| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Tylko dobre wiadomości - Lady_Bird rozpakowana!
go. - 2012-08-17, 09:09 Temat postu: Lady_Bird rozpakowana! Przeklejam z wegeciązy 2012 wiadomość od świeżo upieczonej mamuśki:
| Cytat: | Natka urodzila sie o 8:10. Waga 3,5 kg. Dluga na 55 cm. Calosc od odejscia wod - 5,5 godziny. Porod naturalny, bez znieczulenia. Tata spisal sie na medal.
Dziekujemy za kciuki! |
GRATULUJEMY!!
squamish - 2012-08-17, 09:11
Gratulujemy!!!
dorothea - 2012-08-17, 09:17
No to gratulacje po raz drugi!!
dynia - 2012-08-17, 09:20
Super!!!Gratulacje <3
kasienka - 2012-08-17, 09:21
super
gratulacje
Gudi - 2012-08-17, 09:34
to się nie dzieje!! sierpniówki zostawiacie mnie coraz bardziej...
ale ogromne gratulacje, i ekstra, że udało się tak jak chciałaś!
Kat... - 2012-08-17, 10:03
Gratulacje!
Paticzang - 2012-08-17, 10:05
hurraaa! jeszcze raz gratki! Kochajcie sie całujcie tulcie i radujcie! :*
daria - 2012-08-17, 10:09
gratulacje!
excelencja - 2012-08-17, 10:17
GRATULACJE!
Kaja - 2012-08-17, 10:37
Witamy Natalko! Brawo dla dzielnej mamy!
maga - 2012-08-17, 10:42
Gratulacje!
mossi - 2012-08-17, 11:00
uhuuu gratulacje
MartaJS - 2012-08-17, 11:06
Brawo! Gratulacje!
KasiaQ - 2012-08-17, 11:22
Gratuluję
zina - 2012-08-17, 11:43
Ogromne gratulacje!
Jadzia - 2012-08-17, 11:57
gratulacje dla dzielnych rodziców!
koko - 2012-08-17, 12:14
Gratuluję
mabo85 - 2012-08-17, 12:22
Gratuluję ogromnie !!!
P.S
Szybka robota 5,5h ... marzenie!!! tylko pozazdrościć!
biechna - 2012-08-17, 12:46
Bardzo się cieszę! Szybki poród
Gratuluję serdecznie i mam nadzieję na jakieś zdjęcie Natki
bronka - 2012-08-17, 15:08
wspaniale
Gratuluję bardzo serdecznie
ana138 - 2012-08-17, 16:50
gratulacje!!!!
krop.pa - 2012-08-17, 16:52
Lady_Bird, ogromne gratulacje!
moTyl - 2012-08-17, 18:10
Lady_Bird, gratulacje serdeczne, witamy Natkę po tej stronie brzucha
olgasza - 2012-08-17, 21:55
hurra! Gratuluję!!
neon.ka - 2012-08-17, 23:22
Super, super, super, że tak szybko i naturalnie.
Gratulacje i niech Wam będzie ciepło i mięciutko ze sobą.
I pochwal się córeczką szybciutko.
fylwia - 2012-08-18, 23:00
Lady_Bird, gratuluję córeczki!
ifinoe - 2012-08-19, 18:01
Wielkie gratulacje! Ale się szybko uwinęłyście
Lady_Bird - 2012-08-19, 18:56
Bardzo dziękuję za gratulacje!:*
Postaram się wkleić jakies foto niebawem.
My juz w domu...i jakos tak dziwnie jest...
Mała daje nam w kość, ciagle się drze i tylko przy piersi się uspokaja, co znaczy że jest przy niej większość dnia i nocy. Nie wiem czy kupowac smoczek?Bo rękawiczki prawie zjada jak nie ma cyca w pobliżu, tak chce ssać. Czy dokarmiać ją sztucznie?Bo moze to z głodu? Ehhh...dylematy...a to dopiero początek.
Ja dochodzę do siebie. Zrobił mi się obrzęk na wardze i przez pierwsze dni tylko leżałam w wyrze. Dziś już lepiej zdecydowanie. Poza tym sutki troche bolą przy zaczynaniu karmienia, mam nadzieję, że się zahartują no i że bedę miała w nich wystarczająco mleka i nie zagłodze dziecka.
Chyba trochę pesymistycznie brzmię, no ale nikt nie mówił, ze bedzie łatwo.
Zazdrościlam dziewczynie z którą dzieliłam pokój, jej synek zjadł ona go odkładala i miała spokój na 2,5 h! Anioł. Nie to co ja.
Dobra, czas coś w końcu zjesc póki ssak śpi.
maga - 2012-08-19, 19:11
Lady_Bird, początki są zawsze trudne. To jest Wasz czas - niech mała ssie ile potrzebuje, pozwól jej na to. Leżcie sobie razem, niech Natalka ciągnie cyca a Ty sobie czytaj (póki możesz ) Nie polecam sztuczniaków i smoczków na chwilę obecną. Laktacja musi się rozkręcić, a sztuczne mieszanki i gumowe zatykacze mogą zaburzyć proces dostosowania się podaży do popytu.
Sutki na początku bolą, czasem też krwawią. Uważam, że powinno się przetrwać ten czas dużo wietrząc i ewentualne smarując jakimś specyfikiem (ja używałam bepantenu w czasie gdy już z bólu nie mogłam wytrzymać). Uwierz, to minie! Kciuki, żeby jak najszybciej
seminko - 2012-08-19, 19:51
Lady_Bird, gratulacje!
Zgadzam się z magą- dużo odpoczywaj, przytulaj, mów, śpiewaj, karm, wietrz ( ), wyluzuj, na ile się da. Pierwsze tygodnie po porodzie to- czasem niełatwe- przejście ze świata w świat dla oseska, prawda?
evel - 2012-08-20, 10:41
Gratulacje!
gemi - 2012-08-20, 15:44
Lady_Bird, po pierwsze gratuluję!
i wydaje mi się, że rozumiem Twoje zmartwienia, dylematy i pragnienie anioła w domu. Miałam dwoje takich cycowych dzieci. Przy pierwszym cały czas martwiłam się, że coś jest nie w porządku. Na szczęście poczytałam sobie na WD, że część dzieci po prostu trudniej, dłużej przyzwyczaja się do tego świata, potrzebując nieustannej obecności piersi mamy, śpiąc jedynie na klatkach piersiowych swoich rodziców, bądź w chustach, etc. Ta sytuacja może się za chwilę zmienić, bądź potrwać 2, 3, 4... miesiące. Ważne, byś nie dała sobie wmówić, że coś jest nie tak z Twoim pokarmem, z Tobą, jako mamą, czy z pragnieniem bliskości Natalki.
Życzę Ci spokoju i wzajemnego owocnego poznawania
moTyl - 2012-08-20, 15:53
| Lady_Bird napisał/a: | | Mała daje nam w kość, ciagle się drze i tylko przy piersi się uspokaja, co znaczy że jest przy niej większość dnia i nocy. |
Lady_Bird, u nas pierwsze dni były dokładnie takie same, Artek ciągnął 'pustego cycka' naokrągło i krzyczał w niebogłosy troszkę się już uspokoił, chociaż ma swoje chwile
Nie zagłodzisz dziecka, jak dziewczyny piszą, daj jej ssać, a w ten sposób ona zajmie się rozkręceniem laktacji. A sutki się zahartują, moje już na dzień dzisiejszy dużo lepiej, tylko jak mam bardzo nabrzmiałą pierś to trochę boli na początku karmienia, więc to wszystko przejściowe.
| Lady_Bird napisał/a: | | Chyba trochę pesymistycznie brzmię, no ale nikt nie mówił, ze bedzie łatwo. |
Głowa do góry! Trzymam kciuki za Was
Gudi - 2012-08-20, 16:58
| Lady_Bird napisał/a: | | Zazdrościlam dziewczynie z którą dzieliłam pokój, jej synek zjadł ona go odkładala i miała spokój na 2,5 h! Anioł. |
a to nie byłam przypadkiem ja? na szczęście tak mam na razie, ale nie ma co chwalić dnia przed zachodem...
zazdroszczę powrotu do domu!! ogromnie... doceń co masz
dorothea - 2012-08-20, 18:47
Lady_Bird, spokojnie to dopiero początek będzie lepiej zobaczysz! Mała też musi się zadomowić w nowym świecie.
Jesteście w domku zdrowe i ze sobą blisko więc korzystajcie z tego dobrodziejstwa!
Kciuki trzymam żeby było spokojniej
ames - 2012-08-20, 19:09
ogromne gratulacje
samej pomyślności,dużo ciepła,przytulania,śpiewania,mruczenia i radości
Lady_Bird - 2012-08-21, 13:32
Jeszcze raz bardzo dziękuję za gratulacje oraz Wasze słowa, które bardzo mi pomogły. :*
Jak dobrze, że istnieje wd i ma tylu wspaniałych użytkowników!:***
U nas już chyba lepiej. Poznajemy się z każdą godziną coraz bardziej. Natka już tak nie płacze, daje pospać, zjeść obiad a nawet posiedzieć na wd. Kochana jest!
Jesteśmy juz po pierwszej wizycie połoznej środowiskowej. Bardzo miła babka. Utwierdziła mnie w kilku rzeczach...no i stwierdziła, że mamy bardzo energiczne dziecko, z charakterkiem, które sobie nie da w kasze dmuchać! Ha, jakbyśmy tego nie wiedzieli. Tylko po kim to takie???No i wegańsko- wegetariańskie?To chyba powinno słabe być, nie?
Ja nadal mam spuchnietą wargę i nie wyglada to dobrze Troszkę mam żal do szpitala, że tak jakby olali tą sprawę i w ogóle nic mi nie zalecili do regeneracji. Przecież to był poród a nie wizyta u ginekologa z pierwsza miesiączką. Ja sama od wczoraj czułam, że jest gorzej, bo ledwo stoję na nogach, o siadaniu nie wspomnę. Mąż pojechał wykupić pół apteki więc może coś zadziała...
Do tego mam pocharatane sutki, zobaczę czy pomogą mi kapturki, ale chyba inaczej nie da sie ich naprawić?Karmi mi się super, poza tym bólem z rozwalonych sutków.Mam nadzieję, że te kapturki nie zaburzą karmienia...
No, to tyle u nas!
Gudi - 2012-08-22, 12:58
| Lady_Bird napisał/a: | | Mam nadzieję, że te kapturki nie zaburzą karmienia... |
ja zaczęłam karmić czasem w kapturkach czasem bez [zależnie od piersi i bólu] i młoda raz dwa trzy się przestawia, więc mam nadzieję, że będzie u Ciebie bez problemu jak się sutki zagoją.
| Lady_Bird napisał/a: | | Troszkę mam żal do szpitala, że tak jakby olali tą sprawę i w ogóle nic mi nie zalecili do regeneracji. |
ja dostawałam tylko czopki przeciwbólowe i pana penisa [zamrożony lód w prezerwatywie] jako okład.
w ogóle popękałaś? nacieli Cię?
adriane - 2012-08-22, 13:16
Gratuluje serdecznie
Kapturki zaburzają dobre jedzenie. Skoryguj przystawianie do piersi ( jednym ruchem narzucasz dziecko na pierś), jak mała głęboko złapie nie powinna ranić brodawek. Ważne też, aby nie wyciągać brodawki z ust dziecka po kawałku, bo wtedy gryzie. Naciśnij na dolną wargę małej i wyjmij pierś jak otworzy usta.
kamma - 2012-08-22, 14:15
| Lady_Bird napisał/a: | | Chyba trochę pesymistycznie brzmię, no ale nikt nie mówił, ze bedzie łatwo. |
to tylko poporodowy dół hormonalny. Jak się wszystko unormuje, to nabierzesz optymizmu To nie trwa długo.
I w ogóle gratulacje Ciekawam, czy macie już fotelik rowerowy
Skoro dobrze Ci się karmi, to może warto się przemęczyć bez kapturków? Wietrzyć piersi, po karmieniach przemywać ciepłą wodą i smarować własnym mlekiem. Jeśli brodawki Ci krwawią, to w kupie Natki może pojawić się krew. Żebyś się nie przestraszyła w razie czego
ina - 2012-08-22, 14:29
Lady_Bird, gratuluję córeczki
lamialuna - 2012-08-22, 23:03
Lady_Bird, gratulacje i spokoju duzo. Mam nadzieje, ze juz zagojone wszystko ladnie.
Lady_Bird - 2012-08-23, 10:10
| Gudi napisał/a: |
w ogóle popękałaś? nacieli Cię? |
Zostałam nacięta, ale nacięcie to pikuś. Największy ból to ten obrzęk wargi, taka napuchnięta wypełniona płynem i wisząca do połowy uda. To mi sie zrobiło przy samym końcu porodu i ja czułam jakby mnie ktos ostrym nożem ciął, aż sprawdzałam pod tyłkiem czy ja na czyms ostrym nie siedzę.Teraz sie to wchłania i nie jest takie duże, ale boli strasznie. W szpiatalu jeden lekarz kazał lód przystawiac, inny kazał lód zabrać cobym tego nie przemroziła, inny gadał, że rywanol mi dadza, ale w końcu rywanolu nie widziałam i jakiś płyn na gazie sobie do tego przystawiałam, ale nie pamietam co to było. Lekarze tylko przychodzili, patrzyli na to i pocieszali, że to się wchłonie...
Na dzis dzień nadal nie nie mogę siedzieć, a leżenie tylko w niektórych pozycjach. Chodzenie tylko do wc praktycznie i to zaraz boli. I w ogóle czuję jakby mi się trup rozkladał w mieszkaniu. Sorry za ten opis szczegółowy...
W domu podmywam to tantum rosa, mam jakąs maść, rywanol no i wietrzenie...
kamma, fotelika jeszcze nie mamy, ale jest przyczepka rowerowa. Juz się nie moge doczekać kinder wyprawek!
I faktycznie dół hormonalny już się ulatnia, a ja z każdym dniem lepiej psychicznie.
adriane,przyjrzałam się jak małą przystawiam do piersi i robię od wczoraj jak napisałaś i jest o niebo lepiej. Odstawiłam kapturki. Piersi bolą zdecydowanie mniej a na pewno rana sie nie powieksza. Niby to wiedziałam przecież, więc nie wiem czemu w praktyce wyszło mi inaczej.
Jeszcze raz dziękuję za gratulacje!
Poli - 2012-08-23, 10:30
Lady Bird gratulacje z ta warga to brzmi jak lekki horror, a dlaczego to sie tak zrobilo cos namieszali przy "wychodzeniu" dziecka ?
Lady_Bird - 2012-08-23, 10:32
...
MartaJS - 2012-08-23, 10:44
Śliczna, gratulacje
squamish - 2012-08-23, 11:35
Śliczniutka!;)
Jadzia - 2012-08-23, 11:51
Lady_Bird, śliczna córeczka:) Mi na pękniętą (ale nie była w tak okropnym stanie jak Twoja) wargę pomagał Octenisept. Może warto spróbować.
dorothea - 2012-08-23, 15:37
Lady_Bird, córcia śliczniutka a Tobie współczuje tej obolałej wargi niech się szybko leczy!!
lamialuna - 2012-08-23, 16:05
czaderska
moony - 2012-08-26, 20:05
Lady_Bird, serdecznie gratuluję ślicznej Natalki. A Tobie życzę szybkiego powrotu do formy
ana138 - 2012-08-26, 21:19
słodziutka. widać, że wam ze sobą dobrze.
Kat... - 2012-08-27, 00:28
Ładnie Natce w capce
adriane - 2012-08-27, 10:39
Natka jest śliczna. Zdrówka Ci życzę.
amanitka - 2012-08-27, 23:35
gratuluję
piękna dzidzia
LucySky - 2012-08-28, 00:10
Gratuluję ślicznej Córci i wszystkiego najlepszego dla Was
Jagula - 2012-08-28, 15:19
gratulujemy serdecznie
Mikarin - 2012-09-01, 19:19
Gratki!
|
|