| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Off-topic - Ile kosztuje opiekunka?
Humbak - 2007-11-12, 09:54 Temat postu: Ile kosztuje opiekunka? Jak w temacie - czy moglibyście podzielić się wiedzą odnośnie aktualnych stawek za godzinę? Pliiiz
Ewa - 2007-11-12, 09:58
Teoretycznie 5 zł za godzinę, ale różnie z tym bywa. Czasem można umówić się na jakąś stałą kwotę, jeżeli jest duża ilość godzin dziennie, bo to może dużo wyjść i nie każdego stać. Kwestia dogadania się z opiekunką.
malina - 2007-11-12, 10:05
Moja kuzynka z Poznania płaciła w zeszłym roku 1500 zł/msc ,8-9 godz od pon do pt.U nas 5 zł to już mało,przeciętnie stawka jest przynajmniej 2zł wyzsza.A najwięcej i tak zależy od tego,kto będzie pilnował dziecka.
Lily - 2007-11-12, 11:01
Moja sister chyba 6 zł płaci za godzinę, ale to w Krakowie. W mniejszych miastach pewnie z 5 będzie ok. Już nie mówiąc o mojej rodzinnej wiosce, ale to już byłaby patologia
kasienka - 2007-11-12, 11:07
malina, jakby Twoja kuzynka szukała opiekunki, to daj znać
agaw-d - 2007-11-12, 11:14
Z tego co wiem to 5 zł. za godzinę, przynajmniej w Częstochowie, więcej raczej nie.
DagaM - 2007-11-12, 11:46
| malina napisał/a: | | Moja kuzynka z Poznania płaciła w zeszłym roku 1500 zł/msc ,8-9 godz od pon do pt. | w Warszawie słyszałam, że są stawki 1200-1600zł
Humbak - 2007-11-12, 11:48
| DagaM napisał/a: | | w Warszawie słyszałam, że są stawki 1200-1600zł | o mamo... ja nawet tyle nie zarabiam... na szczęście teraz skupiam się na pojedynczych godzinach więc troski jutra zostawiam na... jutro
dziękuję za odzew, bardzo mi pomogłyście
DagaM - 2007-11-12, 11:55
Humbak, dzisiaj w ddtvn mówili jeszcze o takich pseudo żłobkach, tzw. domach maluszka "Różowa chmurka", gdzie płaci się 1000zł miesięcznie, ale za to podejście do maluchów jest indywidualne np. jak jakis maluszek jest przyzwyczajony do usypiania na rączkach, opiekunki w ten sam sposób usypiają podczas nieobecności matki - bardzo rozczuliło mnie to
[ Dodano: 2007-11-12, 11:56 ]
| Humbak napisał/a: | roski jutra zostawiam na... jutro | bardzo słusznie
Malroy - 2007-11-12, 13:41
można iść do pracy i pracować na opiekunkę, ale czy nie lepiej nie iść do pracy i zostać z dzieckiem? Bo przeznaczyć całą pensję na opiekunkę to szkoda... przerażające te ceny
loika - 2007-11-12, 13:45
Moja szwagierka miesięcznie płaci za 8-9 godzin(pon.- pt.) 350 zl i w jej rejonie jest to standardowa stawka!!! Ale tu wszystko wygląda inaczej...
Humbak - 2007-11-12, 13:46
| Malroy napisał/a: | | czy nie lepiej nie iść do pracy i zostać z dzieckiem? | no jasne że lepiej... tak jak nie brać kredytu ponad ździebko i jeszcze parę rzeczy... do mnie praca przyszła do domu... nie wyrabiam się, kuba nie śpi w dzień nie śpi w nocy, nie wiem co czytam, co piszę, ludzie dzwonią kiedy oddam to i tamto, wypłaty niet bo się nie wyrobiło... rodzina wpiernicza ostatnio gotowce co dla cukrzyka męża jest na dłuższą metę niezbyt dobre...
...rozumiesz
Malroy - 2007-11-12, 13:47
| Humbak napisał/a: |
...rozumiesz |
dobra dobra już siedzę cicho
gosiabebe - 2007-11-12, 13:56
| Cytat: | | Moja szwagierka miesięcznie płaci za 8-9 godzin(pon.- pt.) 350 zl i to jest normalna stawka!!! |
sorry za off topik ,ale moim zdaniem to nie jest normalna stawka.350 zł za 9 godzin pracy ( moim zdaniem wychowywanie obcych dzieci to normalna praca!) to po prostu wykorzystywanie osoby która nie potrafi w inny sposób zarobić.zwykłe łamanie praw pracowniczych.
Malroy - 2007-11-12, 13:57
| gosiabebe napisał/a: | | Cytat: | | Moja szwagierka miesięcznie płaci za 8-9 godzin(pon.- pt.) 350 zl i to jest normalna stawka!!! |
sorry za off topik ,ale moim zdaniem to nie jest normalna stawka.350 zł za 9 godzin pracy ( moim zdaniem wychowywanie obcych dzieci to normalna praca!) to po prostu wykorzystywanie osoby która nie potrafi w inny sposób zarobić.zwykłe łamanie praw pracowniczych. |
to samo myślę, ale 1 500 zł to dla mnie jest za dużo. Nie wiem, może nie siedzę z dziećmi w domu, ale przy 8-godzinnym trybie uważam, że 1 000 zł powinno wystarczyć.
[ Dodano: 2007-11-12, 14:01 ]
wszystko przy założeniu, że nie jest to zawodowa opiekunka, czyli osoba kształcąca się w kierunku opieki nad dziećmi.
frjals - 2007-11-12, 14:01
| gosiabebe napisał/a: | | moim zdaniem wychowywanie obcych dzieci to normalna praca! |
otóż to.
loika - 2007-11-12, 14:04
| Cytat: | sorry za off topik ,ale moim zdaniem to nie jest normalna stawka.350 zł za 9 godzin pracy ( moim zdaniem wychowywanie obcych dzieci to normalna praca!) to po prostu wykorzystywanie osoby która nie potrafi w inny sposób zarobić.zwykłe łamanie praw pracowniczych.
|
Źle mnie zrozumiałaś, nie twierdzę, że jest to uczciwa stawka, ale, że tam gdzie mieszka moja szwagierka jest to stawka standardowa!! Być może nie jasno się wyraziłam. Również uważam, że nie jest to uczciwa zapłata za tak odpowiedzialną pracę.
Malroy - 2007-11-12, 14:04
| frjals napisał/a: | | gosiabebe napisał/a: | | moim zdaniem wychowywanie obcych dzieci to normalna praca! |
otóż to. |
dobrze, ale kogo będzie stać wtedy na zatrudnienie takiej opiekunki? Dla mnie normalna praca, to normalne zarobki, 5 zł/h to nie są normalne zarobki, nie w Polsce.
Poza tym jak normalna, jak od strony formalnej stosunku pracy się nie nawiązuje, papierów się nie podpisuje, podatku się nie odprowadza?
elenka - 2007-11-12, 14:08
U nas w Tarnowskich Górach słyszałam o stawce 800zł za opiekę nad dzieckiem 8h od pn - pt
Ale to mała mieścina jest
majaja - 2007-11-12, 14:44
W Warszawie, jak to nie jest stała pensja, tylko tak na dochodne to tak 8 - 15 zł za godzinę. Jak codziennie na pełny etat to musisz ją zarejestrować albo liczyć się z tym, że w każdej chwili ci se pójdzie.
Lily - 2007-11-12, 14:48
| gosiabebe napisał/a: | | ale moim zdaniem to nie jest normalna stawka.350 zł za 9 godzin pracy | no właśnie dlatego napisała, że w mojej wiosce byłaby patologia - znam dziewczynę, która za opiekę nad 2 dzieci i gotowanie, pomaganie w domu dostawała 200 zł - jak gdzieś nie ma pracy to "można" ludzi wykorzystywać
mossi - 2007-11-12, 15:05
moja kolezanka pracowała jakis miesiac za 25 pln za ok 10 godzin nie mogla znalesc nic innego i o 4 rano szła do tych maluchów i musiała im robić jeść, sprzątać po nich, bawić się z nimi i w ogóle... za 2,50/h to ja bym już wolała w domu poleżeć bykiem przed tv (to co byczki lubią najbardziej )
orenda - 2007-11-12, 16:51
Ja opiekunce Liwii płacę 6 zł za godz, ale to nawet nie jest pół etatu.
Kamm - 2007-11-12, 16:59
350zl za 9 h od poniedzialku do piątku ? To jest jakies 2zeta na godzine ..Bosh to swinstwo normalne , przeziez to normalny tryb 8-godzinny..co za te 350zl mozna zrobic ?
orenda - 2007-11-12, 17:13
| Kamm napisał/a: | 350zl za 9 h od poniedzialku do piątku ? To jest jakies 2zeta na godzine ..Bosh to swinstwo normalne , przeziez to normalny tryb 8-godzinny..co za te 350zl mozna zrobic ? | To prawda, ale z drugiej strony mało kto zarabia tyle, żeby mógł płacić wiecej. Nie uśmiechało by mi się iść do pracy i pesję oddać opiekunce.
Kamm - 2007-11-12, 17:19
| Cytat: | To prawda, ale z drugiej strony mało kto zarabia tyle, żeby mógł płacić wiecej. Nie uśmiechało by mi się iść do pracy i pesję oddać opiekunce.
_________________ |
Rozumiem.
Tylko ze praca opiekunki nie powinna byc jakos pracą gorszą/minimalnie platną ...
Przeciez ta opiekunka powinna isc do pracy na takich warunkach jak kazdy inny ... ( okej nie zawsze mozliwe w tym naszym chorymm kraju..)
A tak powaznie to taką opiekunką za 350zl to chyba jakas studentka czy dziewczyna na garnuszku rodzicow moze byc bo sama bys sie za taką kwote nie utrzymala ..
orenda - 2007-11-12, 17:22
| Kamm napisał/a: | | A tak powaznie to taką opiekunką za 350zl to chyba jakas studentka czy dziewczyna na garnuszku rodzicow moze byc bo sama bys sie za taką kwote nie utrzymala .. | Przeważnie są to emerytki lub rencistki co chcą sobie dorobić. Zgadzam się, że są to śmieszne pieniądze a praca bardzo ciężka.
alcia - 2007-11-12, 19:54
U mnie płacą koło 3, 4zł za godzinę. Są tacy, którzy potrafią zapłacić lepiej, ale takie niskie stawki to norma To typowe, w takich maleńkich mieścinach ze stosunkowo dużym bezrobociem. Tutaj emetytki, rencistki nie mogą liczyć na jakąkolwiek pracę, więc można je wykorzystywać.
Najbardziej mnie boli, kiedy dobrze sytuowani ludzie nie potrafią właściwie docenić (czyt. wycenić) pracy takich desperatek, tylko cieszą się, że można je nająć tak tanio.
Agnieszka - 2007-11-12, 20:40
Osoby, które znam, i które korzystają z opiekunek płacą od 1000 zł w górę. Kwota zależna jest od ilości godzin (czasem jest to stawka godzinowa, czasem za tzw miesiąc pracy). Opieka nad 2 dzieci (np 1 maluch, 2 przedszkolak) - odbieranie/zaprowadzanie do przedszkola/ opieka w razie choroby często opłacane są dodatkowo, podobnie drobne prace domowe (np prasowanie, gotowanie itp).
Znajoma emerytka, która teraz od września zajmuje się dzieckiem dostaje 10 zł/godz.
Wicia - 2007-11-12, 20:46
Kuzynka w Warszawie płaci 8 zł/godzinę.
Capricorn - 2007-11-12, 20:58
u nas na prowincji już trzy alta temu płaciłam 5 zł za godzinę - no ale najpierw do dwójki, a potem trójki dzieci. Znam panie, które za cały miesiąc opieki nad dzieckiem biorą 400-500 zł (9 godzin dziennie) - po pierwsze dlatego, że jest to ich dochód dodatkowy, np. do renty, a po drugie, ile może zapłacić matka, która sama zarabia w porywach 1000.
Agnieszka - 2007-11-12, 21:56
Gdy wróciłam do pracy i Adą zajmowała się opiekunka większość moich poborów szło na opłacenie P Marii.
Utrzymujemy się z mojej pensji, starczało na rachunek tel, bilet miesięczny, jedzenie na szczęście pomagali rodzice. Jednocześnie miałam dostęp do netu i możliwość dorobienia.
frjals - 2007-11-13, 10:17
| Malroy napisał/a: | | Poza tym jak normalna, jak od strony formalnej stosunku pracy się nie nawiązuje, papierów się nie podpisuje, podatku się nie odprowadza? |
na czarno pracują nie tylko opiekunki do dzieci
| Malroy napisał/a: | | dobrze, ale kogo będzie stać wtedy na zatrudnienie takiej opiekunki? |
a, no to jest inna kwestia.
chodzi mi o to, że nie nalezy się dziwić "normalnej" pensji opiekunki. W końcu przez cały dzień przebywa poza domem robiąc różne czynności bynajmniej nie dla własnej przyjemności
Te przykłady, które podajecie (350 za 9h) są rzeczywiście szokujące
kamma - 2007-11-13, 12:43
Humbak, masz tu jeszcze dane z Wrocławia, pewnie Cię zainteresują
Sama pracowałam jako opiekunka do dziecka i zarabiałam 6 zeta za godzinę, zastąpiłam jakąś inną opiekunkę (byłam lepsza, ha!), która dostawała tyle samo.
Generalnie nie zależało mi na jakiejś większej kasie za tę pracę, bo i tak siedziałam z Irmą w domu, więc po prostu miałam w domu dwójkę dzieci, a nie jedno. Jestem jednak zdania, że przy pracy na pełny etat powinno się dostawać trochę więcej.
Humbak - 2007-11-13, 14:28
| kamma napisał/a: | | masz tu jeszcze dane z Wrocławia, pewnie Cię zainteresują | no jasne! i te dane są bardzo optymistyczne
vlada - 2007-11-16, 08:59
moja znajoma znalazła SUPER nianie, niestety pani zażyczyła sobie 25 zł za godzinę
.............Warszawska stawka
Malroy - 2007-11-16, 09:21
| vlada napisał/a: | moja znajoma znalazła SUPER nianie, niestety pani zażyczyła sobie 25 zł za godzinę
.............Warszawska stawka |
200 zł za dzień - 4 000 zł na miesiąc
nieźle
pao - 2007-11-16, 09:22
biorąc pod uwagę jaką odpowiedzialność bierze na siebie niania to nie ma się co dziwić...
Malroy - 2007-11-16, 09:35
| pao napisał/a: | | biorąc pod uwagę jaką odpowiedzialność bierze na siebie niania to nie ma się co dziwić... |
chodzi Ci o niebezpieczeństwa związane z życiem w Warszawie?
pao - 2007-11-16, 10:45
ogólnie:
opieka nad dzieckiem to branie odpowiedzialności za nie. zatem każda opiekunka, nie tylko w warszawie powinna mieć godne wynagrodzenie. niestety rodzice dzieci, myślą by było jak najtaniej (i nie mam na myśli tych którzy maja mało, ale i tych którzy mogli by zapłacić godziwe wynagrodzenie) zapominając że osoba bierze na siebie kolosalną odpowiedzialność.
są zawody gdzie za ryzyko czy właśnie bardzo dużą odpowiedzialność stawki są wyższe i według mnie osoby którym powierzamy nasze dzieci powinny sie do nich zaliczać.
a ponadto, to stawka 3000 miesięcznie powinna być normą dla ludzi a nie marzeniem.
jak wyliczałam z bartkeim (ot szczury sie dosiadły ) to na 3osobową rodzinę 5000 to kwota za którą można żyć (wersji 4osobowej nie przeliczaliśmy). i nie chodzi tu o jakieś luksusy czy szaleństwa ale o zwykłe życie, tak by zakup butów czy kurtki dla dziecka nie był przerażającą wizja przestawiająca cały domowy budżet.
niestety ludzie zarabiają mniej, zatem i płacić opiekunką godnie nie mogą, bo przecież z tego co zarobią ma być nie tylko na opiekunkę ale i na życie... niemniej jeśli bym miała godne wynagrodzenie to bez wahania dobrej opiekunce zapłaciła bym taką kwotę. niestety nie mam takiej możliwości. (i potrzeby też, na szczęście )
kamma - 2007-11-16, 12:56
Słusznie prawisz, pao. Dodałabym do tego jeszcze jedną uwagę: sowicie opłacana opiekunka ma większą motywację do pracy, dzięki czemu lepiej zajmuje się dzieckiem. Bardziej jej się chce zabawiać i rozwijać malucha. Opiekunka opłacana marnie patrzy na swoją pracę jak na dopust boży ("taka ciężka harówka, a tak marnie na niej zarabiam"), to nie sprzyja dobrej atmosferze w pracy. Zadowolona opiekunka = zadbany podopieczny.
DagaM - 2007-11-16, 13:12
Od lutego czeka mnie właśnie los opiekunki. Generalnie cieszę się, ale i trochę obawiam jak to będzie, bo różnica między dziewczynami jest 1,5 miesiąca, czyli będzie tak jakbym się miała zajmować bliźniakami. Będę dostawać za to pieniądze, ale umówiliśmy się na połowę przeciętnej stawki opiekunki w Wa-wie , bo chodzi o opiekę nad moją bratanicą. Pieniądze nie są dla mnie najważniejsze, choć ciągle brakuje ich, a przed nami pespektywa wieloletniego kredytu.
Ciekawa jestem jak ja dam radę fizycznie... a co dopiero taka rencistka czy emerytka...
kamma - 2007-11-16, 13:42
DagaM, spoko, dasz radę Ja pracowałam na podobnych zasadach, choć Irma była jednak troszkę starsza. Ale z maluchami łatwiej, bo się po domu nie rozłażą
Niestety, najtrudniej na spacer zabrać. Ale zawsze możesz się na taką okoliczność umówić z bezdzietną albo starszodzietną koleżanką
rosa - 2007-11-16, 14:58
Daga, ale wyzwanie. myślę, że dasz sobie radę. chociaż może być ciężko.
ale najpiękniejsza chwila dnia to będzie jak zostaniesz z 1 dzieckiem
Malroy - 2007-11-16, 15:03
rosa masz rację, jak pomóc matce, która narzeka, że z jednym dzieckiem jest jej ciężko - dać jej na jakiś czas pod opiekę dwójkę więcej
Z żoną zastanawiamy się jak mogliśmy narzekać na to i tamto jak była tylko Aidka, przecież wtedy to była wolność
Ewa - 2007-11-16, 15:10
Daga spokojnie, dasz radę. Ja mam teraz (poza swoimi) dwójkę dzieci - 4-latka i półroczną dziewuszkę. Dziś miałam ich od 7.30 do 14.30. W tym czasie ugotowałam obiad dla wszystkich, zaliczyłam dwa karmienia małej, ze starszakami zagrałam w planszówkę, z Natim poukładałam układankę, poczytaliśmy książkę dla wszystkich i jeszcze wypiłam kawkę zaglądając przy okazji na wegedzieciaka . Sama się sobie dziwię
DagaM - 2007-11-16, 15:14
| Malroy napisał/a: | rosa masz rację, jak pomóc matce, która narzeka, że z jednym dzieckiem jest jej ciężko - dać jej na jakiś czas pod opiekę dwójkę więcej | no widzisz Malroy, jak jest Ci smutno i źle, zacznij wyobrażać sobie, że może być jeszcze smutniej i gorzej, a wtedy docenisz swoją obecną sytuację.
Ja już doświadczam tego, i bardzo sobie cenię czas sam na sam z Niną
Ewa, od dzisiaj jesteś moim guru! Szacuneczek dla Ciebie
rosa - 2007-11-16, 15:23
Ewa podziwiam
Agnieszka - 2007-11-16, 18:57
Ja mam teraz (poza swoimi) dwójkę dzieci - 4-latka i półroczną dziewuszkę. Dziś miałam ich od 7.30 do 14.30. W tym czasie ugotowałam obiad dla wszystkich, zaliczyłam dwa karmienia małej, ze starszakami zagrałam w planszówkę, z Natim poukładałam układankę, poczytaliśmy książkę dla wszystkich i jeszcze wypiłam kawkę zaglądając przy okazji na wegedzieciaka . Sama się sobie dziwię [/quote]
Ewa sprawdź czy to nie anioły (może skrywają skrzydła)
Ewa - 2007-11-16, 20:39
| Agnieszka napisał/a: | | Ewa sprawdź czy to nie anioły |
Ho ho, a niby które? Moim do aniołków daleko, podopieczny 4-latek... hm... bez komentarza . Może maleńka Nikola się na te skrzydełka łapie. Niesamowicie grzeczniutkie i uśmiechnięte dziecię
Capricorn - 2007-11-16, 20:51
| Ewa napisał/a: | Daga spokojnie, dasz radę. Ja mam teraz (poza swoimi) dwójkę dzieci - 4-latka i półroczną dziewuszkę. Dziś miałam ich od 7.30 do 14.30. W tym czasie ugotowałam obiad dla wszystkich, zaliczyłam dwa karmienia małej, ze starszakami zagrałam w planszówkę, z Natim poukładałam układankę, poczytaliśmy książkę dla wszystkich i jeszcze wypiłam kawkę zaglądając przy okazji na wegedzieciaka . Sama się sobie dziwię |
no to super! może to przez perspektywę weekendu? Tak czy inaczej, gratuluję zorganizowania.
gosiabebe - 2007-11-16, 21:02
| Cytat: | Daga spokojnie, dasz radę. Ja mam teraz (poza swoimi) dwójkę dzieci - 4-latka i półroczną dziewuszkę. Dziś miałam ich od 7.30 do 14.30. W tym czasie ugotowałam obiad dla wszystkich, zaliczyłam dwa karmienia małej, ze starszakami zagrałam w planszówkę, z Natim poukładałam układankę, poczytaliśmy książkę dla wszystkich i jeszcze wypiłam kawkę zaglądając przy okazji na wegedzieciaka . Sama się sobie dziwię
_________________ |
ja mam jedno swoje i czasami nie potrafię NIC zrobić w domu ,z sobą i wogoole ..chciałabym mieć takie zdolności gratuluję
|
|