wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Wiek niemowlęcy - Becikowe, inne świadczenia i papierologia

-kreska- - 2013-07-23, 10:02
Temat postu: Becikowe, inne świadczenia i papierologia
Co chwilkę mam problem z wypełnianiem jakiś papierów. Czy był temat z pytaniami różnymi odnośnie biurokracji :?: Jeśli tak to przepraszam za zamieszanie.
A jeśli nie to zapytuję, bo chcę ominąć zbędną wycieczkę w moim stanie i z K. na rękach.
Na papierku do becikowego nie ma miejsca na nr konta. Czy nie mam wszystkich papierków wypełnionych? Czy oni to odgrónie na ten ze skarbówki prześlą :?:

Jovana - 2013-07-23, 19:21

ja poszłam z takimi papirami: zaświadczenie lek, oświadczenie ze małżon nie pobrał, pisemko o becikowe (z nr konta) ściągnęłam sobie wzór z tej strony hxxp://www.becikowe.com/?sr=wzorypism.html . Podstemplowali, skserowali akt urodzenia i wsio :mrgreen:
go. - 2013-07-23, 20:45

Jovana napisał/a:
oświadczenie ze małżon nie pobrał,


a to to skąd wziąć?
W którym roku odbierałaś? PITów nie musiałaś dołączyć?

Mnemozyne - 2013-07-24, 00:28

U nas było więcej papierologi, ale to raczej wynikało z naszej sytuacji. Na numer konta bankowego było oświadczenie na osobnej kartce. Myślę, że to zależy od konkretnego urzędu. Może spróbuj zadzwonić do swojego żeby się upewnić?
koko - 2013-07-24, 10:56

-kreska-, jak pójdziesz do MOPSu/GOPSu to dadzą ci komplet papierów łącznie z takim do wpisania numeru konta i oświadczeniem, że stary niczego nigdzie nie pobierał.
go. - 2013-07-24, 13:02

-kreska-, poza tym oświadczeniem co nie wiem jak i skąd to w przy porodach z 2013 potrzeba:
dowód oczywiście
akt urodzenia dziecka
PITy 2011
jeśli zmieniało się pracę od 2011 to świadectwa pracy
obecną umowę o pracę
zaświadczenie od pracodawcy z I miesiąca zatrudnienia ile zarobiono netto
zaświadczenie o dochodach z US (2011)
zaświadczenie z ZUS/ew. od pracodawcy o odprowadzanych składkach zdrowotnych 9%! (2011)
Wszystkie te ZUSowo-USowe-umowowo-świadectwowe oczywiście i od ojca dziecka i od matki
+to jeśli kótreś z rofdziców było na bezrobociu zarejestrowane w UP lub pobierało jakieś świadczenia (nie chodzi o L4 ani o macierzyński) to jeszcze coś, ale to nie wiem, bo my robotni ciągle ;-)
+ Wy jesteście małżeństwem to jedno z Was spokojnie to załatwi

bajka - 2013-07-24, 13:08

Jeszcze musi być zaświadczenie od lekarza lub położnej, że nie później niz od 10 tyg. ciąży pozostawało się pod opieką ginekologiczną.
Dzwoniłam dziś do MOPSu i- jeśli dokumenty złoży się do końca października 2013 (a nie, jak pisałam gdzieś wcześniej, do września)- wtedy obowiązują PITy i reszta za rok 2011, składanie dokumentów od 1 listopada b.r. wiąże się z dostarczeniem wszelkich dokumentów za rok 2012.

go. - 2013-07-24, 13:28

o właśnie, zapomniałam o tym od lekarza :oops:
go. - 2013-07-24, 13:31

bajka, a wiesz ile czasu się na te zaświadcznia z USi ZUS czeka. bo od reki chyba nie wydają nie?
bajka - 2013-07-24, 13:42

gosia z badylem napisał/a:
bajka, a wiesz ile czasu się na te zaświadcznia z USi ZUS czeka. bo od reki chyba nie wydają nie?

Nie mam pojęcia...Ja prowadzę działalność, więc wszystko mam u księgowej.

-kreska- - 2013-07-24, 17:01

Dziękuję za odpowiedzi :!:
terra - 2013-07-24, 19:35

A to ja się dopiszę do pytań- w jaki sposób przygotowuje się te dochody, jeśli żyje się w konkubinacie, a nie jesteśmy zameldowani pod jednym adresem? przedstawia się zaświadczenie o dochodach z jednej i drugiej strony i traktuje jako rodzinę?

bajka- a jak długo czekałaś na wypłatę macierzyńskiego przy prowadzeniu działalności?

Mnemozyne - 2013-07-24, 20:27

Dziewczyny to jest bardzo indywidualne w zależności od miejsca. Bo np. w jednej miejscowości składa się to w MOPS, w innej w MOPS albo UM a w jeszcze innej MOPS w ogóle się tym nie zajmuje. Ja w ogóle nie składałam PIT-a, nie był potrzebny. Za to musiałam dostarczyć umowę plus wypowiedzenie, papiery o działalności, a R. miał niski dochód i brakowało mu wszystkich papierków, więc tylko podpisałam oświadczenie, że nie ubiegał się o pomniejszenie czegoś tam już nie pamiętam. ZUS wydaje zaświadczenia od ręki, ze skarbówki też kilka dni to trwało tylko. Załatwić to może oboje rodziców zawsze, nie tylko jeśli są małżeństwem, oczywiście o ile dziecko zostało uznane przez ojca, co widnieje na akcie urodzenia.
Mnemozyne - 2013-07-24, 20:35

terra dokumenty przygotowujesz tak samo, jeżeli prowadzicie wspólne gospodarstwo domowe jesteście traktowani jak rodzina. Pani mi tłumaczyła, że w tym wypadku liczy się stan faktyczny, a nie formalny/prawny, czyli to, że razem mieszkacie. Np. nawet jeżeli kobieta nie jest w związku z ojcem dziecka jeżeli w rzeczywistości oboje zajmują się dzieckiem nie jest uznawana za matkę samotnie wychowującą dziecko, dla urzędu są rodziną w sumie nawet jakby nie mieszkali ze sobą na stałe. W ogóle z tym statusem samotnego rodzica jest pogmatwana sprawa, bo trzeba by wejść na drogę prawną, mieć zasądzone alimenty i dopiero wtedy, a jeśli nie to się traktuje jak komplet. Ale sorry za dygresję. ;-)

Podczepię się jeszcze pod drugie pytanie. Ja czekałam na macierzyński z ZUSu trochę ponad miesiąc.

diancia - 2013-07-24, 23:04

terra napisał/a:
a jak długo czekałaś na wypłatę macierzyńskiego przy prowadzeniu działalności?
ja czekałam 2 miechy ponad od urodzenia, a od złożenia wniosku w zusie dokładnie 30 dni.

gosia z badylem napisał/a:
Wy jesteście małżeństwem to jedno z Was spokojnie to załatwi
to pewnie zależy od gminy, bo np. w Krakowie za wszystkimi papierami oboje musimy latać :/ jedynie ostateczny wiosek o becikowe w UMK złożyć może jedno z nas ;)

gosia z badylem napisał/a:
a wiesz ile czasu się na te zaświadcznia z USi ZUS czeka. bo od reki chyba nie wydają nie?
w Krakowie na papier z US czeka się 5 dni roboczych - po 7 dniach od złożenia wniosku o zaświadczenie masz je w skrzynce pocztowej, a w zusie czeka się 7 dni roboczych na wystawienie, a w skrzynce masz po 10 dniach od wnioskowania.

paranoja z tym wszystkim, sprawdzają nas jakbyśmy co najmniej 10 tysi mieli dostać za te dzieci :evil:

terra - 2013-07-25, 07:25

diancia napisał/a:
paranoja z tym wszystkim, sprawdzają nas jakbyśmy co najmniej 10 tysi mieli dostać za te dzieci :evil:


No właśnie. Ja jakoś nie mogę ogarnąć tego tematu z becikowym, to już uzyskanie macierzyńskiego wydaje się być bardziej przejrzyste. Powinno być tak, że składa się wniosek i to wszystko, a cała reszta powinna być w jakiejś centralnej bazie. XXI wiek, wszystko skomputeryzowane, a my musimy latać z dziesiątkami papierków, jakby każdy świeży rodzic nie miał nic innego do roboty...

diancia- pocieszyłaś mnie, że dostałaś macierzyński 30 dni od złożenia wniosku. Ja chcę przejść przed porodem, więc choć liczę się z kontrolą zusu (działalność założona na 3 miesiące przed planowanym porodem, ale rzeczywiście jest prowadzona, a nie udawana), to po cichu mam nadzieję, że nie będą robić za dużych problemów... Wniosek już złożony, pozostaje czekać ;-) Znajoma dostała zasiłek dopiero 6 miesięcy po porodzie :shock: A kontrolę zrobili jej dopiero po miesiącu. Została zatrudniona w firmie ojca w ostatnich miesiącach ciąży, więc robili jej problemy.

diancia - 2013-07-25, 07:42

terra napisał/a:
XXI wiek, wszystko skomputeryzowane, a my musimy latać z dziesiątkami papierków, jakby każdy świeży rodzic nie miał nic innego do roboty...
heh, wiesz, że oni w zusie nawet nie mają gotowych wniosków o macierzyński dla samozatrudnionych? Każą ręcznie pisać i dyktują słowo w słowo, co chce pani zusowa mieć podpisane... ostatnio nawet z dzieckiem w chuście musiałam te jej formułki pisać. Oczywiście do zusu podjazdu/windy brak. Pan cieć ostatnio mi powiedział, że jak będę z wózkiem, to moge ew. kogoś poprosić, żeby mi pomógł wnieść 13kilowy wózek przez te 20 schodów z dzieckiem na rękach :evil:

terra napisał/a:
pocieszyłaś mnie, że dostałaś macierzyński 30 dni od złożenia wniosku.
hihi, łaski bez, mają w końcu 30 dni na wydanie decyzji w sprawie ;) choć rzeczywiście, kasę mogli przelać ciut później ;) co do kontroli to słyszałam od cioci pracującej w zusie, że matki na macierzyńskim kontrolują bardzo sporadycznie, bo to jest zasiłek wypłacany z automatu, a nie uznaniowy. Dużo częściej kontrolują zwolnienia lekarskie, bo to mogą zapłacić lub nie. A jednak z narodzinami dziecka gdy jest wystawiony akt urodzenia to się nie dyskutuje raczej ;)

terra napisał/a:
działalność założona na 3 miesiące przed planowanym porodem, ale rzeczywiście jest prowadzona, a nie udawana
dla nich chyba najważniesze, że nie poszłaś na zwolnienie lekarskie. Jeśli masz składki odprowadzone i będziesz mieć zapłacone w dniu porodu, to nie mają prawa nic z tym zrobić, więc spokojnie :)
terra - 2013-07-25, 08:35

diancia napisał/a:
heh, wiesz, że oni w zusie nawet nie mają gotowych wniosków o macierzyński dla samozatrudnionych?


Wiem :mryellow: Załatwiałam wszystko przez moje biuro rachunkowe i najpierw szukali gotowych wniosków, a tu dupa- nic nie ma, ręcznie musiałam pisać. Zus w ogóle nie jest przygotowany na te zmiany. Pocieszyłaś mnie, choć nie wierzę w taki cud, że mi odpuszczą i nie sprawdzą (szczególnie, że podstawę mam wyższą, nie najwyższą oczywiście, ale dosyć wysoką, wiadomo w jakim celu). Na szczęście w lipcu może zdołam ją osiągnąć, więc będę kryta ;-) Zresztą babki z biura rach. mówiły, że mam prawo zakładać takie przychody i że nawet jak zus zakłada kobietom sprawy o wyłudzenia, to je przegrywają. Na razie jeszcze jest ta luka w prawie, że można założyć firmę nawet w ostatnim miesiącu ciąży, zapłacić jedną tą najwyższą składkę i korzystać z macierzyńskiego w normalnym wymiarze. Biuro rach. zresztą usilnie mnie do tego namawiało, ale jednak wydawało mi się to zbyt oczywistym przegięciem ;-)

sylv - 2013-07-25, 08:51

A wiecie, jaki jest kolejny z zajebistych sposobów, w jakie nasze ukochane państwo leci sobie w kulki z naszymi pieniędzmi? Otóż jeżeli tak jak ja, pracujesz na etacie i prowadzisz działalność gospodarczą, to masz oczywiście obowiązek płacenia podwójnej składki, ale macierzyński dostaniesz tylko JEDEN - z etatu (i to samo ze zwrotem czy zasiłkiem na podst. L4). I teraz jeszcze taki strzał w mordę na koniec: becikowego niet, bo działalność powoduje przekroczenie progu - nieważne, że zasiłek w jego jakże zabawnej wysokości, będzie z etatu, na którym dostajesz przysłowiowe "aby do pierwszego" a na normalne życie zarabiasz w ramach działalności... O trzeciej składce zdrowotnej, którą płacę od każdego innego zlecenia już nawet nie wspominam. To się nazywa złodziejstwo w majestacie "prawa" w tym dzikim kraju. :evil:
Więc k.wa zajebiście, że są luki, które pozwalają ciągnąć kasę po bodajże 3 miesiącach fikcyjnego samozatrudnienia, ale po 7 latach prowadzenia firmy pokazują Ci środkowy palec. zajebiście, że jest kasa na szeregi leni i obiboków, którym nie chce się wstawać do roboty, anie jej szukać, a których zasiłki państwo finansuje również z mojej kieszeni i którym odda moje becikowe. :evil:

go. - 2013-07-25, 08:57

sylv, o żesz :shock:
A będąc na macierzyńskim później jak z działalnością? Możesz ją prowadzić dalej? I pewnie L4 też dotyczy od razu "zawieszenia działań" w obu?

sylv - 2013-07-25, 09:00

gosia z badylem napisał/a:
A będąc na macierzyńskim później jak z działalnością? Możesz ją prowadzić dalej? I pewnie L4 też dotyczy od razu "zawieszenia działań" w obu?

Muszę zawiesić, albo tłuc dalej składki, chyba z tego zabawnego zasiłku, bo pewnie nie poszaleję z tłumaczeniami z noworodem. Z L4 dokładnie tak - zawieszasz oba. Teoretycznie, jeżeli jesteś na L4 z etatu (podajesz NIP zakładu pracy), to możesz prowadzić działalność, opłacając nadal składki, ale praktycznie jak dorwie Cię kontrola, to wszystko może się zdarzyć :-|

terra - 2013-07-25, 09:26

sylv- czegoś tu nie rozumiem, a w ramach działalności opłacałaś też składkę chorobową? No bo jeśli tak, to nie powinni sumować podstaw? Jeśli nie płaciłaś, to rzeczywiście z racji prowadzenia działalności ci nie przysługuje. A skoro etat miałaś mniej korzystny finansowo, to może sensownie byłoby się zwolnić, tak żeby macierzyński poszedł z działalności?

Nie wiem jak to jest w łączeniem etatu z działalnością, ale wiem, że będąc na macierzyńskim przy samym prowadzeniu działalności, to odprowadzasz co miesiąc tylko składkę zdrowotną i prowadzić działalność dalej można, acz w podstawowym okresie macierzyńskiego w ograniczonej formie. Co prawda nie jest sprecyzowane, co to dokładnie oznacza, jak to zwykle u nas.

A luki są takie, że już po miesiącu można ciągnąć kasę- nie można co prawda pójść na zwolnienie (tu trzeba 90 dnia opłaconych składek), ale na macierzyński jak najbardziej. Przyznaję się bez bicia, że skorzystałam z tej luki z potrzeby, choć za obiboka się nie uważam ;-) to co robiłam do tej pory na umowy o dzieło (co jak wiadomo jest korzystniejsze), robię teraz w ramach działalności, ale zgadzam się, że to jednak nadużycie, szczególnie kiedy kobiety zakładają firmę na miesiąc przed porodem, płacą JEDNĄ najwyższą składkę, a potem korzystają przez rok po kilka tysięcy co miesiąc z macierzyńskiego... Polak potrafi.

A ta konieczność opłacania podwójnej/potrójnej składki zdrowotnej to absurd, szczególnie, że nic się na tym nie korzysta. Właściwie to się powinno zrobić jakąś społeczną rewoltę w tym temacie. Też tak miałam- jedna składka z etatu, druga z działalności, a do specjalisty i tak trzeba chodzić prywatnie :evil:

sylv - 2013-07-25, 09:34

terra napisał/a:
a w ramach działalności opłacałaś też składkę chorobową? No bo jeśli tak, to nie powinni sumować podstaw

no widzisz, nie. opłacam zdrowotną z chorobowym. ja też tego nie rozumiem, zwłaszcza, że mając 2 etaty dostajesz 2 zasiłki macierzyńskie. ale samozatrudnieni to najwyraźniej gorszy rodzaj obywatela, nawet jak płacą takie same podatki.
Ja nie chcę się zwalniać, nie chcę kombinować, chcę być traktowana uczciwie.

terra napisał/a:
Co prawda nie jest sprecyzowane, co to dokładnie oznacza, jak to zwykle u nas.

o tym własnie mówię. księgowa mi odradza.

"Zasiłek a praca w czasie dodatkowego urlopu macierzyńskiego lub dodatkowego urlopu na warunkach urlopu macierzyńskiego
Pracownica lub pracownik korzystający z dodatkowego urlopu macierzyńskiego lub dodatkowego urlopu na warunkach urlopu macierzyńskiego mogą łączyć korzystanie z tego urlopu z wykonywaniem pracy u pracodawcy, który udzielił urlopu, w wymiarze nie wyższym niż połowa pełnego wymiaru czasu pracy. W takim przypadku, wysokość zasiłku macierzyńskiego ulega pomniejszeniu proporcjonalnie do wymiaru czasu pracy, w którym pracownica lub pracownik pracuje w czasie korzystania z dodatkowego urlopu macierzyńskiego lub dodatkowego urlopu na warunkach urlopu macierzyńskiego. Zasada ta dotyczy wyłącznie pracowników i nie ma zastosowania do ubezpieczonych niebędących pracownikami." - stąd: hxxp://www.zus.pl/default.asp?p=4&id=431

terra napisał/a:
Przyznaję się bez bicia, że skorzystałam z tej luki z potrzeby, choć za obiboka się nie uważam to co robiłam do tej pory na umowy o dzieło (co jak wiadomo jest korzystniejsze), robię teraz w ramach działalności, ale zgadzam się, że to jednak nadużycie, szczególnie kiedy kobiety zakładają firmę na miesiąc przed porodem, płacą JEDNĄ najwyższą składkę, a potem korzystają przez rok po kilka tysięcy co miesiąc z macierzyńskiego... Polak potrafi
no ale Ty pracujesz, prawda? Tylko zmieniła się forma Twojego zatrudnienia. Co do wykorzystywania luki - ludzie mają zazwyczaj podejście takie, że jak dają to biorę, myślą, że "wyrwą" zusowi, który na okrada, też zresztą tak długo myślałam. Otóż niestety nie. To nie ZUS zapłaci im za fikcyjne zatrudnienie. zrobię to kosztem swoich świadczeń ja i wielu takich frajerów jak ja, którzy latami odprowadzali składki i podatki, licząc, że uczciwa praca popłaca. :roll:
terra napisał/a:
A ta konieczność opłacania podwójnej/potrójnej składki zdrowotnej to absurd, szczególnie, że nic się na tym nie korzysta

ZUS korzysta. i wszystko jasne.

Podstawa prawna do wyliczania macierzyńskiego:

"Podstawę wymiaru zasiłku dla pracownika stanowi przeciętne miesięczne wynagrodzenie wypłacone za okres 12 miesięcy kalendarzowych poprzedzających powstanie niezdolności do pracy albo z faktycznego okresu zatrudnienia za pełne kalendarzowe miesiące, jeżeli niezdolność do pracy powstała przed upływem tego okresu.
Do ustalenia podstawy wymiaru przyjmuje się przychód stanowiący podstawę wymiaru składki na ubezpieczenie chorobowe, po odliczeniu potrąconych przez pracodawcę składek na ubezpieczenia społeczne.
(...)
Podstawę wymiaru zasiłku przysługującego ubezpieczonemu niebędącemu pracownikiem stanowi przeciętny miesięczny przychód, od którego opłacana jest składka na ubezpieczenie chorobowe za okres 12 miesięcy kalendarzowych poprzedzających powstanie niezdolności do pracy, a gdy niezdolność do pracy powstała przed upływem tego okresu, za pełne kalendarzowe miesiące ubezpieczenia, po odliczeniu kwoty odpowiadającej 13,71% podstawy wymiaru składek na to ubezpieczenie." stąd: hxxp://www.zus.pl/default.asp?p=4&id=431#p973

terra - 2013-07-25, 10:00

sylv napisał/a:
opłacam zdrowotną z chorobowym. ja też tego nie rozumiem, zwłaszcza, że mając 2 etaty dostajesz 2 zasiłki macierzyńskie. ale samozatrudnieni to najwyraźniej gorszy rodzaj obywatela, nawet jak płacą takie same podatki.


No kurde, to faktycznie absurd. Jeśli już tak jest to powinna być chociaż możliwość wskazania, z jakiej pracy chcesz pobierać zasiłek. Ja nie wiem, jak ludziom zagrozili, że im ograniczą swobodę w internecie, to się wszyscy potrafili zmobilizować i zrobić szum. Matki też potrafiły się zbuntować przy tym wydłużeniu urlopów macierzyńskich. A jeśli chodzi o zus to wszyscy się oburzają, ale jakoś nikt na ulice nie wychodzi...

sylv napisał/a:
no ale Ty pracujesz, prawda? Tylko zmieniła się forma Twojego zatrudnienia. (...) To nie ZUS zapłaci im za fikcyjne zatrudnienie. zrobię to kosztem swoich świadczeń ja i wielu takich frajerów jak ja, którzy latami odprowadzali składki i podatki, licząc, że uczciwa praca popłaca. :roll:


No tak, masz rację.

terra napisał/a:
ZUS korzysta. i wszystko jasne.


Albo NFZ. Co nie oznacza, że coś nam za to da extra...

diancia - 2013-07-25, 10:46

sylv, :shock: sprawa powinna być prosta - płacisz podwójne składki, to dostajesz podwójne świadczenie i tyle. W ogóle wkurza mnie to, że tak niepewnie wygląda sytuacja mlodych rodziców w naszym kraju :evil:
sylv - 2013-07-25, 11:10

A wiecie, co jeszcze jest zabawne? Kiedy szukałam info o becikowym 2013, to wyskakiwały hity w stylu "Becikowe nie dla bogatych". No to teraz trochę matmy:
Żeby dostać becikowe, dochód na 1 osobę nie może przekroczyć 1922 zł. OK, to powiedzmy mama,tata i dzidziuś, czyli 1922x3=5766 zł, dzielimy na dochody mamy i taty, bo dzidziuś nie pracuje, czyli mama i tata zarabiają po 2883 zł na rękę. Czyli całe 150 zł powyżej średniej krajowej (2730 zł netto w maju 2013)! Krezusi!!!! Bogacze!!!! I śmieszno, i straszno. :evil: A teraz wybaczcie, idę do mojego prywatnego helikoptera, bo będę dziś kupować jacht na Lazurowym Wybrzeżu, a potem mam a planie wypad do kasyna w Monako.

bajka - 2013-07-25, 11:23

terra napisał/a:
A to ja się dopiszę do pytań- w jaki sposób przygotowuje się te dochody, jeśli żyje się w konkubinacie, a nie jesteśmy zameldowani pod jednym adresem? przedstawia się zaświadczenie o dochodach z jednej i drugiej strony i traktuje jako rodzinę?

bajka- a jak długo czekałaś na wypłatę macierzyńskiego przy prowadzeniu działalności?


Ja czekałam nawet niecały miesiąc...Za to na wypłatę zasiłku chorobowego chyba 2 miesiące.
My też w konkubinacie i różne meldunki (co za patologia :mrgreen: )- każdy kompletuje swoje dokumenty, które składa się wspólnie.

diancia - 2013-07-25, 12:11

sylv, jak byśmy mieli z Mężem 5 tysięcy na rękę, to czułabym się bogata, serio ;)
sylv - 2013-07-25, 12:25

Spoko, tylko chciałabym w takim razie dostać macierzyński od kwoty, od której odprowadzam składki i podatki. a dostanę od 1/3. Bogactwo po przysłowiowym ch... :roll: Poza tym do dochodu branego pod uwagę przy kwalifikowaniu do becikowego wliczają się też zeszłoroczne zlecenia krótkoterminowe, których zresztą już nie mam, więc bynajmniej nie oddaje to rzeczywistej kondycji finansowej i dochodów na bieżący rok, a do macierzyńskiego też się nie wliczają (odprowadziłam od nich składkę i podatek, a jakże).
bajka - 2013-07-25, 12:53

sylv, to jest faktycznie chamówa!
go. - 2013-07-25, 13:09

sylv, :-?
Kamyk - 2013-07-25, 13:37

Taka to nasza rzeczywistosc. Przepisy dla samozatrudnionych sa totalnie porabane, np. skladke chorobowa samemu sie deklaruje, wiec mozna byc pod kreska i deklarowac maksymalna skladke, czyli 250% sredniego wynagrodzenia i od tego dostanie sie macierzynski (i z tego wlasnie korzystaja "kretacze"), a mozna zarabiac i ze 100 tysiecy miesiecznie, a i tak maksymalnie mozesz zadeklarowac do chorobowego te 250% i wzgledem etatowcow dostaje sie po czterech literach. Sprawiedliwie byloby aby skladka byla odprowadzana od dochodow deklarowanych na PIT i od ktorych placi sie podatki, ale jakos tak proste rozwiazanie wydaje sie zbyt skomplikowane.
Co do pracy na macierzynskim to moja ksiegowa powiedziala, ze nie ma najmniejszych przeciwskazan. Sama zreszta jest teraz na macierzynskim. Mam zamiar z tego korzystac, bo inaczej to chyba zeby w sciane.

sylv - 2013-07-25, 14:22

Kamyk napisał/a:
Co do pracy na macierzynskim to moja ksiegowa powiedziala, ze nie ma najmniejszych przeciwskazan.
dla samozatrudnionych to wiem, ale czy to samo dotyczy pracowników etatowych dodatkowo prowadzących działalność? Przez cały okres trwania macierzyńskiego, czy przez tzw. dodatkowy (czyli po 26 tygodniach)? Ja jestem w tej drugiej grupie i moja powiedziała mi, że na pierwszą połowę najlepiej finansowo zrobię zawieszając działalność. A, no i pracując na macierzyńskim oczywiście full składka społeczno-emerytalna?
terra - 2013-07-25, 14:54

sylv - z tego co mi wiadomo na etacie w okresie podstawowego urlopu pracować nie możesz, ale nie ma w zasadzie takiego zakazu, jeśli chodzi o działalność. Więc na mój prosty rozum- do pracy iść nie możesz, ale coś tam robić w ramach swojej firmy tak (pewnie tylko bylebyś nie robiła niczego dla swojego pracodawcy). Mi w biurze rach. powiedzieli, że w ograniczonym zakresie, ale to śliski temat, bo nie mam pojęcia jak mieliby udowodnić w moim przypadku, że zakres jest pełen albo połowiczny. Może da się to określić wtedy, kiedy ma się jakiś sklep i siedzi w nim w konkretnych godzinach. Konsultant ZUSu potwierdził, że można pracować, podpisywać umowy itd. A jeśli chodzi o składki, to płacisz wtedy tylko zdrowotne. No bo teoretycznie dlaczego miałby być zakaz prowadzenia działalności? przecież można zatrudniać pracowników, którzy pracują w ramach jej działania, a nie my osobiście. A odrębnych przepisów dla jednoosobowej działalności raczej nie ma.
go. - 2013-07-25, 15:01

dziewczyny, a będąc na macierzyńskim, ew. wychowawczym (o ile upadek firmy w której mam etat nie ziści się jeszcze) mogę otowrzyć swoją działalność czy nie? :oops:
Kamyk - 2013-07-25, 15:02

sylv, Twoja sytuacja jest rzeczywiscie bardziej skomplikowana. O skladki na macierzynskim dopytam ksiegowej bo niestety nie pamietam.
go. - 2013-08-07, 17:25

dziewczyny, do becikowego chcą wszystkie świadectwa pracy od 2011, mój A. ma 2, i jednego brak, bo robił 3 tygodnie na umowie zlecenie. Nic stamtąd nie mamy. Co teraz? (do mopsu nie da się dodzwonić i zapytać :-x )
Humbak - 2013-08-28, 23:18

Mam problem z macierzyńskim - mój zakład co chwilę źle wypełnia podanie i tak chodzę w kółko... :/
Czy na podaniu tym z-coś tam, które wypełnia pracodawca to ja uzupełniam pkt 10 - daty urlopów trzech? Bo biorę wszystkie trzy, a zakład wypełnił mi dokument ale pkt 10 zostawił :/

I jeszcze - szefowa mówi, że mam dostarczyć podanie "do kadr" o zasiłek macierzyński wymieniając daty macierzyńskiego i dając im kopię aktu urodzenia tośka
1. To mam dla kadr dać z datą po narodzeniu? To co, "informuję że...?"
2. kadry potrzebują do wglądu akt czy muszę im go oddać i tyle widzieli? Nie bardzo mi się to uśmiecha...

muszę zapytać tu bo szefostwo mam takie że w różne rzeczy wkopać się mogę jak nie będę czegoś wiedziała... :roll:

diancia - 2013-08-29, 09:28

Humbak, współczuję zamieszania papierologicznego :/ każda młoda mama właśnie tego potrzebuje najbardziej :evil:

ja wszystko wypełniałam bezpośrednio w zusie, bo mam działalność. Na wniosku odręcznie napisanym napisałam dokładnie datowo od kiedy do kiedy będzie każdy z trzech urlopów. Co do aktu urodzenia to przyniosłam, obejrzeli, skserowali i oddali 2 minuty później. Może u Ciebie też tak zrobią? Powodzenia!

Humbak - 2013-08-29, 17:31

diancia napisał/a:
napisałam dokładnie datowo od kiedy do kiedy będzie każdy z trzech urlopów.
a jak sie je liczy? tzn.
1. tylko dni robocze czy wszystkie jak leci?
2. jak mi sie macierzynski kończy 31 października (to jest dzień 140ty) to następny liczę/wpisuję od 31 października czy 1 listopada?

I gdzie zaznacza sie opcję 80% lub 100 i 60%?

Dziękuję za odpowiedź!!! :-D

go. - 2013-08-29, 17:38

Humbak napisał/a:

I gdzie zaznacza sie opcję 80% lub 100 i 60%?

generalnie tak z ciekawoście sobie policzyłam, i bardziej się ta druga opcja opłata- szybciej jest kasa i trochę zawsze więcej z tego odsetek :mryellow:

eMka - 2013-08-30, 09:20

Humbak to czy dostaniesz 80% czy 100%&60% zależy właśnie od tych dat, jak je wypełnisz. Chociaż u mnie w firmie w ogóle były dwie wersje wniosków: jak deklarowałam roczny, to dostałam inne papierki niż jakbym chciała na razie na pół roku.
akt urodzenia- wysyłałam ksero.
daty- pisałam od dnia następnego, czyli od 1go listopada np. ale nie dam sobie ręki uciąć, ze tak być powinno. (wniosków mi nie odesłali, wiec chyba dobrze).

w ogóle czytam ten wątek i jestem przerażona. wybieram się do mopsu to pozałatwiać i już się boję. ta papierologia chyba ma na celu odstraszenie części "becikowców".

AzjaB - 2013-08-30, 09:46

Niestety mam wrażanie, że "Becikowcy" mają wszystko opanowane do perfekcji... Znam takich, niestety. A papiery wypełnia im kobieta z opieki społecznej, tacy zaradni życiowo. Facet jakby mógł to by poleciał po becik zanim nawet zarejestruje dziecko.
Myślę, że bardziej ta papierologia odstrasza tych z górnych granic ograniczenia finansowego - dla tysiaka nie będą latać po urzędach...
My się zabieramy za becik na urlopie męża... Aż mnie mrozi na samą myśl...

Humbak - 2013-08-30, 23:19

AzjaB napisał/a:
Myślę, że bardziej ta papierologia odstrasza tych z górnych granic ograniczenia finansowego
też tak myślę... :roll:

eMka, dzięki :)

go. - 2013-10-07, 10:20

Dziewczyny, ja pytam dla sąsiadki, co z nią właśnie siedziemy i googlujemy różne rzeczy. Jeśli ona się łapie na rodzinne (te 538zł/os czy ileśtam), już dostała becikowe, złożyła dopiero papier na rodzinne to wyczytałyśmy jeszcze, że przysługuje jej jednorazowy tysiąc złotych od miasta. Tylko na stronie urzędu nie ma co trzeba do tego tysiąca drugiego. Ktoś wie? Czy to może przy pierwszym przyznaniu rodzinnego "domyślnie" wydają?
żuk - 2013-10-07, 10:24

gosia z badylem, jest do tego specjlny wniosek który powinna dać Twojej kumpeli baba w MOPSie razem z papierami do rodzinnego
sylv - 2013-10-07, 10:25

gosia z badylem, moja koleżanka też to dostała, z tego co pamiętam, to właśnie w tym samym miejscu, co rodzinny.
go. - 2013-10-07, 10:29

Dziewczyny, a jaki pamiętacie jak się nazywa ten papier? Byśmy ściągnęły i wydrukowały na miejscu :)
go. - 2013-10-07, 10:36

jestem jakąś nogą z sieciowaniu bo nic takiego poza tym, że się należy- w sensie żadnego druku nie mogę znaleźć, ciągle mi becikowe pokazuje :-x
sylv - 2013-10-07, 10:37

Niestety nie, ale z tego, co pamiętam, to ona to na miejscu załatwiała.
go. - 2013-10-07, 10:39

ok
to ja po prostu idąc do mopru zapytam, bo ja ciągle becikowego nie odebrałam :oops:
Dzięki za info, że to coś jeszcze:)

go. - 2013-10-07, 10:44

mam coś, czy to była taka mała karteczka na której się zaznaczało w krateczkach, że się nie pobierało wcześniej zasiłku - 3 x nie trzeba było zakreślić? ;-)
żuk - 2013-10-07, 10:52

ja mam wrażenie że to była normalna duza kartka, taki wniosek. może bedąc na miejscu go weźmiesz wypełnisz i juz? bo papiery do tego takie jak do rodzinnego trza. O, coś mi się majaczy ze się zaznaczało na wniosku o rodzinne że dzieci są takie i takie w tym ...nowych i na te nowe się chce tego tysiaka. nie wiem czy jestem zrozumiała
go. - 2013-10-07, 11:01

żuk napisał/a:
ja mam wrażenie że to była normalna duza kartka, taki wniosek. może bedąc na miejscu go weźmiesz wypełnisz i juz? bo papiery do tego takie jak do rodzinnego trza. O, coś mi się majaczy ze się zaznaczało na wniosku o rodzinne że dzieci są takie i takie w tym ...nowych i na te nowe się chce tego tysiaka. nie wiem czy jestem zrozumiała


chodziło o to, że jedna idzie do urzędu to druga wszystkimi dzieciakami się zajmuje. A oni mają ten problem, że razem jak mają iść to muszę się wcześniej z tydzień umówić, bo gość pracuje nie u nas w mieście, a małżeństwem też nie są. I konkubenckie problemy wychodzą :-P
Ja do rodzinnego wniosku nie wypełniałam, ale to rozumiem, że w środku powinna być wkładka. Kumpela się zastanawia czy w takim razie razem tego nie złożyła i nie zauważyła? ;-) Możliwe to?

żuk - 2013-10-07, 11:13

Jak ja to chciałąm złożyć to kobieta mi w urzedzie powiedziala że mam zakreślić jeszcze tu i tu i tam. Może Kumpeli też? Mogło jej umknąć w natłoku papierów w naszych cudnych urzedach ]:-> Zadzwoncie do mopsu najlepiej
go. - 2013-10-07, 11:19

żuk, u nas się dodzwonić nie da. Jak ja do becikowego papiery szłam złożyć to są 2 boxy i kolejna na 4-5 godzin. A jak już się do boxu dostaliśmy to godzinę dwadzieścia (dosłownie) siedzieliśmy. Myślałam, że ludzie z kolejki nas zjedzą :P
lorak - 2013-10-09, 16:01

Tak wygląda formularz:

hxxps://www.um.warszawa.pl/sites/default/files/zalacznik_nr_1_wniosek_1_1.pdf

trzeba zakreślić również "dodatki" do zasiłku rodzinnego:
1. z tytułu urodzenia dziecka
oraz
2. opieki nad dzieckiem w okresie korzystania z urlopu wychowawczego

Dokumenty dodatkowe, to tylko zaświadczenie, że się było pod opieką lekarską od 10 tygodnia ciąży:

hxxps://www.um.warszawa.pl/sites/default/files/zalacznik_nr_2_18.pdf

Zresztą wszystkie druki powinien dać MOPS.
Pozdrawiam

go. - 2013-10-17, 09:54

lorak, dzięki! Czyli w jednym formularzu- o to sformułowanie wszystko się rozchodziło "oraz dodatków" :oops:

Słuchajcie, a ile od złożenia wniosku na becikowe je wypłacają? 30 dni? bo by mi się kasa przydała już, teraz, natychmiast :mryellow:

go. - 2013-10-22, 12:18

me napisał/a:


Słuchajcie, a ile od złożenia wniosku na becikowe je wypłacają? 30 dni? bo by mi się kasa przydała już, teraz, natychmiast :mryellow:


zmieniam zapytanie- ile od wydania decyzji pozytywnej wypłacają? Ani na świstku tej decyzji nie ma, ani w sieci nie mogę znaleźć jednoznacznej informacji? Obstawiam 14 albo 30 dni? Jak do kiedy nie będzie to składać reklamacje? :mryellow:

koko - 2014-06-06, 14:16

Dziewczyny, chciałam złożyć papiery potrzebne do wypłaty becikowego. Pani w urzędzie powiedziała, że moje zaświadczenie o pozostawaniu pod opieką lekarską w trakcie ciąży (wystawione w lutym 2014) jest nieaktualne i że mam załatwić identyczne z teraźniejszą datą.
Dzwoniłam do mojego poprzedniego urzędu, powiedziano mi, że to faktycznie jakaś paranoja, że nie znają przepisu który mówi, że to zaświadczenie ma mieć aktualną datę. Napisałam do Centrum Praw Kobiet z prośbą o jakąś podkładkę prawną, że zaświadczenie tego typu się nie przedawnia (no bo co to znaczy, że się przedawniło? że moja wizyta odbyta u lekarza się "ododbyła"?). Zależy mi tak na tym, bo mam 200km do lekarza, który opiekował się mną w trakcie ciąży, a tylko on może wystawić zaświadczenie powtórnie.
Spotkałyście się z czymś takim w swoich urzędach?

czindirela - 2014-06-06, 15:25

Może trafiłaś na jakąś nadgorliwą babę, one czasem tak mają, że każą np. jakiś dokument, który nie jest potrzebny, wystarczy tylko oświadczenie. Może spróbuj u innej, przecież nigdzie nie jest napisane, że od wizyty kontrolnej musisz złożyć wniosek o becikowe w ciągu np. miesiąca.
eMka - 2014-06-08, 14:16

Dziewczyny orientujecie się czy jest jakiś graniczny wiek dziecka do kiedy można o to becikowe się starać?
koko - 2014-06-08, 14:25

eMka napisał/a:
Dziewczyny orientujecie się czy jest jakiś graniczny wiek dziecka do kiedy można o to becikowe się starać?

1 rok

mariaaleksandra - 2014-06-08, 14:27

Koko, rzeczywiscie dziwne. Moze zapytaj nap odstawie jakiego przepisu mowa jest o przedawnieniu, zadzwon to starego dr i zapytaj czy nie wyslal by poczta, zapytaj nowego dr czy na podstawie tego oswiadczenia i badan moglby cos takiego wypisac, probuj trafic na inna babe, to tyle co przychodzi mi do glowy.

Emka chyba masz rok na zlozenie papierow.

eMka - 2014-06-08, 19:13

koko napisał/a:
eMka napisał/a:
Dziewczyny orientujecie się czy jest jakiś graniczny wiek dziecka do kiedy można o to becikowe się starać?

1 rok

o fak, to się mobilizacja zapowiada.

czindirela - 2014-06-08, 21:31

eMka, najlepiej jak najszybciej, bo jeszcze nie słyszałam, żeby ktoś załatwił to przy pierwszej wizycie.
koralina1987 - 2014-06-13, 12:14

A ja mam pytanie troszkę z innej beczki, czy korzystacie z przywileju pół godzinnych przerw w pracy podczas gdy karmi się piersią? Czy nauczyciele też mogą z takiej opcji korzystać? U nas babeczka z sekretariatu połączyła sobie te 2 x 0,5h i wychodziła godzinę szybciej z pracy.
Lady_Bird - 2014-06-13, 20:58

Wychodziłam z pracy godzinę wcześniej, czyli po 7 a nie 8h. Nie mam pojęcia jak jest u nauczycieli...
koralina1987 - 2014-06-15, 19:06

Jak się nie znajdzie na forum żadna nauczycielka korzystająca z tego prawa lub mająca doświadczenie w tej kwestii to będę musiała dzwonić do jakiegoś PiPu czy cuś, bo w księgowości jak zapytam to mnie zeżrą żywcem :roll: że im komplikuję papiery 8-) No bo w sumie kto tą godzinę powinien być z dzieciakami?
koko - 2014-06-15, 20:14

karolina1987, poszukaj w necie, choćby tu:
hxxp://www.atest.com.pl/teksty,lr0803_2

koko - 2014-06-15, 20:27

A to jeszcze wam opowiem, co w tej mojej sprawie z becikowym:
zadzwoniłam do urzędniczki w gopsie z pytaniem, czy naprawdę mam przedstawiać nowe identyczne zaświadczenie lekarskie mimo, że nie ma takiego wymogu, druga urzędniczka wyrwała jej słuchawkę i zaczęła mnie regularnie opier****ć, nie wiem, czy chodziło jej o coś, czy po prostu miała PMS. Dość, że zadawała mi pytania, na które nie miałam szansy odpowiedzieć, bo przerywała i się darła. Z jej szatkowanego wywodu wynikło, że:
- zaświadczenie lekarskie ważne jest przez 30 dni od daty wystawienia i mam jechać 200km po nowe (takie samo, z bieżącą datą)
- dlaczego składam papiery teraz, skoro dziecko urodziło się w styczniu a zaświadczenie mam z lutego? (nieważne, że mam na to rok)
- w razie kontroli to ona będzie mieć problemy
- mogę sobie te papiery złożyć, ale i tak wezwie mnie do uzupełnienia dokumentów o nowe zaświadczenie.
Zadzwoniłam do biura porad obywatelskich gdzie dowiedziałam się, że zaświadczenia wystawione przez organy administracji publicznej mają ważność 30 dni a lekarz takim organem nie jest. Pani z tego biura powiedziała, że w ogóle paranoja z tą rurą z GOPSu i namówiła mnie na napisanie oficjalnego zapytania do Ministerstwa. Ja nawet już sobie nagrałam to nowe zaświadczenie, ale babka z którą rozmawiałam powiedziała, że jego składanie byłoby głupie, bo niekompetentna urzędniczka dalej będzie rozstawiać ludzi, jak chce.
Ostatecznie wysłałam to zapytanie i czekam na odpowiedź. Najpierw gadałam z babką w ministerstwie i powiedziała, że faktycznie paranoja. No.

koralina1987 - 2014-06-15, 21:13

koko, bardzo dziękuję i powodzenia z choleryczną urzędniczką :)
Agnieszka - 2014-06-15, 22:18

koko: ja bym urzędnika poprosiła o imię nazwisko, podanie podstawy prawnej i poprosiła o zawołanie zwierzchnika. Jak już wiesz nie mają podstaw żeby wymagać innych zaświadczeń (poczekaj na oficjalną decyzję) a owa Pani jest pracownikiem urzędu i nie ma prawa krzyczeć, grozić itd a jeśli kwestionuje ma obowiązek podania przepisu na podstawie którego nie przyjmuje Twoich dokumentów. Swoją drogą jak krzyczy nagraj i przedstaw jej zwierzchnikowi, możesz też złożyć oficjalną skargę i pewnie nie dostanie premii albo niższą.
Miałam sytuację w KRUS gdzie urzędniczka zakwestionowała pełne pełnomocnictwo notarialne. Sytuacja po rozmowie z naczelnikiem zaowocowała tym, że za każdym razem jak potrzebowałam zaświadczenia albo dostawałam od ręki albo po dwóch dniach Pani dzwoniła z informacją, że już czeka i do odbioru poza kolejką.

neina - 2014-06-15, 23:13

koko, ale pinda :-? Daj jej popalić :mrgreen:
koko - 2014-06-16, 09:40

Agnieszka, ja właśnie tak zamierzam zrobić. O podstawę prawną poprosiłam i podała, tyle że źle, bo nie tyczy się ona zaświadczenia lekarskiego a zaświadczeń administracyjnych. Tyle, że do niej to nie dociera, więc czekam na pismo z ministerstwa.
Jak mówiłam, że dowiadywałam się o to w bpo to jeszcze opierdzialiła mnie, że "wydzwaniam po instytucjach".
Co do łajania i karania urzędniczki to sobie mogę, to mały urząd, wszyscy są albo rodziną, albo sąsiadami i przyjaciółmi, wiesz, jak jest.

neina - 2014-06-16, 10:32

koko, ale przynajmniej udowodnisz jej, że była w błędzie, może wtedy spuści z tonu.
MartaJS - 2014-06-16, 11:06

Ja o naszych staraniach o becikowe pisałam szeroko tutaj
hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com/2014/03/kura-idzie-po-becikowe.html
i tutaj cd
hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com/2014/03/kura-idzie-po-becikowe-cz2.html

Jakby ktoś chciał sobie humor poprawić... a może zepsuć ;-)

neina - 2014-06-16, 15:00

MartaJS, szczerze gratuluję wytrwałości, ja bym chyba wymiękła na sam widok tych papierzysk :roll:
koko - 2014-06-16, 17:05

neina, daj spokój, todechciewa się o to ubiegać... może właśnie o to chodzi...
olgasza - 2014-06-16, 18:06

koralina1987, ja korzystałam z tego przepisu i przychodziłam do pracy pól godziny później i wychodziłam pół godziny wcześniej, ale najpierw musiałam przynieść zaświadczenie od lekarza, że karmię piersią :roll:
strzyga - 2014-06-16, 18:23

U mnie w pracy (ale nie w szkole) dziewczyny też z tego korzystały. Kończyły godzinę wcześniej.
Agnieszka - 2014-06-16, 18:35

koko: nie pobierałam tego giftu, inne zasady ale to tak, jak doradzono: taki urzędnik potraktuje podobnie innych, którym to świadczenie będzie potrzebne, bieżący problem rozwiąże. Czasem trzeba wytknąć brak kompetencji a wówczas innym łatwiej będzie. Wiem jak bywa w małych miejscowościach, zazwyczaj all szybko, sprawnie i sympatycznie załatwiałam.
koko - 2014-06-16, 19:07

Agnieszka, właśnie...I serio, pierwszy raz chyba spotykam się z niesympatycznym (delikatnie mówiąc) urzędnikiem. Już paru ich w życiu przy różnych okazjach spotkałam i zawsze byli - wbrew obiegowej opinii - naprawdę w porządku. Pomocni, sympatyczni. Kiedyś trzeba było trafić na zakałę. Mam nadzieję, że trochę się to babsko uklepie na przyszłość.
olgasza - 2014-06-16, 21:58

koko, poproś (najlepiej na piśmie) o podanie podstawy prawnej (uchwała/ustawa/rozporządzenie/konkretny paragraf) do zmiany daty na twoim dokumencie
koko - 2014-06-16, 22:02

olgasza napisał/a:
koko, poproś (najlepiej na piśmie) o podanie podstawy prawnej (uchwała/ustawa/rozporządzenie/konkretny paragraf) do zmiany daty na twoim dokumencie

Baba podała to przez telefon, natomiast to tyczyło się zaświadczeń wydanych przez organy administracji. Lekarz nim nie jest, ale babsko tego nie rozumie. Upiera się przy swoim.

koko - 2014-07-28, 21:58

Gdyby kogoś interesowało, jak dalej wszystko się potoczyło:
złożyłam do ministerstwa pracy zapytanie, czy zaświadczenia się przedawniają. Dostałam odpowiedź z z ministerstwa zdrowia, że nie, nie przedawniają się. Zaniosłam do gopsu. Wszyscy na dzień dobry przemili. Okazało się, że to, że ministerstwo mi odpisało, to jedno, a drugie to to, że zadzwonili do gopsu i zrobili im mega syf. A pracowników wysłali na 2 szkolenia ;-)

koralina1987 - 2014-07-28, 23:17

koko, i brawo! Trzeba walczyć o swoje z taboretami w urzędach...

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group