wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Tylko dobre wiadomości - Antoś już jest

- 2007-11-17, 00:13
Temat postu: Antoś już jest
żeby było jasne- dziś o 20:40 Antoś zawitał na dobre po drugiej stronie brzucha! BRAWO dla arete i chłopaków, gratulacje przeogromne :D

Lily - 2007-11-17, 00:14

gratulacje :)
Martuś - 2007-11-17, 00:19

Ojej, jaka super wiadomość, tak się cieszę i gratuluję!! (i zazdroszczę :roll: )
:-D :-D :-D
Bojster, nie martw się o terminy, dasz radę! ;)
Arete, jak poród, dałaś radę naturalnie????

- 2007-11-17, 00:21

no, tez czekam niecierpliwie na wieści wszelakie :)
bojster - 2007-11-17, 00:21

Martuś napisał/a:
Arete, jak poród, dałaś radę naturalnie????


Cesarka. Trzy tygodnie przed terminem. Kompletne zaskoczenie, właściwie weszliśmy tam „z ulicy” na badanie, a dalej już się potoczyło. Więcej info kiedy indziej. Opiszę kiedyś jak to wyglądało moimi oczami, a całą resztę pozostawię arete. :-)

- 2007-11-17, 00:22

bojster, jak się czujesz chłopie ? :)
bojster - 2007-11-17, 00:24

Jakby ktoś pytał – Antoś jest śliczny, zdrowy i wszystko gra. Grzeczniutki, głównie śpi jak na razie. No i cyca ssie. ;-) arete też czuje się dobrze, chociaż jeszcze oszołomiona po znieczuleniu. Ja jestem oszołomiony przez brak znieczulenia. :mrgreen:
- 2007-11-17, 00:25

bojster napisał/a:
Jakby ktoś pytał – Antoś jest śliczny
:mrgreen: :mrgreen:
alcia - 2007-11-17, 00:25

Gratuluję przeogromnie!! :)
Ale mnie zaskoczyliście, myślałam, że Antoś poczeka jednak do grudnia...
Buziaki dla nowej mamy, czekam na dalsze wieści!!
:-D

bojster - 2007-11-17, 00:27

alcia napisał/a:
Ale mnie zaskoczyliście, myślałam, że Antoś poczeka jednak do grudnia...


Też miałem taką nadzieję, trochę się obawiam jak to będzie z dwoma skorpionami w domu. :D

Capricorn - 2007-11-17, 00:30

Ogromne gratulacje!
agaw-d - 2007-11-17, 00:49

Gratulacje ogromne :-D
pepper - 2007-11-17, 01:08

bojster napisał/a:
Trzy tygodnie przed terminem.

Musi spieszy mu się na wegedzieciaka :) GRA-TU-LEJSZYN!!!!

olgasza - 2007-11-17, 02:33

to najlepsza wiadomosc o 2.33, jaka zdarzylo mi sie slyszec! gratulacje!!!
Humbak - 2007-11-17, 04:04

Juuuuuż??? O rany :-D
GRATULACJE!!!!!!!

Malroy - 2007-11-17, 05:07

wyskoczył jak antoś z brzucha ;)


Super - trzymajcie się. Nieciekawie się czeka na korytarzu jak żona na stole leży, nie? Ale lekarza, który daje dobre info już po, ma się ochotę wycałować :) Coś o tym wiem.

kasienka - 2007-11-17, 07:12

kurde, wykrakałam :mrgreen:
gratulacje kochani :D :D :D
mam nadzieję, że pochwalisz się jaki śliczny Wasz synalek jest :)
pozdrowienia serdeczne dla arete :*

rebTewje - 2007-11-17, 07:52

neoaferatu napisał/a:
Wielkie gratulacje, a skorpiony są bardzo interesujące. Mam jednego w domu.


ja kiedys mialem chomika.

Arete, bojster, Antoni, wszystkiego najlepszego na nowej drodze zycia! ;)

Kreestal - 2007-11-17, 08:05

Gratulacje! Niech zdrowo Wam rośnie :)
vlada - 2007-11-17, 08:16

kasienka napisał/a:
kurde, wykrakałam :mrgreen:

oj TAK!!!

GRATULACJE ogromniaste!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

kasienka napisał/a:
mam nadzieję, że pochwalisz się jaki śliczny Wasz synalek jest :)


a śliczny przecież jest bardzo, bo to Antek ;-)

bojster - 2007-11-17, 08:52

Malroy napisał/a:
Nieciekawie się czeka na korytarzu jak żona na stole leży, nie?


Nie wiem, wszedłem na porodówkę parę sekund przed tym, jak Antka wynosili z sali cięć (wtedy jeszcze nie wiedziałem na 100%, że to On), a kilka chwil później już stałem przy nim. ;-)

[ Dodano: 2007-11-17, 08:54 ]
kasienka napisał/a:
kurde, wykrakałam :mrgreen:


Moja siostra też krakała, a moja mama w ogóle przegięła, bo przedwczoraj jak nas odwiedzali, wysłała córce pozdrowienia + buziaczki od Antka, co ta oczywiście odebrała jako wiadomość, że Antek jest już z nami. Widocznie poczuł się zobowiązany i wczoraj faktycznie do nas dołączył. ;-)

dort - 2007-11-17, 08:57

rewelacja, bardzo się ciesze, że Antoś jest już z Wami :-D - kolejny zdrowy wegedzieciaczek hura, hura

i sam chłopak rozwiązał sprawę z Mikołajkami :-P

k.leee - 2007-11-17, 09:07

Co za wieści! Gratulacje dla Was wszystkich :-D :-D :-D Cudnie :-D :-D :-D
Marcela - 2007-11-17, 09:09

Gratulacje ogromne!
ina - 2007-11-17, 09:10

Ogromna gratulacje. Ale szybka akcja :-)
Ewa - 2007-11-17, 09:19

Super!!! Ogromne gratulacje :-D .
Ze skorpionami da się żyć, moi obaj synkowie to skorpioniki ;-)

zina - 2007-11-17, 09:30

Wspaniala wiadomosc!!! :-D Wszystkiego najlepszego dla calej rodzinki! :-D
pao - 2007-11-17, 09:32

no to gratulacje ogromniaste :D

macie podwójną świnkę + podwójny tygrysek :) do tego tygrysek w koncepcji :)

pomóżcie mu zachować jego wrażliwość a zaszczyty i szczęście w dom wniesie :)

alcia - 2007-11-17, 09:55

Skorpionki są cudowne!! Trochę sie obawiałam, bo moja teściowa to skorpion... ]:-> (jedyny jakiego wtedy znałam). Ale na szczęście mój mały Kajuchnowy skorpionek to całkiem inna bajka! :)
martka - 2007-11-17, 10:06

przeogromne gratulacje!!! :-D
magdusia - 2007-11-17, 10:46

gratulacje!!! :-D
Karolina - 2007-11-17, 10:56

Również skałdamy gartulacje:)
Christa - 2007-11-17, 11:01

arete i bojster, R E W E L A C J A!!! No i kompletne zaskoczenie nie tylko dla Was! Gratuluje z calego serca! Bedzie super, zobaczycie!
Agnieszka - 2007-11-17, 11:36

witaj Antoś :-D
Ania D. - 2007-11-17, 12:25

Gratulacje!
Ogromnie się cieszę, ale szybko poszło!

Malinetshka - 2007-11-17, 13:08

Gratuluję serdecznie! :D Odpoczywajcie i niech się wszystko dobrze układa :)
PS: Ja mam w domu baaaardzo kochanego skorpionka... :)

marysia - 2007-11-17, 13:24

Arete, Bojster - ogromne gratulacje! Witaj Antosiu :-D
mossi - 2007-11-17, 13:43

gratulacje :)
bajka - 2007-11-17, 16:00

O rety, wróciłam z wawy i taka niespodzianka!! :-D Gratuluję! :-)
rosa - 2007-11-17, 17:17

Gratulacje ogromne :-)
gosiabebe - 2007-11-17, 17:49

gratulacje przeogromne :D
kamma - 2007-11-17, 19:47

Ach, przestraszyliście mnie tym przedwczesnym tematem :)
Na szczęście wczytuję się, a tu wszystko okejasik, GRATULACJE!

puszczyk - 2007-11-17, 21:10

Dla mnie zaskoczenie totalne, nie spodziewałam się zupełnie. Witaj Antosiu!!! Gratulacje dla dzielnych rodziców, no i życzę odwagi na kolejne dni. :-D
dynia - 2007-11-17, 21:32

O jacie ale wiadomosc :D
Gratulacje przeogromne dla Was!!!
Wszystkiego dobrego !!!Co do skorpionów to nie takie znowu straszne ,sama jestem to wiem ;-)

Tobayashi - 2007-11-17, 21:50

Wspaniale, gratuluję !!! :mryellow:
malina - 2007-11-17, 22:09

gratulacje :-)
bajaderka - 2007-11-17, 22:10

Antoś, rośnij na pociechę rodzicom!!!
arete, bojster tak się cieszę :lol: :lol:

babaaga - 2007-11-17, 22:17

wspaniałe wieści, GRATULACJE-Arete,Bojsterze, tyle wspaniałych chwil przed wami:")))
Jagula - 2007-11-18, 12:07

Sciskamy i gratulujemy!!!!Wszystkiego dobrego!!!!
Alispo - 2007-11-18, 17:54

Gratulacje:)skorpiony sa jednak trudne dosc,wiem po sobie :mrgreen: ;-)
Mala_Mi - 2007-11-18, 18:20

Gratulacje :-D
dżo - 2007-11-18, 19:11

Ale się chłopczykowi pośpieszyło :-) , dołączam do gratulacji.
sylv - 2007-11-18, 20:03

Alispo napisał/a:
skorpiony sa jednak trudne dosc,wiem po sobie :mrgreen: ;-)


za to jakie urocze, nieprawdaż? ;) :P

Witamy kolejnego Skorpionka (ostatni "Nowy" do listopadowej bandy przyszedł na świat 2 tyg. temu dokładnie w moje urodziny :D )

Calusy i usciski oraz wielkie gratulacje dla szczesliwych i dumnych Rodziców!!!

ewatara - 2007-11-18, 21:13

Gratulacje :-D :-D :-D
Śliczne imię ;-) wybraliście dla synka.

frjals - 2007-11-18, 21:29

No proszę, wystarczy wyjechać na chwilę, a tu takie wieści! :-D
Gratulacje serdeczne!

A w ogóle to znaczy, że mamy junior admina? :mrgreen:

YolaW - 2007-11-18, 21:47

Ale się cieszę!!!!!!!!!!!! Gratulacje ogromne dla całej Waszej 3 :) Super!!!!
marcyha - 2007-11-18, 22:06

Serdeczności i gratulacje dla całej rodzinki :-D :-D :-D
bodi - 2007-11-19, 01:25

Antoś witaj :D :D :D
arete, dochodź do siebie szybko po cięciu, możesz się pocieszac że bojster miał trudniej bo bez znieczulenia ;)
Czekam na Twoją relację z błyskawicznej akcji :D

no i prosimy (bojster :) ) o jakąś fotkę juniora :D

arete - 2007-11-19, 19:09

Jak miło wrócić do domu i poczytać sobie, ze cieszycie się z nami. Dziękujemy za wszystkie gratulacje i życzenia. :-)

Niespodziana niespodzianka, choć symptomów przepowiadających było parę:
- tzw. "krakacze", do których zalicza się m.in. ja sama, niejaka kasieńka, Przemka siostra, moja ciocia, nasza położna ze szkoły rodzenia i inni;
- w weekend z szaleństwem w oczach wysprzątałam mieszkanie;
- moja teściowa, która pozdrawiała w imieniu Antka, co zostało opacznie zrozumiane jako znak, że on już na wierzchu; niewiele brakowało - przyszedł jakieś 26h później;
- mieliśmy brać duże i pilne tłumaczenie na poniedziałek czyli dzisiaj, kazałam Przemkowi się z tego wykręcić, bo skąd wiadomo, że ja nie urodzę przed poniedziałkiem - to moje krakanie nr 1;
- krakanie nr 2 - na Przemkowe stwierdzenie, ze przecież Antoś to będzie strzelec (tak jak tata) stwierdziłam przekornie, że skąd wie, że nie urodzę skorpiona (tak jak mama);
- i parę innych znaków, których teraz nie pamiętam.

A było to tak...
Poszłam na wizytę kontrolną i lekarzowi nie spodobało się tętno Małego. Stwierdził, że to może wina przyrządu, że mój oddech się nakłada, ale na wszelki wypadek posłał mnie na ktg. No i tam to samo - tętno w dolnej granicy normy. No więc postanowili mnie wziąć na obserwację. Już trudno, popodłączają mi ktg parę razy dziennie i wypuszczą. Wysłałam Przemka po rzeczy. W miedzy czasie podłączyli mi jeszcze ktg i znowu to samo - tętno nawet poniżej 120. Doktor dyżurująca stwierdziła, że może Mały sobie uciska pępowinę i przez to jest niedotleniony i że trzeba robić cc. W szoku podpisywałam zgodę na cięcie. Jak Przemek przyjechał było już po wszystkim. Na szczęście okazało się, że Antek jest zdrowiuteńki, dostał 10 pkt. Nie znaleźli przyczyny niskiego tętna. Bałam się, ze to może jakaś wada serca, ale na szczęście nie. Nie chcę myśleć, ze może za wcześnie go wyjęli - jak mi lekarz mówi, że być może trzeba ratować dziecko, ja z tym nie dyskutuję. Pomyślałam, ze może Antek postanowił, że woli zacząć dorastać już z nami i dobrze mi z tą myślą. Zwłaszcza, że chociaż jest malutki (2740g i 51 cm) jest okazem zdrowia, nawet żółtaczki nie zaliczyliśmy i dlatego dziś mogliśmy wyjść już do domu. Cyca ssie ładnie, ja mam pokarm (na razie jeszcze siara), po karmieniu śpi zwykle ok. 2h więc chyba się najada, no i dziś zaliczyliśmy pierwszą kupkę-nie-smółkę :-) więc coś przez jego przewód pokarmowy przelatuje.

Cieszymy się, że jest już z nami. Tato jest bardzo przejęty i angażuje się we wszystko poza karmieniem. ;-)

Trzymajcie kciuki za debiutujących rodziców. :-)

Lily - 2007-11-19, 19:12

Witaj arete i Antosiu :)
pao - 2007-11-19, 19:16

raz jeszcze wielkie gratulacje :)
arete - 2007-11-19, 19:22

pao, bardzo obiecująco brzmi Antosiowy minihoroskopik, ale ja i tak planowałam, że się zgłoszę po taki ciut obszerniejszy po urodzeniu się Juniora. Niebawem dopiszę nas do listy, jeśli można. :-)
Capricorn - 2007-11-19, 19:24

arete napisał/a:

Trzymajcie kciuki za debiutujących rodziców. :-)


trzymamy, trzymamy :mrgreen:

bojster - 2007-11-19, 19:51

Witam Państwa, jestem Antoni. :-)
Lily - 2007-11-19, 19:51

cudowny :)
Martuś - 2007-11-19, 19:52

Jaki cudny!! :-D :-D Bardzo podobny do Agnieszki :D I jaką ma markową czapę :lol:
bojster - 2007-11-19, 19:55

Martuś napisał/a:
I jaką ma markową czapę :lol:


Z ciuchów. :mrgreen:

pao - 2007-11-19, 19:58

ale śliczny :)
magdusia - 2007-11-19, 20:07

cudny :-)
Capricorn - 2007-11-19, 20:07

słodziak. Piękny.
Ewa - 2007-11-19, 20:07

Cudny :-D
arete - 2007-11-19, 20:08

Na razie nie mamy zbyt wielu fotek, bo nawet nie wzięliśmy aparatu do szpitala, żeby zarejestrować pierwsze chwile. Ale będziemy nadrabiać. :-)
olgasza - 2007-11-19, 20:09

nadrabiajcie, bo takie kruszyny strasznie szybko rosna :-)
Lily - 2007-11-19, 20:13

a co to, Antek już zarejestrował się na forum? :mrgreen:
agaw-d - 2007-11-19, 20:16

Śliczniutki :-D
Kreestal - 2007-11-19, 20:26

Lily napisał/a:
a co to, Antek już zarejestrował się na forum? :mrgreen:


Na to wygląda :) I od razu awansował na Admina ;) Poza tym, piękne zdjęcia!

kasienka - 2007-11-19, 20:27

słodka kruszynka :''')
bojster - 2007-11-19, 20:32

Kreestal napisał/a:
Na to wygląda :) I od razu awansował na Admina ;) Poza tym, piękne zdjęcia!


No jak admin junior, to junior admin, nie ma rady. :D

zina - 2007-11-19, 20:46

Antos jest suuper :-D
Nie kibicowalam za ostro? ;-)

huanita - 2007-11-19, 20:54

Ale niespdzianka! Gratulacje ogromne!
Ania D. - 2007-11-19, 21:00

Śliczny!
gosiabebe - 2007-11-19, 21:04

jest przesłodki :D
babaaga - 2007-11-19, 21:26

piękny chłopaczek:)))
orenda - 2007-11-19, 21:31

Cudny krasnal! Gratulacje!
Tobayashi - 2007-11-19, 22:04

No właśnie, istny krasnalek w tej czapeczce! :mryellow:
Christa - 2007-11-19, 22:26

arete, bojster! Synus pierwsza klasa! Sliczniutki!

olgasza napisał/a:
nadrabiajcie, bo takie kruszyny strasznie szybko rosna :-)


Swieta racja!

adriane - 2007-11-19, 22:39

bajka napisał/a:
O rety, wróciłam z wawy i taka niespodzianka!! :-D Gratuluję! :-)


Mogę to samo napisać :)
Gratuluję serdecznie, niech rośnie zdrowo.

- 2007-11-20, 01:12

Boski! Kochani, jeszcze raz wielkie gratulacje :'))))))
Wicia - 2007-11-20, 02:54

Ależ jestem nie w temacie! Cudne wieści i prześliczny chłopczyk!
Moc uścisków dla całej szczęśliwej trójki :-D

martka - 2007-11-20, 09:20

Antoś jest wspaniały :-D , jeszcze raz wieeelkie gratulacje!!
Humbak - 2007-11-20, 09:26

śliczniutki :D
alcia - 2007-11-20, 09:32

Ale śliczny! Aż mnie na wspomnienia wzięło - pierwsze dni ze swoim maleństwem, to takie cudowne chwile...
Wszystkiego dobrego, Antoni! :)

kamma - 2007-11-20, 17:04

Wspaniały!
I wcale nie taki mały, arete :) Pewnie, że podrósłby jeszcze przez te 3 tygodnie, ale do mikrusów nie należy!

arete - 2007-11-20, 17:23

kamma napisał/a:
I wcale nie taki mały, arete :) Pewnie, że podrósłby jeszcze przez te 3 tygodnie, ale do mikrusów nie należy!

Dzięki, kamma! :-) Ja ważyłam niewiele więcej, a urodziłam się w terminie. Widziałam na oddziale duże dzieci, ale widziałam też ich "dorodnych" rodziców. ;-)

YolaW - 2007-11-20, 18:04

Istny Cud z Antosia :) Niech Wam rośnie zdrowo :)
sylv - 2007-11-20, 21:12

Jakie piekne wielgachne oczyska! :mryellow: slodki.
bajka - 2007-11-20, 21:46

Cudo!!! :-D
bodi - 2007-11-21, 00:08

śliczny chłopak :D
dort - 2007-11-21, 10:55

piekna fasolka z Antosia :-D
gratuluje :-D

siwa - 2007-11-21, 10:58

Moje spóźnione gratulacje !! Antoś jest przesłodki:)
taniulka - 2007-11-21, 11:27

Kochani od nas tez ogromne gratulacje! Witamy nowego wegedzieciaczka :)
DagaM - 2007-11-21, 21:09

Ale newsy :!: GRATULACJE!!! bojster, arete w samą porą pytaliście się o rady na forum, zdradźcie, mieliście przeczucie, że Antoś przyjdzie wcześniej? ;-)
arete - 2007-11-21, 22:22

DagaM napisał/a:
zdradźcie, mieliście przeczucie, że Antoś przyjdzie wcześniej?

Tak jak pisałam wcześniej, były pewne sygnały, ale stały się jasne dopiero po wszystkim. ;-)

Dziękujemy wszystkim za gratulacje. :-)

strzeszynek - 2007-11-21, 22:24

dołączam się: SERDECZNE GRATULACJE!!!!!!!!!!! I MNÓSTWO ZDRÓWKA!!!!!!!!!!!
PiPpi - 2007-11-22, 01:09

Super rozkoszny szkrabik :-> Gratulacje!!! auauuauauauau! jak fajnie, że juz w domku jesteście, czuję ulge mysląc, że szpital macie juz za soba.
moTyl - 2007-11-23, 21:15

i ja dołączam spóźnione gratulacje... Antoś jest śliczny...

a tak nawiasem to te Antosie chyba wszystko chcą po swojemu ;-) nawet na świat się po swojemu pchają :-D

arete - 2007-11-23, 22:12

moTyl napisał/a:
a tak nawiasem to te Antosie chyba wszystko chcą po swojemu

Czyli rośnie nam niezależna dusza? To fajnie, choć rodzicom może być cza czasem trudno z takim małym indywidualistą. ;-)
moTyl napisał/a:
nawet na świat się po swojemu pchają

Twój Antoś też Ci jakiś numer w tym względzie wywinął?

Azja - 2007-11-24, 07:35

Wielkie gratulacje!!!
Junior admin wspaniały! :-D Zdrowia, radości i spokoju życzę :-D

ifinoe - 2007-11-26, 16:13

Gratulacje, to dopiero niespodzianka! Antoś superchłopak!
dynia - 2007-11-26, 16:33

Boski,jest ten Wasz Antonio :-D Jeszcze raz gratulejszyn!
renka - 2007-12-07, 15:49

Wprawdzie mocno spozniona ale duzo usciskow dla Waszej trojeczki :)

Wlasnie w jakims watku natknelam sie, ze na swiecie jest juz 3 tygodniowy Antos - niech sie chowa zdrowo w szczesciu i milosci :)

A jak arete doswiadczylas ciecia? Bo pamietam, ze swego czasu mialas dylematy odnosnie cc a porodu naturalnego?

arete - 2007-12-07, 16:11

renka, bardzo dziękujemy za uściski i życzenia, mam nadzieję, ze ta dobra energia do Ciebie wróci i pomoże Ci pokonać przeciwności. I od nas Wszystkiego dobrego dla Was. :-)
renka napisał/a:
A jak arete doswiadczylas ciecia?

Chyba nie dane mi było uniknąć cc, bo zostało wykonane nie ze względu na mnie (wada wzroku) tylko ze wględu na Małego (niskie tętno, ryzyko niedotlenienia). Samej operacji i wszystkiego co działo się tuż przed nią nie wspominam najlepiej - po pierwsze dlatego, że wcale nie byłam przygotowana na poród tego dnia, a po drugie - pomimo znieczulenia nie jest tak, że nie ma się żadnych doznań. No i te koszmarne 12 godzin, które trzeba leżeć plackiem plus ból brzucha oczywiście. Na szczęście rano pielęgniarka pomogła mi wstać, poszłam pod prysznic no i późnij z godziny na godzinę niemalże było lepiej. W trzeciej dobie wróciliśmy już do domu. Niezbyt fajne doświadczenie, ale szybko ma się to za sobą.

malina - 2007-12-07, 16:48

arete napisał/a:
No i te koszmarne 12 godzin, które trzeba leżeć plackiem


To dziwne,pewnie w każdym szpitalu jest inaczej.Mi kazali wstać po kilku godz i ,w miare możliwości jak najwiecej się ruszać.

arete - 2007-12-07, 17:23

Też słyszałam, że w niektórych szpitalach każą się podnosić wcześniej, może to też zależy od rodzaju znieczulenia. Mnie tłumaczono, że mam leżeć i nie podnosić głowy po to, żeby uniknąć ponoć koszmarnego bólu głowy, który może się pojawić po znieczuleniu (miałam podpajęcze). I tak miałam szczęście, że cc było wieczorem, więc rano już wstawałam, a dziewczyny, które miały cesarki rano musiały leżeć przez cały dzień i noc. :/
YolaW - 2007-12-07, 17:38

arete napisał/a:
Mnie tłumaczono, że mam leżeć i nie podnosić głowy po to, żeby uniknąć ponoć koszmarnego bólu głowy, który może się pojawić po znieczuleniu (miałam podpajęcze).

Mój Tomek był tak samo znieczulany do operacji wcześniej i to samo mu mówili o bólu głowy.

kamma - 2007-12-08, 16:50

Też leżałam przez 12 godzin. To rzeczywiście koszmar... Na dodatek mnie nic nie bolało, a pielęgniarki upierały się, żeby zapodawać mi środki przeciwbólowe. Musiałam nieźle się wykłócać, żeby dały spokój. CC miałam rano, ale wieczorem położna nie pozwoliła mi spać, tylko wzięła mnie pod ramię i kazała chodzić. Było ciężko... A najciężej się zrobiło drugiego dnia, gdy się okazało, że zaszyto mi trochę powietrza. To powietrze powoli idzie w górę (aż pod obojczyk) i to tak cholernie boli, że myślałam, że mam zawał. Dlatego wyszłam dopiero po tygodniu.
Podziwiam Cię, arete, że tak szybko wyszłaś po cc. Ja w trzecim dniu byłam półżywa. Dopiero w okolicy piątego dnia nastąpiła ta szybka poprawa, o której piszesz.
A jak się miewa Antoś? Daje popalić czy wprost przeciwnie?
Ech, znów mi się włącza tryb sentymentalny :)

arete - 2007-12-08, 17:52

kamma, to jakiś koszmar z tym powietrzem, szczerze współczuję. Jednak dobrze, że ta pielęgniarka kazała Ci chodzić po 12 godzinach, bo to podobno zapobiega zrostom. Potem, jak się okazało, że zaszyli Ci powietrze z chodzeniem mogłoby być trudniej.
Mnie chodzenie nie przychodziło łatwo, ale po bólu pleców po tym leżeniu plackiem wolałam już ból przy chodzeniu. mam nadzieję, że teraz wszystko zrasta się i goi jak należy. Zrobiło mi się niewielkie zgrubienie nad szwem z jednej strony (czy któraś z Was tak miała?), ale położna uspokaja mówiąc, że to naciek z płynów tkankowych i że się rozejdzie. Sugerowała naświetlanie lampą Solux.

kamma napisał/a:
A jak się miewa Antoś? Daje popalić czy wprost przeciwnie?

Antoś miewa się chyba nieźle, ssie jak smok i przybiera na wadze. Nie ważyliśmy go w przychodni, ale ja się ważyłam sama, a potem z nim na wadze łazienkowej i wygląda na to, ze przybrał już ponad 0,5 kg. :-) Oczywiście to pomiar nieprecyzyjny, ale nawet w rękach czuje, że jest Go więcej. Jakoś specjalnie nam też nie marudzi (odpukać), choć zdarzają się gorsze dni kiedy kwęka nie wiadomo dlaczego, ale na ogół naje się, pośpi, przebudzi się, pozwiedza wzrokiem pokój i tak mu dni mijają. ;-)

kamma - 2007-12-09, 13:28

arete napisał/a:
Zrobiło mi się niewielkie zgrubienie nad szwem z jednej strony

Miałam zgrubienie, ale u mnie to był supełek z wewnętrznego szwu, który się otorbił. Był ostry i bolał przy dotyku. Powiedzieli mi, że wchłonie się... w ciągu pół roku. Mieli rację.

arete - 2007-12-09, 14:11

kamma napisał/a:
Powiedzieli mi, że wchłonie się... w ciągu pół roku. Mieli rację.

Dzięki, od razu lżej na duszy. :-)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group