|
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
|
Muszę Wam opowiedzieć... - Ala słowem się dzieli :)
KasiaQ - 2012-07-22, 00:19 Temat postu: Ala słowem się dzieli :) Z wielką radością witam się w tym wątku - a że moje dziecko zaczyna się wysławiać, nie ma chyba lepszego miejsca na podzielenie się tym z Wami
będę zapisywać brzmienie fonetycznie - to najlepiej oddaje "prawdę"
póki co więcej jest pojedynczych wyrazów, ale i tak sytuacyjne są najlepsze, więc na nie będę czekać, coby Was nie zanudzać
*po kolacji mówię Ali, że zaraz idziemy spać, a Ala takim rozżalonym tonem "myj, myj" - no tak, wiedziałam, że o czymś zapomniałam
*mówię: Ala powiedz Marcin, a Ala: "tata!" (tak ma na imię hihi)
*wchodzę do pokoju, a tam sajgon - powyrzucana z szuflad bielizna moja i męża, plus z dwóch szuflad komody- ubranka Ali, więc pytam "a kto tu tak nabałaganił?", na co moja córka z miną niewiniątka "Hala" - co oznacza skrót imienia jej babci
priya - 2012-07-22, 19:35
KasiaQ, dobrze się zapowiada Czekamy na więcej
KasiaQ - 2012-09-22, 23:13
zasób słów nam się powiększa, a co za tym idzie jest coraz ciekawiej i weselej
19 m-cy
Rozmawiamy z mężem między sobą ile jajek przygotować na obiad; on chciał dla Ali 2, ja uparcie, że jedno jej wystarczy, a że kompromisu nie było, M. zapytał: "Alusiu ile zjesz jajek? jeden czy dwa?"
"tsi" - odpowiedziała zadania nam nie ułatwiając
Po śniadaniu zapowiedziałam, że za chwilę jedziemy papa, że trzeba teraz posprzątać zabawki, bo wrócimy wieczorem, a Ala z entuzjazmem, w ogóle mnie nie słuchając: "ciooocia, wuuwa (wujek), Jeja (Lena), bum bum, papa, dać!" - z dziką radością połączoną z uściskami za szyję.
Jak dobrze, że akurat tam się wybieraliśmy
Siedzimy rodzinnie u dziadków na kolacji, nagle słyszę, jak Ala do dziadka mówi szeptem: "daduuu, daaaaduuuu", to i on szeptem: "tak?" a Ala: "niam niam" - pokazując mu na ciastka i licząc pewnie na to, że się nie dowiem
a dziś moja córka na śniadanie jadła" "chebap, sejec i pambam" hihi
kamma - 2012-09-23, 01:22
konspira z dziadkiem bezbłędna
seminko - 2012-09-23, 10:50
kamma napisał/a: | konspira z dziadkiem bezbłędna |
Ano
Dorota - 2012-09-23, 11:46
kamma napisał/a: | konspira z dziadkiem bezbłędna |
Capricorn - 2012-09-23, 13:03
u nas wuuwa to dla małego Kacpra była ciężarówa
KasiaQ - 2013-02-11, 22:50
Obudziłam się rano i czując kilka twardych przedmiotów wżynających mi się w plecy, nieśmiało rozejrzałam się po łóżku i pokoju, które to wyglądały jak po wielkiej bitwie - wszędzie porozwalane wszelkiej maści klocki i zabawki + powywalane z szuflad komody ubrania.
No to mówię: A co tu jest? plac zabaw sobie urządziłaś? Ciekawe kto to teraz będzie sprzątał?!
Na to Ala ubrana na swój sposób w kilka par moich majtek i staników z minką niewiniątka: Mamiiii ciiiiiichoo
podziałało
Lily - 2013-02-11, 22:54
KasiaQ napisał/a: | Na to Ala ubrana na swój sposób w kilka par moich majtek i staników z minką niewiniątka: Mamiiii ciiiiiichoo | A zdjęcie zrobiłaś?
KasiaQ - 2013-02-11, 23:00
Lily, tym razem nie
jagodzianka - 2013-02-11, 23:55
seminko - 2013-02-12, 09:40
KasiaQ napisał/a: | Ala ubrana na swój sposób w kilka par moich majtek i staników |
My queen
kofi - 2013-02-12, 10:28
KasiaQ napisał/a: |
Na to Ala ubrana na swój sposób w kilka par moich majtek i staników z minką niewiniątka: Mamiiii ciiiiiichoo
podziałało |
Zawsze zaskakuje mnie pracowitość dzieci, jeśli chodzi o przebieranie się.
Cud dziewczyna!
KasiaQ - 2013-02-12, 13:20
kofi napisał/a: | Zawsze zaskakuje mnie pracowitość dzieci, jeśli chodzi o przebieranie się. |
mnie też
kilka dni temu zdziwiłam się, co mi tak trudno zdjąć rajstopki Ali, aż nie odkryłam, że pod nimi są jeszcze dwie następne pary
KasiaQ - 2013-04-07, 23:06
dziecię me od jakiegoś czasu ma fazę, że po otrzymanym buziaku się wyciera ze słowami blee, czasem fuuuj
dziś wieczorem (2 lata 2m-ce)
A- masiuu baja, jeście (masiu to jej mamusiu )
M-Alu czytałaś z tatą dwie długie bajki, więc mogę Ci jakąś opowiedzieć, ale krótką
A-kotek, choji
M-o chorym kotku? no dobrze (ale że mi się pokręciło, zaczynam:) "opowiem Ci bajkę, jak kot palił
A- fajkę zaczęłam się chichrać, bo raptem słyszała ją parę razy i to od mojej mamy, bo moja pamięć dobra, acz krótka, ale coś tam mi utkwiło
M- a kocica
A- pajosia
M-upaliła kawał
A-nosia
M-prędko, prędko po doktora, bo kocica bardzo
A-choja
i tu pauza, bo mamuśce skleroza doskwiera, na co Ala - jeście
to kontynuuję :
M-w pokoiku na stoliku stało mleczko i
A- jajeśko
M- przyszedł kotek, wypił
A-meśko
M-a ogonkiem stłukł
A-jajeśko
M-przyszła
A-mama
M-kotka
A- biła
M- a skorupki
A-siuciła
M-przyszedł
A-tata
M-kotka
A-siował
M-a mamusię
A- ble!
jak mnie tym występem zaskoczyła, nie muszę dodawać
KasiaQ - 2013-04-10, 23:15
weszłyśmy obie do gabinetu pielęgniarki zapisać mnie na wizytę u lek., a Ala ledwo przekroczywszy próg : "mami tu siądź" - wskazując na wielki fotel
Wychodząc stamtąd powiedziała "dzeenia", więc chwilę później, tłumaczę, że jak do kogoś wchodzimy mówimy dzień dobry ( i tu powtarza na bezdechu: "dzieńtonty"), a jak wychodzimy, to mówimy do widzenia, na co Ala: tak, dzeenia, dzieenkuję - z poważną miną
ostatnio akcentujemy dość mocno zachowania i zwroty kulturalne.
Kładąc Alę spać po wieczornym rytuale czytania, nachylam się, aby ją ucałować i słyszę: "buziaka nie, tu mamo chodź, Ajom pać, poooosię"
Kaja - 2013-04-11, 10:06
słodka Alusia:)
ana138 - 2013-04-12, 21:40
no proszę, jaka dobrze wychowana panna
KasiaQ - 2013-04-15, 21:14
wreszcie i u nas nastała pora na jak to mówią gówniany temat
po okrzyku siku! usiadła na nocnik i do mnie: maasiuuu uciekaj!
oddaliłam się nieco, a po chwili słyszę stęk, szuranie nocnika i: łaał, kupa, duuuzia
KasiaQ - 2013-04-19, 13:42
wczoraJ: kot nasz wlazł na taras, który to mamy nad wejściem do chaty i wracając ze spaceru patrzymy na niego, jak próbuje zejść zaczepiając gałązki (wlazł po wielkiej przydomowej czereśni) i mówię: "kot, gdzieś ty tam wlazł", na co Ala: "kot! ładaku, nie wono na góję!"
określenie łajdak nie mam pojęcia skąd wyłapała
kamma - 2013-04-19, 14:14
trafne
KasiaQ - 2013-04-21, 23:20
wracamy z leśnego spacerku, zadowoleni, bo widzieliśmy 3 sarenki, wiewiórki i różne ptaszki i nadal rozglądamy się po obrzeżu lasu za jakimiś żyjątkami. Nagle zza zakrętu wyłania się kobieta, a Ala "ooo ściuj" wskazując na idącego z nią maleńkiego yorka
kamma - 2013-04-22, 10:16
wreszcie ktoś nazwał "to" po imieniu
Lily - 2013-04-22, 10:20
No ba, ja zawsze mówię, że york to nie pies
KasiaQ - 2013-04-22, 10:43
kamma, Lily, myślałam, że padnę, szczególnie patrząc na minę właścicielki
Malena - 2013-04-22, 13:42
KasiaQ napisał/a: | Ala "ooo ściuj" wskazując na idącego z nią maleńkiego yorka |
O matko, jakie trafne skojarzenie
ana138 - 2013-04-22, 20:32
hahhahaha....... mądra dziewczynka!!! też, kiedykolwiek jak widzę babę z yorkiem, to mam ochotę na taki komentarz
KasiaQ - 2013-05-13, 22:48
Sama obsłużyła się w łazience robiąc siusiu, wylała zawartość nocnika, więc pędzę sprawdzić, gdzie ( ), a że do wc, to z radości pochwaliłam i ucałowałam ją w policzek i usłyszałam: "fuuuuj, mamusiu!" Spytałam więc nieco posmutniała :"nie chcesz, żebym Ci dawała buziaki?", a Ala: "chce mamusiu, tu f cioło"
Wstała rano w dobrym humorze, biegnie do mnie do łazienki i od drzwi:
A- mamusiu! busi!
ucałowałam ją między brwiami, patrzy na mnie i:
A- situlić! tak o! - i się objęła demonstracyjnie, a zaraz potem rzuciła na moją szyję
Wieczorem zasmakowała jej moja kanapka z pasztetem sojowym i jak co dzień rano pierwsze swoje kroki (po nocniku) skierowała do lodówki. Wyjęła masło roślinne, pasztet sojowy, kromę z chlebaka i nóż z szuflady. Zerkam co robi, zauważyła i mówi: "jubię to" wskazując na pasztet, po czym wysmarowała takie o to dzieło:
kamma - 2013-05-13, 23:28
no brawo brawo
evel - 2013-05-14, 20:28
KasiaQ, jaką masz zdolną córeczkę!
ana138 - 2013-05-14, 21:23
KasiaQ, super
priya - 2013-05-15, 08:42
Samodzielna bestia!
KasiaQ - 2013-05-29, 18:03
Dzień matki. Mama jest u mnie, wracam z zakupów, a Ala już od drzwi"
-mamusiuuuu kwiaaaatek!
-tak? a gdzie jest ten kwiatek?
-tam, na oknie
-a czyj on jest?
- baci Jeni
- a od kogo go dostała?
-tatuś dał, jano (rano)
Odprowadziłyśmy moją mamę na zajęcia angielskiego. Ala przejęta, bo pierwszy raz była w szkole i komentuje: "Bacia Jenia w ciole, uci sie"
Słyszę, jak liczy rzodkiewki: "jeden, ci, dwa, ćteji, pięć, sieść"
Wlazła pod stół, jak nic kombinuje. Słyszę szelest papierka, więc schyliłam się, a Ala:
A- nie mam
Ja-czego nie masz?
A- ciukiejka
J-a kto ma?
A-Alusia
ana138 - 2013-05-29, 22:17
KasiaQ napisał/a: | nie mam
Ja-czego nie masz?
A- ciukiejka |
he.....he..... najlepszy sposób na wytropienie oszustwa
MartaJS - 2013-05-29, 22:26
KasiaQ napisał/a: | Słyszę, jak liczy rzodkiewki: "jeden, ci, dwa, ćteji, pięć, sieść" |
Hej, niezła jest! Stach umie jeden, bwa, tsy... i dalej nie ogarnia, dalej wszystko jest tsy. Auta też mają tsy koła. Ale ostatnio rozpoznaje też i nazywa siedem.
Cytat: | A- nie mam
Ja-czego nie masz?
A- ciukiejka |
Hehe, stary numer
KasiaQ - 2013-05-29, 23:12
ana138 napisał/a: | najlepszy sposób na wytropienie oszustwa |
MartaJS napisał/a: | Hehe, stary numer |
no właśnie w tej chwili mi się Staś przypomniał
MartaJS, liczenie ok, ale kolorów nie łapie. Jak nic po tacie, on rozróżnia tylko kilka
KasiaQ - 2013-06-01, 23:46
dziś licząc krasnoludki od Śnieżki : mamusia jest ksienzinką
taa, blada jakaś ostatnio jestem
i policzyła ich ośmiu tzn. tyle jej wyszło tych krasnoludów, bo zgubiła dwójkę
Wieczorem: "mamusiu zimo, kocik wiciągnij"
z serii kupnych Usiadła na nocnik i mówi "kupa duuuuzia, fuuuj mamo, nie wąchaj"
Poszłyśmy na pocztę. Otwieram portfel, a tam... pusto Od razu spojrzałam na potencjalnego winowajcę i pytam, czy bawiła się moim portfelem. Pokiwała twierdząco, więc pytam, czy nie wie, gdzie są pieniążki? "nie mam" - odp. Więc kolejne pytanie: A gdzie są? kto ma? Na co Ala: "kotek ziadł"
KasiaQ - 2013-06-06, 15:46
oglądając zdjęcia zwierząt: "ten misiu ma pępuszek"
Leżąc wieczorem w łóżku, już po czytaniu, złożyła rączki i słyszę: "idzie kominiaś po dabinie, miku miku juś w kominie. Mamusiu kominiazia nie ma, śchował sie w kominie"
Patrzy przez okno, gdzie często widać wylegującego się kota.
A- Nie widzę kota
Ja- To weź go zawołaj
A z rezygnacją - Nieee, nie psijdzie kotek do Alusi. Boi się descyku i się śchował.
KasiaQ - 2013-06-08, 22:25
Przechodząc obok sąsiadów siedzących obok dymiącego półokrągłego grilla:
"mamo cio to? ziupę gotują?!"
ana138 - 2013-06-08, 22:38
ale ci daje powodów do śmiechu
KasiaQ - 2013-06-14, 21:50
Poszłyśmy na spacer, przy okazji zobaczyć sąsiada krowę. Była już w oborze, ale udało się ją nieco podpatrzeć przez okienko
Wracamy i nadleciał zapaszek z obory, co Ala na całe gardło skomentowała "fuuuuj, mamusiu kjowa bąka puściła"
Reakcje sąsiadów - bezcenne
evel - 2013-06-14, 22:10
a to świnia z tej kjowy!
KasiaQ - 2013-06-16, 21:52
evel,
idziemy na spacer (we wózku) i mówię, że jak zaśnie, a potem się obudzi, to zjemy obiadek i pójdziemy do Kubusia (kuzyna).
Ala udaje, że śpi oddychając chrapliwie, po czym: "juś ziaśnęłam i sie obudziłam. Mamusiu idziemy do Ubusia?"
Mieliśmy gości, w tym 1,5 roczną kuzynkę Ali. Podczas posiłku siedziały obok siebie przy małym stoliku na krzesełkach i jadły. Ala jak zwykle z apetytem, młoda z jego brakiem. Ala tak patrzy na młodą, która nie je mimo zachęt itp. w końcu nie wytrzymała i do niej: "tu maś, zjedz. Tak niam niam niam (tu pokazując jak ). To jeśt dobje Lenko"
a jak miała parę tyg. temu ospę, to wg siebie miała "kropaciaki"
ana138 - 2013-06-16, 23:14
KasiaQ napisał/a: | tu maś, zjedz. Tak niam niam niam (tu pokazując jak ) |
przydałaby mi się do zachęcania Marcela
koko - 2013-06-17, 08:52
Ala chyba nie tylo sporo mówi, ale przede wszystkim dużo ROBI
KasiaQ - 2013-06-17, 14:48
ana138, chętnie wypożyczę na kilka dni
koko, o to to! Wszędzie jej pełno
rano wstała jak co dzień pierwsza ( ), załatwiła się, rozebrała piżamę i ubrała majty + sukienkę( ja jeszcze oka nie otworzyłam), pobawiła się trochę, po czym czuję, jak mnie budzi ze słowami: "mamusiu śtawaj, idź jobić siadanie (śniadanie). Godna jeśtem"
ana138 - 2013-06-17, 17:10
KasiaQ napisał/a: | chętnie wypożyczę na kilka dni |
dawaj!!! KasiaQ napisał/a: | rano wstała jak co dzień pierwsza ( ), załatwiła się, rozebrała piżamę i ubrała majty + sukienkę( ja jeszcze oka nie otworzyłam), pobawiła się trochę, po czym czuję, jak mnie budzi ze słowami: "mamusiu śtawaj, idź jobić siadanie (śniadanie). Godna jeśtem" |
jaka samodzielna, super !!!
przypomina mi się ta twoja lekarka, co cię tak nastraszyła, naprawdę powinna poczytać ten wątek
KasiaQ - 2013-06-17, 21:54
ana138 napisał/a: | dawaj!!! |
troszku za daleko
ana138 napisał/a: | przypomina mi się ta twoja lekarka, co cię tak nastraszyła, naprawdę powinna poczytać ten wątek |
jak tylko kiedyś na nią wpadnę (a jest kilka godzin 2 x w tyg.) to nie omieszkam ją uświadomić i zasugerować, żeby następnym razem nie czyniła może takich uwag, bo co się naschizzowałam i nawkręcałam, to ja sama tylko wiem Niby lepiej, kiedy lekarz jest czujny, ale już przewrażliwiony - to nie dla mnie
KasiaQ - 2013-06-23, 01:15
Byliśmy w biedronie na zakupach, naraz Ala wcale niedyskretnie zaproponowała:
-Mamusiuuu kup pindonia!
Do dziś miała zupełnie inną nazwę, nie powiem, sto razy mniej oryginalną
wiecie o co jej chodziło?
I niedźwiedź to już nie misiu, tylko niefieć
ana138 - 2013-06-23, 11:17
KasiaQ, strzelam - pomidor???
KasiaQ - 2013-06-23, 22:08
ana138, strzał w dziesiątkę
ana138 - 2013-06-24, 13:02
szkoda, że jakiejś nagrody nie było
KasiaQ - 2013-06-25, 00:41
ana138, satysfakcja gratis
MartaJS - 2013-06-25, 09:16
KasiaQ napisał/a: | -Mamusiuuu kup pindonia! |
U nas jest "Mama daj piniola"
ana138 - 2013-06-25, 17:38
KasiaQ napisał/a: | ana138, satysfakcja gratis |
KasiaQ - 2013-06-28, 22:59
MartaJS napisał/a: | U nas jest "Mama daj piniola" |
brzmi bardziej męsko
Wygłupiamy się i zaczęłam ją łaskotać. Po chwili dzikiego śmiechu nagle odsunęła się i poważnie oznajmiła: nie jób tak więcej
Poczułam się jak na dywaniku u dyrektorki
kamma - 2013-06-28, 23:01
KasiaQ napisał/a: | Poczułam się jak na dywaniku u dyrektorki |
i nic dziwnego
KasiaQ - 2013-07-11, 22:42
Jedzie w foteliku rowerowym z tatą i krzyczy mu do ucha:
- Wojniej tatusiu, Ajusie źgubiś
Pracowała ze mną w ogrodzie, naraz zastygła skupiona w bezruchu i do mnie:
-ponik kolny ŚŁIŚIŚ?
jagodzianka - 2013-07-12, 15:28
KasiaQ napisał/a: | Jedzie w foteliku rowerowym z tatą i krzyczy mu do ucha:
- Wojniej tatusiu, Ajusie źgubiś
|
KasiaQ - 2013-07-13, 21:37
Córka lubi się przebierać, czasem wychodzą z tego niezłe kompozycje, jak np. ta ze zdjęcia
Że lubi sobie pojeść, część osób już wie, dziś natomiast zarejestrowałam jak przyszła do mnie z miseczką porzeczek
filmik dostępny hxxp://www.youtube.com/watch?v=dPKOI7kxhjY]tu
edit:
foto usunęłam, bądź co bądź to publiczne forum a nie wiem, jak się robi foto tylko dla uczestników
ana138 - 2013-07-13, 22:01
Uuuuu....jakie pyszne
skarpety - jedna biała jedna czerwona też niezłe. patriotka
KasiaQ - 2013-07-19, 20:50
Ala idzie we wrześniu do przedszkola i jest tym faktem bardzo podekscytowana
Ja: Alu a gdzie Ty za niedługo idziesz?
Ala: Do ciećkola jeść obiadek z dzieciami
Głaszcze kota po głowie i komentuje: kotek ma oczki, uchi i ogonek
Ala przyzwyczajona, że nie od razu rano zrywam się z łóżka, tylko "wciągam pępek", po kilku minutach mojego dochodzenia do siebie i wchodzenia w tryb aktywny ( ) nachylając się nade mną: Mamo obudź pępek
Obudziła się rano, siedzi na łóżku i mówi:
"mamo śpadłam z łósia na gowę tak bam! ( i tu pokazuje jak) ała, gowa boli! ", więc pytam przejęta: tak??? kiedy?
- wciojaj - odpowiedziała.
Pytałam męża, nic o tym nie wie
Przychodzi z kaskiem na głowie i do taty: jechamy jowejem?
Zrobiłam jako tzw. zagrychę sałatę do obiadu. Ala zaglądając do michy: skosztowam siałatkę, nie duzio - tjośkę. Po skosztowaniu: mmmm picha, jeście daj
W pokoju gościnnym światło mamy z zaimprowizowanego "żyrandola", który nijak takowy nie przypomina Jakiś sznurek, kabelki i żarówa Ala patrząc na niego z pogardą: bzidkie to. Tato musi ziemontować
Mam pytanko: co to jest stuwatka?
ana138 - 2013-07-20, 00:11
KasiaQ napisał/a: | Do ciećkola jeść obiadek z dzieciami
|
KasiaQ napisał/a: | skosztowam siałatkę, nie duzio - tjośkę. Po skosztowaniu: mmmm picha, jeście daj |
kobietka z apetytem...zazdroszczę..
KasiaQ napisał/a: | bzidkie to. Tato musi ziemontować |
heheheh....estetka. co tata na to?
KasiaQ - 2013-07-20, 00:44
ana138 napisał/a: | kobietka z apetytem |
o tak, obojętnie co, byleby przekąsić ostatnio wyczaiła, że zjadliwa jest ta zielona łupinka od groszku cukrowego i jak nie przypilnuję, to zjada
ana138 napisał/a: | co tata na to? |
wpierw się zdziwił, potem przyjrzał wnikliwie "lampie" i stwierdził, że faktycznie paskudna
moony - 2013-07-22, 15:47
Stuwatka? żarówka?
KasiaQ - 2013-07-22, 18:33
moony napisał/a: | Stuwatka? żarówka? |
nie
ile mi się dziewczyna nadenerwowała, zanim doszłam do tego, o co jej chodzi
magiczne pytanie: a do czego to jest? rozwiązało sprawę
odpowiadając "stuwania" / strugania, pokręciła rączką przy drugiej
kamma - 2013-07-29, 16:48
aaa, znaczy strugaczka? niezła zmyłka
KasiaQ - 2013-07-29, 17:16
kamma napisał/a: | niezła zmyłka |
gdyby nie "język migowy" zmyłka nie doprowadziłaby mnie do celu
Nalałam zupę do talerzy, żeby nieco przestygła, Ala złapała skądś biszkopta i mówi: "nie chcę ziupki, zjem ciasteczko". Spojrzałam na nią wymownie i dodałam:"dobrze, zjedz to ciastko, ale już nic innego nie dostaniesz do kolacji". Odkładając ciastko zrezygnowana: "doooobzie, zjem ziupkę"
Ogląda książeczkę.
A: to gąska?
Ja: nie, łabędź
A: to nie wiedziałam
Siedzimy przed domem, Ala w piaskownicy, ja skrobię ziemniaki. Naraz dzwoni tel. Ala sie poderwała, odebrała go, słucha z poważną miną i po chwili: "Mamo do Ciebie ciocia Atalka". Po jakichś kilkunastu minutach rozmowy, Ala wyraźnie zniecierpliwiona: "mamo nie gadaj juś, jozmawiaj z Alusią"
ana138 - 2013-07-29, 17:20
Świetna jest
KasiaQ napisał/a: | gdyby nie "język migowy" zmyłka nie doprowadziłaby mnie do celu
|
he he. ja do tej pory nie mogę rozszyfrować, co to jest "habik". nie pomaga ani język migowy ani wszelkie pytania. nawet nie wiem, czy powinnam to napisać przez "h" czy "ch"
KasiaQ napisał/a: | Odkładając ciastko zrezygnowana: "doooobzie, zjem ziupkę" |
znowu zazdraszczam
KasiaQ - 2013-07-29, 18:28
ana138 napisał/a: | ja do tej pory nie mogę rozszyfrować, co to jest "habik" |
właśnie pytałam Ali - ona też nie wie
ana138 napisał/a: | nawet nie wiem, czy powinnam to napisać przez "h" czy "ch" |
oooo teraz tak myślę, a może chodzi mu o gryza?? teściowa czasem mówi Ali "hapnij sobie kawałek"
KasiaQ - 2013-08-07, 12:48
Oglądamy zdjęcia zwierząt.
K: zobacz to jest kolczatka, ma ostre kolce
A: boję kujaka, niefajny jest
Wygłupiamy się, wołam
K: ej, Aluśka
A: ej, mamuśka
Wskazuje na wiadro śliwek, wieczorem
A: Alusia mozie je jeść?
K: Tak, ale jutro
A: Nieeee, dzisiaj - robiąc minkę kota ze Shreka
Bawi się w pokoju. Zbyt cicho. Pytam więc:
K: Alu co robisz?
A: Psiątam ziabawki zieby bałagan nie biył
Rano ucałowała mnie, pogłaskała po głowie i uroczo rzekła: "fuuuuj, maaami umiyj włosi"
ana138 - 2013-08-08, 23:51
KasiaQ napisał/a: | oooo teraz tak myślę, a może chodzi mu o gryza?? teściowa czasem mówi Ali "hapnij sobie kawałek" |
niestety nie chyba nigdy do tego nie dojdę. on jeszcze czasem z polski z angielskim wymiesza i weź człowieku zgaduj
KasiaQ napisał/a: | A: Psiątam ziabawki zieby bałagan nie biył |
heheheh znowu plusa synowa załapała
Martuś - 2013-08-09, 18:37
ana138, może habit? Albo wytyka Ci zły nawyk albo zakonnice gdzieś zobaczył A może schabik?
A synowa pierwsza klasa, i w dodatku sprząta
ana138 - 2013-08-09, 18:41
Martuś, hahaha...... obie wersje interesujące
zadałam właśnie niespodziewanie pytanie - gdzie jest habik ? i uzyskałam odpowiedź: tutaj w ogródku....
Kasia , sorki za zaśmiecanie
KasiaQ - 2013-08-09, 23:12
ana138 napisał/a: | Kasia , sorki za zaśmiecanie |
nie ma sprawy
a wiesz już o co dokładnie chodzi? sama jestem ciekawa
Martuś napisał/a: | A synowa pierwsza klasa, i w dodatku sprząta |
hihi dziekuję, ciekawe kiedy jej przejdzie
Dziś wróciła z tatą od dziadków, pytam, co ciekawego tam robiła z babcią (tato miał z dziadkiem składać meble ) Odpowiedziała: jemontowałam i zikałam (od zik) wiejtają z tatusiem i źbiejałam śjubki. Aaaa i sikałam siama i jobiłam kupkę
Chyba sobie muszę z teściową porozmawiać
ana138 - 2013-08-09, 23:20
heheheh......co za babka! sprząta, remontuje !!!
Kasia, nic więcej nie wyciągnęłam. jakby co, to dam znać, ale już straciłam nadzieję, że to rozszyfruję
KasiaQ - 2013-08-24, 18:25
Jedziemy autem, mąż coś z zapałem opowiada i włączył w to gestykulację. Na co Ala: tato nie machaj, jedź
A: Mamusiu ogól nóśki, ostee sią.
Po powrocie z wakacji, zerkając w nasz ogród, z entuzjazmem: plony jest, majchewka są
Za jednym podejściem wypiła szklankę herbatki, więc pytam: tak szybko wypiłaś??
To odp. z powagą : doktoj kaział duzio pić
Rozmawiamy o tym, gdzie się kto urodził, na co Ala - podsłuchiwacz wtrąca: Ala z bziuśka mamusi
Kąpiel.
K: daj mi szyjkę
A: maś śwoją
Zerkając do gara: nie ma juś ziupy??? Tato źjadł ziupę ciałą??!!
Wczoraj: mamusiu źjób picha obiadek, ugotuj Alusi jiś ź jabuśkiem
evel - 2013-08-25, 20:21
KasiaQ napisał/a: |
Kąpiel.
K: daj mi szyjkę
A: maś śwoją
|
ana138 - 2013-08-25, 22:12
słodka
KasiaQ - 2013-12-03, 22:11
Gaduła ma co rusz jakimś "hitem" rzuci, niestety jak nie zapiszę od razu, to zwyczajnie przepada, więc już się mobilizuję i nadrabiam
Ala często bierze tel. i dzwoni do mojej mamy. A że mamy nr jest zazwyczaj w ostatnio wybieranych, to pewnie ułatwia jej to sprawę Ostatnio podsłyszałam jak relacjonuje jej to, co się działo w domu, że tato wrócił z pracy, mama pyśną ziupkę ugotowała, że ona skończyła kolorować i nagle: "babciu wiyłąć się, idę kupę jobić"
Wróciła z przedszkola i z powagą zapytała:
A- pojoźmawiamy mamusiu?
M- słucham kochanie? - zapytałam szczerze zaciekawiona
A- Milenka powiedziała, zie biedne dzieci nie mają ziabawek i ubjanek... Mamusiu daś pieniąśka jednego? takiego malutkiego, do dzieci. Kupimy im ubjanka, nie będą śmutne...
Milenka to jej 3,5 letnia koleżanka z grupy. Nie sądziłam, że dzieciaki takie rozmowy sobie prowadzą. (pani też nic o tym nie wie )
Obudziła się rano i pyta:
A- nie ma wjóśki? (wróżki)
M- nie, a co, śniła ci się??
A- taaak i biyła tam ksieenzićka i .. (myśli chwilę) księziniec biył
M- kto? książe??
A- taak, ksiąziec
Była u ciotki na ok. 2h, a że lubi pojeść podpytuję, co tam jadła u niej
A- ogójka
M- ogórka? (kiszonego przez laktozę nie może, więc spytałam przezornie ):
M- a kwaśny był?
A- nieee, dobjy mamusiu. Ogójek to taki owoć jeśt.
Przyznaję, nie wiedziałam
Ogląda filmik: hxxp://www.glol.pl/item/1434.html i komentuje oburzona: nie wolno iść po kałuzi dziećko! Nie maś kalosii (kaloszy)
A- cio jobiś?
M- szykuję warzywa na obiad (zeszłam do piwnicy i zostawiłam uchylone drzwi)
A z podekscytowaniem - luuuubię jeść obiadek. Lubię to, cio ugotujeś. Lubię wsiiiiiśko jeść.
I Tu ma 100% rację. Dobrze mieć takiego "konesera" w domu, zbytnio starać się nie trzeba
ana138 - 2013-12-03, 23:04
oooch......jak ja ci zazdroszczę, że mała ma taki apetyt
fajna jest. mądra dziewczynka.
niedzielka - 2013-12-04, 21:07
KasiaQ napisał/a: | A: Mamusiu ogól nóśki, ostee sią. |
Dobrze, że mój J. jeszcze nie mówi
Ala mądrala
czindirela - 2013-12-05, 21:30
no uśmiecham się jak to czytam Urocza Ala
Lily - 2013-12-05, 22:14
KasiaQ napisał/a: | M- ogórka? (kiszonego przez laktozę nie może, więc spytałam przezornie ): | A tak z ciekawości: co ma ogórek do laktozy?
KasiaQ - 2013-12-06, 13:09
dziękuję
Lily, po wizycie u alergolog, która ze względu na Ali nietolerancje na laktozę zabroniła jeść ogóry kiszone tak zapamiętałam, ale może źle się wyraziłam.. Poczytałam w necie i widzę, że teoretycznie ogór w tej nietolerancji powinien pomóc... Już nic nie wiem
Z samego rana pyta: Mikołaj psijedzie sianiami?? ci siamochodem?
Powiedziałam, że będzie mogła o to zapytać Mikołaja w przedszkolu, zresztą sama jestem ciekawa, jak w tą wichurę się do nas dostał
Lily - 2013-12-06, 14:38
No trochę to dziwne, bo ogórki nie mają laktozy, kiszonki mają kwas mlekowy, ale to nie ma nic wspólnego z mlekiem
KasiaQ napisał/a: | Z samego rana pyta: Mikołaj psijedzie sianiami?? ci siamochodem? | W tę pogodę to może i na miotle
KasiaQ - 2013-12-07, 17:14
Lily, tak zaleciła, choć faktem jest, że po kiszonym ogórze ma rewolucje żołądkowe, więc i tak jej nie daję
A Mikołaj dał radę saniami dotrzeć Jak to Ala stwierdziła, miał bjodę, duzio pjezientów i... nie miał bziucha
|
|