wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Wiek niemowlęcy - Ciaza..ciaza...i po ciazy... Jak sie zabezpieczac?!

Lenka 86 - 2014-01-29, 20:44
Temat postu: Ciaza..ciaza...i po ciazy... Jak sie zabezpieczac?!
Kochane nie wiem, czy temat byl juz? Jak tak to prosze o linka, bo nie moge znalezc.

Wiem, ze nie kazde z Was sa za antykoncepcja. Szanuje kazda opinie. Ja natomiast nrazie nie wyobrazam sobie kolejnej ciazy... Karmie piersia i nie mam miesiaczki, dlatego nie moge naturalnie sie zabezpieczac. Wczesniej taka metode stosowalam. Uzywalam "Persona" ulatwialo mi to zycie. Teraz nie moge stosowac bo nie mam cyklu.

Hormony odpadaja rowniez ze wzgledow zdrowotnych... Lekarz namowila mnie na spirale. Od ok.4miesiecy mam ja, ale plamie non stop, brzuch pobolewa...nawet nie mam ochoty na wspolzycie. Rozwazam wyciagniecie jej...
Ale co dalej?

go. - 2014-01-29, 21:18

Lenka 86, może masz źle dobrany rozmiar tej wkładki? Miałam po założeniu robione usg czy się dobrze usadowiła? rozłożyła "ramiona"?
Kat... - 2014-01-29, 23:31

Lenka 86, ale masz taką zwykłą miedzianą czy Mirenę? Ja brałam karmiąc minipigułkę, teraz się czaję na Mirenę właśnie bo hormonalnie to jest to samo (a mi bardzo dobrze służą) ponoć no i nie ma możliwości zapomnieć. Oprócz tego zawsze ale to zawsze używam prezerwatyw (jakby kogoś interesowało, to jest walentynkowa promocja Durexów w biedronce ;-) ). Oprócz tego wiem, że są krążki dopochwowe, plastry no ale to wszystko są hormony więc odpadają. Więcej pomysłów nie mam.
Ale jeszcze się zastanawiam od jak dawna ją masz? To nie jest tak, że na początku może być średnio a potem się organizm przyzwyczaja?

Sylwia8 - 2014-01-30, 00:16

O, fajny temat.

Ja powiem tak - jestem zdziwiona, że tak krótko po ciąży i karmiąc piersią masz "spiralkę" bo mnie gin powiedział, że to nie ma sensu, szkoda kasy i ryzyko, ponieważ przy karmieniu piersią mamy gratisowe skurcze macicy, co może powodować przesuwanie się wkładki i pomijając wszystko inne, po prostu nie zabezpieczać przed zapłodnieniem. Więc ja podziękowałam za dobrą radę, postawiłam na gumki i jak na razie jakoś leci ;) (chociaż kiedyś nie lubiłam ich i wolałam przez 7 lat łykać piguły, teraz mi nie przeszkadzają, chyba człowiek z wiekiem olewa pewne rzeczy).

Lenka 86 - 2014-01-30, 00:18

Mam spirale Mirene. Nie miedziana. To jest Hormonalna. Tylko te hormony ponoc nie dzialaja tak jak te w tabletkach. Sa uwalniane z tej spirali co jskis czas... Ogolnie mialam juz 3 USG po wlozeniu i niby wszystko ok. Tylko te plamienia wkurzaja ;( musze non stop wkladki nosic. No bole brzucha. Co prawda lagodne , ale jednak nirprzyjemne uczucie. Gdyby nie to, ze ta spirala cholernie droga byla , to bym sie tak nie zastanawiala.mysle ze moze jeszcze jakos sie organizm przyzwyczai? Tylko jak sie zabezpieczac? Nie wiem kiedy okres mi wroci...

U nas prezerwatywy nie wchodza w gre... Probowalismy,ale wtedy lepiej nie wspolzyc w ogole. Chyba wysle meza na kastracje!!!

My juz sporo cierpimy ;)

Kat... - 2014-01-30, 00:54

Cytat:

Mam spirale Mirene. Nie miedziana. To jest Hormonalna. Tylko te hormony ponoc nie dzialaja tak jak te w tabletkach
masz rację, sprawdziłam i jednak hormon inny. Czyli ostatni artykuł, który czytałam o zaletach Mireny jednak był przekłamany bo wyraźnie było w nim napisane, że to właściwie to samo co minipigułka (po której też miałam przez pierwsze miesiące plamienia ciągle) i dlatego kobiety karmiące jak najbardziej :-/
Lenka 86 napisał/a:

U nas prezerwatywy nie wchodza w gre... Probowalismy,ale wtedy lepiej nie wspolzyc w ogole.
ale co konkretnie jest problemem? Są różne prezerwatywy, różne rozmiary (ludzie kupując rzadko patrzą choćby na średnicę), różne tworzywa.
Nie wiem jak jest w Waszym przypadku ale ja się często spotykałam ze stwierdzeniem, że prezerwatywy nie, bo próbowałem i nie dziękuję. I to było zniechęcenie bez większego zagłębiania się, próbowania różnych opcji. Potem okazywało się (no nie w każdym ale jednak większości przypadków), że można znaleźć rozwiązanie tego problemu. To tak jakby wejść do obuwniczego, wziąć pierwsze lepsze buty a potem mówić, że były za małe, poobcierały, były jakieś sztywne, noga śmierdziała, cały czas było w nich niewygodnie i już lepiej boso. ;-)

squamish - 2014-01-30, 07:20

Próbowaliście silikonowe?
Alispo - 2014-01-30, 07:50

i są też dla kobiet
mariaaleksandra - 2014-01-30, 08:28

Kat ty ze swoja ekstra plodnoscia to rzeczywiscie masz wyzwanie :)

U nas gumki na topie, sprawdzaja sie, choc karmiac piersia czesto pozwalalismy sobie bez, liczac na chciana wpadke (nie wpadalismy).

Po drugim dziecku maz ppwaznie mysli o wazektomii. Podobno to moze byc odwracalne?
Ja nie lubie tabletek antykoncepcyjnych bo mam wrazenie ze sie truje i zwyczajnie zle sie czuje...

Maz znajomej naczyl sie dochodzic bez wytrysku, moze to jest opcja ;)

A i zawsze zostaje npr. Ja bym tego jako metoda anty nie stosowala (ew do planowania poczecia) ale jest ogrom kobiet zadowolonych, stosujacych, nawet w tralcie karmienia piersia.

go. - 2014-01-30, 09:05

Lenka 86, większe upławy i dłuższe krwawienia przy wkładkach to norma, ale szczególnie miedzianych. Z tego co się orientuje hormonalne poleca się kobietom, które mają np problemy z hgb, żeby ograniczyć okresy itp. atrakcje. Dlatego się zdziwiłam...
A hormonów rzeczywiście we wkładkach jest mnie 6-7-krotnie, ale to tylko z korzyścią dla organizmu podobno
Ja mam miedzianą, bo na hormony w jakiejkowielk postaci na chwilę obecną bym się nie zdecydowała. I generalnie żadnego dyskomfortu od chwili założenie nie odczuwam. Tu na wd już kilka dziewczyn podobnie miało nawet spore bóle po montażu wkładki :-|

Za gumkami też nie przepadam. To jak głaskanie ręki przez rękawiczkę ;)

Sylwia8 - 2014-01-30, 10:17

[quote="Kat..."]
Cytat:

To tak jakby wejść do obuwniczego, wziąć pierwsze lepsze buty a potem mówić, że były za małe, poobcierały, były jakieś sztywne, noga śmierdziała, cały czas było w nich niewygodnie i już lepiej boso. ;-)


Kat...! Dzięki Ci za salwę śmiechu z rana, co za tekst! :lol: Wyobraziłam sobie to malownicze porównanie i po prostu pękam!!! :mryellow: :lol:

Lenka 86 - 2014-01-30, 10:26

Faktycznie smieszny ten tekst! Haha :)
My z gumkami mamy zle doswiadczenia. Ani ja , ani maz nie odczuwamy przyjemnosci :( kiedys ginekolog dala nam cala siate roznych do przetestowania wlasnie... Skonczylo sie, ze zawsze w koncu sciagnelismy ja... Brat za to sie cieszyl, bo zaczynal swoje plciowe zycie i dostal od nas siatke kondomow na dobry star :) takze Kat cos nie mozemy dobrych butow znalezc :) albo mamy takie stopy niewymiarowe ?! ;)

kml - 2014-01-30, 10:38

Gumki same w sobie są słabym zabezpieczaniem :-/
Jeszcze nie rozmawiałam o tym z moim gin, ale cieszy mnie fakt, że wkładkę można założyć zanim się zacznie miesiączkować po porodzie.

Jedyną skuteczną metodą anty jest szklanka zimnej wody :-P

Lily - 2014-01-30, 10:44

kml napisał/a:
Gumki same w sobie są słabym zabezpieczaniem :-/
Skąd takie przekonanie? Przecież to nieprawda.
AzjaB - 2014-01-30, 11:00

mariaaleksandra napisał/a:

Maz znajomej naczyl sie dochodzic bez wytrysku, moze to jest opcja ;) .

Raczej słabe zabezpieczenie, plemniki są nie tylko w spermie, ale i preejakulacie...

Mirena nie powinna długo dawać takich objawów, ale przy karmieniu piersią macica ma naturalne skurcze i to one mogą powodować, że wkładka delikatnie się przemieszcza i daje dolegliwości bólowe.
Moja gin powiedziała, że Mirena tak, ale jak odstawię od piersi.

U nas na topie gumki, kiedyś jak byliśmy młodsi też nam nie pasowało, i brałam tabsy. A teraz jest tyle innych pieszczot i przyjemności, że tę jedną można "w rękawiczce" ;)

Sylwia8 - 2014-01-30, 11:50

AzjaB - no właśnie, drugi gin przekonujący, że wkładka dopiero po odstawieniu dziecka od cyca, czemu nikt inny tutaj nie zwraca na to uwagi?

Też nie wiem czemu gumki to takie niby słabe zabezpieczenie?? Korzystam już kilka lat, nigdy nic się nie stało, mam 2 dzieci planowanych i wszystko w tym temacie.
Co do "rękawiczki" - przecież nie robią ich już z baranich jelit :-P No i cała reszta, którą napisała Azja - podpisuję się.

A co do kolesia bezwytryskowego - spoko, tantra, jednak jako zabezpieczenie przed ciążą to chyba marna rada... Lenka - chyba faktycznie musisz wysłać chłopa na podwiązanie :-P

arahja - 2014-01-30, 11:56

Lily napisał/a:
Skąd takie przekonanie? Przecież to nieprawda.


No właśnie.

eMka - 2014-01-30, 12:28

AzjaB napisał/a:
ale przy karmieniu piersią macica ma naturalne skurcze i to one mogą powodować

taki mały OT zrobię:
prawie codziennie czuję delikatny ból podbrzusza jak na @. Myślałam, że to objaw zbliżającej się pierwszej miesiączki po porodzie, ale nic się nie dzieje. Czy to mogą być te skurcze przy karmieniu?

co do antykoncepcji to my lecimy na gumkach i jest ok. Też nie przepadam, ale hormonów nie chcę, npr przy karmieniu piersią wydaje mi się abstrakcją, więc nie widzę żadnej alternatywy.

Lenka 86 - 2014-01-30, 12:29

Wysle go, ale jeszcze jedno malenstwo chcialabym miec. Moze nie teraz.

Moja gin powiedziala, ze karmiac piersia, moge ja juz zalozyc. Moze trzeba bylo jeszcze pojsc do innego i zapytac o to. Teraz i tak juz ja mam i nic nie zrobie... Ta spirala jest na 5lat i kosztowala 450€ :( (( dlatego ciezko mi ja wyciagnac..

jaskrawa - 2014-01-30, 13:53

Dobry temat :)
A kto jedzie ze mną na Ukrainę się wysterylizować? :D
Nie no, głupi żart.
Ale gdy sobie pomyślę o tej nieszczęsnej antykoncepcji... u nas zawsze z tym był problem. Przed Marysią stosowaliśmy z powodzeniem antykoncepcję "naturalną" - obserwacja śluzu. No i po dwóch latach takiej "antykoncepcji" zaszłam w ciążę :mrgreen: . Oczywiście zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że takie metody to duże ryzyko ciąży, ale w sumie ewentualne dziecko wcale nie było dla nas wtedy żadną tragedią, więc podchodziliśmy do sprawy na zasadzie "Wolimy z tym poczekać, ale gdy się trafi, to będzie ok". Drugie dziecko planowane i wyczekane - bo skoro jest już pierwsze to musi być drugie. Trzeciego ja nie chcę. I mam świadomość, że czeka mnie ładnych kilkanaście lat (albo więcej...) borykania się z tematem. Eh...
Gumek żadne z nas nie lubi i już. Na piguły (trzy rodzaje brałam) zawsze reagowałam totalnym spadkiem libido... Może też spróbuję tej wkładki Mirena, gdy skończę karmić, a wcześniej pozostaje minipigułka. Najgorsze, że kuszący jest fakt, że podczas karmienia piersią i tak jestem niepłodna... Ale to zbyt ryzykowne, nigdy nie wiadomo przecież, kiedy owu wróci. No i na wsparcie niemęża liczyć nie mogę, bo on trzecie dziecko jak najbardziej chce zmontować. Więc boję się, że zacznie się takie "sytuacyjne kuszenie" zanim jeszcze sobie sprawię jakieś piguły... Muszę więc działać szybko :D

Ka.ja - 2014-01-30, 14:57

Ja też nie przepadałam za gumkami, ale jeszcze bardziej nie lubiłam tabletek. Jakiś czas temu trafiliśmy na gumki idealne - cieniutkie i bez zapachu. Nie będę tu robić reklamy, ale na pw chętnie prześlę nazwę:)
żuk - 2014-01-30, 16:16

u nas też okazjonalnie gumki ale raczej liczenie na łut szczęścia :mrgreen: póki co nic nie zmajstrowaliśmy, ja niby cośtam liczę i obserwuję ale nie czuję się w tym biegle, także tego :-P Żbika mamy z takiej właśnie obserwacji- zorientowałam się trochę po fakcie że okres to ja miałam 2 tyg a nie tydzien temu :lol:
kiedyś przez 6 lat brałam piguły, potem plastry, teraz nie chcę się truć. Spirala odpada bo nie mogłabym jakoś w swojej głowie przejść sprawy posiadania czegoś obcego na stałe w sobie. Drugie i kolejne dziecię aktualnie chętnie, a co zrobimy jak już chęci na następne nie będzie- nie wiem.

alken87 - 2014-01-30, 17:12

Sylwia8 napisał/a:


Też nie wiem czemu gumki to takie niby słabe zabezpieczenie?? Korzystam już kilka lat, nigdy nic się nie stało, mam 2 dzieci planowanych i wszystko w tym temacie.


oczywiście. 6 lat używania i 0 z tego dzieci. jak się prawidłowo założy to nie ma prawa pęknąć. wiadomo że nie ma 100% pewnej metody ale nie znam szczerze zbyt wielu ludzi którzy by wpadli mimo sumiennego zabezpieczania się. zazwyczaj wpadki są skutkiem jakiegoś szaleństwa jednej nocy albo błedów w stosowaniu. potem sie snuje opowieści jak to "brałam tabletki, a zaszłam" albo "używalismy gumek i wpadliśmy" a jak dopytać o szczegóły to sie okazuje, że brałam, ale ze dwa razy zapomniałam/miałam jelitówkę i rzygałam a tak w ogóle to owszem były gumki ale może z jeden jedyny raz zdarzyło się zdjąć na moment :P

kml - 2014-01-30, 18:07

Lily napisał/a:
Skąd takie przekonanie? Przecież to nieprawda.

Czyli, ze tak się wzdęłam? :-P

Moje osobiste doświadczenia z gumami są takie: za pierwszym podejściem dostałam mega uczulenia, za drugim pękła w niebezpieczne dni i skończyło się na tabletce po, a za trzecim to <najprawdopodobniej, zalezy z ktorego cyklu jest mloda> widać :roll: Zachcialo mi sie kombinowac :->
Jednak gumy maja dość wysoki wskaźnik Pearla nie bez powodu. Zapewne kazdy w sytuacjach uniesienia sprawdza date waznosci na kazdej jedne gumce i po zalozeniu dokladnie oglada czy ok ;)

jaskrawa ja jade, ja! :lol: Ale tak serio, to zupełnie nie rozumiem dlaczego w naszym kraju zabieg sterylizacji jest nielegalny :roll:
Nie wiem co ja zrobie jak urodze, moze sie sama wysterylizuje ;) Ewentualnie maz poczeka az skoncze karmic i zaloze sobie wkladke :roll:

arahja - 2014-01-30, 18:59

kml napisał/a:
Jednak gumy maja dość wysoki wskaźnik Pearla nie bez powodu. Zapewne kazdy w sytuacjach uniesienia sprawdza date waznosci na kazdej jedne gumce i po zalozeniu dokladnie oglada czy ok


Bo wielu ludzi nie wie, jak je prawidłowo założyć.
Ja tam wiem, jaką datę ważności mają moje gumy, nie kupuję ich na trzy minuty przed... ;) No a "po" łatwo sprawdzić w naturalny sposób przy zawiązywaniu/zawijaniu/wyrzucaniu. No i dodatkowy aspekt - choroby, gumki są dla mnie zdecydowanie numerem 1. :)

bronka - 2014-01-31, 10:39

kml napisał/a:
Moje osobiste doświadczenia z gumami są takie: za pierwszym podejściem dostałam mega uczulenia, za drugim pękła w niebezpieczne dni i skończyło się na tabletce po, a za trzecim to <najprawdopodobniej, zalezy z ktorego cyklu jest mloda> widać :roll: Zachcialo mi sie kombinowac :->

Czyli używałaś 3 razy w życiu? Za każdym razem takie jaja?
U mnie kilkanaście lat używania. Nieplanowanych dzieci nie mam.

maryczary - 2014-01-31, 11:00

bronka napisał/a:
U mnie kilkanaście lat używania. Nieplanowanych dzieci nie mam.
u mnie podobnie, kilka lat i żądnych wpadek czy kłopotów.
Alispo - 2014-01-31, 12:05

bronka napisał/a:
U mnie kilkanaście lat używania. Nieplanowanych dzieci nie mam.

U mnie tez.I nie widzialam w zyciu peknietej ;-)

Lily - 2014-01-31, 13:02

Ja w ogóle nie mam dzieci, mimo że pigułek nigdy nie brałam, no ale może jestem niepłodna czy coś. W każdym razie pęknięcia zdarzają się chyba bardzo, bardzo rzadko, ja ostatnio widziałam takowe 10 lat temu :P
kml - 2014-01-31, 14:08

bronka napisał/a:

Czyli używałaś 3 razy w życiu? Za każdym razem takie jaja?
U mnie kilkanaście lat używania. Nieplanowanych dzieci nie mam.

Trzy podejścia, czyli kilka tygodni lub miesięcy na każde . I więcej na gumkach polegać nie będę, sory ale bym umarła ze strachu ;)
W międzyczasie przez 8 lat naszym zabezpieczeniem był stosunek przerywany i obyło się bez wpadek, a dla większości osób to nie jest w ogóle zabezpieczenie. Także średnia jest tego typu argumentacja, ze mi się nie przytrafiło.... mozna rzecz jeszcze :-P

Lily nie mów hop ]:->

Alispo - 2014-01-31, 14:44

Prawda,nie ma co sie opierac na anegdotach,wiec zobacz jakie sa statystyki gumek a jakie "stosunku przerywanego'
Lily - 2014-01-31, 14:51

kml napisał/a:
Lily nie mów hop ]:->
Oj, w tym roku kończę 38 lat, więc raczej wolałabym nie zaliczyć wpadki, zresztą to b. mało prawdopodobne. I niechciane.
bronka - 2014-01-31, 15:42

kml napisał/a:
Trzy podejścia, czyli kilka tygodni lub miesięcy na każde

nie rozumiem, ale chyba nie ma co drążyć tematu ;-)

kml - 2014-01-31, 16:22

Alispo napisał/a:
Prawda,nie ma co sie opierac na anegdotach,wiec zobacz jakie sa statystyki gumek a jakie "stosunku przerywanego'

Wcale się tak dużo nie różnią. Warunkiem jest oczywiście, ze ufamy w 10000% facetowi. hxxp://pl.wikipedia.org/wiki/Antykoncepcja#Skuteczno.C5.9B.C4.87

Lily napisał/a:
Oj, w tym roku kończę 38 lat, więc raczej wolałabym nie zaliczyć wpadki, zresztą to b. mało prawdopodobne. I niechciane.

Wprawdzie jestem kilka lat młodsza, ale tez tak myślałam ;) To dostałam nauczkę, ze nie ma rzeczy niemożliwych ;-)

Albertyna - 2014-01-31, 17:03

Dopisuję się do anty-fanek gum. Nie cierpię. Mój Pan także.
Żeby było jasne- ja mam 37 lat, mój Pan- 45- wypróbowalismy w swoim zyciu wiele rodzajów gum i oboje się zgadzamy- nie. Zatem to nie jest kwestia, że ktoś "nie wypróbował róznych rodzajów", to kwestia, że niektórzy ludzie ich nie lubia i już.

Co do tematu- mam miedzianą spiralę. Mam wieksze upłay, co mnie nie cieszy, ale, że po tabletkach hormonalnych miałam wszystkie mozliwe skutki uboczne- bezsennośc, depresję, spadek libido do zera, jadłowstret i inne, to sobie wszelakie hormony odpuszczam (plastrów tez próbowałam, juz nie pamietam co po nich miałam, ale tez było źle).

Dzięki kalendarzykowi małżeńskiemu mamy Niunię. :lol: Co jest wielką radością i właściciwie się Jej spodziewalismy w końcu, bo to kiepska metoda, ale na Niuni na tę chwile- koniec.

Lily - 2014-01-31, 17:18

Albertyna, "my" też nie lubimy, ale ja pigułek nie będę brać (oraz niewskazane są dla mnie), więc...
kml napisał/a:
Wprawdzie jestem kilka lat młodsza, ale tez tak myślałam ;) To dostałam nauczkę, ze nie ma rzeczy niemożliwych ;-)
Ja nie mówię, że to niemożliwe, ale na pewno tego nie chcę.
kulka2010 - 2014-01-31, 22:06

swietny temat!
wlasnei mialam zapytywac...
systematycznie:
miesiaczke dostalam juz z 5 tyg po porodzie - wydzielina znow podbarwiona a potem juz nastepny normalny cykl.
karmie piersia i spie z corka i umowmy sie - jestem raczej wydotykana i wykochana przez oba mlode a stary nienalego bo go nigdy nieprzypila (co jestem sklonna miec mu nawet za zle;-) )
gum tez jakos niebardzo - logistyka mnie wkurza, wypada sie z rytmu i jakos do bani suchawo...
wykupilam /wiec/ nawet odruchowo minipigulki - co z zalozenia jest srednie bo libido mam zerowe i straszna chemia - ale jeszcze nie wzielam bo stary /biochemik okolofarmaceutyczny/ wyczytal, ze skutki badano na dzieciach tylko przez dwa lata...nie bylo np. nic o plodnosci i rozwoju dziewczynek tak wykarmionych... brrr

jestem sklonna miec trzecie dziecko, nawet bardzo chetnie - tylko na litosc nie przed 2 rokiem zycia nr 2 bo oszaleje i okuleje - to pewne...

wiec co dalej maturzysto...
malo sie widujemy w tym naszym cyrku na kolkach zabiegano zapracowanym, tak czy inaczej... niewatpliwie planuje oswiecic konkubenta, ze penetracja to jest przereklamowana i mozna robic jeszcze duzo innych rzeczy - zwlaszcza, ze jestesmy juz duzi;-) ]:->

Fatty - 2014-02-01, 15:19

go. napisał/a:
Za gumkami też nie przepadam. To jak głaskanie ręki przez rękawiczkę


dla niego, dla Ciebie czy dla obojga?

Tak z ciekawości, bo nie mam porównania "bez" :P (czy z , czy i bez- pewnie dla mnie i tak kicha ;) ) a i chopa sie nie pytałam.

Alispo - 2014-02-01, 15:34

Kwestia indywidualna,jedni lubią,inni nie znoszą,ogólnie o seksie i antykoncepcji ciężko mówić nie-subiektywnie ;-) A i tak wieskszosc jest w glowie a nie w grubosci lateksu.
lenka86r - 2014-02-02, 08:12

ja z tych wszystkich form to wolę jednak gumki, bo najmniej chemiczne się zdają, zawsze z apteki a nie z kiosku i raczej nie te najtańsze, po porodzie na pewno do nich wrócimy bo chcę mieć jeszcze dzidziusia ale tak z 2 lata przerwy musze zrobić, wrócić chociaz na chwilę do pracy i znowu mogę mieć dziecko ;-)
pancia - 2014-02-02, 13:40

A jak sie dziewczyny zapatrujecie na implant?
juz mialam okres po porodzie no i wlasnie lekarka probowala mnie przekonac do niego, twierdzila ze jest najbezpieczniejszy przy karmieniu piersia i bezproblemowy na 3 lata.
Po wyjeciu plodnosc niby wraca natychmiast i teraz mam dylemat, bo czytalam w ulotce ze wiele kobiet nie ma wogole okresu gdy maja implant, albo maja nieregularnie i ciezsze, dluzej trwajace. To mnie troche odrzuca bo nie wiedziec kiedy i na jak dlugo cie dopadnie to raczej irytujace, a nosic zawsze caly majdan higieniczny jeszcze bardziej..

Alispo - 2014-02-02, 15:05

Tylko zabulisz za 3 lata a okaze sie ze wcale nie taki bezproblemowy,to juz brzmi wtedy gorzej.
maryczary - 2014-02-02, 21:06

Ja chyba założę znowu miedzianą spirale a do tego w dni płodne gumki.
pancia - 2014-02-03, 17:18

Alispo tu gdzie jestem implant jest za darmo, ale niewiadoma okresowa przewazyla i wzielam od nich minipigulke..
aga40 - 2014-02-03, 17:51

spirala miedziana od prawie 2 lat! chwale sobie!
lenka86 a lekarz mierzyl ci macice przed przepisaniem?
ja mam tak malutka, ze ramiona mireny by mi nie weszyly.
mam taka dla nierodek

ana138 - 2014-02-05, 00:45

ooo...i ja zgłębiam temat ostatnio...
znajoma namawia mnie wlaśnie na tę miedzianą. powiedzcie cos wiecej dziewczyny, które stosujecie taka własnie. jestem kompletnie zielona w temacie. od lat się praktycznie nie zabezpieczałam :roll: (tzn tylko kalendarzyk)
a czy jakis test alergiczny trzeba zrobic sobie przed załozeniem?
nie moge nosić pierścionków, bransoletek miedzianych, bo zaraz mnie łapy swędzą. no i własnie nie wiem, czy to znaczy, że nie moge, czy nie ma to wplywu.

no i jak z płodnoscia po zdjęciu tego czegóś?
maryczary a czemu jeszcze gumki w dni plodne? to znaczy, ze to takie nie bardzo bardzo skuteczne jest?

aga40 - 2014-02-05, 08:50

ana138 moja tesciowa byla w takiej sytuacji jak ty i spirali dlugo nie ponosila, bo tez miala na nia uczulenie. idz do lekarza i zapytaj. ja nie uzywam zadnych gumek nawet w dni plodne. lekarz mi powiedzial: zakladamy i zapominamy na 5 lat! plodnosc jest normalna, bo cykl jest normalny.
kml - 2014-02-05, 09:09

ana138 znam kobitkę z uczuleniem na różne metale i nosiła wkładkę bez problemów. Po jej zdjęciu bardzo szybko zaszła w ciąże. A położna nam opowiadała o porodzie z wkładką :shock: Nie wyobrażam sobie co ta kobieta cala ciążę przeżywała, ja bym się zamartwiła na śmierć ;)

Miedziane niezbyt mi odpowiadają, bo jednak do zapłodnień dochodzi. A te hormonalne tez maja takie skutki uboczne jak tabsy?
Chyba sobie zawiążę nogi na supeł :-P

ana138 - 2014-02-05, 14:26

Dzieki za odpowiedzi dziołszki, chociaz dalej nie wiem, co zrobic, hehehe....chyba faktycznie zapytam znachora.
albo tez nogi na supeł ]:->

Kat... - 2014-02-05, 16:01

ana138 napisał/a:
nogi na supeł
przecież to żadna przeszkoda ;-)
aga40 - 2014-02-05, 17:33

do dziewczyn z zagranicy, bo nie wiem czy w polsce to legalne? czy zastanawiala sie ktoras nad sterylizacja klipsami?
alken87 - 2014-02-05, 18:40

Fatty napisał/a:

Tak z ciekawości, bo nie mam porównania "bez" :P (czy z , czy i bez- pewnie dla mnie i tak kicha ;) ) a i chopa sie nie pytałam.


ja tam nie czuję różnicy, a wręcz chyba nawet wolę z, bo nic ze mnie nie cieknie :P

mariaaleksandra - 2014-02-05, 18:51

alken87 napisał/a:
Fatty napisał/a:

Tak z ciekawości, bo nie mam porównania "bez" :P (czy z , czy i bez- pewnie dla mnie i tak kicha ;) ) a i chopa sie nie pytałam.


ja tam nie czuję różnicy, a wręcz chyba nawet wolę z, bo nic ze mnie nie cieknie :P

no to jest ogromna zaleta gumek. niech.facet.sie.babrze...

Fatty - 2014-02-05, 18:52

Łolaboga, to może cieknąć?? :shock: :shock: ooooł never!! :lol: :lol:
Dla mnie wystarczajaco deprymujące jest to, co sie z wedżajną wtedy dzieje(to, ze ciężko mi to zaakceptować to chyba żródło mojej awersji seksowej i dyskomfortu), dodatkowych rewelacji bym nie zniosła :P

alken87 - 2014-02-05, 18:56

Fatty napisał/a:
Łolaboga, to może cieknąć?? :shock: :shock: ooooł never!! :lol: :lol:


:mryellow: haha
ba, może wręcz wychlupnąć pod wpływem skurczu po orgazmie :-P

Fatty - 2014-02-05, 19:03

Ja taka zdegustowana reakcjami własnej waginy, że o żadnym orgazmie nie ma mowy - chyba musze do seksuologa :mrgreen:
maryczary - 2014-02-06, 13:09

ana138 napisał/a:
maryczary a czemu jeszcze gumki w dni plodne? to znaczy, ze to takie nie bardzo bardzo skuteczne jest?
ja miałam miedzianą przed ciażą przez 2 lata i była skuteczna nawet przy bardzo intensywnych okresach współżycia ;) Polecam więc. Ale trzeba się liczyć z plamieniami. Ale cos za coś.
Jeżeli chodzi o gumki dodatkowe, to nie ma zabezpieczenia 100% wiec jakby się zachciało spirali mnie zabezpieczyć to zawsze będzie jeszcze gumka - takie 99% + 99% :)

aga40 - 2014-02-06, 17:32

maryczary ale o jakie plamienia ci chodzi?
maryczary - 2014-02-06, 20:16

aga40 napisał/a:
maryczary ale o jakie plamienia ci chodzi?
miałam plamienia (nie krwawienia) jeszcze długo po każdym okresie. I nie pamiętam jak było pomiędzy miesiączkami. Chyba też wydzielina była bardziej intensywna niż normalnie.
aga40 - 2014-02-06, 21:08

ja mam zazwyczaj 2-3 dni plamienia przed, 3 dni okresu i 2-3 plamienia po, ale to takie minimalne plaminie.
Lenka 86 - 2014-02-06, 23:00

Bylam wczoraj u ginekologa( innego) chcialam zasiegnc innej opini. No i lekarz byl w szoku. Mowil, ze ob nigdy nie polecolby spirali od razu po ciazy i podczas karmienia, gdyz macica potezebuje ok. 9miesiecy by sie skurczyc do poprzedniej wielkosci. Podczas skurczy spirala sie przemieszcza...i stad moje bole brzucha i plamienia ciagle. Okazalo sie pdzy usg , ze ona krzywo lezy w ogole u mnie. A na koniec przez przypadek jeszcze wyszlo, ze moja lekarz wziela ode mnie 150€ wiecej za zalozenie nizu niego to kosztuje. Teraz jestem zla na nia ze mi nic nie powiedziala. Te informacje byly istotne! Noe zdecydowalabym sie na nia! Dzis spontanicznie ja poszlam wyciagnac! Uffff od razu mi lepiej. Juz nie chce nigdy spirali.

Lekarz dal mi tabletki hormonalne, ktore mozna brac podczas karmienia. Tlumaczyl ze tam jest tylko meski hormon i nie ma skutkow ubocznych jak przy standardowych tabletkach. No ale to i tak hormony ;( ( wiec jeszcze przemysle czy je bede brala. Poki co jesrem taka zestresowana nieprzespanymi nockami i dniami , ze sex to ostatnie o czym mysle...

Lenka 86 - 2014-02-06, 23:52

Ktoras pisala tutaj o jakis "super gumkach"

Z ciekawosci chcialabym wyprobowac... Prosze o nazwe firmy itp.moze byc na priv jak nie chcecie reklamy ;)

Tak jak pisalam wydaje mi sie, ze juz wiele testowalismy, ale jesli macie jakies swoje ulubione to chetnie przetestuje. I tak nic nam nie pozostalo teraz..

Sylwia8 - 2014-02-07, 00:47

No i potwierdziło się to, co ja napisałam w swoim pierwszym poście...

Odpocznij se teraz dziewczyno a potem - powodzenia!

Swoją drogą - powinnaś tę lekarkę pozwać o wszystko co się da, powinna Ci oddać kasę i to jeszcze z nawiązką, za źle dobrany środek, Twoje złe samopoczucie, zagrożenie dla zdrowia i życia psychicznego, seksualnego i nie wiem jakie jeszcze, ja bym nie wytrzymała!

żuk - 2014-02-08, 11:08

co do porodu ze spiralą- mam znajomego, który urodził się ze spiralą wrośniętą w czoło. także tego.. ja sobie spiralę podaruję.
Sylwia8 - 2014-02-08, 17:29

Nigdy to do mnie nie przemawiało a teraz jak poczytałam Was to wiem jedno - never!!!

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group