudztwo i musiałam brać antybiotyk w jednorazowej dawce ''Monural'' pomogło ,nast.badanie moczu było doskonałe.Wydaje mi się,ze w tym przypadku lepiej jest jednak zaleczyć to schorzenie bo skutki nieleczonego mogą być naprawdę groźne z pzredwczesnym porodem włącznie.Ciekawa jestem co za tabletki Ci jeszcze zapisał ja dodatkowo faszerowałam sie zurawinką
Lily - 2008-02-27, 21:53
YolaW, może i jest dużo żelaza w Tardyferonie, ale czy dobrze przyswajalne? Problemy w WC biorą się chyba stąd, że większość tego po prostu z nas wylatuje...
A antybiotyk jaki dostałaś? Urosept nie wystarczy?
YolaW - 2008-02-27, 21:54
Tą jednorazową dawkę miałam 2 m-ce temu, ale teraz jest dużo gorzej. Przepisał mi Amotaks (to antybiotyk) i Furaginum.
| dynia napisał/a: | | Wydaje mi się,ze w tym przypadku lepiej jest jednak zaleczyć to schorzenie bo skutki nieleczonego mogą być naprawdę groźne z pzredwczesnym porodem włącznie. |
i tylko ta perspektywa zmusi mnie do brania tych tabletek, chcę, żeby Olaf mial się dobrze...szkoda tylko, że już w brzuchu zetknie się z antybiotykiem
[ Dodano: 2008-02-27, 21:56 ]
| Lily napisał/a: | | Urosept nie wystarczy? |
chyba nie bo tym razem miałam liczne bakterie w moczu, liczne krwinki białe i białko opal
Lily - 2008-02-27, 21:57
| Cytat: | | Badania przeprowadzone na myszach i szczurach, otrzymujących amoksycylinę w dawkach do 10 razy większych od przeciętnych dawek stosowanych u ludzi, nie wykazały teratogennego działania leku. |
co prawda te wyniki nie przekładają się na ludzi, ale jeśli lekarz Ci to przepisał to na pewnoo jest to sprawdzony środek - bierz jakiś probiotyk i nie martw się, wszystko będzie dobrze
dynia - 2008-02-27, 22:01
Yola ,Amotaks to jeden z najbezpieczniejszych anty w trakcie ciazy i karmienia wiem bo sama go własnie skonczyłam stosowac naczytałam sie nieco na jego temat także wiem.To pochodna penicyliny ,która jest kwalfikowana bezpieczna ,takze sie dodatkowo nie stresuj.Brałam do tego Lacibios femina i pierwszy raz w zyciu chyba nie dostałam grzyba ;-)Jak mus to mus,trzymam kciuki
YolaW - 2008-02-27, 22:02
| Lily napisał/a: | | bierz jakiś probiotyk i nie martw się, wszystko będzie dobrze | tak zrobię Lily, dzięki za słowa pocieszenia... ten probiotyk na pewno w aptece dostanę, ale kupić już jutro czy dopiero jak skończę ten antybiotyk?
dynia - 2008-02-27, 22:04
| YolaW napisał/a: | | Lily napisał/a: | | bierz jakiś probiotyk i nie martw się, wszystko będzie dobrze | tak zrobię Lily, dzięki za słowa pocieszenia... ten probiotyk na pewno w aptece dostanę, ale kupić już jutro czy dopiero jak skończę ten antybiotyk? |
Yola jedz go razem z anty najlepiej 1 h przed zedzeniem lekarstawa,musi wytworzyc bariere probiotyczna w organizmie.
YolaW - 2008-02-27, 22:07
dzięki dynia jutro rano polecę do apteki i kupię, choć pierwszą dawkę wezmę już dzisiaj. Ten probiotyk tym bardziej ważny, że na ulotce pisali, że przy zażywaniu wzrasta ryzyko zakażenia candidą...
dynia - 2008-02-27, 22:12
| YolaW napisał/a: | | dzięki dynia jutro rano polecę do apteki i kupię, choć pierwszą dawkę wezmę już dzisiaj. Ten probiotyk tym bardziej ważny, że na ulotce pisali, że przy zażywaniu wzrasta ryzyko zakażenia candidą... |
Tak bo anty to broń obusieczna likwiduje bakterie te niedobre ale tez te nam przyjazne ,dlatego ważne jest probiotyczne wsparcie ,ten Lacibios jest ok.zawiera kilka miliardów bakterii z 2 szczepów także spoko
YolaW - 2008-02-27, 22:22
dynia wielkie dzięki
excelencja - 2008-02-28, 00:45
YolaW - uszy do góry- będzie dobrze, a Olaf nawet nie zauważy co zjadałaś w ciąży Trzymaj się twardo
adriane - 2008-02-28, 09:24
Yola ważne jest, aby jeszcze ok. 2 tygodnie po leczeniu zażywać probiotyk. Zdrówka Ci życzę.
szo - 2008-02-28, 09:36
Mam do Was pytanie.
Czy IRON COMPLEX to talb.bez kapsułek żelatynowych ?
Bo chyba muszę zażyć serię, mój ostatni wynik żelaza to 11.1 umol/l
Co myślicie, powinnam
excelencja - 2008-02-28, 17:33
Chyba, że się baaaardzo mocno weźmiesz za siebie i spróbujesz żelazo naturalnie podnieść, ale to wymaga dużo pracy...
Ja dziś miałam pobieraną krew i zobaczymy jak tam hGB... A i pielęgniarka zapytała czy już zaraz rodzę... zamknęłam się w sobie, bo myślałam, że nie mam aż tak wielkiego brzucha... a jednak...
Lily - 2008-02-28, 17:34
| szo napisał/a: | | mój ostatni wynik żelaza to 11.1 umol/l | a norma od 12,5? pijesz pokrzywę?
excelencja - 2008-02-28, 20:44
KOchana dla kobiet w ciąży norma jest od 11, więc pilnuj, żeby Ci nie spadło.
Pokrzywa... fuj....
więcej morel suszonych, mniej mleka/coli, ciemne pieczywo, szpinak, buraki i brokuły
Kreestal - 2008-02-28, 20:47
Moja metoda na żelazo to codziennie spirulina, pokrzywa i zielone roślinki. Zawsze mam w normie.
szo - 2008-02-29, 10:04
| Lily napisał/a: | | szo napisał/a: | | mój ostatni wynik żelaza to 11.1 umol/l | a norma od 12,5? pijesz pokrzywę? |
dziewczyny w ciąży nie jestem, ale 5 m. po niej. nie piłam jeszcze pokrzywy.
spirulinę zażywam od 6 m. ciąży czyli około 8 m.
Lily mam anemię ?
Lily - 2008-02-29, 12:00
Ale mówimy o żelazie czy hemoglobinie? Bo anemię chyba określa się na podstawie wysokości hemoglobiny, nie? To ona jest nośnikiem tlenu. Pij pokrzywę z cytryną
kofi - 2008-02-29, 12:03
Mnie coś się dziwnego stało - wcinam zieloną pietruszkę jak szalona, nawet z jogurtem z owocami.
Nigdy specjalnie za nią nie przepadałam, o anemię, albo niedobór żelaza też się raczej nie posądzam (zawsze mam wyniki jak młody poborowy).
YolaW - 2008-03-01, 14:05
Sprawa antybiotyku i tych drugich paskudnych tabletek trochę sama się rozwiązała. W środę wieczorem złapała mnie straszna gryba żołądkowa, wymiotowałam do rana co chwilę i nie byłam w stanie zatrzymać w sobie łyka picia nie mówiąc o antybiotyku. W czwartek rano przyjęli mnie odwodnioną do szpitala i od razu pod kroplówki. Były jakieś narkotyczne bo nie kontaktowałam do piątku. W piątek glukoza, elektrolity w kroplówkach itp. No i środki przeciwwymiotne. Jakoś zaczęłam dochodzić do siebie...
Zaskoczyło mnie jednak to, że wg. badań moczu,które mi tam zrobili (na szczęście wymigałam się od cewnikowania robiąc siku ) nie wyszła mi żadna infekcja na którą to miałam brać te antybiotyki. Aha, no i krew ok - żadnej anemii nie stwierdzono (podejrzewam, że na podstawie dobrej Hgb, bo żelaza na pewno nie oznaczali, a tylko żelazo mam nisko).
Dzisiaj mnie wypisali, ale leżę, bo nabawiłam się kataru i kaszlu. Antybiotyk sobie darowałam. Położna kazała mi tylko brać to drugie na przeczyszczenie nerek, a żelazo na razie też sobie daruję skoro im morfologia nie podpadła (mojemu ginowi też by nie podadła gdybym sama sobie żelaza nie oznaczyła, bo on mi nie kazał). A jak podzdrowieję jeszcze raz sobie mocz zrobię i zobaczymy...
PS. Czy zawsze kąpiecie się przed pobraniem probki moczu? Ja nie i może stąd wyszły te liczne bakterie, a nie była to infekcja, zwłaszcza, że dolegliwości żadnych nie miałam...
Sorki za OT. Miało być tylko o żelazie...
ań - 2008-03-01, 14:59
| YolaW napisał/a: | | Czy zawsze kąpiecie się przed pobraniem probki moczu | kurczę nigdy, zawsze rano wstaję i odrazu idę do łazienki i chyba nie wytrzymała bym jak bym się jeszcze wykąpać miała
YolaW - 2008-03-01, 15:01
no właśnie ja też miałam takie podejście, a w szpitalu kazali się podmywac przed pobraniem próbki...
Malinetshka - 2008-03-01, 15:20
Ja zawsze byłam uczona, żeby się podmyć przed. To co prawda trudne, żeby się nie posiusiać ale jakoś da się zrobić. Oczywiście wówczas nie wchodzi w grę kąpiel tylko podmycie...
YolaW - 2008-03-01, 15:58
| Malinetshka napisał/a: | | Oczywiście wówczas nie wchodzi w grę kąpiel tylko podmycie... |
no to dobrze wiedzieć, w poniedziałek tak zadziałam i zobaczymy co wyjdzie...
Lily - 2008-03-01, 16:31
YolaW, trzeba się najpierw dokładnie podmyć i brać mocz ze środkowego, a nie pierwszego strumienia.
Przykro mi, że tak sie pochorowałaś, obyś szybko doszła do siebie, zdrówka życzę.
YolaW - 2008-03-01, 17:23
Lily dzięki Ci za ciepłe słowa i info
agaw-d - 2008-03-01, 20:44
| Cytat: | | Ja zawsze byłam uczona, żeby się podmyć przed. |
Tak to jest konieczne, ja od dziecka choruje na pęcherz i zawsze mi to powtarzali!
elenka - 2008-03-01, 21:03
Yola życzę szybkiego powrotu do zdrowia i dużo pogody ducha
YolaW - 2008-03-01, 21:37
Elenka dzięki...jakoś się staram trzymać...
excelencja - 2008-03-01, 22:33
Oj Yola już widzę... ehhh biedactwo... co CIę nie zabije to CIę wzmocni!
Trzymaj się twardo- i trzymam kciuki za Twój mocz
martka - 2008-03-02, 05:58
YolaW, dużo zdrówka życzę, będzie dobrze
szo - 2008-03-02, 09:24
| Lily napisał/a: | Ale mówimy o żelazie czy hemoglobinie? Bo anemię chyba określa się na podstawie wysokości hemoglobiny, nie? To ona jest nośnikiem tlenu. Pij pokrzywę z cytryną |
Już ci podaję wszystko czyli hemoglobina 14,2 g/dl ( min.12,0 max 16,0 )
żelazo 11,1 umol/l ( min.10,7 max 32,2 )
Malinetshka - 2008-03-02, 10:51
Yolu, zdrowiej, kochana!
YolaW - 2008-03-02, 11:24
Dziewczyny, dziękuję Wam za ciepłe słowa - są jak balsam na mój zakatarzony nochal
| szo napisał/a: | Już ci podaję wszystko czyli hemoglobina 14,2 g/dl ( min.12,0 max 16,0 )
żelazo 11,1 umol/l ( min.10,7 max 32,2 ) |
szo czy to są normy dla ciężarnych? Bo mój lekarz mówił, że czasami hgb spada w ciąży pod koniec nawet do 10 i jeszcze nie ma co panikować...
a żelazo na moich wynikach jest w innych jednostkach chyba bo tam norma jest od 50 do 170 chyba (ja mam 40).
martka - 2008-03-02, 11:55
czemu żeście się tak wszyscy uwzięli, że szo jest w ciąży?
ań - 2008-03-02, 12:01
| martka napisał/a: | czemu żeście się tak wszyscy uwzięli, że szo jest w ciąży? | też się zastanawiam
Lily - 2008-03-02, 14:58
szo, no to przecież dobre masz wyniki na pewno nie takie, żeby musieć leki brać
excelencja - 2008-03-02, 17:50
szo ma perfect wyniki.
A Yolu-te normy za dla ludzi a nie kobiet w ciaży dla nas hGB jest - zależnie od lekarza i danych które on ma- od 10 albo od 11.
szo - 2008-03-02, 18:31
dzięki dziewczyny za wypowiedzi, może kogoś wprowadziłam w błąd
pozdrowionka
YolaW - 2008-03-03, 15:43
| excelencja napisał/a: | | A Yolu-te normy za dla ludzi a nie kobiet w ciaży dla nas hGB jest - zależnie od lekarza i danych które on ma- od 10 albo od 11. |
dokladnie, bo normy dla nieciężarnych są już na pewnym etapie ciężkie do wyrobienia
ań - 2008-03-03, 17:44
ja już nie wiem czy 10 to norma czy 11 czy 12...
YolaW - 2008-03-03, 19:23
myślę, że bardziej 11 ale mój gin powiedział, że czasami spada do 10 i nie ma jeszcze powodów do paniki.
kamma - 2008-03-03, 19:32
Jak w 8 miesiącu miałam 10,5, to na mnie naskakiwali, że za mało, ale podejrzewam, że dlatego, że wiedzieli o wegetarianizmie. A jestem przekonana, że 10,5 pod koniec ciąży to rzadki wynik "nawet" u niewege.
YolaW - 2008-03-03, 19:36
10,5 to mało, ale pod koniec ciąży normalne i nie powód do paniki...
excelencja - 2008-03-03, 19:56
Jak masz 10,5 to i tak naskakują. Mój naskoczył na mnie jak miałam 12,1 - czyli w normie dla normalnych, na co położna stwierdziła, że mało która kobieta w ciaży ma tak dobry wynik. Ale oni chcą chyba zapobiegać dalszemu spadkowi i prewencyjnie zalecają dietę bogatą w żelazo.
Pistacje mają więcej żelaza niż jakiekolwiek mięso. Chciałam Wam tabelkę przytoczyć ale gdzieś ją posiałam...
YolaW - 2008-03-03, 20:27
| excelencja napisał/a: | | Pistacje mają więcej żelaza niż jakiekolwiek mięso. |
jutro poślę Tomasza do sklepu Dzięki
Lily - 2008-03-03, 20:29
hxxp://www.jedzdobrze.pl/tabele/food.php?food_id=426 mniej niż pestki dyni, o połowę
YolaW - 2008-03-03, 21:30
ło rany, mam wrażenie że co tabela to inne wartości podają....już się poraciłam...
ań - 2008-03-04, 11:02
tzn że moim 10,9 nie mam się co przejmować?
agata - 2008-03-04, 13:33
Ja mialam 10.9 to mi dali zelazo w tabletkach bo podobno norma jest od 11.5
YolaW - 2008-03-04, 14:04
Na pewno poniżej 11 jest już nisko i można się jakos wspomóc, ale "to jeszcze nie powód do paniki", że po raz kolejny zacytuje mojego gina. Ty już ań przy końcówce jesteś...Lew spija ile się da
[ Dodano: 2008-03-04, 14:05 ]
| agata napisał/a: | | Ja mialam 10.9 to mi dali zelazo w tabletkach bo podobno norma jest od 11.5 |
mi kazał brać żelazo przy 11,6, bo niepotrzebnie żelazo sobie zrobiłam i wyszlo poniżej normy, a w szpitalu widzieli tylko hgb i wszystko gites
excelencja - 2008-03-04, 22:53
No i teoria się potwierdza - ile lekarzy tyle opinii.
Znalazłam moją ulotkę:
w 100g produktu
-płatki zbozowe 2mg
pieczywo ciemne 2,5mg
chleb żytni pełnoziarnisty 3,3mg
suszone śliwki 2,9mg
suszone figi 3mg
rodzynki 2,2mg
buraki 3mg
szpinak 4mg
korzeń pietruszki 3,5mg
kakao 10,7mg
czekolada 2.2mg
migdały 4,2mg
pistacje 7,3mg
orzechy ziemne 2mg
Wchłanianie żelaza ułatwia vit C, soki owocowe
a utrudnia kawa cola, mleko, produkty bogate w błonnik
Info z ulotki, nawet nie napisali kto ją wydał...
Lily - 2008-03-05, 07:41
| excelencja napisał/a: | | a utrudnia kawa cola, mleko, produkty bogate w błonnik | bardziej herbata niż kawa... ponadto szpinak to ściema, ponieważ zawiera kwas szczawiowy, który też skutecznie utrudnia wchłanianie
kiedyś napisałam coś takiego: hxxp://www.artelis.pl/art-4292,7,25,Zdrowie_i_Uroda,Zelazo_w_diecie_wegetarianskiej.html
oczywiście zapomniałam o paru ważnych rzeczach, ale już nie da się edytować
dżo - 2008-03-05, 08:48
Nawet jeśli pistacje są dobrym źródłem żelaza (podawane są dość rozbieżne informacje na ten tenat, ilość waha się od 3 do 6 mg/100 g) to nie polecałabym jeść ich za często. Z reguły w spprzedaży występują jako solone i prażone a ponieważ zawierają sporo nienasyconych kwasów tłuszczowych, które ulegają degradacji w wysokiej temperaturze to mogą się stać toksyczne (w zależności od stopnia uprażenia).
Interesująco reklamuje pistacje firma Bakaland, która podaje: "orzechy pistacjowe wyróżniają się wyjątkowo dużą zwartością żelaza w 100g produktu, znacznie przekraczającą dzienne zapotrzebowanie organizmu na ten pierwiastek" ale nie podaje już ile jest tego żelaza, nie mówiąc już o ewidentym wprowadzaniu klienta w błąd bo zapotrzebowanie na Fe to minimum 14 mg a żaden produkt spożywczy nie ma go aż tyle.
ina - 2008-03-05, 09:13
Lily czemu się wcześniej nie chwaliłaś? Fajny artykuł
ań - 2008-03-05, 17:31
| YolaW napisał/a: | | Na pewno poniżej 11 jest już nisko i można się jakos wspomóc, ale "to jeszcze nie powód do paniki", że po raz kolejny zacytuje mojego gina | dlategoż zamówiłam sobie u Pao visiona bo chcę podreperować żelazo na koniec ciąży i początek karmienia
excelencja - 2008-03-05, 20:02
Dziś odebrałam moje wyniki badań- od ostatnich jedyne co zmieniłam de facto to chleb na ciemny, a pieczywo i tak jem sporadycznie no i 2razy zjadłam buraki gotowane - tak to dieta jak zawsze - i o dziwo- mimo, że dzieciak rośnie to mi się wyniki poprawiają...
Hgb wzrosła o 0,4 - teraz jest 12,4 erytrocyty też no i wszystko inne znajduje się bliżej środkowych wartości norm.
A obstawiam, że przyczyną było po prostu to, że poszłam sobie na zwolnienie- znalazłam nagle czas na sen, na regularne zdrowe posiłki, nie padam na pysk, nie denerwuję się- i wyniki same pięknie rosną
Kreestal - 2008-03-05, 20:08
excelencja gratuluje, tak trzymaj !
Malinetshka - 2008-03-05, 21:00
no to excellent-nie! excelencjo
excelencja - 2008-03-05, 22:48
:) Dziękuję dziękuję- starałam się ;P
Ile macie płytek krwi?
Odpoczywajcie ile wlezie i korzystajcie z wiosennego słoneczka, które chwilowo śnieg przysłonił, ale co tam...
szo - 2008-03-06, 09:34
excelencja wiele w tobie optymizmu, to dobrze i tak trzymaj
dzisiaj byłam na badaniach, wyniki jutro
u mnie śniegu nie ma ale słonko świeci, pozdrowionka
YolaW - 2008-03-06, 17:06
excelencja jestem pod wrażeniem Twoich wyników. U mnie tragedia - na wypisie ze szpitala właśnie dostrzegłam Hgb 10,2 Strasznie mi spadła przez kilka dni (to chyba te wymioty i grypa żołądkowa), także na szybko musiałam wspomóc się żelazem w tableciorach Wolałabym cos naturalnego, ale za bardzo zaskoczyły mnie te wyniki...muszę się zaopatrzyć w coś naturalnego, bo pokrzywa to tu wiele nie pomoże chyba.
ań jakiego konkretnie visiona kupujesz u Pao? Jaka cena itp?
[ Dodano: 2008-03-06, 17:08 ]
| excelencja napisał/a: | | Ile macie płytek krwi? |
179 - to też wynik z wypisu ze szpitala, a więc powymiotno-pogrypowy...
Lily - 2008-03-06, 17:15
YolaW, nawet bez wymiotów na szpitalnej diecie + częste pobieranie krwi to strasznie szybko leci.
YolaW - 2008-03-06, 17:46
| Lily napisał/a: | | YolaW, nawet bez wymiotów na szpitalnej diecie + częste pobieranie krwi to strasznie szybko leci. |
no ale w ciągu paru dni (chyba 5) z 11,6 na 10,2??
Lily - 2008-03-06, 17:49
Moja siostra co prawda była trochę dłużej, ale jej zleciała dramatycznie, o kilka jednostek - ciągłe pobieranie krwi, fatalna dieta (pielęgniarki mówiły, że tam wszystkim tak leci), do tego antybiotyk... niestety medycyna ma na to jeden pomysł zazwyczaj - czyli Tardyferon lub coś w tym guście. Poza tym trzeba wziąć tez pod uwagę to, że czasem laboratoria się mylą i wynik może być błędny (?)
YolaW - 2008-03-06, 18:08
| Lily napisał/a: | | niestety medycyna ma na to jeden pomysł zazwyczaj - czyli Tardyferon lub coś w tym guście. |
no właśnie to sobie zapodałam Muszę szybko zdobyć coś sensownego...na razie czuję się mega senna i jakaś do niczego...jak anemik właśnie...
Lily - 2008-03-06, 18:15
hxxp://www.allegro.pl/item323199763_fields_of_greens_zelazo_kwas_foliowy_pola_zieleni.html o takim czymś już ktoś pisał?
ań - 2008-03-06, 18:42
YolaW, vision lifepack junior, zagadaj do pao na pw to Ci wszystko wyjaśni. teraz będzie zamawiać więc tym lepiej dla Ciebie
YolaW - 2008-03-06, 20:10
Dzięki ań
aniuki - 2008-03-07, 23:54
hej
własnie przebrnełam przez cały wątek. Dwa dni temu pediatra badając moją 10miesięczną córkę wysłuchał jakieś "szmery nad sercem". Powiazał to z niedokrwistością a poniewaz wie, że karmię piersią, to zapytał czy jem mięso. Jak się dowiedział że nie, to stwierdzi że warto byłoby własnie podreperować tą sytuacje mięsem.... Na warzywa też się zgodził, ale przepisał tabsy zelaziane. I jeszcze zalecił jabłko na gwoździu (!) - wieczorem wsadzić gwózdz w jabłko, rano wyjąc gwozdz, jablko zjesc.
I teraz:
1. moje wyniki (odebrałam juz po wizycie u ped) są niezłe: hem 13,9, inne też w normie.
2. na Waszym forum spotkałam stwierdzenie że żelazo nie wchłania się z mleka matki.
Zamierzam nie jeśc tych tabletek, tylko dziecku zwiększyc udział posiłków "Fe+C"
ale ona tak rzadko ma apetyt na cos innego niż moje mleko
Co polecacie dla takich malców: soczewicę i pomidory z natką pietruszki jutro spróbuję... a potem może wcisnę brokuła lub buraczki...
(inna sprawa że Imho wcale nie jest pewne na 100% czy te szmery to akurat niedokrwistość?)
Uff , zobaczymy co będzie jak popracujemy nad dietą
dzięki Wam za wszysktie informacje z tego wątku
Wydrukowałąm spis produktów z żelazem i produktów z wit.C i będę łączyć...
ań - 2008-03-08, 11:11
aniuki, mleko matki nie wzbogaca dziecka o żelazo. Prosty dowód na to, to fakt, że po kilku miesiącach następuje tzw fizjologiczny spadek żelaza= wyczerpują się zasoby zdobyte w łonie mamy. Tak więc doradzam zadbanie o dietę malucha, dokładnie tak jak piszesz
A Twoje wyniki są super, naprawdę.
Skoro ma mały apetyt to po prostu postaraj się teraz w każdym posiłku o taki zestaw jak Fe+C. Choć troszkę.
Nie wiem jak z piciem pokrzywy u maluchów, od kiedy można? Może by posmakowało małej Poli? Moja Jaga lubi
Nie polecam napewno kaszek wzbogacanych ani innych wynalazków, słabo się z tego żelazo wchłania za to cukier świetnie
Lily - 2008-03-08, 13:19
| ań napisał/a: | | aniuki, mleko matki nie wzbogaca dziecka o żelazo | no właśnie, skąd ten pomysł u lekarza? widać znajomość rzeczy...
aniuki - 2008-03-08, 15:44
Dzięki ań
ale słuchajcie, szukając w sieci informacji nt tego wchłaniania napotykam i na takie np teorie:
| Cytat: | | Rola karmienia piersią w zapobieganiu niedokrwistości u niemowląt jest znacząca, skoro z mleka kobiecego wchłania się aż 50% zawartego w nim żelaza, a z mleka modyfikowanego tylko 12%. Mleko kobiece zawiera 0,5 mg żelaza w litrze. Jest to znacznie mniej niż w dostępnych w Polsce mlekach modyfikowanych, gdzie stężenie żelaza wynosi 5-8 mg/l w mlekach początkowych oraz 8-13 mg/l w mlekach następnych. Zalecenia wprowadzenia pokarmów uzupełniających w siódmym miesiącu życia niemowlęcia karmionego wyłącznie piersią, wynikają z potrzeby wprowadzenia dodatkowych źródeł żelaza ale nie ma badań potwierdzających słuszność takiego myślenia. |
Doc. dr hab. n. med. Janusz Książyk
Specjalista w zakresie pediatrii. Zastępca dyrektora w Instytucie "Pomnik - Centrum Zdrowia Dziecka" w Warszawie. Członek Rady Naukowej Akademii Gerber.
Sądzicie że fakt uczestnictw dr Ksiązyka w "Radzie naukowej akademii Gerber" dyskwalifikuje go na całej linni czy tylko częśćiowo ?
a czy macie jakies żródła tej teorii nt niewchłaniania?
Lily - 2008-03-08, 15:53
| aniuki napisał/a: | | Członek Rady Naukowej Akademii Gerber. | hmm, a zaleca też kaszkę mannę w 5 miesiącu?
a co do żelaza w mleku, może chodzi o laktoferynę?
aniuki - 2008-03-08, 16:41
no własnie, na pewno to jakis "product-placementowy" doktorek
tylko że ja mam wątpliwośći co do tego żelaza z mleka, bo mój własny wyżej wspomniany pediatra to bardzo sensowny człowiek, do tej pory mu ufałam (w ramach rozsądku oczywiscie). unika jak ognia antybiotyków, katar małej leczył mlekiem (moim) do nosa wkraplanym, kaszel - syropem z buraków i wcierkami ze smalcu... szczepienia przesuwam z jego aprobatą, leczy nas homeopatią....inny niż wszyscy . dlatego tym bardziej mnie nurtuje czy to możliwe że nie wie o żelazie
a tak poza tym - to przepraszam że wbijam sie tu z dużym dzieckiem dotarło do mnie że to dział Ciąża i poród dopiero teraz (znalazłam temat przez wyszukiwarkę..)
Lily - 2008-03-08, 16:43
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=87132#87132 tu wkleiłam o mleku kobiecym
adriane - 2008-03-13, 09:20
| aniuki napisał/a: |
ale słuchajcie, szukając w sieci informacji nt tego wchłaniania napotykam i na takie np teorie:
Cytat:
Rola karmienia piersią w zapobieganiu niedokrwistości u niemowląt jest znacząca, skoro z mleka kobiecego wchłania się aż 50% zawartego w nim żelaza, a z mleka modyfikowanego tylko 12%. Mleko kobiece zawiera 0,5 mg żelaza w litrze. Jest to znacznie mniej niż w dostępnych w Polsce mlekach modyfikowanych, gdzie stężenie żelaza wynosi 5-8 mg/l w mlekach początkowych oraz 8-13 mg/l w mlekach następnych. Zalecenia wprowadzenia pokarmów uzupełniających w siódmym miesiącu życia niemowlęcia karmionego wyłącznie piersią, wynikają z potrzeby wprowadzenia dodatkowych źródeł żelaza ale nie ma badań potwierdzających słuszność takiego myślenia.
Doc. dr hab. n. med. Janusz Książyk |
Docent tu ma rację
Żelazo dobrze wchłania się z mleka kobiecego, ale dieta matki w okresie karmienia nie ma wpływu na jego zawartość w pokarmie. Dziecko czerpie z rezerw ciążowych matki oraz z rezerw z żucia płodowego zgromadzonych we własnym organizmie. W wielu źródłach podaje się, że żelaza wystarcza dziecku na ok. pół roku od urodzin, a potem należy zadbać o dowóz żelaza w diecie dziecka z pokarmów bogatych w ten pierwiastek.
hxxp://www.forumpediatryczne.pl/txt/print,2349,0
dżo - 2008-04-04, 12:42
pomóżcie proszę, nie mogę znaleźć ile żelaza zawiera sezam niełuskany,
Lily - 2008-04-04, 12:53
Nie wiem, jak się to dokładnie nazywa po angielsku, ale tu powinnaś znaleźć hxxp://www.nutritiondata.com/foods-sesam012000000000000000000.html
topcia - 2008-04-05, 21:15
| Humbak napisał/a: | | Jak wiecie coś jeszcze, zwłaszcza z tych górnych pozycji, |
wiem, że przyprawy mają dużo-bazylia, oregano, tymianek i majeranek; kurki; no i ziarno sezamowe.
[ Dodano: 2008-04-05, 22:21 ]
| Lily napisał/a: | | pomóżcie proszę, nie mogę znaleźć ile żelaza zawiera sezam niełuskany, | mam w mądrej książce, że nasiona sezamu zaw. 10
Lily - 2008-07-03, 10:39
Jeśli ktoś jada miód to jest jeszcze coś takiego hxxp://www.e-zdrowie.abc24.pl/default.asp?kat=16610&pro=88892
topcia - 2008-07-03, 11:07
o, dizęki Lily, , uwielbiam miód.
Ania D. - 2008-07-03, 12:34
Teraz jest wspaniały czas na picie np. zaparzonej, zimnej pokrzywy, zmiksowanej np. z pomidorkiem. Po gorącym dniu taki koktail to sama wspaniałość.
Lily - 2008-07-03, 14:35
| Ania D. napisał/a: | | zmiksowanej np. z pomidorkiem. | jak dla mnie ohyda lubie soki warzywne, ale nie pomidorowe
topcia - 2008-07-03, 17:20
| Ania D. napisał/a: | | Teraz jest wspaniały czas na picie np. zaparzonej, zimnej pokrzywy, |
świeża, z miodem i cytryną-daje mega kopa
daria - 2008-07-04, 12:33
po przeczytaniu całego tematu, stwierdzić chyba mogę śmiało, że raczej nie powinnam mieć niedoborów żelaza?? jem dużo truskawek, ostatnio każdego dnia przynajmniej pół kilo!!
poza tym pestki dyni, dużo zieleniny, szpinak sałata
morele też dość często! znaczy się nie jest chyba źle???
Karolina - 2008-07-05, 18:43
Daria - nic prostszego - iść sobie zrobić bdanie Szczególnie nie dbam o żelazo, a samo po porodzie wróciło do 12,5. Dla mnie to już norma.
Malati - 2008-07-05, 19:02
ja statnio zrobilam sobie w koncu morfologie,pierwsza od jakis 4 lat ,poziom zelaza to 14,4 tak wiec nie jest zle
daria - 2008-07-07, 12:19
chyba tak zrobię, zwłaszcza, że może już jestem w ciąży
Aś - 2009-01-30, 23:47
Przy okazji szukania informacji na temat dokładnych wartości pokrzywy,znalazłam coś takiego:
| Cytat: | | Many tonic herbs, which are believed to strengthen or invigorate organ systems or the entire body, can be taken safely every day during pregnancy. Examples include dandelion leaf and root, red raspberry leaf, and nettle. |
| Cytat: | | Nettle leaf is rich in the minerals calcium and iron, is and mildly diuretic. Nettle enriches and increases the flow of breast milk and restores the mother’s energy following childbirth. |
hxxp://www.ion.ac.uk/healthnotes.php?org=ion&ContentID=1251000#Herb-Options]Źródło
Także szklaneczka pokrzywy w ciąży jak najbardziej bezpieczna no i podczas karmienia też
[ Dodano: 2009-01-31, 00:01 ]
I jeszcze inny artykuł:hxxp://breathingspacepregnancy.blogspot.com/2008/05/nettles-for-pregnancy-nutrition-boost.html]TUTAJ
Niestety wszystko po angielsku,ale może ktoś bardziej biegły ode mnie przetłumaczy,jeśli będzie taka potrzeba bo ja to taki samouk jeśli chodzi o ang. i nie chciałabym kogoś wprowadzić w błąd
nitka - 2009-01-31, 08:56
| Aś napisał/a: | Także szklaneczka pokrzywy w ciąży jak najbardziej bezpieczna no i podczas karmienia też |
większość wegetarianek pije pokrzywę w ciąży. Ja piję od początku z trzy kubki dziennie, i oprócz tego, że HG i tak mi spadła nie odczuwam innych dolegliwości. Polecam żelazo w chelacie Iron Complex. Moim zdaniem niezastąpione, i wcale nie rozmiękcza szyjki
moTyl - 2009-02-02, 06:54
Ja się właśnie zastanawiam nad suplementacją, bo moja hemoglobina zleciała z 12,5 na początku ciąży do 10,3 dwa tygodnie temu. Piję pokrzywę, ale może mogłabym jeszcze popracować nad dietą. Nie wydaje mi się żebym robiła absolutnie wszystko Czas zacząć W sumie dużo śpię, ale nie wydaje mi się żeby to były jakieś patologiczne ilości .
nitka - 2009-02-02, 07:20
moTyl, hxxp://cgi.ebay.co.uk/Iron-Complex-250-Tablets-1442NOW_W0QQitemZ9528993041QQcmdZViewItemQQptZLH_DefaultDomain_0?hash=item9528993041&_trksid=p3286.m63.l1177
pominę fakt, że 2 msc temu płaciłam 10 dolców more
moTyl - 2009-02-02, 07:56
nitka, dzięki serdeczne
nie wiesz ile oni kasują za przesyłkę do UK?
nitka - 2009-02-02, 08:41
moTylu, ja kupiłam w innym sklepie (clubnatural) i zapłaciłam 5 funtów za shipping. to jest 250 tabsów więc i ta wychodzi tanio. Ale chcę powiedzieć, że zawarty w tych tabletkach orzeń Dong Quai jest zakazany w ciąży, bo podejrzewa się, że może wytwarzać coś na kształt estrogenu i rozmiękczać macicę i szyjkę. Ja biorę już dwa miechy, puszczyk bierze i Martuś brała ciążę i karmienie Moja położna nie wie co to Dong Quai i nie widzi przeciwskazań ale wiesz ja jest kochana
[ Dodano: 2009-02-02, 07:42 ]
mam cuier brązowy demerara pod literką "K" i nie zawsze zaskakuje
Hexe - 2009-02-02, 12:21
| moTyl napisał/a: | | Ja się właśnie zastanawiam nad suplementacją, bo moja hemoglobina zleciała z 12,5 na początku ciąży do 10,3 dwa tygodnie temu. |
Zaczęłam się zastanawiać czy to nie jest normalne, bo miała tak moja szwagierka i mi też tak spadła, a potem ok 34 tyg sama z siebie się podniosła znów do 12,5 dodam, że nic nie brałam i no chyba, że kiełki rzodkiewki działają cuda
hmm ale moja szwagierka nic nie robiła i też jej się podniosła
moTyl - 2009-02-02, 20:24
| nitka napisał/a: | ale wiesz ja jest kochana
|
wiem jak jest
Dzięki Hexe, może to rzeczywiście fizjologiczne. Ja się zastanawiam jak przekonać moją położną żeby mi zrobiła dodatkowe badania krwi (bo tu robią morfologię dwa razy przez całą ciążę).
Lily - 2009-02-02, 20:26
Ta spadająca hemoglobina jest też związana z rozrzedzeniem krwi w czasie ciąży.
dżo - 2009-02-02, 20:31
| moTyl napisał/a: | | Ja się zastanawiam jak przekonać moją położną żeby mi zrobiła dodatkowe badania krwi (bo tu robią morfologię dwa razy przez całą ciążę). |
moTyl, a myślisz, że to konieczne? w Polsce wg mnie lekarze są przewrażliwieni w wileu kwestiach. Czytam teraz książkę Michaela Odenta, położnika propagującego jak najmniejszą ilość interwencji podczas ciąży i porodu i to o czym on pisze wydaje mi się bardzo rozsądne, im mniej badań tym mniej stresu, natura wie co robi.
Nie wiem czy była na forum poruszana kwestia suplementacji żelaza preparatem o nazwie BIOFER, który bardzo często jest przepisywany kobietom w ciąży ze wzg. na dobrą przyswajalność. Ten preparat jest wytwarzany ze świńskiej hemoglobiny o czym nie wiedziałam i o czym poinformowała mnie lakarka w szpitalu pytając czy chcę ten lek czy może jednak inny ze wzg. na mój wegetarianizm (ukłony dla niej za wyrozumiałość i akceptację).
moTyl - 2009-02-02, 23:07
| dżo napisał/a: | | moTyl, a myślisz, że to konieczne? |
Wiesz dżo, chciałabym jeszcze przed porodem sprawdzić jak sobie radzi mój organizm i czy moje zabiegi o podniesienie poziomu żelaza dają jakieś skutki Położna przysłała mi wyniki morfologii pocztą i napisała notkę, że mam się zgłosić do lekarza po tabletki. Skoro uważa, że powinnam suplementować, to ja uważam, że powinna sprawdzić jaki mam poziom hemoglobiny za jakiś czas . No, ale takie właśnie jej argumenty wytoczę .
| Lily napisał/a: | | Ta spadająca hemoglobina jest też związana z rozrzedzeniem krwi w czasie ciąży. |
I może dlatego powinnam robić swoje, a potem tylko sprawdzić jakie są tego rezultaty...
Lily - 2009-02-02, 23:11
Za dużo żelaza też nie jest dobre, poza tym te preparaty sztuczne wchłaniają się tylko w pewnym stopniu, resztą powoduje zaparcia i inne nieprzyjemności, bo jakoś to musi wyleźć z organizmu... oczywiście przy dużej niedokrwistości nawet z nich organizm potrafi sporo wyciągnąć.
puszczyk - 2009-02-03, 04:52
W szpitalu już po jednej dawce miałam problem z zaparciem.
nitka - 2009-02-03, 08:32
ja po pierwszej tabletce normalnego żelaza też. dlatego polecam żelazo w chelacie. ono nie powoduje zaparć, a Hg mi pojechała w górę do 12, 4
puszczyk - 2009-02-03, 09:35
No to pięknie, a ile miałaś poprzednio?
Ja się przekonam jak mi zrobią badanie po porodzie, chociaż czasem zapominam i biorę co dwa dni.
moTyl - 2009-02-03, 09:45
Mi tutaj po porodzie nie robili badania krwi. Nawet mi nie sprawdzili czy wszystko się odpowiednio zrosło Chyba sama się muszę o wszystko starać .
| Lily napisał/a: | | Za dużo żelaza też nie jest dobre, poza tym te preparaty sztuczne wchłaniają się tylko w pewnym stopniu, resztą powoduje zaparcia i inne nieprzyjemności, bo jakoś to musi wyleźć z organizmu... |
Ja jeszcze nic nie biorę, a wczoraj mi się zaparcie przyplątało .
Tych tabletek od lekarza nie wezmę, ale rozważam ten szczerze polecany Iron Complex .
nitka - 2009-02-03, 18:53
| puszczyk napisał/a: | | No to pięknie, a ile miałaś poprzednio? | 10,3, albo 10,4. już nie pamiętam tej końcówki
| moTyl napisał/a: | Mi tutaj po porodzie nie robili badania krwi. Nawet mi nie sprawdzili czy wszystko się odpowiednio zrosło Chyba sama się muszę o wszystko starać . | szukać dobrych lusterek na ebayu?
moTyl - 2009-02-03, 19:14
| nitka napisał/a: | szukać dobrych lusterek na ebayu? |
jeśli nic innego nie pozostanie
kociakocia - 2009-02-06, 08:43
dziewczyny może wiecie gdzie w W-wie mozna kupić pokrzywę, najchetniej na wagę, albo pakowaną, ale nie tą w saszetkach ogólniedostępną? do saszetek nie mam jakoś zaufania
kociakocia - 2009-02-06, 08:56
euridice, nie wiedziałam, że w aptece jest sypana, jakos skupilismy sie z mężem na tej saszetkowej, dzięki!
marcyha - 2009-02-06, 13:56
| nitka napisał/a: | ja po pierwszej tabletce normalnego żelaza też. dlatego polecam żelazo w chelacie. ono nie powoduje zaparć, a Hg mi pojechała w górę do 12, 4 |
ej, a co to to żelazo w chelacie??? Właśnie w grudniu poszłam oddać krew i - wywalili mnie z hukiem bo okazało się, że mam za niską hemoglobinę. Teraz zrobiłam badanie krwi i - hgb - 11,9:/. Żelazo 84. Troszkę mnie to martwi, bo wydawało mi się, że akurat żelaza mi w diecie nie brakuje, staram się... a tu taki numer. I jeszcze mch 26,7 - to chiba też za mało, ojejej, anemiczka ze mnie
Lily - 2009-02-06, 14:00
| Cytat: | | Znaczenie składników mineralnych dla organizmu jest takie ważne również dlatego, że mają one niezwykłą zdolność chelatowania - tworzenia związków z innymi substancjami - chelatorami. Niektóre substancje biologiczne tylko w takiej postaci występują w przyrodzie i są przyswajane przez komórki, tkanki i narządy Twojego organizmu. Owe związki - chelatory - to dwufunkcyjne substancje chemiczne. Sama natura zna wiele takich związków. Należą do nich na przykład hemoglobina w naszej krwi oraz jej prawie identyczny w budowie roślinny chlorofil (często podaje się go podczas choroby czy chemioterapii, aby uzyskać dużo lepsze wyniki badań morfologii krwi). Ich dwufunkcyjność polega na tym, że do komórek organizmu mogą dostarczyć substancje odżywcze niezbędne do prawidłowego jego funkcjonowania, np. tlen, mikroelementy, witaminy i inne, i mogą do siebie przyłączyć, a dalej zabrać z powrotem szkodliwe dla organizmu jony metali ciężkich, np. ołowiu, rtęci, kadmu, baru, arsenu, talu. |
no, to takie bardziej naturalne żelazo po prostu, lepiej się przyswaja
marcyha - 2009-02-06, 14:30
heh, a myślałam, że to jakieś cudowne piguły, gupol
Wcinam kaszę jaglaną, natkę, pokrzywę i - doooopa! chyba muszę troszkę systematyczniej się wziąć za siebie. Przez parę miesięcy - taki miałam porąbany pomysł - używałam krążka antykoncepcyjnego - nuvaring. Cóś mi się widzi, że sobie zaszkodziłam.
nitka - 2009-02-06, 14:49
marcyha, hxxp://allegro.pl/item541482485_iron_complex_zelazo_chellat_formula_zycia.html
marcyha - 2009-02-06, 17:39
O, dzięki nitka, jednak to piguły heh, no to się popisałam yntelektem , co za lotny umysł... To pewnie przez ten brak żelaza
blamagda - 2009-02-06, 18:43
łojjj.. ja mam HGB 11,9 i doktory mówią, że bardzo dobrze, wysmienicie... a tu marcyha powiada, że to niesatysfakcjonujący rezultat... Ten doktor też mówi, że jak na kobiete i to kobietę w ciąży jestem całkiem normalna psychicznie, więc może nie jest godny zaufania co?
nitka - 2009-02-06, 18:56
| blamagda napisał/a: | | HGB 11,9 | w ciąży mieć tyle to do Czę100chowy na kolanach
biechna - 2009-02-06, 19:16
| blamagda napisał/a: | | ja mam HGB 11,9 i doktory mówią, że bardzo dobrze, wysmienicie |
Bo to jest wyśmienicie, ja też miałam w ciąży jakoś ok. 12 i byłam z siebie bardzo dumna
marcyha - 2009-02-06, 19:46
A no właśnie, ja nie w ciąży, a dopiero 12,5 mnie ustysfakcjonuje, bo się uparłam, żeby krew oddawać dalej:). Właśnie sobie pomyślałam, że czytałam tu gdzieś, żeby jeść pęczek natki dziennie - i sobie wyobraziłam jak przeżuwam ten pęczek hehe... Sypię natkę do wszystkiego prawie, ale to chiba i tak pęczek nie wychodzi... W ogóle - kiedyś sobie policzyłam że żeby jeść tyle żelaza ile trzeba - musiałabym jeść dużo więcej niż jem. Nie wiem, czy to ma sens - napychać się na siłę. No i jeszcze pewnie bym przytyła, a teraz ważę 58 kg i nie chcę więcej. Więc chyba piguły zostają...
(p.s. euridice ja siem cieszem też )
Karolina - 2009-02-06, 21:05
Marycha - może po postu zmiksuj pęczek z sokiem z cytryny i oliwą i traktuj jako dressing do surówki? W takiej postaci dużo natki można zjeść
blamagda - 2009-02-07, 11:41
Achhhh.. no to UFFF! bo się przestraszyła mże ten miły szowinista mnie wkęca lub czegoś nie spstrzega Dzięki za pocieszenie i, marcyha - powodzenia z natką - mój kolega weganin, maratończyk - pokłony dla Bartka! - robi koktajle przed biegiem i chyba własnie banan, kiwi, cytryna i natka albo cos w tym stylu...
marcyha - 2009-02-07, 17:57
Na świeżo - wydłubując zieleninę i pestki kiwi spomiędzy kłów melduję - ten koktajl jest pysznościowy-
Dressingu jeszcze nie wypróbowałam, jutro przetestuję:)
Dzięki za pomysły
No koktajl pychota! Jak przyjdzie sezon to jeszcze będę dorzucać pokrzywkę - to dopiero będzie bomba:)
moTyl - 2009-02-07, 19:53
| marcyha napisał/a: | Na świeżo - wydłubując zieleninę i pestki kiwi spomiędzy kłów melduję - ten koktajl jest pysznościowy- |
Kurczak, to ja chyba też sobie przygotuję .
marcyha - 2009-02-07, 20:03
Ja właśnie drugi żem sobie zapodała
Wzięłam na swój koktajlik 1 banana, 1 kiwi, pęczek pietruszki, sok z połowy cytryny i wody trochu - tyle żeby nie to wszystko było glutowate. Wyszło półtora kubka pyszności
dżo - 2009-03-02, 13:29
Temat jest tak długi, więc mogę się powtórzyć podając ten przepis, niemniej to dość prosty sposób na zwiekszenie ilości żelaza w codziennym jadłospisie:
Mieszanka ziół:
(dobre źródło: żelaza, magnezu, cynku i potasu)
- majeranek,
- kminek,
- lubczyk,
- kolendra cała,
- macierzanka,
- pieprz biały,
Wszystko wymieszać, zmielić i używać codziennie do każdej potrawy, w niewielkiej ilości tak aby mieszanka nie zdominowała smaku potraw.
Mimo niewielkich ilości składników mineralnych (w przeliczeniu na zużywaną dziennie ilość) uważam, że warto ją stosować.
Sun - 2009-04-02, 20:37
Mam anemię (hemoglobina 9,3). Hematolog kazał koniecznie brać żelazo. Probowałam już wielu preparatów i nie mogę. Po paru godzinach od wzięcia żelaza robi mi się słabo do tego stopnia, że nie jestem w stanie funkcjonować... O dolegliwościach ze strony układu pokarmowego nawet nie wspominam.
Hematolog powiedział, że nigdy się z czymś takm nie spotkał.
A Wy? Czy jestem jakimś wyjątkiem?
Lily - 2009-04-02, 20:41
Sun, zadbaj o dużo naturalnej witaminy C w diecie. Hoduj rzeżuchę choćby. U 80% ludzi to wystarcza, nie trzeba dodatkowych porcji żelaza, wystarczy poprawić wchłanianie. Nie przesadzaj za to z nabiałem i błonnikiem, zwłaszcza z płatkami zbożowymi, z chlebem na drożdżach, bo blokują wchłanianie. No i herbata też szkodzi, o ile pijesz.
alcia - 2009-04-03, 12:07
Sun, tak jak pisze Lily - dbaj o witaminę C. Owoce przed posiłkami, lub surówki do nich. Dużo kiełków, strączki, owoce suszone (zwł. morele), pij dużo pokrzywy, dodawaj do posiłków sporo natki pietruszki (nawet pęczek dziennie)... i żadne suplementy nie będą Ci potrzebne, na prawdę! A skoro Ci one szkodzą, to już w ogóle nie ma co tego roztrząsać, tylko bierz się za dietę.
Karolina - 2009-04-03, 12:51
Sun próbowałaś Iron Complex? Nitka polecała, Mateusz mój bierze miał HGB 8. Nie daje żadnych skótków ubocznych ze stron przewodu pokarmowego, przynajmniej u niego
bodi - 2009-04-06, 18:21
czy zielona herbata upośledza wchlanianie żelaza tak samo, jak czarna?
staram sie teraz podwyższyć żelazo dietą (spadło mi trochę do 11.5), przekopalam wątek ale nie wiem czy powinnam zrezygnowac na jakis czas z mojej ulubionej zielonki
Lily - 2009-04-06, 18:23
| bodi napisał/a: | | czy zielona herbata upośledza wchlanianie żelaza tak samo, jak czarna? | może nie aż tak, ale też; generalnie nie powinno się jedzenie w ogóle popijać, z zachowaniem odstępu pomiędzy jedzeniem a piciem powinno być ok
bodi - 2009-04-06, 18:29
dziex Lily
poughkeepsie - 2009-04-07, 14:59
słuchajcie, a może tę pokrzywę parzyć z czymś np. miętą? Bo mnie sama jakoś trawą zajeżdża
Lily - 2009-04-07, 15:00
| poughkeepsie napisał/a: | słuchajcie, a może tę pokrzywę parzyć z czymś np. miętą? Bo mnie sama jakoś trawą zajeżdża | jak najbardziej, do tego warto dodać sok z witaminą C- z cytryny, czarnej porzeczki itp., latem robiłam napój sok jabłkowy + pokrzywa + mięta
Malinetshka - 2009-04-07, 15:09
A jak jecie pokrzywę w sałatce, tzn. za surowo? u mnie rośnie jakiś taki gatunek, który nawet po wysuszeniu parzy więc nie wyobrażam sobie zjeść listka świeżego... bez sparzenia go wrzątkiem. Właśnie wschodzi pierwsza pokrzywa.... już się czaję
bodi - 2009-04-07, 22:22
poughkeepsie, ja piję własnie z miętą, jest super. Z cytryną też niezła.
Alezja - 2009-04-19, 16:57
Kochane wegetarianki a w jakiej postaci można jeść drożdze piwne, ktore maja najwięcej żelaza? i czy w ciąży mogę to jeść? dzieki pozdrawiam
Karolina - 2009-07-30, 16:24
Melduję, że M. po jednym opakowaniu Iron Complexu hemoglobina wzrosła z 8 do 14!
dżo - 2009-07-30, 19:26
Karolina, piękny wynik,
koniecznie muszę sobie go kupić bo po wszelkich dostępnych na receptę preparatach mam problemy z żołądkiem, bardzo mnie boli, mam nadzieję, że po Ironie będzie lepiej,
rosa - 2009-07-30, 19:46
mi iron complex nie pomógł zażywałam miesiąc i hemo spadła z 11,5 do 10
pani doktór przepisała mi jakieś żelastwo na receptę, zażywałam miesiąc, dzisiaj byłam na pobraniu krwi i jutro się dowiem czy pomogło
kłopotów z żołądkiem nie miałam
KaliszAnka - 2009-10-27, 22:00
Ja od urodzenia mam wchłanianie żelaza zaburzone - zresztą podobnie jak mam i babcia. Żadne preparaty nie pomagały - nawet przerażające wynalazki w stylu jabłek faszerowanych gwoździami (oczywiście wyjęte przed spożyciem ale kto coś takiego wogóle wymyślił ??) Jedynym preparatem który jako tako mi to żelazo podnosił to Falvit (który w sumie niema jakoś specjalnie dużo żelaza) Odkąd ograniczam mięcho to już w ogóle spadło - ale ginekolog stwierdził że organizm rekompensuje to sobie w innych dziedzinach i ogólny poziom krwinek jak na ciąże mam ok więc nie świrował apropos diety wege.
Tabela z początku topicu przydatna - od dzisiaj dorzucam do diety suszone owoce zamiast słodyczy i zobaczymy jak moje wyniki.
dżo - 2009-10-27, 22:02
| KaliszAnka napisał/a: | | Ja od urodzenia mam wchłanianie żelaza zaburzone |
KaliszAnka, a wiesz z jakiego powodu? mam podobna sytację i nikt nie umie mi odpowiedzieć dlaczego tak jest,
priya - 2009-10-28, 09:57
| KaliszAnka napisał/a: | | przerażające wynalazki w stylu jabłek faszerowanych gwoździami |
KaliszAnka - 2009-10-28, 12:03
Nooo... Też miałam taką reakcję jak to usłyszałam, szczególnie że mama raczej rozsądna kobieta a to jabłko po prostu mnie powaliło ... Polegało to podobno na tym, że żelazne gwoździe wbijało się w jabłko i zostawiało na jakiś czas, potem wyciągało i jabłko ścierało się na tarce dla dziecka. A skąd pomysł że żelazo z żelaznych gwoździ do jabłka ma przejść tą magiczną metodą to już nie wiem
Dżo - mi też specjalnie nikt tego nie potrafi wytłumaczyć. Mama i babcia tak mają więc widocznie uznali że "taka moja uroda" i ja też specjalnie nie dociekam, szczególnie że czuję się dość dobrze. Kontroluję wyniki raz na pół roku, a w ciąży nawet częściej i staram się ten niedobór jakoś nadrabiać witaminami albo jedzeniem co też wychodzi różnie i ciężko znaleźć jakąś regułę...
YolaW - 2009-10-28, 22:10
Co do tych gwoździ to przeczytałam w jakiejś książce mądrej (nie pamiętam tytułu niestety), że potrawy gotowane w żelaznych garnkach mają o wiele więcej żelaza, więc coś w tym musi być. A sposoby babć często mają w sobie ukrytą mądrość.
| KaliszAnka napisał/a: | | Mama i babcia tak mają więc widocznie uznali że "taka moja uroda" i ja też specjalnie nie dociekam, szczególnie że czuję się dość dobrze. Kontroluję wyniki raz na pół roku, a w ciąży nawet częściej i staram się ten niedobór jakoś nadrabiać witaminami albo jedzeniem co też wychodzi różnie i ciężko znaleźć jakąś regułę... |
Moja kuzynka zawsze miała lekką anemię i mówili jej, że taka jej uroda. Aż w Anglii jakaś lekarka się tym bliżej zainteresowała i okazało się, że ona od urodzenia ma niezdiagnozowaną celiakię! Wg. mnie nie ma czegoś takiego jak "taka uroda".
KaliszAnka - 2009-10-28, 22:25
Pewno masz rację, i wszystko ma swoje przyczyny. U mnie jest to tak, że mama pracuje w laboratorium i ma lekkiego "świra" na punkcie prawidłowych wyników i ogólnie zdrowia w związku z czym od małego diagnozowali mnie na wszystkie możliwe sposoby na lewo i prawo (tak wykryto mi np. nietypową zupełnie niedoczynność tarczycy, problemy z krzepliwością krwi i uczulenie na salicylany) i jako takiego powodu tego nieprzyswajania żelaza nie znaleziono.
Medycyna teraz poszła naprzód i być może warto wrócić do tego i poszukać przyczyny - choćby przy okazji ciąży.
Tempeh-Starter - 2009-10-29, 08:34
ciekaw jestem na czym to polega (a to zjawisko absolutnie masowe), że ludzie chcą mieć wszystkiego akurat - jeśli nie mają dokładnie tyle co inni pojawia się mecząca frustracja i dociekanie, śledztwa, analizy, lekarze, recepty, znów badania, zmiany lekarzy, zmiany recept.... uff
katrinko - 2009-10-29, 08:36
Przestudiuję w najbliższym czasie ten wątek, bo znacznie pogorszyły mi się wyniki w porównaniu do tych sprzed 2 miiesięcy, muszę większą uwagę zwrócić na jedzenie.
rosa - 2009-10-29, 11:37
| Tempeh-Starter napisał/a: | | :?: ciekaw jestem na czym to polega (a to zjawisko absolutnie masowe), że ludzie chcą mieć wszystkiego akurat - jeśli nie mają dokładnie tyle co inni pojawia się mecząca frustracja i dociekanie, śledztwa, analizy, lekarze, recepty, znów badania, zmiany lekarzy, zmiany recept.... uff |
pogadamy jak będziesz w ciąży, ok?
Tempeh-Starter - 2009-10-29, 13:32
chodzi mi o zdrowy umiar i nie zamartwianie się wszystkim,
dostępność do badań lekarzy leków nie oznacza że trzeba nieustanni mieć czujniki na całym ciele,
szkoły rodzenia, szkoły karmienia, szkoły chodzenia - człowiek nie musi być perfekcyjny! człowiek to nie fryzura ani nie jogurt Danone
(ciąża jest przecież normalnym stanem fizjologicznym)
YolaW - 2009-10-29, 23:25
| Tempeh-Starter napisał/a: | | (ciąża jest przecież normalnym stanem fizjologicznym) |
Tak tak i dodaj jeszcze, że ciąża to nie choroba...
priya - 2009-10-30, 07:18
| Tempeh-Starter napisał/a: | | szkoły rodzenia, szkoły karmienia | Ach, ta cholerna cywilizacja! Mnie się przydały, ale ja z tych co im postęp zakłócił odbieranie naturalnych przekazów instynktu może...
KaliszAnka - 2009-10-30, 11:16
Tempeh - Starter, męcząca frustracja jest mi na szczęście obca bo mam ciekawsze rzeczy do roboty niż zamartwianie się wynikami
No ale tak jak mówi rosa - w ciąży patrzysz na to wszystko inaczej. Na co dzień, póki czujesz się dobrze to się nad tym nie zastanawiasz - jak zaczyna być źle to okazuje się że przyczyna jest banalna i można wszystkiemu było w porę zapobiec, gdyby wiedziało się że coś jest nie halo. Wtedy to dopiero jest frustrujące
Mi niedobór żelaza nie przeszkadza ale wiem, ze może zaważyć na zdrowiu mojego synka więc staram się aby wszystko było tip top. Nie jest to ani frustrujące ani uciążliwe więc nie wiem skąd ten pomysł. Może z własnych doświadczeń
Fajnie, że Ty nie potrzebowałaś szkoły rodzenia i od razu z paczką genów przy narodzinach odebrałaś wiedzę o rodzeniu i opiece nad maluchem. Ja tego szczęścia nie mam i jestem zupełnie zielona w tej kwestii i też nie mam jakiś problemów by się do tego przyznać Skoro mogę się dowiedzieć tego wszystkiego od kogoś kto wie lepiej to korzystam. Zdobywanie wiedzy jest to dla mnie ciekawe i przyjemne - dalekie od frustracji i pogodni za doskonałością.
cynamon - 2010-04-14, 20:50
Dziewczyny, jesteście skarbnicą wiedzy!
Rozpiska wydrukowana, właśnie piję herbatę z pokrzywy i liczę, że moje wyniki, ktore gina lekko martwią, a internistkę wprowadziły w stan histerii /hemoglobina 10,7 ale słaby hematorkyt/ szybko się poprawią.
Już wiem, co poprawić w diecie, dziękuję
Lily - 2010-04-14, 20:55
| cynamon napisał/a: | | ktore gina lekko martwią, a internistkę wprowadziły w stan histerii /hemoglobina 10,7 ale słaby hematokryt/ | nie jest przecież tak tragicznie, zwłaszcza że jesteś w ciąży będzie dobrze
[ Dodano: 2010-04-14, 21:57 ]
Poza tym hxxp://www.forumginekologiczne.pl/specjalista/ep,8,Anemia%20w%20ci%C4%85%C5%BCy
cynamon - 2010-04-14, 21:25
Lily, też mi się tak wydawało...
Ale fakt, że starsza córka walczyła z niedokrwistością w szpitalu jak była malutka, więc mamy teraz trochę stracha. W każdym razie właśnie piję pokrzywę
nowaanna - 2010-05-31, 12:04
Hej, na pierwszej stronie jest informacja o dużej zawartości żelaza w drożdzach. Tak się składa, że bardzo lubie drożdze zalewane mlekiem (każdey ma jakiegoś bzika:)) mogę sobie pić pół paczki dziennie dla polepszenia żelaza w początkowej ciąży? Jak sądzicie?
alcia - 2010-05-31, 12:28
chodzi Ci o takie surowe drożdże?
nowaanna - 2010-05-31, 12:34
tak, takie zalewane gorącym mlekiem lub wodą. Kiedyś piłam na kłopoty skórne i wiem, że jak dla mnie ten smak jest ok.
alcia - 2010-05-31, 12:52
Drożdże piwne a spożywcze, to nie to samo (choć ponoć są bardzo podobne).
Ale przed chwilą szperałam za skłądem, bo wątpiłam w ich zasobność w żelazo - i rzeczywiście jakimś szczególnie bogatym jego źródłem, to one nie są. (20g drożdży zaspakaja 4% dziennego zapotrzebowania na żelazo, czyli.. )
W każdym bądź razie drożdże można spożywać tylko w postaci martwej, czyli zalać wrzątkiem i odczekać z godzinę.. I witamin z grupy B mają na pewno sporo.
nowaanna - 2010-05-31, 12:57
Bardzo dziękuję za pomoc Nawet nigdy nie myślałam, że jest jakaś różnica piekarskie a spożywcze. A teraz zauważyłam, ze na pierwszej stronie jest mowa o drożdzach piwnych. Trzeba jeszcze to prześietlić dokładniej.
Lily - 2010-05-31, 13:12
Chyba nie piekarskie a spożywcze, a piekarskie a piwne - trudno jest chyba zdobyć drożdże piwne.
alcia - 2010-05-31, 13:23
sorry, przejęzyczylam się. Miałam na myśli piwne (i o piwnych właśnie pisałam z tą zasobnością w żelazo) a spożywcze.
gemi - 2010-08-16, 06:21
teraz ja się zabrałam za lekturę wątku. Zabrało mi to pół niedzieli i dało ogromną satysfakcję. Tym bardziej, że potrzebuję wiedzy nie tylko dla siebie, ale też dla mojej mamy, której wyniki bardzo się pogorszyły (hemoglobina o jakieś 3 jednostki).
Jednak nigdzie nie znalazłam informacji nt pieczywa orkiszu. Przypuszczam, że wartości będą zbliżone do produktów pszenicznych. Ale to tylko moja teoria. Przydałoby się rzetelne info.
Przeczytałam, że ponoć mięta ma spore ilości żelaza:
świeża - 12
suszona - 87
pieprzowa świeża - 5,1
info hxxp://www.ile-kalorii.pl/tabela/index.html?q=mi%C4%99ta]TU
Jadzia - 2010-08-16, 08:47
nie wiem czy była już o tym mowa- dobrym, starym sposobem na dostarczenie sporej dawki żelaza jest kiszony barszcz z czerwonych buraków. Bardzo smaczny napój.
Jutro kolejna morfologia, ostatnio miałam hemoglobinę 12,7...mam nadzieję, że nadal jest powyżej 12.
Lily - 2010-08-16, 08:58
| gemi napisał/a: | | Jednak nigdzie nie znalazłam informacji nt pieczywa orkiszu. Przypuszczam, że wartości będą zbliżone do produktów pszenicznych. | Ja wyczytałam, że 5 razy więcej Pewnie wynika to z tego, że pszenica została wyhodowana, aby zwiększyć plony i ma więcej skrobi oraz glutenu, a mniej składników mineralnych. Natomiast orkisz został taki, jaki był
gemi - 2010-08-16, 15:18
Lily, miód na moje serce, bo ja uwielbiam wypieki orkiszowe A mój tato specjalnie dla nas piecze co jakiś czas orkiszowy chleb z ziarnami.
Póki co bilans żelazowy wychodzi mi średnio ok.30 mg / dzień. Nie wiem, czy dobrze liczę, bo to przecież sporo. Z drugiej strony naprawdę się staram.
[ Dodano: 2010-08-16, 16:21 ]
Jadzia, podaj swój przepis - uwielbiam kiszony sok buraczkowy. Pawełek też. Zastanawiam się tylko, czy jego indeks glikemiczny jest tak samo wysoki, jak gotowanych, bądź surowych buraczków. A może właśnie kiszenie znacznie zmniejsza ten indeks. Na chłopski rozum tak właśnie powinno być
Lily - 2010-08-16, 18:20
Ja też lubię orkisz, to chyba od niego paznokcie i włosy rosną mi jak szalone
Jadzia - 2010-08-17, 11:13
gemi, kiszony barszcz biorę zawsze od babci. Nie znam dokładnej procedury. Wiem tylko, że buraczki są z jej ogrodu. Postaram się zapytać o przepis i napisać, choć wiadomo jak to z babciami: ciężko u nich o podanie konkretnych proporcji, czasu itd, mają za to niezawodne wyczucie i intuicje
gemi - 2010-08-17, 21:16
| Jadzia napisał/a: | | wiadomo jak to z babciami: ciężko u nich o podanie konkretnych proporcji, czasu itd, mają za to niezawodne wyczucie i intuicje | jadzia, znam ten temat z babciami
często pytam moją babcię - a ile tego mam dodać? babcia na to - ja daję tak na oko
Będę wdzięczna za ten przepis "mniej więcej". Na szczęście kuchenne wyczucie odziedziczyłam po babci
Lily - 2010-08-17, 21:20
gemi, a może to Ci będzie odpowiadać hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=1781 ?
gemi - 2010-08-18, 06:01
Lily, śliczne dzięki spróbuję. Tym bardziej, że mam buraki z ekojarmarku
Jadzia - 2010-08-20, 18:07
gemi, podpytałam dziś babcię. 1kg buraków zalewa 3l wody (przegotowanej, letniej), do tego daje inne warzywa m.in seler, marchewkę, pietruszkę, koper oraz kawałek razowego chleba, 1łyżkę soli i 3 łyżki cukru (nie była pewna czy 3 łyżki, czy inna ilość). Garnek/słój przykrywa ściereczką, po 3-4 dniach odcedza i wlewa do butelek.
gemi - 2010-08-21, 09:48
Jadzia, dziękuję! Brzmi pysznie
doczytałam na www.zeit.de, że Niemcy mają o wiele niższe normy żelaza, niż my. Dla młodzieży i dorosłych wynosi ona 10-12 mg żelaza dziennie.
Kinga - 2011-07-17, 21:33
a wie ktoś coś o selerze naciowym?
wg mojej książki* ma 500 mg/100g ale nie jestem pewna czy to jest możliwe
* "Kuchnia wegetariańska" Marek Łebkowski
paulina - 2011-08-02, 19:24
nie czytałam całego wątku, ale jestem starym anemikiem i właśnie po raz drugi w życiu udało mi się dobić do magicznej dolnej granicy normy
dostałam od mojej lekarki gin "Floradix" - to preparat witaminowy z żelazem. odpowiedni dla wege. w moim przypadku dieta nie działa, działa tylko suplementacja. i ten preparat jest naprawdę w moim przypadku skuteczny, widac po badaniach krwi!
[ Dodano: 2011-08-02, 20:44 ]
a jeszcze się wymądrzę - gdzieśtam czytałam, że dośc sporo bakterii (głownei tych atypowych, ale nei tylko), którymi raczą nas nasze czterolatki w sporej obfitości, pożera(dosłownie) spore ilości żelaza, podjadając je nam. i często gęsto stąd te niedobory. więc nie do końca maja rację ci, co mówią o "takiej urodzie" czy po prostu o tym, zeby to olać, bo faktycznie bez żelaza słabo (dosłownie ) ludzie się miewają. a to jest błedne koło, bo im słabszy organizm, tym lepiej żrą go bakcyle, a im wiecej zeżrą żelaza, tym słabszy i tak to leci.
wchłanialnośc to też inna sprawa, już nei pamietam, co tam obniża, ale na pewno różne kłopoty jelitowe sie do tego przyczynią , jak ta wspomniana celiakia.
a drożdże - ja żrę "Lewitan". spoko jest.
nemain - 2011-08-21, 10:09
wczoraj usłyszałam, że 4suszone figi zawierają tyle żelaza co porcja krwistego mięcha i ponoć jest łatwo wchłanialne.
tora - 2011-08-21, 10:31
nemain, moja ginka również polecała figi, jeśli ktoś nie ma zawyżonego cukru, można wcinać.
Apulejusz - 2011-08-25, 15:20
duże ilości żelaza ma też jarmuż i cieciorka
gosia_w - 2011-08-25, 18:31
tak, dobry jest hummus - cieciorka i wit. C z cytryny
|
|