wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Muszę Wam opowiedzieć... - Ech, ty mama, mama...

seminko - 2012-07-26, 20:35
Temat postu: Ech, ty mama, mama...
Tata goli się. Symfonista wpada do łazienki, z rozmachem otwierając drzwi.
Konwersacja:
- Maksiulku... Wchodzisz jak szeryf do gospody.
- Wiem. Trzeba tu zapalić światło!
- Jeszcze jedno światło? To ile ma być tu świateł, twoim zdaniem?
- Dwaaa tysiąąące!!

kamma - 2012-07-26, 20:41

o choinka ;)
kofi - 2012-07-26, 20:43

Ma chłopak fantazję. :mrgreen:
bronka - 2012-07-27, 10:22

:lol: :lol: :lol:
Aż dziwne, że nie- dwa tysiące dwanaście :mrgreen:

Czuję, ze to będzie świetny wątek :mrgreen:

seminko - 2012-07-27, 10:42

Dziękuję Wam za ciepłe przyjęcie :-)

Wcześniejsze, niektórym znane:

Leci jakiś fajny kawałek w radiowej Trójce. Zaczynam mimowolnie pląsać. Mały przerywa zabawę, patrzy na mnie z uśmiechem na buzi.
- Ech, ty mama, mama... Ty tańczysz tak pięknie, jak... spychacz...

I stąd m. in. tytuł wątku ;-)

bronka - 2012-07-27, 10:44

Tantra napisał/a:
- Ech, ty mama, mama... Ty tańczysz tak pięknie, jak... spychacz...

boszzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

priya - 2012-07-27, 18:48

Tantra napisał/a:
Ech, ty mama, mama... Ty tańczysz tak pięknie, jak... spychacz...
cuuuudne :lol:
seminko - 2012-07-27, 18:49

bronka napisał/a:
boszzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz

Też mną sponiewierało :-> :mrgreen:

Przed chwilą (wspina się na mnie, usiłuję zszyć dziursko w koszulce niemęża):
- kocham twoją szyjkę. Jaaaką ty masz ładną szyjkęęę (plus zalotny uśmiech, spojrzenie i diablik w oczach).
Mokry, przeciągły ślimak (całus) na mojej szyi.
- Mama. Nie ma lepszego nic.

priya - 2012-07-27, 18:50

och, rozbrajający!
kamma - 2012-07-27, 20:06

świetny :)
excelencja - 2012-07-27, 20:52

like it!
Gudi - 2012-07-27, 22:33

Cytat:
- Mama. Nie ma lepszego nic.

i jak tu nie kochać? :)

MartaJS - 2012-07-27, 22:59

Słodkie ;-)
Za kilka(naście) lat uzna, że jednak są lepsze ;-)

seminko - 2012-07-28, 06:15

MartaJS napisał/a:
Za kilka(naście) lat uzna, że jednak są lepsze

;-) Na razie cieszę się tym, co jest ;-)

Mały wychodzi z łóżka, jeszcze w półśnie.
Ja (też w półśnie): dzień dobry, kochanie, wyspałeś się?
Dziecko: No myślę, że tak, tak mi się wydaje... czasem tak się zdarza...

priya - 2012-07-28, 06:41

Tantra napisał/a:
czasem tak się zdarza.
:lol: :lol: mnie prawie nigdy ;-) :-P
seminko - 2012-07-28, 06:51

priya napisał/a:
mnie prawie nigdy

Mnie też się jakoś nie zdarza, a dzisiaj liczyłam, że przynajmniej kawę wypiję w spokoju- nie ma bata :-P ;-)

priya - 2012-07-28, 07:11

Tantra napisał/a:
a dzisiaj liczyłam, że przynajmniej kawę wypiję w spokoju-
musiałabym wstać w okolicach 4 nad ranem ;-)
seminko - 2012-07-28, 07:33

priya napisał/a:
Tantra napisał/a:
a dzisiaj liczyłam, że przynajmniej kawę wypiję w spokoju-
musiałabym wstać w okolicach 4 nad ranem ;-)

:-P
Na szczęście jest wynagrodzone... :-)

[ Dodano: 2012-07-28, 10:17 ]
Przepraszam, może to głupie, ale się nie powstrzymam:
Pies na spacerze: Hau!
Dzieć: Hau, hau
Mama: Hau
Dzieć: Mówię pieskowi "hau", bo pieski lubią hauczeć. A Ty dziś jesteś pieskiem?

Sorry, ale dostaję małpiego humoru przy takich akcjach :-D

bronka - 2012-07-28, 09:30

MartaJS napisał/a:
Za kilka(naście) lat uzna, że jednak są lepsze ;-)

oby! :mrgreen:

Tantra napisał/a:
czasem tak się zdarza...

:lol: :lol: :lol:
Mnie też się zdarza ( ale jak się kładę o tej porze co dzieci :-P )

Tantra napisał/a:
Przepraszam, może to głupie, ale się nie powstrzymam:
Pies na spacerze: Hau!
Dzieć: Hau, hau
Mama: Hau
Dzieć: Mówię pieskowi "hau", bo pieski lubią hauczeć. A Ty dziś jesteś pieskiem?

:-D
Następnym etapem będzie pewnie podział ról- Ty dziś psem, a ja kotkiem itp :-P U nas regularnie przerabiane ;-)

seminko - 2012-07-28, 09:37

bronka napisał/a:
Mnie też się zdarza ( ale jak się kładę o tej porze co dzieci )

No, właśnie :-P
bronka napisał/a:
Następnym etapem będzie pewnie podział ról- Ty dziś psem, a ja kotkiem itp U nas regularnie przerabiane

:-D
Byłam już młotkiem, dinozaurem, obcęgami, nie zliczę tego ;-)
Tata był np. wyrzynarką ostatnio.

[ Dodano: 2012-07-29, 10:43 ]
Klasyczny dialog matka- dziecko:
- Ostrożnie, żebyś nie przewrócił...
- Ostlożnam, ostllooożnam!

Wziął w obroty pozytywkę. Coś nie styka.
- No napraw mi to, nooo!
- A jak, Twoim zdaniem?
- No trzeba wziąć taką naprawiaczkę, nasadzić, pokręcić, pokręcić i cyk! naprawione.
- Acha. A gdzie znajdę naprawiaczkę?
- W środku. W sobie.

Dżisas...

fylwia - 2012-07-29, 09:49

:mryellow: :mryellow: :mryellow:
Ale fajny chłopak! No niesamowity jest!

seminko - 2012-07-29, 10:08

Rozmontowuje sokowirówkę.
- Zrobię ci nawilżacz. Będzie ci się dobrze spało. Nalałem tu wody, może nawilżacz nawilżać... Fajnie? :-) (wody nie nalał, ale siła wyobraźni... ;-) )

madam - 2012-07-29, 12:15

Tantra napisał/a:
- Acha. A gdzie znajdę naprawiaczkę?
- W środku. W sobie.


Jaaaa Cieeee!!!
Ja chcę koniecznie taką naprawiaczkę!

Boski chłopak z niego jest.

seminko - 2012-07-31, 09:18

madam napisał/a:
Ja chcę koniecznie taką naprawiaczkę!

Też bym chciała ;-)

Rozmontowuje kolejną szafkę w domu.
Ja: Panie inżynierze, proszę zostawić tę szafkę w spokoju...
Dzieć: Ale ona mi nie daje spokoju..!
Ja: Ale ja Cię bardzo proszę!
Dzieć (diabliki w oczach): Jaką Ty masz ładną pupkęęę... ]:->

(w odwracaniu uwagi- mistrz)

Mada95 - 2012-07-31, 11:47

Haha :lol:
Jaki uroczy mądrala! :-P

bronka - 2012-07-31, 11:50

Tantra napisał/a:
Jaką Ty masz ładną pupkęęę... ]:->

:lol: :lol: :lol:
No cudny po prostu :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

MartaJS - 2012-07-31, 12:02

Skąd on bierze te teksty? :lol:
Malati - 2012-07-31, 12:18

_ _ _
seminko - 2012-07-31, 12:23

czarna96, mawialiśmy z niemężem do dziecia tak o jego nosku, nóżkach, oczkach, włoskach itd. Pupka też się przewinęła. Teraz wraca energia ;-)

[ Dodano: 2012-07-31, 13:26 ]
czarna96 napisał/a:
mi szczerze powiedziawszy by to przeszkadzało

Mnie też bywa nieswojo. Ale jak to temperować? Liczę, że w ferworze wychowania jakoś się wygładzi ;-)

Capricorn - 2012-07-31, 14:29

A ja bym tam chciała usłyszeć, że fajną pupę mam :-P

Młody jest niezły :)

bronka - 2012-07-31, 14:50

czarna96 napisał/a:
Tantra twój partner tak do ciebie mówi? Skąd mały ma takie sformułowania? Nie przeszkadza Ci co? Bo mi szczerze powiedziawszy by to przeszkadzało

mnie by przeszkadzało jak by tak powiedział 90-cio letni dziad na ulicy, ale trzyletnie dziecko?
Co to za różnica dla niego nos czy pupa?

MartaJS - 2012-07-31, 14:58

bronka napisał/a:
mnie by przeszkadzało jak by tak powiedział 90-cio letni dziad na ulicy


90-letni to by mi nawet już nie przeszkadzał ;-) Co mu zostało ;-)

Malati - 2012-07-31, 19:28

_ _ _
Malati - 2012-07-31, 20:31

euridice, wiem wiem że to coś innego. Ale ten syn koleżanki zaczął się tak zachowywać już jako mały bobek. Podpatrzył takie zachowanie u taty i kopiował. Rodzcie reagowali śmiechem i zachowanie się utrwaliło.
seminko - 2012-08-01, 08:53

czarna96, nie ma sprawy, każde miejsce jest dobre na wychowawcze pogaduszki :-) . Nastolatek to dla mnie inna historia, trzylatek jest raczej jeszcze aseksualny (jak pisze bronka, nos czy pupa to jedno, Młody komplementuje różne elementy naszej fizyczności takim samym tonem :-) ). Choć chyba zaczyna rozumieć, ze pewne części ciała darzymy szczególną atencją i tu zaczynają się schody :-> Staram się traktować te tematy bardzo delikatnie, bez uprzedzeń, najprościej, jak umiem. W kwestii odpieluchowania też pozostawiłam Młodemu pełną dowolność.
bronka - 2012-08-01, 10:41

Tantra napisał/a:
Staram się traktować te tematy bardzo delikatnie, bez uprzedzeń, najprościej, jak umiem.

To bardzo naturalne i normalne.
Lubię jak mi syn powie, że ładnie wyglądam. Uczy się tez zauważać piękno. Mam nadzieję, że będą swoim partnerkom potrafili okazać zainteresowanie i wyrażać swój zachwyt. Na razie ćwiczą na mamie ;-)
Oczywiście nie mówię o klepaniu po tyłku :-P

seminko - 2012-08-22, 07:20

- Maksiulku, kiedy Ty zjesz śniadanie? (jaglanka pokutuje od godziny)
- O wpół do pierwszej :->

[ Dodano: 2012-08-22, 08:52 ]
(żeby nie było, że głodzę dzieciaka- miał do wyboru placki, kanapki, wybrał kaszę- no i wybrał też godzinę zjedzenia ;-) )

[ Dodano: 2012-08-22, 08:54 ]
Oczywiście sądzę, że zje wcześniej :-P

bronka - 2012-08-22, 15:36

Cytat:
Oczywiście sądzę, że zje wcześniej :-P

i zjadł? :-P

seminko - 2012-08-23, 04:05

Tia... Chleb orkiszowy z miodem gryczanym i miazgą ze słonecznika (bo robiłam mleko), więc nie najgorzej- ale jagły musiałam inaczej zagospodarować :-P
O wpół do pierwszej to już obiad był ;-)

[ Dodano: 2012-08-31, 20:47 ]
Ja do syna, z lubością nadającego na wysokich tonach akurat, kiedy zaczęłam rozmowę z niemężem:
- Kochanie, przepraszam cię, ale chcę teraz chwilę porozmawiać z tatusiem. (nie da się rozmawiać z wiertarką i mężczyzną jednocześnie :-P )
- Nie, nie chcesz! Nie musisz! Porozmawiaj teraz z MNIEM...

(siedząc u mnie na kolanach, ze sznurówką w dłoni):
- Ty jesteś moim prądemmm [plląądemm]!
- Tak? Ja jestem prądemm..?
- Taak. Zaraz ci podłączę kabel do brzuszka...

Ja-... dobranoc, Kochanie, słodkich snów. Teraz zgaszę światło.
- Mamusiu? W jakim kolorze dzisiaj będę śnił..?

- Zaraz puszczę "STLLLASZLIWEGO" bąka...
(wypina się)(chwila napięcia)
Ja- I co, puściłeś? Gdzie ten bąk?
- Chyba poszedł na spacer...

[ Dodano: 2012-09-01, 20:38 ]
Symfonista- znienacka wysypuje z pudła, trzymanego nad głową, na drewnianą podłogę stos kilkudziesięciu (też drewnianych) klocków.
Matka (oderwana od lektury): AAAAAAA!!!
Syn (tonem starca i mędrca): Nie bój się, nie bój...

[ Dodano: 2012-09-01, 20:42 ]
Siedzi w przedpokoju, na podłodze, reorganizuje układ w szafce na buty. Monologuje nieprzerwanie przy okazji, pod nosem.
Tata: Co mówisz, synku?
S: Ach, nic, nic... Tak sobie wygaduuuję... :shock: :oops:

seminko - 2012-09-07, 17:15

- dziś na kolację chcę makaron z olejem mniemanym

Kto rozszyfruje? Mnie chwilkę zajęło, ale zajarzyłam ;-)

Pipii - 2012-09-07, 17:18

olej lniany?
seminko - 2012-09-07, 17:24

Pipii napisał/a:
olej lniany?

Ha! :-)

Pipii - 2012-09-07, 17:44

Tantra napisał/a:
Pipii napisał/a:
olej lniany?

Ha! :-)

Zgadłam?

seminko - 2012-09-07, 17:47

Ano :-)

Kolacja była nieco bardziej urozmaicona, ale dwa wymienione składniki znalazły się w miseczce ;-) [/i]

seminko - 2012-09-25, 10:57

Młody ma domek z kartonowego pudła, który oczywiście uwielbia. Dziś słyszę z wewnątrz:
No i ta żona kiedyś powiada: Idź do doktoola, niechaj cię zbaada; niech cię wyleczy na stale lata. I będzie dobrze. I już! Tylko muszę ci tu dać lekaalstwo... (mówiąc to, wyciska świecową kredkę przez wąską dziurę w pudle :lol: ). Nie wiem, czy rozmawiał z wyimaginowanym Trąbalskim, czy z kimś innym ;-)

seminko - 2012-09-25, 17:48

Dalsze próby podania lekarstwa:
Otwórz trąbę, słoniu...

seminko - 2012-10-02, 20:00

(W drodze do przedszkola, które uwielbia i z którego nierzadko muszę go wywabiać lub wynosić pod pachą)
"Bąblu, chyba jednak niewygodnie ci w tych kaloszkach, hmm?"
"A czemu? Baldzo wygodnie."
"A czemu tak wolllno idziesz?"
""Bo ja mam dzisiaj WOLLLNE!"

MartaJS - 2012-10-02, 20:04

Bo fajnie się chodzi w kaloszkach :-) Zwłaszcza jak się ma wolne :-)
seminko - 2012-10-16, 21:13

MartaJS napisał/a:
Zwłaszcza jak się ma wolne

De facto za dziesięć minut miał jeść śniadanie w przedszkolu ;-)

seminko - 2012-10-16, 21:19

Nad ranem.
Rodzice słodko śpią w pozycjach embrionalnych...
Poświata dnia leniwie ściele się na ulicy...
W tej aurze całkowicie trzeźwy, stanowczy, donośny komunikat:
- Tato, kupa mi się wysypała! Z nocnika, wiesz? I zrób mi mleczko i muchy w placuchy z miodem. Ale z miodem!

Witaj, nowy dniu...

Rozczulił mnie komentarz Taty gdzieś z otchłani snu:
- Dobrze, syneczku, ale nie wkładaj tej kupy z powrotem...

Dorota - 2012-10-16, 22:07

Boski ranek :mryellow:
MartaJS - 2012-10-16, 22:37

Tak sobie przeczytałam i pomyślałam - co to będzie, jak moje dziecko zacznie na dobre gadać...

Witaj, nowy dniu ;-)

moony - 2012-10-17, 06:41

Nie mogę się zdecydować czyj tekst podoba mi się bardziej :mrgreen:
lilias - 2012-10-17, 07:43

bezcenne :mrgreen:
maga - 2012-10-17, 09:37

przeboski poranek :lol:
bronka - 2012-10-17, 09:58

:mrgreen: :mryellow: :mrgreen:

Cytat:
- Dobrze, syneczku, ale nie wkładaj tej kupy z powrotem...

:lol: :lol: :lol: no bez komentarza :-P

seminko - 2012-10-27, 21:47

MartaJS napisał/a:
Tak sobie przeczytałam i pomyślałam - co to będzie, jak moje dziecko zacznie na dobre gadać...

Hr... :-)

seminko - 2012-11-26, 17:44

Luźna rozmowa w okolicach zmierzchu:
Ja: Zjemy owsiankę na kolację?
Dzieć: Zjemy :-)
J: Kokosową?
D: Grubasową..!

maharetefka - 2012-11-26, 18:48

heheh :mrgreen: , cudny ci on :lol:
seminko - 2012-11-29, 09:22

- O mama, kupa tu jest, znalazłem kuuupę!
Zaniepokojona lecę na miejsce wydarzeń i co widzę? Dzieć buszuje w mojej kosmetyczce.
Padłszy ze śmiechu, objaśniam:
- Bąbel, to nie kupa, to moje cienie z Pupy, znaczy, yyyyyyy....

:-P :roll:

bronka - 2012-11-29, 12:31

seminko napisał/a:
Luźna rozmowa w okolicach zmierzchu:
Ja: Zjemy owsiankę na kolację?
Dzieć: Zjemy :-)
J: Kokosową?
D: Grubasową..!

:lol: :lol: :lol: :lol:
U nas na topie hasło grubas ;-) - najbardziej w odniesieniu do gołębi :-P

seminko napisał/a:
- Bąbel, to nie kupa, to moje cienie z Pupy, znaczy, yyyyyyy....

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
toś mu wytłumaczyła :lol:

lilias - 2012-11-29, 12:43

bronka, jesteś :mrgreen:
seminko - 2012-11-29, 12:46

lilias napisał/a:
bronka, jesteś :mrgreen:

Też tęskniłam...- :-D

bronka - 2012-11-29, 12:50

:lol: dzięki :mrgreen: Już jestem ( i ciałem i duchem ;-) )
seminko - 2012-11-29, 12:53

Dla mnie grubasowatość to dość złożona sprawa. Może być pękaty ptaszek na szczupłych nóżkach- wtedy jest malowniczy i proporcjonalny. Ja w podobnych proporcjach to już grubaska ]:->
seminko - 2013-02-11, 07:53

A mamaaaa, puść mi "Seitan, blady seitan"!

Ktoś zgadnie, o co chodziło..? ;-)

bodi - 2013-02-11, 08:21

U2,Sunday bloody Sunday :)
priya - 2013-02-11, 08:23

seminko napisał/a:
"Seitan, blady seitan"!
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
seminko - 2013-02-11, 08:35

bodi napisał/a:
U2,Sunday bloody Sunday :)

Bingo :mryellow:
Ulubiona wersja z Live Aid '85... Potem Bono stał się już przyciężki i kompletnie nieprzekonujący dla młodzieży trzyletniej... ;-)

kamma - 2013-02-11, 09:00

boskie :)
bronka - 2013-02-11, 09:51

:lol: :lol: :lol:
Teraz zawsze przy robieniu sejtanu będę nucić :mrgreen:

moony - 2013-02-11, 18:48

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
muszę wytrzeć komputer

ana138 - 2013-02-11, 20:50

:lol: :lol: :lol:
boskie :mryellow:

seminko - 2014-03-20, 20:52

Z przed sekundy: młody wcina banana, siedząc po drugiej stronie stołu, matka rozkminia pojęcie ignostyki.
- Mamo, kto to jest "zielony Me"?
-?
- Mamo, kto to jest "zielony Me"?
- ... nie wiem.
- Mamo- to ty chyba niczego niczego nie wiesz.

kamma - 2014-03-20, 20:53

to ja też niczego nie wiem :mryellow: :mrgreen:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group