wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Muszę Wam opowiedzieć... - Rozmowy z Igim

struna - 2012-08-29, 22:23
Temat postu: Rozmowy z Igim
Ignacek dość szybko zaczął mówić. Ta aktywność pochłania go bez reszty. Mówi duuużo i głośno :-D Gdy miał rok i osiem miesięcy zbudował pierwsze zdanie złożone. Leżąc w łóżku przed drzemką popołudniowoł oświadczył : Iniaś płynie duzym statkiem. I odpłynął ;-) Teraz ma 4 lata i 10 miesięcy i co chwila wprowadza mnie w osłupienie swoimi wypowiedziami. Zakładam ten temat bo żal mi tekstów, które poszły w niepamięć.

Dzisiejszy poranek
Wchodzę do pokoju Ignasia złożyć rzeczy do szafy.
Ignaś: Dzień dobry mamusiu
Ja: Dzień dobry syneczku, już się obudziłeś...
I: Tak obudziłem się, czy mogę już wstać?
Ja: Pewnie, po co pytasz?
I: a bo nie chciałbym Ci pokrzyżować planów.

Nieco później w moim łóżku gdzie leży Łucja. Ignacy pochyla się nad siostrą, jego nos niemal dotyka jej twarzy. Na melodię mambo italiano Igi śpiewa: "hej Lucuś mały to Lucuś". Śpiewa wielokrotnie aż młode zaczyna się złościć i uderza w płacz, na co Ignaś z entuzjazmem:
- patrz mamo płacze ze szczęścia!

I trochę starsze, które jeszcze pamiętam:

Powrót z weekendu. Szykujemy się do wyjazdu od dziadków, Dziadek jedzie z nami drugim samochodem, Ignaś ma obiecane, że pojedzie z nim.
ja : Ignaś choć myć zęby
Igi stawia czynny opór, gdyż jest bardzo zajęty zabawą
ja ponownie: Ignaś umyj zęby
Po kilkukrotnych bezskutecznych nawoływaniach doprowadzam delikwenta do łazienki i czynię co zamierzyłam. Igi wychodzi z łazienki z obrażoną miną i mówi:
Dziadziusiu mam szczęście ,ze z tobą jadę bo mama doprowadza mnie do chrzestnej pasji.

Jedziemy samochodem, mijamy wypalane trawy, w samochodzie czuć specyficzny zapach przypominający nieco kadzidło.
Ignacy: Tato tu pachnie Jezusem. Czy jedzie z nami Jezus?

Mam ochotę na pieszczoty, więc proszę syna: Ignasiu daj mi buziaka
Igi: nie
ja: oj daj:
Igi; nie
ja: Ignasiu nie po to rodziłam Cię 15 godzin,żebyś mi teraz nie dawał buziaków :-P
Igi: Ty mnie urodziłaś, żeby dostać od taty zegarek.
ja: :shock:


tyle na dziś.

kamma - 2012-08-29, 22:53

padłam po kadzidle :mryellow: :mryellow: :mryellow:
Lily - 2012-08-29, 23:00

euridice napisał/a:
struna napisał/a:
Jedziemy samochodem, mijamy wypalane trawy, w samochodzie czuć specyficzny zapach przypominający nieco kadzidło.
Ignacy: Tato tu pachnie Jezusem. Czy jedzie z nami Jezus?

Pasażer na gapę :mryellow:
A dla mnie zabrzmiało jak "czy leci z nami pilot?" ;)
maga - 2012-08-29, 23:11

Lily napisał/a:
A dla mnie zabrzmiało jak "czy leci z nami pilot?"

Dla mnie też :lol:
Ignaś jest mega! zapisywać, dzielić się, nie ściskać dla siebie ;-)

struna - 2012-08-31, 14:54

Ignacy jest zafiksowany na punkcie historii. Wie już to i owo ;-) . Wybieramy się na spacer, Iza cicho pod nosem wymienia rzeczy które na siebie nakłada.
Iza: capecka od Tosi...
Igi nie dosłyszał więc dopytuje: Sasi? Iza, Normanowie i Sasi? o tą bitwę ci chodzi?

Wchodzimy do fryzjera Ignaś od progu oświadcza : Proszę mnie uciąć na Szmala.
Jako,ze fryzjerka nie była zorientowana jak wygląda bramkarz naszej reprezentacji w ręczną proponuje Ignasiowi,ze może jakąś błyskawicę mu wygoli na skroni na co Igi płaczliwie : No nie to mi psuje cały mój plan...

Poszliśmy dziś do przedszkola podpisać umowę. Igi wraz z całą grupą został przeniesiony z nowego budynku do starego, dość paskudnego. Wchodzimy obejrzeć salę.
Ignaś radośnie: mamo patrz jakie starożytne zabawki!

seminko - 2012-08-31, 19:54

struna, boski jest! :-D A w jakim wieku Iza? :-)
struna - 2012-09-03, 23:10

Iza dziś kończy 2,5 roku :-D A jeśli chodzi o Izę to dziś poszła pierwszy raz do klubiku montessori ja z nią a z nami Łucja. Pani w klubiku chcąc przełamać lody zaczęła z Izą rozmowę o siostrze. Najpierw jak ma na imię, Iza grzecznie odpowiada,ze Łucia, następnie pani poprosiła: Iza opowiedz nam o swojej siostrzyczce, powiedz co umie robić?
na co Iza: zygać, Łucia umie zygać.

Skoro już jestem przy takich tematach to Ignaś dzisiaj: tato choć ze mną zrobić kupę bo sam się trochę boję (ostatnio jest przekonany,że czyha na nas złodziej)
tata: Ignasiu ale jak? posuniesz mi się i będziemy robić razem?
Igi: no a co mam iść sam?
tata: no a jak
Igi: no dobra - po czym chwycił swój plastikowy miecz i pomaszerował :-D

ja:Ignaś zjedz śliwkę
Igi: nie chcę
ja: zjedz, pyszna jest, no proszę ugryź (podtykam owoc pod nos)
Igi odwracając głowę: o nie! nie pójdzie ci ze mną tak łatwo

i jeszcze przypomniane z wakacji.
Jesteśmy na urlopie, wieczór, tata mówi do Ignasia: choć synku idziemy się kąpać
Igin protestuje : nie ja chcę z mamą
tata: Iguś choć ja cię umyje a mama sobie odpocznie
Igi: nie bo mama się jeszcze dzisiaj nie napracowała!

agus - 2012-09-04, 09:35

Słodkie :) Ile mają lat Twoje dzieci?
struna - 2012-09-04, 22:09

Igin prawie pięc
Izut 2,5
Lucy 4 miesiące :-)

KasiaQ - 2012-09-05, 22:47

struna napisał/a:
tata: Iguś choć ja cię umyje a mama sobie odpocznie
Igi: nie bo mama się jeszcze dzisiaj nie napracowała!

:mryellow: padłam

Capricorn - 2012-09-05, 22:49

struna napisał/a:

na co Iza: zygać, Łucia umie zygać.



i już ją uwwwwwwielbiam :)

seminko - 2012-09-05, 23:23

struna napisał/a:
Skoro już jestem przy takich tematach to Ignaś dzisiaj: tato choć ze mną zrobić kupę bo sam się trochę boję (ostatnio jest przekonany,że czyha na nas złodziej)
tata: Ignasiu ale jak? posuniesz mi się i będziemy robić razem?
Igi: no a co mam iść sam?
tata: no a jak
Igi: no dobra - po czym chwycił swój plastikowy miecz i pomaszerował

Łehehe :-)

excelencja - 2012-09-09, 21:40

mega brygada!
struna - 2012-09-10, 11:34

dziękujemy za miłe przyjęcie
Wczoraj, uprzedzam wrażliwców,ze temat fekalny ;)

Igi: tato nalej mi soczku, bo straaaasznie chce mi się pić, tato nalej mi kupe soczku
tata: kupę Ci dać do kubeczka?
Igi: nie kupę, mówię,ze chce mi się bardzo pić, daj mi chociaż siki ]:->

kamma - 2012-09-10, 11:34

to dopiero desperacja ]:->
bronka - 2012-09-10, 12:44

struna, bossssssssssski jest Igi!!!
Kilka razy już czytałam wątek, ale mobilnie, wiec nie mogłam skomentować.
Hit za hitem jak dla mnie :lol: :lol: :lol:

struna - 2012-09-10, 22:54

przypomniały mi się jeszcze wakacyjne.
Wakacje spędzaliśmy w lesie ze znajomymi, wszyscy mięsożerni, płonie ognisko, nad nim na ruszcie piecze się żarło, my przy stołach biesiadnych konsumujemy ja cukinie i grzaneczki inni kiełbasę itp.
podjeżdża Ignacy hulajnogą,zerka na stół i rzecze:co jecie? o kiełbasę, co za obrzydliwa pyszność!
kiełbasojad: Ignasiu dlaczego obrzydliwa?
Igi: no bo ona jest w jelicie w którym wcześniej była kupa
miny współbiesiadników nie do opisania :mrgreen:

Ignaś jest uczulony na pszenicę więc chleb, ciastka, naleśniki itp jada z innych mąk. Innym razem przy ognisku
Ignaś: o jecie kiełbasę ja takiej nie jem, ja jem tylko żytnią, mamo czy mamy żytnią kiełbasę? (tj parówkę sojową)

znajomych córki z lubością popijają soczek typu kubuś
Igi widzi i komentuje: o pijecie taki soczek, ja nie piję bo jest w nim cukier i barwniki a to nie zdrowe, tak mówi moja mama a ona wie bo jest mądra :-P

od pewnego czasu Ignaś ciągle mówił o deskorolce, nawet zaczął jeździć na hulajnodze bez trzymania. Jako,ze dostał trochę kaski od babci proponuję mu,ze jak bardzo chce to może sobie deskę kupić, że pojadą z tatą jak wróci z pracy. Tata tylko przekroczył próg a Ignaś: tato, pojedziemy dziś po deskorolkę bo ja marzę o niej od lat!

seminko - 2012-09-10, 23:34

:mryellow: Fajny jest :-)
adriane - 2012-09-13, 14:08

Bystrzak :)
struna - 2012-09-24, 21:46

oglądamy wieczorem fakty,właśnie podają informację o kolejnych śmiertelnych ofiarach wódki w Czechach, Igi zajmuje się zabawą na dywanie i nie przerywając swojego zajęcia oświadcza: zawsze wiedziałem,ze alkohol to trucizna.

rano tata budzi Ignasia do przedszkola, dziecko bardzo nieszczęśliwe wstaje i buczy. Podchodzę, przytulam, pytam dlaczego płacze.
Igi rzecze: to wszystko przez tatę bo obudził mnie tak znienacka :cry:

Igi:mamo, wiesz jakie kapcie dzisiaj miała pani Ania?
ja: nie wiem, jakie?
Igi : w trupie czachy, a wiesz jakie majtki maiła dzisiaj Julka?
ja: nie wiem, jakie?
Igi: w serduszka
ja: a skąd wiesz Ignasiu?
Igi: jak to skąd, podglądałem, podglądałem ją jak siedziała ]:->

jest srodek nocy, Iza zaczyna głośno płakać. Biegnę i pytam
ja:co się stało Izuniu
Iza płacze
ja: coś brzydkiego Ci się sniło?
Iza płacze
ja:coś Cię boli?
Iza płacze
ja: przytulić Cię?
Iza odpycha mnie i nadal przeraźliwie płacze
ja: chcesz do nas do łóżka?
Iza: płacze
ja ( juz wkurzona): Iza co ty chcesz?
Iza: ce kafke i do piłecek!(piłeczki w sali zabaw)

Malati - 2012-09-24, 22:14

:lol: :lol: świetną masz ekipę,wesoło musi być u Was? :-)
agus - 2012-09-25, 08:56

struna napisał/a:
podjeżdża Ignacy hulajnogą,zerka na stół i rzecze:co jecie? o kiełbasę, co za obrzydliwa pyszność!
kiełbasojad: Ignasiu dlaczego obrzydliwa?
Igi: no bo ona jest w jelicie w którym wcześniej była kupa
:lol: Zwięzła definicja kiełbasy :)
bronka - 2012-09-25, 10:14

Boszzzz przy takim to się strach odezwać :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
kamma - 2012-09-25, 11:13

dzięki za uśmiech od rana :)
Dorota - 2012-09-25, 11:24

Cudne dzieciaki :-D
struna - 2012-09-26, 18:34

gramy w piłkę na placu zabaw. Ignaś kopie piłka trafia w opony (taka atrakcja - opony położone na studzience kanalizacyjnej na terenie placu zabaw), piłka toczy się po oponie i z niej zaskakuje
Igi: Widziałaś mamo jak wirowała!?
Ja ; widziałam, jak ty to zrobiłeś?
Igi: nie wiem, wcale nie trenowałem, to ja chyba mam TALENT :-D

Igi bawi się na placu zabaw, kopie dołki na trawniku, rozrzuca ziemię, znosi kamienie i układa z nich stosiki. Na jednym stosiku kładzie foremkę w kształcie misia
ja: Ignaś co robisz
Ignaś: buduję cmentarz. To jest grób misia Wojtka a ten obok to grób Władysława Andersa.

Ponieważ mieszkamy w bloku od pewnego czasu walczę o ciche korzystanie z klatki schodowej takie bez wrzasków i tupania. Aby zmotywować dzieciaki jakiś czas temu zaproponowałam abyśmy po schodach poruszali się w skradające się drapieżniki.
Wracamy do domu, ja objuczona zakupami z Luckiem na rękach prę przodem, Ignaś idzie za mną i zamyka drzwi przed nosem Izy. Zaczynam więc zrzędzić: Ignasiu tak nie morzna, zobacz Iza jest mniejsza, drzwi są ciężkie sama sobie nie poradzi itd.
Igi: Ciiiiiiiiiiii, cicho jak drapieżniki ]:->

kamma - 2012-09-26, 22:37

no boski jest, boski :)
a z drapieżnikami to sama na siebie bicz ukręciłaś ;) Ale tak to już jest z tymi wyszczekanymi, trzeba uważać na każde słowo.

struna - 2012-10-07, 23:22

mocne:
Ignacy z dziadkiem odwożą babcię, babcia wysiada z samochodu a Ignacy odprowadza ją wzrokiem i komentuje: babcia ma dużą pupę
Dziadek zachowując powagę to dobrze czy źle?
Igi : źle, lepsze są małe pupy

Capricorn - 2012-10-07, 23:45

och :)
Lily - 2012-10-07, 23:48

OMG :roll: :lol:
struna - 2012-10-10, 22:22

Dziś Igi z Izą proszą,żeby włączyć im bajkę. Trochę oponuję bo za chwile obiad.
ja: nie włączę bo zaraz siadamy do stołu i będziecie marudzić,ze nie bo bajka
Igi : nie, obiecuję,ze tak nie będzie, włącz nam jeden odcinek Wilka i Zająca
ja: ok, skoro obiecujesz to jeden mogę wam włączyć, siadajcie na kanapie
jeszcze chwilkę krzątam się w kuchni, Iza już się usadowiła, Ignaś przybiega ze swojego pokoju i siada obok Izy po czym konspiracyjnie oświadcza: Iza patrz mam przy sobie miecz, wiesz gdyby mama chciała nam za szybko bajkę wyłaczyć ]:->

kamma - 2012-10-11, 10:42

no, to na pewno podziałało ;)
bronka - 2012-10-11, 10:47

:lol: :lol: :lol:
Pomysłowy :mrgreen:

struna - 2012-10-22, 22:40

Dziś odwiedzili nas dziadkowie Ignasia, rodzice M. Byli krótko więc M nie zdążył się z nimi zobaczyć, gdy wrócił z pracy Igi zaczyna rozmowę:
- tato, byli tu dziś twoi rodzice
M: tak? i co podjąłeś ich jak trzeba?
I: tak. Nalałem im po kieliszku wódeczki, wypili i pojechali.
my :shock:

Igi: mamo Karol z przedszkola powiedział,że dziś będzie w tvnie
ja: tak? a co on tam będzie robił?
Igi: nie wiem, chyba kręcił tyłeczkiem :lol:

olgasza - 2012-10-22, 23:00

struna napisał/a:
Dziś odwiedzili nas dziadkowie Ignasia, rodzice M. Byli krótko więc M nie zdążył się z nimi zobaczyć, gdy wrócił z pracy Igi zaczyna rozmowę:
- tato, byli tu dziś twoi rodzice
M: tak? i co podjąłeś ich jak trzeba?
I: tak. Nalałem im po kieliszku wódeczki, wypili i pojechali.
my :shock:


dżizas :mrgreen:

koko - 2012-11-04, 09:58

struna napisał/a:


Igi bawi się na placu zabaw, kopie dołki na trawniku, rozrzuca ziemię, znosi kamienie i układa z nich stosiki. Na jednym stosiku kładzie foremkę w kształcie misia
ja: Ignaś co robisz
Ignaś: buduję cmentarz. To jest grób misia Wojtka a ten obok to grób Władysława Andersa.


Parsknęłam kakałkiem w monitor :mrgreen:

struna - 2012-12-13, 22:03

Igi wychodzi z kąpieli: Mamo dziś nawet umyłem sobie uszy
ja:no świetnie Ignasiu!
Igi z szelmowskim uśmiechem: No co ty, tylko żartowałem ]:->

słuchamy Kazika
Igi: ciekawe czy jak jakbym poszedł do Kazika i rozwalił mu pokój to dałby mi śmieciaki i ten samochód co sprząta śmieciaki, albo lego ...
ja: a dlaczego miałby ci to dać?
Igi: nie słyszałaś? no przecież śpiewa wszystko ci dam tylko wpadnij i zburz mi pokój

teść odbiera Ignasia z przedszkola. Kolega pyta: Ignaś to twój tata?
Ignaś: no co ty, nie widzisz,ze to stary dziadek (teść wygląda całkiem nieźle i na szczęście ma poczucie humoru)

Iza
Łucja przy cycku, Iza obserwuje i pyta: Mamo, ona pije mlecko?
ja: tak
Iza:Mamo, jak wypije to nalejes znowu?

Z moimi rodzicami mieszka nasz kochany rudzielec, bokser Leon. Idziemy z Izabelą spacerem, przed nami jakiś facet stoi z białą bokserzycą
Iza: O mamusiu pac Leon sie psefarbował

Dorota - 2012-12-14, 09:47

struna napisał/a:
słuchamy Kazika
Igi: ciekawe czy jak jakbym poszedł do Kazika i rozwalił mu pokój to dałby mi śmieciaki i ten samochód co sprząta śmieciaki, albo lego ...
ja: a dlaczego miałby ci to dać?
Igi: nie słyszałaś? no przecież śpiewa wszystko ci dam tylko wpadnij i zburz mi pokój


:mrgreen:

agus - 2012-12-14, 10:35

struna, piękne :D :D
struna - 2012-12-19, 22:03

temat pupy babci powraca :mrgreen:
Igi : babciu ale masz dużą pupę
babcia: mam dużą bo cała jestem duża
Igi tak, ale pupę masz największą

ja: Ignaś jedz, nie tylko kotleta, spróbuj surówkę, ziemniaki, dobre są to lordy
Igi: lordy vadery?

Iza(2,9): mamo zdejmiłam kapcie
ja: dobrze córeczko
Iza: mamo zdejmiłam kapcie
ja: widzę
Iza: mamo zdejmiłam kapcie
ja: dobrze, widzę kochanie
Iza: mamo, powiedz zdjęłam!

Oglądamy książkę ze zwierzętami
Iza rzecze: o gwizd i wskazuje na świstaka :-D

kamma - 2012-12-19, 23:09

wszystko fajne, ale to:
struna napisał/a:
Iza: mamo, powiedz zdjęłam!

najlepsze :mryellow: :mryellow: :mryellow:

Capricorn - 2012-12-19, 23:21

struna napisał/a:

teść odbiera Ignasia z przedszkola. Kolega pyta: Ignaś to twój tata?
Ignaś: no co ty, nie widzisz,ze to stary dziadek (teść wygląda całkiem nieźle i na szczęście ma poczucie humoru)


buhahaha :) :) :) :)

Cytat:
Iza
Łucja przy cycku, Iza obserwuje i pyta: Mamo, ona pije mlecko?
ja: tak
Iza:Mamo, jak wypije to nalejes znowu?


nalej, nie zapomnij :)

Kazika aż sobie włączyłam :)

kofi - 2012-12-20, 09:05

Cudne dzieciaki. Coś w ogóle dzieci lubią Kazika - vide Ziom magi, moje no i własna wnuczka Kazika. "Zburz mi pokój" dobre (i nawet wiem o który kawałek chodzi ;-) ).
No, a pupa babci rządzi :-D - dobrze, że dziadkowie luzacy. ;-)

struna - 2013-01-10, 20:55

wieczorne wybieranie muzyki do snu:
Iza: włąc kołys Izutek
ja:?
Iza: no kołys Izutek
po serii pytań okazało się,że chodzi o kolendę lulajże Izuniu :mryellow:

Igi: mamo włącz nam Nad pięknym mrocznym Dunajem

Zgubny wpływ reklam na dzieci:
Iza: mamo nie lubię zupy z modlisek!
Igi: Izut to nie z modliszki to przecież pomidorowa

struna - 2013-01-11, 23:12

sprzątam, gotuję, rozbieram choinkę
Igi: mamo jesteś taka pracowita, jak urośniesz, jak będziesz duża jak tata to może zostaniesz precyzyjną panią domu

koko - 2013-01-12, 10:28

struna napisał/a:

słuchamy Kazika
Igi: ciekawe czy jak jakbym poszedł do Kazika i rozwalił mu pokój to dałby mi śmieciaki i ten samochód co sprząta śmieciaki, albo lego ...
ja: a dlaczego miałby ci to dać?
Igi: nie słyszałaś? no przecież śpiewa wszystko ci dam tylko wpadnij i zburz mi pokój

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Padłam.
Precyzyjna pani domu też mnie rozwaliła. W moim rankingu jest na mocnej pozycji, tuż za grobem misia Wojtka i generała Władysława Andersa :mryellow:

bronka - 2013-01-12, 10:43

struna napisał/a:
mamo jesteś taka pracowita, jak urośniesz, jak będziesz duża jak tata to może zostaniesz precyzyjną panią domu

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
rewelacyjne!!! :mrgreen:
Ciekawe kiedy ja dorosnę :-P

struna napisał/a:
lulajże Izuniu

:lol: :lol: :lol:

Wątek zabójczy! :lol:

struna - 2013-01-14, 21:26

wychodzimy z domu.
Ignacy: o o
ja: co się stało
Igi: nic, chciałem się tylko wypowiedzieć

przyjechała babcia i kładzie dzieci spać.
Iza już w łóżku, więc poszłam jej powiedzieć dobranoc. Całuję w policzek
Iza: NIE tu się myłam (i wyciera ręką)
ja: przepraszam ( i całuję w czoło)
Iza: NIE tu tez się myłam!

bronka - 2013-01-17, 10:16

struna napisał/a:
wychodzimy z domu.
Ignacy: o o
ja: co się stało
Igi: nic, chciałem się tylko wypowiedzieć

boszzzzzzzzz :lol: :lol: :lol: leżę :lol:

struna napisał/a:
przyjechała babcia i kładzie dzieci spać.
Iza już w łóżku, więc poszłam jej powiedzieć dobranoc. Całuję w policzek
Iza: NIE tu się myłam (i wyciera ręką)
ja: przepraszam ( i całuję w czoło)
Iza: NIE tu tez się myłam!

:lol: ]:->

Rewelacyjna Twoja banda :mryellow:

seminko - 2013-01-17, 10:21

Ja też leżę :lol: :mrgreen:
priya - 2013-01-17, 14:45

bronka napisał/a:
Rewelacyjna Twoja banda :mryellow:
ano rewelacyjna! A jak się wypowiedzieć trafnie potrafi! :lol: :lol:
struna - 2013-02-04, 08:23

podchodzi do mnie Ignaś z kalkulatorem w ręku, pokazuje wyświetlacz na którym widnieją same dziewiątki i pyta:
- mamo to jest największa liczba jaką może pokazać ten prokulator?

wieczorem dzieci kładą się spać.
Igi: mamo połóż się ze mną
ja: Ignasiu połóż się a ja do Ciebie przyjdę jak tylko uśpię Łucję.
Lu nie może zasnąć więc mija chwila. Przychodzi Ignaś, ulubiona kaczka w garści, ręce pod boki i oświadcza:To już stanowczo zbyt długo trwa!
Zlitowałam się nad dzieckiem, wydałam Lucke babci i wędruję z Igim do łóżka prawiąc:
ja: Ignasiu jest was troje a ja jestem tylko jedna, musicie się mną jakoś dzielić...
Igi: lepiej by było jakby były trzy mamy
ja: to poproś tatusia to może ci jeszcze jakieś przyprowadzi ;-)
Igi: dobrze, ale te dwie dodatkowe to jedna będzie dla Izy a druga dla Łucji. Ty będziesz moja bo przynajmniej wiem jak wyglądasz. Mamooo a one będą brzydkie?
ja: myślę, ze tata ma dobry gust to jakieś ładne wybierze
Igi: to w takim razie przydałby się cztery. Jeszcze jedna będzie żoną dla taty ]:->

Iza: momo co to za litelka?
ja: to jest "z", z jak zajączek, z jak zebra
Iza: z jak zylafa

kamma - 2013-02-04, 18:42

struna, ale się wkopałaś z tymi mamami ;) :mryellow:
Zaraz Igi pójdzie z tym do ojca i co wtedy ;)

ana138 - 2013-02-04, 19:16

:lol: :lol: :lol:
struna - 2013-02-04, 22:46

kamma każde ręce do pomocy się przydadzą ;-)
bronka - 2013-02-05, 15:16

struna napisał/a:
wieczorem dzieci kładą się spać.
Igi: mamo połóż się ze mną
ja: Ignasiu połóż się a ja do Ciebie przyjdę jak tylko uśpię Łucję.
Lu nie może zasnąć więc mija chwila. Przychodzi Ignaś, ulubiona kaczka w garści, ręce pod boki i oświadcza:To już stanowczo zbyt długo trwa!
Zlitowałam się nad dzieckiem, wydałam Lucke babci i wędruję z Igim do łóżka prawiąc:
ja: Ignasiu jest was troje a ja jestem tylko jedna, musicie się mną jakoś dzielić...
Igi: lepiej by było jakby były trzy mamy
ja: to poproś tatusia to może ci jeszcze jakieś przyprowadzi ;-)
Igi: dobrze, ale te dwie dodatkowe to jedna będzie dla Izy a druga dla Łucji. Ty będziesz moja bo przynajmniej wiem jak wyglądasz. Mamooo a one będą brzydkie?
ja: myślę, ze tata ma dobry gust to jakieś ładne wybierze
Igi: to w takim razie przydałby się cztery. Jeszcze jedna będzie żoną dla taty ]:->

]:-> ]:-> ]:-> :lol:
Boski i praktyczny :mrgreen:

struna - 2013-02-10, 21:16

tata Ignacego wybiera się na zakupy, robi listę, Igi podpowiada
Igi: jeszcze czitosy robalosy
tata: nie Ignasiu
Igi: to mentosy
tata: nie
Igi: to spróbuj tęczy
tata: Ignasiu, nie
Igi: no tak, od was to mogę dostać tylko wielkie okrągłe zero, wielkie okrągłe z e r o, tato jest ci przyjemnie tak nic nie kupować swojemu syneczkowi kochanemu?

Iza rozmawia z tatą o zwierzątkach, podsłuchałam fragment
tata: żadne zwierzątka nie noszą ubranek
Iza: a dziki?
tata: dzikom wyrasta szczecina, taka sierść
Iza: a lybki?
tata: rybki mają łuski
Iza: całuski lybki mają !

bronka - 2013-02-11, 09:52

struna napisał/a:
tato jest ci przyjemnie tak nic nie kupować swojemu syneczkowi kochanemu

oł dzizas :-P

struna napisał/a:
całuski lybki mają !

a mają mają :mrgreen:

struna - 2013-02-12, 23:10

manipulacji ciąg dalszy:
mam w szafce w siatce schowane takie duperele dla dzieciaków, dodatki z gazetek, kolorowanki itp, którymi dziatwę dzielę gdy uznam za stosowne.
Igi: mamusiu dasz mi coś z tej swojej siatki z prezentami za to, że mnie kochasz tak bardzo bardzo? ja Ci mogę dać za to całusa, albo nawet dziesięć 8-)
dobiliśmy targu ;-)

tata pracuje w domu na kompie, Izut wyciąga zabawkowego laptopa i też pracuje
Lu podpełza do niej, też chce się bawić
Iza:Lucek nie mozes, nie wal w klabise, tylko dolosłe dzieciaki mogą naciskać a nie takie małe pącusie jak ty Lucusiu Pucusiu

seminko - 2013-02-13, 11:17

:mrgreen:
Lily - 2013-02-13, 11:20

struna napisał/a:
Iza:Lucek nie mozes, nie wal w klabise, tylko dolosłe dzieciaki mogą naciskać a nie takie małe pącusie jak ty Lucusiu Pucusiu
Słodkie :mrgreen:
struna - 2013-02-17, 16:36

Jemy obiad, w menu pizza domowa
Igi: mmm... czuję się jak bóg na Olimpie :-D

kamma - 2013-02-17, 21:35

ja tam go rozumiem ;)
struna - 2013-02-26, 21:24

podsłuchana rozmowa:
Igi usłyszał w telewizji słowo spieprzaj
Igi: tato co to znaczy zwieprzaj?
tata: zwieprzaj znaczy zamień się w wieprzka :lol:

wchodzę do domu, w progu wita mnie Izabela z wiaderkiem na głowie
Iza: mamo jestem dama, wydądam jak dama, mamo słyszysz taki jest wydąd damy, bo damy takie kapeluse nosą.

koko - 2013-02-27, 08:30

struna napisał/a:

Igi: tato co to znaczy zwieprzaj?

:lol:

struna - 2013-03-13, 08:34

Ignaś śpiewa stary polski szlagier
Igi: Babcia stała na balkonie, dołem dziadek depilował :mryellow:

koko - 2013-03-13, 08:37

struna napisał/a:
Ignaś śpiewa stary polski szlagier
Igi: Babcia stała na balkonie, dołem dziadek depilował :mryellow:

:mrgreen: Znak czasów

kamma - 2013-03-13, 20:55

ojjj :mryellow: :lol: :lol: :lol:
ana138 - 2013-03-13, 21:06

ooo...... umarłam :mryellow:
bronka - 2013-03-14, 11:19

struna napisał/a:
Ignaś śpiewa stary polski szlagier
Igi: Babcia stała na balkonie, dołem dziadek depilował :mryellow:

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

struna - 2013-04-09, 22:35

Idziemy spacerkiem na szczepienie.
Igi: mamo boli mnie brzuch, to chyba kolka
ja: chyba się denerwujesz, może z nerwów cię boli?
Igi: a to może tak boleć?
ja: może, z nerwów można nawet kupę zrobić?
Igi: tak? ale jak to?
ja: no jak ktoś się bardzo czymś denerwuje to może tak go brzuch z tych nerwów rozboleć, że może zrobić rzadką kupkę
Igi: a częstą też może zrobić?

evel - 2013-04-10, 17:56

struna, najgorsze, że ta rzadka to bywa jednocześnie częsta :P
struna - 2013-04-15, 11:05

sprzeczam się z mężem o miejsce parkingowe. On prowadzi, wybiera miejsce po lewej, ja sugeruję, wybrał po prawej bo wydaje mi się, że jest tam więcej miejsca.
Igi przysłuchuje się tej wymianie zdań i komentuje:
- I znowu jajko mądrzejsze od kury, mama jajko, tata kura.
:oops:

rozmaryna - 2013-04-15, 15:11

struna napisał/a:
sprzeczam się z mężem o miejsce parkingowe. On prowadzi, wybiera miejsce po lewej, ja sugeruję, wybrał po prawej bo wydaje mi się, że jest tam więcej miejsca.
Igi przysłuchuje się tej wymianie zdań i komentuje:
- I znowu jajko mądrzejsze od kury, mama jajko, tata kura.
:oops:



Rewelka!!! :D

evel - 2013-04-15, 16:53

struna, sorki, miał chłopak rację :-P
kamma - 2013-04-15, 17:00

dobre :mryellow: :mryellow: :mryellow:
struna - 2013-05-06, 21:50

Dziś Iza lat 3,2 z serii inteligentne pytania:
- Tato cy zimna meduza tes pazy?

kamma - 2013-05-07, 09:59

dobre pytanie :)
struna - 2013-05-19, 21:36

Igi : mamo, ja to marzę o motorze, bardzo bym chciał jeździć na motorze
ja: ja też Ignasiu, wiesz jak dorośniesz to kupimy sobie po motocyklu i wyruszymy w podróż po Europie
mija dobra chwila
Ignaś: wiesz mamo jak już dorosnę i będę miał motocykl to ty chyba nie będziesz ze mną jeździć
ja: dlaczego?
Igi: bo umrzesz, przecież jesteś stara
:roll:


Spacerujemy, jest dość wietrznie, wtem zalatuje charakterystyczny zapach ze studzienki kanalizacyjnej
Igi: mamo ten wiatr pachnie jajkami przepiórczymi

struna - 2013-06-11, 21:27

ja: Ignasiu wystarczy już tych bajek, wyłączamy
Igi: "ograniczenia i limity nie interesują mnie"

koleżanka do Ignasia: A ja mam tableta
Igi: tablete? a coś ci dolega? na co bierzesz tę tabletę?

Igi:no nie, mamo pół dnia spędziłem z tobą w tym sklepie!
ja: Igi, najwyżej pół godziny
Igi: nie pół dnia, nic dzisiaj nie robiłem tylko byłem z tobą w sklepie
ja: Igi przypomnij sobie, po przedszkolu byliśmy na rowerach, bawiłeś się zamkiem, jadłeś obiad, oglądałeś "był sobie człowiek"...
Igi: z kim się bawiłem? z Amkiem? z jakim Amkiem?

kamma - 2013-06-11, 21:52

struna napisał/a:
"ograniczenia i limity nie interesują mnie"

upiorno, upiornie ]:->
struna napisał/a:
tablete? a coś ci dolega?

zawsze miałam takie samo skojarzenie :mryellow:
a z Amkiem to już totalna abstrakcja :mryellow: :mryellow: :mryellow:

Lily - 2013-06-11, 21:55

struna napisał/a:
Igi: tablete? a coś ci dolega? na co bierzesz tę tabletę?
Ha ha :lol: To mi przypomina, jak w dawnych, dawnych czasach czytając o internecie myślałam, że chodzi o internat ;)
:lol:

Martuś - 2013-06-12, 00:15

struna napisał/a:
Igi: "ograniczenia i limity nie interesują mnie"

:shock: My master :mrgreen:
A co do tabletów to w tv jest teraz taka reklama 'tablety uspokajające', gdzie rodzice kupują dzieciom owe i potem dzieci siedzą w samochodzie cicho i ogladaja na nich bajki ]:->

struna - 2013-06-12, 23:36

Iginek z kolegami w przedszkolu ostatnio bawią się w łapanie dziewczyn ;-) Zaskoczył mnie ostatnio przebiegłością. Idziemy po łące, wokół różowo od koniczyny.
Igi: mamo upleć mi wianek
ja: wianek? ale to raczej dla dziewczyn
Igi: oj mamo, upleć
ja: dobrze, jak chcesz to uplotę, ale pomóż mi zbierać kwiatki
plotę, plotę w końcu wołam: choć Igi przymierzymy czy już dobry obwód
Igi: mamoo ja go chcę do domu
ja: a co wstydzisz się,ze ktoś zobaczy?
Igi: no co ty mamo, to nie dla mnie, to dla mojej koleżanki Darii, dam jej jutro w przedszkolu. Bo wiesz, jak ja jej dam ten wianek, to ona polubi tego chłopaka, który dał jej ten wianek czyli mnie i później do mnie podejdzie a ja ją wtedy chaps i już ją mam ]:->

Belcia 3,3
jemy na obiad makaron świderki
Iza: to ja zlobiłam te klusecki,sama, mama je plostowała a ja je tak zwijałam, tak sklencałam i są o takie

kamma - 2013-06-13, 10:00

struna, Twój syn to niezła bestyjka ;)
ana138 - 2013-06-13, 21:37

struna napisał/a:
chaps i już ją mam
- dobre, dobre :mrgreen:
KasiaQ - 2013-06-13, 23:26

hehe cudownie wesoło się masz z nimi :mryellow:
struna - 2013-06-16, 23:02

Ignaś udaje się do toalety, Łucja na czterech podąża za nim.
Igi: zostań Lucek, ja idę zrobić brzdąca takiego jak ty.
Nie wytrzymałam. Parsknęłam.

kamma - 2013-06-17, 22:28

:shock: że co?! :lol: :lol: :lol:
struna - 2013-08-28, 18:08

dawno mnie tu nie było...przez ten czas było sporo tekstów ale wiele mi uciekło. Ten chyba jednak zapamiętam do końca życia :-)

Igi: Mamo moja królowo! Jesteś najcenniejszym skarbem świata, jesteś jak skrzynia pełna złotych monet.

struna - 2013-09-06, 22:19

Ignacy rozpoczął edukację szkolną. Jest w zerówce. Po pierwszej religii pyta:
-Mamusiu wiesz co się mówi jak się spotyka księdza albo jego siostrę?
ja: może szczęść Boże?
Igi: nie mamo, mówi się "nie będzie podpalony Jezus Chrystus"

Iza debiutuje w przedszkolu. Dziadek pyta: Iza jak tam jest w przedszkolu?
Iza: nie łatwo...

kamma - 2013-09-06, 22:21

struna, boskie są Twoje dzieciaki! :)
moony - 2013-09-06, 22:38

struna napisał/a:
"nie będzie podpalony Jezus Chrystus"

Uwielbiam ten typ humoru :mrgreen: (przypomniało mi się jak dawno temu ryczeliśmy cały dzień w pracy z powodu "pączka Piłata" znalezionego w "zasłyszane z podwórka)

struna - 2013-10-23, 23:00

Tym razem Iza:
Iza: pseprasam
ja: a za co pszepraszasz?
Iza: pseprasam bo beknęłam. Cichutko beknęłam, zeby nie pseskadzać sąsiadom.

ana138 - 2013-10-24, 20:25

kultura musi byc ;-)
struna - 2013-11-23, 15:06

Wiem, że to wątek Ignasia ale podpinam jeszcze siostry, tak,żeby było w kupie :-P
Łucja 1,5 roku
Lusia wozi po mieszkaniu lalkę w wózku. Zatrzymuje się, wyciąga lalkę i mówi:
-Be
po czym wącha lalce zadek i z powagą stwierdza:
-ne ma be
i wkłada lalkę z powrotem do wózka.

ana138 - 2013-11-24, 18:19

:lol: :lol:
to jej się fuksnęło, że nie musiała zmieniac pieluchy :mrgreen:

struna - 2014-08-31, 00:33

Wakacje ze znajomymi. W ramach atrakcji i nauki oczywiście ;-) zabraliśmy dzieciaki na warsztaty garncarskie. Igi ulepił sobie z gliny min. toporek. Po powrocie do obozowiska koleżanka go zagaduje: Ignaś utnij mi głowę tym toporkiem....
Igi: Nie tobie nie utnę, ty jesteś za ładna, utnę Oli... ]:->

bronka - 2014-09-03, 14:43

hardcore ]:->
czindirela - 2014-09-09, 11:12

Uuuu w przyszłości może mieć ciężko z kobietami :-P

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group